Mamusie majowo-czerwcowe 2013 cz.7

[deb]

Napisane przez candace1

Ja pamiętam jak chłopak w Katowicach stał za mną w sklepie i coś tam kupowałam a on nagle mówi do mnie: "ej, nie kali ci się to" a ja wtf?

i zobacz jacy ślązacy są uprzejmi i jak doradzą

---------- Dopisano o 12:13 ---------- Poprzedni post napisano o 12:12 ----------

Napisane przez MoTyleKsw

Myślałam, że on coś w stylu
"kali kochać, kali jeść"

---------- Dopisano o 12:15 ---------- Poprzedni post napisano o 12:13 ----------

Napisane przez MoTyleKsw

Jako już wytrawny wieloryb, postanowiłam popływać w salonie na panelach.
Ale mi moje odzienie nie wytrzymało, rozjechałam się.
Patrza i cieszta się

ja zaraz tutaj się popluje ze śmiechu

[Ashyshqa]

Napisane przez MoTyleKsw

Jako już wytrawny wieloryb, postanowiłam popływać w salonie na panelach.
Ale mi moje odzienie nie wytrzymało, rozjechałam się.
Patrza i cieszta się

no padne z Wami, a śmiać się bardzo nie mogę, bo ten brzych mi dokucza, wredoty jedne!

Ja też w pink klubie, przed chwilą pisałam szkoda, ze nie będziemy razem rodzić, zrobiłybyśmy 'pink szlafrok party' na porodówce

[XxXJuSstiii]

Cześć

Nie nadrabiam tylko opowiem Wam naszą dzisiejszą wizytę u ortopedy

Muszę Wam powiedzieć - śmiechu warte. Jechaliśmy dziś o 6:00 do przychodni do ortopedy, rejestracja od 7:00, spoko. Lekarz miał być o 8:00 i miło nas zaskoczył bo był o 7:30 a Małż pierwszy. M. wchodzi do gabinetu, po minucie wychodzi, pytam, czy ma iść zdjąć gips? NIE. Ma poczekać na receptę i przyjść 30.01. Dziś tylko dotknął go za gips i tyle!!! M. tylko poprosił o coś przeciwbólowego. Nosz ☠☠☠☠a. Po co tam jechaliśmy? Mógł to telefonicznie załatwić

No ale nie ma tego złego. Jak pojedziemy 30.01 to ja zrobię sobie przy okazji glukozę i nie będę sama przynajmniej

I tak najlepsze wchodzimy do przychodni, peeełno ludzi na parterze a my myk do winy i na pierwsze a tam pusto Mężu stwierdził, że widocznie wszyscy do punktu pobrań... Ale żeby aż tyle ludzi?! No ale ok, przynieśliśmy sobie krzesełka i siedzimy. Nagle słyszymy szum (6:45) i Ci wszyscy ludzie wparzyli na piętro Okazało się, że przejście rano jest zamknięte i dopiero o tej 6:45 otwierają My w końcu nie wiedzieliśmy którzy jesteśmy ale ale.... Ludzie to obserwatorzy Jakiś koleś powiedział, że M. jest za nim
Dziwne, że nas ochrona nie pogoniła z tej winy

Przyjechaliśmy do domu i poszliśmy spać - pół godziny temu wstaliśmy


----

miałam robić łazanki na obiad ale bardzo mi się nie chce nie mam za to innego pomysłu, więc chyba muszę iść do sklepu i te łazanki zrobić

[deb]

Napisane przez XxXJuSstiii

Cześć

Nie nadrabiam tylko opowiem Wam naszą dzisiejszą wizytę u ortopedy

Muszę Wam powiedzieć - śmiechu warte. Jechaliśmy dziś o 6:00 do przychodni do ortopedy, rejestracja od 7:00, spoko. Lekarz miał być o 8:00 i miło nas zaskoczył bo był o 7:30 a Małż pierwszy. M. wchodzi do gabinetu, po minucie wychodzi, pytam, czy ma iść zdjąć gips? NIE. Ma poczekać na receptę i przyjść 30.01. Dziś tylko dotknął go za gips i tyle!!! M. tylko poprosił o coś przeciwbólowego. Nosz ☠☠☠☠a. Po co tam jechaliśmy? Mógł to telefonicznie załatwić

No ale nie ma tego złego. Jak pojedziemy 30.01 to ja zrobię sobie przy okazji glukozę i nie będę sama przynajmniej

I tak najlepsze wchodzimy do przychodni, peeełno ludzi na parterze a my myk do winy i na pierwsze a tam pusto Mężu stwierdził, że widocznie wszyscy do punktu pobrań... Ale żeby aż tyle ludzi?! No ale ok, przynieśliśmy sobie krzesełka i siedzimy. Nagle słyszymy szum (6:45) i Ci wszyscy ludzie wparzyli na piętro Okazało się, że przejście rano jest zamknięte i dopiero o tej 6:45 otwierają My w końcu nie wiedzieliśmy którzy jesteśmy ale ale.... Ludzie to obserwatorzy Jakiś koleś powiedział, że M. jest za nim
Dziwne, że nas ochrona nie pogoniła z tej winy

Przyjechaliśmy do domu i poszliśmy spać - pół godziny temu wstaliśmy


----

miałam robić łazanki na obiad ale bardzo mi się nie chce nie mam za to innego pomysłu, więc chyba muszę iść do sklepu i te łazanki zrobić

szkoda, że tak te wizyty wyglądają...

mmm łazanki

---------- Dopisano o 12:20 ---------- Poprzedni post napisano o 12:20 ----------

ide robić obiad bo mąż już wrócił i pewnie głodny, nie śmiejcie się zadużo bo wam brzuchy odpadną

[diabli]

http://www.kobiecanki.pl/content/i-akademia-kobiet-zainspirowanych-0 warsztaty walbrzych jutro!!!

[xal]

Napisane przez MoTyleKsw

Jako już wytrawny wieloryb, postanowiłam popływać w salonie na panelach.
Ale mi moje odzienie nie wytrzymało, rozjechałam się.
Patrza i cieszta się

Napisane przez XxXJuSstiii

miałam robić łazanki na obiad ale bardzo mi się nie chce nie mam za to innego pomysłu, więc chyba muszę iść do sklepu i te łazanki zrobić

Dołącz do klusek na parze

[diabli]

dzien dobry! znow mi kiepsko szlo zasypianie...wiec dopiero teraz wyszlam z lozka. na dzien dobry dostalam slodkiego, konkretnego kopniaka
DZISIAJ DZIEN KUBUSIA PUCHATKA!!!

[vil84]

w końcu się wyspałam tyle zarwanych nocy za mną że dziś padłam o 1 i z dwoma przerwami spałam do 12

Napisane przez xal

Ja mieszkam w miejscowości na "S" do której potrzebujesz paszport

Napisane przez anoxee

Mojżesz wyprowadził stamtąd Lud śląski.

w sierpniu miałam 3-tygodniową delegację z pracy do S. bo się nie wyrabiali i miałam pomóc. wszyscy znajomi umierali ze śmiechu wtedy
ale osobiście zawsze się dziwiłam ze wszystkich żartów z tego miasta

Napisane przez adunia89

U mnie wizyta przebiegła normalnie, najważniejsza była dla mnie ta szyjka i okazuje się, że długa, twarda, wszystko się elegancko trzyma.
Dziecka swojego prawie nie widziałam bo skakało jak szalone i dziwnie się układało

super że wszystko dobrze

Napisane przez deb

Ja to w ogóle nie wiem o co Wam z tą gwarą chodzi - znam bardzo bardzo mało osób które mówią po śląsku - większość mówi normalnie. W żadnej pracy nie znałam nikogo kto by po śląsku mówił. Ostatnią osobę którą sobie kojarzę to koleżanka z liceum

w Gl nie spotkałam się z tym żeby ktoś mówił gwarą, tutaj też nie, chociaż nie znam prawie wcale ludzi, ale w sklepach itp się nie słyszy. za to przez 4,5 roku pracy w Zabrzu bardzo dużo się nauczyłam nowych słów

[diabli]

Napisane przez anoxee

Ej, która pisała o dziecku sowie? cloche? Bo mam fajny skan z gazety.

Jaaaa! bede miala mala sowke, chodzimy spac o 3-4, wstajemy o 12

[XxXJuSstiii]

Napisane przez humpback

na czczo każą jak badają glukozę-dla reszty parametrów posiłek raczej nie ma znaczenia (przynajmniej przy oddawaniu krwi robia normalna morfologie i tam trzeba być po jedzeniu)

mi powiedziała, że do morfologi koniecznie na czczo!!! nie znają się

Napisane przez candace1

Dzień dobry.
Ja zaniosłam dziś siuśki z rana i tak się w*&&*m, nosz!! Buractwo takie, ze masakra.
Oczywiście wszyscy udają, że nie widzą, że jestem w ciąży.
Wyszłam z kolejki do rejestracji zobaczyć do której pobierają krew i jak wróciłam to koleś, który stał za mną udawał, że mnie nie widzi.
Powiedziałam tylko pod nosem "burak" i stanęłam za nim.
Pielęgniarka, która wie że jestem w ciąży i widziała że stałam przed nim chciała coś powiedzieć ale pokazałam jej, żeby się nie odzywała - no bo po co? Będzie sobie i mnie psuła humor na cały dzień?
Poszłam do zabiegowegoi zanieść pojemniczek a pielęgniarka sobie wychodzi - ja do niej, że przyniosłam mocz do analizy a ona prosze poczekać... I czekam i czekam... Obok mnie stoi starszy pan, mega chory - kaszle na mnie i kicha.
W(**&m się, weszłam sobie sama do zabiegowego, na rachunku napisałam imię, nazwisko i pesel i postawiłam na nim siuśki i wyszłam... Spędziłam tam bagatela 40 min tylko po to, żeby zrobić badanie moczu

Frajerstwo

Napisane przez xal

Ja mieszkam w miejscowości na "S" do której potrzebujesz paszport

Napisane przez anoxee

Mojżesz wyprowadził stamtąd Lud śląski.

Napisane przez deb

Ja na samym początku czułam ruchy tylko jak leżałam na wznak, co prawda czułam tylko takie silniejsze, chyba to kopniaki były. Teraz już czuje i kopniaki i jak się tam przewraca chyba na boki czy coś - również jak siedzę czy stoje.
W każdym razie wszędzie jak czytałam to na początku można czuć właśnie ruchy podobne do 'jelitowych', ale trochę inne. Więc podejrzewam, że to co czułaś do dzidziuś

Ja też długo, długo czułam tylko w pozycji półleżącej i na wznak

Napisane przez xal

Z mojej strony rodziny to się zaczyna w okolicach Lwowa, aczkolwiek i mama i tata urodzili się w okolicach Opola.
Ze strony męża to mama przyjezdna, a ojciec wiem, że tutaj mieszkał, ale skąd rodzina ....
Do ślązaków nic nie mam, tylko nie zawsze rozumiem o czym mówią ... a że mówią z naleciałościami niemieckiego to mi się nie bardzo podoba
A, i jak kiedyś jeździłam do Rudy Ślaskiej (taki tren z pracy) autem prywatnym to musiałam w niektórych dzielnicach uważać gdzie stawiam samochód, bo kilka razy mi zwrócono uwagę, że rejestracja SO to bezpieczniej na głównej ulicy i nie wjeżdżać w bramy, tak dla bezpieczeństwa .... chore to, no ale cóż.

Niektórzy to mają nawalone w głowach

Napisane przez potterka

Anoxee u nas wychodzi się na dwór i jak kiedyś usłyszałam u babci, że idą na pole to zgłupiałam

Na pole kopać zimioki

Napisane przez Lublana

Jo jest tez na pomorzuna początku mnie mroziło, teraz sama czasem używam jak tam jadętak samo dziwne dla mnie było jak mowią laczki zamiast kapcie/papcie

Ja mówię laczki


postanowiłam jednak nadrobić

[diabli]

Napisane przez humpback

chyba diabli ona prowadzi nocne życie, więc jej córeczka pewnie to odziedziczyła

uwielbiam Cie prawie oplulam monitor. musze powiedziec tztowi, ze prowadze nocne zycie (towarzyskie?) biedak spi i wszystko go omija, hehehe.

---------- Dopisano o 12:37 ---------- Poprzedni post napisano o 12:35 ----------

Napisane przez xal

Żeby nam się lepiej i przyjemniej żyło w czysto polskiej atmosferze?

No to poleciałam rasizmem przepraszam jak kogoś uraziłam, ale nie przepadam za gwarą górnośląską ...
Tyle kawałów słyszałam i w ogóle opowieści, ale jakoś tego nie ogarniam bo urodziłam się w bielsku a tam inny świat

Bielsko jest naprawde "inne" bardzo lubie moje miasto.

[maarchewka]

Wy zamawiacie dużo rzeczy z zagranicy to możę mi podpowiecie.. Chciałabym zamówić dostęp do lekcji hiszpańskiego - stąd - https://radiolingua.com/amember/sign...rice_group=105
Nie mam karty kredytowej (tylko debetową) ani konta zagranicznego..

Czy ktos używał tego PayPal? Jak to działa? Boje się troche swoich danych podawać na jakieś stronie..

[vil84]

Napisane przez MoTyleKsw

a ja nie znoszę "zachodniego" słowa "kupywać" jak pojechałam pierwszy raz do Wałcza skąd jest mój TŻ wszystkim poprawiałam, bo co to za słowo "kupywać"

mój mąż tak mówi ... nie umiem go oduczyć.

a z tą gwarą to mi się jeszcze przypomniało że jak studiowałam w Rybniku to jeszcze przed Zabrzem się uczyłam nowych słówek pierwszym naumianym słówkiem był "boroczek"

Napisane przez MoTyleKsw

Aaaaa własnie,czy którejś dziecko miewa czkawkę?
Bo mi się wydawało, że przedwczoraj moje dziecię miało i teraz jeszcze na pasku mi wywaliło i stwierdziłam, że to może to?!

moje miało chyba z dwa razy przez chwilkę

[diabli]

Napisane przez Lublana

a zakłada na noc bardziej chłonny wkład? Albo formowankę?

chyba nie, skoro uzywa na noc pampersow. polecila te pieluszki http://www.lulajbaby.com/pieluszki-m...we-c-1_18.html i wklady z mikrofibry. wedlug niej bambus jest kiepski i dluuugo schnie

[humpback]

Napisane przez anoxee

nas nie mówi się drożdżówki (niektórzy nawet nie wiedzą co to jest - tak jak właśnie ten kolega), tylko kołoczki. Po polsku to są kołaczyki. No i pojechał nad morze i wchodzi do sklepu i chce kupić tego kołoczka z syrym (kołaczyka z serem) i mówi ładnie: Poproszę kołaczyka z serem. A ta ekspedientka patrzy jakby się urwał z księżyca. Na co on: No to, z serem, na słodko. Ona dalej nie kuma. A on wkurzony, że nie wie jak jej to wytłumaczyć: Jagodziankę z serem poproszę!

ja chcę jagodziankę z serem

Napisane przez MoTyleKsw

Wczoraj TŻ dzwoni
- co robisz?
- podziwiam.
- co podziwiasz?
- wieloryba w wannie

ale wam fajnie, że jesteście takie piękne mój mąż tylko na mnie patrzy i się śmieje że dalej nie mam brzucha

Napisane przez candace1

A zasłoniłaś okna? Bo jak ktoś wezwie greenpeace to będzie problem

i nigdy w życiu nie pomyślałabym że baton to chleb

jajka na miękko jem bo takie lubię najbardziej i jajecznicę, albo sadzone z takim rozpływającym się żółtkiem

Napisane przez MoTyleKsw

Jako już wytrawny wieloryb, postanowiłam popływać w salonie na panelach.
Ale mi moje odzienie nie wytrzymało, rozjechałam się.

wiesz że Cię uwielbiam?

Napisane przez XxXJuSstiii

mi powiedziała, że do morfologi koniecznie na czczo!!!

mi za pierwszym razem powiedziała że morfologia na czczo i glukoza, ale do następnej wizyty mam samą morfologię i nie muszę na czczo

Napisane przez diabli

musze powiedziec tztowi, ze prowadze nocne zycie (towarzyskie?)

no pewnie że towarzyskie szlajasz się wśród matek-polek co nie śpią

ale wesoło, dobrze że zrobiłam sobie przerwę w pracy

---------- Dopisano o 12:50 ---------- Poprzedni post napisano o 12:44 ----------

Napisane przez deb

ide robić obiad bo mąż już wrócił i pewnie głodny, nie śmiejcie się zadużo bo wam brzuchy odpadną

to ja się czuję bezpieczna bo nie ma co odpaść. ale jakby mi wyssało trochę tłuszczu to chętnie

[diabli]

Napisane przez anoxee

Humpback, odnośnie pracy, to właśnie wpadł mi w oczy demotywator.

https://fbcdn-sphotos-b-a.akamaihd.n...54684797_n.jpg

humback, nawet nick ma podobny do chrumkania donoszaca maciora

[lonely_lady]

a my sobie tańczymy z Wiktorkiem
chyba ten kawałek
http://www.youtube.com/watch?v=rip0AusRO7M
mu się spodobał. Może rośnie mi w brzuszku drugi bednarek

zaraz lecę się ubierać bo za pół godzinki musimy wyjeżdżać na połówkowe

[XxXJuSstiii]

Napisane przez Lublana

o dżizas uszy by mi zwiędłybardzo nie lubię przekręcania słów, np. jak niektóre z Was pisały tu przeziorność zamiast prawidłowo przezierność to mnie osłabiałonawet jedną zdolna pamiętam

Mnie też!! I też jedną agentkę pamiętam

Napisane przez Lublana

No teżPantofle, kapcie, papcie Dlatego zawsze w bajkach mnie dziwiło jak byłam mała, że księżniczki chodziły na bal w pantoflach wtf

leję

Napisane przez anoxee

Ostatnio przeglądam szafę i mówię, że fajnie, bo nie będę musiała kupować szlafroczka do szpitala, bo mam taki fajny, cieplutki, polarowy, gruby, wyjściowy. Po chwili... w czerwcu cieplutki, polarowy, gruby? No i muszę kupić.

A mnie jest żal mojego mięciutkiego, ciepłego i... beżowego... Boję sie, że mogę upaprać

Napisane przez anoxee

W Toruniu siedzimy i opowiada szwagier, że poszli na pachte... Pytam: Na co?! No na pachtę. I nie umiał mi tego wytłumaczyć, ale zaczęłam się domyślać, jak powiedział, że poszli po maliny na pachtę. A ja: Aaaaa, no to mów, że na rapsa do sąsiada. A wszyscy: Na cooooooo? I mieliśmy ogólnie polew każdy z każdego.

Ja w takim szoku siedziałam w Wielkopolsce

Napisane przez pawie_oczko

a tak btw. dziewczyny jecie jajka na twardo w ciąży? bo Internet nie jest dobrym źródłem do weryfikacji wiedzy, jedni piszą tak, drudzy tak a ja z chęcią bym teraz chapsnęła

Jemy ale rzadko bo nam później niedobrze

Napisane przez xal

Idę kombinować na własną rękę z tymi kluskami, bo nuna tylko smaka narobiła i sobie poszła
A, zapomniałam napisać szukającym mrozonych malin, wczoraj widziałam w realu dokładnie takie jak w biedronie, tylko cena prawie 9zł

Napisane przez anoxee

Przypomniało mi się jak kolega pojechał nad morze. U nas nie mówi się drożdżówki (niektórzy nawet nie wiedzą co to jest - tak jak właśnie ten kolega), tylko kołoczki. Po polsku to są kołaczyki. No i pojechał nad morze i wchodzi do sklepu i chce kupić tego kołoczka z syrym (kołaczyka z serem) i mówi ładnie: Poproszę kołaczyka z serem. A ta ekspedientka patrzy jakby się urwał z księżyca. Na co on: No to, z serem, na słodko. Ona dalej nie kuma. A on wkurzony, że nie wie jak jej to wytłumaczyć: Jagodziankę z serem poproszę!

Do dzisiaj lejemy z tego na każdej imprezie.

Jagodzianka z serem

Napisane przez candace1

Ja pamiętam jak chłopak w Katowicach stał za mną w sklepie i coś tam kupowałam a on nagle mówi do mnie: "ej, nie kali ci się to" a ja wtf?

Napisane przez candace1

"Nie opłaca Ci się tego kupić" w wolnym tłumaczeniu na język polski
Ale dopiero w akademiku mi wytłumaczyli bo ja uciekłam ze sklepu tak szybko, że chyba się za mną kurzyło

Napisane przez xal

Dołącz do klusek na parze

eee nie umiem sama robić ale może kupię sobie na kolację?

---
Nadrobiłam i brzuch mnie boli ze śmiechu
Wkurzyłam chyba Bartka bo mnie kopie jak szalony a to boli!!


I przypomniał mi się wątek na wizażu, gdzie dziewczyna ze śląska zastanawiała się, czy dać córce na imię IDA. Bo u nas mówi się np. "Ida do sklepu"

No nic... ida do sklepiu



edit:
za wizyty

[humpback]

wiecie że dziś są imieniny Woluzjana? to tak żebyście nie zapomniały złożyć życzeń solenizantom

[diabli]

Napisane przez MoTyleKsw

Aaaaa własnie,czy którejś dziecko miewa czkawkę?
Bo mi się wydawało, że przedwczoraj moje dziecię miało i teraz jeszcze na pasku mi wywaliło i stwierdziłam, że to może to?!

kiedys jak lezalam w wannie brzuch zaczal mi tak dziwnie drgac, jakby malenkie skurcze miesni. doszlam do wniosku, ze to czkwawka. pytalam gina, bo w sumie myslalam, ze moze lozysko tak pulsuje (mam na przedniej scianie) a on stwierdzil, ze to ucisk na aorte i ze jak tak mi sie robi, to musze zmienic pozycje i bedzie ok wiec juz sama nie wiem czy mala miewa czkawki, hehe. ale moj suwak tez teraz podaje mi te ciekawostke.

[salviae]

Hej

Napisane przez Lublana

a biedrona ma dobry szpinak? W sensie mrożony? Chyba, że Ty o świeżym

Ja kiedyś często kupowałam świezy szpinak w biedzie, do czasu ..... jemy sobie z mężem zielone spagetti on już skończył mi jeszcze troszkę zostało, patrze na talerz a tam coś dziwnego małego czarnego, przyglądam się i co widzę nóżki po oględzinach okazało się, że to BIEDRONKA fuuuj, już nigdy nie kupiłam świeżego szpinaku i chyba już nigdy nie zjem takiego, mężowi nie powiedziałam bo on nie je mięsa i załamał by się facet, że mógł porzereć biedronki jak sobie o tym przypomnę to normalnie mam dreszcze - usmażona biedronka w sosie serowym

Napisane przez anoxee

Przypomniało mi się jak kolega pojechał nad morze. U nas nie mówi się drożdżówki (niektórzy nawet nie wiedzą co to jest - tak jak właśnie ten kolega), tylko kołoczki. Po polsku to są kołaczyki. No i pojechał nad morze i wchodzi do sklepu i chce kupić tego kołoczka z syrym (kołaczyka z serem) i mówi ładnie: Poproszę kołaczyka z serem. A ta ekspedientka patrzy jakby się urwał z księżyca. Na co on: No to, z serem, na słodko. Ona dalej nie kuma. A on wkurzony, że nie wie jak jej to wytłumaczyć: Jagodziankę z serem poproszę!

Do dzisiaj lejemy z tego na każdej imprezie.

Ja sobie nigdy nie zdawałam sprawy, że kołaczyki to po śląsku wyjechałam na studia do Wrocławia to zawsze tak mówiłam, a pan w bufecie na uczelni wiedział o co chodzi i mnie nie wyprowadzał z błędu, aż ktoś ze znajomych usłyszał jak kupuje kołaczyki i zrobił mine WTF!? co to , a później nauczyłam się mówić słodka bułka i znowu wszyscy w domu na śląsku ta na to reagowali

Napisane przez MoTyleKsw

Jako już wytrawny wieloryb, postanowiłam popływać w salonie na panelach.
Ale mi moje odzienie nie wytrzymało, rozjechałam się.
Patrza i cieszta się

Napisane przez diabli

uwielbiam Cie prawie oplulam monitor. musze powiedziec tztowi, ze prowadze nocne zycie (towarzyskie?) biedak spi i wszystko go omija, hehehe.

---------- Dopisano o 12:37 ---------- Poprzedni post napisano o 12:35 ----------



Bielsko jest naprawde "inne" bardzo lubie moje miasto.

Ja też lubię Bielsko, mój tata stamtąd pochodzi i jako nastolatka żałowałam, że się z tam nie osiedlili

[xal]

Napisane przez diabli

Bielsko jest naprawde "inne" bardzo lubie moje miasto.

Tak, czasami tylko się nadaje na "warszawkę" zimą w piątki jak ktoś chce się z centrum wydostać do domu a tam sznur aut na obcych blachach i na narty jadą.

[humpback]

Napisane przez diabli

humback, nawet nick ma podobny do chrumkania donoszaca maciora

no wiesz, z pięknego wieloryba zrobić świnię?

Napisane przez lonely_lady

a my sobie tańczymy z Wiktorkiem
chyba ten kawałek
http://www.youtube.com/watch?v=rip0AusRO7M
mu się spodobał. Może rośnie mi w brzuszku drugi bednarek

niech tańczy i bryka

Napisane przez XxXJuSstiii

I przypomniał mi się wątek na wizażu, gdzie dziewczyna ze śląska zastanawiała się, czy dać córce na imię IDA. Bo u nas mówi się np. "Ida do sklepu"

No nic... ida do sklepiu

no proszę, a ja nie pomyślałabym o tym. to lepiej nie dawać u nas dziewczynce imienia Pola, bo bardzo często ktoś idzie na pole

[salviae]

Napisane przez XxXJuSstiii

I przypomniał mi się wątek na wizażu, gdzie dziewczyna ze śląska zastanawiała się, czy dać córce na imię IDA. Bo u nas mówi się np. "Ida do sklepu"

No nic... ida do sklepiu

Napisane przez diabli

kiedys jak lezalam w wannie brzuch zaczal mi tak dziwnie drgac, jakby malenkie skurcze miesni. doszlam do wniosku, ze to czkwawka. pytalam gina, bo w sumie myslalam, ze moze lozysko tak pulsuje (mam na przedniej scianie) a on stwierdzil, ze to ucisk na aorte i ze jak tak mi sie robi, to musze zmienic pozycje i bedzie ok wiec juz sama nie wiem czy mala miewa czkawki, hehe. ale moj suwak tez teraz podaje mi te ciekawostke.

Jak ja żałuje, że nie mamy wanny łazienka na piętrze czeka na wykończenie i tam będzie wanna ale brzucha to już tam raczej nie poobserwuje, a ja też widzę takie drgania brzucha może to ta aorta, zawsze jak leżę na plecach

[xal]

Napisane przez XxXJuSstiii

eee nie umiem sama robić ale może kupię sobie na kolację?

Myślisz, że ja umiałam zanim zrobiłam 1szy raz? Moja mama nigdy nie robiła, bo jej drożdże nie lubią.
Zapraszam na kluski i na naukę

[XxXJuSstiii]

Napisane przez salviae

Ja kiedyś często kupowałam świezy szpinak w biedzie, do czasu ..... jemy sobie z mężem zielone spagetti on już skończył mi jeszcze troszkę zostało, patrze na talerz a tam coś dziwnego małego czarnego, przyglądam się i co widzę nóżki po oględzinach okazało się, że to BIEDRONKA fuuuj, już nigdy nie kupiłam świeżego szpinaku i chyba już nigdy nie zjem takiego, mężowi nie powiedziałam bo on nie je mięsa i załamał by się facet, że mógł porzereć biedronki jak sobie o tym przypomnę to normalnie mam dreszcze - usmażona biedronka w sosie serowym

A ile razu ja znalazłam ślimaczka w sałacie Musiałabym w ogóle nie jeść warzyw

Napisane przez xal

Myślisz, że ja umiałam zanim zrobiłam 1szy raz? Moja mama nigdy nie robiła, bo jej drożdże nie lubią.
Zapraszam na kluski i na naukę

ja zimą nawet nie próbuję bo do tych klusek pewnie musi ciasto porządnie wyrosnąć a mam chłodno w kuchni i i ciasto nie do końca współpracuje

[nuna2]

jesteście niereformowalne śmieje się sama do siebie a tata siedzi obok i ogląda rv.pomyśli , że mi się na mózg rzuca!!;p Pola i IDa the best IDa do Pola
ciasto zarobione teraz czekać aż wyrosnie a żeby było szybciej dałam na grzejnik teraz się modlić, żeby TŻ spał do 15 żebym zdązyładrugie śniadanie właśnie zjadłam

[xal]

Napisane przez XxXJuSstiii

ja zimą nawet nie próbuję bo do tych klusek pewnie musi ciasto porządnie wyrosnąć a mam chłodno w kuchni i i ciasto nie do końca współpracuje

Ty masz piece węglowe? To stawiasz koło pieca, ale nie żeby się ścięło ciasto tylko żeby miało ciepło i samo rośnie. Czasami daję koło rurki grzewczej w kuchni a czasami jak mniej grzeją to na kaloryfer w łazience na dodatkowej izolacji i rośnie szybko.

[karolina2121]

Hej

Od rana podczytuję Dzięki za kciuki wszystkim trzymającym... czekam z niecierpliwością bo wizyta dopiero o 18 Mam nadzieję, że z moją szyjką wszystko ok i się nie skróciła

Napisane przez XxXJuSstiii

A ile razu ja znalazłam ślimaczka w sałacie Musiałabym w ogóle nie jeść warzyw

Ja kiedyś o mały włos nie zjadłam ślimaka...
Jadłam sobie ciemne winogrono i nagle poczułam, że coś nie mogę go rozgryźć... wyjmuję z ust a tu ślimol Bleeeee... to było straszne przeżycie.

[humpback]

Napisane przez XxXJuSstiii

A ile razu ja znalazłam ślimaczka w sałacie Musiałabym w ogóle nie jeść warzyw

to fakt. robale pchają się do warzyw gdziekolwiek te warzywa się znajdują.

Napisane przez nuna2

ciasto zarobione teraz czekać aż wyrosnie a żeby było szybciej dałam na grzejnik teraz się modlić, żeby TŻ spał do 15 żebym zdązyła

lubię jak ciasto drożdżowe rośnie, ale zwykle zanim się zbiorę do roboty to nie mam czasu żeby wyrosło i ładuje do piekarnika żeby się grzało od żarówki