Przy takim towarzystwie i dobrym winie,nasz czas do ślubu szybciej płynie!PM2014cz.8

[lupinka]

Napisane przez alloffkowa

mój tż też nie umie siedzieć cicho xd

ja na kursie mogę posiedzieć, pospać albo nawet posłuchać, ale TŻ zapowiada, że jak będą pierdoły to on bez komentarza tego nie zostawi, już się boję, jeszcze marudzi, że to tyle kosztuje a w ogóle właśnie, dużo płacicie za kurs? i czy poradnia też jest płatna? bo wszędzie widzę podają ew. wysokość opłaty za kurs, a osobno trzeba się umawiać do poradni na spotkania i tu mnie zastanawia, czy też mają swój cennik

[monikkad]

28.06.2014 godz. 16.00
Monika i Krzysiek

Kościół: Parafia pw. Najświętszego Zbawiciela w Zielonej Górze
https://sites. google. com/site/zbawicielzielonagora/
Sala: Hotel Qubus *** Zielona Góra http://www.qubushotel.com/promocje.p...=o_s&kat=&id_h
DJ&Wodzirej: DJ Szyszka www.djlubuskie.eu
Foto: Studio Kaniewscy www.kaniewscy.com
Video: Studio Kaniewscy www.kaniewscy.com
Kolor przewodni: róż/fuksja

[antonina_bielska]

fajna sprawa z tą stronka, pewnie to przemyslimy i dogadamy

[moooniaaaa]

Napisane przez Angel_21_

ja ogólnie nie przepadam za zwierzętami proszę nie bić i nie wyobrażam sobie zwierząt na ślubie bałabym się ze będzie jakaś akcja ... zwierzątka słodko wyglądają ubrane ale czy w dniu ślubu będzie to tak pięknie i słodko wyglądać to nie wiem mogą sobie coś ubzdurać ale dla tych co planują zwierzątka i ubranka dla nich to ja bym była za plenerem z takimi fotkami a nie na ślubie

My chcemy z nią zdjęcia tylko z domu i tak tego nie unikniemy bo nie wyobrażam sobie np.:zamknać ją na ten czas w jakimś pokoju itp.

Napisane przez ane3kaa

Ja mojemu Badusiowi i Chesterkowi chce kupic piekne fioletowe muszki

Aaa to byłaś Ty, już pamiętam

Napisane przez lupinka

ja na kursie mogę posiedzieć, pospać albo nawet posłuchać, ale TŻ zapowiada, że jak będą pierdoły to on bez komentarza tego nie zostawi, już się boję, jeszcze marudzi, że to tyle kosztuje a w ogóle właśnie, dużo płacicie za kurs? i czy poradnia też jest płatna? bo wszędzie widzę podają ew. wysokość opłaty za kurs, a osobno trzeba się umawiać do poradni na spotkania i tu mnie zastanawia, czy też mają swój cennik

Normalnie wszystko jest bezpłatnie, chyba że nauki weekendowe

[monikkad]

Hej

Mój wcześniejszy post to do ane3cki, żeby podlinkowała

Idę Was nadrabiać

[Tycikata]

A ja się muszę Wam pożalić trochę

Mnie i TŻa zaczęli denerwować moi rodzice;/ w szczegolności mojego TŻ, bo ja jestem już trochę przyzwyczajona do ich takich właśnie zachowań......

Od poczatku stycznia wiedzieli o tym, że jeździmy za salą. Nawet rozmawialiśmy z nimi jaka sala nam się podoba i menu przeglądaliśmy. pokazywałam zdjęcia.

A teraz nagle jak wpłaciliśmy zaliczkę to mamusia zaczęła się wypytywać znajomych czy tam jest dobre jedzenie itp, i usłyszała że w tej naszej sali mało dają jedzenia i jest niedobre, bo ktoś tam robił komunię i narzekał. (a ja tam byłam 2 razy jeść i jakoś smakowało). Potem zaczęła się wypytywać o inne sale, które mają dobre jedzenie - jakieś sale bankietowe na jakichś zadupiach i bez noclegów.
Kurna mówię jej, że wybraliśmy tą naszą salę bo jest blisko wszędzie, noclegi ma na miejscu co jest dla nas bardzo ważne, i na żarcie ja tam nie narzekałam(ani TŻ). Do tego ładna sala i ma wszystko już w menu oprócz alko.

Wczoraj znowu zaczęła marudzić że za szybko zdecydowaliśmy się na salę i że może jeszcze ją zmienimy. TŻa już prawie rozniosło jak to usłyszał po raz kolejny.

a moj tato za to mówi, że pytał się znajomego fotografa który w rodzinie już robił zdjęcia i są zadowoleni i jest dużo tańszy od naszego. A kij mnie to obchodzi, znajomi mieli naszego foto na swoim weselu i też są zadowoleni i mają swietne zdjęcia. co z tego że droższy jest. droższy bo nie po znajomości.

mogli się wcześniej zainteresować salami czy foto i wtedy nam doradzać a nie teraz jak już powpłacaliśmy zaliczki ;/ i nawet nie chcą dac nam świętego spokoju

dokładać też się nie dokładają do wesela. Ale wesele ma być super i najlepsze, bo przeciez co powie rodzina


A za to mamusię TŻa nic nie obchodzi i wszystko ma w dupie a jego ojciec to już w ogóle

[monikkad]

Tycikata, ehhh, czasem to jest taka masakra z rodzinką niestety :/ Najgorzej właśnie jak chcą tak stawiać na swoim. Moja mama też jest z gatunku tych rządzących i chcących, aby było po jej myśli. Ja wciąż uczę się grzecznie jej odmawiać i być asertywną. Nie martw się, pogadają, pogadają i przestaną, trzeba stosować metodę zdartej płyty. A rodzice TŻ-ta może się jeszcze zainteresują, tak naprawdę jest jeszcze sporo czasu. Pewnie im bliżej ślubu, tym bardziej będą zaangażowani.

Ja byłam dziś z mamą na targach ślubnych kolejnych w moim mieście, prowadził Ibisz Fajnie było, choć przyznam szczerze, że jak się ma już wszystko pozarezerwowywane to te targi już takiej frajdy nie sprawiają.

A i muszę się Wam pochwalić, TŻ na walentynki wysłał do Gazety Lubuskiej nasze zdjęcie na konkurs "zdjęcie miłości" i opublikowali naszą fotkę w gazecie, hehe D

A w załączniku dołączam Wam zdjęcie wnętrza mojego Kościoła, ołtarz itp.

[moooniaaaa]

Napisane przez Tycikata

A ja się muszę Wam pożalić trochę

Mnie i TŻa zaczęli denerwować moi rodzice;/ w szczegolności mojego TŻ, bo ja jestem już trochę przyzwyczajona do ich takich właśnie zachowań......

Od poczatku stycznia wiedzieli o tym, że jeździmy za salą. Nawet rozmawialiśmy z nimi jaka sala nam się podoba i menu przeglądaliśmy. pokazywałam zdjęcia.

A teraz nagle jak wpłaciliśmy zaliczkę to mamusia zaczęła się wypytywać znajomych czy tam jest dobre jedzenie itp, i usłyszała że w tej naszej sali mało dają jedzenia i jest niedobre, bo ktoś tam robił komunię i narzekał. (a ja tam byłam 2 razy jeść i jakoś smakowało). Potem zaczęła się wypytywać o inne sale, które mają dobre jedzenie - jakieś sale bankietowe na jakichś zadupiach i bez noclegów.
Kurna mówię jej, że wybraliśmy tą naszą salę bo jest blisko wszędzie, noclegi ma na miejscu co jest dla nas bardzo ważne, i na żarcie ja tam nie narzekałam(ani TŻ). Do tego ładna sala i ma wszystko już w menu oprócz alko.

Wczoraj znowu zaczęła marudzić że za szybko zdecydowaliśmy się na salę i że może jeszcze ją zmienimy. TŻa już prawie rozniosło jak to usłyszał po raz kolejny.

a moj tato za to mówi, że pytał się znajomego fotografa który w rodzinie już robił zdjęcia i są zadowoleni i jest dużo tańszy od naszego. A kij mnie to obchodzi, znajomi mieli naszego foto na swoim weselu i też są zadowoleni i mają swietne zdjęcia. co z tego że droższy jest. droższy bo nie po znajomości.

mogli się wcześniej zainteresować salami czy foto i wtedy nam doradzać a nie teraz jak już powpłacaliśmy zaliczki ;/ i nawet nie chcą dac nam świętego spokoju

dokładać też się nie dokładają do wesela. Ale wesele ma być super i najlepsze, bo przeciez co powie rodzina


A za to mamusię TŻa nic nie obchodzi i wszystko ma w dupie a jego ojciec to już w ogóle

Powiedzcie stanowczo, że wybraliście, zdecydowaliście i temat zamknięty. Bez żadnych dyskusji. Skoro nie płacą to ja bym się nie bawiła w żadne rozmowy. I nie wracajcie do tego.
U mnie koledzy tż z pracy podsyłali swoich fotografów, że niby tacy zadowoleni, cena niska i w ogóle. A jak oglądałam ich foto to beznadzieja, moja mama zwykłą cyfrówkę lepsze by zrobiła Także rzecz gustu, co komu się podoba i co smakuje.
A rodzice tż ot tak się nie interesują bo jeszcze jest czas czy ogólnie jakiś konflikt?

[monikkad]

Na moim blogu ślubnym aktualizacje.

[moooniaaaa]

Napisane przez monikkad

A w załączniku dołączam Wam zdjęcie wnętrza mojego Kościoła, ołtarz itp.

Ładnie wyglądają śluby w jasnych kościołach, zawsze mi się podobało

Nasz chyba trochę podobny bo też jasny
A tamta różowa kropeczka to my

[monikkad]

Napisane przez moooniaaaa

Ładnie wyglądają śluby w jasnych kościołach, zawsze mi się podobało

Nasz chyba trochę podobny bo też jasny
A tamta różowa kropeczka to my

Hehe, wiesz co, on tak tylko na zdjęciu wygląda, w rzeczywistości nie jest niestety taki jasny, a szkoda, bo ja też właśnie lubię jasne kościoły.

[Nati_kk]

Napisane przez lupinka

ja na kursie mogę posiedzieć, pospać albo nawet posłuchać, ale TŻ zapowiada, że jak będą pierdoły to on bez komentarza tego nie zostawi, już się boję, jeszcze marudzi, że to tyle kosztuje a w ogóle właśnie, dużo płacicie za kurs? i czy poradnia też jest płatna? bo wszędzie widzę podają ew. wysokość opłaty za kurs, a osobno trzeba się umawiać do poradni na spotkania i tu mnie zastanawia, czy też mają swój cennik

Za nauki płaciliśmy 80zł od pary (a miało być 70!;/), poradnia też jest płatna, ale to już zależy od poradni, średnio ok.40zł za spotkanie.

Tycikata - współczuję, ale zaciśnijcie zęby i dacie radę jakoś z nimi

Co do pazurków to ja chcę mieć fioletowy shellac chyba, bo tipsów nie chcę

[moooniaaaa]

Napisane przez monikkad

Hehe, wiesz co, on tak tylko na zdjęciu wygląda, w rzeczywistości nie jest niestety taki jasny, a szkoda, bo ja też właśnie lubię jasne kościoły.

Grunt, że na zdjęciach jasno wygląda

Najbardziej chyba nie lubię takich starych barokowych kościołów. Mają swoją duszę, ale dla mnie są zimne. Za to małe drewniane kościółki są fajne, u nas jest taki, ale bez sensu jechać na drugi koniec miasta, poza tym nie jesteśmy z nim związani itp.

[monikkad]

Napisane przez poznanianka1990

Nie polecam tylko porcelanowych aparatów - mojego byłego siostra miała i strasznie żółkł jej ten aparat...

A ja nosiłam przez 2 lata właśnie aparat porcelanowy i nic mi nie żółkło (jeżeli już coś żółkło to ligatury, nie zamki, ale jak tak ostatnio myślę to ja zawsze kremowe nakładałam chyba właśnie po to, żeby te zżółknięcia nie były widoczne) i wręcz przeciwnie było super, bo aparat nie rzucał się w oczy (ja nie chciałam, żeby się rzucał). Także ja polecam jak najbardziej

---------- Dopisano o 18:00 ---------- Poprzedni post napisano o 17:58 ----------

Napisane przez moooniaaaa

Grunt, że na zdjęciach jasno wygląda

Najbardziej chyba nie lubię takich starych barokowych kościołów. Mają swoją duszę, ale dla mnie są zimne. Za to małe drewniane kościółki są fajne, u nas jest taki, ale bez sensu jechać na drugi koniec miasta, poza tym nie jesteśmy z nim związani itp.

Noo, trzeba dobrze doświetlić, tutaj już rola dobrego fotografa Ale jak gadałam z naszym to mówił, że jeśli chodzi o tę parafię to jest super, księża bezproblemowi i nie ma żadnych nieprzyjemnych cyrków jak w innych kościołach i że sobie poradzi z doświetleniem, także to najważniejsze W ogóle fotograf się bardzo ucieszył jak powiedzieliśmy, że ten kościół właśnie chcemy

Drewniane noo... są świetne Ja w okolicy nie mam żadnego takiego. Mam za to śliczny kościół jeden na starówce no i przepiękną konkatedrę, ale właśnie... nic mnie z tymi parafiami nie łączy, dlatego nie

---------- Dopisano o 18:07 ---------- Poprzedni post napisano o 18:00 ----------

Napisane przez ijaa

Potwierdzam, z tymi rozmiarami biżuterii - mój TŻ miał nie lada wyzwanie kupując pierścionek - rozmiar 9, a mało którym salonie takie są. Obrączki pewnie będę mieć takie same lub rozmiar większe.

Co prawda my będziemy robić u jubilera, bo mamy własne złoto, ale podobają nam się mocno klasyczne. Bardziej z białego złota (ja w ogóle nie może żółtego) ewentualnie mieszane, jeśli coś nam przypadnie do gustu.
http://www.apart.pl/pl/obraczki,c,1,2,137 - duży nacisk, bardzoooo nam się podobają.
http://www.yes.pl/44867-zlote-obraczki-ZO-Z-R04-OBR-914
http://www.apart.pl/pl/obraczki,c,1,wielobarwne,3162
http://www.apart.pl/pl/obraczki,c,1,wielobarwne,7092

Ogólnie bardziej podobają nam się takie ścięte, kanciate niż okrągłe. Nie mogą być zbyt szerokie, bo mam średnią ilość miejsca na placu - dziwnie by to wyglądało, TŻ z resztą też. A no i nie chcę, żadnych kamieni, bo chcę mieć identyczną jak TŻ, tylko z naszym wybranym już dawno (i lekko niespotykanym) grawerem.

---------- Dopisano o 21:41 ---------- Poprzedni post napisano o 21:39 ----------

Te ostatnie świetne! Takie typowo w guście moim i mojego TŻ-ta. Chcemy właśnie dwukolorowe, ale z przewagą białego złota. Pierścionek mam z białego i ogólnie noszę srebrną biżuterię, więc cała żółta nie ma szans, ale chcę akcent żółtego, tak dla tradycji

[exist_]

Nauki weekendowe są płatne, te "normalne" nie.
Poradnia jest darmowa, czasem chcą jakąś ofiarę.

[Tycikata]

Napisane przez monikkad

A rodzice TŻ-ta może się jeszcze zainteresują, tak naprawdę jest jeszcze sporo czasu. Pewnie im bliżej ślubu, tym bardziej będą zaangażowani.

Napisane przez moooniaaaa

A rodzice tż ot tak się nie interesują bo jeszcze jest czas czy ogólnie jakiś konflikt?

To jest tak, że ojciec TŻa jest kimś....specyficznym. Wszystko go drażni, narzeka i marudzi. Matka TŻa już go w końcu miała dość i go wygoniła z domu i nie mieszkają razem. Choć tak to się spotykają ze sobą, ale nie mieszkają już razem. Siłą rzeczy więc on już nie jest za bardzo w temacie. Ale o zaręczynach się dowiedział, i nam nawet nie pogratulował..

A matka TŻ.....też ma swój starodawny świat. Niby ją nic nie interesuje, pytaliśmy się jej o jej opinię o tym czy tamtym, to mówi, że ona się nie będzie wtrącała bo to nie jej wesele.
Ale przy rozmowie moich rodziców z matką TŻ, ona nawet wiedziała dużo więcej szczegółów niż moi rodzice. No TŻ swojej matce poopowiadał co nieco, ale ją to podobno nie obchodzi przecież, a jednak wszystko wie....


Sprawa nr 2. Podczas tej rozmowy jej z moimi rodzicami, powiedziała moim rodzicom, że ona nie wie, czy ktoś w ogole będzie od strony TŻa na weselu. Bo ten i ta juz starzy są, bo ten to nie chodzi na imprezy, tamta na pewno nie przyjedzie, ktoś tam też na pewno nie da rady..bla bla.... wychodzi więc na to, że będą tylko 2 ciotki, 1 wujek i 1 kuzyn TŻa no i rodzice TŻ na weselu, a TŻ mi mówił o 30-40os. mama mi poźniej powiedziała to, a ja się zapytałam o to TŻa ile w końcu będzie od nich gości. TŻ zdziwiony, mówi że zapyta się matki jak to jest. Zapytał się i co? Ona mu odpowiedziała, że mówiła tylko, że nie wie, czy będą, bo przeciez nigdy nie wiadomo co się stanie za te 1,5 roku


I to nie jej pierwsze kłamstewka na którym ją złapałam.....a TŻ nie da sobie o niej złego słowa powiedzieć ;/;/;/

fałszywe babsko....

[monikkad]

Napisane przez ijaa

Jak dla mnie również obrączką musi być ze złota, ale absolutnie nie ze złotego. Podobnie jak pierścionek zaręczynowy - sama noszę z białego, tylko takie mi się podobają.

Każdemu wedle gustu.

Dokładnie, zgadzam się w 100% Sama noszę zaręczynowy z białego złota i nie uważam, że jest jakiś gorszy czy coś. Wręcz przeciwnie, TŻ wiedział, że pierścionka z żółtego złota nie ubiorę, jemu też się żółte złoto nie podoba.

I my też nie chcemy zaokrąglonych, tylko takie ścięte boczki.

[Tycikata]

jakiś marudny dzień dzisiaj mam

[moooniaaaa]

Aaaa Tycikata czyli typ kobiety, na którą trzeba mieć oko. Współczuję Nie ma to jak teściowa

A co do złota to ja pierścionek mam z żółtego i takie też chcemy obrączki. Ale białe też lubię, tyle że w postaci innej biżuterii

[Piankka]

Heloł

[klaudia1534]

Wróciłam Nie było tak źle jak myślałam Zamiast 3 godzin nauki trwały tylko 2 Spotkanie było z 2 księżami, z każdym po godzince. Ten pierwszy mówił nam jak to wszystko wygląda od strony formalnej, jakie dokumenty będą nam potrzebne, kiedy iść spisać protokul przedślubny a później o ceremonii ślubnej i świadkach 2 ksiądz to taka pierdoła straszna była, opowiedział nam wszystkie pierdoły ze swojej parafii, stwierdził że jak kobieta nie może sobie dać rady z mężem to powinna mu porządnie przyłożyć i zaraz on zmienia swoje zachowanie

Te nauki też by normalne, nie żadne przyspieszone czy typowo weekendowe, u nas nauki zawsze trwają 3 niedziele i płaciliśmy 50 zl od pary. Jeszcze tylko 2 niedziele przed nami

[Piankka]

Napisane przez poznanianka1990

Hej

Jestem padnięta... Wczoraj nie weszłam na neta, bo przepisywałam ostatnią pracę zaliczeniową na dzisiejszy egzamin i już przysypiałam, więc jak przepisałam to poszłam spać.
Dzisiaj miałam egzamin z tego najnudniejszego przedmiotu (o ludziach starszych ) i nawet był taki lajtowy W ogóle powiedziała, że za to, że praktycznie wszyscy oddali prace zaliczeniowe to podniesie o pół oceny wyżej, a jak ktoś super napisał te prace to nawet może i o całą

Piątek był dla mnie tragicznym dniem - byliśmy w Expanderze, z kredytu nici Nie mamy zdolności kredytowej na chwilę obecną... Dopiero jak spłacimy ten kredyt co wzięliśmy m.in. na auto... A mamy go do stycznia 2016, ale planujemy spłacić z kopert z wesela. Więc na razie d.upa z kupnem mieszkania... No chyba, że dziś w totka wygramy
A druga zła wiadomość: nie przedłużą mi umowy najprawdopodobniej... Co prawda ja mam umowę na zastępstwo, więc powinnam się z tym liczyć, ale najlepsze jest to, że jest jeden wolny etat w innym żłobku, ale naszym zespole żłobków tylko te 3 babki co pracują na tym oddziale, gdzie jest to wolne miejsce powiedziały dyrektorce, że nie chcą by kogoś na to miejsce zatrudniała, tylko te pieniądze podzieliła między nie trzy, żeby miały większe premie No tak się wku*wiłam, że szok Mógłby ktoś dostać ten etat, a tu pracownice sobie tak wymyśliły, a dyrektorka się na to zgodziła
Jeszcze żeby tego było mało to w marcu mam do zapłacenia za studia podwójną ratę czyli ponad 800zł... Super po prostu

Idę Was nadrabiać

To się dowiadywaliście jako kredyt pod hipotekę?

[Opiumalfa]

Napisane przez wenedka

Przeglądałam ten portal i bardzo mi się spodobał, ale nie uśmiechało mi się podawać wszystkich moich danych, w tym adresu domowego..

zawsze mozna podac inny

[Piankka]

Napisane przez kulbensikowa

Wczoraj byłam w kinie z tz na filmie "Niemożliwe". Bardzo chciałam obejrzeć ten film. Tż oczywiście jak szliśmy do kina nie powiedział mi na jaki film idziemy... siadłam już na swoim miejscu a on mówi do mnie że ten film to "Drogówka".... a z racji że ja nienawidzę polskich filmów (prawie wszystkich - o czym tz bardzo dobrze wie) nie wiedziałam... siedzieć czy wyjść No ale w końcu film się zaczął i odetchnełam z ulgą Polecam film!!! jest na prawdę dobry!! Dobrze nagrany i zagrany. Bardzo wzruszający, co chwilę chce się ryczeć.. Pan który siedział koło mnie co chwilę przecierał oczy.. a w kinie co chwilkę ktoś smarkał w chusteczkę.. ja z racji że nie wiedziełam od początku na jaki film idziemy nie przygotowałam się i nie miałam za bardzo w co smarkać miałam jedną chustkę w torebce na szczescie, ale to mało.... Była któraś z Was na tym filmie? podobał Wam się? bo mi bardzo. Najbardziej podobał mi się najmłodszy chłopczyk

Ja byłam super film, również płakałam

[monikkad]

Widzę, że temat kursów przedmałżeńskich na tapecie. Ja siebie i TŻ-ta zapisałam na taki kurs już w grudniu, a odbędzie się on w drugi weekend marca. Będzie to weekendowy kurs przedmałżeński w Sanktuarium Maryjnym znajdującym się 15 km od miasta TŻ-ta. Cieszę się, że tam, bo to piękne miejsce, z którym mam wiele cudownych wspomnień Płacimy 100 zł od osoby, w cenie kursu jest też wyżywienie, pewnie dlatego trochę drożej.

Ja do kursu podchodzę zupełnie inaczej, bardzo, ale to bardzo się na niego cieszę i nie mogę się doczekać Jestem pewna, że będzie super przeprowadzony A o poradnię już się pytałam jak byliśmy teraz w piątek w biurze parafialnym i musimy odbyć 3 spotkania, nic za nie nie płacimy. Planuję jedno spotkanko może w marcu, drugie w kwietniu, trzecie w maju. Jeszcze zobaczymy.

Dni skupienia u nas nie ma i w ogóle było mega wielkie zdziwko, że o to pytam :P

A i manicure to chcę french i właśnie chyba jakiś akcent w kolorze przewodnim (czyli fuksja). Będę miała swoje naturalne, ale nażelowane. Mam natomiast inny problem - strasznie sobie lubię skubać skórki wokół paznokci no i niestety nieestetycznie to wygląda. Ale to mój nawyk od lat i nie potrafię się go pozbyć Niektórzy obgryzają paznokcie, no a ja skubię skórki i mam często przez to poranione palce. Kompletnie sobie z tym nie radzę, nie wiem jak przestać, a nie chcę mieć takich palców na ślubie, bo to wygląda ohydnie (( A przecież fotograf często robi zdjęcia właśnie dłoniom z obrączkami itp. Myślałam, żeby założyć sobie żel na paznokcie już tak z miesiąc przed, żeby mi się te skórki wygoiły, bo jak mam żel to nie skubię wtedy, ale przecież paznokcie mi się zniszczą wtedy bardzo No to wymyśliłam, że założę sobie żel tydzień przed ślubem, ale TŻ mówi, że w życiu mi się to w tydzień porządnie nie zagoi. On w ogóle strasznie mnie tępi za to i ma rację. Ale co ja mam począć, to mi się nasila zwłaszcza w stresie, a wiadomo, że ślub to stres. Jakby któraś miała jakiś pomysł to dajcie mi znać.

[wenedka]

Napisane przez Opiumalfa

zawsze mozna podac inny

Czasem to ze mnie rasowa blondynka
Ale tam po roku chyba trzeba cos placic, prawda? hmmm nie wiem.

[KaEs]

Napisane przez antonina_bielska

Nie, nie takie ćwiczenia na uczelnię

A ja siedzę w domu, gotuję obiad, obejrzałam dokument o Beyonce, potem lecę grać

haha no to Cie kompletnie nie zrozumiałam haha

a odnośnie dokumentu beyonce - oglądałąś na hbo, czy gdzieś na str.?

Napisane przez wioliix

Napewno będe rozmawiać z cukiernią co współpracuje z salą bo wybrałam trzy jeszcze nie wiem który z nich ale ciekawi mnie to czy dekoracje tortu z żywych kwiatów będą płatne

piękne torty... U mnie nawet nie wiem jaki będzie (ponoć ładny i dobry), bo mamy go w cenie sali... więc już jaki będzie to będzie, ja i tak nie przepadam za tortami

monikkad fajna sprawa z tą stronką u mnie to co prawda by się nie sprawdziło, bo moja rodzina jest skupiona w jednym województwie, więc wszystko będą wiedzieć co i jak z pierwszej ręki ale podobają mi się takie strony brakuje mi tylko na niej informacji o Was, zwykle na takich stronach takie rzeczy są umieszczane

[monikkad]

Napisane przez KaEs

haha no to Cie kompletnie nie zrozumiałam haha

a odnośnie dokumentu beyonce - oglądałąś na hbo, czy gdzieś na str.?



piękne torty... U mnie nawet nie wiem jaki będzie (ponoć ładny i dobry), bo mamy go w cenie sali... więc już jaki będzie to będzie, ja i tak nie przepadam za tortami

monikkad fajna sprawa z tą stronką u mnie to co prawda by się nie sprawdziło, bo moja rodzina jest skupiona w jednym województwie, więc wszystko będą wiedzieć co i jak z pierwszej ręki ale podobają mi się takie strony brakuje mi tylko na niej informacji o Was, zwykle na takich stronach takie rzeczy są umieszczane

Tylko to jest w formie bloga i nie bardzo wiem jak takie coś umieścić z boczku żeby było. Chyba jedynie w pierwszym poście musiałabym to umieścić. Pokombinuję

[KaEs]

Napisane przez monikkad

Tylko to jest w formie bloga i nie bardzo wiem jak takie coś umieścić z boczku żeby było. Chyba jedynie w pierwszym poście musiałabym to umieścić. Pokombinuję

ale w sumie teraz tak myślę, że przecież to zbyteczne przecież rodzinka i znajomi wiedzą co i jak o Was mało płacicie na osobę a jedzonk dużo tylko pozazdrościć takiej ceny my będziemy mieć poprawiny

[antonina_bielska]

Napisane przez Tycikata

A ja się muszę Wam pożalić trochę

Mnie i TŻa zaczęli denerwować moi rodzice;/ w szczegolności mojego TŻ, bo ja jestem już trochę przyzwyczajona do ich takich właśnie zachowań......

Od poczatku stycznia wiedzieli o tym, że jeździmy za salą. Nawet rozmawialiśmy z nimi jaka sala nam się podoba i menu przeglądaliśmy. pokazywałam zdjęcia.

A teraz nagle jak wpłaciliśmy zaliczkę to mamusia zaczęła się wypytywać znajomych czy tam jest dobre jedzenie itp, i usłyszała że w tej naszej sali mało dają jedzenia i jest niedobre, bo ktoś tam robił komunię i narzekał. (a ja tam byłam 2 razy jeść i jakoś smakowało). Potem zaczęła się wypytywać o inne sale, które mają dobre jedzenie - jakieś sale bankietowe na jakichś zadupiach i bez noclegów.
Kurna mówię jej, że wybraliśmy tą naszą salę bo jest blisko wszędzie, noclegi ma na miejscu co jest dla nas bardzo ważne, i na żarcie ja tam nie narzekałam(ani TŻ). Do tego ładna sala i ma wszystko już w menu oprócz alko.

Wczoraj znowu zaczęła marudzić że za szybko zdecydowaliśmy się na salę i że może jeszcze ją zmienimy. TŻa już prawie rozniosło jak to usłyszał po raz kolejny.

a moj tato za to mówi, że pytał się znajomego fotografa który w rodzinie już robił zdjęcia i są zadowoleni i jest dużo tańszy od naszego. A kij mnie to obchodzi, znajomi mieli naszego foto na swoim weselu i też są zadowoleni i mają swietne zdjęcia. co z tego że droższy jest. droższy bo nie po znajomości.

mogli się wcześniej zainteresować salami czy foto i wtedy nam doradzać a nie teraz jak już powpłacaliśmy zaliczki ;/ i nawet nie chcą dac nam świętego spokoju

dokładać też się nie dokładają do wesela. Ale wesele ma być super i najlepsze, bo przeciez co powie rodzina


A za to mamusię TŻa nic nie obchodzi i wszystko ma w dupie a jego ojciec to już w ogóle

Współczuję sytuacji, ale tak czasami jest po prostu... Dacie radę, we dwoje jesteście i to Wasz dzień

Napisane przez KaEs

haha no to Cie kompletnie nie zrozumiałam haha

a odnośnie dokumentu beyonce - oglądałąś na hbo, czy gdzieś na str.?

Na jazzsoul.pl jest odnośnik do filmu