Wakacyjne Mamy 2012 (XXI) - część VI

[nel_a]

Napisane przez agunia82

ja karmiłam Luśkę, rozbierałam ją do rosołu, siadałam na krześle, ją na kolanach tak, żeby jej dupka zwisała między moimi udami, pod spodem miska i małż czatował z pojemnikiem aż siurnie. Komedia
A do woreczków też próbowałam, ale coś mi nie wychodziło

---------- Dopisano o 14:41 ---------- Poprzedni post napisano o 14:38 ----------



no to chyba po dziadziusiu, który jeszcze nie umiał chodzić a już wspinał się na meble. Tylko wspiąć się umiał, ale zejść już nie, więc trzymał się ich kurczowo wołając mamę
jak mi to babcia opowiadała to miałam wrażenie, że trochę sobie zmyśla. No cóż, wygląda na to, że jednak chyba nie

nam się z woreczkiem udało

[houserka]

Napisane przez pumas

Konczymy dzis 7 miesiecy! Stawiamy wirtualne ciacho!
Wszystkiego najlepszego dla kawalera Fabisia!

spóźnione życzenia dla B. i F.

Napisane przez ooolllccciiiaaa

Mamy dwa kolejne zeby !!!!!! Ufff bo juz rozwazalam kulke w leb serio,te gorne daly nam popalic, dolne to byl pikus.

super

Napisane przez Linka25

od kiedy tak reaguje?

---------- Dopisano o 23:04 ---------- Poprzedni post napisano o 23:02 ----------




przypomniało mi się jeszcze, że ostatnio popłakała się też na widok księdza jak był po kolędzie
no ale on wyglądał "dziwnie" przecież

Pola boi się obcych od chyba jakoś tak jak miała ponad 5, miesięcy, jak ktoś za długo do niej gada bardzo blisko niej albo ją zabierze na ręce. Księdza się nie bała, wręcz się do niego uśmiechała

Napisane przez ewka5891

Hej
Wpadłem sie tylko 'pochwalic', ze mój synek ma już pól roczkujest to zlecialo

własnie wszamałam herbatniki z dżemem, miałam ochotę na coś słodkiego i tylko to znalazłam w zapasach.

Irmusia- szukam pracy w księgowości, a ta do której się nie dostałam była w marketingu, praca zdalna bez wychodzeni z domu, przeszłam 2 etapy, ale widocznie duża konkurencja, bo to rekrutacja z całej Polski była. W środę za tydzień (a wtedy mam wracać do starej pracy)mam 1 etap w State Street, jest spory nabór, ale z tego co wyczytałam w necie to średnio tam się pracuje 1,5 roku. Zwalniają się sami

[wvictoria]

Tu taka cisza czy wizaż nie działa?

[phdwao]

Napisane przez wvictoria

Tu taka cisza czy wizaż nie działa?

jestem, siadam do kawy, zrobiłam zapasy jedzenia do pracy, banany, jabłka , jogurty, przypominaja mi sie "stare" czasy

[chce_byc_mama]

hej hej
czytam Was na biezaco ale jakos nie mam weny do pisania ostatnio.
Widze ze nasza gadula Paulinka wrocila witaj kochana
Caly czas mysle o powrocie do pracy i o tym jak to bedzie, jestem jak w amoku :/
Do tego mam pare spraw na glowie :/ ehhhhhhh

Z nowosci Amelka zaczela konkretnie sylabizowac, jedzie caly czas ma ma ma ma ba ba ba ba da da da da ka ka ka ka itd
przesmieszna jest w tym kiedy to ja mowie ma ma ma ma a ona powtarza wiadomo robi to nie w pelni swiadomie ale i tak jest to urocze.

Pogoda do bani deszcze i deszcze czy to sie keidys skonczy?

Do tego wyszedl i ogromny babol na policzku i nawet nie mam czym tego potraktowac bo zwyczajnie takie rzeczy mi sie nie przytrafiaja!
bleee

co tam jeszcze pisalyscie o jedzeniu, Amelia dostaje butle 3 razy na dobe,
zupki zjada ok 200 ml
na drugie sniadanie dostaje kaszke na 60ml mm +100gram owocow.
na podwieczorek tez dostaje 100gram owocow,
opanowalysmy inwazje z kupami, samo przeszlo.

No i pada grad

[Kasik_12]

Cześć

jesteśmy po bilansie Nadia waży 8150 (przytyła kilogram od 19.11)pediatra zdziwiła się, że jeszcze nie siedzi sama, nie ma zębów , nie raczkuje (chociaż buja się ) ..nie wiem co o tym myśleć , ale z tego co czytam to nie co się martwić bo każde dziecko rozwija się w swoim tempie...i to tyle .Kolejny bilans 21 marca , a i ciemiączko 1,5 X 1 cm

---------- Dopisano o 17:38 ---------- Poprzedni post napisano o 17:37 ----------

Napisane przez phdwao

jestem, siadam do kawy, zrobiłam zapasy jedzenia do pracy, banany, jabłka , jogurty, przypominaja mi sie "stare" czasy

a kiedy wracasz juz jutro ???

[agunia82]

Napisane przez Kasik_12

Cześć

jesteśmy po bilansie Nadia waży 8150 (przytyła kilogram od 19.11)pediatra zdziwiła się, że jeszcze nie siedzi sama, nie ma zębów , nie raczkuje (chociaż buja się ) ..nie wiem co o tym myśleć , ale z tego co czytam to nie co się martwić bo każde dziecko rozwija się w swoim tempie...i to tyle .Kolejny bilans 21 marca , a i ciemiączko 1,5 X 1 cm

Luśka sama zaczęła siedzieć kilka dni temu, zębów też nie ma, raczkuje, ale nie sylabizuje. Ale ja się tym nie martwię

[phdwao]

Napisane przez Kasik_12

a kiedy wracasz juz jutro ???

w środę nie martw sie mnie sie pediatra dziwiła że sie nie obraca z brzucha na plecy,phiii


kupiłam Jasiowi kaszki HIPP na dodomku, bo zuwazaylam zee ztych na wodzie tylkot e wcina az uszy się trzęsą takze ciesze sie, wzięłam kazdy smak, by miec na zapas i kupiłam mu buty emu na allegro znalazłam w promocji a co do słoiczków hippa zauwazylam ze sa w biedronce i tansze niz w necie

[ooolllccciiiaaa]

Napisane przez phdwao

w środę nie martw sie mnie sie pediatra dziwiła że sie nie obraca z brzucha na plecy,phiii


kupiłam Jasiowi kaszki HIPP na dodomku, bo zuwazaylam zee ztych na wodzie tylkot e wcina az uszy się trzęsą takze ciesze sie, wzięłam kazdy smak, by miec na zapas i kupiłam mu buty emu na allegro znalazłam w promocji a co do słoiczków hippa zauwazylam ze sa w biedronce i tansze niz w necie

śliczne dawaj linka
u mnie w Biedronce nie ma Hippa,jest tylko Bobovita

[nadalka]

Napisane przez ooolllccciiiaaa

śliczne dawaj linka
u mnie w Biedronce nie ma Hippa,jest tylko Bobovita

dali hippa w promocji. Stoi przy kasie. Przynajmniej u nas.

[phdwao]

Napisane przez ooolllccciiiaaa

śliczne dawaj linka
u mnie w Biedronce nie ma Hippa,jest tylko Bobovita

proszę http://allegro.pl/show_item.php?item=2982001184 b ęda na wczesną wiosnę nawet

---------- Dopisano o 18:58 ---------- Poprzedni post napisano o 18:58 ----------

Napisane przez nadalka

dali hippa w promocji. Stoi przy kasie. Przynajmniej u nas.

u nas tez przy kasie w takich kartonowych regałach

[KarolinaPW]

Napisane przez phdwao

nie mów niefajnie z jego strony

Za M zeby zaczął jesc, choć jak pije łądnie mleczko to nie masz co sie stresować

No niefajnie

dzięki

Napisane przez 201704110948

Treść usunięta

Dziękuję

Napisane przez nitka_88

Że co niby!?
To chociaż pochwal się, co sobie kupiłaś?


Hej U Nas dziś nocka znów nie za ciekawa, ale podeszłam do tego z innym nastawieniem i zamiast wściekać się, że spać nie mogę, to stwierdziłam, że w takim razie niech chociaż mały się wyśpi. I tak sobie czuwałam, żeby uspokajać go i przytulać, zanim całkiem się rozbudzi i zacznie płakać. Spałam w sumie może 3/4h, ale a to Alex wyspany i nie marudzi tak bardzo
A dziś idziemy poznać kuzynowego synka, który ma niecałe 2 tygodnie

Wisiorek serduszko z wygrawerowaną datą urodzenia małego, jak dojdzie pokażę

I tak trzymaj dalej, dobre nastawienie to podstawa

Napisane przez Kasik_12

Cześć

jesteśmy po bilansie Nadia waży 8150 (przytyła kilogram od 19.11)pediatra zdziwiła się, że jeszcze nie siedzi sama, nie ma zębów , nie raczkuje (chociaż buja się ) ..nie wiem co o tym myśleć , ale z tego co czytam to nie co się martwić bo każde dziecko rozwija się w swoim tempie...i to tyle .Kolejny bilans 21 marca , a i ciemiączko 1,5 X 1 cm

Nie martw się, ja też się zadręczałam, że mój nie robi wielu rzeczy tak szybko jak inne dzieci ale w swoim czasie zrobi

Napisane przez phdwao

w środę nie martw sie mnie sie pediatra dziwiła że sie nie obraca z brzucha na plecy,phiii


kupiłam Jasiowi kaszki HIPP na dodomku, bo zuwazaylam zee ztych na wodzie tylkot e wcina az uszy się trzęsą takze ciesze sie, wzięłam kazdy smak, by miec na zapas i kupiłam mu buty emu na allegro znalazłam w promocji a co do słoiczków hippa zauwazylam ze sa w biedronce i tansze niz w necie

Fajne butki

[Linka25]

Napisane przez Kasik_12

Cześć

jesteśmy po bilansie Nadia waży 8150 (przytyła kilogram od 19.11)pediatra zdziwiła się, że jeszcze nie siedzi sama, nie ma zębów , nie raczkuje (chociaż buja się ) ..nie wiem co o tym myśleć , ale z tego co czytam to nie co się martwić bo każde dziecko rozwija się w swoim tempie...i to tyle .Kolejny bilans 21 marca , a i ciemiączko 1,5 X 1 cm

a ta pediatra to normalna..?

Napisane przez agunia82

Luśka sama zaczęła siedzieć kilka dni temu, zębów też nie ma, raczkuje, ale nie sylabizuje. Ale ja się tym nie martwię

dziewczyny co macie na myśli pisząc, że siedzi / nie siedzi?
- że siada z leżenia czy też, że siedzi z podparciem (nie kiwając się do przodu ani na boki)?
bo mała właśnie siedzi z podparciem ładnie ale do samodzielnego siadania to daleka droga...

---------- Dopisano o 19:59 ---------- Poprzedni post napisano o 19:58 ----------

Mamcia odnalazłaś się. Zastanawiam się dziś gdzie się podziewasz.

[agunia82]

Napisane przez Linka25

dziewczyny co macie na myśli pisząc, że siedzi / nie siedzi?
- że siada z leżenia czy też, że siedzi z podparciem (nie kiwając się do przodu ani na boki)?
bo mała właśnie siedzi z podparciem ładnie ale do samodzielnego siadania to daleka droga...

posadzona siedzi sama bez podparcia (z podparciem siedziała już dawno). Ale sama jeszcze nie potrafi przejść do pozycji siedzącej

[wvictoria]

Napisane przez Kasik_12

Cześć

jesteśmy po bilansie Nadia waży 8150 (przytyła kilogram od 19.11)pediatra zdziwiła się, że jeszcze nie siedzi sama, nie ma zębów , nie raczkuje (chociaż buja się ) ..nie wiem co o tym myśleć , ale z tego co czytam to nie co się martwić bo każde dziecko rozwija się w swoim tempie...i to tyle .Kolejny bilans 21 marca , a i ciemiączko 1,5 X 1 cm

---------- Dopisano o 17:38 ---------- Poprzedni post napisano o 17:37 ----------



a kiedy wracasz juz jutro ???

dla małej. Lekarzem się nie przejmuj



Moje dziecię zjadło na noc kaszki zrobionej na 180ml wody. Popił to 60ml mleka i jeszcze 40ml herbatki Gdzie on to zmieścił to nie wiem. Ale padł natychmiast.

[PaulaCooper]

Napisane przez Linka25

a ta pediatra to normalna..?



dziewczyny co macie na myśli pisząc, że siedzi / nie siedzi?
- że siada z leżenia czy też, że siedzi z podparciem (nie kiwając się do przodu ani na boki)?
bo mała właśnie siedzi z podparciem ładnie ale do samodzielnego siadania to daleka droga...

---------- Dopisano o 19:59 ---------- Poprzedni post napisano o 19:58 ----------

Mamcia odnalazłaś się. Zastanawiam się dziś gdzie się podziewasz.

Moj sam siada, czyli sam sie podciaga. Sle jeszcze nie siedzi, bo po podciagnieciu krotko utrzymuje pozycje. Kiwa sie itd.


Wysyłane z mojego GT-I9300 za pomocą Tapatalk 2

[chce_byc_mama]

Napisane przez Linka25

Mamcia odnalazłaś się. Zastanawiam się dziś gdzie się podziewasz.

jestem jestem czytam caly czas

[Linka25]

Napisane przez agunia82

posadzona siedzi sama bez podparcia (z podparciem siedziała już dawno). Ale sama jeszcze nie potrafi przejść do pozycji siedzącej

moja posadzona bez podparcia nie siedzi
siedzi z podparciem i podciąga się

[agunia82]

Ach no i Lu sama nie siada, ale do perfekcji opanowała sztukę przechodzenia z siadu na czworaka, na moje nieszczęście... Bo tak to ją posadziłam i bawiła się i był spokój, mogłam zająć się czymś innym, a teraz znowu muszę mieć na nią oko, bo zaraz bach na czworaka i wspina się na co tylko się da

[Irmusia81]

Hej

U mnie nic szczególnego sie nie wydarzyło, więc od razu przechodzę do nadrabiania

Napisane przez Linka25

od kiedy tak reaguje?[COLOR="Silver"]

od skończenia 5 miesięcy

Napisane przez hanjah

Zostałam ciocią W nocy żona mojego kuzyna urodziła synka

Ale słuchajcie jaka historia Mama mi napisałam sms że Iza urodziła córkę Napisałam im wiadomość z gratulacjami i mówię do męża, że wydawało mi się, że mieli mieć syna Po czym dostaję wiadomość od nich że to rzeczywiście syn Coś się mojej mamie pomyliło

gratuluję

Napisane przez karolka110

kupujecie jaja 0??

ja mam jajka z kurnika klasa-super

Napisane przez KarolinaPW

Szkoda, że mój uważa prezenty dla mnie za zbędny wydatek Nic nie dostałam na urodziny, rocznicę a na gwiazdkę dał mi bombonierkę
Na walentynki sama sobie kupiłam prezent, już przestałam na cokolwiek czekać

Wiem, że zmuszać nie powinnam, ale jak się poddaję za szybko mam poczucie porażki, nie chciałabym żeby wymuszał na mnie co chce jeść

co do małża i prezentów- smutne to...

co do jedzenia M, myślę, ze nie powinnaś myśleć, ze coś na Tobie wymusza. Jeszcze jest na to za mały. Po prostu nie jest jeszcze gotowy na inne posiłki. Jeśli owoce je chętnie, to super

Napisane przez blueberry88

Hej.
Ja padam z nóg, ledwo widzę na oczy - durne choróbsko! A w piątek egzamin. Oby Tynia się nie zaraziła

zdrówka!

Napisane przez wvictoria

Wiesz, ja też robiłam co chciałam i wyglądało to całkiem inaczej. A jednak nie oddałabym mojego teraźniejszego życia za nic na świecie No i ja czuję, że się wyszalałam, a dziecko przyszło wtedy kiedy byłam na to gotowa. Dobrze, że nie urodziłam jako dwudziestoparolatka bo mialabym poczucie zmarnowanego życia.

mogłabym napisać dokładnie to samo Choć w momencie, kiedy razem z mężem uznaliśmy, ze jesteśmy gotowi na dziecko, okazało się, że dziecko nie jest gotowe na nas No i trochę to trwało... Ale mimo to nigdy nie żałowałam, że nie chciałam dziecka wcześniej.

Napisane przez agunia82

ja bym radziła łapać do pojemniczka a nie używać woreczków. One potrafią zafałszować wyniki[COLOR="Silver"]

taaak, ale złapanie siuśków chłopaka to mega wyczyn

[agunia82]

Napisane przez Irmusia81

taaak, ale złapanie siuśków chłopaka to mega wyczyn

haha, a próbowałaś kiedyś łapać siuśki dziewczynki?

[Irmusia81]

Napisane przez agunia82

Rany mojemu dziecku przestało wystarczać opieranie się o mebel, ona by chciała już wspiąć się wyżej Staje wyprostowana trzymając się czegoś i zawija nogami do góry sprawdzając, czy ma podparcie wyżej...

spryciulka

Napisane przez houserka

Irmusia- szukam pracy w księgowości, a ta do której się nie dostałam była w marketingu, praca zdalna bez wychodzeni z domu, przeszłam 2 etapy, ale widocznie duża konkurencja, bo to rekrutacja z całej Polski była. W środę za tydzień (a wtedy mam wracać do starej pracy)mam 1 etap w State Street, jest spory nabór, ale z tego co wyczytałam w necie to średnio tam się pracuje 1,5 roku. Zwalniają się sami

,
ooo to ja też szukam czegoś w ten deseń A co do state, znam kilka osób które pracują tam już dobrych kilka lat i sobie chwalą trzymam kciuki

Napisane przez chce_byc_mama

hej hej
czytam Was na biezaco ale jakos nie mam weny do pisania ostatnio.
Widze ze nasza gadula Paulinka wrocila witaj kochana
Caly czas mysle o powrocie do pracy i o tym jak to bedzie, jestem jak w amoku :/
Do tego mam pare spraw na glowie :/ ehhhhhhh

Z nowosci Amelka zaczela konkretnie sylabizowac, jedzie caly czas ma ma ma ma ba ba ba ba da da da da ka ka ka ka itd
przesmieszna jest w tym kiedy to ja mowie ma ma ma ma a ona powtarza wiadomo robi to nie w pelni swiadomie ale i tak jest to urocze.

Pogoda do bani deszcze i deszcze czy to sie keidys skonczy?

Do tego wyszedl i ogromny babol na policzku i nawet nie mam czym tego potraktowac bo zwyczajnie takie rzeczy mi sie nie przytrafiaja!
bleee

co tam jeszcze pisalyscie o jedzeniu, Amelia dostaje butle 3 razy na dobe,
zupki zjada ok 200 ml
na drugie sniadanie dostaje kaszke na 60ml mm +100gram owocow.
na podwieczorek tez dostaje 100gram owocow,
opanowalysmy inwazje z kupami, samo przeszlo.

No i pada grad

fajna relacja

Napisane przez Kasik_12

Cześć

jesteśmy po bilansie Nadia waży 8150 (przytyła kilogram od 19.11)pediatra zdziwiła się, że jeszcze nie siedzi sama, nie ma zębów , nie raczkuje (chociaż buja się ) ..nie wiem co o tym myśleć , ale z tego co czytam to nie co się martwić bo każde dziecko rozwija się w swoim tempie...i to tyle .Kolejny bilans 21 marca , a i ciemiączko 1,5 X 1 cm

po pierwsze, nic sie nie martw... Pediatrzy od siedmiu boleści, nic tylko książek i tabelek się trzymają a przecież każdy maluch jest inny i inaczej się rozwija. A nawet w tabelkach pisze, że dziecko powinno samo siedzieć jakoś po skończonym 8 miesiącu, a raczkować jeszcze później.

A po drugie... bilans, mi nikt nic o żadnym bilansie nie mówił

Napisane przez phdwao

w środę nie martw sie mnie sie pediatra dziwiła że sie nie obraca z brzucha na plecy,phiii

Leoś też się nie obraca. Tylko przypadkowo, gdy podniesie sie wysoko na raczkach i straci równowagę

Napisane przez Linka25

dziewczyny co macie na myśli pisząc, że siedzi / nie siedzi?
- że siada z leżenia czy też, że siedzi z podparciem (nie kiwając się do przodu ani na boki)?
bo mała właśnie siedzi z podparciem ładnie ale do samodzielnego siadania to daleka droga.

Leo się nie podnosi, a zpodparciem siedzi tylko moment,bo straszny z niego wiercipiętek. Aaa i woli wstawać

[phdwao]

Napisane przez wvictoria

Moje dziecię zjadło na noc kaszki zrobionej na 180ml wody. Popił to 60ml mleka i jeszcze 40ml herbatki Gdzie on to zmieścił to nie wiem. Ale padł natychmiast.

Tyyyy mój to samo zrobił, kaszka 100ml, 60 ml jabłek i pierś, zasnął o 19.30

[Irmusia81]

agunia jeszcze nie miałam okazji, ale może kiedyś
Za to już wiem, że po chłopaku można się spodziewać wszystkiego (sika we wszystkich możliwych kierunkach, ale nie do pojemniczka). I bardzo często sika na mamę

[phdwao]

Napisane przez Irmusia81

I bardzo często sika na mamę

dokładnie

[agunia82]

Napisane przez Irmusia81

agunia jeszcze nie miałam okazji, ale może kiedyś
Za to już wiem, że po chłopaku można się spodziewać wszystkiego (sika we wszystkich możliwych kierunkach, ale nie do pojemniczka). I bardzo często sika na mamę

my przy łapaniu siuśków mieliśmy obsikany dywan, miedniczkę, moje nogi, a w pojemniczku niemal sucho małż musiał nieźle manewrować, żeby coś złapać. Też niełatwa sprawa No i ta logistyka, jak tu dziecko trzymać!
I wyobraźcie sobie, że ja kiedyś jej sama siuśki łapałam

[wvictoria]

Phdawo, ja nie wiem gdzie te dzieciaki zmieściły taką ilość jedzenia Mój młody jeszcze nigdy tyle nie wciągnął.

[phdwao]

Napisane przez wvictoria

Phdawo, ja nie wiem gdzie te dzieciaki zmieściły taką ilość jedzenia Mój młody jeszcze nigdy tyle nie wciągnął.

heh tez sie zastanawiam, chyba szybko przelatuje przez nich

[nel_a]

Napisane przez Irmusia81

agunia jeszcze nie miałam okazji, ale może kiedyś
Za to już wiem, że po chłopaku można się spodziewać wszystkiego (sika we wszystkich możliwych kierunkach, ale nie do pojemniczka). I bardzo często sika na mamę

sytuacja z piątku, ja już gotowa do wyjścia z małym do przychodni, zmieniam mu pieluchę bo oczywiście kupa a tu prosto na mój brzuch poszedł siurrrrr

[Irmusia81]

Napisane przez agunia82

my przy łapaniu siuśków mieliśmy obsikany dywan, miedniczkę, moje nogi, a w pojemniczku niemal sucho małż musiał nieźle manewrować, żeby coś złapać. Też niełatwa sprawa No i ta logistyka, jak tu dziecko trzymać!
I wyobraźcie sobie, że ja kiedyś jej sama siuśki łapałam

no nieźle

Napisane przez nel_a

sytuacja z piątku, ja już gotowa do wyjścia z małym do przychodni, zmieniam mu pieluchę bo oczywiście kupa a tu prosto na mój brzuch poszedł siurrrrr

uwielbiam to Jak tylko mąż jest w domu, proszę go, żeby to on przebrał małego przed wyjściem