Mamusie majowo-czerwcowe 2013 cz.7

[justyna_g4]

Napisane przez Lublana

a biedrona ma dobry szpinak? W sensie mrożony? Chyba, że Ty o świeżym

Napisane przez anoxee

Świeży? Tylko w porze jak jest, bo mnie małż molestuje, że taki piękny świeży, a ja go katuję mrożonym. Szkoda, że do mycia i krojenia go już nie jest taki skory.

Powiem Ci, że wolę szpinak z pierdonki (szwagier tak mówi ), niż np. z hortexu (chociaż jak jestem w markecie, to tylko taki kupuję ). Nie wiem czy to kwestia przyzwyczajenia do smaku, czy może tego, że łatwiej jest mi go zrobić, bo w biedrze jest w bryłkach, więc otwieram paczkę i wsypuję do garnka, a jak mam otwierać taki prasowany, to mam pół blatu w szpinaku i ogólnie

Ja tak samo tylko z biedronki. Kiedyś kupiłam z hortexu czy czegoś innego bo nie chciało mi się iść i jak go robiłam to tak dziwnie pachniał i smak miał inny. Wiecej żadnego innego nie kupuje. Choć raz mi się zdarzyło, że ten z bierdronki miał takie twarde nitki ale to było tylko raz.


JennyAniolek, lonely_lady, gosiulka22, karolina2121, vvgh, gold-fish za wizyty!!!

[anoxee]

Napisane przez potterka

Anoxee u nas wychodzi się na dwór i jak kiedyś usłyszałam u babci, że idą na pole to zgłupiałam

Powiem Ci, że to chyba nawet nie zależy od regionu ogólnie, ale od konkretnej gminy nawet czasem. U nas w Rybniku też mówi się na dwór, ale np. u mojej babci, bliżej Pszczyny, okolice Suszca, to ciocia zawsze wyganiała dzieci na pole.

[humpback]

anoxee ja też sobie liczę miesiące do terminu porodu

a na l4 nie chcę iść póki co. ja nie lubię siedzieć w domu, w pracy jest weselej

[banka26]

Napisane przez anoxee

Chodzi o aluminiową pewnie, taka spożywcza, to bym się bała, że się rozpłynie.

Ja dzisiaj machnę spaghetti ze szpinakiem. Muszę się właśnie chyba zebrać i lecieć do Biedrony, bo przed 14 mam pilnować maluszka rocznego, później tż wraca, a wieczorem znajomi wpadają, więc pewnie jakąś sałatkę będziemy pichcić.


To chyba bardziej się mówi o osobach ze wschodu, typu Lublin np. (oj, tu ktoś z Lublina jest, więc ja już lepiej nic nie mówię )

---------- Dopisano o 09:46 ---------- Poprzedni post napisano o 09:44 ----------



Powiedziałam, że ostatni raz ich oglądam! Żeby ciężarną babę 2x z rzędu tak stresować?

aluminiowa bardzo dobra do pieczenia|

Napisane przez minkionka

Nie nadążam czytać
Nie znam płci. Ale mam nadzieję, że za tydzien, na połówkowym, poznam :rol leyes:

apewo si edowiesz

Napisane przez deb

Akurat co to rękaw do pieczenia to wiem Może rzeczywiście tak spróbuje - dzięki.

ja bym w folii sprobowala na swieta karkowe w foli pieklam ale byla pyszna, prezypraw posmaruj oliwa i oblozylabym cebula i zawielabym pozadnie mniaamm

ja dzisij mam zbierany obiad hehe z przed wczoraj zupe pomidowrowa i z wczoraj kasza z kurakiem heheh

[MoTyleKsw]

Napisane przez anoxee

Ciężko to nazwać ruchami. Coś się tam dzieje, ale co to jest? Wczoraj jak się położyłam wieczorem po tym horrorze ze szczypiornistami, to w dole brzucha poczułam takie bum, i za kilka sekund znowu. Ale było to delikatne i daleko miało do stanowczego stwierdzenia, że to młody.

Mecz wczoraj był boooski
Głową rozwaliłam abażur z tych emocji

Napisane przez candace1

A ja bardzo lubię gwarę śląską. Mieszkałam w Katowicach przez 2 lata (kochana fontanna żabka ) i na początku nic nie rozumiałam co do mnie mówią
Nie lubię tylko "zaś" ale jakoś specjalnie mi nie przeszkadza

A totalnie nie znoszę jak ludzie z okolic Olsztyna mówią "chłopacy":brzyd al: A Krakowie "idziemy na pole" WTF?
Ale można się wiele nauczyć bywając "we świecie" tzn. nowych zwrotó i wyrazów


Ja dlatego poproszę moją gin., żeby mi dała glukozę na oddzielnym skierowaniu. Wypiję ją w domu i po 2h pójdę na pobranie krwi.
nie zamierzam siedzieć 2h w przychodni wśród tych zarazków a ktoś będzie stał nade mną i mi będzie kichał i prychał



aaa rękaw do pieczenia. To mi przypomniałaś
To dziś u mnie na obiad cycki z kuraka+ziemniaki+warzywka pieczone w rękawie

Też uwielbiam gwarę śląską, ale mniej niż moja mama, bo moja mama to sobie nawet słownik kupiła i się uczyła

a ja nie znoszę "zachodniego" słowa "kupywać" jak pojechałam pierwszy raz do Wałcza skąd jest mój TŻ wszystkim poprawiałam, bo co to za słowo "kupywać"

I nie znoszę warszawskiego "intelygentni", ale to tylko u starych warszawiaków.

Napisane przez nuna2

Dzień dobry Witam sie w skończonym 18 tygodniu ciązy tak więc zaczynamy 19
hm czyżbym zaczynała 5 miesiąc??

co do imion: mi się podoba wieleeee... mąż się godzi póki co tylko na te: Julia, i Emilka-u nas problemu z powtarzaniem nie ma bo w tym roku tu urodziło się 7 dzieci...


---------- Dopisano o 09:08 ---------- Poprzedni post napisano o 09:07 ----------


hej witam ja dziś zaczęłam 19 tydzień i może z 7 razy wydawało mi się , że się ruszyło ale nie jestem pewna na 100% więc czekam dalej Nie martw się na pewno jest ok Każda z nas czuje indywidualnie

Napisane przez candace1

A ja dziś kończę 24 tydzień. Jak ten czas leci

A ja dziś już mam 22 tydzień



Idę obejrzeć American Horror Story, po kawałek rolady z jabłuszkami, TŻ wczoraj o 23 robił, a o 13 przyjeżdża przyjaciółka, biedna moja kochana, całe życie pod górkę ma

[lonely_lady]

Napisane przez deb

Mężu kupił pierś z indyka - mam przepis żeby ją upiec w folii. Chodzi o normalną folią spożywczą tą srebrną do której się kanapki pakuje

są też takie rękawy foliowe do pieczenia. I to jest folia taka przezroczysta

Napisane przez minkionka

Nie nadążam czytać
Nie znam płci. Ale mam nadzieję, że za tydzien, na połówkowym, poznam :rol leyes:

przyzwyczajaj się, tutaj to bardzo powszechne zjawisko

Napisane przez candace1

A ja bardzo lubię gwarę śląską. Mieszkałam w Katowicach przez 2 lata (kochana fontanna żabka ) i na początku nic nie rozumiałam co do mnie mówią
Nie lubię tylko "zaś" ale jakoś specjalnie mi nie przeszkadza

A totalnie nie znoszę jak ludzie z okolic Olsztyna mówią "chłopacy":brzyd al: A Krakowie "idziemy na pole" WTF?
Ale można się wiele nauczyć bywając "we świecie" tzn. nowych zwrotó i wyrazów

ja pochodzę z tego miasta i nigdy nie spotkałam się z tym żeby ktoś mówił "chłopacy:
a Ty masz tam rodzinkę?

[anoxee]

Napisane przez humpback

anoxee ja też sobie liczę miesiące do terminu porodu

a na l4 nie chcę iść póki co. ja nie lubię siedzieć w domu, w pracy jest weselej

Ja tak liczę, bo mi łatwiej. :P

Humpback, odnośnie pracy, to właśnie wpadł mi w oczy demotywator.

https://fbcdn-sphotos-b-a.akamaihd.n...54684797_n.jpg

[Lublana]

Napisane przez adunia89

Mogę odkupić od szwagierki 60 tabl. Matruelle za mniej niż połowę ceny. Bierze je któraś z Was?

biorę i wyniki mam bardzo dobre.

Napisane przez anoxee

Świeży? Tylko w porze jak jest, bo mnie małż molestuje, że taki piękny świeży, a ja go katuję mrożonym. Szkoda, że do mycia i krojenia go już nie jest taki skory.

Powiem Ci, że wolę szpinak z pierdonki (szwagier tak mówi ), niż np. z hortexu (chociaż jak jestem w markecie, to tylko taki kupuję ). Nie wiem czy to kwestia przyzwyczajenia do smaku, czy może tego, że łatwiej jest mi go zrobić, bo w biedrze jest w bryłkach, więc otwieram paczkę i wsypuję do garnka, a jak mam otwierać taki prasowany, to mam pół blatu w szpinaku i ogólnie

kupowałam kiedyś w biedronie świeży babyale teraz własnie byłam zainteresowana mrożonym, skoro polecasz to się kiedyś przy okazji zaopatrzęja ten prasowany rozbijam na części tłukąc o blat po czym dopiero rozcinam opakowanie

Napisane przez candace1

A Krakowie "idziemy na pole" WTF?
Ale można się wiele nauczyć bywając "we świecie" tzn. nowych zwrotó i wyrazów


Ja dlatego poproszę moją gin., żeby mi dała glukozę na oddzielnym skierowaniu. Wypiję ją w domu i po 2h pójdę na pobranie krwi.
nie zamierzam siedzieć 2h w przychodni wśród tych zarazków a ktoś będzie stał nade mną i mi będzie kichał i prychał

ja jestem z Krakowa i dla mnie wyjście na pole jest normalne

Mam przychodnię gdzie jest mało ludzi i zero dziadków, bo chodzę prywatnie, większość to pracownicy korporacji, więc licze trochę na jakiś poziom i w ustępowaniu pierwszeństwa i smarkaniu jednak na siebieChociaż jak mam wybierać to wolę się zdenerwować, że nie chcą mnie puścić niż zostać okichaną i okaszlaną

Napisane przez deb

A odnośnie pogrubionego - uśmiałam się bo mój mąż z Krakowa. Mieszka tu kilka lat i już się nauczył że idziemy na dwór ale jak mu się czasami przypomni to pole to się zaczyna dyskusja gdzie on tu pole widzi Zawsze mi mówi, że w Krakowie się mieszkało na Dworze i wychodziło na pole

a po co go przestawiasz? Mój mąż nie pochodzi z Krk, ale ja go niegdy nie strofowałam, uważam, że to fajne, że każdy regiona ma inne powiedzonka.

[lonely_lady]

ale dzisiaj duuużo wizyt
będzie ciekawie jak będziemy opisywały relacje
już się nie mogę doczekać kiedy zobaczymy tego naszego Szkraba

[humpback]

Napisane przez justyna_g4

Ja tak samo tylko z biedronki. Kiedyś kupiłam z hortexu czy czegoś innego bo nie chciało mi się iść i jak go robiłam to tak dziwnie pachniał i smak miał inny. Wiecej żadnego innego nie kupuje. Choć raz mi się zdarzyło, że ten z bierdronki miał takie twarde nitki ale to było tylko raz.

to mi najbardziej smakuje szpinak z lidla. jest już doprawiony śmietaną, więc wystarczy że rozmrożę i mogę jesć

Napisane przez deb

Zawsze mi mówi, że w Krakowie się mieszkało na Dworze i wychodziło na pole

ja wychodzę na pole, nie na żaden dwór i to pewnie dlatego

[xal]

Napisane przez potterka

poważnie?

Niestety ...

Napisane przez candace1

Ja dlatego poproszę moją gin., żeby mi dała glukozę na oddzielnym skierowaniu. Wypiję ją w domu i po 2h pójdę na pobranie krwi.
nie zamierzam siedzieć 2h w przychodni wśród tych zarazków a ktoś będzie stał nade mną i mi będzie kichał i prychał

Szkoda, że ja na to nie spadłam, ze można w domu wypić ...

Napisane przez lonely_lady

ta waga to wydaje mi się nawet podejrzliwie mała

http://www.babyactive.pl/jet/ ten podobno waży 11kg, o ile dobrze pamiętam model, ale on miał na pewno niżej spacerówkę, więc pewnie mniejszy stelaż.
Podobno w tym sklepie wzięli jeden z tej firmy na próbę i nikt go jeszcze nie kupił ...

A w załączniku "dlaczego wychodzę na pole a nie na dwór"

[humpback]

Napisane przez MoTyleKsw

A ja dziś już mam 22 tydzień

za 22t szalejecie z tymi tygodniami

Napisane przez anoxee

Humpback, odnośnie pracy, to właśnie wpadł mi w oczy demotywator.

https://fbcdn-sphotos-b-a.akamaihd.n...54684797_n.jpg

kurde, gdzie mój jeleń? bo o świnię prosić się nie będę

[anoxee]

Napisane przez Lublana

biorę i wyniki mam bardzo dobre.



kupowałam kiedyś w biedronie świeży babyale teraz własnie byłam zainteresowana mrożonym, skoro polecasz to się kiedyś przy okazji zaopatrzęja ten prasowany rozbijam na części tłukąc o blat po czym dopiero rozcinam opakowanie



ja jestem z Krakowa i dla mnie wyjście na pole jest normalne

a po co go przestawiasz? Mój mąż nie pochodzi z Krk, ale ja go niegdy nie strofowałam, uważam, że to fajne, że każdy regiona ma inne powiedzonka.

1) Miałam właśnie napisać, że ja też biorę Pharmaton Matruelle. Umknęło mi.

2) No spróbuj.

3) Mi się podoba toruńskie "jo". Zawsze mam ubaw po pachy jak tam jedziemy, bo u nich "jo" oznacza coś innego niż u nas i specjalnie się przekomarzam i teściową trochę denerwuję ze zwrotami "ja" i "jo". A co, niech wie, że ma synową.

[Lublana]

Napisane przez MoTyleKsw

a ja nie znoszę "zachodniego" słowa "kupywać" jak pojechałam pierwszy raz do Wałcza skąd jest mój TŻ wszystkim poprawiałam, bo co to za słowo "kupywać"

to jest prędzej błąd językowy niż gwaratak samo poszłem, weznę zamiast wezmę i różne takie

---------- Dopisano o 10:21 ---------- Poprzedni post napisano o 10:20 ----------

Napisane przez anoxee

3) Mi się podoba toruńskie "jo". Zawsze mam ubaw po pachy jak tam jedziemy, bo u nich "jo" oznacza coś innego niż u nas i specjalnie się przekomarzam i teściową trochę denerwuję ze zwrotami "ja" i "jo". A co, niech wie, że ma synową.

Jo jest tez na pomorzuna początku mnie mroziło, teraz sama czasem używam jak tam jadętak samo dziwne dla mnie było jak mowią laczki zamiast kapcie/papcie

[potterka]

Napisane przez Lublana

Mam przychodnię gdzie jest mało ludzi i zero dziadków, bo chodzę prywatnie, większość to pracownicy korporacji, więc licze trochę na jakiś poziom i w ustępowaniu pierwszeństwa i smarkaniu jednak na siebieChociaż jak mam wybierać to wolę się zdenerwować, że nie chcą mnie puścić niż zostać okichaną i okaszlaną

na to jednak nie liczyłabym

[MoTyleKsw]

Napisane przez Lublana

to jest prędzej błąd językowy niż gwaratak samo poszłem, weznę zamiast wezmę i różne takie

---------- Dopisano o 10:21 ---------- Poprzedni post napisano o 10:20 ----------



Jo jest tez na pomorzuna początku mnie mroziło, teraz sama czasem używam jak tam jadętak samo dziwne dla mnie było jak mowią laczki zamiast kapcie/papcie

Tak jest to błąd, ale tam WSZYSCY tak mówią.
Nie spotkałam się z nikim kto by mówił tam kupować...
Dlatego dziwnie się na mnie patrzyli, jak ich poprawiałam.
Na szczęście TŻ mówi JUŻ poprawnie
Bo tak to na porządku dziennym było kupywać, kupywaliśmy

[pearl87]

dzień dobry
dziś już lepiej się czuję, nawet w głowie się nie kręci, więc oczywiście zabrałam się za porządki w spiżarce, ale chyba pauzuję na chwilę

Napisane przez minkionka

Jejku...jaka tu aktuwność, no dziewczyny, ąz czuć, ze coś się dzieje!!

Poczekam spokojnie na ruchy, mi w niedziele zaczyna się 20 tydzień...

dokładnie, trzeba się nie nastawiać, to szybciej zleci ja też późno czułam - to był chyba przełom 20/21 tygodnia, takie śmieszne pulsowania a dziś w nocy mi tak mała skopała pęcherz, że nie mogłam spać..

Napisane przez anoxee

Z pomorza, to raczej nie, ale na takich obcych to się mówi, że przyjechali na kartoflach. Na śląsk w sensie.

A żebym nie wyszła na rasistkę, to powiem, że męża mam gorola i jest cudownie. Teściowie ponad 400km stąd - najukochańsi teściowie, bo kilka razy w tygodniu przez telefon i kilka razy w roku przez około tydzień. Lubię to.

mam podobnie moi teściowie też mają z nami dystans ok. 450 km - jak się widzimy to jest przyjemnie, a jednak czuję, że jesteśmy zupełnie niezależni. Szkoda tylko, że bardzo fajne rodzeństwo męża z rodzinami jeszcze dalej, ale zawsze się można do nich wybrać nad morze

Napisane przez deb

Wiesz...my kiedyś byliśmy w innej dzielnicy - takiej nieciekawej i nam markerem szybę popisali z samego tego faktu że nie mieszkamy tam - także dziwni ludzie wszędzie się znajdą

no, nam w takiej sytuacji ktoś wylał zieloną farbę olejną na tył samochodu, co się naklęłam, to moje

Napisane przez humpback

to mi najbardziej smakuje szpinak z lidla. jest już doprawiony śmietaną, więc wystarczy że rozmrożę i mogę jesć

w takich momentach cieszę się z mojego mrożenia ogródkowego szpinaku tylko nie wiem jak to będzie z uprawami w tym roku wczoraj oglądałam sobie katalogi nasion i rozkminiałam co będzie mało pracochłonne, a w nocy śniło mi się, że mi ktoś kazał z takim megabrzucholem biegać po polu i siać pszenicę

[MoTyleKsw]

Aaaaa własnie,czy którejś dziecko miewa czkawkę?
Bo mi się wydawało, że przedwczoraj moje dziecię miało i teraz jeszcze na pasku mi wywaliło i stwierdziłam, że to może to?!

[deb]

Napisane przez Lublana

a po co go przestawiasz? Mój mąż nie pochodzi z Krk, ale ja go niegdy nie strofowałam, uważam, że to fajne, że każdy regiona ma inne powiedzonka.

Ale ja go nie przestawiam, a już na pewno nie strofuję. Pierwszy raz się spotkałam z wychodzeniem na pole i po prostu była to dla mnie nowość, a to że się podśmieję to są takie nasze uszczypliwości. On z dworu też się śmiał. Sam się przestawił, bo ja go nie upominałam, co najwyżej co któryś raz pośmialiśmy się i wymieniliśmy argumenty dlaczego tu się wychodzi na dwór a w Krakowie na pole
Ale on w ogóle już czasami zaciąga i za chwilę będzie jak stary Ślązak

[anoxee]

Napisane przez Lublana

Jo jest tez na pomorzuna początku mnie mroziło, teraz sama czasem używam jak tam jadętak samo dziwne dla mnie było jak mowią laczki zamiast kapcie/papcie

Co do tego używania, to ja tak co chwilę mówię, a już szczególnie jak wracamy stamtąd. Przez pierwszy tydzień łapię się na tym, że nawet mam akcent taki jak tam!! Ktoś mi coś opowiada, a ja zamiast "aaaaa tak!" albo jeśli chodzi o naszą gwarę "aaaaa jaaaa!", to ja wyskakuję czasem "aaaa jo!" I patrzą na mnie jak na durnia i czasem się pytają: "No ale co Ty?", bo w naszej gwarze "jo" używa się jako "ja" - mówienie o sobie.

[deb]

Napisane przez xal

A w załączniku "dlaczego wychodzę na pole a nie na dwór"

a niech to chciałam poczytać a otworzyć się nie chce

[Lublana]

Napisane przez potterka

na to jednak nie liczyłabym

dlatego biorę męża, jak coś wkroczy do akcji

Napisane przez MoTyleKsw

Tak jest to błąd, ale tam WSZYSCY tak mówią.
Nie spotkałam się z nikim kto by mówił tam kupować...
Dlatego dziwnie się na mnie patrzyli, jak ich poprawiałam.
Na szczęście TŻ mówi JUŻ poprawnie
Bo tak to na porządku dziennym było kupywać, kupywaliśmy

o dżizas uszy by mi zwiędłybardzo nie lubię przekręcania słów, np. jak niektóre z Was pisały tu przeziorność zamiast prawidłowo przezierność to mnie osłabiałonawet jedną zdolna pamiętam

Napisane przez MoTyleKsw

Aaaaa własnie,czy którejś dziecko miewa czkawkę?
Bo mi się wydawało, że przedwczoraj moje dziecię miało i teraz jeszcze na pasku mi wywaliło i stwierdziłam, że to może to?!

ja nie zidentyfikowałam tego jeszcze, widziałam tylko podczas połówkowego usg.

[adunia89]

Napisane przez anoxee

1) Miałam właśnie napisać, że ja też biorę Pharmaton Matruelle. Umknęło mi.

Napisane przez Lublana

biorę i wyniki mam bardzo dobre.

Dzieki, w takim razie odkupię

[deb]

Napisane przez anoxee

3) Mi się podoba toruńskie "jo". Zawsze mam ubaw po pachy jak tam jedziemy, bo u nich "jo" oznacza coś innego niż u nas i specjalnie się przekomarzam i teściową trochę denerwuję ze zwrotami "ja" i "jo". A co, niech wie, że ma synową.

Dokładnie tak jak Lublana pisze chciałam napisać że na pomorzu też jest JO. Moja mama zawsze po wizycie u rodziny przez kilka dni Jojuje

---------- Dopisano o 10:30 ---------- Poprzedni post napisano o 10:29 ----------

Napisane przez Lublana

Jo jest tez na pomorzuna początku mnie mroziło, teraz sama czasem używam jak tam jadętak samo dziwne dla mnie było jak mowią laczki zamiast kapcie/papcie

A w Krakowie czasami na kapcie nie mówi się pantofle? Wydaje mi się że raz teściowa mi chciała dać pantofle

[szprotka_mada]

Napisane przez candace1

A totalnie nie znoszę jak ludzie z okolic Olsztyna mówią "chłopacy" A Krakowie "idziemy na pole" WTF?
Ale można się wiele nauczyć bywając "we świecie" tzn. nowych zwrotó i wyrazów

nie wszędzie w okolicach Olsztyna się tak mówi
A tak poza tym, to mieszkałam z kumplem, który był z podkarpacia, wychodził na pole i w domu chodził w pantoflach (pantofle=kapcie)
Na Podlasiu za to ludzie śledziują

Napisane przez MoTyleKsw

A ja dziś już mam 22 tydzień

Wiecie co, tak sobie pomyślałam, jak zaczęłyście pisać o tych laboratoriach, że chyba glukozę to zrobię w sobotę, bo z reguły wtedy jest mniej ludzi. W tygodniu wszyscy starsi ludzie okupują to miejsce już od 7, a w soboty latają po zakupy, więc chyba wtedy się tam wybiorę, coby zminimalizować ryzyko wkur.wiania się

Poza tym proszę mnie stąd wygonić. Muszę doprowadzić siebie i mieszkanie do porządku, bo 16 śmigam na radę pedagogiczną

[nuna2]

U nas sie mówi pole

Motylek gratuluję kolejnego tygodnia

Wymysliłam!1 jeśli tata kupi mi drożdże to zrobię kluski na parze z serem

[Lublana]

Napisane przez deb

A w Krakowie czasami na kapcie nie mówi się pantofle? Wydaje mi się że raz teściowa mi chciała dać pantofle

No teżPantofle, kapcie, papcie Dlatego zawsze w bajkach mnie dziwiło jak byłam mała, że księżniczki chodziły na bal w pantoflach wtf

[maarchewka]

Przyszly mi koszule nocne :
http://allegro.pl/koszula-nocna-ciaz...911061334.html
http://allegro.pl/hit-szlafrok-ciazo...911061387.html
http://allegro.pl/koszula-nocna-ciaz...925801151.html

i jestem zadowolona. Materiał przyjemny, dobrej jakości, ładnie wykonane. Ja mam 168 cm i przed ciążą rozmiar 38, teraz pewnie koło 40 i brałam L/XL dla mnie idealne.. Nie ciśnie w cycach (a rozmiar E) jeszcze jest troche miejsca na brzuch i na biust. Dla osób wyższych może być krótkawa - mi sięgają kilka cm przed kolano.

[Mysia mysz]

Napisane przez Lublana

ja jestem z Krakowa i dla mnie wyjście na pole jest normalne



a po co go przestawiasz? Mój mąż nie pochodzi z Krk, ale ja go niegdy nie strofowałam, uważam, że to fajne, że każdy regiona ma inne powiedzonka.

ja jestem z Krakowa, ale nie przeszłoby mi przez gardło na pole:P na dwór też nie używam, mówię np. na spacer, na zewnątrz itp.

[deb]

Napisane przez MoTyleKsw

Aaaaa własnie,czy którejś dziecko miewa czkawkę?
Bo mi się wydawało, że przedwczoraj moje dziecię miało i teraz jeszcze na pasku mi wywaliło i stwierdziłam, że to może to?!

Tak mi się czasami wydaje że ma czkawkę - czytałam że to normalne bo pozwala uczyć się oddychać. Czuje wtedy po prostu przez chwilę takie regularne buchnięcia w brzuchu