Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) - Strona 22 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Zdrowie i Medycyna > Dietetyka > Wspólne odchudzanie

Notka

Wspólne odchudzanie Forum dla osób, które się odchudzają grupowo. Pamiętaj: diety muszą być zgodne z zasadami zdrowego odżywiania. Pisz o dietach powyżej 1000 kcal.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2012-12-31, 12:39   #631
fatass
Zadomowienie
 
Avatar fatass
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 1 842
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:)

Joanna bardzo fajnie podsumowanie . Prawdę mówiąc nigdy nie robiłam takich podsumowań, ale wydaje się że to fajna sprawa
Wydaje mi się, że po stronie zysków masz więcej ważniejszych pozycji niż po stronie strat Także głowa do góry Poprawiona kondycja na pewno wpłynie w końcu na tracenie kilogramów. Wychodzicie z długów, Ty wreszcie też na pewno coś znajdziesz i już w ogóle będziecie opływać w luksusy ... Na napisanie pracy masz jeszcze pół roku ... Będzie dobrze Gratuluję wszystkich Plusów z 2012 roku I TRZYMAM KCIUKI ZA POSTANOWIENIA NOWOROCZNE NA ROK 2013!!!!


U mnie wczoraj lekka masakra. W niedzielę zawsze chodzimy na obiad do moich rodziców. Mama też dietuje i fitnessuje, więc ja jadam jej wersję obiadu. Wczoraj spora kłutnia z TŻ (mogłam go nie chwalić.... widocznie za wcześnie ). Na obiad ze mną i synkiem do moich rodziców nie poszedł bo się na mnie obraził (za to, że byłam za dobra - wypisz wymaluj znowu sytuacja jak z mojego domu rodzinnego kiedyś), a rodzice jak na złość postanowili zrobić na obiad bombę kaloryczną na pożegnanie starego roku. Były schabowe tak wielkie, że na patelni się 1 (słownie - JEDEN) tylko mieścił. Do tego kuleczki ziemniaczane, panierowane, smażone na głębokim oleju, do tego surówka full majonez . Oczywiście zeżarłam wszystko w tej złości .... BA! Zaraz po objedzie zjadłam jeszcze 2 czekolady, kubek jogurtu, miskę owoców i musli... .... . Ehhh... a tak pięknie było.... . Na noc nie wróciliśmy z synkiem do domu, więc też nie miałam nic "normalnego" do jedzenia i do pracy kupiłam sobie bułki z dynią z Lidla i serek twarogowy do tego ... ehhh ..... Ale jutro już będzie lepiej

W wolnej chwili chyba sobie zapiszę postanowienia noworoczne - tego też nigdy nie robiłam

---------- Dopisano o 12:39 ---------- Poprzedni post napisano o 12:36 ----------

Cytat:
Napisane przez anuszka21 Pokaż wiadomość
Do tego jestem ciagle chora i moje dziecko tez
Współczuję ... . W sumie... to nie najgorzej, że akurat teraz... co prawda - szkoda trochę sylwestra, ale za to jutro wolne posylwestrowe = jeden dzień więcej żeby się podkurować i odpocząć .... trzymajcie się
__________________
REDUKCJA/SIŁA
fatass jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-31, 13:51   #632
Joanna XL
Zakorzenienie
 
Avatar Joanna XL
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 3 363
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:)

Cytat:
Napisane przez anuszka21 Pokaż wiadomość
No fajne plany fajne xDD To Ty pracujesz w DE i nie znasz dobrze niemieckiego? xD ja niedlugo bede tłumaczem j. niemieckiego (studiuje filologie germ.) a jeszcze chyba miałabym obawy tam pracowac ;p ja to w ogole sie dziwna ostatnio zrobiłam xD
Powiem wam- wczoraj masakra okazało sie ze przytyłam i z tej rozpaczy zeżarłam pizze xD dzisiaj jeszcze w sumie nic nie zjadłam i nie wiem co zjesc oO a noworoczne plany to nie wiem czy by sie spełniły hmm oO chociaz nie powiem- jeden mam

Do tego jestem ciagle chora i moje dziecko tez
Ze mną to jest tak - jeszcze nie pracuje, mieszkam w DE przy meżu który pracuje (btw w zawodzie, bez znajomości języka Bede szukać pracy w DE - trudno samemu ocenić znajomość niemieckiego (tj Ty byś pewnie potrafiła bo masz profesjonalne przygotowanie ja porozumiewam się bez problemów, pisze na niemieckojęzycznych źródłach; ostro dopracowuje gramatyke bo mam braki, w mowie jestem średnio pewna (tj sądzę że robię błędy Sądząc po znajomych, którzy tu pracują to nie ma co się martwić bo bez idealnej znajomości jezyka znajduja prace ... Wiec ty byś pewnie była w awangardzie W ogóle Polacy się nie doceniają Jeśli znajdę pracę to będzie dowód, że jezyk znać wystarczy umiarkowanie dobrze

Przykro mi że jestes chora Życzę Wam zdrówka

Ja z kolei wróciłam od dentysty - mówie Wam świetny pomysł na spędzanie Sylwestra padłam przed wizażem bo na nic innego mnie nie stać - dobrze że spedzamy wieczór w domku ... jeszcze musze do almy podpełznać po jakieś jedzonko... O ile moja szczęka odzyska czucie

fatass dzięki za dobre słowo To jest dobre w bilansie ze masz wszystko czarno na białym - no i fakt nie jest tak źle . Więc skad we mnie depresyjne nastroje ostatnio ? Pytanie retoryczne ... Ale wniosek jest taki że emocjonalna ocena sytuacji zakłamuje rzeczywistość ...

Ach i pocieszcie sie dziewczyny że u mnie masakra na całego - wczoraj była pizza i popcorn i somersby .. Ale ta pizza to bajeczna była
Dziś kolacja Sylwestrowa więc nawet nie próbuje walczyć - ale od jutra twardo z wiarą w magię daty ... Nie jem parszywych słodyczy i fastfoodów, nie jem nie jem nie jem !!!

---------- Dopisano o 13:51 ---------- Poprzedni post napisano o 13:45 ----------

Przypomniało mi się jeszcze, że jest taki przesąd żeby nie wchodzić ze starymi złościami i kłótniami w Nowy Rok...
Tak tylko piszę - broń boże się nie wymadrzam ... Bo sama jestem na brata wkurzona i raczej od zmiany roku mi nie przejdzie Z kolei w małżeństwie idzie mi odpukać jak po maśle na razie (w zwiazu z czym martwie się kiedy się popsuje ) wiec nie jestem specjalistka od konfliktów w stadle.

Wiec tylko Ci zyczę fatass żeby w Nowym Roku było super, zgodnie i pogodnie
Joanna XL jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-31, 14:21   #633
fatass
Zadomowienie
 
Avatar fatass
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 1 842
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:)

MAM CELE NA 2013!! ... a przynajmniej jakąś tam część...
(kolejność przypadkowa)

- Schudnąć poniżej 60kg
- Obniżyć %BF i pracować nad rzeźbą
- Pójść do dentysty/okulisty/gina (za przykładem JoannyXL )
- Zacząć oddawać krew
- Zrobić zbiórkę dla domu dziecka (mam już dość sporo na ten cel...)
- Zabrać synka latem do zoo w Krakowie lub Warszawie
- Pojechać na rodzinny urlop .. gdziekolwiek choćby na kilka dni (ostatni urlop poza domem - 3 dni w 2008roku... hura ;/ )
- Zredukować nabiał w diecie
- Zredukować czas synka jaki spędza na oglądaniu bajek
- Wymyślić COŚ co polepszy naszą sytuacje finansową...
__________________
REDUKCJA/SIŁA

Edytowane przez fatass
Czas edycji: 2012-12-31 o 14:23
fatass jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-31, 17:33   #634
CARLA_23
Wtajemniczenie
 
Avatar CARLA_23
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: RAJ NA ZIEMI
Wiadomości: 2 819
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:)

Cześć dziewczynki
Widzę, że większość z nas robi dzisiaj rachunek sumienia i snuję ambitne plany na kolejny rok. Ja nigdy takiego bilansu na piśmie nie robiłam, ale w tym roku nastąpi przełom Idę zaraz zrobić sylwestrową sałatkę i rozliczę w myślach cały rok 2012 i zdam Wam relację. Też zostajemy w domu z B...niby gdzieś chcieliśmy iść, ale miałam być dziś na drugą zmianę w pracy, potem druga wersja że dyżur w Nowy Rok... no i wyszło na to że mogłabym jednak gdzieś iść bo o 17.00 byłam już w domu, ale nic nie zaplanowane. Ale jak zastanowię się nad tym to nawet dobrze wyszło, bo nie mam siły na żadną zorganizowaną imprezę po 10 godz pracy...
__________________
18.11.2014 (10tc) 06.05.2015 (12tc) 10.02.2017 (9tc)

"W życiu nie chodzi o czekanie aż burza minie.Chodzi o to, by nauczyć się tańczyć w deszczu"
CARLA_23 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-31, 18:02   #635
Beatagr3
Zadomowienie
 
Avatar Beatagr3
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 1 456
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:)

Hej! Ostatnio nie piszę, ale zaglądam i czytam Was na bieżąco. Czasu trochę nie mam.

Waga stanęła na 76,9 kg bo woda wróciła (przynajmniej myślę, że woda, bo mam wrażenie, że byłam odwodniona). Od jutro będę na diecie "jako takiej" - czyli będę się starać mało jeść i w miarę zdrowo, ale porządne dietetyczne zakupy jeszcze przede mną.
Spodobał mi się pomysł pisania postanowień noworocznych, bo ja zawszę o nich myślę tylko, a może jak je spiszę to będzie mi łatwiej je realizować.

Postanowienia na rok 2013

- schudnąć poniżej 65 (jak co roku )
- doprowadzić moje zdrowie do porządku (ostatnio mam problemy ze zdrowiem) i porządnie ustabilizować cukrzycę (ostatnio nie jest zbyt stabilna)
- wyrzeźbić ciało, ćwiczyć więcej, zacząć biegać, przejechać chociaż 1000 km w sezonie rowerowym
- odwiedzić znienawidzonego dentystę
- dostać się na wymarzone studia - to jest chyba dla mnie najważniejsze
- znaleźć nowych przyjaciół
- nauczyć się niemieckiego i gry na gitarze
- ograniczyć korzystanie z komputera i telefonu
- czytać więcej książek (zalegają nieprzeczytane na półkach i chociaż chcę przeczytać to jakoś nie umiem się za to zabrać)


Życzę Wam Wszystkim Szczęśliwego Nowego Roku! Abyście osiągnęły wymarzoną wagę i spełniły się Wasze wszystkie marzenia!
__________________
?
Beatagr3 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-31, 18:33   #636
CARLA_23
Wtajemniczenie
 
Avatar CARLA_23
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: RAJ NA ZIEMI
Wiadomości: 2 819
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:)

Cytat:
Napisane przez Furry Sue Pokaż wiadomość

Jak już kompletnie zeświruję, to naprawdę wyniosę się na wiochę i zacznę hodować własne warzywa... nic mnie tak nie rozwala, jak świadomość, że to co jem ja i mój dzieciak, to tak naprawdę jedno wielkie g....
Ja także marzę o własnych warzywkach...Póki co dostaję coś z działeczki rodziców. Własny domek z ogródkiem to niestety luksus na który nie będzie mnie stać jeszcze przez wiele lat

---------- Dopisano o 18:33 ---------- Poprzedni post napisano o 18:06 ----------

Cytat:
Napisane przez Joanna XL Pokaż wiadomość
Sylwestrowy poranek - w tym roku zostaje w domu (po raz pierwszy od niepamiętnych czasów i jest to decyzja świadoma wiec mam sporo czasu ...
ja co roku zaglądam w kalendarz - stari i nowy , bo trzeba przepisać kontakty ... Niestety lektua niezbyt pesymistyczna,,,
Zapisałam rok temu jakieś cele - niestety na 5 osiągnęłam 1 Inne sie zmienily czy przesunęły w czasie (2) w dwóch kolejnych poległam zupełnie Jest to oczywiście odchudzanie ... Miałam taki plan żeby do lata 2012 zjechać z waga - no cóż zaczynałam z 78 i tak mniej więcej ten rok skoncze .. Troche to smutne ...
Zresztą w ogóle podsumowanie 2012 wypada źle ;( Ja wiem że Nowy Rok to data jak każda inna - ale kiedyś trzeba zrobić rachunek zysków i strat ...
u mnie po stronie zysków:
1. wciąż udane (nawet bardzo) małżeństwo ,
2. lepszy status materialny (etap "wypływania" z długów z dobrymi perspektywami ),
3. przeprowadzka do DE ( mój pomysł = jak się okazało strzał w dziesiątkę),
4. najlepsza kondycja w życiu (praktycznie od maja regularnie uprawiam jogging/ćwicze ; we wrześniu przebiegłem pierwsze 8 km w życiu - dla mnie sukces bo to tej pory rekordem było 600 m w podstawówce,
5. kolejny rok studiow zaliczony
6. zdany egzamin z angielskiego,
po stronie strat :
1. waga wciąż w miejscu, pogorszenie mojej prywatnej sytuacji materialnej (utrata na własne zyczenie źrodła dochodów),
2. brak postępów w pracy którą powinnam teoretycznie napisać do czerwca a jestem w czarnej d...,
3. rezygnacja z projektu który może nie dawał kasy ale sporo satysfakcji,
4.brak jakichkolwiek działań polepszających perspektywy zawodowe - rok temu miałam na liście zaczęcie drugich studiow, praktyki - nic z tego nie wyszło ;(
5. rozluźnienie przyjaźni (coś za coś - związane z wyjazdem , szkoda że brak nowych, konflikt z bratem który mnie martwi
6. po roku zmagań z dentystami (3 kolejnych) i kupie wpakowanej kasy moje zęby wciąż mają dziury (fascynujące że w tych samych miejscach które leczył poprzedni dentysta niby próbuje problem rozwiązać a dalej jest żle jak niekończaca się historia ...

---------- Dopisano o 09:29 ---------- Poprzedni post napisano o 09:11 ----------

Na tym zakończe bilans - bo osiągnełam po obu stronach równowagę - pójście dalej może być nazbyt dołujące (a na pewno coś wymyślę ;( ... W sumie nie jest źle - choć mam poczucie straconego roku - może za dużo od siebie wymagam - ale odnosze rażenie że z wiekiem tracę impet ;(

Teraz dlaczego dokunuje publicznej wiwisekcji - otóz jednak dzięki wizażowi zaczynam rok w tym samym miejscu co w zeszłym jeśli chodzi o wagę (co jest może nie sukcesem ale i nie porażką) więc odnoszę wrażenie że jak się z wami pewnymi rzeczami dziele to pomaga .. Inna sprawa że nie mam z kim się tym podzielic .. M uważa że jest świetanie i ja też jestem taka (staram się go utrzywmywać w tej świadomości innym nie bardzo mam siłę się przyznać jak się sama oceniam

A pisanie celów w prywatnym kalendarzu daje średnie efekty jak widać
Żeby było konstruktywnie a nie dołująco :
Cele na 2013
1. Schudnąć do poniżej 65 kg (mój noworoczny cel od 15 lat
2. Skończyć pisać pracę (zacząć i skończyć właściwie
3. Znaleźć pracę - w miarę możliwości satysfakcjonującą i popłatna - realistycznie niech będą z tego jakiekolwiek sensowne pieniądze i niech nie boli - żeby było po co wstawać rano
4. Wreszcie odnowić prawo jazdy, nauczyć się jeździć i kupić jakiegoś gruchotka (prafko mam od 10 lat, ale od egz nie jeździłam i strasznie się boje - tak śmieszne że aż wstyd)
5. Doprowadzić niemiecki do stanu używalności i zdać egzamin
6. Wrócić do projektu, który dawał mi sporo radości i możliwość rozwoju , a który zarzuciłam z własnej głupoty/lenistwa/ sama nie wiem dlaczego
7. zadbać o zdrowie - wreszcie dobrnąćdo końca z zębami, znaleźć porządnego gina, ortopede dla M. i tak dalej... Czyli małżeński przegląd zrobić
8. Przynajmniej raz w miesiącu wybrać się do teatru (lubie ale jakoś planowanie i kupowanie biletów na czas mi nie idzie
9. przeczytać choć jedną fachową ksiażkę w miesiącu (bo czuje się niekompetetna z własnej dziedziny - a czytam dużo lekkich rzeczy ...)

10 dotrzymać połowy postanowień noworocznych

---------- Dopisano o 09:33 ---------- Poprzedni post napisano o 09:29 ----------

Postaram się dawać znać jak mi idzie z celami ... I pieknie proszę o baciki - ciężko mi się zebrać niestety ...

I obiecuję(sobie i Wam że pozbędę się w tym roku tego przeklętego nadbagażu ... Waga jest na pierwszym miejscu kazdej mojej listy niestety...MOże to małostkowe - ale reszta jakoś się toczy a to mnie naprawdę prześladuje ...

od i(aż) tyle ... Żegnaj 2012 - Witaj 2013 ... Jak zwykle z nowymi nadziejami JEdnak lubie postanowienia noworoczne - dodają nadzieji i optymizmu (choć możę naiwnego
Wy też je robicie ? Btw szampańskiej zabawy
Joasiu mamy kilka wspólnych postanowień

Rok 2013
1. Zadbać o zdrowie - przede wszystkim odwiedzić ginekologa po bardzo dłuuuuuuuugiej przerwie, z ząbkami nie mam problemów, ale będę pracować nad ich bielą, obniżyć poziom cholesterolu...
2. Chociaż raz na dwa miesiące wybrać się na balety z B ( kino, teatr, koncert,walki ksw, klub - cokolwiek, byleby tylko wyjść z domu i się odchamić
3. Więcej czytać książek związanych z moją specjalizacją( mam tyły z nowinkami w branży) i czytać więcej w ogóle...
4. Na Sylwestra 2013 iść w mini ledwo zakrywającej pośladki i czuć się bardzo sexy ( oczywiście z nową wagą 63 kg)
5. Kontynuować naukę angielskiego( kurs przerwałam w maju tego roku z lenistwa)
6. Ćwiczyć, ćwiczyć, ćwiczyć - nie tylko żeby chudnąć, ale i poprawić kondycję i mieć więcej energii
7. Dbać o ciałko - regularne masaże bańką chińską
8. Pozbyć się plam po trądziku
__________________
18.11.2014 (10tc) 06.05.2015 (12tc) 10.02.2017 (9tc)

"W życiu nie chodzi o czekanie aż burza minie.Chodzi o to, by nauczyć się tańczyć w deszczu"

Edytowane przez CARLA_23
Czas edycji: 2012-12-31 o 18:52
CARLA_23 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-31, 18:33   #637
anuszka21
Zakorzenienie
 
Avatar anuszka21
 
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: pomorskie
Wiadomości: 3 237
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:)

Joanna, co Ty tak kraczesz ;p jest dobrze, o bedzie dobrze fatas- Ty juz masz 69kg tak?? ojj jak ci zadroszcze ;( tez bym juz chciala byc na tym etapie ;( a ile mierzysz?
anuszka21 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-31, 19:07   #638
CARLA_23
Wtajemniczenie
 
Avatar CARLA_23
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: RAJ NA ZIEMI
Wiadomości: 2 819
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:)

Cytat:
Napisane przez fatass Pokaż wiadomość
MAM CELE NA 2013!! ... a przynajmniej jakąś tam część...
(kolejność przypadkowa)

- Schudnąć poniżej 60kg
- Obniżyć %BF i pracować nad rzeźbą
- Pójść do dentysty/okulisty/gina (za przykładem JoannyXL )
- Zacząć oddawać krew
- Zrobić zbiórkę dla domu dziecka (mam już dość sporo na ten cel...)
- Zabrać synka latem do zoo w Krakowie lub Warszawie
- Pojechać na rodzinny urlop .. gdziekolwiek choćby na kilka dni (ostatni urlop poza domem - 3 dni w 2008roku... hura ;/ )
- Zredukować nabiał w diecie
- Zredukować czas synka jaki spędza na oglądaniu bajek
- Wymyślić COŚ co polepszy naszą sytuacje finansową...
Fatass także kilka Twoich postanowień jest na mojej liście( tzn trochę podobne są)
Ciąg dalszy mojej listy postanowień:
9. Zaplanować 2 tygodniowy urlop na Teneryfie( lub chociaż w Egipcie)
10. Pomagać finansowo( w miarę możliwości) pewnej rodzinie...
11. Poprawić sytuację finansową - lub przynajmniej zacząć oszczędzać bo strasznie rozrzutna jestem
12. Zmienić nastawienie do życia na bardziej pozytywne bo strasznie dużo marudzę i narzekam...
13. Nauczyć się smacznie i zdrowo gotować
14. Walczyć z najgorszą możliwą cechą - bałaganiarstwem
15. Poświęcać więcej czasu rodzinie

---------- Dopisano o 18:44 ---------- Poprzedni post napisano o 18:41 ----------

Cytat:
Napisane przez Beatagr3 Pokaż wiadomość
Spodobał mi się pomysł pisania postanowień noworocznych, bo ja zawszę o nich myślę tylko, a może jak je spiszę to będzie mi łatwiej je realizować.
Ja też co roku tylko w myślach snułam plany, ale spisanie wszystkich postanowień jest dużo fajniejsze I pomimo, że to na razie tylko plany to jakoś mi optymistyczniej ten rok zapowiada się

---------- Dopisano o 19:07 ---------- Poprzedni post napisano o 18:44 ----------

Osiągnięcia 2012...
Nie pamiętam dokładnie jakie miałam cele na ten rok,bo jak już pisałam wcześniej postanowienia ułożone były tylko w myślach
Bezsprzecznie największym osiągnięciem tego roku to obrona pracy mgr i zakończenie edukacji
No nic dziewczynki...pora przymierzać się do pierwszego drinka
Życzę wszystkim miłego wieczoru ostatniego dnia roku. Jedzcie i pijcie bo od jutra wprowadzamy w życie nasze postanowienia
__________________
18.11.2014 (10tc) 06.05.2015 (12tc) 10.02.2017 (9tc)

"W życiu nie chodzi o czekanie aż burza minie.Chodzi o to, by nauczyć się tańczyć w deszczu"

Edytowane przez CARLA_23
Czas edycji: 2012-12-31 o 19:12
CARLA_23 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-31, 20:02   #639
sss7
Zadomowienie
 
Avatar sss7
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Cambridge
Wiadomości: 1 320
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:)

Oh dziewczyny... ja sie nawet boje zrobic sobie taki rachunek. Boje sie, ze.... sie przestrasze tego co musze zrobic i wyjdzie czarno na bialym jak malo osiagnelam w 2012. No nie wiem... chyba sobie odpuszcze. Ja Sylwestra spedzam w lozku, bo jestem znowu chora. Pomimo tego jutro i pojutrze jestem w pracy. Maly drinek, kolderka i telewizorek. W zamrazalce jeszce swiateczny bigos - zaraz pojdzie w ruch!
Zaszlam dzis rano na wyprzedarze. Znowu mialam zchudnac i nakupowac mnustwo nowych ubran w mniejszych rozmiarach... i znowu nie wyszlo. Juz sama nie wiem czy kupowac w takim rozmiarze jaki mam teraz czy nie kupowac i czekac az schudne. Kupilam tylko ladna torebke i taki dlugi wisior na lancuszku - wlasnie ten - http://uk.monsoon.co.uk/view/product....21/2430501200 . Byly sliczne bawelniane pizamki, super jakosciowo, ale na prosiaku nie beda lezec ladnie wiec szkoda kasy.
W sumie z takich najwazniejszych spraw na przyszly rok to tak:
- schudnac do 62kg ( coroczny standard, juz nie wiem czy sie smiac z tego czy plakac )
- zadbaco cialo - o kregoslup i zdrowie w ogole (healthy slow food, pilates, ograniczenie alkoholu )
- zadbac o dusze - przysiadam do medytacji i afirmacji - to tez w celu opanowania zlosci
- nauka kolejnego jezyka -najlepiej francuskiego, bo idea przeprowadzki do Francji sie przewinela ( tutaj to jest problem, bo kursy jezykowe kosztuja KROCIE )
- to samo co Carla - opanowanie balaganiarstwa. Nie jestem brudasem, ale balaganiarstwo i skladownictwo szczegolnie na podlodze to moja specjalnosc. Granice zdroweo rozsadku zostaly przekroczone i doszlo do tego, ze zle sie czuje we wlasnej sypialni i czasem nie ma gdzie nogi postawic. Musze nad tym zapanowac.
- praca nad temperamentem - moje wybuchy zlosci, krzyki, niekontrolowanie swoich emocji, wymyka sie spod kontroli. Moze jakis anger menagment kurs zrobie, bo zbyt czesto ranie TZta, a potem sama sie zastanawiam o jaka totalna durnote zrobilam burde na cztery fajery.
- odkladanie pieniazkow - to nam akurat dobrze idzie, bo jestem osoba dosyc oszczedna

To takie podstawowe. Jest jednak jeszcze pare decyzji do podjecia w kwestji naszego pozostanie w tym miescie, lub w ogole w tym kraju, co wiaze sie ze zmianami zawodowymi, a mial mnie szpital wyslac dodatkowe kursy na universytecie... juz sama nie wiem co robic... To jednak tak naprawde jest zawieszone gdzies w prozni, bo nie wiemy jak dlugo tu jeszcze zabawimy, duzo zalezy od projektow w studiu TZta i jego propozycji zawodowych... ehh.. nie wiem, zyczylabym sobie samej wiecej stabilizacji w zyciu
__________________
Odchudzam sie, bez kija nie podchodz...
82kg/170cm, cel: 62kg

Edytowane przez sss7
Czas edycji: 2012-12-31 o 20:04
sss7 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-31, 20:23   #640
mmamma
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 18
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:)

Zgadzam sie z zalozycielka...
Czy jest tu ktos kto boryka sie ztym problemem z powodu kompulsywnego objadania sie? Tylko prosze nie odsyłajcie mnie do stron internetowych o tej tematyce wlasnie
mmamma jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-31, 23:27   #641
CARLA_23
Wtajemniczenie
 
Avatar CARLA_23
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: RAJ NA ZIEMI
Wiadomości: 2 819
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:)

Cytat:
Napisane przez sss7 Pokaż wiadomość
Oh dziewczyny... ja sie nawet boje zrobic sobie taki rachunek. Boje sie, ze.... sie przestrasze tego co musze zrobic i wyjdzie czarno na bialym jak malo osiagnelam w 2012. No nie wiem... chyba sobie odpuszcze. Ja Sylwestra spedzam w lozku, bo jestem znowu chora. Pomimo tego jutro i pojutrze jestem w pracy. Maly drinek, kolderka i telewizorek. W zamrazalce jeszce swiateczny bigos - zaraz pojdzie w ruch!
Zaszlam dzis rano na wyprzedarze. Znowu mialam zchudnac i nakupowac mnustwo nowych ubran w mniejszych rozmiarach... i znowu nie wyszlo. Juz sama nie wiem czy kupowac w takim rozmiarze jaki mam teraz czy nie kupowac i czekac az schudne. Kupilam tylko ladna torebke i taki dlugi wisior na lancuszku - wlasnie ten - http://uk.monsoon.co.uk/view/product....21/2430501200 . Byly sliczne bawelniane pizamki, super jakosciowo, ale na prosiaku nie beda lezec ladnie wiec szkoda kasy.
W sumie z takich najwazniejszych spraw na przyszly rok to tak:
- schudnac do 62kg ( coroczny standard, juz nie wiem czy sie smiac z tego czy plakac )
- zadbaco cialo - o kregoslup i zdrowie w ogole (healthy slow food, pilates, ograniczenie alkoholu )
- zadbac o dusze - przysiadam do medytacji i afirmacji - to tez w celu opanowania zlosci
- nauka kolejnego jezyka -najlepiej francuskiego, bo idea przeprowadzki do Francji sie przewinela ( tutaj to jest problem, bo kursy jezykowe kosztuja KROCIE )
- to samo co Carla - opanowanie balaganiarstwa. Nie jestem brudasem, ale balaganiarstwo i skladownictwo szczegolnie na podlodze to moja specjalnosc. Granice zdroweo rozsadku zostaly przekroczone i doszlo do tego, ze zle sie czuje we wlasnej sypialni i czasem nie ma gdzie nogi postawic. Musze nad tym zapanowac.
- praca nad temperamentem - moje wybuchy zlosci, krzyki, niekontrolowanie swoich emocji, wymyka sie spod kontroli. Moze jakis anger menagment kurs zrobie, bo zbyt czesto ranie TZta, a potem sama sie zastanawiam o jaka totalna durnote zrobilam burde na cztery fajery.
- odkladanie pieniazkow - to nam akurat dobrze idzie, bo jestem osoba dosyc oszczedna

To takie podstawowe. Jest jednak jeszcze pare decyzji do podjecia w kwestji naszego pozostanie w tym miescie, lub w ogole w tym kraju, co wiaze sie ze zmianami zawodowymi, a mial mnie szpital wyslac dodatkowe kursy na universytecie... juz sama nie wiem co robic... To jednak tak naprawde jest zawieszone gdzies w prozni, bo nie wiemy jak dlugo tu jeszcze zabawimy, duzo zalezy od projektow w studiu TZta i jego propozycji zawodowych... ehh.. nie wiem, zyczylabym sobie samej wiecej stabilizacji w zyciu
Sss7 zdrówka życzę Tobie przede wszystkim - ja właśnie wychodzę z przeziębienia. Zrób sobie porządnego drina, żeby dobrze się odkazić
Widzę że dopadły Cię przemyślenia egzyscencjalne na koniec roku... ja godz temu rozmawiałam z mamą niby o głupotach, ale na tematy poważne też w końcu zeszło( podwyżki, powiększanie rodziny, kredyty)...taki już chyba urok Sylwestra- albo pijesz na umór na imprezie, albo siedzisz w chacie i zamartwiasz się cóż strasznego ten Nowy Rok przyniesie... Musimy skupić się na naszych celach Kochana, żeby za rok o tej porze mieć wszystkie postanowienia odhaczone jako wykonane i stwierdzić, że 2013 może nie był idealny, ale dużo zmieniłyśmy w naszym życiu na lepsze
Dopijam moją Margaritę i czekam z zapałkami w oczach na Nowy Rok Widzę, że B zasnął na fotelu...ale z nas para zamulaczy
Jeszcze raz wszystkiego dobrego na Nowy Rok

P.S Nie widzę wisiora Otwiera mi się tylko stronka monsoon
__________________
18.11.2014 (10tc) 06.05.2015 (12tc) 10.02.2017 (9tc)

"W życiu nie chodzi o czekanie aż burza minie.Chodzi o to, by nauczyć się tańczyć w deszczu"

Edytowane przez CARLA_23
Czas edycji: 2012-12-31 o 23:30
CARLA_23 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-01, 03:03   #642
sss7
Zadomowienie
 
Avatar sss7
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Cambridge
Wiadomości: 1 320
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:)

noi nastal, Dziewczyny... ten 2013! Wszystkiego najlepszego wszystkim i kazdej z osobna!

Carla, jak ja zadzwonilam do mamy to tez jej sie na powazna rozmowe zebralo, ale nie o planach na przyszly rok tylko raczej lamentujac sie nad konczacym sie i wyliczajac nieszczescia, ktorych co jak co ale nie bylo tak wiele. To prawda, musimy patrzec w przyszlosc i skupic sie na celach obranych na przyszly rok! A nie wiem czemu wisiora nie widzisz, mi sie normalnie otwiera.

Ja sie zawijam spac. Od jutra ze zdwojana sila dieta. Amsterdam sie zbliza, a ja na zdjeciach mialam wygladac jak czlowiek, a nie jak opas.
__________________
Odchudzam sie, bez kija nie podchodz...
82kg/170cm, cel: 62kg
sss7 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-01, 07:47   #643
Joanna XL
Zakorzenienie
 
Avatar Joanna XL
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 3 363
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:)

Dzień dobry w Nowym Roku Oto plus/minus Sylwestra w domu - chyba w zyciu nie wstałam w Nowy Rok o 7 (i to bez kaca Minus że ledwo dosiedzieliśmy do 24 i sztucznych ogniów .... Ale było miło , nawet bardzo ... A troche sie bałam że Sylwester w domu będzie taki zamulony i niefajny.
Oczywiście najadłam się jak prosie ... Ale od dziś dieta - wersja umiarkowana do piątku kiedy wróce na własne śmieci...
SS7 Co do kursów językowych - ja nauczyłam się włoskiego w domu z neta i książek typu włoski w 30 dni... do etapu porozumiewania sie z tubylcami mozna bezproblemu opanować jezyk w domku... Inna sprawa ze wloski jest w miare prosty a słyszałam że francuski to masakra ...

Troche mnie pocieszyłyście, że nie tylko ja walcze z dentystą i zawstydziłyście celami altruistycznymi ... Przyznam że u mnie działalność charytatywna kończy się na wrzucaniu do puszeczek i kupowaniu jak ostatnio platikowych bransoletek

A na Nowy Rok życzę Nam zdrowia, sukcesów w odchudzaniu i realizacji wszystkich również tych skrytych celow
Joanna XL jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-01, 12:30   #644
CARLA_23
Wtajemniczenie
 
Avatar CARLA_23
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: RAJ NA ZIEMI
Wiadomości: 2 819
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:)

Witajcie kobietki
Joasia tak szybko wstałaś? Nie wiem czy podziwiać czy zazdrościć, bo ja to straszny śpioch jestem Ja wstałam o 11.00 dopiero a miałam Sylwka w domu Ale za to jaka wyspana jestem Śniadanko już za mną, teraz dopijam kawkę i oglądam koncert Noworyczny

---------- Dopisano o 12:17 ---------- Poprzedni post napisano o 12:12 ----------

Cytat:
Napisane przez Joanna XL Pokaż wiadomość
SS7 Co do kursów językowych - ja nauczyłam się włoskiego w domu z neta i książek typu włoski w 30 dni... do etapu porozumiewania sie z tubylcami mozna bezproblemu opanować jezyk w domku... Inna sprawa ze wloski jest w miare prosty a słyszałam że francuski to masakra ...
Joasiu a z jakiej platformy językowej korzystasz? Ja też preferuję taką formę nauki. Korzystałam z supermemo, ale nie mają narazie żadnych promocji niestety.

---------- Dopisano o 12:23 ---------- Poprzedni post napisano o 12:17 ----------



Sss7 ja też francuskiego chciałabym się nauczyć Najpiękniejszy język świata jak dla mnie.
Joasiu nie wiem czy francuski jest trudny, jak dla mnie to duński to jakaś porażka. Mój B zna szwedzki i norweski a duńskiego nie daje rady opanować nawet w stopniu komunikatywnym.
Jak ja chciałabym mieć zdolność uczenia się języków Niestety ten talent nie był mi dany. Angielski ok ale słówek często mi brakuje w rozmowie, więc nie wdaję się w dyskusje ze strachu, niemiecki tylko podstawy...
__________________
18.11.2014 (10tc) 06.05.2015 (12tc) 10.02.2017 (9tc)

"W życiu nie chodzi o czekanie aż burza minie.Chodzi o to, by nauczyć się tańczyć w deszczu"

Edytowane przez CARLA_23
Czas edycji: 2013-01-01 o 12:32
CARLA_23 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-01, 15:46   #645
ogolnie
Zakorzenienie
 
Avatar ogolnie
 
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: skądinąd
Wiadomości: 9 099
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:)

Cześć
Właściwie ja dopiero pół godziny temu zlądowałam do domu
Wyspana może i jestem, ale rozregulowany cykl nocny jednak daje się we znaki Celowo zasłoniłam na amen wszystkie okna w pokoju, co by za wcześnie się nie obudzić Oszukałam czas
Nażarłam się jak dzika świnia wczoraj i dziś Alkoholu nie piłam. Sylwester jest straszny pod względem jedzenia, bo tyyyle żarcia w bardzo małych odstępach czasu. Właściwie po ciepłej kolacji zaraz stawia się deser, a potem znowu zimne przekąski i znowu kawa z ciastkiem Nie licząc alkoholu, jak ktoś pije. Masakra. Od jutra rygorystyczna dieta Bo za dużo tego już się narobiło.
Obecnie leżę i nie mam siły ruszyć nogą Do kościoła chyba się dziś nie wybiorę, choćby nie wiem co Nie chcę usnąć, tak jak w zeszłym roku Nie dość, że byłam "przechlana", to jeszcze niewyspana i w trakcie mszy zasnęłam

Podsumowania roku wolę nie robić, a plany na 2013 rok są dwa główne: znaleźć pracę i schudnąć 30 kg. Albo więcej Zobaczymy jak to pójdzie w ogóle.

Ech dziewczyny, odkąd weszłam do domu to straciłam humor. Wystarczyło spojrzeć na rodziców. Znowu skłóceni, w domu atmosfera niezmiennie okropna (wierzcie mi że to naprawdę udziela się wszystkim przebywającym tu). Ojciec dał mi do zrozumienia dziś, że z dentystą mogę się pożegnać, bo pieniędzy mi nie da. Chodzę na NFZ i mam zakładane białe plomby co prawda, ale za leczenie kanałowe tak czy siak muszę zapłacić. A skąd jak nie mam grosza? Wiecie co, na chwilę obecną nie miałabym nawet za co kupić sobie paczki podpasek, produktu pierwszej potrzeby. Ojciec mi kiedyś walnął tekstem, że WATA jest tańsza i kiedyś kobiety tylko tego używały bo nic innego nie było i nikt nic nie mówił.
Tak więc nie wiem skąd mam brać pieniądze, chyba zacznę sie puszczać
ogolnie jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-01, 16:26   #646
kwiatuszek2 3
Rozeznanie
 
Avatar kwiatuszek2 3
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 805
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:)

cześć dziewczyny
nie wiem czy mam robić rachunek zeszłego roku , bo na prawdę wyjdzie tego dużo ogólnie rok 2012 był przełomem w wielu moich sprawach. dużo przemyśleń, zmian....poczęśći na lepsze i dużo zmian w moim nastawieniu.....raczej też na lepsze także 2012 nie był dla mnie taki zły
a jeśli chodzi o nowy 2013 ....hymmm
1) na pewno tak jak wy schudnąć chyba zdrowo się napiję jak zobaczę 6 na wadzę
2) to dbać bardziej o przyjaciół i znajdować więcej czasu dla rodziny
3) zagospodarować do końca mój ogród., który kupiliśmy mężem rok temu

to chyba takie główne...chyba że mi się coś przypomni to dopiszę

dziewczyny zaglądam do was, czytam ,żadko się odzywam bo jakoś czasu brakuje. zaraz moje dziewczyny pujdą dzo szkoły to będę miała trochę więcej czasu.

jak tam wasze diety? ja dzisiaj na obiad zrobiłam łososia....niby ryba pyszna...wręcz uwielbiam ją.....a ta była jakaś dziwna
do teraz mi się nią odbija

---------- Dopisano o 16:26 ---------- Poprzedni post napisano o 16:23 ----------

ogónie widzę że u ciebie atmosfera nie ciekawa, piszesz e jesteś z poznania. powiedz na prawdę ciężko w poznaniu z pracą?
myślałam że w dużych miastach trochę łatwiej o pracę.
oczywiście nie zartuj nawet z tym puszczaniem!!!!!!!
__________________
start 02.12.2012 90,3
cel I89,83..,81,80......-10kg - 19.01.2013
cel II 79,77,75,72,70,-20kg 04.05.2013
cel III 69,68,67,2,66,65-23,1 kg
cel IV 65,64,63,62



kwiatuszek2 3 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-01, 16:40   #647
Furry Sue
Zadomowienie
 
Avatar Furry Sue
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 027
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:)

Ogolnie, kurczę... odrobinkę wiem, co czujesz, ja w Twoim wieku właśnie wyfrunęłam z gniazda, bo już miałam dość mieszkania z rodzicami. Mogłam się jeszcze 'pomęczyć', jeść za free, studiować spokojnie.. ale wszystko postawiłam na głowie i zrobiłam po swojemu. To był co prawda najgorszy okres w moim życiu, ogromnego zagubienia, stąd też ta decyzja. Poza tym zaszłam w ciążę i stało się oczywiste, że muszę zacząć samodzielne życie.

Gorąco namawiam Cię do szukania pracy, wiem, że tego chcesz, więc namawiać nie trzeba ale znajdź sobie cokolwiek, nawet dorywczo. Standard życia od razu wzrośnie, nawet jeśli będziesz miała z tego tylko 200 czy 400 zł.. zawsze to Twoje 200 czy 400 I na Twoim miejscu brałabym wszystko, co wpadnie w ręce. Oczywiście najlepiej iść w zamierzonym kierunku i świadomie sterować swoim rozwojem zawodowym, ale jedno drugiego nie wyklucza.. ja np na codzień zajmuję się masażem i opieką nad osobami starszymi, ale dwa wieczory w tygodniu sprzątam biuro, za co dostaję grosze, ale pokrywają one moje miesięczne rachunki za prąd/gaz, telefon.. więc chociaż o tyle do przodu

Wierzę w Ciebie kochana, Poznań to spore miasto, na pewno coś wkrótce znajdziesz
__________________
Keep on rockin'!

78*77*76*75*74*73*72*71*7 0*69*68*67*66*65!

https://www.facebook.com/taauhandicraft/
Furry Sue jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-01, 17:06   #648
ogolnie
Zakorzenienie
 
Avatar ogolnie
 
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: skądinąd
Wiadomości: 9 099
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:)

kwiatuszek
naprawdę jest kiepsko z pracą. Szukałam na produkcji, dzwonię i pytam wszędzie gdzie możliwe. Zawsze to samo mówią. Albo że na razie nie potrzebują, ale mogą zapisać moje dane na wszelki wypadek albo że będą potrzebować, ale skąd pewność że ja się nadam na produkcję skoro z zawodu jestem architektem krajobrazu?
Próbowałam nawet w Call Center siedzieć, ale zwykle rezygnowałam po szkoleniach. Firmy ściemniają i naciągają głupków na nerwową robotę na słuchawce. Niestety nie dla mnie, ja na szkoleniu nawet nieraz rzucałam słuchawką ze złości.
Do call center biorą każdego, weszłabyś z ulicy w gumiakach i upaćkaną koszulą od g*wna to by wzieli i to za marną podstawę 700-800 zł BRUTTO . a kuszą WYSOKĄ prowizją, ale nikt nie dodaje że to jest prowizja od sprzedazy np. danego produktu. a trzeba miec "Talent sprzedazowy" zeby się utrzymac jako tako z telemarketingu.

FurrySue
Kochana ja bym się cieszyła jakby było to "cokolwiek" Naprawdę. A wiadomo że na koniec roku w ogóle był problem z pracą. Wiosna jest takim okresem kiedy coś się zaczyna ruszać np. na produkcji czy na magazynach. Z drugiej strony za marne grosze nie chcę pracować, bo za coś dojechać też muszę, nie mieszkam w samym Poznaniu, ale 15 km od Poznania.
Wyprowadzka jest okay ale widzisz, wszystko związane jest z pracą. nikt mi mieszkania nie wynajmie wiedząc że nie mam środków do życia...

czarna dupa jest i tyle
liczę na staż, bo mają się pojawić pieniążki w urzędzie pracy, więc może coś się załapię, mam w sumie już ugadane jakby co...oczywiście po znajomości a jakzeby inaczej...zawsze to coś i zajęcie i pieniądz.

Edytowane przez ogolnie
Czas edycji: 2013-01-01 o 17:09
ogolnie jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-01, 17:20   #649
Furry Sue
Zadomowienie
 
Avatar Furry Sue
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 027
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:)

Tak patrzę na Waszę postanowienia i faktycznie jest tak, jak któraś z Was napisała, że to takie naiwne, ale daje nadzieję też mam takie podejście.. fajnie jest mieć takie plany, czuć, że prawie wszystko w naszych rękach. Strasznie nie chciałabym, żeby moje postanowienia rozmyły się, tak jak wiele poprzednich.. Człowiek to tak koszmarnie leniwe stworzenie, że to się w pale nie mieści. Ktoś kiedyś powiedział, że to przerażające, że tak ważne rzeczy jak dbanie o zdrowie, zmiana stylu życia itp jest odkładane na później - tzn planujemy to zrobić, ale 'zapominamy' w natłoku spraw codziennych, albo po prostu nam się odechciewa zmian, bo np okazują się za trudne..

Bilansu jako takiego nie robię, ale to, co najważniejsze, czyli rozwój zawodowy jest na plus, bo właśnie minął drugi rok od kiedy pracuję na własny rachunek i jeszcze mam co jeść a w mojej sytuacji (wychowuję sama synka) uważam, że jeśli stać mnie na to, by każdego miesiąca wywalić nadprogramowe kilkaset złotych na 'nagłe opłaty' i nie muszę się potem zapożyczać na jedzenie, to jest to mój osobisty mega sukces. A faktycznie prawie cały rok tak wyglądał.. minimum 3-4 stówy szły na nagłe wydatki, a w grudniu w ogóle kaplica, bo musiałam wywalić ponad 1,5 tysia na doprowadzenie auta do porządku i to tuż przed świętami :P


Ja oczywiście też mam garść postanowień na ten rok i bardzo zbiegają się z Waszymi

- osiągnąć odpowiednią wagę i wymiary
- zadbać o rzeźbę i jędrność skóry, plus ogólnie zdrowy wygląd, włosy itd.
- zapanować nad sposobem odżywiania (stawiam na jakość i różnorodność )
- studiów nie uda mi się skończyć w 2013, dopiero w 14 niestety, znowu poślizg... ale chcę znaleźć sobie jakieś doszkalanie w zawodzie, kursy poszerzające moje kwalifikacje, co pozwoli mi na realizację punktu poniżej..
- pójść krok dalej w rozwoju zawodowym, chciałabym otworzyć dom opieki dla staruszków, ale się boję
- podejść do CAE (i zdać!) i pracować nad francuskim, póki jeszcze pamiętam co nieco.
- kupić nowy rower (crossa! ) bo mój obecny nadaje się bardziej na ciężki teren i zimę i do tych celów oczywiście go zostawię i będę mieć dwa, jak burżuj, a co! Tym bardziej, że kocham mojego czarnego rumaka całym sercem i nie mogłabym go sprzedać po tylu kilometrach razem
- więcej podróżować (jedna wyprawa na miesiąc)
- wrócić do czytania (beletrystyka i branżowe... po 1 na miesiąc, nie wiem, czy dam radę więcej..)
- poprawić moje żałosne techniki gitarowe
oraz na koniec:
- zdobyć srebrną (lub jak Bóg da - złotą) odznakę Bliza
- no i oczywiście uzyskać prawko motocyklowe (teoria zdana, jeszcze TYLKO praktyka) i kupić jednoślad...

Chyba starczy jak na jeden rok heheh

Polecam uściślić sobie swoje cele - moje też są tu w miarę ogólne, ale chodzi mi o to, by np w punkcie "zadbać o zdrowie" określić sobie o co nam dokładnie chodzi - np u mnie będzie to wprowadzenie na stałe różnorodnych kasz do diety, min 2 razy w tyg jakaś, szczególnie jaglana. Z takich konkretnych celów można się potem rozliczać, a z ogólnego typu "poprawić żywienie" - trochę ciężko


I jeszcze jedna rzecz na koniec - ułatwiająca realizację celów - uzupełniamy sobie poniższe punkty:

Co zrobię dla siebie:
- w tym roku?
- w tym miesiącu?
- w tym tygodniu?
- dzisiaj/jutro? (zależy, kiedy planujemy, czy z rana, czy wieczorem dnia poprzedniego)

Podział na cele długo i krótkoterminowe, łatwiej je realizować, bo "widzimy" je w czasie, fajna rzecz

JUŻ SIĘ ZAMYKAM!!!

---------- Dopisano o 17:20 ---------- Poprzedni post napisano o 17:16 ----------

Cytat:
Napisane przez ogolnie Pokaż wiadomość
kwiatuszek
FurrySue
liczę na staż, bo mają się pojawić pieniążki w urzędzie pracy, więc może coś się załapię, mam w sumie już ugadane jakby co...oczywiście po znajomości a jakzeby inaczej...zawsze to coś i zajęcie i pieniądz.
O wyprowadzce to tak rzuciłam w ramach przykładu, ale pamiętam, że raczej u Ciebie nie wchodzi w grę. Nie wiedziałam, że jesteś po architekturze - a powiedz, orientowałaś się jak sytuacja na rynku, gdybyś chciała otworzyć firmę? Może to by było jakieś wyjście?

Staż to świetny pomysł, jeśli dodatkowo masz jeszcze 'plecy' to tylko rączki zacierać trzymam kciuki, że coś się uda.
__________________
Keep on rockin'!

78*77*76*75*74*73*72*71*7 0*69*68*67*66*65!

https://www.facebook.com/taauhandicraft/

Edytowane przez Furry Sue
Czas edycji: 2013-01-01 o 17:25
Furry Sue jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-01, 17:49   #650
kwiatuszek2 3
Rozeznanie
 
Avatar kwiatuszek2 3
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 805
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:)

ogólnie wiem że nam po drugiej stronie komputera łatwiej się mówi...chociaż nie jedna z nas miała podobne przejścia
osobiscie trudno mi sobie wyobrazić abym była tak mocno uzależniona od rodziców np. żebym musiała prosić o kasę na podpaski. wyszłam za mąż mając 20 lat. już przed ślubem podjełam pracę. z początku były to marne pienądze bo aż 400 zł na stażu w 2004. ale z czasem zarabiałam co raz to więcej. i choć z początku były to grosze to wystarczały na moje drobne potrzeby , potem dołączyła wypłata męża i tak pomału , pomału do przodu. i na prawdę przez te lata były rózne chwile. były momęty że kasy było dużo, a i bywały takie chwile że musiałam liczyć żeby wystarczyło do pierwszego.
ta że myślę że na początek można zgodzić się pracować za niższą stawkę, a w między czasie szukać czegoś lepszego
zawsze będziesz miała na swoje wydatki i może ojciec nie będzie tak się czepiał?
ogólnie a myślałaś może o opiece nad dzieckiem? wiesz , można na prawdę ładną kaskę dorobić. co prawda praca na czarno . ale jak nie masz nic innego to może na początek to nie zły pomysł. co ty na to?
__________________
start 02.12.2012 90,3
cel I89,83..,81,80......-10kg - 19.01.2013
cel II 79,77,75,72,70,-20kg 04.05.2013
cel III 69,68,67,2,66,65-23,1 kg
cel IV 65,64,63,62



kwiatuszek2 3 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-01, 17:59   #651
ogolnie
Zakorzenienie
 
Avatar ogolnie
 
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: skądinąd
Wiadomości: 9 099
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:)

Cytat:
Napisane przez Furry Sue Pokaż wiadomość
O wyprowadzce to tak rzuciłam w ramach przykładu, ale pamiętam, że raczej u Ciebie nie wchodzi w grę. Nie wiedziałam, że jesteś po architekturze - a powiedz, orientowałaś się jak sytuacja na rynku, gdybyś chciała otworzyć firmę? Może to by było jakieś wyjście?

Staż to świetny pomysł, jeśli dodatkowo masz jeszcze 'plecy' to tylko rączki zacierać trzymam kciuki, że coś się uda.
Firmę swoją miałam. otworzyłam zaraz po skończeniu technikum. Trzymała się rok i trzy miesiące... Za dużo tego tutaj jest, żebym mogła prosperować dalej. Większe firmy, biura projektowe mają takie jednoosobowe działalności w garści...Zarobiłam na tym sporo początkowo, nie powiem, że nie. No ale co miałam zrobić skoro koszty utrzymania miesięcznego wychodziły większe niźli przychody ze zleceń
Musiałam zlikwidować ... Potem trafiłam na 3 miesiące do firmy zajmującej się zielenią miasta, umowa zlecenie, zarobki nawet w porządku. Pewnego dnia dostałam wypowiedzenie dwutygodniowe (bo tak uzgodniłam z pracodawcą i tak było zapisane w umowie) i do widzenia bez wyjaśnień, bez pytań i co miałam zrobić. Na moje miejsce zawitał ktoś z rodziny szefa, także wszystko to nepotyzm jest I tak od września bezrobocie. No nie liczę pracy sezonowej dorywczej, zbiór owoców itp. bo łapałam się wszystkiego co możliwe.
a poza tym nie mam magistra i nie zamierzam go robić w tym kierunku, także to też mnie trochę skreśla na rynku pracy w zawodzie architekta. Firmy chętnie przyjmują kogoś z tytułem magistra, który odbył praktyki zawodowe. a ja praktyki odbywałam, ale w szkole średniej, co nic mi nie daje na tą chwilę. Bo szkoła średnia mało kogo obchodzi jak dalej kontynuuje się naukę na studiach. Zresztą, zauważyłam że mój zawód traktowany jest z 'przymrużeniem oka" nie wiem dlaczego. zawód jak każdy inny, w dobie nowych wybudowań i tworzenia obiektów terenów zieleni w miastach.

---------- Dopisano o 17:59 ---------- Poprzedni post napisano o 17:55 ----------

Cytat:
Napisane przez kwiatuszek2 3 Pokaż wiadomość
ogólnie wiem że nam po drugiej stronie komputera łatwiej się mówi...chociaż nie jedna z nas miała podobne przejścia
osobiscie trudno mi sobie wyobrazić abym była tak mocno uzależniona od rodziców np. żebym musiała prosić o kasę na podpaski. wyszłam za mąż mając 20 lat. już przed ślubem podjełam pracę. z początku były to marne pienądze bo aż 400 zł na stażu w 2004. ale z czasem zarabiałam co raz to więcej. i choć z początku były to grosze to wystarczały na moje drobne potrzeby , potem dołączyła wypłata męża i tak pomału , pomału do przodu. i na prawdę przez te lata były rózne chwile. były momęty że kasy było dużo, a i bywały takie chwile że musiałam liczyć żeby wystarczyło do pierwszego.
ta że myślę że na początek można zgodzić się pracować za niższą stawkę, a w między czasie szukać czegoś lepszego
zawsze będziesz miała na swoje wydatki i może ojciec nie będzie tak się czepiał?
ogólnie a myślałaś może o opiece nad dzieckiem? wiesz , można na prawdę ładną kaskę dorobić. co prawda praca na czarno . ale jak nie masz nic innego to może na początek to nie zły pomysł. co ty na to?
Wysyłam do lokalnej gazety ogłoszenia regularnie, że zajmę się dzieckiem, ale zero odzewu...Sama widzisz A i dzwonię też jak widzę ogłoszenia "szukam niani", ale zwykle rodzice dziecka chcą aby to była osoba z doświadczeniem i najlepiej starsza...
zresztą teraz z moją sprawnością ruchową to chyba bym nie dała rady dzieckiem się zajmować
myślałam też o opiece nad starszymi, ale u mnie jest tylko coś na podobieństwo wolontariatu i nie ma za takie "czyny społeczne" pieniędzy. a mi na nic satysfakcja jesty teraz potrzebna, tylko kasa

nieraz miałam cynka od znajomej, że ma dla mnie robotę "zdalną", np. skanowanie dokumentów przez określony okres czasu. ale znowu pojawiał się nepotyzm czy coś na jego podobieństwo, bo okazywało się, że wolny wakat obejmowała "jakaś koleżanka tej pani co dawala pracę". no ludzie

Edytowane przez ogolnie
Czas edycji: 2013-01-01 o 18:03
ogolnie jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-01, 19:10   #652
Furry Sue
Zadomowienie
 
Avatar Furry Sue
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 027
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:)

Cytat:
Napisane przez ogolnie Pokaż wiadomość
myślałam też o opiece nad starszymi, ale u mnie jest tylko coś na podobieństwo wolontariatu i nie ma za takie "czyny społeczne" pieniędzy. a mi na nic satysfakcja jesty teraz potrzebna, tylko kasa
hmm... poszperaj na gumtree, nie wiem jak w Poznaniu, ale w Wawie jest mnóstwo ogłoszeń prywatnych o opiece nad starszymi, niemożliwe, żeby u Was był to tylko wolontariat.. Kasa podobna jak w opiece nad dziećmi. Ja teraz mam już na tyle doświadczenia i "marki" tutaj, że stawkę ustalam sobie sama, poniżej pewnego pułapu nie schodzę , da się wyżyć
__________________
Keep on rockin'!

78*77*76*75*74*73*72*71*7 0*69*68*67*66*65!

https://www.facebook.com/taauhandicraft/
Furry Sue jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-01, 19:54   #653
CARLA_23
Wtajemniczenie
 
Avatar CARLA_23
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: RAJ NA ZIEMI
Wiadomości: 2 819
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:)

Cytat:
Napisane przez ogolnie Pokaż wiadomość
Zresztą, zauważyłam że mój zawód traktowany jest z 'przymrużeniem oka" nie wiem dlaczego. zawód jak każdy inny, w dobie nowych wybudowań i tworzenia obiektów terenów zieleni w miastach.
A szukałaś wśród osób prywatnych? Mój tata z zamiłowania zajmował się aranżacją ogrodów i obejść domów, choć wykształcenia takowego nie posiadał. Nie pamiętam jak dokładnie to się zaczęło, ale praktycznie co roku póki zdrowie mu pozwalało od kwietnia do września zajmował się ogrodami nowobogackich snobów, którzy nawet trawników kosić nie potrafili Tata miał frajdę i dodatkowo kasa zawsze była. Sadził krzewy, drzewka, robił oczka wodne, aranżował piękne skalniaki i kąciki zieleni... Niby samouk a talent miał trzeba to przyznać.No i tak rozeszło się po okolicy, że jest taki pan i biznes się kręcił przez lata
Ogolnie głowa do góry! Ja swoje zdanie już jakieś czas temu wyraziłam więc nie będę się powtarzać
Nie chcę za bardzo się wymądrzać w kwestii szukania pracy bo mnie praca sama znalazła na co nawet byłam zła na początku bo nie miałam wakacji po szkole. Egzamin zawodowy miałam w piątek a od poniedziałku już byłam w pracy I tak jakoś 5,5 roku zleciało w jednej firmie...

---------- Dopisano o 19:19 ---------- Poprzedni post napisano o 19:12 ----------

Cytat:
Napisane przez Furry Sue Pokaż wiadomość
Tak patrzę na Waszę postanowienia i faktycznie jest tak, jak któraś z Was napisała, że to takie naiwne, ale daje nadzieję też mam takie podejście.. fajnie jest mieć takie plany, czuć, że prawie wszystko w naszych rękach. Strasznie nie chciałabym, żeby moje postanowienia rozmyły się, tak jak wiele poprzednich.. Człowiek to tak koszmarnie leniwe stworzenie, że to się w pale nie mieści. Ktoś kiedyś powiedział, że to przerażające, że tak ważne rzeczy jak dbanie o zdrowie, zmiana stylu życia itp jest odkładane na później - tzn planujemy to zrobić, ale 'zapominamy' w natłoku spraw codziennych, albo po prostu nam się odechciewa zmian, bo np okazują się za trudne..

Bilansu jako takiego nie robię, ale to, co najważniejsze, czyli rozwój zawodowy jest na plus, bo właśnie minął drugi rok od kiedy pracuję na własny rachunek i jeszcze mam co jeść a w mojej sytuacji (wychowuję sama synka) uważam, że jeśli stać mnie na to, by każdego miesiąca wywalić nadprogramowe kilkaset złotych na 'nagłe opłaty' i nie muszę się potem zapożyczać na jedzenie, to jest to mój osobisty mega sukces. A faktycznie prawie cały rok tak wyglądał.. minimum 3-4 stówy szły na nagłe wydatki, a w grudniu w ogóle kaplica, bo musiałam wywalić ponad 1,5 tysia na doprowadzenie auta do porządku i to tuż przed świętami :P


Ja oczywiście też mam garść postanowień na ten rok i bardzo zbiegają się z Waszymi

- osiągnąć odpowiednią wagę i wymiary
- zadbać o rzeźbę i jędrność skóry, plus ogólnie zdrowy wygląd, włosy itd.
- zapanować nad sposobem odżywiania (stawiam na jakość i różnorodność )
- studiów nie uda mi się skończyć w 2013, dopiero w 14 niestety, znowu poślizg... ale chcę znaleźć sobie jakieś doszkalanie w zawodzie, kursy poszerzające moje kwalifikacje, co pozwoli mi na realizację punktu poniżej..
- pójść krok dalej w rozwoju zawodowym, chciałabym otworzyć dom opieki dla staruszków, ale się boję
- podejść do CAE (i zdać!) i pracować nad francuskim, póki jeszcze pamiętam co nieco.
- kupić nowy rower (crossa! ) bo mój obecny nadaje się bardziej na ciężki teren i zimę i do tych celów oczywiście go zostawię i będę mieć dwa, jak burżuj, a co! Tym bardziej, że kocham mojego czarnego rumaka całym sercem i nie mogłabym go sprzedać po tylu kilometrach razem
- więcej podróżować (jedna wyprawa na miesiąc)
- wrócić do czytania (beletrystyka i branżowe... po 1 na miesiąc, nie wiem, czy dam radę więcej..)
- poprawić moje żałosne techniki gitarowe
oraz na koniec:
- zdobyć srebrną (lub jak Bóg da - złotą) odznakę Bliza
- no i oczywiście uzyskać prawko motocyklowe (teoria zdana, jeszcze TYLKO praktyka) i kupić jednoślad...
Furry Sue utrzymujesz sama siebie i synka? A ojciec dziecka co? Umywa ręce czy został przez Ciebie odsunięty celowo? Mam nadzieję, że moja dociekliwość Cię nie zdenerwuje. Czytałam Twoje poprzednie posty i wywnioskowałam że sama synka wychowujesz

P.S. Czy odznaki Bliza mają coś wspólnego z latarniami morskimi? Tak mi wujek Google podpowiedział. Mieszkam w Trójmieście a takich rzeczy nie wiem

---------- Dopisano o 19:27 ---------- Poprzedni post napisano o 19:19 ----------

Cytat:
Napisane przez ogolnie Pokaż wiadomość
Tak więc nie wiem skąd mam brać pieniądze, chyba zacznę sie puszczać
Wiesz w końcu to też jakaś profesja Przy okazji wspomoże odchudzanie Jeśli to byłoby Twoim marzeniem to czemu nie. Tylko zarobkowo mam nadzieję chcesz to robić bo dla samej idei to nie warto( zdążysz nadrobić puszczaniem się charytatywnie w małżeństwie) Wiesz a z drugiej strony nie mamy już po 15 lat i nie łatwo znaleźć sponsora...
Oczywiście ŻARTUJĘ!!!
Ogolnie
weź się w garść kobietko to rozkaz!Może zamiast dzwonić do potencjalnych pracodawców, weźmiesz CV w teczkę i odwiedzisz ich osobiście? Twojemu urokowi na pewno ulegną

---------- Dopisano o 19:32 ---------- Poprzedni post napisano o 19:27 ----------

A ja melduję 10 min na stepperze dzisiaj i 50 brzuszków
Co prawda potem zjadłam pozostałości wczorajszej pizzy i wypiłam Margaritę... Ja myślicie wyszłam na zero? Tylko szczerze dziewczynki

---------- Dopisano o 19:54 ---------- Poprzedni post napisano o 19:32 ----------

Ogolnie wracając do tematu szukania pracy...Żeby załapać obojętnie jaką pracę i zacząć zarabiać...mhmm
A. Sekretarka, praca w recepcji
B. Obsługa klienta w H&M, Empiku,Sephorze lub innych tego typu
C. Praca na poczcie( mam znajomą, która skończyła ogólniak i tam pracuje)
D. Praca w dyskontach( nie jest łatwa ale chyba najłatwiej się załapać)
E. Korepetycje? Może jesteś specem od matmy, chemii lub języka

Praca jako niania mówisz, że odpada w związku z problemem z plecami więc dom seniora też odpada bo jest to jeszcze cięższa praca( moja teściowa 3 miesiące wytrzymała i opowiadała jak to wygląda - jak dla mnie straszna harówa i za marne pieniądzę, co mnie strasznie wkurza bo jeżeli są osoby, które mają predyspozycje no i nie ukrywajmy powołanie do pracy z chorymi to powinni za to dostać godne wynagrodzenie
Teraz cały wieczór będę myśleć Ogolnie o Tobie. Pakuj się i dawaj na Trójmiasto
__________________
18.11.2014 (10tc) 06.05.2015 (12tc) 10.02.2017 (9tc)

"W życiu nie chodzi o czekanie aż burza minie.Chodzi o to, by nauczyć się tańczyć w deszczu"

Edytowane przez CARLA_23
Czas edycji: 2013-01-01 o 20:10
CARLA_23 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-01, 20:27   #654
Furry Sue
Zadomowienie
 
Avatar Furry Sue
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 027
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:)

Cytat:
Napisane przez CARLA_23 Pokaż wiadomość
Furry Sue utrzymujesz sama siebie i synka? A ojciec dziecka co? Umywa ręce czy został przez Ciebie odsunięty celowo? Mam nadzieję, że moja dociekliwość Cię nie zdenerwuje. Czytałam Twoje poprzednie posty i wywnioskowałam że sama synka wychowujesz

P.S. Czy odznaki Bliza mają coś wspólnego z latarniami morskimi? Tak mi wujek Google podpowiedział. Mieszkam w Trójmieście a takich rzeczy nie wiem
Spoko, nie mam problemu z tego typu pytaniami ojciec młodego płaci alimenty i na tym jego wkład się kończy. Prosiłam parę miesięcy, by dorzucił się do wyprawki do szkoły, którą zakupiłam nota bene w sierpniu.. i dorzucił się - stówkę w grudniu

Wujek Google dobrze kombinuje Bliza to odznaka za odwiedzenie określonej ilości latarń. Za 5 krajowych dostajesz brązową Blizę (zdobyta we wrześniu ) za wszystkie krajowe złotą, a gdy jeszcze dodatkowo odwiedzisz 3 zagraniczne nadbałtyckie to masz złoto i to jest nasz plan na wakacje

3miasto... Gdańsk - miasto moich marzeń cały czas wierzę w to, że wreszcie kiedyś tam zamieszkam


---------- Dopisano o 20:27 ---------- Poprzedni post napisano o 20:24 ----------

Cytat:
Napisane przez CARLA_23 Pokaż wiadomość
Wiesz w końcu to też jakaś profesja Przy okazji wspomoże odchudzanie
hahahahaha boskie! też to rozważę
__________________
Keep on rockin'!

78*77*76*75*74*73*72*71*7 0*69*68*67*66*65!

https://www.facebook.com/taauhandicraft/
Furry Sue jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-01, 20:38   #655
CARLA_23
Wtajemniczenie
 
Avatar CARLA_23
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: RAJ NA ZIEMI
Wiadomości: 2 819
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:)

Cytat:
Napisane przez Furry Sue Pokaż wiadomość
Spoko, nie mam problemu z tego typu pytaniami ojciec młodego płaci alimenty i na tym jego wkład się kończy. Prosiłam parę miesięcy, by dorzucił się do wyprawki do szkoły, którą zakupiłam nota bene w sierpniu.. i dorzucił się - stówkę w grudniu
No to szacun naprawdę Nie zawsze pewnie jest Ci łatwo, ale dzielnie dajesz radę
__________________
18.11.2014 (10tc) 06.05.2015 (12tc) 10.02.2017 (9tc)

"W życiu nie chodzi o czekanie aż burza minie.Chodzi o to, by nauczyć się tańczyć w deszczu"
CARLA_23 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-01, 20:45   #656
Furry Sue
Zadomowienie
 
Avatar Furry Sue
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 027
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:)

Cytat:
Napisane przez CARLA_23 Pokaż wiadomość
Praca jako niania mówisz, że odpada w związku z problemem z plecami więc dom seniora też odpada bo jest to jeszcze cięższa praca( moja teściowa 3 miesiące wytrzymała i opowiadała jak to wygląda - jak dla mnie straszna harówa i za marne pieniądzę, co mnie strasznie wkurza bo jeżeli są osoby, które mają predyspozycje no i nie ukrywajmy powołanie do pracy z chorymi to powinni za to dostać godne wynagrodzenie
Teraz cały wieczór będę myśleć Ogolnie o Tobie. Pakuj się i dawaj na Trójmiasto
Ja! Ja! Wybierz mnie! ja też chcę do 3miasta

Ogolnie - to ja chyba czegoś nie doczytałam, masz problemy z plecami?

Z tą pracą z dziadkami to nie do końca tak jest jak piszesz, Carla. Harówa jest, ale zależy gdzie. W domach opieki (pobytu całodobowego) lub w domach prywatnych, przy pacjentach leżących - owszem, czynności pielęgnacyjne, przewracanie z boku na bok, ćwiczenia - trzeba mieć końskie zdrowie. Ja właśnie w obawy o swój kręgosłup zmniejszyłam godziny pracy jako opiekunka.. za to zwiększyłam sobie godziny w masażu i teraz z kręgosłupem lepiej, ale nadgarstki bolą klasycznej pompki już nie zrobię... muszę na piąstkach

Tylko, że w domu opieki, tam gdzie wchodzi w grę pielęgnacja, albo w opiece prywatnej (gdzie dodatkowo często przekracza się własne kompetencje i pielęgnuje się rany, odleżyny, podaje się leki itd..) nikt nie da pracy osobie bez doświadczenia lub chociaż przygotowania, bo to za duża odpowiedzialność. Chyba, że ma się plecy.

ALE! Ogólnie - jeśli taki temat Cię interesuje, możesz szukać osoby starszej, której potrzebna jest pomoc w podstawowych czynnościach w domu. Takich osób jest mnóstwo... Rodziny nie zawsze mają dla nich czas, a zakupy, sprzątanie, gotowanie - ktoś musi im w tym pomóc. Czasem chodzi też o zwyczajne spędzenie czasu To akurat profesja, w której najważniejsze są cierpliwość, komunikatywność i urok osobisty, więc jeśli powyższe posiadasz i chcesz tak dorabiać, to droga wolna Kontakty z seniorami bywają zaskakująco cenne...
__________________
Keep on rockin'!

78*77*76*75*74*73*72*71*7 0*69*68*67*66*65!

https://www.facebook.com/taauhandicraft/
Furry Sue jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-01, 21:23   #657
CARLA_23
Wtajemniczenie
 
Avatar CARLA_23
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: RAJ NA ZIEMI
Wiadomości: 2 819
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:)

Cytat:
Napisane przez Furry Sue Pokaż wiadomość
Ja! Ja! Wybierz mnie! ja też chcę do 3miasta

Ogolnie - to ja chyba czegoś nie doczytałam, masz problemy z plecami?

Z tą pracą z dziadkami to nie do końca tak jest jak piszesz, Carla. Harówa jest, ale zależy gdzie. W domach opieki (pobytu całodobowego) lub w domach prywatnych, przy pacjentach leżących - owszem, czynności pielęgnacyjne, przewracanie z boku na bok, ćwiczenia - trzeba mieć końskie zdrowie. Ja właśnie w obawy o swój kręgosłup zmniejszyłam godziny pracy jako opiekunka.. za to zwiększyłam sobie godziny w masażu i teraz z kręgosłupem lepiej, ale nadgarstki bolą klasycznej pompki już nie zrobię... muszę na piąstkach

Tylko, że w domu opieki, tam gdzie wchodzi w grę pielęgnacja, albo w opiece prywatnej (gdzie dodatkowo często przekracza się własne kompetencje i pielęgnuje się rany, odleżyny, podaje się leki itd..) nikt nie da pracy osobie bez doświadczenia lub chociaż przygotowania, bo to za duża odpowiedzialność. Chyba, że ma się plecy.

ALE! Ogólnie - jeśli taki temat Cię interesuje, możesz szukać osoby starszej, której potrzebna jest pomoc w podstawowych czynnościach w domu. Takich osób jest mnóstwo... Rodziny nie zawsze mają dla nich czas, a zakupy, sprzątanie, gotowanie - ktoś musi im w tym pomóc. Czasem chodzi też o zwyczajne spędzenie czasu To akurat profesja, w której najważniejsze są cierpliwość, komunikatywność i urok osobisty, więc jeśli powyższe posiadasz i chcesz tak dorabiać, to droga wolna Kontakty z seniorami bywają zaskakująco cenne...
Ogolnie ma rwę kulszową jeśli dobrze pamiętam. Nie wiem co mi z tym kręgosłupem się skojarzyło... Fakt faktem cierpi na przewlekłe dolegliwości bólowe, które na pewno w pewnym stopniu ograniczają podjęcie pierwszej lepszej pracy. Ogolnie jak coś to proszę o sprostowanie

Moja teściowa trafiła do miejsca, gdzie staruszkowie byli leżący, często sparaliżowani i robiła za opiekunkę, kucharkę i pielęgniarkę( podawała leki, robiła zastrzyki, zmieniała opatrunki szok!) Pracowała po 12 godz także na nocne zmiany na czarno, bez umowy za 600 zł! Więc ja znając jej historię pojechałam wszystkich jedną miarą jak widać niesłusznie

---------- Dopisano o 21:23 ---------- Poprzedni post napisano o 21:07 ----------

Cytat:
Napisane przez Furry Sue Pokaż wiadomość
Ja! Ja! Wybierz mnie! ja też chcę do 3miasta
Nie ma sprawy Mogę zafundować taką nagrodę po zakończeniu naszego odchudzania Piękne i szczupłe wbijemy się w modne bikini i kierunek plaża Sopot
__________________
18.11.2014 (10tc) 06.05.2015 (12tc) 10.02.2017 (9tc)

"W życiu nie chodzi o czekanie aż burza minie.Chodzi o to, by nauczyć się tańczyć w deszczu"

Edytowane przez CARLA_23
Czas edycji: 2013-01-01 o 21:24
CARLA_23 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-01, 21:27   #658
szrekotka
Przyczajenie
 
Avatar szrekotka
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 23
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:)

postanowiłam powalczyć od jutra , poczytam was troszkę jeśli pozwolicie i przyłącze się
__________________
początek zmagań 02.01.2013

1) 95 - 94 - 93 - 92 - 91 - 90
2) 89 - 88 - 87 - 86 - 85 - 84 - 83 - 82 - 81 - 80
3) 79 - 78 - 77 - 76 - 75 - 74 - 73 - 72 - 71 - 70
4) 69 - 68 - 67 - 66 - 65



szrekotka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-01, 21:32   #659
CARLA_23
Wtajemniczenie
 
Avatar CARLA_23
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: RAJ NA ZIEMI
Wiadomości: 2 819
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:)

Cytat:
Napisane przez szrekotka Pokaż wiadomość
postanowiłam powalczyć od jutra , poczytam was troszkę jeśli pozwolicie i przyłącze się
Zapraszamy, zapraszamy Napisz coś więcej o sobie
__________________
18.11.2014 (10tc) 06.05.2015 (12tc) 10.02.2017 (9tc)

"W życiu nie chodzi o czekanie aż burza minie.Chodzi o to, by nauczyć się tańczyć w deszczu"
CARLA_23 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-01, 21:34   #660
Furry Sue
Zadomowienie
 
Avatar Furry Sue
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 027
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:)

Cytat:
Napisane przez szrekotka Pokaż wiadomość
postanowiłam powalczyć od jutra , poczytam was troszkę jeśli pozwolicie i przyłącze się
Śmiało, zapraszamy!

Powiesz coś o sobie?
__________________
Keep on rockin'!

78*77*76*75*74*73*72*71*7 0*69*68*67*66*65!

https://www.facebook.com/taauhandicraft/
Furry Sue jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Wspólne odchudzanie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:51.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.