MAMUSIE MARZEC i KWIECIEŃ 2013cz. V

[mariolci]

Napisane przez klementyna1

Dzwonił tż, ze ciocia i babcia w U.S.A kupiły nam spacerówke... Fajnie, cieszesie, przyślą nam paczką. Teraz nie musimy kupowac 3w1, bo porzadną spacerówkę już mamy....teraz została gondola...

o tez chętnie bym dostała taka informacje, super zawsze to mniejsze wydatki

[Luna0]

Napisane przez Moderna

ahhh jeszcze sie nie chwalilam, ale udalo mi sie kupic na ebayu taka sliczna mate edukacyjna i Fisher Price za polowe ceny - nowka sztuka

Mam nadzieje, ze sie sprawdzi i maluch bedzie chetnie na takiej macie lezal.. macie jakies doswiadczenia, czy taki gadzet sie sprawuje?

Super a potrzebna będzie napewno, mniej lub bardziej ale spodoba się dzieciowi

Napisane przez Malpka

z gorszych rzeczy to miałam wczoraj wizyte i nie za ciekawie u mnie mam LEŻEĆ! bo szyjka krótka brzuch przy każdym wstaniu twardnieje nawet u lekarki jak przeszłam od krzesła do fotela to ta mi mówi że twardy jak skała, wizyta za tydzień jak się pogorszy to szpital ale mam nadzieje ze bedzie dobrze
I ciesze się ze mam wizyty na nfz bo ostatnio mam ciągle wizyty co tydzień lub dwa chyba bym nie wyrobiła prywatnie

Ojej bidulko
ja też jak się pogorszy to szpital.. narazie ciągle jest tak samo więc się zobaczy tylko ja nie musze leżeć, za to faszeruje się fenoterolem więc już nie wiem co lepsze
ja też się ciesze że mam wizyty na NFZ bo bym zbankrutowała całkiem..

Napisane przez pani22ka

podziwiam ciężarówki dzieciate, a co mówić dzieciate z nakazem oszczędzania....
heh.... trzymaj się Mała!

Ja też !!

Napisane przez OtTakaJa

Witamy w 29tygodniu Oto my: Załącznik 5077622 Piękni jesteście

Tak Was czytam i niektóre już tak blisko mają do końca ciąży i do spotkania z maluszkami twarzą w twarz

Piękni jesteście

Napisane przez kwiatuszekkk21

mama dzwoniła, że przyszło łóżeczko w takim kolorze w jakim powinno szybko się uwinęli ale tamtego starego kurier nie zabrał, bo nie dostał jeszcze zlecenia... najważniejsze, że moje już jest

No widzisz tylko niepotrzebne nerwy były

Napisane przez Malpka

jeśli wszystko jest ok to nic nie zrobi dziecku i porodu nie wywoła za szybko przy Julce w dzień terminu jeszcze się kochaliśmy a i tak nie chciała wyleźć ale jak już o tym mowa to zapomniałam sie wczoraj spytać lekarki jak to teraz jest u mnie skoro ta szyjka myślicie że jak nic nie powiedziała sama to nie ma zakazu

Mi się wydaje logiczne że jednak jest zakaz... bo współżycie bardzo potęguje skurcze/twardnienia więc bez sensu leżeć żeby ich unikac, a samemu prowokować
lekarze często zapominają że kobiety w ciąży współżyją. Mój mi nigdy zakazu nie dał ale dobrze wiem że od samego początku mam zakaz.

[mariolci]

Napisane przez czarny flamaster

Poza tym mam inny problem. Mąż nie chce się ze mną kochać.... ;( Jestem załamana normalnie. Powiedział mi ostatnio, że boi się, że uszkodzi małego, albo wywoła poród i chce poczekać z tym....
Ciągle czytam, że seks nie jest żadnym zagrożeniem dla dziecka, ale jak on tak ciągle mi mówi to sama zaczynam się obawiać....

my ostatnio dużo sie sexilismy, mężuś troche sie obawiał, ale wystarczyło kilka sztuczek i się poddawał, ojj jaki on bezbronny wtedy haha. Ale szyjka zamknieta, skurczów nie było, a teraz troche brzuszek mi twardnieje bardziej takze czekam na wizyte i wtedy wypytam czy mozemy dalej. I myśle teraz ze warto poczekac te kilka tyygodni zeby chociaz dzidzius był praktycznie donoszony, czyli ok 35 tydzien, ze jak coś sie zacznie dziać to zeby miał normalne szanse na normalne urodzenie

[strippi]

Napisane przez kwiatuszekkk21

aha no to spoko kiedyś tak nie było, bo mamie w domu wody odeszły a tak w ogóle teraz sobie myslę, że może właśnie dlatego, że już było 11 dni po terminie to tak szybko się urodziłam po prostu miałam opóźniony refleks i jak się skapnęłam, że już dawno powinnam być na świecie to zaczęło mi się spieszyć i po 40minutach po wszystkim tak tylko sobie gdybam

moja Jula też 11 dni po terminie i poród trwał 3,5 godz

Napisane przez bzinka

Ja sobie oglądam metkowe przytulanki, śliczne są.

boskie są! na pewno kupię małemu

Napisane przez OtTakaJa

Witamy w 29tygodniu Oto my: Załącznik 5077622

cudnie wyglądacie!

Napisane przez kwiatuszekkk21

ok pochwalę się efektami wczorajszego segregowania ciuchów. zostawiłam do prania rzeczy do 3 miesiąca (rozmiary 50-62, parę sztuk 68). Na pierwsze 3 miesiące jestem ustawiona mam:
- śpiochy - 27 szt.
- pajace - 19 szt.
- body z krótkim rękawem - 23 szt.
- body z długim rękawem - 23
- dresy i komplety spodnie+bluzka - 6
- rampersy, pajace, śpiochy z uciętymi stopami - 8
- bluzki i kaftaniki z długim rękawem - 20
- bluzki i kaftaniki z krótkim rękawem - 4
- ogrodniczki - 3
- spodnie - 6
- sweterek - 1
- bluzy, swetry z kapturem - 3
- kombinezony - 3
- ubranie do chrztu - 2
- buciki, kapcie - 6
- rajstopki - 1
- łapki niedrapki - 4
- skarpetki - 26
- czapki - 27

po 3 miesiącach pewnie będę musiała wybrać się na zakupy, bo została tylko reklamówka większych ciuszków

pobiłaś mnie!! padłam!
cudowne wszystko

[monicca1989]

Napisane przez Malpka

jeśli wszystko jest ok to nic nie zrobi dziecku i porodu nie wywoła za szybko przy Julce w dzień terminu jeszcze się kochaliśmy a i tak nie chciała wyleźć ale jak już o tym mowa to zapomniałam sie wczoraj spytać lekarki jak to teraz jest u mnie skoro ta szyjka myślicie że jak nic nie powiedziała sama to nie ma zakazu

Ja mam podobna sytuacje, skraca sie szyjka do tego skurcze były tydz temu na ktg i lekarz juz jak zobzczył skrócona szyjke to kazał nie szalec z mezem bo ktg było dopiero potem wiec tym bardziej nie szalejemy wogóle

[pani22ka]

Napisane przez Luna0

Mój mi nigdy zakazu nie dał ale dobrze wiem że od samego początku mam zakaz.

mój cały czas wyraźnie to komunikował. a już po szwie to w ogóle... jakbym nie słuchała i miała 5 lat

[monicca1989]

Napisane przez Sorceresss

a jak stoisz ze sprawami kibelkowymi? Rumianek dobry na wszystko! Dla mnie to jest ziółko numer 1 !!!

Mysle ze ok co 2 dni najzadziej ale z reguły codziennie. I dzisiaj nawet przed tym bólem tez byłam. Dlatego nie pomyslałam odrazu ze to moze byc cos jelitowego. Ale takiego bolu jeszcze w ciazy nie miałam, dosłownie skrecałam sie na łózku, prawie godz to trwało. Juz zaczynałam myslec co potrzebuje do szpitala jak by nie przeszło.

[kwiatuszekkk21]

klementyna podpisuję się obiema rękami pod tym co napisałaś o fotografie podczas porodu. ja tez bym nie chciała. wg mnie im mniej osób tym lepiej. jednak leżenie z rozkraczonymi nogami, krwawienie, ogromny ból i niewiadomo jeszcze co nie należą do najbardziej komfortowych sytuacji. sama nie chciała bym później widzieć tych zdjęć, bo podejrzewam, że będę wyglądać jak 10000 nieszczęść

Napisane przez Luna0

No widzisz tylko niepotrzebne nerwy były

dobrze że tak sie skończyło a ja troche narwana jestem i niecierpliwa przez co często od razu widzę najgorszy scenariusz i niepotrzebnie się denerwuję

Napisane przez strippi

moja Jula też 11 dni po terminie i poród trwał 3,5 godz

to też niedługo czyli coś w tym może być

[megi-megi]

Napisane przez ObserwujeCie

Oj tam, oj tam, ale sporej liczbie mojej koleżanek jednak pomogło i to do końca. Nie ma co straszyć, kwestia indywidualna

Bynajmniej nie chcę straszyć. U mnie było tak. Nie wiem, czy w każdym polskim szpitalu na koniec nie dają znieczulenia, czy to zależy. Na pewno im tak wygodniej, bo kobieta lepiej czuje. U mnie po prostu było tak, że po 2 dawkach zzo na raz dalej bolało, ale znacznie mniej, więc czucie skurczy było zapewnione. Myślę, że za to krocze miałam znieczulone, co do pewnego etapu porodu i tak nie miało znaczenia.
W każdym razie - ja teraz liczę na lajtowy porodzik

Napisane przez Moderna

ahhh jeszcze sie nie chwalilam, ale udalo mi sie kupic na ebayu taka sliczna mate edukacyjna i Fisher Price za polowe ceny - nowka sztuka

Mam nadzieje, ze sie sprawdzi i maluch bedzie chetnie na takiej macie lezal.. macie jakies doswiadczenia, czy taki gadzet sie sprawuje?

Ja słyszałam różnie- część dzieci przepada za matami i potrafią długo nimi się cieszyć, część jest mniej zainteresowana. To samo z karuzelami. Mój wolał karuzelę od maty, ale niestety nie dość długo.
A mata bardzo fajna.

Napisane przez Dragusia88

pożalę sie trochę
ja się zastrzele normalnie eh... kolejna noc nie przespana. jestem wyczerpana brak mi sił. katar dalej jest, ręka napierdziela paracetamol nie działa. żeby mnie tylko jedna rzecz dopadła to albo mogłabym normalnie się ruszać bez bólu albo normalnie spać bez kataru to nie mam obie i dupa. po 13 lekarz ciekawe co mi mądrego powie i jak ja tam sie doczłapie
i skąd ja potem siłe na nocne wstawanie wezme?

no to się pożaliłam

aha dziś równo 35 tydzień! czyli jutro 36 zaczynam

To ostatnia prosta przed Tobą
A co bierzesz na katar?

Napisane przez monicca1989

Dziewczyny boli mnie brzuch, chwilami dosyć mocno a do tego słysze takie "burczenie" z brzucha, nie jest ono z głodu na pewno. Jest takie ciche, delikatne, kurcze wystraszyłam się.

Napisane przez OtTakaJa

Witamy w 29tygodniu Oto my: Załącznik 5077622

Tak Was czytam i niektóre już tak blisko mają do końca ciąży i do spotkania z maluszkami twarzą w twarz

Piękna fotka

Napisane przez Moderna

a ja posluchalam Waszych rad i przez ostatnie tygodnie szukalam pizamki rozpinanej u gory, do karmienia.. no i znalazlam w h&m.. wlasnie kurier mi przytaszczyl dwie sztuki sa sliczne

Bardzo fajne i nie wyglądają laktacyjnie.



Była u mnie moja exniania ze swoim podopiecznym. Dzieciaki wyszalały się, a ja ledwo żyję. Chyba padnę przy dwójce!!!!!!!

No i mam parę godzin nadrabiania, bo zaczęłam odpowiadać o 10tej.

[Mokka_83]

Napisane przez oliwka__

Mokka_83 za forteczkę maluszka ślicznie ja swoją dopiero 6 lutego zobaczę póki co schizuję się
I piękne ciuszki ja też muszę kupić czapeczki i niedrapki chyba zobaczę w na stronie smyka ale tam pewnie przebrane wszystko

oliwka, z tego co kojarzę to dziewczyny tutaj już od paru dni pisały o wyprzedażach w smyku, więc tez myślałam że jak pójdę to jakies ochłapy zostaną... Ale bardzo miło się zaskoczyłam bo naprawdę mnóstwo tych rzeczy jest - być może sukcesywnie wykładają

Napisane przez Dragusia88

aha dziś równo 35 tydzień! czyli jutro 36 zaczynam

Napisane przez Malpka

z gorszych rzeczy to miałam wczoraj wizyte i nie za ciekawie u mnie mam LEŻEĆ! bo szyjka krótka brzuch przy każdym wstaniu twardnieje nawet u lekarki jak przeszłam od krzesła do fotela to ta mi mówi że twardy jak skała, wizyta za tydzień jak się pogorszy to szpital ale mam nadzieje ze bedzie dobrze
I ciesze się ze mam wizyty na nfz bo ostatnio mam ciągle wizyty co tydzień lub dwa chyba bym nie wyrobiła prywatnie

uuu... wkurzające jak w sumie dopiero teraz pora żeby robic pranie ciuszków i takie ostateczne szykowanie miejsca dla malucha, a tu leżeć każą

Napisane przez OtTakaJa

Witamy w 29tygodniu Oto my: Załącznik 5077622

Tak Was czytam i niektóre już tak blisko mają do końca ciąży i do spotkania z maluszkami twarzą w twarz

śliczni jesteście

Napisane przez bzinka

Ja wklejałam z tej aukcji http://allegro.pl/label-label-kocyk-...960633342.html

fajne te przytulanki

Napisane przez kwiatuszekkk21

ok pochwalę się efektami wczorajszego segregowania ciuchów. zostawiłam do prania rzeczy do 3 miesiąca (rozmiary 50-62, parę sztuk 68). Na pierwsze 3 miesiące jestem ustawiona mam:
- śpiochy - 27 szt.
- pajace - 19 szt.
- body z krótkim rękawem - 23 szt.
- body z długim rękawem - 23
- dresy i komplety spodnie+bluzka - 6
- rampersy, pajace, śpiochy z uciętymi stopami - 8
- bluzki i kaftaniki z długim rękawem - 20
- bluzki i kaftaniki z krótkim rękawem - 4
- ogrodniczki - 3
- spodnie - 6
- sweterek - 1
- bluzy, swetry z kapturem - 3
- kombinezony - 3
- ubranie do chrztu - 2
- buciki, kapcie - 6
- rajstopki - 1
- łapki niedrapki - 4
- skarpetki - 26
- czapki - 27

po 3 miesiącach pewnie będę musiała wybrać się na zakupy, bo została tylko reklamówka większych ciuszków

ło matko... ale tego masz Tak patrzę na te Twoje zdjęcia i uświadomiłam sobie, że ja prawie wcale nie mam śpiochów Tylko pajace albo body... Czyżby te moje koleżanki śpiochów nie używały? Hmmm... Chyba muszę jeszcze podjechać do smyka

Napisane przez kwiatuszekkk21

mama dzwoniła, że przyszło łóżeczko w takim kolorze w jakim powinno szybko się uwinęli ale tamtego starego kurier nie zabrał, bo nie dostał jeszcze zlecenia... najważniejsze, że moje już jest

super, że łóżeczko juz jest

A do mnie o 2giej w nocy przyszedl sms, że "domofon zepsuty, paczka w sklepie papierniczym". Najpierw pomyślałam, że jakas pomyłka A potem się skapnęłam, że to chyba od kuriera Wczoraj jak bylismy na zakupach to dzwonił jakiś obcy nr, ale bateria mi padła i zapomniałam o tym... I kurier wpadł na pomysl, by paczkę zostawić w sklepie papierniczym, który jest pod naszym mieszkaniem... i jeszcze mój nr tel dał sprzedawcy No nic... dziś z rańca poszliśmy po odbiór... materacyk i przewijak przyszły

[ObserwujeCie]

Napisane przez Malpka

powiem wam że u nas było robocze Karol ja się zaczełam zastanawiać teraz nad Wojtkiem, Mateuszem albo Kubusiem. Tż Wojtka od razu odrzucił MAteusz mu się podoba ale Julka powiedziała że to jest Karolek i już hehe ale męczą mie te imiona A wam jak się podoba Mateusz

Mateusz mi się podoba osobisty sentyment
Kubuś - strasznie ich dużo wkoło, jak u Ciebie nie a dużo to ok.
Karol - odkąd byłam na spacerze, z koleżanką i jej synem i dwie miłe panie pod rząd stwierdziły że to piękne, tak po papieżu, to mi do reszty obrzydziły, ale rozumiem że dla kogoś to może być zaleta

Ooo a dziś było na gazeta.pl

http://www.edziecko.pl/ciaza_i_porod..._w_Polsce.html

Napisane przez Sorceresss

Eh, dziewojki... idę myc lodówkę... dostaliśmy od teścia kiełbaskę swojską i ... już jej nie ma, a jakby ciągle była

Oj mniam

Napisane przez pani22ka

moja mama ostatnio jak była to przeczytała wszystko co ja powinnam (a nie czytam ) i stwierdziła, że zmieniło się wszystko i od niej żadnych rad nie usłyszę (średnio w to wierzę; myślę, że już lekturę nadrobiła )

No moja też się zarzeka, że tyle się zmieniło, że ona odpada, bo właśnie przeczytała Pierwszy rok życia dziecka - ale też mam przeczucie, że będzie ok, o ile będzie ok, a jak coś będzie nie szło, to będzie podsuwała swoje metody. Ale ona nie jest upierdliwa, a rady z dobrego serca więc wiadomo że damy radę

Napisane przez megi-megi

Bynajmniej nie chcę straszyć. U mnie było tak. Nie wiem, czy w każdym polskim szpitalu na koniec nie dają znieczulenia, czy to zależy. Na pewno im tak wygodniej, bo kobieta lepiej czuje. U mnie po prostu było tak, że po 2 dawkach zzo na raz dalej bolało, ale znacznie mniej, więc czucie skurczy było zapewnione. Myślę, że za to krocze miałam znieczulone, co do pewnego etapu porodu i tak nie miało znaczenia.
W każdym razie - ja teraz liczę na lajtowy porodzik

No ale sporo osób, zdąży urodzić jeszcze na zzo i jeszcze łożysko i jeszcze zszyją A ogólnie ja też wolę się nastawić na najgorsze z drugiej strony ludzkość jakoś nie wymarła, więc damy radę !

A odnośnie sexu Małpka, to chyba nie bardzo, chyba że taki bez orgazmu, ale to dla masochistek ewentualnie tych poświęcających się

http://parenting.pl/portal/orgazm-w-ciazy

[kasia86bgo]

sex - orgazm !!! moje marzenie haha
ja bym sie wstrzymla jesli bym miala jakies problemy kilka tygodni szybko minie

eh mowie wam wyszly mi dobre !! juz 4 zjadlam - kolejne 4 na patelni haha
szkoda tylko ze mialam 1cebule (na szczescie duza byla) ale i tak zbytnio jej nie czuc a ja lubie, no ale nie chcialo mi sie isc do sklepu haha

cos ost strasznie leniwa jestem --- i pomyslec ze Tyle wolnego jeszcze

[Mokka_83]

Napisane przez Malpka

tak was czytam wstecz co mnie nie było i widziałąm Mokka o imionach pisała
powiem wam że u nas było robocze Karol ja się zaczełam zastanawiać teraz nad Wojtkiem, Mateuszem albo Kubusiem. Tż Wojtka od razu odrzucił MAteusz mu się podoba ale Julka powiedziała że to jest Karolek i już hehe ale męczą mie te imiona A wam jak się podoba Mateusz

powiem szczerze, że Mateusz mi się w miarę posoba i nawet gdzieś tam w razie czego (gdyby braklo u nas porozumienia) chodzi mi po głowie... Ale nauczona doświadczeniem nie mówię o nim Tżtowi, bo boję się żeby było jak z Filipem... Przez jakiś czas podobało mi sie to imie i nawet chciałam odpuścić Leona dla Filipa... Zaczęłam Tzta na Filipa namawiać ale on nie chciał... Potem mi sie jakoś Filip odwidziała a tu nagle Tż się uparł na Filipa I weź tu czlowieku bądź mądry I w sumie od dwóch miesięcy u nas jest problem... ja jestem za Leonem, Tż za Filipem... Nie wiem jak to będzie
Lunka, bo Ty pytałaś o imię u nas - tak jak napisałam wyżej - decyzja jeszcze nie zapadła
Choć wczoraj tak smiesznie wyszlo... Miałam taki moment wieczorem, że sobie myślę: "a dobra - odpuszczę i niech będzie Filip tak jak chce Tż"... Poszłam do kuchni i za chwile przychodzi Tż i mnie pyta czy mi nie zimno, bo grzejniki poskręcałam i sie wychłodziło. A ja mu odpowiedziałam, że w sumie faktycznie chłodno i niech poodkręca bo Gustaw nam zmarznie... A Tż na to: "juz starczy tego Gustawa... Leon będzie...". No to ja taka zdziwiona i ucieszona mówię do niego, że super Tylko nie wiem po co powiedziałam, że ja też własnie już miałam odpuścic i zgodzić sie na Filipa... No to jak to Tż usłyszał, to wrócilismy do punktu wyjścia Ja to czasami mam za długi język

Napisane przez czarny flamaster

Poza tym mam inny problem. Mąż nie chce się ze mną kochać.... ;( Jestem załamana normalnie. Powiedział mi ostatnio, że boi się, że uszkodzi małego, albo wywoła poród i chce poczekać z tym....
Ciągle czytam, że seks nie jest żadnym zagrożeniem dla dziecka, ale jak on tak ciągle mi mówi to sama zaczynam się obawiać....

Ja w sumie rozumiem Twojego Tżta... Wydaje mi się, że musisz to jakoś przetrzymać, bo nic dziwnego że on sie po prostu boi Mój tez takiego twardziela niby zgrywa ale czasem padnie tekst typu: "ja pitole, to juz niedługo" A nasze brzuszki nie pozwalają o tym zapomniec

Napisane przez kwiatuszekkk21

Mateusz wajchę przełóż mi się od razu tak kojarzy ale to do każdego imienia można coś takiego dopowiedzieć

to u nas mamy znajomego Tadeusza i jest "Tadeusz wajchę przełóz"

Napisane przez pani22ka

mnie bardzo.

moja mama ostatnio jak była to przeczytała wszystko co ja powinnam (a nie czytam)i stwierdziła, że zmieniło się wszystko i od niej żadnych rad nie usłyszę (średnio w to wierzę; myślę, że już lekturę nadrobiła )

no ale brawa dla mamy, że w ogóle zainteresowała się tym co jest teraz przyjęte... Anie jak moja teściówka czy tez trochę mama... zamknęły się w swoich prehistorycznych czasach

[anika_s]

Napisane przez kwiatuszekkk21

ok pochwalę się efektami wczorajszego segregowania ciuchów. zostawiłam do prania rzeczy do 3 miesiąca (rozmiary 50-62, parę sztuk 68). Na pierwsze 3 miesiące jestem ustawiona mam:
- śpiochy - 27 szt.
- pajace - 19 szt.
- body z krótkim rękawem - 23 szt.
- body z długim rękawem - 23
- dresy i komplety spodnie+bluzka - 6
- rampersy, pajace, śpiochy z uciętymi stopami - 8
- bluzki i kaftaniki z długim rękawem - 20
- bluzki i kaftaniki z krótkim rękawem - 4
- ogrodniczki - 3
- spodnie - 6
- sweterek - 1
- bluzy, swetry z kapturem - 3
- kombinezony - 3
- ubranie do chrztu - 2
- buciki, kapcie - 6
- rajstopki - 1
- łapki niedrapki - 4
- skarpetki - 26
- czapki - 27

po 3 miesiącach pewnie będę musiała wybrać się na zakupy, bo została tylko reklamówka większych ciuszków

O ŻESZ TY W MORDE!!!
Tobie chyba pralka nie potrzebna??
Super!

[Moderna]

ehhh wzielam sie za lepienie pierogow... masakra... ulepilam 15 i mam dosc a tego ciasta jeszcze tyle i farszu... no i chcialam oprocz ruskich jeszcze z jablkiem zrobic... ale mi sie tak nie chce

ahhh no i sie musze pozalic, bo w kazdym przepisie pisza, wycinac kolka szklanka.. wzielam najwieksza, i to pierozki wychodza a nie pierogi.. w takim tempie lepienia tych malizn to mi do porodu zejdzie... kurde, jakie wy te duze szklanki macie w Polsce, co?

no nic, ide lepic, bez szklanki... bede wycinac kwadraty, bo inaczej osiwieje

Napisane przez jolanT

ja też parę rzeczy z e-bay'a zamawiam jeszcze.. chyba na łóżeczko turystyczne się zdecyduję jeszcze..
i znalazłam kocyki fajne na lidlu z Lupilu
http://www.lidl.de/de/Babyausstattun...Patchworkdecke

ehh uroki rwy kulszowej ;/

tez wpadly mi w oko te kocyki
wczoraj chyba wstawialam tez linka

[megi-megi]

Napisane przez kwiatuszekkk21

ok pochwalę się efektami wczorajszego segregowania ciuchów. zostawiłam do prania rzeczy do 3 miesiąca (rozmiary 50-62, parę sztuk 68). Na pierwsze 3 miesiące jestem ustawiona mam:
- śpiochy - 27 szt.
- pajace - 19 szt.
- body z krótkim rękawem - 23 szt.
- body z długim rękawem - 23
- dresy i komplety spodnie+bluzka - 6
- rampersy, pajace, śpiochy z uciętymi stopami - 8
- bluzki i kaftaniki z długim rękawem - 20
- bluzki i kaftaniki z krótkim rękawem - 4
- ogrodniczki - 3
- spodnie - 6
- sweterek - 1
- bluzy, swetry z kapturem - 3
- kombinezony - 3
- ubranie do chrztu - 2
- buciki, kapcie - 6
- rajstopki - 1
- łapki niedrapki - 4
- skarpetki - 26
- czapki - 27

po 3 miesiącach pewnie będę musiała wybrać się na zakupy, bo została tylko reklamówka większych ciuszków

Kobieto Ty jakiś napad na dziecięcy zrobiłaś?
WoW - liczę, że później zdasz relację, jak poszło Ci wykorzystanie tego zbioru.

Napisane przez jolanT

a różne ciekawe rzeczy..
z mojej listy do szpitala wykreśliła prawie wszystko!
żadne podkłady, podpaski, majtasy nie są mi potrzebne..

No to zaskoczona jestem z tym niekąpaniem.
Ja pamiętam, że nie mogłam domyć Igorowi włosów z mazi płodowej. Aaa bo mój syn urodził się z kręconymi czarnymi włoskami. I chyba do końca udało mi się to zmyć po 2 tygodniach. Także bez kąpieli byłoby ciężko. Ale myślę, że codzienna kąpiel w Polsce to też przesada. Jedyne uzasadnienie jest takie, żeby dziecko rozumiało, że po kąpieli jest noc.
Ale nie sądziłam, że gdzie indziej jest tak inne podejście do tematu.

Napisane przez Malpka

wiecie co dla mnie jest najtrudniejsze w tym że muszę leżeć? ja nie lubie siedzieć bezczynnie jako że jesteśmy po remoncie łazienki i w kuchni nam wczoraj dorobili szafki to wszędzie kurz i brud i mama mi przyszła dziś trochę posprzątać (salon i kuchnia dziś poszły) mówiłam jej niech nie rusza że jakoś dam radę ale moja mama też taka jak ja że nie usiedzi i ona sprzątała a ja siedziałam i patrzyłam nie lubie tak no ale jak wstawałam żeby coś ruszyć to mi zaraz brzuch twardniał Ciesze się że mi pomaga ale nie lubie wykorzystywać innych i na jutro też się zapowiedziała z kolejną porcją sprzątania

Rozumiem doskonale. Sama nie wiem, jak bym sobie z tym poradziła. Ale za Ciebie trzymam kciuki - twarda bądź!

Napisane przez ObserwujeCie

A odnośnie pępka, to u mnie na szkole rodzenia uczyli plus minus tego samego, do czasu odpadnięcia pępka kąpanie minimalne/ ewentualnie przecieranie a potem też nie ma co szaleć i ja planuję tak robić.

Ja pamiętam, jak mi mówili, że jak się zachlapie to też nie ma tragedii. Wyschnie zaraz i po wszystkim.
Tak sobie myślę, że coś zdrowego w tym jest.

Napisane przez czarny flamaster

Poza tym mam inny problem. Mąż nie chce się ze mną kochać.... ;( Jestem załamana normalnie. Powiedział mi ostatnio, że boi się, że uszkodzi małego, albo wywoła poród i chce poczekać z tym....
Ciągle czytam, że seks nie jest żadnym zagrożeniem dla dziecka, ale jak on tak ciągle mi mówi to sama zaczynam się obawiać....

Wiesz - facet inaczej odbiera brzuszek niż my. Nie załamuj się. Oni mają takie odchyły. Chociaż jeśli Ciebie ciągnie to też problem. A może sama porób mu coś tak, żeby już nie miał siły i woli się wycofać i szedł do boju?

[Moderna]

ahhh zapomnialam zapytac.. pierogi chce pomrozic w porcjach i teraz nie wiem, czy mam je normlanie gotowac, czy krocej ?
Po rozmrozeniu chce je po prostu wrzucic na wrzatek, gotowac az wyplyna i maja byc gotowe..
to jak je teraz gotowac, jak myslicie?

[Demeter]

Napisane przez Sorceresss

super! A gdzie kupowałaś? W której części Krk mieszkasz?

To akurat w pobliżu Długiej - jest tam zresztą sporo lumpków.

Napisane przez Moderna

a ja posluchalam Waszych rad i przez ostatnie tygodnie szukalam pizamki rozpinanej u gory, do karmienia.. no i znalazlam w h&m.. wlasnie kurier mi przytaszczyl dwie sztuki sa sliczne

Śliczna, super pomysł

kwiatuszekkk21 AAA, ta ilość powala

Napisane przez mariolci

zapisałam sobie te foty i dziś pokaze mojemu, niech przemyśli na spokojnie heee moze w koncu wpadnie na pomysł ze mamy wszystkiego za mało, a nawet ze prawie nic nie mamy

Ha ha, ja też zapisałam i pokażę TŻ, bo mówi, że ja mam za dużo i ciągle coś dokupuję

Napisane przez strippi

dla was dziewczynki

linki do czapeczek

http://allegro.pl/show_item.php?item=2961659639

http://allegro.pl/show_item.php?item=2952768406

Bardzo fajne, a Myszka Miki dla dziewczynki cudo

[Mi6ka]

Napisane przez Moderna

ahhh no i sie musze pozalic, bo w kazdym przepisie pisza, wycinac kolka szklanka.. wzielam najwieksza, i to pierozki wychodza a nie pierogi.. w takim tempie lepienia tych malizn to mi do porodu zejdzie... kurde, jakie wy te duze szklanki macie w Polsce, co?

no nic, ide lepic, bez szklanki... bede wycinac kwadraty, bo inaczej osiwieje

hihi, to uzyj jakiegos sporego kubka, albo miseczki Cokolwiek, co da rade ciasto przebic, a to nie powinno byc trudne Kwadratowych jeszcze musze powiedziec nie jadlam

[Ptaszysko16]

Napisane przez bzinka

hehe

Moderna super ta mata, ja też na pewno kupię małej matę.
Od jakiego czasu się kładzie dzidzia na niej (znaczy od kiedy zaczyna go to interesować)?

Ja sobie oglądam metkowe przytulanki, śliczne są.

gdzie takie cudo mozna kupić????

już znalazłam dziękuję

[Sorceresss]

Napisane przez monicca1989

Mysle ze ok co 2 dni najzadziej ale z reguły codziennie. I dzisiaj nawet przed tym bólem tez byłam. Dlatego nie pomyslałam odrazu ze to moze byc cos jelitowego. Ale takiego bolu jeszcze w ciazy nie miałam, dosłownie skrecałam sie na łózku, prawie godz to trwało. Juz zaczynałam myslec co potrzebuje do szpitala jak by nie przeszło.

to tym bardziej że już w porządku... hihi to może masz przedsmak tego, co czeka nas za 2 m-ce

Napisane przez Mokka_83

Zaczęłam Tzta na Filipa namawiać ale on nie chciał... Potem mi sie jakoś Filip odwidziała a tu nagle Tż się uparł na Filipa I weź tu czlowieku bądź mądry I w sumie od dwóch miesięcy u nas jest problem... ja jestem za Leonem, Tż za Filipem... Nie wiem jak to będzie

no jakbym widziała nasz dom U nas jest Filip i Aleksander I na zmianę raz ja, raz TŻ upieramy sie przy którymś z tych dwóch

Teraz jest cisza przed burzą, siedzimy w swoich okopach A co zabawne mąż powiedział, że i tak on ma przewagę bo będzie zapisywał Śmieję się, że zapisze FilipOlek

---------- Dopisano o 16:38 ---------- Poprzedni post napisano o 16:36 ----------

Napisane przez Mi6ka

hihi, to uzyj jakiegos sporego kubka, albo miseczki Cokolwiek, co da rade ciasto przebic, a to nie powinno byc trudne Kwadratowych jeszcze musze powiedziec nie jadlam

u mnie w domu kwadratowe na porządku dziennym chyba z lenistwa i się ciasto nie marnuje

[corka_rosy]

Napisane przez Moderna

ahhh zapomnialam zapytac.. pierogi chce pomrozic w porcjach i teraz nie wiem, czy mam je normlanie gotowac, czy krocej ?
Po rozmrozeniu chce je po prostu wrzucic na wrzatek, gotowac az wyplyna i maja byc gotowe..
to jak je teraz gotowac, jak myslicie?

Normalnie jakby miały być od razu zjedzone. Nic im się potem nie stanie, będą dobre.
A możesz też spróbować po rozmrożeniu odgrzewać na parze-smaczne wychodzą i się nie rozciapią na pewno.

[Moderna]

Napisane przez Mi6ka

hihi, to uzyj jakiegos sporego kubka, albo miseczki Cokolwiek, co da rade ciasto przebic, a to nie powinno byc trudne Kwadratowych jeszcze musze powiedziec nie jadlam

dobra, juz mam 33 sztuki jeszcze tylko ze 100

no kwadratowe.. tzn. wycina sie kwadraty i lepi na trojkat
ale wtedy wychodza takiej wielkosci, jakiej chcemy

---------- Dopisano o 16:44 ---------- Poprzedni post napisano o 16:43 ----------

Napisane przez corka_rosy

Normalnie jakby miały być od razu zjedzone. Nic im się potem nie stanie, będą dobre.
A możesz też spróbować po rozmrożeniu odgrzewać na parze-smaczne wychodzą i się nie rozciapią na pewno.

dzieki, tak zrobie
na parze jeszcze nigdy nie odgrzewalam, ale wydxaje sie dobrym pomyslem

[pani22ka]

Napisane przez ObserwujeCie

dwie miłe panie pod rząd stwierdziły że to piękne, tak po papieżu, to mi do reszty obrzydziły, ale rozumiem że dla kogoś to może być zaleta

Napisane przez ObserwujeCie

Ale ona nie jest upierdliwa, a rady z dobrego serca więc wiadomo że damy radę

moja bywa upierdliwa (typowy wujek dobra rada), ale ze mną nie dyskutuje
heh... 25 lat temu była specjalistką w zakresie rozwoju psycho-motorycznego dziecka... brat się urodził z dziecięcym porażeniem mózgowym i pamiętam, że pierwsze lata jego życia to była jedna wielka rehabilitacja. turnusy, konie, w domu była "ścieżka zdrowia", siłownia, systemy motywacyjne + pobudzanie intelektualne (zawsze był o dwa-trzy lata do przodu przed rówiesnikami i próbowała jeszcze to pobudzać). np. jakąś metodę ściągnęła ze Stanów - kartki z obrazkami i napisami (niby dzieciak miał szybciej czytać) - szybkie miganie (z głośnym czytaniem) małemu dziecku przed oczami... Panicz i tak się nauczył czytać na programie TV

Napisane przez Mokka_83

... zamknęły się w swoich prehistorycznych czasach

moja jest mocno ciekawa świata

Napisane przez Moderna

ahhh zapomnialam zapytac.. pierogi chce pomrozic w porcjach i teraz nie wiem, czy mam je normlanie gotowac, czy krocej ?

normalnie.

Napisane przez Sorceresss

Śmieję się, że zapisze FilipOlek

[anika_s]

Napisane przez Moderna

ahhh zapomnialam zapytac.. pierogi chce pomrozic w porcjach i teraz nie wiem, czy mam je normlanie gotowac, czy krocej ?
Po rozmrozeniu chce je po prostu wrzucic na wrzatek, gotowac az wyplyna i maja byc gotowe..
to jak je teraz gotowac, jak myslicie?

ja bym zamroziła surowe...

[Mi6ka]

Napisane przez Sorceresss

to tym bardziej że już w porządku... hihi to może masz przedsmak tego, co czeka nas za 2 m-ce


no jakbym widziała nasz dom U nas jest Filip i Aleksander I na zmianę raz ja, raz TŻ upieramy sie przy którymś z tych dwóch

Teraz jest cisza przed burzą, siedzimy w swoich okopach A co zabawne mąż powiedział, że i tak on ma przewagę bo będzie zapisywał Śmieję się, że zapisze FilipOlek

---------- Dopisano o 16:38 ---------- Poprzedni post napisano o 16:36 ----------


u mnie w domu kwadratowe na porządku dziennym chyba z lenistwa i się ciasto nie marnuje

a z tym marnotrastwem to fakt

[Ptaszysko16]

Napisane przez kwiatuszekkk21

współczuję Ale to tak samo z siebie? Czy może gdzieś uderzylaś albo przyleżałaś?

Widzę, że coraz częściej dopadają nas różne bóle Dla mnie to jest okropne, bo od początku wszystko było w porządku, normalne funkcjonowałam aż tu z nienacka nagle ból pleców i koniec... Ledwo chodzę, wstać z łóżka sama nie dam rady bo prawie ryczę, w nocy jak chcę się przekręcić z boku na bok zajmuję mi to z 5 minut Okropieństwo



może spojenie łonowe się rozchodzi Ja tak parę razy miałam ale przechodziło po paru dniach. Lekarz stwierdził, że to normalne



pięknie



Za 35 tydz. I za komodę dobrze że przypomniałaś o tym, bo ja też wieczorem miałam wziąć się za pranie a przecież nie mam gdzie tego pochować... Muszę zwolnić jakąś szafkę

skoro mówicie o dziwnych snach to mi się dziś śniło, że tak się wykręciłam że przyłożyłam ucho do brzucha i słyszałam serduszko małego i jak sobie pływa. A dlatego tak się wygięłam, bo tż powiedział, że słyszy jak mały rusza języczkiem i mlaska i ja chciałam to sprawdzić I nawet widziałam ten mały języczek Maluśki i słodki jak u szczeniaczka :d

ok pochwalę się efektami wczorajszego segregowania ciuchów. Zostawiłam do prania rzeczy do 3 miesiąca (rozmiary 50-62, parę sztuk 68). Na pierwsze 3 miesiące jestem ustawiona mam:
- śpiochy - 27 szt.
- pajace - 19 szt.
- body z krótkim rękawem - 23 szt.
- body z długim rękawem - 23
- dresy i komplety spodnie+bluzka - 6
- rampersy, pajace, śpiochy z uciętymi stopami - 8
- bluzki i kaftaniki z długim rękawem - 20
- bluzki i kaftaniki z krótkim rękawem - 4
- ogrodniczki - 3
- spodnie - 6
- sweterek - 1
- bluzy, swetry z kapturem - 3
- kombinezony - 3
- ubranie do chrztu - 2
- buciki, kapcie - 6
- rajstopki - 1
- łapki niedrapki - 4
- skarpetki - 26
- czapki - 27

po 3 miesiącach pewnie będę musiała wybrać się na zakupy, bo została tylko reklamówka większych ciuszków

wow !!!!

[Moderna]

Napisane przez anika_s

ja bym zamroziła surowe...

i wychodza pozniej dobre?

bo to by mi zaoszczedzilo czasu na gotowanie

[Mi6ka]

Napisane przez Moderna

dobra, juz mam 33 sztuki jeszcze tylko ze 100

no kwadratowe.. tzn. wycina sie kwadraty i lepi na trojkat
ale wtedy wychodza takiej wielkosci, jakiej chcemy

---------- Dopisano o 16:44 ---------- Poprzedni post napisano o 16:43 ----------



dzieki, tak zrobie
na parze jeszcze nigdy nie odgrzewalam, ale wydxaje sie dobrym pomyslem

w zasadzie, to bez roznicy w koncu. Ja na razie jestem na etapie wyjadania tego co mam w zamrazarce, czesciowo przypadkowo i przez zbieractwo i nagotowac wszystko ladnie, dietetycznie, zdrowo i w odpowiednich porcjach na po porodzie, ale ciagle nie moge przejsc fazy pierwszej.

Moja mama chyba surowe mrozi zawsze.

A tak poza tym, kazdy kto przyjedzie w odwiedziny, musi sam prowiant przywiezc. Na miejscu nie bedzie na poczatku zadnego smazenia itd. Jakos mama i tesciowa jak juz cos przygotowuja to tak tardycyjnie, a ja mam kuchnie w aneksie, wiec nie ma zadnych takich. I wiecznie zapomniaja wlaczyc pochlaniacza powietrza. Jeju nie moge tego pojac. Nie bede lazila i przeciagow robila przy malym.

Takze mnie lepienie pierozkow czeka, ale chyba jakos za miesiac. Bo mniej wiecej wtedy zaczne skladowac zapasy na kwiecien pewnie A za Ciebie trzymam kciuki

[Sorceresss]

Napisane przez Moderna

ahhh zapomnialam zapytac.. pierogi chce pomrozic w porcjach i teraz nie wiem, czy mam je normlanie gotowac, czy krocej ?
Po rozmrozeniu chce je po prostu wrzucic na wrzatek, gotowac az wyplyna i maja byc gotowe..
to jak je teraz gotowac, jak myslicie?

podgotuj je tak delikatnie Inko, inko.. ew. troch oliwy do wody wtedy nie polepią się. Bo jak zamrozisz surowe, to wtedy się posklejają... a jak ugotujesz normalnie to się rozgotują...
http://www.niam.pl/pl/artykul/737-jak_zamrozic_pierogi