Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVI - Strona 146 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem

Notka

Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2013-02-19, 21:49   #4351
Mmedeah88
Wtajemniczenie
 
Avatar Mmedeah88
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: W-wa
Wiadomości: 2 376
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVI

Agatko, 28 lutego. Biorąc pod uwagę obecną pogodę pewnie znowu będę zdawać we mgle na ośnieżonej nawierzchni

Ależ Cię daleko zawiało w te Dojczlandy!
Miłego wypoczynku życzę.

Berbie, ja wiem, że to nie brzmi dobrze... Stwierdzenie "siedzę w domu" można w moim przypadku interpretować dość dosłownie. Wstaję 10-11, potem siedzę przed kompem (co i tak już jest lepsze od zalegania cały dzień w piżamie przed tv...), w międzyczasie zrobię jakieś pranie, trochę ogarnę chatę, zrobię obiad, czasami gdzieś wyjdę na jakieś zakupy, od czasu do czasu spotkam się z koleżanką. I tyle. Czas leci.
Mmedeah88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-19, 21:57   #4352
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVI

Cytat:
Napisane przez Rollergirl Pokaż wiadomość
Każdy dzień u mnie jest coraz gorszy. Płaczę w domu, na ulicy, co chwilę. Stałam się bardzo nerwowa. Czuję się taka samotna z tym wszystkim. Jakbym miała stabilna sytuacje życiowa to od razu chciałabym dziecka. Zobaczyć te dwie kreski na teście ciążowym w trakcie, nie po... A tak to nie wiem kiedy tak jak Wy będę mogła napisać co kupuję maleństwu, ile waży dzidziuś itp. Nie wiem co to będzie. Przeraża mnie to wszystko co mnie spotkało i co dalej będzie się działo.
To, że teraz bardzo pragniesz dziecka jest naturalne. Ja też tak miałam, urodziłam synka, a na drugi dzień pytałam lekarza, kiedy możemy starać się o kolejne dziecko. Obudziła się w Tobie potrzeba, instynkt, który niestety nie zostanie teraz zaspokojony. To jak najbardziej naturalne, choć bardzo bolesne
I uwierz mi, że każdą z nas przerażała przyszłość.
Ciąże Aniołkowych Mam nie są takie, jak kobiet bez tego doświadczenia. U nas każdy zakup jest przesiąknięty podświadomym strachem (tzn. chyba, bo ja na razie nic nie kupuję oraz nie planuję w najbliższym czasie).
Nawet podzielenie się informacją o ciąży było paraliżujące.

Chcę tylko, żebyś wiedziała, że my Ciebie rozumiemy I teraz jest ten czas, kiedy może być gorzej, daj sobie chwilę na przeżycie tego, nie wymagaj od siebie cudów - przeżyłaś okropną stratę i musisz ją opłakać. Czas na poprawę będzie później.
Może Ci to pomoże, może nie - ale wybierz się na jakieś zakupy, zrób coś dobrego dla siebie.
Terapia Ci pomaga?
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-19, 22:01   #4353
moni_ka.g
Zakorzenienie
 
Avatar moni_ka.g
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: gdzieś pod lasem :)
Wiadomości: 12 241
GG do moni_ka.g
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVI

Cytat:
Napisane przez fiolusiek Pokaż wiadomość
Dostaliśmy jedną paczkę Happy i potem tylko Dady. Stasia nic nie odparza, są tanie i dobre jakościowo, więc nie widzę sensu przepłacać, bo przebitka jest dość spora

Monika jak masz rabat to zaopatrz się w husteczki nawilżane, najlepiej różne rodzaje. Ja uwielbiam Pampersy te zielone i Nivea te ciemne, inne jakoś mi nie podchodziły zwłaszcza Huggies. Szampon z Hipp też jest dobry
aż dziś popatrzyłam w biedronce i 1 dady są droższe niż 1 pampersy w przeliczeniu na sztukę dady po 53gr a pampki (te zielone) po 51. dady 2 już wychodziły po 35 gr za sztukę chyba, ale tu nie mam porównania z pampersami 2 już.

chusteczki mam z lidla i dopóki ich nie wypróbuję nie chcę nic innego kupować, a są polecane i fajne pod względem składu (podobno, bo ja się nie znam), do tego tanie. naczytałam się rankingu chusteczek nawilżanych dla dzieci bo na wątku marcowym ciągle się przewijał ( http://podwojona-sroka.blogspot.com/...nawilzane.html ) i te najpopularniejsze bardzo kiepsko wypadały jeżeli chodzi o skład.

Cytat:
Napisane przez pani22ka Pokaż wiadomość
hehe mamy wspólne konto, kredyt, adres, syna, ale ślubu niet
to więcej niż nie jedno małżeństwo

Cytat:
Napisane przez Rollergirl Pokaż wiadomość
Każdy dzień u mnie jest coraz gorszy. Płaczę w domu, na ulicy, co chwilę. Stałam się bardzo nerwowa. Czuję się taka samotna z tym wszystkim. Jakbym miała stabilna sytuacje życiowa to od razu chciałabym dziecka. Zobaczyć te dwie kreski na teście ciążowym w trakcie, nie po... A tak to nie wiem kiedy tak jak Wy będę mogła napisać co kupuję maleństwu, ile waży dzidziuś itp. Nie wiem co to będzie. Przeraża mnie to wszystko co mnie spotkało i co dalej będzie się działo.
każda z nas potrzebuje/potrzebowała czasu na wszystko.. ja po poronieniu nawet nie chciałam słyszeć o kolejnej ciąży, nie chciałam się starać, za bardzo się bałam, że sytuacja może się powtórzyć. przez 2 tygodnie zwolnienia praktycznie tylko ryczałam non stop, potem ryczałam prawie codziennie po pracy, potem coraz rzadziej. nie przeskoczy się tego etapu...
moni_ka.g jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-19, 22:06   #4354
Rollergirl
Raczkowanie
 
Avatar Rollergirl
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 320
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVI

Faktycznie kolejna ciąża jest zapewne powodem wielu strachów. Nie wyobrażam sobie czekać na dziecko i jakbym miała je stracić. I to już po wcześniejszym poronieniu. Bo ja o obecnej ciąży nie wiedziałam. Ale odkąd się dowiedziałam=straciłam , to zapragnęłam dziecka jeszcze mocniej.

Terapia mi pomaga. Głównie dotyczy moich relacji z TŻ. Mojej osobowości. I właśnie ta pokrętna osobowość nie daje mi żyć normalnie. Na czwartek zamówiłam sobie dodatkową wizytę by omówić to co nagle się wydarzyło. Liczę, że moja terapeutka podniesie mnie na duchu jakoś. I, że może to wszystko pchnie mnie w końcu do jakiegoś działania.
Rollergirl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-19, 22:10   #4355
Mmedeah88
Wtajemniczenie
 
Avatar Mmedeah88
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: W-wa
Wiadomości: 2 376
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVI

No, to nadrabiam:

Cytat:
Napisane przez kunegunda.bis Pokaż wiadomość
Meadi ja poznalam swojego meza przez internet , najpierw bylismy przyjaciolmi a potem jakos to wszystko sie potoczylo

Meadi ja jestem z Wawy wiec jak sie zrobi nieco cieplej to mozna sie spotkac
Powiem Wam ze moja Mala juz niezle "gada" i sie usmiecha wczoraj tak slodko spala ze sie patrzylam niczym w akwarium ... aaa i zaczyna juz wyrastac z ubranek - rany, tak szybko??!!
No, chyba każda z nas przechodziła etap "To tylko kolega!"

Kundzia, ja bardzo chętnie! A w przyszłym roku będziemy się umawiać np. w Parku Saskim już obie jako wózkowe mamy...

Brawa dla Twej pannicy!
Kolki już jej przeszły? Co pomogło?

Cytat:
Napisane przez Wika28 Pokaż wiadomość
Dokładnie, Medi, tak jak piszesz Ja jestem przeciwniczką zawierania znajomości przez internet - ot taki człowiek "starej daty" ze mnie Udzielam się tylko na wizażu i mam konto na NK, bo koleżanki mnie namówiły. No a Męża poznałam właśnie przez internet. Przeglądał sobie kiedyś wieczorem NK i komputer zawiesił mu się na moim koncie i jakimś moim zdjęciu. Nie mógł go ani wyłączyć ani zresetować, więc tak się na mnie gapił i gapił w końcu stwierdził, że chyba powinien do mnie napisać - napisał po jakichś 3 tygodniach a po 3 latach zostaliśmy małżeństwem
Wow! A mnie się zawsze wydawało, że poznanie swojej drugiej połówki w necie jest mało romantyczne. Ależ się myliłam!

Cytat:
Napisane przez anitaxas Pokaż wiadomość
Dzień dobry
co prawda jest średnio dobry ale cóż..

Jak tak czytam o waszych miłościach i przeżyciach, związkach i rozterkach to stwierdzam że ja w tej kwestii jestem wyjątkowo mało ciekawym przykładem całe życie (tzn. od 15 roku życia) z jednym panem i uwielbiam go ciągle i wciąż.. ba z mijającymi latami coraz mocniej go kocham


Oj, czy ja wiem? Podobno pierwsze związki, na dodatek zawarte w bardzo młodym wieku, mają marne szanse na przetrwanie. A Wy z mężem jesteście świetnym przykładem na to, że się da

Cytat:
Napisane przez zanetazur Pokaż wiadomość
kurcze...jestem pelna podziwu jak tutaj smigacie i jak dobrze sie znacie.Nie mam pojecia jak was "ugryzc"jak sie tutaj wmontowac miedzy tak zżyte kobiety Pozostanie mi chyba obserwacja waszych postów i takie wlasnie uczestnictwo na tym forum inaczej nie potrafie sie przebic.
Zazdroszcze Wam kobietki
Zaneta, pisz z nami po prostu, a zanim się obejrzysz będziesz zżyta z dziewczynami z wątku

Cytat:
Napisane przez Rollergirl Pokaż wiadomość
Cześć Dziewczyny. Nie wiem juz co mam ze soba zrobic. Dolaczam do Was. Opowiem Wam moja historie. Nie planowalam dziecka. Choruje na niedoczynnosc tarczycy. Kilka m-cy temu postanowilam odstawic tabletki anty by zrobic sobie przerwe. Dostalam okres z odstawienia i potem dlugo dlugo nic.. Brak okresu trwał z 5 miesiecy - dla mnie zadna nowosc, zawsze jak nie biore anty to tak mam. Wczesniej robilam sobie test by miec pewnosc. Wychodzil negatywny. 10 lutego miałam urodziny. Dostałam jak mi się wydawało okresu. Ale takiego jak nigdy. Zwijalam sie z bolu, cieklo ze mnie niesamowicie. Znajac problemy z bolem u kolezanek i mamy, pomyslalam ze taka dluga przerwa i dlatego tak boli i jest tego az tyle. Wtedy poroniłam wlasnie. Nic nie wiedziałam o tej ciąży. Żadnych objawów. Nic. Krwawienie nie ustępowało, było dużo mniejsze ale wciąż było. Na piątek miałam wizytę u ginekologa. STwierdził poronienie. Rozpłakałam się już tam na fotelu. Nie mogłam uwierzyć. Wciąż myślałam, że to jakiś sen. Do tej pory nie mogę w to wszystko uwierzyć. Od razu skierowanie do szpitala. Jechalam z placzem, z mama , z TZ. W szpitalu jak w szpitalu.. Znowu badanie, lekarz pytal czy ten poprzedni stwierdzil ciaze. Ja mowie, ze stwierdzil poronienie, ale nie wiedzialam ze jestem w ciazy. Wiec on nie mial pewnosci czy to moze jednak zalega wszystko od okresu. Mialam nadzieje ze to jednak nie ciaza. Pobrali krew na betaHCG. Wypuscili do domu i rano na 8.15 mialam sie stawic na ewentualny zabieg lyzeczkowania, jak wyjdzie betaHCG. Ale jeszcze w domu zrobilam test i wyszla mi ciaza. Szok. Niedowierzanie. Nie mogłam spac, ciagle plakalam. Rano do szpitala ze wszystkim. Na czczo czekalam do 18 na zabieg. Bardzo sie balam bolu i w ogole wszystkiego. Nie chcialam zostac w tym szpitalu, siedzialam wciaz w korytarzu. Ale mialam cudowna pania lekarke. Postanowilam zostac w szpitalu w razie czego. Nic sie nie działo. Od wczoraj jestem juz w domu, na zwolnieniu i wciaz placze. Tak mi szkoda mojego maluszka, ze nie wiedzialam, nawet ze jest. Ze nie zrobilam nic by mu pomoc przybyc na swiat. Mam do siebie taki zal ze rutynowo podeszlam do tego mojego braku okresu. Od razu powinnam brac inne tabletki od endokrynologa na podytrzymywanie ciazy. I dlaczego to sie stalo w moje urodziny ? Nie moge tego przeyc. Mam zal ze ten dzidzius był u mnie ale taki sam. Ze ja go nie moglam kochac bo nic o nim nie wiedzialam. I ze skonczyl jak skonczyl. Chcę uczcić Jego pamięć. Ale nie wiem jeszcze jak. Nie planowalam dziecka i nie planuje poki co. Wiec nawet nie mam tego pocieszenia, ze niebawem moze pojawi sie na swiecie moj Maluszek. Wiec calkowita pustka.
Roller, tak mi przykro...

Cytat:
Napisane przez anusia1808 Pokaż wiadomość
Super że nie tylko ja mam takie postanowienie noworoczne
To będziemy się wspierać i motywować
Podobno w kupie siła, w kupie raźniej itp.
Anusia, jak wyniki?

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;39307467]Dziewczyny, dzisiaj nieświadomie powiedziałam do brzucha: Dawidku....
Czuję się podle
Oby mi się to nie zdarzało po urodzeniu.[/QUOTE]

Perse, nie obwiniaj się
Maksi ma rację. Teraz masz dwoje synków, a tak się czasem zdarza, że mamy mylą imiona.

Cytat:
Napisane przez Luna0 Pokaż wiadomość
U mnie dziś ostatnie pranie i jutro pakowanie torby nawet lewatywe kupiłam
a byłam dziś na wizycie i mały przez 4 tyg przybrał tylko 300g- waży 2800g w 35tc, ale gin powiedział że tak ma być więc tego sie trzymam
No i szyjka już skrócona, ale rozwarcia nie ma. Za dwa tygodnie w poniedziałek odstawiam leki i będę siedzieć jak tykająca bomba
nastawiam się na poród za 2-3 tygodnie
Mam nadzieję, że Cię Twój potomek posłucha
Gratki za udaną wizytę!

Cytat:
Napisane przez moni_ka.g Pokaż wiadomość
pełną parą jutro zaczynamy 9 miesiąc

torby częściowo spakowane, ciuszki 56 i 62 poprane i poprasowane, posegregowane rozmiarami i rodzajem, pościel i pieluchy też gotowe, łóżeczko i wózek w kartonach, fotelik leży.

nie mamy materaca do łóżeczka, pieluch (ile pampersów 1 trzeba na początek, ile idzie na dobę?), termometru dla dziecka, laktatora (potrzebny?), czegoś do pielęgnacji pępka i nie wiem czego jeszcze..


edit. minęła już północ, więc zaczynamy 9 miesiąc
No i pięknie! za przygotowania i 9 miesiąc
Mmedeah88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-19, 22:18   #4356
Mmedeah88
Wtajemniczenie
 
Avatar Mmedeah88
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: W-wa
Wiadomości: 2 376
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVI

Roller, dobrze, że chodzisz na terapię. Ja się powinnam była wybrać już dawno temu, nawet jeszcze długo przed #. Do tej pory się nie odważyłam... Jak Ci się udało zrobić ten pierwszy krok?

Kochana, ten ciągły płacz, ta tęsknota za utraconym oraz tym "następnym" dzieckiem, ta złość, to poczucie beznadziejności... Każda z nas to przerabiała... To jest cholernie gorzki chleb powszedni dla każdej AM

Trzymaj się jakoś

Persuś, swoją drogą jak Ty coś napiszesz, to zawsze sobie myślę, że to są dokładnie moje uczucia, których niestety tak dobrze jak Ty nie potrafię ubrać w słowa...

Cytat:
Napisane przez bacharybnik Pokaż wiadomość
pierwsza Wielkanoc od 7 lat jak będzie w domu

Ja jestem i podczytuję codziennie ale ostatnio mam jakiegoś doła i nie mam jakoś chęci do pisania.
Wspaniale!

Kochana, co się dzieje?

Cytat:
Napisane przez pani22ka Pokaż wiadomość
Byliśmy w USC. Torres jest oficjalnie synem swojego ojca (mało co zawału nie dostałam jak się dowiedziałam, że muszę wejść na III p. w starej kamienicy - jak osoba niepełnospawna ma tam wleźć?!) mimo, że jeszcze w pełni mój
Brawa dla Ciebie i za załatwienie sprawy.
A tym tam z urzędu się baty należą za to, że tak ważny budynek nie ma windy

Cytat:
Napisane przez fiolusiek Pokaż wiadomość
Zapomniałam.. Papierologia. Pamiętam jak TŻ musiał uznać Filipa przed Kierownikiem USC, z 5 razy pytała czy to na pewno jego u chce to zrobić, na koniec nawet proponowała mu adopcje


Cytat:
Napisane przez kooocur Pokaż wiadomość
TSH 2,000 0,400 -4,000N
FT4 1,00 0,80 -1,90N


Dziewczyny czy takie wyniki są ok? TSH 2 FT4 1 ??

Płytki krwi mam w normie!!!:jup i:
Z tego co widzę, to mieszczą się w normach.
Cieszę się, że wyniki dobre

Cytat:
Napisane przez elizabarbara Pokaż wiadomość
Postanowilam dzis, ze sie udam do jeszcze jednego specjalisty, ktory w LBN przyjmuje raz na miesiac. Zapisze sie, pojde z teczką, ciekawe co mi powie

Ponadto zdecydowalam sie juz na 100% ze zrobie sobie tatoo z imieniem mojego aniołka. Rownież mysle o nadgarstku..
Za wizytę

Też bym chciała, ale chyba mam zbyt mało odwagi...

Cytat:
Napisane przez elizabarbara Pokaż wiadomość
Ja wlasnie czytam, Kupilam ostatnio na all i nie powiem, wciąga...
Polecam
A u mnie zalega ta książeczka na półce od jakichś 2-3 miesięcy...
Kolejne postanowienie więc mam- przeczytać "Ciszę...".

Cytat:
Napisane przez moni_ka.g Pokaż wiadomość
nie powiem, że ja nie drżę.. dzisiaj mówię chłopu, że 9 miesiąc zaczynamy a on: "nie, nie dzisiaj, dzisiaj nie wtorek!", dopiero po chwili dotarło o mówi: "dzisiaj wtorek........???" przerażenie w jego oczach bezcenne
Ja się mu nie dziwię- ten czas tak szybko leci!

Cytat:
Napisane przez kunegunda.bis Pokaż wiadomość
dzis bylismy na badaniu stawow biodrowych - strasznie plakala ;( a doktorek byl nie zabardzo mily najgorzej bylo jak robil usg - musialam sama wlozyc Mala w taka rynienke i to jeszcze bokiem - serce mnie bolalo jak zawodzila - a doktor jeszcze kazal ja zabawiac - ciekawe jak?? i czy jemu byloby do zabawy gdyby ktos jego tak wsadzil...
...juz sie boje co to bedzie na szczepieniu...
Lekarz buc bez podejścia do dzieci...
Przykro mi, że się malutka umęczyła i że Ty musiałaś na to patrzeć

Cytat:
Napisane przez Luna0 Pokaż wiadomość
Niestety... leci 3 tydzien a był dwa razy w pracy musi chociaż zarobić na bilet żeby w niedziele wrócić.. aż nie mam już siły o tym myśleć bo sie załamuje codziennie rano jak dowiaduje się ze znów nie ma pracy
O, kurczę...

Cytat:
Napisane przez natalia_23 Pokaż wiadomość
witam

Stawiamy ciacho Mikołaj ma 15 m-cy
Hej!
Uściskaj od nas Mikiego

Edytowane przez Mmedeah88
Czas edycji: 2013-02-19 o 22:37 Powód: Druga część postu.
Mmedeah88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-19, 22:30   #4357
Rollergirl
Raczkowanie
 
Avatar Rollergirl
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 320
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVI

Cytat:
Napisane przez Mmedeah88 Pokaż wiadomość
Roller, dobrze, że chodzisz na terapię. Ja się powinnam była wybrać już dawno temu, nawet jeszcze długo przed #. Do tej pory się nie odważyłam... Jak Ci się udało zrobić ten pierwszy krok?

Kochana, ten ciągły płacz, ta tęsknota za utraconym oraz tym "następnym" dzieckiem, ta złość, to poczucie beznadziejności... Każda z nas to przerabiała... To jest cholernie gorzki chleb powszedni dla każdej AM

Trzymaj się jakoś

Persuś, swoją drogą jak Ty coś napiszesz, to zawsze sobie myślę, że to są dokładnie moje uczucia, których niestety tak dobrze jak Ty nie potrafię ubrać w słowa...


Idę nadrabiać dalej...
Co do terapii. Od dawna czułam, że coś ze mną nie tak. W swoim życiu zaliczyłam już 5 psychologów i 3 psychiatrów. Niektórzy to były pojedyncze wizyty. Obecnie jestem pod opieka mojej ukochanej terapeutki, która życie we mnie podsyca i psychiatry, który twierdzi, że mam Borderline. Chociaż psychotarepautka się do końca nie chce z tym zgodzić. Pierwszy krok jest zawsze najtrudniejszy tym bardziej, że nie od razu można trafić na odpowiedniego terapeutę. Ja już mam nieco doświadczenia więc wiem co mi pasuje a co nie. Ale warto. Nie ma co się wstydzić. Ja czasem opowiadam tam takie rzeczy, zaraz mnie sprowadza na ziemię Bo człowiek wiele rzeczy za bardzo sobie wkręca. Trzeba sobie pomagać, ja też żałuję, że tak późno zaczęłam coś ze sobą robić. Bo nikt Tobie nie pomoże jak Ty sama sobie nie pomożesz, najlepiej właśnie ze specjalistą. Przede mną długa droga. Sama w swoich myślach się tak zaplątałam. A teraz jeszcze Aniołek mnie dobił..
Rollergirl jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-02-19, 23:19   #4358
elizabarbara
Zakorzenienie
 
Avatar elizabarbara
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: far far east ...
Wiadomości: 6 814
GG do elizabarbara
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVI

Ha, powiem Wam newsa

Ten gad (czyt. ex tz) dzwonil do mnie dzis wieczorem blagajac o wybaczenie. Ma ponoć jutro przyjechac rozmawiac..Ale czy ja mam jeszcze na to ochote? Nie wiem ...
__________________
25.II.2014. Emilka i Natalka
30.X.2012 [*]Aleksander


WYMIANKA
elizabarbara jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-20, 00:47   #4359
zebrawpaski
Zakorzenienie
 
Avatar zebrawpaski
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 4 594
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVI

eliza- to faktycznie "news" - niezależnie od decyzji jaką podejmiesz życzę aby była trafna

Roller - witaj, dobrze, że jesteś pod okiem specjalistów, resztę wsparcia szukaj u nas trudny czas teraz dla Ciebie ale pozwól sobie na tę rozpacz i żałobę

Cytat:
Napisane przez Mmedeah88 Pokaż wiadomość
S
Zeberko, a resztę chatki też nam pokażesz sprzed i po remoncie?

Twój mąż jest Pierwszym Romantykiem Rzeczpospolitej Chociaż myślę sobie, że lepsze takie praktyczne rzeczy, niż by to miała być nietrafiona biżu, bielizna, kosmetyki czy jakieś inne kurzołapacze.

Elizko, czy ja wiem, czy to takie hardcore'owe w naszych czasach... Brat mojego P. poznał swoją żonę przez internet. Też był już nieco poturbowany przez życie i z 30 na karku. A dziewczyna jest aniołem. Za Chiny lepszej by sobie nie znalazł!
ad1 -pokażę- jak tylko będzie co pokazywać (może w piątek uda się kupić materac)

ad 2- remont, remont, remont więc nie mam pretensji o te "praktyczne" prezenty
on na urodziny dostał skarpety i butlę z gazową

ad 3 Też jestem aniołem znalezionym w necie

Cytat:
Napisane przez fiolusiek Pokaż wiadomość
Chciałabym w takim tempie zmieniać ubrania na mniejsze
ja też....

Cytat:
Napisane przez fiolusiek Pokaż wiadomość
W zależności od rozmiarówki, ale 68-74 W pasie musi mieć większy rozmiar
Kaśka ma sporo ciuchów na 80, najlepsze jak wyrasta z gaci na długość a w pasie nadal luźne...

Cytat:
Napisane przez pani22ka Pokaż wiadomość

ile to jest dużo?! mama wczoraj prasowała 5 godzin... a nie mamy ani jednego nowego ubranka
miałam jeden komplet nowy, reszta z ciucholandu w większości wyglądające jak "nówki"

Cytat:
Napisane przez fiolusiek Pokaż wiadomość
Monika my od razu używaliśmy pampersów 2 Dziecko szybciutko rośnie i wydaje mi się, że nie ma sensu kupować więcej niż jednej paczki
byliśmy na 1 chyba ze 2 miesiące

Cytat:
Napisane przez anitaxas Pokaż wiadomość
No właśnie ostatnio widząc w tv reklamę pampków tak sobie myślałam ile się ich tak plus/minus dziennie zużywa i jak to wygląda z czysto finansowej strony Dużo??? czy raczej to są koszty których się "nie odczuwa"???
na początku było to kilkanaście dziennie bo moja panna lubi mieć such pampoch - teraz Kasia ma prawie 8 miesięcy i gdzieś 8 na dobę nam idzie na pewno dlatego tez sporo pamporów kupuję
sprawdzam zawsze na stronie
http://promobaby.pl/kategoria-pieluchy.html
my od początku staraliśmy się mieć kilka rodzajów pmpersów równocześnie na stanie (najczęściej pampers, huggies, i dada na początku też beabydreme) i zakładać co zmiana inny - tak robię do teraz
chusteczki dla mnie jedyne godne uwagi to huggiesy

natalka- zbyt szybko mi ferie mijają
__________________
Anielka - 03.11.2010
Hubert - 29.05.2011


JESTEM SZCZĘŚLIWĄ MAMĄ
KASIA
JESTEM SZCZĘŚLIWĄ MAMĄ
TOSIA

Edytowane przez zebrawpaski
Czas edycji: 2013-02-20 o 00:56
zebrawpaski jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-20, 06:40   #4360
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVI

Co za nieludzka pora Witam...

Musiałam wstać, bo mam niemiecki o 11, a jeszcze muszę ogarnąć dom i siebie i oczywiście się pouczyć. Miałam tyle czasu, a ja się uczę na godzinę przed przyjściem korepetytorki, no zabić to mało - jak na studiach

Cytat:
Napisane przez Rollergirl Pokaż wiadomość
Co do terapii. Od dawna czułam, że coś ze mną nie tak. W swoim życiu zaliczyłam już 5 psychologów i 3 psychiatrów. Niektórzy to były pojedyncze wizyty. Obecnie jestem pod opieka mojej ukochanej terapeutki, która życie we mnie podsyca i psychiatry, który twierdzi, że mam Borderline. Chociaż psychotarepautka się do końca nie chce z tym zgodzić. Pierwszy krok jest zawsze najtrudniejszy tym bardziej, że nie od razu można trafić na odpowiedniego terapeutę. Ja już mam nieco doświadczenia więc wiem co mi pasuje a co nie. Ale warto. Nie ma co się wstydzić. Ja czasem opowiadam tam takie rzeczy, zaraz mnie sprowadza na ziemię Bo człowiek wiele rzeczy za bardzo sobie wkręca. Trzeba sobie pomagać, ja też żałuję, że tak późno zaczęłam coś ze sobą robić. Bo nikt Tobie nie pomoże jak Ty sama sobie nie pomożesz, najlepiej właśnie ze specjalistą. Przede mną długa droga. Sama w swoich myślach się tak zaplątałam. A teraz jeszcze Aniołek mnie dobił..
Bardzo się cieszę, że trafiłaś na dobrą terapeutkę, to chyba nie jest takie łatwe i częste. Oby Ci pomogło

Cytat:
Napisane przez elizabarbara Pokaż wiadomość
Ha, powiem Wam newsa

Ten gad (czyt. ex tz) dzwonil do mnie dzis wieczorem blagajac o wybaczenie. Ma ponoć jutro przyjechac rozmawiac..Ale czy ja mam jeszcze na to ochote? Nie wiem ...
Noooo ale to Ty jesteś panią sytuacji i to do Ciebie należą wszystkie decyzje
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-20, 07:29   #4361
ewel28
Rozeznanie
 
Avatar ewel28
 
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: lubelskie
Wiadomości: 924
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVI

Dzień dobry
Mam problemy z internetem dlatego mnie nie ma U mnie ok, małe zwiercone ciągle kopie pozdrawiam
Witam nowe AM
__________________
Laura
Maks[*]
ewel28 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-02-20, 07:38   #4362
BERBIE
Zakorzenienie
 
Avatar BERBIE
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 7 119
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVI

Cytat:
Napisane przez Mmedeah88 Pokaż wiadomość
Berbie, ja wiem, że to nie brzmi dobrze... Stwierdzenie "siedzę w domu" można w moim przypadku interpretować dość dosłownie. Wstaję 10-11, potem siedzę przed kompem (co i tak już jest lepsze od zalegania cały dzień w piżamie przed tv...), w międzyczasie zrobię jakieś pranie, trochę ogarnę chatę, zrobię obiad, czasami gdzieś wyjdę na jakieś zakupy, od czasu do czasu spotkam się z koleżanką. I tyle. Czas leci.
nie chciałam cię urazić, jak byłam na ostatnim roku studiów miałam tak samo, że tylko raz na jakiś czas spotkanie z promotorem. strasznie byłam wtedy sfrustrowana.
Cytat:
Napisane przez elizabarbara Pokaż wiadomość
Ha, powiem Wam newsa
Ten gad (czyt. ex tz) dzwonil do mnie dzis wieczorem blagajac o wybaczenie. Ma ponoć jutro przyjechac rozmawiac..Ale czy ja mam jeszcze na to ochote? Nie wiem ...
i to niby nas kobiety ciężko jest zrozumieć?
__________________
27.06.2011 ".... poznamy się po oczach ..." 5.11.2011
Każdego dnia dziękuję Bogu za to, że Cię mam
BERBIE jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-20, 08:13   #4363
measia
Wtajemniczenie
 
Avatar measia
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Sonning Common
Wiadomości: 2 189
GG do measia Send a message via Skype™ to measia
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVI

Cytat:
Napisane przez Rollergirl Pokaż wiadomość
Co do terapii. Od dawna czułam, że coś ze mną nie tak. W swoim życiu zaliczyłam już 5 psychologów i 3 psychiatrów. Niektórzy to były pojedyncze wizyty. Obecnie jestem pod opieka mojej ukochanej terapeutki, która życie we mnie podsyca i psychiatry, który twierdzi, że mam Borderline. Chociaż psychotarepautka się do końca nie chce z tym zgodzić. Pierwszy krok jest zawsze najtrudniejszy tym bardziej, że nie od razu można trafić na odpowiedniego terapeutę. Ja już mam nieco doświadczenia więc wiem co mi pasuje a co nie. Ale warto. Nie ma co się wstydzić. Ja czasem opowiadam tam takie rzeczy, zaraz mnie sprowadza na ziemię Bo człowiek wiele rzeczy za bardzo sobie wkręca. Trzeba sobie pomagać, ja też żałuję, że tak późno zaczęłam coś ze sobą robić. Bo nikt Tobie nie pomoże jak Ty sama sobie nie pomożesz, najlepiej właśnie ze specjalistą. Przede mną długa droga. Sama w swoich myślach się tak zaplątałam. A teraz jeszcze Aniołek mnie dobił..
ciesze sie ze trafilas na dobra terapeutke i ci pomaga. ja za pierwsym razem trafilam do psychologa, u ktorego odbebnilam spotkania, pozniej trafilam do zarabistego terapeuty, ktory mi pomogl
measia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-20, 08:55   #4364
Rollergirl
Raczkowanie
 
Avatar Rollergirl
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 320
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVI

Dzien dobry Ale sobie pospałam Codziennie śni mi się to wszystko. Dzisiaj ide sie spotkac z kolezanka, ktora tez jest Aniołkowa Mama. Nigdy z nią tak szczerze o tym wszystkim nie rozmawiałam. I przyznam się, że dopoki mnie to nie spotkalo, to nie wyobrazalam sobie nawet ze to jest taka tragedia, ze sie wszystko tak przezywa. Pewnie kazda z nas inaczej przezywa, ale nie spodziewalam sie ze az takie emocje temu moga towarzyszyc. Bylam znieczulona na ten temat. Teraz jest całkiem inaczej. Ale to chyba normalne, ze dopiero jak nas samych cos spotka to sie zmienia punkt widzenia. Miłego dzionka Dziewczyny. Czytam sobie Was odkad tu trafilam, wiec na razie nie jestem do konca w temacie co tam u kazdej z Was. Na razie przewija mi sie tu remont i jakis namolny ex. Ktory mi sie kojarzy z moim obecnym exem rowniez , ktory mnie zawsze jak ja to mowie "zbajeruje" i tak sie wszystko kreci.

Mam do Was pytanie. Czy po poronieniu, ktoras z Was jest moze z innym facetem, niz z ktorym to nastąpiło? Ja sie wciaz nastawialam na zakonczenie zwiazku z obecnym, a tu nagle to wszystko. I teraz nie wiem jak to bedzie w ogole. I jak to pozniej być całkiem samej z tym wszystkim, z innym niz sie to przezylo.
Rollergirl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-20, 09:56   #4365
Wika28
Zakorzenienie
 
Avatar Wika28
 
Zarejestrowany: 2003-02
Wiadomości: 19 771
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVI

Cytat:
Napisane przez elizabarbara Pokaż wiadomość
Ha, powiem Wam newsa

Ten gad (czyt. ex tz) dzwonil do mnie dzis wieczorem blagajac o wybaczenie. Ma ponoć jutro przyjechac rozmawiac..Ale czy ja mam jeszcze na to ochote? Nie wiem ...
Skąd ja to znam Elizko, podjęcia dobrej decyzji Ci życzę


Cytat:
Napisane przez measia Pokaż wiadomość
ciesze sie ze trafilas na dobra terapeutke i ci pomaga. ja za pierwsym razem trafilam do psychologa, u ktorego odbebnilam spotkania, pozniej trafilam do zarabistego terapeuty, ktory mi pomogl
Dziewczyny, a ja się zastanawiam, jak to jest z tymi terapiami Mój Mąż co jakiś czas cierpi na bezsenność i nic nie można z tym zrobić. Wydaje mi się, że to sprawa psychiki a nie jakiegoś fizycznego schorzenia. Gdy jest więcej jakichś problemów, to tak to później odreagowuje. No ale gdy już kilka czy kilkanaście nocy po kolei nie spi, to trzeba coś z tym robić. No i myślę o jakimś psychologu, czy innym terapeucie, ale on twierdzi, ze to "pic na wodę" chodził kiedyś do jakiegoś terapeuty, ale dostawał tylko środki na sen. Tyle to i ja potrafię mu doradzić. No i sama nie wiem co myśleć i co robić. Czy to kwestia dobrego lekarza czy po prostu jest to tak, ze gdy człowiek sam sobie nie pomoże, to i inny nie da rady

Cytat:
Napisane przez BERBIE Pokaż wiadomość
wstyd się przyznać, ale ja praktycznie teraz prawie nie gotuję. codziennie w czasie pracy wyskakuję po obiad, który wynosi mnie 4,50 za dwa dania (talerz zupy i pół porcji drugiego) i na wynos biorę litr zupy dla Tż za 2 zł. Normalnie nie opłaca się gotować, nie a wyboru w daniach codziennie jest jedna zupa i jedno drugie i nigdy nie ma 2 razy w tygodniu tego samego.
zazdroszczę ja zostałam zmuszona do gotowania, bo takich możliwości zakupu obiadu nie mam, więc od piątku do niedzieli spędzam czas w kuchni, bo Małżonek w piątek przyjeżdża. A później cały tydzień dojadam i mam spokój


Cytat:
Napisane przez measia Pokaż wiadomość
ja gotuje codziennie dla rodzinki to niestety mnie nie omija. czasem tylko wezmiiemy cos na wynos dzis przypalilam kapuche, bo Mala karmilam i do tego marudzila. jak poczulam juz kapustke, ze zmienila kolorek na czarny to niestety Mloda zaliczyla lozeczko z placzem a ja staralam sie uratow cos z kapuchy
z przypalaniem tez mam fajne doświadczenia Bardzo lubię gotowane czerwone buraki - i smaczne są i na różne dolegliwości pomagają. Wróciłam kiedyś z pracy, wstawiłam garnek z burakami i zajęłam się malowaniem aniołów. Po pewnym czasie malowanie tak mnie wciągnęło, że zapomniałam o burakach. Poczułam jakiś zapach i myślę sobie: "o znowu sąsiadka coś przypaliła" i dalej maluję. Spojrzałam gdzieś na pokój a tu wszystko zadymione, jak za mgłą, więc myślę: "oczy mam zmęczone, muszę szkła przepłukać, bo już słabo widzę" i dopiero gdy szłam do łazienki, to sobie przypomniałam o burakach. Mieszkanie wietrzyłam 3 dni

Cytat:
Napisane przez agatkaa1 Pokaż wiadomość
Maxi okolice Essen, Dortmund
Cytat:
Napisane przez measia Pokaż wiadomość
Dortmund pamietam z naszej wyprawy samochodem do Polski. jechalismy pierwsy raz, bez nawigacji za to z mapa wydrukowana z google i zginelismy na obwodnicy Dortmund i tak jezdzilismy dookola zanim nie znalezlismy gdzie dalej mamy jechac
mam takie samo doświadczenie - jechaliśmy do Belgii nocą, tylko myśmy jechali z nawigacją a tam pod Dortmundem jakieś prace budowlane trwały i były objazdy porobione. Trzymaliśmy się nawigacji, żeby nie zginąć i tak nas prowadziła, że całą noc krążyliśmy wokół Dortmundu

---------- Dopisano o 09:56 ---------- Poprzedni post napisano o 09:43 ----------

Cytat:
Napisane przez Rollergirl Pokaż wiadomość
Dzien dobry Ale sobie pospałam Codziennie śni mi się to wszystko. Dzisiaj ide sie spotkac z kolezanka, ktora tez jest Aniołkowa Mama. Nigdy z nią tak szczerze o tym wszystkim nie rozmawiałam. I przyznam się, że dopoki mnie to nie spotkalo, to nie wyobrazalam sobie nawet ze to jest taka tragedia, ze sie wszystko tak przezywa. Pewnie kazda z nas inaczej przezywa, ale nie spodziewalam sie ze az takie emocje temu moga towarzyszyc. Bylam znieczulona na ten temat. Teraz jest całkiem inaczej. Ale to chyba normalne, ze dopiero jak nas samych cos spotka to sie zmienia punkt widzenia. Miłego dzionka Dziewczyny. Czytam sobie Was odkad tu trafilam, wiec na razie nie jestem do konca w temacie co tam u kazdej z Was. Na razie przewija mi sie tu remont i jakis namolny ex. Ktory mi sie kojarzy z moim obecnym exem rowniez , ktory mnie zawsze jak ja to mowie "zbajeruje" i tak sie wszystko kreci.

Mam do Was pytanie. Czy po poronieniu, ktoras z Was jest moze z innym facetem, niz z ktorym to nastąpiło? Ja sie wciaz nastawialam na zakonczenie zwiazku z obecnym, a tu nagle to wszystko. I teraz nie wiem jak to bedzie w ogole. I jak to pozniej być całkiem samej z tym wszystkim, z innym niz sie to przezylo.
Ja co prawda jestem cały czas z tym samym facetem, który jest ojcem mojego aniołka, więc nie podzielę się takim doświadczeniem o jakie prosisz. Ale jeśli już wcześniej myślałaś o zakończeniu związku, to znaczy, że nie jesteś pewna czy chcesz akurat z tym mężczyzną być. Musisz sama w spokoju taką decyzję podjąć i wydaje mi się, że to co się stało - strata dziecka - nie powinno na tę decyzję wpływać. czasem warto dać komuś drugą szansę, ale czasem jak na dłoni widać, że nic z tego nie będzie. Ale to już musisz sama rozeznać
Wika28 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-20, 10:06   #4366
kooocur
Zakorzenienie
 
Avatar kooocur
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 7 685
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVI



Cos sie ostatnio ogarnac nie moge..nie spie w nocy

Po wizycie wszystko ok, macica duza, szyjka zamknieta, bocenoza ok, cytologia też, TOXO ujemnie, krew i mocz idealne.

Waga wskazała 50 kg Jestem 3,8 kg na plusie

Za 5 dni mamy połowę ciąży- kiedy to zleciało??

Tak jak sobie obiceałam..po każdej udanej wiizycie kupuje jakis drobiazd.

Teraz padło na ręczniki. Ile?? jakiej firmy???

Koleżanki polecają Feretti ale są dość drogie..
__________________
03.06.12 Aniołek Marysia

Jestem odbiciem Twojego serca, mamo!

Synuś
kooocur jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-20, 10:46   #4367
eseska
Zakorzenienie
 
Avatar eseska
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 3 086
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVI

WITAM!!!
Cytat:
Napisane przez BERBIE Pokaż wiadomość
wstyd się przyznać, ale ja praktycznie teraz prawie nie gotuję. codziennie w czasie pracy wyskakuję po obiad, który wynosi mnie 4,50 za dwa dania (talerz zupy i pół porcji drugiego) i na wynos biorę litr zupy dla Tż za 2 zł. Normalnie nie opłaca się gotować, nie a wyboru w daniach codziennie jest jedna zupa i jedno drugie i nigdy nie ma 2 razy w tygodniu tego samego.
BERBIE! fajnie za takie pieniądze to tez bym nie stawał aprzy garach. a Tz sama zupa wystarcza? Nie szkoda mu ? bo Ty takie pyszności gotujesz!

Cytat:
Napisane przez maksikola Pokaż wiadomość
Byłam u pediatry z młodszym. Wyniki w porządku. Kości dobrze uwapnione, żadna krzywica mu nie grozi. Taka uroda, trzeba czekać, aż ciemie się zarośnie samo.
SUPER!! !!!!!!

Cytat:
Napisane przez Rollergirl Pokaż wiadomość
Każdy dzień u mnie jest coraz gorszy. Płaczę w domu, na ulicy, co chwilę. Stałam się bardzo nerwowa. Czuję się taka samotna z tym wszystkim. Jakbym miała stabilna sytuacje życiowa to od razu chciałabym dziecka. Zobaczyć te dwie kreski na teście ciążowym w trakcie, nie po... A tak to nie wiem kiedy tak jak Wy będę mogła napisać co kupuję maleństwu, ile waży dzidziuś itp. Nie wiem co to będzie. Przeraża mnie to wszystko co mnie spotkało i co dalej będzie się działo.
ROLLER! pozawól sobie na łzy, płacz smutek!! To naprwde trzeba przepłakac. Dobrze ze mozesz strate przegadac ze swoją terapeutką (fajna Ci sie trafiła). I mysle ze spotkanie z inna AM tez Ci na dobre wyjdzie. Pewnie większosc z nas zanim nie # , nie dopuszczała do siebie mysli o tym ze to moze ją spotkac! A co do relacji z Tz - dla niech #to tez strata i przezywaja to na swój sposób. Gdzies czytałam ze duzo par po starcie ma kryzys związku, ale jesli czujesz ze od dawna nie jest tak jak powinno byc to moze warto przyjrzec sie Waszej relacji. Choc teraz swiezo po # nie podejmowałabym chyba takich kroków, ale obserwacje włączyła i wsłuchiwała sie w sama siebie.

Cytat:
Napisane przez elizabarbara Pokaż wiadomość
Ha, powiem Wam newsa

Ten gad (czyt. ex tz) dzwonil do mnie dzis wieczorem blagajac o wybaczenie. Ma ponoć jutro przyjechac rozmawiac..Ale czy ja mam jeszcze na to ochote? Nie wiem ...
ELIZA! no news jest!! tylko co Ty z tym zrobisz? Zycze mądrych decyzji!!

Cytat:
Napisane przez ewel28 Pokaż wiadomość
Dzień dobry
Mam problemy z internetem dlatego mnie nie ma U mnie ok, małe zwiercone ciągle kopie pozdrawiam
Witam nowe AM
EWEL! a to złosliwośc sprzetu. Dobrze ze maleństwo kopie i mame uspokaja
__________________
] Kubuś 16.09.2011 (8 tc)
Tyś dał....Tyś wziął.....
a serce płacze....

ZOSIA
eseska jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-20, 10:56   #4368
pani22ka
Zakorzenienie
 
Avatar pani22ka
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 13 182
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVI

Berbie, rewelacyjne ceny a jak ze smakiem?!

Cytat:
Napisane przez elizabarbara Pokaż wiadomość
..Ale czy ja mam jeszcze na to ochote? Nie wiem ...
i co zdecydowalaś?

Cytat:
Napisane przez ewel28 Pokaż wiadomość
U mnie ok, małe zwiercone ciągle kopie


Cytat:
Napisane przez Rollergirl Pokaż wiadomość
Ale to chyba normalne, ze dopiero jak nas samych cos spotka to sie zmienia punkt widzenia.
bo są takie sytuacje, które ciężko sobie wyobrazić....

Cytat:
Napisane przez Wika28 Pokaż wiadomość
Czy to kwestia dobrego lekarza czy po prostu jest to tak, ze gdy człowiek sam sobie nie pomoże, to i inny nie da rady
heh... to zależy od osobowości - tak mi się wydaje... niektórzy bez pomocy sobie nie poradzą. dla mnie jest właśnie tak jak napisałaś - jesli sama sobie nie pomogę, nie ma siły by ktoś mi pomógł...
bardzo sceptycznie podchodzę do psychologów/terapeutów/inszych szamanów... bardzo trudno znaleźć kogoś odpowiedniego...
__________________
Fuck the past kiss the future Bono
T. 9.03.2013
O. 3.03.2015

pani22ka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-20, 11:12   #4369
measia
Wtajemniczenie
 
Avatar measia
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Sonning Common
Wiadomości: 2 189
GG do measia Send a message via Skype™ to measia
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVI

Cytat:
Napisane przez Wika28 Pokaż wiadomość
Skąd ja to znam Elizko, podjęcia dobrej decyzji Ci życzę




Dziewczyny, a ja się zastanawiam, jak to jest z tymi terapiami Mój Mąż co jakiś czas cierpi na bezsenność i nic nie można z tym zrobić. Wydaje mi się, że to sprawa psychiki a nie jakiegoś fizycznego schorzenia. Gdy jest więcej jakichś problemów, to tak to później odreagowuje. No ale gdy już kilka czy kilkanaście nocy po kolei nie spi, to trzeba coś z tym robić. No i myślę o jakimś psychologu, czy innym terapeucie, ale on twierdzi, ze to "pic na wodę" chodził kiedyś do jakiegoś terapeuty, ale dostawał tylko środki na sen. Tyle to i ja potrafię mu doradzić. No i sama nie wiem co myśleć i co robić. Czy to kwestia dobrego lekarza czy po prostu jest to tak, ze gdy człowiek sam sobie nie pomoże, to i inny nie da rady


zazdroszczę ja zostałam zmuszona do gotowania, bo takich możliwości zakupu obiadu nie mam, więc od piątku do niedzieli spędzam czas w kuchni, bo Małżonek w piątek przyjeżdża. A później cały tydzień dojadam i mam spokój



z przypalaniem tez mam fajne doświadczenia Bardzo lubię gotowane czerwone buraki - i smaczne są i na różne dolegliwości pomagają. Wróciłam kiedyś z pracy, wstawiłam garnek z burakami i zajęłam się malowaniem aniołów. Po pewnym czasie malowanie tak mnie wciągnęło, że zapomniałam o burakach. Poczułam jakiś zapach i myślę sobie: "o znowu sąsiadka coś przypaliła" i dalej maluję. Spojrzałam gdzieś na pokój a tu wszystko zadymione, jak za mgłą, więc myślę: "oczy mam zmęczone, muszę szkła przepłukać, bo już słabo widzę" i dopiero gdy szłam do łazienki, to sobie przypomniałam o burakach. Mieszkanie wietrzyłam 3 dni





mam takie samo doświadczenie - jechaliśmy do Belgii nocą, tylko myśmy jechali z nawigacją a tam pod Dortmundem jakieś prace budowlane trwały i były objazdy porobione. Trzymaliśmy się nawigacji, żeby nie zginąć i tak nas prowadziła, że całą noc krążyliśmy wokół Dortmundu

---------- Dopisano o 09:56 ---------- Poprzedni post napisano o 09:43 ----------


Ja co prawda jestem cały czas z tym samym facetem, który jest ojcem mojego aniołka, więc nie podzielę się takim doświadczeniem o jakie prosisz. Ale jeśli już wcześniej myślałaś o zakończeniu związku, to znaczy, że nie jesteś pewna czy chcesz akurat z tym mężczyzną być. Musisz sama w spokoju taką decyzję podjąć i wydaje mi się, że to co się stało - strata dziecka - nie powinno na tę decyzję wpływać. czasem warto dać komuś drugą szansę, ale czasem jak na dłoni widać, że nic z tego nie będzie. Ale to już musisz sama rozeznać
1. musisz sama chciec sobie pomoc
2. trafic na dobrego terapeute
measia jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-02-20, 11:56   #4370
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVI

Cytat:
Napisane przez pani22ka Pokaż wiadomość
heh... to zależy od osobowości - tak mi się wydaje... niektórzy bez pomocy sobie nie poradzą. dla mnie jest właśnie tak jak napisałaś - jesli sama sobie nie pomogę, nie ma siły by ktoś mi pomógł...
bardzo sceptycznie podchodzę do psychologów/terapeutów/inszych szamanów... bardzo trudno znaleźć kogoś odpowiedniego...
Mój TŻ jest taki. Jak on sobie sam nie pomoże - to kaplica.

A co do obiadów za 4,50 - jak domowe, to mnie by się nie chciało ani pół garnka brudzić... Taka cena...
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-20, 12:07   #4371
maksikola
Wtajemniczenie
 
Avatar maksikola
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 2 009
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVI

Cytat:
Napisane przez BERBIE Pokaż wiadomość
w całym korytarzu?
patrz tu: http://waszewnetrza.leroymerlin.pl/p...53,207938.html ja tak planuję klatkę schodową
Cytat:
Napisane przez elizabarbara Pokaż wiadomość
Ten gad (czyt. ex tz) dzwonil do mnie dzis wieczorem blagajac o wybaczenie. Ma ponoć jutro przyjechac rozmawiac..Ale czy ja mam jeszcze na to ochote? Nie wiem ...
facecii sama musisz podjąć decyzję, czy chcesz z nim być ...
Cytat:
Napisane przez kooocur Pokaż wiadomość

Waga wskazała 50 kg Jestem 3,8 kg na plusie
ależ z Ciebie chudzina i to w połowie ciąży, szacun.
maksikola jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-20, 12:37   #4372
fiolusiek
Zakorzenienie
 
Avatar fiolusiek
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Gdzieślandia
Wiadomości: 11 474
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVI

Cytat:
Napisane przez elizabarbara Pokaż wiadomość
Ha, powiem Wam newsa

Ten gad (czyt. ex tz) dzwonil do mnie dzis wieczorem blagajac o wybaczenie. Ma ponoć jutro przyjechac rozmawiac..Ale czy ja mam jeszcze na to ochote? Nie wiem ...
Ciężka decyzja. Obyś podjęła słuszną

---------- Dopisano o 13:37 ---------- Poprzedni post napisano o 13:34 ----------

Cytat:
Napisane przez kooocur Pokaż wiadomość


Cos sie ostatnio ogarnac nie moge..nie spie w nocy

Po wizycie wszystko ok, macica duza, szyjka zamknieta, bocenoza ok, cytologia też, TOXO ujemnie, krew i mocz idealne.

Waga wskazała 50 kg Jestem 3,8 kg na plusie

Za 5 dni mamy połowę ciąży- kiedy to zleciało??

Tak jak sobie obiceałam..po każdej udanej wiizycie kupuje jakis drobiazd.

Teraz padło na ręczniki. Ile?? jakiej firmy???

Koleżanki polecają Feretti ale są dość drogie..
Ja mam Baby Ono duży kompielowy i jestem zadowolona, jakość świetna i cena nie powala
PS. Decydujesz się na zakupy z Mothercare?
fiolusiek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-20, 12:55   #4373
kooocur
Zakorzenienie
 
Avatar kooocur
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 7 685
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVI

Cytat:
Napisane przez maksikola Pokaż wiadomość

ależ z Ciebie chudzina i to w połowie ciąży, szacun.

Duża zasluga genetyki..chociaż ja bardzo o siebie dbam
Cytat:
Napisane przez fiolusiek Pokaż wiadomość

Ja mam Baby Ono duży kompielowy i jestem zadowolona, jakość świetna i cena nie powala
PS. Decydujesz się na zakupy z Mothercare?

Ze 3 ręczniki?

Ja chyba poczekam aż otworza sklep internetowy w PL.
__________________
03.06.12 Aniołek Marysia

Jestem odbiciem Twojego serca, mamo!

Synuś
kooocur jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-20, 13:14   #4374
natalia_23
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 3 136
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVI

witam
U nas sypie i sypie śnieg, więc sanki znów z piwnicy wyciągnęłam

Cytat:
Napisane przez elizabarbara Pokaż wiadomość
Ha, powiem Wam newsa

Ten gad (czyt. ex tz) dzwonil do mnie dzis wieczorem blagajac o wybaczenie. Ma ponoć jutro przyjechac rozmawiac..Ale czy ja mam jeszcze na to ochote? Nie wiem ...
hm... zrozumieć facetów


Cytat:
Napisane przez kooocur Pokaż wiadomość


Cos sie ostatnio ogarnac nie moge..nie spie w nocy

Po wizycie wszystko ok, macica duza, szyjka zamknieta, bocenoza ok, cytologia też, TOXO ujemnie, krew i mocz idealne.

Waga wskazała 50 kg Jestem 3,8 kg na plusie

Za 5 dni mamy połowę ciąży- kiedy to zleciało??

Tak jak sobie obiceałam..po każdej udanej wiizycie kupuje jakis drobiazd.

Teraz padło na ręczniki. Ile?? jakiej firmy???

Koleżanki polecają Feretti ale są dość drogie..
brawo za udaną wizytę
Ja mam ręczniki z BabyOne duże są ok, wystarczają mi 2
__________________
5.01.2011[*]
08.03.2015[*]

Mikołaj 19.11.2011
natalia_23 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-20, 13:24   #4375
fiolusiek
Zakorzenienie
 
Avatar fiolusiek
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Gdzieślandia
Wiadomości: 11 474
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVI

Cytat:
Napisane przez kooocur Pokaż wiadomość

Ze 3 ręczniki?

Ja chyba poczekam aż otworza sklep internetowy w PL.
Ja mam 2 i mi wystarczają. Jak kiedyś będzie promocja to dokupie więcej.
A mają otwierać w PL?
fiolusiek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-20, 14:33   #4376
iza243
Zakorzenienie
 
Avatar iza243
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Wiadomości: 20 277
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVI

Witam
[QUOTE=Rollergirl;39336767]Każdy dzień u mnie jest coraz gorszy. Płaczę w domu, na ulicy, co chwilę. Stałam się bardzo nerwowa. Czuję się taka samotna z tym wszystkim. Jakbym miała stabilna sytuacje życiowa to od razu chciałabym dziecka. Zobaczyć te dwie kreski na teście ciążowym w trakcie, nie po... A tak to nie wiem kiedy tak jak Wy będę mogła napisać co kupuję maleństwu, ile waży dzidziuś itp. Nie wiem co to będzie. Przeraża mnie to wszystko co mnie spotkało i co dalej będzie się działo.[QUOTE]

Cytat:
Napisane przez Rollergirl Pokaż wiadomość
Faktycznie kolejna ciąża jest zapewne powodem wielu strachów. Nie wyobrażam sobie czekać na dziecko i jakbym miała je stracić. I to już po wcześniejszym poronieniu. Bo ja o obecnej ciąży nie wiedziałam. Ale odkąd się dowiedziałam=straciłam , to zapragnęłam dziecka jeszcze mocniej.

Terapia mi pomaga. Głównie dotyczy moich relacji z TŻ. Mojej osobowości. I właśnie ta pokrętna osobowość nie daje mi żyć normalnie. Na czwartek zamówiłam sobie dodatkową wizytę by omówić to co nagle się wydarzyło. Liczę, że moja terapeutka podniesie mnie na duchu jakoś. I, że może to wszystko pchnie mnie w końcu do jakiegoś działania.
Przytulam cie bardzo mocno
Cytat:
Napisane przez elizabarbara Pokaż wiadomość

Ten gad (czyt. ex tz) dzwonil do mnie dzis wieczorem blagajac o wybaczenie. Ma ponoć jutro przyjechac rozmawiac..Ale czy ja mam jeszcze na to ochote? Nie wiem ...
Musisz dobrze to przemysleć...
Cytat:
Napisane przez ewel28 Pokaż wiadomość
Dzień dobry
Mam problemy z internetem dlatego mnie nie ma U mnie ok, małe zwiercone ciągle kopie pozdrawiam
Witam nowe AM



Ja jem obiad i ide do gina.Pewnie wysiedze w kolejce 3-4 godziny.Bede was czytać na telefonie
__________________
Życie jest po to aby walczyć. Gdy upadniemy trzeba powstać z honorem i nie poddawać się,chociaż zabrakłoby sił na dalszą walkę. Zawsze istnieje inne rozwiązanie, nadzieja która trwa zawsze.


Domiś-30.12.13 godz 11:05



Dnia 25.04.12 - 8 tydzień Aniołek
iza243 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-20, 14:44   #4377
fiolusiek
Zakorzenienie
 
Avatar fiolusiek
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Gdzieślandia
Wiadomości: 11 474
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVI

Iza a czemu tak długo w kolejce siedzisz?
fiolusiek jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2013-02-20, 14:54   #4378
kooocur
Zakorzenienie
 
Avatar kooocur
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 7 685
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVI

Cytat:
Napisane przez fiolusiek Pokaż wiadomość
Ja mam 2 i mi wystarczają. Jak kiedyś będzie promocja to dokupie więcej.
A mają otwierać w PL?

No podobno maja otwierac


Wiecie co...mam problem. Znajomy chce otworzyć firme. Chociaz zupełnie nie ma doswiadczenia (biuro podróży) zadaje mi sto pytan..

Jak powinnam sie zachować????

Odpowiadać i zdradzic swoje tajemnice na ktore pracuje 8 lat?
Byt twarda i powiedzieć, że ma sam sobie radzic??

Jestem w kropce....ale jakby nie było to konkurencja....
__________________
03.06.12 Aniołek Marysia

Jestem odbiciem Twojego serca, mamo!

Synuś
kooocur jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-20, 15:15   #4379
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVI

Cytat:
Napisane przez kooocur Pokaż wiadomość
No podobno maja otwierac


Wiecie co...mam problem. Znajomy chce otworzyć firme. Chociaz zupełnie nie ma doswiadczenia (biuro podróży) zadaje mi sto pytan..

Jak powinnam sie zachować????

Odpowiadać i zdradzic swoje tajemnice na ktore pracuje 8 lat?
Byt twarda i powiedzieć, że ma sam sobie radzic??

Jestem w kropce....ale jakby nie było to konkurencja....
Oooooj.... A to bliski znajomy? Wiesz, przyjacielowi bym pomogła, ale jeśli to tylko znajomy, to niestety chyba odpowiadałabym jakoś ogólnikowo. W niefajnej sytuacji Cię stawia. Domyślam się, że ta dziedzina nie jest jakaś mocno niszowa, konkurencja jest spora. A każdy musi się uczyć na własnych błędach. Albo powiedz, że oferujesz płatny kurs, ciekawe, czy dalej będzie taki chętny z pytaniami.
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-20, 15:36   #4380
iza243
Zakorzenienie
 
Avatar iza243
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Wiadomości: 20 277
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVI

FIOLUSIEK czekam tyle bo on nie umawia na godziny tylko przyjmuje od 15 do ostatniej pacjentki.A że ma najlepszą opinie w mieście to dużo pacjentek i tak długo trzeba czekać.Te kolejki do niego są sławne u nas mieścieNieraz przyjmuje do 1-2 w nocy,a kobiety już od 12 tu czekają żeby zająć kolejke..
__________________
Życie jest po to aby walczyć. Gdy upadniemy trzeba powstać z honorem i nie poddawać się,chociaż zabrakłoby sił na dalszą walkę. Zawsze istnieje inne rozwiązanie, nadzieja która trwa zawsze.


Domiś-30.12.13 godz 11:05



Dnia 25.04.12 - 8 tydzień Aniołek
iza243 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Być rodzicem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:00.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.