Starania o pierwsze dziecko czas zacząć! Grudzień 2012

[madziusia222]

Napisane przez dzoker007

cześć Dziewczyny!

Powróciłam do świata żywych po "jelitówce" jestem wyczyszczona że hej!! Dzięki za słowa wsparcia i współczucia z powodu tego dziadostwa! Ale posłuchałam rad, dużo piłam + jakieś tabsy od pani dr i jest ok! czuję się już b. dobrze
Słuchajcie.... dziś jakąś godz. temu zrobiłam sobie test... i odłożyłam na wanne,, w tym czasie pluskałam się w piance... Po chwili spojrzałam na tescik i.... albo mam zwidy albo widze tam cień cienia z cienia-- baardzo się trzeba przyjrzeć ale Tż też coś tam ujrzał. Pisząc teraz do was zerkam na ten test i próbuję zrobić zdjęcie żebyście mogły same obejrzeć ale nic nie widać na nich- nic zupełenie nic . Jednocześnie bardzo się przyglądam bo chyba mam omamy.
jest też prawdopodobieństwo że... po 1. leci jakie jadłam mogły mi coś pomechłać... albo też mogłam sobie po prostu tam chlapcąć wodą i ten cień cienia z cienia może być fałszywy!
Jutro z rana powtórka i dam znać co tam zobaczę

Rybka wielkie Gratki! A mam pytanie czy ten pierwszy test nic zupełnie nie pokazał a na drugi dzień już coś widziałaś?? bo ten test z fotki to przepiękny!!!

OM. 15.01.2013 , 2 cs. 25 lat

dzoker powtarzaj test i nam pisz, trzymam kciuki i jestem pełna nadziei co do ciebie !!!!

---------- Dopisano o 20:49 ---------- Poprzedni post napisano o 20:47 ----------

Napisane przez Ania0783

Witajcie dziewczyny,
troche mnie nie było tzn podczytywałam ale nie pisałam bo niby o czym jak ten cykl jest stracony.
czekam tylko na następny żeby porobic badania i 9 marca mam wizyte u nowego gina.
Mama mnie namawia żebym wysłala swoje wyniki do wujaszka który jest ginem ale jakos nie potrafie si e przełamac.

Ryba WIELKIE GRATKI klask i:

łapie fluidki na zaś

z jednej strony rodzina a z drugiej może by Ci potraktował wiesz najlepiej jak potrafi i wsyztsko co by mógł to by zrobił. Tak jak to się mówi jak się chodzi na nz a prywatnie, więc do rodziny może byc dużo lepiej niż prywatnie.

---------- Dopisano o 20:50 ---------- Poprzedni post napisano o 20:49 ----------

Napisane przez Pradip

madziusia222 ovuview i on żeby mi pokazywał owulację to chyba muszę 6 cykli z niego korzystać albo sama raz wyznaczyć i potem dopiero program


Ja też chyba miałabym opory przed osobą z rodziny...

ja mam www.ovufriend.pl a nie ovuview zaraz sprawdzę to co Ty piszesz. ale to chyab inna stronka

---------- Dopisano o 20:57 ---------- Poprzedni post napisano o 20:50 ----------

Napisane przez Ania0783

No ja myśle że dajesz gwarancje heheh
co do napalania - ja bym była tak nakręcona jak te zabawki do kąpieli

---------- Dopisano o 20:01 ---------- Poprzedni post napisano o 19:59 ----------

Co do planu to ja sobie tez tak po cichutku marze jak to powiem męzowi jak już zobacze te dwie krechy- chociaz szczerze nie potrafie sobie tego wyobrazic

ja jakbym kiedyś w życiu zobaczyła II to też mam taki fajny plan , marzenie jak powiem męzowi, i już wiedziłam t ochyab z 10 lat temu jak to kiedyś bym zrobiła

[Ania0783]

Napisane przez madziusia222

dzoker powtarzaj test i nam pisz, trzymam kciuki i jestem pełna nadziei co do ciebie !!!!

---------- Dopisano o 20:49 ---------- Poprzedni post napisano o 20:47 ----------


z jednej strony rodzina a z drugiej może by Ci potraktował wiesz najlepiej jak potrafi i wsyztsko co by mógł to by zrobił. Tak jak to się mówi jak się chodzi na nz a prywatnie, więc do rodziny może byc dużo lepiej niż prywatnie.

tu nie chodzi o wizyte bo on z radomia a ja ze śląska tylko konsultacje na temat wyników więc nie wiem zobacze co powie mi ten nowy gin w marcu

[madziusia222]

Napisane przez ryba91

NO na pierwszym teście nie wyszło nic, ani jedna kreska ani druga. Później zrobiłam jeszcze jeden, ale wyszła jedna kreska ( mocz był b. jasny, bo wypiłam wczesniej litr wody i kawe, żeby mi sie siusiu zachciało a potem już wieczorem zrobiłam z moczu jak mi sie chciało ( czyli nie wymuszonego:P) i wtedy wyszły dwie kreski. Rano powtórzyłam test i też dwie kreski które widzicie na zdjęciu i dzisiaj też zrobiłam test chyba dla pewności, że nie miałam zwidów ani test nie był uszkodzony:P i też dwie krechy i zrobiłam bete ale wyniki we wtorek po 14 dopiero

No i chyba jednak w czwartek się wybiorę do gina, bo jakoś tak jeść nie mogę ( podobno w ciąży to sie je za dwóch:P) a po drugie upewnić się ze wszystko jest ok, bo na chrzcinach wypiłam kilka lampek wina, poza tym pijam ogromną ilość kawy i nie wiem czy powinnam całkowicie odstawić czy co i w ogóle wiecie mam mnóstwo obaw i muszę się wszystkiego dowiedzieć z fachowej ręki lekarza :Paaa.. i kwas foliowy sobie zakupiłam

Ps. daj jutro koniecznie znać co z testem!! za pozytywny

z kawy nie musisz rezygnowac tylko ograniczyc, naperwno jednak z mlekiem IC nie zaszkodzi, ale jak piszesz że tyle piłas to napewno ograniczyc trzeba, wino napewno nie zaszkodziłao jak dziewczyny piszą maleństwo teraz żywi się ciałkiem żółtym, dopiero jak wytwarzas ię łożysko to nasz żywienie i picie ma wpływ. trzymaj się

---------- Dopisano o 21:01 ---------- Poprzedni post napisano o 20:59 ----------

my jak prawie co weekend mięliśmy gości, wlaśnie pojechali a my pijemy piwko z tżtem i oglądamy filmy, musze go pomęczyc później w końcu ovufriend pokazuje nadal dni płodne

---------- Dopisano o 21:09 ---------- Poprzedni post napisano o 21:01 ----------

a już wiem Ty masz ovuview to jest aplikacja na telefon, ja mam program na stronie www, więc to się pewnie czymś różni, ja nie w temacie.

[peppermint patty]

Witam dzieczynki po dlugiej nieobecnosci...a raczej dlugim nie pisaniu,bo podgladam codziennie...ale po kolei...
od kiedy czytam Was czuje,ze wlasnie coraz bardziej sie wkrecalam,coraz wiecej marzylam,coraz wiecej sobie wyobrazalam,mimo zasady "na luzie".ten cykl uwazalam za stracony,duzo stresow (niestety glowie dot.pracy meza,troche rodzinnych),niestety nie az tyle przytulanek ile byc powinno,ogolnie nadzieje spadly bardzo bardzo...@ miala przyjsc 14.02,w wymarzonej sytuacji mial byc wymarzony prezent dla meza-oczywiscie test z dwiema krechami.Pohamowalam sie z testowaniem tego dnia,bo stwierdzialm,ze tylko sie rozczaruje i zepsuje sowim zlym nastrojem nasze walentynki i bede miala tylko zal do siebie pozniej...a @ nie przyszla,wiec w piatek rano tescik-niestety nic nie wyszlo.dopatrywalam sie tam tego o czym piszecie czasem-cien cienia cienia itp....no ale nic,pod jakim katem bym nie spojrzala-NIC.

@ dalej nie przyszla,wiec nadzieje jakies chyba sa co?mimo,ze malo przytulanek,moze jakos utrafilismy...no nic,testuje jutro powtornie,bo moze za wczesnie bylo...trzymajcie kciuki,bo mimo,ze przestalam wierzyc w ten cykl to jakas nadzieje sie rozbudzila

z objawow-niestety zero chyba,czuje sie zdecydowanie jak na miesiaczke,bol w podbrzuszu,jajniki czasem o sobie przypomna,czuje sie jak napompowany balonik,no a piersi...ku uciesze meza,mojej miejszej wydaja mi sie wielkie (ale ja mam tak przed kazda @)

wkurzaja mnie tylko te dlugasnie cykle teraz mam 36dc,ostatnie byly po ok.33-34

oby to byl szczesliwy watek,tyle sie fluidkow nalapalam przeciez

[Ania0783]

Napisane przez peppermint patty

Witam dzieczynki po dlugiej nieobecnosci...a raczej dlugim nie pisaniu,bo podgladam codziennie...ale po kolei...
od kiedy czytam Was czuje,ze wlasnie coraz bardziej sie wkrecalam,coraz wiecej marzylam,coraz wiecej sobie wyobrazalam,mimo zasady "na luzie".ten cykl uwazalam za stracony,duzo stresow (niestety glowie dot.pracy meza,troche rodzinnych),niestety nie az tyle przytulanek ile byc powinno,ogolnie nadzieje spadly bardzo bardzo...@ miala przyjsc 14.02,w wymarzonej sytuacji mial byc wymarzony prezent dla meza-oczywiscie test z dwiema krechami.Pohamowalam sie z testowaniem tego dnia,bo stwierdzialm,ze tylko sie rozczaruje i zepsuje sowim zlym nastrojem nasze walentynki i bede miala tylko zal do siebie pozniej...a @ nie przyszla,wiec w piatek rano tescik-niestety nic nie wyszlo.dopatrywalam sie tam tego o czym piszecie czasem-cien cienia cienia itp....no ale nic,pod jakim katem bym nie spojrzala-NIC.

@ dalej nie przyszla,wiec nadzieje jakies chyba sa co?mimo,ze malo przytulanek,moze jakos utrafilismy...no nic,testuje jutro powtornie,bo moze za wczesnie bylo...trzymajcie kciuki,bo mimo,ze przestalam wierzyc w ten cykl to jakas nadzieje sie rozbudzila

z objawow-niestety zero chyba,czuje sie zdecydowanie jak na miesiaczke,bol w podbrzuszu,jajniki czasem o sobie przypomna,czuje sie jak napompowany balonik,no a piersi...ku uciesze meza,mojej miejszej wydaja mi sie wielkie (ale ja mam tak przed kazda @)

wkurzaja mnie tylko te dlugasnie cykle teraz mam 36dc,ostatnie byly po ok.33-34

oby to byl szczesliwy watek,tyle sie fluidkow nalapalam przeciez

Trzymam kciuki za jutro obyś zobaczyła upragnione dwie krechy

mnie tez ostatnio wkurzyła spóźniona @ bo nie dośc ze długie cykle to mniej szans a po drugie jak sie spóźnia to daje nam nadzieje i wtedy trudno o luzz

[madziusia222]

Napisane przez peppermint patty

Witam dzieczynki po dlugiej nieobecnosci...a raczej dlugim nie pisaniu,bo podgladam codziennie...ale po kolei...
od kiedy czytam Was czuje,ze wlasnie coraz bardziej sie wkrecalam,coraz wiecej marzylam,coraz wiecej sobie wyobrazalam,mimo zasady "na luzie".ten cykl uwazalam za stracony,duzo stresow (niestety glowie dot.pracy meza,troche rodzinnych),niestety nie az tyle przytulanek ile byc powinno,ogolnie nadzieje spadly bardzo bardzo...@ miala przyjsc 14.02,w wymarzonej sytuacji mial byc wymarzony prezent dla meza-oczywiscie test z dwiema krechami.Pohamowalam sie z testowaniem tego dnia,bo stwierdzialm,ze tylko sie rozczaruje i zepsuje sowim zlym nastrojem nasze walentynki i bede miala tylko zal do siebie pozniej...a @ nie przyszla,wiec w piatek rano tescik-niestety nic nie wyszlo.dopatrywalam sie tam tego o czym piszecie czasem-cien cienia cienia itp....no ale nic,pod jakim katem bym nie spojrzala-NIC.

@ dalej nie przyszla,wiec nadzieje jakies chyba sa co?mimo,ze malo przytulanek,moze jakos utrafilismy...no nic,testuje jutro powtornie,bo moze za wczesnie bylo...trzymajcie kciuki,bo mimo,ze przestalam wierzyc w ten cykl to jakas nadzieje sie rozbudzila

z objawow-niestety zero chyba,czuje sie zdecydowanie jak na miesiaczke,bol w podbrzuszu,jajniki czasem o sobie przypomna,czuje sie jak napompowany balonik,no a piersi...ku uciesze meza,mojej miejszej wydaja mi sie wielkie (ale ja mam tak przed kazda @)

wkurzaja mnie tylko te dlugasnie cykle teraz mam 36dc,ostatnie byly po ok.33-34

oby to byl szczesliwy watek,tyle sie fluidkow nalapalam przeciez

no powiem Ci kochana że to trochę podejrzane, w sumie sporo Was w takiej sytuacji, trzymam kciuki i z tegon co kojarzę czekam na podwójne II

[peppermint patty]

bladziusienka,ale jestchyba sie udalo...latam co chwila i sprawdzam czy mi sie cos nie przewidzialo,ale widac DRUGA KRESKE....probowalam zdjecie zrobic,ale na zdjeciu wlaciwie w ogole jej nie widac...
kidy zrobic test powtornie,zeby byla juz taka wyrazna ta kreska?po 2 dniach/we wtorek?czy odrazu na bete pedzic?

mezowi chyba nic nie mowie,zanim nie bedzie 100% pewnosci.o ile wytrzymam,narazie jest latwo,bo spi

[Eleo765]

Napisane przez peppermint patty

bladziusienka,ale jestchyba sie udalo...latam co chwila i sprawdzam czy mi sie cos nie przewidzialo,ale widac DRUGA KRESKE....probowalam zdjecie zrobic,ale na zdjeciu wlaciwie w ogole jej nie widac...
kidy zrobic test powtornie,zeby byla juz taka wyrazna ta kreska?po 2 dniach/we wtorek?czy odrazu na bete pedzic?

mezowi chyba nic nie mowie,zanim nie bedzie 100% pewnosci.o ile wytrzymam,narazie jest latwo,bo spi

kochana, zapewne nie wytrzymasz 2 dni więc teraz testy będziesz robiła codziennie dopóki druga kreska nie nabierze mocy mężowi też powiedz, niech przeżywa i cieszy się razem z tobą

matko, co za szczęśliwy wątek, a początki były słabe, pamiętacie jeszcze?

GRATULACJE!!!

ps. zafasolkowane, macie juz to?
http://allegro.pl/w-oczekiwaniu-na-d...998531072.html
a dla tatusiow to? http://ksiazki.strefamarek.allegro.p...zarowca-2.html

[PPPatinka]

Napisane przez peppermint patty

bladziusienka,ale jestchyba sie udalo...latam co chwila i sprawdzam czy mi sie cos nie przewidzialo,ale widac DRUGA KRESKE....probowalam zdjecie zrobic,ale na zdjeciu wlaciwie w ogole jej nie widac...
kidy zrobic test powtornie,zeby byla juz taka wyrazna ta kreska?po 2 dniach/we wtorek?czy odrazu na bete pedzic?

mezowi chyba nic nie mowie,zanim nie bedzie 100% pewnosci.o ile wytrzymam,narazie jest latwo,bo spi

Super wielkie GRATULACJE przesylaj fluidki )

---------- Dopisano o 11:02 ---------- Poprzedni post napisano o 10:58 ----------

no poczatek byl slaby no ale teraz tempo mamy ogromne wiec jest super no coz ja wlasnie czdekam na owu no ale juz dzialamy hehe zeby nic nie przegapic i zeby wrescie nie przyszla ta franca @

[Pradip]

Napisane przez dzoker007

cześć Dziewczyny!

Powróciłam do świata żywych po "jelitówce" jestem wyczyszczona że hej!! Dzięki za słowa wsparcia i współczucia z powodu tego dziadostwa! Ale posłuchałam rad, dużo piłam + jakieś tabsy od pani dr i jest ok! czuję się już b. dobrze
Słuchajcie.... dziś jakąś godz. temu zrobiłam sobie test... i odłożyłam na wanne,, w tym czasie pluskałam się w piance... Po chwili spojrzałam na tescik i.... albo mam zwidy albo widze tam cień cienia z cienia-- baardzo się trzeba przyjrzeć ale Tż też coś tam ujrzał. Pisząc teraz do was zerkam na ten test i próbuję zrobić zdjęcie żebyście mogły same obejrzeć ale nic nie widać na nich- nic zupełenie nic . Jednocześnie bardzo się przyglądam bo chyba mam omamy.
jest też prawdopodobieństwo że... po 1. leci jakie jadłam mogły mi coś pomechłać... albo też mogłam sobie po prostu tam chlapcąć wodą i ten cień cienia z cienia może być fałszywy!
Jutro z rana powtórka i dam znać co tam zobaczę

Dobrze że jelitowka już odpuściła ale przede wszystkim ogromne gratulację za wspaniałą nowinę

Napisane przez ryba91

NO na pierwszym teście nie wyszło nic, ani jedna kreska ani druga. Później zrobiłam jeszcze jeden, ale wyszła jedna kreska ( mocz był b. jasny, bo wypiłam wczesniej litr wody i kawe, żeby mi sie siusiu zachciało a potem już wieczorem zrobiłam z moczu jak mi sie chciało ( czyli nie wymuszonego:P) i wtedy wyszły dwie kreski. Rano powtórzyłam test i też dwie kreski które widzicie na zdjęciu i dzisiaj też zrobiłam test chyba dla pewności, że nie miałam zwidów ani test nie był uszkodzony:P i też dwie krechy i zrobiłam bete ale wyniki we wtorek po 14 dopiero

No i chyba jednak w czwartek się wybiorę do gina, bo jakoś tak jeść nie mogę ( podobno w ciąży to sie je za dwóch:P) a po drugie upewnić się ze wszystko jest ok, bo na chrzcinach wypiłam kilka lampek wina, poza tym pijam ogromną ilość kawy i nie wiem czy powinnam całkowicie odstawić czy co i w ogóle wiecie mam mnóstwo obaw i muszę się wszystkiego dowiedzieć z fachowej ręki lekarza :Paaa.. i kwas foliowy sobie zakupiłam

Długo czekasz na wyniki bety. To leć do lekarza tylko wcześniej spisz sobie wcześniej pytania żeby Ci z głowy nie wyleciały na wizycie

Napisane przez madziusia222

ja mam www.ovufriend.pl a nie ovuview zaraz sprawdzę to co Ty piszesz. ale to chyab inna stronka

ja jakbym kiedyś w życiu zobaczyła II to też mam taki fajny plan , marzenie jak powiem męzowi, i już wiedziłam t ochyab z 10 lat temu jak to kiedyś bym zrobiła

Tak jak napisałaś chodziło mi że ja mam ovuview.
A jak chciałabyś powiedzieć mężowi?

Napisane przez peppermint patty

Witam dzieczynki po dlugiej nieobecnosci...a raczej dlugim nie pisaniu,bo podgladam codziennie...ale po kolei...
od kiedy czytam Was czuje,ze wlasnie coraz bardziej sie wkrecalam,coraz wiecej marzylam,coraz wiecej sobie wyobrazalam,mimo zasady "na luzie".ten cykl uwazalam za stracony,duzo stresow (niestety glowie dot.pracy meza,troche rodzinnych),niestety nie az tyle przytulanek ile byc powinno,ogolnie nadzieje spadly bardzo bardzo...@ miala przyjsc 14.02,w wymarzonej sytuacji mial byc wymarzony prezent dla meza-oczywiscie test z dwiema krechami.Pohamowalam sie z testowaniem tego dnia,bo stwierdzialm,ze tylko sie rozczaruje i zepsuje sowim zlym nastrojem nasze walentynki i bede miala tylko zal do siebie pozniej...a @ nie przyszla,wiec w piatek rano tescik-niestety nic nie wyszlo.dopatrywalam sie tam tego o czym piszecie czasem-cien cienia cienia itp....no ale nic,pod jakim katem bym nie spojrzala-NIC.

@ dalej nie przyszla,wiec nadzieje jakies chyba sa co?mimo,ze malo przytulanek,moze jakos utrafilismy...no nic,testuje jutro powtornie,bo moze za wczesnie bylo...trzymajcie kciuki,bo mimo,ze przestalam wierzyc w ten cykl to jakas nadzieje sie rozbudzila

z objawow-niestety zero chyba,czuje sie zdecydowanie jak na miesiaczke,bol w podbrzuszu,jajniki czasem o sobie przypomna,czuje sie jak napompowany balonik,no a piersi...ku uciesze meza,mojej miejszej wydaja mi sie wielkie (ale ja mam tak przed kazda @)

wkurzaja mnie tylko te dlugasnie cykle teraz mam 36dc,ostatnie byly po ok.33-34

oby to byl szczesliwy watek,tyle sie fluidkow nalapalam przeciez

[ryba91]

Napisane przez peppermint patty

bladziusienka,ale jestchyba sie udalo...latam co chwila i sprawdzam czy mi sie cos nie przewidzialo,ale widac druga kreske....probowalam zdjecie zrobic,ale na zdjeciu wlaciwie w ogole jej nie widac...
Kidy zrobic test powtornie,zeby byla juz taka wyrazna ta kreska?po 2 dniach/we wtorek?czy odrazu na bete pedzic?

Mezowi chyba nic nie mowie,zanim nie bedzie 100% pewnosci.o ile wytrzymam,narazie jest latwo,bo spi :d

gratuluję~!!
Ja powtórzyłabym test jutro rano

Jeśli chodzi u mnie to jest tak, że wyniki z bety są ytlko dwa razy w tygodniu. We wtorek i piątek.. więc jak bym robiła we wtorek to do piątku chyba bym się pokroiła .. :/

Hehe, nie wiem jakie pytania zadawać Tzn, mam kilka ale wiadomo zawsze cos wypadnie

zastanawiam się, jak powiedzieć mamie i teściowej- ta to chyba nie będzie szczęśliwa. Jakoś wszyscy uważają, że powinniśmy czekać do min, 30 lat. bo kariera ważniejsza, bez nie ani rusz dalej /

[peppermint patty]

Fluidkow jeszcze nie przesylam,bo nie ma 100% pewnosci,nie chce szalec z radosci,zeby rozczarowania nie bylo,jutro rano kolejny test w domu,a po poludniu pewnie beta.
powiedzcie mi tylko dziewuszki czy to nie za wczesnie na bete?@ miala byc 14.02,wiec wsumie jutro beda 4 dni po spodziewanym terminie...powinno juz cos wskazywac?

a mezowi powiedzialam...zreszta nie bylo opcji,zeby udalo mi sie ukryc jak mialam banana na twarzy od samego rana.Tez mialam wyobrazenie o pieknej chwili jak mu to mowie...ale...w zyciu pozniej wychodzi bardziej spontanicznie,normalniej. ..nie znaczy gorzej

trzymajcie kciuki jeszcze odrobinke...jutro najwyzej bede slac fluidki ze wzmocniona sila juz

[madziusia222]

Napisane przez peppermint patty

Fluidkow jeszcze nie przesylam,bo nie ma 100% pewnosci,nie chce szalec z radosci,zeby rozczarowania nie bylo,jutro rano kolejny test w domu,a po poludniu pewnie beta.
powiedzcie mi tylko dziewuszki czy to nie za wczesnie na bete?@ miala byc 14.02,wiec wsumie jutro beda 4 dni po spodziewanym terminie...powinno juz cos wskazywac?

a mezowi powiedzialam...zreszta nie bylo opcji,zeby udalo mi sie ukryc jak mialam banana na twarzy od samego rana.Tez mialam wyobrazenie o pieknej chwili jak mu to mowie...ale...w zyciu pozniej wychodzi bardziej spontanicznie,normalniej. ..nie znaczy gorzej

trzymajcie kciuki jeszcze odrobinke...jutro najwyzej bede slac fluidki ze wzmocniona sila juz

cześc dziewczynki witam się w niedzielę a tutaaakie nowiny. Gratulacje !!! napewno beta będziee ywsoko, z tego co wiem badanie bhcg można robic już tydzień po owulacji czyli mniejw iecej tydzień przed @. Tobie napewno już wyjdzie.

A mi wreszcie ten program wyznaczył owu na 14 lutego że była jakby jakimś cudem się udało to powiem że data niezapomniana

a my pracowalismy cięzko przed po i 14:cojest :

któraś z was pyta jak bym powiedziała jakbym kiedyś była w ciązy, spakowałabym test i kupiła jakies buciki alb o skarpeteczki malutkie i dała mężowi, już chyba wspominałam kiedyś o tym. . . ale tak jak mówisz życie sle ionne scenaru=iusze i jak już ,iedyś ujrzę te II to napewno od razu to wykrzyczę i rzucę mu się na szyję, czyli niespodzianki nie będzie:co jest:

---------- Dopisano o 14:10 ---------- Poprzedni post napisano o 14:09 ----------

dziewczyny ten wątek naprawdę jest szcześliwy dosłownie co chwilę II!!!!!!!!!!!!!!!!! oby tak dalej

[Gegee]

Dwa dni mnie nie było a tu takie nowiny !!! chyba częściej muszę znikać, bo to już drugi raz tak zaobserwowałam

U nas intensywny weekend dzieje się, dzieje... oby efekty byly widoczne za 9 miesięcy W końcu nie wyjechaliśmy nigdzie, ale i tak jest przesympatycznie.

Napisane przez ag9

A teraz muszę zregenerować się i szykować siły na najbliższe dni

No właśnie... bo my jakoś podobnie startowałyśmy z tym cyklem, o ile dobrze pamiętam. Regeneruj się i działajcie

Napisane przez madziusia222

Gege tak jak mówisz działajcie dalej żeby nie przegapic owulki, bo bol owulacyjny może być dużo wcześniej. U mnie chyba owulki nie będzie, program rysuje mi wykres i jeszcze jej nie wykrył a dziś 17dc!!! I do tego żadnego śluzu nnie widzę maiłąm tylko ból owulacyjny jednego nia, ale na razie żadnego skoku temperatury, ALE JESTEM ZŁA NA TO.

Jak prowadziłam kiedyś wykres na ovufriend to on właśnie pokazywał owulację dopiero po kilku dniach. Bo to jest tak, że trzeba zinterpretować temperaturę także późniejszą, więc wszystko jest ok. Zresztą doczytałam, że Ci w koncu wyznaczyło trzymam kciuki żeby ten walentynkowy weekend zaowocował

Napisane przez dzoker007

cześć Dziewczyny!

Powróciłam do świata żywych po "jelitówce" jestem wyczyszczona że hej!! Dzięki za słowa wsparcia i współczucia z powodu tego dziadostwa! Ale posłuchałam rad, dużo piłam + jakieś tabsy od pani dr i jest ok! czuję się już b. dobrze
Słuchajcie.... dziś jakąś godz. temu zrobiłam sobie test... i odłożyłam na wanne,, w tym czasie pluskałam się w piance... Po chwili spojrzałam na tescik i.... albo mam zwidy albo widze tam cień cienia z cienia-- baardzo się trzeba przyjrzeć ale Tż też coś tam ujrzał. Pisząc teraz do was zerkam na ten test i próbuję zrobić zdjęcie żebyście mogły same obejrzeć ale nic nie widać na nich- nic zupełenie nic . Jednocześnie bardzo się przyglądam bo chyba mam omamy.
jest też prawdopodobieństwo że... po 1. leci jakie jadłam mogły mi coś pomechłać... albo też mogłam sobie po prostu tam chlapcąć wodą i ten cień cienia z cienia może być fałszywy!
Jutro z rana powtórka i dam znać co tam zobaczę

wątek jest niesamowity, bez dwóch zdań

Napisane przez dzoker007

Skoro wątek jest szczęśliwy to daję gwarancję "producenta" że każda z NAS zobaczy niedługo 2 krechy!!!
jutro po porannej powtórce oczywiście dam znać.
Narazie wolę się nie napalać- chociaż już za późno.... napaliłam się.
Ale jak się okaże że to jednak falstart to i tak działamy dalej.
Testuję na takich różowych testach płytkowych z allegro : Diagnos -one step pregnancy test . Może to być jakiś szajs bo za 1,4.


Jak nie w tym cyklu to w następnym , prawda??

Muszę obmyślić jakiś fajny plan. Jak powiem mężowi:P mamie i siostrom

A na tą gwarancję to ja też chcę się załapać

Napisane przez Ania0783

tu nie chodzi o wizyte bo on z radomia a ja ze śląska tylko konsultacje na temat wyników więc nie wiem zobacze co powie mi ten nowy gin w marcu

Jeśli to tylko konsultację to bym korzystała. Jednak znajomi i rodzina to się bardziej angażują i na pewno lepiej na to wszystko spojrzy i doradzi. Co innego z badaniem... ja też bym miała mega opory i w życiu bym nie poszła

Napisane przez peppermint patty

bladziusienka,ale jestchyba sie udalo...latam co chwila i sprawdzam czy mi sie cos nie przewidzialo,ale widac DRUGA KRESKE....probowalam zdjecie zrobic,ale na zdjeciu wlaciwie w ogole jej nie widac...
kidy zrobic test powtornie,zeby byla juz taka wyrazna ta kreska?po 2 dniach/we wtorek?czy odrazu na bete pedzic?

mezowi chyba nic nie mowie,zanim nie bedzie 100% pewnosci.o ile wytrzymam,narazie jest latwo,bo spi

niesamowite jesteście Gratuluję ! powtarzaj test jutro rano, po co czekać 2 dni?! tak jak ryba91 pisze testuj !

Napisane przez ryba91

zastanawiam się, jak powiedzieć mamie i teściowej- ta to chyba nie będzie szczęśliwa. Jakoś wszyscy uważają, że powinniśmy czekać do min, 30 lat. bo kariera ważniejsza, bez nie ani rusz dalej /

Ehh... chyba jak już powiesz to mimo wszystko będzie szczęśliwa....a już na pewno jak zobaczy wnuka/wnuczkę na własne oczy

Napisane przez madziusia222

cześc dziewczynki witam się w niedzielę a tutaaakie nowiny. Gratulacje !!! napewno beta będziee ywsoko, z tego co wiem badanie bhcg można robic już tydzień po owulacji czyli mniejw iecej tydzień przed @. Tobie napewno już wyjdzie.

A mi wreszcie ten program wyznaczył owu na 14 lutego że była jakby jakimś cudem się udało to powiem że data niezapomniana

a my pracowalismy cięzko przed po i 14:cojest :

któraś z was pyta jak bym powiedziała jakbym kiedyś była w ciązy, spakowałabym test i kupiła jakies buciki alb o skarpeteczki malutkie i dała mężowi, już chyba wspominałam kiedyś o tym. . . ale tak jak mówisz życie sle ionne scenaru=iusze i jak już ,iedyś ujrzę te II to napewno od razu to wykrzyczę i rzucę mu się na szyję, czyli niespodzianki nie będzie:co jest:

---------- Dopisano o 14:10 ---------- Poprzedni post napisano o 14:09 ----------

dziewczyny ten wątek naprawdę jest szcześliwy dosłownie co chwilę II!!!!!!!!!!!!!!!!! oby tak dalej

Dokładnie, oby tak dalej które następne w kolejce do testowania? przyznawać się i cieszyć nas widokiem II kreseczek no i oczywiście przekazywać dobre fluidki !

Miłej niedzieli

[Ania0783]

Napisane przez peppermint patty

bladziusienka,ale jestchyba sie udalo...latam co chwila i sprawdzam czy mi sie cos nie przewidzialo,ale widac DRUGA KRESKE....probowalam zdjecie zrobic,ale na zdjeciu wlaciwie w ogole jej nie widac...
kidy zrobic test powtornie,zeby byla juz taka wyrazna ta kreska?po 2 dniach/we wtorek?czy odrazu na bete pedzic?

mezowi chyba nic nie mowie,zanim nie bedzie 100% pewnosci.o ile wytrzymam,narazie jest latwo,bo spi

Hejka!!! Wielkie gratulacje wiedziałam że będzie heheh klask i:

Ja dzisiaj miałam intensywny dzionek wstałam o 8.00 i pojechałam sobie w czterogodzinny terenik konno - oczywiście teraz jestem dętka bo tyłek i nogi mnie taaaaak bola że hej ale warto humorek mam wspanialy

---------- Dopisano o 16:41 ---------- Poprzedni post napisano o 16:39 ----------

dobrze że sie nie staramy bo dzisiaj nie dałabym rady, a jutro zakwasy nie pozwolą mi zejść z łóżka

[shamanka7]

peppermint patty gratuluję

U mnie dziewczyny dziś rano test- I kreska. A niedawno @ przyszła, więc no cóż 4 cykl. Dobrze, że chociaż długość cyklu wróciła do normy. Stwierdziłam, że w tym cyklu trochę odpuszczę i postaram się trochę kg zrzucić, bo może tutaj leży problem (mam trochę kg w nadmiarze ). Dobrze mi to zrobi i jak już się uda zafasolkować, to się nie będę toczyć w 9 miesiącu

Miłego wieczoru dziewczyny

[Ania0783]

Napisane przez shamanka7

peppermint patty gratuluję

U mnie dziewczyny dziś rano test- I kreska. A niedawno @ przyszła, więc no cóż 4 cykl. Dobrze, że chociaż długość cyklu wróciła do normy. Stwierdziłam, że w tym cyklu trochę odpuszczę i postaram się trochę kg zrzucić, bo może tutaj leży problem (mam trochę kg w nadmiarze ). Dobrze mi to zrobi i jak już się uda zafasolkować, to się nie będę toczyć w 9 miesiącu

Miłego wieczoru dziewczyny

dobre postanowienie ja tez na diecie od dwóch tygodni juz

[ryba91]

Napisane przez Ania0783

dobre postanowienie ja tez na diecie od dwóch tygodni juz

Ja ćwiczyłam z Ewką Chodakowską, ale muszę odpuścić chyba :P za duży nacisk na mięśnie brzucha..
Ps. znienawidziłam słodycze , no może nie znienawidziłam, ale jakoś tak patrzeć na nie nie mogę

[emisko86]

Witam, z mężem również w grudniu postanowilismy,że rozpoczynamy staranie o nasze pierwsze dzieciątko...odstawiłam tabletki, ostatnią miesiaczkę miałam 30.12.2012-04.01.2013...a w pt dowiedzialam się ze jestem w 5 tyg i 5 dniu ciązy...dzisiaj jest już 6 tydzien..mam wielka nadzieje ze wszytsko bedzie dobrze i bede mama wrzesien pazdziernik, czy jest ktos tutaj taki? moze wspolnie zalozymy jakies oddzielne forum....

[madziusia222]

Napisane przez Ania0783

dobre postanowienie ja tez na diecie od dwóch tygodni juz

A JAKA DIETE STOSUJESZ JAKĄS KONKRETNĄ CZY mż??

JAKIE EFEKTY??

[dzoker007]

Powtórzyłam test z samego rana. I nic... I kreska i nic więcej :I Test jakiś felerny musiał być albo rzeczywiście sobie tam nachlapałam i wynik się fałszywy pokazał. Czyli u mnie fałszywy alarm. Powolutku okres się powinien zbliżać także od nowego cyklu pełna mobilizacja Obiecałam sobie tempke zacząć mierzyć.
Jesteśmy trochę zawiedzeni ale też tak przypuszczałam że może być negatyw... no cóż. Kolejnym razem test zrobię później i wrzucę fotkę jak bedą rzeczywiście 2 mocne krechy.
Puki co czekam na Wasze 2 kreseczki! Swoje odkładam do następnego cyklu- oby

[peppermint patty]

witajcie w poniedzialek...ciezko do pracy sie zwlec:/
dzis rano kolejny test,znowu to samo,czyli dwie kreseczki,ale ta druga bladziusienka,ledwo widoczna...ale i tak ciesze sie,ze jest. Pewniej poczuje sie po becie,dzisiaj po poludniu lece.

jedna mala,slaba kawusia na start...dobrego dnia wszystkim

[koziemleko]

Napisane przez dzoker007

Powtórzyłam test z samego rana. I nic... I kreska i nic więcej :I Test jakiś felerny musiał być albo rzeczywiście sobie tam nachlapałam i wynik się fałszywy pokazał. Czyli u mnie fałszywy alarm. Powolutku okres się powinien zbliżać także od nowego cyklu pełna mobilizacja Obiecałam sobie tempke zacząć mierzyć.
Jesteśmy trochę zawiedzeni ale też tak przypuszczałam że może być negatyw... no cóż. Kolejnym razem test zrobię później i wrzucę fotkę jak bedą rzeczywiście 2 mocne krechy.
Puki co czekam na Wasze 2 kreseczki! Swoje odkładam do następnego cyklu- oby

Biedna To straszne, trzymaj się. Trzymam kciuki za następny cykl

peppermint patty gratulacje

A mi się wczoraj (wg gina) skończyły dni płodne. Zrobiłam co mogłam. Od wczoraj zażywam kwas foliowy wcześniej nie chciałam zapeszać. Jak go przyjmować? Jedną tabletkę dziennie? (mam folik) po posiłku, jest jakaś ustalona pora? Bo nie mam ulotki a nikt lepiej nie poradzi niż wy Teraz czekam dwa tygodnie na efekty swojej "pracy"

[maomami]

Hej dziewczyny cały weekend nie pisałam, niestety byłam zajęta uczelnią, trochę zmęczona jestem już tym uczelnianym maratonem.
peppermint patty gratuluję seredcznie, u mnie na dwóch testach kreseczki też były bladziusieńkie, na pierwszym ledwo ją dopatrzyłam, na drugim była juz mocniejsza, ale jednak beta potwierdziła w 100 %.

Ja w środę idę do innego lekarza bo tamten niestety ale nie przypadł mi do gustu, pisałam wam że przepisał mi duphaston i może ok, nie zaszkodzi go brać ale chyba nie w takiej dawce jak on mi to zalecił dwa razy dziennie po dwie tabletki!!!! Chyba przesada, zwłaszcza że powiedział że póki co wszystko przebiega ok.

W weekend powiedzieliśmy naszym rodzinom o nowym członku rodziny wszystcy się ucieszyli

[Pradip]

Napisane przez dzoker007

Powtórzyłam test z samego rana. I nic... I kreska i nic więcej :I Test jakiś felerny musiał być albo rzeczywiście sobie tam nachlapałam i wynik się fałszywy pokazał. Czyli u mnie fałszywy alarm. Powolutku okres się powinien zbliżać także od nowego cyklu pełna mobilizacja Obiecałam sobie tempke zacząć mierzyć.
Jesteśmy trochę zawiedzeni ale też tak przypuszczałam że może być negatyw... no cóż. Kolejnym razem test zrobię później i wrzucę fotkę jak bedą rzeczywiście 2 mocne krechy.
Puki co czekam na Wasze 2 kreseczki! Swoje odkładam do następnego cyklu- oby

Dzielna dziewczynka a co do tego że się uda nie mam żadnych wątpliwości

Napisane przez peppermint patty

witajcie w poniedzialek...ciezko do pracy sie zwlec:/
dzis rano kolejny test,znowu to samo,czyli dwie kreseczki,ale ta druga bladziusienka,ledwo widoczna...ale i tak ciesze sie,ze jest. Pewniej poczuje sie po becie,dzisiaj po poludniu lece.

jedna mala,slaba kawusia na start...dobrego dnia wszystkim

Daj znać jak będziesz miała wyniki chociaż skoro jest bladzioch to jest fasolka

Napisane przez koziemleko

A mi się wczoraj (wg gina) skończyły dni płodne. Zrobiłam co mogłam. Od wczoraj zażywam kwas foliowy wcześniej nie chciałam zapeszać. Jak go przyjmować? Jedną tabletkę dziennie? (mam folik) po posiłku, jest jakaś ustalona pora? Bo nie mam ulotki a nikt lepiej nie poradzi niż wy Teraz czekam dwa tygodnie na efekty swojej "pracy"

Ja brałam codziennie przed snem

Napisane przez maomami

Ja w środę idę do innego lekarza bo tamten niestety ale nie przypadł mi do gustu, pisałam wam że przepisał mi duphaston i może ok, nie zaszkodzi go brać ale chyba nie w takiej dawce jak on mi to zalecił dwa razy dziennie po dwie tabletki!!!! Chyba przesada, zwłaszcza że powiedział że póki co wszystko przebiega ok.

W weekend powiedzieliśmy naszym rodzinom o nowym członku rodziny wszystcy się ucieszyli

Oby ten lekarz był fajniejszy
Jaki to musi być ekstra uczucie powiedzieć taką nowinę i widzieć radość innych...

Witam się w nowym tygodniu
Jadę zaraz pozałatwiać kilka spraw a potem rozpoczynam mój maraton imprezowy. Do piątku będę zaglądać do Was tylko rano wiec gadajcie dużo żebym miała co nadrabiać

[wadera4]

Dziewczynki chyba naprawdę wybrałam dobrego lekarza, ponoć najlepszy w mieście super ma w gabinecie, a klinika, w której będę rodzić też pełen wypas
Doktor choć bardzo zajęty znalazł czas, żeby odpowiedzieć na każde pytanie. Dostałam zdjęcie mego dzieciątka i listę badań do zrobienia.
Najbliższa rodzina zaraz też się dowiedziała

Całą sobotę i wczoraj nie miałam internetu, myślałam, że będziecie tęsknić, dopytywać o mnie... A tu nic

Miłego tygodnia życzę , bo nie wiem czy mi znów router nie padnie

[maomami]

wadera4 kiedy miałaś pierwszy dzień ostatniej @?? Na kiedy wyznaczył Ci termin?? Serduszko dzidzi już biło?

Rodzinka się ucieszyła?

[madziusia222]

Napisane przez koziemleko

Biedna To straszne, trzymaj się. Trzymam kciuki za następny cykl

peppermint patty gratulacje

A mi się wczoraj (wg gina) skończyły dni płodne. Zrobiłam co mogłam. Od wczoraj zażywam kwas foliowy wcześniej nie chciałam zapeszać. Jak go przyjmować? Jedną tabletkę dziennie? (mam folik) po posiłku, jest jakaś ustalona pora? Bo nie mam ulotki a nikt lepiej nie poradzi niż wy Teraz czekam dwa tygodnie na efekty swojej "pracy"

witam dziewczyny w poniedziałek

jesteśmy na tym samym etapie u mnie dni płodne się skończyły, czekam do 28 na @ albonie

folik prazyjmuje się jedną tabletkę dziennie, ja biorę po śniadaniu żeby nie zapomniec późńiej

---------- Dopisano o 10:21 ---------- Poprzedni post napisano o 10:11 ----------

Napisane przez wadera4

Dziewczynki chyba naprawdę wybrałam dobrego lekarza, ponoć najlepszy w mieście super ma w gabinecie, a klinika, w której będę rodzić też pełen wypas
Doktor choć bardzo zajęty znalazł czas, żeby odpowiedzieć na każde pytanie. Dostałam zdjęcie mego dzieciątka i listę badań do zrobienia.
Najbliższa rodzina zaraz też się dowiedziała

Całą sobotę i wczoraj nie miałam internetu, myślałam, że będziecie tęsknić, dopytywać o mnie... A tu nic

Miłego tygodnia życzę , bo nie wiem czy mi znów router nie padnie

no to super że tak wszystko Ci się podoba i lekarz naprawdę kompetentny , trafic na takiego lekarza to połowa sukcesu. Właśnie wy Wadera i maomami jesteście na tym samym etapie chyba, będziecie razem wszystko przeżywac i może rodzic

[koziemleko]

Napisane przez madziusia222

witam dziewczyny w poniedziałek

jesteśmy na tym samym etapie u mnie dni płodne się skończyły, czekam do 28 na @ albonie

Moje cykle też trwają 28 dni No to poczekamy razem będzie nam raźniej

Jak myślicie to możliwe żeby czuć sam moment owulacji? Bolał mnie brzuch po tej stronie gdzie mój pracujący jajnik i nagle poczułam większy ból takie jakby pęknięcie (taka ulga, jakby jakiś korek się odetkał ) i potem bolało już bardzo słabiutko. Bo potem intuicyjnie szybciutko poszliśmy "działać"
Pytam z ciekawości, bo może akurat

[madziusia222]

nie mam pojęcia czy można odczuwac sam moment owulacji, mnie jak bolało tak na owulację to akurat byłam u lekarza i na usg wyszło że pęcherzyk rośnie czyli mnie boli jak rośnie a nie jak pęka

dziś na programie z którego korzystam po wpisaniu temperatury przesunęła mi się owu na 15 lutego...a wtedy nie działaliśmy, tylko 14 i 16 czyli wokól boję się że dalej jak będę mieryzc temperaturę to zacznie mi jeszcze przesuwac owu, kurcze, tracę nadzieję