Płeć maleństw poznajemy i pierwsze kopniaki czujemy. Mamy Maj-Czerwiec 2013 cz.V

[xal]

Napisane przez MoTyleKsw

eeee moja fasola stwierdza, że nie będzie pykać na zawołanie i chyba jedzie do kapphala po strój pandy bo pandy to takie trochę leniwce :d

A nie kotek? Kotek to takie małe, psotliwe i robi kiedy i jak mu się podoba. To mi bardziej pasuje do naszych fasolek, bo mamusia prosi a to nic, a mamusia idzie spać a tu harce w brzuszku ...

[humpback]

Napisane przez MoTyleKsw

No ja też chodzę macam, leżę macam. Obsesja. TŻ wczoraj wchodzi do łazienki, a ja taka jak Pan Bóg stworzył stoję sobie wydęta i macam brzuch tak macałam, że nawet nie zauważyłam, że wszedł, a on tak się patrzył jak na kosmitę :d I też kazał mi w końcu przestać macać, bo go zamacam

fasolka wymacana to nie dopomina się o więcej uwagi

[XxXJuSstiii]

Napisane przez humpback

fajnie, ja nie mogę narzekać na swoje samopoczucie ale jakoś nie zachwycam się swoim stanem

Ja się zachwycam ciekawe kiedy zaczną mieć dość

[xal]

Napisane przez XxXJuSstiii

Dlatego ja generalnie nie liczę miesięcy tylko raczej tygodnie
Ale u siebie uznałam, że liczę po skończonym 18tc ten piąty miesiąc bo 17+1 miałam 12.12 a 18+1 19.12 a że termin porodu na 21.05 to raczej ta data 19.12 powinna zaczynać 5. miesiąc (no a nawet 21.05).

Też liczyłam w tygodniach, i koleżanka się zapytała który miesiąc a ja jej, że 17 tydzień, a ona do mnie "mów po ludzku, miesiąc mi podaj" no więc teraz muszę pamiętać i tydzień, bo to tak dla mnie i na wizytę do gina i miesiąc dla reszty świata.

[JennyAniolek]

Napisane przez XxXJuSstiii

Dlatego ja generalnie nie liczę miesięcy tylko raczej tygodnie
Ale u siebie uznałam, że liczę po skończonym 18tc ten piąty miesiąc bo 17+1 miałam 12.12 a 18+1 19.12 a że termin porodu na 21.05 to raczej ta data 19.12 powinna zaczynać 5. miesiąc (no a nawet 21.05).

Ja też liczę tygodnie; ale przez Święta rozmawialiśmy kilka razy z różnymi osobami z rodziny i każdy się mnie pyta, który to miesiąc a jak mówię im, który tydzień to patrzą na mnie tak =>

To u mnie 5 miesiąc powinien się zacząć w okolicach 4.01-5.01, skoro tp. na 4-5.06 więc wychodzi, że będzie to 18t+2d / 18t+3d

[axella]

hejoszka z rana
wieczorem okropnie bolał brzuch,ale wyspałam się i przeszło..
dziś już ok..
dziecię nieśmiało mnie zaczepia

jutro z tż lecimy na dłuuuuuugi spacer,o ile padać nie będzie
a dziś kontynuacjalenistwa

[JennyAniolek]

Napisane przez Ashyshqa

Wyobraźcie sobie, że idę do pracy. Tym razem naprawdę
Czuję się już w miarę ok, głos mi wrócił, tylko chrypa została (niesamowite jakie cuda może zdziałać jeden spokojny dzień we własnym domu ) no i temperatura na dworze już tak nie przeraża, więc może wyjdę z tego bez uszczerbku. Zobaczymy.

Powodzenia

Napisane przez MoTyleKsw

Gratuluję Ja zaczynam dziś 19

Napisane przez MoTyleKsw

W ogóle wczoraj jakiś ból mnie łapał w okolicach pachwiny, kłujący jak chodziłam i nie wiem co to było już mialam jechać na IP, ale poszłam spać i przeszedł.

Dobrze, że przeszło

[Aaś]

Napisane przez xal

To pewnie Twój 2pak chociaż mój mąż by pewnie stwierdził, że wzdęcie ...
Ale miałam na niego focha przed Wigilią, aż mama się zapytała co się dzieje ... generalnie poszło o wzdęcie Powiedział coś w stylu, że nie wie czy to jego ... jemu chodziło o wzdęcie, ale takie prawdziwe, a ja to odebrałam, że nie wie czy dziecko jego. No i się obraziłam a on nie wiedział o co. Sobie wyjaśniliśmy jak mama weszła do kuchni i się pożaliłam co ta paskuda gada.
Nie wiem czy to hormony czy jego skróty myślowe

mój to własnie twierdzi że to na pewno NIE są wzdęcia
no to ci mąż walnął skróta myślowego. faktycznie

Jenny nie dojdziesz ja liczę że w sobotę jak będzie 18t1d to zacznę 5 miesiąc

[MoTyleKsw]

Napisane przez humpback

fasolka wymacana to nie dopomina się o więcej uwagi

No może i tak. Ale i tak np 4 tygodnie różnicy pomiędzy niektórymi to jest bardzo dużo i człowiek tak czeka i czeka. Albo te co są za mną już czują to takie frustrujące
Te fora dla mam powinny być miesiącami ale wtedy nie "poznałabym" większości.

Napisane przez xal

A nie kotek? Kotek to takie małe, psotliwe i robi kiedy i jak mu się podoba. To mi bardziej pasuje do naszych fasolek, bo mamusia prosi a to nic, a mamusia idzie spać a tu harce w brzuszku ...

Moje koty były postrzelone wszystkie a żadnej pandy nie znam to może być panda, bo to ubranko jest świetne w kapphalu, ale nie mam auta i musiałabym iść na mini a taaaaaaak mi się nie chce...

[XxXJuSstiii]

Napisane przez xal

Też liczyłam w tygodniach, i koleżanka się zapytała który miesiąc a ja jej, że 17 tydzień, a ona do mnie "mów po ludzku, miesiąc mi podaj" no więc teraz muszę pamiętać i tydzień, bo to tak dla mnie i na wizytę do gina i miesiąc dla reszty świata.

No mnie też każdy pyta który miesiąc No ale już wiem, że na pewno piąty. Tak to mówiłam, że koniec czwartego, początek piątego

Napisane przez JennyAniolek

Ja też liczę tygodnie; ale przez Święta rozmawialiśmy kilka razy z różnymi osobami z rodziny i każdy się mnie pyta, który to miesiąc a jak mówię im, który tydzień to patrzą na mnie tak =>

To u mnie 5 miesiąc powinien się zacząć w okolicach 4.01-5.01, skoro tp. na 4-5.06 więc wychodzi, że będzie to 18t+2d / 18t+3d

Się nie znają
No tak to będzie, że te miesiące w połowie tygodnia się będą zaczynały, każdy miesiąc ma jednak inną ilość dni...


---

Kurcze, już 12.00 - czas ruszyć zadek spalę trochę żarełka przy odkurzaniu

[JennyAniolek]

Napisane przez Katate

Ruchy już czuję tak regularnie, zazwyczaj jak coś zjem lub jak się położę to od razu Fajnie, bo już spokojniejsza jestem przez to. I to nawet mocne kopniaki się trafiają

Super!

Napisane przez lonely_lady

Jak tam po Świętach ?
Stęskniłam się za Wami

Cześć

Napisane przez vvgh

Ja jeszcze łóżeczka nie patrzyłam. Jedno maleńkie mamy, ale to na taki całkiem początek, na pierwsze miesiące.

My w weekend jedziemy do moich dziadków i zobaczymy czy łóżeczkó, które tam jest nadaje się czy jednak trzeba kupić nowe

[Aaś]

Napisane przez JennyAniolek

Ja też liczę tygodnie; ale przez Święta rozmawialiśmy kilka razy z różnymi osobami z rodziny i każdy się mnie pyta, który to miesiąc a jak mówię im, który tydzień to patrzą na mnie tak =>

To u mnie 5 miesiąc powinien się zacząć w okolicach 4.01-5.01, skoro tp. na 4-5.06 więc wychodzi, że będzie to 18t+2d / 18t+3d

Napisane przez xal

Też liczyłam w tygodniach, i koleżanka się zapytała który miesiąc a ja jej, że 17 tydzień, a ona do mnie "mów po ludzku, miesiąc mi podaj" no więc teraz muszę pamiętać i tydzień, bo to tak dla mnie i na wizytę do gina i miesiąc dla reszty świata.

ja też tak mam. jak mówię który tydzień i ktoś się pyta który to jest miesiąc to mówię ze nie wiem jak na ułoma się patrzą potem na mnie

Napisane przez axella

hejoszka z rana
wieczorem okropnie bolał brzuch,ale wyspałam się i przeszło..
dziś już ok..
dziecię nieśmiało mnie zaczepia

jutro z tż lecimy na dłuuuuuugi spacer,o ile padać nie będzie
a dziś kontynuacjalenistwa

zazdroszczę lenistwa. i kopów

[humpback]

Napisane przez XxXJuSstiii

Ja się zachwycam ciekawe kiedy zaczną mieć dość

no to u mnie wszystko na odwrót-wszyscy się zachwycają, a ja mam dość

mąż zaprosił teściostwo na jutro by im ogłosić radosna nowinę. już czuję że sfiksuję od natłoku gratulacji i pytań. powiem mężowi żeby odpowiadał choć według jego teorii "termin to ja mam gdzieś na koniec czerwca-początek lipca"

[JennyAniolek]

Napisane przez Aaś

Jenny nie dojdziesz ja liczę że w sobotę jak będzie 18t1d to zacznę 5 miesiąc

To u mnie w takim razie za tydzień

[vvgh]

Napisane przez axella

jutro z tż lecimy na dłuuuuuugi spacer,o ile padać nie będzie
a dziś kontynuacjalenistwa

My wczoraj byliśmy na wsi na spacerze po lesie z psem i wróciliśmy z takimi brudnymi butami i brudnym psem, że hej!

[JennyAniolek]

Napisane przez Aaś

ja też tak mam. jak mówię który tydzień i ktoś się pyta który to jest miesiąc to mówię ze nie wiem jak na ułoma się patrzą potem na mnie

---------- Dopisano o 12:01 ---------- Poprzedni post napisano o 12:00 ----------

Napisane przez MoTyleKsw

Ja kiedyś w pracy nieświadomie wyciszyłam telefon i zastanawiałam się czemu nikt nie dzwoni, że jakiś dziwny dzień, ale jak podnosiłam słuchawkę to sygnał był. No i już przy końcu zmiany wpada kierownik i pyta się mnie czy pracuję dzisiaj i czy się obraziłam na Niego, że nie odbieram. Patrzyłam jakby się z choinki urwał no ale wyjaśniło się co się działo z telefonem

No nieźle

---------- Dopisano o 12:01 ---------- Poprzedni post napisano o 12:01 ----------

Napisane przez XxXJuSstiii

Heheheh nie Już odebrały i zapisałam się

Na kiedy ?

Napisane przez szprotka_mada

Dzień dobry!
Witamy się z maluszkiem w 17 tc
Mężu ma wolne, więc siedzimy w domku i zamulamy dupcie!

za kolejny tydzień i miłego leniuchowania

[xal]

Napisane przez MoTyleKsw

Moje koty były postrzelone wszystkie a żadnej pandy nie znam to może być panda, bo to ubranko jest świetne w kapphalu, ale nie mam auta i musiałabym iść na mini a taaaaaaak mi się nie chce...

Wczoraj dzwoniła kuzynka zaprosić nas na ciacho po świętach. No i pyta, czy możemy przyjść, ja mówię, że zapytam. Uzgodniłyśmy, a ona no to przyjdziecie jutro z K. I w tym momencie słyszę jak na zawołanie imienia w słuchawce głośne "miał". Powiedziałam K., że ma wizytę przechlapaną jak Kićka już na jego imię reaguje
Generalnie on nie jest kotu obojętny, bo albo najlepszy do głaskania, albo pierwszy do gryzienia i syczenia. Ostatnio zaczaiła się za drzwiami i jak przeszedł to wyskoczyła do niego jak z procy z glośnym "miał" po czym jak jej zdołał uciec spod pazurów to ugryzła go ponoć w palec w nodze Ten kot jest totalnie postrzelony.

[JennyAniolek]

Napisane przez xal

chociaż mój mąż by pewnie stwierdził, że wzdęcie ...
Ale miałam na niego focha przed Wigilią, aż mama się zapytała co się dzieje ... generalnie poszło o wzdęcie Powiedział coś w stylu, że nie wie czy to jego ... jemu chodziło o wzdęcie, ale takie prawdziwe, a ja to odebrałam, że nie wie czy dziecko jego. No i się obraziłam a on nie wiedział o co. Sobie wyjaśniliśmy jak mama weszła do kuchni i się pożaliłam co ta paskuda gada.
Nie wiem czy to hormony czy jego skróty myślowe

[humpback]

Napisane przez axella

jutro z tż lecimy na dłuuuuuugi spacer,o ile padać nie będzie
a dziś kontynuacja lenistwa

ja chyba zaraz pójdę, bo jest pięknie za oknem

Napisane przez MoTyleKsw

No może i tak. Ale i tak np 4 tygodnie różnicy pomiędzy niektórymi to jest bardzo dużo i człowiek tak czeka i czeka. Albo te co są za mną już czują to takie frustrujące
Te fora dla mam powinny być miesiącami ale wtedy nie "poznałabym" większości.

blisko 4 tygodnie różnicy to bym miała na samym tylko forum mam czerwcowych. taka jestem opóźniona

[axella]

Aaa!
za te grupowe wizyty dziś!!

ja bym musiała w końcu umówić się do gina

[XxXJuSstiii]

Napisane przez humpback

no to u mnie wszystko na odwrót-wszyscy się zachwycają, a ja mam dość

aaa to ja lubię się sama nad sobą zachwycać, bez towarzystwa innych osób... pytania, macanie, wgapianie mi się w brzuch strasznie mnie denerwują jak mam chęć to pogadam ale nie chcę ciągle i ciągle
teraz jeszcze podejrzewam, że moja walnięta koleżanka zaszła w ciążę (bo wczoraj dopytywała o mojego gina, ceny i w ogóle ) a ona to ciągle by gadała na jeden temat więc już wiem, że do maja muszę ukrócić kontakty bo oszaleję

[candace1]

Cześć kochane
Święta, świeta i po świętach....

Pogoda do doopy.
A w weekend chciałam w końcu wybrać się na spacer po starówce, bo jeszcze w tym roku nie bylismy a w końcu czuję się lepiej...

[XxXJuSstiii]

Napisane przez jennyaniolek

na kiedy ?

10.01

[humpback]

Napisane przez xal

Uzgodniłyśmy, a ona no to przyjdziecie jutro z K. I w tym momencie słyszę jak na zawołanie imienia w słuchawce głośne "miał". Powiedziałam K., że ma wizytę przechlapaną jak Kićka już na jego imię reaguje
Generalnie on nie jest kotu obojętny, bo albo najlepszy do głaskania, albo pierwszy do gryzienia i syczenia. Ostatnio zaczaiła się za drzwiami i jak przeszedł to wyskoczyła do niego jak z procy z glośnym "miał" po czym jak jej zdołał uciec spod pazurów to ugryzła go ponoć w palec w nodze Ten kot jest totalnie postrzelony.

to że nie jest obojętny, to mało powiedziane. to jakaś toksyczna miłość ze strony kota

[JennyAniolek]

Napisane przez Kinga_20

Poza tym u mnie 22 TC No i dzisiaj usg 3d/4d połówkowe i właśnie bardzo się ucieszyłam, bo dr, która będzie mi robiła ma certyfikat PTU i sekcji USG PTG, certyfikat FMF, o którym wspominała Lublana kiedyś. Ogólnie mam stracha jak zwykle....

za kolejny tydzień i powodzenia na wizycie

Napisane przez Kinga_20

Mi teściu nerwy napsuł... Mieli rocznicę ślubu, więc kupiliśmy im fotoksiążkę oraz wyjazd weekendowy z atrakcjami, a teściu rzucił hasło przy wszystkich gościach, że myślał, że "dzieci mu laptopa kupią, ale nie chciały chytrusy jedne"..... No k......a na rocznice ślubu laptopa dla niego, a mama w ogóle nie korzysta - no wkurzyłam się masakrycznie, ale nic nie skomentowałam....

Teściu powinien dostać porządne lanie

Napisane przez Aaś

czeeeeeść
a ja dzisiaj pierwszy raz w pracy od 1,5 tyg. ale mi się nie chce nic
chyba szybciej ucieknę na to zwolnienie bo bardzo przyjemnie mi się w domu siedziało

Oby szybko zleciało

Napisane przez MoTyleKsw

Och to ja dostałam komplet skarpetek jedne niebieskie drugie różowe z nike
Więcej prezentów dla dzieciaczka nie było ;(

My dostaliśmy od brata i jego A. całą torbę ubranek (ok 70-80 różnych ubranek ), bo siostra A. urodziła synka jakoś maj-czerwiec i nam to już przywieźli (bo nie wiadomo kiedy znowu będą) ale nie traktuję tego jak prezent na Święta

Napisane przez MoTyleKsw

Swoją drogą, licytowałam fajne łóżeczko wczoraj, ale dupa i nie mogę odżałować

---------- Dopisano o 12:08 ---------- Poprzedni post napisano o 12:06 ----------

Napisane przez XxXJuSstiii

10.01

Wizyta dopisana

A to do naszego gina czy do innego na te 3d/4d ??

[xal]

Napisane przez humpback

to że nie jest obijętny, to mało powiedziane. to jakaś toksyczna miłość ze strony kota

Podobno bardziej toksycznie się zaczęło od mojej pierwszej wizyty u nich z K. bo tak to się łasiła, czasami drapła, a od tamtego czasu zachowywała się długi czas jak typowa porzucona zazdrosna kobieta. Mnie na początek w rękę lekko ugryzła, po czym poszła warować przy butach K. w korytarzu i nie dała ich wziąć dłuższy czas jak chciał wyjść.

[metropolitan]

Napisane przez axella

co do fotelików-mam ochote strzelać do ludzi nie zapinających dzieci..
przestrogą na zawsze była dla mnie sąsiadka,nie zapięła syna, siedział z tyłu "między fotelami", bo nie daleko, bo nie lubi pasów..
wyleciał przez przednią szybę. nie przeżył.
mały chłopiec który zginą przez głupotę rodziców.
nigdy nie zmienię zdania,jestem na to bardzo cięta..
choćby całą drogę miałby być ryk-fotelik będzie i nie ma innej opcji.

no

jaka nuuudaaaaa

ja mam tak samo! ma być zapięte i koniec!

Napisane przez MoTyleKsw

Poryczałam się, że wyjeżdza i będzie mi się tęsknić, żeby była jasność nie z zazdrości.
Szczerze to w życiu jest tak, że Ci co zwiedzają za młodu później chcą zakładać rodzinę i budzą się z ręką w nocniku. A ja sobie tak myślę, że dzidzia się urodzi, odchowa i będę po 45 i będę mogła jeździć

Czasami się łapię na tym co by było gdyby. Gdybym zdecydowała się na to czy na tamto i szczerze, nie żałuję żadnej decyzji w swoim życiu, więc nie dziwię się, że Blanka jest całym światem

nie ma co się zastanawiać, myślę, że nie przypadkiem jesteś teraz w tym miejscu, w którym jesteś. Może tak ma być właśnie, choć fakt zdarzają się pomyłki w życiu. Mnie też czasem na takie wspominki zbiera.... ale to na chwilę tylko...

Napisane przez Ashyshqa

Jeszcze się Wam pochwalę, że TŻ dziś po raz pierwszy poczuł ruchy maleństwa więc, mam już świadków Ale muszę Wam powiedzieć, że jak przez święta małe mało się ruszało (albo ja byłam zbyt zajęta), tak dziś praktycznie ciągle mnie zaczepia Uwielbiam to

u mnie też! wczoraj kazałam mojemu pisłuchać czy mały się rusza, bo mało się ruszał ostatnio i posłuchał chwilę i od razu ja poczułam kopniaka, a tż aż odskoczył i powiedział ze zdziwieniem: Kopnął mnie w ucho!

Napisane przez axella

no nie?!
na dobra sprawe zostaly 4miesiace!!!
caly styczen/luty/marzec/kwiecien i juz bedzie maj i lecimy na porodówkę!!

nie wiem co robić?! aaaaaaaaaa!!!!!!!!!

ło ja tez już bym chciała, a mam takiego stracha już teraz, że nie mogę spać po nocach, serio, budzę się po kilka razy i o porodzie myślę.

Napisane przez ada32

wiem co czujesz axella

Ja kocham rodzic dzieci!!!
mogłabym robic to na okrągło he he

ale tez uwielbiam chodzic w ciązy i wole troszke się nacieszyc..bo ta ciaża to u mnie już raczej ostatnia

u mnie wyprawka to i tak w pudełeczku czeka ..przecież Ja mam wszystko po Wiktorku

o jezu, to zazdroszczę ci takiego podejścia, ale faktem jest, że dużo jest kwestią podejścia właśnie, ja się teraz przynajmniej wiem na co nastawić, to może pójdzie łatwiej...

Napisane przez ada32

a
---------- Dopisano o 20:18 ---------- Poprzedni post napisano o 20:13 ----------

jeśli chodzi o szkołę rodzenia to niestety ..nie pomoge bo nie korzystałam..
mnie natura uczyła rodzic

axello.. pytałaś jeszcze czy sn czy cc..
sn przy szerokości bioder zaledwie 89cm..
bez wiekszego problemu

biodra i budowa ciała nie mają żadnego znaczenia akurat. Ja ważę 50 kg przy wzroście 167 i nie dałam rady normalnie urodzić... bratowa jest ogrooooomna i też nie dała rady urodzić... nie ma żadnej reguły.

Napisane przez colorblue

Pierwsze też rodziłam w wieku 19 lat Sn..
Wrażenia? powiem tak: drugi poród o niebo lepszy
Chociaż bez ściemy dodam,że oba bolały jak cholera.. ale to taki ból o którym się w mig zapomina jak tylko maluch wyskoczy

ja długo nie mogłam zapomnieć i poród śnił mi się jeszcze wiele miesięcy po urodzeniu małej, nie raz ryczałam, jak sobie to wszystko przypominałam...



a tak z innej beczki... byłam wczoraj na Jasnej Górze bo mają tam żywą szopkę i wiecie co, wszystko fajnie, ale tuż nad jezusem leżącym w żlłonku powiesili plakaty z wizerunkami dzieci i tekstami typu : nie jestem dzieckiem ŹLE poczętym..... wiecie co dziewczyny, byłam tak zniesmaczona tym, że mieliśmy jeszcze wejść do bazyliki się pomodlić, ale mi się odechciało, bo stwierdziłam, że wolę się w domu pomodlić skoro oni coś takiego robią! co wy na to??
ja mam kilka znajomych par które mają dzieciaki z in vitro i po prostu nie wiem, jak można mieć tak zacofane podejście do tego i jeszcze robić taką propagandę przy samej szopce. SZOPKA, dosłownie...

mała właśnie zaszczyciła mnie pójściem za drzemkę, wiec chyba sama się położę, pa

[JennyAniolek]

Napisane przez lonely_lady

ja smaruję oliwką, minimum raz dziennie, czasem 2 a nawet 3
mam krem z tołpy i chyba najwyższy czas zacząć się nim smarować. Bo mam już spory balonik

Ja póki co smaruję się oliwką i emulsją z babydream 2 razy dziennie

[cloche]

Napisane przez pawie_oczko

Właśnie Tż zobaczył, że molestuję sokowirówkę więc postanowił zrobić przy okazji dla odmiany soczek jabłkowy, no i go spytałam czy trzeba wycinać te pestki, a on na to, że nie trzeba ale my wycinamy, bo bez tego ponoć szybciej się te noże tępią... wybacz odstąpię Ci szklaneczkę

ale wam dobrze... no to zdrówko a z tymi pestkami to w sumie racja, no i aż tyle roboty to to nie jest.

Napisane przez Ashyshqa

Zgadzam się z Tobą zupełnie, tak mi się poprostu przypomniało jak to napisałaś I zazdroszczę orgazmicznych snów

Witam się z rańca.

Wyobraźcie sobie, że idę do pracy. Tym razem naprawdę
Czuję się już w miarę ok, głos mi wrócił, tylko chrypa została (niesamowite jakie cuda może zdziałać jeden spokojny dzień we własnym domu ) no i temperatura na dworze już tak nie przeraża, więc może wyjdę z tego bez uszczerbku. Zobaczymy.

jak miałaś orgazmiczne pocałunki, to bardzo możliwe, że i orgazmiczne sny się pojawią ale nie wszystko na raz, za dobrze by nam było!
trzymaj się w robocie i nie daj się choróbsku

Napisane przez Katate

Ruchy już czuję tak regularnie, zazwyczaj jak coś zjem lub jak się położę to od razu Fajnie, bo już spokojniejsza jestem przez to. I to nawet mocne kopniaki się trafiają

pięknie!

Napisane przez Kinga_20

Poza tym u mnie 22 TC No i dzisiaj usg 3d/4d połówkowe i właśnie bardzo się ucieszyłam, bo dr, która będzie mi robiła ma certyfikat PTU i sekcji USG PTG, certyfikat FMF, o którym wspominała Lublana kiedyś. Ogólnie mam stracha jak zwykle....

super, daj znać po wizycie! i nie stresuj się, tylko ciesz, bo zobaczysz dokładnie swoje maleństwo i pani dr na pewno cię uspokoi

no i Justi ma rację, teściu to chyba dawno w pychola nie zarobił

Napisane przez Aaś

czeeeeeść

a ja dzisiaj pierwszy raz w pracy od 1,5 tyg. ale mi się nie chce nic
chyba szybciej ucieknę na to zwolnienie bo bardzo przyjemnie mi się w domu siedziało

oj zrób sobie prezent, zrelaksuj się w domciu już jedno dziecię wyżywić w tym brzuchu to ciężko, a tu dwie dziewuszki, pewnie jeszcze jakieś wojny o ciuchy prowadzą

Napisane przez XxXJuSstiii

Niby tak ale chyba będę miała spokojniejszą głowę jeśli kupię coś lepszego. Jeśli mimo to rozstępy wyjdą nie będę miała do siebie pretensji, że pożałowałam stówy ale najpierw muszę się zebrać i poszukać jakiegoś więc może mi zejść do maja

Byłam w sklepie po śniadanko, ale ciepło Tylko strasznie wieje
Wszystko wróciło do normy, znów jestem sama rano
Musiałabym odkurzyć i podłogi umyć ale chyba mi się nie chce...
No i wypadałoby się umówić na wizytę

to ja jeszcze obczaję, co jest polecane zapobiegawczo. podpytam i dam tutaj znać, najlepiej gotowe nazwy
na pewno będziemy mogły po porodzie smarować rozstępy czystym olejem z dzikiej róży. a teraz zapobiegawczo dobry jest dodatek tego oleju w kosmetykach. za dużo chyba nie wolno, bo jest bogaty w witaminę A, chociaż wątpię, że ta roślinna forma mogłaby jakkolwiek zagrażać. aaa, i ekstrakt z rokitnika też dobra rzecz

a co do pogody... przy śniadaniu widziałam słońce i cieszyłam się na spacer... a teraz to wiatr wszystkie drzewka w ogrodzie ugina i jeszcze popaduje co chwila

[xal]

Napisane przez metropolitan

u mnie też! wczoraj kazałam mojemu pisłuchać czy mały się rusza, bo mało się ruszał ostatnio i posłuchał chwilę i od razu ja poczułam kopniaka, a tż aż odskoczył i powiedział ze zdziwieniem: Kopnął mnie w ucho!

a tak z innej beczki... byłam wczoraj na Jasnej Górze bo mają tam żywą szopkę i wiecie co, wszystko fajnie, ale tuż nad jezusem leżącym w żlłonku powiesili plakaty z wizerunkami dzieci i tekstami typu : nie jestem dzieckiem ŹLE poczętym..... wiecie co dziewczyny, byłam tak zniesmaczona tym, że mieliśmy jeszcze wejść do bazyliki się pomodlić, ale mi się odechciało, bo stwierdziłam, że wolę się w domu pomodlić skoro oni coś takiego robią! co wy na to??
ja mam kilka znajomych par które mają dzieciaki z in vitro i po prostu nie wiem, jak można mieć tak zacofane podejście do tego i jeszcze robić taką propagandę przy samej szopce. SZOPKA, dosłownie...

Może chciało pogłaskać tatusia? Skąd wiesz, że to noga jak to jeszcze są małe wiercipięty

Ja tam przeciwnikiem in vitro nie jestem i nie rozumiem o co to całe halo ... jak się zapłodnilo i włożyło i się przyjęło to znaczy, że tak miało być, dla mnie to proste