Kaszki zjadają i ząbkują, a ich Mamusie nadal plotkują. IX-X 2012

[colds]

Napisane przez tamlin111

U nas ziemniaki ze szpinakiem zostały wyplute, po czym buzia zaciśnięta i tyle było z ich jedzenia. A ziemniaki z dynią wciągnął jak szalony, kupa była taka zbita.


Kiedyś próbowałam to przeczytać, ale nie dałam rady. Strasznie mnie męczyła ta książka.
A teraz zamówiłam "50 twarzy Greya" i czekam aż przyjdzie

Melka na ziemniaki ze szpinakiem się zacieszała . Smakują Jej nowe smaki .
Czyli kupa to 'norma'. No nic, podam do końca ten słoiczek i poobserwuję jeszcze.

Mnie nie męczy, bo byliśmy na filmie i jakoś tak.. Wyobrażam sobie wszystko z tymi postaciami .
Chciałam przeczytać tę książkę, ale sobie daruję. Nie kręcą mnie erotyki . Zresztą, napalę się, a tu kicha , bo niby z kim?

[katiem]

Napisane przez lourose

Dzień dobry!
Wczoraj cały dzień na uczelni, miałam nadzieję że uda mi się wcześniej zerwac, ale niestety... myślałam że będę szorowac cyckami po ławce, tak mi ciążyły
Po zajęciach zostawiliśmy Zochę u rodziców i poszliśmy do kina, na Sępa. JAk na polski film nie ma co narzekać - oprócz kilku irytujących wstawek (jak pisze banalne tezy na tablicy, wygłasza mądrości o czarnej dziurze) i tym że po 1/3 filmu domyśliłam się kto jest sprawcą zamieszania - polecam
PS. Przybylska ma za☠☠☠iste cycki

Odnośnie do odżywiania - każda mama robi, jak uważa. Najlepiej znaleźć złoty środek. Ale ja nie chcę dopuścić żeby moja córka miała nadwagę, sama miałam (dokarmiana przez dziadków) i byłam dość nieszczęśliwa przez całą podstawówkę

A była w całej okazałości? Bo ona często ma dublerkę. Np. w sezonie na leszcza to nie jej biust

Napisane przez colds

Ja jeszcze decyzji nie podjęłam. Ale chyba dam do końca ten słoiczek, który zaczęłyśmy

Melcia z deserków spróbowała już jabłuszko, gruszkę i gruszkę z jabłuszkiem. A i marchewkę z jabłuszkiem.
I jak dostaje nowy produkt, w sensie obiadek nowy, to daje Jej deserek taki, który już zna. Nowy wprowadzam gdy dostaje obiadek, który znała.
Soczki, takie te nektarowe, dostaje jako nowy produkt. . Tzn. np. brzoskwiniowy soczek dostanie jako nowy produkt, bo póki co nie spróbowała deserku brzoskwiniowego. I jak będę Jej dawać sam deserek brzoskwiniowy to dostanie go też jako nowy produkt.
Ale np. sok marchwiowy czy przecierowy sok jabłkowy dostaje już normalnie, bo te smaki zna .

Nie wiem czy wytłuczyłam dość zrozumiale

Bardzo dobrze

Teraz rozmawiałam z pediatrą i zwrócił mi uwagę, ze deserki często są z surowej marchewki i może dlatego miałam takie sensacje po niej. Mam spróbować z gotowaną. Ale to jak się skończą leki.
I tak jak napisała Sojka - samym kolorkiem kupki mam się nie przejmować i na drugi dzień też podac dane danie.

Angel no pięknie, ze taka grzeczniutka

Iwa kciuki za bioderka. A jesli chodzi o żele na ząbkowanie to nie polecam żadnego bo u Pawła się nie sprawdziły. Pomogła Camillia do picia.

[Sojka1990]

Jak dziecko nie chce pić herbatki to nie musi nic na siłe

[Iwa844]

Napisane przez kraven

Dziewczyny a ile trzeba podawać wody/herbatki w czasie dnia? Bo Jaś nie chce pić

Pisałyśmy równocześnie

A jakie herbatki dajecie?

Ja daję narazie tylko koperkową, ale w sumie dopiero jakieś 2 tygodnie temu w ogóle zaczęłam podawać herbatkę

[Katee27]

Hej laski!
Pędzicie jak szalone no...nie mogę Was nadrobić,ale powoli jakoś idzie ehh...

Napisane przez martusia26

Cześć,
Noc nie była zła. Mała spała do 7, Tż na podłodze do 2, bo chyba wcześniej nie miał siły na łózko wejść. Ja byłam tak zmęczona że tylko dwa razy sie przebudziłam zajrzeć do małej, więc jestem wyspana.
Ale Pola obudziła się ze strasznym kaszlem. Wczoraj miała tylko katar. Jutro pewnie znów do lekarza będę dreptać .
W piątek jej nie zaszczepiłam. Nie zrobię tego dopóki nie będę miała pewności że nie ma żadnego zastoju i zapalenia układu moczowego. Lekarka podciagnęła to powiększenie miedniczki jako wadę wrodzoną i tym samym szczepienie na pneumokoki mamy za darmo.

ta sama lekarka co wcześniej?co mówiła,że to samo minie?Muszę w takim razie podpytać jak to u nas wygląda

Napisane przez angel166

oj smutno sie czyta takie rzeczy
skoro, go kochasz to chyba warto wypróbować, porozmaiwac szczerze czy on chce z Tobą nadal byc, ale nie ze wzgledu na małą.

Mój też sie zmienił po narodzinach Jagody, stał sie bardzoej wybuchowy, nerwowy, czasami wrecz ordynarny :/ nawet nie tylko wobec mnie, ale tez wobec swoich rodzicow. Nawet oni to zauważyli i powiedzieli, ze kiedy taki nie byl, ze zmienil sie strasznie.
Rozmawialiśmy o jego zachowaniu, o tym, ze przykro mi gdy o byle głupotę wybuchnie, ublizy w nerwach i powiedział, ze się poprawi. to było początkiem grudnia. odpukac jak na razie jest o niebo lepeij. Czasem wybuchnie ale hamuje sie ze słowami.
Te zmianę tłumaczy tym, ze teraz czuje sie bardziej odpowiedzialny za nas, gdy jest nas troje.
Ze bardzo boi sie sytuacji, ze malej czegoś zabraknie. Ze denerwuje go, ze nie moze wiecej zarobić by żyło sie nam lepiej, by wystarczało bez pozyczania itp.
poroZmawiaj ze swoim, bo moze go te coś gryzie o cz nie chce ci ppwoedzie. i duszac tp w sobie wyzywa sie na Tobie.

Dzięki,właśnie coś sobie uświadomiłam,choć to i tak nie tłumaczy,by nie mógł panować nad słowami...

Napisane przez lidka0308

Katee dziękuję-niezmiernie mi miło
ja też jak cię poznałam to od razu poczułam, że dobrze byśmy się dogadały i że wspaniała z ciebie kobieta

Bardzo mi miło.Już nie pamiętam kiedy ktoś mi powiedział coś tak ciepłegodziękuję Kochana

Napisane przez Konczita

dziękujemy bardzo
5 miesięcy temu było gorąco ale już łzy szczęścia były i Jasiu za chwile się pojawić miał ehh cudny to był poniedziałek pamiętam że moja siostra z okna patrzyła bo w pracy była i tylko czekała czy już czy jeszcze ... a o 5 przyjechała do nas na porodówkę by z nami rodzić ale rozwarcie nie szło więc do pracy poszła hehe .. i pamiętam że szwagier z mężem mym się podmienili bo tak chciał Duśkę zobaczyć i szwagier wszedł na porodówkę i mówi ooo ona ma oczy otwarte, widzi mnie ? Cześć jestem twoim wujkiem boziu ile pięknych wspomnień

wzruszył mnie Twój opis,słodkie to

Wszystkiego najlepszego dla Dusi i Jasia.Kurcze to już 5miesięcy...szok.

Nadrabiam dalej.

A i też jestem za lilką do przyłączenia do klubu.

[katiem]

A tak w ogóle to cześć.

I co do żywienia to absolutnie macie rację. I to właśnie najmłodszy wiek ma wpływ na przyszłość. I zwracam uwagę np. latem na plaży jak matki ganiają za dziećmi z łyżeczką, jedzeniem mimo, że dzieciak się świetnie bawi - mówię tu o biegających już dzieciach. Albo co podniesie głowę z nad babki z piasku to bach - łyżeczka pchana do buzi.

[marta1986222]

Napisane przez kaczuszka69

zapomniałam się Wam pochwalić, że Oliwka zaczyna rechotać

Napisane przez Anusia479

Dzień dobry
Gracjanek poszedł spać po 3,pare minut przed 4 wstał Fabian na mleko i poszedł spać o 4.30 więc nie pospałam sobie bo ranne ptaszki wstały przed 7 pare minut

ale mają sen

Napisane przez angel166

nadrabiam Was zaraz dalej chciałam tylko powoedzoec, ze wczoraj Jagodka była taka grzeczna i kochana jak dawniej. Normalnie szok, zasnela po kapieli bez zadnych zadym o 19 i wstała o 7rano. No ale w dzien jaki to był aniolek masakra jestem tala szczesliwa ze szok
zobaczymy jął bedzie dzis gdy mezul w pracy

---------- Dopisano o 08:04 ---------- Poprzedni post napisano o 08:03 ---------
---------- Dopisano o 08:13 ---------- Poprzedni post napisano o 08:04 ---------?

dla Jagódki.

Co do herbatek moja pije z hippa jabłko z melisą na przemian z malinową z dziką różą po 4 miesiącu.

Napisane przez Iwa844

Dziś były tylko 2 pobudki w nocy! I bez płaczu! Potem wstała przed 7, zjadła i jeszcze do 9 pospałyśmy. Jestem mega wyspana! I wiecie co? Dziś w nocy mieliśmy w sypialni 16 stopni... przeważnie jest ok 18-19 - może to dla niej za ciepło i się budzi bo chce pić? W sumie ja tez za każdym razem jak się budzę to piję, a dziś nic

Ja też zauważyłam że jak jest za ciepło też się budzę i pić mi sie chce a tej nocy skręciłam kaloryfer na niższą temperaturę i mała niunia zadowolona spała ze aż miło.

Trzymam kciuki za bioderka,my mamy w czwartek.

Napisane przez Iwa844

Aaaa jeszcze mam pytanie - robię na noc mm na 150 ml wody - daję więc do niego 5 miarek mleka, dodaję aktualnie też łyżkę kaszki glutenowej i miarkę kleiku. I w sumie te dodatki po rozpuszczeniu podnoszą objętość do 180 ml. I jak to zje to mam interpretować że zjadła 150 czy 180 ml? Liczy się objętość wyjściowa czy osiągnięta?

Też się nad tym zastanawiałam


Dzień Doberek

Moja niunia ma drzemkę a ja czekam na sąsiadke ma przyjsć z córeczką na kawkę.

Rano przyszedł listonosz i przyniósł mi tą szczotkę tangle tezzer
Czesanie nią to sama przyjemność
Nie szarpie,nie wyrywa włosów,bomba,jesteście kochane

[angel166]

kraven chyba nie ma zadnych norm. ją daje uspokajającą, na trawienie czasem, albo wodę przegotowana.

[colds]

Napisane przez Iwa844

Ja bym się kolorem kupy nie przejmowała. Wiadomo że jedzenie zmienia ten kolor. Zresztą jak Ala była na piersi tylko to też się nie przejmowałam tym. A jeśli Melka jest pogodna, brzuszek jej nie boli, bączki idą to myślę że nie ma powodu do niepokoju. A tak poza tym to u nas wczoraj też nie było kupy (pierwszy dzień bez kupy od narodzin!) ale dziecko zadowolone, bączki też odchodzą to czym się narazie przejmować?


Poszaleli z tym Hobbitem Mój mąż wieczorami serię "Władca pierścieni" ogląda. Jeszcze mu "Dwie Wieże" zostały ale to prawie 4h trwa i nie ma kiedy się za to zabrać


A po południu mamy kontrolę bioderek. Mam nadzieję że porzucimy już szerokie pieluchowanie.

Tak jak pisałam - poobserwuję jeszcze . ale skoro piszecie, że wszystko okej to już mi lżej. . Inaczej ugryzę temat

Ja nigdy nie chciałam oglądać Władcy Pierścieni , bo jakieś to takie mi się wydawało.. . Ale TZ nalegal, ze chce jechac na 'Hobbita' i tak jakos po filmie stwierdzilam, ze przeczytam ksiazke. I powiem szczerze, ze pierwszy raz w zyciu widzialam fi;lm tak baaardzoooo rozny od ksiazki.

Napisane przez angel166

a czy wasze dzieci czesto piją herbatki?bo jaJagoda cos w ogole mi nie chce pic :/ tzn jak przez cały dzień wypije 60 ml to cud

Różnie.
Ale najczęściej w nocy jak się budzi to daje Jej herbatkę.

[marta1986222]

Moja jednego dnia wypije 20 ml,drugiego 60,nie ma reguły.

[tamlin111]

Napisane przez colds

Chciałam przeczytać tę książkę, ale sobie daruję. Nie kręcą mnie erotyki . Zresztą, napalę się, a tu kicha , bo niby z kim?

A ja znowu lubię takie pikantniejsze książki

Napisane przez katiem

A tak w ogóle to cześć.

I co do żywienia to absolutnie macie rację. I to właśnie najmłodszy wiek ma wpływ na przyszłość. I zwracam uwagę np. latem na plaży jak matki ganiają za dziećmi z łyżeczką, jedzeniem mimo, że dzieciak się świetnie bawi - mówię tu o biegających już dzieciach. Albo co podniesie głowę z nad babki z piasku to bach - łyżeczka pchana do buzi.

To musiałabyś widzieć moją ciotkę co swoją wnuczkę tak futrowała. Mała nie chciała jeść, no ale nie dziwię się bo 24h/ dobę nikt nie podoła. Brała ją do kibla, sadzała na pralce włączonej bo jej się podobało i jak otwierała buzię śmiejąc się to ta bach łyżka do buzi. Tragedia.

[marta1986222]

Muszę się w końcu umówic na usunięcie tych nieszczęsnych ósemek

---------- Dopisano o 10:27 ---------- Poprzedni post napisano o 10:26 ----------

Napisane przez tamlin111

To musiałabyś widzieć moją ciotkę co swoją wnuczkę tak futrowała. Mała nie chciała jeść, no ale nie dziwię się bo 24h/ dobę nikt nie podoła. Brała ją do kibla, sadzała na pralce włączonej bo jej się podobało i jak otwierała buzię śmiejąc się to ta bach łyżka do buzi. Tragedia.

masakra

[kasiam187]

Napisane przez colds

Ja nieważne czy Melka dostaje słoiczek czy kilka łyżeczek nowości to i tak dostaje mleko. Robię wtedy mniej niż te 150ml, które zawsze je, ale tak z 90ml. I ile wypije tyle wypije.
Wtedy mniej więcej za 3 bądź 4h znowu upomina się o flachę. No i ją dostaje.
Ustaliła też sobie godziny jedzenia.
Budzi się około 8/9/10. Wtedy flacha. I o 12 znowu, SAMA, upomina się o obiadek. Więc dostaje obiadek + trochę mleka (tyle ile chce to wypije, nie zmuszam Jej do wypicia całości). Później dostaje o 16 deserek +mleko. No i o 20 następna flacha, ale już z kaszką.

Zagęszczone mm możesz dawać raz dziennie, jeżeli nie widzisz potrzeby częściej, tj. te 2razy dziennie. U mnie lepiej butla z kachą sprawdza się na noc.

colds a to mleczko dajesz od razu po obiadku tak?


a dziewczyny czy ja musze podawac te wszystkie soczki owocowe? Giulia tak ladnie pije wody wiec boje sie ze sie do slodkiego przyzwyczai i wody juz nie bedzie chciala

my WRESZCIE po szczepieniu. wazymy 6450 ok jak na 16 tyg. ale jak tylko przekroczyliśmy prog gabinetu ryk taki staraszny a jak zobaczyla lekarke dobrze ze babka w porządku i zbadala ja u mnie na rekach ale juz pokazac jak na brzuchu lezy sie nie dalo. nie wiem jak my pojdziemy na ta kontrole do neurologa

[Iwa844]

Napisane przez tamlin111

A ja znowu lubię takie pikantniejsze książki


To musiałabyś widzieć moją ciotkę co swoją wnuczkę tak futrowała. Mała nie chciała jeść, no ale nie dziwię się bo 24h/ dobę nikt nie podoła. Brała ją do kibla, sadzała na pralce włączonej bo jej się podobało i jak otwierała buzię śmiejąc się to ta bach łyżka do buzi. Tragedia.

przebiegła babcia

Napisane przez kasiam187

colds a to mleczko dajesz od razu po obiadku tak?


a dziewczyny czy ja musze podawac te wszystkie soczki owocowe? Giulia tak ladnie pije wody wiec boje sie ze sie do slodkiego przyzwyczai i wody juz nie bedzie chciala

my WRESZCIE po szczepieniu. wazymy 6450 ok jak na 16 tyg. ale jak tylko przekroczyliśmy prog gabinetu ryk taki staraszny a jak zobaczyla lekarke dobrze ze babka w porządku i zbadala ja u mnie na rekach ale juz pokazac jak na brzuchu lezy sie nie dalo. nie wiem jak my pojdziemy na ta kontrole do neurologa

Oczywiście że nie musisz podawać soczków! Ciesz się że ładnie pije wodę. Super dla ząbków i w ogóle. Podajesz przegotowaną z kranu czy mineralną? Jaka w ogóle woda jest najlepsza dla maluszków?

[zielona1911]

Napisane przez katiem

A tak w ogóle to cześć.

I co do żywienia to absolutnie macie rację. I to właśnie najmłodszy wiek ma wpływ na przyszłość. I zwracam uwagę np. latem na plaży jak matki ganiają za dziećmi z łyżeczką, jedzeniem mimo, że dzieciak się świetnie bawi - mówię tu o biegających już dzieciach. Albo co podniesie głowę z nad babki z piasku to bach - łyżeczka pchana do buzi.

Ja nie pcham Oskarowi jedzenia na siłe. Jest pora obiadu,nie chce jesc to nie je. Zawsze potem sam przychodzi ze jest glodny. Najbardziej jest głodny jak karze mu isc spac,wtedy chce mu sie siku,jesc,pic itd
A herbatke mam koperkowa ale Dominikowi nie daje.

[gda]

Ja też nie chcę podawać soczków...

A jak to jest z dziećmi na cycu? Bo ich się nie dopaja niby, ale to jak są przed wprowadzaniem nowych pokarmów? Kiedy trzeba zacząć dopajać?

[kasiam187]

Napisane przez Iwa844

przebiegła babcia

Oczywiście że nie musisz podawać soczków! Ciesz się że ładnie pije wodę. Super dla ząbków i w ogóle. Podajesz przegotowaną z kranu czy mineralną? Jaka w ogóle woda jest najlepsza dla maluszków?

ja kupuje woda źródlana taka http://alejka.pl/woda-niegazowana-pr...1-5l-6szt.html jest dostepna tez w biedronce pisze na niej ze jest do przygtowywania posilko dla dzieci i niemowlat. ja ją przegotowywuje-robie na niej mleko i daje jej tez do picia

[tamlin111]

Napisane przez kasiam187

a dziewczyny czy ja musze podawac te wszystkie soczki owocowe? Giulia tak ladnie pije wody wiec boje sie ze sie do slodkiego przyzwyczai i wody juz nie bedzie chciala

my WRESZCIE po szczepieniu. wazymy 6450 ok jak na 16 tyg. ale jak tylko przekroczyliśmy prog gabinetu ryk taki staraszny a jak zobaczyla lekarke dobrze ze babka w porządku i zbadala ja u mnie na rekach ale juz pokazac jak na brzuchu lezy sie nie dalo. nie wiem jak my pojdziemy na ta kontrole do neurologa

Nie musisz dawać soków ani herbatek. Woda jest super. My też pijemy.
No i brawa za szczepienie i wagę
My się właśnie szykujemy i wybywamy na tą samą przyjemność...

Napisane przez zielona1911

Ja nie pcham Oskarowi jedzenia na siłe. Jest pora obiadu,nie chce jesc to nie je. Zawsze potem sam przychodzi ze jest glodny. Najbardziej jest głodny jak karze mu isc spac,wtedy chce mu sie siku,jesc,pic itd
A herbatke mam koperkowa ale Dominikowi nie daje.

U nas tak samo, Paula nie chce jesć no to nie. Zgłodnieje to przychodzi i mówi albo coś sobie bierze lub robi kanapkę. I też najwięcej je przed snem

[Sojka1990]

Moje dziecko się wdało w tatusie i nie chce jeść "śniadań" jak wypija mleko na śpiocha ok 5nad ranem to potem dopiero koło 12.. no ale cóż na siłe wciskać nie będę, to samo jest z kolacją, po kąpieli już nie chce jeść i koniec więc karmimy się na śpiocha ok godzine po zaśnięciu.. eh.. pannica już sobie od małego diety wprowadza..

[Katiaskaa]

My też zamierzamy pić tylko wodę ale zobaczymy jak to będzie, bo póki co pluje
a przez ile dni wprowadzacie nowy smak?
I też uważam, że każda mama będzie karmić jak chce ja już się nasłuchałam, że przesadzam z niektórymi rzeczami, zwłaszcza od ludzi co nie mają dzieci a mówiłam tylko o tym, że nie chcę cukru wprowadzać...

[marta1986222]

Napisane przez tamlin111

No i brawa za szczepienie i wagę
My się właśnie szykujemy i wybywamy na tą samą przyjemność...

kciuki za szczepienie

[Dearlie]

Dzień dobry.

My dzisiaj w nocy przeżyliśmy horror. Antek nagle zaczął kaszleć i nie wiem czy ślinka mu do gardła wleciała czy co, ale zaczął okropnie się dusić i kaszleć bez przerwy przez jakieś 5 minut. Myśleliśmy, że zawału dostaniemy oboje z TŻ-tem. Boziu jak on się męczył, serce pękało na widok tych przestraszonych oczek. Od razu zrobiliśmy w tej nocy inhalacje z Pulmicortu. Chcieliśmy od rana jechać do przychodni, ale od tamtego czasu tylko zakaszlał 2 razy, więc nie będziemy panikować i poczekamy do tej środy. No chyba, że sytuacja się pogorszy, ale oby nie.

Dziewczyny czy to normalne, że ten kaszel tak długo się utrzymuje? To już 1,5 tygodnia... coś czuję, że to i tak skończy się antybiotykiem w tą środę.

Napisane przez kraven

Mój Jaś ma takie dni że zje mniej ale ładnie przybiera więc nie zmuszam Go do jedzenia.
Dearlie ile razy Twój Antoś je w ciągu dnia?

Antek pierwszą porcję mleka dostaje zawsze ok. 9 i upomina się o butlę nadal tak co 3 godziny, chociaż często zdarza mu się przespać 30 minut karmienie, a czasami nawet godzinę, więc wówczas wydłuża się ten odstęp. Razem z wieczornym karmieniem wychodzi zazwyczaj 5 "posiłków" + 1 pobudka w nocy ok. 4. Chyba można powiedzieć, że łapie się na tę normę 6 porcji dziennie.

A ile Jaś już teraz zjada tak normalnie, gdy nie grymasi na jedzenie?

Napisane przez Iwa844

Dziś były tylko 2 pobudki w nocy! I bez płaczu! Potem wstała przed 7, zjadła i jeszcze do 9 pospałyśmy. Jestem mega wyspana! I wiecie co? Dziś w nocy mieliśmy w sypialni 16 stopni... przeważnie jest ok 18-19 - może to dla niej za ciepło i się budzi bo chce pić? W sumie ja tez za każdym razem jak się budzę to piję, a dziś nic

A po południu mamy kontrolę bioderek. Mam nadzieję że porzucimy już szerokie pieluchowanie.

Brawa za dobrą noc i trzymam kciuki za bioderka!

Napisane przez angel166

a czy wasze dzieci czesto piją herbatki?bo jaJagoda cos w ogole mi nie chce pic :/ tzn jak przez cały dzień wypije 60 ml to cud. może pragnienie jej cyc gasi też w ciagu dnia? jak go od czasu do czasu ciumka między mm

U nas jest dzień, że Antek wypija na raz 100ml, a czasami jest tak, że tych 100ml nie wypije nawet przez cały dzień. Myślę, że nie ma co zmuszać maluchów do picia, bo one najlepiej wiedzą jakie mają pragnienie.

Napisane przez kraven

A jakie herbatki dajecie?

My głównie dajemy rumiankową i wodę. Czasami koperkową, ale bardzo rzadko.

Napisane przez kasiam187

my WRESZCIE po szczepieniu. wazymy 6450 ok jak na 16 tyg. ale jak tylko przekroczyliśmy prog gabinetu ryk taki staraszny a jak zobaczyla lekarke dobrze ze babka w porządku i zbadala ja u mnie na rekach ale juz pokazac jak na brzuchu lezy sie nie dalo. nie wiem jak my pojdziemy na ta kontrole do neurologa

Jaka duża dziewczynka już Giulii. Brawa za szczepienie! I jeszcze spóźnione gratulacje za zdany egzamin!

Napisane przez tamlin111

My się właśnie szykujemy i wybywamy na tą samą przyjemność...

Powodzenia Matiś!

[marta1986222]

Dziewczyny co ile myjecie włosy bo mi nie dość że wypadają to zaczęły się okropnie przetłuszczać

[katiem]

Gda z tego co wiem to dopóki jest na piersi nie musisz dopajać. Bo nawet jak już będzie jadł normalne jedzonko to mleczko będzie już tylko gasiło pragnienie. Także w gruncie rzeczy to od Ciebie zależy bo nie wiem jak długo chcesz karmić.
I tak koło 7-8 miesiąca (a niektóre dzieci wczesniej) maluszki same potrafią trzymać już butelkę i wtedy można podać jakąś wodę by mieć spokój - albo jesli jesteś poza domem i nie chcesz cyca wywalać

Tamlin to tragedia jakaś. Potem trauma jedzeniowa

Kasiam brawa

Ja też nie zmuszam Pawełka. Nie chce to nie - nic mu nie będzie. A jak chce potem "ciateczko" to oczywiście nie dostaje.

---------- Dopisano o 12:02 ---------- Poprzedni post napisano o 11:59 ----------

Tamlin to kciuki za szczepienie

Marta ja co 2 dzień raczej. Rzadko się zdarza, że codziennie - ale to jak do pracy idę.

[Sojka1990]

Zośka już się sama karmi :P

[katiem]

Dearlie lepiej antybiotyk niż pobyt w szpitalu Idź do lekarza kochana proszę Cię. Na punkcie kaszlu to ja teraz schizę będę miała.
Mógł się zakrztusić śliną - oczywiście, ale lepiej dmuchac na zimne i dowiedzieć się 10 razy, że osłuchowo czyściutko.
A jak oddech? świszczy coś?

---------- Dopisano o 12:07 ---------- Poprzedni post napisano o 12:06 ----------

Napisane przez Sojka1990

Zośka już się sama karmi :P

no brawo

[martusia26]

Napisane przez kasiam187

dziewczynki dziekuje za kciukasy bo zdałam jeszcze tylko jeden i koniec sesji

gratuluję

Napisane przez Iwa844

A po południu mamy kontrolę bioderek. Mam nadzieję że porzucimy już szerokie pieluchowanie.

trzymamy kciuki za bioderka

Napisane przez Katee27

Hej laski!
Pędzicie jak szalone no...nie mogę Was nadrobić,ale powoli jakoś idzie ehh...
ta sama lekarka co wcześniej?co mówiła,że to samo minie?Muszę w takim razie podpytać jak to u nas wygląda

Nie ta sama. Teraz byliśmy u naszego pediatry. Babka miała bardzo dobry humor, co jej się praktycznie nigdy nie zdarza, i jak wychodziliśmy to rzuciła że może to podciągnąć pod wady wrodzone. Od razu też powiedziła pielęgniarce żeby zamówić dla nas tę szczepionkę. Podpytaj się o to u Waszego pediatry.
A mocz na posiew to łapiesz do pojemniczka bezpośrednio czy z workiem się bawisz? ach pół nocy przez ten cholerny mocz nie spałam...

Napisane przez kasiam187

colds a to mleczko dajesz od razu po obiadku tak?


a dziewczyny czy ja musze podawac te wszystkie soczki owocowe? Giulia tak ladnie pije wody wiec boje sie ze sie do slodkiego przyzwyczai i wody juz nie bedzie chciala

my WRESZCIE po szczepieniu. wazymy 6450 ok jak na 16 tyg. ale jak tylko przekroczyliśmy prog gabinetu ryk taki staraszny a jak zobaczyla lekarke dobrze ze babka w porządku i zbadala ja u mnie na rekach ale juz pokazac jak na brzuchu lezy sie nie dalo. nie wiem jak my pojdziemy na ta kontrole do neurologa

dla Giulii za ładną wagę

[Bika83]

Ale pędzicie ja to w weekendy w ogóle nie mam czasu na wizaż.....

Prawie wróciłam z ćwiczeń z Emilką Marta wybierzesz się z nami w środę

Nie pamiętam nicku..... więc napiszę tak - mamo Fabianka, Twój synek jest tylko 2 dni starszy od mojej córy, a mam wrażenie, że albo on jest mega rozwinięty, albo moja to jakaś "niewydarzona" kurcze, jak on Ci ładnie na brzuszku leży i coś tam jeszcze pisałaś co robi (już nie pamiętam o co chodziło ) ale moja tego na pewno nie robi......

[ula2689]

Napisane przez lidka0308

mąż mi bardzo pomógł - to on wpadł na pomysł żebyśmy osobiście zawieźli papier do Płocka
dobrze że sprawa załatwiona a do firmy kurierskiej muszę wysmarować reklamację
nie po to płacę za usługę dostarczenia na drugi dzień żebym po prawie tygodniu sama musiała grzać z Wawy do Płocka i zawozić dokumenty



mam nadzieję, że to był pierwszy i ostatni raz
a K-exem na bank już nigdy nic nie wyślę

Nawet mi nic nie mów o tej firmieNie wiem czy wam opowiadałam jaką miałam z nimi 'przygodę".Zamówiłam wózek używany, po ponad tygodniu dostałam kosiarkę!Zadz. do kuriera żeby zawrócił bo są pomylone paczki(na liście przewozowym kosiarki był naklejony 2 list przewozowy z moimi danymi).On że nie może bo takie są procedury i nadawca musi zgłosić reklamację.Zadz. do pani od której kupiłam wóźek, złożyła reklamację i powiedziała że kurier nie przykleil na paczkę listu przewozowego bo stwierdził że to zrobi na magazynie.Dzwon iłam do oddziału z którego nadano paczkę powiedzieli że sprawa jest załatwiona i za 2 dni dostanę wózek.Dzwonilam do oddziału z którego wysłano kosiarkę oni nic nie wiedzieli.Na centrali powiedzieli że sprawa powinna byc dawno załatwiona.Wózek dostałam ostatecznie po tygodniu(czyli w sumie po 2,5 tyg)nie mówiąc już o tym że pan swoją kosiarkę dostal po 3 tygodniach!PORAŻKA!!!!:mu r:

[marta1986222]

Napisane przez Bika83

Ale pędzicie ja to w weekendy w ogóle nie mam czasu na wizaż.....

Prawie wróciłam z ćwiczeń z Emilką Marta wybierzesz się z nami w środę

Nie pamiętam nicku..... więc napiszę tak - mamo Fabianka, Twój synek jest tylko 2 dni starszy od mojej córy, a mam wrażenie, że albo on jest mega rozwinięty, albo moja to jakaś "niewydarzona" kurcze, jak on Ci ładnie na brzuszku leży i coś tam jeszcze pisałaś co robi (już nie pamiętam o co chodziło ) ale moja tego na pewno nie robi......

A co robisz w weekendy?

I jak było na ćwiczeniach?

Z chęcią bym się wybrała tylko Zuzia zawsze ma około tej godziny drzemkę i jak się nie połozy to jest bardzo marudna i boję się ze będzie mi tam płakać

---------- Dopisano o 12:32 ---------- Poprzedni post napisano o 12:30 ----------

Napisane przez ula2689

Nawet mi nic nie mów o tej firmieNie wiem czy wam opowiadałam jaką miałam z nimi 'przygodę".Zamówiłam wózek używany, po ponad tygodniu dostałam kosiarkę!Zadz. do kuriera żeby zawrócił bo są pomylone paczki(na liście przewozowym kosiarki był naklejony 2 list przewozowy z moimi danymi).On że nie może bo takie są procedury i nadawca musi zgłosić reklamację.Zadz. do pani od której kupiłam wóźek, złożyła reklamację i powiedziała że kurier nie przykleil na paczkę listu przewozowego bo stwierdził że to zrobi na magazynie.Dzwon iłam do oddziału z którego nadano paczkę powiedzieli że sprawa jest załatwiona i za 2 dni dostanę wózek.Dzwonilam do oddziału z którego wysłano kosiarkę oni nic nie wiedzieli.Na centrali powiedzieli że sprawa powinna byc dawno załatwiona.Wózek dostałam ostatecznie po tygodniu(czyli w sumie po 2,5 tyg)nie mówiąc już o tym że pan swoją kosiarkę dostal po 3 tygodniach!PORAŻKA!!!!:mu r: