Styczniowo-lutowe Mamusie cz.X Kolejna część rozpakowywania :)

[Aga8484]

Napisane przez ninagg

Leżaczek fisherprice to moje wybawienie. Mała lubi w nim leżeć, a ja mogę czasem coś zrobic.

Napisane przez sylwietta1988

a zapomniałam sie pochwalic, ze tż wrócił nad ranem z pracy z lezaczkiem fiszerprajsa od kolegów dostalw prezencie dla młodego a jeszcze nie zdążyl pępkowego postawic bo im sie grafik ku temu nie sklania
no i Bartulo sie teraz relaksuje na wibracjach ale miał minę jak mu włączyłam, szok, wymiękłam
oho, juz mlaska, trzeba ssaka zaspokoic

BISHONKA wielkie gratulacje

A jaki konkretnie model?? bo ja nadal się zdecydować nie mogę
czy te co macie to dzidzia w nim może leżeć??

[nancykenator]

Napisane przez nafiyqa

Deli, gratulacje, mozgu Ty!

nancy, ja tez sie boje, ze nie rozpoznam skurczy. Tym bardziej, ze nie mam zadnych przepowiadaczy (nawet nie wiem jak to odroznic...) ani innych boli.

Ja wczoraj wladowalam w siebie 4 paczki i nieskonczona ilosc faworkow. Ale dobrze mi z tym, ostatnie dni wolnosci

Wiecie co, ja jakos nie do konca zdaje sobie sprawe, ze ten caly porod mnie dotyczy. Nie mam cisnienia na niego, wydaje mi sie, ze wszystko to jest poza mna. Gratuluje Wam, przekazuje nowe wiesci, ale siebie jakos nie widze na porodowce Glupie uczucie.

ja mam dokładnie tak samo, niby wiem, że Dzidzio jest w środku i że nadejdzie taki moment, że będzie chciał wyjść ale jakoś do mnie to nie dociera. Nie wyobrażam sobie siebie w czasie skurczy aa tym bardziej na porodówce, w ogóle że ja będę rodzić? Tego nie ogarniam po prostu. Może to dlatego, że to pierwsze dziecko... Nie mam pojęcia

Napisane przez ewulkaaa

za nami tragiczna noc słaniam się z nóg, Pospałam dzisiaj może w sumie ze 4 godziny znów wczoraj wieczorem mała dostała mm, dzisiaj rano też nie miałam już sił do tej mojej laktacji, zadzwoniłam do poradni laktacyjnej (chwała Bogu, że takie coś istnieje ) i zaczęłam rozmawiać, i co się okazało?! że powinnam się cieszyć, że mam jakikolwiek pokarm! Jestem hashimoto i przy tym schorzeniu można w ogóle nie mieć mleka! więc jeśli mam, to mam dawać z jednej piersi, potem z drugiej a potem mm. W dodatku przez to, że chciałam przejść tylko na kp to mało dokarmiałam małą, i teraz muszę się z nią zgłosić do poradni czy czasem nie spadła na wadze przez to dzwoniłam już do mojej położnej, jutro do mnie przyjdzie z wagą i zobaczymy co z tą moją małą księżniczką się dzieje, ale powiedziano mi, że mam jej bez obaw podawać mm bo ona jest po prostu głodna przykro mi strasznie, że własnego dziecko nie umiem nawet nakarmić czuję się, jak jakaś wyrodna matka, tym bardziej, że cyce mam wielkie a tu mleka nic a nic

przepraszam, że was tak męczę moim problemami laktacyjnymi...


wspominałyście coś o tłustym czwartku ja podziubałam troszkę biszkoptu z bitą śmietaną i kokosem ale nie miałam odwagi zjeść więcej...

Kochana, absolutnie nie mów o tym, że jesteś wyrodną matką, tak jak mówi szaja mm to nie twór diabła tylko coś stworzone dla dobra dziecka. Owszem kp jest najlepsze, co można swojemu dziecku dać ale najważniejsza jest miłość i troska o nie, liczy się sama chęć dania mu wszystkiego co dobre, a najlepsze dla Twojej Dzidzi jesteś TY.
Wiecie co, bardzo podoba mi się ta minka , już widzę siebie po porodzie na tej całej diecie, będę dokładnie tak wyglądać

Napisane przez Debrah

Ja też sesja na studiach i egzaminy i zaliczenia.
Juz 2 mam za sobą, zdane
Jutro jedno zaliczenie też.

gratulacje ze zdanych i powodzenia jutro

Napisane przez LadyWhisper

ale mam wory pod oczami

dziewczynki, ale naprawdę, rozpoznacie te skurcze, wcześniej czy później, naprawdę, w końcu zacznie d.upę urywać

zapamiętam
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;39116918]
Ew. można wyobrazić sobie chęć zrobienia GIGANTYCZNEJ kupy :d[/QUOTE]
ooooo to też zapamiętam


a dziewczyny w temacie kp, rozmawiałam ostatnio z koleżanką z pracy, która jakiś czas temu rodziła. Po cc nie miała w ogóle pokarmu, potem w 2-3 dobie pokarm się pojawił a potem był albo go nie było. W cycki jej nie patrzyłam ale twierdziła, że często dostawiała małą a pokarmu było niewiele i musiała dokarmiać. Potem wróciła do pracy, na początku karmiła kp+mm a potem pokarm zanikł całkowicie, mimo, że oprócz dostawiania odciągała laktatorem. Wiem, że to jeszcze czasu a czasu ale co zrobić, żeby po powrocie do pracy pokarm nie znikł?

[Aga8484]

Napisane przez Delicjanka

moze jestem nienormalna, ale nic mnie bardziej nie denerwuje jak ktos mi sie inny oprocz mnie i tzta tak bardzo pochyla nad moja kruszynką. Boze, chyba na prawde mam cos z deklem, ma ktoras tak z Was? a w ogole mój ojciec ostatnio mnie odwiedził i chcial ja wziac na rece bez rozka!!!! a ja mowie gdzie! nie ma brania! hahah no na prawde ...

no ja też tak mam, ale nie było wyjścia, dziadkowie noszą czasami bo byłaby obraza majestatu przecież

---------- Dopisano o 14:27 ---------- Poprzedni post napisano o 14:26 ----------

Napisane przez nafiyqa

Wiecie co, ja jakos nie do konca zdaje sobie sprawe, ze ten caly porod mnie dotyczy. Nie mam cisnienia na niego, wydaje mi sie, ze wszystko to jest poza mna. Gratuluje Wam, przekazuje nowe wiesci, ale siebie jakos nie widze na porodowce Glupie uczucie.

Ja w dniu kiedy miałam skurcze też się jeszcze tak czułam....

---------- Dopisano o 14:29 ---------- Poprzedni post napisano o 14:27 ----------

Napisane przez ewulkaaa

hej mamusie rozpakowane i w dwupakach!

za nami tragiczna noc słaniam się z nóg, Pospałam dzisiaj może w sumie ze 4 godziny znów wczoraj wieczorem mała dostała mm, dzisiaj rano też nie miałam już sił do tej mojej laktacji, zadzwoniłam do poradni laktacyjnej (chwała Bogu, że takie coś istnieje ) i zaczęłam rozmawiać, i co się okazało?! że powinnam się cieszyć, że mam jakikolwiek pokarm! Jestem hashimoto i przy tym schorzeniu można w ogóle nie mieć mleka! więc jeśli mam, to mam dawać z jednej piersi, potem z drugiej a potem mm. W dodatku przez to, że chciałam przejść tylko na kp to mało dokarmiałam małą, i teraz muszę się z nią zgłosić do poradni czy czasem nie spadła na wadze przez to dzwoniłam już do mojej położnej, jutro do mnie przyjdzie z wagą i zobaczymy co z tą moją małą księżniczką się dzieje, ale powiedziano mi, że mam jej bez obaw podawać mm bo ona jest po prostu głodna przykro mi strasznie, że własnego dziecko nie umiem nawet nakarmić czuję się, jak jakaś wyrodna matka, tym bardziej, że cyce mam wielkie a tu mleka nic a nic

przepraszam, że was tak męczę moim problemami laktacyjnymi...


wspominałyście coś o tłustym czwartku ja podziubałam troszkę biszkoptu z bitą śmietaną i kokosem ale nie miałam odwagi zjeść więcej...

Kurcze nawet nie wiedziałam o tym......

Nie jesteś wyrodną matką i nawet tak nie myśl !!!

---------- Dopisano o 14:34 ---------- Poprzedni post napisano o 14:29 ----------

Gratuluję nowym mamusiom i trzymam kciuki za te w dwupaku

Moja Mała wczoraj przespała od 22 do 5 rano normalnie aż się dziwnie czułam taaaka wyspana...
ale wiecie stresa miałam, budzę się patrzę na zegarek 4:30 i pierwsza myśl czy ona oddycha,jak się zerwałam z łóżka , no ale wszystko ok może spała tyle bo na noc dużo cyca ciągnęła , nie wiem co jej się wczoraj stało, ale jadła i jadła......

[mitabe]

Napisane przez bokeh

Jejku ta moja mala to jest cwana karmie ja pociumka zasypia na rekaach odkladam pospi 15 min i zas, no to mysle sobie dam jej butle moze sie nie najada no to w ogole nie chce wypycha jezykiem dostawiam do piersi je! Z 10 minut i dalej spi i tak w kolo.... A dzis przyjezdza tesciowa chcialam ogarnac wykapac sie..... Jaaa mhm :/

Mój ma tak samo niestety :/ czasami nie mam jak nawet obiad zjeść.

Napisane przez Delicjanka

a dacie spokój, rozumiem gdyby te rady mi jakieś daawała konkretne, a tu mi wchodzi gada jakies glupoty... to ja sie denerwuje i ech.....

moze jestem nienormalna, ale nic mnie bardziej nie denerwuje jak ktos mi sie inny oprocz mnie i tzta tak bardzo pochyla nad moja kruszynką. Boze, chyba na prawde mam cos z deklem, ma ktoras tak z Was? a w ogole mój ojciec ostatnio mnie odwiedził i chcial ja wziac na rece bez rozka!!!! a ja mowie gdzie! nie ma brania! hahah no na prawde ...

Moja mam też potrafi mnie tak zdenerwować, szkoda gadać, myśli chyba, że sobie nie radzę. Największy krzyk był o to, że zimne mleko z butelki podaje i nawet tłumaczenie, ze na opakowaniu mleka jest podana temperatura przygotowania nic nie dało. Boje się, ze jak zostawię małego z nią to mi bedzie karmić po swojemu niestety :/.

Budzicie swoje dzieci w nocy na karmienie? Ja budzę dziubka 2 razy bo tak to spałby chyba do rana bez jedzenia.

Kupiłam dzisiaj laktator jestem zdesperowana, chce odcinając i dawać małemu jak moje cyce są obolałe. Czy któraś używa z was laktatora medela? Taki kupiłam tylko nie wiem jaka końcówkę do niego dobrać , tzn jaki wymiar? Jak to trzeba mierzyć, może któraś z was wie?

Gratulacje mamusiom nowym

[Debrah]

Moja też się tak przyssała wieczorem wczoraj - karmiłąm ją 2 razy i też długo spała. Więc może to dlatego. Tylko o 5:00 się budziła, a tak to spała.

Co do chust: macie jakieś rzetelne źródło, które mówi o tym jakie wiązania są ok dla noworodka?
Ja się okropnie boję, że to będe nepoprawnie robić i małej pokrzywię kręgosłup.. więc nie próbowałam jeszcze.

Pytanie : jak wyglądają Wasze pępki po porodzie? mój jest jakiś dziwny...

---------- Dopisano o 14:54 ---------- Poprzedni post napisano o 14:52 ----------

Napisane przez mitabe

Mój ma tak samo niestety :/ czasami nie mam jak nawet obiad zjeść.


Moja mam też potrafi mnie tak zdenerwować, szkoda gadać, myśli chyba, że sobie nie radzę. Największy krzyk był o to, że zimne mleko z butelki podaje i nawet tłumaczenie, ze na opakowaniu mleka jest podana temperatura przygotowania nic nie dało. Boje się, ze jak zostawię małego z nią to mi bedzie karmić po swojemu niestety :/.

Budzicie swoje dzieci w nocy na karmienie? Ja budzę dziubka 2 razy bo tak to spałby chyba do rana bez jedzenia.

Kupiłam dzisiaj laktator jestem zdesperowana, chce odcinając i dawać małemu jak moje cyce są obolałe. Czy któraś używa z was laktatora medela? Taki kupiłam tylko nie wiem jaka końcówkę do niego dobrać , tzn jaki wymiar? Jak to trzeba mierzyć, może któraś z was wie?

Gratulacje mamusiom nowym

Ja mam Medela lactaset ten najprostszy ręczny. Sprawdza się, aczkolwiek biceps można wyrobić)
/mitabe, jeśli chcesz się stymulować, w sensie laktację to próbuj odciągać metodą 7-5-3, na zmianę piersi.

[e_vel]

http://www.ebay.pl/itm/New-Cute-Baby...item35c23c405d patrzcie

[fewcia]

Napisane przez iffonka7

Lady twoje porównanie do urywającej d.py są super teraz już wiem że na pewno je rozpoznam

To prawda, porównanie pierwsza klasa

Napisane przez bokeh

J A dzis przyjezdza tesciowa chcialam ogarnac wykapac sie..... Jaaa mhm :/

Dla teściowej? ;> heheh

[neti1]

Napisane przez nafiyqa

Deli, gratulacje, mozgu Ty!

nancy, ja tez sie boje, ze nie rozpoznam skurczy. Tym bardziej, ze nie mam zadnych przepowiadaczy (nawet nie wiem jak to odroznic...) ani innych boli.
Wiecie co, ja jakos nie do konca zdaje sobie sprawe, ze ten caly porod mnie dotyczy. Nie mam cisnienia na niego, wydaje mi sie, ze wszystko to jest poza mna. Gratuluje Wam, przekazuje nowe wiesci, ale siebie jakos nie widze na porodowce Glupie uczucie.

Ja też tak mam...z tą różnicą, że z tego co wiem Ty nie masz żadnych dolegliwości- czy trudności z poruszaniem się - jak ja- i tym bardziej o tym nie myślisz- ale ja już bym chciała poczuć trochę ulgi i wypchnąć maluszka na świat- aczkolwiek mimo że do terminu kilka dni- czuję jakby to nadal było daleko ode mnie...

---------- Dopisano o 15:29 ---------- Poprzedni post napisano o 15:22 ----------

Napisane przez e_vel

http://www.ebay.pl/itm/New-Cute-Baby...item35c23c405d patrzcie

świetne...szczególnie na jakąś super sesję z maluchem a ja znalazłam takie wdzięczne czapeczki na all
http://allegro.pl/wiosenna-czapeczka...988535758.html
http://allegro.pl/szydelkowe-czapki-...945889277.html
http://allegro.pl/bawelniana-opaska-...988660622.html - no nie na Antosia mojego....a szkoda
http://allegro.pl/rarytas-na-sesje-f...992666242.html

[mala_19kw]

Mój maluch coś nerwowy jest. Niby chce spać a nie może,mnie już ręce od niego bolą i plecy- po prostu brakuje mi sił już. Teraz leży mi na kolanach bo jak odłoże do łóżeczka to krzyk.
Tracę cierpliwość i nerwy mi puszczają ale nie przez niego, przez siebie nie mam na tyle sił żeby non stop nosić go na rękach i dać na tyle poczucie bezpieczeństwa na ile potrzebuje.


EWULKA- Nie mów tak,tak jak dziewczyny piszą mm jest dla ludzi. Ja też daje mm i musze sie pogodzić z tym że kp nie było mi niestety pisane.

[LadyWhisper]

Mala! Tak jaku mnie!!! Masakra, moze cos dzisiaj pogoda nie dla tych maluchow naszych??? Moj od nocy srednio spi, bylismy na spacerku to chociaz w wozku spal, tylko go wyjelam i placz. O 14 wrocilismy i teraz patrze, ze dopiero zasnal! Masakra....

Apropos spacerku, zdjecie w klubie

[gochaa_p]

Napisane przez pstryczek84

oj, nic mi sie nie wyświetla

dodałam do k.

[Aga8484]

Mamy karmiące piersią czy Wy tez macie taaaaaaaaaaaki apetyt ????? ja bym mogła non stop coś jeść i co z tego że brzuch mi spadł po porodzie jak zaraz to nadrobię tym obżarstwem

[szklanka19]

Napisane przez nancykenator

z warzyw to najlepszy podobno sok z buraka z wyciśniętym sokiem z jabłka ale żelazo z mięsa jest dużo lepiej przyswajalne więc gotowana wołowinka najlepsza. No i pytanie, czy faktycznie masz anemię z niedoboru żelaza, czy z niedoboru kwasu foliowego czy witaminy B12?

Żelazo niestety mam bardzo niskie :/ Chyba nigdy w życiu nie jadłam gotowanej wołowiny dzięki

Ewa super, że już do domku!

Mała, Lady u mnie to samo. Całą noc nie spałam bo tylko cyc i cyc. Teraz próbowałam sobie obiad odgrzać i też ciężko. Nie radzę sobie jak jestem z Ewcią sama, rano prawie zemdlałam, taka byłam wykończona

[mitabe]

Napisane przez Aga8484

Mamy karmiące piersią czy Wy tez macie taaaaaaaaaaaki apetyt ????? ja bym mogła non stop coś jeść i co z tego że brzuch mi spadł po porodzie jak zaraz to nadrobię tym obżarstwem

Ojjjj straszny! Jak tylko mam chwile to jem coś.


Ile razy werandowałyscie maluchy zanim 1raz na spacer? My dzisiaj 7 min na balkonie zaliczylismy, juz chciałabym na spacer ...

[LadyWhisper]

serio z tym jedzeniem??? ja bym mogła nic nie jesc....

Mitabe my 3 min, 7 min, 15, 2x25 i wczoraj, dzisiaj tak po pół godz soacerek już


Mały spał pół godz, cyc, próbowałam odłożyc - nie da się, cały czas tulasy chce

[bokeh]

jezu czemu moje dziecko nie chce spac normalnie ryczec mi sie chce ciagle by chciala jesc mam czas doslownie 10 minut miedzy karmieniami ze by zjesc obiad albo isc sikac albo cos.... Jak odstawiam to placz nic ja nie boli ani nic.... I je tez bo jak daje butelke to nie chce no i ulewa jej sie normalnie karmie ja i placze bo nawet wziac prysznica nie mam kiedy od rana

[Delicjanka]

Napisane przez Aga8484

Mamy karmiące piersią czy Wy tez macie taaaaaaaaaaaki apetyt ????? ja bym mogła non stop coś jeść i co z tego że brzuch mi spadł po porodzie jak zaraz to nadrobię tym obżarstwem

Ja wmuszam w siebie jedzenie, od rana jadlam tylko jedna bulke;/ teraz jem bulke i kanapki dwie ...
ale powiem Wam czego mi brakuje. COCA COLI

Kimnelam 1.5h i jestem innym czlowiekiem

[nancykenator]

Napisane przez szklanka19

Żelazo niestety mam bardzo niskie :/ Chyba nigdy w życiu nie jadłam gotowanej wołowiny dzięki

Ewa super, że już do domku!

Mała, Lady u mnie to samo. Całą noc nie spałam bo tylko cyc i cyc. Teraz próbowałam sobie obiad odgrzać i też ciężko. Nie radzę sobie jak jestem z Ewcią sama, rano prawie zemdlałam, taka byłam wykończona

nie wiem, czy w czasie karmienia można jeść rosół, ale chyba można to można sobie ugotować taki właśnie drobiowo - wołowy i wtedy mięsko wszamać, z tym, że żeby żelazo było lepiej wchłaniane to najlepiej je zjeść z witaminą C, a unikać połączeń z wapniem (np. odpada kanapka z wędliną i serem żółtym)

neti ta ostatnia czapeczka a`la świnka czy coś przesłodkie w ogóle cały strój przesłodki
a z racji tego, że lubisz sówki to coś dla Ciebie
http://allegro.pl/sesja-foto-szydelk...009758700.html

[LadyWhisper]

ja dzisiaj zjadłam miseczkę mleka z cornflakes i poł pączka. I wodę piję litrami.

Znowu mnie łapie choróbsko ledwo się z tamtej grypy wyleczyłam.....

[Lenova]

Napisane przez Aga8484

Mamy karmiące piersią czy Wy tez macie taaaaaaaaaaaki apetyt ????? ja bym mogła non stop coś jeść i co z tego że brzuch mi spadł po porodzie jak zaraz to nadrobię tym obżarstwem

Ja wlasnie wręcz na odwrót apetytu brak a brzuch jak był tak i jest nadal

Moje dziecko dzisiaj grzeczne (tfu tfu) nawet zdązyłam wziąć kąpiel i się ogolic od stóp do głow ( pomijając okolice blizny po cc bo tak mnie boli ze na caly brzuch i wzgórek promieniuje).

Ale jest jeszcze jedna rzecz która mnie dobija PRZEWIJANIE
Słuchajcie jaka jest sytuacja: slysze robi kupe, idę przewinąć, nawet w trakcie karmienia przerywam bo sie wierci, zdejmuje pampera wycieram,piard i kleks,to znowu wycieram, nawet posmaruje, sru i znowu i juz ona sie zaczyna denerwowac i jest ryk znowu wycieram i znowu sytuacja sie powtarza ok 6 razy nie ma mowy zeby polezala z golym zadem bo są spazmy chyba że zimno,albo nie wiem.
I co to robić jak życ ???

[szklanka19]

Napisane przez nancykenator

nie wiem, czy w czasie karmienia można jeść rosół, ale chyba można to można sobie ugotować taki właśnie drobiowo - wołowy i wtedy mięsko wszamać, z tym, że żeby żelazo było lepiej wchłaniane to najlepiej je zjeść z witaminą C, a unikać połączeń z wapniem (np. odpada kanapka z wędliną i serem żółtym)

Tak, o tej witaminie C wiem To będę zjadać, choć u mnie właśnie z apetytem ciężko

Deli Ty masz ochotę na coca colę a ja na sprite'a...

Szaja Ty przemywałaś pępek spirytusem? Rozcieńczałaś go?

Dziewczyny orientuje się któraś jakie pieluchy są najmniejsze? Bo my mamy Pampers Active Baby i one są za duże dla mojej Małej. Dady albo Babydream 1 są mniejsze od nich?

[mala_19kw]

Lady-śliczna fotka.

Padam na pysk a gdzie tu noc...

[ewulkaaa]

dzięki dziewczyny niby wiem, że mm to nie przestępstwo i wiem, że mała musi być najedzona, a ja jej tego nie moge dać. Ale jak ją dostawiam do piersi i widzę, jaką jej to sprawia przyjemność i jak bardzo potrzebuje mojej bliskości to ahhh a tu na koniec musi butlę dostać najlepsze jest to, że po butli i tak się domaga cyca, tak jako formę smoczka go chyba traktuje a ja jej nie umiem odmówić w ogóle to robię dużo rzeczy tak, jak zarzekałam się, że nigdy w życiu nie będę jak to życie szybciutko weryfikuje

Aga - ja też nie wiedziałam i nikt mnie nie uświadomił - ani gin, ani endokrynolog, ani w szpitalu nikt mnie o tym nie poiformował. mam dostawiać często i pokarm przyjdzie - taaaaaa, a po tygodniu dzwonię zrozpaczona do poradni laktacyjnej a tam takie rewelacje mi sprzedają. I jeszcze muszę szybko dziecko skontrolować, czy przez tą moją tygodniową walkę o kp nie zrobiłam jej krzywdy. no paranoja!

bokeh - no jakbym o mojej Ani czytała. Dzisiaj ma INDENTYKO zachowanie. Już mam powoli dość miała dzisiaj tylko jedną drzemkę, w łóżeczku absolutnie leżeć nie będzie... ehhh, teraz dopiero śpi od pół godziny więc miałam czas chociaż coś zjeść i się wysikać dobrze, że już w ciąży nie jestem i mam bardziej pojemny pęcherz, bo normalnie to bym dziesięć razy już się posikała

[Debrah]

szklanka : wszystkie są chyba podobne mniej więcej.

Ale ja np - podwijam pieluszkę. Tak mi położne pokazały w szpitalu jak jeszcze kikutek pępka był.
Siedzę ze śpiącą Małą na klacie i słuchamy kołysanek.

---------- Dopisano o 17:49 ---------- Poprzedni post napisano o 17:45 ----------

Ewulka: np co robisz z rzeczy o których wcześniej pisałaś że nigdy nie będziesz?

[Wisienka_0809]

Współczuję Wam strasznie utyskujących mam i teściowych. U mnie na szczęście jest całkowicie odwrotnie. Moja mama pomaga mi, jeśli trzeba i ją o to poproszę. Tak to sama powiedziała, że nie będzie mi w niczym przeszkadzać, bo chce, żebym sama się nauczyła dziecko wychowywać. A tak to, jeśli np. chcę coś zrobić, ogarnąć się, sprzątnąć pokój, to wtedy ją bawi. Nie powiem, często przychodzi i do niej zagaduje, zabawia, ale to wcale nie przeszkadza. Sama też mówi, że dziecko powinno sobie chwilę popłakać, a nie od razu do niego lecieć. A Pola uwielbia, jak babcia do niej gada i gada.
Mama tża to wiem, że właśnie cały czas by trzymała na rękach, lulała, przy każdym jęknięciu już do niej biegła. Ale widzę, że przy mnie się hamuje, bo wie, że się na to nie zgodzę.

------------------------------

Halo!? Gdzie czerwone wiadomości?

[Ewik86]

Hej kochane, ja tylko na chwilkę, bo zaraz teściowa przyjedzie na kąpiel małej. A mała śpi u mojego taty na rękach, jak się ją odłoży to oczywiście oczy szeroko otwarte

Wczoraj miałam kryzysowy dzień, płakałam jak bóbr, bo przy każdym karmieniu było wyginanie się i płacz. Już naprawdę nie miałam siły i stwierdziłam, że mnie to przerasta i że mam dość. Na szczęście dziś jest lepiej. Nawet wyszłam z domu Moi rodzice zostali z Domcią, a my z mężem byliśmy odebrać pesel małej, dodałam ją do swojego ubezpieczenia, byłam nawet w biedrze i rossmanie

[Ifwka]

Napisane przez mitabe

Kupiłam dzisiaj laktator jestem zdesperowana, chce odcinając i dawać małemu jak moje cyce są obolałe. Czy któraś używa z was laktatora medela? Taki kupiłam tylko nie wiem jaka końcówkę do niego dobrać , tzn jaki wymiar? Jak to trzeba mierzyć, może któraś z was wie?

Gratulacje mamusiom nowym

Ja dopiero zakupiłam i końcówka przyszła standardowa ale na razie do cycka pasuje więc nie wiem, nawet jakbym chciała wymienić to nie mam jak. Ale słyszłąm że są fajne

---------- Dopisano o 18:06 ---------- Poprzedni post napisano o 18:02 ----------

Napisane przez neti1

[/B]


Ja też tak mam...z tą różnicą, że z tego co wiem Ty nie masz żadnych dolegliwości- czy trudności z poruszaniem się - jak ja- i tym bardziej o tym nie myślisz- ale ja już bym chciała poczuć trochę ulgi i wypchnąć maluszka na świat- aczkolwiek mimo że do terminu kilka dni- czuję jakby to nadal było daleko ode mnie...

Kurde dziewczyny co ma moja bratowa powiedzieć, termin ma na 11.02 mały w tej chwili waży juz 4 kg a lekarka jej powiedziała że jak samo się nie zacznie to będa czekac do 25 i wtedy w zależności jak się akcja rozwinie, a ona się boi że jak takiego kolosa urodzi.

[ewulkaaa]

Napisane przez Debrah

Ewulka: np co robisz z rzeczy o których wcześniej pisałaś że nigdy nie będziesz?

No na przykład:

- śpię z małą (a wcześniej: nieeee, ja będę w nocy małą odkładała do łóżeczka)
- noszę ją na rękach jak tylko nie śpi (a przecież wcześniej dziecko najedzone i przewinięte powinno grzecznie leżeć w łóżeczku )
- karmię mm (ale to już staram się jakoś przeżyć )


aaa no i myślałam, że będę ją zostawiać czasem u teściowej i będę sobie jechała na zakupy czy gdziekolwiek - taaaa, jakbym miała ją teraz komukolwiek zostawić to chyba bym się poryczała może mi przejdzie, ale póki co muszę JA z nią być i już

[szklanka19]

Napisane przez Debrah

szklanka : wszystkie są chyba podobne mniej więcej.

Ale ja np - podwijam pieluszkę. Tak mi położne pokazały w szpitalu jak jeszcze kikutek pępka był.
Siedzę ze śpiącą Małą na klacie i słuchamy kołysanek.

---------- Dopisano o 17:49 ---------- Poprzedni post napisano o 17:45 ----------

Ewulka: np co robisz z rzeczy o których wcześniej pisałaś że nigdy nie będziesz?

Właśnie ja też podwijam i ciągle mi się za duże widzą niech już ten kikutek odpadnie to może będzie prościej

[badziabadzia]

Ja tam już nie wierze w te pomiary z usg . Dzień przed porodem miało być 3,5 a mała prawie 4 zauważyła

bokeh nie łam się moja niunia dziś się obraził na chcą i byłam załamana bo pół dnia nie jadła, ale kilka razy pociąnela i płacz.. Położna poradziła zmienić na pozycję spod pachy i jak ręką odjal . Śpi już ze dwie godzinki