Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III - Strona 86 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2013-01-24, 07:50   #2551
lasubmersion
Rozeznanie
 
Avatar lasubmersion
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 859
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Hej dziewczyny...
Kurcze no, tyle fajnych rzeczy piszecie do których chciałabym się odnieść i d...Boję się, że jak poświęcę godzinkę na wątek, to zaraz mnie wchłonie i wyrzuci z potężnymi wyrzutami sumienia, więc nawet nie próbuję wchodzić głębiej.

Dzisiaj na tapecie gramatyka opisowa i literatura(esej!!!).
Jutro czas od 7 do 13:30 mam zamiar poświęcić na psychopedagogikę.I koniec.

Zaczyna mnie dopadać stres.Boże...głupie zaliczenie, a tu stres.

No nic, wracam do drzewek, miłego dnia.
__________________
http://lasubmersion.blogspot.com/


Słucham: VIDEO ''Dobrze, że jesteś''
lasubmersion jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-24, 07:51   #2552
Patri
Zakorzenienie
 
Avatar Patri
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Słońce
Wiadomości: 3 387
GG do Patri
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez Aper Pokaż wiadomość
Patri, co to są lovehandlesy? bioderka?
No te wstrętne boczki z tyłu nad pupą co się wylewają ze spodni biodrówek.
Cytat:
Napisane przez Dilayla Pokaż wiadomość
Patri czyałam,blog super wpisy
Dziękować.
Patri jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-24, 08:06   #2553
emi_lka
Zakorzenienie
 
Avatar emi_lka
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 074
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cześć!

Dziś przede mną sama odtwórcza praca, przy której się nudzę, ale którą na czas trzeba wykonać.

Wczoraj odbyłam z TŻ ważną rozmowę, 10 rok naszego związku raczej nie przypominał harmonii ostatnio... Dla mnie to też było otrzeźwiające doświadczenie.
W ogóle z wczoraj mam ważną refleksję, czy trop - mam poczucie, że moje życie zdominowane jest przez pracę, wszystko inne to dodatki - nie brakuje ich, ale lepiej rozumiem, dlaczego nie zawsze dogłębnie cieszą...
Druga rzecz, to jakaś dziwna konstelacja jest moim udziałem: ja w centrum i wszystko inne na orbitach krąży wokół mnie (tu moja wsobność się kłania) - to taki mechanizm obronny, pozwalający mi oswajać się z wyprzedzeniem z możliwą utratą tego, co mam i daje świadomość, że cokolwiek się stanie, dam sobie radę.

Ale więcej z tego wynika minusów, niż plusów, bo nie pozwala mi to wchodzić w całości w relacje a partnerstwo przestaje być partnerstwem, staje się dodatkiem do mnie, po który sięgam wtedy, kiedy potrzebuję lub chcę, więc zamienia się w relację przedmiotową (zamiast podmiotowej).

Wniosek jest taki, że ciekawym eksperymentem wydaje się być dowartościowanie przeze mnie pozazawodowych elementów mojego życia. Nie tylko na zasadzie niezbędnego czasu w planie dnia, tylko na zasadzie bycia w tym naprawdę...





Cytat:
Napisane przez Nebula Pokaż wiadomość
ale to dlatego, ze wieczorami jak juz wroce do domu to sie bardziej zajmuje moim mezem i on mna niz internetem :p jakos tak socjalnie sie zrobilo...miedzy nami.

Nebulko, super relacja! Gratuluję!

Coffee With Milk, zdrówka!
Lasub, powodzenia!


Cytat:
Napisane przez Aper Pokaż wiadomość
Żywiec - ja od kwietnia do ok czerwca 2012 zjechałam -14 kg z wagi (82 na 68), więc ponowne upasanie się i misiowy wygląd w lustrze wieją dla mnie grozą.... nie chcę, nie chcę, boję się!
Ale BANIE SIĘ mi nie pomoże. wiem w jaki sposób schudłam, wiem co teraz robiłam źle (te zapasy słodyczy w domu jeszcze po mikołaju, prezentach świątecznych...).
Spa mówisz? hm....
Wow, Aper!Chyba przegapiłam Twój dietowy wynik, a jest imponujący!

Ja też puchnę Ostatnio jem po prostu strasznie nieracjonalnie!
Zmobilizujmy się do zastopowania tego procesu
Gratuluję porządków!


Cytat:
Napisane przez Dilayla Pokaż wiadomość
witam

dzisiejszy dzien zapowiada się nijak....czy kos sie orientuje,jak wygląda czyszczenie,naprawa klawiatury w notebooku?bo Adek wywalił mi na klawiaure kwiat i zasypał klawiaturę ziemią,przedmuchałam,odku rzaczem,ale kilka lier nie działa i klawisz spacji,maks się obluzował,spadł,tak jakby z tych zaczepów
Oj, nie brzmi dobrze z klawiaturą... nie mam pojęcia jak długo to trwa, ale myślę, że dla serwisantów to nie jest szczególnie skomplikowane

To do:
- ewaluacja KTI cd.
- ewaluacja MPWEW i NKZEW
- pracować nad projektem z MD
- zdecydować co z KNTWEXXI

- upiec muffinki
- zrobić jakąś dobrą pastę na spotkanie z koleżanką

- zrobić prasowanie sterty ubrań
- pomyśleć, jak zagospodarować nowe segregatory

Edytowane przez emi_lka
Czas edycji: 2013-01-24 o 08:10
emi_lka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-24, 08:49   #2554
Patri
Zakorzenienie
 
Avatar Patri
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Słońce
Wiadomości: 3 387
GG do Patri
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez emi_lka Pokaż wiadomość
ja w centrum i wszystko inne na orbitach krąży wokół mnie (tu moja wsobność się kłania) - to taki mechanizm obronny, pozwalający mi oswajać się z wyprzedzeniem z możliwą utratą tego, co mam i daje świadomość, że cokolwiek się stanie, dam sobie radę.
Zawsze to wydawało mi się zdrowe.
Dokładnie to.
Ty, jako centrum swojego życia, a cała reszta wokół.
Środek ciężkości wewnątrz, a nie na zewnątrz.
W jakiś sposób czułam to tak:
http://matbaza.blogspot.com/2011/04/...ez-siebie.html
Patri jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-24, 09:14   #2555
emi_lka
Zakorzenienie
 
Avatar emi_lka
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 074
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez Patri Pokaż wiadomość
Zawsze to wydawało mi się zdrowe.
Dokładnie to.
Ty, jako centrum swojego życia, a cała reszta wokół.
Środek ciężkości wewnątrz, a nie na zewnątrz.
W jakiś sposób czułam to tak:
http://matbaza.blogspot.com/2011/04/...ez-siebie.html
Też mi się tak wydawało, do tego dążyłam i odkąd pamiętam, od wczesnej szkoły podstawowej to w sobie kształtowałam.
Ale teraz widzę, że to mi nie pozwala w pełni się angażować. Tj. angażuję się, ale czuję pustkę, niedosyt, jakbym spełniała z super mocą, ale tylko zadania, bez wewnętrznego wchodzenia, bez dogłębnego przeżywania - tracę na tym. Zawsze pozostaję na zewnątrz.

Może nie chodzi o to, by siebie z tego centrum wybić, ale raczej by z tej orbity do centrum wprowadzić elementy (ludzi, działania, sytuacje), pozwolić im urosnąć - prawie na równi ze sobą, ale równolegle, nie na zasadzie nałożenia ich na siebie, by zniknąć, ale by nadać im taką wartość, by relacja była mocna, autentyczna, stanowiła wyzwanie...
emi_lka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-24, 10:59   #2556
Coffee With Milk
Zadomowienie
 
Avatar Coffee With Milk
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 1 276
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez Dilayla Pokaż wiadomość
*no i w koncu zrobić domowe przetwory,dżemy,powidła,m alinki,marynowane grzybki...papryczki chilli i nalewki

czy kos sie orientuje,jak wygląda czyszczenie,naprawa klawiatury w notebooku?bo Adek wywalił mi na klawiaure kwiat i zasypał klawiaturę ziemią,przedmuchałam,odku rzaczem,ale kilka lier nie działa i klawisz spacji,maks się obluzował,spadł,tak jakby z tych zaczepów
Zrobienie przetworów, dżemów, powideł, kompotów, ogórków itd., to jest też moje postanowienie na ten rok Już dwa lata temu się za to zabierałam, trochę porobiłam, ale nie za dużo. W tym roku chciałabym zatrzymać wszystkie smaki lata w słoikach

Co do klawiatury, wiem, że w Media Markt są takie specjalne sprężone powietrze własnie do wydmuchiwania brudu z klawiatury. A jak masz klawiaturę taką, gdzie klawisze trzymają się na zaczepy, to ja je po prostu podginałam pęsetą, odczepiałam, czyściłam i przyczepiała z powrotem


------------------------------------------------------------------
Piszecie o wadze. Ja też przytyłam. Przez ostatnie półtora roku/dwa lata przytyłam 9 kg. Z 53kg na 62 Ale czuję się dobrze. Na początku byłam przerażona, bo przestałam się mieścić w ubrania, ale wymieniłam cześć szafy i jest ok

Jak wyzdrowieje mam zamiar zacząć bardziej zdrowo się odżywiać i uprawiać sport, więc może do wiosny/lata trochę zrzucę

Spałam dzisiaj zdecydowanie za długo, ale po wstaniu z łóżka, trochę się porozciągałam. Chyba nawet sąsiedzi słyszeli, jak strzelają mi kości. Jestem totalnie nierozciągnięta...
Teraz muszę się spakować, pobiec do sklepu i jadę do domu.
Czuję się już trochę lepiej, jak wczoraj na szczęście.
Wieczorem zabieram się za naukę

Miłego dnia Wam wszystkim życzę
Coffee With Milk jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-24, 11:29   #2557
Nebula
Zakorzenienie
 
Avatar Nebula
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 5 326
GG do Nebula
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez emi_lka Pokaż wiadomość
Też mi się tak wydawało, do tego dążyłam i odkąd pamiętam, od wczesnej szkoły podstawowej to w sobie kształtowałam.
Ale teraz widzę, że to mi nie pozwala w pełni się angażować. Tj. angażuję się, ale czuję pustkę, niedosyt, jakbym spełniała z super mocą, ale tylko zadania, bez wewnętrznego wchodzenia, bez dogłębnego przeżywania - tracę na tym. Zawsze pozostaję na zewnątrz.

Może nie chodzi o to, by siebie z tego centrum wybić, ale raczej by z tej orbity do centrum wprowadzić elementy (ludzi, działania, sytuacje), pozwolić im urosnąć - prawie na równi ze sobą, ale równolegle, nie na zasadzie nałożenia ich na siebie, by zniknąć, ale by nadać im taką wartość, by relacja była mocna, autentyczna, stanowiła wyzwanie...
to bardzo ciekawe co napisalas, dlatego, ze zawsze Cie w ten sposob odbieralam, ale nigdy nie umialam tego nazwac. nawet troche sobie wyobrazalam, jak to robisz, w jaki sposob sie zachowujesz ( w odniesieniu do rzeczy ktore tu opisujesz), ale zazwyczaj, nawet jak cos opisujesz, brakowalo mi takiego ...wewnetrznego zaru? takiego stoprocent zaangazowania w cos. Zawsze sadzilam, ze to jest takie fantastyczne...a tu widze, z tego co napisalas, ze to sie odnosi do kazdej dziedziny zycia, nawet meza. (gdzie maz powinien stac ramie w ramie z Toba w centrum...przynajmniej ja to tak zawsze odbieralam).
Masz jakis plan dzialania odnosnie tego ?

---------- Dopisano o 13:19 ---------- Poprzedni post napisano o 13:18 ----------

Cytat:
Napisane przez Patri Pokaż wiadomość
No te wstrętne boczki z tyłu nad pupą co się wylewają ze spodni biodrówek.
HAHHAHAH! Swietne Ja je zawsze nazywalam kocie oczy...Oo i tez ich bardzo nie lubie.

---------- Dopisano o 13:20 ---------- Poprzedni post napisano o 13:19 ----------

Cytat:
Napisane przez lasubmersion Pokaż wiadomość
Hej dziewczyny...
Kurcze no, tyle fajnych rzeczy piszecie do których chciałabym się odnieść i d...

Zaczyna mnie dopadać stres.Boże...głupie zaliczenie, a tu stres.

No nic, wracam do drzewek, miłego dnia.
Jest okres sesyjny, skup sie na tym co wazne...my tutaj bedziemy caly czas

---------- Dopisano o 13:24 ---------- Poprzedni post napisano o 13:20 ----------

Cytat:
Napisane przez emi_lka Pokaż wiadomość


Nebulko, super relacja! Gratuluję!

Coffee With Milk, zdrówka!


Wow, Aper!Chyba przegapiłam Twój dietowy wynik, a jest imponujący!

Ja też puchnę Ostatnio jem po prostu strasznie nieracjonalnie!
Zmobilizujmy się do zastopowania tego procesu
Gratuluję porządków!

Ja tez zycze zdrowia dziewczynom - Aper i Coffee.
Aper, rowniez przegapilam ile schudlas. wiedzialam, ze proces dobrze szedl, ale nie sadizlam, ze az tak wspaniale !! gratulacje Wracaj mi zaraz do tego rezultatu pomysl ile wysilku Cie to kosztowalo by osiagnac taki cel.... nie psuj tego.
Ja tez ostatni tydzien troche pofolgowalam. Od dzis juz wracam do rownowagi
i zeby nie bylo, ze jest mi latwo, mam dzis kur.ewskie parcie na czekolade. ale to dlatego, ze pewnie dzis jest polowa cyklu. Potem bedzie koniec cyklu wiec tez bedzie ciezko. a potem bedzie poczatek, wiec tez bedzie ciezko...czy ktos tu widzi jakas wylaniajaca sie analogie?

a co do nas...to jest tak, ze musimy duzo rozmawiac, bo robi sie nieciekawie. 4 miesiac nie ma pracy, siedzi non stop w domu...to trudne za rowno dla niego, jak i dla mnie. odbija sie tez na relacji. musimy dbac o siebie, bo jedna uwaga i wybucha awantura, stres nas troche otacza...

---------- Dopisano o 13:29 ---------- Poprzedni post napisano o 13:24 ----------

Jeszcze chcialam odpowiedziec na posta sprzed paru dni - Zywieczdroj. Napisalas, ze piszesz tutaj, ale tak naprawde nie czujesz sie do konca akceptowana czy lubiana, ze chcesz wszystkim odpowiadac na posty itd itp... Nie czuj sie tak, absolutnie! Chyba nie ma tutaj kogos kto by byl nielubiany, lub nieakceptowany. Tak to juz jest z tym nasyzm watkiem. jako ze walczymy z prokrastynacja staramy sie (przynajmniej ja) zagladac rzadziej, odpowiadac rowniez...stawiam na zycie rzeczywiste a nie wirtualne

ja np cenie sobie Twoje posty, tylko jakos rzadko moge cos od siebie dodac juz nie studiuje, nie mialam takich problemow na moich studiach, ciezko mi si ustosunkowac, doswiaczeniem moich teorii nie popre, wiec staram sie nie wymadrzac ale cieplo o Tobie mysle ;*


RATUNKU, nie wiem dlaczego, mam gigantyczna ochote na beze.... masakra:/ Dzis musze sie ogarnac. w ramach powrotu do lepsiejszego jedzenia. grrgrrgrgrgrg.
__________________
Lubisz metal? Poznaj Strain!

Edytowane przez Nebula
Czas edycji: 2013-01-24 o 12:32
Nebula jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-24, 14:13   #2558
Aper
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 1 400
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez Patri Pokaż wiadomość
No te wstrętne boczki z tyłu nad pupą co się wylewają ze spodni biodrówek.

Dziękować.
Wyrzucić biodrówki. serio. w nich to nawet milimetr warstwy sadełka się odznaczy. super laski wygladają na lekko zaniedbane. albo mi się wydaje, albo już w sklepach moda na nie powoli się konczy
emilko, refleksja - z tym podejsciem do pracy (tę na pewno wpuściłam za bardzo do środka), orbitą itp. brzmi mi niepokojąco znajomo...

Widzę, że dobrze, że napisałam o liczbach. Dziewczyny, zbiorczo dziękuję za motywację tak odbieram Wasze odp na moje smęty wagowe.
nie mogę zapomnieć co osiągnęłam.a osiągnęłam to, dzięki temu,że przestałam być zła na ciało, że tak "się zapuściło", tylko zatroszszyłam się o nie z troską. pora do tego wrócić!

Na diecie SB chudłam z 80 kg czyli -12, 82kg to mój maksymalny wynik z początku 2012 r (2 kg zbiłam przez miesiąc zdrowszym żywieniem, zanim zabrałam się za SB).

Dziś obyło się bez słodyczy na razie, i tak ma być do końca dnia
Aper jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-24, 15:49   #2559
emi_lka
Zakorzenienie
 
Avatar emi_lka
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 074
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez Nebula Pokaż wiadomość
to bardzo ciekawe co napisalas, dlatego, ze zawsze Cie w ten sposob odbieralam, ale nigdy nie umialam tego nazwac. nawet troche sobie wyobrazalam, jak to robisz, w jaki sposob sie zachowujesz ( w odniesieniu do rzeczy ktore tu opisujesz), ale zazwyczaj, nawet jak cos opisujesz, brakowalo mi takiego ...wewnetrznego zaru? takiego stoprocent zaangazowania w cos. Zawsze sadzilam, ze to jest takie fantastyczne...a tu widze, z tego co napisalas, ze to sie odnosi do kazdej dziedziny zycia, nawet meza. (gdzie maz powinien stac ramie w ramie z Toba w centrum...przynajmniej ja to tak zawsze odbieralam).
Masz jakis plan dzialania odnosnie tego ?





RATUNKU, nie wiem dlaczego, mam gigantyczna ochote na beze.... masakra:/ Dzis musze sie ogarnac. w ramach powrotu do lepsiejszego jedzenia. grrgrrgrgrgrg.
Nebulko, beza jest bardzo zdrową "słodyczą" - przecież to tylko białko, można posłodzić np. stewią, ksylitolem - więc minimalnie kaloryczna (o ile ją sama zrobisz) - więc zrób sobie

--------------------------------------------------------------------------------

Dziękuję Ci bardzo za to, co mi napisałaś.
To bardzo cenna informacja zwrotna. Masz rację - nie mam tego żaru, bo dla mnie wszystko jest względne, może być, a może tego nie być, z reguły kształtuję w sobie postawę niezbytniego przywiązania.

Plan działania:
1. łapanie tych momentów odcięcia emocjonalnego i budowania dystansu - uświadomienie sobie, że następują i przeprowadzenie kontry w postaci bycia tu i teraz z najbardziej spontanicznymi moimi uczuciami i emocjami.

2. relacja - większa uważność
Wydawało mi się, że tak jest, jak piszesz, ale chyba jednak nie. Ceniony przeze mnie własny świat zainteresowań i aktywności zbytnio się rozrósł i wyodrębnił, więc mamy teraz dwa swoje światy, zamiast jednego wspólnego z dwoma małymi pokojami w nim -są wielkie pokoje obok siebie. ale nie jest to nieodwracalne, wprost przeciwnie, tu jestem spokojna.


Cytat:
Napisane przez Aper Pokaż wiadomość
Wyrzucić biodrówki. serio. w nich to nawet milimetr warstwy sadełka się odznaczy. super laski wygladają na lekko zaniedbane. albo mi się wydaje, albo już w sklepach moda na nie powoli się konczy
emilko, refleksja - z tym podejsciem do pracy (tę na pewno wpuściłam za bardzo do środka), orbitą itp. brzmi mi niepokojąco znajomo...

Widzę, że dobrze, że napisałam o liczbach. Dziewczyny, zbiorczo dziękuję za motywację tak odbieram Wasze odp na moje smęty wagowe.
nie mogę zapomnieć co osiągnęłam.a osiągnęłam to, dzięki temu,że przestałam być zła na ciało, że tak "się zapuściło", tylko zatroszszyłam się o nie z troską. pora do tego wrócić!

Na diecie SB chudłam z 80 kg czyli -12, 82kg to mój maksymalny wynik z początku 2012 r (2 kg zbiłam przez miesiąc zdrowszym żywieniem, zanim zabrałam się za SB).

Dziś obyło się bez słodyczy na razie, i tak ma być do końca dnia
Racja z biodrówkami. Kupuję teraz spodnie z podwyższonym stanem i nie ma problemu
emi_lka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-24, 18:47   #2560
emi_lka
Zakorzenienie
 
Avatar emi_lka
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 074
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

- ewaluacja KTI cd.
- ewaluacja MPWEW i NKZEW
- pracować nad projektem z MD
- zdecydować co z KNTWEXXI

- upiec muffinki
- zrobić jakąś dobrą pastę na spotkanie z koleżanką

- zrobić prasowanie sterty ubrań
- pomyśleć, jak zagospodarować nowe segregatory
emi_lka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-24, 20:18   #2561
grey_cat
Raczkowanie
 
Avatar grey_cat
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 183
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez grenouillette Pokaż wiadomość
Po pierwsze, zdrowia! A po drugie, czy mogłabyś - chociaż orientacyjnie - napisać, co studiujesz? Fakt, że nie znam się na programach studiów technicznych , ale pisałaś kilka razy o nauce różnych rzeczy i były one bardzo intrygujące.
Gren, studiuję fizykę i chemię, a konkretniej to fizyką atomową, fizykę cząsteczek elementarnych i chemię fizyczną. Czasem się zastanawiam, co ja robię na tym kierunku, właśnie skończyłam wałkować tę całą mechanikę kwantową i połowy nie rozumiem. Czeka mnie wycieczka do wykladcowcy...

Cytat:
Napisane przez Patri Pokaż wiadomość
Gdyby była pusta, to nie miałby czego przesuwać... toś se dowaliła na potwierdzenie!
Na korepetycjach czasem dzieciaki mówią do siebie w tym stylu. Są za to rugane - zakaz mówienia o sobie źle, choćby nie wiem jak źle było.
Tak sobie czasem myślę o całym tym świecie i momentami dociera do mnie ta prawda, że urodziliśmy się i umrzemy samotni. I gdy na to nałoży się złe traktowanie samego siebie, to co pozostaje? Pochlastać się tylko.
Czemu nie być swoim wsparciem skoro świat jest dość ciężki sam w sobie?
No.
To bez wyzwisk mi tu pod własnym adresem!
Brawo Zgadzam się, bądźmy dla siebie dobre, bo jak my nie będziemy - to nikt nie będzie!
grey_cat jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-01-25, 08:43   #2562
Nebula
Zakorzenienie
 
Avatar Nebula
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 5 326
GG do Nebula
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez grey_cat Pokaż wiadomość
Gren, studiuję fizykę i chemię, a konkretniej to fizyką atomową, fizykę cząsteczek elementarnych i chemię fizyczną. Czasem się zastanawiam, co ja robię na tym kierunku, właśnie skończyłam wałkować tę całą mechanikę kwantową i połowy nie rozumiem. Czeka mnie wycieczka do wykladcowcy...



Brawo Zgadzam się, bądźmy dla siebie dobre, bo jak my nie będziemy - to nikt nie będzie!
najlepiej wybrac sie przed egzaminem. A czego nie rozumiesz? moze bede w stanie cos wyjasnic ? niektore rzeczy mialam, zwlaszcza te zwiazane z cialem stalym - free electron theory, nearly free, ect...

hehe, dla mnie moj maz jest lepszy niz ja sama :/ chyba po prostu jestesmy wobec siebie duzo bardziej wymagajace niz wobec kazdej innej istoty na tej ziemi.
__________________
Lubisz metal? Poznaj Strain!
Nebula jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-25, 08:49   #2563
Patri
Zakorzenienie
 
Avatar Patri
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Słońce
Wiadomości: 3 387
GG do Patri
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez grey_cat Pokaż wiadomość
Gren, studiuję fizykę i chemię, a konkretniej to fizyką atomową, fizykę cząsteczek elementarnych i chemię fizyczną. Czasem się zastanawiam, co ja robię na tym kierunku, właśnie skończyłam wałkować tę całą mechanikę kwantową i połowy nie rozumiem. Czeka mnie wycieczka do wykladcowcy...
Fascynujące rzeczy studiujesz
A Fizyka Kwantowa? Powiadają, że rozumie ją może 5 osób na całym świecie.
Patri jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-25, 09:01   #2564
Konwalia11
Zadomowienie
 
Avatar Konwalia11
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 1 238
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Milego dnia!
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg zjedz.jpg (57,9 KB, 17 załadowań)
__________________


Be the change you want to see in the world!
Konwalia11 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-25, 09:47   #2565
emi_lka
Zakorzenienie
 
Avatar emi_lka
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 074
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cześć!
Dostałam fajnego niusa - przesunięty termin wykonania pewnej pracy o miesiąc - ulga, bo gdyby nie to, to miałabym 5 dni i znowu byłaby masakra...

Rozmyślamy nad wyjazdem na kilka dni - może Budapeszt?
Weekend spędzimy u rodziców - miło, bo dawno nie byliśmy u nich.

Inne sprawy powoli postępują.
emi_lka jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2013-01-25, 10:19   #2566
Cindy28
Lux Mundi
 
Avatar Cindy28
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Kyoto ;D
Wiadomości: 13 603
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cześć Dziewczynki .

Pragnę zakomunikować, że aktualnie prowadzę inny tryb dnia, celem usystematyzowania snu . Zarwałam kompletnie jedną noc, kolejnego dnia zasnęłam o 16, wstałam o 3 w nocy . Ale nic to - etapami doszłam do tego, że już wczoraj zasnęłam ok 22 i wstałam dziś o 7 . Niestety takie godziny mają się nijak do tego jak żyją pozostali Domownicy, dlatego też będę starać się zasypiać przed północą i wstawać o 9:00. Taki system jak najbardziej byłby dla mnie [ i nie tylko ] satysfakcjonujący .

Prócz tego walczę z dniem codziennym oraz niekompetencją naszej księgowej, musimy przepisać cały remanent i wyszukać ceny na nowo. Po prostu żal.

Jak ten cały kocioł się skończy, postaram się być bardziej na bieżąco.
__________________
"Nie ma czasu na całowanie
niewłaściwych chłopców"...
Cindy28 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-25, 12:29   #2567
Aper
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 1 400
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Witajcie!
wczoraj się udało (projekt: ODGRUZ DOMU)
-2 półki w kuchni z zapasami spoż,
-zreperować (szycie, "cerowanie") 4 szt odzieży+ład w rajstopach (Chryste mam ich za dużo i ciągle poczucie, że nie takie jakie chcę).
walczę własnie z cholerną ochotą na ciacho z mikrofali............:mur :
Aper jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-25, 12:59   #2568
Nebula
Zakorzenienie
 
Avatar Nebula
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 5 326
GG do Nebula
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez Aper Pokaż wiadomość
Witajcie!
wczoraj się udało (projekt: ODGRUZ DOMU)
-2 półki w kuchni z zapasami spoż,
-zreperować (szycie, "cerowanie") 4 szt odzieży+ład w rajstopach (Chryste mam ich za dużo i ciągle poczucie, że nie takie jakie chcę).
walczę własnie z cholerną ochotą na ciacho z mikrofali............:mur :
serek wiejski, losos, albo marchewki szybko!! Dostarczam do APER! emergency KIT SERVICE delivered!
__________________
Lubisz metal? Poznaj Strain!
Nebula jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-25, 22:49   #2569
czerwieclipiec
Zadomowienie
 
Avatar czerwieclipiec
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: jesień
Wiadomości: 1 112
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez Dilayla Pokaż wiadomość
*napewno chce do nich dołaczyc w tym roku,zrobienie syropu z pędów sosny..
*wydobyć na wiosnę sok z brzozy
*no i w koncu zrobić domowe przetwory,dżemy,powidła,m alinki,marynowane grzybki...papryczki chilli i nalewki
Bardzo miłe plany. Myślę, że jak już nadejdzie sezon na różne pyszności, będziemy się tu inspirować, co by można było zamknąć w słoiki.
Uwielbiam robić przetwory, szczególnie te eksperymentalne, z lekka dziwaczne - w minionym roku w tej kategorii znalazł się dżem morwowo-jabłkowy.



Nie robiłam dzisiaj nic szczególnie męczącego poza marznięciem, ale czuję stres w ramionach i ogólną bezsilność.
Jutro idę do pracowni, po długiej przerwie.


Zrobione dziś:
* śniadanie dla 2 osób
* dogadywanie szczegółów spotkania z M.
* świętowanie z siostrą pomyślnych rozstrzygnięć sesji
* obiad dla 3 osób
* narada w sprawie niespodzianki dla TŻ
* ciemne pranie
* składanie ciuchów
* mail do S.
* komentarze na allegro
__________________
- Underground nuclear testing in China, and, hey! Your perfume!
- My perfume? I'm not wearing any perfume.
- Oriental blend, tangerines, castorium...
- I showered before I came here.
- ... maybe a little myrrh. Opium. You're wearing Opium.
- I got it, didn't I? Yeah.

Edytowane przez czerwieclipiec
Czas edycji: 2013-01-25 o 22:50
czerwieclipiec jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-01-26, 05:56   #2570
Dilayla
Zadomowienie
 
Avatar Dilayla
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 1 235
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

http://blog.zapytajpolozna.pl/
wywiad z Edyta
wczoraj padłam o 20 i spałam do dziś do 6 rano chciałabym jeszcze kiedys pospać chociaż do 9 ale to chyba za parę lat
dziś w palnie:
*ogarnąć mieszkanie
*zmienić pościel
*jechać na trening
*wieczór SPA(stopy)
__________________
„…to żaden powód nic nie robić tylko dlatego,
że nie można zrobić wszystkiego…”

Dilayla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-26, 08:13   #2571
Cindy28
Lux Mundi
 
Avatar Cindy28
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Kyoto ;D
Wiadomości: 13 603
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Dużo zdrówka dla Wszystkich Chorutków i jeszcze więcej sił i energii dla Was Wszystkich .

I specjalne przesłanie dla Żywiec .
Weszłam dziś na wagę - ustaliłam sobie prikaz, że będę się ważyć RAZ na 3 tygodnie - i jest pięknie .
Od 7.01 schudłam ponad 3 kg . [Jeszcze tylko 10]
Trzymam więc kciuki, byś przekonała się jednak do Fiberonu i pochwaliła się za jakiś czas tendencją spadkową .


A tymczasem idę zadziać twarz i na 10 do pracy.
Miłego dnia Dziewczynki

Zapomniałam w bonusie mój poranny zestaw muzyczny, który sprawia, że dzień jest o wieeeleee lepszy
łagodniej, łagodnie, z pazurem.
__________________
"Nie ma czasu na całowanie
niewłaściwych chłopców"...

Edytowane przez Cindy28
Czas edycji: 2013-01-26 o 14:11
Cindy28 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-26, 11:20   #2572
zywieczdroj
Zakorzenienie
 
Avatar zywieczdroj
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 11 439
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez Aper Pokaż wiadomość
Żywiec - ja od kwietnia do ok czerwca 2012 zjechałam -14 kg z wagi (82 na 68), więc ponowne upasanie się i misiowy wygląd w lustrze wieją dla mnie grozą.... nie chcę, nie chcę, boję się!
Ale BANIE SIĘ mi nie pomoże. wiem w jaki sposób schudłam, wiem co teraz robiłam źle (te zapasy słodyczy w domu jeszcze po mikołaju, prezentach świątecznych...).
Spa mówisz? hm....

Ogromne gratulacje! To wielkie osiągnięcie.
Dlatego ja nie trzymam w domu słodyczy, ale mój TŻ jest od tego uzależniony i kupuje sobie po 3 czekolady na raz. Na szczęście przekonałam go do gorzkiej i czasem stosuje ją jako zamiennik.

Cytat:
Napisane przez Nebula Pokaż wiadomość


Jeszcze chcialam odpowiedziec na posta sprzed paru dni - Zywieczdroj. Napisalas, ze piszesz tutaj, ale tak naprawde nie czujesz sie do konca akceptowana czy lubiana, ze chcesz wszystkim odpowiadac na posty itd itp... Nie czuj sie tak, absolutnie! Chyba nie ma tutaj kogos kto by byl nielubiany, lub nieakceptowany. Tak to juz jest z tym nasyzm watkiem. jako ze walczymy z prokrastynacja staramy sie (przynajmniej ja) zagladac rzadziej, odpowiadac rowniez...stawiam na zycie rzeczywiste a nie wirtualne

ja np cenie sobie Twoje posty, tylko jakos rzadko moge cos od siebie dodac juz nie studiuje, nie mialam takich problemow na moich studiach, ciezko mi si ustosunkowac, doswiaczeniem moich teorii nie popre, wiec staram sie nie wymadrzac ale cieplo o Tobie mysle ;*
Piszecie tyle ciekawych rzeczy i tyle się można od Was dowiedzieć, że chciałabym być tu z Wami ciągle, ale wiadomo każdy ma swoje sprawy no i na wizażu też ciągle przecież siedzieć nie można
Dziękuję Co do studiów to znów mam problem... Tzn. wykładowcy mi go robią przez te nieszczęsne nieobecności. Kolega miał mnie wpisywać na wykład rano w piątki, ale z tego co widzę to chyba sam zbytnio nie chodził i nie raczył mnie poinformować o tym. Mam wszystkie kolokwia pozaliczane, podchodzę do egzaminu w tym tygodniu, a kobieta mi kazała dodatkowo odpowiadać ustnie z całego materiału za te nieobecności... Dodam, że przedmiot jest wybitnie trudny, gramatyka historyczna, jak łacińskie słowa ewoluowały we francuskie, każda spółgłoska i samogłoska przechodziła swoją ewolucję, kilka procesów, każdy jest nazwany po swojemu... Istny koszmar, to jest dla mnie nie do przeskoczenia na odpowiedź ustną...
Tak się tym załamałam, że rzuciłam dietę, ale dziś pokornie do niej wracam. Byłam wczoraj na babskim wieczorze się odstresować, ale dzisiaj znów wszystko do mnie wraca. Nie dam rady... Po drodze oczywiście mam jeszcze 1 egzamin ustny i 3 pisemne... Chcę wakacje.

Z drugiej strony sobie myślę, że to moja wina, że jestem takim leniem, że nie potrafiłam wstawać w piątek na 8.30. Ale ja naprawdę już pod koniec tygodnia wysiadałam. Sam TŻ mi powtarza, że on nie wie jak ja daję radę siedzieć non stop do 2-3 w nocy, wstawać rano i robić powtórkę i iść zaliczać i tak w kółko. Więc jak mam trochę wolnego i mogę odespać to budzę się o 10 i nadal jestem zmęczona. Moje kończyny i plecy są tak ciężkie, że nie mogę wstać z łóżka. Bez sensu to wszystko.

Cytat:
Napisane przez Aper Pokaż wiadomość
Wyrzucić biodrówki. serio. w nich to nawet milimetr warstwy sadełka się odznaczy. super laski wygladają na lekko zaniedbane. albo mi się wydaje, albo już w sklepach moda na nie powoli się konczy

Widzę, że dobrze, że napisałam o liczbach. Dziewczyny, zbiorczo dziękuję za motywację tak odbieram Wasze odp na moje smęty wagowe.
nie mogę zapomnieć co osiągnęłam.a osiągnęłam to, dzięki temu,że przestałam być zła na ciało, że tak "się zapuściło", tylko zatroszszyłam się o nie z troską. pora do tego wrócić!

Na diecie SB chudłam z 80 kg czyli -12, 82kg to mój maksymalny wynik z początku 2012 r (2 kg zbiłam przez miesiąc zdrowszym żywieniem, zanim zabrałam się za SB).

Dziś obyło się bez słodyczy na razie, i tak ma być do końca dnia
Biodrówki to zło! Cieszę się, że w sklepach jest coraz więcej spodni z wysokim stanem.

Polecasz dietę SB? Nie byłaś na niej głodna? Nie trzeba było bardzo kombinować z posiłkami i składnikami?

Cytat:
Napisane przez Cindy28 Pokaż wiadomość
Dużo zdrówka dla Wszystkich Chorutków i jeszcze więcej sił i energii dla Was Wszystkich .

I specjalne przesłanie dla Żywiec .
Weszłam dziś na wagę - ustaliłam sobie prikaz, że będę się ważyć RAZ na 3 tygodnie - i jest pięknie .
Od 7.01 schudłam ponad 3 kg . [Jeszcze tylko 10]
Trzymam więc kciuki, byś przekonała się jednak do Fiberonu i pochwaliła się za jakiś czas tendencją spadkową .
Wooow, fiberon działa! 1/3 szklanki jest mi już łatwiej wypić, tylko woda musi być chłodniejsza bo inaczej szybko się robi glut. Póki co stosuję nieregularnie... Przez obronę schudłam 0,7 kg w jakieś dwa dni, no ale to był wielki stres.

Po wczorajszym obaleniu 3 butelek wina z dziewczynami prawie na pusty żołądek na drugie śniadanie zjadłam pomarańczę i kiwi. Zaraz jeszcze sobie witaminę rozpuszczę w wodzie. Miałam wstać rano i się uczyć, ale mam straszną migrenę. Chyba po tym winie. W sumie po każdym alkoholu nawet w najmniejszej ilości mnie boli głowa...
Także sobotę poświęcam za zabiegi spa i nadrabianie zaległości konkursowo - internetowych.

- manicure
-pedicure
- peeling i masecka
- mycie głowy plus prostowanie
- zrobić dokładki w wymiankach
- odpisać na PW
- kserówki i prace perfectionnement
- wydrukować angielski i poczytać na egzamin
zywieczdroj jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-26, 11:38   #2573
Addicted to love
Rozeznanie
 
Avatar Addicted to love
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 708
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Hej jestem w trakcie sesji i nie mam na nic sily.
Żywiec gratulacje
tez studiujesz filologie angielska czy cos mi sie pomylilo?

Zostal mi jeszcze 1 egzamin + pisanie pracy. W ogole nie moge sie zmotywowac zeby zaczac pisac. Nie wiem czemu. Przeciez dobrze wiem, ze jak juz zaczne to pojdzie z gorki. Poza tym wybralam temat, ktory naprawde mnie interesuje. Ale przeciez lepiej kazdego dnia sie stresowac, ze jeszcze nie zaczelam...
__________________
staram się być miłą dziewczyną
nie obgryzam paznokci

systematycznie pracuje nad angielskim
najwyższy czas nauczyć się gotować
5/50

Addicted to love jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-26, 11:56   #2574
zywieczdroj
Zakorzenienie
 
Avatar zywieczdroj
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 11 439
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez Addicted to love Pokaż wiadomość
Hej jestem w trakcie sesji i nie mam na nic sily.
Żywiec gratulacje
tez studiujesz filologie angielska czy cos mi sie pomylilo?

Zostal mi jeszcze 1 egzamin + pisanie pracy. W ogole nie moge sie zmotywowac zeby zaczac pisac. Nie wiem czemu. Przeciez dobrze wiem, ze jak juz zaczne to pojdzie z gorki. Poza tym wybralam temat, ktory naprawde mnie interesuje. Ale przeciez lepiej kazdego dnia sie stresowac, ze jeszcze nie zaczelam...

Dziękuję Studiuję filologię romańską z językiem angielskim, czyli mam francuski + angielski.
zywieczdroj jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-26, 12:12   #2575
Dilayla
Zadomowienie
 
Avatar Dilayla
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 1 235
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Miałam wstać rano i się uczyć, ale mam straszną migrenę. Chyba po tym winie.

padłam...kochana kaca masz...nie migrene
__________________
„…to żaden powód nic nie robić tylko dlatego,
że nie można zrobić wszystkiego…”

Dilayla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-26, 12:15   #2576
zywieczdroj
Zakorzenienie
 
Avatar zywieczdroj
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 11 439
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez Dilayla Pokaż wiadomość

padłam...kochana kaca masz...nie migrene

Nie mam kaca. Potrafię odróżnić kaca od migreny którą mam średnio co drugi dzień. Już w trakcie wieczoru mnie rozbolała głowa i czuję, że jestem przeziębiona.
zywieczdroj jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-26, 13:47   #2577
Aper
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 1 400
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Nebulko "emergency kit" /bosko to napisałaś/ dotarł, ale zadziałał zaledwie na 2 godziny. Poddałam się i zrobiłam. tyle, że choć z maką z pełnego przemiału...
no i trudnoucięłam juz "płacz" nad tym jak beznadziejnie uległam, bo nic dobrego z tego nie wyjdzie.

Żywiec
- dieta South Beach mi akurat baaardzo spasowała spróbowałam po podpowiedzi Emilki - jadłam nawet i 5 do 6 razy dziennie, pierwsze 2 tyg bez węglowodanów (bez kasz, pieczywa, owoców, soków) okazały się o wiele łatwiejsze niż się obawiałam - owszem 2-3 dni bolała mnie trochę głowa (pewnie z odstawienia cukru), ale zniknął pociąg do słodkiego, kalorycznosci itp to było pięęękne - mogłam zrobić mężowi zapiekanki, podać mu czipsy, a sama wcinałam np. łososia z kiełkami, sałatą itp popijając sokiem pomidorowym i w ogóle słodkie mnie nie ruszało.
Tak, trzeba się dobrze zastanowić nad jadłospisem, i nie wolno doprowadzić się do uczucia przejmującego głodu! należy coś "wrzucić na ruszt", chocby szklankę chudej maslanki, jajko gotowane, plaster szynki gdy tylko zaczyna "wiercić" w brzuchu, bo inaczej źle sie czułam.
Jadłam ile chciałam, jak często chciałam - i to było dobre dla psychiki tyle, że pilnowałam się z produktami.
cdn
ide zmyć farbę z włosów

---------- Dopisano o 14:47 ---------- Poprzedni post napisano o 14:06 ----------

kolor wyszedł raczej oki - taki rudawy blond.

Dilayla
, dzieki za linka - przeczytałam i nawet biorąc taki "polski" margines na ochy i achy to wierzę w to co mówi, że NASTAWIENIE to podstawa.
i też przyznam, że skojarzenie na hasło ból głowy +wino ma sie jedno

cześć Addicted!
Aper jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2013-01-26, 14:30   #2578
zywieczdroj
Zakorzenienie
 
Avatar zywieczdroj
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 11 439
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez Aper Pokaż wiadomość

Żywiec
- dieta South Beach mi akurat baaardzo spasowała spróbowałam po podpowiedzi Emilki - jadłam nawet i 5 do 6 razy dziennie, pierwsze 2 tyg bez węglowodanów (bez kasz, pieczywa, owoców, soków) okazały się o wiele łatwiejsze niż się obawiałam - owszem 2-3 dni bolała mnie trochę głowa (pewnie z odstawienia cukru), ale zniknął pociąg do słodkiego, kalorycznosci itp to było pięęękne - mogłam zrobić mężowi zapiekanki, podać mu czipsy, a sama wcinałam np. łososia z kiełkami, sałatą itp popijając sokiem pomidorowym i w ogóle słodkie mnie nie ruszało.
Tak, trzeba się dobrze zastanowić nad jadłospisem, i nie wolno doprowadzić się do uczucia przejmującego głodu! należy coś "wrzucić na ruszt", chocby szklankę chudej maslanki, jajko gotowane, plaster szynki gdy tylko zaczyna "wiercić" w brzuchu, bo inaczej źle sie czułam.
Jadłam ile chciałam, jak często chciałam - i to było dobre dla psychiki tyle, że pilnowałam się z produktami.
cdn
ide zmyć farbę z włosów
Jak bez owoców to odpada. Jednak chyba zbilasowane posiłki są lepsze. Nie widzę powodu by rezygnować z owoców. Np. jabłka mają dużo błonnika
zywieczdroj jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-26, 17:49   #2579
Dilayla
Zadomowienie
 
Avatar Dilayla
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 1 235
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

http://expressilustrowany.pl/zmarl-p...f1dab214010000

smutno mi
__________________
„…to żaden powód nic nie robić tylko dlatego,
że nie można zrobić wszystkiego…”

Dilayla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-26, 19:03   #2580
bura kocurka
Zakorzenienie
 
Avatar bura kocurka
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 749
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez zywieczdroj Pokaż wiadomość
Nie mam kaca. Potrafię odróżnić kaca od migreny którą mam średnio co drugi dzień. Już w trakcie wieczoru mnie rozbolała głowa i czuję, że jestem przeziębiona.
Rozumiem Cię...zresztą ból migrenowy a kacowy to dwie zupełnie różne sprawy. Migrena mnie np. łapie zwykle po prawej stronie głowy i ta sobie łupie...cały dzień i noc i kolejny dzień zwykle też. A później przechodzi na jakiś czas

Pytałaś się czy znam jakiś sposób - nie pamiętam czy Ci odpisałam? Ale nie znam niestety. Zaczęły mi się migreny nagle w trakcie brania tabletek anty (mimo, że brałam wcześniej kilka lat te same i nic mi nie było ). No i dla świętego spokoju, żeby sprawdzić czy to nie od hormonów, najpierw zmieniłam tabsy, a ostatecznie w ogóle je odstawiłam.

A bóle dalej mam, ale zdecydowanie rzadziej, temu nie mogę zaprzeczyć (na tabletkach potrafiłam mieć cały tydzień codziennie i tylko miałam krótkie dni przerwy a teraz to nawet nie tak często - może raz na 2 tygodnie mam taki atak 2 dniowy).

Byłam z tym u neurologa nawet, ale baba strasznie powalona - muszę iść do innego, tylko się nie zebrałam jeszcze

Rzadko się odzywam - nie mogę sklecić rozsądnych wypowiedzi, więc tylko czytam.

Już nie mam siły i cierpliwości....znów mam nerwy na ten egzamin językowy, na który wcześniej marudziłam (w klubie), znów życie i wszystko w ogóle jest nie fair. Nie mam siły już się bulwersować na wszystko ciągle - czasem mam wrażenie, że nikt nie umie niczego porządnie zrobić. Nawet ja sama Bredzę...
__________________

bura kocurka jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-09-23 01:47:20


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:10.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.