MAMUSIE MARZEC i KWIECIEŃ 2013cz. V

[joanna200]

Napisane przez Leonikowa

Hej dziewczyny wracam po tygodniowej nieobecności....
och powiem Wam, że mam nadzieję, że wykorzystałam chyba w tym roku już limit na przykre wiadomości w niedziele babcia dostała się do szpitala w sobotę źle się czuła wymioty, gorączka w niedziele dostała się do szpitala straciła przytomność, której już nie odzyskała we wtorek zmarła..... (lekarze stwierdzili, że to przerzuty do mózgu)
w czwartek odebrałam wyniki wymazu i mam pier.... paciorkowca w piątek o 10 30 miałam wizytę z małym wszystko ok o 14 był pogrzeb ochh jakoś ten tydz. dał mi nieźle w kość......

współczuję przeżyć..
dobrze, że z małym ok..
ja też mam paciorkowca.. dostałam duomox na 5 dni..

Napisane przez pani22ka

3 X S (sex, schylanie, schody) --> wchodzenie na 7 piętro, mycie podłóg na kolanach, skakanka (jak ja się pytam ?!). nie słuchałam jej zbyt uważnie

o mój Boże..
w głowie mi się to nie mieści..

Napisane przez Villga

Dziewczyny, moja siostra będzie miała dziś (albo jutro jeśli dziś nie zdążą bo jej późno antybiotyk podali) CC więc proszę trzymajcie kciuki, żeby wszystko przebiegło jak trzeba

Pozdrawiam i życzę miłego dnia!

Napisane przez OtTakaJa

Z góry przepraszam jeśli będzie to głupie pytanie Otóż czy Wy będziecie prać absolutnie wszystko co jest związane z maluszkiem? Nowe kocyki itp? No bo jakby nie patrzeć to swoje ciuchy do szpitala też wtedy trzeba by uprać w tym samym co malucha, no i w ogóle je prać w tym samym, ja chyba zaczynam wariować...

ja piorę tylko ubranka..

[nestelle]

cześc ,
dzisiaj już lepiej ..... choć bardzo kiepsko śpię , mały kopie albo ma mega czkawkę - przez to się rozbudzę i już zasnąć nie mogę .... a ninka do przedszkola na 9 i do tego teraz tż zawozi wię c spać teoretycznie mogłabym do po ósmej....
do tego ten dzień babci- nie lubię bo muszę iść z dziećmi także do teściów - na szczęście mamy w sumie 4 babcie do odwiedzenia to mam wymówkę aby się szybciej zwinąć
no i muszę kupić sobie spodnie z tzmtymi już nic nie da się zrobić ...do tego Kubuś zapytała mnie :" czy takie grube nogi mam od tego ,że jestem w ciąży" ? .... no cóż odpowiadam ,że tak prawie od tego .... a on na to :" to jak urodzisz to będziesz musiała dużo biegać na tej bieżni..." - no tak nie nauczyłam go kłamać ani nawet cienia dyplomacji .... hmmmm

Napisane przez Mokka_83

Aaa... i jeszcze jedno... teściowa mi powiedziała żeby absolutnie ubranek nie kupować teraz tylko jak się dziecko urodzi A poza tym zrobi porzadki to jeszcze po chłopakach (braciach Tżta) mi super ubranka znajdzie... jeden ma 30 lat a drugi 37

To się wyżaliłam

masz genialną teściową !!!! taką to tylko

Napisane przez Mi6ka

Teraz tez sie prawie poplakalam, ale ze smiechu Ale bylam juz rozbawiona historyjka kota

http://demotywatory.pl/4019638/i-sta...owe-gody-kotow

dobre

Napisane przez Chanel_Coco

dziś rano postanowiłam sfotografować brzuchola, w zał. efekty.
Tż mi powiedział "od kiedy to nos jest kropką a nie kreską?"
A ja jakoś tak nie pomyślałam jak się kremem zaczęłam bawić...

zgrabniutki i śliczny ,
dla mnie nosek to też kropka ... może faceci wolą kreski no bo większe od kropek a przecież niby jak "nos duży to interes wielki "

Napisane przez monicca1989

-----------------------------------------------------------------

Byłam wczoraj na ktg w szpitalu i położna mnie trochę nastraszyła, co prawda dużych skurczy jak na poprzednim ktg nie było ale jak to powiedziała "ciągłę drgania", które moment mogą się przerodzić w skurcze, kazała leżeć i nic nie robić, nie gotować, sprzątać.
A i nie siedzieć, tylko leżeć!
Aż się rozpłakałam tam, tak mnie nastraszyła i zaczeła coś mówić o zostaniu w szpitalu a tu jeszcze przecież 10tygodni
No ale jak lekarz na szybko zerknął na to ktg po wszystkim to powiedział, że skurcze ustały w porównaniu do środy, kazał dalej brać magnez, pić melisę i tylę
No i teraz nie wiem czy położna przesadzała, ze lekarz nic więcej nie powiedział czy jak, no idzie zgłupieć. Do tego cały czas czuję twardy brzuch i pobolewa mnie podbrzusze

ja też bym bardziej stawiała na wiedzę lekarza,

Napisane przez Leonikowa

Hej dziewczyny wracam po tygodniowej nieobecności....
och powiem Wam, że mam nadzieję, że wykorzystałam chyba w tym roku już limit na przykre wiadomości w niedziele babcia dostała się do szpitala w sobotę źle się czuła wymioty, gorączka w niedziele dostała się do szpitala straciła przytomność, której już nie odzyskała we wtorek zmarła..... (lekarze stwierdzili, że to przerzuty do mózgu)
w czwartek odebrałam wyniki wymazu i mam pier.... paciorkowca w piątek o 10 30 miałam wizytę z małym wszystko ok o 14 był pogrzeb ochh jakoś ten tydz. dał mi nieźle w kość......

och bardzo mi przykro z powodu babci ....
a na paciorkowca lekarze już coś pomogą - najważniejsze ,że wykryty .

Napisane przez pani22ka

3 X S (sex, schylanie, schody) --> wchodzenie na 7 piętro, mycie podłóg na kolanach, skakanka (jak ja się pytam ?!). nie słuchałam jej zbyt uważnie

Napisane przez Villga

Dziewczyny, moja siostra będzie miała dziś (albo jutro jeśli dziś nie zdążą bo jej późno antybiotyk podali) CC więc proszę trzymajcie kciuki, żeby wszystko przebiegło jak trzeba

a to my w 34 tyg , i moje grube nogi i do tego jeszcze + 23 kg

[klementyna1]

Napisane przez Chanel_Coco

Ja dziś rano postanowiłam sfotografować brzuchola, w zał. efekty.
Tż mi powiedział "od kiedy to nos jest kropką a nie kreską?"
A ja jakoś tak nie pomyślałam jak się kremem zaczęłam bawić...

Z przodu wydaje się ogromny z boku malutki sliczny!

Napisane przez myaja

dziewczyny!!!
na szybko potrzebuję porady!!!
Mam możliwość nabycia wózka Tako Jumper
(zestaw jak na załączniku za 400zł) - brać?!

JA bym brała

Napisane przez Leonikowa

Hej dziewczyny wracam po tygodniowej nieobecności....
och powiem Wam, że mam nadzieję, że wykorzystałam chyba w tym roku już limit na przykre wiadomości w niedziele babcia dostała się do szpitala w sobotę źle się czuła wymioty, gorączka w niedziele dostała się do szpitala straciła przytomność, której już nie odzyskała we wtorek zmarła..... (lekarze stwierdzili, że to przerzuty do mózgu)
w czwartek odebrałam wyniki wymazu i mam pier.... paciorkowca w piątek o 10 30 miałam wizytę z małym wszystko ok o 14 był pogrzeb ochh jakoś ten tydz. dał mi nieźle w kość......

Współczuje i sciskam

A ja dzis mam dzień przeokropny...a wieczorem mam sama jechac na SR i az się boje wychodzic bo dziś:
1. zaniosłam to nieszczęsne, poprawione l4 do ZUS-u i pytam się kiedy będa te pieniązki, bo zwolnienie się skonczyło 6.I a oni, ze od dziś mają 30 dni!! i pewnie będzie za okm 2 btygodnie...To mówię, ze moze wczesniej będzie to następne, co mam do 2 lutego, a ona, ze za tamto to pewnie w drugiej połowie lutego bedzie... 2 miesiace bez grosza!!
2. POjechałam po ten zaległy wynik do szpitala, poszli szukac,czekałam z 40minut w końcu lekarz mówi, że nie ma tego wyniku, że jest na wypisie...Ja sie pytam, jak to?Przecież kazali mi po 3 dniach odebra go,a on, ze tak, ale jak mi o tym mówili, to nie było tego wyniku, a jak wypeniali wypis to przyszedł i wklepali wyniki w wypis....Ale nikt mi o tym nie powiedział-bo po co? A ja na łacinie się nie znam.... Zatem niepotrzebnie jeźziłam 2 razy po wynik, którego nie ma...., a właściwie, który już mam;p
3. Wracając jakiś pirat wyjechał mi na zakręcie, wiec musiałam uciekac w prawo i wjechałam w zaspę, ok.50zm od latarni....Na szczęscie nic sie nie stało, odpadł tylko plastikowy zderzak Myślę, sobie nic mnie już dzis nie moze złego spotkac...podjeżdzam pod bramę pod domem i...
4.zakopałam sie, bo oczywisice nieodsniezona ulica... Próbuje na półsprzęgle-ja uzył mnie tż do przodu do tyłu i nic, skręcam kołami cuda wianki wyprawiam nic...zataranowałam ulicę.... Szło 2 chłopaczków próbowało mnie wypchac, ale nic...ani do przodu ani do tyłu, kola dokopały się do lodu i slizały. Oczywiscie w koło domkijednorodzinne, sąsiadów mnóstwo nikt nie widzi nikt nie słyszły, ze ja z brzuchem pod nosem latam ze szpadlem, snieg odrzucam, bo się zakopałam...Dzwonie do sąsiada, zeby mi pomógł, a on, ze nie moze BO MA kręgosłup chory.... Poleciałam do domu po sól, podsypałam pod koła, zeby ten lód rozpuścic i w końcu jakiś Pan się zatrzymał i pyta czy mi pomóc, ja, ze chętnie, bo już nie mam siły i powolutku, powolutku wyjechał mi z tej zaspy i zaparkował przed domem-złoty człowiek! Ale ludzka znieczulica jest nieprawdopodobna. Wróciłąm do domu spocoina jak mysz, wyglądam przez okno, a tam 2 sąsiadów sobie podjazd odsnieża... Wystarszyli się pewnie, ze tez sie zakopia tak jak ja...TYlko szkoda, ze jak stałam na środku ulicy to nikt nie wpadł na pomysł, zeby mi pomóc..... Ufff jestem już w domu, zadzwoniłam poskarżyc sie Tżtowi i kazał mi na szkołe rodzenia taxi jechac;p Moze odsnieżą troszkę do 17.00 bo sama nie wiem jak dam radę...
Teraz jłade sie i odpoczywam, bom wykończona fizycznie i umysłowo;p

Co do paciorkowca, to trzeba podac antybiotyk- wtedy dziecko przy porodzie bezpieczne, i lepiej tez wymaz soie zrobic, bo jak sie choruje i sie nie wie, to dziecko może zachorowac na sepse czy inne dziadostwo.

[alliw]

Dzień dobry

Napisane przez kwiatuszekkk21

patrzcie jakie tż ostatnio kupił w stokrotce fajne kapciuchy dla synka to jego pierwszy samodzielny zakup dla dziecka jest na nich napis I love mom

śliczne

Napisane przez pani22ka

updatowałam brzuch dla dziadków. Z napisem "pozdrowienia dla babci i dziadka" dziadka musiał napisać chłop bo nie dałam rady - rączki za krótkie

Napisane przez Agnjeska

o i tak przy okazji:
http://metromsn.gazeta.pl/Gwiazdy/1,...a_podczas.html

Napisane przez monicca1989

Byłam wczoraj na ktg w szpitalu i położna mnie trochę nastraszyła, co prawda dużych skurczy jak na poprzednim ktg nie było ale jak to powiedziała "ciągłę drgania", które moment mogą się przerodzić w skurcze, kazała leżeć i nic nie robić, nie gotować, sprzątać.
A i nie siedzieć, tylko leżeć!
Aż się rozpłakałam tam, tak mnie nastraszyła i zaczeła coś mówić o zostaniu w szpitalu a tu jeszcze przecież 10tygodni
No ale jak lekarz na szybko zerknął na to ktg po wszystkim to powiedział, że skurcze ustały w porównaniu do środy, kazał dalej brać magnez, pić melisę i tylę
No i teraz nie wiem czy położna przesadzała, ze lekarz nic więcej nie powiedział czy jak, no idzie zgłupieć. Do tego cały czas czuję twardy brzuch i pobolewa mnie podbrzusze

nie masz wyjścia, musisz leżeć. A na to podbrzusze może nospę pobierz.

Napisane przez mariolci

aaa ja sie nie pochwaliłam, że dziś 28t1d takze powoli zaczynamy 29 nooo niech juz bedzie 35 noooooo !!!

Napisane przez Sorceresss

Dragusia, śniłaś mi się wczoraj Sen oczywiście z grupy "chorych" Jechałyśmy pociągiem razem i zaczęłaś rodzić

Napisane przez OtTakaJa

Witam mamusie U mnie śniegu nasypało aż miło, wczoraj pojeździłam na sankach

Napisane przez Leonikowa

Hej dziewczyny wracam po tygodniowej nieobecności....
och powiem Wam, że mam nadzieję, że wykorzystałam chyba w tym roku już limit na przykre wiadomości w niedziele babcia dostała się do szpitala w sobotę źle się czuła wymioty, gorączka w niedziele dostała się do szpitala straciła przytomność, której już nie odzyskała we wtorek zmarła..... (lekarze stwierdzili, że to przerzuty do mózgu)
w czwartek odebrałam wyniki wymazu i mam pier.... paciorkowca w piątek o 10 30 miałam wizytę z małym wszystko ok o 14 był pogrzeb ochh jakoś ten tydz. dał mi nieźle w kość......

przykro mi z powodu babci

Napisane przez pani22ka

3 X S (sex, schylanie, schody) --> wchodzenie na 7 piętro, mycie podłóg na kolanach, skakanka (jak ja się pytam ?!). nie słuchałam jej zbyt uważnie

Napisane przez ObserwujeCie

dodatkowo polecam te z ikei z pianki, można prać i materacyk i poszewkę na niego która jest w komplecie, no i nie uczula ha.

a z czego dokładnie ten materacyk?

Chanel piękny brzuszek
LiwkaO za 9 miesiąc

I najlepsze życzenia imieninowe dla Agnieszek

[Mi6ka]

Napisane przez monicca1989

-----------------------------------------------------------------

Byłam wczoraj na ktg w szpitalu i położna mnie trochę nastraszyła, co prawda dużych skurczy jak na poprzednim ktg nie było ale jak to powiedziała "ciągłę drgania", które moment mogą się przerodzić w skurcze, kazała leżeć i nic nie robić, nie gotować, sprzątać.
A i nie siedzieć, tylko leżeć!
Aż się rozpłakałam tam, tak mnie nastraszyła i zaczeła coś mówić o zostaniu w szpitalu a tu jeszcze przecież 10tygodni
No ale jak lekarz na szybko zerknął na to ktg po wszystkim to powiedział, że skurcze ustały w porównaniu do środy, kazał dalej brać magnez, pić melisę i tylę
No i teraz nie wiem czy położna przesadzała, ze lekarz nic więcej nie powiedział czy jak, no idzie zgłupieć. Do tego cały czas czuję twardy brzuch i pobolewa mnie podbrzusze

A wiesz co, tez mialam podobna roznice w opinii lekarza i poloznej, Na ostatnim ktg tez mi sie wydawalo, jak obserwowalam ktg, ze bylo ok, polozna jak wychdozilam i spytalam sie jej dodtakowo, to powiedziala, ze niby ok, ale sa takie mini skurcze i zeby polegiwac, a jak do lekarza dzownilam na drugi dzien (to moj prywatny lekarz tez) to powiedzial, ze odbieral wynik i wszystko ok, mam nic nie zmieniac w zachowaniu. Wiec moze one tak maja, ze panikuja ze wszystkim ? Choc tez oczywiscie uwazam, ze niejedna polozna jest lepsza od niejednego lekarza, wiec wyposrodkowalam sobie ich opinie i w sumie dalej chodze na fitness dla ciezarnych itd, ale dbam tez, zeby co jakis czas sie klasc i odpoczywac, zeby juz nei bylo od switu do nocy an nogach.

[bzinka]

Napisane przez nestelle

a to my w 34 tyg , i moje grube nogi i do tego jeszcze + 23 kg

Dżizas, dziewczyny, po was wogóle nie widać tych kilogramów
Ja utyłam 9 kg a jestem kloc.
Brzusio piękny, odstający.
I mam taką samą bluzkę z H&M tylko zieloną

Leonikowa strasznie mi przykro Trzymaj się cieplusio!

Chanel piękny brzusio

[Mi6ka]

Napisane przez alliw

Dzień dobry




a z czego dokładnie ten materacyk?

Akurat nie wiem, co za materacyk z ikei, ale ja zamawiam materac z lateksu, nic sie w nim nie rozwija, mozna prac, psozewka zdejmowana i zadne drobnoustroje sie w nim nie utrzymuje, materac oddycha.

[klementyna1]

nestella z której strony te nogi grube??Przecież jestes laska jak z żurnala te 20kg to chyba we włosy Ci poszło;p sliczne zdjecia!

monika co do skurczy to dziwie się, ze Ci nie rozkurczowego nie dali...Jak byłam w szpitalu to jak kogos brzuch pobolewał to no-spe kazali brac, a jak na ktg wyszły jakies skurcze za wczesnie(przed terminem porodu), to dawali scopolan i kroplówke rozkurczową... Mi po scopolanie skurcze przeszły.

Ehhh a chciałąm dzis sobie wyprawkę na all zamówic...a tu dalej bieda z nędzą;p

[OtTakaJa]

Napisane przez joanna200

ja piorę tylko ubranka..

Mi się też wydaje to najrozsądniejsze, aczkolwiek nie powiem, zastanawiam się nad resztą

Napisane przez nestelle

a to my w 34 tyg , i moje grube nogi i do tego jeszcze + 23 kg

Grube nogi gdzie ja się pytam, z której strony?
Ślicznie wyglądasz

Napisane przez alliw

Naprawdę się da, oczywiście nie przesadzając

Mój bilans na 29tydzień:
+8 kg
89cm brzuszka
żadnych spodni w które mogę się swobodnie wejść

[mooonis17]

Hej Mamuśki!

Mam pytanie,od wczoraj mam jakieś problemy ze spaniem i z brzuchem,śpię zawsze na boku i między nogami mam tą poduchę dla kobiet w ciąży.Wszystko byłoby super gdyby nie to że jak wstaję to boli mnie jakoś dziwnie brzuch,dziś po wstaniu z łóżka przez dobrą godzinę czułam jakby mi ktoś szpilki w żołądek wbijał to normalne?

[moni_ka.g]

Napisane przez Moderna

najbezpieczniejsza pozycja jest wlasnie na plecach (najmniejsze ryzyko wystapienia smierci lozeczkowej), bez poduszki, bez kolderki czy kocyka, w spiworku

póki co mam taki plan, że w łóżeczku tylko prześcieradło i śpiworek. tylko mam wrażenie, że będzie to wyglądać tak mało dziecięco. ale w końcu najważniejsze bezpieczeństwo i funkcjonalność..

Napisane przez booziaczek

zastanwiałm sie czy nie jechac do lidla bo sa rzeczy od dzis dla maluszków i zaciekawiły mnie podkład zeby materacyk nie przemókł za 25zł

o taki
http://www.lidl.pl/cps/rde/xchg/lidl...ndex_33261.htm

myslicie ze do wieczora sie uchowają???

strasznie drogi chyba, że jest jakiś genialny, bo na allegro spokojnie można kupić za max 10zł różne. ale ja chyba nie planuję podkładów żadnych, nie ma co dziecka obkładać z każdej strony. chyba nie zrobi aż tak wielkiej niespodzianki żeby przemokło aż do materaca, w końcu wcześniej ma pieluchę, jakieś ubranko, śpiworek w którym śpi, wierzchnią warstwę materaca, którą można prać a dopiero na koniec sam materac.

Napisane przez OtTakaJa

Z góry przepraszam jeśli będzie to głupie pytanie Otóż czy Wy będziecie prać absolutnie wszystko co jest związane z maluszkiem? Nowe kocyki itp? No bo jakby nie patrzeć to swoje ciuchy do szpitala też wtedy trzeba by uprać w tym samym co malucha, no i w ogóle je prać w tym samym, ja chyba zaczynam wariować...

rzeczy dla dziecka będę prać chyba wszystkie, teraz nawet jeśli mam coś nowego (sklepowego) to leży wszystko w workach i wydaje mi się, że będzie potrzebować odświeżenia. ale sporo rzeczy mam/będę mieć używanych więc i tak większość będzie wołać o pranie. ale swoje ciuchy (nowe koszule również) piorę w zwykłym proszku, jak wszystkie swoje rzeczy.

[bzinka]

Napisane przez Mi6ka

Akurat nie wiem, co za materacyk z ikei, ale ja zamawiam materac z lateksu, nic sie w nim nie rozwija, mozna prac, psozewka zdejmowana i zadne drobnoustroje sie w nim nie utrzymuje, materac oddycha.

Zamierzam zakupić taki materacyk jak mała będzie większa i będzie się przesiadała na tapczanik.
My sami śpimy na takim z pianki termoelastycznej i jest super.

Napisane przez moni_ka.g

póki co mam taki plan, że w łóżeczku tylko prześcieradło i śpiworek. tylko mam wrażenie, że będzie to wyglądać tak mało dziecięco. ale w końcu najważniejsze bezpieczeństwo i funkcjonalność.

Ja tak samo, na początek materac z prześcieradłem, a na nim dzidzia w rożku/otulaczku/śpiworku.
Potem pewnie zakupię pościel, ale narazie się wstrzymuję, wolę mieć nową niż żeby już się u mnie kurzyła i czekała pół roku.

[pani22ka]

Napisane przez monicca1989

a po śniadaniu czasem ponad normę. Chociaż jem praktycznie to samo.

a ile to ponad normę?!
tyż tak mam. z ważeniem każdego produktu. jednego dnia OK, drugiego wyższe...

Napisane przez ObserwujeCie

martwię się że powinnam brać insulinę na noc, a nie jak koń pod górę kombinuję...

oby do środy!
w ogóle nie jesz owoców?! czy tylko w okreslonych kombinacjach?

Napisane przez Villga

Dziewczyny, moja siostra będzie miała dziś (albo jutro jeśli dziś nie zdążą bo jej późno antybiotyk podali) CC więc proszę trzymajcie kciuki, żeby wszystko przebiegło jak trzeba

jasne!
fajnie że kuzyni w takim samym wieku

Napisane przez czarny flamaster

No i właśnie- mamusie, które samodzielnie to robią- wysyłacie poczta czy idziecie z nimi osobiście?

nienawidzę tej instytucji. chłop dostarcza osobiście, bo ja chcę mieć ten świstek dostarczenia.

Napisane przez trolla2405

tylko boję się tych odległości i głuszy bo ja miastowa jestem

hehe no to faktycznie w głuszy może być problemem

Napisane przez nestelle

a to my w 34 tyg , i moje grube nogi i do tego jeszcze + 23 kg

wciąż nie wierzę w tę Twóją wagę. kiedyś musisz fotę z pomiaru strzelić
nóżki zgrabne, zero boczków - lachon jak ta lala!

Napisane przez klementyna1

a oni, ze od dziś mają 30 dni!!

a nie mówiłam mój ukochany tekst. i magiczna odpowiedz na KAŻDE pytanie
a sąsiadom to bym

[Mi6ka]

Napisane przez ObserwujeCie

Wszystkim powinni robić rutynowo w zależności od ośrodka po 34/36 tygodniu ciąży. Jest to zalecenie polskiego tow ginekologicznego, a większość porodówek wymaga żeby się z wynikiem stawić, bo jak nie to Ci antybiotyk przy porodzie podają rutynowo.

Aha, ok to dzieki za info Bo juz wlasnie zaczelam kminic.

[moni_ka.g]

Napisane przez klementyna1

1. zaniosłam to nieszczęsne, poprawione l4 do ZUS-u i pytam się kiedy będa te pieniązki, bo zwolnienie się skonczyło 6.I a oni, ze od dziś mają 30 dni!! i pewnie będzie za okm 2 btygodnie...To mówię, ze moze wczesniej będzie to następne, co mam do 2 lutego, a ona, ze za tamto to pewnie w drugiej połowie lutego bedzie... 2 miesiace bez grosza!!

tak myślałam, że zawsze mają 30 dni...

ale masz dzień...

[kasia86bgo]

witam was w poniedzialkowe popoludnie
Od razu prosze o wybaczenie nie bede cytowala - moj komputer domowil mi posluszenstwa eh - oby byl sprawny wieczorem bo sie nq skypie umowilam na konwersacje ;-)

Wiec z tego co pamietam :
- flamaster i chanel sliczne brzuszki
- maya ja bym brala ten Tacko
- Leonikowa i najszczersze kondolencje

Haha do co filmiko od tych dwoch facetq h - a mowia ze kobieta to slaba plec - haha

Dzis poniedzialek - nowy tydzien - nowe mozliwosci
To nic ze nic mi sie nie chce haha
Nawet wstalam o 11 eh

Ide cos znesc bo glodna sie zrobilam

Milego dalszego dnia

[alliw]

Napisane przez nestelle

cześc ,
a to my w 34 tyg , i moje grube nogi i do tego jeszcze + 23 kg

Napisane przez klementyna1

A ja dzis mam dzień przeokropny...

a to dopiero południe, może nie wychodź już dziś z domu
a takich "pomocnych" sąsiadów to bym

Napisane przez Mi6ka

Akurat nie wiem, co za materacyk z ikei, ale ja zamawiam materac z lateksu, nic sie w nim nie rozwija, mozna prac, psozewka zdejmowana i zadne drobnoustroje sie w nim nie utrzymuje, materac oddycha.

właśnie też się zastanawiałam nad tym lateksowym, tylko nie wiem czy sama pianka czy z dodatkami

Napisane przez OtTakaJa

Naprawdę się da, oczywiście nie przesadzając

Mój bilans na 29tydzień:
+8 kg
89cm brzuszka
żadnych spodni w które mogę się swobodnie wejść

tż wczoraj chciał mnie zabrać na sanki, ale po chwili stwierdził, że łatwiej będzie ze mnie zrobić bałwanka
mój ostatni pomiar z piątku to 97 cm, a spodnie musiałam dokupić nowe, bo te co kupiłam we wrześniu (były z zapasem) już za ciasne no ale u mnie już końcówka 34 tyg...

[Mi6ka]

Napisane przez moni_ka.g

rzeczy dla dziecka będę prać chyba wszystkie, teraz nawet jeśli mam coś nowego (sklepowego) to leży wszystko w workach i wydaje mi się, że będzie potrzebować odświeżenia. ale sporo rzeczy mam/będę mieć używanych więc i tak większość będzie wołać o pranie. ale swoje ciuchy (nowe koszule również) piorę w zwykłym proszku, jak wszystkie swoje rzeczy.

no te kupione nowe ze sklepu czesto bardziej wymagaja prania niz po kims, bo pelno chemi w nich... Kiedys nakladalam od razu sama po kupnie ciuch, ale kiedys ogladalam jakis dokument o tym, co siedzi w tych rzeczach, to juz nawet zawsze swoje ubrania najpierw piore - no robie wyjatek dla garnituru i sukienek wiadomo

---------- Dopisano o 12:10 ---------- Poprzedni post napisano o 12:06 ----------

Napisane przez alliw

właśnie też się zastanawiałam nad tym lateksowym, tylko nie wiem czy sama pianka czy z dodatkami

Moja bratowa taki miala, czysty lateks i bardzo chwalila, bo generalnie chodzi o to, ze jak np jest kokos, no to jest to material organiczny i jak siuski sie dostana lub cos, to sie cos tam moze rozwinac lub zagniezdzic i w ogole nie wiem sama, kazdy co innego mowi, po prostu na cos trzeba sie zdecydowac No to sie zdecydowalam, zgapilam po bratowej, jest lekarzem to moze cos tam lepiej sie zna na tych robaczkach niz ja marny informatyk

[ObserwujeCie]

Napisane przez OtTakaJa

Z góry przepraszam jeśli będzie to głupie pytanie Otóż czy Wy będziecie prać absolutnie wszystko co jest związane z maluszkiem? Nowe kocyki itp? No bo jakby nie patrzeć to swoje ciuchy do szpitala też wtedy trzeba by uprać w tym samym co malucha, no i w ogóle je prać w tym samym, ja chyba zaczynam wariować...

Mi problem odpada, bo my wszystko pierzemy i tak w białym jeleniu i nie planuję nic zmieniać, ale jakbym miała prać specjalnym proszkiem, to na pewno kocyki i inne powierzchnie tego typu też bym prała.

Napisane przez nestelle

Kubuś zapytała mnie :" czy takie grube nogi mam od tego ,że jestem w ciąży" ? .... no cóż odpowiadam ,że tak prawie od tego .... a on na to :" to jak urodzisz to będziesz musiała dużo biegać na tej bieżni..." - no tak nie nauczyłam go kłamać ani nawet cienia dyplomacji .... hmmmm

Będziesz musiała nad nim popracować, bo inaczej ciężko mu będzie znaleźć dziewczynę za kilka lat

No a zdjęcie

klementyna no dzień do d..., a sąsiedzi szkoda słów, dobrze że ten Pan się trafił , z tą taxi to nie jest taki zły pomysł...

Napisane przez alliw

a z czego dokładnie ten materacyk?

Pianka poliuretanowa na teraz - lepiej oddycha, na później kupimy lateks, ale dokładnie Ci nie powiem, bo skład materacyku i wybór to działka chłopa była więc słowa o tym nie przeczytałam.

Napisane przez pani22ka

w ogóle nie jesz owoców?! czy tylko w okreslonych kombinacjach?

W ogóle, bo niezależnie od kombinacji mnie wywala po owocach.. ale po dwóch godzinach o dziwo.. nie po godzinie

[Sorceresss]

Napisane przez ObserwujeCie

a jaki wózek bo nie pamiętam !
A to łóżeczko to z kołyską...?

ciężki wózek - Xlander XA... ale darowanego wózkowi nie zagląda się na wagę

Łóżeczko z Klupsia z kołyską... Podobno kołyska super się sprawdza do 4-5 m-ca... potem została opracowana blokada (bo ta systemowa jest podobno kiepska) kołysania... ale... darowanemu łóżeczkowi (łóżeczku?) nie zagląda się w kołysanie

Napisane przez nestelle

a to my w 34 tyg , i moje grube nogi i do tego jeszcze + 23 kg

taaaaaa

Nestelle, cholero! Gdybym ja mogła mieć takie grube nogi...
Super wyglądasz!

[ObserwujeCie]

Napisane przez Mi6ka

Moja bratowa taki miala, czysty lateks i bardzo chwalila, bo generalnie chodzi o to, ze jak np jest kokos, no to jest to material organiczny i jak siuski sie dostana lub cos, to sie cos tam moze rozwinac lub zagniezdzic i w ogole nie wiem sama, kazdy co innego mowi, po prostu na cos trzeba sie zdecydowac No to sie zdecydowalam, zgapilam po bratowej, jest lekarzem to moze cos tam lepiej sie zna na tych robaczkach niz ja marny informatyk

Z kokosem jest jeszcze taka akcja, że jest konserwowany i zabezpieczany przed psuciem jakimiś chemikaliami, które bywają uczulające. A im tańszy tym większa szansa, że tak jest. Nie mam żadnych źródeł, bo Mąż mi tylko czytał, ale jak wróci z pracy to zapytam czy gdzieś to sobie zapisał czy nie...

[kwiatuszekkk21]

Napisane przez LiwkaO

Kapcioszki piękne! a Dzień Babci za rok już będzie hucznie obchodzony

będzie trzeba nie tylko swoje babcie odwiedzić ale i maleństwa

Napisane przez pani22ka

a ile przzytyłaś?!

4-5kg zależy czy brać pod uwagę 1kg, który spadł na samym początku

Napisane przez czarny flamaster

Nie przejmuj się! Moja znajoma ciągle mnie pytała ile już przytyłam i pisała, że za dużo, że ciężko będzie mi się dziecko rodzić, ze lekarz mnie zbluzga, że to niezdrowe i w ogóle. Normalnie 'Pani Doktor' się znalazła. Jak to powiedziałam mężowi, to mi mówi 'Ej, przecież ona była porządnie przy kości przed ciążą no to nie mogła zbyt dużo przytyć, bo jej lekarz pilnował'. No i racja. Ja jadłam to co chciałam, ale moja dieta była zróżnicowana. Nie ważne co bym robiła, to i tak bym tyle przytyła.
Doszłam do wniosku, że jeśli czujesz się dobrze, wyniki masz dobre, nie marudzisz i jesz co chcesz, to niektórzy bywają wściekle zazdrośni o to.

no właśnie, mi też to powiedziała dziewczyna, która przytyła w ciąży ponad 20kg i była wyraźnie zirytowana tym, że mi tak mało póki co przybyło i widać było że chciała dogryźć. strasznie zła była

Z drugiej strony jeśli ktoś by mi powiedział że łatwiej będzie rodzić to wolałabym przytyć te 20kg, chociaż nie wiem jak tego dokonać na siłę musiałabym tyć po 2kg tygodniowo aż do końca... z resztą nikt nie powiedział, że tak nie może być ogólnie w ciąży jestem nastawiona na wszelakie anomalie więc i takie coś by mnie nie zdziwiło a ilu ludziom byłoby lżej na duchu w końcu mieliby się z czego cieszyć

Napisane przez czarny flamaster

Moja mi ostatnio wypaliła, że chcę by mój Sławek był ginekologiem. Ja, że nie chcę. Że lekarzem to owszem (ah te ambicje! ), ale nie wiem czemu ubzdurała sobie ginekologa....

ja tak mówiłam do tż po którejś wizycie u ginekologa sprawa jest prosta: pomyśl ile oni zarabiają mój gin nie dość, że pracuje w szpitalu to jeszcze przyjmuje prywatnie. każda pacjentka to jakieś 50-110zł zależy co robi co prawda wg mnie średnia to przyjemność zaglądać w tyłek babkom w każdym wieku i każdym stanie ale zarobki są niezłe
tylko niestety albo na szczęście u nas w rodzinie nikt nie ma ciągot do medycyny także nic z tego heh

Napisane przez czarny flamaster

Ojjj, będzie walka po porodzie jak powiem, ze nie chcę gości. Oj będzie! A najlepsze jest to, że kiedyś któraś z Was pisała takie pytanie retoryczne, kto niby chciał by mieć teściów podczas porodu. No i ja ciągle teraz sie zastanawiam czy moi tego nie zaproponują by rodzinnie to zrobić. Oni w końcu tacy rodzinni.....

nawet tak nie żartuj zdziwiłoby mnie nieźle jakby czyikolwiek teście coś takiego zaproponowali... normalne to nie jest z resztą co to za przyjemność być przy porodzie jakby się dało to mnie by przy tym chyba nie było

Napisane przez LiwkaO

no nie jaka laska!!!! co dokładnie robiła?

Ty się lepiej nie interesuj
dziewczyny ja Was proszę nie rodźcie jeszcze bo ja się boję

Napisane przez nestelle

no i muszę kupić sobie spodnie z tzmtymi już nic nie da się zrobić ...do tego Kubuś zapytała mnie :" czy takie grube nogi mam od tego ,że jestem w ciąży" ? .... no cóż odpowiadam ,że tak prawie od tego .... a on na to :" to jak urodzisz to będziesz musiała dużo biegać na tej bieżni..." - no tak nie nauczyłam go kłamać ani nawet cienia dyplomacji .... hmmmm

szczery do bólu jak mój młodszy brat kiedyś zabierałam go na zakupy bo zawsze szczerze mówił co myśli aż w końcu zaczął dorastać i nauczył się kłamać

klementyna1 Ty już może dzisiaj nigdzie nie wychodź a co do sąsiadów to szkoda gadać też bym się wkurzyła

[moni_ka.g]

Napisane przez Mi6ka

no te kupione nowe ze sklepu czesto bardziej wymagaja prania niz po kims, bo pelno chemi w nich... Kiedys nakladalam od razu sama po kupnie ciuch, ale kiedys ogladalam jakis dokument o tym, co siedzi w tych rzeczach, to juz nawet zawsze swoje ubrania najpierw piore - no robie wyjatek dla garnituru i sukienek wiadomo

ja kiedyś też, ale od dłuższego czasu już piorę swoje nowe ciuchy. w końcu nie wiem gdzie i ile leżały. ale sukienek takich np. weselnych czy żakietów nie piorę.

[kwiatuszekkk21]

przyszło łóżeczko i rzeczy do wyprawki ale zobaczę dopiero wieczorem już nie mogę się doczekać

[trolla2405]

Napisane przez moni_ka.g

póki co mam taki plan, że w łóżeczku tylko prześcieradło i śpiworek. tylko mam wrażenie, że będzie to wyglądać tak mało dziecięco. ale w końcu najważniejsze bezpieczeństwo i funkcjonalność..



strasznie drogi chyba, że jest jakiś genialny, bo na allegro spokojnie można kupić za max 10zł różne. ale ja chyba nie planuję podkładów żadnych, nie ma co dziecka obkładać z każdej strony. chyba nie zrobi aż tak wielkiej niespodzianki żeby przemokło aż do materaca, w końcu wcześniej ma pieluchę, jakieś ubranko, śpiworek w którym śpi, wierzchnią warstwę materaca, którą można prać a dopiero na koniec sam materac.



rzeczy dla dziecka będę prać chyba wszystkie, teraz nawet jeśli mam coś nowego (sklepowego) to leży wszystko w workach i wydaje mi się, że będzie potrzebować odświeżenia. ale sporo rzeczy mam/będę mieć używanych więc i tak większość będzie wołać o pranie. ale swoje ciuchy (nowe koszule również) piorę w zwykłym proszku, jak wszystkie swoje rzeczy.

zgadzam sie z tobą w 100% przescieradło i spiworek, ja dawałam jeszcze pieluszke pod głowke, bo młoda się sliniła zeby nie zmieniac przescieradła co chwilkę, to tak na początku, jak zaczeła wierzgać bardziej to zrezygnowałam z niej

co do podkładu to kobieto małej wiary zdziwisz sie kiedys! moze nie przy malutenkim dziecku, ale za jakis czas, jak mu sie pielucha w nocy odepnie jak sie bedzie wierciło, to bedziesz miec zasikane wszytko, a pranie wierzchniej warstwy materaca nie zawsze jest możliwe, ja miałam, i uzywam do młodej do teraz chociaż spi w lozku i długo nie chodzi w pieluszce, wypadki sie zdarzaja.
ściagałam tylko przy dużych upałach, bo to zawsze troche sztuczne, a mała wtedy spałą w samej pieluszce i bodziaku
a prac, wszytko piore, kocyki tez, wypierzcie dziewczyny, szkoda wam na kilka prań? przepłukajcie najwyzej w rekach, nie wiadomo ile to lezalo, kto to macał, i te barwniki, jakies resztki z fabryki. staniki do karmienia prałam z dzieciecymi w specjalnym proszku, jakis czas nawet bez płynu, a ze ja jestem uczulona na rózne proszki to mam ustawione na stale w pralce podwójne płukanie. a potem prasowanie, na lewej stronie minium miesiac (ubranka, nie staniki-sorki za gramatykę), ja prasowałam dłuzej bo jak nie znosze prasowac tak chcialam dla małej i już.
jak ktos uważa ze przesadzam to jego sprawa ale wydaje mi sie ze dla takiego babelka mozna sie troszke postarac, zwłaszcza na początku

klementyna1 wspołczuje sąsiadów, banda ch.....

[alliw]

Napisane przez Mi6ka

Moja bratowa taki miala, czysty lateks i bardzo chwalila, bo generalnie chodzi o to, ze jak np jest kokos, no to jest to material organiczny i jak siuski sie dostana lub cos, to sie cos tam moze rozwinac lub zagniezdzic i w ogole nie wiem sama, kazdy co innego mowi, po prostu na cos trzeba sie zdecydowac No to sie zdecydowalam, zgapilam po bratowej, jest lekarzem to moze cos tam lepiej sie zna na tych robaczkach niz ja marny informatyk

dzięki

Napisane przez ObserwujeCie

Będziesz musiała nad nim popracować, bo inaczej ciężko mu będzie znaleźć dziewczynę za kilka lat

Napisane przez ObserwujeCie

Pianka poliuretanowa na teraz - lepiej oddycha, na później kupimy lateks, ale dokładnie Ci nie powiem, bo skład materacyku i wybór to działka chłopa była więc słowa o tym nie przeczytałam.

dzięki tylko pytanie czy ta pianka/lateks nie za miękka

Napisane przez kwiatuszekkk21

Ty się lepiej nie interesuj
dziewczyny ja Was proszę nie rodźcie jeszcze bo ja się boję

o tym samym pomyślałam ja się boję jeszcze bardziej bo jestem na początku stawki

[czarny flamaster]

Napisane przez nestelle

a to my w 34 tyg , i moje grube nogi i do tego jeszcze + 23 kg

Awwwww Ślicznie wyglądasz! Brzuszek piękny, kształtny

Free Trade do mnie napisało, że nie dostali jeszcze majtek siatkowych i jeszcze paczki nie wysłali. Dobrze, że teraz zamawiałam, bo jakby to było przed porodem byłby problem

[Mi6ka]

ogladnelam filmik z tymi holendrami, co za czubki I tak uwazam, ze az tak zle ich nie potraktowali, oni byli sprawni, szczupli, wysportowani, nie mieli czlowieka w brzuchu, kosci sie nie rozchodzily, zadne rozwarcie nie szlo i zadnych boli krzyzowych. Qwra i tak mieli lekko, szkoda, ze nie znam holendreskiego Ale i tak ciekawe doswiadczenie

[joanna200]

Napisane przez nestelle

a to my w 34 tyg , i moje grube nogi i do tego jeszcze + 23 kg

SUPER WYGLĄDASZ!

Napisane przez klementyna1

A ja dzis mam dzień przeokropny...

to się umęczyłaś bidulo..
a sąsiedzi.. brak słów..

[nestelle]

Napisane przez klementyna1

A ja dzis mam dzień przeokropny...a wieczorem mam sama jechac na SR i az się boje wychodzic bo dziś:
1. zaniosłam to nieszczęsne, poprawione l4 do ZUS-u i pytam się kiedy będa te pieniązki, bo zwolnienie się skonczyło 6.I a oni, ze od dziś mają 30 dni!! i pewnie będzie za okm 2 btygodnie...To mówię, ze moze wczesniej będzie to następne, co mam do 2 lutego, a ona, ze za tamto to pewnie w drugiej połowie lutego bedzie... 2 miesiace bez grosza!!
2. POjechałam po ten zaległy wynik do szpitala, poszli szukac,czekałam z 40minut w końcu lekarz mówi, że nie ma tego wyniku, że jest na wypisie...Ja sie pytam, jak to?Przecież kazali mi po 3 dniach odebra go,a on, ze tak, ale jak mi o tym mówili, to nie było tego wyniku, a jak wypeniali wypis to przyszedł i wklepali wyniki w wypis....Ale nikt mi o tym nie powiedział-bo po co? A ja na łacinie się nie znam.... Zatem niepotrzebnie jeźziłam 2 razy po wynik, którego nie ma...., a właściwie, który już mam;p
3. Wracając jakiś pirat wyjechał mi na zakręcie, wiec musiałam uciekac w prawo i wjechałam w zaspę, ok.50zm od latarni....Na szczęscie nic sie nie stało, odpadł tylko plastikowy zderzak Myślę, sobie nic mnie już dzis nie moze złego spotkac...podjeżdzam pod bramę pod domem i...
4.zakopałam sie, bo oczywisice nieodsniezona ulica... Próbuje na półsprzęgle-ja uzył mnie tż do przodu do tyłu i nic, skręcam kołami cuda wianki wyprawiam nic...zataranowałam ulicę.... Szło 2 chłopaczków próbowało mnie wypchac, ale nic...ani do przodu ani do tyłu, kola dokopały się do lodu i slizały. Oczywiscie w koło domkijednorodzinne, sąsiadów mnóstwo nikt nie widzi nikt nie słyszły, ze ja z brzuchem pod nosem latam ze szpadlem, snieg odrzucam, bo się zakopałam...Dzwonie do sąsiada, zeby mi pomógł, a on, ze nie moze BO MA kręgosłup chory.... Poleciałam do domu po sól, podsypałam pod koła, zeby ten lód rozpuścic i w końcu jakiś Pan się zatrzymał i pyta czy mi pomóc, ja, ze chętnie, bo już nie mam siły i powolutku, powolutku wyjechał mi z tej zaspy i zaparkował przed domem-złoty człowiek! Ale ludzka znieczulica jest nieprawdopodobna. Wróciłąm do domu spocoina jak mysz, wyglądam przez okno, a tam 2 sąsiadów sobie podjazd odsnieża... Wystarszyli się pewnie, ze tez sie zakopia tak jak ja...TYlko szkoda, ze jak stałam na środku ulicy to nikt nie wpadł na pomysł, zeby mi pomóc..... Ufff jestem już w domu, zadzwoniłam poskarżyc sie Tżtowi i kazał mi na szkołe rodzenia taxi jechac;p Moze odsnieżą troszkę do 17.00 bo sama nie wiem jak dam radę...
Teraz jłade sie i odpoczywam, bom wykończona fizycznie i umysłowo;p

no to ładnie ... ale ,że ludzie nawet proszeni nie pomagają?
dobrze,że choć ktoś się znalazł....
a tego sąsiada z kręgosłupem to bym sobie zapamiętała.... oj miałby przerąbane...

Napisane przez OtTakaJa

Mój bilans na 29tydzień:
+8 kg
89cm brzuszka
żadnych spodni w które mogę się swobodnie wejść

ale przytyłaś malutko i do tego obwód brzuszka malutki ....

Napisane przez ObserwujeCie

Będziesz musiała nad nim popracować, bo inaczej ciężko mu będzie znaleźć dziewczynę za kilka lat

wiem,wiem.... tylko jak .... w sumie sama nie jestem zbyt dyplomatyczna choć i tak wiele się już nauczyłam... np.milczeć albo bezsłownie potakiwać ....

Napisane przez kwiatuszekkk21

no właśnie, mi też to powiedziała dziewczyna, która przytyła w ciąży ponad 20kg i była wyraźnie zirytowana tym, że mi tak mało póki co przybyło i widać było że chciała dogryźć. strasznie zła była

Z drugiej strony jeśli ktoś by mi powiedział że łatwiej będzie rodzić to wolałabym przytyć te 20kg, chociaż nie wiem jak tego dokonać na siłę musiałabym tyć po 2kg tygodniowo aż do końca... z resztą nikt nie powiedział, że tak nie może być ogólnie w ciąży jestem nastawiona na wszelakie anomalie więc i takie coś by mnie nie zdziwiło a ilu ludziom byłoby lżej na duchu w końcu mieliby się z czego cieszyć

och .... Ci powiem przytyć 20 kg to w cale nie fajne , a i mówi się ,że im więcej kg przybywa tym trudniejszy poród..... ja utyłam dużo ale zdaję sobię sprawę ,że to nie powód do chwały ... wręcz przeciwnie.

A tak ogólnie to dziewczyny dziękuję za pochwały i nie dowierzanie w moje kg albo "grube nogi"..
he ,he ale tak jest: 23 kg już przytyłam mam 100 cm w brzuchu ,i nogi mam grube - bo jeśli to mówi mi moje 7 letnie dziecko to tak jest.....
Fakt też ,że przed wszystkim byłam duuużo szczuplejsza ,no tak dużo ......
No i jestem żywym przykładem na to ,że nie można patrzeć na same kg bo się różnie na różnych osobach rozkładają..... ale kuba miał rację będę musiała się sporo nabiegać ,naćwiczyć......