W tej ciąży jak słonice chodzimy, chyba nigdy nie urodzimy. Mamusie XI-XII część XX - Strona 31 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2013-01-01, 16:44   #901
Sola1
Zakorzenienie
 
Avatar Sola1
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 8 528
Dot.: W tej ciąży jak słonice chodzimy, chyba nigdy nie urodzimy. Mamusie XI-XII częś

Cytat:
Napisane przez sanetka Pokaż wiadomość
Ja mam 2-latka, niby samodzielny ale nie do końca

A do jakiej człowiek wprawy dochodzi, prawda Mi się zdarza że młoda na jednym kolanie, karmiona piersią i podtrzymywana jedną ręką, a na drugim synek i karmię go zupą/jogurtem itp (umie jeść sam, ale jedzenie na 2łyżki jest szybsze)
Normalnie człowiek - orkiestra
Sola1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-01, 17:13   #902
Pani_Jasiowa
Zakorzenienie
 
Avatar Pani_Jasiowa
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 4 858
Dot.: W tej ciąży jak słonice chodzimy, chyba nigdy nie urodzimy. Mamusie XI-XII częś

Witam się kochane w Bowym Roku,,,
Jak tam żyjecie po wczorajszych szaleństwach???
__________________
Kocham: 11.09.2009
Powiedziałam TAK: 11.09.2010
Nasz Dzień: 22.10.2011


P


Szymonek
Pani_Jasiowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-01, 21:50   #903
emylka86
Zakorzenienie
 
Avatar emylka86
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: Świebodzin
Wiadomości: 3 799
Dot.: W tej ciąży jak słonice chodzimy, chyba nigdy nie urodzimy. Mamusie XI-XII częś

Cytat:
Napisane przez kaaamila1 Pokaż wiadomość
Ja ostatnio myje włosy raz w tygodniu.. Nie mam na to czasu..na szczęście nie przetłuszczają mi się i chodzę non stop w koczku bądź wysokim kitku, bo wiadomo jak to z długimi włosami przy dziecku jest..

Zresztą po wyjściu ze szpitala ogarniałam się ok 13-14.. byłam taka do d... po 2 tygodniach pobytu w domu z Małą nauczyłam się szybkiej rannej organizacji. Mała wstaje mi codziennie ok. 7-8 tak więc póki lezy dosc spokojnie włącze jej karuzelkę i biegiem do łazienki. Szybki prysznic, makijaż i czesanko. Jeszcze wstawiam czajnik aby zrobic herbatkę i umyc buzikę Aluni. Ciuchy już przygotowane czekają w łazience i jestem gotowa aby ogarnąc Alicję i następnie ją nakarmic. Jak jest mąż to robi śniadanko a jak nie to przeważnie po karmieniu Mała śpi a ja lecę coś zjeśc.
to może to jeszcze opanuje, bo na razie 12 to najwcześniejsza pora o której jestem gotowa z małym... ale standard to 13 ; / czyli pół dnia schodzi na ogarnięcie się

Cytat:
Napisane przez dzika_kaka Pokaż wiadomość
Przetrwałam pierwszą noc w domu
Spałam mikroskopijną ilość czasu ale przynajmniej coś, bo w szpitalu to 24h. czuwania... Dziecko zdecydowanie mniej marudne niż w szpitalu, choć lekko nie jest. Mój tż uważa, że powodem każdego jej płaczu jest kupa i lekarstwem na wszystko zmiana pieluchy, o ludzie ile ja będę miała z nim pracy Ale przynajmniej jest pomocny bo chętnie lata zmieniać te pieluchy
Dzisiaj będę teoretycznie ogarniać temat karmienia bo mam wrażenie, że ja nic nie wiem. Daję cycka, ryczę z bólu, w szpitalu mówili że ładnie ciągnie więc chyba jest ok... ale jakaś taka się czuje ciemna masa. I wysłałam wczoraj tż do apteki po mm i butlę, awaryjnie jakbym w nocy se nie dawała rady. Kupił butelkę za 66 zyli jakiejś firmy, której w ogóle nie znam, chyba jakaś celebrycka normalnie

Ja 2 razy próbowałam Ewcią 'odbić' i skończyło się to tylko czkawką więc chyba sobie daruję bo później mam problem jak jej z tą czkawką pomóc...

Ja wczoraj wieczorem jeszcze ryczałam jak bóbr a dzisiaj już lepiej. Pod☠☠☠☠* mnie teściowa, której siostra zadzwoniła o północy do tż się poskarżyć, że tamta do niej dzwoniła, że jest jej przykro, że nie może przyjść zobaczyć wnusi dzisiaj. Teść zresztą też dzwonił się wpraszać. No kuźwa... ledwo co weszłyśmy do domu, młoda nie ma 4 dni nawet, ja mam problem z cycami, z boberkiem, z sikaniem a mi się tu będzie cała rodzina zwalać? A najbardziej to mnie tż do tego wkurzył, że trzymając ich stronę, no bo to dumni dziadkowie... No moja mama też jakby "dziadkowie" ale są pewne granice. Ja pitolę co za bezmózgi No, to tak a propos ryczenia.

A teraz a propos srania Jak już wylezie ta cała smółka ciemna to dziecko od razu wali kupy takie jak z opisów musztardowych czy mija trochę czasu? Bo moja do wczoraj waliła jeszcze te ciemne hardkory a nie wiem w sumie na ile się najada więc nie wiem jak się powinna wykupkać. Ludzie... co za dramat z tymi ciążowymi dylematami
co do karmienia, spokojnie unormuje się, a jak boli może spróbuj nakłądek? ja tylko przez nie karmię

co do sranka to smółka szła tak 2 pełne dni na 3 już było widać inną kupkę

a co do teściowej... no cóż to teściowa, za dużo wymagać nie można

Cytat:
Napisane przez kaaamila1 Pokaż wiadomość
Dzika- ja postanowiłam sobie, że będę karmic piersią i tyle.. tak więc po urodzeniu na sali położna od razu kazała mi ją przystawic do piersi. No i ona z każdym przystawieniem uczyła się chwytac pierś i szło jej to super..najgorsze było to, ze ja nie miałam nic pokarmu..ona ciagnęła a tu nic.. bałam się, że będę musiała karmic mm.. na szczęście była tak opita wodami płodowymi, ze nie potrzebowała mojego mleczka.. na szczęście jak po 2 dobie wyszliśmy do domu to zauwazyłam, że coś tam zaczyna się zbierac w moich piersiach.. no i regularnie karmiłam co 3 godzinki, bądź na jej żądanie. Tak pobudziłam tym laktację, że mam hektolitry mleka. Kilka dni po narodzinach zauważyłam popękaną brodawkę.. ból straszny, ale założyłam kapturek i tyle. Kupiłam dobrą maśc na brodawki- maltan i zagoiło się a ja karmiłam nadal. Czasami mam myśli, jak ona płacze, ze może lepiej karmic butlą itd..mąż nawet mnie namawia aby w nocy ją karmic mm aby dała nam dłużej pospac, ale ja wiem, ze jak zacznę z mm to już nie wrócę do piersi..tzn..odstawie ją raz dwa..

No i teraz sedno co chciałam Ci napisac !

Najgorsze co zrobiłaś to zakupiliście mm i butle ! Jak chcesz karmic piersią to nie powinno nic Cię kusic.. Nie potępiam karmienia mm, ale uważam, ze skoro się chce karmic piersią to trzeba się przełamac i wytrwac w tym. Nasze hormony- milości , pozytywne nastawienie i wytrwałośc jest w laktacji najważniejsza !!!

Co do smółki to moja przez jakieś 2 dni robiła na ciemno, a później zaczęły się robic takie mlekowe kleksy- żółtawe.
a ja mam w domu i butelkę i mleko mm, mm kupiłam a raczek kazałam kupić tż jak wychodziłam ze szpitala, bałam się nocy, że sobie nie poradzimy, ale dostałam kapturki od mamy i daliśmy radę.

Cytat:
Napisane przez jagnna Pokaż wiadomość
No widzisz. W szpitalu mi babki mówiły zeby kłaść nawet do 6h dziennie, bo to dobrze robi, ale żeby pod opieką było. Same mi ją na brzuszku układały. Więc ufna ich poradom, dziś i wczoraj ułożyłam Ulkę na brzucholu O ile wczoraj nic się nie stało, tak dziś ten kikutek nieszczęsny podkrwawił... Myłam jej go, osuszałam i płakałam Razem ryczałyśmy, bo mała strasznie ciepłolubna jest. Siedze teraz nad nią jak kwoka i obserwuję czy jakoś zachowanie zmieniła i czy jej się krzywda nie dzieje
Chyba nie, bo śpi. Nawet kupsztala walnęła takiego jak zawsze- bulgotnika.

---------- Dopisano o 15:42 ---------- Poprzedni post napisano o 15:24 ----------

Właśnie sie dowiedziałam że nie moge jesc pomidorówki, a pierwszym daniem które zeżarłam po porodzie była pomidorówka właśnie
I w domu już 2razy pomidoróweczkę wciągnęłam. Widocznie Ulka nie wie ze to alergen, bo jej nie ruszyło
Nie uświadomię jej, zeby nie było
mojemy body swego czasu wplątały się w kikut i przykleiły, też krewka poleciała, ale psikałam, osuszałam i po tygodniu kikut odpadł. teraz mamy pięny pępuszek

a pomidorówkę jadłam już 3 razy, nie wiedziałam, że nie wolno ; p
ale małemu nic nie jest, więc też mu nie powiem , że to alergen ; p

Cytat:
Napisane przez kaaamila1 Pokaż wiadomość
W momencie kiedy zostałam mamą doceniam ze zdwojoną siłą Mamy dwu bądź wielodzietne.. dosłownie wielkie ukłony dla Was

..............

Mam pytanie do mam karmiących wyłącznie piersią. Jak często wymieniacie wkładki laktacyjne ??? Ja dosłownie co chwilę jestem zalana.. Co 2 godziny to mus. Używam teraz wkłądek TT- mam duże piersi tak więc dobrze pasują do mojego biustu. Miałam jeszcze Johnsona ale jak dla mnie beznadziejne..na sutkach zostawały mi włoski z tego materiału z którego są wykonana.. strata kasy..

Jagna- widzisz- kolejny plus karmienia piersią Ja już ważę 3 kg mniej jak przed ciążą..No a jem jak smok
ja używam właśnie tych Johnsona i w sumie nie narzekam, wymieniam je tak 2 razy dziennie

Cytat:
Napisane przez Sola1 Pokaż wiadomość
Ja wchodzę w spodnie sprzed ciąży. Czuję, że mam jeszcze trochę do zrzucenia, ale tym akurat się nie przejmuję. Nie mogę doczekać się aż zacznę normalnie ćwiczyć brzuch. Planuję to zrobić od lutego, żeby mieć pewność, że wszystko ładnie się wchłonęło. Nigdy mi nie przeszkadzało parę kg w tę czy w drugą stronę, ale nie lubię obwisłych mięśni.
zazdroszczę, ja jeszcze się nie mieszczę...
__________________
Michałek 16.12.2012

Borysek 09.10.2015

zapraszam do klików w banerek
emylka86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-01, 22:25   #904
musso4
Zakorzenienie
 
Avatar musso4
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 20 759
Dot.: W tej ciąży jak słonice chodzimy, chyba nigdy nie urodzimy. Mamusie XI-XII częś

Cytat:
Napisane przez sanetka Pokaż wiadomość
Ja mam 2-latka, niby samodzielny ale nie do końca

A do jakiej człowiek wprawy dochodzi, prawda Mi się zdarza że młoda na jednym kolanie, karmiona piersią i podtrzymywana jedną ręką, a na drugim synek i karmię go zupą/jogurtem itp (umie jeść sam, ale jedzenie na 2łyżki jest szybsze)
normalka córa umie sama jeść, ale jak daję flachę młodemu, to zawsze jedną ręką trzymam i jego i butelkę, bo ona w tym samym czasie chce albo żeby jej podawać jedzenie, jeśli akurat je albo trzymać ją na drugim kolanie a że nie chce żeby czuła się odsunięta z powodu brata to tak kombinuję tz się udziela, nie powiem że nie, ale do pracy ktoś musi chodzić, zresztą ja za jakiś tydzień też mam zamiar brać robotę na parę godzin ale w nocy zamin by się obudził to by dziecko się na pół rozdarło
ale na pocieszenbie powiem, że przy drugim dziecku jest łatwiej, to już nie jest taki kosmos jak przy pierwszym
__________________
poznaliśmy się 6.08.2005 ślub 2.06.2007 Klaudia 16.10.2009 Adam 18.11.2012
musso4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-02, 00:58   #905
dzika_kaka
Zakorzenienie
 
Avatar dzika_kaka
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 4 615
Dot.: W tej ciąży jak słonice chodzimy, chyba nigdy nie urodzimy. Mamusie XI-XII częś

Cytat:
Napisane przez kaaamila1 Pokaż wiadomość
Dzika- ja postanowiłam sobie, że będę karmic piersią i tyle.. tak więc po urodzeniu na sali położna od razu kazała mi ją przystawic do piersi. No i ona z każdym przystawieniem uczyła się chwytac pierś i szło jej to super..najgorsze było to, ze ja nie miałam nic pokarmu..ona ciagnęła a tu nic.. bałam się, że będę musiała karmic mm.. na szczęście była tak opita wodami płodowymi, ze nie potrzebowała mojego mleczka.. na szczęście jak po 2 dobie wyszliśmy do domu to zauwazyłam, że coś tam zaczyna się zbierac w moich piersiach.. no i regularnie karmiłam co 3 godzinki, bądź na jej żądanie. Tak pobudziłam tym laktację, że mam hektolitry mleka. Kilka dni po narodzinach zauważyłam popękaną brodawkę.. ból straszny, ale założyłam kapturek i tyle. Kupiłam dobrą maśc na brodawki- maltan i zagoiło się a ja karmiłam nadal. Czasami mam myśli, jak ona płacze, ze może lepiej karmic butlą itd..mąż nawet mnie namawia aby w nocy ją karmic mm aby dała nam dłużej pospac, ale ja wiem, ze jak zacznę z mm to już nie wrócę do piersi..tzn..odstawie ją raz dwa..

No i teraz sedno co chciałam Ci napisac !

Najgorsze co zrobiłaś to zakupiliście mm i butle ! Jak chcesz karmic piersią to nie powinno nic Cię kusic.. Nie potępiam karmienia mm, ale uważam, ze skoro się chce karmic piersią to trzeba się przełamac i wytrwac w tym. Nasze hormony- milości , pozytywne nastawienie i wytrwałośc jest w laktacji najważniejsza !!!
A ja właśnie nie czuję jakiejś wewnetrznej potrzeby karmienia piersią. Nigdy mi sie to nie podobało a nawet zawsze się zarzekałam. Ale jak juz przyszlo co do czego to stwierdziłam, że dam sobie czas i zobaczymy. Póki co nie jest źle bo dziecko mi sie trafiło raczej zorientowane mocno w temacie ssania od samego początku a cycki już dzisiaj mam jak balony No i trzymam się wersji, że ból przejdzie jak sie wentyle wygoi.

A mm kupiłam awaryjnie bo boję się, że ona nie dojada i jak będzie ryk to czymś się trzeba wspomóc. Tak to przynajmniej jestem spokojna. Ale póki co stoi. Szkoda tylko tej chorej kasy za butelkę

Cytat:
Napisane przez Ma_majka Pokaż wiadomość
mój za to twierdzi że lekarstwem na wszystko jest czapka i zakłada Małemu tą czapę po sto razy dziennie, a ja ściągam, i tak w kółko
aż normalnie podsunęłam ten pomysł tżtowi

Cytat:
Napisane przez Ma_majka Pokaż wiadomość
ja nie odbijam, po cycku nie trzeba

kupa zmienia się stopniowo, od prawie czarnej, przez ciemno zieloną, jasno zieloną aż robi się żółta, u nas żółta była po ok 3-4 dniach, później znów zrobiła się zielona (od krwi którą Mały wypijał z moich popękanych brodawek), a teraz, dzięki nakładkom, znów jest żółta
Kurcze no a u mnie dalej ciemna, choć jaśniejsza niż na samym początku. I dziś tylko jedna a do tej pory sadziła jak zła.
Boże no a to dopiero początek stresów

Cytat:
Napisane przez jagnna Pokaż wiadomość
Mąż się tak moich cycków naoglądał, że się zdziwię jeśli kiedykolwiek na nie zareaguje seksualnie jeszcze. Choć nie powiem, rozmiarowo bardziej mi teraz odpowiadają
Ja dzisiaj latałam po domu z wywalonymi cyckami a po południu ze stanikiem wypchanym ogrzanymi tetrówkami bo chyba mi się produkcja uaktywniła i bolały jak złe. Ale nie... czuję się niesamowicie atrakcyjnie

Cytat:
Napisane przez jagnna Pokaż wiadomość
czytam o tym i co połozna to opinia.
Ja mam taki sam mętlik w głowie co do pępka. Żyłam w przeświadczeniu, że to sie na sucho pielęgnuje, dezynfekuje dookoła i takie tam. A na kąpaniu w szpitalu polozna j.e.b całe dziecko pod wodę. Nawet tż zrobił wielkie oczy, że jak to pępek się moczy a ta mówi, że nic nie szkodzi...

Cytat:
Napisane przez Sola1 Pokaż wiadomość
Moja często miała na początku czkawkę, teraz rzadziej. Może tak być po jedzeniu, zmianie temp, czy jakimś niespodziewanym zdarzeniu - położna tak mówiła. Trzeba przeczekać, samo przechodzi
No własnie dzisiaj szukałam w necie info jak walczyc z taką czkawką ale nic sensownego nie znalazłam. Serce mi się kraja jak ona tak czka i czka ale z drugiej strony w brzuchu czkawke miała chronicznie więc chyba jest przyzwyczajona i sie nie meczy

Cytat:
Napisane przez jagnna Pokaż wiadomość
Wiecie że karmienie piersią spala nawet do 700 kcal dziennie?
Kocham takie njusy

Cytat:
Napisane przez musso4 Pokaż wiadomość
najgorzej jak obydwoje chcą jednocześnie na ręce, jedno 6 kg drugie 16kg, dobrze że mam 2 ręce, tylko niedługo będą do ziemi


Cytat:
Napisane przez MiciaKicia Pokaż wiadomość
Witam sie bez kaca, za to z lekkim wkur..zeniem i chyba depresją poporodowa...
dziekuje, do widzenia.
Dawaj dawaj, sami swoi

Cytat:
Napisane przez musso4 Pokaż wiadomość
ale na pocieszenbie powiem, że przy drugim dziecku jest łatwiej, to już nie jest taki kosmos jak przy pierwszym
No ja póki co stwierdziłam kategorycznie, że więcej dzieci mieć nie chcę. Ale pewnie mi się poprzestawia, w myśl tego co napisałaś. Dziś trochę szybciej mi szła obsługa córy więc jestem dobrej myśli.


Wrzucam swoje dziecię do albumu, jakem dumna mama

---------- Dopisano o 01:58 ---------- Poprzedni post napisano o 01:46 ----------

Czy ja dobrze liczę, że czekamy jeszcze na dwa oseski czy kogoś pominęłam?
__________________


Edytowane przez dzika_kaka
Czas edycji: 2013-01-02 o 00:47
dzika_kaka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-02, 04:10   #906
Neipys
Zadomowienie
 
Avatar Neipys
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 1 466
Dot.: W tej ciąży jak słonice chodzimy, chyba nigdy nie urodzimy. Mamusie XI-XII częś

Hej!
Własnie konczy sie moja tura czuwania przy Kacperku
Skorzystam z okazji i napisze co u nas, choc nie nadrobie (na razie). Gratuluje nowych dzieciaczków, zwłaszcza Matce watku, ktora widzę, że dzien po mnie sie doczekała.
Jestesmy od wczoraj w domu i dajemy sobie całkiem niezle rade. Ubieranie, przewijanie, usypianie - zaliczylam szybki kurs na polozniczym - dziecko pod nasza opieka i raczej zero rad, co i jak. Sama wiec z TZtem pracujemy nad zwyczajami, mam nadzieje, ze jutro przyjdzie połozna i zweryfikuje, czy wszystko ok.
Mam taka hustawke nastrojów, ze sama ze soba nie moge sobie dac rady. W jednej chwili na kazda mysl - pozytywna czy negatywna reaguje płaczem i nci nie jest w stanie go zatrzymac. Chodze jak zombie, ale co tam, wazne, ze mały zdrowy.
Negatywne jest tylko to, ze mam kłopoty z karmieniem. Na 5 dob zycia mojego dziecka podoilo cyca raz przez pol godziny, jeszcze w szpitalu. Maly tuz po porodzie miala klopoty z zassaniem brodawki, potem to nei przechodzilo, stawia wysoko jezyczek (nie ma dolnej wardze) i nie zasysa. Cwiczylam godzinami w szpitalu, kupilam tez nakladki silikonowe, ale mialam malo pokarmu i sie denerwowal. Nic to jego ssanie sie nie poprawilo w domu, jest glodny, denerwuje sie, placze, a ja nie mam sily na chama go przystawiac, tym bardziej, ze laktacja sie dopiero rozkreca. Dzis odciagnelam troche laktatorem - nawet dobrze to znosze - mam nadzieje, ze jutro wiecej i wiecej i w ten sposob bede karmic swoim mlekiem, ale z butelki.
Poza tym maly wcina mm, obecnie Nan Pro HA (takie dostawal w szpitalu) po 90ml co 3,5 godziny, nie ulewa, robi kupki, wiec w razie czego zostaniemy na mm. TZ mnie wspiera w kazdej decyzji, widzi, ze walcze o karmienie piersia. Ale tesciowa, mama czy nawet znajoma polozna wk****mnie kiedy, pytaja - to nie masz pokarmu? tak mało? itd....
.
.
.
.
Okazuje sie, ze czuwam do 8
Wogole nie chce mi sie spac, TZ jutro idzie do pracy na chwilke, wiec posiedze i poogoladam moje dziecko - jest piekne

Co do porodu, to osiemdziesiąty ktorys opis jest mało ciekawy. Napisze wiec w skrocie.
Bole zaczely sie ok. 6 rano - bolal mnie brzuch jak na @, seriami co 5/6 minut przychodzil wiekszy bol. Od 9 juz bylo nieznosnie. O 10 wyladowalam pod KTG, o 10.30 badanie ginek. - rozwarcie 6/8 cm. O 11 zaczelam pobyt w sali porodowej - rozwarcie duze, ale glowka wysoko. Poszlismy pod prysznic, skakałam na pilce, podczas kolejnego badania odeszły wody. Potem najgorszy etap - bole a ja na lozku pod ktg - znajoma polozna podkurczala mi jedna noge (zeby dziecko zeszlo) - myslalam ze ja kopne, wyłam w bolu, TZ mnie wpsieral caly czas. Potem przyszla ulga - parte - zanim zakapowałam o jakie parcie chodzi, maly szybko sie urodzil o 12.50. Nacieli mnie, bo mial duza glowke -37cm w obwodzie, mam 3 szwy i jeden "kosmetyczny" jak to powedzial gin gdzies kolo cewki. Jestem naprawde dumna z meza, ze był ze mną - on tez jest podbudowany zjednoczylo nas to
Pobyt na polozniczym super, jedynie niemile babki od noworodkow - niektore - i ich podejscie do karmienia, przystawiania.....byly tez inne, pelne checi pomocy i zrozumienia.

No i tyle.
Jesli mi sie uda rozkrecic laktacje i maly zacznie ssac - bedzie calkowicie super.
Pozdrawiam
__________________
razem od 2003
poślubieni 12.08.2006
aniołek 18.11.2010
aniołek 14.02.2015
Neipys jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-02, 08:49   #907
Ma_majka
Zakorzenienie
 
Avatar Ma_majka
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Wiadomości: 8 346
Dot.: W tej ciąży jak słonice chodzimy, chyba nigdy nie urodzimy. Mamusie XI-XII częś

Cytat:
Napisane przez emylka86 Pokaż wiadomość
co do karmienia, spokojnie unormuje się, a jak boli może spróbuj nakłądek? ja tylko przez nie karmię
Emylka i jak Ci idzie karmienie z nakładkami? Jak często karmisz i jak długo Mały je? Ja też ich używam, ale wyczytałam wczoraj że nakładki mogą powodować zmniejszoną produkcję mleka, przez to że brodawki nie są odpowiednio pobudzane I tak się zaczęłam zastanawiać, czy to co mi się wydawało kryzysem laktacyjnym, to nie wina nakładek. I że Mały nie najada się, dlatego tak wisi na cycku

---------- Dopisano o 09:38 ---------- Poprzedni post napisano o 09:38 ----------

Cytat:
Napisane przez emylka86 Pokaż wiadomość

a co do teściowej... no cóż to teściowa, za dużo wymagać nie można


---------- Dopisano o 09:40 ---------- Poprzedni post napisano o 09:38 ----------

Cytat:
Napisane przez dzika_kaka Pokaż wiadomość

Kurcze no a u mnie dalej ciemna, choć jaśniejsza niż na samym początku. I dziś tylko jedna a do tej pory sadziła jak zła.
Boże no a to dopiero początek stresów
Spokojnie, na pewno jest wszystko ok
Każde dziecko jest inne, zapamiętaj Kochana - NIE PORÓWNUJEMY DZIECIACZKÓW!!! Bo można w paranoję popaść

---------- Dopisano o 09:45 ---------- Poprzedni post napisano o 09:40 ----------

Cytat:
Napisane przez dzika_kaka Pokaż wiadomość

Ja mam taki sam mętlik w głowie co do pępka. Żyłam w przeświadczeniu, że to sie na sucho pielęgnuje, dezynfekuje dookoła i takie tam. A na kąpaniu w szpitalu polozna j.e.b całe dziecko pod wodę. Nawet tż zrobił wielkie oczy, że jak to pępek się moczy a ta mówi, że nic nie szkodzi...

No własnie dzisiaj szukałam w necie info jak walczyc z taką czkawką ale nic sensownego nie znalazłam. Serce mi się kraja jak ona tak czka i czka ale z drugiej strony w brzuchu czkawke miała chronicznie więc chyba jest przyzwyczajona i sie nie meczy

Wrzucam swoje dziecię do albumu, jakem dumna mama

Czy ja dobrze liczę, że czekamy jeszcze na dwa oseski czy kogoś pominęłam?
Co do pępka, każdy lekarz i położna powiedzą co innego, więc luzzzzz Pielęgnuj tak jak masz napisane w wypisie ze szpitala.

Czkawka podobno nie męczy dziecka, mój też ma baaardzo często, czasem dam cyca na czkawkę, a czasem nic i sama przechodzi I w brzuszku też miał czkawę

Śliczna Ewunia Krasnal malutki

Chyba 2 zostały, wczoraj lub przedwczoraj pisała Kotperski że jest w szpitalu. Ale Ona nie jest dopisana jeszcze

---------- Dopisano o 09:47 ---------- Poprzedni post napisano o 09:45 ----------

Cytat:
Napisane przez Neipys Pokaż wiadomość
Negatywne jest tylko to, ze mam kłopoty z karmieniem. Na 5 dob zycia mojego dziecka podoilo cyca raz przez pol godziny, jeszcze w szpitalu. Maly tuz po porodzie miala klopoty z zassaniem brodawki, potem to nei przechodzilo, stawia wysoko jezyczek (nie ma dolnej wardze) i nie zasysa. Cwiczylam godzinami w szpitalu, kupilam tez nakladki silikonowe, ale mialam malo pokarmu i sie denerwowal. Nic to jego ssanie sie nie poprawilo w domu, jest glodny, denerwuje sie, placze, a ja nie mam sily na chama go przystawiac, tym bardziej, ze laktacja sie dopiero rozkreca. Dzis odciagnelam troche laktatorem - nawet dobrze to znosze - mam nadzieje, ze jutro wiecej i wiecej i w ten sposob bede karmic swoim mlekiem, ale z butelki.
Poza tym maly wcina mm, obecnie Nan Pro HA (takie dostawal w szpitalu) po 90ml co 3,5 godziny, nie ulewa, robi kupki, wiec w razie czego zostaniemy na mm. TZ mnie wspiera w kazdej decyzji, widzi, ze walcze o karmienie piersia. Ale tesciowa, mama czy nawet znajoma polozna wk****mnie kiedy, pytaja - to nie masz pokarmu? tak mało? itd....


Co do porodu, to osiemdziesiąty ktorys opis jest mało ciekawy. Napisze wiec w skrocie.
Bole zaczely sie ok. 6 rano - bolal mnie brzuch jak na @, seriami co 5/6 minut przychodzil wiekszy bol. Od 9 juz bylo nieznosnie. O 10 wyladowalam pod KTG, o 10.30 badanie ginek. - rozwarcie 6/8 cm. O 11 zaczelam pobyt w sali porodowej - rozwarcie duze, ale glowka wysoko. Poszlismy pod prysznic, skakałam na pilce, podczas kolejnego badania odeszły wody. Potem najgorszy etap - bole a ja na lozku pod ktg - znajoma polozna podkurczala mi jedna noge (zeby dziecko zeszlo) - myslalam ze ja kopne, wyłam w bolu, TZ mnie wpsieral caly czas. Potem przyszla ulga - parte - zanim zakapowałam o jakie parcie chodzi, maly szybko sie urodzil o 12.50. Nacieli mnie, bo mial duza glowke -37cm w obwodzie, mam 3 szwy i jeden "kosmetyczny" jak to powedzial gin gdzies kolo cewki. Jestem naprawde dumna z meza, ze był ze mną - on tez jest podbudowany zjednoczylo nas to
Pobyt na polozniczym super, jedynie niemile babki od noworodkow - niektore - i ich podejscie do karmienia, przystawiania.....byly tez inne, pelne checi pomocy i zrozumienia.

No i tyle.
Jesli mi sie uda rozkrecic laktacje i maly zacznie ssac - bedzie calkowicie super.
Pozdrawiam
Opis super I bardzo ciekawy, nawet osiemdziesiąty któryś

Trzymam za karmienie a teściową miej w d...

---------- Dopisano o 09:49 ---------- Poprzedni post napisano o 09:47 ----------

wstawać śpiochyyyyyyyyyyy!!!!
Ma_majka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-01-02, 09:09   #908
MiciaKicia
Zakorzenienie
 
Avatar MiciaKicia
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 14 220
Dot.: W tej ciąży jak słonice chodzimy, chyba nigdy nie urodzimy. Mamusie XI-XII częś

Hej
witam się w już lepszym humorze. Miałam wczoraj jakiś kryzys... Wypiliśmy potem z mężem butelke wina i od razu lepiej mi się zrobiło

Byłam bardzo zła bo na obiad zjadłam tylko i wyłącznie ziemmiaki, które zresztą ostygły bo musiałam dać jeść małej.
Bo tż zrobił surówke z pomidorem, który jednak jest alergenem i wolę nie ryzykować i mówie mu, zrób mi do miseczki samą kapuche pekińską bez pomidorka.... to nie zrobił bo po co ..... zuoy nie było, była jeszze golonka, któej nienawidzę... wiec zjadłam te ziemniaki ze łzami w oczach wyrzucając tż, że chyba specjalnie mi nie zrobił sałatki żebym mniej zjadła bo jestem dla niego za gruba... i skonczyło sie to żałowaniem, że urodziłam bo jem zimny obiad bo oczywiscie musiałam nakarmić dziecko a siebie nie... No i że czemu ja ją karmie skoro tż tez może.. a on siedział i zajadał ziemniaczki, suruweczkę i goloneczkę...
No ale potem tak jak pisałam, przeszło mi :P
__________________
Czekamy na poród: luty2015

Kroimy: 2016(?)
MiciaKicia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-02, 09:09   #909
T'ai
Zakorzenienie
 
Avatar T'ai
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 24 494
Dot.: W tej ciąży jak słonice chodzimy, chyba nigdy nie urodzimy. Mamusie XI-XII częś

co do pępka
na wypisie miałam żeby tylko osuszać i normalnie wodą z mydłem myć
zawsze nam się zmoczył przy kąpieli
oczywiście nasłuchałam się że robić kikut spirytusem to szybciej odpadnie bla bla
ale zrobiłam jak mówili w szpitalu i jak mówiła położna na wizycie
woda z mydłem, osuszanie a po kąpieli dookoła przejechać patyczkiem
odpadł sobie po 2 tygodniach bez babrania bez niczego
T'ai jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-02, 09:15   #910
MiciaKicia
Zakorzenienie
 
Avatar MiciaKicia
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 14 220
Dot.: W tej ciąży jak słonice chodzimy, chyba nigdy nie urodzimy. Mamusie XI-XII częś

Ja octeniseptem psikam - tak nakazywali :P
dziś Laura ma 2 tygodnie, kikucik jeszcze jest. Ukrusza sie tylko delikatnie bo czasem widzę czarne kuleczki na pieluszce czy bodziakach
__________________
Czekamy na poród: luty2015

Kroimy: 2016(?)
MiciaKicia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-02, 10:10   #911
nini_b
Zadomowienie
 
Avatar nini_b
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: lubelskie
Wiadomości: 1 451
Dot.: W tej ciąży jak słonice chodzimy, chyba nigdy nie urodzimy. Mamusie XI-XII częś

Hej dziewczyny, widzę że temat pępkowy. U nas w szpitalu kąpali codziennie i moczyli ten pępek, potem na wypisie mi napisali - sucha pielęgnacja. Kikut odpadł po tygodniu, ale jeszcze się nie zagoiło dobrze, wczoraj poszło trochę krwi i jest strupek. Martwię się, ale dziś ma być u nas położna z pediatrą, to może coś poradzą. Poza tym mały ma sapkę, chociaż nic w nosku nie ma. Być może mamy za suche powietrze w domu. Kurczę, tak się martwię o tego maluszka... Do tego mam ciągłe wahanie nastroju i płaczę co 5 min.
nini_b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-02, 10:10   #912
emylka86
Zakorzenienie
 
Avatar emylka86
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: Świebodzin
Wiadomości: 3 799
Dot.: W tej ciąży jak słonice chodzimy, chyba nigdy nie urodzimy. Mamusie XI-XII częś

Cytat:
Napisane przez Ma_majka Pokaż wiadomość
Emylka i jak Ci idzie karmienie z nakładkami? Jak często karmisz i jak długo Mały je? Ja też ich używam, ale wyczytałam wczoraj że nakładki mogą powodować zmniejszoną produkcję mleka, przez to że brodawki nie są odpowiednio pobudzane I tak się zaczęłam zastanawiać, czy to co mi się wydawało kryzysem laktacyjnym, to nie wina nakładek. I że Mały nie najada się, dlatego tak wisi na cycku
mleka jak do tej pory mam masę bo małemu aż po brodzie cieknie jak pije. karmię na żądanie czyli tak średnio co 3 godziny. Bo mały jak mi zaśnie to tak od 2 do 4 godzin spania. a ssie tak 20 minut przeciętnie i zasypia. pokarmu musi być wystarczająco bo ładnie mi przybiera na wadze.

Cytat:
Napisane przez MiciaKicia Pokaż wiadomość
Ja octeniseptem psikam - tak nakazywali :P
dziś Laura ma 2 tygodnie, kikucik jeszcze jest. Ukrusza sie tylko delikatnie bo czasem widzę czarne kuleczki na pieluszce czy bodziakach
ja też octaniseptem psikałam i po tygodniu nam odpadł pępek.
__________________
Michałek 16.12.2012

Borysek 09.10.2015

zapraszam do klików w banerek
emylka86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-02, 10:22   #913
weronika23
Zakorzenienie
 
Avatar weronika23
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: ok. Jasła
Wiadomości: 3 353
Dot.: W tej ciąży jak słonice chodzimy, chyba nigdy nie urodzimy. Mamusie XI-XII częś

tTommorow u mnie podobnie gabi konczy 2 flaszke antyb zaczelo sie od malego chcieli dac nas do szpitala ale si nie zgodzilam godzinami nosilam inhalacje antyb i ladnie wyszedl to co teraz ja zasmarkana wiec pewnie siie zarazi

trzymam zeby u was sie poprawilo

postanowilam byc juz na biezaca wiec gratuluje wszyskim nowym mamusiom

moj 10 stycz konczy 2 m juz kupilam 3 aaa wielki chlop ma ponad 6 kg a waga 2900 (po spadku )

jaaa tez nie mam wyrzutow ze nie karmie waznijszy najedzonu niuniek

kaamila moj dzien : 6-7 pobudka flacha oli, flacha gabi, tz sniadanie ja w bigu kawe ubieranie dzeci porzadki istna jazdaaaaaaa do 14 robimy tu pozniej na budowe powrot 19 kapanie karmienie usypiaanie porzadki i tak w kolkooo

sylwek mialam gosci bo gabi robilam opoznione urodzinki na szczescie pomogla mi moja mama bo bym padla pstanio spie po 3 godz i wczoraj pojechalismy do mamy zajela sie olim a ja z agabi przespalam 3,5 godz jupiiii doslownie

co do pieluch ja patrze jak leza czy nie przelewa czy sie nie odbijaja na oko jednym slowem

ja juz 1 reka to chyba wszytsko robie karmie 2 na raz 2 nosze idzie sie wykonczyc ale kocham ich nad zycie

iii dziewczynki wszytskiego najlepszego w nowym rokuu

jagna ja tez naderwlalam mojemu nie chcaca i nic sie nie staloo
i na brzuchu klade bo lubi lezec
weronika23 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-02, 10:41   #914
judkama
Zakorzenienie
 
Avatar judkama
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 8 048
Dot.: W tej ciąży jak słonice chodzimy, chyba nigdy nie urodzimy. Mamusie XI-XII częś

Hej laseczki

Neipys opis super, co z tego, ze ktorys tam z rzedu

My chorzy tzn, ja i TZ, a dzieciaki lekki katarek tylko na szczescie

nie wie ktoras co jest dobre na krwotoki z nosa?? bo TZ ma baaardzo czesto od wczoraj

co do pepka to ja moczylam w kapieli, zero stresu, tylko patyczkiem podwazalam lekko i wycieralam tam i odpadl jak mala skonczyla 2 tygodnie

co do dzieci, to mi sie fajnie robi, jak dwojka naraz na mnie spi, takie male slodziaki
__________________


synuś
córeczka
synuś

Edytowane przez judkama
Czas edycji: 2013-01-02 o 10:45
judkama jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-02, 10:47   #915
weronika23
Zakorzenienie
 
Avatar weronika23
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: ok. Jasła
Wiadomości: 3 353
Dot.: W tej ciąży jak słonice chodzimy, chyba nigdy nie urodzimy. Mamusie XI-XII częś

noi nadrabiam dalej
kapiel u nas ja jestem sama wiec wanienka do pokoju dogrzewam rozbieram gabi i ona mi pomaga przyy olim kapie go pozniej wyciagam wchodzi gabi i bawi sie ja w tym czasie robie kolo malego pozniej jego zawijam daje smoka i myje szybko mala wyciagam i ubieram jedno flacha drugie flacha jak zasna to wynoszenie wanienki porzadki
moj tz taki padniety wraca ze nawet nie slyszy jak dzieci placza bo w domu jest przewaznie po 23 a wstaje o 6 wiec wszystko kolo nich robie sama
weronika23 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2013-01-02, 10:52   #916
Ma_majka
Zakorzenienie
 
Avatar Ma_majka
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Wiadomości: 8 346
Dot.: W tej ciąży jak słonice chodzimy, chyba nigdy nie urodzimy. Mamusie XI-XII częś

Cytat:
Napisane przez emylka86 Pokaż wiadomość
mleka jak do tej pory mam masę bo małemu aż po brodzie cieknie jak pije. karmię na żądanie czyli tak średnio co 3 godziny. Bo mały jak mi zaśnie to tak od 2 do 4 godzin spania. a ssie tak 20 minut przeciętnie i zasypia. pokarmu musi być wystarczająco bo ładnie mi przybiera na wadze.


ja też octaniseptem psikałam i po tygodniu nam odpadł pępek.
No to u Ciebie na pewno wszystko w porządku z karmieniem, ja zaczynam mieć wątpliwości

Ja też octanisept, odpadł po 10 dniach, jeszcze nie zagoił się do końca bo rano wycieram zaschniętą krew, ale jest tego coraz mniej

---------- Dopisano o 11:50 ---------- Poprzedni post napisano o 11:48 ----------

Cytat:
Napisane przez weronika23 Pokaż wiadomość
tTommorow u mnie podobnie gabi konczy 2 flaszke antyb zaczelo sie od malego chcieli dac nas do szpitala ale si nie zgodzilam godzinami nosilam inhalacje antyb i ladnie wyszedl to co teraz ja zasmarkana wiec pewnie siie zarazi

trzymam zeby u was sie poprawilo

postanowilam byc juz na biezaca wiec gratuluje wszyskim nowym mamusiom

moj 10 stycz konczy 2 m juz kupilam 3 aaa wielki chlop ma ponad 6 kg a waga 2900 (po spadku )

jaaa tez nie mam wyrzutow ze nie karmie waznijszy najedzonu niuniek

kaamila moj dzien : 6-7 pobudka flacha oli, flacha gabi, tz sniadanie ja w bigu kawe ubieranie dzeci porzadki istna jazdaaaaaaa do 14 robimy tu pozniej na budowe powrot 19 kapanie karmienie usypiaanie porzadki i tak w kolkooo

sylwek mialam gosci bo gabi robilam opoznione urodzinki na szczescie pomogla mi moja mama bo bym padla pstanio spie po 3 godz i wczoraj pojechalismy do mamy zajela sie olim a ja z agabi przespalam 3,5 godz jupiiii doslownie

co do pieluch ja patrze jak leza czy nie przelewa czy sie nie odbijaja na oko jednym slowem

ja juz 1 reka to chyba wszytsko robie karmie 2 na raz 2 nosze idzie sie wykonczyc ale kocham ich nad zycie

iii dziewczynki wszytskiego najlepszego w nowym rokuu

jagna ja tez naderwlalam mojemu nie chcaca i nic sie nie staloo
i na brzuchu klade bo lubi lezec
Dzielna Mamuśka z Ciebie Trochę odetchniesz jak wprowadzicie się do siebie
Oluś rzeczywiście duży

---------- Dopisano o 11:52 ---------- Poprzedni post napisano o 11:50 ----------

Cytat:
Napisane przez judkama Pokaż wiadomość

My chorzy tzn, ja i TZ, a dzieciaki lekki katarek tylko na szczescie

nie wie ktoras co jest dobre na krwotoki z nosa?? bo TZ ma baaardzo czesto od wczoraj
Współczuję choroby

Na krwotoki zimne okłady (np mały ręcznik zmoczony zimną wodą) na nasadę nosa
Ma_majka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-02, 10:56   #917
judkama
Zakorzenienie
 
Avatar judkama
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 8 048
Dot.: W tej ciąży jak słonice chodzimy, chyba nigdy nie urodzimy. Mamusie XI-XII częś

Cytat:
Napisane przez Ma_majka Pokaż wiadomość
No to u Ciebie na pewno wszystko w porządku z karmieniem, ja zaczynam mieć wątpliwości
jak to masz watpliwosci?
na pewno to kryzys lakatycyjny, bo przeciez wczesniej bylo oki?
nie stresuj sie na zapas
u mnie nie lepiej, najdluzsze przerwy to 2 godziny
a najlepsze, ze jak czasem dluzej ssie i leci mleko znow to ona w ryk bo juz nie chce
jak ma zasnac to bez piersi i sie wybudza i ryk i zanim ja ululam to juz sie budzi bo znow glodna i tak w kolko
teraz jakos zasnela czyli pewnie z pol godziny i powtorka z rozrywki

o nie, juz sie budzi.................... ......
__________________


synuś
córeczka
synuś
judkama jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-02, 10:57   #918
T'ai
Zakorzenienie
 
Avatar T'ai
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 24 494
Dot.: W tej ciąży jak słonice chodzimy, chyba nigdy nie urodzimy. Mamusie XI-XII częś

a mój mąż wrócił dziś już do pracy i sami z Jaśkiem siedzimy
T'ai jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-02, 11:00   #919
judkama
Zakorzenienie
 
Avatar judkama
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 8 048
Dot.: W tej ciąży jak słonice chodzimy, chyba nigdy nie urodzimy. Mamusie XI-XII częś

weronika podziwiam, bo ja na razie mam pomoc TŻ

zimne oklady robi czesto, ale kurka i tak budzi sie wnocy i leci bo leje sie doslownie, przedawkowal chyba sudafed do nosa
__________________


synuś
córeczka
synuś
judkama jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-01-02, 11:19   #920
Ma_majka
Zakorzenienie
 
Avatar Ma_majka
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Wiadomości: 8 346
Dot.: W tej ciąży jak słonice chodzimy, chyba nigdy nie urodzimy. Mamusie XI-XII częś

Cytat:
Napisane przez judkama Pokaż wiadomość
jak to masz watpliwosci?
na pewno to kryzys lakatycyjny, bo przeciez wczesniej bylo oki?
nie stresuj sie na zapas
u mnie nie lepiej, najdluzsze przerwy to 2 godziny
a najlepsze, ze jak czasem dluzej ssie i leci mleko znow to ona w ryk bo juz nie chce
jak ma zasnac to bez piersi i sie wybudza i ryk i zanim ja ululam to juz sie budzi bo znow glodna i tak w kolko
teraz jakos zasnela czyli pewnie z pol godziny i powtorka z rozrywki

o nie, juz sie budzi.................... ......
Mam wątpliwości czy to na pewno kryzys, czy nie mam za mało pokarmu przez te nakładki, czy Mały się najada Ale nie stresuję się zbytnio Tak łatwo się nie poddam
O zasypianiu bez cycka nie ma mowy Chociaż dzisiaj zasnął przy odkurzaczu

---------- Dopisano o 12:19 ---------- Poprzedni post napisano o 12:18 ----------

Cytat:
Napisane przez T'ai Pokaż wiadomość
a mój mąż wrócił dziś już do pracy i sami z Jaśkiem siedzimy
Mój też

---------- Dopisano o 12:19 ---------- Poprzedni post napisano o 12:19 ----------

Cytat:
Napisane przez judkama Pokaż wiadomość
zimne oklady robi czesto, ale kurka i tak budzi sie wnocy i leci bo leje sie doslownie, przedawkowal chyba sudafed do nosa
Możliwe Jak Mu nie przejdzie to może lepiej iść do lekarza
Ma_majka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-02, 11:39   #921
weronika23
Zakorzenienie
 
Avatar weronika23
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: ok. Jasła
Wiadomości: 3 353
Dot.: W tej ciąży jak słonice chodzimy, chyba nigdy nie urodzimy. Mamusie XI-XII częś

judka moj nie mial dnia urlopu nawet jak mnie przywiozl ze szpitala musial isc
weronika23 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-02, 11:43   #922
MiciaKicia
Zakorzenienie
 
Avatar MiciaKicia
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 14 220
Dot.: W tej ciąży jak słonice chodzimy, chyba nigdy nie urodzimy. Mamusie XI-XII częś

Cytat:
Napisane przez T'ai Pokaż wiadomość
a mój mąż wrócił dziś już do pracy i sami z Jaśkiem siedzimy
Mój też... Zapowiedział sie, że o 15.30 bedzie w domku. Dziwnie bez niego... przyzwyczaiłam sie już, że mam całodobową pomoc

W albumie zdjęcia mojego brzucha.... ja pier.....
Rozstępy..... no tak ... zostały mi te co mi sie zrobiły w ciąży.... biodra, pośladki no i te na brzuchu Jak rozciągnę skórę to ich nie widać ale jak skóra nie jest naciągnięta to extra sie prezentują na tym moim flaczku .... ;/ Bo są głębokie dość...
__________________
Czekamy na poród: luty2015

Kroimy: 2016(?)
MiciaKicia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-02, 11:51   #923
nini_b
Zadomowienie
 
Avatar nini_b
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: lubelskie
Wiadomości: 1 451
Dot.: W tej ciąży jak słonice chodzimy, chyba nigdy nie urodzimy. Mamusie XI-XII częś

Cytat:
Napisane przez MiciaKicia Pokaż wiadomość
W albumie zdjęcia mojego brzucha.... ja pier.....
Rozstępy..... no tak ... zostały mi te co mi sie zrobiły w ciąży.... biodra, pośladki no i te na brzuchu Jak rozciągnę skórę to ich nie widać ale jak skóra nie jest naciągnięta to extra sie prezentują na tym moim flaczku .... ;/ Bo są głębokie dość...
Ja też mam sporo rozstępów na flaczku, czymś smarujecie?
nini_b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-02, 11:53   #924
MoOoNiA
Raczkowanie
 
Avatar MoOoNiA
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Trójmiasto
Wiadomości: 469
Dot.: W tej ciąży jak słonice chodzimy, chyba nigdy nie urodzimy. Mamusie XI-XII częś

Cytat:
Napisane przez weronika23 Pokaż wiadomość
judka moj nie mial dnia urlopu nawet jak mnie przywiozl ze szpitala musial isc
Mój też nie miał. Nawet mi zapowiedział, że jak mnie wypiszą przed 16 to będe musiała czekać do 16 aż on skończy pracę, bo on szybciej nie może a w dzień porodu chciał jhechać 200km dlaej i mówił, że jak się rozkręci to wróci. Dobrze, że nie pojechał bo ja już byłam "rozkręcona" jak to mówił Jak się ma takiego pracoholika to co zrobić. Tylko target, target, target. Ale niech pracuje 3 kobiety ma na utrzymaniu

Cytat:
Napisane przez MiciaKicia Pokaż wiadomość
Mój też... Zapowiedział sie, że o 15.30 bedzie w domku. Dziwnie bez niego... przyzwyczaiłam sie już, że mam całodobową pomoc

W albumie zdjęcia mojego brzucha.... ja pier.....
Rozstępy..... no tak ... zostały mi te co mi sie zrobiły w ciąży.... biodra, pośladki no i te na brzuchu Jak rozciągnę skórę to ich nie widać ale jak skóra nie jest naciągnięta to extra sie prezentują na tym moim flaczku .... ;/ Bo są głębokie dość...
Ja po Marcie też miałam (teraz mi sie torchę rozciągneły) na początku to była dla mnie trauma. teraz juz się nie przejmuje, są widoczne ale co zrobię. Smarowałam się i nic to nie dało. Bynajmniej jestem oznaczona, że jestem matką



Sylwestra spędziliśmy ze znajomymi. Było wesoło Marta biegała jak szalona aż w końcu padła o 23:55 ma dziecko wyczucie. Maja za to wisiała co chwilę na cycu, zastanaiwłam się czy może odczuwa jakiś strach przez te fajerwerki czy co Teraz śpi a ja czekam bo jeszcze na spacerze dzis nie byłyśmy. A co do zasypiania przy cycu, to ja mała odkładam po jedzeniu do łożeczka. Ma taka owieczkę z serduszkiem i leci z nij spokojna kołysanka, coraz ciszej i wolniej - mała od razu zaczyna przewracac oczami, chwila i śpi. Na Martę też to dziala
__________________
Martulka
27.05.2009 r

Majeczka
04.12.2012 r

MoOoNiA jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-02, 11:57   #925
Pani_Jasiowa
Zakorzenienie
 
Avatar Pani_Jasiowa
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 4 858
Dot.: W tej ciąży jak słonice chodzimy, chyba nigdy nie urodzimy. Mamusie XI-XII częś

Hej moje drogie

Bąbel śpi, w nocy dał nam koncert od 3 do 5.

Dziewczyny na noc daję małemu Enfemil i on ma taki jakiś dziwny posmak taki metaliczny, gdzieś czytałam ze to dlatego ze ma duzo zelaza i tak sie zastanawiam czy nie za duzo tego zelaza bo ja pije te buraki jem suszone morele i do tego tardyferon 2 razy dziennie i on sie tak okropnie ręzy i płacze jak ma zrobić kupkę. Nie wiem czy mu nie zmienic tego mleka?

---------- Dopisano o 12:57 ---------- Poprzedni post napisano o 12:55 ----------

Cytat:
Napisane przez nini_b Pokaż wiadomość
Ja też mam sporo rozstępów na flaczku, czymś smarujecie?
ja od początku ciązy do teraz smaruje bio oil i gówienko
__________________
Kocham: 11.09.2009
Powiedziałam TAK: 11.09.2010
Nasz Dzień: 22.10.2011


P


Szymonek
Pani_Jasiowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-02, 12:03   #926
MiciaKicia
Zakorzenienie
 
Avatar MiciaKicia
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 14 220
Dot.: W tej ciąży jak słonice chodzimy, chyba nigdy nie urodzimy. Mamusie XI-XII częś

Cytat:
Napisane przez Pani_Jasiowa Pokaż wiadomość
Hej moje drogie

Bąbel śpi, w nocy dał nam koncert od 3 do 5.

Dziewczyny na noc daję małemu Enfemil i on ma taki jakiś dziwny posmak taki metaliczny, gdzieś czytałam ze to dlatego ze ma duzo zelaza i tak sie zastanawiam czy nie za duzo tego zelaza bo ja pije te buraki jem suszone morele i do tego tardyferon 2 razy dziennie i on sie tak okropnie ręzy i płacze jak ma zrobić kupkę. Nie wiem czy mu nie zmienic tego mleka?

ja daję NAN i też ma taki posmak....
__________________
Czekamy na poród: luty2015

Kroimy: 2016(?)
MiciaKicia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-02, 12:39   #927
T'ai
Zakorzenienie
 
Avatar T'ai
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 24 494
Dot.: W tej ciąży jak słonice chodzimy, chyba nigdy nie urodzimy. Mamusie XI-XII częś

ja chyba mogę w ciąży chodzić
rozstępu żadnego i wlazłam wczoraj w swoje jeansy
ale ktoś by musiał za mnie potem urodzić
T'ai jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-02, 12:51   #928
MiciaKicia
Zakorzenienie
 
Avatar MiciaKicia
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 14 220
Dot.: W tej ciąży jak słonice chodzimy, chyba nigdy nie urodzimy. Mamusie XI-XII częś

a ja przymierzyłam swoje ciążowe spodnie ale te co kupiłam na samym początku i .. nie wchodzę w nie .... zatrzymują się w połowie ud ... cholerne biodra
jeśli chodzi o bluzki to też kicha bo przez cycki też sie nie mieszcze w stare rzeczy ... także zostałam dalej w ciążowych ciuchach ...
__________________
Czekamy na poród: luty2015

Kroimy: 2016(?)
MiciaKicia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-02, 12:56   #929
Ma_majka
Zakorzenienie
 
Avatar Ma_majka
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Wiadomości: 8 346
Dot.: W tej ciąży jak słonice chodzimy, chyba nigdy nie urodzimy. Mamusie XI-XII częś

Cytat:
Napisane przez MiciaKicia Pokaż wiadomość

W albumie zdjęcia mojego brzucha.... ja pier.....
Rozstępy..... no tak ... zostały mi te co mi sie zrobiły w ciąży.... biodra, pośladki no i te na brzuchu Jak rozciągnę skórę to ich nie widać ale jak skóra nie jest naciągnięta to extra sie prezentują na tym moim flaczku .... ;/ Bo są głębokie dość...
eeee, nie jest tak źle miałam gorsze po pierwszej ciąży

---------- Dopisano o 13:54 ---------- Poprzedni post napisano o 13:53 ----------

Cytat:
Napisane przez Pani_Jasiowa Pokaż wiadomość

Dziewczyny na noc daję małemu Enfemil i on ma taki jakiś dziwny posmak taki metaliczny, gdzieś czytałam ze to dlatego ze ma duzo zelaza i tak sie zastanawiam czy nie za duzo tego zelaza bo ja pije te buraki jem suszone morele i do tego tardyferon 2 razy dziennie i on sie tak okropnie ręzy i płacze jak ma zrobić kupkę. Nie wiem czy mu nie zmienic tego mleka?
a jakie kupki robi? twarde?

---------- Dopisano o 13:56 ---------- Poprzedni post napisano o 13:54 ----------

Cytat:
Napisane przez Pani_Jasiowa Pokaż wiadomość
ja od początku ciązy do teraz smaruje bio oil i gówienko
bo prawda jest taka że nic nie pomoże na rozstępy, jak mają wyjść to i tak wyjdą
Ma_majka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-02, 12:57   #930
Sola1
Zakorzenienie
 
Avatar Sola1
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 8 528
Dot.: W tej ciąży jak słonice chodzimy, chyba nigdy nie urodzimy. Mamusie XI-XII częś

Moja też mi dzisiaj dała w kość. Nad ranem gdzieś chyba od 5ej coś chciała i chyba sama nie wiedziała co chce. Położyłam ją koło siebie - niby trochę było lepiej, ale dla mnie sen żaden. To znaczy trochę pokimałam, ale ja nie umiem zasnąć takim spokojnym snem przy tak małym dziecku. Mam wrażenie, że usnę i ją przyduszę.

---

Tai - o ile pamięć mnie nie myli to pisałaś, że jak jest większa niespodzianka w pieluszce to myjesz pod kranem. Mogłabyś mi napisać jak chwytasz swojego synka do takiego mycia?


Cytat:
Napisane przez Neipys Pokaż wiadomość
Hej!
Własnie konczy sie moja tura czuwania przy Kacperku
Skorzystam z okazji i napisze co u nas, choc nie nadrobie (na razie). Gratuluje nowych dzieciaczków, zwłaszcza Matce watku, ktora widzę, że dzien po mnie sie doczekała.
Jestesmy od wczoraj w domu i dajemy sobie całkiem niezle rade. Ubieranie, przewijanie, usypianie - zaliczylam szybki kurs na polozniczym - dziecko pod nasza opieka i raczej zero rad, co i jak. Sama wiec z TZtem pracujemy nad zwyczajami, mam nadzieje, ze jutro przyjdzie połozna i zweryfikuje, czy wszystko ok.
Mam taka hustawke nastrojów, ze sama ze soba nie moge sobie dac rady. W jednej chwili na kazda mysl - pozytywna czy negatywna reaguje płaczem i nci nie jest w stanie go zatrzymac. Chodze jak zombie, ale co tam, wazne, ze mały zdrowy.
Negatywne jest tylko to, ze mam kłopoty z karmieniem. Na 5 dob zycia mojego dziecka podoilo cyca raz przez pol godziny, jeszcze w szpitalu. Maly tuz po porodzie miala klopoty z zassaniem brodawki, potem to nei przechodzilo, stawia wysoko jezyczek (nie ma dolnej wardze) i nie zasysa. Cwiczylam godzinami w szpitalu, kupilam tez nakladki silikonowe, ale mialam malo pokarmu i sie denerwowal. Nic to jego ssanie sie nie poprawilo w domu, jest glodny, denerwuje sie, placze, a ja nie mam sily na chama go przystawiac, tym bardziej, ze laktacja sie dopiero rozkreca. Dzis odciagnelam troche laktatorem - nawet dobrze to znosze - mam nadzieje, ze jutro wiecej i wiecej i w ten sposob bede karmic swoim mlekiem, ale z butelki.
Poza tym maly wcina mm, obecnie Nan Pro HA (takie dostawal w szpitalu) po 90ml co 3,5 godziny, nie ulewa, robi kupki, wiec w razie czego zostaniemy na mm. TZ mnie wspiera w kazdej decyzji, widzi, ze walcze o karmienie piersia. Ale tesciowa, mama czy nawet znajoma polozna wk****mnie kiedy, pytaja - to nie masz pokarmu? tak mało? itd....
.
.
.
.
Okazuje sie, ze czuwam do 8
Wogole nie chce mi sie spac, TZ jutro idzie do pracy na chwilke, wiec posiedze i poogoladam moje dziecko - jest piekne

Co do porodu, to osiemdziesiąty ktorys opis jest mało ciekawy. Napisze wiec w skrocie.
Bole zaczely sie ok. 6 rano - bolal mnie brzuch jak na @, seriami co 5/6 minut przychodzil wiekszy bol. Od 9 juz bylo nieznosnie. O 10 wyladowalam pod KTG, o 10.30 badanie ginek. - rozwarcie 6/8 cm. O 11 zaczelam pobyt w sali porodowej - rozwarcie duze, ale glowka wysoko. Poszlismy pod prysznic, skakałam na pilce, podczas kolejnego badania odeszły wody. Potem najgorszy etap - bole a ja na lozku pod ktg - znajoma polozna podkurczala mi jedna noge (zeby dziecko zeszlo) - myslalam ze ja kopne, wyłam w bolu, TZ mnie wpsieral caly czas. Potem przyszla ulga - parte - zanim zakapowałam o jakie parcie chodzi, maly szybko sie urodzil o 12.50. Nacieli mnie, bo mial duza glowke -37cm w obwodzie, mam 3 szwy i jeden "kosmetyczny" jak to powedzial gin gdzies kolo cewki. Jestem naprawde dumna z meza, ze był ze mną - on tez jest podbudowany zjednoczylo nas to
Pobyt na polozniczym super, jedynie niemile babki od noworodkow - niektore - i ich podejscie do karmienia, przystawiania.....byly tez inne, pelne checi pomocy i zrozumienia.

No i tyle.
Jesli mi sie uda rozkrecic laktacje i maly zacznie ssac - bedzie calkowicie super.
Pozdrawiam
Super opis - ja je bardzo lubię czytać




Cytat:
Napisane przez judkama Pokaż wiadomość
weronika podziwiam, bo ja na razie mam pomoc TŻ

zimne oklady robi czesto, ale kurka i tak budzi sie wnocy i leci bo leje sie doslownie, przedawkowal chyba sudafed do nosa
Jak zimne okłady nie pomagają to ja poszłabym jak najszybciej do lekarza.

Cytat:
Napisane przez dzika_kaka Pokaż wiadomość
A ja właśnie nie czuję jakiejś wewnetrznej potrzeby karmienia piersią. Nigdy mi sie to nie podobało a nawet zawsze się zarzekałam. Ale jak juz przyszlo co do czego to stwierdziłam, że dam sobie czas i zobaczymy. Póki co nie jest źle bo dziecko mi sie trafiło raczej zorientowane mocno w temacie ssania od samego początku a cycki już dzisiaj mam jak balony No i trzymam się wersji, że ból przejdzie jak sie wentyle wygoi.
To dobrze, że córcia jest zorientowana w temacie.


Cytat:
Napisane przez dzika_kaka Pokaż wiadomość


Wrzucam swoje dziecię do albumu, jakem dumna mama [
Jaka ślicznotka


Cytat:
Napisane przez Pani_Jasiowa Pokaż wiadomość
Hej moje drogie

Bąbel śpi, w nocy dał nam koncert od 3 do 5.

Dziewczyny na noc daję małemu Enfemil i on ma taki jakiś dziwny posmak taki metaliczny, gdzieś czytałam ze to dlatego ze ma duzo zelaza i tak sie zastanawiam czy nie za duzo tego zelaza bo ja pije te buraki jem suszone morele i do tego tardyferon 2 razy dziennie i on sie tak okropnie ręzy i płacze jak ma zrobić kupkę. Nie wiem czy mu nie zmienic tego mleka?
A jaki kolor i konsystencję ma kupka? Jak jest rzadka i żółta to wydaje mi się, że jest ok.
Moja też ciężko pracuje jak ma zrobić kupkę, ale w sumie nie jest łatwo robić kupę na leżąco.
Sola1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:57.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.