Niesiemy światu tę wieść radosną, nasze dzieci urodzą się wiosną! Mamy V-VI 2013, c.9

[ada32]

witam się i Ja
u Nas znowu śnieg pada...
i trzeba posesje odśnieżać..wrrryyy..
a że tż w pracy a syn w szkole..to tak się zastanawiam ..kto to zrobi
no nic...poczekam na syna..szybciej wróci niż tż.....

pisałyście o wadze...no Ja to mam zawsze niską wagę ...
ale się już zdążyłam przyzwyczaic...
moje 169 zawsze ma 50 kg..od okresu dojrzewania...
czyli już jakies 20 lat ...
w ciążach moja waga wzrasta tyle żebym mogła poczuc
choc na chwile jak to jest ważyc powyżej 60 kg..
czuje się wtedy świetnie...taka nabita...
ale szybko mi to po porodzie spada...w ciągu 4 miesiecy do magicznej 50....
choc tą ciąże nawet zaczełam od 48..teraz mam 55kg
podejrzewam jednak że teraz dobije nawet do 70...wow..w zyciu tyle nie ważyłam

[maarchewka]

Napisane przez joooasia

maarchewka, przepraszam za opóźnienie, ale wczoraj padłam na twarz...
w załączniku fotka z sylwestra; wtedy w biuście była akurat, teraz jest troszkę ciasna, na pewno wzięłabym rozmiar "z zapasem", ponieważ ta "biustowa" część sukienki jest sztywniejsza niż reszta i mniej rozciągliwa

to teraz lecę Was nadrabiać

dzięki serdecznie!!

[nuna2]

ja już po sniadanku z luteiną pod językiem

[cloche]

Napisane przez lonely_lady

dokładnie.. chodzi mi właśnie o przemieszczenia się, o wykonywanie codziennych czynności.. o ograniczone ruchy, problemy ze spaniem..
ale te nasze kochane skarby, które nosimy pod serduszkiem są tego warte

może pocieszy cię fakt, że ja mimo tego, że praktycznie nie przytyłam, już od pierwszych tygodni ciąży mam zadyszkę wchodząc na drugie piętro
po rozwieszaniu prania bolą mnie plecy i - a jakże! - mam też zadyszkę to samo po umyciu paru szklanek...

Napisane przez diabli

ja jestem leniem komputerowym i nie uzywam duzych liter i polskich znakow, wylacznie z wygody. nauczylam sie szybkiego pisania w ten sposob i ulatwia mi zycie. wstyd z tym moim polonistycznym wyksztalceniem ale coz - traktuje to jak mowe potoczna, swobodna, taki slowotok hehehe. przecinki i kropki stawiam za duzo na codzien walenia w klawiaturke, wiec jak juz zasiadam "dla przyjemnosci" to lubie sobie popisac BYLE JAK.

ps. podczas odwiedzin u mamy znalazlam swoja stara ksiazeczke zdrowia urodzilam sie w 31 tygodniu. 1400 gramow, 48 cm, obwod glowki 28cm, 7pkt apg. do domu wypuscili mnie w 36 tyg z waga 2000. w miedzyczasie oczywiscie inkubator i dwie transfuzje krwi. ciezko odczytac opis porodu, zrobie w tyg fotke i moze razem dojdziemy do tego co lekarz tam nabazgral...jakos nigdy nie przywiazywalam do tego uwagi, a jakie ciekawe!

ja też długi czas pisałam bez polskich znaków, bo mi się nie chciało przełączać klawiatury niemieckiej na polską ale z czytaniem tego nie mam problemów... tylko czasami trzeba się zastanawiać, jak któraś napisze, że komuś "zrobila laske", czy to o łaskę czy laskę chodzi dlatego pomyślałam - nauczę się tak samo pisać z polskimi znakami, a co! w treningu pomógł wizaż
aa, kolejne korzyści z tego wszystkiego - mam w mózgu jakiś automatyczny przełącznik między polską (angielską) a niemiecką klawiaturą. zależnie od tego, w jakim języku piszę, moje ręce stosują odpowiednią klawiaturę bez konieczności patrzenia - bardzo przydatne to w pracy, szczególnie jeśli chodzi o wszelkie znaczki typu !@#$%^*><|"{} itd...

ty niezły wcześniaczek byłaś jejku, twoja mamusia się nieźle naczekała na ciebie, pewnie nie mogła cię od razu wyściskać... wątpię, że pomogę w rozszyfrowywaniu bazgroł, ale może któraś tutaj ma medyczne wykształcenie i miała przedmiot jakiś o bazgrołach...
oo, chyba Agnes jest aptekarką?????????? przecież musi umieć rozczytać te szlaczki na receptach!

Napisane przez maarchewka

u mnie właśnie rodzice się nawet bardzo starali, tylko oni tego faktycznie nie rozumieli.. Raz jak uczyłam chyba zamieniania ułamków zwykłych na dziesiętne to ojciec się mnie spytał czy on może sprawdzać czy dobrze zrobil syn pracę domową na kalkulatorze dzieląc licznik przez mianownik...
a mama to wogóle nawet nie próbowała czytać tych zadań, bo mówiła, że ona ich nei rozumie i że zawsze noga była z matmy, a teraz to takie trudne rzeczy są.. błagam w podstawówce?? - mama śpiewaczka w filharmonii... można wybaczyć

gdzie ty pracujesz ze w trakcie pracy możesz wyskoczyć do dentysty i fryzjera?? u nas to nawet na lunch było wyliczone jako przerwa nie wliczona w czas pracy

to trochę inna sytuacja, chociaż tak naprawdę jak by usiedli i się zastanowili, to może by zrozumieli... chyba że te podręczniki są jakieś szurnięte - czasami się mocno zastanawiałam, czy tam coś tłumaczą czy tylko komplikują, takie głupoty były wypisywane w niektórych...
jakieś podstawy matematyczne trzeba mieć moim zdaniem - szczególnie jako kobieta! jakim cudem chcesz sobie inaczej poradzić na przecenach nie potrafiąc zrobić prostych zadań tekstowych z zakresu ułamków, procentów???

a co do pracy - pytanie nie do mnie, ale powiem ci, że ja mogę sobie przyjść, kiedy mi się spodoba, wyjść na 3 godziny na przerwę obiadową... w ogóle się po dwóch godzinach zmyć... o ile mniej więcej wyrabiam swoje 39 godzin tygodniowo. ale zdarzają się intensywniejsze miesiące, nadgodzin się nazbiera kilkadziesiąt, a potem mogę sobie wziąć parę dni wolnych, albo zmywać się wcześniej do domku tak też teraz często robiłam, aż zleciałam do 25 nadgodzin i te mam zamiar trzymać jako rezerwę na gorsze dni

[szczesliwa25]

Taka szybka wzmianka odnośnie wagi, przy wzroście 166 moja waga to zawsze jakies 58-60 - teraz w 24 tc jestem na plusie jakieś 7kg także idę mocno do przodu, już mi brzuch czasami przeszkadza w zakładaniu butów

[whatIthink]

hej! witam się poniedziałkowo w trakcie śniadania

ja dziś wizytuję o 18:00 i mam nadzieję, że lekarz ustali w końcu płeć nie żeby to było jakoś super ważne, tylko jesteśmy ciekawi. Bo ciuszki i tak dostałam od babci po kuzynce, podobno są tego 3 wielkie wory takie jak na śmieci - ale jeszcze nie wiem co tam jest, bo rodzice mi dopiero to mają przywieźć w weekend.

Chciałam Wam napisać o kuzynce mojego męża, która również jest w ciąży, tylko że jest teraz w 28 tc. W piątek trafiła do szpitala z twardniejącym brzuchem, podejrzeniem cukrzycy ciążowej (ja nie wiem, czy nie miała wcześniej badania czy co nie wiem) i czymś na nerkach (prawdopodobnie kamienie). A najlepsze, że miała w tym czasie lecieć ze swoim mężem do Rzymu w celach turystycznych. No ale nie polecieli. Jak wczoraj rozmawiałam z teściową i się pytałam, co u Ani w szpitalu, to powiedziała mi, że wypisała się na własne żądanie, bo jej nie odpowiadał kibelek i jedzenie szpitalne a jeszcze nie wiadomo, co jej jest, czy musi leżeć itp. bo nie zrobiono jeszcze wszystkich badań. Powiedziała, że pójdzie do swojej lekarki. Oby tylko dziecku się nic nie stało...

[banka26]

Napisane przez nuna2

i znów tematy wagi to ja milcze

ja takze

Napisane przez MoTyleKsw

No szykuję się na starcie z glukozą
Dzieeeeeń dobry

Kochana jedtesmy z Tobaa pamietaj o cytrynce :P

Napisane przez szczesliwa25

Widzę że mamusie na pełnym etacie nie mają co marzyć o spaniu )

organizm już tak mi się przyzwyczaił, że punkt 7 wstaje bez budzika

I nie ma co tu leniuchować, trzeba się brać do roboty, dzień dobry wszystkim!!

niestety hehehe

Napisane przez joooasia

maarchewka, przepraszam za opóźnienie, ale wczoraj padłam na twarz...
w załączniku fotka z sylwestra; wtedy w biuście była akurat, teraz jest troszkę ciasna, na pewno wzięłabym rozmiar "z zapasem", ponieważ ta "biustowa" część sukienki jest sztywniejsza niż reszta i mniej rozciągliwa

to teraz lecę Was nadrabiać

no sliczna

Napisane przez whatIthink

hej! witam się poniedziałkowo w trakcie śniadania

ja dziś wizytuję o 18:00 i mam nadzieję, że lekarz ustali w końcu płeć nie żeby to było jakoś super ważne, tylko jesteśmy ciekawi. Bo ciuszki i tak dostałam od babci po kuzynce, podobno są tego 3 wielkie wory takie jak na śmieci - ale jeszcze nie wiem co tam jest, bo rodzice mi dopiero to mają przywieźć w weekend.

Chciałam Wam napisać o kuzynce mojego męża, która również jest w ciąży, tylko że jest teraz w 28 tc. W piątek trafiła do szpitala z twardniejącym brzuchem, podejrzeniem cukrzycy ciążowej (ja nie wiem, czy nie miała wcześniej badania czy co nie wiem) i czymś na nerkach (prawdopodobnie kamienie). A najlepsze, że miała w tym czasie lecieć ze swoim mężem do Rzymu w celach turystycznych. No ale nie polecieli. Jak wczoraj rozmawiałam z teściową i się pytałam, co u Ani w szpitalu, to powiedziała mi, że wypisała się na własne żądanie, bo jej nie odpowiadał kibelek i jedzenie szpitalne a jeszcze nie wiadomo, co jej jest, czy musi leżeć itp. bo nie zrobiono jeszcze wszystkich badań. Powiedziała, że pójdzie do swojej lekarki. Oby tylko dziecku się nic nie stało...

no to trzymam kciuki za wizyte i za poznanie płci , a kuzynka no coz ja takze nie toleruje jedzenia szpitalnego ale wtedy mozna isc do bufetu albo z domu cos wziasc , ale skoro nie wiadomo co jest jej i dziecku to raczej malo odpowiedzialnie.

A ja po sniadaniu , czyli bułeczka ciapata z wedzonym łososiem , zaraz doje kiwi i truskaweczki :P

i powoli szykuje sie do sprzatania jak co dzien wrrr

[XxXJuSstiii]

Napisane przez Aaś

Miałam wam już wcześniej napisać ku pokrzepieniu serc ale zapomniała
Mam koleżankę która urodziła we wrześniu zosię zosia od urodzenia zaliczyła już wizyty w: restauracji, pubie oraz kilkunastu domowkach czyli chyba się da a no i teraz zosia zaliczyła też wyjazd na narty mała w wózku na dole z kimś zawsze zostawała a rodzice na zmianę na wyciąg

Przyjaciółka mojej koleżanki urodziła pod koniec listopada a na sylwestra poszli z małym na domówkę, imprezę przebieraną, nawet jego przebrali
Daaa się, tylko potrzeba chwili aby się ogarnąć

Napisane przez potterka

W takim razie my mamy studniówkę dziś

nie gadaj, że johnnego nie znasz

Johnnyego znam, barbarzyńcy nie znam czy jak mu tam było


-----

Cześć

---------- Dopisano o 09:24 ---------- Poprzedni post napisano o 09:23 ----------

Napisane przez banka26

A ja po sniadaniu , czyli bułeczka ciapata z wedzonym łososiem , zaraz doje kiwi i truskaweczki :P

z wędzonym łososiem ja się boję a jak oglądam opakowania to nie piszą czy wędzony na ciepło był

[xal]

Napisane przez lonely_lady

zgadza się 165

jeśli chodzi o wagę, to ja się jakoś strasznie nie przejmuję. Nie zrozumcie mnie źle. Wiem, że bluźnierstwem byłoby narzekanie w moim przypadku..
ale zmiana jest faktycznie duuża i coraz ciężej mi się poruszać

To wcale nie taka niziutka, coś mi się wydaje, że chyba powyżej średniej krajowej
Akurat Ty i Nuna to wyglądacie jakby wasze brzuszki przejęły całe dodatkowe kg, a cała reszta bez zmian. Ja bym też tak chciała wyglądać jak wy, z tyłu zgrabna figura a z przodu okrąglutki brzusio

Napisane przez nuna2

i znów tematy wagi to ja milcze

Patrz powyżej
Nie pamiętam, żebym w moim dorosłym zyciu widziała na wadze liczbę zaczynającą się od "5" chyba już tak zostanie, ale męzowi to nie przeszkadza bo mnie poznał z taką wagą jak mniej więcej teraz mam, a do 2kg to on i tak nie zauważy różnicy

---------- Dopisano o 09:29 ---------- Poprzedni post napisano o 09:28 ----------

Gdzieś mi mignęło, tylko nie wiem dzisiaj czy wczoraj Justi za 100dniówkę

[banka26]

Napisane przez XxXJuSstiii

Przyjaciółka mojej koleżanki urodziła pod koniec listopada a na sylwestra poszli z małym na domówkę, imprezę przebieraną, nawet jego przebrali
Daaa się, tylko potrzeba chwili aby się ogarnąć



Johnnyego znam, barbarzyńcy nie znam czy jak mu tam było


-----

Cześć

---------- Dopisano o 09:24 ---------- Poprzedni post napisano o 09:23 ----------


z wędzonym łososiem ja się boję a jak oglądam opakowania to nie piszą czy wędzony na ciepło był

ło jeju , odwazni
a łosos tak raz na miesaic jem , kupuje te cienkie plasterki , na cieplo wedzony to raczej sa takie dzwoneczki , a ja kupuje w biedronie hehe
kocham wiec i tak sie opieram dlugo , a i raz plesniaka zjadlam kawalek tez uwielbiam no ale tego bardziej sie boje

[XxXJuSstiii]

Napisane przez xal

Gdzieś mi mignęło, tylko nie wiem dzisiaj czy wczoraj Justi za 100dniówkę

Wczoraj dzięki

Napisane przez banka26

ło jeju , odwazni
a łosos tak raz na miesaic jem , kupuje te cienkie plasterki , na cieplo wedzony to raczej sa takie dzwoneczki , a ja kupuje w biedronie hehe
kocham wiec i tak sie opieram dlugo , a i raz plesniaka zjadlam kawalek tez uwielbiam no ale tego bardziej sie boje

ja zjadłam kawałeczek raz, na sylwka... a ser pleśniowy typu brie z mleka pasteryzowanego jem ale nie tak często jak przed ciążą

[sharpnowaja]

Witam
na wstępie mocne kciuki za antoinettee, klauda88, whatIthink, colorblue
Dzisiejsza noc nawet spokojna, tylko raz się obudziłam.

Napisane przez XxXJuSstiii

Diabli jak dla mnie normalnie ją wypuścili po 4. dobie

u mnie 4 dni to po sn a po cc to po 6 dniach więc też mam wrażenie że jakoś wcześniej ją wypuścili. I widzę że tylko u mnie tyle trzymają mam nadzieję że nie będę mieć cc bo nie widzi mi się spędzić tydzień w szpitalu

whatIthink na prawdę nas nadrabiałaś? szalona kobieto!!! witamy w naszym gronie serdecznie zapraszamy do udzielania się

[Mysia mysz]

halo

laseczki truskawki w biedronce po 3 zł

w środę mam wizytę u gina i chyba wezmę tydzień l4 żeby odpocząć i napisać trochę magisterki

mały mnie pierwszy raz w nocy kopał tak, że spać nie mogłam

[vujka]

Hej parę dni mnie nie było, a tyle do nadrabiania
trochę poczytałam, ale za dużo bym miała do cytowania wiec zrezygnowałam:P

co do wagi to ja przy wzroście 164 cm startowałam z wagą 60 kg, a teraz w 25 tyg. mam 6kg na plusie więc chyba nie jest źle

dzisiaj mam wizytę u dentysty, leczenie kanałowe - tyle dobrze, że w ciąży jest refundowane. A sprawdzałam zęby przed ciążą zepsuł mi się pod plombą i ostatnio zaczął strasznie boleć

[kalka]

Napisane przez sharpnowaja

Witam
na wstępie mocne kciuki za antoinettee, klauda88, whatIthink, colorblue
Dzisiejsza noc nawet spokojna, tylko raz się obudziłam.



u mnie 4 dni to po sn a po cc to po 6 dniach więc też mam wrażenie że jakoś wcześniej ją wypuścili. I widzę że tylko u mnie tyle trzymają mam nadzieję że nie będę mieć cc bo nie widzi mi się spędzić tydzień w szpitalu

whatIthink na prawdę nas nadrabiałaś? szalona kobieto!!! witamy w naszym gronie serdecznie zapraszamy do udzielania się

U nas po naturalnym po 2 dobach a po cc po 3

Ale kochana ja pierwsze rodziłam naturalnie a wyszłam po 8 dniach mała miała zakażenie i osłabiona była, więc nigdy nic nie wiadomo.



Dziewczyny, jak któraś ma Auchan w okolicy to polecam zajrzeć. Byłam wczoraj i jest przecena starych kolekcji dla 56-92. Śliczności. body można było kupić już za 6,99. śpiochów, półśpiochów, dresików, spódniczek, sukienek, wszystko max 15 25 zł. Szał

[XxXJuSstiii]

Napisane przez sharpnowaja

u mnie 4 dni to po sn a po cc to po 6 dniach więc też mam wrażenie że jakoś wcześniej ją wypuścili. I widzę że tylko u mnie tyle trzymają mam nadzieję że nie będę mieć cc bo nie widzi mi się spędzić tydzień w szpitalu

maatko, strasznie długo

Napisane przez kalka

U nas po naturalnym po 2 dobach a po cc po 3

Ale kochana ja pierwsze rodziłam naturalnie a wyszłam po 8 dniach mała miała zakażenie i osłabiona była, więc nigdy nic nie wiadomo.

no właśnie, nigdy nic nie wiadomo

[whatIthink]

Mi mąż raz przyniósł ciasto - pleśniaka do domu z cukierni i zjadłam zanim zorientowałam się, że to przecież surowe białko u mnie w domu pleśniak ma cienką warstwę białka, które jest już zrobione całkowicie na bezę podczas pieczenia.

Raz też przy robieniu szarlotki zeżarłam skórki od nieumytego jabłka. Eh, muszę bardziej uważać. Ale to jak na razie tyle i mam nadzieję że więcej wpadek żywieniowych nie zaliczę.

sharpnowaja cześć

[banka26]

Napisane przez XxXJuSstiii

Wczoraj dzięki


ja zjadłam kawałeczek raz, na sylwka... a ser pleśniowy typu brie z mleka pasteryzowanego jem ale nie tak często jak przed ciążą

mniamm

Napisane przez sharpnowaja

Witam
na wstępie mocne kciuki za antoinettee, klauda88, whatIthink, colorblue
Dzisiejsza noc nawet spokojna, tylko raz się obudziłam.



u mnie 4 dni to po sn a po cc to po 6 dniach więc też mam wrażenie że jakoś wcześniej ją wypuścili. I widzę że tylko u mnie tyle trzymają mam nadzieję że nie będę mieć cc bo nie widzi mi się spędzić tydzień w szpitalu

whatIthink na prawdę nas nadrabiałaś? szalona kobieto!!! witamy w naszym gronie serdecznie zapraszamy do udzielania się

ja takze trzymam kciuki za reszte wizytujacych :P
a co lezenia po sn to dlugo u Was na maxaa , moim zdsaniem z pierwszym dziekiem moze i powinni trzymac 3-4 doby ale juz z drugim to 1-2 doba bez komplikacji spokojnie mozna isc od domku )

Napisane przez Mysia mysz

halo

laseczki truskawki w biedronce po 3 zł

w środę mam wizytę u gina i chyba wezmę tydzień l4 żeby odpocząć i napisać trochę magisterki

mały mnie pierwszy raz w nocy kopał tak, że spać nie mogłam

tak jest wlasnie je wciagam hehehe

Napisane przez vujka

Hej parę dni mnie nie było, a tyle do nadrabiania
trochę poczytałam, ale za dużo bym miała do cytowania wiec zrezygnowałam:P

co do wagi to ja przy wzroście 164 cm startowałam z wagą 60 kg, a teraz w 25 tyg. mam 6kg na plusie więc chyba nie jest źle

dzisiaj mam wizytę u dentysty, leczenie kanałowe - tyle dobrze, że w ciąży jest refundowane. A sprawdzałam zęby przed ciążą zepsuł mi się pod plombą i ostatnio zaczął strasznie boleć

to trzymam kciuki niee lubie dentysty hehehe

[joooasia]

Napisane przez diabli

dla Jasia za atrakcje wizualne dla mamusi hehe.

ps. https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...9#post39143339 instrukcja suwaczkowa bo widze, ze tez nie masz podpisu

a bo ja to taki gamoń komputerowy jestem będę próbować, może sie uda...

Napisane przez metropolitan

hehe a ja nie kumam ( to akurat w innych wątkach widzę) co to znaczy "się kulać"????? albo, że coś jest "daremne" to chyba na śląsku się używa w znaczeniu, że beznadziejne tak?

ja za to będąc Częstochowianką się nie kąpię tylko "kąpę" co region to jakaś przywara językowa

kulać się, znaczy pomału się przemieszczać, np. w korku; daremne jest cos, co jest brzydkie (ale to w mowie potocznej); zawsze mnie rozśmieszały Wasze słowa typu "kąpę"

Napisane przez whatIthink

hej! witam się poniedziałkowo w trakcie śniadania

ja dziś wizytuję o 18:00 i mam nadzieję, że lekarz ustali w końcu płeć nie żeby to było jakoś super ważne, tylko jesteśmy ciekawi. Bo ciuszki i tak dostałam od babci po kuzynce, podobno są tego 3 wielkie wory takie jak na śmieci - ale jeszcze nie wiem co tam jest, bo rodzice mi dopiero to mają przywieźć w weekend.

Chciałam Wam napisać o kuzynce mojego męża, która również jest w ciąży, tylko że jest teraz w 28 tc. W piątek trafiła do szpitala z twardniejącym brzuchem, podejrzeniem cukrzycy ciążowej (ja nie wiem, czy nie miała wcześniej badania czy co nie wiem) i czymś na nerkach (prawdopodobnie kamienie). A najlepsze, że miała w tym czasie lecieć ze swoim mężem do Rzymu w celach turystycznych. No ale nie polecieli. Jak wczoraj rozmawiałam z teściową i się pytałam, co u Ani w szpitalu, to powiedziała mi, że wypisała się na własne żądanie, bo jej nie odpowiadał kibelek i jedzenie szpitalne a jeszcze nie wiadomo, co jej jest, czy musi leżeć itp. bo nie zrobiono jeszcze wszystkich badań. Powiedziała, że pójdzie do swojej lekarki. Oby tylko dziecku się nic nie stało...

Witaj

za wizytę

co do kuzynki, to zastanawiam się co trzeba miec w głowie, żeby z takich powodów wypisać sie w ciąży ze szpitala na własne żądanie...

Napisane przez XxXJuSstiii

z wędzonym łososiem ja się boję a jak oglądam opakowania to nie piszą czy wędzony na ciepło był

tez się boję, chociaż uwielbiam wędzonego łososia, tak samo jak tatar czy metkę... więc nie jem tych produktów; ale obiecałam sobie, że jak już będę mogła je jeść, to nikt mnie nie zniechęci do nich

_________________________ ____

moja infekcja się tak rozwinęła, że lecę o 12 do internisty.... ten kaszel mnie po prostu zabija...

[sharpnowaja]

Napisane przez axella

hihi,ja mam odwrotnie. marzy mi się ten limonkowy lub morski
http://allegro.pl/navington-cadet-3w...967651288.html

mi się podobają takie jedno, lub dwu-kolorowe. Z tych co wysłałaś podoba mi się ten morski i fiolet. W ogóle piękny ten wózek, kupujesz taki?

Napisane przez MoTyleKsw

Serio znacie takich rodziców, którzy wypraszali te zaświadczenia?
U nas w klasie były dwie osoby i było to ukrywane w pdst, żeby nie czuły się inne i szykanowane z tego powodu. Z biegiem lat wyszło to, ale nikt nic nie mówił.

ja miałam w liceum parę takich osób- większość się dosłownie szczyciła tym że ma załatwiony papier i np na maturze nie będzie musiała zwracać uwagi na ortografię.

Napisane przez metropolitan

rany, to mój Kubuś z kolei mnie kopie jak szalony. Aż płakać mi się chce czasem... ale w pierwszej ciąży tak nie miałam. Nie masz się czym martwić!

ja się nie martwię, raczej pisałam do axelli żeby ona się nie martwiła
Moja małą po dwóch dniach lenistwa wczoraj sobie wieczorem odbiła. Przez 4 godz kopała i wierciła się jak szalona. I to wszędzie ją czułam- na dole, po bokach, nad pępkiem. Nawet tatuś mógł poczuć (po raz 3) i się zdziwił że to aż tak
Mojej siostry mały też był leniuszkiem i mało co dawał o sobie znać. Niestety po urodzeniu się nadrobił

[Mysia mysz]

Napisane przez vujka

Hej parę dni mnie nie było, a tyle do nadrabiania
trochę poczytałam, ale za dużo bym miała do cytowania wiec zrezygnowałam:P

co do wagi to ja przy wzroście 164 cm startowałam z wagą 60 kg, a teraz w 25 tyg. mam 6kg na plusie więc chyba nie jest źle

dzisiaj mam wizytę u dentysty, leczenie kanałowe - tyle dobrze, że w ciąży jest refundowane. A sprawdzałam zęby przed ciążą zepsuł mi się pod plombą i ostatnio zaczął strasznie boleć

powodzenia na kanałowym na zdjęciu nie było nic widać? to masakra jak się szybko rozwinęło:/ ja robiłam zdjęcie w kwietniu i w styczniu jak byłam na kontroli to nic na oko sie nie psulo, zobaczymy za miesiąc albo się dowiem, że mam masakrę jak fotę zrobię po ciąży:/

---------- Dopisano o 10:01 ---------- Poprzedni post napisano o 10:00 ----------

Napisane przez kalka

Dziewczyny, jak któraś ma Auchan w okolicy to polecam zajrzeć. Byłam wczoraj i jest przecena starych kolekcji dla 56-92. Śliczności. body można było kupić już za 6,99. śpiochów, półśpiochów, dresików, spódniczek, sukienek, wszystko max 15 25 zł. Szał

dzieki za cynk, podjade

---------- Dopisano o 10:02 ---------- Poprzedni post napisano o 10:01 ----------

dodzwoniłam się na ujastek w końcu zapisać się na darmowe usg 3d i już miejsc nie ma

[joooasia]

chciałam podkreślić, że nawet taki gamoń komputerowy jak ja może ustawić opis na suwaczku

diabli, dziękuję

[lonely_lady]

dzień dobry
wpdłam do Was na chwilkę, szybko nadrobiłam i muszę uciekać.. ale za jakąś godzinkę będę miała już czas żeby zajrzeć na dłużej

Napisane przez MoTyleKsw

No szykuję się na starcie z glukozą
Dzieeeeeń dobry

Powodzenia

Napisane przez maarchewka

dokładnie mam tak samo.. ostatnio ważyłam 48 kg w.. hm... podstawówce?? ale to na pewno cyce z 10 kg ważą

to jesteś usprawiedliwiona
ja nie miałam wcale biustu
teraz chociaż coś mam i w końcu kupowanie staników sprawia mi radość

Napisane przez ada32

witam się i Ja
u Nas znowu śnieg pada...
i trzeba posesje odśnieżać..wrrryyy..
a że tż w pracy a syn w szkole..to tak się zastanawiam ..kto to zrobi
no nic...poczekam na syna..szybciej wróci niż tż.....

pisałyście o wadze...no Ja to mam zawsze niską wagę ...
ale się już zdążyłam przyzwyczaic...
moje 169 zawsze ma 50 kg..od okresu dojrzewania...
czyli już jakies 20 lat ...
w ciążach moja waga wzrasta tyle żebym mogła poczuc
choc na chwile jak to jest ważyc powyżej 60 kg..
czuje się wtedy świetnie...taka nabita...
ale szybko mi to po porodzie spada...w ciągu 4 miesiecy do magicznej 50....
choc tą ciąże nawet zaczełam od 48..teraz mam 55kg
podejrzewam jednak że teraz dobije nawet do 70...wow..w zyciu tyle nie ważyłam

zmieniłaś avatar i prawie Cię nie poznałm
No to można powiedzieć, że mamy podobną wagę wyjściową (ale jesteś troszkę wyższa) no i ja teraz mam więcej na plusie niż Ty. Ciekawa jestem czy zrzucę tak łądnie kg jak Ty

Napisane przez cloche

może pocieszy cię fakt, że ja mimo tego, że praktycznie nie przytyłam, już od pierwszych tygodni ciąży mam zadyszkę wchodząc na drugie piętro
po rozwieszaniu prania bolą mnie plecy i - a jakże! - mam też zadyszkę to samo po umyciu paru szklanek...

Nie no, "pocieszy" to złe określenie.. lepiej żebyśmy wszystkie czuły sie dobrze i sprawnie ale widzę, że nie jestem sama w tej nieudolności

Napisane przez xal

To wcale nie taka niziutka, coś mi się wydaje, że chyba powyżej średniej krajowej
Akurat Ty i Nuna to wyglądacie jakby wasze brzuszki przejęły całe dodatkowe kg, a cała reszta bez zmian. Ja bym też tak chciała wyglądać jak wy, z tyłu zgrabna figura a z przodu okrąglutki brzusio
Patrz powyżej
Nie pamiętam, żebym w moim dorosłym zyciu widziała na wadze liczbę zaczynającą się od "5" chyba już tak zostanie, ale męzowi to nie przeszkadza bo mnie poznał z taką wagą jak mniej więcej teraz mam, a do 2kg to on i tak nie zauważy różnicy

ojj.. wszystkie wyglądamy ślicznie
tylko czasem o tym zapominamy

Napisane przez Mysia mysz

laseczki truskawki w biedronce po 3 zł

oo super, dzięki za info

[Ashyshqa]

Dziewczyny, trochę się zmartwiłam... Sprawdziłam moje wyniki glukozy.
Miałam glukozę 75g, a wyniki:

na czczo: 91 mg/dl
po 1 h: 134 mg/dl
po 2 h: 157,8 mg/dl

A to co znalazłam na temat prawidłowych wyników:

Test przesiewowy/diagnostyczny obciążenia 75g glukozy (OGTT):
1. Wartości prawidłowe:
glukoza na czczo mniejszy lub równy 105 mg%,
w 1 godz. po podaniu glukozy mniejszy lub równy 180 mg%,
w 2 godz. po podaniu glukozy mniejszy lub równy140 mg%:
Powyższe wyniki są prawidłowe czyli nie jest wymagana dalsza diagnostyka.
Gdy co najmniej 1 wynik jest nieprawidłowy, to osoba zostanie skierowana do ośrodka specjalistycznego.

Jutro mam wizytę to wszystkiego się dowiem, ale martwię się. No i żałuję, że tak późno poszłam na badani

[sharpnowaja]

pawie oczko za ciuszki, czekam na fotki

ada to Ty bardzo malutko ważysz przy takim wzroście

whatIthink ta kuzynka Twojego męża to jakaś nienormalna jest. Mam nadzieję że będzie ok z maleństwem

lecę zrobić zdjęcia moich zdobyczy trzymajcie kciuki żeby mój przeklęty aparat nie odmówił współpracy.

---------- Dopisano o 10:14 ---------- Poprzedni post napisano o 10:12 ----------

Napisane przez Ashyshqa

Dziewczyny, trochę się zmartwiłam... Sprawdziłam moje wyniki glukozy.

a interpretacja wyników z lab?

[XxXJuSstiii]

Napisane przez Ashyshqa

Dziewczyny, trochę się zmartwiłam... Sprawdziłam moje wyniki glukozy.
Miałam glukozę 75g, a wyniki:

na czczo: 91 mg/dl
po 1 h: 134 mg/dl
po 2 h: 157,8 mg/dl

A to co znalazłam na temat prawidłowych wyników:

Test przesiewowy/diagnostyczny obciążenia 75g glukozy (OGTT):
1. Wartości prawidłowe:
glukoza na czczo mniejszy lub równy 105 mg%,
w 1 godz. po podaniu glukozy mniejszy lub równy 180 mg%,
w 2 godz. po podaniu glukozy mniejszy lub równy140 mg%:
Powyższe wyniki są prawidłowe czyli nie jest wymagana dalsza diagnostyka.
Gdy co najmniej 1 wynik jest nieprawidłowy, to osoba zostanie skierowana do ośrodka specjalistycznego.

Jutro mam wizytę to wszystkiego się dowiem, ale martwię się. No i żałuję, że tak późno poszłam na badani

nie denerwuj się niepotrzebnie być może będziesz musiała powtórzyć badanie a jak nie to będziesz robiła codziennie pomiar cukru i pilnowała diety, nie martw się

[Ashyshqa]

Napisane przez sharpnowaja

a interpretacja wyników z lab?

Nie mam niestety interpretacji na wynikach z labolatorium, jest tylko napisane, ze na czczo powinno być poniżej 126mg/dl ale nic o wynikach po obciążeniu... No nic. Dziś już nic nie zrobię. Mam nadzieję, że jutro dowiem się konkretów. Nawet nie wiem jak to może wpłynąć na maleństwo

---------- Dopisano o 10:23 ---------- Poprzedni post napisano o 10:19 ----------

Źle napisałam, na wynikach mam tylko padane wartości prawidłowe i nieprawidłowe dla badania na czczo:
prawidłowa glikemia na czczo: 70-99mg/dl
nieprawidłowa glikemia na czczo: 100-125 mg/dl
cukrzyca: > 125mg/dl

Nic o wynikach po obciążeniu.

[joooasia]

Napisane przez Ashyshqa

Nie mam niestety interpretacji na wynikach z labolatorium, jest tylko napisane, ze na czczo powinno być poniżej 126mg/dl ale nic o wynikach po obciążeniu... No nic. Dziś już nic nie zrobię. Mam nadzieję, że jutro dowiem się konkretów. Nawet nie wiem jak to może wpłynąć na maleństwo

---------- Dopisano o 10:23 ---------- Poprzedni post napisano o 10:19 ----------

Źle napisałam, na wynikach mam tylko padane wartości prawidłowe i nieprawidłowe dla badania na czczo:
prawidłowa glikemia na czczo: 70-99mg/dl
nieprawidłowa glikemia na czczo: 100-125 mg/dl
cukrzyca: > 125mg/dl

Nic o wynikach po obciążeniu.

ale z tego, co wiem, to nie są normy dla kobiet w ciąży

[xal]

Napisane przez Ashyshqa

Dziewczyny, trochę się zmartwiłam... Sprawdziłam moje wyniki glukozy.
Miałam glukozę 75g, a wyniki:

na czczo: 91 mg/dl
po 1 h: 134 mg/dl
po 2 h: 157,8 mg/dl

A to co znalazłam na temat prawidłowych wyników:

Test przesiewowy/diagnostyczny obciążenia 75g glukozy (OGTT):
1. Wartości prawidłowe:
glukoza na czczo mniejszy lub równy 105 mg%,
w 1 godz. po podaniu glukozy mniejszy lub równy 180 mg%,
w 2 godz. po podaniu glukozy mniejszy lub równy140 mg%:
Powyższe wyniki są prawidłowe czyli nie jest wymagana dalsza diagnostyka.
Gdy co najmniej 1 wynik jest nieprawidłowy, to osoba zostanie skierowana do ośrodka specjalistycznego.

Jutro mam wizytę to wszystkiego się dowiem, ale martwię się. No i żałuję, że tak późno poszłam na badani

Dowiesz się na wizycie, ale możesz mieć cukrzycę ciążową. W najgorszym wypadku będziesz do końca ciąży mierzyć się glukometrem i korygować posiłki. Zanim każą Ci się kilka razy dziennie kłuć poproś o ponowne badanie, lepiej to wypić jeszcze raz niż kilka miesięcy męczyć. Po ciąży taka cukrzyca przechodzi, spotkałam na moim badaniu glukozy dziewczynę, która miała wynik 120 i właśnie opowiedziała mi co i jak.
Będzie dobrze

---------- Dopisano o 10:39 ---------- Poprzedni post napisano o 10:32 ----------

Ash tutaj masz odpowiedź lekarza, że zaleca powtórne badanie http://parenting.pl/ginekolog-polozn...koza-75-g.html

Tak patrzę na Twoje wyniki i cukrzycy ciążowej nie masz, ale kontrolować musisz. Lekarz Ci jutro najlepiej odpowie, pewnie będziesz korygować dietą, czyli koniec z ciasteczkami

[lonely_lady]

Napisane przez Ashyshqa

Dziewczyny, trochę się zmartwiłam... Sprawdziłam moje wyniki glukozy.
Miałam glukozę 75g, a wyniki:

na czczo: 91 mg/dl
po 1 h: 134 mg/dl
po 2 h: 157,8 mg/dl

A to co znalazłam na temat prawidłowych wyników:

Test przesiewowy/diagnostyczny obciążenia 75g glukozy (OGTT):
1. Wartości prawidłowe:
glukoza na czczo mniejszy lub równy 105 mg%,
w 1 godz. po podaniu glukozy mniejszy lub równy 180 mg%,
w 2 godz. po podaniu glukozy mniejszy lub równy140 mg%:
Powyższe wyniki są prawidłowe czyli nie jest wymagana dalsza diagnostyka.
Gdy co najmniej 1 wynik jest nieprawidłowy, to osoba zostanie skierowana do ośrodka specjalistycznego.
Jutro mam wizytę to wszystkiego się dowiem, ale martwię się. No i żałuję, że tak późno poszłam na badani

chciałam zapytać o normy po spożyciu glukozy z laboratorium, ale już doczytałam że nie miałaś ich podanych..
Nie martw się na zapas, myślę że nie musi być aż tak źle.
Dzieciątku też na pewno nie zaszkodziłaś
Mam nadzieję, że jutro gin Cię uspokoi

Napisane przez sharpnowaja

lecę zrobić zdjęcia moich zdobyczy trzymajcie kciuki żeby mój przeklęty aparat nie odmówił współpracy.
[/COLOR]

oo super czekamy na fotki