Kaszki zjadają i ząbkują, a ich Mamusie nadal plotkują. IX-X 2012 - Strona 166 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Odchowalnia - jestem mamą

Notka

Odchowalnia - jestem mamą Forum dla rodziców. Tutaj porozmawiasz o połogu, karmieniu, wychowaniu dziecka. Wejdź i podziel się swoją wiedzą i doświadczeniem.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2013-01-30, 17:08   #4951
Kalpana
Zakorzenienie
 
Avatar Kalpana
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 3 363
Dot.: Kaszki zjadają i ząbkują, a ich Mamusie nadal plotkują. IX-X 2012

Cytat:
Napisane przez tamlin111 Pokaż wiadomość
Garnier


A to u nas akurat na odwrót, kombinezon 68/74 jest za mały już, a teoretycznie powinien jeszcze długo służyć. Tak samo miałam z mniejszymi, że za szybko wyrastał, na jakieś maleńkie trafiałam.


Teraz jeszcze poczta zmieniła cenniki i ceny przesyłek są masakryczne, allegro przestanie byc opłacalne.
A konkretnie który Garnier?
No to ja kurcze nie wiem co jest z nami, że wszystkie zimowe kombinezony są za duże. Takie polarkowe ok., ale te to katastrofa.
No to super, chyba już nie będę zamawiała, bo jak mi więcej za przesyłkę wyjdzie niż za ciucha, to ja dziękuję... :/

Cytat:
Napisane przez maggie123 Pokaż wiadomość
spróbuj wcisnąć jednocześnie ctrl+shift
powinno pomóc
Już jest wszystko ok. ale ta kombinacja jest chyba tylko do tego jak się z i y przestawią...

Cytat:
Napisane przez maggie123 Pokaż wiadomość
zaczęłyśmy od 3 łyżeczek jabłuszka. Dopiero trzeciego dnia załapała o co chodzi w jedzeniu łyżeczką i przestała pluć, a czwartego dnia pokochała smak jabłka
Pamiętaj, że marchewka może mieć działanie zestalające. Zuźka po samej marchewce się mocno męczyła. Dopiero, jak daję marchewkę z jabłkiem, to kupki znów idą jak marzenie
w kwestii kombinezonu, jak za długie rękawki, to bym się nie martwiła. Dłonie nie marzną Zuzance stópki już wystają, a rączek ciągle gdzieś w rękawie muszę szukać.
Dzięki Mój robi kupkę 1 raz dziennie, bardzo rzadko 2.... To w takim przypadku mogę wprowadzać marchewkę razem z jabłkiem? Tzn. najpierw jabłuszko, a potem tylko dodać do niego marchewkę, a nie podawać jej na początku samej?

Iwa dzięki Zapisałam

Kasiam też uważam, że Avon to szajs.... Wszystko drogie, w porównaniu do zwykłych sklepowych kosmetyków, a beznadzieja... Przynajmniej większość rzeczy, które ja stamtąd miałam.... Jedyne co mi się tam podoba to niektóre perfumy. Z resztą taki sam stosunek mam do oriflame, które jest jeszcze droższe....

Zielona ja mam właśnie jedynkę robioną kanałowo :/ Ale na razie nic nie bolało, bo rozwiercił mi ją i czekał aż ropa zejdzie, a teraz włożył tylko lekarstwo... Zobaczymy jak dalej będzie, ale podobno ten dentysta jest strasznie delikatny, więc mam nadzieję, że nie będzie bolało, tak jak to jest do tej pory. A ja się tak panicznie boję dentystów, że szok... Przechodziłam prawie całą ciążę i jeszcze nie zrobiłam wszystkich zębów, bo pisałam, jak chyba 4 miesiące robiła mi babka jednego zęba (kanałowo), a chodziłam co 2 tygodnie, no ale nie mogłam zrobić prześwietlenia, więc dużo razy mi zmieniała lekarstwo.... Ale stwierdziłam, że w tym roku zrobię wszystkie zęby które tego wymagają, nawet jakby nie wiem jaka mała dziurka była, a potem tylko raz w roku na kontrolę i święty spokój....

Kasiam, Gda a gdzie ten żel można kupić? Tylko przez neta?

Baobabek dzięki, ale ja nie będę dawać słoiczków tylko sama będę robić i właśnie nie wiem ile potem dawać....
A gdzie w Krk chodzisz na wyprzedaże?

Moja propozycja: Zima się kończy, wiosna zaczyna, więc uśmiechnięta każda dziecina

Głosuję na 6

Dzisiaj jak jestem w pozycji półsiedzącej i Mały leży pleckami na moim brzuchu, to zaczął się próbować podnosić do pozycji siedzącej

Ale się wzruszyłam.... Karmiłam Małego, a on przez cały czas patrzył mi prosto w oczy i się śmiał i zaczepiał mnie Dla takich chwil warto żyć
__________________

K

Sz
Kalpana jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-30, 17:09   #4952
maggie123
Zakorzenienie
 
Avatar maggie123
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 3 248
Dot.: Kaszki zjadają i ząbkują, a ich Mamusie nadal plotkują. IX-X 2012

Cytat:
Napisane przez lilka00 Pokaż wiadomość

Poza tym zapisaliśmy mała na basen 2x w tygodniu, pierwsza lekcja w walentynki, z tatusiem będzie chodziła Kingusia.
super!
planuję wybrać się na basen, jak już będzie wiosna, bo teraz trudno mi się zorganizować i dodatkowo przy takiej pogodzie boję się, żeby Zuzanki nie przeziębić
[

Cytat:
Napisane przez colds Pokaż wiadomość
Zobaczcie co mają nasze następczynie w pierwszych postach


Ależ ja jestem padnięty! Gdybym wiedział, że ten wyścig tak mnie wykończy, to pewnie w ogóle bym nie startował. Jednak rozpędziłem się, no i proszę – wygrałem! Podobno w tej konkurencji zwycięzca bierze wszystko. Taka plotka poszła wśród kolegów plemników. Szczerze mówiąc, na razie jestem trochę rozczarowany: nic się nie dzieje! Rozsiadłem się więc wygodnie i czekam.

1 MIESIĄC - Spotkanie z komórką
Było tak: tata przez całe popołudnie stał przy kuchni i pichcił. Chińszczyzna to jego danie popisowe. Mama zapaliła świece, żeby zrobić nastrój. Potem puścili sobie fajną muzyczkę. A później to już niestety nie wiem, co było, bo musiałem walczyć o „swój kawałek podłogi”. Zrobiło się strasznie ciasno. Co sekundę dokwaterowywali nam trzy tysiące nowych plemników. Normalnie nie było czym oddychać! Na dodatek każdy się wiercił. To się musiało źle skończyć. W pewnym momencie atmosfera stała się tak gorąca, że nie mogliśmy już tego wytrzymać. Nie pamiętam, kto krzyknął „naprzód!”. Nagle wszyscy wystrzeliliśmy jak z procy z zawrotną prędkością. Pierwsze chwile to była dosłownie walka na śmierć i życie. Musiałem pokonać prawie półmetrowe, zwinięte nasieniowody. Potem jeszcze cewka moczowa, a dalej... Kochani, dalej to był już inny świat. Pochwa, macica i w końcu jajowody. Lecieliśmy wszyscy na złamanie karku. Peleton nagle przyśpieszył. Najsłabsi nie wytrzymywali tempa. Na ostatniej prostej z 400 milionów zostało nas już tylko kilka tysięcy, a i tak większość była wyczerpana. I właśnie wtedy ją ujrzałem: gigantyczną kulę o średnicy 0,2 milimetra. Komórka jajowa. Piękna. Nie miałem wątpliwości – przede mną meta. Nie było łatwo się do niej dostać. Resztką sił odpaliłem swoją enzymatyczną piłę łańcuchową, rozciąłem otoczkę i wcisnąłem się do środka. Ha! Wszyscy próbowali, a udało się tylko mnie. Drugiego miejsca nie przyznano. Po drodze zgubiłem ogonek, ale co tam. Coś mi mówi, że warto.

2 MIESIĄC - Samotna rybka
Narzekałem, że nic się nie dzieje? Przeciwnie, dzieje się aż za dużo. Przede wszystkim nie jestem już przystojnym plemniczkiem. Przypominam galaretkę. Chociaż nie, chyba raczej kijankę. Albo rybkę. Tak. Wyglądam jak mała rybka. Dzisiaj, bo jutro mogę przypominać coś całkiem innego. Wszystko zmienia się z sekundy na sekundę. Rosnę jak na drożdżach. Wyrosły mi ramionka i nóżki. Po bokach głowy mam dwie ciemne plamki i dwie niewielkie dziurki. Myślę, że to będą oczy i uszy. Nie chwaląc się, mam też kilka osiągnięć. Otóż udało mi się odczepić od ściany macicy i znowu mogę się poruszać. Wprawdzie nie tak szybko jak we wczesnej młodości, ale i tak jest nieźle. Próbuję też otwierać buzię. Wczoraj dokonałem wiekopomnego odkrycia: mam już serduszko! Malutkie jak ziarenko maku, ale pulsuje jak oszalałe. Prawdziwa rewolucja dzieje się w środku mojego ciała. Skórka jest cienka jak pergamin, więc wszystko widać jak na dłoni. Mam już kręgosłup i żebra grubości włosa. Rosną płuca, mózg, wątroba, nerki. Wszystko naraz. Przyznam się wam, że to strasznie męczące.

3 MIESIĄC - Jestem tutaj!
Mama już wie o moim istnieniu. Postarałem się o to. Jakich metod użyłem? Wykorzystałem cały wachlarz możliwości: mdłości, huśtawkę nastrojów, senność, wrażliwość na zapachy, obrzmienie piersi, zachcianki, trądzik... W końcu cel uświęca środki, prawda? OK, może rzeczywiście trochę przesadziłem, ale trzeba było dziewczynę przywołać do porządku. W końcu będzie moją matką. Musi o siebie zadbać.
Moja strategia, choć kontrowersyjna, już przyniosła pierwsze efekty. Mama rzuciła palenie i nagle zaczęła więcej odpoczywać. Przestała też wysiadywać do późna przed komputerem. Ulżyło mi. Godzinami byłem ściśnięty jak sardynka. Na dodatek te okropne dżinsy. Nie znoszę ich! Co z tego, że mama rozepnie jeden guzik. Kobieto! Ja mam już prawie sześć centymetrów i potrzebuję przestrzeni. W końcu zaczynam przypominać człowieka. Mam wszystko, co trzeba. Nawet powieki i paznokcie. Tylko głowa ciągle jest jakaś nieproporcjonalnie duża. Za to twarz – poezja. Wyraźna szczęka, podbródek i całkiem fajna górna warga. Nosa jeszcze nie ma, ale są już dziurki. Podsumowując: niezły ze mnie przystojniak. Mama jeszcze o tym nie wie, ale wam już mogę zdradzić tę tajemnicę: jestem chłopcem. Właśnie wyrosły mi jądra i malutki penis (co jak co, ale ten to na pewno jeszcze urośnie). Spodziewałem się tego. Z moją wybujałą ambicją i wielkimi wymaganiami chyba nie nadawałbym się na dziewczynkę.

4 MIESIĄC - Ćwiczę i wciąż się uczę!
Powoli oswajam się z sytuacją. Nie mogę narzekać. Mam tu ciepło i cicho. Miejsca sporo, więc spaceruję, ile mogę. Jedyny minus to niewiele atrakcji. Z nudów zacząłem ssać palec. Drobiazg, a cieszy. Od czasu do czasu łyknę sobie też trochę tego płynu, w którym pływam. Słodki. Nie jest to może pitna czekolada, ale i tak smaczny. A więc piję, siusiam... i tak to się kręci. Cały pokryłem się śmiesznym meszkiem. Mam już brwi i pierwsze cienkie włoski na głowie. A jak za długo kopię, to zaczynam się pocić. Dziwna sprawa, co nie? Przerzucam się wtedy na spokojne ćwiczenia oddechowe. Człowiek nigdy nie wie, co może mu się kiedyś w życiu przydać. A propos ćwiczeń. Nauczyłem się już wydymać policzki i marszczyć czoło. Szkoda, że nie mogę spojrzeć w lustro. Czuję, że w robieniu min jestem absolutnie bezkonkurencyjny – mam taki śmieszny zadarty nosek. Martwi mnie tylko, że staję się coraz bardziej wrażliwy. Wystarczy najlżejsze muśnięcie pępowiny, a już cały staję na baczność. Takie przygody zakłócają mi drzemkę, a dopiero co odkryłem jej uroki. Domyślam się, skąd ta nadwrażliwość. Co minutę w mózgu tworzy mi się aż 250 tysięcy komórek nerwowych.

5 MIESIĄC - Potrzebuję czułości
W końcu udało mi się nawiązać kontakt z mamą! Hurra! Już powoli zaczynałem wątpić, że to w ogóle możliwe. Kopałem, kopałem i nic. A któregoś dnia źle wyliczyłem zakręt i z całym impetem moich 30 dekagramów uderzyłem w ścianę macicy. Mama aż podskoczyła. Poklepała delikatnie w to miejsce. Odpuknąłem jej. A wtedy ona się rozpłakała. Kompletnie mnie zamurowało. Ach, te kobiety... Od tego momentu coś się jednak między nami zmieniło. Nareszcie zaczęła do mnie mówić. Nazywa mnie Robaczkiem albo Groszkiem. I często mnie głaszcze. A ja to po prostu uwielbiam! Coraz lepiej się z mamą poznajemy. Najbardziej lubię, jak idzie na spacer. Tak mnie fajnie kołysze, że natychmiast zapadam w drzemkę. Fakt, nie zgrywamy się jeszcze zbyt dobrze. Kiedy ona czuwa, ja śpię. A kiedy się kładzie, ja się budzę i zaczynam dokazywać. Fikam koziołki i nasłuchuję. Do tej pory słyszałem tylko same bulgotania z brzucha mamy. Teraz stopniowo
zaczyna do mnie docierać coraz więcej dźwięków. Najmilszy jest głos mamy. Taki śpiewny i dźwięczny. Słów wprawdzie jeszcze nie rozumiem, ale potrafię już wyczuć, kiedy mówi do mnie, a kiedy do taty. Nie znoszę, jak się z nim kłóci. Oboje wtedy strasznie krzyczą, a hałas to dla mnie męka. Najchętniej gdzieś bym się schował, ale gdzie? Kulę się tylko w sobie i czekam, aż im przejdzie. Na szczęście zawsze się potem godzą. A jak się przytulają, to robi mi się tak błogo, jak w niebie. Wczoraj byliśmy wszyscy u bardzo miłego pana doktora. Coś mi się zdaje, że próbowali mnie podejrzeć...

6 MIESIĄC - Mieliśmy wypadek
Nie spodziewałem się takich przeżyć. Jakiś czas temu zacząłem obrastać w tłuszczyk. Ważyłem już prawie kilogram. Nauczyłem się robić nóżkami rowerek i pociągać za pępowinę. Czułem się pewnie i to chyba uśpiło moją czujność... Mama wymyśliła malowanie pokoju „dla dzidziusia”. To się chyba nazywa syndrom wicia gniazda, czy jakoś tak. Wszystko byłoby dobrze, gdyby pozwoliła się wykazać tacie. Ale ona osobiście musiała sprawdzić, czy wszystkie rogi są dobrze pomalowane. Weszła na drabinę, poślizgnęła się i spadła. A ja z nią. Nieźle mną huknęło. Zamroczyło. Potem zacząłem czuć się dziwnie. Było mi zimno i nie mogłem się poruszać.
Tata natychmiast zawiózł nas do szpitala. Po drodze złamał chyba wszystkie przepisy. Szkoda mi ich było. Mało nie oszaleli z rozpaczy. Na szczęście w porę trafiliśmy w fachowe ręce. Uff... Wszystko dobrze się skończyło. Teraz mama musi się oszczędzać. Chyba się nieźle przestraszyła, bo ciągle leżymy sobie na sofie i gadamy przez telefon. To znaczy ona gada, ja słucham. Tylko dzisiaj zrelacjonowała naszą przygodę dwanaście razy. Ostatecznie wolę jednak to niż sporty ekstremalne. I tak mam dużo roboty. Aha! Z nowości: już dwa razy dostałem czkawki.

7 MIESIĄC - Widzę światło
W końcu udało mi się otworzyć oczy. Wprawdzie widoki wokół mizerne (a na dodatek półmrok), ale mruganie bardzo mi się podoba. Przy okazji okazało się, że mam całkiem fajne rzęsy. Od czasu do czasu razi mnie silne światło. Pewnie jest już lato, a mama zadowolona paraduje z brzuchem na wierzchu. Biedactwo, musi dźwigać niezłą „piłkę”. Obliczyłem, że ważę około 1300 gramów. Od czubka głowy do stóp mierzę mniej więcej 40 centymetrów. Trudno wyliczyć dokładnie, bo niestety nie mogę się wyprostować. O fikaniu koziołków muszę zapomnieć. Jedyny sport, jaki uprawiam w tej chwili, to przeciąganie się. Też przyjemne. A propos przyjemności. Uwielbiamy sobie z mamą dogadzać. Na szczęście przeszła jej już ochota na zdrową żywność. Te pestycydy z nowalijek były obrzydliwe! Teraz jemy w miarę normalnie, choć ciągle nie możemy się zgodzić w sprawie przypraw. Ja lubię łagodnie, a mama pikantnie. Dobrze przynajmniej, że porzuciła fast foody i alkohol. Po lampce wina kręciło mi się w głowie, czułem się jak na karuzeli. Lubię ciepłą kąpiel i fajną muzykę. Nie, nie poważną. Mama też próbowała mnie namówić na Bacha i Mozarta. Nie wiedziałem, co jest grane: przecież zawsze słuchała rocka! Na szczęście długo nie wytrzymała. Teraz słuchamy dużo spokojnych, optymistycznych kawałków. Bywa, że nawet sobie tańczymy. Co to musi być za kobieta! Oddałbym kawałek pępowiny za to, żeby choć na chwilę ją zobaczyć. Czasami mi się śni, że się do niej przytulam. I jest mi wtedy tak dobrze, tak cudownie...

8 MIESIĄC - Duży i śliczny
Co za ciasnota. Chyba się trochę zablokowałem. Przekręciłem się głową w dół, a teraz nie mogę się ruszyć ani w tę, ani w tę. Muszę wyglądać dość dziwnie. Ręce i nogi skrzyżowane, kolana pod brodą, a broda przyciśnięta do klatki piersiowej. Coraz mniej mi się to podoba.
Na dodatek ktoś cały czas do mnie puka. Proszę państwa! Ja wszystko rozumiem. Każdy chce dotknąć brzucha na szczęście. Ale co byście powiedzieli, gdyby ktoś wam cały czas tak walił w drzwi? Postanowiłem ignorować te zaczepki. Jak ktoś się dobija, udaję, że mnie nie ma. No, chyba że to mama albo tata. Ich puknięcia rozpoznaję od razu. Śmieszy mnie, jak tata łapie mnie za kolano i podekscytowany wykrzykuje: „Łokieć! Łokieć!”. Szczerze wam powiem, że jest już za co złapać. Zrobiłem się pulchny (codziennie dochodzi mi dodatkowe 10 gramów), a tu i tam pojawiły się nawet małe dołeczki. Skóra też coraz ładniejsza. No, naprawdę, cud, nie dziecko. Odzywa się we mnie taka dziwna tęsknota. Mam wrażenie, że coś mnie omija. Z czego mama się śmieje? Czego babcia nie może się doczekać? Dlaczego pan doktor próbował niedawno dotknąć mojej głowy?

9 MIESIĄC - Zaatakuję z główki
Wkrótce wydarzy się coś wielkiego. Skąd to wiem? Nie mam pojęcia. Po prostu czuję i już. Wykorzystuję ostatnie centymetry wolnego miejsca. Jestem coraz większy (ważę na pewno już jakieś mocne trzy kilogramy, mierzę około 50 centymetrów) i myślę, że warunki, w jakich się muszę męczyć, to prawdziwy skandal. Mam tego dosyć! Nie wiem dlaczego, ale mama też chyba w nie najlepszej formie. Ostatnio głównie stęka. Też bym sobie postękał, ale nie umiem. Od kilku dni mam wrażenie, że czas stanął w miejscu. Nic nowego mi nie wyrasta. Nic się nie powiększa. Łykam, siusiam, śpię. Chociaż... Zaraz, zaraz. Właśnie coś się ruszyło. Rany boskie! Woda mi ucieka! W czym teraz będę pływał? Mama chyba doceniła powagę sytuacji. Dzwoni po tatę: „Kochanie, rodzimy!”. Nie ma sprawy, ze mną jak z dzieckiem Możemy rodzić.
Wszystko wokół zaczyna falować. Coraz częściej i coraz mocniej. Domek mnie wypycha, a ja nawet nie mam się czego przytrzymać. Ej, tylko bez takich numerów proszę! Napiąłem się: walczyć czy uciekać? Oczywiście, że walczyć! Tylko jak?! Czym?! Zaatakuję z główki. Wezmę rozpęd i... aaaaaa!!! Jejku... Ale numer. Zdaje się, że właśnie przyszedłem na świat. O, a ci dwoje zapłakani to moi rodzice?

ależ się wzruszyłam
pamiętam, jak będąc w ciąży zastanawiałam się, co moja córeczka myśli...
Cytat:
Napisane przez kajaja Pokaż wiadomość
co do kilogramow to mi brzuch zostal chyba sobie kupie pas...
pas tylko rozleniwi Ci mięśnie brzucha. lepsze ćwiczenia i kremy ujędrniające. przynajmniej tak mi się wydaje
__________________
O miłości, macierzynstwie, pasji, pracy, codzienności czyli blogujemy

http://sukcespisanyszminka.com

Zapraszam
maggie123 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-30, 17:11   #4953
anesh_
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 3 576
Dot.: Kaszki zjadają i ząbkują, a ich Mamusie nadal plotkują. IX-X 2012

Cytat:
Napisane przez spioszka Pokaż wiadomość
Anesh, dostalam kiedys od Ciebie maila, odnosnie prezentacji, to bylo jeszcze zanim zaczelysmy sie "rozpakowywac". Czy to jest to ,co teraz robicie? I czy trzeba spelniac jakies kryteria, bo nie ukrywam,ze dawno mnie tu nie bylo..

Nie Kochana,to jest inna prezentacja,te robi Katee. Odnosnie tamtej,ktora ja robilam jest info na mailu. Niestety Ciebie w niej jak dobrze pamietam nie umiescilam, z tego wzgledu,że dlugo nie było Cie na watku. Tzn.umiescilam,ale chyba usunelam,bo nie wiedzialam czy nadal chcesz.ale sprawdz sobie maila.
anesh_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-30, 17:19   #4954
zielona1911
Zakorzenienie
 
Avatar zielona1911
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 3 300
Dot.: Kaszki zjadają i ząbkują, a ich Mamusie nadal plotkują. IX-X 2012

Cytat:
Napisane przez kraven Pokaż wiadomość
Anesh gratuluje egzaminów

Zielona u takich małych dzieci często te wyniki nie są adekwatne bo układ odpornościowy dopiero się wykształca.
bo podobno zeby dostac Nutramingen refundowany trzeba miec zdiagnozowana skaze? ale jak to zrobic? Nie stac mnie zeby placic 40zl za puszke mleka.Gdzie taka puszka straczy na ok 3dni ;(


kalpana ja 6ide do dentysty,ale narazie nie mysle o tym
zielona1911 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-30, 17:28   #4955
Iwoncia81
Zakorzenienie
 
Avatar Iwoncia81
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 3 451
Ha, a tu z dzisiejszymi nowymi przyjaciółmi
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg uploadfromtaptalk1359566890862.jpg (67,5 KB, 46 załadowań)
Iwoncia81 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-30, 17:28   #4956
kraven
Zakorzenienie
 
Avatar kraven
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Z naszego mieszkanka
Wiadomości: 4 833
Dot.: Kaszki zjadają i ząbkują, a ich Mamusie nadal plotkują. IX-X 2012

Ja powiem jak ja to robię. Jak przychodzi do mnie dziecko z objawami skazy to przepisuje na ryczałt mleko ( 3 opakowania - starczą na okolo 10 dni) i od razu skierowanie do alegrologa. Wszystko wpisuje do karty. Mówie, żeby przyszedł po tych 10 dniach i żeby zadzwonili zarejestrować się do alergologa. I jak przyjdzie i objawy zniknęły to wpisuje wszystko w karte i przepisuje recepte nadal na ryczałt z adnotacją w karcie o ustąpieniu objawów i o terminie wizyty u alergologa.
__________________
Bo szczęście jest tam, gdzie jesteś Ty...

Jestem żonką

Dwa szczęścia:
Jaś - 08.11.2012
Hania - 06.11.2015
kraven jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-30, 17:33   #4957
anesh_
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 3 576
Dot.: Kaszki zjadają i ząbkują, a ich Mamusie nadal plotkują. IX-X 2012

Cytat:
Napisane przez Katiaskaa Pokaż wiadomość
a można wiedzieć, co studiujesz??
jasne, skończyłam inżynierkę z ochrony środowiska (przemysłowe technologie ochrony środowiska), zdawałam egzaminy na magisterkę z biologii, bo tego potrzebowałam do pracy i teraz robię magisterkę właśnie z biologii doświadczalnej

Cytat:
Napisane przez Dearlie Pokaż wiadomość

W ogóle zapomniałam pisać, że Antek od 2 dni ma chyba jakieś napady lękowe przez sen. Płacze przez sen, a jak się go pocałuje w czółko i pogłaszcze po policzku to wycisza się i śpi dalej. A to wszystko na śpiku z zamkniętymi oczkami. Obawiam się, że może odreagowuje dopiero teraz szpital i te cholerne wziewy, których tak histerycznie się bał. Czy to możliwe? Głupia zapomniałam o tym zapytać dzisiaj u lekarza. Śpi teraz już drugą godzinę, ale co chwilę muszę do niego podchodzić i uspokajać. Martwię się tym.

Czy któryś maluch miał podobnie?
Maja ma to od momentu jak włożyli jej wenflon (w końcu się nauczyłam) w nóżkę. JAk miała w rączce to czasem nawet nie wiedziała, że podawali jej antybiotyk, a jak miała w nóżce to był wrzask i potem nawet 2 godzinne uspokajanie... I takie właśnie stany nas nawiedzają... Śpi i nagle płacz...
anesh_ jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-01-30, 17:35   #4958
Baobabek
Zakorzenienie
 
Avatar Baobabek
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: świętokrzyskie
Wiadomości: 5 576
GG do Baobabek Send a message via Skype™ to Baobabek
Dot.: Kaszki zjadają i ząbkują, a ich Mamusie nadal plotkują. IX-X 2012

Cytat:
Napisane przez Kalpana Pokaż wiadomość
Baobabek dzięki, ale ja nie będę dawać słoiczków tylko sama będę robić i właśnie nie wiem ile potem dawać....
A gdzie w Krk chodzisz na wyprzedaże?

Moja propozycja: Zima się kończy, wiosna zaczyna, więc uśmiechnięta każda dziecina

Głosuję na 6

Dzisiaj jak jestem w pozycji półsiedzącej i Mały leży pleckami na moim brzuchu, to zaczął się próbować podnosić do pozycji siedzącej

Ale się wzruszyłam.... Karmiłam Małego, a on przez cały czas patrzył mi prosto w oczy i się śmiał i zaczepiał mnie Dla takich chwil warto żyć
zazwyczaj jeżdżę do M1, bo tam spory dzial dziecięcy w h&m, do plazy - do smyka i do galerii krakowskiej zawsze na końcu
Isia od dobrych kilku dni sie tak podciąga - nie ma co dorośleją nam bobasy

Cytat:
Napisane przez Iwoncia81 Pokaż wiadomość
Ha, a tu z dzisiejszymi nowymi przyjaciółmi
fajni przyjaciele uczniaczka też mamy, ale póki co synek nie chce siostrze odstąpić
__________________
K & I

Baobabek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-30, 17:39   #4959
marta1986222
Zakorzenienie
 
Avatar marta1986222
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: z naszego M.
Wiadomości: 6 436
Dot.: Kaszki zjadają i ząbkują, a ich Mamusie nadal plotkują. IX-X 2012

Udało mi się wyskoczyć na zakupy bo mężul wrócił wcześniej.

Teraz zabawiam Zuzię bo już taka marudna ze sama nie wie co chce.

Oby do kąpieli.
__________________

Zuzia
04.09.2012
g.3.20
3020g,52cm


Hania
09.03.2016
g.20.45
3000g 53 cm










marta1986222 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-30, 17:43   #4960
anesh_
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 3 576
Dot.: Kaszki zjadają i ząbkują, a ich Mamusie nadal plotkują. IX-X 2012

Cytat:
Napisane przez Kalpana Pokaż wiadomość
A konkretnie który Garnier?
No to ja kurcze nie wiem co jest z nami, że wszystkie zimowe kombinezony są za duże. Takie polarkowe ok., ale te to katastrofa.
No to super, chyba już nie będę zamawiała, bo jak mi więcej za przesyłkę wyjdzie niż za ciucha, to ja dziękuję... :/
A może jednak przekonasz się do lumpów:P, dziś byłam na chwilę, MAjunia została z moim tatą, bo oczywiście bałam się ją zabrać i upolowałam takie sweterki dla małej, że hej:P i to dobrych firm - np. h&m i george

Cytat:
Napisane przez Kalpana Pokaż wiadomość
Kasiam
Cytat:
Napisane przez Kalpana Pokaż wiadomość
też uważam, że Avon to szajs.... Wszystko drogie, w porównaniu do zwykłych sklepowych kosmetyków, a beznadzieja... Przynajmniej większość rzeczy, które ja stamtąd miałam.... Jedyne co mi się tam podoba to niektóre perfumy. Z resztą taki sam stosunek mam do oriflame, które jest jeszcze droższe....
A ja tam go lubię, balsamy są boskie i niektóre odżywki do włosów, no i podkład nawet mam z avonu i jestem zadowolona. Aaa i jeszcze puder i też jest spoko. Ceny też przystępne. I dostawa do domu:P, bo konsultantka mi do domu przynosi. No i zapomniałam o moim ulubionym kremie do rąk z silikonem - tylko on potrafił mi ręce wyleczyć - też z avonu. Czyli każdemu co innego pasuje.
anesh_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-30, 17:43   #4961
zielona1911
Zakorzenienie
 
Avatar zielona1911
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 3 300
Dot.: Kaszki zjadają i ząbkują, a ich Mamusie nadal plotkują. IX-X 2012

Cytat:
Napisane przez kraven Pokaż wiadomość
Ja powiem jak ja to robię. Jak przychodzi do mnie dziecko z objawami skazy to przepisuje na ryczałt mleko ( 3 opakowania - starczą na okolo 10 dni) i od razu skierowanie do alegrologa. Wszystko wpisuje do karty. Mówie, żeby przyszedł po tych 10 dniach i żeby zadzwonili zarejestrować się do alergologa. I jak przyjdzie i objawy zniknęły to wpisuje wszystko w karte i przepisuje recepte nadal na ryczałt z adnotacją w karcie o ustąpieniu objawów i o terminie wizyty u alergologa.
lekarka tez mi powiedziala ze mam trzymac rygorystyzna diete i przyjsc po dwoch tygodniach czy jest poprawa,jak nie to skierowanie do alergologa. A jak dlugo czeka sie na taka wizyte u arelgologa? i ile to kosztuje prywatnie?
zielona1911 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-01-30, 17:44   #4962
anesh_
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 3 576
Dot.: Kaszki zjadają i ząbkują, a ich Mamusie nadal plotkują. IX-X 2012

Zapomniałabym - ALANEK boski
anesh_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-30, 17:45   #4963
kraven
Zakorzenienie
 
Avatar kraven
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Z naszego mieszkanka
Wiadomości: 4 833
Dot.: Kaszki zjadają i ząbkują, a ich Mamusie nadal plotkują. IX-X 2012

To zależy od regionu. U nas około 80 - 100 zl
A na wizyte na NFZ czeka się ponad pół roku
__________________
Bo szczęście jest tam, gdzie jesteś Ty...

Jestem żonką

Dwa szczęścia:
Jaś - 08.11.2012
Hania - 06.11.2015
kraven jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-30, 17:46   #4964
zielona1911
Zakorzenienie
 
Avatar zielona1911
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 3 300
Dot.: Kaszki zjadają i ząbkują, a ich Mamusie nadal plotkują. IX-X 2012

Cytat:
Napisane przez kraven Pokaż wiadomość
To zależy od regionu. U nas około 80 - 100 zl
A na wizyte na NFZ czeka się ponad pół roku
o niee,to juz wole zaplacic.A dermatolog tez moze okreslic skaze?
zielona1911 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-30, 17:47   #4965
kraven
Zakorzenienie
 
Avatar kraven
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Z naszego mieszkanka
Wiadomości: 4 833
Dot.: Kaszki zjadają i ząbkują, a ich Mamusie nadal plotkują. IX-X 2012

Raczej nie ale możesz zapytać pediatry u Was. U nas nie ma dermatologa tylko alergolog więc tylko od niego mam zaświadczenia
__________________
Bo szczęście jest tam, gdzie jesteś Ty...

Jestem żonką

Dwa szczęścia:
Jaś - 08.11.2012
Hania - 06.11.2015
kraven jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-30, 17:49   #4966
zielona1911
Zakorzenienie
 
Avatar zielona1911
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 3 300
Dot.: Kaszki zjadają i ząbkują, a ich Mamusie nadal plotkują. IX-X 2012

dobra to nie bede czekac az mi pediatra wystawi skierowanie bo to bez sensu.podzwonie jutro i gdzies sie juz zarejestruje.
zielona1911 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-30, 17:54   #4967
Iwoncia81
Zakorzenienie
 
Avatar Iwoncia81
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 3 451
Cytat:
Napisane przez Baobabek Pokaż wiadomość
zazwyczaj jeżdżę do M1, bo tam spory dzial dziecięcy w h&m, do plazy - do smyka i do galerii krakowskiej zawsze na końcu
Isia od dobrych kilku dni sie tak podciąga - nie ma co dorośleją nam bobasy


fajni przyjaciele uczniaczka też mamy, ale póki co synek nie chce siostrze odstąpić
Jak narazie to uczniaczkiem ja sie bawie bo Alan sobie popatrzy na niego i ma go w nosie





Cytat:
Napisane przez anesh_ Pokaż wiadomość
Zapomniałabym - ALANEK boski
Dziękuje

A własnie maruda jak trzymam za rączki to główke dźwiga żeby usiąść
Iwoncia81 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-30, 17:58   #4968
spioszka
Raczkowanie
 
Avatar spioszka
 
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: Londyn/Brodnica
Wiadomości: 397
Dot.: Kaszki zjadają i ząbkują, a ich Mamusie nadal plotkują. IX-X 2012

dzieki Anesh za info
__________________
Moj robaszek


5 cykl staran
ostatnia@-29/11/11
http://enpr.pl/1837
spioszka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-30, 18:00   #4969
m_moni
Zadomowienie
 
Avatar m_moni
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 1 253
Dot.: Kaszki zjadają i ząbkują, a ich Mamusie nadal plotkują. IX-X 2012

Cytat:
Napisane przez Baobabek Pokaż wiadomość
zazwyczaj jeżdżę do M1, bo tam spory dzial dziecięcy w h&m, do plazy - do smyka i do galerii krakowskiej zawsze na końcu
Isia od dobrych kilku dni sie tak podciąga - nie ma co dorośleją nam bobasy

zainspirowałaś mnie
Nadeszły nowe czasy, dorośleją nam bobasy

ja dziś tylko rymuję...matko chyba naprawdę na głowę mi poszło
przez te bezsenne noce oczywiście
m_moni jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-01-30, 18:08   #4970
Sojka1990
Zadomowienie
 
Avatar Sojka1990
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 1 720
Dot.: Kaszki zjadają i ząbkują, a ich Mamusie nadal plotkują. IX-X 2012

Podoba mi się tytuł o wykańczaniu mam i apeluje o taki właśnie poza głosowaniem

Wy chcecie dziś wykończyć chyba ten wątek na amen.. zostawiłam was na 3 godziny i 5 stron do nadrobienie plotkary wy!!!!!!!!!!!!!!!!
__________________
Nasze Cudo
Zośka 05.09.2012, 2910gram, 52cm miłości
Sojka1990 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-30, 18:12   #4971
Baobabek
Zakorzenienie
 
Avatar Baobabek
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: świętokrzyskie
Wiadomości: 5 576
GG do Baobabek Send a message via Skype™ to Baobabek
Dot.: Kaszki zjadają i ząbkują, a ich Mamusie nadal plotkują. IX-X 2012

Cytat:
Napisane przez m_moni Pokaż wiadomość
zainspirowałaś mnie
Nadeszły nowe czasy, dorośleją nam bobasy


Uciekam na dzisiaj, zaraz małą do kąpieli, walka z mlekiem i spanko
dobranoc
__________________
K & I

Baobabek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-30, 18:13   #4972
elena_100
Wtajemniczenie
 
Avatar elena_100
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: śląskie
Wiadomości: 2 850
Dot.: Kaszki zjadają i ząbkują, a ich Mamusie nadal plotkują. IX-X 2012

Cytat:
Napisane przez zielona1911 Pokaż wiadomość
Tak dawałam bioaron,zreszta jak sprawdzalam w necie to wszystkie maja 400j.m w jednej kapsulce. Chcialam takie bo jakby nie patrzec sa jednak tansze i nie bede sie bac ze kapsulka wpadnie do buzinki

---------- Dopisano o 17:37 ---------- Poprzedni post napisano o 17:35 ----------

A ktoras mamusia podaje Nutramigen albo bebilon pepti? sa podobno refundowane,jednak skaza musi byc zdiagnozowana zeby miec znizke. kto moze skaze zdiagnozowac? tylko alergolog? i czy sa jakies badania zeby sprawdzic czy to napewno skaza?
Chodzi mi o to ze niewiem co podac malemu jak bede szla do szkoly...
Cytat:
Napisane przez zielona1911 Pokaż wiadomość
lekarka tez mi powiedziala ze mam trzymac rygorystyzna diete i przyjsc po dwoch tygodniach czy jest poprawa,jak nie to skierowanie do alergologa. A jak dlugo czeka sie na taka wizyte u arelgologa? i ile to kosztuje prywatnie?
Ja kupowałam bebilon pepti i kosztował coś ponad 20 zł, a jak masz receptę to chyba połowę taniej. I babka w aptece mi powiedziała, że receptę właśnie dają przy stwierdzonej alergii.

Ja płaciłam 100 zł prywatnie i się nie opłacało
W Bielsku jest podobno dobry alergolog - Anczakowski na wczasowej 22.
__________________

elena_100 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-30, 18:14   #4973
lidka0308
Zadomowienie
 
Avatar lidka0308
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 1 413
Dot.: Kaszki zjadają i ząbkują, a ich Mamusie nadal plotkują. IX-X 2012

Laski pewnie nie dam rady was nadrobić, ale nadeszła wiekopomna chwila

ZACZĘŁAM CHODAKOWSKĄ
i poległam w połowie

ale się nie poddam, jutro pewnie zmogą mnie zakwasy, ale jeśli nie to jutro zabieram się za nią od początku i tak każdego dnia coraz więcej aż dojdę do końca

o matko spociłam się jak mysz

a Lili przypomniała sobie wczoraj o obrotach na brzuch
i dziś już unosi się na wyprostowanych rękach

i z noskiem też jakby lepiej choć katarek jest ale mniej niż było rano
troszkę przeczytałam w ciągu dnia na tel i dziękuję wam za życzenia zdrówka dla Lili
lidka0308 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2013-01-30, 18:17   #4974
Lewek
Zakorzenienie
 
Avatar Lewek
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 4 449
Dot.: Kaszki zjadają i ząbkują, a ich Mamusie nadal plotkują. IX-X 2012

Cytat:
Napisane przez niegrzeczna88 Pokaż wiadomość
cześć kobitki

kurde ale mnie prawy cycek boli, zrobił mi się chyba jakiś zastój albo co, bo taki guz mam zawsze jak ściągnęłam mleczko to pomogło a dziś nie, nie wiem co mam robić..
Już chyba za późno na porady, ale mnie też jakiś czas temu bolała pierś, miałam gorączkę. Wyczytałam w necie że cokolwiek to jest to nie można masować, tylko obłożyć pierś kapustą zmrożoną (swoja drogą masakryczne przeżycie ) Mi pomogło niemalże od ręki, gorączka spadła, a na drugi dzień pierś już nie bolała.

Cytat:
Napisane przez kraven Pokaż wiadomość
Lewek smarowałam tym Emolium - krem specjalny o takim http://www.i-apteka.pl/product-pol-1...alny-75ml.html ale w aptece zapłaciłam 25 zł.
Robiłam tak - smarowałam głowe około 2 godziny przed kąpiel, podczas kąpieli zmywałam Cetaphilem i wyczesywałam szczoteczka do zębów dla niemowląt extra soft - dla mnie najlepsza do wyczesywania ciemieniuchy.

Ula mój jeszcze 3 miesiecy nie ma a nosi już 68 i też jak go ubiore w kombinezon to się ledwo mieści w foteliku a dopiero 5700 g waży
Dzięki Kraven.


Cytat:
Napisane przez maggie123 Pokaż wiadomość
długo planujesz spaniie z Heniem?
Zuzania już w swoim łózeczku spędza noce.
na początku było mi bardzo dziwnie i co chwilę się budziłam. a dziś np. słyszałam, że obudziła się o 6 i przez półtorej godziny gadała z zabawkami w łóżeczku a ja jeszcze spałam. dopiero po 7 wzięlam ją do siebie i na karmienie i nam się do 9 przysnęło


jaka śliczna mała dama z Izuni i jaką ma cudną opaseczkę!

wczoraj wieczorkiem skusiłam się na winko - po takiej abstynencji (nie licząc karmi) bosko smakowało
Gratulacje! że udało się z łóżeczkiem. I super widzę się wysypiacie. Moje dziecko nad ranem jakiś lekki sen ma, szybko się budzi i nie wiadomo co chce. Dziś o 5 na pogaduchy mu się zebrało.
A ja też popróbowałam winka przedwczoraj, 2 lampki aż mi w głowie zaszumiało. W nocy karmiłam. Ale wczoraj wystraszyłam się, że małemu zaszkodziłam bo w ciągu dnia zrobił sobie 6 godzinną przerwę w jedzeniu. Nic nie podchodziło, ani butla, ani cyc, ani sztuczne mleko... Ale poza tym był pogodny. No ale dziś było podobnie, 5h przerwy, no i dziś marud się do tego włączył. Miałam już go dosyć. Jakiś skok może, bo i z zasypianiem się popsuł, a było ostatnio tak pięknie...
Lewek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-30, 18:17   #4975
tamlin111
Zakorzenienie
 
Avatar tamlin111
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: ZWA :)
Wiadomości: 12 988
Dot.: Kaszki zjadają i ząbkują, a ich Mamusie nadal plotkują. IX-X 2012

Cytat:
Napisane przez zielona1911 Pokaż wiadomość
wogole lekarka przepisala mi Devikap wit D3. i pow ze 2 krople dziennie,mi sie wydaje ze to za duzo
Ja też daję dwie, ale Vigantolu.

Cytat:
Napisane przez anesh_ Pokaż wiadomość
No to już wiem,że z jednego egz.doostalam 4.Drugi zdalam,ale nie znam oceny,bo babka nie miala punktacji że soba. A ten trzeci to raczej nie zdalam,ale co taam- w najgorszym wypadku zostaly mi tylko 3 egzaminy + obrona. I bede magister inzynier! Oby!


Cytat:
Napisane przez Dearlie Pokaż wiadomość
Tamlin czy dobrze pamiętam, że tym Matiemu podajesz właśnie Vigantol? Także dajesz 2 krople?


Cytat:
Napisane przez Kalpana Pokaż wiadomość
A konkretnie który Garnier?
Teraz mam ten:
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,5...aju-skory.html
Ten też miałam: https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,5...ra-wersja.html
Ja ogólnie bardzo lubię Garniera, czy to kremy, czy mleczka, toniki, balsamy, szampony. Jakoś mi pasuje.
__________________
Paulinka terrorystka
Boczuś
tamlin111 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-30, 18:37   #4976
zielona1911
Zakorzenienie
 
Avatar zielona1911
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 3 300
Dot.: Kaszki zjadają i ząbkują, a ich Mamusie nadal plotkują. IX-X 2012

Elena
Dokladnie tez slyszalam ze Anczakowski dobry.


Najlepsze jest to ze moja pediatra pozwolila jesc ser zółty nie rozumiem tego kompletnie
zielona1911 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-30, 19:28   #4977
marta1986222
Zakorzenienie
 
Avatar marta1986222
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: z naszego M.
Wiadomości: 6 436
Dot.: Kaszki zjadają i ząbkują, a ich Mamusie nadal plotkują. IX-X 2012

Piszemy,piszemy moze będzie nowy wątek dzisiaj
__________________

Zuzia
04.09.2012
g.3.20
3020g,52cm


Hania
09.03.2016
g.20.45
3000g 53 cm










marta1986222 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-30, 19:34   #4978
Dearlie
Zakorzenienie
 
Avatar Dearlie
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 3 206
Dot.: Kaszki zjadają i ząbkują, a ich Mamusie nadal plotkują. IX-X 2012

Cytat:
Napisane przez kraven Pokaż wiadomość
Dearlie mój też to ma od 2 dni To wygląda tak, jakby nagle cos go zabolało, albo sie przestraszył. To jest taki ryk. Normalnie nigdy tak nie płakał. Jak Mu dam smoka i pogłaszcze to śpi dalej.
Ja nie wiem ,ale nasze dzieci chyba sa bliźniakami terminowymi
Oj te nasze chłopaki. Kraven, a masz jakieś podejrzenia od czego to? U nas jest dokładnie tak jak to opisujesz... jakby go coś bolało, albo czegoś się bał. Troszkę poszukałam w internecie i znalazłam jedną informację, że takie zachowanie może być właśnie związane z bólem. U Was te problemy z kupką, a my w sumie odkąd pamiętam mamy problemy z brzuszkiem, więc może to rzeczywiście to?

Cytat:
Napisane przez anesh_ Pokaż wiadomość

Maja ma to od momentu jak włożyli jej wenflon (w końcu się nauczyłam) w nóżkę. JAk miała w rączce to czasem nawet nie wiedziała, że podawali jej antybiotyk, a jak miała w nóżce to był wrzask i potem nawet 2 godzinne uspokajanie... I takie właśnie stany nas nawiedzają... Śpi i nagle płacz...
Antoś okropnie znosił te wziewy... to był za każdym razem wielki szok i histeria. Miałam wrażenie, że on się boi, że się udusi. Od poniedziałku przestaliśmy mu je dawać i takie zachowanie nasiliło się, stąd moje podejrzenie, że to może na tle lękowym. Biedne te nasze maluszki.
Jak byłam w przychodni z Małym tego dnia, co dostaliśmy skierowanie na oddział, to spotkałam dziewczynę, z którą leżałam w szpitalu po porodzie. Okazało się, że jej córcia miała operację i były 2 tygodnie w szpitalu. Właśnie wspomniała mi o tym jaki przeżywają horror, odkąd wróciły do domu, bo ta dziewczynka właśnie notorycznie płacze przez sen, jakby ze strachu, dlatego od razu moje pierwsze skojarzenie było, że to ma coś wspólnego z odreagowaniem tego wszystkiego.
__________________
ANTOŚ 28.10.2012
Dearlie jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-30, 19:37   #4979
lidka0308
Zadomowienie
 
Avatar lidka0308
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 1 413
Dot.: Kaszki zjadają i ząbkują, a ich Mamusie nadal plotkują. IX-X 2012

a jeszcze chciałam pochwalić wasze przepisy

wczoraj był kurczak Kraven a dziś cytrynowy od Afternoon i oba wyszły pyszne i się objadaliśmy z mężem
lidka0308 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-30, 19:37   #4980
ula2689
Wtajemniczenie
 
Avatar ula2689
 
Zarejestrowany: 2011-10
Lokalizacja: podlaskie
Wiadomości: 2 406
Dot.: Kaszki zjadają i ząbkują, a ich Mamusie nadal plotkują. IX-X 2012

He he a ja już nowego wątku szukam
Colds świetna ta historyjka
Nadrabiam dalej...
ula2689 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:20.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.