Styczniowo-lutowe Mamusie cz.X Kolejna część rozpakowywania :)

[bokeh]

Bede plakac

[neti1]

Napisane przez bokeh

Ja mam z h&m i staniki i bluzki sa super


Dziewczyny mam pytanie niby juz wczoraj pytalam i niby gosia tez tak ma ale hmm nie wiem czy az tak otoz mam takie dziwne rwanie parcie nie wiem jak to odpisac promieniujace od brzucha do odbytu.... Wczoraj wieczorem tak mnie bolalo ze tz musial mnie do lozka podprowadzic malej na rece nie umialam wziac.... No a potem poszlam do kibelka na dwojke i myslalm ze spadne z tego klopa z bolu i to nie bolalo u ujscia tylko tak jakby w srodku :/ normalnie booje sie teraz robic :/

Nie odniose sie do wszystkiego bo pedzicie jak torpedy chyba za duzo macie czasu
Witam noowa mame gratuluje maluchnej takiego maluszka !

Dodam ze chyba jak silver tez mam baby blues.... Ogolnie ciezko jest w ciazy w ogle nie plakalam teraz non stop, poczucie ze se nie poradze ze tz mnie nie kocha.....

na ten ból na 2...to podobno czopeczki glicerynowe...

[antoinette]

Napisane przez Delicjanka

Kobitki po cc ;p
pytanko odnosnie blizny, czy stosujecie jakies masci?
bo ja teraz psikam jeszcze octaniseptem-takie mialam zalecenia, ale teraz ysle nad ta mascią contractubex jakos tak. Ktoras uzywa? hmmmmmm

Deli ja co prawda nie po cc ale na bliznę po pieprzyku stosowałam Cepan, byłam bardzo zadowolona

[iffonka7]

Napisane przez scotasia

Luteine odstawiłam wczoraj. Magnez mam odstawic w srode, ale tu troche juz zmniejszam sobie dawke, bo on zle wpływa na moje jelita boje sie szoku gdy odstawie wszystko na raz

A czujesz już jakieś zmiany po odstawieniu ?



Ja mam dzisiaj cały dzień brzuch twardy, czuję się jak by ktoś mi tam kamieni nawsadzał, czy to normalne?

[nancykenator]

Napisane przez bokeh

Bede plakac

nie smutaj się

[badziabadzia]

Dziewczyny, nie moge sie ogarnac zeby was nadrobic . Ale obiecuje ze sie w koncu ogarne

[nafiyqa]

Szklanka wyszla dzis z Ewa do domu W klubie zdjecie.

[badziabadzia]

Black! Mam nadzieje, ze Twoja malenka bedzie chciala juz szybciutko wyskoczyc

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez bokeh

Dodam ze chyba jak silver tez mam baby blues.... Ogolnie ciezko jest w ciazy w ogle nie plakalam teraz non stop, poczucie ze se nie poradze ze tz mnie nie kocha.....

Magda, spokojnie, do 3 tygodnie się tak normują hormony i baby blues powinien minąć

Napisane przez Delicjanka

Kobitki po cc ;p
pytanko odnosnie blizny, czy stosujecie jakies masci?
bo ja teraz psikam jeszcze octaniseptem-takie mialam zalecenia, ale teraz ysle nad ta mascią contractubex jakos tak. Ktoras uzywa? hmmmmmm

Jeszcze nie, ale w szpitalu polecono mi plastry sutricon. Też nie kupiłam, drogie dziady :/

[fewcia]

Napisane przez iffonka7

Ja mam dzisiaj cały dzień brzuch twardy, czuję się jak by ktoś mi tam kamieni nawsadzał, czy to normalne?

Może baby się szykuje do wyjścia

Napisane przez bokeh

Bede plakac

Nie płacz Ale jeśli Cię to pocieszy, to ja mam Baby Blues przedporodowy Miałyście tak??

[Debrah]

Napisane przez ninagg

To jest takie nosidełko w którym dziecko jest ułożone w sposób fizjologiczny i ma nóżki jak żabka ( kiedyś opisywałam jak ortopeda kazał mi małą nosić), aby stawy biodrowe się dobrze rozwijały. To jest przykład dobrej firmy i do tego właśnie się przymierzam z kupnem.

http://allegro.pl/bondolino-nosidlo-...997688607.html

Hmm, od kiedy można Maluszka w tym nosić? Muszę zgłębić temat.

Napisane przez Lenova

Kurczę chciałam Was nadrobić ale nie dam rady, moje Maleństwo jest bardzo absorbujące. Mąż się śmieje że ona jest identyczna jak ja i że trzeba ciągle przy niej być, tulić, całować to wtedy szczęśliwa

Dzisiejsza noc tak przespana pół na pół ale skapitulowaliśmy z mężem rano i Mała znalazła się z nami w łózku ... ale to chyba z naszej wygody.

Ciągle wisi na cycu jak się dorwie do jedzenie to je jakieś 3 godz z 10cio minutowymi przerwami a potem odsypia też jakies 3-4 godz.

Widziałaś że pisałyście o wadze z usg i co się ma do tego po porodzie - otóż u mnie na każdym usg było widać ze Blanka jest malutka, że zawsze o tydzien mniejsza niz powinno byc, kilka godz przed porodem na usg wyszło 3300 g a jak się mała urodziła i mówią że ma 3900 to w szoku byłam ;]

Próbuje się zebrac do opisania porodu ale nie wychodzi, może jak Blanka będzie dluzej spac to to napisze

Debrah u mnie tez juz z karmieniem jest ok, mam duzo pokarmu a mala dobrze chwyta ale kupilam sobie tez nakladki i jest jeszcze lepiej.

Dzwiewczyny jak mała robi duzo bączków i do tego ma twardy brzuszek i sie wkurza to to już są wzdęcia i trzeba coś jej na to kupić? Czy wystarczy przeczekać ? bo od wczoraj strasznie pruka i się wierci przy tym okropnie i się martwie trochę ;/

Mam jeszcze pytanie odnosnie pologu, dlugo krwawilyscie ? Bo ja juz jestem prawie tydzien po i ciągle uzywam tych podkladow z belli grubych bo mi leci i na brzuchu mam worek jak w 5 miesiacu ciązy !To jest juz pewnie sadło i w zyciu tego nie zgubie ((
Powiedzcie że ten flak zginie !!!


Gratuluje nowym mamusiom i troche zazdroszczę że wlasnie przezywają ten najpiekniejszy w zyciu moment PO , to jest niesamowite
WIelkie gratulacje i dużo zdrówka!!!

Dziewczynom przeterminowanym i na dniach zyczę duzo cierpilowsci i spokoju oraz szybkiej akcji !

Moją dzisiaj też trzeba tulić non stop - jakoś ciężko jej zasnąć i potrzebuje tulenia.
Ale jakto wisi na cycku 3 godziny? 3 godziny je, przełyka? Szok!
No i bądź tu mądry jak moja je max 15 minut a potem już jest seeeen.

Cieszę się, że z karmieniem okej. Ja nie iem kiedy się pozbędę myśli : czy ona na pewno się najadła" przez to, że nie widzę ile ml wciągnęła, wszystko " na oko".

Co do brzucha: U mnie wystający jest dół brzucha bardziej, nie wiem czy to macica jeszcze czy co? Worka nie mam, chociaż nie wiem co będzie jak się brzuszek wchłonie całkiem.


Co do bączków: u nas podobnie i daję espumisan.

Kurczę, mam czasem problem z rozróżnieniem czego tym razem moja dzidzia chce, kiedy to głód a kiedy coś innego. Teraz , przez te próby kp przwrażliwiona jestem na punkcie jej głodu.

[nafiyqa]

Napisane przez Delicjanka

tez tez

kiedy masz egzamin? ja tez siedze i sie ucze, chwilke przerwy zrobilam bo ja to na glossie ucze a juz mnie boli gardlo

W srode

Dziewczyny, znacie jakis sposob na usuniecie wina ze scian?
TZ chcial sie napic lampke i dziwnym trafem czesc znalazla sie na niedawno malowanych scianach
Z jednej strony szkoda mi go, a z drugiej... Dobrze mu tak! (wkurza mnie caly dzien!!)

[neti1]

Napisane przez nafiyqa

W srode

Dziewczyny, znacie jakis sposob na usuniecie wina ze scian?
TZ chcial sie napic lampke i dziwnym trafem czesc znalazla sie na niedawno malowanych scianach
Z jednej strony szkoda mi go, a z drugiej... Dobrze mu tak! (wkurza mnie caly dzien!!)

zależy na pewno od koloru i rodzaju farby na ścianie...ja zawsze miałam duluxa...i raz zmywałam wino a raz sok z czarnej porzeczki- domestosem - delikatnie na suchej szmatce...
ale wiesz co może najpierw spróbuj delikatnie- wodą z mydłem... a potem może ten domestos..i daj znac jak poszło
p.s. Ty z nim się nie możesz napić to może tak go pokarało...

[nafiyqa]

Napisane przez neti1

zależy na pewno od koloru i rodzaju farby na ścianie...ja zawsze miałam duluxa...i raz zmywałam wino a raz sok z czarnej porzeczki- domestosem - delikatnie na suchej szmatce...
ale wiesz co może najpierw spróbuj delikatnie- wodą z mydłem... a potem może ten domestos..i daj znac jak poszło
p.s. Ty z nim się nie możesz napić to może tak go pokarało...

Dzieki
W necie wyczytalam o: wodzie z mydlem, domestosie, soli, bialym winie (ciezko raczej na scianie ).
TZ teraz probuje zmyc wino z bialego sufitu - wyglada na to, ze domestosem nalozonym na gabke zeszlo

Gorzej ze scianami, ktore sa pomaranczowe Domestos na pewno je odbarwi... Ale chyba nie mamy innego wyjscia - najwyzej potem pomaluje ten kawalek - jakies 2mx2m

P.s. Dobrze mu tak! Jakby zrobil sobie wyrzeczenie razem ze mna to by sie nic nie stalo

[Lubcia]

Napisane przez bokeh

Bede plakac

będzie dobrze ach te hormony

Napisane przez iffonka7

A czujesz już jakieś zmiany po odstawieniu ?



Ja mam dzisiaj cały dzień brzuch twardy, czuję się jak by ktoś mi tam kamieni nawsadzał, czy to normalne?

No to dzidzia szykuje się do wyjścia może akcja dzisiaj w nocy się zacznie

Napisane przez fewcia

Może baby się szykuje do wyjścia



Nie płacz Ale jeśli Cię to pocieszy, to ja mam Baby Blues przedporodowy Miałyście tak??

Ja przez całą ciąże wcale nie płakałam chyba że mnie mąż wkurzył ale teraz jak czytam o tych problemach z karmieniem, kolkami to jestem załamana i chce mi się wyć że maluszki i wy tak musicie cierpieć i pewnie mnie też to nie ominie

[mitabe]

measia super opis porodu

---------- Dopisano o 19:03 ---------- Poprzedni post napisano o 19:01 ----------

Napisane przez Delicjanka

moja malutka tez ma krosteczki, dosc sporo, ale u mnie na pewno nie ma skazy białkowej, bo w żadnej postaci nie jem nabiału- lekarka mi zabroniła ..............
ale czytalam ze to sa krosteczki hormonalne. Znikną w przeciągu paru dni ;]



jeeeeeeeeeeeeeeeeeju straszne to było, ona normalnie oddychac nie mogla, masakra.


czy wasze dzidzie też nienawidzą nosić czapeczek po kąpieli?;;p

kurna, nie dosc ze w nocy mala mi nei spala to jeszcze teraz nie chce kimać ;] ;p

Dla mnie położna powiedziała, że te krostki to alergia kontaktowa, zniknie za jakiś czas, nie trzeba się przejmować. Dla Kubusia co chwila w innym miejscu wyskakuje nowa a inne szybko znikają.

[neti1]

Napisane przez nafiyqa

Dzieki
W necie wyczytalam o: wodzie z mydlem, domestosie, soli, bialym winie (ciezko raczej na scianie ).
TZ teraz probuje zmyc wino z bialego sufitu - wyglada na to, ze domestosem nalozonym na gabke zeszlo

Gorzej ze scianami, ktore sa pomaranczowe Domestos na pewno je odbarwi... Ale chyba nie mamy innego wyjscia - najwyzej potem pomaluje ten kawalek - jakies 2mx2m

P.s. Dobrze mu tak! Jakby zrobil sobie wyrzeczenie razem ze mna to by sie nic nie stalo

sól napewno sypie sie na świeża plame z wina na dywanie..jak na ścianie nie wiem...ale może najpierw na ten pomarańcz spróbujcie wode z mydłem...a potem domestos..
p.s. niech teraz ściera i sie męczy jak wstrzemięźliwości nie mógł zachować ))

[nancykenator]

Napisane przez Lubcia

Ja przez całą ciąże wcale nie płakałam chyba że mnie mąż wkurzył ale teraz jak czytam o tych problemach z karmieniem, kolkami to jestem załamana i chce mi się wyć że maluszki i wy tak musicie cierpieć i pewnie mnie też to nie ominie

ja na początku ciąży miałam straszne doły, np. siedziałam i nagle w ryk, małżon się mnie pyta co mi jest a ja mówię, że nie wiem.
Potem to płakałam głównie jak się z nim pokłóciłam a teraz jak słucham o tym wszystkim co będzie po (wcześniej jakoś nie myślałam, że ciąża się skończy i będzie dzidzio, wiem to głupie ale nie docierało to do mnie) to też jakoś tak mi smutno i chce mi się płakać

kurczę, chyba doświadczam skurczów...

[mitabe]

Napisane przez Debrah

Hmm, od kiedy można Maluszka w tym nosić? Muszę zgłębić temat.



Moją dzisiaj też trzeba tulić non stop - jakoś ciężko jej zasnąć i potrzebuje tulenia.
Ale jakto wisi na cycku 3 godziny? 3 godziny je, przełyka? Szok!
No i bądź tu mądry jak moja je max 15 minut a potem już jest seeeen.

Cieszę się, że z karmieniem okej. Ja nie iem kiedy się pozbędę myśli : czy ona na pewno się najadła" przez to, że nie widzę ile ml wciągnęła, wszystko " na oko".

Co do brzucha: U mnie wystający jest dół brzucha bardziej, nie wiem czy to macica jeszcze czy co? Worka nie mam, chociaż nie wiem co będzie jak się brzuszek wchłonie całkiem.


Co do bączków: u nas podobnie i daję espumisan.

Kurczę, mam czasem problem z rozróżnieniem czego tym razem moja dzidzia chce, kiedy to głód a kiedy coś innego. Teraz , przez te próby kp przwrażliwiona jestem na punkcie jej głodu.

Też mam takie myśli, dzisiaj znowu panika, bo mały je po 10 minut i kima 2 godziny i bądź tu mądry czy to dobrze czy może ze zmęczenia i z głodu tak śpi .

U mnie też co chwila ryk, chociaż od kilku dni lepiej się trzymam trochę ale jak pomyślę o tym że mój mąż nawet nie moze maluszka wziąć normalnie na ręce to ledwo powstrzymuję się od załamania jakiegoś. Do tego ból przy karmieniu ;(, tak mi ciężko chwilami. W ciąży pod koniec było źle ale nie tak tragicznie jak teraz.

[j1987]

nie było mnie kilka dni tzn poczytywałm Was z tel. bo się nam ładowarka zepsuła do laptopa a i tak z trudem nadrobiłam

GRATULUJĘ NOWYM MAMUSIOM

Napisane przez iffonka7

A czujesz już jakieś zmiany po odstawieniu ?

Ja mam dzisiaj cały dzień brzuch twardy, czuję się jak by ktoś mi tam kamieni nawsadzał, czy to normalne?

Ja w piątek odstawiłam luteinę a w sobotę no-spę i Mg a dziś czuję zmiany po odstawieniu miałam skurcze przez 2 h ale nieregularne do tego brzuch się mi "stawia" i zauważyłam też że opadł

[mitabe]

Napisane przez nafiyqa

Iffonka, ja mam masc do brodawek BD. Tania jak barszcz i nie trzeba jej zmywac.

---------- Dopisano o 14:37 ---------- Poprzedni post napisano o 14:34 ----------

Sms od maluchnej: Wyjasniam pojecie buczacejNa sale weszla z placzem,ze bedzie cc,bo tez ma ulozenie posladkowe.Na porodowce odstawila histerie,ze znieczulenie w kregoslup boli,ze jej dziecko wyszarpuja,a ja chca udusic,a na pooperacyjnej plakala (buczala),ze nog nie czuje itp.A ja jej na to poczekaj az znieczulenie pusci to bedziesz blagala zeby nie czuc.Poza tym jest ok.Jestem przeszczesliwa i troche w szoku,ze to moja kruszynka.Mamy maly problem ze stopkami,bo ze wzgledu na ulozenie niunka miala malo miejsca na nozki,ale wierze,ze bedzie dobrze.Buziaczki.Ach,ale jestem szczesliwa,a jaka glodna!

Nasz Kubuś też miał mało miejsca i przez to dziwne ułożenie urodził się z asymetrią ułożenia twarzy i czaszki, no i problem z bioderkami więc już teraz musimy iść na USG bioderek. Na szczęście główka mu się prostuje ładnie i tylko trochę rehabilitacji pewnie będzie wymagać no i karmienie piersią swoje zrobiło! W sumie gdyby nie to pewnie już dawno zrezygnowałabym z karmienia .

[Lenova]

Napisane przez Debrah

Hmm, od kiedy można Maluszka w tym nosić? Muszę zgłębić temat.



Moją dzisiaj też trzeba tulić non stop - jakoś ciężko jej zasnąć i potrzebuje tulenia.
Ale jakto wisi na cycku 3 godziny? 3 godziny je, przełyka? Szok!
No i bądź tu mądry jak moja je max 15 minut a potem już jest seeeen.

Cieszę się, że z karmieniem okej. Ja nie iem kiedy się pozbędę myśli : czy ona na pewno się najadła" przez to, że nie widzę ile ml wciągnęła, wszystko " na oko".

Co do brzucha: U mnie wystający jest dół brzucha bardziej, nie wiem czy to macica jeszcze czy co? Worka nie mam, chociaż nie wiem co będzie jak się brzuszek wchłonie całkiem.


Co do bączków: u nas podobnie i daję espumisan.

Kurczę, mam czasem problem z rozróżnieniem czego tym razem moja dzidzia chce, kiedy to głód a kiedy coś innego. Teraz , przez te próby kp przwrażliwiona jestem na punkcie jej głodu.

No wisi 3 godz z przerwami np na przewijanie bo choćby zrobiła małego "kleksika" to już jej nie wygodnie i trzeba przebrać , albo przerwa na odbijanie ale tak w sumie to bez snu 3 godz na cycu praktycznie i własnie dziwi mnie to że ona tyle . Wcześńiej jadła 15 min i sen a teraz tak długo.

Też mam takie myśli czy ona sie najdała czy nie, ale zakladam że jeśli nie krzyczy i nie ćlamie to znaczy że się najdała , chyba...

Kurcze idę jutro na zdjecie szwow wiec zapytam o ten brzuch bo nie moge, ale wydaje mi się ze to moze jednak nie jest sadło bo jest twarde i bolesne a sadlo chyba by takie nie było


no mialam popisac z wami dłuzej ale Blanka woła

[iffonka7]

Napisane przez Lubcia

No to dzidzia szykuje się do wyjścia może akcja dzisiaj w nocy się zacznie

Kurcze weź mnie nie strasz ja to bym chciała żeby poczekał do soboty wieczora

Napisane przez j1987

Ja w piątek odstawiłam luteinę a w sobotę no-spę i Mg a dziś czuję zmiany po odstawieniu miałam skurcze przez 2 h ale nieregularne do tego brzuch się mi "stawia" i zauważyłam też że opadł

A przed ostawieniem cały czas leżałaś? Bo ja w sumie to nie wiem jak się mam zachowywać bo w środę odstawiam właśnie luteinę i cały leżałam a dzisiaj już zaczęłam w miarę normalnie funkcjonować i nie wiem czy nie za wcześnie.

[nancykenator]

Napisane przez iffonka7

Kurcze weź mnie nie strasz ja to bym chciała żeby poczekał do soboty wieczora

a czemu akurat sobota wieczór?


ja tak sobie myślę, że jutro idziemy do doktorka i jakby tak doktorek powiedział, że coś się dzieje to by nawet fajnie było, bo by się dzidzio urodził w naszą rocznicę ślubu

[j1987]

Napisane przez iffonka7

A czujesz już jakieś zmiany po odstawieniu ?



Ja mam dzisiaj cały dzień brzuch twardy, czuję się jak by ktoś mi tam kamieni nawsadzał, czy to normalne?

Napisane przez iffonka7

Kurcze weź mnie nie strasz ja to bym chciała żeby poczekał do soboty wieczora



A przed ostawieniem cały czas leżałaś? Bo ja w sumie to nie wiem jak się mam zachowywać bo w środę odstawiam właśnie luteinę i cały leżałam a dzisiaj już zaczęłam w miarę normalnie funkcjonować i nie wiem czy nie za wcześnie.

nie leżałam cały czas bo mnie trafiało i doła łapałam ale bardzo uważałam na siebie i jak robiłam spacerek to krótki, obiadki jak gotowałam to z pomocą męża, a teraz to pozwalam sobie na troszkę więcej ale też nie za bardzo

[gochaa_p]

Napisane przez antoinette

Hej
Gratulacje dla nowych mamuś!
measia super opis

ehhh nie mam kiedy Was poczytać (komp włączony a ja nie mam chwili w ciągu dnia;( ), mała w nocy dała mi popalić, dzisiaj też jakaś rozdrażniona, wciąż masuję jej brzuszek i robimy ugniatanie brzuszka nóżkami. Dajecie dzieciaczkom jakies kropelki na odgazowanie? moja położna mówi, żeby przed skończeniem miesiąca nie podawać nic takiego;/ i w sumie nie wiem, co osoba to inna opinia i bądź tu mądry...


gosia, gdzie idziecie na to USG, bo się zastanawiam, ponoć na Zawodziu to szybciej idzie... z jakim wyprzedzeniem trzeba się umawiać, tydzień wystarczy?

na zawodziu szybciej ponoc to fakt, przyjmuja w pon, sr i pt. dzwoni sie po 9 i na 11 sie idzie, ale ja na Sobieskiego ide bo tam byłam z Wojtkiem i wiem co i jak umowilam sie dzis na przyszly pon .

[BlackSanctum]

Badzia. No czekamy, czekamy... Może jeszcze dzisiaj się coś zacznie dziać?

Bokeh, nie płakaj. Chociaż - to hormonki, więc może lepiej się wypłacz jednak?

[LadyWhisper]

Powiem wam, ze u nas wszystko super hiper fajnie, jedyna rzecz z ktora sobie nie moge dac rady to pokarm, ktory mi naplywa do drugiej piersi, jak karmie pierwsza, nie wiem, czy ktoras jeszcze tak ma, ale w moim przypadku to jest z dnia na dzien coraz wiekszy i coraz dluzszy bol na poczatku to byla chwila doslownie, a teraz dochodzi nawet do pol minuty a bol taki, ze mroczki mam przed oczami piers w tym momencie robi sie twarda jak skala i nawet smyrnac nie moge, no masakra..... ma ktoras jakis patent na to.....?


A tak poza tym - robicie pepkowe? jak to ogarnac czasowo, logistycznie, z takim malenstwem?

[ezzo]

Mam do Was pytanie rozpakowane mamusie. W piątek miałam cc, więc dzisiaj jesteśmy 3 dobę po zabiegu,pokarm jako tako jest ale niestety nie za wiele. Moj maly urodził sie dość dorodny 4320g, ale jest strasznym spiochem i nie bardzo interesuje go jedzenie pociumka kilka minut i śpi przez co niestety spada waga (dzisiaj było 3890g) i nie chca nas puścić do domu bo jest graniczne zazolcony i skoro z niego taki spioch lekarze twierdza,ze może rozwinąć sie zoltaczka. Czy któras z waszych pociech tez byla takim spiochem,jeśli tak to jak sobie z tym poradzilyscie? Ja próbuje wybudzac malucha co 2 h na cyca ale o ile mi sie to w ogóle uda trwa to raptem kilka minut i królewicz znowu odplywa.

[LadyWhisper]

Lenova, wydaje mi sie, ze u Ciebie jeszcze nieobkurczona macica, skoro mowisz, ze brzuch twardy mega.....

Bokeh, ten bol to zatwardzenie wersja superhiperhardplus moze hemoroidy, sprawdzalas? Ja tak mialam w ciazy, w pewnym momencie siedziec nie moglam na d.upie normalne, brrrr.... Teraz po okresie zatwardzen mam biegunki