Tu katarek, tam ząbek, mama biega i robi porządek - Mamy maj -czerwiec 2012

[stokroteczka777]

Napisane przez _agata

Jeszcze nie zamawiałam, bo póki co gotuję Maćkowi kasze sama. Owsiankę, orkiszową, jaglaną, ryż... dodaję suszone owoce, trochę świeżych, miksuję i pyszna kaszka gotowa Ale będę musiała się zaopatrzyć żeby mieć na wszelki wypadek
Koleżanka synowi dawała, wszystkie w smaku są podobne. Smakują jak rozmięknięty karton.

Fajnie się macie, że Wasze dzieci mogą jeść te mleczne. Paula ma skazę i musi mieć bezmleczne póki co mamy bezmleczną bananową i zbożową jabłbowo-śliwkową, innych w rossmanie nie było.

[natusiakac21]

Napisane przez moniczka1302

Obiadów bym niani nie robiła, niech przynosi swój bo mi w pracy też nikt obiadów nie sponsoruje , ale kawa, herbata, kanapki, słodycze - jak mówisz Ewuś jak najbardziej.

Agatka - 4zł/h??? To u mnie za 10zł/h nie chciała ruszyc dupska i łaskawie dziś przyjechac , Tak myśle, aby jej napisac że skoro uważa się za taką sumienną, odpowiedzialną itp itd ą i ę jak mi siebie opisywała to dla zwykłej ludzkiej przyzwoitości powinna odpisac, że nie przyjedzie i rezygnuje.

o kurcze, to ja sama zrabiam 7,5/h w dosyć nerwowej atmosferze, więc dziwię się że nie przyszła. Coraz częściej słyszy się, że ludzie tak naprawdę nie chcą pracować

Napisane przez _agata

natusiakac21, nie było jej u mnie, może jutro przejdziemy się spacerem do innego ross i zobaczę czy jest. Tylko ja nie mogę ich za dużo nakupować bo sama wyżrę

Też je lubie, jeszcze przed ciążą długo sobie kupowałam co jakiś czas
u mnie są też w biedronce dwa rodzaje bez cukru i w tesco wszystkie dostępne

Napisane przez stokroteczka777

Fajnie się macie, że Wasze dzieci mogą jeść te mleczne. Paula ma skazę i musi mieć bezmleczne póki co mamy bezmleczną bananową i zbożową jabłbowo-śliwkową, innych w rossmanie nie było.

o ja to Paula to je na wodzie? smakuje jej to? a jak z wartościami takiego posiłku? nie jest zaraz głodna? w tesco jest napewno jeszcze malinowa bezmleczna

[stokroteczka777]

Napisane przez Ewunia_1984

Dziewczyny, jak jest u Was z tym gluteem? mała nie chce jeść kaszek! Jak jeszcze moge stopniowo wprowadzać ten gluten? Jak to u Was w ogóle jest z tym jedzeniem bo tak myślę, że źle karmię tą moją myszkę. Ja jej daje 3 razy dziennie mleko, raz dziennie słoiczek z miesem, raz sloiczek z owocami lub jogurcik i tyle? Czasami jabłko zjada przez siateczkę bo inne owoce są już niedobre. Kaszy nie chce jesc. Nie daje jej za dużo mleka? powinnam je juz zastąpić czymś innym? więcej mięsa?

Ja też już jestem głupia. W schemacie żywienia pisze, że dawać 1raz mleko z kaszką zbożową glutenową, 2razy mleko z kleikiem bezglutenowym, 1raz kaszka, nie pisze czy glutenowa czy nie. A ja daję mleko zagęszczone Nutritonem cały czas, bo mam za małą dziurkę w smoczku na mleko z kleikiem, a kaszki takiej zwykłej kupić nie umiem,wszędzie są mleczne, no bo chyba manny zwykłej do mleka dać nie mogę no nie? bo musiałabym ją najpierw ugotować, to jak to potem dać do mleka?

EWUNIU zamiast doradzać to ja tu pytaniami sypię nie dajesz za dużo mleka ale chyba musimy dodawać te kaszkę i kleik. POPROSIMY SPECJALISTKI O POMOC
Ten gluten trzeba dawać codziennie tak?

---------- Dopisano o 22:41 ---------- Poprzedni post napisano o 22:40 ----------

Napisane przez natusiakac21

o kurcze, to ja sama zrabiam 7,5/h w dosyć nerwowej atmosferze, więc dziwię się że nie przyszła. Coraz częściej słyszy się, że ludzie tak naprawdę nie chcą pracować

Też je lubie, jeszcze przed ciążą długo sobie kupowałam co jakiś czas
u mnie są też w biedronce dwa rodzaje bez cukru i w tesco wszystkie dostępne

o ja to Paula to je na wodzie? smakuje jej to? a jak z wartościami takiego posiłku? nie jest zaraz głodna? w tesco jest napewno jeszcze malinowa bezmleczna

Przygotowuje się je na mleku

---------- Dopisano o 22:42 ---------- Poprzedni post napisano o 22:41 ----------

Napisane przez natusiakac21

o kurcze, to ja sama zrabiam 7,5/h w dosyć nerwowej atmosferze, więc dziwię się że nie przyszła. Coraz częściej słyszy się, że ludzie tak naprawdę nie chcą pracować

Też je lubie, jeszcze przed ciążą długo sobie kupowałam co jakiś czas
u mnie są też w biedronce dwa rodzaje bez cukru i w tesco wszystkie dostępne

o ja to Paula to je na wodzie? smakuje jej to? a jak z wartościami takiego posiłku? nie jest zaraz głodna? w tesco jest napewno jeszcze malinowa bezmleczna

Przygotowuje się je na mleku bezmlecznym Bebilon Pepti

[doris888]

Witam się po Świętach i od razu mam pytanie
Jak to jest z tą melisą? jaką moge dawać małej? taką zwyczajną do zaparzenia? Pytałam wczoraj w aptece ale babka poleciła z Hippa herbatkę, poszłam po tą herbatkę a tam tylko chyba 9% ziół a reszta glukoza ....

moje dziecię strasznie nerwowe ostatnio... nie wiem co jej jest a jak przychodzi do usypiania to już jest masakra... kopie nogami, macha rękami, płacze... dziś tez usnęła dopiero o 21:30, od 20 się męczyłyśmy a jestem pewna że chciało jej się spać bo marudzi, trze oczy wtula się w poduszkę /rękaw i cmoka mrużąc oczy...zawsze tak robi przy zasypianiu ale teraz przeplata się to z płaczem... nigdy jakichś problemów z zasypianiem nie było, szczególnie na noc a teraz to masakra, powiem Wam że to strasznie męczące, bo dzieć się męczy niesamowicie i my też. Szczerze współczuje mamusiom które stale mają problem z zasypianiem dzieci...
do tego jest wielce obrażona na butelkę- nie chce jeść butlą w ciągu dnia tylko na noc i w nocy jak się obudzi- ale to rzadko.

ma grube dziąsło więc to pewnie sprawka zębów- mam nadzieję że to minie...

a mam jeszcze pytanie do karmiących mm, zagęszczacie kleikiem mleko? tak jak to jest w schemacie żywienia ?

[stokroteczka777]

Mam taką http://www.bobovita.pl/home/produkty...aku-bananowym/ i taką http://www.bobovita.pl/home/produkty...aku-bananowym/

AGATA te są z cukrem ale co ja poradzę, coś musi przecież jeść.

---------- Dopisano o 22:48 ---------- Poprzedni post napisano o 22:46 ----------

Napisane przez doris888

Witam się po Świętach i od razu mam pytanie
Jak to jest z tą melisą? jaką moge dawać małej? taką zwyczajną do zaparzenia? Pytałam wczoraj w aptece ale babka poleciła z Hippa herbatkę, poszłam po tą herbatkę a tam tylko chyba 9% ziół a reszta glukoza ....

moje dziecię strasznie nerwowe ostatnio... nie wiem co jej jest a jak przychodzi do usypiania to już jest masakra... kopie nogami, macha rękami, płacze... dziś tez usnęła dopiero o 21:30, od 20 się męczyłyśmy a jestem pewna że chciało jej się spać bo marudzi, trze oczy wtula się w poduszkę /rękaw i cmoka mrużąc oczy...zawsze tak robi przy zasypianiu ale teraz przeplata się to z płaczem... nigdy jakichś problemów z zasypianiem nie było, szczególnie na noc a teraz to masakra, powiem Wam że to strasznie męczące, bo dzieć się męczy niesamowicie i my też. Szczerze współczuje mamusiom które stale mają problem z zasypianiem dzieci...
do tego jest wielce obrażona na butelkę- nie chce jeść butlą w ciągu dnia tylko na noc i w nocy jak się obudzi- ale to rzadko.

ma grube dziąsło więc to pewnie sprawka zębów- mam nadzieję że to minie...

a mam jeszcze pytanie do karmiących mm, zagęszczacie kleikiem mleko? tak jak to jest w schemacie żywienia ?

Może to pełnia
na razie nie zagęszczam kleikiem, muszę wreszcie zamówić większe smoczki.

---------- Dopisano o 22:50 ---------- Poprzedni post napisano o 22:48 ----------

AGATA jaką herbatę dajesz małemu? Jeśli dajesz.

[doris888]

edit: o widzę że między czasie padło pytanie o zagęszczanie ja na razie dodaję po 1 miarce do mleka 2x dziennie kleiku . i właściwie to je 4 x dziennie mleko + zupka + owoce (bynajmniej wcześniej tak było bo ostatnie dni to szaleństwo z jedzeniem i sama nie wiem czy jadła choć połowę tego).
no ale właśnie muszę jedno mleko zastąpić kaszką i dodawać więcej tego kleiku 2x dziennie, tylko też jutro jadę po smoczki do gęstego bo tak nie poleci

a te kaszki z bobovity mojego brata córka ma 6 lat i dalej codziennie wcina je na śniadanie

---------- Dopisano o 22:57 ---------- Poprzedni post napisano o 22:55 ----------

Napisane przez stokroteczka777

Może to pełnia

no moj mąż też na to wpadł ale raczej obstawiam zęby , zobaczymy

[_agata]

ewunia, ale Ty dopiero wprowadzasz gluten? Od kiedy podajesz?
Jeśli nie chce jeść kaszek, to ugotuj odrobinę kaszy i to dodaj do obiadu.

Myślę, że mleka je w sam raz
A jakie kaszki jej podajesz?



Jak dziecko jest już po 2-miesięcznej ekspozycji na gluten to można podawać kaszę glutenową albo w obiadku, albo jak oddzielny posiłek. Ja Maciowi albo gotuje i dodaję do zupy, albo gotuję mu gęstą mannę na wodzie, dodaję do tego suszone owoce, starte jabłko albo co tam mam pod ręką, i to miksuje. i wychodzi pyszna kasza


stokroteczko, a nie myślałaś o tym żebyś sama gotowała kasze?
Ja Maćkowi ostatnio ugotowałam np. ryż z gruszkami i cynamonem.
25 g ryżu ugotowałam z 60 g wody na miękko, dodałam drobno pokrojoną gruszkę, kilka rodzynek, szczyptę cynamonu, chwilę pogotowałam, i zmiksowałam. Modliłam się żeby wszystkiego nie zjadł, takie dobre było!
Albo gotuję mu na miękko płatki owsiane / orkiszowe / kaszę jaglaną, dodaję rozciapanego banana, ze 2 suszone morele, i to miksuję. To jest pyszne!
I naprawdę ugotowanie takiej kaszy nie trwa długo

---------- Dopisano o 23:02 ---------- Poprzedni post napisano o 23:00 ----------

Herbaty Maćkowi nie daję, bo pluje. Jak mu chciałam kiedyś koperek podać to pluł na mnie
Ale od kilku dni pije wodę z kubka. Mam kubek w koty, i jak go widzi to aż się trzęsie. Biorę więc ten kubek, robię sobie w nim kawę, a drugi dla Maćka. Nalewam mu po łyżeczce wody i on pije. Połowa wyleci mu z dzioba, ale widzę, że łyka, więc coś do gardła leci. I wystawia dalej dzioba żeby mu dawać więc po 2-3 łyżeczkach zamieniam cichaczem kubek na plastikowy i on niczego nie świadomy pije dalej

[stokroteczka777]

Napisane przez _agata

stokroteczko, a nie myślałaś o tym żebyś sama gotowała kasze?
Ja Maćkowi ostatnio ugotowałam np. ryż z gruszkami i cynamonem.
25 g ryżu ugotowałam z 60 g wody na miękko, dodałam drobno pokrojoną gruszkę, kilka rodzynek, szczyptę cynamonu, chwilę pogotowałam, i zmiksowałam. Modliłam się żeby wszystkiego nie zjadł, takie dobre było!
Albo gotuję mu na miękko płatki owsiane / orkiszowe / kaszę jaglaną, dodaję rozciapanego banana, ze 2 suszone morele, i to miksuję. To jest pyszne!
I naprawdę ugotowanie takiej kaszy nie trwa długo

---------- Dopisano o 23:02 ---------- Poprzedni post napisano o 23:00 ----------

Herbaty Maćkowi nie daję, bo pluje. Jak mu chciałam kiedyś koperek podać to pluł na mnie
Ale od kilku dni pije wodę z kubka. Mam kubek w koty, i jak go widzi to aż się trzęsie. Biorę więc ten kubek, robię sobie w nim kawę, a drugi dla Maćka. Nalewam mu po łyżeczce wody i on pije. Połowa wyleci mu z dzioba, ale widzę, że łyka, więc coś do gardła leci. I wystawia dalej dzioba żeby mu dawać więc po 2-3 łyżeczkach zamieniam cichaczem kubek na plastikowy i on niczego nie świadomy pije dalej

No skoro obiadki jej gotuję to i kaszę mogę, tylko czy mogę kupić w normalnym sklepie normalną kaszę? bo ja u siebie nie mam ekologicznych sklepów. Fajne masz pomysły na te kaszki Paula jest miesiąc młodsza od Maćka ale już mogę jej takie kaszki z owocami dawać? A czy Ty myjesz banany?

[stokroteczka777]

my

ups, nie to miało być

[benka99]

Napisane przez _agata

natusiakac21, nie było jej u mnie, może jutro przejdziemy się spacerem do innego ross i zobaczę czy jest. Tylko ja nie mogę ich za dużo nakupować bo sama wyżrę

Dzięki za info o promocji. Kiedyś Tesco, dziś Rossmann, zginęłabym bez Ciebie

ja uwielbiam waniliową mleczno ryżową kaszkę ze startym jabłkiem. Zawsze jak robię to odrazu wielką michę i jemy obydwoje

Napisane przez doris888

Witam się po Świętach i od razu mam pytanie
Jak to jest z tą melisą? jaką moge dawać małej? taką zwyczajną do zaparzenia? Pytałam wczoraj w aptece ale babka poleciła z Hippa herbatkę, poszłam po tą herbatkę a tam tylko chyba 9% ziół a reszta glukoza ....

moje dziecię strasznie nerwowe ostatnio... nie wiem co jej jest a jak przychodzi do usypiania to już jest masakra... kopie nogami, macha rękami, płacze... dziś tez usnęła dopiero o 21:30, od 20 się męczyłyśmy a jestem pewna że chciało jej się spać bo marudzi, trze oczy wtula się w poduszkę /rękaw i cmoka mrużąc oczy...zawsze tak robi przy zasypianiu ale teraz przeplata się to z płaczem... nigdy jakichś problemów z zasypianiem nie było, szczególnie na noc a teraz to masakra, powiem Wam że to strasznie męczące, bo dzieć się męczy niesamowicie i my też. Szczerze współczuje mamusiom które stale mają problem z zasypianiem dzieci...
do tego jest wielce obrażona na butelkę- nie chce jeść butlą w ciągu dnia tylko na noc i w nocy jak się obudzi- ale to rzadko.

ma grube dziąsło więc to pewnie sprawka zębów- mam nadzieję że to minie...

a mam jeszcze pytanie do karmiących mm, zagęszczacie kleikiem mleko? tak jak to jest w schemacie żywienia ?

Myślę, że to zęby. Maks od kilku !! miesięcy miał złe noce, pisałam niejednokrotnie o tym jak po kilkanaście razy muszę wstawać podawać mu smoczek. Kilka dni temu wyszłą górna jedynka i jest lepiej. Teraz tylko czekamy na drugą i w końcu chyba zaczniemy się wysypiać

Ja zagęszczam tylko to mleko przed snem. Dosypuję kleik ryżowy albo kaszkę. Podaję Bebiko i mam ochotę kupić takie specjalne na wieczór, odrazu z dodatkiem kleiku ryżowego i kukurydzianego.

Napisane przez _agata

Jak dziecko jest już po 2-miesięcznej ekspozycji na gluten to można podawać kaszę glutenową albo w obiadku, albo jak oddzielny posiłek. Ja Maciowi albo gotuje i dodaję do zupy, albo gotuję mu gęstą mannę na wodzie, dodaję do tego suszone owoce, starte jabłko albo co tam mam pod ręką, i to miksuje. i wychodzi pyszna kasza


stokroteczko, a nie myślałaś o tym żebyś sama gotowała kasze?
Ja Maćkowi ostatnio ugotowałam np. ryż z gruszkami i cynamonem.
25 g ryżu ugotowałam z 60 g wody na miękko, dodałam drobno pokrojoną gruszkę, kilka rodzynek, szczyptę cynamonu, chwilę pogotowałam, i zmiksowałam. Modliłam się żeby wszystkiego nie zjadł, takie dobre było!
Albo gotuję mu na miękko płatki owsiane / orkiszowe / kaszę jaglaną, dodaję rozciapanego banana, ze 2 suszone morele, i to miksuję. To jest pyszne!
I naprawdę ugotowanie takiej kaszy nie trwa długo

---------- Dopisano o 23:02 ---------- Poprzedni post napisano o 23:00 ----------

Herbaty Maćkowi nie daję, bo pluje. Jak mu chciałam kiedyś koperek podać to pluł na mnie
Ale od kilku dni pije wodę z kubka. Mam kubek w koty, i jak go widzi to aż się trzęsie. Biorę więc ten kubek, robię sobie w nim kawę, a drugi dla Maćka. Nalewam mu po łyżeczce wody i on pije. Połowa wyleci mu z dzioba, ale widzę, że łyka, więc coś do gardła leci. I wystawia dalej dzioba żeby mu dawać więc po 2-3 łyżeczkach zamieniam cichaczem kubek na plastikowy i on niczego nie świadomy pije dalej

Też gotuję Maksiowi, narazie tylko jaglankę z różnymi owocami, ryż chybe ze 2 razy gotowałam. I też bardzo lubi

A jak to jest z tą manną właśnie? Do tej pory dodawałąm łyżeczkę do zupy. Ale jakbym np. zaczęłą podawać teraz (po 2 mies ekspozycji przy karmieniu mm) tę kaszkę mleczną manne z Bobovity to już nie dodaję tej do zupy? I ilę tej bobovity, np. 180ml czy to za dużo?

Dziewczyny jakie warzywa podajecie? Ziemniak, marchew, pietruszka, seler, por, brokuł, kalafior, fasolka szparagowa, jutro kupię groszek. I nie wiem co dalej?? Burak ćwikłowy może być??
aaa i gotowałyście rosół dziecku?

Maks powiedział pierwsze słowo... nie mama, tata czy baba .... "ato" = auto . Ostatnio ulubionym jego zajęciem jest siedzenie na parapecie i patrzenie na ulicę. I dzis po raz setny idziemy w stronę okna a on wyciąga rękę i się drze ato ato i szczerzy swoje 3 zęby
I tak legły w gruzach moje marzenie, że pierwsze będzie mama...

[stokroteczka777]

i jest właściwe

i kurde nie ma ...

[stokroteczka777]

teraz jesteśmy

[stokroteczka777]

Napisane przez benka99

ja uwielbiam waniliową mleczno ryżową kaszkę ze startym jabłkiem. Zawsze jak robię to odrazu wielką michę i jemy obydwoje



Też gotuję Maksiowi, narazie tylko jaglankę z różnymi owocami, ryż chybe ze 2 razy gotowałam. I też bardzo lubi

A jak to jest z tą manną właśnie? Do tej pory dodawałąm łyżeczkę do zupy. Ale jakbym np. zaczęłą podawać teraz (po 2 mies ekspozycji przy karmieniu mm) tę kaszkę mleczną manne z Bobovity to już nie dodaję tej do zupy? I ilę tej bobovity, np. 180ml czy to za dużo?

Dziewczyny jakie warzywa podajecie? Ziemniak, marchew, pietruszka, seler, por, brokuł, kalafior, fasolka szparagowa, jutro kupię groszek. I nie wiem co dalej?? Burak ćwikłowy może być??
aaa i gotowałyście rosół dziecku?

Maks powiedział pierwsze słowo... nie mama, tata czy baba .... "ato" = auto . Ostatnio ulubionym jego zajęciem jest siedzenie na parapecie i patrzenie na ulicę. I dzis po raz setny idziemy w stronę okna a on wyciąga rękę i się drze ato ato i szczerzy swoje 3 zęby
I tak legły w gruzach moje marzenie, że pierwsze będzie mama...

Brawo za "ato"

Ja z warzyw gotuję marchew, seler, por, pietruszkę, ziemniak, dynię. Nie mam skąd wziąć tych pozostałych, musiałabym kupić w sklepie. Gdzie Ty kupujesz? A gdzie kupujesz jabłka?

[stokroteczka777]

Chwila zadumy


mam beznadziejny aparat.

[stokroteczka777]

No nareszcie dali mi coś fajnego

[benka99]

Napisane przez stokroteczka777

Brawo za "ato"

Ja z warzyw gotuję marchew, seler, por, pietruszkę, ziemniak, dynię. Nie mam skąd wziąć tych pozostałych, musiałabym kupić w sklepie. Gdzie Ty kupujesz? A gdzie kupujesz jabłka?

Ziemniaki i marchew z "pola" od rodziców, resztę kupuję na bazarze, jabłka też. Teraz pewnie zacznę kupować też w warzywniaku. Wiem, że chemia, że oprysk ale przecież prędzej czy później i tak mały zje coś ze sklepu. Myję, parzę i daję. I jakoś jeszcze żyje

---------- Dopisano o 23:43 ---------- Poprzedni post napisano o 23:40 ----------

Aha, kiedyś chyba pisałam ale nikt mi nie odpisał. Dajecie dzieciakom słoiczki Babydream?? Jeśli tak to co polecacie?
Cenowo korzystne, ale raz kupiłam chyba jabłko-brzoskwinia i tak dziwnie smakowało, gorzej od Gerbera czy Bobovity.

[stokroteczka777]

Napisane przez benka99

Ziemniaki i marchew z "pola" od rodziców, resztę kupuję na bazarze, jabłka też. Teraz pewnie zacznę kupować też w warzywniaku. Wiem, że chemia, że oprysk ale przecież prędzej czy później i tak mały zje coś ze sklepu. Myję, parzę i daję. I jakoś jeszcze żyje

---------- Dopisano o 23:43 ---------- Poprzedni post napisano o 23:40 ----------

Aha, kiedyś chyba pisałam ale nikt mi nie odpisał. Dajecie dzieciakom słoiczki Babydream?? Jeśli tak to co polecacie?
Cenowo korzystne, ale raz kupiłam chyba jabłko-brzoskwinia i tak dziwnie smakowało, gorzej od Gerbera czy Bobovity.

Te warzywa które wymieniłam też mam z pola a raczej z ogródka, i mam je zamrożone. Innych nie daję bo wlaśnie oprysk. A na bazarze też takie kupisz,bo nie wierze że mają ekologiczne, chwyt i nic więcej. Chyba też na bazarku spróbuję, sama nie wiem.

---------- Dopisano o 23:47 ---------- Poprzedni post napisano o 23:45 ----------

Napisane przez benka99

Ziemniaki i marchew z "pola" od rodziców, resztę kupuję na bazarze, jabłka też. Teraz pewnie zacznę kupować też w warzywniaku. Wiem, że chemia, że oprysk ale przecież prędzej czy później i tak mały zje coś ze sklepu. Myję, parzę i daję. I jakoś jeszcze żyje

---------- Dopisano o 23:43 ---------- Poprzedni post napisano o 23:40 ----------

Aha, kiedyś chyba pisałam ale nikt mi nie odpisał. Dajecie dzieciakom słoiczki Babydream?? Jeśli tak to co polecacie?
Cenowo korzystne, ale raz kupiłam chyba jabłko-brzoskwinia i tak dziwnie smakowało, gorzej od Gerbera czy Bobovity.

Ja raz pisałam o obiadku babydream, Paula zjadła tego tylko trochę, resztę wywaliłam bo jakoś mi konsystencja nie odpowiadała, takie jakieś podejrzane jak dla mnie było. Ale teraz na próbę kupiłam jakiś deserek, chyba z kleikiem, zobaczymy.

---------- Dopisano o 23:48 ---------- Poprzedni post napisano o 23:47 ----------

Jutro robię nalot na Rosmanna biedny tż

[niunia32]

Napisane przez _agata

I jak?

Napisane przez natusiakac21

Niunia jak tam po pierwszym dniu pracy?
.

a dzięki, było całkiem ok. poprzypominałam sobie trochę i robiłam to co miałam do roboty przed inwentaryzacją. stęskniłam się za myszką, ale ona spisała się grzecznie, w końcu była z tatą...

i oczywiście mąż stał z małą przy oknie, i mówi, mama przyjechała, a Malwina: tata

[stokroteczka777]

Napisane przez niunia32

a dzięki, było całkiem ok. poprzypominałam sobie trochę i robiłam to co miałam do roboty przed inwentaryzacją. stęskniłam się za myszką, ale ona spisała się grzecznie, w końcu była z tatą...

i oczywiście mąż stał z małą przy oknie, i mówi, mama przyjechała, a Malwina: tata

Fajnie że było ok

Fajną czapę ma Malwina

---------- Dopisano o 00:25 ---------- Poprzedni post napisano o 00:09 ----------

Zapomniałam napisać, że miałam dziś wypalaną nadżerkę i mam dwa tyg szlabanu na sex

DOBRANOC

[Gaabbi]

Witam.

Odnośnie karmienia niemowląt nie jestem ekspertką, ale napiszę jak to ja robię i co zwróciło moją uwagę, jak czytałam o wprowadzaniu nowych produktów do diety dziecka.
Ekspozycję na gluten robi się dwa miesiące. Podaje się pół łyżeczki/łyżeczkę kaszki więc spokojnie można ją zmieszać np. z porcją owoców Ja robię tak, że na śniadanie szykuję łyżeczkę kaszy manny, trzy łyżeczki jaglanej i mieszam to z jabłkiem, gruszką, jagodą.
Obiad, to u nas mix warzyw: ziemniak, marchew, dynia, pietruszka. Dodaję do tego kroplę oliwy z oliwek. Jeśli podaję słoiczek, to skład jest podobny Na kolację podaję znowu kaszkę, ale już tylko bezglutenową z owocami. Ważne jest, żeby nie przekroczyć jakiejś konkretnej porcji owoców dziennie. W wieku Hani jest to 150g. Podobno warzywa mogą być podawane w każdej ilości, ale z owocami trzeba uważać Kaszkę robię czasami suit, ale to wtedy na moim mleku. Od dzisiaj planuję dodawać Hani do jedzenia żółtko. Słoiczki z mięsem już czekają w kolejce. W ogóle, to przerzuciłam się na słoiczki i kaszki ekspresowe Po najniższej linii oporu Wkurzało mnie gotowanie tak małych ilości kaszki. Warzywa jeszcze spoko, ale z tą kaszką dostawałam szału. Gotowanie jednej łyżeczki kaszy manny-
W międzyczasie, pomiędzy tymi posiłkami, podaję Hani pierś na żądanie. Zawsze też ją przystawiam na przekąskę po drzemce. Teraz jestem na etapie czytania Zaklinaczki dzieci Tracy Hogg, bo chcę nauczyć Hanię przesypiania całych nocy więc schemat karmienia pewnie się trochę zmieni, ale widzę, że nie jakoś radykalnie

[stokroteczka777]

Ostatnia i pierwsza hehe.

dzien dobry

---------- Dopisano o 09:43 ---------- Poprzedni post napisano o 09:40 ----------

GAABBI jak moglas

[Gaabbi]

przepraszam

[stokroteczka777]

hehe tz kaszle, szczeka jak pies. chyba teraz u nas sie choroba zagniezdza, jak na razie chyba my jedyni z rodziny nie bylismy chorZy. kurcze chyba pol polski choruje. mamy jechac dzis na urodz do kolezanki, moze tza zostawimy w domu.

[doris888]

Napisane przez stokroteczka777

hehe tz kaszle, szczeka jak pies. chyba teraz u nas sie choroba zagniezdza, jak na razie chyba my jedyni z rodziny nie bylismy chorZy. kurcze chyba pol polski choruje. mamy jechac dzis na urodz do kolezanki, moze tza zostawimy w domu.

to ja mam jeszcze pytanie właśnie odnośnie konsystencji
bo w święta dawałam małej słoiczki- jakiś rosołek po 6 mies. i tam były właściwie już spore kawałeczki, między innymi ryż a ja cały czas miksuję na papkę jedzenie. powinnam już zostawiać kawałki, lada moment skończymy 7 mies. No i zastanawiam się jak to zrobić- mam właściwie najprostszy blender z browna- ciężko chyba jakos tak to zmemlać żeby zostały takie kawałki- bo one albo duże wtedy będą, albo już całkiem papka.i w ogóle wydaje mi się że te zmiksowane smakują lepiej a Wy dajecie papki czy raczej już kawałeczki?

---------- Dopisano o 10:39 ---------- Poprzedni post napisano o 10:37 ----------

Napisane przez stokroteczka777

hehe tz kaszle, szczeka jak pies. chyba teraz u nas sie choroba zagniezdza, jak na razie chyba my jedyni z rodziny nie bylismy chorZy. kurcze chyba pol polski choruje. mamy jechac dzis na urodz do kolezanki, moze tza zostawimy w domu.

ja też właśnie mam szpile w gardle i katar ale mam nadzieję że Agatka się nie zarazi
musisz wygrzać tż'a

[moniczka1302]

witam!

Dziś kandydatka na nianię przyszła!!!

Jestem bardzooooo zadowolona Zrobiła na mnie du ze wrażenie, oczywiście pozytywne Dobrze się rozmawiało, ale najważniejsze jest to, że Hani się spodobała aż krzyczała z radości. Na pierszy rzut oka - bardzo fajne podejście do dzieci, wzbudzająca zaufanie. Powierzyłabym jej Hanię pod opiekę.
Jeszcze porozmawiam z mężem, bo niestety musiał iśc do pracy, ale ja jestem na tak.

[doris888]

Napisane przez moniczka1302

witam!

Dziś kandydatka na nianię przyszła!!!

Jestem bardzooooo zadowolona Zrobiła na mnie du ze wrażenie, oczywiście pozytywne Dobrze się rozmawiało, ale najważniejsze jest to, że Hani się spodobała aż krzyczała z radości. Na pierszy rzut oka - bardzo fajne podejście do dzieci, wzbudzająca zaufanie. Powierzyłabym jej Hanię pod opiekę.
Jeszcze porozmawiam z mężem, bo niestety musiał iśc do pracy, ale ja jestem na tak.

super! fajnie że jesteś zadowolona!

[Gaabbi]

to zależy chyba, jak już długo podajesz stałe pokarmy. My podajemy miesiąc i chyba niedługo zaczniemy podawać coraz mniej papkowate konsystencje. Chodzi o to, żeby dziecko miało czas na opanowanie do perfekcji połykanie najpierw papek, a później dopiero przejść na wyższy poziom wtajemniczenia Ja mam taką końcówkę blendera dokręcaną do robota kuchennego Wydaje mi się, że da się nią zrobić taką konsystencję pół papkowatą

[natusiakac21]

Napisane przez stokroteczka777

Ja też już jestem głupia. W schemacie żywienia pisze, że dawać 1raz mleko z kaszką zbożową glutenową, 2razy mleko z kleikiem bezglutenowym, 1raz kaszka, nie pisze czy glutenowa czy nie. A ja daję mleko zagęszczone Nutritonem cały czas, bo mam za małą dziurkę w smoczku na mleko z kleikiem, a kaszki takiej zwykłej kupić nie umiem,wszędzie są mleczne, no bo chyba manny zwykłej do mleka dać nie mogę no nie? bo musiałabym ją najpierw ugotować, to jak to potem dać do mleka?

EWUNIU zamiast doradzać to ja tu pytaniami sypię nie dajesz za dużo mleka ale chyba musimy dodawać te kaszkę i kleik. POPROSIMY SPECJALISTKI O POMOC
Ten gluten trzeba dawać codziennie tak?

---------- Dopisano o 22:41 ---------- Poprzedni post napisano o 22:40 ----------



Przygotowuje się je na mleku

---------- Dopisano o 22:42 ---------- Poprzedni post napisano o 22:41 ----------



Przygotowuje się je na mleku bezmlecznym Bebilon Pepti

Ja nie zagęszczam mleka kleikiem. Raz od święta dodam kaszkę bezmleczną, ale jak narazie ze dwa razy się zdażyło

Napisane przez _agata

ewunia, ale Ty dopiero wprowadzasz gluten? Od kiedy podajesz?
Jeśli nie chce jeść kaszek, to ugotuj odrobinę kaszy i to dodaj do obiadu.

Myślę, że mleka je w sam raz
A jakie kaszki jej podajesz?



Jak dziecko jest już po 2-miesięcznej ekspozycji na gluten to można podawać kaszę glutenową albo w obiadku, albo jak oddzielny posiłek. Ja Maciowi albo gotuje i dodaję do zupy, albo gotuję mu gęstą mannę na wodzie, dodaję do tego suszone owoce, starte jabłko albo co tam mam pod ręką, i to miksuje. i wychodzi pyszna kasza


stokroteczko, a nie myślałaś o tym żebyś sama gotowała kasze?
Ja Maćkowi ostatnio ugotowałam np. ryż z gruszkami i cynamonem.
25 g ryżu ugotowałam z 60 g wody na miękko, dodałam drobno pokrojoną gruszkę, kilka rodzynek, szczyptę cynamonu, chwilę pogotowałam, i zmiksowałam. Modliłam się żeby wszystkiego nie zjadł, takie dobre było!
Albo gotuję mu na miękko płatki owsiane / orkiszowe / kaszę jaglaną, dodaję rozciapanego banana, ze 2 suszone morele, i to miksuję. To jest pyszne!
I naprawdę ugotowanie takiej kaszy nie trwa długo

---------- Dopisano o 23:02 ---------- Poprzedni post napisano o 23:00 ----------

Herbaty Maćkowi nie daję, bo pluje. Jak mu chciałam kiedyś koperek podać to pluł na mnie
Ale od kilku dni pije wodę z kubka. Mam kubek w koty, i jak go widzi to aż się trzęsie. Biorę więc ten kubek, robię sobie w nim kawę, a drugi dla Maćka. Nalewam mu po łyżeczce wody i on pije. Połowa wyleci mu z dzioba, ale widzę, że łyka, więc coś do gardła leci. I wystawia dalej dzioba żeby mu dawać więc po 2-3 łyżeczkach zamieniam cichaczem kubek na plastikowy i on niczego nie świadomy pije dalej

Ale świtne te pomysły na kaszki, muszę spróbować jakąś bo jaglana nie za bardzo Antkowi podeszła za to mi smakowała

Napisane przez benka99

Dzięki za info o promocji. Kiedyś Tesco, dziś Rossmann, zginęłabym bez Ciebie

ja uwielbiam waniliową mleczno ryżową kaszkę ze startym jabłkiem. Zawsze jak robię to odrazu wielką michę i jemy obydwoje



Myślę, że to zęby. Maks od kilku !! miesięcy miał złe noce, pisałam niejednokrotnie o tym jak po kilkanaście razy muszę wstawać podawać mu smoczek. Kilka dni temu wyszłą górna jedynka i jest lepiej. Teraz tylko czekamy na drugą i w końcu chyba zaczniemy się wysypiać

Ja zagęszczam tylko to mleko przed snem. Dosypuję kleik ryżowy albo kaszkę. Podaję Bebiko i mam ochotę kupić takie specjalne na wieczór, odrazu z dodatkiem kleiku ryżowego i kukurydzianego.



Też gotuję Maksiowi, narazie tylko jaglankę z różnymi owocami, ryż chybe ze 2 razy gotowałam. I też bardzo lubi

A jak to jest z tą manną właśnie? Do tej pory dodawałąm łyżeczkę do zupy. Ale jakbym np. zaczęłą podawać teraz (po 2 mies ekspozycji przy karmieniu mm) tę kaszkę mleczną manne z Bobovity to już nie dodaję tej do zupy? I ilę tej bobovity, np. 180ml czy to za dużo?

Dziewczyny jakie warzywa podajecie? Ziemniak, marchew, pietruszka, seler, por, brokuł, kalafior, fasolka szparagowa, jutro kupię groszek. I nie wiem co dalej?? Burak ćwikłowy może być??
aaa i gotowałyście rosół dziecku?

Maks powiedział pierwsze słowo... nie mama, tata czy baba .... "ato" = auto . Ostatnio ulubionym jego zajęciem jest siedzenie na parapecie i patrzenie na ulicę. I dzis po raz setny idziemy w stronę okna a on wyciąga rękę i się drze ato ato i szczerzy swoje 3 zęby
I tak legły w gruzach moje marzenie, że pierwsze będzie mama...

za perwsze słowo
Też się zastanawiam jak z tą manną. Czy można np podać porcje takiej zwykłej kaszy czy to za dużo?

Napisane przez stokroteczka777

teraz jesteśmy

super laski

Napisane przez stokroteczka777

Chwila zadumy


mam beznadziejny aparat.

jaka ona słodka

Napisane przez benka99

Ziemniaki i marchew z "pola" od rodziców, resztę kupuję na bazarze, jabłka też. Teraz pewnie zacznę kupować też w warzywniaku. Wiem, że chemia, że oprysk ale przecież prędzej czy później i tak mały zje coś ze sklepu. Myję, parzę i daję. I jakoś jeszcze żyje

---------- Dopisano o 23:43 ---------- Poprzedni post napisano o 23:40 ----------

Aha, kiedyś chyba pisałam ale nikt mi nie odpisał. Dajecie dzieciakom słoiczki Babydream?? Jeśli tak to co polecacie?
Cenowo korzystne, ale raz kupiłam chyba jabłko-brzoskwinia i tak dziwnie smakowało, gorzej od Gerbera czy Bobovity.

Ja podaję ziemniaki, marchew, seler, por, pietruszka, groszek, dynia, brokuł, szpinak i to chyba wszystko
Próbowałam te słoiczki, ale dla mnie jakieś dziwne, owoce nie smakują tak jak te z gerbera czy bobovity, a dania wogóle mają jakąś dziwną konsystencję. Antoś to zjadął bo on wszystko je, ale już mu ich nie podaję. Chociaż kupiłam ostatnio kilka smaej młodej marchwi bo po 1.49zł był duży słoiczek, więc nie muszę już gotować tylko taką dodaje

Napisane przez niunia32

a dzięki, było całkiem ok. poprzypominałam sobie trochę i robiłam to co miałam do roboty przed inwentaryzacją. stęskniłam się za myszką, ale ona spisała się grzecznie, w końcu była z tatą...

i oczywiście mąż stał z małą przy oknie, i mówi, mama przyjechała, a Malwina: tata

To dobrze, że ok i fajnie że Malwinka została z tatą, zawsze spokojniejsza byłaś.

Napisane przez doris888

to ja mam jeszcze pytanie właśnie odnośnie konsystencji
bo w święta dawałam małej słoiczki- jakiś rosołek po 6 mies. i tam były właściwie już spore kawałeczki, między innymi ryż a ja cały czas miksuję na papkę jedzenie. powinnam już zostawiać kawałki, lada moment skończymy 7 mies. No i zastanawiam się jak to zrobić- mam właściwie najprostszy blender z browna- ciężko chyba jakos tak to zmemlać żeby zostały takie kawałki- bo one albo duże wtedy będą, albo już całkiem papka.i w ogóle wydaje mi się że te zmiksowane smakują lepiej a Wy dajecie papki czy raczej już kawałeczki?

---------- Dopisano o 10:39 ---------- Poprzedni post napisano o 10:37 ----------



ja też właśnie mam szpile w gardle i katar ale mam nadzieję że Agatka się nie zarazi
musisz wygrzać tż'a

Ja zupki już raczej widelcem robie i wtedy są właśnie takie jak ze słoiczka

Napisane przez moniczka1302

witam!

Dziś kandydatka na nianię przyszła!!!

Jestem bardzooooo zadowolona Zrobiła na mnie du ze wrażenie, oczywiście pozytywne Dobrze się rozmawiało, ale najważniejsze jest to, że Hani się spodobała aż krzyczała z radości. Na pierszy rzut oka - bardzo fajne podejście do dzieci, wzbudzająca zaufanie. Powierzyłabym jej Hanię pod opiekę.
Jeszcze porozmawiam z mężem, bo niestety musiał iśc do pracy, ale ja jestem na tak.

To fajnie i oby wam się dobrze współpracowało

---------- Dopisano o 11:32 ---------- Poprzedni post napisano o 11:30 ----------

Antoś zrobił nam pobudkę płaczem o 5 i zasypiał na 10/15 minut i znowu płacz, wkońcu rano zmierzyłam mu tem i 39 stopni. Od 7 nie chce nic zjeść. Mam nadzieje, że szybko mu minie

[kapukat]

my juz długo na niepapkowym jedzeniu
musze cos z tym moim obrzartuchem zrobic, bo je i je i konca nie widac - a waga 11 kg wskazuje, ostatnio wyladowalismy w szpitalu - wstepna diagnoza byla infekcja miesnia sercowego - ponad 10h w tym 3 konsultacje lekarskie, ale na szczescie to tylko infekcja wirusowa - takie byly u nas swieta, za to wigilia super

[anulka4771]

Napisane przez stokroteczka777

Fajnie się macie, że Wasze dzieci mogą jeść te mleczne. Paula ma skazę i musi mieć bezmleczne póki co mamy bezmleczną bananową i zbożową jabłbowo-śliwkową, innych w rossmanie nie było.

Napisane przez natusiakac21

o ja to Paula to je na wodzie? smakuje jej to? a jak z wartościami takiego posiłku? nie jest zaraz głodna? w tesco jest napewno jeszcze malinowa bezmleczna

Napisane przez stokroteczka777

Przygotowuje się je na mleku bezmlecznym Bebilon Pepti

No czyli mleczno-ryżowe : hahaha:

Napisane przez benka99

Maks powiedział pierwsze słowo... nie mama, tata czy baba .... "ato" = auto . Ostatnio ulubionym jego zajęciem jest siedzenie na parapecie i patrzenie na ulicę. I dzis po raz setny idziemy w stronę okna a on wyciąga rękę i się drze ato ato i szczerzy swoje 3 zęby
I tak legły w gruzach moje marzenie, że pierwsze będzie mama...

My też spędzamy dużo czasu w oknie



Odnośnie kasz,zupek itp Szymon nic nie chce jeść,ani kaszy,ani zupki,deserki tak sobie ostatnio pije tylko mleko,a raz miał tak ze mleka nie chciał
Z kaszkami próbowałam kilka razy,zmieniałam smaki ale pluł,krzyczal,wyginał się dopóki nie dostał mleka a miałam nadzieję że troszkę go one utuczą Nestle Sinlac tylko toleruje a i to nie zawsze.To co ja ugotowałam to raz dostał sraczki,raz go wysypało.Dodam ze ugotowałam tylko dwa razy i te dwa razy szlak trafił A nawet jakoś tego też nie chciał jeść,po kilku łyżkach miał takie rewolucje.Mam jakiś tam słoiczki ale też jak je otworze to on nie jje i wyrzucam

Szymonek od 5 dni przeziębiony,katar,kaszel ek(osłuchowo czysto) zaczerwienione gardełko.