MAMUSIE MARZEC i KWIECIEŃ 2013cz. V

[takinna]

Napisane przez Mokka_83

aaa... własnie - co do nowych wózków... Te z Was które są zainteresowane kupnem nowego - spytajcie jaki jest czas oczekiwania na wybrany kolor, bo my sie bardzo zdziwiliśmy gdy bylismy w dwóch sklepach i powiedzieli nam że 4-5 tyg Z drugiej strony to może i lepiej - będzie argument dla teściowej że do marca czekac z zakupem nie może

to prawda, że tyle się czeka dlatego wybieramy się na początku lutego zamówić, żeby nas Młody nie zaskoczył

[joanna200]

Napisane przez Luna0

Oby było by super

może się uda..

a z tym stopniem łożyska to ja też nie wiem jaki mam
nigdy nic gin nie mówiła na ten temat, zapytam w pon jak nie zapomnę..

a teraz lecę spać..
dobranoc..

[Mokka_83]

Napisane przez joanna200

może się uda..

a z tym stopniem łożyska to ja też nie wiem jaki mam
nigdy nic gin nie mówiła na ten temat, zapytam w pon jak nie zapomnę..

a teraz lecę spać..
dobranoc..

bo na normalnych wizytach tego chyba nie sprawdza. Ja mam to tylko na opisie z usg 3D w każdym trymestrze

[Leonikowa]

Napisane przez Mokka_83

aaa... własnie - co do nowych wózków... Te z Was które są zainteresowane kupnem nowego - spytajcie jaki jest czas oczekiwania na wybrany kolor, bo my sie bardzo zdziwiliśmy gdy bylismy w dwóch sklepach i powiedzieli nam że 4-5 tyg Z drugiej strony to może i lepiej - będzie argument dla teściowej że do marca czekac z zakupem nie może

racja racja my akurat na początku stycznia wpłaciliśmy zaliczkę żeby sobie już zaklepać wózek i fotelik i co jeszcze nam kobitka mówiła jak wybieraliśmy fotelik, że nie każdy kolor jest dostępny w Polsce

[Boombilla]

Napisane przez oliwka__

Aha dziewczyny już dawno miałam pisać wielu moich znajomych i maluchy w rodzinie od 1 miesiąca życia miały żyrafę sophie tutaj link mamy bardzo zadowolone dzieciaczki szybko chwytały w raczki i gryzły próbowały się bawić może któraś z was będzie chętna ja na pewno małej zamówię. Zabawka-gryzaczek najbardziej wykorzystane podobno.

tez o niej myslalam, to kultowa zabawka.. tyle ze w Niemczech byka afera i chyba zakaz sprzedaży ze wzgledu na szkodliwe substancje
byly tez przypadki ze dzieci zadlawialy się jej nogami.... wiec zrezygnowalam na rzecz pana metki i pani szelescik

[kasia86bgo]

no nic laseczki

Lece spac .... slodkich snow

kazdej z osobna

nestelle tobie szczegolnie bys sie dzis wyspala

[megi-megi]

Ja też się żegnam na dzisiaj.
Życzę wszystkim przespanych nocy i wypoczynku
(ja śpię codziennie jak dziecko - dosłownie).

[pani22ka]

Napisane przez Leonikowa

lekarka zaproponowała jej ZZO ale zanim zjawił się anestezjolog to było już po wszystkim

marzenie

Napisane przez megi-megi

z drugiej jestem przerażona, jak sobie dam radę z tyloma dziećmi...

Napisane przez Mokka_83

aaa... własnie - co do nowych wózków... Te z Was które są zainteresowane kupnem nowego

cenna informacja. ależ ja naiwna jestem... myślałam, że idę i kupuję

[oliwka__]

Napisane przez takinna

Może coś dorzucą. My akurat chcieliśmy szary, więc jesteśmy zadowoleni Bo zastanawialiśmy sie między czarnym a białym, a ten jest pomiędzy

takinna mi się wydaje że z evo był szary lub jakiś jego odcień na pewno już wcześniej z tego co oglądałam na stronie tak mi się kojarzy.
Ja zawsze chciałam czarny i gdyby był synek to był by na pewno a dla dziewcznki jakoś mi się spodobał quinny na białej ramie i go biorę choć jedyny plus to to że ma z przodu wymieniane 1 na 2 kółka bo 3 kołowce mi się nie podobają ale jeśli jest funkcja by przerobić jak najbardziej

Napisane przez Malpka

wstawiam wam moją królewnę z balu

Malkpka śliczna krolewna

Napisane przez nestelle

za wizytę !

przyjdz do mnie - nie będziesz wiedziała od czego zacząć ...... he,he.....

cześć i gratuluje !
23 kwiecień to moje ur. ......

... w takiej sytuacji tylko wróżka ......

...cha,cha ...ale jesteś wredzizna ..... jeszcze fotkę im podsyłasz !!!!!
- no ja wege więc na mnie nie działa....

...wiem,wiem.... ale co zrobić.... mały tak warjuje albo dopada mnie bezsenność ciążowa albo warsztat pod domem hałasuje (od 5 rano).
No ale wczoraj spałam od 24 do po 7 ....


no ja się nie nudzę ale ok,wbiję się - z prawie 4 latką ,7 latkiem i 30 latkiem ..... - może być ??? he,he .......

nestelle spoko jak będzie więcej czasu w końcu dziś ugotowalam zupę, wymyłam meble w kuchni, drzwi i futryny i szafę w sypialni zrobiłam kolację i się obijam a i na zakupach byłam normalnie mam tyle energi że przez pierwsze 5 miesięcy ciąży tyle nie miałam

Napisane przez Leonikowa

za wizytę, a jeśli chodzi o kasę to ja już od stycznia mam co 2 tygodnie więc za same wizyty płacę 230 zł plus badanie krwi itd...




współczuję mojemu tacie pękł tętniak jak miał 32 lata na szczęście pomimo paraliżu chodził o lasce i starał się normalnie funkcjonować..



świetny wóz



tak lanie by mi się przydało ale i tak sobie narobiłam bo ból kręgosłupa od wczoraj mnie trzyma :/
mi twardnieje brzuch jak np. idę na zakupy albo jakiś spacer, wtedy zwalniam i jest ok mówiłam o tym gince i stwierdziła, że jeśli mija to jest ok



za wizytę i tż dzisiaj nie odpuścić



dziękuję
u mnie jest ten problem, że uważam że nikt mi tak dobrze nie posprząta jak ja ale muszę odpuścić bo się synuś wkurzy i wcześniej wyprowadzi :/



to faktycznie musiało być źle jak pępek zaczął śmierdzieć, moja kumpela stosowała octenisept i bardzo sobie go chwaliła....

Leonikowa ja też tak mam że sama muszę posprzątać ale korzystam sporadycznie z usług koleżanki i wcześniej takiej dziewczyny ale wtedy w jeden dzień to we dwie taką generalkę w domu zrobiłam że błysk bo ja muszę jak sprzątam to od a do z w jeden dzień bo na drugi to już poprawiam pedantka jestem ciekawe jak to będzie przy dziecku coś czuję że odpuszczę troszkę

Napisane przez takinna

to prawda, że tyle się czeka dlatego wybieramy się na początku lutego zamówić, żeby nas Młody nie zaskoczył

mi się udało ostatnio upolować gondolę dla małej bo z kolekcji 2012 i już nigdzie nie dostępna a z nowej mi się nie podoba jest taka mdła a spacerówka mi się podoba więc spacerówkę kupię później, a gondolę odbieram po wizycie 6 lutego

jedynie mebelki będę zamawiać gdzieś za 2-3 tygodnie bo akurat na te z kubusiem trzeba czekać 4 tygodnie.
Tak biorę te z kubusiem puchatkiem zrobiłam ankietę w domu i większość też się za nimi opowiada tak więc będą te.

[Mokka_83]

Napisane przez pani22ka

cenna informacja. ależ ja naiwna jestem... myślałam, że idę i kupuję

ja tez tak myślałam Nawet w sumie nie pytałam o to... tylko ostatnio w sklepie babka sama o tym powiedziała... No i sie zdziwiliśmy Poszliśmy do innego sklepu też zapytać a tam to samo

[Luna0]

Dziewczyny w realu od dziś są te chusteczki huggies zielone które były polecane w rankingu za 25 zł 6ciopak
ja kupiłam odstatnio 3x3paki w rossmanie, jeden 3pak kosztował mnie 14 zł więc też nie tak drogo
a i sudocrem jest też w reali na promocji

Napisane przez Mokka_83

tak się zastanawialam po co mi te body bez rękawków które nabylam we wtorek, ale skoro pod pajacyk się zaklada to nawet się przydadzą

Przydadzą się na 100%, body z krótkim rękawkiem to jak dla mnie najważniejszy ciuszek. Najczęściej się go przebiera i jest pod wszystko używany

Napisane przez Mokka_83

aaa... własnie - co do nowych wózków... Te z Was które są zainteresowane kupnem nowego - spytajcie jaki jest czas oczekiwania na wybrany kolor, bo my sie bardzo zdziwiliśmy gdy bylismy w dwóch sklepach i powiedzieli nam że 4-5 tyg Z drugiej strony to może i lepiej - będzie argument dla teściowej że do marca czekac z zakupem nie może

Ja byłam już i pytałam, bo oczywiście nastawiona na 4-6 tyg a mi Panie powiedziały że jak jest kolor dostępny to ok 2 dni a jak jest niedostępny to nadłużej 2 tyg

Napisane przez joanna200

może się uda..

a z tym stopniem łożyska to ja też nie wiem jaki mam
nigdy nic gin nie mówiła na ten temat, zapytam w pon jak nie zapomnę..

Ja teraz w 31tc pierwszy raz usłyszałam o stopniu łożyska, ale sama nie wiem czy lekarz mówił do mnie czy do siebie wiem tylko ze mam stopień drugii

[kasia86bgo]

Aaaaha hahaha choc raz bede 1wsza

witam sie w 31 tyg - za tydzien zaczynam magiczna 8
Wiec coraz blizej do P

Obudzilam sie na siku i od pol godz wierce sie na lozku
A w dodatku znowu zaczhna bolec mnie ta lewa pachwina u nogi, nawet przekrecenie sie na drugi bok staje sie wielkiem wyczynem ehh - chyba sie stazeje hahah

[bzinka]

Cześć laseczki
Ja jestem po wczorajszej wizycie na Kopernika Miałyście rację, wróciłam do domu koło 16, mega zmęczona, ledwo się trzymałam na nogach. Przyznam,że trochę mnie to wszystko przerasta, ta dieta, jak to wszystko komponować, a teraz najbardziej to sprawdzanie paskami i glukometrem. Chciałam dzisiaj zacząć prowadzić zapiski , ale pokłułam 3 palce, zużyłam 3 paski, a glukometr nie pokazał mi wyniku. Jestem zła, wkurzona, nieszczęśliwa, straciłam na to 20min, spóźniłabym się do pracy, dawałam na ten pasek coraz więcej krwi za każdym razem i nic, dalej wołał o kroplę Więc dzisiaj już raczej odpuszczę i spróbuje znowu jutro rano. Może w weekend będzie bardziej bez nerwów.
Powoli przestaję się łudzić i będę musiała raczej iść na L4 w końcu, bo nie wyobrażam sobie zgrać tego wszystkiego, diety, pracy, pomiarów, dojazdów 40km w jedną stronę, 10 godzin poza domem codziennie. Mam okropny nastrój i beczeć mi się chce

[Malpka]

cześć
u nas znowu śnieg pada, już go tyle napadało a końca nie widać a myślałam że wiosna może przyjdzie

Dziękuję wam wszystkim za miłe słowa o mojej Julci:

Napisane przez megi-megi

]A takie pytanie - jak z Waszym pragnieniem?
Ja cały dzień piję - nie wiem, ile litrów przerabiam, ale cały czas chce mi się pić. Aż myślę, czy to oby nie jest objaw czegoś tam. Mało tego - wcale nie korzystam często z toalety. Wypiję 2 litry i może zajdę, a może i jeszcze nie. No nie wiem, co jest.

a u mnie teraz odwrotnie piję bardzo mało a sikać mogłabym latać co chwilę

Napisane przez Agnjeska

megi ja też mogę pić bez końca... wodę z sokiem cytrynowym
Kasia coś dla Ciebie: http://metromsn.gazeta.pl/Lifestyle/...__RANKING.html na 3cim uprzywilejowanym miejscu Dobrze sobie kraj wybrałaś

no to my na 33 miejscu super hehe

Napisane przez mariolci

A ja dzis po wizycie, mały waży w 28t4d 1450 g także rośnie duże chłopisko moje kochane A reszta ok, szyjka ok, tylko ta lekka anemia dalej , i tym razem za zęlazo do picia zapłaciłam 130 zł nooooosz SZOKKK, wizyta 130+żelazo 130= jestem spłukana pięknie
AAAA i mój mały księciuniu dalej leży posladkowo sobie, kurcze w poczatkowych miesiacach ciągle główką w dół a jak ostatnio sie zdecydował jednak na pupcie to teraz tak ciągle, i gin mówiła ze jak nie zrobi fikołka to cesarka, ale ze spokojnie ma czas na fikołka jeszcze, takze czekamy na hopsia
)

za wizyte

Napisane przez AniolekGirl

Ja wczoraj mialam caly dzien biegunke, co zjadlam to do wc. Czulam sie w ogole fatalnie, pani doktor polecila mi paracetamol. Wzielam dopiero przed pojciem spac. W nocy obudzil mnie potworny bol w podbrzuszu, az sie ruszyc nie moglam.. Nie wiem co to bylo, czy skurcz, czy maluda mnie tam tak kopala. Wystraszylam sie okropnie, bo malenstwo tez szalalo mi po calym brzuchu jakby jej cos bylo. Kiedy w koncu ten skurcz minal poszlam zrobic sobie ciepla herbatke z odrobina miodku. bol juz nie wrocil, ale maluda nadal byla jakas taka niespokojna. Balam sie strasznie, ale jak tak posiedzialam na kanapie to w koncu przeszlo. Czulam sie tam tylko obolala. Poszlam do lozka i pod brzuch podlozylam poduszke, pomoglo. Mala sie uspokoila i ja zasnelam. Rano jeszcze tylko troche do wc pochodzilam, potem zjadlam gorzka czekolade i jakos przeszlo. Naczytalam sie dzis, ze takie rozwolnienie moze skurcze wywolac Brrr.. oby nie..

ojej biedna

Napisane przez megi-megi

Już Strippi kiedyś wrzucała
Ja tam nie mogę takich rzeczy oglądać, bo ryczę.

ja też zaraz ryczę

---------- Dopisano o 07:32 ---------- Poprzedni post napisano o 07:26 ----------

Napisane przez oliwka__

normalnie mam tyle energi że przez pierwsze 5 miesięcy ciąży tyle nie miałam

to i ja zapraszam do mnie daleko masz ja energie też bym miała ale co z tego jak mi nie wolno eh

Napisane przez kasia86bgo

Aaaaha hahaha choc raz bede 1wsza

witam sie w 31 tyg - za tydzien zaczynam magiczna 8
Wiec coraz blizej do P

Napisane przez bzinka

Mam okropny nastrój i beczeć mi się chce

[czarny flamaster]

Hej kochane!

Nie umiem spać....

Byłam wczoraj na tym spotkaniu, niby fajnie, ale żałuję w sumie, ze poszłam. Na szczęście mam już wszystko z głowy. Gdy wszyscy zaczęli sobie dziękować w tym szefowej, to pomyślałam- taaaaaa, akurat. Odebrałam dokumenty i mam już firmę z głowy. No i dostałam stówę za zaległy urlop- czyli wg słów męża 'Tydzień jedzenia w Biedronce"
Następne L4 musze dostarczyć do ZUSu wraz z wypowiedzeniem.
Jednak dopytam czy w 100% NIP ostatniego płatnika wpisać.

Wczoraj dwa razy miałam wyjście do przychodni i mały dziwnie to zniósł. Jakiś taki marudny się zrobił, brzuch miałam napięty i miałam problem z chodzeniem. Dziś powinien się uspokoić.

Ale oburzyłam się wczoraj pewną rzeczą. Znajoma urodziła 27 grudnia, karmi piersią, a pali jak lokomotywa. Gdy ujrzał ją mój TŻ, to nie potrafił tego całą noc przeżyć. No proszę Was....

[oliwka__]

Dzień dobry

Napisane przez bzinka

Cześć laseczki
Ja jestem po wczorajszej wizycie na Kopernika Miałyście rację, wróciłam do domu koło 16, mega zmęczona, ledwo się trzymałam na nogach. Przyznam,że trochę mnie to wszystko przerasta, ta dieta, jak to wszystko komponować, a teraz najbardziej to sprawdzanie paskami i glukometrem. Chciałam dzisiaj zacząć prowadzić zapiski , ale pokłułam 3 palce, zużyłam 3 paski, a glukometr nie pokazał mi wyniku. Jestem zła, wkurzona, nieszczęśliwa, straciłam na to 20min, spóźniłabym się do pracy, dawałam na ten pasek coraz więcej krwi za każdym razem i nic, dalej wołał o kroplę Więc dzisiaj już raczej odpuszczę i spróbuje znowu jutro rano. Może w weekend będzie bardziej bez nerwów.
Powoli przestaję się łudzić i będę musiała raczej iść na L4 w końcu, bo nie wyobrażam sobie zgrać tego wszystkiego, diety, pracy, pomiarów, dojazdów 40km w jedną stronę, 10 godzin poza domem codziennie. Mam okropny nastrój i beczeć mi się chce

bzinka biedulko
U mnie w pracy dziewczyny jest w starszej o 2 tygodnie ciąży i jej wyszła bardzo wysoka glukoza i wzięli ją do szpitala na obserwacje i wyszło na to że po takiej wysokiej dawce glukzy jej tak skoczyła bo ona np słodyczy w ogóle nie jada taka mięsna dziewczyna no oczywiście utrzymują że ta cukrzyca jest ale jej nie kazali badać się co dwie godziny tylko trzymać delikatną dietę bo tak cukry ma w porządku bo w tym szpitalu co 1-2 godziny jej mierzyli i wszystko było ok i miała jeść to co normalnie na co ma ochotę.
Może Tobie niech ginekolog da skierowanie może wyjdzie tak jak u niej i nie będziesz musiała się stresować codziennymi pomiarami itp.

---------- Dopisano o 08:04 ---------- Poprzedni post napisano o 08:01 ----------

Napisane przez kasia86bgo

Aaaaha hahaha choc raz bede 1wsza

witam sie w 31 tyg - za tydzien zaczynam magiczna 8
Wiec coraz blizej do P

Obudzilam sie na siku i od pol godz wierce sie na lozku
A w dodatku znowu zaczhna bolec mnie ta lewa pachwina u nogi, nawet przekrecenie sie na drugi bok staje sie wielkiem wyczynem ehh - chyba sie stazeje hahah

kasia86bgo już ostatki
Możesz wpaść na zupkę ale dałam czasu z chili i papryka dobra wyszła ale troszkę ostra dla tż łagodna

[Dragusia88]

Napisane przez LiwkaO

haha powodzenia ja już na szczęście skończyłam!!! w sumie chyba wyszło mi około 10!!!!!!!!!!!!!

ILE??? o matko. u mnie bedzie może ze 3
myślicie że te kolorowe farbują?

Napisane przez nestelle

... w takiej sytuacji tylko wróżka ......

Napisane przez mariolci

A ja dzis po wizycie, mały waży w 28t4d 1450 g także rośnie duże chłopisko moje kochane A reszta ok, szyjka ok, tylko ta lekka anemia dalej , i tym razem za zęlazo do picia zapłaciłam 130 zł nooooosz SZOKKK, wizyta 130+żelazo 130= jestem spłukana pięknie
AAAA i mój mały księciuniu dalej leży posladkowo sobie, kurcze w poczatkowych miesiacach ciągle główką w dół a jak ostatnio sie zdecydował jednak na pupcie to teraz tak ciągle, i gin mówiła ze jak nie zrobi fikołka to cesarka, ale ze spokojnie ma czas na fikołka jeszcze, takze czekamy na hopsia

jeszcze ma czas do obrócenia

Napisane przez AniolekGirl

Ja wczoraj mialam caly dzien biegunke, co zjadlam to do wc. Czulam sie w ogole fatalnie, pani doktor polecila mi paracetamol. Wzielam dopiero przed pojciem spac. W nocy obudzil mnie potworny bol w podbrzuszu, az sie ruszyc nie moglam.. Nie wiem co to bylo, czy skurcz, czy maluda mnie tam tak kopala. Wystraszylam sie okropnie, bo malenstwo tez szalalo mi po calym brzuchu jakby jej cos bylo. Kiedy w koncu ten skurcz minal poszlam zrobic sobie ciepla herbatke z odrobina miodku. bol juz nie wrocil, ale maluda nadal byla jakas taka niespokojna. Balam sie strasznie, ale jak tak posiedzialam na kanapie to w koncu przeszlo. Czulam sie tam tylko obolala. Poszlam do lozka i pod brzuch podlozylam poduszke, pomoglo. Mala sie uspokoila i ja zasnelam. Rano jeszcze tylko troche do wc pochodzilam, potem zjadlam gorzka czekolade i jakos przeszlo. Naczytalam sie dzis, ze takie rozwolnienie moze skurcze wywolac Brrr.. oby nie..

na takie problemy najlepsza Coca-Cola. szklanka na raz i juz

Napisane przez Leonikowa

dziewczyny siedzę sobie tak i popijam piwko oczywiście 0% za zdrowie kumpeli i jej synusia którego urodziła dzisiaj o 15:00 napisała, że lekarka zaproponowała jej ZZO ale zanim zjawił się anestezjolog to było już po wszystkim

Napisane przez kasia86bgo

witam sie w 31 tyg - za tydzien zaczynam magiczna 8
Wiec coraz blizej do P

Napisane przez bzinka

Mam okropny nastrój i beczeć mi się chce

Napisane przez czarny flamaster

Ale oburzyłam się wczoraj pewną rzeczą. Znajoma urodziła 27 grudnia, karmi piersią, a pali jak lokomotywa. Gdy ujrzał ją mój TŻ, to nie potrafił tego całą noc przeżyć. No proszę Was....

ok nadrobiłam mogę się dalej kłaść i próbować spać

co do hektolitrów wody też mnie to dotyczy, tylko nie wody, a ogólnie picia.

ja dzisiaj na wizyte do ginka ( ale bez usg) strasznie mi sie nie chce. ale chociaż serduszka posłucham , może zapytam o ktg czy oni robią.

[kasia86bgo]

Witam sie z rana i znowu usnac nie moge - mlody saleje a ta pachwina dalej boli nawet na wzgorek promieniuje :-/

I mialam teraz taki okropnie reaslistyczny sen - ze moj ojciec chcial mnie zabic bo do pracy go nie obudzilam, ja z pyskiem do niego ze przeciez nie mam na czole "budzik" napisane i zeby sie opanowal bo to do niego nie podobne. Nagle dziadki weszly do naszego domu z Emilkiem na rekach ( mial ok 2 lat i piekne dlugie rzesny ) i mowia ze nie jestem w stanie sie dzickiem opiekowac - skoro nawet ojca do pracy obudzic nie umiem :-/ eee i mi go zabrali.

No mowie wam obudzilam sie zlana potem ....
No ze y takie sny sie ludziom snily - tosz to wielka przesada

[pani22ka]

Napisane przez bzinka

dawałam na ten pasek coraz więcej krwi za każdym razem i nic, dalej wołał o kroplę Więc dzisiaj już raczej odpuszczę i spróbuje znowu jutro rano.

spokojnie.... wrócisz do domu i po posiłkach domowych na spokojnie zrobisz pomiar.
Też psułam paski, bo od zawsze mam problemy z krwią nie wiem jaki masz typ glukometru, ale mój select mini ma regulowaną głębokość wkłucia. Na Kopernika pani powiedziała, żeby nastawić na 4 i kłuć bok palca. No u mnie nie przejdzie. mam na 6/7 i kłuję samą opuszkę, bo glukometr krzyczał error 5 - wcześniej nie było odpowiedniej ilości krwi.
No i mój zasysa krew. Żadne tam "kropla na pasek" raczej kropla DO paska.
Nabierzesz wprawy. Nic przyjemnego, ale jak mus to mus

Napisane przez czarny flamaster

Ale oburzyłam się wczoraj pewną rzeczą. Znajoma urodziła 27 grudnia, karmi piersią, a pali jak lokomotywa.

moja matka pali dwa papierochy dziennie. u nas - musi biegać po krzakach, wychodzić na balkon etc i zapowiedzialam, że nie dam jej Torreska, jak bedzie kopcić.
hehe ale też uważam, że DWA papierosy dziennie to fanaberia (bo co?!) i może sobie odpuścić
my z chłopem... heh. jak zaczęliśmy być razem, ja popalałam, ale mi rzucił smarkacz, że albo palę, albo związek (strasznie mnie wkurzyło to ultimatum, nie raz się kłócilismy o to, nawet nie o kwestię a o postawienie tak sprawy). no i 10,5 roku nie mam fajki w zębach. i jestem bezwzględna wobec palaczy w moim domu...
tja. neofici są najgorsi

[Hally_berry]

Napisane przez czarny flamaster

Hej kochane!

Nie umiem spać....
......
Ale oburzyłam się wczoraj pewną rzeczą. Znajoma urodziła 27 grudnia, karmi piersią, a pali jak lokomotywa. Gdy ujrzał ją mój TŻ, to nie potrafił tego całą noc przeżyć. No proszę Was....

Witam koleżanki, trochę ostatnio Was zaniedbałam za co z góry przepraszam ale musiałam dokończyć robotę firmową i pozbyć się w końcu służbowego komputera by potem skupić się na wązniejszych rzeczach

wiele ciekawych wątków poruszacie obecnie , sama jestem na etapie wyszukiwania wózka i całej wyprawki - ale informacja o palącej jak smok dziewczynie, która dopiero co urodziła i karmi piersią to aż mną wstrząsnęła co za brak odpowiedzialności, skoncentrowanie wyłącznie na zaspokojeniu własnych potrzeb nikotynowych i nie myśleniu o tym co po przez swoją własną głupotę można zafundować własnemu dziecku - brak mi słów co do takich kobiet!

należy zdroworozsądkowo podchodzić do wszystkiego ale co do tej kwestii to się raczej nie dam przekonać!

wracając do przyjemniejszych wątków to będąc w 28 tc moj córeczka też ważyła 1475 g, teraz jestem tydzień po wizycie i ciekawe ile jej się przybrało na wadze, z tego co mówią koleżanki to w tym 3 trymestrze to dzieciaczki zaczynają z tyg na tyg sporo przybierać na wadze

wyniki glukozy wyszły bardzo dobrze więc skuszę się na jednego cukiereczka polecę na szybkie zakupki i potem do Was wrócę

też spać za długo nie mogę i wstaję razem z mężem to chociaż zjemy razem śniadanko

pozdrawiam z samego ranka bardzo mroźnego

[Sorceresss]

cześć dziewczynki

Nie ma co... sny w ciąży są szalone! Ja też dzisiaj miałam sen z cyklu "konflikt z ojcem"

A propos papierosów - mój ojciec jak się dowiedział, że jestem w ciąży rzucił Gorzej z mamą.... ale będę mieć argumenty, żeby w końcu przestała

Ja się powoli zbieram bo muszę mojego gin nawiedzić i zabrać L4, a potem je do pracy zawieźć... tak mi się nie chce wyłazić bo za oknem znów szaro i buro...



a no i oczywista jak to w piątek imprezka - skończony 31tc

[ObserwujeCie]

Witam się w 31 tygodniu

9....

Napisane przez bzinka

Cześć laseczki
Ja jestem po wczorajszej wizycie na Kopernika Miałyście rację, wróciłam do domu koło 16, mega zmęczona, ledwo się trzymałam na nogach. :

No kochana, dietę ogarniesz szybko, a z tym l4 to trzeba pomyśleć, bo komponowanie tylu posiłków i łażeniem do pracy ciężko, sama wiem jak gdzieś wychodzę na cały dzień ile to zachodu. A pomiary kwestia ogarnięcia, też pierwsze dni marnowałam masę pasków ale teraz już spoko i z jednej kropli krwi mierzę sobie nieraz i dwoma gluko, poza tym tak jak napisała Ci pani a raczej masz ten sam glukometr - nic nie nakładasz tylko on zasysa w jednym pkcie - wiem bo mam ten sam od dwóch dni, mój drugi działa w podobny sposób, przykładasz tą dziurką do kropelki i on ssie, i naprawdę niewielka jest potrzebna żeby było dobrze. Będzie ok, głowa do góry.

A ja kolejny poranek niskich cukrów - na dwóch gluko i odebrałam sobie wyniki hemoglobina glikowanej i dla kobiet w ciąży poziom zalecany poniżej 6,1 a ja mam 5,1 więc wynik jak dla zdrowej osoby / to wynik cukru z ostatnich 3 miesięcy... więc super

Napisane przez oliwka__

D
U mnie w pracy dziewczyny jest w starszej o 2 tygodnie ciąży i jej wyszła bardzo wysoka glukoza i wzięli ją do szpitala na obserwacje i wyszło na to że po takiej wysokiej dawce glukzy jej tak skoczyła bo ona np słodyczy w ogóle nie jada taka mięsna dziewczyna no oczywiście utrzymują że ta cukrzyca jest ale jej nie kazali badać się co dwie godziny tylko trzymać delikatną dietę bo tak cukry ma w porządku bo w tym szpitalu co 1-2 godziny jej mierzyli i wszystko było ok i miała jeść to co normalnie na co ma ochotę.
Może Tobie niech ginekolog da skierowanie może wyjdzie tak jak u niej i nie będziesz musiała się stresować codziennymi pomiarami itp.[COLOR="Silver"]
:

No nie sądzę żeby w Krk ktoś zaryzykował, z odstawienie codziennych pomiarów, zdrowej osobie nigdy taki skok nie wyjdzie, a nikt nie będzie ryzykował zdrowiem dziecka, bo komuś się mierzyć nie chce, wiadomo że najczęściej wystarczą dieta i pomiary... ale na odstawienie pomiarów w szpitalu uniwersyteckim nie ma szans, zresztą wd mnie słusznie, trochę to nie odpowiedzialne by było

Napisane przez kasia86bgo

Witam sie z rana i znowu usnac nie moge - mlody saleje a ta pachwina dalej boli nawet na wzgorek promieniuje :-/



No mowie wam obudzilam sie zlana potem ....
No ze y takie sny sie ludziom snily - tosz to wielka przesada

oj głupie sny, na szczęście tylko sny i już rano !

[bzinka]

Napisane przez pani22ka

spokojnie.... wrócisz do domu i po posiłkach domowych na spokojnie zrobisz pomiar.
Też psułam paski, bo od zawsze mam problemy z krwią nie wiem jaki masz typ glukometru, ale mój select mini ma regulowaną głębokość wkłucia. Na Kopernika pani powiedziała, żeby nastawić na 4 i kłuć bok palca. No u mnie nie przejdzie. mam na 6/7 i kłuję samą opuszkę, bo glukometr krzyczał error 5 - wcześniej nie było odpowiedniej ilości krwi.
No i mój zasysa krew. Żadne tam "kropla na pasek" raczej kropla DO paska.
Nabierzesz wprawy. Nic przyjemnego, ale jak mus to mus

Mam Accu-Chek, skale kłucia mam do 5 i ustawiłam na 4 (pani mówila zeby na poczatek ustawiac 3). Kropla krwi normalnie mi wypływa.
U mnie nie krzyczy error tylko po prostu ciagle miga,że chce krwi, jakby nie widzial,ze juz jest na pasku
Acha i jeszcze pytanie - mam 12 igieł w zestawie startowym, ile razy można uzywac jedną? Bo na nie nie było zadnej recepty. To się normalnie dokupuje w aptece?

[pani22ka]

Napisane przez Hally_berry

w 28 tc moj córeczka też ważyła 1475 g

Napisane przez Sorceresss

mój ojciec jak się dowiedział, że jestem w ciąży rzucił

piękne!!!!!!!!!!!!!!!!!
no i balujemy na imprezce pt. 31

Napisane przez ObserwujeCie

ja kolejny poranek niskich cukrów - na dwóch gluko i odebrałam sobie wyniki hemoglobina glikowanej i dla kobiet w ciąży poziom zalecany poniżej 6,1 a ja mam 5,1

super.
o ile spadło? ile masz na czczo?!

Napisane przez bzinka

Acha i jeszcze pytanie - mam 12 igieł w zestawie startowym, ile razy można uzywac jedną? Bo na nie nie było zadnej recepty. To się normalnie dokupuje w aptece?

mam 10 igieł w zestawie, mierzę od 2 tygodni i jeszcze mam (czyli zmiana co kilka dni ) dziś po wizycie podejdę do sklepu medycznego po igły (0,50 gr) - do mojego w aptece nie ma.

a krew - przystawiasz palec a nie kładziesz czy kapiesz zassawka

[monicca1989]

Dzieńdobry
Mnie dzisiaj też dopadła bezsenność od 3 przewracałam się z boku na bok i dupa nie mogłam zasnąć a do tego Igorek miał w nocy 2 razy czkawkę, więc znów pobudka.

No i oczywiście witam się w skończonym 31t

Napisane przez Ewkaaa8891

Ale sie dziś wkurzyłam, miałam wizyte i zbadał mnie fotelu (szyjka długa), wszystko w porządku, zrobił cytologie zlecił badania jakieś dziwne, i mówi "dziękuje to wszystko" . Kurcze nie nawidze jak jest wizyta a nie oglądamy małego na ekranie .... już drugi raz....
Za miesiąc USG już na 3 trymestr.
Pytałam o pozycje do spania bo mówie że źle sypiam a on do mnie że wskazane tylko na lewym boku ale jak mi wygodnie na plecach to też moge.

No i nie obyło się bez wizyty w sklepie , w pepco kupiłaiam super skarpetki za 2.99 ale takie słodziutkie że wziełam aż 5 par

za wizytę, trzeba było zapytać lekarza czy możecie chociaż na chwilkę zerknąć na malucha
i pokaż skarpeteczki

Napisane przez strippi

Godzinę poskakałam i pokręciłam się na piłce fitness
powiem wam -- ale ulga dla kręgosłupa, normalnie jak ręką odjął.

Napisane przez Malpka

wstawiam wam moją królewnę z balu

Prawdziwa Księżniczka

Napisane przez mariolci

A ja dzis po wizycie, mały waży w 28t4d 1450 g także rośnie duże chłopisko moje kochane A reszta ok, szyjka ok, tylko ta lekka anemia dalej , i tym razem za zęlazo do picia zapłaciłam 130 zł nooooosz SZOKKK, wizyta 130+żelazo 130= jestem spłukana pięknie
AAAA i mój mały księciuniu dalej leży posladkowo sobie, kurcze w poczatkowych miesiacach ciągle główką w dół a jak ostatnio sie zdecydował jednak na pupcie to teraz tak ciągle, i gin mówiła ze jak nie zrobi fikołka to cesarka, ale ze spokojnie ma czas na fikołka jeszcze, takze czekamy na hopsia

za wizytę a to żelazo t strasznie drogie. Jaką miałaś hemoglobinę ze dostałas do picia?

Napisane przez joanna200

a z tym stopniem łożyska to ja też nie wiem jaki mam
nigdy nic gin nie mówiła na ten temat, zapytam w pon jak nie zapomnę..

Mi też gin na wizytach nigdy nie mówił, mam tylko na tym usg w 23t (3d) st O

Napisane przez kasia86bgo

witam sie w 31 tyg - za tydzien zaczynam magiczna 8
Wiec coraz blizej do P

Napisane przez bzinka

Cześć laseczki
Ja jestem po wczorajszej wizycie na Kopernika Miałyście rację, wróciłam do domu koło 16, mega zmęczona, ledwo się trzymałam na nogach. Przyznam,że trochę mnie to wszystko przerasta, ta dieta, jak to wszystko komponować, a teraz najbardziej to sprawdzanie paskami i glukometrem. Chciałam dzisiaj zacząć prowadzić zapiski , ale pokłułam 3 palce, zużyłam 3 paski, a glukometr nie pokazał mi wyniku. Jestem zła, wkurzona, nieszczęśliwa, straciłam na to 20min, spóźniłabym się do pracy, dawałam na ten pasek coraz więcej krwi za każdym razem i nic, dalej wołał o kroplę Więc dzisiaj już raczej odpuszczę i spróbuje znowu jutro rano. Może w weekend będzie bardziej bez nerwów.
Powoli przestaję się łudzić i będę musiała raczej iść na L4 w końcu, bo nie wyobrażam sobie zgrać tego wszystkiego, diety, pracy, pomiarów, dojazdów 40km w jedną stronę, 10 godzin poza domem codziennie. Mam okropny nastrój i beczeć mi się chce

Spokojnie, pierwsze próby sa ciężkie a potem to już z prawie z zamkniętymi oczami można to robić. Mi najlepiej z małego palca bo z innych to musiałam nieraz kilka razy ukłuć i nic nie leciało i z samego opuszka. Robię kropelkę i wtedy przystawiam bo jak się rozleje ta kropla to już nie weźmie glukometr i pasek zmarnowany.
------------------------------------------------------------

Takie pytanie czy każda z Was była lub się wybiera dodatkowo na to usg 3d w III trym ? Bo zastanawiam się czy iść, skoro na poprzednich 2 było wszystko w porządku? Czy coś nowego jest badane na nich?
Dodam, że mój gin robi mi zwykłe usg na każdej wizycie.

---------- Dopisano o 09:39 ---------- Poprzedni post napisano o 09:34 ----------

Napisane przez Sorceresss

a no i oczywista jak to w piątek imprezka - skończony 31tc

Napisane przez ObserwujeCie

Witam się w 31 tygodniu
9....

Ciekawe , która z Nas pierwsza wyląduję na porodówce

Napisane przez ObserwujeCie

A ja kolejny poranek niskich cukrów - na dwóch gluko i odebrałam sobie wyniki hemoglobina glikowanej i dla kobiet w ciąży poziom zalecany poniżej 6,1 a ja mam 5,1 więc wynik jak dla zdrowej osoby / to wynik cukru z ostatnich 3 miesięcy... więc super

za niskie cukry
A co do tej hemoglobiny glikowanej to kazał Ci diabetolog zrobić czy sama dla siebie sprawdziłaś?
I co jeżeli wyszło by powyżej 6,1? Czy to tylko dla informacji? Czy coś się z tym robi?

[joanna200]

Napisane przez Mokka_83

bo na normalnych wizytach tego chyba nie sprawdza. Ja mam to tylko na opisie z usg 3D w każdym trymestrze

to muszę zerknąć do moich papierów z 3d..

Napisane przez kasia86bgo

witam sie w 31 tyg - za tydzien zaczynam magiczna 8
Wiec coraz blizej do P

Napisane przez bzinka

Cześć laseczki
Ja jestem po wczorajszej wizycie na Kopernika Miałyście rację, wróciłam do domu koło 16, mega zmęczona, ledwo się trzymałam na nogach. Przyznam,że trochę mnie to wszystko przerasta, ta dieta, jak to wszystko komponować, a teraz najbardziej to sprawdzanie paskami i glukometrem. Chciałam dzisiaj zacząć prowadzić zapiski , ale pokłułam 3 palce, zużyłam 3 paski, a glukometr nie pokazał mi wyniku. Jestem zła, wkurzona, nieszczęśliwa, straciłam na to 20min, spóźniłabym się do pracy, dawałam na ten pasek coraz więcej krwi za każdym razem i nic, dalej wołał o kroplę Więc dzisiaj już raczej odpuszczę i spróbuje znowu jutro rano. Może w weekend będzie bardziej bez nerwów.
Powoli przestaję się łudzić i będę musiała raczej iść na L4 w końcu, bo nie wyobrażam sobie zgrać tego wszystkiego, diety, pracy, pomiarów, dojazdów 40km w jedną stronę, 10 godzin poza domem codziennie. Mam okropny nastrój i beczeć mi się chce

nie martw się.. przyzwyczaisz się i będzie ok..

Napisane przez Malpka

cześć
u nas znowu śnieg pada, już go tyle napadało a końca nie widać a myślałam że wiosna może przyjdzie

u mnie też znów pada..

Napisane przez czarny flamaster

No i dostałam stówę za zaległy urlop- czyli wg słów męża 'Tydzień jedzenia w Biedronce"

Ale oburzyłam się wczoraj pewną rzeczą. Znajoma urodziła 27 grudnia, karmi piersią, a pali jak lokomotywa. Gdy ujrzał ją mój TŻ, to nie potrafił tego całą noc przeżyć. No proszę Was....

co do palenia, dla mnie totalna głupota i nieodpowiedzialność..
znajoma teściowej piła w ciąży przy każdej okazji i niestety dzieci mają padaczki i jakieś inne choroby.. straszne..

Napisane przez Dragusia88

ja dzisiaj na wizyte do ginka ( ale bez usg) strasznie mi sie nie chce. ale chociaż serduszka posłucham , może zapytam o ktg czy oni robią.

no to

Napisane przez Sorceresss

a no i oczywista jak to w piątek imprezka - skończony 31tc

dzień dobry..
wyspałam się dziś cudnie, jeszcze leżymy z córą i leniuchujemy..

[kwiatuszekkk21]

Cześć! Zaczynam nadrabiać wczoraj już nie dałam rady, jak zaczęłam prasować mini ciuszki o godz. 17:30 tak skończyłam po 21, tzn nie że skończyłam bo już nie miałam co prasować, tylko plecy już tak bolały że nie dałam rady dziś będę kończyć ale powiem Wam, ze tempo miałam zawrotne. zaczęłam od najgorszego czyli od pajacyków no i z jednym pajacykiem schodziło mi 10-15 min ale potem było już coraz łatwiej- śpiochy, pieluchy, body z długim i z krótkim...

a tera głupie pytanie - kocyk tez się prasuje? chyba nie...?
i czy pierze się kołdrę, podusię i rożki?

Napisane przez monicca1989

Masz porównanie między tymi zwykłymi i podwójnie tkanymi zamawiałaś jedne i drugie?

ja zamawiałam jedne i drugie i szczerze mówiąc wg mnie dużej różnicy nie ma. nie opłaca się kupować tych droższych ale to tylko moje zdanie

Napisane przez nestelle

Kuba to duży chłopiec - 7 lat i w sumie by zrozumiał ale ja też nie chce go zawieść i tak sobie samemu zostawić .... wiecie jaki to mądry i kochany chłopiec .... nosi mi zakupy jak jesteśmy razem w sklepie ,otwiera nam (mi i nince)drzwi mówiąc " kobietki pierwsze" (" a wczoraj powiedział " damy pierwsze" ),wczoraj byłam na pazurkach i rzęsach - a kubuś cierpliwie czekał ,a ostatnio mi powiedział ,bo nie zapisałam go na półkolonie w szkole bo po pierwsze nie mam jeszcze rozeznania ,po drugie najfajniejszy nauczyciel był już zajęty a po trzecie kuba stwierdził ,że na razie nie chce(i tak ma piłkę nożną- teraz miał 3 razy w tyg, basen, angielski )i wiec zdradził mi dlaczego nie chciał abym zapisała go na te ferie .... " bo chciał abym sobie odpoczęła teraz a tak to bym musiała go wozić i przywozić ..... " . (popłakałam się) przeraża mnie jego wrażliwość czasami i dojrzałe podejście .....

jaki mądry, rozsądny i kochany. zdradź sekret jak się wychowuje syna na takiego porządnego ludzia można tylko pozazdrościć jego przyszłej żonie

Napisane przez jolanT

nasz pojazd

fajny ładne kolorki

Napisane przez alliw

Ja dziś leżakuję, bo wczoraj znów zaczął mi twardnieć brzuch :/ I tak się zastanawiam, czy młody swoim rozpychaniem się może powodować twardnienie brzucha? Bo już sama nie wiem czy to skurcze czy co? Macie coś takiego?

wiesz co? jak tak napisałaś to dopiero oświeciło mnie, że mi czasem tak strasznie twardnieje brzuch i zaraz puszcza i do tej pory myślałam, że to mały a może to te skurcze...

Napisane przez moni_ka.g

ale mieliśmy poranek najpierw obudził mnie straszny skurcz w łydce, do tej pory ciężko mi chodzić. do tego Młody prawie się nie ruszał, dosłownie kilka razy się ruszył w ciągu 2,5 godz. zaalarmowałam TŻ, zwolnił się z pracy i po konsultacji z ginem pojechaliśmy na IP na ktg. zapis wyszedł ok, Młody dopiero na ktg się obudził i zaczął kopać. nieźle nas nastraszył. jeszcze w czasie zapisu prawie zeszłam na zawał bo włączył się alarm i przez chwilę nie słyszałam serduszka, TŻ poleciał to zgłosić, przyszła pani, patrzy i mówi: o papier się skończył.. na koniec krótka konsultacja lekarska i do domu. dawno się tak nie bałam

dobrze, że wszystko ok ale z tym alarmem i papierem masakra

Napisane przez kasia86bgo

qrde nie wiem co robic w domu !! obiad ten sam co wczoraj .. mieszkanie ogarniete ... aaaa

zapraszam do siebie miałabyś roboty na cały dzień

Napisane przez joanna200

no nie wiem..
3 tyg od ostatniej wizyty i wtedy ważył 1900.. oby tylko nie 3 kilo..

wow to już 3 tygodnie minęły? w takim razie zmieniam zdanie i obstawiam 2400-2500 a kiedy ta wizyta? nie wczoraj?

Napisane przez Malpka

wstawiam wam moją królewnę z balu

piękna królewna

Napisane przez LiwkaO

haha powodzenia ja już na szczęście skończyłam!!! w sumie chyba wyszło mi około 10!!!!!!!!!!!!!

hehe no to na pewno masz więcej ciuszków jak ja u mnie dopiero poszły 2 pralki białych ubranek i jak teraz patrzę to myślę, że pozostałych będzie jeszcze na 3-4 pralki ale zobaczymy


a mój mały jakoś słabo się rusza od wczoraj. z rana tez zbytnio nie kopał, czkawkę miał i parę razy poruszył się aż zabolało ale już nie rusza się tyle co jeszcze niedawno... może ma już za mało miejsca...
chyba też zacznę liczyć ruchy

[Moderna]

Dzien dobry

U nas swieci słoneczko, pierwszy raz od wielu dni a ja na zlosc w podlym nastroju (ehh a to wszystko przez chłopa )..


Malpka ale masz sliczna krolewne

a dzisiaj ma przyjsc paczka.. ja juz sama trace rachube, co gdzie zamowilam (koszmar siedzenia w domu = zakupy )... no i ma przyjsc termometr elektroniczny do mierzenia temperatury w pomieszczeniach i do wanny z philipsa (u nas w lecie moze byc zimno w pokojach, mamy dziwna izolacje - w zimie zimno i w lecie tez zimno ).. ahh i kosz na zuzyte pieluchy

[joanna200]

Napisane przez ObserwujeCie

Witam się w 31 tygodniu

9....

Napisane przez monicca1989

No i oczywiście witam się w skończonym 31t

dla was..

---------- Dopisano o 09:49 ---------- Poprzedni post napisano o 09:45 ----------

Napisane przez kwiatuszekkk21

wow to już 3 tygodnie minęły? w takim razie zmieniam zdanie i obstawiam 2400-2500 a kiedy ta wizyta? nie wczoraj?

no trzy trzy.. jak by tył 200g tygodniowo to będzie ok. 2,5.. albo i lepiej.. a moja córa po urodzeniu miała 2700..
wizyta po weekendzie, w poniedziałek.. już niedługo..

[ObserwujeCie]

Napisane przez bzinka

Acha i jeszcze pytanie - mam 12 igieł w zestawie startowym, ile razy można uzywac jedną? Bo na nie nie było zadnej recepty. To się normalnie dokupuje w aptece?

Co do pobierania

http://www.youtube.com/watch?v=wFKormGE55c 1:26 masz pokazane jak, tak robisz ?

Co do igieł, ja nie zmieniam tak często, to jakieś kolejne naciągactwo koncernów, sama z tego korzystam więc zagrożeń epidemiologicznych nie mam ja mam zresztą taki co sam mówi kiedy zmienić, Mąż zmieniał chyba raz na dwa tyg.

Napisane przez Sorceresss

a no i oczywista jak to w piątek imprezka - skończony 31tc

Napisane przez pani22ka

super.
o ile spadło? ile masz na czczo?!

Na tym Kopernikowski 70... na "moim" 80

Napisane przez monicca1989

No i oczywiście witam się w skończonym 31t

Napisane przez monicca1989

Takie pytanie czy każda z Was była lub się wybiera dodatkowo na to usg 3d w III trym ? Bo zastanawiam się czy iść, skoro na poprzednich 2 było wszystko w porządku? Czy coś nowego jest badane na nich?
Dodam, że mój gin robi mi zwykłe usg na każdej wizycie.[COLOR="Silver"]

No ja byłam. W ogóle ze względu na cukrzycę, to jakoś teraz trzeba mieć częściej te usg, takie są zalecenia, żeby mierzyć dzieciaka no i sprawdzać wiek łożyska, bo w cukrzycy lubią się szybciej starzeć, wiec ja miałam to 2 tyg temu i teraz mam mieć w 33 tyg, w 36 i na koniec a po 37 raz w tyg ktg.

Napisane przez monicca1989

A co do tej hemoglobiny glikowanej to kazał Ci diabetolog zrobić czy sama dla siebie sprawdziłaś?
I co jeżeli wyszło by powyżej 6,1? Czy to tylko dla informacji? Czy coś się z tym robi?

Na Kopernika mi zlecili, ale ten mój nowy też kazał. Jak by wyszło powyżej 6,1 to znaczy że albo oszukuję na pomiarach, albo gdzieś nie wyłapuję jakiś skoków i wtedy pewnie jakaś obserwacja, ustawienie leczenia.. no widziałam na forach że sporo lekarzy to zleca.. może Pan Dr nie wierzył w brak przekroczeń po posiłkach