Mamusie lipcowo-sierpniowe 2013 Cz.3

[d0tkaaa]

temat o zareczynach pelna para widze my jeszcze sie nie zareczylismy .. myslelismy ze to bedzie jakos teraz.. a wszyscy na nas siadli "no super ciaza a kiedy zareczyny" i sie wkurzylismy i to moze poczekac,wazne ze sie kochamy i jestesmy ze soba a znajac zycie moj TZ tez jest na tyle romantyczny ze moze cos tam powie ale zadnych filmowych czy ksiazkowych opowiesci nie bedzie ale sie przyzyczailam
Co do walentynek my lubimy obchodzic bo lubimy prezenty ja sie smieje ze chce dwa albo jeden duzyyy ( 14walentynki 15 ur )
Wogole chcialabym dostac bransoletke lilou.. z grawerem imienia Tz a z drugiej strony imienia dziecka wiec jeszcze trzeba poczekac hah)

nie moge sie doczekac juz mojej wizyty eh .. i wogole juz polowy ciazy ...

Rano sie obudzilam kolo 7 do sikania a tu tak fajnie jasno w pokoju jakby slonce tak jak jest w lato super myslalam ze to to ale jednak nie haha to jeszcze zima

A zaraz ide zjesc na drugie sniadanie fasolke po bretonsku i zbierac sie na ploty do kolezanek hehe ) milego dnia!

[Neni1984]

Napisane przez tweedledee

Człowiek chce się wyspać, żeby nie mieć całego dnia ze złym humorem, wchodzi w końcu na wizaż,a tu tyle stron do nadrobienia Nie lubicie spać? Ciężko mi później ustosunkować się do każdej wypowiedzi

Co do zaręczyn i ślubów - my z TŻ jesteśmy jeszcze przed, generalnie nie byłam za tym by nagle z powodu dziecka dostawać białej gorączki, ale ostatnio powoli zaczynam myśleć, że kocham tego mojego wariata, będziemy mieć jego mniejszą wersję, to w sumie na co czekać? I tak w grę wchodzi póki co tylko cywilny... Ale to jeszcze ciągle jest rozważane

Iii przyszłam się pochwalić, że mam dzisiaj urodziny
Siedzę sama, bo TŻ do wieczora w pracy, to może chociaż się z Wami poekscytuje, jaka już stara jestem

No to: Szczęścia, zdrowia, pomarańczy...
Niech Ci dzidzia w brzuchu tańczy!

To ile lat skończyłaś? Przyznasz się?

---------- Dopisano o 11:26 ---------- Poprzedni post napisano o 11:24 ----------

Napisane przez d0tkaaa

temat o zareczynach pelna para widze my jeszcze sie nie zareczylismy .. myslelismy ze to bedzie jakos teraz.. a wszyscy na nas siadli "no super ciaza a kiedy zareczyny" i sie wkurzylismy i to moze poczekac,wazne ze sie kochamy i jestesmy ze soba a znajac zycie moj TZ tez jest na tyle romantyczny ze moze cos tam powie ale zadnych filmowych czy ksiazkowych opowiesci nie bedzie ale sie przyzyczailam
Co do walentynek my lubimy obchodzic bo lubimy prezenty ja sie smieje ze chce dwa albo jeden duzyyy ( 14walentynki 15 ur )
Wogole chcialabym dostac bransoletke lilou.. z grawerem imienia Tz a z drugiej strony imienia dziecka wiec jeszcze trzeba poczekac hah)

nie moge sie doczekac juz mojej wizyty eh .. i wogole juz polowy ciazy ...

Rano sie obudzilam kolo 7 do sikania a tu tak fajnie jasno w pokoju jakby slonce tak jak jest w lato super myslalam ze to to ale jednak nie haha to jeszcze zima

A zaraz ide zjesc na drugie sniadanie fasolke po bretonsku i zbierac sie na ploty do kolezanek hehe ) milego dnia!

Ale fajny pomysł Ja mam na obrączce grawer z imieniem meża
Miłego dnia

[tweedledee]

Napisane przez Neni1984

No to: Szczęścia, zdrowia, pomarańczy...
Niech Ci dzidzia w brzuchu tańczy!

To ile lat skończyłaś? Przyznasz się?

mandarynki... mój ulubiony ciążowy owoc
Dziękuję

I z bólem serca przyznaję się do... 22 wiosen!

Mój TŻ ciągle się zachwyca, jaką sobie młódkę wybrał, bo on w tym roku 27 kończy.

[d0tkaaa]

Napisane przez tweedledee

Człowiek chce się wyspać, żeby nie mieć całego dnia ze złym humorem, wchodzi w końcu na wizaż,a tu tyle stron do nadrobienia Nie lubicie spać? Ciężko mi później ustosunkować się do każdej wypowiedzi

Co do zaręczyn i ślubów - my z TŻ jesteśmy jeszcze przed, generalnie nie byłam za tym by nagle z powodu dziecka dostawać białej gorączki, ale ostatnio powoli zaczynam myśleć, że kocham tego mojego wariata, będziemy mieć jego mniejszą wersję, to w sumie na co czekać? I tak w grę wchodzi póki co tylko cywilny... Ale to jeszcze ciągle jest rozważane

Iii przyszłam się pochwalić, że mam dzisiaj urodziny
Siedzę sama, bo TŻ do wieczora w pracy, to może chociaż się z Wami poekscytuje, jaka już stara jestem

to wszystkiego najlepszeegggooo ...): roza:

[Ewusia709]

Napisane przez lachryma

ja uważam, że zmywarka to najlepsza przyjaciółka kobiety
pomimo, że jesteśmy tylko we dwoje, teraz jak jestem w domu i mogę codziennie zrobić obiad, kolację, coś upiec, to zmywarka chodzi czasami codziennie.

Ja też uwielbiam moją zmywarkę, my mamy małą więc praktycznie codziennie zmywa, a ja po obiadku mogę się udać na sjestę zamiast stać przy zlewie


Mam pytanie do dziewczyn z Krakowa, bo jakiś czas temu pisałyście o USG w Ultramedice i ja jak obejrzałam ich filmiki na stronie to się napaliłam, żeby naszego Dzidziusia też podejrzeć na tym super sprzęcie HD. Tylko mam pytanie czy ktoś się już zapisywał do nich na usg takie połówkowe i czy trzeba wybrać tą droższą opcję, żeby od razu pomierzyli i zdiagnozowali wszystko, czy ta tańsza za 199 zł wystarczy? Głównie to chciałabym Dzidziusia obejrzeć i mieć pamiątkę, ale myślę, że dobrze by było jakby dodatkowo zrobili jakies pomiary itp. tak ogólnie aby inny również nas upewnił że wszystko ok. I jeszcze mam pytanie czy długo się tam czeka na termin, czy dużo wcześniej się muszę zapisać?

Z góry dziękuję za info

[d0tkaaa]

Napisane przez tweedledee

mandarynki... mój ulubiony ciążowy owoc
Dziękuję

I z bólem serca przyznaję się do... 22 wiosen!

Mój TŻ ciągle się zachwyca, jaką sobie młódkę wybrał, bo on w tym roku 27 kończy.

o to fajnie jestesmy z jednego roku ale starocie z nas hahaha

[tweedledee]

A wracając do zaręczyn lachryma Twój TŻ jest oczywiście nie do pobicia, jak dla mnie to nadaję się na zakończenie dobrego amerykańskiego filmu romantycznego Ale mój TŻ też ma wysoko poprzeczkę podniesioną, bo jedne zaręczyny już miałam ( z jego poprzednikiem byłam 5 lat), więc on sam mi mówił, już na początku znajomości, że mojego byłego musi przebić też w tej kwestii

[magolina]

Dzień dobry (żeby nie było )

Gratuluje wszystkich udanych wczorajszych wizyt i trzymam kciuki za wszystkie dzisiejsze

Dziewczyny dużo pisałyście o mopsie. Ja jestem pracownikiem socjalnym, więc znam temat od podszewki. I uwierzcie mi, że nasze państwo jest w tym względzie bardzo, bardzo niedoskonałe (zresztą jak i w innych tematach). Mi samej często sie nóż otwiera, jak przyznaje się kasę ludziom, którzy jej brac nie powinni. Ale, jak sprawdza się dochody rodziny, to teraz nawet nie są wymagane zaświadczenia, dokumenty, tylko petent może wpisać w oświadczeniu pod odpowiedzialnością karną i ja mam to obowiązek uwzględnić a że papier przyjmie wszystko, to ludzie kłamią na potęgę i zaniżają swoje dochody, ukrywają pracę za granicą, prace dorywcze (na czarno). I nawet jak sie idzie na wywiad środowiskowy do domu, i warunki są sprzeczne z tym co ta osoba podała w oświadczeniu to i tak pojawia się kłopot, bo jak odmówisz przyznania pomocy to jeżeli osoba sie odwoła do Kolegium to często wygrywa petent a ośrodek może dostać po doopie, że odmówił pomocy stąd tyle wyłudzaczy, a niektórzy są tak sprytni i bezczelni, że masz ochotę ukatrupić, ale mimo rozgoryczenia tak naprawdę nic zrobić nie możesz.....to jest nasza Polska.

Napisane przez mela1234

Mówicie o cycuchach? Moje mnie dziś strasznie swędzą!

Mnie też często swędzą

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;38905094]http://www.poradnikzdrowie.pl/ciaza-...iec_34985.html

"Generalnie rzecz ujmując, II trymestr daje kobiecie trochę ulgi. Piersi już nie są tak bolesne, do wzdęć i zaparć przyszła mama przywykła."

Miłeeeeeee[/QUOTE]

Hmmm ja z zaparciami problemu nie mam, wręcz przeciwnie - czyści mnie prawie codziennie

Napisane przez tweedledee

Ja to w ogóle pod tym względem jestem tragiczna, bo na pierwsze zlecone badania, gdzie była też glukoza przylazłam z cytrynką nie wiadomo po co, na co, bo obciążeniówka to to nie była

Napisane przez magdalennne

Wróciłam z pracy Coraz bardziej mnie wkurza chodzenie tam. Nie dzieciaki, bo one są fantastyczne, codziennie pytają czy już czuję dzieciątko Za to dyrektorka stwierdziła, że brak składek w Zusie to jest ich problem i jej to nie interesuje... Co więcej obcinają mi następne godziny. Od lutego mam pracować po 5 godzin, dostanę połowę wypłaty Masakra jest Muszę się wziąć za poważną rozmowę, bo TŻ mi mówi, że dążą do zwolnienia mnie

No faktycznie powiem Ci, że nie traktują Cię w tej pracy w porządku. Musisz chyba na poważnie z szefową porozmawiać

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;38910992]Myślę, że to mit. A truskawek ponoć nie można, jak się karmi.
Im więcej teraz jemy, do tym więcej smaków przyzwyczajamy dziecko - tak mi się wydaje. A cytrusy są bardzo zdrowe, zwłaszcza zimą.[/QUOTE]

Ohh ja już sie nie mogę doczekać sezonu truskawek, wiśni, czereśni, pachnących pomidorów, sałaty, rzodkiewki

Napisane przez katarzynkajg

Udanych zakupów ja też muszę się wybrać bo wszystko sie przymałe zrobiło. A jestem ewenementem w tym temacie bo nie cierpię kupywać ciuchów

Ja też nie dla mnie iść do sklepu po ciuchy to żadna przyjemność. Już bardziej wole kupować spożywcze

Napisane przez lachryma

Pracuję sobie jednego dnia w biurze, jestem tylko z jedną koleżanką. Nagle do biura wchodzi pan ubrany w garniak i pyta, która to Pani XX (wymienia moje imię i nazwisko). Ja mówię, że ja, a on mi podaje kartkę taką okolicznościową. Otwieram ją, a tam śliczna karteczka z napisem, że mam się nie bać i zaufać temu panu i iść z nim- napisane przez tżta. Ja ogólnie szok na maksa, pan mówi, że mam wziąć rzeczy, bo już nie wrócę i wyjść z nim. Wychodzimy przed budynek, a tam na parkingu czeka czarny Chrysler 300c (to ogólnie samochód moich marzeń). Wchodzimy i jedziemy jakieś pół godziny, ja nic nie wiem, szczena na ziemi. Nagle skręciliśmy w jakąś polną drogą i pan zawiózł mnie do Pałacyku Rodziny XX, który jest zabytkiem rodzinnym, ale teraz świadczy usługi hotelowe. Tam czekał pod drzwiami mój wtedy jeszcze chłopak, ślicznie ubrany. Wziął mnie za rękę i powiedział, że idziemy na spacer. Poszliśmy parę kroków parkiem aż doszliśmy do małego jeziorka, gdzie czekała na nas łódka. Na środku tego jeziora była wyspa, na której stała altanka z przygotowanych stołem, krzesłami, wszystko w ślicznych wstążkach itp. Przepłynęliśmy tą łódką jeziorko, wysiedliśmy na wyspie, poszliśmy do altanki usiąść. Po chwili łódką przyjechał kelner z menu W ten sposób zjedliśmy obiad z deserkiem na wyspie, gdzie każde danie było przywiezione łódką z tego zameczku. Po kolacji ukochany padł na kolanka z pięknym pierścionkiem i powiedział co trzeba Ja się zgodziłam, a on wyciągnął spod stołu bukiet czerwonych róż Wieczór był piękny, noc jeszcze lepsza Nocowaliśmy w tym zameczku, mieliśmy piękny apartament, jak weszłam wieczorem była już przygotowana kąpiel z płatkami róż w wodzie, szampanem itp.
Jak się później okazało tż załatwił mi tydzień wolnego w pracy za moimi plecami, więc cały kolejny tydzień sobie odpoczywaliśmy zwiedzając troszkę naszych ulubionych miejsc w Polsce.
NIGDY nie zapomnę tego dnia, był niesamowity, wszystko było świetnie zaplanowane. Mąż wykazał się i sprytem i romantyzmem i wszystkim co najlepsze. Ech....

WOW brawa dla męża

Napisane przez JustyskaU

Dziewczyny od wczoraj strasznie lydki mnie bola,zwlaszcza przy chodzeniu i to tylko z przodu,z tylu nie,wczoraj wstalam juz z tym bolem i tak jest do dzis,zwlaszcza bola jak chodze,a jestem w trzecim miesiacu ciazy,co to moze byc?

Brak magnezu. Mi ginka jak jej powiedziałam o ,,skaczącej" powiecie kazała kupić Magnezin i brać 3x1. Odkąd biorę oczko już nie skacze

Napisane przez Neni1984

A tak jeszcze w temacie zaręczyn - TŻ opowidał mi jak szukał pierścionka dla mnie. Poszedł do sklepu no i Pani mu pokazuje jakie ma pierścionki w moim rozmiarze, no i TŻ patrzy, nie może się zdecydować i w końcu mówi "Niech Pani da taki, co nie będzie przeszkadzał przy myciu naczyń" I dała. I jest piękny nawet

Dobre

Wczoraj byłam na pobraniu krwi do badań i oddałam siuśki, dzis idę po wyniki. Ciekawa jestem jak mi wyszły

[Neni1984]

Napisane przez tweedledee

mandarynki... mój ulubiony ciążowy owoc
Dziękuję

I z bólem serca przyznaję się do... 22 wiosen!

Mój TŻ ciągle się zachwyca, jaką sobie młódkę wybrał, bo on w tym roku 27 kończy.

Jak chcesz:
Zdrowia, szczęścia, mandrynek, niech Cię w brzuch kopnie córcia ... albo synek

To mamy TŻ`tów z jednego rocznika

[Ewusia709]

Napisane przez tweedledee

Iii przyszłam się pochwalić, że mam dzisiaj urodziny
Siedzę sama, bo TŻ do wieczora w pracy, to może chociaż się z Wami poekscytuje, jaka już stara jestem

Wszystkiego najlepszego i spełnienia najskrytszych marzeń

Takie z Was młodziactwa, jak ja pomyślę, jak miałam 22 lata... kiedy to było dopiero studia zaczynałam

[tweedledee]

Napisane przez d0tkaaa

to wszystkiego najlepszeegggooo ...): roza:

Dziękuję

Napisane przez d0tkaaa

o to fajnie jestesmy z jednego roku ale starocie z nas hahaha

Aż zawiało formaliną

Napisane przez magolina

Ohh ja już sie nie mogę doczekać sezonu truskawek, wiśni, czereśni, pachnących pomidorów, sałaty, rzodkiewki

Ja też tęsknie za pachnącymi pomidorkami - uwielbiam je w każdej postaci, w lecie mogę się odżywiać tylko kanapkami z pomidorem albo pomidorami z cebulką w śmietanie

Napisane przez Neni1984

Jak chcesz:
Zdrowia, szczęścia, mandrynek, niech Cię w brzuch kopnie córcia ... albo synek

To mamy TŻ`tów z jednego rocznika

Hahahahah, Neni, jaka wena z rana
Z tym, że mój jest z grudnia dzięki Bogu, to zawsze mogę jako prezent zaoferować maleństwo, które wykluje w sierpniu

[d0tkaaa]

Napisane przez Ewusia709

Ja też uwielbiam moją zmywarkę, my mamy małą więc praktycznie codziennie zmywa, a ja po obiadku mogę się udać na sjestę zamiast stać przy zlewie


Mam pytanie do dziewczyn z Krakowa, bo jakiś czas temu pisałyście o USG w Ultramedice i ja jak obejrzałam ich filmiki na stronie to się napaliłam, żeby naszego Dzidziusia też podejrzeć na tym super sprzęcie HD. Tylko mam pytanie czy ktoś się już zapisywał do nich na usg takie połówkowe i czy trzeba wybrać tą droższą opcję, żeby od razu pomierzyli i zdiagnozowali wszystko, czy ta tańsza za 199 zł wystarczy? Głównie to chciałabym Dzidziusia obejrzeć i mieć pamiątkę, ale myślę, że dobrze by było jakby dodatkowo zrobili jakies pomiary itp. tak ogólnie aby inny również nas upewnił że wszystko ok. I jeszcze mam pytanie czy długo się tam czeka na termin, czy dużo wcześniej się muszę zapisać?

Z góry dziękuję za info

ja sie na polowkowe jeszcze nie zapisywalam bo Pani w recepcji powiedziala mi ze tydzien wczesniej wystarczy bezproblemowo (na genetyczne zadzwonilam w jeden dzien a na drugi juz mialam wizyte wiec nie ma terminow az takich duzo tam lekarzy wiec moze tez dlatego..) ja ide na polowkowe na ta Tansza wersje poniewaz bylam juz u nich na genetycznym ( wiec to juz mam tak jakby sprawdzone,a na polwkowym tym tanszym i tak sprawdzaja rozne markery) ale jak bym nie byla na genetycznym to wzielabym ta drozsza wersje..
tak czy siak naogladasz sie dzidziusia moje badanie trwalo cos ok 25 minut? wiec przez tyle patrzylam na dzidziuska i pozniej po badaniu chwile czekalam na korytarzu az pan doktor przyniosl mi filmiki zdjecia i opis badania poszlam zaplacic do pani z recepcji i tyle

[lachryma]

Napisane przez tweedledee

Iii przyszłam się pochwalić, że mam dzisiaj urodziny

Wszystkiego NAJ NAJ NAJ i przede wszystkim lekkiego i szybkiego porodu

[tweedledee]

Napisane przez Ewusia709

Wszystkiego najlepszego i spełnienia najskrytszych marzeń

Takie z Was młodziactwa, jak ja pomyślę, jak miałam 22 lata... kiedy to było dopiero studia zaczynałam

Dziękuję
Faktycznie patrząc na to z tej perspektywy, przepaść jest...ale midzę Cię zmartwić, ciągle jesteś baaaardzo, bardzo młoda

---------- Dopisano o 11:37 ---------- Poprzedni post napisano o 11:36 ----------

Napisane przez lachryma

Wszystkiego NAJ NAJ NAJ i przede wszystkim lekkiego i szybkiego porodu

Dziękuję Za to trzymam kciuki, odkąd ujrzałam II kreski

[dzoan]

Napisane przez tweedledee

Iii przyszłam się pochwalić, że mam dzisiaj urodziny
Siedzę sama, bo TŻ do wieczora w pracy, to może chociaż się z Wami poekscytuje, jaka już stara jestem

Napisane przez tweedledee

mandarynki... mój ulubiony ciążowy owoc
Dziękuję

I z bólem serca przyznaję się do... 22 wiosen!

Mój TŻ ciągle się zachwyca, jaką sobie młódkę wybrał, bo on w tym roku 27 kończy.

Sto lat Zdrówka dla Ciebie i bobasa

22 i stara? To ja powinnam już za balkonikiem do chodzenia się rozglądać W czerwcu 27 będzie

[karolajn1987]

Napisane przez Neni1984

Dobry
Z kibelkiem? Dalej? [COLOR="Silver"]

No takie jakieś wybredne dziecko mam

dziewczyny co myślicie o takim zestawie?
http://allegro.pl/mega-zestaw-tommee...960119338.html
opłaca się?

[lachryma]

Napisane przez tweedledee

I z bólem serca przyznaję się do... 22 wiosen!

Mój TŻ ciągle się zachwyca, jaką sobie młódkę wybrał, bo on w tym roku 27 kończy.

między mną i mężem też jest 5 lat różnicy i między Tobą, a mną też 5

[Neni1984]

A mój jest z kwietnia, tak jak ja- on 23, ja 13
Na weselu naszym mieliśmy taką popularną zabawę, że orkiestra śpiewa "Kto się w styczniu (itd) urodził ma wstać, ma wstać" i się wstaje i pije kielicha. Na pewno znacie. No i przychodzi kwiecień, wstaje mój nowy mąż, wstaję ja-kamera na nas- a on do mnie "a czemu Ty wstałaś?" Zapomniał, że ja z kwietnia też Burak

[kallisto89]

Dzień dobry
Ale się dziś wyspałam Ostatnio miałam problemy ze spaniem ale jak wczoraj padłam na poduszkę o 21 to dziś do 10 spałam, nareszcie

za dzisiejsze wizyty mamuśki!

Nasze zaręczyny nie niosą za sobą jakiejś super romantycznej historii, bardzo tradycyjnie wszystko się odbyło ale i tak to był jeden z najszczęśliwszych dni w moim życiu TŻ Przyszedł do mnie z wielkim bukietem róż i słonecznikami dla mojej mamy. W trakcie rodzinnego obiadu wstał i najpierw zapytał moją mamę i ojczyma czy może poprosić o rękę ich córki (wtedy moja mama szturchnęła ojczyma i mówi: "poczekaj, nie odpowiadaj od razu, niech się trochę podenerwuje", oczywiście w końcu się zgodzili). Potem ukląkł na trzęsących się nogach i jeszcze bardziej trzęsącym głosem zapytał czy wyjdę za niego, ja oczywiście odpowiedziałam przez łzy, że tak... Fajnie tak powspominać

lachryma poryczałam się! Historia jak z bajki

Asiunia1230 współczuję relacji z ojcem, znam to skądś ale mój już nie żyje więc nie będę się źle wypowiadać...

[Anulka_p]

To ja tez pochwalę się zaręczynową historią. Nie było jak w filmie, ale dla mnie mega romantycznie. Chociaż i w filmie taka scena mogłaby się pojawić, ale raczej w ...komedii To był 2 dzień lutego. Zimno, ciemno. TŻ zadzwonił, że wróci po racy później. Pomyślałam, że wykorzystam to i zrobię sobie popołudnie lenistwa. Ubrałam się w piżamę, zrobiłam herbatkę i wpełzłam do łózka. Nagle w odwiedziny przyjechał mój tato. Posiedzieliśmy, pogadaliśmy i w między czasie wrócił TŻ. Był zaskoczony i wyraźnie zmieszany obecnością taty. Wyszedł tłumacząc się, że czegoś zapomniał. Jak się później okazało zanosił rzeczy, z którymi wszedł do domu. Zastanawiałam się czemu tak dziwnie się zachowuje. Tato wyjątkowo się rozgadał i zasiedział. Wyszedł dopiero po 22:00. Byłam cholernie zmęczona. Wpełzłam z powrotem pod kołdrę i zawołałam D. - Myj się, rozbieraj i choć do mnie. Padam z nóg. Ciesze się, że tato wreszcie poszedł"
- Co? Zmęczona jesteś. No tak. Jest późno. Zabiorę tylko coś z samochodu.

Dziwnie się nadal zachowywał, ale pomyślałam, że też jest po prostu zmęczony. Postanowiłam wykorzystać fakt, że tak się gramoli z tym pójściem spać i nałożyłam sobie jeszcze maseczkę na twarz. Taką z glinki. Wstrętna szaro- zielona Kiedy maseczka zdążyła już zastygnąć na twarzy i okropnie się pomarszczyć wszedł mój skarb z butelką wina, bukietem kwiatów i małym czerwonym pudełeczkiem. Jedyna rzecz o jakiej byłam w stanie myśleć, to to jak okropnie wyglądam z tym błotem na twarzy, w porozciąganej ciepłej, "babcinej" piżamce i okropnymi włosami. Starałam się jakoś ponaciągać, ogarnąć włosy i tylko na tym się wtedy skupiałam. W tym czasie TŻ uklęknął i zapytał czy za niego wyjdę. Oczywiście się zgodziłam Jakoś od razu zmęczenie odeszło i pełni sił świętowaliśmy zaręczyny, a po północy 3 dnia lutego urodziny narzeczonego. Śmiałam się z niego, że celowo wybrał dzień przed urodzinami, żeby nie zapomnieć o rocznicy

[tweedledee]

Napisane przez dzoan

Sto lat Zdrówka dla Ciebie i bobasa

22 i stara? To ja powinnam już za balkonikiem do chodzenia się rozglądać W czerwcu 27 będzie

Dziękujęmy A cóż to za różnica 5 lat? Dla mnie żadna Bo z TŻ takowej nie odczuwam, z siostrą, która jest z rocznika '82 też mam super stosunki, więc ja akurat wolę towarzystwo roczników starszych ode mnie

Swoją drogą, myślałam, żeś starsza

[sarna405]

oj coś moja sałatka z zupek chińskich nie chce mi się na żołądku przyjąć może po pepsi się ruszy...

[Neni1984]

Napisane przez karolajn1987

No takie jakieś wybredne dziecko mam

dziewczyny co myślicie o takim zestawie?
http://allegro.pl/mega-zestaw-tommee...960119338.html
opłaca się?

Nie potrafię odpowiedzieć na pytanie, czy się opłaca, bo nie wiem ile pojedyńcze elementy kosztują

Ale pomyślałam o czymś innym - a jak dziecku nie podpasuje typ smoczka? A tu masz wszystkie butelki z tym samym.

[lachryma]

Napisane przez d0tkaaa

Wogole chcialabym dostac bransoletke lilou.. z grawerem imienia Tz a z drugiej strony imienia dziecka wiec jeszcze trzeba poczekac hah)

a mogę skopiować pomysł? mam urodziny w marcu, wtedy płeć powinna już być raczej pewna (dziecka, męża znam ), więc prezent IDEALNY!

[mela1234]

Napisane przez tweedledee

mandarynki... mój ulubiony ciążowy owoc
Dziękuję

I z bólem serca przyznaję się do... 22 wiosen!

Mój TŻ ciągle się zachwyca, jaką sobie młódkę wybrał, bo on w tym roku 27 kończy.

Jejku kiedy to było? 11 lat temu...

Napisane przez karolajn1987

No takie jakieś wybredne dziecko mam

dziewczyny co myślicie o takim zestawie?
http://allegro.pl/mega-zestaw-tommee...960119338.html
opłaca się?

A jaką masz pewność, że twoje dziecko będzie chciało z tych butelek pić? Moja nie chciała, wolała Avent. Myślała, że się wścieknę.

[fiazo]

Napisane przez tweedledee

Człowiek chce się wyspać, żeby nie mieć całego dnia ze złym humorem, wchodzi w końcu na wizaż,a tu tyle stron do nadrobienia Nie lubicie spać? Ciężko mi później ustosunkować się do każdej wypowiedzi

Co do zaręczyn i ślubów - my z TŻ jesteśmy jeszcze przed, generalnie nie byłam za tym by nagle z powodu dziecka dostawać białej gorączki, ale ostatnio powoli zaczynam myśleć, że kocham tego mojego wariata, będziemy mieć jego mniejszą wersję, to w sumie na co czekać? I tak w grę wchodzi póki co tylko cywilny... Ale to jeszcze ciągle jest rozważane

Iii przyszłam się pochwalić, że mam dzisiaj urodziny
Siedzę sama, bo TŻ do wieczora w pracy, to może chociaż się z Wami poekscytuje, jaka już stara jestem

sto lat, lekkiego porodu

[Anulka_p]

tweedledee- Sto lat. Wszystkiego najlepszego. Zdrówka, spokojnej ciąży i porodu

Napisane przez dzoan

22 i stara? To ja powinnam już za balkonikiem do chodzenia się rozglądać W czerwcu 27 będzie

U mnie też w czerwcu 27, ale czuję się na 19

Napisane przez Neni1984

A mój jest z kwietnia, tak jak ja- on 23, ja 13
Na weselu naszym mieliśmy taką popularną zabawę, że orkiestra śpiewa "Kto się w styczniu (itd) urodził ma wstać, ma wstać" i się wstaje i pije kielicha. Na pewno znacie. No i przychodzi kwiecień, wstaje mój nowy mąż, wstaję ja-kamera na nas- a on do mnie "a czemu Ty wstałaś?" Zapomniał, że ja z kwietnia też Burak

Bardzo mnie to rozbawiło. No, ale to pewnie ślubny stres

[Neni1984]

Napisane przez kallisto89

Dzień dobry
Ale się dziś wyspałam Ostatnio miałam problemy ze spaniem ale jak wczoraj padłam na poduszkę o 21 to dziś do 10 spałam, nareszcie

za dzisiejsze wizyty mamuśki!

Nasze zaręczyny nie niosą za sobą jakiejś super romantycznej historii, bardzo tradycyjnie wszystko się odbyło ale i tak to był jeden z najszczęśliwszych dni w moim życiu TŻ Przyszedł do mnie z wielkim bukietem róż i słonecznikami dla mojej mamy. W trakcie rodzinnego obiadu wstał i najpierw zapytał moją mamę i ojczyma czy może poprosić o rękę ich córki (wtedy moja mama szturchnęła ojczyma i mówi: "poczekaj, nie odpowiadaj od razu, niech się trochę podenerwuje", oczywiście w końcu się zgodzili). Potem ukląkł na trzęsących się nogach i jeszcze bardziej trzęsącym głosem zapytał czy wyjdę za niego, ja oczywiście odpowiedziałam przez łzy, że tak... Fajnie tak powspominać

Wredoty

Napisane przez Anulka_p

To ja tez pochwalę się zaręczynową historią. Nie było jak w filmie, ale dla mnie mega romantycznie. Chociaż i w filmie taka scena mogłaby się pojawić, ale raczej w ...komedii To był 2 dzień lutego. Zimno, ciemno. TŻ zadzwonił, że wróci po racy później. Pomyślałam, że wykorzystam to i zrobię sobie popołudnie lenistwa. Ubrałam się w piżamę, zrobiłam herbatkę i wpełzłam do łózka. Nagle w odwiedziny przyjechał mój tato. Posiedzieliśmy, pogadaliśmy i w między czasie wrócił TŻ. Był zaskoczony i wyraźnie zmieszany obecnością taty. Wyszedł tłumacząc się, że czegoś zapomniał. Jak się później okazało zanosił rzeczy, z którymi wszedł do domu. Zastanawiałam się czemu tak dziwnie się zachowuje. Tato wyjątkowo się rozgadał i zasiedział. Wyszedł dopiero po 22:00. Byłam cholernie zmęczona. Wpełzłam z powrotem pod kołdrę i zawołałam D. - Myj się, rozbieraj i choć do mnie. Padam z nóg. Ciesze się, że tato wreszcie poszedł"
- Co? Zmęczona jesteś. No tak. Jest późno. Zabiorę tylko coś z samochodu.

Dziwnie się nadal zachowywał, ale pomyślałam, że też jest po prostu zmęczony. Postanowiłam wykorzystać fakt, że tak się gramoli z tym pójściem spać i nałożyłam sobie jeszcze maseczkę na twarz. Taką z glinki. Wstrętna szaro- zielona Kiedy maseczka zdążyła już zastygnąć na twarzy i okropnie się pomarszczyć wszedł mój skarb z butelką wina, bukietem kwiatów i małym czerwonym pudełeczkiem. Jedyna rzecz o jakiej byłam w stanie myśleć, to to jak okropnie wyglądam z tym błotem na twarzy, w porozciąganej ciepłej, "babcinej" piżamce i okropnymi włosami. Starałam się jakoś ponaciągać, ogarnąć włosy i tylko na tym się wtedy skupiałam. W tym czasie TŻ uklęknął i zapytał czy za niego wyjdę. Oczywiście się zgodziłam Jakoś od razu zmęczenie odeszło i pełni sił świętowaliśmy zaręczyny, a po północy 3 dnia lutego urodziny narzeczonego. Śmiałam się z niego, że celowo wybrał dzień przed urodzinami, żeby nie zapomnieć o rocznicy

[Ewusia709]

Napisane przez d0tkaaa

ja sie na polowkowe jeszcze nie zapisywalam bo Pani w recepcji powiedziala mi ze tydzien wczesniej wystarczy bezproblemowo (na genetyczne zadzwonilam w jeden dzien a na drugi juz mialam wizyte wiec nie ma terminow az takich duzo tam lekarzy wiec moze tez dlatego..) ja ide na polowkowe na ta Tansza wersje poniewaz bylam juz u nich na genetycznym ( wiec to juz mam tak jakby sprawdzone,a na polwkowym tym tanszym i tak sprawdzaja rozne markery) ale jak bym nie byla na genetycznym to wzielabym ta drozsza wersje..
tak czy siak naogladasz sie dzidziusia moje badanie trwalo cos ok 25 minut? wiec przez tyle patrzylam na dzidziuska i pozniej po badaniu chwile czekalam na korytarzu az pan doktor przyniosl mi filmiki zdjecia i opis badania poszlam zaplacic do pani z recepcji i tyle

Dzięki za info, ja będe mieć dodatkowo badanie u mojego gina tylko, że na zwykłym USG bo on i tak chce mnie co 3tyg widzieć, więc raczej też się zdecyduje na to tą tańszą opcję USG w takim razie.

Napisane przez Neni1984

No i przychodzi kwiecień, wstaje mój nowy mąż, wstaję ja-kamera na nas- a on do mnie "a czemu Ty wstałaś?" Zapomniał, że ja z kwietnia też Burak

wiesz no w szoku weselnym był to mu sie zapomniało


Mój TŻ ma w tym roku 30stkę na początku sierpnia, to będzie miał taki prezent fantastyczny w postaci Dzieciaczka, tylko miesiąc wcześniej dostanie.

[tweedledee]

Napisane przez lachryma

między mną i mężem też jest 5 lat różnicy i między Tobą, a mną też 5

Ja i z czym się bardzo często spotykałam, reszta mojego otoczenia też, to piękna różnica wieku Taka w sam raz

Napisane przez Neni1984

A mój jest z kwietnia, tak jak ja- on 23, ja 13
Na weselu naszym mieliśmy taką popularną zabawę, że orkiestra śpiewa "Kto się w styczniu (itd) urodził ma wstać, ma wstać" i się wstaje i pije kielicha. Na pewno znacie. No i przychodzi kwiecień, wstaje mój nowy mąż, wstaję ja-kamera na nas- a on do mnie "a czemu Ty wstałaś?" Zapomniał, że ja z kwietnia też Burak

Co stres robi z człowiekiem

Napisane przez kallisto89

Dzień dobry
Ale się dziś wyspałam Ostatnio miałam problemy ze spaniem ale jak wczoraj padłam na poduszkę o 21 to dziś do 10 spałam, nareszcie

za dzisiejsze wizyty mamuśki!

Nasze zaręczyny nie niosą za sobą jakiejś super romantycznej historii, bardzo tradycyjnie wszystko się odbyło ale i tak to był jeden z najszczęśliwszych dni w moim życiu TŻ Przyszedł do mnie z wielkim bukietem róż i słonecznikami dla mojej mamy. W trakcie rodzinnego obiadu wstał i najpierw zapytał moją mamę i ojczyma czy może poprosić o rękę ich córki (wtedy moja mama szturchnęła ojczyma i mówi: "poczekaj, nie odpowiadaj od razu, niech się trochę podenerwuje", oczywiście w końcu się zgodzili). Potem ukląkł na trzęsących się nogach i jeszcze bardziej trzęsącym głosem zapytał czy wyjdę za niego, ja oczywiście odpowiedziałam przez łzy, że tak... Fajnie tak powspominać

lachryma poryczałam się! Historia jak z bajki

Asiunia1230 współczuję relacji z ojcem, znam to skądś ale mój już nie żyje więc nie będę się źle wypowiadać...

Też piękna historia Jedyne tak naprawdę za czym nie przepadam w takich momentach - jest uwiecznianie tych chwil w sztucznych pozach - i 30min później wstawianie ich na fb czy innych portalach (mam nadzieję, że żądnej z Was nie uraziłam).

Napisane przez Anulka_p

To ja tez pochwalę się zaręczynową historią. Nie było jak w filmie, ale dla mnie mega romantycznie. Chociaż i w filmie taka scena mogłaby się pojawić, ale raczej w ...komedii To był 2 dzień lutego. Zimno, ciemno. TŻ zadzwonił, że wróci po racy później. Pomyślałam, że wykorzystam to i zrobię sobie popołudnie lenistwa. Ubrałam się w piżamę, zrobiłam herbatkę i wpełzłam do łózka. Nagle w odwiedziny przyjechał mój tato. Posiedzieliśmy, pogadaliśmy i w między czasie wrócił TŻ. Był zaskoczony i wyraźnie zmieszany obecnością taty. Wyszedł tłumacząc się, że czegoś zapomniał. Jak się później okazało zanosił rzeczy, z którymi wszedł do domu. Zastanawiałam się czemu tak dziwnie się zachowuje. Tato wyjątkowo się rozgadał i zasiedział. Wyszedł dopiero po 22:00. Byłam cholernie zmęczona. Wpełzłam z powrotem pod kołdrę i zawołałam D. - Myj się, rozbieraj i choć do mnie. Padam z nóg. Ciesze się, że tato wreszcie poszedł"
- Co? Zmęczona jesteś. No tak. Jest późno. Zabiorę tylko coś z samochodu.

Dziwnie się nadal zachowywał, ale pomyślałam, że też jest po prostu zmęczony. Postanowiłam wykorzystać fakt, że tak się gramoli z tym pójściem spać i nałożyłam sobie jeszcze maseczkę na twarz. Taką z glinki. Wstrętna szaro- zielona Kiedy maseczka zdążyła już zastygnąć na twarzy i okropnie się pomarszczyć wszedł mój skarb z butelką wina, bukietem kwiatów i małym czerwonym pudełeczkiem. Jedyna rzecz o jakiej byłam w stanie myśleć, to to jak okropnie wyglądam z tym błotem na twarzy, w porozciąganej ciepłej, "babcinej" piżamce i okropnymi włosami. Starałam się jakoś ponaciągać, ogarnąć włosy i tylko na tym się wtedy skupiałam. W tym czasie TŻ uklęknął i zapytał czy za niego wyjdę. Oczywiście się zgodziłam Jakoś od razu zmęczenie odeszło i pełni sił świętowaliśmy zaręczyny, a po północy 3 dnia lutego urodziny narzeczonego. Śmiałam się z niego, że celowo wybrał dzień przed urodzinami, żeby nie zapomnieć o rocznicy

taka żabka z ciebie była, jak w awatarze też super. Generalnie uważam, że to niesamowicie stresujący moment dla faceta i naturalnym jest, że coś może pójść nie tak, ale grunt to wspominać ten dzień właśnie z uśmiechem na twarzy