Różki nam powoli rosną, bunt dwulatka przyjdzie wiosną. Wakacyjne brzdące 2011

[anka_1984]

Witam się z pracy

pomyśloności w Nowym Roku!

[zanetaa88]

Brumek to teraz tylko czekac;(

Marzena swietnie tańczy moja tak przy kaczkach wariuje

Marina czekam na tel odnośnie wizyty wiec jeszcze nic nie wiem;(

[brumek]

Napisane przez mme_audrey

My też sylwestrowy wieczór wykorzystaliśmy na nadrobienie filmowych zaległości - w końcu "Nietykalnych" obejrzeliśmy

To też bym chciała obejrzeć Tyle się pochwał nasłuchałam.

Napisane przez marzena_S

1. Brumku, współczuje szpitala w domu, oby Twoi Panowie szybko wrócili do zdrowia.

2. Obiecywałam pokazać moje śpiewające dziecko.
Wersja bez muzyki http://www.youtube.com/watch?v=ILKUg...ature=youtu.be
A tu artystka już bardziej skupiła się na choreografii.http://www.youtube.com/watch?v=Xrm1FQQXteE

1.

2. Gwiazda Ci rośnie

Napisane przez Natka_

1. Dzisiaj już kupka była jedna, normalna

2. Bidulek no Ale dzielny ten Twój mały mężczyzna Większy powinien się wstydzić! hi.
Zdrówka dla obu chłopców

1. No to super Możesz odetchnąć z ulgą
2.

Napisane przez aania_20

Idę dzwonić do pediatry, mały dalej kaszle okropnie, siedzi tylko na rękach, nawet do łazienki nie mogę wyjść bo chce się przytulać.

Ojoj


Dzień dobry
U nas - o dziwno - noc troszkę lepsza. O dziwo, bo wieczór był bardzo kiepski i spodziewałam się, że w nocy Tymuś nie da rady spać. A kasłał mniej niż poprzedniej nocy. I przez nosek część nocy oddychał nawet. Więc może idzie ku lepszemu

A za oknem piękny listopad Szaro, buro i leje.

[Shira_83]

Bry Kuny

Ja dziś kończę antybiotyk chociaż dalej kaszle

mały też jeszcze troszkę kaszle ale ogólnie jest ok

Aniu no to szybko musicie zmienić plany

Zdrówka chorowitki

[Stronczek27]

Dzien dobry

Dlugo sie nie odzywalam (chociaz nikt nie zauwazyl ) ale od dzis to naprawie.

Dochodzę do siebie po świętach i Sylwestrze, ktory w tym roku był do bani. Ale nie bede tu smecic i nudzić na ten temat.

Sąsiedzi nasi (ci z gory) ładnie nas załatwili. Na drugi dzien po świętach pojechali do rodziców a w zamian za to ktos u nich mieszkał przez ten czas (chyba siostra sąsiadki). Imprezy dlugo w noc, muzyka, śmiechy, tupanie jakby stado sloni lazilo ( pisalam Wam ze w tym budownictwie wszystko slychac, rozumiem kazde slowo jak sasiad przez tel gada) Wiki nie mogła spać, my tez. Byłam bliska juz policję wzywać ale sie powstrzymalam. Nie chciałam tym sąsiadom problemów robic. Jednak następny razem w takiej sytuacji nie bede sie juz wahać. Czekam teraz az spotkam ta sąsiadke i jej ładnie podziekuje za wszystko.
Zeby było śmiesznie to wczoraj zjechali do domu o 23 i zanim sie wtarabanili ze wszystkimi tobolami to takiego huku narobili ze myslalam ze mi sufit na głowę spadnie.
No to sie pozalilam. Dziekuje za uwagę

Zdrowka wszystkim chorowitkom życzymy z Wiki

[Kolina]

cześć

marzena_s, słodka piosenkarka z Hani i tancerka do tego, utalentowaną masz córcie

brumek, cieszę się że noc lepsza, oby tak już pozostało, codziennie lepiej i lepiej

zdrowia wszystkim!!


u nas noc w miarę ok, jedna pobudka nad ranem, zakończona w moim łóżku i tak razem spaliśmy do 10:00

dowiedziałam się że kolęda nas w tym roku omija (nie będzie nas w tym czasie), a tradycja wiejska "nakazuje" załatwić sobie prywatnie kolędę jeśli będziemy nieobecni, jutro więc jadę po księdza i ministrantów, przed planowanym na innych ulicach obchodem przyjedzie do nas i to załatwimy
biorąc pod uwagę że za parę miesięcy będą chrzciny, wolę to załatwić jak "nakazuje tradycja" żeby nam znowu problemów nie robił

[Madziulka_17]

Stronczku ja zauważyłam, że Ciebie nie ma, ale nie pisałam tego, bo mnie też nie było ( podczytywałam tylko )
Współczuję sąsiadów.. ja mam za to bardzo problematyczną sąsiadkę na dole ( starsza, samotna pani )

Nie wiem co dzisiaj mam ze sobą zrobić. Muszę powoli dojść do siebie po świętach, sylwestrze i pobycie męża w domu ( miał wolne od 22.12 do wczoraj ). Codziennie wstawał rano do małego, zmieniał mu pampersa, przebierał, dawał śniadanko i byli cichutko żebym mogła dospać Człowiek szybko do dobrego się przyzwyczaja

[Stronczek27]

Madziulka

Masz super Meza. U nas za to na odwrót. To on spał do 10 a my siedzialysmy cicho jak myszki. Ale jak nauczyłam to tak teraz mam
A sąsiadka pewnie ma podobny problem jak my. Te cholerne angielskie budownictwo. Zero prywatności.

Kolina współczuje zamieszania z księdzem i kolędą. Mnie od zawsze bulwersowalo podejście ludzi i księży do kolędy na wioskach. Nasłuchalam sie w życiu juz rożnych dziwnych opowieści na ten temat. Mam rodzine na wsi.

Wiki Zasnela, pobudke dzis zrobila o 5.30 ide cos porobie konstruktywnego póki śpi.

Lili tez gdzies wcielo...

Do pozniej dziołchy

[AgaGuernsey]

Czesc babole w Nowym Roku!

Ja chyba jako jedyna zaluje, ze 2012 sie skonczyl. Bo w tym, za 2 miechy do roboty A ja nie chceeeeee


Bez cytowania, bo jednak troche nastukalyscie jak mnie nie bylo. Widze, ze chorowitkow nic a nic nie ubywa, a wrecz przybywa. Masakra! Zdrowia dla duzych i malych!


Oliweczko cudna z Was rodzina!
Lozko fajne, sama sie do niego przymierzam dla dziewczyn, choc biore pod uwage opcje z trzecim wysuwanym lozkiem. A Ty chyba odwazna jestes, ja bym sie nie zdecydowala dac dwulatka na gore. Balabym sie.

Koleda... ja bede sama z dzieciakami, wiec najchetniej zamknelabym sie na 4 spusty i kto wie, czy tak nie zrobie...

Postanowienia noworoczne: mam 1: odchudzic sie przed powrotem do pracy, mialam zaczac od dzis, ale sie nie udalo

[DDewik]

Hej Kobitki!
Moje dziecko sobie śpi,obiad zrobiony, można się relaksować.

My w Sylwestra pojechaliśmy do znajomych, było bardzo miło i wesoło, tylko szkoda ze tak krótko(do 23 byliśmy, Borysek tak wytrzymał, drzemkę mu w dzień troszkę przesunęliśmy).
Borysek przespał cała noc(do 9), my siedzieliśmy do 2 popijając winko.

---------- Dopisano o 14:34 ---------- Poprzedni post napisano o 14:32 ----------

Napisane przez Stronczek27

Dzien dobry

Dlugo sie nie odzywalam (chociaz nikt nie zauwazyl ) ale od dzis to naprawie.

Dochodzę do siebie po świętach i Sylwestrze, ktory w tym roku był do bani. Ale nie bede tu smecic i nudzić na ten temat.

Sąsiedzi nasi (ci z gory) ładnie nas załatwili. Na drugi dzien po świętach pojechali do rodziców a w zamian za to ktos u nich mieszkał przez ten czas (chyba siostra sąsiadki). Imprezy dlugo w noc, muzyka, śmiechy, tupanie jakby stado sloni lazilo ( pisalam Wam ze w tym budownictwie wszystko slychac, rozumiem kazde slowo jak sasiad przez tel gada) Wiki nie mogła spać, my tez. Byłam bliska juz policję wzywać ale sie powstrzymalam. Nie chciałam tym sąsiadom problemów robic. Jednak następny razem w takiej sytuacji nie bede sie juz wahać. Czekam teraz az spotkam ta sąsiadke i jej ładnie podziekuje za wszystko.
Zeby było śmiesznie to wczoraj zjechali do domu o 23 i zanim sie wtarabanili ze wszystkimi tobolami to takiego huku narobili ze myslalam ze mi sufit na głowę spadnie.
No to sie pozalilam. Dziekuje za uwagę

Zdrowka wszystkim chorowitkom życzymy z Wiki

Współczuje "takiego" Sylwestra. U nas w bloku był taki spokój jak nigdy, wszyscy gdzieś wybyli.

---------- Dopisano o 14:35 ---------- Poprzedni post napisano o 14:34 ----------

Napisane przez AgaGuernsey

Czesc babole w Nowym Roku!

Ja chyba jako jedyna zaluje, ze 2012 sie skonczyl. Bo w tym, za 2 miechy do roboty A ja nie chceeeeee

Ja tez Aga za 2 miesiące do pracy wracam....

[patik87]

Napisane przez CrazyMachine

Paticzku widziałam, że pytałaś o zdjęcia. Pokój nic specjalnego. Nic tam nie ma, poza dywanem. Dotychczas mieliśmy tam składzik, ale duży pokój tonął w zabawkach i postanowiliśmy je tam przenieść, a składzik zlikwidować. Gdyby tylko dało się tam Idę z łóżkiem przenieść, to od razu kupiłabym tam meble, firanki ect. nie będę do drugitylkoNo ale mała jeszcze budzi się w nocy. Czasem na jedzenie, a czasem chce do naszego łóżka, ego pokoju kilka razy w nocy biegać. Także urządzenie tego pokoju jeszcze przed nami, marzą mi się białe mebelki.

Wróciliśmy właśnie od znajomych. Mała tak się wybawiła, że zaliczyła zgona w samochodzie, a mieszkają 5 min od nas. Nie obudziło jej nawet odciąganie kataru. Hitem spotkania był kot. Ida biegała za nim non-stop. Kot najwyraźniej jednak poczuł się zmęczony i schował się w szafie daleko poza zasięgiem małych ciekawskich oczek

ja tak wstaje a sara śpi w swoim pokoju od początku.
Mi też się białe mebeli podobają baaaardzo, i żałuję że nie kupiliśmy jak urządzałam pokój małej/

Brumek mi teściowa nic takiego może nie zrobiła, długo by pisać bo to cała rodzina jest w to wmieszana. Razi mnie jej hipokryzja, i ręce opadły na szwagierka bo jest taki sam i ma czelność obgadywać rodzinę żony i ja samą też poniekąd.

Ania o tekst marzeny zapodaj i się zamknie. Dobrych wieści u pediatry życzę

Marzena słodka jest

Justyna ni widu ni słychu ani tu ani na fb. Poszalała z ulkami.

Tż mi kompa zabiera... potem dopiszę resztę

[DDewik]

Napisane przez Madziulka_17

Nie wiem co dzisiaj mam ze sobą zrobić. Muszę powoli dojść do siebie po świętach, sylwestrze i pobycie męża w domu ( miał wolne od 22.12 do wczoraj ). Codziennie wstawał rano do małego, zmieniał mu pampersa, przebierał, dawał śniadanko i byli cichutko żebym mogła dospać Człowiek szybko do dobrego się przyzwyczaja

U mnie to samo, mąz dzisiaj do pracy poszedl , a tez bardzo sie Boryskiem zajmował-od przebierania do karmienia

---------- Dopisano o 14:42 ---------- Poprzedni post napisano o 14:37 ----------

Napisane przez Shira_83

Bry Kuny

Ja dziś kończę antybiotyk chociaż dalej kaszle

mały też jeszcze troszkę kaszle ale ogólnie jest ok

Aniu no to szybko musicie zmienić plany

Zdrówka chorowitki

Zdrówka!

Napisane przez brumek

Dzień dobry
U nas - o dziwno - noc troszkę lepsza. O dziwo, bo wieczór był bardzo kiepski i spodziewałam się, że w nocy Tymuś nie da rady spać. A kasłał mniej niż poprzedniej nocy. I przez nosek część nocy oddychał nawet. Więc może idzie ku lepszemu

A za oknem piękny listopad Szaro, buro i leje.

Oj biedni jesteście
Mam nadzieję ze idzie ku lepszemu!

U nas tez listopad, ale na dworze bylismy ze 30 min, zaczęło padać i musielismy wracać.Borysek nie chciał i duuuuuużo płaczu bylo

[Oliweczka1985]

Witam

Kolina, Aga- ja z tym łóżkiem oczywiście nie dopisałam, że |Julka spałaby tylko na dole- góra póki co nie byłaby użytkowana a poza tym da się go rozdzielić na dwa pojedyncze, więc ewentualnie byłyby dwa zamiast jednego.

Pogoda dzisiaj deszczowa- nie wychodziłam z Matim na spacer, bo coś mnie bierze Julcia u teściowej- gorączka ustąpiła, ale za to ma kaszel, ale nie za częsty.

[DDewik]

Napisane przez Oliweczka1985

Julka jest u nas w domu z Pawłem, a ja z Mateuszkiem u swoich rodziców i jak byłam Ją odwiedzić to bez Matiego.
Jutro P. idzie na dniówkę, więc po Julcię ma przyjechać druga babcia( czyt. teściowa)i zabierze ją do siebie na cały dzień.

A co do pogrubionego-pamiętaj o obietnicy noworocznej- mniej się przejmować

A powiedzcie mi jak sobie radzi ten irobot z dywanami?
http://allegro.pl/show_item.php?item=2884859920 takie łożko chcemy kupić maluchom-ale to gdzies bliżej maja, żeby Julcia jeszcze podrosła, ale ogólnie fajne, nie? i ma barierki zabezpieczające.

Jaka Ty zorganizowana, i masz super rodzinke, ze tak pomaga!
Zdrówka życzę!

Napisane przez telik

Tez mieliśmy z tztem takie odczucia po obejrzeniu Uprowadzonej 2
Ten główny aktor nawet zapowiedział ze nie będzie grał w ewentualne 3 cz.
mialas sie nie denerwować glupotami


Mam nadzieje ze to sie jak najszybciej skończy
A jak minął filmowi piżamowy wieczór?

Zaraz przyjadą do ie moje psiapsióły te z czasów studiów

Postanowień nazbieralam 23

My wczoraj oglądaliśmy "80 milionów"-podobał mi się
23:Życze powodzeniaTeliku!

Napisane przez marzena_S

Ale tu cichutko.



Obiecywałam pokazać moje śpiewające dziecko.
Wersja bez muzyki http://www.youtube.com/watch?v=ILKUg...ature=youtu.be
A tu artystka już bardziej skupiła się na choreografii.http://www.youtube.com/watch?v=Xrm1FQQXteE

Teraz zaczyna jeszcze śpiewać do "pana tik taka" (tik, tak....tak,tak,tak- idzie jej świetnie) i "dziadka Lulka" (ija-ija-o).

Cudna Hania!
Prawdziwa artystka!

Napisane przez aania_20

Idę dzwonić do pediatry, mały dalej kaszle okropnie, siedzi tylko na rękach, nawet do łazienki nie mogę wyjść bo chce się przytulać.

Zdrówka, bidulek mały!

[Kolina]

Napisane przez Oliweczka1985

Witam

Kolina, Aga- ja z tym łóżkiem oczywiście nie dopisałam, że |Julka spałaby tylko na dole- góra póki co nie byłaby użytkowana a poza tym da się go rozdzielić na dwa pojedyncze, więc ewentualnie byłyby dwa zamiast jednego.

Pogoda dzisiaj deszczowa- nie wychodziłam z Matim na spacer, bo coś mnie bierze Julcia u teściowej- gorączka ustąpiła, ale za to ma kaszel, ale nie za częsty.

tak to rozumiem, fajnie że ma opcję podzielenia na dwa pojedyncze
uważam że jest dobre, szczególnie te barierki do mnie przemawiają (ja tak cały czas przez pryzmat Dawidka piszę, jak on potrafi wędrować po łóżku i nigdy nie śpi wzdłuż tylko we wszystkich pozostałych kierunkach...)

za chwilę miną 3 godziny od kiedy śpi.. ja miałam PLAN - też się zdrzemnąć, ale nie udało się, wymyśłiłam sobie kilka zajęć (nie męczących po prostu czas dla siebie)
idę go budzić

[Oliweczka1985]

Napisane przez Kolina

tak to rozumiem, fajnie że ma opcję podzielenia na dwa pojedyncze
uważam że jest dobre, szczególnie te barierki do mnie przemawiają (ja tak cały czas przez pryzmat Dawidka piszę, jak on potrafi wędrować po łóżku i nigdy nie śpi wzdłuż tylko we wszystkich pozostałych kierunkach...)

za chwilę miną 3 godziny od kiedy śpi.. ja miałam PLAN - też się zdrzemnąć, ale nie udało się, wymyśłiłam sobie kilka zajęć (nie męczących po prostu czas dla siebie)
idę go budzić

tak dokładnie- Julcia też śpi w różnych kierunkach
Ja też miałam się zdrzemnąć, ale jak się położyłam, to Mati się obudził- niby tylko na chwilkę, ale potem jakoś wolałam z Wami posiedzieć i wogóle leki zaczęły działać, więc czuję się pełna sił( no prawie)

[Iwa_iw]

hej dziewczyny
mam nadzieję, że będę od dzisiaj już na bieżąco bo czasu było jak na lekarstwo

zdrówka dla wszystkich chorowitków!!!
u nas od naprawdę baaaardzo dawna dziewczyny nawet kataru nie mają. ciekawe jak długo sielanka potrwa

załączam parę zdjęć i wpadnę wieczorkiem

[ela_86]

heloł
ja się pochwaliłam, że dziecko zdrowe w poniedziałek no i mam....
nawrót ma od wczoraj
znów gorączka, brzydki kaszel, a teraz zaczyna mu się z nosa lać
byłam u lekarki, na razie nic groźnego, ale w pt do kontroli, żeby go osłuchała czy nie schodzi niżej
eh...
leży bida teraz u nas w łóżku ii ogląda bajki
nie ma siły się ruszać, nigdy tak długo się nie skupił na bajce
a dziś cały dzień marudzi i wisi na mojej nodze....

a Sylwester w domu, bo tż nadal chory, siedzi na zwolnieniu
tylko ja się jeszcze trzymam o dziwo!
oglądaliśmy Igrzyska śmierci. o 22 poszlismy spac, ale obudzily nas wybuchy w sensie petardy
Johny sie obudzil z placzem, więc pokazałam mu fajerwerki skutkiem czego potem przez 2 godziny nie mógł zasnąć.....

bidny jest.... takie ma malutkie zmeczone oczka, załzawione od kataru który leje się wodą z nosa ((

sorry, że o sobie tylko

[CarmelaSoprano]

Natka odkurzacz fajny! Ale dla leniwych, bo pewnie Perfekcyjna Pani Domu by nie była zadowolona
Nastawiam sobie jak wychodzimy, wracamy i posprzątane

[SweetAngel1984]

hej........

Czy ktoś mnie tu jeszcze pamięta?????

Czy przyjmiecie zbłąkaną owieczkę z powrotem????

Informuję że nie uciekłam z powodu "afery" tylko z powodu przeprowadzki i braku neta jak widac długiego.......


Tęskniłam .....a Wy?

[Madziulka_17]

cześć Sweet
jak Igorek?

[zanetaa88]

Carmela a chodzi cicho? Myje czy tylko odkurza?

---------- Dopisano o 20:45 ---------- Poprzedni post napisano o 20:15 ----------

Aga a Antos bedzie z dziewczynami w pokoju? Bo Ja tu sie zastanawiam czy jak bedzie syn to dac go do Emilie... Ja mieszkałam z dwoma siostrami w pokoju i przeżyłam ale nie wiem jak to sie ma wiesz siostry i brat

Sweet Ja pamietam jaka przeprowadzka? Jak z babka? Pracujesz?

[telik]

Hejo mamole

Napisane przez patik87

miałam miałam Już mi przeszło, ale mam chęć wygadania się.
Aż 23 ? wow. Zdradź jakie..

hmm większość to takie przyziemne typu poświęcić wiecej czasu na sprzątanie, schudnąć tyle a tyle,umówić sie na wizyte z dr takim i takim, przeczytać stos książek, układać wyższe budowle z lego i kilka takich dotyczących własnych marzeń ( udział w biegach ulicznych, realizacja pewnych zawodowych marzeń itd)
Po raz pierwszy je spisalam i będę czytać i czytać
Póki co jestem pełna zapału
Pewnie w połowie marca zapał zgaśnie

A czym Cię teściowa w☠☠☠☠ila?

Napisane przez brumek

1)Daję mu Flavamed, ma takie samo działanie jak Mucosolvan
Oklepuję często, inhaluje 2 razy dziennie i mam nadzieję że w końcu sie poprawi. Bo na razie bez zmian.

2)Obejrzeliśmy "Odlot" i kilka odcinków Hotelu 52 I o północy wznieśliśmy toast colą light Tyle, że Tymuś cały czas kasłał i bardzo się męczył. Ale o dziwo wystrzały go nie obudziły
A jak u Was?

3)No i dawaj z tymi postanowieniami, bo umieram z ciekawości
Ja nigdy nie robiłam

4)Tymuśnaprawdę wymęczony jak nigdy w życiu. Moja mała, dzielna, kochana kupka nieszczęścia No i mąż też ponad 38 od dwóch dób ma. Ale on już taki dzielny nie jest Choć oczywiście też mój i tez kochany

5)Justyna, Ula - meldować, jak było na Sylwestrze!!![/B]

1) czyli inhalacje już bezproblemowe? Dzielny gość
2) woooow odlot uwielbiam u nas podobnie tyle ze na ekranie Sylwester z 2, na kolacje pizza ze szpinakiem, a toast piwem pszenicznym
3)j.w.
4) to Tzta naprawdę niezłe wzięło
5podpisuje sie pod petycją

Napisane przez marzena_S

Ale tu cichutko.


Obiecywałam pokazać moje śpiewające dziecko.
Wersja bez muzyki http://www.youtube.com/watch?v=ILKUg...ature=youtu.be
A tu artystka już bardziej skupiła się na choreografii.http://www.youtube.com/watch?v=Xrm1FQQXteE

Teraz zaczyna jeszcze śpiewać do "pana tik taka" (tik, tak....tak,tak,tak- idzie jej świetnie) i "dziadka Lulka" (ija-ija-o).

moja Haniula słodziula
Jasio oglądał ze mną i był zachwycony
U nas tik tak tez hit
My z tztem kiwamy głowami na boki a Jasio śpiewa

A co z przyjazdem wiadomo już coś

Napisane przez Natka_

Hej

My też Nowy Rok przywitaliśmy w piżamach przy filmie Jednak mimo to było bardzo miło, Domuś przespał całą "imprezę", nawet strzelające fajerwerki go nie obudziły.

Dzisiaj już kupka była jedna, normalna

widzę ze wszyscy byliśmy na jednej i tej samej imprezie
Dobrze ze Domek już dobrzeje

Napisane przez AgaGuernsey

Czesc babole w Nowym Roku!

Ja chyba jako jedyna zaluje, ze 2012 sie skonczyl. Bo w tym, za 2 miechy do roboty A ja nie chceeeeee


Postanowienia noworoczne: mam 1: odchudzic sie przed powrotem do pracy, mialam zaczac od dzis, ale sie nie udalo

przeciez Ty szczupła jestes

Napisane przez SweetAngel1984

hej........

Czy ktoś mnie tu jeszcze pamięta?????

Czy przyjmiecie zbłąkaną owieczkę z powrotem????

Informuję że nie uciekłam z powodu "afery" tylko z powodu przeprowadzki i braku neta jak widac długiego.......


Tęskniłam .....a Wy?

dobrze Cię widzieć
Jak u was
Jak Igorek?

[mamad1]

Sweet wracaj i opowiadaj co u Was!!!

Zaneta ja mieszkałam w pokoju z 2 braćmi i nie narzekam. Mam z nimi swietny kontakt

[zanetaa88]

Mamad a to nie mam co sie zastanawiać a jak to było z dziewczynami od braci, przyprowadzali je do domu?

Ja postanowień jeszcze nie mam tzn miałam, chcialam schudnąć no ale chcąc nie chcąc będę tyc

[mamad1]

Telik duzo masz tych postanowień noworocznych Ale jak się już przyznałaś, to może trudniej Ci będzie tak przed nami z nich zrezygnować


My dzisiaj wracalismy i to był błąd, bo duzo turystów też wracało i trochę w korkach staliśmy. Sylwestra spędzilismy na małej imprezie u brata (choć marzyłam o takim w łóżku), ale jako pierwsi poszlismy spać tuż po północy (kiepskie z nas towarzystwo do imprezowania). Patryk nie chciał dziś wracać. Dostał obiecane drewniane krzesełko od dziadka Dalej to nie mój synek - ktoś chyba go podmienił - marudny, sam nie wie, co chce...

---------- Dopisano o 21:10 ---------- Poprzedni post napisano o 21:05 ----------

Napisane przez zanetaa88

Mamad a to nie mam co sie zastanawiać a jak to było z dziewczynami od braci, przyprowadzali je do domu?

Raczej oni chodzili do dziewczyn Ale na lato chłopaki jak już byli starsi, to przeprowadzali się do drugiego nieogrzewanego domu i tam sobie urządzili pokoje.

[iustyna1]

Hello!

My już po "wystrzałowym" sylwku. Fajnie było, Lilce zęby wychodziły, chłopaki się dogadywali (mali i duzi), Zuz przemęczona. Głośno, szybko, z krzykami, płaczem, marudzeniem i WSPÓLNYM GOTOWANIEM . Dałyśmy jakoś radę. Nasi faceci się świetnie dogadują, wstępnie najeżdżamy Ulków na majówkę .

W Sylwestra sąsiad przydzwonił w nasze 3 samochody (Ulki, mojego brata, który jest pod naszą opieką i nasz), także nowy rok zaczęliśmy bombowo. Nasza "babunia" pewnie do kasacji, bo nie opłaca sie robić, to prawie zabytek... Na szczęście Ulki auto najmniej oberwało i dali radę wrócić do domu. Oprócz aut były straty w postaci przypalonego blatu i zjedzonego buta Lilki .

Dzień po Sylwku był ciężki, bo poszliśmy o 4.00 spać a dzieciaki wstały przed 9.00. Ale było super . Zdjęcia jak zgram, to wrzucę w klubie.

[CarmelaSoprano]

Napisane przez zanetaa88

Carmela a chodzi cicho? Myje czy tylko odkurza?

Nie ma za dobrze- tylko odkurza bez mycia słychać jak jeździ, ale nie wyje jak zwykły odkurzacz.

[aania_20]

marzenka, zapomniałam napisać że Hania

Napisane przez Shira_83

Aniu no to szybko musicie zmienić plany

koniecznie tylko co tu zrobić, żeby dogodzić?

Napisane przez Stronczek27

Kolina współczuje zamieszania z księdzem i kolędą. Mnie od zawsze bulwersowalo podejście ludzi i księży do kolędy na wioskach. Nasłuchalam sie w życiu juz rożnych dziwnych opowieści na ten temat. Mam rodzine na wsi.

u nas będzie w sobotę, w tym roku proboszcz chodzi. Ale ja się nawet cieszę, bo go lubię, na pewno będzie sympatycznie

Napisane przez iustyna1

Hello!

My już po "wystrzałowym" sylwku. Fajnie było, Lilce zęby wychodziły, chłopaki się dogadywali (mali i duzi), Zuz przemęczona. Głośno, szybko, z krzykami, płaczem, marudzeniem i WSPÓLNYM GOTOWANIEM . Dałyśmy jakoś radę. Nasi faceci się świetnie dogadują, wstępnie najeżdżamy Ulków na majówkę .

pozazdrościć tylko!!! Szkoda samochodów, ale będziecie mieli co wspominać

Adaś nauczył się już kiedyś czyścić nos, sam wyciera, trochę dmucha. Dziś babcia stała z nim przy oknie i mówi mu "musimy nos wytrzeć" no to chłopak złapał co miał pod ręką. Babcia miała pecha bo trafiło na firankę I jeszcze sam sobie "cacy" po głowie zrobił, za to że pięknie wyczyścił

Byliśmy u pediatry, niestety pani stwierdziła początki "atypowego" zapalenia oskrzeli i stan zapalny w uchu. Dostał antybiotyk, za tydzień mamy się pokazac, chyba że nie będzie poprawy to wcześniej.

[ellika]

Napisane przez marzena_S

Obiecywałam pokazać moje śpiewające dziecko.
Wersja bez muzyki http://www.youtube.com/watch?v=ILKUg...ature=youtu.be
A tu artystka już bardziej skupiła się na choreografii.http://www.youtube.com/watch?v=Xrm1FQQXteE

Teraz zaczyna jeszcze śpiewać do "pana tik taka" (tik, tak....tak,tak,tak- idzie jej świetnie) i "dziadka Lulka" (ija-ija-o).

Karolcia ze mną oglądała i aż piszczała Jest przeurocza

Napisane przez brumek

Dzień dobry
U nas - o dziwno - noc troszkę lepsza. O dziwo, bo wieczór był bardzo kiepski i spodziewałam się, że w nocy Tymuś nie da rady spać. A kasłał mniej niż poprzedniej nocy. I przez nosek część nocy oddychał nawet. Więc może idzie ku lepszemu

A za oknem piękny listopad Szaro, buro i leje.

No oby szło ku lepszemu

Napisane przez Iwa_iw

załączam parę zdjęć i wpadnę wieczorkiem

Miło zobaczyć waszą rodzinkę

Napisane przez iustyna1

Hello!

My już po "wystrzałowym" sylwku. Fajnie było, Lilce zęby wychodziły, chłopaki się dogadywali (mali i duzi), Zuz przemęczona. Głośno, szybko, z krzykami, płaczem, marudzeniem i WSPÓLNYM GOTOWANIEM . Dałyśmy jakoś radę. Nasi faceci się świetnie dogadują, wstępnie najeżdżamy Ulków na majówkę .

W Sylwestra sąsiad przydzwonił w nasze 3 samochody (Ulki, mojego brata, który jest pod naszą opieką i nasz), także nowy rok zaczęliśmy bombowo. Nasza "babunia" pewnie do kasacji, bo nie opłaca sie robić, to prawie zabytek... Na szczęście Ulki auto najmniej oberwało i dali radę wrócić do domu. Oprócz aut były straty w postaci przypalonego blatu i zjedzonego buta Lilki .

Dzień po Sylwku był ciężki, bo poszliśmy o 4.00 spać a dzieciaki wstały przed 9.00. Ale było super . Zdjęcia jak zgram, to wrzucę w klubie.

Super że udany sylwester, ale z tymi autami Co ten sąsiad? Jak on to zrobił?



Ja w końcu gorączki nie mam kaszlę jak gruźlik na zmianę z KArolcią, która ma niestety nawrót kataru. Tż w końcu też katar złapał - no i oczywiście moja grypa przy jego katarze to pikuś boszzze co za maruda.
Mam L4 do wtorku, to się wykuruję na szczęście.
Karolcia bidulka o 20tej spać chodzi ostatnio, co nie jest normalne w jwj przypadku. ja w sumie tez szybko spać chodze.

---------- Dopisano o 21:58 ---------- Poprzedni post napisano o 21:53 ----------

Napisane przez aania_20

Adaś nauczył się już kiedyś czyścić nos, sam wyciera, trochę dmucha. Dziś babcia stała z nim przy oknie i mówi mu "musimy nos wytrzeć" no to chłopak złapał co miał pod ręką. Babcia miała pecha bo trafiło na firankę I jeszcze sam sobie "cacy" po głowie zrobił, za to że pięknie wyczyścił

Byliśmy u pediatry, niestety pani stwierdziła początki "atypowego" zapalenia oskrzeli i stan zapalny w uchu. Dostał antybiotyk, za tydzień mamy się pokazac, chyba że nie będzie poprawy to wcześniej.

to się uśmiałam
Jeju to się porobiło biedny Adaś, trzymam kciuki żeby się szybciutko wyleczył