W Nowy Rok wkraczamy, prawie wszystkie półmetek ciąży już mamy. V-VI 2013 cz.6

[xal]

Mykam spać, mam noc w plecy, znowu ...

[Ashyshqa]

Napisane przez justyna_g4

Dziewczyny ma któraś z was zgage?? Ja od kilku dni codziennie wieczorem po kolacji mam i nie wiem co z tym zrobić.

Dobrze wiedziec siemieniu lnianym
Moje sprawdzone metody:
-mleko-dziala szybko ale na krotko
-migdaly-dzialaja! Na sredniej mocy zgage idealne
-rennie-zawsze dziala, ale czesto mi po nim niedobrze, wiec staram sie inaczej ja zwalczac.

U mnie pojawia sie czesto po owocach, wiec nie tylko po niezdrowym jedzonku
Generalnie po slodkim, kwasnym badz tlustym. Ale im dalej w las,tym ponoc czesciej sie pojawia bez wiekszej przyczyny

[maarchewka]

Napisane przez xal

O mamo, nie nadrobię Was

Można prosić o streszczenie dzisiaj i wczoraj

1.dzisiaj było o kolędzie i o tym czy się dostaje kredę i kto pisze i co i gdzie dokladnie na drzwiach K+M+B
2. Było też czy/jak założyc firmę zeby mieć za co zyc po porodzie..
3. Ktoś coś pisał o swojej kupie ze twarda i czy inni tak mają
4. Nuna pojechała do szpitala, bo się gorzej jeszcze poczula - nasiliło jej się przeziębienie
5. Color szuka jakiejś pracy z domu, na razie załapała kosmetki
6. Axela poszła do nowej pracy, ale nie wiemy jak to się zakonczylo..
7. Jeszcze był watek o telefonach, jakie są dobre do internetu

Napisane przez XxXJuSstiii

może lepiej się odżywiasz i dlatego nie masz nic tylko się cieszyć

ja to miałam glownie dlatego, że długo nic nie jadłam a potem zjadłam coś na szybko.. Teraz jem non stop, bo jak nie zjem to wymiotuje... tak mi się zamieniło ze zgagi na rzyganie..

[pawie_oczko]

Napisane przez lonely_lady

ja na l4 poszłam po ok 70dniach od umowy na stałe.. i teraz troszkę się boję kontorli z zusu


nie jest super w porównaniu z tymi nowymi smartphonami, ale mi też wystarczał i byłam zadowolona. Jedynie ładniejsze fotki mógłby robić


mnie też to czeka i już się boję jak ja wytrzymam tyle bez jedzenia, pierwsze co po przebudzeniu i zrobieniu siusiu to do lodówki biegnę

a zwolnienie masz leżące czy chodzące? ja mam niestety leżące, bo innego mi gin nie chce wystawić, dlatego jak już gdzieś wychodzę to staram się mieć jakieś alibi typu dentysta, badania, szkoła rodzenia itp. itd. Ja nie boję się kontroli gdybym ją miała i by mnie zastali, to chętnie bym ich ugościła

ja tam nie lubię smartphonów i innych gadżetów tego typu, już wystarczy, że Tż co jakiś czas ma telefon "najnowszej generacji" i przerażają mnie te wszystkie aplikacje, bo znając mnie pewnie bym ich nie używała. A zdjęcia faktycznie nie najlepsze, ale od tego mam porządny aparat może jestem zacofana ale dla mnie telefon to telefon, choć w przypadku samochodu to się nie sprawdza

Glukozę przeżyjesz, najedz się dzień wcześniej dobrze, że ja się w tej przerwie między 7 a 9 trochę zdrzemnęłam to na chwilę przestałam myśleć o jedzeniu

[maarchewka]

Color a jak się dostaje te kosmetyki? jak ja od Ciebie zamówię to jak one do mnie przyjda, bedziesz musiała pocztą wyslać?

[acha131321]

Napisane przez XxXJuSstiii

Głównie spacerówka - wolałabym aby Mały jeździł przodem do mnie ponoć szelki są kiepskie i ogólnie ma sporo wad jak tak się wgłębiłam w opinie
Bo z wyglądu odpowiada mi w 99%

a dlaczego chcesz aby Mały jeździł przodem do Ciebie, będziesz mu zasłaniała najciekawsze widoki... a dziecko jest przecież ciekawe i chce odkrywać świat, więc może się złościć zresztą Mamusia to najcudowniejszy widok na świecie ale myślę, że te spacerówki są jednak przemyślane

[Ashyshqa]

Dobranoc dziewczynki, zamowilam sobie masaz u meza wiec ide zrealizowc zamowienie do jutra!

[XxXJuSstiii]

Napisane przez acha131321

a dlaczego chcesz aby Mały jeździł przodem do Ciebie, będziesz mu zasłaniała najciekawsze widoki... a dziecko jest przecież ciekawe i chce odkrywać świat, więc może się złościć zresztą Mamusia to najcudowniejszy widok na świecie ale myślę, że te spacerówki są jednak przemyślane

Ogólnie chciałabym mieć wybór no i na początku chyba wolałabym mieć na niego oko tak myślę w każdym razie dzieciate koleżanki polecają jednak spacerówki, które można montować w obie strony no a my się przesiadać będziemy zimą (tak mi się wydaje, że po około pół roku), więc widoków i tak nie będzie miał za bardzo

[colorblue]

Napisane przez maarchewka

Color a jak się dostaje te kosmetyki? jak ja od Ciebie zamówię to jak one do mnie przyjda, bedziesz musiała pocztą wyslać?

No zamówienia dla osób tutaj z mojej miejscowości to doniosę osobiście.
Wam wysyłam pocztą na Wasz adres. Ale paczka priorytet to szybko dojdzie Prawdopodobnie na drugi dzień od momentu wysłania przeze mnie.

[justyna_g4]

Napisane przez Ashyshqa

U mnie pojawia sie czesto po owocach, wiec nie tylko po niezdrowym jedzonku
Generalnie po slodkim, kwasnym badz tlustym. Ale im dalej w las,tym ponoc czesciej sie pojawia bez wiekszej przyczyny

U mnie pojawia się niezależnie co zjem tyle, że po kolacji. Czy zjem np. spagetti czy zjem kanapkę z wędliną i pomidorem czy ogórkiem czy np sałatkę i tak mam zgage. Byłam w sklepie i miałam kupić migdały ale zapomniałam oczywiście. A jutro i pojutrze też nie kupię bo nasz urząd miasta wystosował komunikat, że ma być bardzo duże zanieczyszczenie i stężenie pyłków i, że dzici i kobiety w ciązy nie powinny wychodzić z domu ani wietrzyć wiec bedę siedzieć w domu.

Napisane przez maarchewka

ja to miałam glownie dlatego, że długo nic nie jadłam a potem zjadłam coś na szybko.. Teraz jem non stop, bo jak nie zjem to wymiotuje... tak mi się zamieniło ze zgagi na rzyganie..

Ja też tak mam, że jak czuję głód a nie zjem to zaraz wymiotuję. Dlatego jak już czuję to muszę coś przegryźć, żeby doczekać aż np się zupa ugotuje. Albo rano jak dziś obudziłam się o 4 i nie mogłam zasnąć i już czułam, ze będzie ciezko ze śniadaniem i tak było.

Koleżanka mi opowiadała, że jej znajoma ma w ciazy taki apetyt, że je non stop i nocy nie może przespać. Wieczorem robi sobie 2 bułki i o 2 albo 3 wstaje i je. Do 7 miesiąca przytyła już 20kg...

[XxXJuSstiii]

Napisane przez justyna_g4

Koleżanka mi opowiadała, że jej znajoma ma w ciazy taki apetyt, że je non stop i nocy nie może przespać. Wieczorem robi sobie 2 bułki i o 2 albo 3 wstaje i je. Do 7 miesiąca przytyła już 20kg...

Moja koleżanka też miała taki głód, że wstawała w nocy ale jadła owoce

[colorblue]

Moje dziecię ma adhd heeheheh
Noż kurde ale tam wariuje mi

I wiecie co?
Już 2 raz się zdarzyło tak jak dzisiaj,że wariuje strasznie,skacze,puka..a jak mąż przyłoży rękę to momentalna cisza się robi i nic Mąż leży i czeka i czeka i nic... Wstaje,wkurza się i idzie sobie...nie mija chwila i zaś jest: "Ona tańczy dla mnie" i cyrk w brzuchu

[JennyAniolek]

Cześć ponownie
Dopiero mam dłuższą chwilę, żeby tutaj zajrzeć i pogadać.
Cały dzień gdzieś jeździliśmy i załatwialiśmy, wróciłam padnięta ale za to z małymi przerwami Mały daje o sobie znać

1. Byliśmy odebrać karty w nfz. Oczywiście jak zwykle kolejka na min 30 min stania, nikt nawet nie raczył przepuścić kobiet w ciąży (a oprócz mnie były jeszcze 3 z dużo bardziej widoczną ciążą) mimo zwrócenia uwagi , bo przecież inni już długo stoją i z jakiej racji mają kogoś przepuszczać
2. Potem pojechałam do dentysty. Najpierw się okazało, że nfz mi nie zrefunduje leczenia kanałowego, bo to ząb na górze i coś tam; ale jak powiedziałam, że jestem w ciąży to już inna gadka Byle tylko karta działała i nie było jaj
3. Potem byliśmy w pewnej spółdzielni trochę popytać o mieszkania i zobaczyliśmy 2 - oba nam się podobały, ale nie wiadomo z tego będzie
4. W między czasie wpadliśmy do dziadka na kawę
5. A na deser zostawiliśmy sobie wizyty w bankach. Póki co obskoczyliśmy 3 i w jednym baba nas chciała zrobić w jajo + namawiać na nie wiadomo ile kredytów

Jutro lub w środę znowu czeka na objazdówka

[pawie_oczko]

Napisane przez diabli

ja po jednej kontroli juz sie kolejnej nie boje jak mnie panie nie zastana w domu, to w skrzynce zostawia pisemko. wtedy pojde do laboratorium zrobie sobie badanie cukru np. i bede miala wyjasnienie dlaczego mnie nie zastaly. zle sie poczulam i poszlam na badania

zależy o której Cię nie zastaną bo np. u mnie to pobierają krew czy mocz tylko do godziny 11 ale z tego co pamiętam to masz chodzące l4, więc nie obawiaj się za bardzo, zawsze mogłaś wyjść na spacer

[justyna_g4]

Napisane przez colorblue

I wiecie co?
Już 2 raz się zdarzyło tak jak dzisiaj,że wariuje strasznie,skacze,puka..a jak mąż przyłoży rękę to momentalna cisza się robi i nic Mąż leży i czeka i czeka i nic... Wstaje,wkurza się i idzie sobie...nie mija chwila i zaś jest: "Ona tańczy dla mnie" i cyrk w brzuchu

Mi się wczoraj wydawało, że dzidzia się ruszała czy kopała ale nie jestem pewna. Tż twierdzi, że jak przyłożył rekę to też czuł.

Zmyskam do łóżka trochę poczytać i do spania.

[maarchewka]

Wprowadzam nowy postulat - Mężczyźni i kobiety w ciąży nie mogą się przeziebiać- są nie do zniesienia dla najblliższego otoczenia, zwłaszcza własnego...

[acha131321]

Napisane przez XxXJuSstiii

Ogólnie chciałabym mieć wybór no i na początku chyba wolałabym mieć na niego oko tak myślę w każdym razie dzieciate koleżanki polecają jednak spacerówki, które można montować w obie strony no a my się przesiadać będziemy zimą (tak mi się wydaje, że po około pół roku), więc widoków i tak nie będzie miał za bardzo

z tym wyborem to masz rację właściwie to się nawet nad tym głębiej nie zastanawiałam, po prostu pięc lat temu kiedy wybierałam wózek miałam o wiele mniejszy wybór, możliwe że w praktyce przekładana rączka będzie super.. będę miała o czym myśleć do poduszki

muszę uciekać bo mam jeszcze sprawdziany do poduszki i opisówkę..

mam nadzieję, że szpital ominie nas wszystkich wielkim łukiem (ostatnio niepokoją mnie coraz silniejsze skurcze) i trafimy do niego dopiero przed porodem, oczywiście miałam na myśli 15minutowym porodem
I tego Wam wszystkim życzę, kolorowych snów

[cloche]

helou! melduję się tylko i idę spać.... zobaczyłam skrót marchewki dla xal i jestem zaspokojona dobranoc!

[maarchewka]

Oglądam stare zdjęcia - a dokładnie robie porzadki na kompie bo muszę sformatować kompa, wywołać pouzupelniać albumy itp..

I próbuje dojsć kiedy ja zaczęlam zmieniać się w ten pulpecik w który sie zamieniłam...

Z moich obserwacji wynika:
Proces był przebiegły, trwał okolo 6 lat i postępował podstępliwie i niezauważalnie przez pierwsze 3 lata...
Najpierw poszedł w cycki a nie szedł w dupę co obiekt obserwacji tylko zachęciło do wzmożonego kontynuowania procesu...
Następnie zaczął przenosić się na nogi, a że one daleko od głowy i cycki ciągle zasłanialy to obiekt obserwacji niczego złego się nie spodziewając dalej brnęla..
Następnie poszło w ramiona, ale myślala, że to efekt ćwiczeń i to nie tluszcz tylko krzepa (hehe).
Na koniec dobiło ją 2x wakację na all inclusive gdzie żarcie się nie konczyło, a obiekt obserwacji nigdy nie mówi "nie" dobrym rzeczom- tłumacząc ze zrzuci jak wróci... albo zrzuci jak poplywa w 2x3 m basenie przez kilka minut w ciągu dnia..
I tak proces przybrał na sile.. ehh

Sorki, że Wam tak smęcę ale juz nikt nie może słuchać mojego smęcenia i zostałyście tylko Wy

[colorblue]

Napisane przez maarchewka

Oglądam stare zdjęcia - a dokładnie robie porzadki na kompie bo muszę sformatować kompa, wywołać pouzupelniać albumy itp..

I próbuje dojsć kiedy ja zaczęlam zmieniać się w ten pulpecik w który sie zamieniłam...

Z moich obserwacji wynika:
Proces był przebiegły, trwał okolo 6 lat i postępował podstępliwie i niezauważalnie przez pierwsze 3 lata...
Najpierw poszedł w cycki a nie szedł w dupę co obiekt obserwacji tylko zachęciło do wzmożonego kontynuowania procesu...
Następnie zaczął przenosić się na nogi, a że one daleko od głowy i cycki ciągle zasłanialy to obiekt obserwacji niczego złego się nie spodziewając dalej brnęla..
Następnie poszło w ramiona, ale myślala, że to efekt ćwiczeń i to nie tluszcz tylko krzepa (hehe).
Na koniec dobiło ją 2x wakację na all inclusive gdzie żarcie się nie konczyło, a obiekt obserwacji nigdy nie mówi "nie" dobrym rzeczom- tłumacząc ze zrzuci jak wróci... albo zrzuci jak poplywa w 2x3 m basenie przez kilka minut w ciągu dnia..
I tak proces przybrał na sile.. ehh

Sorki, że Wam tak smęcę ale juz nikt nie może słuchać mojego smęcenia i zostałyście tylko Wy

eee nie smęcisz
Słuchaj Ty schowaj te foty z LO szczególnie jak teraz w ciąży jesteś. Po co oglądasz.?
Urodzisz to raz dwa schudniesz, zobaczysz!

---------- Dopisano o 23:49 ---------- Poprzedni post napisano o 23:41 ----------

Napisane przez JennyAniolek

Cześć ponownie
Dopiero mam dłuższą chwilę, żeby tutaj zajrzeć i pogadać.
Cały dzień gdzieś jeździliśmy i załatwialiśmy, wróciłam padnięta ale za to z małymi przerwami Mały daje o sobie znać

1. Byliśmy odebrać karty w nfz. Oczywiście jak zwykle kolejka na min 30 min stania, nikt nawet nie raczył przepuścić kobiet w ciąży (a oprócz mnie były jeszcze 3 z dużo bardziej widoczną ciążą) mimo zwrócenia uwagi , bo przecież inni już długo stoją i z jakiej racji mają kogoś przepuszczać
2. Potem pojechałam do dentysty. Najpierw się okazało, że nfz mi nie zrefunduje leczenia kanałowego, bo to ząb na górze i coś tam; ale jak powiedziałam, że jestem w ciąży to już inna gadka Byle tylko karta działała i nie było jaj
3. Potem byliśmy w pewnej spółdzielni trochę popytać o mieszkania i zobaczyliśmy 2 - oba nam się podobały, ale nie wiadomo z tego będzie
4. W między czasie wpadliśmy do dziadka na kawę
5. A na deser zostawiliśmy sobie wizyty w bankach. Póki co obskoczyliśmy 3 i w jednym baba nas chciała zrobić w jajo + namawiać na nie wiadomo ile kredytów

Jutro lub w środę znowu czeka na objazdówka

Ale miałaś dzień...masakra

Dobrze,że już w domku.
Trzymam kciuki z kredyt i wybór mieszkania, jak już zakupicie to się pochwal

[maarchewka]

Napisane przez colorblue

eee nie smęcisz
Słuchaj Ty schowaj te foty z LO szczególnie jak teraz w ciąży jesteś. Po co oglądasz.?
Urodzisz to raz dwa schudniesz, zobaczysz!

Z LO już schowalam teraz weszłam na zdjecia ze studiów..
Chcialam wybrać i wywolać, bo ja lubie mieć tak ładnie poukładane w albumach a nie pierdyliard zdjęć pocykanych cyfrówką..
Wychodzi na to, że największym zabójstwem dla mnie bylo pojscie do pracy
stały dostęp kasy=stały dostęp jedzenia=brak czasu na ruch=brak czasu na cokolwiek bo jeszcze studia dzienne i masz jak znalazł..
A jak będzie dzieciaczek to ruchu bedzie dużo i będziecie mnie motywować do ruszania, prawda?? I nie będzie czasu na jedzenie== a kasę przewalę na dziecko, O !! jest plan

[vil84]

Napisane przez diabli

samochodem z Bielska moj gin cos mowil, ze to Ligota, ale w necie na mapce jakos inaczej to wyglada :P wlaczymy gps i pewnie dojedziemy. a powiedz mi, skret duzo wczesniej niz Ikea?

omg gdzie tam ikea ikea jest zupełnie po drugiej stronie miasta
dokładnie, Ligota, ul. Piotrowicka, jedna z głównych w Ligocie więc łatwo namierzyć. mogę Wam powiedzieć jak z centrum dojechać, ale od ikei to już nie bardzo tzn. z ikei jeździmy zawsze przez samo centrum do domu więc i tak musielibyście do centrum, ale to jest prosta droga, mija się ikeę, jedzie się jakiś czas prosto, wjeżdża pod tunel i już centrum ... dopiero od 1,5 roku mieszkamy w Katowicach więc tak nie do końca ogarniam trasy, mąż bardziej, bo zawsze robi za kierowcę

[colorblue]

Napisane przez maarchewka

Z LO już schowalam teraz weszłam na zdjecia ze studiów..
Chcialam wybrać i wywolać, bo ja lubie mieć tak ładnie poukładane w albumach a nie pierdyliard zdjęć pocykanych cyfrówką..
Wychodzi na to, że największym zabójstwem dla mnie bylo pojscie do pracy
stały dostęp kasy=stały dostęp jedzenia=brak czasu na ruch=brak czasu na cokolwiek bo jeszcze studia dzienne i masz jak znalazł..
A jak będzie dzieciaczek to ruchu bedzie dużo i będziecie mnie motywować do ruszania, prawda?? I nie będzie czasu na jedzenie== a kasę przewalę na dziecko, O !! jest plan

Plan doskonały

[vil84]

Napisane przez XxXJuSstiii

Właśnie z tego co czytałam to nie... dopiero w modelu x move to wprowadzili

no na stronie jest takie info właśnie, dlatego mam dylemat, bo wolałabym dziecko mieć przodem do siebie ... jeszcze w jakimś x-q jest obustronnie mocowane, a wg tej tabelki w x-a nie ....


Paulina ja też martwię się o szyjkę ... skurcze i twardnienia brzucha długie mam od początku grudnia, i wtedy słyszałam że szyjkę mam "długą i pancerną" a ostatnio "szyjka nie jest zbyt długa" - tylko że to dwóch różnych lekarzy mówiło w grudniu miałam 35 mm, a moja gin nie mierzy, tylko tak "na oko" sprawdza, tzn na palce. boję się, bo mam schizy że nagle mi się skróci całkiem i wyląduje na porodówce

[Magiusa]

Napisane przez MoTyleKsw

Własnie Magusia spełnienia wszystkich marzeń

Dziękuję bardzo

Napisane przez maarchewka

mi w Medicoverze tez mają pobierać dwa razy.. Mi się to wydaje logiczne, jaki jest poziom "zero" i jak reaguje organizm po..

A Ty do Medicovera w Poznaniu może chodzisz?

Lecę spać, jestem padnięta. Przywieźliśmy sobie te nowe meble do łazienki z Ikei i 2 duże szafy skręcaliśmy i już postawiliśmy..ale zajęło nam to tyle, że przed chwilą dopiero był koniec.
Została jeszcze jedna, mniejsza do powieszenia, to sama złożę jutro jak TŻ będzie w pracy, lubię takie rzeczy - jak Lego dla dorosłych

[JennyAniolek]

Mąż pojechał do pracy, a ja chciałam poczytać/nadrobić; ale po dzisiejszym intensywnym dniu padam ze zmęczenia, więc zaraz zmykam do łóżka. Do usłyszenia jutro

Dostałam też info od Axelli:
"Hejo! Chciałam tylko uprzedzić, że trochę mnie nie będzie z Wami, z maleństwem jest ok, więc się nie martwcie Pozdrowionka dla Ciebie i Dziewczyn "

[nuna2]

Nadrobiłam troszke i widziałam, że się martwiłyście. Jesteście kochane... przepraszam, że nie weszłam wczoraj ale pojechałam po 19 byłam w domu po 23... Czuje sie jak wymięta z pupy kaszle mnie i przez to brzuch boli jeszcze bardziej. Otóż Pan doktor ,,pocieszył" mnie, że czeka mnie jeszcze sraka albo wymioty ale już wczoraj wymiotowałam, więc może minie...
nie uśmiechało mi sie jechać do szpitala ale mąż i mama się uparli, bo wygladałam coraz gorzej i bali sie, że coś mi sie stanie w nocy...ból pleców nie do zniesienia-można wyć z bólu .... Jest to jakis wirus panujący przyjeli mnie po 3 h!! Brzuch boli prawdopodobnie coraz bardziej od kaszlu, niby kaszle z podkurczonymi nogami, ale i tak sie miesnie naciagaja... niestety nic na to nie można wziąć bo ciąża-kazał sie umówić do mojego gina i jaakby sie pogarszalo to jechac sprawdzic, bo moze siasc na płucach,,,
obsługi w rejestracji-jak u sharp więc nie skomentuje...
POWIEM wam, że dokładnie jak mówiłyscie- ciągle coś...
marzyłam o 3 dzieci a teraz marze, żeby to jedno urodzić... bratowa w ciązy robili wesele tańczyła całą noc jeźździła załatwiała a u mnie ciągle coś... ale jeszcze nie ma źle jak tu skracaja sie szyjki, jakieś krwiaki współczuje wam Ale damy rade dla tych skarbów. Dziękować Bogu, że w ogóle jesteśmy w ciąży....

[humpback]

Napisane przez lonely_lady

1. też tak chyba zrobię
2. to fajnie zazdroszczę Ci troszkę. Choć wiem, że teraz w ciąży bałabym się ćwiczyć tak na maxa. Na spining/ indoorcycling też czesto chodziłam.. uwielbiam to ale to zbyt wielki wysiłek w takim stanie. Zawsze schodziłam z roweru cała mokra

ja też uwilebiałam jeżdzić na 110% mocy. ale rozmawiałam z instruktorem który przechodził szkolenie spining w ciąży i mówił ze jest ok o ile kontroluje się tętno i nie przekracza się 75% tętna max. jak ktoś chodził regularnie przed ciążą. no i tak jechałam sobie wczoraj trochę relaksacyjnie, bez żadnej zadyszki

Napisane przez lonely_lady

teraz też zrobię na zwykłej blaszce. A jak mi wyjdzie smaczna to zainteresuję się blaszką do pizzy

i jak wyszła?

Napisane przez sharpnowaja

nuna pojechała do szpitala. Kurna co chwilę coś się z którąś dzieje

mam nadzieję że wszytsko z nią ok. trzymam kciuki

Napisane przez colorblue

A ja z tych 3 prac chałupniczych na które odpowiedziałam to tak:

1.W MARIZIE się zapisałam i czekam na katalog i mogę zacząć zbierać zamówienia.. Katalog mam również w wersji pdf i mogę rozsyłać mailowo
2. na to przepisywanie tekstów nikt nie odpisuje wiec jakby któraś z Was słyszała o takiej pracy to dajcie mi znać
3. Na trzecie dostałam takiego zwrotnego maila i mam wrażenie że to podpucha jakaś:

brzmi jak pidpucha - zwłaszcza akcja z kaucją zwrotną. powodzenia z kosmetykami

Paulina to dobrze że poszłaś na tą drugą wizytę kontrolną. odpoczywaj

Napisane przez XxXJuSstiii

Zasłużyłaś na szokobąsa

musze dopisać szokąbąsy do listy zakupów bo zostały mi tylko 2

Napisane przez Aaś

cifem się zaciągamy, szokobąsy wcinamy, na dzieci czekamy

Napisane przez colorblue

Mąż leży i czeka i czeka i nic... Wstaje,wkurza się i idzie sobie...nie mija chwila i zaś jest: "Ona tańczy dla mnie" i cyrk w brzuchu

nuna odpoczywaj i uważaj na siebie

dzień dobry

[vvgh]

Witam się i lecę się ubrać. Po południu albo bardziej pod wieczór się odezwę. Miłego dnia wszystkim życzę!

[MoTyleKsw]

Napisane przez colorblue

Moje dziecię ma adhd heeheheh
Noż kurde ale tam wariuje mi

I wiecie co?
Już 2 raz się zdarzyło tak jak dzisiaj,że wariuje strasznie,skacze,puka..a jak mąż przyłoży rękę to momentalna cisza się robi i nic Mąż leży i czeka i czeka i nic... Wstaje,wkurza się i idzie sobie...nie mija chwila i zaś jest: "Ona tańczy dla mnie" i cyrk w brzuchu

U Nas też tak jest więc nic mi dziwnego

Napisane przez JennyAniolek

Mąż pojechał do pracy, a ja chciałam poczytać/nadrobić; ale po dzisiejszym intensywnym dniu padam ze zmęczenia, więc zaraz zmykam do łóżka. Do usłyszenia jutro

Dostałam też info od Axelli:
"Hejo! Chciałam tylko uprzedzić, że trochę mnie nie będzie z Wami, z maleństwem jest ok, więc się nie martwcie Pozdrowionka dla Ciebie i Dziewczyn "

Eee tzn, że siedzi w domu i nie wchodzi, czy nie daj Bóg wylądowała w szpitalu, ale z dzieciątkiem wsio ok?

Napisane przez nuna2

Nadrobiłam troszke i widziałam, że się martwiłyście. Jesteście kochane... przepraszam, że nie weszłam wczoraj ale pojechałam po 19 byłam w domu po 23... Czuje sie jak wymięta z pupy kaszle mnie i przez to brzuch boli jeszcze bardziej. Otóż Pan doktor ,,pocieszył" mnie, że czeka mnie jeszcze sraka albo wymioty ale już wczoraj wymiotowałam, więc może minie...
nie uśmiechało mi sie jechać do szpitala ale mąż i mama się uparli, bo wygladałam coraz gorzej i bali sie, że coś mi sie stanie w nocy...ból pleców nie do zniesienia-można wyć z bólu .... Jest to jakis wirus panujący przyjeli mnie po 3 h!! Brzuch boli prawdopodobnie coraz bardziej od kaszlu, niby kaszle z podkurczonymi nogami, ale i tak sie miesnie naciagaja... niestety nic na to nie można wziąć bo ciąża-kazał sie umówić do mojego gina i jaakby sie pogarszalo to jechac sprawdzic, bo moze siasc na płucach,,,
obsługi w rejestracji-jak u sharp więc nie skomentuje...
POWIEM wam, że dokładnie jak mówiłyscie- ciągle coś...
marzyłam o 3 dzieci a teraz marze, żeby to jedno urodzić... bratowa w ciązy robili wesele tańczyła całą noc jeźździła załatwiała a u mnie ciągle coś... ale jeszcze nie ma źle jak tu skracaja sie szyjki, jakieś krwiaki współczuje wam Ale damy rade dla tych skarbów. Dziękować Bogu, że w ogóle jesteśmy w ciąży....

Kuruj się Kobieto!!!