Mamusie majowo-czerwcowe 2013 cz.7

[maarchewka]

Napisane przez vil84

fajny wątek:

https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...=420526&page=1

fajny wciągnęłam sie.. ciekawe jak nasze wyobrażenia legną w gruzach

[lonely_lady]

Napisane przez Ashyshqa

Robiłam dziś tak:
przygotowałam:
1. Farsz warzywny (do wyboru do koloru, u mnie były: cebula, czosnek, papryka czerwona, marchewka, pieczarki, kapusta włoska - zużyłam co miałam w domu, plus dokupiłam pieczrki i paprykę)
2. Farsz szpinakowy: szpinak, cebulka, czosnek
3. Sos beszamelowy (2,5 łyżki masła zasmarzyłam z 2,5 łyżkami mąki, jak się zarumieni to powoli dodałam 2,5 szklanki mleka, mieszałam trzepaczką, żeby nie powstały grudki, doprawiłam solą i gałką muszkatałową.)
W naczyniu żaroodpornym kładę:
-sos beszamelowy
-makaron
-farsz warzywny
-farsz szpinakowy
-ser (dałam fetę ale się zważyła, polecam zatem mozzarelę)
i od nowa. Wyszło mi po 3 warstwy farszu, na wierzch położyłam makaron, posmarowałam resztką beszamelu i posypałam mozzarelą. I do piekarnika na 45min. Viola

dziękuję

Napisane przez diabli

ja tak mam codziennie, az sie boje co mi wyjdzie w najblizszych badaniach. tyle, ze ja nie jestem w stanie w nocy wstac i isc siku. nie obudze sie...i rano wstaje z mega bolem i biegne, a pozniej sikam 10 minut i ten moj wielki pecherz boli jeszcze przez godzine. a pozniej juz ok wczoraj wymyslilam, ze nastawie sobie budzik zeby dzwonil co 3 godz ale w koncu o tym zapomnialam.

ja też tak miałam, że pęcherz mi prawie pękał tak mi się chciało siusiu w nocy, a nie chciało mi się wstać i iść. Ale zazwyczaj nie mogłam wytrzymać i jednak wstawałam z zamkniętymi oczami, obijając się po kontach, docierałam do WC
a ostatnio jakoś nie muszę wstawać w nocy i to troszkę dziwne

Napisane przez banka26

a moze chodzi o ksiazke ktora ja polecalam "język niemowlaka "
tu jest link do czytaia chyba http://olik1980.wrzuta.pl/plik/0TcaG...ezyk_niemowlat

już sobie ściągnęłam dzięki za link

Napisane przez uparciucha

Witajcie Przyszłe Mamusie Tak jak Wy spodziewam się maleństwa a konkretnie córeczki. Właśnie kończe 20 tc i na szczescie zdrówko mi dopisuje, no może z małym wyjatkiem twardego brzucha, ktore wg mnie spowodowane jest pełnym pecherzem moczowym. Połówkowe już coraz bliżej bo 25.01. i oczywiscie już zaczynam swirowac czy z malenstwem bedzie wszystko ok. Powoli przeglądam Wasze opinie na temat wózków i szkoda gadac bo i tak mam całkowity metlik w tej mojej bani. Zapomniałabym napisac, że "młoda" ma przyjsc na świat 10.06.2013. Puszczacie swoim robaczkom juz jakas muzyczke? My staramy sie słuchac muzyki klasycznej - operetki, wykonania Raimonda Lapa choc nie przecze,że niekiedy zaszaleje z jakąś muzyczka dająca mi kopa. Udanego popołudnia Dziewczyny. Zdrowka dla Was i przyszłych pociech. ps.lece na spacerek z moim suczka Zula, spacerek dobrze nam zrobi:P

Witaj
ja słucham muzyczki, ale zazwyczaj nie katuję się klasyką tylko puszczam to co lubię

Napisane przez niunka045

Witam i ja
Jak czytam o tym jak wasze maluchy się ruszają i je czujecie to mocno zazdroszcze

niebawem też poczujesz

Napisane przez vil84

zaczęłam brać dziś furagin nie czekając na jutrzejsze wyniki ... mam nadzieję że nie zaszkodzę ... ale kilka razy dziś wstając czy coś robiąc poskładałam się z bólu, ból taki że poszłam siku i nie umiałam wstać z kibelka :/ ale po jednej stronie tylko, tak w grudniu przy infekcji układu moczowego więc myślę że to znów to...
leżę ciągle bo przy siedzeniu boli najbardziej, przy ruszaniu się też :/

w końcu dorobiliśmy się firanek

ojj to ja już nie narzekam na mój pęcherz.. aż tak źle nie jest.

Gratuluję firanek
bardzo lubię ładne firanki

Napisane przez Ashyshqa

Ja też mam zamiar masować, ale podobno można dopiero od 30tc bo wcześniej jest to zbyt niebezpieczne.
Mam zamiar kupić sobie olejek z Weledy do tego przenzaczony i tam jest instrukcja jak to robić. Dziewczyny kiedyś wstawiały jakiś link do filmiku instruktarzowego, ale nie pamietam go.

ja też mam zamiar masować, ale tak jak piszesz, zainteresuję się tym po 30 tygodniu. A kegla na razie nie ćwiczę, może pora zacząć

Napisane przez colorblue

Witam się po całym dniu z dzieciakami..
Laurki porobione na jutro Oczywiście własnoręcznie przez moje dzieci.
Chłopaki już w łóżkach, a teraz ja idę pod prysznic.
Zaczynam łapać stresa przed jutrem

za laurki
a jutrem się nie stresuj na to będzie przyjemny dzień
może poznasz płeć

Napisane przez maarchewka

czytam sobie "Język niemowląt" i tu jest takie zdanie o karmieniu naturalnym - "Ujemną stroną jest jednak to, że karmiąca matka musi utrzymywać nadwagę w granicach 5 kg, by móc zapewnić dziecku odpowiednie odżywianie?
Słyszałyście o tym??

to chyba jakaś bzdura



ufffff... jednak nadrobiłam

[anoxee]

Siedzę sobie na all i chciałam tylko powiedzieć, że te staniki do karmienia są okropne. Już mam wizję swoich dojek w nich... one kończą się na pępku.

[lonely_lady]

Napisane przez anoxee

Siedzę sobie na all i chciałam tylko powiedzieć, że te staniki do karmienia są okropne. Już mam wizję swoich dojek w nich... one kończą się na pępku.

dlatego powaznie rozważam żeby wcale ich nie kupowac

[xal]

Napisane przez maarchewka

czytam sobie "Język niemowląt" i tu jest takie zdanie o karmieniu naturalnym - "Ujemną stroną jest jednak to, że karmiąca matka musi utrzymywać nadwagę w granicach 5 kg, by móc zapewnić dziecku odpowiednie odżywianie?
Słyszałyście o tym??

Eh, nieprawda. Moja kuzynka chudzinka jakoś 2 dzieci spokojnie wykarmiała, a nadwagi to ona chyba nawet według wagi ciążowej nie miała, taki typ

Napisane przez Ashyshqa

Co do tej nadwagi do karmienia, podejrzewam, że to jakiś błąd w tłumaczeniu Jak byłam na tym spotkaniu świadoma mama intymnie to dietetyk mówiła, że w okresie karmienia kobieta potrzebuje 500kcal więcej niż normalnie. Mleko i tak będzie pełnowartościowe, a kalorie dodatkowe są dla nas, żeby i nasz ogranizm dostał wszystko czego potrzebuje.

Też tak słyszałam, dziecko wyssa wszystko, reszta zabezpiecza nasz organizm.

Zaraz zacznę wyć z bólu tej nogi, schyliłam się na korytarzu a mąż zbieral się spać i zgasił światło. Ponieważ bolało, ja zastygłam wracając do pionu bo zabolało. Zapytał co się dziej, to ja mu, że boli i zaraz się wyprostuję, a ten zapytał czy może jednak zostawić mi światło jakby mi dłużej zajęło

[acha131321]

Napisane przez axella

ja nawet jak na 5min odsłonię plecy to od razu pęcherz mi wysiada..
turbo ból przy "sikaniu"(którego naprawdę nie ma) :P

więc furagin,duuuuzo wody i podmywanko co wizytę w wc..
jutro będzie ok

mam to samo!!! teraz też mnie rozłożyło, od kilku dni jestem nie do życia... u mnie pomaga woda z cytryną i to w ogromnych ilościach... pociaszyłas mnie z tym furalginem bo miałam wyrzuty, że jednak szkodzę dziecku ale na to wygląda, że lekarze jednak w razie czego stosuja ten lek

zastanawia mnie czy jest jakiś skuteczny środek, żeby raz na zawsze pozbyć się zapalenia pęcherza, mnie tak męczy od jakiś 3 lat co 2-3miesiące, a kiedyś miałam spokój...

ostatnio staram się Was nadrobić ale momentami to brak mi sił na cokolwiek, liczę, że wkrótce wszystko minie i znów będę w dobrej formie.

18.01 byłam na wizycie, maleństwo niestety sie odwróciło i nici z podglądywania dowiedziałam się natomiast, że jestem "bliska" anemii, ale za to cukier nie jest tak tragiczny
pisałyście dzisiaj o lewatywach, ja tak tragicznie się bałam, że przy pierwszej córce kupiłam lewatywę w aptece i kiedy poczułam że to ten moment to zrobiłam ją w domu, przed wyjściem do szpitala. Wiecie co, mam jednak wrażenie, że to nasza kultura nam narzuca ten "wstyd" i ten dyskomfort, przecież to naturalne, że organizm się oczyszcza i zdarzają się też wymioty, itp. jednak położne powinny być na to przygotowane, a nas nie powinno to przerażać tylko, że to zależy wszystko od tego na kogo się trafi

dla pocieszenia: mój lekarz podczas ostatniej wizyty powiedział mi że w naszym szpitalu ochraniają krocze i coraz bardziej im na tym zależy, mam nadzieję, że podobny trend będzie w całym naszym kraju

[XxXJuSstiii]

Napisane przez anoxee

Siedzę sobie na all i chciałam tylko powiedzieć, że te staniki do karmienia są okropne. Już mam wizję swoich dojek w nich... one kończą się na pępku.

ale są też ładne! tyle, że kosztują trochę więcej


Vil fajny wątek, przeczytałam cały


czas spać, dobrej nocy

[anoxee]

Justi, widocznie nie na all.

[banka26]

helo ja juz uszykowana mlody sie ubiera , trzymajcie kciuki DO POZNIEJ

[nuna2]

hej. Zgłaszam, że żyje pisze od teściów dziś wracamy tylko pozałatwiamy sprawy w urzedach. Mąż idzie na popołudnie, obsypało mi buzie po fistaszkach Ogółem mi tak dziwnie...

[Ashyshqa]

Dzień dobry!
Głód wyciągnął mnie z łóżka o 7.30, więc Was podczutuję zagryzając kanapeczki

Napisane przez banka26

helo ja juz uszykowana mlody sie ubiera , trzymajcie kciuki DO POZNIEJ

Mocno zaciskamy Dacie radę!

Napisane przez nuna2

hej. Zgłaszam, że żyje pisze od teściów dziś wracamy tylko pozałatwiamy sprawy w urzedach. Mąż idzie na popołudnie, obsypało mi buzie po fistaszkach Ogółem mi tak dziwnie...

Kochana w takim razie zrezygnuj z fistaszków. One bardzo uczulają i w ciąży raczej nie są wskazane, tym bardziej, jeśli Ty sama masz po nich takie reakcje. Ja na początku jeszcze kilka razy je jadłam, ale potem wyczytałam (najpewniej w "w oczekiwaniu na dziecko"), że lepiej z fistaszkami uważać. Jem za to inne orzechy bo są ogromnym źródłem nienasyconych kwasów tłuszczowych, których nasze maleństwa potrzebują.

[humpback]

dzień dobry

ale ślisko dzisiaj - przewróciłabym się z 3 razy conajmniej

Napisane przez nuna2

hej. Zgłaszam, że żyje pisze od teściów dziś wracamy tylko pozałatwiamy sprawy w urzedach. Mąż idzie na popołudnie, obsypało mi buzie po fistaszkach Ogółem mi tak dziwnie...

a wcześniej też miałaś takie reakcje na orzechy?

[Tity]

Napisane przez candace1

Widziałyście jaka ona jest piękna w tej ciąży?
Taki meega brzunio a tu taka chudzinka
http://www.pudelek.pl/artykul/49214/...akiry_w_ciazy/

Ja tak jak ada w pierwszej ciąży też dobrze wyglądałam, nie żeby teraz była tragedia, ale teraz mam brzuch jak wtedy w 8 miesiącu...nie wiem czemu

Napisane przez lonely_lady

Melduję sie ze my juz po wizycie. Jedziemy na obiadek i do CH
Z Maluszkiem wszystko ok. Serduszko bije 152 uderzenia. Komory, przedsionki i zastawki ok- także z serduszkoem wszystko dobrze. Główka ok, mozdzek tez, sprawdz tez żołądek, nerki itp. No i twierdzi ze wszystko dobrze płeć, cytuje: jak najbardziej męska. Widzieliśmy tez Wiktorka w 3d ale strasznie ruchliwej był i nie chciał współpracować. Puścił nam buziaczki slodkimi ustami i zasłonil twarz rączka
Ale usta ma duże, chyba po tatusia dobrze ze nosek mały, nie po tatusiu
Ważył 423g lekarz powiedział ze jest typowym średniakiem. Oby tak zostało
Według pomiarów wyxhodZi 22 tc
Gin powiedział, ze cały czas zostajemy w tej granicy to mierze 20 a 30 maja

Napisane przez XxXJuSstiii

A z tym dworem i polem to ja zawsze myślałam, że chodzimy na dwór bo to od poDWÓRka

My też chodzimy na dwór

Napisane przez JennyAniolek

Relacja z wizyty:

Tym razem byliśmy przed czasem, ale mimo to weszliśmy z małym opóźnieniem, bo jakaś laska wcisnęła się przede mną Po wejściu najpierw chwila rozmowy - nie miałam tym razem żadnych wyników, więc wypisał mi jeszcze raz skierowanie na vdrl (bo przez to przeziębienie nie zdążyłam zrobić), potem mocz i morfologia oraz glukoza 75g no i zapytał czy czuję już ruchy Następnie wskok na wagę - mimo świąt - waga pozostała bez zmian ; a ogólnie po 20 tygodniach ciąży mamy -2kg ale gin powiedział, że wszystko jest w porządku , więc się nie martwię Potem badanie na fotelu - macica jest już na wysokości pępka, szyjka długa zamknięta, dziecko wysoko i jak to gin określił "jeszcze długo Pani poród nie grozi" Ubrałam się, zmierzył mi ciśnienie - 120/60, zapytałam czy dzisiejszą wizytę traktujemy jako połówkową i czy może mi dać jakiś opis z usg; gin sobie już szykował sprzęt a ja poszłam po męża. Usg przez brzuch, maluszek pokazał się od razu i gin go ostatni raz zmierzył w całości, bo jeszcze się dało. Ma 14.85 cm, a z nóżkami ok 20 cm Waży 374 g albo 474g (na wydruku mam 374g, a gin mówił i mąż też mi mówi, że tak słyszał, że 474g), tp tym razem na 4.06.2013 więc różnica z om 1 dzień. Pomierzył mu jeszcze brzuszek; główkę (wykluczył wodogłowie); pooglądał mózg, nerki i kręgosłup; sprawdził serduszko; zmierzył nóżkę i rączkę oraz powiedział mi po której stronie jest główka i nóżki. A co do płci to Ptyś pozostał Ptysiem i wszystko z nim w porządku , a gin zapytał czy już mamy wybrane imię Oglądaliśmy Małego normalnie i w 3d/4d, ale tym razem nie pokazał nam buźki tylko pięknie zasłonił ją rączkami i wystawił nóżkę . Po badaniu jeszcze chwila rozmowy, dostaliśmy opis usg i 1 wydrukowaną fotkę, a resztę dostaliśmy na pen drive Kolejna wizyta 15.02, a koszt SR u nich to 300 zł. W Kato u położnej i w szpitalu 400 zł i 2h więcej, więc pewnie tam się wybierzemy.

Napisane przez minkionka

Hej dziewuszki

Tak czekałam i czekałam na pierwsze sygnały mojego lokatora, że chyba nie zauwazyłąm, ze są!!! Od kilka dni mam "przelewanie się", coś jakby "bulgotanie" w brzuchu, a nie mam problemów z jelitami (nigdy nie mialam).

Wczoraj mój mąż specjalnie kuł palcami brzuszek i kilkakrotnie poczulam "puknięcie" po prawej stronie na początku myślałam, ze sobie wmawiam, ale przed chwilą znowu to samo: bulgotanie...chwila przerwy.. i lekkie puknięcie A wy? jak to odczuwałyście? Mam nadzieję, że się nie mylę, dziś zaczyna mi sie 20 tc ...

Na pewno to maluszek

Napisane przez vil84

coraz bardziej podoba mi się wózek Jedo Fyn .... i ma najlepsze opinie z tych wszystkich, które rozpatrywałam do tej pory. tylko dlaczemu nie jest odrobinę lżejszy

Jak się pcha po równym chodniku to nie czuć ciężaru. Lżej mi się go pcha niż moją 5,5-kilową spacerówkę...

Napisane przez vil84

ja też mam od wczoraj jakiś spięty. ale tak dziwnie, nie jest bardzo twardy, ale bolesny - mam głupie myśli czy mogą być skurcze bez twardnięcia brzuszka? bo tak czuje momentami jakby lekkie skurcze ale brzuch w miarę miękki.

Też tak mam co parę dni, że boli a niby miękko, wtedy kładę się i czekam aż przechodzi. Można nospę łyknąć.

Napisane przez Veronic

a mi coraz częściej mooocno twardnieje brzuch
mam wycieki siary z piersi
i hemoglobinę 11
chyba muszę zacząć łykać jakiś kompleks witamin dla ciężarnych...
bo na razie nic nie biorę...

Wyciekami się nie przejmuj, w pierwszej ciąży leciało mi codziennie równo od 20 tygodnia. Za to teraz nic.

Napisane przez anoxee

Siedzę sobie na all i chciałam tylko powiedzieć, że te staniki do karmienia są okropne. Już mam wizję swoich dojek w nich... one kończą się na pępku.

Potwierdzam i nie polecam, nawet taki z fiżbinami jest do kitu. Lepiej jakiś normalny gładki kupić, ale dobrze trzymający.

ada no to fajnie Twoja babcia mówi
Aaś no to leż i powodzenia z tą szyjką Będzie ok

A ja zakończyłam zjazdy mimo problemów brzusznych, więc się cieszę. Teraz zostało na spokojnie dokończyć pracę i się obronić.Mam nadzieję, że się do kwietnia wyrobię.
Dla synka dalej nie mamy imienia, za to kopie niemiłosiernie. Zauważyłam, że kopie cyklicznie, ma swoje okresy aktywności już co ok 2h.
Poprosiłam męża, żeby kupił nutellę, ale boję się ją jeść, bo wiem, że mi tylko w boki pójdzie...
A dzisiaj mam wizytę, mam nadzieję, że lekarz powie, że wszystko ok i krwiak się wchłonął.

[humpback]

Napisane przez Tity20

Poprosiłam męża, żeby kupił nutellę, ale boję się ją jeść, bo wiem, że mi tylko w boki pójdzie...
A dzisiaj mam wizytę, mam nadzieję, że lekarz powie, że wszystko ok i krwiak się wchłonął.

za wizytę i za wchłonięcie się krwiaka

i w ogóle za wszystkie wizyty dziś

ja chwilowo mam przesyt słodyczy (ciekawe na jak długo ). po wczorajszym obżarstwie, późnym wieczorem dostałam okropnej zgagi i chwilowo mam dość czekolady

---------- Dopisano o 08:49 ---------- Poprzedni post napisano o 08:31 ----------

Napisane przez vil84

fajny wątek:

https://wizaz.pl/forum/showthread.php...=420526& page=1

doczytałam - rzeczywiście fajny wątek ciekawe jak to będzie u nas

[maarchewka]

Napisane przez acha131321

mam to samo!!! teraz też mnie rozłożyło, od kilku dni jestem nie do życia... u mnie pomaga woda z cytryną i to w ogromnych ilościach... pociaszyłas mnie z tym furalginem bo miałam wyrzuty, że jednak szkodzę dziecku ale na to wygląda, że lekarze jednak w razie czego stosuja ten lek

zastanawia mnie czy jest jakiś skuteczny środek, żeby raz na zawsze pozbyć się zapalenia pęcherza, mnie tak męczy od jakiś 3 lat co 2-3miesiące, a kiedyś miałam spokój...

ostatnio staram się Was nadrobić ale momentami to brak mi sił na cokolwiek, liczę, że wkrótce wszystko minie i znów będę w dobrej formie.

18.01 byłam na wizycie, maleństwo niestety sie odwróciło i nici z podglądywania dowiedziałam się natomiast, że jestem "bliska" anemii, ale za to cukier nie jest tak tragiczny
pisałyście dzisiaj o lewatywach, ja tak tragicznie się bałam, że przy pierwszej córce kupiłam lewatywę w aptece i kiedy poczułam że to ten moment to zrobiłam ją w domu, przed wyjściem do szpitala. Wiecie co, mam jednak wrażenie, że to nasza kultura nam narzuca ten "wstyd" i ten dyskomfort, przecież to naturalne, że organizm się oczyszcza i zdarzają się też wymioty, itp. jednak położne powinny być na to przygotowane, a nas nie powinno to przerażać tylko, że to zależy wszystko od tego na kogo się trafi

dla pocieszenia: mój lekarz podczas ostatniej wizyty powiedział mi że w naszym szpitalu ochraniają krocze i coraz bardziej im na tym zależy, mam nadzieję, że podobny trend będzie w całym naszym kraju

ja miałam zapalenie pęcherza na pierwszym roku studiów.. No tak co 2-3 miesiące dostawałam.. Aż mi szwagierka powiedziała, że ona też tak miała, ale sobie uświadomiła, że to ze stresu.. Jak sobie uświadomiłam, że u mnie też jest ze stresu to magiczną ręką od tej pory nie mam...

Dzisiaj pierwszy dzien w pracy po 2 tygodniach L4.. a wcześniej byłam 3 dni w pracy, a przed nimi 2 tygodnie urlopu.. czyli praktycznie po miesięcznej przerwie.. Juz mi ciężko, siedzę od 40 minut a mnie już dupa boli i mi się nie chcce i w ogóle blech.. Trzymajcie kciuki.. Jeszcze 2 tygodnie i wolne jupi jupi jupi..

[cloche]

Napisane przez lonely_lady

ja też tak miałam, że pęcherz mi prawie pękał tak mi się chciało siusiu w nocy, a nie chciało mi się wstać i iść. Ale zazwyczaj nie mogłam wytrzymać i jednak wstawałam z zamkniętymi oczami, obijając się po kontach, docierałam do WC
a ostatnio jakoś nie muszę wstawać w nocy i to troszkę dziwne

mam tak samo! znaczy się z tym wstawaniem na ślepaka, i z tym aktualnie nie-wstawaniem też o wiele lepiej się śpi...

Napisane przez xal

Zaraz zacznę wyć z bólu tej nogi, schyliłam się na korytarzu a mąż zbieral się spać i zgasił światło. Ponieważ bolało, ja zastygłam wracając do pionu bo zabolało. Zapytał co się dziej, to ja mu, że boli i zaraz się wyprostuję, a ten zapytał czy może jednak zostawić mi światło jakby mi dłużej zajęło

nosz kurczę, ale to mi już do ćwiczeń!!! linki powinnaś mieć już dawno zapisane w faworytach, jeśli nie chce ci się zaglądać tam, gdzie są one zebrane

Napisane przez acha131321

zastanawia mnie czy jest jakiś skuteczny środek, żeby raz na zawsze pozbyć się zapalenia pęcherza, mnie tak męczy od jakiś 3 lat co 2-3miesiące, a kiedyś miałam spokój...
(...)
dla pocieszenia: mój lekarz podczas ostatniej wizyty powiedział mi że w naszym szpitalu ochraniają krocze i coraz bardziej im na tym zależy, mam nadzieję, że podobny trend będzie w całym naszym kraju

profilaktycznie czysty, w sensie niedosładzany, sok żurawinowy. pyszny, ale kwasior no i po każdym łubu-dubu iść siusiu na przykład... i jeśli to tak częste, to nie leczyłabym tego antybiotykami, tylko zrobiła kurację poważniejszymi ziołami, które działają jak antybiotyki, ale dodatkowo wzmacniają organizm (działa tak nasturcja; w niemczech są drażetki z nasturcji i chrzanu, w polsce jeszcze nie widziałam... ale może jakaś "znachorka" coś ukręci )

no i bardzo pocieszające, co twój lekarz mówi dużo szybciej się dochodzi do siebie, jak nie jest się TAM rozchrympanym

Napisane przez Tity

Jak się pcha po równym chodniku to nie czuć ciężaru. Lżej mi się go pcha niż moją 5,5-kilową spacerówkę...
(...)
A ja zakończyłam zjazdy mimo problemów brzusznych, więc się cieszę. Teraz zostało na spokojnie dokończyć pracę i się obronić.Mam nadzieję, że się do kwietnia wyrobię.
Dla synka dalej nie mamy imienia, za to kopie niemiłosiernie. Zauważyłam, że kopie cyklicznie, ma swoje okresy aktywności już co ok 2h.
Poprosiłam męża, żeby kupił nutellę, ale boję się ją jeść, bo wiem, że mi tylko w boki pójdzie...
A dzisiaj mam wizytę, mam nadzieję, że lekarz powie, że wszystko ok i krwiak się wchłonął.

też mam takie odczucia co do wózków

z pracą się zmobilizujesz i wyrobisz

Napisane przez humpback

ja chwilowo mam przesyt słodyczy (ciekawe na jak długo ). po wczorajszym obżarstwie, późnym wieczorem dostałam okropnej zgagi i chwilowo mam dość czekolady

niemożliwe

[sharpnowaja]

Witam poniedziałkowo
Ja jeszcze w łóżku jakoś nie chce mi się wstać i tak już leżę conajmniej godzinę

Napisane przez maarchewka

A i pytanko, do kiedy trzyma się choinkę?? Coś mi się obiło o uszy, że do popielca jak wytrzyma.. Dobrze mi się obiło??

do 2 lutego

color za 21tc

Atena wracaj szybko do zdrowia

[cloche]

Napisane przez maarchewka

ja miałam zapalenie pęcherza na pierwszym roku studiów.. No tak co 2-3 miesiące dostawałam.. Aż mi szwagierka powiedziała, że ona też tak miała, ale sobie uświadomiła, że to ze stresu.. Jak sobie uświadomiłam, że u mnie też jest ze stresu to magiczną ręką od tej pory nie mam...

Dzisiaj pierwszy dzien w pracy po 2 tygodniach L4.. a wcześniej byłam 3 dni w pracy, a przed nimi 2 tygodnie urlopu.. czyli praktycznie po miesięcznej przerwie.. Juz mi ciężko, siedzę od 40 minut a mnie już dupa boli i mi się nie chcce i w ogóle blech.. Trzymajcie kciuki.. Jeszcze 2 tygodnie i wolne jupi jupi jupi..

ze stresem to też może być związane stres chyba jakoś tak ogólnie osłabia organizm, że odporność baaardzo spada... no ale weź tu se powiedz: nie stresuj się kobieto

uuu, po tak długiej przerwie w pracy to dziwnie ci pewnie ja najdłuższą przerwę miałam 2 tygodnie i już było dziwnie. ale wysiedzieć jeszcze potrafię, chociaż się szybciej męczę (i siedzeniem, i ludźmi...)

za godzinę wizyta

[szprotka_mada]

Napisane przez vil84

fajny wątek:

https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...=420526&page=1

Bardzo fajny
Zaczęłam czytać, będę sukcesywnie podczytywała w wolnych chwilach

Napisane przez anoxee

Siedzę sobie na all i chciałam tylko powiedzieć, że te staniki do karmienia są okropne. Już mam wizję swoich dojek w nich... one kończą się na pępku.

No niestety, większość jest tragiczna. Są "perełki" (ja widziałam w jakimś sklepie internetowym ostatnio), ale niestety cena mniej zachwycająca...

Napisane przez xal

Zaraz zacznę wyć z bólu tej nogi, schyliłam się na korytarzu a mąż zbieral się spać i zgasił światło. Ponieważ bolało, ja zastygłam wracając do pionu bo zabolało. Zapytał co się dziej, to ja mu, że boli i zaraz się wyprostuję, a ten zapytał czy może jednak zostawić mi światło jakby mi dłużej zajęło

No bardzo troskliwy ten Twój Mężuś
Oby Cię ta nóżka przestała boleć!

Napisane przez Tity

A ja zakończyłam zjazdy mimo problemów brzusznych, więc się cieszę. Teraz zostało na spokojnie dokończyć pracę i się obronić.Mam nadzieję, że się do kwietnia wyrobię.
Dla synka dalej nie mamy imienia, za to kopie niemiłosiernie. Zauważyłam, że kopie cyklicznie, ma swoje okresy aktywności już co ok 2h.
Poprosiłam męża, żeby kupił nutellę, ale boję się ją jeść, bo wiem, że mi tylko w boki pójdzie...
A dzisiaj mam wizytę, mam nadzieję, że lekarz powie, że wszystko ok i krwiak się wchłonął.

Trzymam za napisanie pracy! No i za wizytę!

Napisane przez humpback

ja chwilowo mam przesyt słodyczy (ciekawe na jak długo ). po wczorajszym obżarstwie, późnym wieczorem dostałam okropnej zgagi i chwilowo mam dość czekolady

No coś Ty?!? Ale wierz mi, to baaaardzo szybko mija


--------

Poniedziałkowe dzień dobry!

Na początek dla naszych wizytujących: Tity, MoTyleKsw, cloche, _pola, colorblue.


Dzisiejsza noc przespana, profilaktycznie przed spaniem wzięłam pół tabl Paracetamolu i jakoś udało mi się wyspać bez bólu (a boli mnie cała prawa strona szczęki, ćmi mi ten robiony ząb i może tak być do 2 tygodni ). Teraz wszamałam śniadanko i co... I chyba będę odpoczywać... Obiad mam, Mąż odkurzył, łóżko posłane... Będę leżeć i pachnieć

W C&A jest dzisiaj niby do -70% na wybrane artykuły. Tak się zastanawiam czy kupić coś maluszkowi czy poczekać aż poznam płeć, bo tych neutralnych kolorów, to mam już dosyć...

[lonely_lady]

Dzień dobry
ale mamy zimę

zaciskam mocno kciuki za dzisiejsze wizyty połówkowe
MoTyleKsw
Cloche
_Pola
Colorblue

a no i jeszcze za wizytę Tity

[sharpnowaja]

Napisane przez pawie_oczko

najśmieszniejsze jest to,sam ostatnio sporo przytył, więc dogryzam mu, że my to chyba razem chodzimy w ciąży, ale, że mój brzuch taki mały, że może dopiero w 9tym miesiącu mu dorównam

ja tak mówię do TŻta bo też ostatnio mu się przytyło i się śmieje że on to nie chce dopuścić żebym miała większy brzuch od niego.
Mogłabyś wstawić zdjęcie swojego brzuszka?

uparciucha witaj

dziewczyny jak ćwiczycie te mięśnie Kegla?

idę jednak się ubrać i zrobić jakieś śniadanie
zaraz wracam

[MoTyleKsw]

Bańka trzymam kciuki za młodego!!!


Dzięki dziewczyny za powodzenia stres jest, bo już mi ciśnienie skacze
Odezwę się wieczorkiem, więc nie martwić się jak nie będę dawała znaku życia, ale mamy dwie babcie do odwiedzenia

Trzymam również za pozostałe dziewczyny kciuki

[potterka]

Napisane przez vil84

fajny wątek:

https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...=420526&page=1

super wątek

Napisane przez banka26

helo ja juz uszykowana mlody sie ubiera , trzymajcie kciuki DO POZNIEJ

Cześć
znów jak nie musiałam wstać to obudziłam się przed 8, ale stwierdziłam nie wstaję! przymknęłam oczy, zaczęłam przysypiać a tu sms.. olałam, a po 5 minutach drugi.. no to wstałam

Pogoda dziś do
a warunki na dworze okropne.. tak ślisko, że nawet pies wywracał mi się na śniegu
Już widzę dzisiejszą wycieczkę samochodem

za dzisiejsze wizyty

No i standardowo znowu zepsuły mi sie emotki
Zaraz wstawię Wam zdjęcie co w ramce z ikonkami wiadomości mi się pojawia

[justyna_g4]

Ja dziś o dziwo się wyspałam. Zasnęłam od razu bez przewracania się z boku na bok przez 2 godziny i obudziłam się o 9.

Mam do was głupie pytanie całkiem nie w temacie...czy skłądacie życzenia dziadkom mężów?? To nasze pierwsze święto babci po ślubie i tak się zastanwiam, ale wydaje mi się, że wypadałoby bo przecież oni teraz są też moją rodziną. Co myślicie?

Napisane przez lonely_lady

ja też mam zamiar masować, ale tak jak piszesz, zainteresuję się tym po 30 tygodniu. A kegla na razie nie ćwiczę, może pora zacząć

Kegla też zamierzam ćwiczyć ale jeszcze nie zaczęłam. Ten pomysł z ćwiczeniem jak się myję zęby całkiem całkiem.

Napisane przez acha131321

dla pocieszenia: mój lekarz podczas ostatniej wizyty powiedział mi że w naszym szpitalu ochraniają krocze i coraz bardziej im na tym zależy, mam nadzieję, że podobny trend będzie w całym naszym kraju

Co do krocza to jak na razie nie myślałam o tym. Słyszłam jednak, że są takie środki, które się wszykuje jak już jest rozwarcie i tworzą taką śliską powłokę przec co dziecku jest łatwiej wyjść i się nie pęka. Z tego co pamiętam to koszt koło 400zł ale jeszcze muszę na ten temat poczytać.

[banka26]

czesc my tak jak mowilam prawie do domu odeslani . ale ordynator zadecydowal ze zostaje na test do jutra rana . wenflon bez problemu dal sobie wsadzic . teraz juz dostal lek i czekam na lpierwsze wymioty

[justyna_g4]

No i oczywiście za wizyty.

Jak zwykle zapomniałam wcześniej napisać...

[xal]

Napisane przez banka26

helo ja juz uszykowana mlody sie ubiera , trzymajcie kciuki DO POZNIEJ

Trzymamy kciuki za młodego ( i za Ciebie).

Napisane przez cloche

nosz kurczę, ale to mi już do ćwiczeń!!! linki powinnaś mieć już dawno zapisane w faworytach, jeśli nie chce ci się zaglądać tam, gdzie są one zebrane

Spróbowałam wczoraj najłagodniejsze co się dało, wytrzymałam z brzuchem między krzesłami, chociaż coś mnie ciągnęlo, a ćwiczenia na brzuchu i dzisiaj troszkę lepiej. Wszelkie wygibasy niestety pogłębiały u mnie ból. Tata powiedział przedwczoraj, żebym rozmasowała, ale tak mocniej, żeby rozgrzać i jak jest stan zapalny, żeby się troszkę rozeszło, efektem tego wczoraj mialam siniaka (podobno dobry objaw, że dobrze rozmasowane) ale to działa powoli ...
I jeszcze sobie przypomniałam o mojej "macie tortur" tzn takie coś do akupresury, podłożyłam pod kręgosłup, żeby się też rozluźniło.
Efektem coś dzisiaj pomoglo bo obudziłam się późno z wyspania, a nie z bólu w nodze
Nadal dolega, ale poćwiczę powoli te izometryczne dzisiaj znowu, bo jak pisałam, wygibasy u mnie w grę nie wchodzą, bo zastygam w dziwnych pozycjach ...

[justyna_g4]

Napisane przez banka26

czesc my tak jak mowilam prawie do domu odeslani . ale ordynator zadecydowal ze zostaje na test do jutra rana . wenflon bez problemu dal sobie wsadzic . teraz juz dostal lek i czekam na lpierwsze wymioty

dla was, żeby wszytsko było dobrze i żeby synek przeszedł to wszytsko możliwie najmniej nieprzyjemnie.

[humpback]

Napisane przez cloche

niemożliwe

sama w to nie wierzę

marchewka a siedzisz do końca w pracy czy możesz wyjść wcześniej?

Napisane przez szprotka_mada

No coś Ty?!? Ale wierz mi, to baaaardzo szybko mija

daję sobie czas do wieczora. po pilatesie pewnie dojem resztki sernika

[sharpnowaja]

justyna ja swoich dziadków nie mam, a co do dziadków TŻta to ma ich aż 5 jednemu dziadkowi kupiliśmy prezent (dostał w sobotę), do dziadków rodzonego ojca będzie dzwonił i złoży od nas obojga życzenia, a do rodziców ojczyma dzwonić nie będzie bo oni całe życie mu pokazują że jest gorszy (no chyba że coś chcą to jest pierwszy) i w ogóle babka jest strasznie wredna (długa historia) więc nawet tam nie dzwonimy.

fajny ten wątek z oczekiwaniami. Kurcze jak to dużo zależy od charakteru dziecka. Mam nadzieję że moja mała będzie po tatusiu bo on cały czas spał i mało płakał a nie po mnie - darłam się non stop, nie spałam ani w dzień ani w nocy