Styczniowo-lutowe Mamusie cz.X Kolejna część rozpakowywania :)

[charlizz]

Napisane przez bishonka

Cześć mamuśki

[hope01]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;39096313]Bokeh, to u was zwykłe potówki mogą być.

hope, rumień noworodkowy (takie jakby uczulenie na wszystko, wiele dzieci tak ma, Agata też miała, noworodek musi się przyzwyczaić), ew. trądzik niemowlęcy - na skazę to nie wygląda

-------------------
Wróciliśmy z patronażu, Dorka w 3 tygodnie przybrała 1,1kg! wychodziłaze szpitala z wagą 3m5kg, dzisiaj 4,6 kg Lekarka zachwycona nią.

26 lutego szczepienie mamy.[/QUOTE]

no właśnie jak patrzyłam w necie na zdjęcia trądziku to prawie idento

to jak Daduś wychodziliśmy z 3300 a w 3 tygodniu waga 4400 i większość cycem karmienie

[Lubcia]

Napisane przez neti1

ale bym się śmiała jakby nam chłopaki psikusa zrobiły i dziewczynkami się urodzili...

Mój już psikusa mi nie zrobi bo wczoraj na wizycie wszystko ładnie pokazał i jajeczka i fiuteczka

[charlizz]

Napisane przez hope01

no właśnie jak patrzyłam w necie na zdjęcia trądziku to prawie idento

to jak Daduś wychodziliśmy z 3300 a w 3 tygodniu waga 4400 i większość cycem karmienie

to mój Olek w 3 tygodnie 600g i myślałam,że to sporo

[Lubcia]

Napisane przez bishonka

Cześć mamuśki
Dawno już mnie tu nie było.

W szpitalu miałam problemy z netem i nie jestem na bieżąco ale...

Chcę ogłosić że ZOSTAŁAM MAMUSIĄ
02.02.2013 na świat przez cc o godz 3.20 przyszła na świat moja Klinka.

Zdążyłam tylko koleżance z sali powiedzieć że chciałabym urodzić 2 lutego (powiedziałam to 1.02) bo 2 to moja szczęśliwa liczba i nie uwierzycie... 2 minuty przed 2 w nocy odeszły mi wody

W ogóle to miałam straszy dzień.Chodziłam,płakałam że chcę do domu że to tak długo trwa że mineły już 2 tygodnie a u mnie nic i dalej w tym szpitalu.Że mam skurczyki przepowiadające a to jeszcze może trwać i trwać bo wszystko sie zatrzymało w miejscu.A ktg wcale mi skurczy nie maluje.

Potem pojechał do domu mój tż i ja dalej w ryk.
Uspokoiłam się.Potem pogadałam z dziewczynami z sali itd.
Poczułam ucisk na odbyt i skurcze ale nie z brzucha a z pleców.
Promieniowały do brzucha ale nie dochodziło.
Położna mnie zbadała.Powiedziała ze dzidziuś wysoko a ktg dalej nie pokazuje skurczy.

Położyłam się spać przed 23.
Koleżanki z sali powiedziały że jak by coś to mam mówić a one polecą po położną.Nie przejełam się tym i stwierdziłam ze nic się nie dzieje.

I chyba już z tych emocji.
Obudził mnie mocny skurcz.
Zachciało mi się siku.Wstałam z łużka i chlust...wody odeszły mi jak w filmie.Lało się jak z wiadra.
Zdążyłam tylko powiedzieć "Kamila...Ooo polało się" a dziewczyny zerwały się pociskały wszystkie dzwonki jakie miały w sali .
Położna nie zdążyła się nawet dobrze ubrać w fartuch z rozpędu.
A dziewczyny co?
Za mopa i zaczęły sprzątać te moje wody
Położna na nie żeby to zostawiły ze się poślizną

Od razu wezwała lekarza,założyła wenflon.Ze strachu zapadły mi się żyły i nie mogła się wkłuć.
A reszta to już tylko trwała z 15 min i na stół.

Dziewczyny.Jak bum cyk cyk.
W oknie i w nie działającej lampie jak leżałam widziałam wszystko.
Patrzyłam się do momentu jak nie zobaczyłam krwi.
Wtedy odwróciłam wzrok i nie zaglądałam.

Czułam tylko szarpanie ,potem płacz dziecka.
Pokazały mi ją ale jakoś tak że nawet nie widziałam buzi tylko dupcię.
Potem juz ją tylko słyszałam jak strasznie krzyczy.
Głos ma jak dzwon
Popłakałam się.
Powiedziałam że szkoda ze mój tata nie zobaczy małej a pani dr powiedziała że na pewno patrzy.

Przewieźli mnie na salę po operacyjną tylko że na oddział ginekologii bo na położniczym brakowało miejsc.
I tam już znalazł mnie mój tż.
Posiedział i pokazał małą w telefonie.
Siedział może do 6 rano ale kazałam mu się przespać w samochodzie bo fatalnie wyglądał to i może ja zasnę.
Choć w tych emocjach to nie było możliwe.
On poszedł i...zaczęło puszczać znieczulenie.
Postawiły mnie tak ze nie było żadnego dzwonka...nic.
Olały,zapomniały czy co?
Bolało jak...nigdy mnie tak nic nie bolało.

Potem przyszłą łaskawie zapytać się czy nie chcę czegoś przeciwbólowego.
Podłączyły kroplówkę i lekko mnie podmyły.

Wrócił tż o 8.
Już 9h po operacji zaczęły gadać bym się chociaż przekręcała "bo na położniczym to będzie pani musiała wstać prosto na nogi"

Tż mi pomagał.
O 13 kazali mi wsiadać na wózek i mnie przewiozły.
Potem miałam się umyć na krześle,ledwo wstałam,coś tam obmyłam.
Bolało jak diabli a wysiłek mój i tak poszedł na marne bo krew i tak chlusnęła ze mnie.
tż mnie wycierał. Masakra
Ale jak już mnie położyli to z kroplówki na kroplówkę było lepiej.
Przywieźli małą i już całkiem mi ulżyło.
I tak świeżo po cc zajmowałam się malutką bo dopiero zabrali ją koło 24 więc nie zdążyłam się nawet przespać.
Nie spałam 22h-po operacji ale już 6.30 poszłam po dziecko.
Gdyby nie tż który mi pomagał,wycierał,przekręc ał i podnosił...nigdy nie dała bym rady.

Przekonałam się jak potrafi być opiekuńczy i kochany.

Wczoraj wyszłyśmy ze szpitala.Jesteśmy już wszyscy razem w domu.

Ah , rozpisałam się.

Postaram się nadrobić zaległości i być z wami na bieżąco.

Witamy serdecznie piękny opis i jakiego dzielnego i opiekuńczego męża masz tylko pozazdrościć

[Delicjanka]

Napisane przez hope01

No, więc rzucam zdjęcia tego paskudztwa na pyszczku, a do klubu zaraz kawalera w kąpieli

Napisane przez hope01

no to dokładnie tak nam się zaczęło a jak się drze albo ciepło mu to się czerwieni to wszystko takie otoczki właśnie

identyko, to jest tradzik niemowlecy

[nafiyqa]

Napisane przez Lubcia

Ja mogę już dziś rodzić pączki zjedzone, faworki też więc mogę jechać na porodówkę

Hehe prawidlowe podejscie

Napisane przez neti1

ale bym się śmiała jakby nam chłopaki psikusa zrobiły i dziewczynkami się urodzili...

Ej, juz za pozno na takie numery, nie maja wyjscia i musza miec jajeczka


Ufff, wrocilam z zakupow. Odnalazlam dzis na osiedlu nowa biblioteke, fajnie zaopatrzona, tylko ze wchodzi sie do niej po schodkach. Moja pierwsza mysl: jak ja tu z wozkiem wleze
Hehhe zebym jeszcze miala czas na czytanie przy dzieciaczku na czytanie

[pstryczek84]

Napisane przez bishonka

Chcę ogłosić że ZOSTAŁAM MAMUSIĄ
02.02.2013 na świat przez cc o godz 3.20 przyszła na świat moja Klinka.

.

Napisane przez LadyWhisper

Dziewczyny, jak moje dziecię ma ćwiczyć na brzuszku, skoro od razu zasypia w tej pozycji?

nawet jak spokojnie lezy/spi to tez jest jakis rodzaj masazu dla brzuszka

Napisane przez ninagg

Co do jedzenia to nie można dzieciaczków przekarmiać, bo za dużo na wadze przybierają. Mi się wydawało, że moja mała jak je 130 ml gotowego mleka to je mało, bo wg tego co napisane na mleku. A lekarka mi mówi, że Ona w tym wieku 6 tygodni powinna jeść 110ml-120 mlmaksymalnie i 6 takich posiłków. Dopiero jak skończy 2 miesiące powinna jeść 130 ml. I zaczełam się tym interesować i rzeczywiście tak jest. Wklejam wam schemat zywienia dziecka n MM. Tam są podane ilości mleczka, które dziecko może jeść.
Ja się trzymam teraz tego schematu i jej nie przekarmiam.

http://www.babyboom.pl/zywienie/zywi...o_butelka.html

dzieki, juz sobie zapisalam w zakladkach

Napisane przez nafiyqa

[COLOR=red]Czesc Nawijko - tu Suzi31. Jestesmy z Weroniczka w szpitalu Mala ma zoltaczke (z krwi wychodzi ponad 15), nie przybiera na wadze i szybko sie wychladza Dobrze, ze mam super polozna, ktora od razu pokierowala nas do szpitala. Mala ma wenflon w glowce, dostaje kroplowke, teraz przez dobe bedzie lezala pod lampami, miala tez przeswietlenie pluc. Caly czas trzymam kciuki za Mamusie do rozpakowania i za wizowe dzieciaczki, zeby byly zdrowe i ladnie rosly. Mowie Wam, serce peka na widok chorego maluszka, ale wierze ze corcia szybko z tego wyjdzie i wrocimy do domku.

Trzymajcie sie Kochane!!! Duzo sily i wytrwalosci zycze!!! Buziaki dla Weroniczki

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;39083556]

Info od EwyDylewskiej!
Urodziła sn, Julcię, ała 53cm i 3250, piękności

Gratulacje gorące![/QUOTE]

Napisane przez fewcia

Myślę, że spakowanie torby zajmie Ci pięć minut jak tylko zaczną się skurcze

ja obstawiam nawet 4 min

Napisane przez Delicjanka

Szaja, przeszlas juz na pieluszki 3? cos ostatnio wspominaalas;p

my jestesmy na 2. dokonczymy paczke i przejdziemy na 3

Napisane przez s i l v e r

Nie cieknie jej z noska,nie widze katarku tylko tak strasznie sapie,gwiżdże,chrapie jakoś tak....biedna męczy się.

sapka. tez to przerabialam i nadal przerabiam. tez myslalam ze to katarek

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;39091363]Black urodziła!!!

Oliwka urodziła się dzisiaj o 8:15, 3300g, 53cm,SN! Ufff [/QUOTE]

[nafiyqa]

bishonko, gratulacje!!

[ILLUSION]

Napisane przez bishonka

Chcę ogłosić że ZOSTAŁAM MAMUSIĄ
02.02.2013 na świat przez cc o godz 3.20 przyszła na świat moja Klinka.

Gratulacje

[fewcia]

Napisane przez nafiyqa

fewcia, dlaczego masz nie dac? Wszystkie damy!! Niewazne czy cc czy sn - liczy sie efekt - maly, slodki bobas

Dopiero co jeczalam, ze nie zjem dzis faworkow, a tu dzwoni tesciowa i zaprasza na nie

Nawijka jakbym słyszała mojegoTż. Chciałabym mieć tak pozytywne podejście... Z tych smutasów zjadłam już trzy pąki Aż strach stanąć na wadze...

Napisane przez ILLUSION

Spokojnie, nie stresuj się tak. Zdaj się na los. I poród naturalny i cc są bolesne. Tego się nie da uniknąć po prostu. Niektóre dziewczyny po cc bardzo długo dochodzą do siebie a te po porodzie sn śmigają jak nowonarodzone...i na odwrót. Tego się nie da przewidzieć a swoimi nerwami nic nie zmienisz. Głowa do góry

Ale bym faworków zjadła....takich domowych, cieniutkich i chrupiących

Dziękuję, mam jeszcze parę dni, żeby spróbować się przestawić na sn...

Napisane przez pstryczek84

o ja cie! a kiedy masz najblizsza wizyte? co by to potwierdzic...

Wizyta we wtorek wieczorem... Może do tej pory jeszcze raz się przekręci? No cóż, muszę przestawić psychikę...

[sylwietta1988]

Napisane przez fewcia

Nawijka jakbym słyszała mojegoTż. Chciałabym mieć tak pozytywne podejście... Z tych smutasów zjadłam już trzy pąki Aż strach stanąć na wadze...
.

korzystaj, ile wlezie bo potem sie nie da przynjamniej na początku...

a zapomniałam sie pochwalic, ze tż wrócił nad ranem z pracy z lezaczkiem fiszerprajsa od kolegów dostalw prezencie dla młodego a jeszcze nie zdążyl pępkowego postawic bo im sie grafik ku temu nie sklania
no i Bartulo sie teraz relaksuje na wibracjach ale miał minę jak mu włączyłam, szok, wymiękłam
oho, juz mlaska, trzeba ssaka zaspokoic

BISHONKA wielkie gratulacje

[fewcia]

Napisane przez sylwietta1988

korzystaj, ile wlezie bo potem sie nie da przynjamniej na początku...

a zapomniałam sie pochwalic, ze tż wrócił nad ranem z pracy z lezaczkiem fiszerprajsa od kolegów dostalw prezencie dla młodego a jeszcze nie zdążyl pępkowego postawic bo im sie grafik ku temu nie sklania

No to Brzdąc ma przyjemność :P
Ja już tyle przytyłam (14 kg!), że każdy pączek to już samobójstwo wagowe Prawie całą ciążę przeleżałam,a teraz też już mało się ruszam bo mi słabo i mdleję... więc pączki powinnam ograniczać.

[j1987]

GRATULACJE DLA DZIELNYCH MAMUŚ

Napisane przez s i l v e r

Fajnie tak urodzić w walentynki
Moja siostra dwa lata temu urodziła- w dzień matki sama sobie prezent zrobila

to moja mama sobie prezent na rocznicę ślubu zrobiła rodzice 14 lutego brali ślub a 5 lat później urodziły się moje siostry a żeby było ciekawiej miała być jedna a wyszly dwie a teraz ze mnie się śmieją że też 14 urodzę

Napisane przez nafiyqa

Kochana jestes, ze pytasz
Jakis czas temu uaktywnilam go nieco 2 batonikami (mialam pretekst, zeby zjesc ), a teraz znow sie leni chlopak.

Za to znow sie poprztykalam z TZ o to, ze nie chce sie bzykac
Glupek mi tlumaczy, ze powinnam sie CIESZYC, ze on taki odpowiedzialny i krzywdy nie chce dziecku zrobic.
Przeciez ja sie zasusze Lacznie z pologiem to mi co najmniej 2,5 miesiaca celibatu wyjdzie

Teraz sie łasi i chce sie przytulac. Co mi z jego przytulanek jak z tego sie dzieci nie biora

jakbym o mnie i Tż czytała

Napisane przez nafiyqa

Ladniutkie ale jaka cena


Jejku, faworki mi sie dzis snily
Taka szczesliwa sie obudzilam, a tu nic z tegooo...

a ja właśnie skończyłam je robić

[bokeh]

dziewczyny jaki kolor chusty Wam się najbardziej podoba?

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Drugi,a jakie to są?

[bokeh]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;39098451]Drugi,a jakie to są?[/QUOTE]

natibaby

[ninagg]

Napisane przez fewcia

Poczułam właśnie takie wielkie bul bul bul i miękki brzuch na górze... Mała się przekręciła Ruchy odczuwam inaczej,zupełnie niż wcześniej...

A się nastawiłam na cc... (

Nie bój się dasz radę

---------- Dopisano o 15:18 ---------- Poprzedni post napisano o 15:15 ----------

Napisane przez LadyWhisper

Ja wczoraj zjadlam dwa

Dzisiaj tez sie skusze na jednego moze


Z mezem sie rano poprztykalam i mi tak zle...... :'(

Dzisiaj idziemy na pierwszy spacer

---------- Dopisano o 12:56 ---------- Poprzedni post napisano o 12:54 ----------

Co do pieluch my tez dalej dada 1 chcielismy sie przerzucic na dwojki, ale dostalismy mega pake Pampersow newborn i chyba jak je wykonczymy to przejdziemy na wieksze, maly nie przesikuje, zapina sie, dobre sa na niego.... Kiedy sie wie, ze jakis rozmiar pampkow jest za maly???

Jak dzieko przesikuje, albo ewidentnie pampek jest za mały.

---------- Dopisano o 15:20 ---------- Poprzedni post napisano o 15:18 ----------

Napisane przez bokeh

ja mojej puszczam ten zestaw http://www.youtube.com/watch?v=IeVTr...B32304A59DEAFB

Moja też te kołysanki ma tylko my jej puszczamy po kąpieli jak usypia w łóżeczku.

[mala_19kw]

Co próbuje coś napisać to jest- łe łe
Narazie GRATULUJĘ biszonce i black

[ninagg]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;39091363]Black urodziła!!!

Oliwka urodziła się dzisiaj o 8:15, 3300g, 53cm,SN! Ufff [/QUOTE]

Wreszcie się doczekałaś. Gratulacje dla Was !!!

---------- Dopisano o 15:30 ---------- Poprzedni post napisano o 15:22 ----------

Napisane przez LadyWhisper

Hm.... Jak to Elllmi ujela? Maly spi, w domu syf, a my na wizazu?


Za 20 min bedzie moja psychopatyczna siostra pedantka cholera, musze ruszyc dupsko i chociaz z grubsza ogarnac


Dziewczyny, tez dostajecie pier.do.lca w domu??? Bo ja na leb juz dostaje, gdzie te tlumy odwiedzajacych ja sie pytam???!!! Mam wrazenie, ze wieksza atrakcja bylam z brzuchem, niz teraz z dzieckiem!!! Chce do LUDZIIIIIIIII!!!!!!!!!!!! !!!!!

Ja też dostaje pier... w domu, jak tylko mam możliwość to uciekam do ludzi. Ja jeszcze mam uczelnię to zawsze to inaczej, choć na tygodniu to coś mi się robi w głowę.

Teraz właśnie wróciłam ze spaceru z małą. Temp w okolicy 0 i straszni sypie śnieg a ja z małą 45 min po osiedlu chodziłam. Co się nie robi dla dziecka Wrzucę zdjęcie wózka jak wyglądał .
A zdjęcia małej kluseczki też wrzucę. Już dawno miałam wrzucić, ale ostatnio ogarnąć się nie mogę i nie mam na to czasu choć zdjęcia czekają już od dawna na pulpicie.

[e_vel]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;39096313]Bokeh, to u was zwykłe potówki mogą być.

hope, rumień noworodkowy (takie jakby uczulenie na wszystko, wiele dzieci tak ma, Agata też miała, noworodek musi się przyzwyczaić), ew. trądzik niemowlęcy - na skazę to nie wygląda

-------------------
Wróciliśmy z patronażu, Dorka w 3 tygodnie przybrała 1,1kg! wychodziłaze szpitala z wagą 3m5kg, dzisiaj 4,6 kg Lekarka zachwycona nią.

26 lutego szczepienie mamy.[/QUOTE]

Właśnie miałam napisać, że u Bokeh to potówki, a Dawided ma takie jak Maja, ale we wtorek szczepienie to się popytam. Skazy też nie podejrzewam bo nie zbiegło się to z podawaniem mm.

[nafiyqa]

Napisane przez fewcia

No to Brzdąc ma przyjemność :P
Ja już tyle przytyłam (14 kg!), że każdy pączek to już samobójstwo wagowe Prawie całą ciążę przeleżałam,a teraz też już mało się ruszam bo mi słabo i mdleję... więc pączki powinnam ograniczać.

Ja przez cala ciaze chodze, ruszam sie (nawet i czasem do autobusu podbiegam ), a na wadze +19 :/
Co za niesprawiedliwosc

Napisane przez j1987

jakbym o mnie i Tż czytała

Widze, ze lutowki maja ten sam problem

[ninagg]

Napisane przez charlizz

kurka siwa, moja wczoraj tak wisiała 3 godziny z małą przerwą na kąpiel. I tak sobie cmokała, nawet nie jadła już, ale jak ją odkładałam to afera na całe osiedle jakby ją wrzątkiem kto polewał W końcu postanowiłam przeczekać, powrzeszczała i poszła spać. Miałam potem wyrzuty sumienia, że moze poszła spać glodna, czy co... ale w sumie jakby się nie najadła to by nie zasnęła, tak? No i spała do 21:00 do 5:30! aż się zastanawiam czy to dobrze, w dzień to bym ją wybudziła, a że to noc to ja sama spałam jak zabita

---------- Dopisano o 13:31 ---------- Poprzedni post napisano o 13:29 ----------



a no własnie, smarujesz czymś? Może jak Bokeh sudocremem albo emolium, on jest dobry na wszystko

Ja małej wcale nie wybudzam. Mam taką książkę i tam pisało, żeby nie wybudzać w nocy, bo dziecko tą przerwę sobie coraz bardziej wydłużało w nocy i tak rzeczywiście jest.

[misia1505]

Bishonko byłaś dzielna, podziwiam twojego TŻ, jak czytam opowieści o szpitalnej opiece takiej jak twoja (a było ich kilka u nas na wątku to nie mieści mi się w głowie, ja na szczęście miałam super opiekę)

Ewa dylewska

Black nareszcie się doczekałaś

WIELKIE GRATULACJE DZIEWCZYNY

---------- Dopisano o 15:39 ---------- Poprzedni post napisano o 15:38 ----------

Napisane przez bokeh

dziewczyny jaki kolor chusty wam się najbardziej podoba?

mi też 2 taki letni kolorek

[mala_19kw]

W końcu umeczyłam małego i śpi
Skubany tak lubi spać w naszym łóżku że aż to dziwne
Rano po 5ej zjadl i położyłam go do łożeczka godz 7 ryk niesamowity wiec bach go między nas do łóżka i tak spalismy do 10 30

W końcu udało mi sie obejrzeć zdj w klubie, śliczne wszystkie bez wyjątku

[iffonka7]

Napisane przez nafiyqa

Widze, ze lutowki maja ten sam problem

Ciekawe co mój powie bo jutro wraca z 3 tygodniowej delegacji i jak rozmawialiśmy to mu powiedziałm że w sobote po moim egzaminie bierzemy sie za przyśpieszanie to bardzo się ucieszył i powiedział że mam mu ochoty teraz nie robic ale obawiam się że jak mnie zobaczy to zrezygnuje.


Właśnie ogarnełam większą część mieszkania jeszcze mi tylko trochę zostało

[nancykenator]

Napisane przez nafiyqa

Dopiero co jeczalam, ze nie zjem dzis faworkow, a tu dzwoni tesciowa i zaprasza na nie

nooo to dobra kobieta z niej

Napisane przez Lubcia

Mój mąż też nie chce się bzykać a ja z tym bębenkiem nie mam siły się z nim droczyć zablokował się i stwierdza że dopiero na wakacje będziemy się bzykać. Ja do tego czasu to zastępcę znajdę albo upiję go do nieprzytomności i wtedy wykorzystam

w wakacje? Co on zwariował?
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;39096313]Bokeh, to u was zwykłe potówki mogą być.

hope, rumień noworodkowy (takie jakby uczulenie na wszystko, wiele dzieci tak ma, Agata też miała, noworodek musi się przyzwyczaić), ew. trądzik niemowlęcy - na skazę to nie wygląda

-------------------
Wróciliśmy z patronażu, Dorka w 3 tygodnie przybrała 1,1kg! wychodziłaze szpitala z wagą 3m5kg, dzisiaj 4,6 kg Lekarka zachwycona nią.

26 lutego szczepienie mamy.[/QUOTE]
za wagę Malutkiej.
A jak wygląda taka skaza?

Napisane przez bokeh

dziewczyny jaki kolor chusty Wam się najbardziej podoba?

mi się ten drugi kolor podoba

bishonka gratulacje ogromne
miałaś super współlokatorki a tżtowi za zachowanie

[e_vel]

Bishonko gratulacje

[ninagg]

Napisane przez bishonka

Cześć mamuśki
Dawno już mnie tu nie było.

W szpitalu miałam problemy z netem i nie jestem na bieżąco ale...

Chcę ogłosić że ZOSTAŁAM MAMUSIĄ
02.02.2013 na świat przez cc o godz 3.20 przyszła na świat moja Klinka.

Zdążyłam tylko koleżance z sali powiedzieć że chciałabym urodzić 2 lutego (powiedziałam to 1.02) bo 2 to moja szczęśliwa liczba i nie uwierzycie... 2 minuty przed 2 w nocy odeszły mi wody

W ogóle to miałam straszy dzień.Chodziłam,płakałam że chcę do domu że to tak długo trwa że mineły już 2 tygodnie a u mnie nic i dalej w tym szpitalu.Że mam skurczyki przepowiadające a to jeszcze może trwać i trwać bo wszystko sie zatrzymało w miejscu.A ktg wcale mi skurczy nie maluje.

Potem pojechał do domu mój tż i ja dalej w ryk.
Uspokoiłam się.Potem pogadałam z dziewczynami z sali itd.
Poczułam ucisk na odbyt i skurcze ale nie z brzucha a z pleców.
Promieniowały do brzucha ale nie dochodziło.
Położna mnie zbadała.Powiedziała ze dzidziuś wysoko a ktg dalej nie pokazuje skurczy.

Położyłam się spać przed 23.
Koleżanki z sali powiedziały że jak by coś to mam mówić a one polecą po położną.Nie przejełam się tym i stwierdziłam ze nic się nie dzieje.

I chyba już z tych emocji.
Obudził mnie mocny skurcz.
Zachciało mi się siku.Wstałam z łużka i chlust...wody odeszły mi jak w filmie.Lało się jak z wiadra.
Zdążyłam tylko powiedzieć "Kamila...Ooo polało się" a dziewczyny zerwały się pociskały wszystkie dzwonki jakie miały w sali .
Położna nie zdążyła się nawet dobrze ubrać w fartuch z rozpędu.
A dziewczyny co?
Za mopa i zaczęły sprzątać te moje wody
Położna na nie żeby to zostawiły ze się poślizną

Od razu wezwała lekarza,założyła wenflon.Ze strachu zapadły mi się żyły i nie mogła się wkłuć.
A reszta to już tylko trwała z 15 min i na stół.

Dziewczyny.Jak bum cyk cyk.
W oknie i w nie działającej lampie jak leżałam widziałam wszystko.
Patrzyłam się do momentu jak nie zobaczyłam krwi.
Wtedy odwróciłam wzrok i nie zaglądałam.

Czułam tylko szarpanie ,potem płacz dziecka.
Pokazały mi ją ale jakoś tak że nawet nie widziałam buzi tylko dupcię.
Potem juz ją tylko słyszałam jak strasznie krzyczy.
Głos ma jak dzwon
Popłakałam się.
Powiedziałam że szkoda ze mój tata nie zobaczy małej a pani dr powiedziała że na pewno patrzy.

Przewieźli mnie na salę po operacyjną tylko że na oddział ginekologii bo na położniczym brakowało miejsc.
I tam już znalazł mnie mój tż.
Posiedział i pokazał małą w telefonie.
Siedział może do 6 rano ale kazałam mu się przespać w samochodzie bo fatalnie wyglądał to i może ja zasnę.
Choć w tych emocjach to nie było możliwe.
On poszedł i...zaczęło puszczać znieczulenie.
Postawiły mnie tak ze nie było żadnego dzwonka...nic.
Olały,zapomniały czy co?
Bolało jak...nigdy mnie tak nic nie bolało.

Potem przyszłą łaskawie zapytać się czy nie chcę czegoś przeciwbólowego.
Podłączyły kroplówkę i lekko mnie podmyły.

Wrócił tż o 8.
Już 9h po operacji zaczęły gadać bym się chociaż przekręcała "bo na położniczym to będzie pani musiała wstać prosto na nogi"

Tż mi pomagał.
O 13 kazali mi wsiadać na wózek i mnie przewiozły.
Potem miałam się umyć na krześle,ledwo wstałam,coś tam obmyłam.
Bolało jak diabli a wysiłek mój i tak poszedł na marne bo krew i tak chlusnęła ze mnie.
tż mnie wycierał. Masakra
Ale jak już mnie położyli to z kroplówki na kroplówkę było lepiej.
Przywieźli małą i już całkiem mi ulżyło.
I tak świeżo po cc zajmowałam się malutką bo dopiero zabrali ją koło 24 więc nie zdążyłam się nawet przespać.
Nie spałam 22h-po operacji ale już 6.30 poszłam po dziecko.
Gdyby nie tż który mi pomagał,wycierał,przekręc ał i podnosił...nigdy nie dała bym rady.

Przekonałam się jak potrafi być opiekuńczy i kochany.

Wczoraj wyszłyśmy ze szpitala.Jesteśmy już wszyscy razem w domu.

Ah , rozpisałam się.

Postaram się nadrobić zaległości i być z wami na bieżąco.

Gratulacje !!!

[bokeh]

zwariuje z moja wiecznie pouczajaca mnie mama !! czapka na glowe bo zimno, nie uzywaj przy niej komputera telefonu niczego bo to zle, czkawke mała ma to juz panika bo ona ma czkawke ! przemywam oczy zwykłą wodą zamiast rumiankiem też źle ! no szlag mnie trafi......



zamówiłam tą druga chuste :P biłam się miedzy nią z brązową


bishonka gratulacje