Gaworzą, płaczą i brudzą pieluchy, lecz Mamy kochają jesienne Maluchy! IX-X 2012

[lourose]

Hej ;-)
Nowy rok zaczelam od laktatora :p sylwester taki sobie - raczej walczylam z sennoscia niz uczestniczylam w rozmowach ale glupio bylo opuscic towarzystwo przed 12. Jeszcze sie z tztem poklocilam przed przyjsciem gosci...dobrego dnia! A tak na marginesie to moj pierwszy nowy rok bez kaca

[Nisia4]

Hej Dziewczyny! Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku.
Wczoraj o 13 przyszły do mnie dwie psiapsióły z podstawówki i w końcu skończyło się tak, że jedna z nich została do północy To najdłuższy Sylwester w moim życiu, ale było sympatycznie

[marta1986222]

Dzień Doberek

My fajnie spędziliśmy sylwestra u znajomych,wróciliśmy o 2,potem pobaraszkowaliśmy i dzisiaj jestem nieprzytomna:ziew am:

Maż jeszcze śpi,niunia się bawi.

Kate kochana głowa do góry.
Ja też kiedyś miałam takie myśli a wogóle jestem jakaś wrażliwa,czasem jak usłyszę że komuś coś się stało to nie potrafię przestać o tym myśleć i się zamartwiać choć to bezpośrednio mnie nie dotyczy.

[Bafi@Home]

Hej hej widzę, że u niektórych Sylwester minął jak u mnie czyli bez szału.

A co u nas w drugi dzień świąt ochrzciliśmy Sonię, malutka spała całą uroczystość, jak ksiądz główkę polewał to tylko pokręciła nią ale spała dalej. Impreza udana, mama dużo mi pomogła. Cieszę się bo na chrzcinach była rodzina TZ-ta w komplecie czyli brat jego mamy z zoną oraz najmłodsza siostra jego mamy z mężem. Niestety jego rodzice zmarli na krótko przed naszym ślubem, dlatego cieszę się, że byli.

A co u mojej perełki malutkiej, mocno podnosi głowę, dużo gaworzy i uwielbia siedzieć. Wczoraj zrobiłam test butelki, odciągnęłam mleko z piersi i podałam z butelki. Wciągnęła, że aż miło. Tylko się zastanawiam, czy to nie za mało bo z obu piersi odciągnęłam około 85ml, młoda to wypiła i ani dalej jeść nie chciała, o ponowne jedzenie upomniała się dopiero po przepisowych 2.5 godzinach. Zaczynam myśleć o poszerzaniu diety małej. Od czego zaczynacie mamy karmiące tylko piersią?

[Konczita]

witam się w Nowym Roku !!!

U nas o 22 była masakra z domków na przeciwko zaczęli puszczać hukacze, i przez 10 minut waliło non stop .. Dusia po 3 minutach otworzyła oczka zaczęła ssać mocno smoka ale po chwili wielki płacz i do 23 nie spała już.... później zasnęła i do 4:30 przespała wypiła butle i wstała o 9 na kolejną Nowy Rok już spokojnie ... i oby tak dalej ..

[lidka0308]

Witam się dziewczyny!

My obudzeni jakoś koło 7 dziś
po godzince mała udała się na drzemkę i pospała znowu prawie godzinę a teraz bawi się na macie a mama nadrabia wizaż

Napisane przez kaczuszka69

Udanego Sylwestra !
i

a już się właśnie miałam dziś pytać gdzie nam zniknęłaś bo myślałam o tobie ostatnie kilka dni i co rusz zapominałam napisać na forum gdzie jesteś, bo ten świąteczno sylwestrowy okres u mnie gorący w pracy i męczący i jak zasiadałam do kompa to odpisywałam tym dziewczynom, które się udzielały akurat a potem mi się przypominało, jak komp już wyłączony, że miałam ciebie wywołać

Napisane przez gda

Witamy nowy rok z cycem w buzi

my też podobnie powitaliśmy Nowy Rok

Napisane przez Agnus21

A ja sobie postałam sama pod oknem oglądając fajerwerki. Mąż sie położył i sie nie odzywa i czort wie o co mu poszło, Aleńka śpi. Za☠☠☠isty sylwester. Takiego jeszcze nie miałam.

ci mężowie to się chyba przysłowiowego szaleju nażerli w końcówce tamtego roku, bo wiele z was się skarżyło na nich
oby od nowego roku sytuacja uległa poprawie, bo to zwariować idzie przy takich chłopach

Napisane przez marta1986222

Dzień Doberek

My fajnie spędziliśmy sylwestra u znajomych,wróciliśmy o 2,potem pobaraszkowaliśmy i dzisiaj jestem nieprzytomna:ziew am:

Maż jeszcze śpi,niunia się bawi.

Kate kochana głowa do góry.
Ja też kiedyś miałam takie myśli a wogóle jestem jakaś wrażliwa,czasem jak usłyszę że komuś coś się stało to nie potrafię przestać o tym myśleć i się zamartwiać choć to bezpośrednio mnie nie dotyczy.

no to świetnie, że wieczór udany

a my same z Lili w domku, bo mąż do pracki pojechał za chorą pracownicę, wróci po południu jak zmieni go mój zastępca po odespaniu sylwestrowej zabawy

Katee wszystkiego najlepszego z okazji urodzin
i mam nadzieję, że z mężem jednak dojdziecie do porozumienia i że jednak twoje podejrzenia o niekochaniu nie są prawdziwe
no i przede wszystkim, żeby nie męczyły cię takie przypuszczenia o śmierci, bo to straszne jest i nie dziwię się, że może wywołać strach

[ula2689]

Witamy się w Nowym Roku
Widzę że Sylwester u większości z Was podobnie jak u mnie do
Tż odkąd przyjechał jego brat czyli od 3 dni dzień w dzień nawalony a ja sama z dziećmi.Też czekałam tylko północy i spać poszłam.
Faktycznie tym chłopom na końcówce roku to odpier#####

Katee wszystkiego najlepszego, obyście znaleźli jakiś kompromis i nie miej takich głupich myśli

[lidka0308]

Napisane przez ula2689

Witamy się w Nowym Roku
Widzę że Sylwester u większości z Was podobnie jak u mnie do
Tż odkąd przyjechał jego brat czyli od 3 dni dzień w dzień nawalony a ja sama z dziećmi.Też czekałam tylko północy i spać poszłam.
Faktycznie tym chłopom na końcówce roku to odpier#####

Katee wszystkiego najlepszego, obyście znaleźli jakiś kompromis i nie miej takich głupich myśli

Ula współczuję
bardzo nieodpowiedzialne jest zachowanie twojego męża, bo gdyby odpukać coś się stało nagłego to on nawet nie byłby w stanie ci pomóc
ja to już chyba nigdy nie wstawię się razem z mężem dopóki będziemy mieli małe dzieci, bo nigdy bym sobie nie wybaczyła, gdybyśmy nie mogli zareagować na czas w nagłej sytuacji
a mój mąż nawet jak pije alkohol to bardzo rzadko się upija, bo musiałby chyba sam ze dwie flaszki obalić żeby się nabzdryngolić no i ogólnie nie ciągnie go do alkoholu, czasem jak przyjdą goście to lubi zaserwować jakieś delikatne drinki i tyle

[kraven]

Cześć.
My nie dotrzymaliśmy do północy, chociaż obudziły nas wystrzały petard. Ale Jasia nawet nie ruszyło.

Mam nadzieje, że w nowym roku nasi TŻ-owie zmądrzeją, bo faktycznie czasem to by się ich chciało

[Agnus21]

No to mamy 2013r. Dzień dobry

Chyba nie ma co liczyć, że nasi panowie zmienią się na lepsze, dlatego ja nam życzę dużo cierpliwości i żebyśmy się nimi nie przejmowały. To jest inny gatunek i trzeba się z tym pogodzić

Alicje też o dziwo huki nie obudziły. A czasami aż chciałam żeby obudziły, żeby było się do kogo przytulić o tej 24. Może by się jej fajerwerki spodobały.

[justyna12345]

witam sie i ja w Nowym Roku,Sylwester u nas ciekawy bardzo bo jak nigdy Szymona kolki wziely akurat wczoraj i caly czas plakal,nóżki kurczyl a myslalam ze to koniec kolek...i nie spal do 1 w nocy,meczyk sie biedny najpierw myslalam ze ta zabki bo od paru dni wścieklizna go bierze przy wkladaniu raczek do buzi ale to jednak kolki byly dobrze ze juz teraz jest ok i dobrze ze nigdzie sie nie ruszalismy z domu wczoraj

[weronika_91]

Hej mamuśki zyczę Wam Szczęśliwego Nowego Roku !

My również spędziliśmy Sylwestra w domu byłam taka senna że ledwo dotrwałam do północy
Jaśko obudził się chwilę przed północą na papu , nie dojadł się bo zaczął marudzić w łóżeczku, po chwili wielkie oczy, uśmiech ale dałam mu jeszcze 30ml mleka i zasnął dalej

Nie mogę dodać wizażu do tapatalka

[Dearlie]

Witam w Nowym Roku

Kochane życzę Wam, aby ten rok przyniósł Wam samych powodów do radości oraz mnóstwa szczęścia! Myślę, że ten rok będzie dla każdej z nas wyjątkowy, dzięki temu, że przeżyjemy go już w całości z naszymi kruszynkami u boku.

My Sylwestra spędziliśmy w domu w trójeczkę. Antoś pięknie spał od 21 do 9. Tzn. oczywiście miał w tym czasie 2 pobudki na butlę. A my bez szaleństw... obejrzeliśmy film, wypiliśmy po 2 drinki i butlę szampana. Mimo, że spędziliśmy tę noc spokojnie, to jednocześnie bardzo miło i przyjemnie.

[weronika_91]

Napisane przez justyna12345

witam sie i ja w Nowym Roku,Sylwester u nas ciekawy bardzo bo jak nigdy Szymona kolki wziely akurat wczoraj i caly czas plakal,nóżki kurczyl a myslalam ze to koniec kolek...i nie spal do 1 w nocy,meczyk sie biedny najpierw myslalam ze ta zabki bo od paru dni wścieklizna go bierze przy wkladaniu raczek do buzi ale to jednak kolki byly dobrze ze juz teraz jest ok i dobrze ze nigdzie sie nieruszalismy z domu wczoraj

ojej biedny maluszek ... i kto by się spodziewał że po takim czasie jeszcze kolki mogą się pojawić :/ no i faktycznie dobrze że spędzaliście ten wieczór w domu

[Asiuulka89]

Dzien dobry nas pochłonął monopol graliśmy w niego chyba z 3 godziny poszliśmy spac o 4 i maz wstał z zuzia o 8 a mi dał z jasiem pospac do 10 i tym sposobem jestem wyspana my sobie jednak ze szwagierka połysku Martini ze sprutem ale tak delikatnie teraz jesteśmy u teściów na śniadaniu

[martusia26]

Cześć dziewczyny,
wszystkiego najlepszego w Nowym Roku. Aby spełniły się wszystkie Wasze marzenia, maluchy zdrowo się chowały i zachwycały Was każdego dnia.

[Iwoncia81]

Ia też sie witam w Nowym Roczku

Pooglądałam o północy jak patardowali, potem do 1:30 nie spałam bo chciałam małemu dać mleczko, a on nas olał i piszedł spać i wstał o 7:30 a jadł 12 godzin wcześniej

Właściwie początek nowego roku z rana udał sie cudnie bo od 8 pospaliśmy wszyscy do 10, a potem zostałam "rozdziewiczona"
Pierwszy raz od roku normalne bara bara było sie czuje jak nastolatka teraz
"Jaki Nowy Rok, taki cały rok"

[kaczuszka69]

Ja na tydzień i Święta byłam w domu rodzinnym, a tam Internet mógłby dla mnie nie istnieć generalnie, ale czytałam Was regularnie
Widziałam, ze zaczęło się zabkowanie, Dusia ćwiczy siadanie, o problemach z tztami też widziałam, to akurat jest przykre... Nie wiem jak to jest, my z tztem pomimo spięć i czasem awantur jesteśmy dalej szczęśliwi i zgodni.

Asiulka zazdroszczę wyjazdu i współczuję pakowania, jak jedziemy do moich rodziców to jest walizka ciuchow małej, torba z przyborami, torba z zabawkami, dwie torby z moimi i tzta ciuchami, a Ty masz dwójkę dzieci do spakowania

Lewek, jak Ty robisz kolory na zdjęciach, to już z aparatu, czy w psie to jakos uzyskujesz?

Co u mnie z nowości... Kolki chyba się skończyły i przestawiamy mała z powrotem na zwykły Bebilon, jadła już jabłko, jabłko z bananami, wczoraj ugotowana zupke jarzynowa z marchewki i ziemniaka. Plula nia na wszystkie strony i wzielysmy ją z teściowa na sposób, ja lyzeczke zupki, a ona smoczek i tym sposobem do brzuszka trafiło całkiem sporo. Do picia daje nieslodzony kompot jabłkowy, pije aż miło Siadanie to jest plaga, nawet pozycja półsiedząca jest już be. I już jezorem szuka zębów, więc się chyba niedługo zacznie. No i mała weszła na etap prób przekrecania się z pleców na brzuch, szlag mnie trafia przy zmianie pieluchy, jak wygina się do tylu zeby się przekrecic. I co jeszcze... Na noc daje kaszke bananowa, przesypia po niej około 8-9 godzin i dopiero budzi się na kolejne jedzenie. I w południe dostaje kleik, bo strasznie ulewa nie zageszczonym mlekiem.

Mnie rozlozylo, leze dzisiaj z wrażeniem, ze moje gardło to balon. Dobrze, ze jest tz i teściowa, to mała nie ma ze mną bezpośredniego kontaktu.

[weronika_91]

No proszę i Alanek juz tak ładnie przesypia a mój lobuz budzi się co 3-4h
I mam tapatalka

[anesh_]

Hej
Jam uzależniona, zajrzeć muszę co u Was

Ale miałam udanego Sylwestra. Mąż wszystko ładnie przygotował, upiekł kurczaka, kiełbaski, zrobił bigos, kanaki, posprzątał cały dom (oprócz łazienki:P), po 17 przyjechali do nas znajomi z dwójką małych dzieci - Antosiem - 4 latka i Zosią (dzień młodsza od naszej córci). Majeczka zasnęła o 20, a potem na śpiąco dostawiłam ją do cyca dopiero ok. 2 Mój Aniołek Kochany. Antoś poszedł z moim tż i ze swoim tatą "fajerkiki" odpalić o 21:30, no a o północy Antoś już spał, baby z dziewczynkami zostały i Antosiem, mój tż z tatą Antosia i Zosi poszli do naszego psiaka, żeby nie bał się tych huków, a potem poskładać życzenia sąsiadom. Poszliśmy spać ok.3:30.

No i tak siedzieliśmy i gadaliśmy.... Mi jakoś alkoholu nie brakowało. Zazwyczaj bardzo mało piję, a w tamtym roku na Sylwestra też wypiłam tylko kieliszek szampana, bo w Nowy Rok miałam dyżur w pracy.

---------- Dopisano o 13:08 ---------- Poprzedni post napisano o 13:02 ----------

A tak w ogóle chciałam powiedzieć, że wszystko ku dobremu idzie... Majka zasypia coraz lepiej ze smokiem, nie wisi cały dzień na cycu dzięki temu. W dzień tez lepiej śpi, bo nie wybudzają jej co chwile te chol... bąki i ból brzuszka... jak nie śpi to nie ryczy ciągle, jest uśmiechnięta, obserwuje, powoli zaczyna gaworzyć, oczywiście zachowuje się tak dzięki temu, że brzuszek ją nie boli, potrafi się chwile zająć sama A dziś... UWAGA! Kiedy obudziła się rano poleżała jeszcze chwilę i dopiero wtedy zaczęła marudzić! Moja ukochana!

Odzyskuje spokój ducha powoli...

Katee będzie dobrze kochana! Zobaczysz

[Iwoncia81]

Napisane przez weronika_91

No proszę i Alanek juz tak ładnie przesypia a mój lobuz budzi się co 3-4h
I mam tapatalka

Alan przeważnie śpi od 4-6 godzin bez przerwy. Jakoś mi to mało
za tapatalka

Zostały mi jeszcze dwa kawałki karpia, ide zaraz go sobie podgrzać

Kurcze z tym ząbkowaniem - boje sie tego i mam nadzieje że nie bedzie tak kiepsko tego przechodził ten mój szkrabek. Kupiłam już nawet maść na ząbkowanie.
Oby przechodził to tak jak ja - bezobjawowo
W ogóle to mostki jakieś próbuje robić jak leży płasko, nie wiem co on to ćwiczy
Do pozycji siedzącej jeszcze nie ma sie ochoty dźwigać jak trzymam za rączki

[anesh_]

Napisane przez weronika_91

No proszę i Alanek juz tak ładnie przesypia a mój lobuz budzi się co 3-4h
I mam tapatalka

Moja spała od 20 do 2, a potem standardowo co dwie godziny...:P Ale 5 minut je i dalej śpi. Smoczki są cudne

[Agnus21]

Dziadki zabrały Aleńkę na spacer więc mam troche czasu poleniuchować.
Chociaż tak leniuchuję, że robię jakieś zaległe zlecenie z pracy. Nawet troche mi pracy brakuje. Ciekawe co szefo powie na półetatu...

Napisane przez Iwoncia81

W ogóle to mostki jakieś próbuje robić jak leży płasko, nie wiem co on to ćwiczy
Do pozycji siedzącej jeszcze nie ma sie ochoty dźwigać jak trzymam za rączki

Moja też mostki ćwiczy

[Nisia4]

Napisane przez Kalpana

Ja mam znowu ten problem, że ciągle się boję, żeby synkowi się coś złego nie stało Nie potrafię pozbyć się tych głupich myśli

Też tak mam czasami, przeważnie wieczorem, nie mogę spać tylko myślę i myślę i ryczeć mi się chcę itd. Już nie wspominając o tym jak usłyszę coś o jakiś dzieciach, coś przeczytam... Dramat.

Napisane przez lilka00

Ja spędzam sylwestra z ojcem mojego dziecka z tego względu, że powiedziałam przypadkiem, że może wziąć Kingę na sylwestra, a ja jej na noc samej przecież nie zostawię i stanęło na tym, że idę z nią do tatusia.

No nic zobaczymy, pogadam z nim ostatecznie, bo mimo wszystko go kocham i bym chciała żeby nam się ułożyło też dla Kingi, złość już trochę opadła po obu stronach, więc może...

Lilka i co, jest coś lepiej? Dogadacie się?

Napisane przez Bafi@Home

śmy Sonię, malutka spała całą uroczystość, jak ksiądz główkę polewał to tylko pokręciła nią ale spała dalej. Impreza udana, mama dużo mi pomogła. Cieszę się bo na chrzcinach była rodzina TZ-ta w komplecie czyli brat jego mamy z zoną oraz najmłodsza siostra jego mamy z mężem. Niestety jego rodzice zmarli na krótko przed naszym ślubem, dlatego cieszę się, że byli.

Zaczynam myśleć o poszerzaniu diety małej. Od czego zaczynacie mamy karmiące tylko piersią?

Super, że chrzciny po Twojej myśli przebiegły.
Ja jak tylko Maja skończy 4 miesiące to będę próbowała podawać jej marchewkę.

Napisane przez kaczuszka69

Co u mnie z nowości... Kolki chyba się skończyły i przestawiamy mała z powrotem na zwykły Bebilon, jadła już jabłko, jabłko z bananami, wczoraj ugotowana zupke jarzynowa z marchewki i ziemniaka. Plula nia na wszystkie strony i wzielysmy ją z teściowa na sposób, ja lyzeczke zupki, a ona smoczek i tym sposobem do brzuszka trafiło całkiem sporo. Do picia daje nieslodzony kompot jabłkowy, pije aż miło Siadanie to jest plaga, nawet pozycja półsiedząca jest już be. I już jezorem szuka zębów, więc się chyba niedługo zacznie. No i mała weszła na etap prób przekrecania się z pleców na brzuch, szlag mnie trafia przy zmianie pieluchy, jak wygina się do tylu zeby się przekrecic. I co jeszcze... Na noc daje kaszke bananowa, przesypia po niej około 8-9 godzin i dopiero budzi się na kolejne jedzenie. I w południe dostaje kleik, bo strasznie ulewa nie zageszczonym mlekiem.

Naprawdę super to brzmi. Tzn. tak się wszystko już unormowało, z jedzeniem i spaniem

Napisane przez anesh_

A tak w ogóle chciałam powiedzieć, że wszystko ku dobremu idzie... Majka zasypia coraz lepiej ze smokiem, nie wisi cały dzień na cycu dzięki temu. W dzień tez lepiej śpi, bo nie wybudzają jej co chwile te chol... bąki i ból brzuszka... jak nie śpi to nie ryczy ciągle, jest uśmiechnięta, obserwuje, powoli zaczyna gaworzyć, oczywiście zachowuje się tak dzięki temu, że brzuszek ją nie boli, potrafi się chwile zająć sama A dziś... UWAGA! Kiedy obudziła się rano poleżała jeszcze chwilę i dopiero wtedy zaczęła marudzić! Moja ukochana!

Odzyskuje spokój ducha powoli...

Oby tak dalej!

Na poczcie wrzuciłam 4 zdjęcia z chrzcin Mai

[tamlin111]

Dzień dobry w 2013 roku mamuśki
Ale miałam kaca giganta, ale na szczęście już czuję się jak człowiek.
Kurde karmienie piersią jest strasznie wygodne stwierdzam. Matiś był bardzo zaskoczony że cyca nie ma w nocy, ale zjadł z butli i spał jak aniołek. Wstaliśmy o 11-tej a ja nadal zbieram się do wykąpania. Po południu do babci pojedziemy i szwagierki, także muszę się ogarnąć.

Napisane przez kasiam187

dziewczyny kupowalyscie słoiczki gerbera? kazalam dzis tz kupic w rossmanie ze wzgledu na ta promocje i wraznie napisalam Hipp i babydream..najlepsze opinie o nich slyszalam i wyraznie pisze ze sa bio. a ten ()mi kupil tez kilka gerbera bo byla jaska oferts 3za 2 czy cus. i tak patrze na nie i tam nie pisze nic czy to bio te owoce czy nie

Ja kupuję, słoiczki jak każde inne

Napisane przez gda

Kupiłam Tommee Tippee jak na razie. Raz zassał, ale potem nie chciał. Może dokupię tego Brownsa.

Ja jak nieraz mały nie chce butli to daję smoka, on zassie a ja wtedy szybko smoka zabieram a butlę wciskam i wtedy je ładnie. Spróbuj, może i Henio się nabierze na podmiankę.

Napisane przez Katee27

Od wczoraj mnie męczy jakieś dziwne uczucie,że umre w swoje urodziny...więc jeśli nie odezwę się po Nowym Roku...to żegnajcie.Boję się...

Aż mi ciary przeszły. Kobieto co Ci po głowie chodzi.
Swoją drogą odezwij się

Napisane przez Bafi@Home

A co u mojej perełki malutkiej, mocno podnosi głowę, dużo gaworzy i uwielbia siedzieć. Wczoraj zrobiłam test butelki, odciągnęłam mleko z piersi i podałam z butelki. Wciągnęła, że aż miło. Tylko się zastanawiam, czy to nie za mało bo z obu piersi odciągnęłam około 85ml, młoda to wypiła i ani dalej jeść nie chciała, o ponowne jedzenie upomniała się dopiero po przepisowych 2.5 godzinach. Zaczynam myśleć o poszerzaniu diety małej. Od czego zaczynacie mamy karmiące tylko piersią?

Od jabłuszka i marchewki.

Napisane przez Iwoncia81

Właściwie początek nowego roku z rana udał sie cudnie bo od 8 pospaliśmy wszyscy do 10, a potem zostałam "rozdziewiczona"
Pierwszy raz od roku normalne bara bara było sie czuje jak nastolatka teraz
"Jaki Nowy Rok, taki cały rok"

Napisane przez anesh_

A tak w ogóle chciałam powiedzieć, że wszystko ku dobremu idzie... Majka zasypia coraz lepiej ze smokiem, nie wisi cały dzień na cycu dzięki temu. W dzień tez lepiej śpi, bo nie wybudzają jej co chwile te chol... bąki i ból brzuszka... jak nie śpi to nie ryczy ciągle, jest uśmiechnięta, obserwuje, powoli zaczyna gaworzyć, oczywiście zachowuje się tak dzięki temu, że brzuszek ją nie boli, potrafi się chwile zająć sama A dziś... UWAGA! Kiedy obudziła się rano poleżała jeszcze chwilę i dopiero wtedy zaczęła marudzić! Moja ukochana!

Odzyskuje spokój ducha powoli...

Super wieści

[afternoon]

Witamy noworocznie
Dziewczęta, wszystkiego co najlepsze w Nowym Roku, każda z nas sama najlepiej wie czego oczekuje od 2013 roku i niech to się spełni

Sylwestra spędziłam z synkiem i rodzicami, petardy nie obudziły Filipka, nawet nie drgnął Zrobiłam kilka łyków winka, ale po takim czasie abstynencji smakuje jakoś inaczej, nie wiem, gorzej?

Teraz Młody śpi, rodzice pojechali, mąż zmęczony po nocce przysypia mi tu obok

Kupiłam żel Bobodent i molestuję nim dziąsełka Filipowi.

Katee aby złe myśli odeszły daleko

Anesh super, że u mojej synowej wszytsko zmierza ku lepszemu

Trzymam kciuki za relacje z partnerami; wiadomo, że raz lepiej, raz gorzej, ważne,żeby dzięki "lepiej" nie pamiętać o "gorzej"

Co do lęku o dziecko, ja mam momenty takiego wręcz panicznego strachu o zdrowie synka. Teraz tym bardziej, bo poczatkiem stycznia czeka nas wizyta kontrolna u kardiologa - pisałam kiedyś, że Filipek ma problem z serduszkiem wymagający systematycznej kontroli czeka nas więc i usg i ekg i morfologia....ehhh...oby było wszystko dobrze...

[Nisia4]

Napisane przez tamlin111

Kurde karmienie piersią jest strasznie wygodne stwierdzam.

Ja jak nieraz mały nie chce butli to daję smoka, on zassie a ja wtedy szybko smoka zabieram a butlę wciskam i wtedy je ładnie. Spróbuj, może i Henio się nabierze na podmiankę.

Ja na początku psioczyłam na karmienie piersią, a teraz cieszę się, że mam mleko i Maja ładnie je bo jest to mega wygodne

A z tym smokiem to też tak robię jak Mai zdarzy się, że ma trudność ze złapaniem piersi. Daję jej smoczka i jak sobie ciumka to szybko wyciągam i wpycham cyca :P

Wiecie co, co roku łapie mnie tzw. przeze mnie depresja styczniowa, jakoś nie lubię początku roku bo mam wrażenie, że muszę wszystko od nowa zaczynać.

---------- Dopisano o 14:34 ---------- Poprzedni post napisano o 14:32 ----------

Napisane przez afternoon

Co do lęku o dziecko, ja mam momenty takiego wręcz panicznego strachu o zdrowie synka. Teraz tym bardziej, bo poczatkiem stycznia czeka nas wizyta kontrolna u kardiologa - pisałam kiedyś, że Filipek ma problem z serduszkiem wymagający systematycznej kontroli czeka nas więc i usg i ekg i morfologia....ehhh...:mur by było wszystko dobrze...

Trzymam kciuki aby wszystko było w najlepszym porządku!

[Konczita]

Mamuśki jak tak czytam o problemach z tżtami to zastanawiam się co w nich wstąpiło ... może to jakiś kryzys ojcowski jest ... oby szybko minął

ja przerażona jestem bo podstawa macierzyńskiego się skończyła znaczy to że .. lada moment będę musiała zostawić Dusię pod opieką dziadzia i babci a sama wrócić do pracy muszę .. straszne to jest ... powinno być że do roku dziecko jest z mamą ...

byliśmy na spacerku fajnie jest .. ale wieje zimny wiaterek od czasu do czasu ...

jak podczytuję mamcie wrześniowo-październikowe 2013 to aż łezka się kręci .. dopiero się zaczynają poznawać, pewnie przyjaźnie się nawiążą .. ehh to był piękny czas

tamlin zaszalałaś hehee ... ale się należało .. zresztą rok miałaś przełomowy .. może ten przyniesie zmianę nazwiska?

ciekawe ile z nas w tym roku dowie się że nosi pod sercem kolejny swój cud

zrobiłam kostkę cappuccino - polecam wyszła pyszna!

---------- Dopisano o 14:41 ---------- Poprzedni post napisano o 14:38 ----------

Napisane przez afternoon

Co do lęku o dziecko, ja mam momenty takiego wręcz panicznego strachu o zdrowie synka. Teraz tym bardziej, bo poczatkiem stycznia czeka nas wizyta kontrolna u kardiologa - pisałam kiedyś, że Filipek ma problem z serduszkiem wymagający systematycznej kontroli czeka nas więc i usg i ekg i morfologia....ehhh...oby było wszystko dobrze...

doskonale Cię rozumiem ..też mam takie zjawy panicznego strachu o Duśkę ... zresztą o kogo mamy się bardziej bać jak nie o swoje potomstwo które jest całym naszym światem ...
a dla Filipka całuski i kciuki za badania !

[colds]

Napisane przez Kalpana

Niestety, ale mimo prób i ogromnych chęci nie udało mi się wykarmić małego i od 2 dni karmię go mm a tylko raz dziennie- rano piersią, bo na więcej nie starcza
Pytanie do mam karmiących mm- jakie mleko jest dobre i TANIE?
I czy można karmić mlekiem kozim/krowim zamiast mm? I jak to wtedy wygląda z podawaniem witaminy d3 i dopajaniem?

Po Nan Melka miała zaparcia, bo ma dużo żelaza.
Kupujemy Bebiko, po ogarnięciu składu jest podobny do Bebilonu.
Podajesz samą witaminę D3, bez K.
Z dopajaniem.. Hmm. Jak dziecko chce to dajesz. Nawet w nocy możesz.

O krowim i kozim nic nie słyszałam. Zresztą, też nie przyszłoby mi na myśl karmić takowym

Napisane przez Katee27

Od wczoraj mnie męczy jakieś dziwne uczucie,że umre w swoje urodziny...więc jeśli nie odezwę się po Nowym Roku...to żegnajcie.Boję się...

colds dla Melanii z okazji imienin(jeśli dzisiaj obchodzi)życzę spokojnego ząbkowania i wiele radości.

Przestań tak myśleć!!! Przecież to szaleństwo!!! Wszystko będzie dobrze!!!

Tak, Melania obchodziła wczoraj swoje pierwsze imieniny . Dziękujemy za życzenia, a dzisiaj składamy Tobie, z okazji urodzin . Zdrówka, pociechy z chłopców, miłości. Spełnienia marzeń. Żebyś szczęśliwa była

Napisane przez Konczita

witam się w Nowym Roku !!!

U nas o 22 była masakra z domków na przeciwko zaczęli puszczać hukacze, i przez 10 minut waliło non stop .. Dusia po 3 minutach otworzyła oczka zaczęła ssać mocno smoka ale po chwili wielki płacz i do 23 nie spała już.... później zasnęła i do 4:30 przespała wypiła butle i wstała o 9 na kolejną Nowy Rok już spokojnie ... i oby tak dalej ..

Melcia 'przebudziła się' dwa razy, tzn. smoczek Jej wypadł. Jak dostała to spała z powrotem.
Najgorsze było to, że przez dziąsełka nie chce jeść.. No i wczoraj wieczorem szła spać z pustym brzuszkiem. Nie chciała kaszki.. Echh..

[Konczita]

Napisane przez colds

Po Nan Melka miała zaparcia, bo ma dużo żelaza.
Kupujemy Bebiko, po ogarnięciu składu jest podobny do Bebilonu.
Podajesz samą witaminę D3, bez K.
Z dopajaniem.. Hmm. Jak dziecko chce to dajesz. Nawet w nocy możesz.

O krowim i kozim nic nie słyszałam. Zresztą, też nie przyszłoby mi na myśl karmić takowym

Melcia 'przebudziła się' dwa razy, tzn. smoczek Jej wypadł. Jak dostała to spała z powrotem.
Najgorsze było to, że przez dziąsełka nie chce jeść.. No i wczoraj wieczorem szła spać z pustym brzuszkiem. Nie chciała kaszki.. Echh..

Moja jeszcze je .. ale tak delikatniej ciągnie co jakiś czas ... yhh

Nan u nas był na początku i poszedł w odstawkę, zresztą przeszliśmy i bebiko i bebilon i gerbera i na Hippie się skończyło - przypasowało


---------- Dopisano o 14:55 ---------- Poprzedni post napisano o 14:55 ----------

Katee27 kochana 100 lat i marzeń spełnienia, zdrówka, miłości i uśmiechu