Niesiemy światu tę wieść radosną, nasze dzieci urodzą się wiosną! Mamy V-VI 2013, c.9

[lonely_lady]

Napisane przez vil84

i po wizycie ... mam mieszane uczucia. szyjka podobno bez zmian, czyli ok. 2 cm, ale rozwarcie na jakieś 1,5-2 cm mam się tym nie martwić, bo często tak się zdarza, i wg niej wytrzymam spokojnie przynajmniej miesiąc, a może i do terminu, ale pogadałam z nią o pessarze i powiedziała że moja wola, jak chcę, to mogę założyć. więc nie będę się cackać i martwić czy się nie skraca, rozwiera bardziej itp i na 4 tyg zakładam to draństwo. w piątek pójdę prywatnie.
Przemuś waży już 1,6 kilo
no i trochę zdziwiłam się bo w karcie ciąży mi nic nie wpisywała, ostatni wpis mam z 2 stycznia ... i nawet nie zapytała o wagę, ciśnienie ...
jakoś wyjątkowo dziś długo czekaliśmy na wizytę, wcześniej byliśmy w szpitalu po wypis i wyniki posiewu, a potem jeszcze poszliśmy do Rossmana, zajęło nam to wszystko 3 h i jak wracaliśmy to miałam skurcze co kilka minut w samochodzie nafaszerowałam się fenoterolem, wzięłam dodatkowo nospę forte i magnez i jakoś na razie daje radę ...

rozwarcie
dobrze, że zdecydowałaś się na ten pessar niech Przemuś grzecznie siedzi w brzuszku i tak się nie śpieszy z wyjściem

Napisane przez candace1

Idę prasować

ooo.. to moje "ulubione" zajęcie domowe

Napisane przez pearl87

właśnie powróciłam z wizyty - byłam tam 10 minut trzecie USG i tym samym kolejną wizytę mam 13.03 - ładnie proszę o zapisanie
szyjka twarda i długa, serduszko bije dzielnie, młoda ma już apartamenty na ponad trzy palce nad pępek, stąd bóle żeber. Krew nie do końca dobrze nadal, ale po ascoferze się poprawiła odrobinę, pewnie do końca ciąży na nim pozostanę. I ten wynik to jeszcze nie cukrzyca (w laboratorium mają zły zapis normy po 2 godzinach), ale post słodkościowy mam zamiar utrzymać i tak - trzymajcie kciuki, bo wiecie ile tego pochłaniałam...

Napisane przez cynamon_owa

Cześć

Wpadłam na chwilę tylko bo kiepsko się czuję- mieliśmy dzisiaj usg. Zasilamy szeregi Niebieskiego Klubu- mamy zdrowego, super ruchliwego synka

ooo, to w brzuszku jest Cynamonek
GRATULACJE !!!!!

Napisane przez XxXJuSstiii

patrzcie
http://www.tvn24.pl/niezwykle-czwora....html#autoplay

cudo...
dobry pomysł z imionami A..., B..., C..., D...

Napisane przez maarchewka

W ogóle mama mi w koncu opowiadała trochę o porodzie..
Mówiła, że ona to tak dziwnie miala.. Dostawała skurczy potem jej przechodziły.. Jechała na porodówkę i dopóki jej nie przebili pęcherza plodowego to nic się nie dzialo.. Po przebiciu akcja porodowa i po godzinie- półtorej dziecko było na swiecie.. super
.

fajnie może też tak ładnie Ci pójdzie

[lonely_lady]

Napisane przez Mysia mysz

halo miałam awarię neta cały dzien więc odpiero teraz nadrabiam
troszkę napisałam magisterki i się pouczyłam no i znowu się obkupiłam na ciuchach zajrzałam do sklepu w okolicy a tam -50%

Moje łowy:
1.Pomarańczowa koszula r.68 za 4 zł
2.Koszula w kratkę r.80 4 zł c&a
3.Kurtka r. 74 10 zł ZARA
4.Koszula beżowa r. 68 6 zł nowa
5.Kombinezon r 68 15 zł nowy

Dumałam trochę nad kombinezonem i kurtką, ale stwierdziłam, że kombinezon cienki,
bawełniany to będzie dobry na jesień, a kurtka jest cudna jak nowa z Zary więc
przeżyje jak nie ubierze

a i byliśmy w kinie na szklanej pułapce fajny film odebraliśmy termometr i palmers dla mnie z apteki i kupiliśmy nową grę - cytadela

lece nadrabiac

ale super łupy, no i ceny
zdaj proszę relację jak ten termometr

Napisane przez maarchewka

A jest ktoś komu siara nie leci jak mnie? kurcze mam nadzieje, że będę miała mleczko..

nic a nic mi nie leci, nawet naciskałam i sprawdzałam i też nic
mam nadzieję, że po porodzie ładnie poleci

Napisane przez diabli

Pani Basia wspaniale na Ciebie dziala zamiast kawy umow sie z nia na konkretna godzine

zdenerwowałam się jak Tż zaczął ją opierniczać..
ale wiedziałam, że tak będzie:
-po pierwsze zaniedbała mnie strasznie ostatnio
-po drugie znowu nie ściągnęła butów i z tym śniegiem wbiła się do mieszkania a mój kochany czyścioszek ma świra na tym punkcie
-po trzecie spóźniła się sporo

[diabli]

Napisane przez axella

Relacja z wizytki:

za wizyte! super, ze wszystko ok. teraz tylko odwyk od plynow i z gorki zapytalas o wage malej? :P

[lonely_lady]

Napisane przez axella

o mój boże co za sen


mi..
i też mam nadzieję,że będzie coś z tego


WRÓCIŁAM właśnie do domu i paaaadam ze zmęczenia

Relacja z wizytki:

Moje dziewczę mnie zadziwia i pozytywnie zaskakuje,zaskoczyła również gina
Ale po kolei

wchodze u gina na wagę i równe 81, czyli 2,2 więcej niż ostatnio, czyli równe 14 od początku ciąży wg wagi u położnych.
ciśnienie w górę
idę do gina i tak:
-skurcze/twardnienie normalne ale kontrolowac,jak bedzie wiecej niz 10na dobe to liczyc czy regularne, jak regularne-wio do szpitala bo mam jeszcze nie rodzić :P
-siara normalna
-ciśnienie i waga złe bo za dużo piję. poszła meeeega wielka zje bka o płyny, gin wręcz krzyczał,że 1500-1800ml dziennie zimą calkiem starczy,ja przy nim liczylam i wyszlo ze pije koło 3000ml. mam zakaz, jak glowa bedzie boleć to jablko zjesc czy owoc,nie pic.. woda sie zaczela zatrzymywac-kostki obmacane i tak sie zbiera moja wina,zaczne sie pilnowac (mowie to po wypiciu 0,5 toniku, herby i 0,3 bavari)
-szyjka troszkę skrocona,ale zamknieta i "porzadna, wytrzyma do 6.05"
-a teraz moje zaskakujące dziecko:
usg, wszedł tż bierzemy się za mierzenie:
głowka... wiek na 29t6d
brzuszek/obwod brzuszka wiek na.... 29t 6d...
gin w szoku że "ohoohoh jaka dokładność"
i dalej: mierzymy udko i rozmiar jak na.... 29t6d
idealnie idealnie wszystko pasuje,jest równo, gin w szoku powtórzył mierzenie

no i widziałam pępowinkę, Zuzia duża i już wmontowała się łepkiem na dół-gin mówi,że jak leży TAK to już się nie obróci, więc jest IDEALNIE

ja przeszczęśliwa
w nagrodę poszliśma na amu, w koncu powaznie rozmawialismy bez nerwow na wszystkie mozliwe tematy...

i jakoś dzionek zleciał...
nie nadrabiam Was zbytnio,tylko po łębkach bo przesadziłyście

ogromne dla Zuzi
mi się wydaje, że nie przytyłaś aż tak dużo.. ale jeśli gin Ci zwrócił uwagę to faktycznie ograniczaj te napoje

---------- Dopisano o 00:09 ---------- Poprzedni post napisano o 00:06 ----------

ufff... nadrobiłam mogę iść spać

[axella]

Napisane przez diabli

za wizyte! super, ze wszystko ok. teraz tylko odwyk od plynow i z gorki zapytalas o wage malej? :P

nie podał i jakoś tak przy nim jestem spokojna i mi to wisi,następnym razem się dopytam...jak zapamiętam :P

Napisane przez lonely_lady

ogromne dla Zuzi
mi się wydaje, że nie przytyłaś aż tak dużo.. ale jeśli gin Ci zwrócił uwagę to faktycznie ograniczaj te napoje

---------- Dopisano o 00:09 ---------- Poprzedni post napisano o 00:06 ----------

ufff... nadrobiłam mogę iść spać

no postaram się

za miesiac wizyta, potem juz co 2-3tyg i wizyty z ktg... hmmmm..ciekawe

[karolina2121]

Napisane przez axella

o mój boże co za sen


mi..
i też mam nadzieję,że będzie coś z tego


WRÓCIŁAM właśnie do domu i paaaadam ze zmęczenia

Relacja z wizytki:

Moje dziewczę mnie zadziwia i pozytywnie zaskakuje,zaskoczyła również gina
Ale po kolei

wchodze u gina na wagę i równe 81, czyli 2,2 więcej niż ostatnio, czyli równe 14 od początku ciąży wg wagi u położnych.
ciśnienie w górę
idę do gina i tak:
-skurcze/twardnienie normalne ale kontrolowac,jak bedzie wiecej niz 10na dobe to liczyc czy regularne, jak regularne-wio do szpitala bo mam jeszcze nie rodzić :P
-siara normalna
-ciśnienie i waga złe bo za dużo piję. poszła meeeega wielka zje bka o płyny, gin wręcz krzyczał,że 1500-1800ml dziennie zimą calkiem starczy,ja przy nim liczylam i wyszlo ze pije koło 3000ml. mam zakaz, jak glowa bedzie boleć to jablko zjesc czy owoc,nie pic.. woda sie zaczela zatrzymywac-kostki obmacane i tak sie zbiera moja wina,zaczne sie pilnowac (mowie to po wypiciu 0,5 toniku, herby i 0,3 bavari)
-szyjka troszkę skrocona,ale zamknieta i "porzadna, wytrzyma do 6.05"
-a teraz moje zaskakujące dziecko:
usg, wszedł tż bierzemy się za mierzenie:
głowka... wiek na 29t6d
brzuszek/obwod brzuszka wiek na.... 29t 6d...
gin w szoku że "ohoohoh jaka dokładność"
i dalej: mierzymy udko i rozmiar jak na.... 29t6d
idealnie idealnie wszystko pasuje,jest równo, gin w szoku powtórzył mierzenie

no i widziałam pępowinkę, Zuzia duża i już wmontowała się łepkiem na dół-gin mówi,że jak leży TAK to już się nie obróci, więc jest IDEALNIE

ja przeszczęśliwa
w nagrodę poszliśma na amu, w koncu powaznie rozmawialismy bez nerwow na wszystkie mozliwe tematy...

i jakoś dzionek zleciał...
nie nadrabiam Was zbytnio,tylko po łębkach bo przesadziłyście

dla idealnej Zuzi


Ja powoli spadam spać... przeglądałam laktatory i nie wiem jaki wybrać...



Moja prośba :

Jutro rano jak już zawitacie na wątek Mamusie to proszę Was o opinie jaki laktator polecacie/kupujecie - ręczny czy elektryczny i jakiej firmy... Wyczytałam że elektryczna Medela jest dobra, a z ręcznych polecają Aventa.


Teraz już spadam, dobrej nocy

[diabli]

Napisane przez karolina2121

Moja prośba :

Jutro rano jak już zawitacie na wątek Mamusie to proszę Was o opinie jaki laktator polecacie/kupujecie - ręczny czy elektryczny i jakiej firmy... Wyczytałam że elektryczna Medela jest dobra, a z ręcznych polecają Aventa.

siostra uzywala reczny TT, ale tylko na poczatku zeby sobie ulzyc maly sporo z niej spijal, elektryczny pozyczyla od kolezanki. mowila, ze od recznego boli reka
ja planuje zakup elektrycznego TT (raczej uzywanego), reczny juz dostalam od siostry. firma wybrala sie sama...bo kupilam ich butelki

Ejjjj tez Was przerazaja te suplementy dla dzieci: APETIZER "by niejadek zjadl obiadek", WZROSTAN, ktory w reklamie wrecz sugeruje, ze ma cudowne wlasciwosci i dzieki niemu niskie dziecko urosnie wysokie ehhh czy naprawde zyjemy w czasach, gdzie nawet dzieci musza miec kompleksy i od malego dazyc do doskonalosci? pamietam, ze jak bylam mala byl vibowit i visolvit. pozniej pojawil sie multi sanostol...a teraz w kolko reklamy zelkow na wzmocnienie, kapsulek dla bystrzakow, tranu, wynalazku na koncentracje...wszystkie reklamy oczywiscie kolorowe, przyciagajace uwage. bleeee

[diabli]

wzruszyl mnie ten obrazek juz niedlugo...

dobranoc!

[Magiusa]

Napisane przez karolina2121

Mam pytanie, może głupie... te podkłady ceratki pod materac są jednorazowe czy wielorazowe?

Są i takie i takie, musisz zapytać sprzedawcy. Ja już natknęłam się i na takie jednorazowe i na takie co można prać.

---------- Dopisano o 01:45 ---------- Poprzedni post napisano o 01:35 ----------

Napisane przez maarchewka

A jest ktoś komu siara nie leci jak mnie? kurcze mam nadzieje, że będę miała mleczko..

Nie masz się czym martwić. Podobno jest normalne, że może pojawić się dopiero na niedługo przed porodem. Zależy od kobiety

Napisane przez cloche

a maskę którą? bo ja miałam tą oczyszczającą/peeling do skalpu od nich, i to najcudowniejszy kosmetyk włosowy, jaki miałam przyjemność kiedykolwiek stosować

moja jest akurat regeracyjna i tą też mogę polecić z czystym sumieniem Ciekawe w takim razie czy kremy do twarzy będą warte swojej ceny

[vil84]

Axella gratuluje idealnej Zuzki

Napisane przez karolina2121

Jutro rano jak już zawitacie na wątek Mamusie to proszę Was o opinie jaki laktator polecacie/kupujecie - ręczny czy elektryczny i jakiej firmy... Wyczytałam że elektryczna Medela jest dobra, a z ręcznych polecają Aventa.

ja kupiłam ręczny Avent

[szczesliwa25]

axella to cudownie, że mała tak ładnie się rozwija, a z napojami no cóż trzeba trochę sobie odpuścić jak lekarz karze ) łatwo mi mówić - dziś idę zrobić glukozę, jak mi wyjdzie za wysoka to nie wiem jak będę omijać słodycze

Jeśli zaś chodzi o laktatory zupełnie się na nich nie znam - ręczny zamówiłam u mamy w aptece, coś tam ponoć wybrała po konsultacji z koleżanką ale co - dowiem się w przyszłym tygodniu, elektryczny pożyczę od znajomej, jeśli mi się sprawdzi - czytaj: będę miała mleko - to go odkupię

Miałam dać spokój z ubrankami dla małego, ale wczoraj wpadła znajoma której ktoś tam wysyła ubranka z uk a ona potem tak po ludziach sprzedaje - kupiłam trampeczki gapa, 2x kapciuchy nexta i całą szufladę skarpetek - Staś ma skarpetki na najbliższy rok )

[humpback]

Napisane przez Veronic

wczoraj pisałam o piesku, dziś już go nie ma jest u aniołków
rodzice postanowili ją uśpić, bo się biedna męczyła, miała drgawki itp, biedactwo malutkie...

szkoda, ale ta decyzja musiała nadejść. przynajmniej się nie męczy

Napisane przez diabli

kolejna z zimowym kryzysem dzisiejszy dzien byl chyba jakis ciezki pogodowo-zdrowotnie.

msm nadzieję że to tylko dzień

Napisane przez maarchewka

A jest ktoś komu siara nie leci jak mnie? kurcze mam nadzieje, że będę miała mleczko..

ja

Napisane przez Mysia mysz

są już zapisy na świadomą mamę w Krakowie

http://swiadomamama.pl/%C5%9Bwiadoma...ie-krak%C3%B3w

super, dzięki

Napisane przez axella

WRÓCIŁAM właśnie do domu i paaaadam ze zmęczenia

Relacja z wizytki:

Moje dziewczę mnie zadziwia i pozytywnie zaskakuje,zaskoczyła również gina
Ale po kolei

wchodze u gina na wagę i równe 81, czyli 2,2 więcej niż ostatnio, czyli równe 14 od początku ciąży wg wagi u położnych.
ciśnienie w górę
idę do gina i tak:
-skurcze/twardnienie normalne ale kontrolowac,jak bedzie wiecej niz 10na dobe to liczyc czy regularne, jak regularne-wio do szpitala bo mam jeszcze nie rodzić :P
-siara normalna
-ciśnienie i waga złe bo za dużo piję. poszła meeeega wielka zje bka o płyny, gin wręcz krzyczał,że 1500-1800ml dziennie zimą calkiem starczy,ja przy nim liczylam i wyszlo ze pije koło 3000ml. mam zakaz, jak glowa bedzie boleć to jablko zjesc czy owoc,nie pic.. woda sie zaczela zatrzymywac-kostki obmacane i tak sie zbiera moja wina,zaczne sie pilnowac (mowie to po wypiciu 0,5 toniku, herby i 0,3 bavari)
-szyjka troszkę skrocona,ale zamknieta i "porzadna, wytrzyma do 6.05"
-a teraz moje zaskakujące dziecko:
usg, wszedł tż bierzemy się za mierzenie:
głowka... wiek na 29t6d
brzuszek/obwod brzuszka wiek na.... 29t 6d...
gin w szoku że "ohoohoh jaka dokładność"
i dalej: mierzymy udko i rozmiar jak na.... 29t6d
idealnie idealnie wszystko pasuje,jest równo, gin w szoku powtórzył mierzenie

no i widziałam pępowinkę, Zuzia duża i już wmontowała się łepkiem na dół-gin mówi,że jak leży TAK to już się nie obróci, więc jest IDEALNIE

ja przeszczęśliwa
w nagrodę poszliśma na amu, w koncu powaznie rozmawialismy bez nerwow na wszystkie mozliwe tematy...

i jakoś dzionek zleciał...
nie nadrabiam Was zbytnio,tylko po łębkach bo przesadziłyście

[banka26]

helo z rana
szykujemy sie do szkoly, pozniej do Piotra i Pawla jade po orzeszki pini , mam nadzieje ze beda bo jutro salatke z mocarellka , makaronem i pomidorkami bede robila - bo wieczorkiem idiemy na imprezke
ponadrabiam pozniej buziool

[diabli]

witam sie i jak niemozliwe, ale wstalam jak czlowiek! no dobra, budzik mi troche pomogl hehe. umowilam sie z siostra, ze ja odwiedze, to bedzie dzien plotek...i pewnie wyladujemy na ciuszkach zatem motywacja jest, teraz szybkie sniadanie i jedziemy na lowy milego dnia. sama nie wiem czy Nela potrzebuje jeszcze ubran, bo chyba juz jest tego stanowczo za duzo, ale co tam. moze trafimy na jakies okazje.
zatem do pozniej! prosze za duzo nie plotkowac, zebym mogla sie pochwalic ciuszkami zamiast nadrabiac, hehe.

[pawie_oczko]

Witam z rana

Dzizas ale miałam schizowe sny ! jeśli sen jest odzwierciedleniem duszy to z pewnością jestem chora psychicznie
Rano wyrecytowałam Tż wszystkie sny, które pamiętałam, a było ich co najmniej kilka! Patrzył się na mnie z niedowierzaniem i głaskał jakbym była obłąkana pewnie tych snów było i tak więcej bo nie wszystko pamiętam. Śniło mi się, że były u mnie dwie położne na wizycie domowej, miały niby zbadać tylko bicie serduszka, ale okazało się, że mają jakieś nowe urządzenie dzięki któremu można podpatrzeć dziecko, no i wypatrzyły...... siusiaka! normalnego pisiorka! o mało nie zemdlałam! pierwsza reakcja: co ja zrobię z moimi słodkimi ciuszkami, spódniczkami itd.? później, że muszę szybko zmienić garderobę, bo chłopak będzie śmigał w samych słitaśnych rzeczach, a później było mi jakoś przykro, że moja córeczka w końcu okazała się synkiem.....
następne badanie jakie zaproponowały to badanie jakości płodu - cokolwiek miałoby to znaczyć, w każdym bądź razie wyciągnęły ze mnie dwie figurki (bliźniaki) woskowe w kształcie dzidzi!!!!!! ja w szoku, że musiałam chyba poronić bo te figurki były malutkie i mówie do nich że to dziwne, bo przecież nadal czuję ruchy i Nelka jest już dużo większa one wymacały ten wosk i powiedziały przybijając pieczątkę niczym urzędniczki: kolor i konsystencja w porządku. . Później jeszcze śniła mi się kobieta duch, której nie chciałam wpuścić do domu, ale ona przechodziła przez moją rękę... tak się wystraszyłam, że aż obudziłam Tż o 3ciem z pytaniem czy może nie chce wcześniej wstać, pogadać i zjeść śniadanka nie chciał pamiętam jeszcze, że psy Tż przeprowadziły się do nas do bloku, że walczyłam z moją mamą, i jeszcze splot jakiś dziwnych sytuacji całkowicie do siebie nie pasujących, jestem zmęczona myśleniem tego ile przeżyłam dzisiejszej nocy

Napisane przez komiksowa

Cześć dziewczyny
znalazłam Was całkiem niedawno i już chyba cały wątek nadrobiłam, więc skoro wiem co i jak, to się grzecznie witam
W telegraficznym skrócie:
1. Dzisiaj zaczynam 24 tydzień (5 kg do przodu, nie jest źle), tp na 19 czerwca.
2. W rodzinie pojawi się kolejny fifol (ach te słodkie sukieneczki, szkoda, szkoda).
3. Imię było wybrane już na co najmniej dwa lata, zanim zaczęliśmy się starać i będzie MIESZKO (gdzieś w wątku przewinęło się to imię w niezbyt sympatycznym kontekście, ale mam to w pompie ).
4. Mam 32 lata (dżizaz) i podczytując Was czuję się jak rasowy wapniak To moje 1-wsze dziecko.
5. Jestem na L4 od dwóch miesięcy, dojeżdżałam codziennie 100 km do pracy w jedną stronę, zajmowało mi to 4,5 godziny, a po przeprowadzce firmy 5, więc darowałam sobie.
6. Mieszkam w samym centrum naszego kraju, ale pochodzę z "Kresów", niektórzy śmieją się ze mnie, że to jak zza Buga (racja, tam kończy się świat).

A z ważniejszych rzeczy, które mi wpadły w pamięć, to:
1. Mam białe łóżeczko. Sama malowałam, było ciężko. Jeśli któraś z Was ma jeszcze ochotę na taki wyczyn, to polecam pociąć zwykły zmywak na małe kawałki i tapować powierzchnię, tak jak w technice deoupage. Ja musiałam nałożyć jakieś 5 warstw. Malowanie szczebelków to masakra. Ale malowałam tylko dlatego, że jak kupowaliśmy dom, to poprzedni właściciele zostawili nam łóżeczko w prezencie (+ całą masę mebli), więc skoro było, to je wykorzystałam.
2. Na wyprawkę wydaliśmy niewiele, bo niewiele możemy (jak na razie). Właściwie, to dopiero jakieś 50 zł poszło na ciuszki w lumpie, wszystkie firmowe (ostatnio dorwałam śliczny sweterek Nexta z metką). Badań i dojazdów do lekarza nie liczę. Zamierzamy wydać nie więcej niż 1500 (łącznie z używanym wózkiem), no dobra pewnie wyjdzie jakieś 2 tysiaki, chociaż będzie ciężko.
3. Na zaparcia polecam otręby. Ja dodaję do chleba (piekę w automacie), ponadto robię sobie prawie codziennie koktajl - banan, pół jabłka, pół jogurtu naturalnego, trochę mleka i otręby - super kopniak dla organizmu. Mój mąż, który miał niezłe zaparcia, mówi, że nie ma w ogóle, odkąd wcina mój chlebek.
4. Przeczytałam "Ciężarówką przez 9 miesięcy" i polecam każdej z Was. Ciąża i baby blues bez cenzury, a uwierzcie mi (patrząc po moich koleżankach-matkach) nie jest łatwo na początku.
5. Jak na razie mocno obstajemy przeciw chrzcinom, ale może być ciężko - teściowie mimo, że sami nie za bardzo chodzą do kościoła, zaczęli naciskać już w drugim miesiącu na tę kwestię.
6. Moja teściowa jest naprawdę fajną babką. To jej pierwszy wnuk, więc już nie może się doczekać. Kupiła nam kilka rzeczy, a dzisiaj teściu przywiózł nowy karnisz do świeżo pomalowanego pokoju. Poza tym piecze pyszne ciasta, którym nikt by się nie oparł. Oczywiście ma swoje wady, ale ja też jestem twardym charakterkiem i nie dam sobie w kaszę dmuchać

I więcej nie pamiętam...pamięć mam zupełnie dziurawą od tej ciąży
Więc witam się, bo jeszcze nie jest za późno

Witam nową mamę

[diabli]

Pawie myslisz, ze w brzuchu moze byc maly Nel? hehe tez mnie ostatnio naszly takie rozwazania masz boskie sny! ten o jakosci plodu i przybijaniu piatki - najlepszy
a mialam juz kiedys pytac, skad jestes? bo nie masz wpisane w opisie

[humpback]

Napisane przez diabli

Ejjjj tez Was przerazaja te suplementy dla dzieci: APETIZER "by niejadek zjadl obiadek", WZROSTAN, ktory w reklamie wrecz sugeruje, ze ma cudowne wlasciwosci i dzieki niemu niskie dziecko urosnie wysokie ehhh czy naprawde zyjemy w czasach, gdzie nawet dzieci musza miec kompleksy i od malego dazyc do doskonalosci? pamietam, ze jak bylam mala byl vibowit i visolvit. pozniej pojawil sie multi sanostol...a teraz w kolko reklamy zelkow na wzmocnienie, kapsulek dla bystrzakow, tranu, wynalazku na koncentracje...wszystkie reklamy oczywiscie kolorowe, przyciagajace uwage. bleeee

marketing i tyle pewnie jakiś cudów w tych specyfikach nie ma, no ale są rodzice którzy kupią dla dziecka takie wynalazki

Napisane przez szczesliwa25

axella to cudownie, że mała tak ładnie się rozwija, a z napojami no cóż trzeba trochę sobie odpuścić jak lekarz karze ) łatwo mi mówić - dziś idę zrobić glukozę, jak mi wyjdzie za wysoka to nie wiem jak będę omijać słodycze

powodzenia na glukozie

Napisane przez pawie_oczko

Witam z rana

Dzizas ale miałam schizowe sny ! jeśli sen jest odzwierciedleniem duszy to z pewnością jestem chora psychicznie
Rano wyrecytowałam Tż wszystkie sny, które pamiętałam, a było ich co najmniej kilka! Patrzył się na mnie z niedowierzaniem i głaskał jakbym była obłąkana pewnie tych snów było i tak więcej bo nie wszystko pamiętam. Śniło mi się, że były u mnie dwie położne na wizycie domowej, miały niby zbadać tylko bicie serduszka, ale okazało się, że mają jakieś nowe urządzenie dzięki któremu można podpatrzeć dziecko, no i wypatrzyły...... siusiaka! normalnego pisiorka! o mało nie zemdlałam! pierwsza reakcja: co ja zrobię z moimi słodkimi ciuszkami, spódniczkami itd.? później, że muszę szybko zmienić garderobę, bo chłopak będzie śmigał w samych słitaśnych rzeczach, a później było mi jakoś przykro, że moja córeczka w końcu okazała się synkiem.....
następne badanie jakie zaproponowały to badanie jakości płodu - cokolwiek miałoby to znaczyć, w każdym bądź razie wyciągnęły ze mnie dwie figurki (bliźniaki) woskowe w kształcie dzidzi!!!!!! ja w szoku, że musiałam chyba poronić bo te figurki były malutkie i mówie do nich że to dziwne, bo przecież nadal czuję ruchy i Nelka jest już dużo większa one wymacały ten wosk i powiedziały przybijając pieczątkę niczym urzędniczki: kolor i konsystencja w porządku. . Później jeszcze śniła mi się kobieta duch, której nie chciałam wpuścić do domu, ale ona przechodziła przez moją rękę... tak się wystraszyłam, że aż obudziłam Tż o 3ciem z pytaniem czy może nie chce wcześniej wstać, pogadać i zjeść śniadanka nie chciał pamiętam jeszcze, że psy Tż przeprowadziły się do nas do bloku, że walczyłam z moją mamą, i jeszcze splot jakiś dziwnych sytuacji całkowicie do siebie nie pasujących, jestem zmęczona myśleniem tego ile przeżyłam dzisiejszej nocy

co za sny

[Ashyshqa]

Napisane przez axella

WRÓCIŁAM właśnie do domu i paaaadam ze zmęczenia

Relacja z wizytki:

Moje dziewczę mnie zadziwia i pozytywnie zaskakuje,zaskoczyła również gina
Ale po kolei

dla idealnej Zuzi Fajnie też, że mieliście z TŻ czas i okazje na spokojnie, bez stresu pogadać. Oby częściej!

Napisane przez lonely_lady

zdenerwowałam się jak Tż zaczął ją opierniczać..
ale wiedziałam, że tak będzie:
-po pierwsze zaniedbała mnie strasznie ostatnio
-po drugie znowu nie ściągnęła butów i z tym śniegiem wbiła się do mieszkania a mój kochany czyścioszek ma świra na tym punkcie
-po trzecie spóźniła się sporo

I jak się p. Basia broniła? Twój TŻ mi imponuje, mocny z niego facet

Napisane przez karolina2121

Moja prośba :

Jutro rano jak już zawitacie na wątek Mamusie to proszę Was o opinie jaki laktator polecacie/kupujecie - ręczny czy elektryczny i jakiej firmy... Wyczytałam że elektryczna Medela jest dobra, a z ręcznych polecają Aventa.

Ja jeszcze nie używałam, ale z moich przemyśleń wynika, że największe szanse są na to, że i tak będę chciała elektryczny (tylko przy totalnym braku pokarmu się nie przyda, ale liczę, że jednak cosik będę mieć )
Więc nie chcę kupować najpierw ręcznego za ponad stówkę, a potem elektryczny za 250 i zdecydowałam, że kupię Madela Mini Electric, noo chyba, że trafi mi się jakaś super okazja na Avent elektryczny, ale chyba w przypadku laktatora wolałabym nowy. Te przyssawki można wymienić co prawda, ale podejrzewam, że silniczek z czasem też się zużywa, więc obawiałabym się słabszej pracy urządzenia.

Napisane przez szczesliwa25

axella to cudownie, że mała tak ładnie się rozwija, a z napojami no cóż trzeba trochę sobie odpuścić jak lekarz karze ) łatwo mi mówić - dziś idę zrobić glukozę, jak mi wyjdzie za wysoka to nie wiem jak będę omijać słodycze

za glukozę! Będzie dobrze

Napisane przez banka26

helo z rana
szykujemy sie do szkoly, pozniej do Piotra i Pawla jade po orzeszki pini , mam nadzieje ze beda bo jutro salatke z mocarellka , makaronem i pomidorkami bede robila - bo wieczorkiem idiemy na imprezke
ponadrabiam pozniej buziool

A po winko to już nie? Za mną coraz bardziej chodzi... Muszę oblukać gdzie mam najbliży P i P i może TŻa uproszę, to mi kupi

Napisane przez diabli

witam sie i jak niemozliwe, ale wstalam jak czlowiek! no dobra, budzik mi troche pomogl hehe. umowilam sie z siostra, ze ja odwiedze, to bedzie dzien plotek...i pewnie wyladujemy na ciuszkach zatem motywacja jest, teraz szybkie sniadanie i jedziemy na lowy milego dnia. sama nie wiem czy Nela potrzebuje jeszcze ubran, bo chyba juz jest tego stanowczo za duzo, ale co tam. moze trafimy na jakies okazje.
zatem do pozniej! prosze za duzo nie plotkowac, zebym mogla sie pochwalic ciuszkami zamiast nadrabiac, hehe.

Diabli, toż to cud! O której poszłaś spać? Super, że na ciuszki się wybierzesz A kiedy planujesz spotkanie z glukozą?

Napisane przez pawie_oczko

Witam z rana

Dzizas ale miałam schizowe sny

Najbardziej podobało mi się badanie jakości płodu

A ja nie wiem co jest grane z moimi snami. 3 noce pod rząd śni mi się mój były... W tych snach jesteśmy super zakochani a co najlepsze, w ogóle o nim nie myślę, nie mam pojęcia skąd to się bierze

[humpback]

co do laktatorów - ja planuję kupić elektryczny, żeby się nie męczyć. ale nie orientowałam się jeszcze w tym temacie. przyda mi się jak będę gdzies wychodzić, żeby młody miał co jeść

[pawie_oczko]

Napisane przez diabli

Pawie myslisz, ze w brzuchu moze byc maly Nel? hehe tez mnie ostatnio naszly takie rozwazania masz boskie sny! ten o jakosci plodu i przybijaniu piatki - najlepszy
a mialam juz kiedys pytac, skad jestes? bo nie masz wpisane w opisie

Nie wiem skąd wzięły się u mnie takie myśli... dziś wizyta i może dlatego jak nie zapomnę to poproszę żeby potwierdził płeć bo inaczej się nie uspokoję pochodzę z podkarpackiego, dokładnie ze Stalowej Woli czyli kawał drogi od Ciebie jeśli dobrze kojarzę

a tak btw. kiedy robicie USG III TRYMESTRU? w sensie dokładny tc i dzień? ja dziś mam 29tc i 6d.. i z tego co pamiętam mój gin mówił, że dokładniejsze usg zrobimy nie dziś, tylko za 3 tyg, czyli w 32tc i 6d (on liczy do tyłu i wg niego to jest w trakcie trwania 32 tc a skończonego 31 tc - mam nadzieję, że nie zamotałam) i tak zaczęłam się zastanawiać czy nie lepiej byłoby dziś

sharp- a Ty kiedy robisz usg 3 trym?

[karolina2121]

Witam !

Dzisiaj wyjątkowo wcześnie

Napisane przez diabli

siostra uzywala reczny TT, ale tylko na poczatku zeby sobie ulzyc maly sporo z niej spijal, elektryczny pozyczyla od kolezanki. mowila, ze od recznego boli reka
ja planuje zakup elektrycznego TT (raczej uzywanego), reczny juz dostalam od siostry. firma wybrala sie sama...bo kupilam ich butelki

Napisane przez vil84

ja kupiłam ręczny Avent

Napisane przez szczesliwa25

Jeśli zaś chodzi o laktatory zupełnie się na nich nie znam - ręczny zamówiłam u mamy w aptece, coś tam ponoć wybrała po konsultacji z koleżanką ale co - dowiem się w przyszłym tygodniu, elektryczny pożyczę od znajomej, jeśli mi się sprawdzi - czytaj: będę miała mleko - to go odkupię

Napisane przez Ashyshqa

Ja jeszcze nie używałam, ale z moich przemyśleń wynika, że największe szanse są na to, że i tak będę chciała elektryczny (tylko przy totalnym braku pokarmu się nie przyda, ale liczę, że jednak cosik będę mieć )
Więc nie chcę kupować najpierw ręcznego za ponad stówkę, a potem elektryczny za 250 i zdecydowałam, że kupię Madela Mini Electric, noo chyba, że trafi mi się jakaś super okazja na Avent elektryczny, ale chyba w przypadku laktatora wolałabym nowy. Te przyssawki można wymienić co prawda, ale podejrzewam, że silniczek z czasem też się zużywa, więc obawiałabym się słabszej pracy urządzenia.

Dziękuję bardzo kochane mamuśki ! Chyba kupię Medelę - pewnie używaną, ale na gwarancji - znalazłam taką na allegro Przez ten durny laktator do 2 siedziałam przy kompie, a potem już w łóżku, leżałam i nie mogłam zasnąć... obudziłam męża i razem leżeliśmy i przewracaliśmy się z boku na bok ...

Napisane przez pawie_oczko

Witam z rana

Dzizas ale miałam schizowe sny ! jeśli sen jest odzwierciedleniem duszy to z pewnością jestem chora psychicznie
Rano wyrecytowałam Tż wszystkie sny, które pamiętałam, a było ich co najmniej kilka! Patrzył się na mnie z niedowierzaniem i głaskał jakbym była obłąkana pewnie tych snów było i tak więcej bo nie wszystko pamiętam. Śniło mi się, że były u mnie dwie położne na wizycie domowej, miały niby zbadać tylko bicie serduszka, ale okazało się, że mają jakieś nowe urządzenie dzięki któremu można podpatrzeć dziecko, no i wypatrzyły...... siusiaka! normalnego pisiorka! o mało nie zemdlałam! pierwsza reakcja: co ja zrobię z moimi słodkimi ciuszkami, spódniczkami itd.? później, że muszę szybko zmienić garderobę, bo chłopak będzie śmigał w samych słitaśnych rzeczach, a później było mi jakoś przykro, że moja córeczka w końcu okazała się synkiem.....
następne badanie jakie zaproponowały to badanie jakości płodu - cokolwiek miałoby to znaczyć, w każdym bądź razie wyciągnęły ze mnie dwie figurki (bliźniaki) woskowe w kształcie dzidzi!!!!!! ja w szoku, że musiałam chyba poronić bo te figurki były malutkie i mówie do nich że to dziwne, bo przecież nadal czuję ruchy i Nelka jest już dużo większa one wymacały ten wosk i powiedziały przybijając pieczątkę niczym urzędniczki: kolor i konsystencja w porządku. . Później jeszcze śniła mi się kobieta duch, której nie chciałam wpuścić do domu, ale ona przechodziła przez moją rękę... tak się wystraszyłam, że aż obudziłam Tż o 3ciem z pytaniem czy może nie chce wcześniej wstać, pogadać i zjeść śniadanka nie chciał pamiętam jeszcze, że psy Tż przeprowadziły się do nas do bloku, że walczyłam z moją mamą, i jeszcze splot jakiś dziwnych sytuacji całkowicie do siebie nie pasujących, jestem zmęczona myśleniem tego ile przeżyłam dzisiejszej nocy

Przeczytałam przybijając piątkę..

Napisane przez diabli

Pawie myslisz, ze w brzuchu moze byc maly Nel? hehe tez mnie ostatnio naszly takie rozwazania masz boskie sny! ten o jakosci plodu i przybijaniu piatki - najlepszy
a mialam juz kiedys pytac, skad jestes? bo nie masz wpisane w opisie

Ha ha widzę, że nie tylko ja

[vvgh]

Napisane przez maarchewka

A jest ktoś komu siara nie leci jak mnie? kurcze mam nadzieje, że będę miała mleczko..

Mi nie leci. Tzn. tylko dwa razy.

[szprotka_mada]

Napisane przez JennyAniolek

Nie ma sprawy


Ja już mam całe pudło czapeczek, owijek itp., ale muszę to jeszcze dokładnie przejrzeć. Na pewno z 2-3 czapeczki jeszcze dokupię

A takie mam na pewno (zdjęcia z neta)
cz.1

Jakie piękne...!
Moja mama i babcia uwielbiają dziergać, może wyproszę, żeby mi jaką z jedną taką czapusię wyprodukowały dla naszego szkraba.

Napisane przez Lublana

Nie nadrabiałam za bardzo. Jestem zła, bo okazało się, że mąż mnie w ogóle nie słuchał jak do niego mówiłam, pierdoła może, bo miał mi kupić 3 opakowania lekarstwa a na recepcie były 4, specjalnie wczoraj wieczorem liczyłam, że potrzebuję 3 i żeby nie wykupywał jednego a on kupił 4może pierdoła, ale strasznie mi smutno i przykro, że ja sobie mówię a on kompletnie nie słuchał, bo gdyby słuchał to by kupił tak jak prosiłam i tym sposobem trzy dychy, za które mogłabym coś kupić pójdzie się je bac na bezsensu kupione opakowanie. Wiem że trzydzieści zł to nie dużo, ale jakoś mnie to tak strasznie wkurzyło, bo mogłabym za to pięc bodziakow na wyprzedaży kupić, chyba hormony mnie dopadły pierwszy raz w tej ciążyjuż nie wiem czy słusznie się wkurzam na niego, ale hormony mówią, że tak. Normalnie czuję się jakby mnie zdradził

Skąd ja to znam... Mówię coś do Niego, ten kiwa głową, a za kilkanaście minut pyta się mnie o to samo... I pretensje, że ja nic Mu nie mówiłam...

Napisane przez vil84

coś mi się obiło o uszy, że leków w aptece nie można zwracać ale sprawdzcie, chętnie się dowiem czy faktycznie
ja się ostatnio wkurzyłam na męża jak pojechał na zakupy. powiedziałam mu, że ma mi kupić coś słodkiego. kupił ptasie mleczko i rodzynki w czekoladzie. a ja prawie w płacz, gdzie czekolada, i że przecież oczywiste że jak mówię "coś słodkiego" to ma być czekolada biedny

Jest coś takiego, że nie można zwracać, ale ja sama wielokrotnie przyjmowałam zwroty. Wszystko zależy od dobrej woli farmaceuty...

Napisane przez XxXJuSstiii

oj dopadło Cię ale faktycznie, też jestem zła jak mnie mężu nie słucha
Ja się ostatnio poryczałam w kfc dziubałam sobie frytki i tak mnie naszło, żeby spróbować kanapkę M. (a on bardzo nie lubi jak mu coś zabieram z talerza... chociaż tam talerzy nie dają ).. rozwinęłam ją z papierka, ugryzłam a on spojrzał na mnie wzrokiem mordercy nic nie powiedział ale tak patrzył, że mi się zaraz łzy zebrały i po chwili grochy poleciały a on panika i mi mówi, że na kogo teraz wyszedł!! mówię mu, że na DRANIA!! nie mogłam się uspokoić, dobrze, że nie było za dużo ludzi

Napisane przez komiksowa

Cześć dziewczyny
znalazłam Was całkiem niedawno i już chyba cały wątek nadrobiłam, więc skoro wiem co i jak, to się grzecznie witam
W telegraficznym skrócie:
1. Dzisiaj zaczynam 24 tydzień (5 kg do przodu, nie jest źle), tp na 19 czerwca.
2. W rodzinie pojawi się kolejny fifol (ach te słodkie sukieneczki, szkoda, szkoda).
3. Imię było wybrane już na co najmniej dwa lata, zanim zaczęliśmy się starać i będzie MIESZKO (gdzieś w wątku przewinęło się to imię w niezbyt sympatycznym kontekście, ale mam to w pompie ).
4. Mam 32 lata (dżizaz) i podczytując Was czuję się jak rasowy wapniak To moje 1-wsze dziecko.
5. Jestem na L4 od dwóch miesięcy, dojeżdżałam codziennie 100 km do pracy w jedną stronę, zajmowało mi to 4,5 godziny, a po przeprowadzce firmy 5, więc darowałam sobie.
6. Mieszkam w samym centrum naszego kraju, ale pochodzę z "Kresów", niektórzy śmieją się ze mnie, że to jak zza Buga (racja, tam kończy się świat).

A z ważniejszych rzeczy, które mi wpadły w pamięć, to:
1. Mam białe łóżeczko. Sama malowałam, było ciężko. Jeśli któraś z Was ma jeszcze ochotę na taki wyczyn, to polecam pociąć zwykły zmywak na małe kawałki i tapować powierzchnię, tak jak w technice deoupage. Ja musiałam nałożyć jakieś 5 warstw. Malowanie szczebelków to masakra. Ale malowałam tylko dlatego, że jak kupowaliśmy dom, to poprzedni właściciele zostawili nam łóżeczko w prezencie (+ całą masę mebli), więc skoro było, to je wykorzystałam.
2. Na wyprawkę wydaliśmy niewiele, bo niewiele możemy (jak na razie). Właściwie, to dopiero jakieś 50 zł poszło na ciuszki w lumpie, wszystkie firmowe (ostatnio dorwałam śliczny sweterek Nexta z metką). Badań i dojazdów do lekarza nie liczę. Zamierzamy wydać nie więcej niż 1500 (łącznie z używanym wózkiem), no dobra pewnie wyjdzie jakieś 2 tysiaki, chociaż będzie ciężko.
3. Na zaparcia polecam otręby. Ja dodaję do chleba (piekę w automacie), ponadto robię sobie prawie codziennie koktajl - banan, pół jabłka, pół jogurtu naturalnego, trochę mleka i otręby - super kopniak dla organizmu. Mój mąż, który miał niezłe zaparcia, mówi, że nie ma w ogóle, odkąd wcina mój chlebek.
4. Przeczytałam "Ciężarówką przez 9 miesięcy" i polecam każdej z Was. Ciąża i baby blues bez cenzury, a uwierzcie mi (patrząc po moich koleżankach-matkach) nie jest łatwo na początku.
5. Jak na razie mocno obstajemy przeciw chrzcinom, ale może być ciężko - teściowie mimo, że sami nie za bardzo chodzą do kościoła, zaczęli naciskać już w drugim miesiącu na tę kwestię.
6. Moja teściowa jest naprawdę fajną babką. To jej pierwszy wnuk, więc już nie może się doczekać. Kupiła nam kilka rzeczy, a dzisiaj teściu przywiózł nowy karnisz do świeżo pomalowanego pokoju. Poza tym piecze pyszne ciasta, którym nikt by się nie oparł. Oczywiście ma swoje wady, ale ja też jestem twardym charakterkiem i nie dam sobie w kaszę dmuchać

I więcej nie pamiętam...pamięć mam zupełnie dziurawą od tej ciąży
Więc witam się, bo jeszcze nie jest za późno

Wpadaj do nas częściej!
za zdrowego synusia!

Napisane przez metropolitan

hej laski, sorki, ale nie będę nadrabiać waszego gadulstwa, bo jadę jutro na ten egzam, no i muszę się uczyć.... ale wpadłam na chwilkę po wizycie, więc krótka relacja:

szyjka 3 cm, czyli jest ok. (dolegliwości biorą się najprawdopodobniej z tego, że mały leży mi głową tak nisko, że chyba wylezie mi zaraz normalnie, lekarz badając szyjkę powiedział: ooo, szyjki jeszcze nie widzę, a główkę już widzę... z Blanką miałam podobnie, więc pewnie do końca ciąży będę musiała się męczyć.)

aha, Kubuś waży w 30 tc 1,3 kilo nie wiem czy to dużo czy mało, ale ponoć prawidłowa waga.

za wizytę, dużego Kubusia, szyjkę i trzymam za egzamin!

Napisane przez Ashyshqa

Rano zwlokłam męża, żeby pojechał ze mną oddać próbkę moczu na posiew (lab mam 3 przystanki tramwajem) i mimo, że nie bardzo był z tego powodu szczęśliwy to dobrze zrobiłam bo w drodze powrotnej zasłabłam w tramwaju Byłam po śniadaniu i w ogóle, ale jakoś od rana było mi niedobrze i czułam się słaba... Na szczęście nie zemdlałam całkiem i szybko poprosiłam, żeby ktoś mi ustąpił miejsce(wcześniej tego nie zrobiłam, głupia). Jak usiadłam to po chwili wróciłam do siebie.

No i stwierdziliśmy, że tego już za wiele, jedziemy na IP (tym bardziej, że skurcze mam wciąż). Na wszelki wypadek pojechaliśmy nie do tego szpitala w którym już 2 razy leżałam, tylko do tego gdzie jestem zapisana do diabetologa, bo gdyby mnie zostawili w szpitalu to przynajmniej mnie i cukrzycowo skonsultują. I dobrze zrobiliśmy. Nie zostawili mnie na szczęście w szpitalu, ale kazali przyjść w pt, tak jak jestem umówiona i powiedzieli, że nie muszę już latać za skierowaniem. Ufff. Gdybym pojechała do mojego szpitala na ank by mnie zostawili na oddziale
Szyjka długa, zamknięta (nawet nie wiecie jaka jestem z niej dumna, że przy tych wszystkich sensacjach ona ani drgnie ) za to dowiedziałam się, że fenoterol nie jest najlepszy przy cukrzycy ciążowej i mam zmniejszyć dawkę do 0,5tabx4 dziennie i do tego przyjmować Scopolan - też rozkurczowy, ale ziołowy
Co do zasłabnięć - widać taki mój urok, więc mam unikać stania. Najlepiej to po prostu cały czas leżeć
Na SR mogę pójść, bo skoro szyjka się nie skraca mimo skurczy od 2 m-cy to będzie trzymać, tylko mam nie chodzić sama. W ogóle najlepiej się nie ruszać nigdzie sama...
TŻ wziąż urlop na żądanie (chyba po raz pierwszy w życiu ) więc mam towarzystwo

Dobra, idę Was poczytać....

Dobrze, że nic poważnego się nie stało i że miałaś obok siebie Męża.
Ja miałam kilkakrotnie sytuacje, że ledwo się człapałam jak gdzieś wyszłam, bo czułam się fatalnie, dlatego jak wstaję rano i czuję się średnio, to staram się sama nigdzie nie wychodzić- dla naszego bezpieczeństwa.

Napisane przez happy blue

Witajcie! Dziś dostałam wypis ze szpitala. Jestem już w domu, po 7 dobach. Zalecenie lekarza, oprócz luteiny, magnezu i fenoterolu, leżenie. Conajmniej do 33 tygodnia. Teraz mamy 27.. Nici ze szkoły rodzenia, ze ślubnego obiadu chyba też zrezygnujemy, czeka nas jeszcze przeprowadzka, ale to mało ważne. Podczas pobytu szyjka wydłużyła się 6 mm, mierzy teraz 27mm.

Super, że jesteś już w domku. Leżenie jakoś przebolejesz- wszystko dla Maluszka!

[vvgh]

Napisane przez Ashyshqa

Niech siedzi grzecznie w środku! Ja też Sofkę strofuję, żeby się jeszcze na świat nie pchała Ej, może im tak śpieszno do siebie?
---------- Dopisano o 22:55 ----------

Tego to jestem pewna. Jurek mi mówił, że już kwiaty zamówił i pierścionek dla Sofci

[pawie_oczko]

Napisane przez Ashyshqa

Najbardziej podobało mi się badanie jakości płodu

teraz jak to czytam to też się śmieję ale wtedy jakoś nie było mi do śmiechu ja w ogóle mam czasem takie realistyczne sny, że wydaje się jakby to było naprawdę. Choć pamiętam, że próbowałam zachować resztki przyzwoitości myślowej, nie wierząc tym paniom od razu tylko się tłumacząc, że to niemożliwe i głupoty gadają, ale i tak meksyk

[anoxee]

Napisane przez karolina2121

Moja prośba :

Jutro rano jak już zawitacie na wątek Mamusie to proszę Was o opinie jaki laktator polecacie/kupujecie - ręczny czy elektryczny i jakiej firmy... Wyczytałam że elektryczna Medela jest dobra, a z ręcznych polecają Aventa.


Teraz już spadam, dobrej nocy

Ostatnio już o tym rozmawiałyśmy. Ręczny tylko i wyłącznie do ulżenia sobie w nawale pokarmu (zapewne pożyczony); jeśli okaże się, że pokarm jest i mogę karmić, to kupuję elektryczny, ale dopiero po porodzie, żeby uniknąć wydatku jeśli okaże się, że z pokarmu doopa.

Napisane przez pawie_oczko

Witam z rana

Dzizas ale miałam schizowe sny ! jeśli sen jest odzwierciedleniem duszy to z pewnością jestem chora psychicznie

Hahaha

Dobry Znowu prawie 10 stron... Ja dzisiaj mam poranne sprzątanie, bo koło południa mam gości, także uciekam, 3mam kciuki za wizyty i dla axelli za udaną wizytę!

[vvgh]

Napisane przez diabli

wzruszyl mnie ten obrazek juz niedlugo...

dobranoc!

O jaaaa, super Urocze! Mała agraweczka

[karolina2121]

Napisane przez anoxee

Ostatnio już o tym rozmawiałyśmy. Ręczny tylko i wyłącznie do ulżenia sobie w nawale pokarmu (zapewne pożyczony); jeśli okaże się, że pokarm jest i mogę karmić, to kupuję elektryczny, ale dopiero po porodzie, żeby uniknąć wydatku jeśli okaże się, że z pokarmu doopa.

Ups... Czyli nie jestem na bieżąco... Niedokładnie nadrabiałam

[humpback]

Napisane przez vvgh

Tego to jestem pewna. Jurek mi mówił, że już kwiaty zamówił i pierścionek dla Sofci

[pawie_oczko]

Napisane przez Ashyshqa

A ja nie wiem co jest grane z moimi snami. 3 noce pod rząd śni mi się mój były... W tych snach jesteśmy super zakochani a co najlepsze, w ogóle o nim nie myślę, nie mam pojęcia skąd to się bierze

o dopiero teraz doczytałam o Twoich snach. To faktycznie nieciekawie. Współczuję. Ja co prawda od 8lat jestem z moim Tż, więc można się domyśleć, że ze względu na wiek wcześniejsze związki to niby nic poważnego, ale jakoś nie lubię myślenia o ex. A w ogóle jakby mi się coś takiego śniło to miałabym jakieś głupie wyrzuty sumienia, niczym zdrada wiem, głupie