Gaworzą, płaczą i brudzą pieluchy, lecz Mamy kochają jesienne Maluchy! IX-X 2012

[ula2689]

Napisane przez Konczita

Ula - dynia, banan ziemniak brokuł - w tej kolejności wprowadzasz? z jakimi odstępami? to już po 4miesiącu można spokojnie tak ?

Tak myślę że z tygodniowymi odstępami.

U nas godzina rehabilitacji 60 zł.

Kraven obrócił się kilka razy i to był objaw wzmożonego napięcia mięśniowego, oprócz tego inne objawy: zaciśnięta piąstki, prostowanie nóżek 9np. w wanience), wyginanie się w fasolkę (w literkę C).

[kraven]

Dziękuje za odpowiedz. Mój nie ma stale zaciśniętych piąstek, nózek nie prostuje (chyba że ma kolki) i nie wygina się. Ale i tak pójde dla mojego spokoju. i jego przyszłości

I jeszcze jedno ogólne pytanie. Jaś ma 6 tyg. - jak powinna wyglądać jego pozycja na brzuchu? Bo jak leż na brzuchu to ręce ma tak pół zgięte, na wysokości głowy, głowe dzwiga, a nogi też ma pół zgięte- opiera się na kolanach i brzuchu.

[Iwoncia81]

Napisane przez Sojka1990

Gda ja wiem że to było o Kubusie, ale Iwnocia w odpowiedzi do Angel (kiedy Angel napisała że jest zadowolona rehab) napisała że i tu cytuje " powiedz mi po co robić to tak wcześnie? Owszem postępy są jak sie intensywnie cwiczy ale po co?" i to mnie pod☠☠☠☠iło deczko

Teraz mnie pod☠☠☠☠iłaś!!!!
Ja do cholery nie powiedziałam o dzieciach ktore muszą mieć rehabilitacje!!!!!!
A juz na pewno nie centralnie do Angel!!!
Czytaj ze zrozumieniem do jasnej ciasnej!!!!!
Ja pisze o swoim dziecku ze po co robić rehab tak wcześnie bo ma skonczone 3 miechy i nie trzyma głňwki.
Ja ☠☠☠☠☠☠☠e już mnie w☠☠☠☠iać zaczynasz ZE CIE COS "DECZKO" POD☠☠☠☠IŁO"!!""
Co to za słowo "deczko" w ogóle???

[Asiuulka89]

Dziewczyny spokojnie to jest dyskusja nie ma co sie sprzeczac

[Sojka1990]

Napisane przez Asiuulka89

Dziewczyny spokojnie to jest dyskusja nie ma co sie sprzeczac

Asiu ja od razu napisałam na wstępie że nie pisze niczego złosłiwie, ale cóż widocznie kogoś tu mocno nosi.

Iwoncia skoro piszesz że Twoje dziecko ma skończone 3 miesiące i niepokoi Cię to że nie trzyma główki to dlaczego nie odwiedzisz lekarza? Forum nie da Ci odpowiedzi na wszystkie pytania, i skoro twierdzisz że napisałaś to nie do Angel "bo nie piszesz o dzieciach które potrzebują rehabilitacji" to ską możesz wiedzieć że Twoje dziecko nie potrzebuje jakiejś stymulacji ? a jeśli się okaże (odpukać bo nikomu tego nie życzę) że jednak potrzebuje to wtedy też będziesz szła w zaparte że " po co tak wcześnie ćwiczyć" ??

---------- Dopisano o 12:52 ---------- Poprzedni post napisano o 12:50 ----------

Kończę ten temat bo to do niczego nie prowadzi a kłótnie na forum są zwyczajnie nie na miejscu. Polecam przejść się z dzieckiem do neurologa i mieć czyste sumienie. tyle ode mnie w tej kwestii, skoro już pytałaś o opinie.

[lukrecja_25]

no a ja tysz mam leniwca w domu i niby tą główke juz podnosi... czasem wyzej i na dłuzej czasem wcale bo mu sie nie chce... w wigilie 3 miesiace konczy i jak wtedy jeszcze tak bedzie z ta główko to poprosze pediatre jak na szczepieniu bede o skierowanie po troszke tysz sie tą główką martwie...

[Konczita]

zjadłam obiad dzisiaj miałam makaron ze szpinakiem .. pycha

co robimy jutro ?

Nie ma co zagłębiać tematu i wyszukiwać w postach półsłówek jakiś ... do niczego to nie doprowadzi - kiedyś same mówiłyśmy że nas to drażni w sytuacji z innymi wątkowymi mamami a teraz sobie na wątku klimat chrzanimy .. ubierzmy lepiej choinkę a nie wciskamy aluzyjnych tekstów jest w ogóle takie słowo?


---------- Dopisano o 13:14 ---------- Poprzedni post napisano o 13:13 ----------

Napisane przez lukrecja_25

no a ja tysz mam leniwca w domu i niby tą główke juz podnosi... czasem wyzej i na dłuzej czasem wcale bo mu sie nie chce... w wigilie 3 miesiace konczy i jak wtedy jeszcze tak bedzie z ta główko to poprosze pediatre jak na szczepieniu bede o skierowanie po troszke tysz sie tą główką martwie...

yhh jak ja poprosiłam to mi napisała że na żądanie matki .. hehe pewnie lepiej iść i sprawdzić

[lilka00]

Hej dziewczyny, u nas dzisiaj koszmarna noc, Kinga nie mogła zasnąć i popłakiwała mi chyb z 7 godzin, na szczęście nie ciągle, bo dało ją się zająć noszeniem i bujaniem, pierwszy raz nam się takie coś zdarzyło... Mała usnęła dopiero o 5 rano i śpi do teraz.

Miałyśmy iść n 10 do pediatry, ale zaspałam, dzwoniłam chyba z 20 razy, żeby przełożyć na popołudnie i cały czas mają zajęte, ale jestem zła. Chciałam iść, bo mała w nocy ciężko oddycha, trochę kicha i kaszle, więc wolałabym, żeby ją lekarz obejrzał.... Poza tym ten dzisiejszy brak snu też mnie zaniepokoił, może to któryś, ze słynnych "skoków" . Kinga kończy dzisiaj 2 miesiące

Jeszcze chciałam Wam napisać, że z moim tżem, a raczej już byłym się nie dogadam, on nie wykazuje woli pogodzenia się, to że się wyniosłam do rodziców jest mu wyraźnie na rękę...
Tym sposobem zostałam sama z 2-miesięczną córeczką, płakać mi się tylko chce i nic więcej, nie wiem jak sobie sama poradzę, szczególnie takie noce jak dzisiaj i znikąd pomocy...

[Sojka1990]

Napisane przez lilka00

Hej dziewczyny, u nas dzisiaj koszmarna noc, Kinga nie mogła zasnąć i popłakiwała mi chyb z 7 godzin, na szczęście nie ciągle, bo dało ją się zająć noszeniem i bujaniem, pierwszy raz nam się takie coś zdarzyło... Mała usnęła dopiero o 5 rano i śpi do teraz.

Miałyśmy iść n 10 do pediatry, ale zaspałam, dzwoniłam chyba z 20 razy, żeby przełożyć na popołudnie i cały czas mają zajęte, ale jestem zła. Chciałam iść, bo mała w nocy ciężko oddycha, trochę kicha i kaszle, więc wolałabym, żeby ją lekarz obejrzał.... Poza tym ten dzisiejszy brak snu też mnie zaniepokoił, może to któryś, ze słynnych "skoków" . Kinga kończy dzisiaj 2 miesiące

Jeszcze chciałam Wam napisać, że z moim tżem, a raczej już byłym się nie dogadam, on nie wykazuje woli pogodzenia się, to że się wyniosłam do rodziców jest mu wyraźnie na rękę...
Tym sposobem zostałam sama z 2-miesięczną córeczką, płakać mi się tylko chce i nic więcej, nie wiem jak sobie sama poradzę, szczególnie takie noce jak dzisiaj i znikąd pomocy...

Przykre to wszystko bardzo
a mała pewnie czuje Twoje emocje i stąd taki niepokój u niej ściskam Cię z całych sił, poradzisz sobie, zobaczysz!

[Asiuulka89]

Napisane przez lilka00

Hej dziewczyny, u nas dzisiaj koszmarna noc, Kinga nie mogła zasnąć i popłakiwała mi chyb z 7 godzin, na szczęście nie ciągle, bo dało ją się zająć noszeniem i bujaniem, pierwszy raz nam się takie coś zdarzyło... Mała usnęła dopiero o 5 rano i śpi do teraz.

Miałyśmy iść n 10 do pediatry, ale zaspałam, dzwoniłam chyba z 20 razy, żeby przełożyć na popołudnie i cały czas mają zajęte, ale jestem zła. Chciałam iść, bo mała w nocy ciężko oddycha, trochę kicha i kaszle, więc wolałabym, żeby ją lekarz obejrzał.... Poza tym ten dzisiejszy brak snu też mnie zaniepokoił, może to któryś, ze słynnych "skoków" . Kinga kończy dzisiaj 2 miesiące

Jeszcze chciałam Wam napisać, że z moim tżem, a raczej już byłym się nie dogadam, on nie wykazuje woli pogodzenia się, to że się wyniosłam do rodziców jest mu wyraźnie na rękę...
Tym sposobem zostałam sama z 2-miesięczną córeczką, płakać mi się tylko chce i nic więcej, nie wiem jak sobie sama poradzę, szczególnie takie noce jak dzisiaj i znikąd pomocy...

Kochana przykro mi bardzo ze tak sie ułożyło. ale kobiety to silne stworzenia i napewno dasz rade

[Konczita]

Napisane przez lilka00

Hej dziewczyny, u nas dzisiaj koszmarna noc, Kinga nie mogła zasnąć i popłakiwała mi chyb z 7 godzin, na szczęście nie ciągle, bo dało ją się zająć noszeniem i bujaniem, pierwszy raz nam się takie coś zdarzyło... Mała usnęła dopiero o 5 rano i śpi do teraz.

Miałyśmy iść n 10 do pediatry, ale zaspałam, dzwoniłam chyba z 20 razy, żeby przełożyć na popołudnie i cały czas mają zajęte, ale jestem zła. Chciałam iść, bo mała w nocy ciężko oddycha, trochę kicha i kaszle, więc wolałabym, żeby ją lekarz obejrzał.... Poza tym ten dzisiejszy brak snu też mnie zaniepokoił, może to któryś, ze słynnych "skoków" . Kinga kończy dzisiaj 2 miesiące

Jeszcze chciałam Wam napisać, że z moim tżem, a raczej już byłym się nie dogadam, on nie wykazuje woli pogodzenia się, to że się wyniosłam do rodziców jest mu wyraźnie na rękę...
Tym sposobem zostałam sama z 2-miesięczną córeczką, płakać mi się tylko chce i nic więcej, nie wiem jak sobie sama poradzę, szczególnie takie noce jak dzisiaj i znikąd pomocy...

lilka ... przykro mi że tżet tak postąpił i bark inicjatywy pogodzenia się z jego strony jest totalnym dnem ... ale Ty silna jesteś i dasz radę ... może jeszcze nie skreślaj Was .. może rozmowa coś zmieni ???
tulę

[colds]

Napisane przez Asiuulka89

Colds jak bede w domu to bym ci napisała co i jak z dieta bo na telefonie to bym pisała i pisała :p

Byłabym wdzięczna

[Asiuulka89]

Napisane przez colds

Byłabym wdzięczna

Dobra Jaś spi to moge napisac jak ja robię

Na poczatku dawalam jabłko starte po lizeczku jednego dnia i obserwowałem jak nic nie byli to następnego dawalam wiecej. A trzeciego juz tyle ile chciał. Surowe jabłko. Potem przeszłam do zwykłej marchewki i to samo. Bedziesz widziała czy cos jest nie tak. Potem dałam marchew z ziemniakiem, banana, marchew z dynia a na końcu po jakus dwóch trzech tygodniach dostał jarzynowa. Z tym ze teraz jak wyjdę ze szpitala to juz musze mu zabrać jeden posiłek mleczny na rzecz obiadu (ustalone z pediatra) wiec rano by było mleczko potem mleko owoc obiad bądź odwrotnie i znowu mleko ( tylko ze my mamy z mlekiem tryb 4 godzinny, nir wiem jak u was. Teraz zobaczę jak długo wytrzyma po obiadu bo tego nie wiem. Pytałas kuedy ja dawalam rano miedzy jedna butle a druga a jak nie chciał to przed samym karmieniem i potem butla. Pózniej jak jabłko dawalam np po 2 godzinach to o godzinę sie mleko przesuwalo. Mam nadzieje ze co nie co wyjaśnilam

[Agnus21]

Napisane przez lilka00

Hej dziewczyny, u nas dzisiaj koszmarna noc, Kinga nie mogła zasnąć i popłakiwała mi chyb z 7 godzin, na szczęście nie ciągle, bo dało ją się zająć noszeniem i bujaniem, pierwszy raz nam się takie coś zdarzyło... Mała usnęła dopiero o 5 rano i śpi do teraz.

Miałyśmy iść n 10 do pediatry, ale zaspałam, dzwoniłam chyba z 20 razy, żeby przełożyć na popołudnie i cały czas mają zajęte, ale jestem zła. Chciałam iść, bo mała w nocy ciężko oddycha, trochę kicha i kaszle, więc wolałabym, żeby ją lekarz obejrzał.... Poza tym ten dzisiejszy brak snu też mnie zaniepokoił, może to któryś, ze słynnych "skoków" . Kinga kończy dzisiaj 2 miesiące

Jeszcze chciałam Wam napisać, że z moim tżem, a raczej już byłym się nie dogadam, on nie wykazuje woli pogodzenia się, to że się wyniosłam do rodziców jest mu wyraźnie na rękę...
Tym sposobem zostałam sama z 2-miesięczną córeczką, płakać mi się tylko chce i nic więcej, nie wiem jak sobie sama poradzę, szczególnie takie noce jak dzisiaj i znikąd pomocy...

Przykro mi bardzo. Skoro nie chce się pogodzić to nie ma sensu marnować dla niego czasu. Bądź silna. Będziemy Cię wspierać.

[marzenka1984]

Napisane przez Dearlie

To ja dołączam w tym momencie do grona wizażanek, które zazdroszczą Ci cudownego męża. Ja właśnie też ogarniam to wszystko bardzo długo, tym bardziej, że Antek często zaczyna robić kupkę dopiero jak mu się zdejmie pieluszkę, więc wtedy bawię się w podkładanie ręczników papierowych i łapanie ich. Później myję, smaruję, a tu okazuje się, że to jeszcze nie koniec. Czasami bawimy się tak ponad pół godziny.

A co do "strzelających" kup to ja ostatnio przyjęłam taktykę opanowywania kupy w fartuszku po tym jak kilka razy oberwałam na ulubione bluzki.

Mój Tż kupami też się nie zajmuje, śmierdzące sprawy do mnie należą, on by hafta puścił gdyby miał zrobić z kupą porządek bo Maks robi kupy które wymagają umycia tyłka w wannie pod kranem i co za tym idzie podtrzymania brudnego tyłka ręką tak więc dotknięcie kupy. O nie nie nie dla mojego chłopa. Ale pewnie gdyby był sam to by podołał na jakiś swój sposób ale niestety Maks przeważnie kupka sobie rano jak jestem sama.

Haahaha strzelająca kupa. Amunicja ostra Mój tylko sika z armatki wodnej w mame

Napisane przez marta1986222

Jak moje dziecie się na mnie patrzy jak jestem w tej maseczce

Myśli jak potwór który patrzy na niego mówi mamy głosem

Napisane przez lilka00

Hej dziewczyny, u nas dzisiaj koszmarna noc, Kinga nie mogła zasnąć i popłakiwała mi chyb z 7 godzin, na szczęście nie ciągle, bo dało ją się zająć noszeniem i bujaniem, pierwszy raz nam się takie coś zdarzyło... Mała usnęła dopiero o 5 rano i śpi do teraz.

Miałyśmy iść n 10 do pediatry, ale zaspałam, dzwoniłam chyba z 20 razy, żeby przełożyć na popołudnie i cały czas mają zajęte, ale jestem zła. Chciałam iść, bo mała w nocy ciężko oddycha, trochę kicha i kaszle, więc wolałabym, żeby ją lekarz obejrzał.... Poza tym ten dzisiejszy brak snu też mnie zaniepokoił, może to któryś, ze słynnych "skoków" . Kinga kończy dzisiaj 2 miesiące

Jeszcze chciałam Wam napisać, że z moim tżem, a raczej już byłym się nie dogadam, on nie wykazuje woli pogodzenia się, to że się wyniosłam do rodziców jest mu wyraźnie na rękę...
Tym sposobem zostałam sama z 2-miesięczną córeczką, płakać mi się tylko chce i nic więcej, nie wiem jak sobie sama poradzę, szczególnie takie noce jak dzisiaj i znikąd pomocy...

Może rozmowa coś pomoże, dzwoniłaś do niego? Czy już na 100% jesteś pewna? Jeżeli tak, poradzisz sobie. Jesteś u rodziców którzy Ci pomogą, prawda?

Wszystkie dzieciaczki przecudne mają sesje ja też cos pokombinuję ale podniosę tyłek z kanapy bo dzisiaj mam leniwca. Mój syn też śpi i mi się udziela
Powiedźcie mi jak ja mam liczyć wiek Maksa skoro on się urodził 28 września w 37 tygodniu?

Katiem? To Twoje dzieciątko ma przepuklinkę pępkową? Wchłonęła się sama?

[colds]

AAAAAAAAAAAA.
Rozniose TŻa, niech tylko z pracy wróci

Wiecie co zrobił? Nie wiecie? To Wam napiszę
Pojechal z Mala do tesciowej, mial wrocic z Mala, bo do pracy jechal.
I co? Zapatrzyl sie na zegarek, przyjechal po sniadanie do roboty, a Mala zostawil u tesciow
Pierwszy raz, bez mojej zgody
Naczy, gdyby to byl, ktorys raz bez mojego pozwolenia, ale to takie pierwszy, jedyny, dziewiczy Moja Myszka kochana

[Agnus21]

Napisane przez colds

AAAAAAAAAAAA.
Rozniose TŻa, niech tylko z pracy wróci

Wiecie co zrobił? Nie wiecie? To Wam napiszę
Pojechal z Mala do tesciowej, mial wrocic z Mala, bo do pracy jechal.
I co? Zapatrzyl sie na zegarek, przyjechal po sniadanie do roboty, a Mala zostawil u tesciow
Pierwszy raz, bez mojej zgody
Naczy, gdyby to byl, ktorys raz bez mojego pozwolenia, ale to takie pierwszy, jedyny, dziewiczy Moja Myszka kochana

Ojej, też bymnie była zadowolona.

Jak mi dzisiaj brakuje towarzystwa...

[weronika_91]

Napisane przez lilka00

Hej dziewczyny, u nas dzisiaj koszmarna noc, Kinga nie mogła zasnąć i popłakiwała mi chyb z 7 godzin, na szczęście nie ciągle, bo dało ją się zająć noszeniem i bujaniem, pierwszy raz nam się takie coś zdarzyło... Mała usnęła dopiero o 5 rano i śpi do teraz.

Miałyśmy iść n 10 do pediatry, ale zaspałam, dzwoniłam chyba z 20 razy, żeby przełożyć na popołudnie i cały czas mają zajęte, ale jestem zła. Chciałam iść, bo mała w nocy ciężko oddycha, trochę kicha i kaszle, więc wolałabym, żeby ją lekarz obejrzał.... Poza tym ten dzisiejszy brak snu też mnie zaniepokoił, może to któryś, ze słynnych "skoków" . Kinga kończy dzisiaj 2 miesiące

Jeszcze chciałam Wam napisać, że z moim tżem, a raczej już byłym się nie dogadam, on nie wykazuje woli pogodzenia się, to że się wyniosłam do rodziców jest mu wyraźnie na rękę...
Tym sposobem zostałam sama z 2-miesięczną córeczką, płakać mi się tylko chce i nic więcej, nie wiem jak sobie sama poradzę, szczególnie takie noce jak dzisiaj i znikąd pomocy...

ojej tak mi przykro może spróbujcie chociaż porozmawiać ...

Napisane przez Asiuulka89

Zuzia dzisiaj wychodzi do domu bo juz jest całkowicie zdrowa co do Jasia bede wiedzieć za niedługo

To super że mała zdrowa a dla Jasia dużo zdrówka życzę

---------- Dopisano o 14:15 ---------- Poprzedni post napisano o 14:13 ----------

Napisane przez colds

AAAAAAAAAAAA.
Rozniose TŻa, niech tylko z pracy wróci

Wiecie co zrobił? Nie wiecie? To Wam napiszę
Pojechal z Mala do tesciowej, mial wrocic z Mala, bo do pracy jechal.
I co? Zapatrzyl sie na zegarek, przyjechal po sniadanie do roboty, a Mala zostawil u tesciow
Pierwszy raz, bez mojej zgody
Naczy, gdyby to byl, ktorys raz bez mojego pozwolenia, ale to takie pierwszy, jedyny, dziewiczy Moja Myszka kochana

O jaaaa też bym się zdenerwowała i to konkretnie ... jak w ogóle tak można bez Twojej zgody :/

[sandra23s]

hej mamusie

widze,ze dosc ostra wymiana zdan byla

moja Pola zle sypia w nocyplacze przez tą szyne...ahhh mam juz dosc

zaraz wybieramy sie kupic choinke

pozdrawiam Was i wasze dzidziolki

[Konczita]

colds oj .. chyba ktoś dostanie burę ... ehhh ...

Asia a Ty jak tą dynie gotujesz? a i marchewkę surową a nie gotowaną mam dać?????????
Możesz pokazać raz jeszcze ten Wasz inhalator? chyba TY polecałaś jakiś

[marta1986222]

Lilka bardzo mi przykro
tym bardziej że powinnien to być najszczęśliwszy czas dla Was ale widocznie tż nie jest Ciebie wart.

Na pewno sobie poradzisz,ściskam i dużo siły życzę

[Asiuulka89]

Napisane przez Konczita

colds oj .. chyba ktoś dostanie burę ... ehhh ...

Asia a Ty jak tą dynie gotujesz? a i marchewkę surową a nie gotowaną mam dać?????????
Możesz pokazać raz jeszcze ten Wasz inhalator? chyba TY polecałaś jakiś

To jest napewno HB a chyba 1001 czy vos takiego.
Co do dyni to dawalam gotowe ze sloiczka. Ja teraz robiłam zupę raz swoją a jak wrócę to i marchewki swoją i ziemniaka a jesli chodzi o deser to tak marchewki surowa jesli o obiadem to marchewki ugotowana a dawalam surowe jabłko i gotowana marchewki

[marta1986222]

Napisane przez colds

AAAAAAAAAAAA.
Rozniose TŻa, niech tylko z pracy wróci

Wiecie co zrobił? Nie wiecie? To Wam napiszę
Pojechal z Mala do tesciowej, mial wrocic z Mala, bo do pracy jechal.
I co? Zapatrzyl sie na zegarek, przyjechal po sniadanie do roboty, a Mala zostawil u tesciow
Pierwszy raz, bez mojej zgody
Naczy, gdyby to byl, ktorys raz bez mojego pozwolenia, ale to takie pierwszy, jedyny, dziewiczy Moja Myszka kochana

też bym się wkurzyła

[Asiuulka89]

Konczi pisalas p inhalatodze pomylilam z nawilzaczen. My mamy medele pro

[Konczita]

Napisane przez Asiuulka89

To jest napewno HB a chyba 1001 czy vos takiego.
Co do dyni to dawalam gotowe ze sloiczka. Ja teraz robiłam zupę raz swoją a jak wrócę to i marchewki swoją i ziemniaka a jesli chodzi o deser to tak marchewki surowa jesli o obiadem to marchewki ugotowana a dawalam surowe jabłko i gotowana marchewki

Asiu kurcze nie ma takiego hmmm poszukam jeszcze

---------- Dopisano o 14:39 ---------- Poprzedni post napisano o 14:38 ----------

Napisane przez Asiuulka89

Konczi pisalas p inhalatodze pomylilam z nawilzaczen. My mamy medele pro

dziękuję

[angel166]

Napisane przez Sojka1990

Sądzę że mama Iwonci zwyczajnie nie pamięta faktów tak jak pisze Gda, nie chce mi się wierzyć w to że żaden lekarz nie zareagował by gdyby dziecko do 6msca nie podnosiło głowy.
u Angel rehabilitacja nie jest rzeczą zbędną ani żadnym widzimisie, wynika z opini specjalisty i jest przez specjaliste prowadzona.
i nie sory ale nie mogę czytać tekstów typu "po co wymuszać, po co ćwiczyć itd" gdyby nie rehabilitacja nie wiem czy moja Jula dziś by chodziła, mówiła, biegała chociaż była niby zupełnie zdrowa to jednak wychwycono u niej minimalne wzmożone napięcie mięsniowe które bez ćwiczeń mogłoby się rozwijać i jeżeli rehabilitacją mogę coś ułatwić i przyspieszyć to jak najbardziej jestem za i nie z własnej wygody "bo chce żeby moje dziecko było książkowe" tylko po to żeby zapewnić dziecku najlepszą jakość życia jaką mogę dać.
Kurcze, może to chamsko zabrzmi, ale jeżeli nie byliście w świecie rehabilitacji dziecięcej, WNM(wzmożone napięcie), czy ONM( obniżone napięcie) to po prostu odpuście sobie pisanie na ten temat takich tekstów jak u góry. Jeżeli lekarz zaleca rehab to znaczy że jest ona konieczna i pozwoli dziecku na lepsze życie, tyle w tym temacie.

Na własną rękę nie można robić nic.
Te ćwiczenia które robi z Jagódką Angel są dobierane BARDZO indywidualnie do przypadku, ponieważ działają na konretne mięśnie, czy nawet fragmenty mięśni a przestymulowanie może być równie groźne jak brak stymulacji.
Rehabilitacja niemowlaka zawsze jest pod czujnym okiem lekarza rehabilitacji oraz a przede wszystkim neurologa.
Tyle w tym temacie.
i na prawdę się wkurzę jak jeszcze raz ktoś napisze do Angel (może nie było to centralnie i prosto w twarz bo be wymieniania nicku, ale można było odczuć o kogo chodzi) że rehab jest niepotrzebna i ze najlepiej dac dziecku spokój i czekać, to tak jakby powiedieć komuś kto złamał rękę żeby jej nie nastawiał bo sama się dobrze zrośnie ;/
Przeprasam za wredny ton, ale dla mnie jako mamy bliźniaczek które przez pierwszy rok życia były ćwiczone codziennie jest to cholernie tkliwy temat i nie pozwolę naskakiwać na nikogo kto o swoje dziecko walczy!

dziękuję kochana za wsparcie. Nie mam juz zamiaru komuś tlumaczyc, ze rehabilitacja nie jest jakimś tam widzi mi sie, bo naprawdę to nic przyjemnego widzieć dziecko krzyczace i placzace wnieboglosy, które sie zanosi ze wszystkich sil... wolę jednak to niz ryzykowac niepelnisprawnosc, bo moglo by napięcie malej samo sie obniżyć, bez ćwiczeń ale też mogliby sie jej pogorszyć. mogloby sie tak stać za polroku, za rok...wtedy bym sobie nie wybaczyla, ze coś zaniedbalam.

dodam, ze pediatra nic nie zauwazyla...dopiero neonantolog i którego bylismy na usg bioderek...

[anusiaaniaanusia]

Napisane przez lilka00

Hej dziewczyny, u nas dzisiaj koszmarna noc, Kinga nie mogła zasnąć i popłakiwała mi chyb z 7 godzin, na szczęście nie ciągle, bo dało ją się zająć noszeniem i bujaniem, pierwszy raz nam się takie coś zdarzyło... Mała usnęła dopiero o 5 rano i śpi do teraz.

Miałyśmy iść n 10 do pediatry, ale zaspałam, dzwoniłam chyba z 20 razy, żeby przełożyć na popołudnie i cały czas mają zajęte, ale jestem zła. Chciałam iść, bo mała w nocy ciężko oddycha, trochę kicha i kaszle, więc wolałabym, żeby ją lekarz obejrzał.... Poza tym ten dzisiejszy brak snu też mnie zaniepokoił, może to któryś, ze słynnych "skoków" . Kinga kończy dzisiaj 2 miesiące

Jeszcze chciałam Wam napisać, że z moim tżem, a raczej już byłym się nie dogadam, on nie wykazuje woli pogodzenia się, to że się wyniosłam do rodziców jest mu wyraźnie na rękę...
Tym sposobem zostałam sama z 2-miesięczną córeczką, płakać mi się tylko chce i nic więcej, nie wiem jak sobie sama poradzę, szczególnie takie noce jak dzisiaj i znikąd pomocy...

Bardzo mi przykro, widocznie nie jest Ciebie wart. Nie ma co marnować czasu na takiego.

Widzę, że świąteczna atmosfera

A ja jestem jakaś taka dziwna, nic mi się nie chce, Bartosz śpi cały dzień, choinka ubrana, posprzątane. Co tu robić

Coldsco ten Twój tż, niemądry??? Dziecko u teściowej???
Dziś mąż robi dostawy i niestety późno wróci, nie pójde na fitnes, zaproponował, że teściowa popilnuje godzinke małego, ale nie skorzystałam z oferty

[anusiaaniaanusia]

pochwale sie choinką

Jestem zazdrosna, piękne zdjęcia robicie dziewczyny, też musze poszaleć

[marta1986222]

Napisane przez anusiaaniaanusia

pochwale sie choinką

Jestem zazdrosna, piękne zdjęcia robicie dziewczyny, też musze poszaleć

bardzo ładna choinka

[angel166]

Napisane przez Asiuulka89

Dziewczyny spokojnie to jest dyskusja nie ma co sie sprzeczac

jestem za koniec już kochane tej dyskusji

ją już wsprawie trzymania głowy sie nie wypowiadam wstawie tylko foto mojej silaczki dzisiejszej jak z półlezacej pozycji sie dzwigla i jak trzyma glowke. sprowadzała czy z plaskiej sie dwignie i jak podam paluchy do podparcia to tak ale to chyba efekt gazów hehe.

a i dodam, ze mała wazy juz 5850g i mamy dalej wprowadzać zwykle mleko tzn. bebilon1 gazy to efekt zmiany, jak nie będzie kolek, wysypki itp to znaczy, ze mała toleruje juz laktoze. jak sie jednak pojawi to mamy iść do alergologa.