Nasza gromadka kończy 3 latka - Dzieciaczki wakacyjne 2009 :)

[angy]

Napisane przez UnholyOne

angy, kto by pomyslał, że z takich rzeczy się tłumaczyć będziesz musiała. Powiedz jak było, włączasz i czasami zaglądasz.
Koleżanka mówiła, jak szef zareagował?
Prześlij mi nr konta i ile to wyjdzie z przesyłką

No nie tak źle podobno.
Jutro mam zamiar iść do pracy (Zosię zawiozę już do teściowej) to z nim pogadam.

Dobra, ale potem, bo muszę iść zagrodę dla zwierząt budować
I dla Antosia


Agga no normalnie nóż w kieszeni się otwiera


Czeko no tylko patrzeć jak mi zrobi kartkówkę z Zasad Hodowli Lasu

***



Idę się ogarnąć, bo jeszcze w szlafroku chodzę

[agga19851985]

Napisane przez UnholyOne

Jestem



Kurde, to nieźle. Co za głupki. A to który lekarz Cię nie poinformował i spierniczył skierowanie? Neurolog?

Jakieś zwierzatko?

He he też bym była Zainspirowana Antkiem i jego składaniem ubrań podczas leżakowania, poprosiłam Alana żeby posprzątał swoją piżamkę i pomógł mi pościelić jego łózko, na co stwierdził, uwaga cytuję:
- nie umiem

No i to by było na tyle w kwestii nauki porządków

Neurolog. Byłam ostatnia w kolejce,a ona już była spóźniona i dosłownie w locie mi pisała to skierowanie, no i taki efekt. O tym, że badania dodatkowe musze wziąć ze sobą, nawet słowem nie wspomniała.


ktoś wyrzucił z auta pod naszą bramą suczkę. Biedactwo 2 dni siedziała u nas pod siatką, aż wkońcu zaniosłam jej jeśc no i wiadomo, już nie poszła. Strasznie mi szkoda było tej psinki, bo zimno, pełno śniegu, a ona jest małym psiakiem, z krótką sierścią, a my nie możemy jej wziąć na podwórko, bo nasz pies jest agresywny i chyba zjadł by ją żywcem. Wkońcu wczoraj jak zaczęło tak strasznie sypać a ona calutka mokra i trzęsąca sie, z małżem zrobilismy jej a'la budkę w boksie gdzie trzymamy worki ze śmieciami. Nawet sie nie bała tylko odrazu tam weszła skuliła sie i juz została całą noc. A dzis rano jak poszłam do niej z jedzeniem, to autentycznie zostałam wylizana po rękach.
W poniedziałek teściowa dzwoniła do strazy miejskiej, żeby ją zabrali gdzieś, mieli przyjechać po południu. Do dzis ich nie ma

Napisane przez czekoladka21

Kupilam w koncu fotelik ale po namysle kliknelam cybex x -fix bo bo ten 2x jest o ponad stówke drozszy a roznica tylko w tym ze niby ulepszone boczne poduszki.

Angy nienormalny ten twoj szef
swoja droga u mojego malza w pracy mieli ostatnio kartkówke no jak w przedszkolu i okazalo sie ze nikt nie zdobyl odpowiedniej ilosci punktow za co wszystkim(nawet kierownikom) ucieli 20% premii


Aga szkoda twojego czasu, kurcze to lekarz nie wiedzial wypisujac skierowanie ze musisz najpierw badania miec?



u nas tez nasypalo sporo- a ja mam juz dosc tej zimy

Powiedz czy Weronika ma duzo miejsca w foteliku ??

Widzę, że co jedna firma to lepsza Aż sie boję co to będzie gdy ja zacznę pracować

No szkoda, a na dodatek małż urwał sie z pracy specjalnie żeby ze mną jechać.

Napisane przez Miramej

Nie wiadomo, ale leki działają i jest git

To najważniejsze

Napisane przez angy

Dobra, ale potem, bo muszę iść zagrodę dla zwierząt budować


Agga no normalnie nóż w kieszeni się otwiera


Idę się ogarnąć, bo jeszcze w szlafroku chodzę

No i co ubudowałaś ??


a daj spokój, nic tylko położyc sie i umrzeć

Nie za dobrze Ci na tym wolnym ?????

[agga19851985]

A gdzie Was wywiało??

[mariolasl]

Megi przykro mi i zycze zdrowia

Angy, nie za ciekawie masz. U nas internet tez jest monitorowany i okresowo robia jazdy. Za to jest dla pacjentow inny, darmowy, to jesli chce cos to moge sobie w komorce lub na notebooku poczytac , bo mnie polaczy wlasnie do tej sieci. Ja sie sie nie wytlumacze, bo nikt inny polskich stron nie czyta, a tez nie bedzie tlumaczenia, ze byly dwie pacjentki i spaly i nikomu krzywdy tym nie zrobilam.

Unholy gratuluje wspanialego Synka

Agga, normalnie szkoda gadac , wspolczuje bardzo, ja bym sie pewnie wsciekla na maksa i zrobila awanture neurologowi

Miramej, ciesze sie, ze jest juz lepiej .

Czekoladka, kartkowke?

Katarzynko, przykro mi

[angy]

Napisane przez agga19851985

No i co ubudowałaś ??


Nie za dobrze Ci na tym wolnym ?????

No ba!

Nieeee

Nic już nie piszę o tych Twoich badaniach, bo się znowu zdenerwuję

Napisane przez mariolasl

Angy, nie za ciekawie masz. U nas internet tez jest monitorowany i okresowo robia jazdy. Za to jest dla pacjentow inny, darmowy, to jesli chce cos to moge sobie w komorce lub na notebooku poczytac , bo mnie polaczy wlasnie do tej sieci. Ja sie sie nie wytlumacze, bo nikt inny polskich stron nie czyta, a tez nie bedzie tlumaczenia, ze byly dwie pacjentki i spaly i nikomu krzywdy tym nie zrobilam.

U nas to pierwsza taka akcja, i to nawet nie skierowana do władz najwyższych-ot raczej po to, żeby zobrazować sytuację Mięliśmy pecha, że to trafiło tam, gdzie nie powinno.
A że szef był akurat w tamtym tygodniu na nartach, i większość się mooocno wyluzowała, to inna sprawa... Nie wszyscy siedzieli w sieci-a to na kawce u koleżanki, a to papierosek, a to kawka..., ale wiadomo-tego się nie monitoruje

***
Jednak nie idę jutro do pracy, pierdzielę. Pójdę w poniedziałek zgodnie z wcześniejszym planem.

Mam już moje brzozy w domu

[sylka79]

Napisane przez Miramej

Nie mam, jutro małż po pracy odbierze

To Sinupret też , to są leki ziołowe, homeopatia chyba na czym innym polega.


, mówiła, że może jakieś zapalenie mięśni po infekcji, ale to takie gdybanie - sama tak mówiła

I jak wynik?

Czytałam np.tutaj i tutaj i w paru innych miejscach aż zapytam kiedyś swoją lekarkę

Mam nadzieję,że to nic poważnego

Napisane przez angy

Jak ma się sporo wkładu własnego i ma się gdzie mieszkać w trakcie, to pewnie, że warto kombinować Podziwiam



Coś trzeba robić





***
Wiecie co ja się chyba zastrzelę...
Na początku tamtego tygodnia ktoś z naszej regionalnej tak przypchał sieć, że wszystko chodziło jak krew z nosa. No i się wkurzyli i zrobili raport- kto, gdzie i ile przesiaduje w internecie... Między innymi ja i moja kumpela z pokoju załapałyśmy się w pierwszej 10... To nie jest tak, że siedzę non stop-szkopuł w tym, że jak odpalę rano moje strony (tak naprawdę chodzi o wizaż i o murator) to tak sobie siedzą w pasku, a ja w przerwach zaglądam. No a z punktu widzenia raportu wychodzi, że siedzę non stop Kumpela była już dzisiaj na dywaniku, oczywiście mnie też to czeka
Nigdy nie myślałam, że ktoś może mnie z tego rozliczać, nawet do głowy mi nie przyszło, żeby za każdym razem wszystko zamykać No masakra.

Mój refluks się cieszy

Nie ma czego podziwiać

A no

O jacie szkoda,że jeszcze kamerek do t****w Wam nie pozakładali

Napisane przez megi b

Małż wrócił o 3 w nocy. Babcię zostawili na oddziale geriatrycznym. Ogólnie ciężki stan. Rozmawiałam z nią przez tel. bardzo powoli układa zdania i jest słaba
Już nie pamiętam kiedy tak ostatnio chorowałam. Co się lepiej poczułam to dziś w pracy dostałam gorączki Byłam na zebraniu w przedszkolu. Pani narzekała, że grupa słabo stoi z obsługą nożyczek i sporo dzieci nie umie prawidłowo trzymać kredki
Amela w nocy siku zrobiła do łóżka i nie wiem ile tak spała. Rano ją zimną jak lód znalazłam

Trzymam za zdrowie Babci i zdrowie Amelki

Napisane przez UnholyOne;39340431[B

sylko,[/B] fajnie, ze tak bez kredytu dało się
My to w totka musimy wygrać, bo inaczej cięzko to widzę


Byłam w przedszkolu, Pani pokazała mi ocenę półroczną. Tzn omówiła ją. Jest bardzo zadowolona i np. za obsługę siebie Antoś ma max punktów, za prace manualne, sprawnośc ruchową itp 11/12. Najmniej ma za mowę 7 pkt, ale to wiadomo
Ogólnie bardzo zadowolona i podoba jej się jego charakter. Osoba ułożona, która daje się lubić bardzo, ale asertywna. Potrafi powiedzieć NIE i to wytłumaczyć i ma wtedy racje
Była bardzo zaskoczona jak pierwszy raz został na leżakowanie (na początku odbierałam go po obiedzie) i myślała, że tak jak z innymi będą przerabiali rozbieranie się itp, a Antoś w mig do rosołu się rozebrał i poskładał rzeczy obok materaca
Poza tym najdłużej się koncentruje i współpracuje. Jest dla niej wyznacznikiem - jak Antoś zaczyna się kręcić znaczy się, ze już za długo coś trwa

w Totka,to ja też bym chciała wygrać,ale chyba marne szanse,jak się nie gra

dla Antosia.

Napisane przez agga19851985

A dajcie spokój z tym rezonansem, nie było żadnego badania. Okaząło sie że mam wystawione złe skierowanie. Leciałam jak głupia 80 km w jedna stronę bez sensu. Wkurzyłam sie jak nic. A nawet jakbym miała dobre to skierowanie to i tak bym rezonansu nie miała bo nikt mi nie powiedział, że jakies tam badania jesczez trzeba zrobić .
Następne podejście 6 czerwca.


!

Nie dziwię się,że jesteś zła jeszcze jechać tyle kilometrów,tylko po to,żeby się przejechać

Napisane przez angy

Mam już moje brzozy w domu

Pochwal się,jak już będą na ścianie

**********
Dzień dobry
Zbieram się dzisiaj do laryngologa z Bartoszem,jak tylko mnie przyjmie od nowa słyszę katar w zatokach,chrypkę i jakieś pokasływanie
Chcę już wiosny

[Miramej]

Napisane przez agga19851985

To najważniejsze

Napisane przez mariolasl

Miramej, ciesze sie, ze jest juz lepiej .

Ja też

Napisane przez sylka79

I jak wynik?

Czytałam np.tutaj i tutaj i w paru innych miejscach aż zapytam kiedyś swoją lekarkę

Mam nadzieję,że to nic poważnego
(...)
**********
Dzień dobry
Zbieram się dzisiaj do laryngologa z Bartoszem,jak tylko mnie przyjmie od nowa słyszę katar w zatokach,chrypkę i jakieś pokasływanie
Chcę już wiosny

W porządku

Zapytaj

Jest duuużo lepiej

, trzymam kciuki za wizytę
Rozumiem Cię bardzo dobrze, mój Kubuś nie miał kataru całe 3 dni, nie mam już siły, naprawdę. Wiem, że to tylko katar, ale chce mi się płakać Odstawiłam dziś Aerius i Nasonex, nie będę dziecka faszerowała lekami, które guzik dają

[UnholyOne]

Napisane przez angy

No nie tak źle podobno.
Jutro mam zamiar iść do pracy (Zosię zawiozę już do teściowej) to z nim pogadam.

Dobra, ale potem, bo muszę iść zagrodę dla zwierząt budować
I dla Antosia


Idę się ogarnąć, bo jeszcze w szlafroku chodzę

Pochwal się zagrodą

Spoko

Faaajnie

Napisane przez agga19851985

He he też bym była Zainspirowana Antkiem i jego składaniem ubrań podczas leżakowania, poprosiłam Alana żeby posprzątał swoją piżamkę i pomógł mi pościelić jego łózko, na co stwierdził, uwaga cytuję:
- nie umiem

No i to by było na tyle w kwestii nauki porządków

Neurolog. Byłam ostatnia w kolejce,a ona już była spóźniona i dosłownie w locie mi pisała to skierowanie, no i taki efekt. O tym, że badania dodatkowe musze wziąć ze sobą, nawet słowem nie wspomniała.


ktoś wyrzucił z auta pod naszą bramą suczkę. Biedactwo 2 dni siedziała u nas pod siatką, aż wkońcu zaniosłam jej jeśc no i wiadomo, już nie poszła. Strasznie mi szkoda było tej psinki, bo zimno, pełno śniegu, a ona jest małym psiakiem, z krótką sierścią, a my nie możemy jej wziąć na podwórko, bo nasz pies jest agresywny i chyba zjadł by ją żywcem. Wkońcu wczoraj jak zaczęło tak strasznie sypać a ona calutka mokra i trzęsąca sie, z małżem zrobilismy jej a'la budkę w boksie gdzie trzymamy worki ze śmieciami. Nawet sie nie bała tylko odrazu tam weszła skuliła sie i juz została całą noc. A dzis rano jak poszłam do niej z jedzeniem, to autentycznie zostałam wylizana po rękach.
W poniedziałek teściowa dzwoniła do strazy miejskiej, żeby ją zabrali gdzieś, mieli przyjechać po południu. Do dzis ich nie ma

Oj tam, oj tam, miał gorszy dzień

Tak to jest na szybko...

Oj bidulka I co zostaje z Wami, czy straż już przyszła?

Napisane przez mariolasl

Unholy gratuluje wspanialego Synka

Napisane przez angy

Jednak nie idę jutro do pracy, pierdzielę. Pójdę w poniedziałek zgodnie z wcześniejszym planem.

Mam już moje brzozy w domu

No i dobrze

Kiedy kładziecie na scianę?

Napisane przez sylka79

I


w Totka,to ja też bym chciała wygrać,ale chyba marne szanse,jak się nie gra

dla Antosia.


**********
Dzień dobry
Zbieram się dzisiaj do laryngologa z Bartoszem,jak tylko mnie przyjmie od nowa słyszę katar w zatokach,chrypkę i jakieś pokasływanie
Chcę już wiosny

Hehe, ja mało gram, a duzo bym chciała

Daj znac po wizycie i trzymam kciuki

Napisane przez czekoladka21

Kupilam w koncu fotelik ale po namysle kliknelam cybex x -fix bo bo ten 2x jest o ponad stówke drozszy a roznica tylko w tym ze niby ulepszone boczne poduszki.

Ola dla Antosia


u nas tez nasypalo sporo- a ja mam juz dosc tej zimy

Oj i ja musze pomysleć. Pit wysłałam, jak ze zwrotu coś zostanie to zakupię.



Ja tez mam dość, sypie i sypie, a ja chcę zieleni i słoneczka

[UnholyOne]

Napisane przez Miramej

Nie wiadomo, ale leki działają i jest git

U nas też pada, tyle, że wieje, bleee...

dla Antosia

blee

Napisane przez Miramej

Jest duuużo lepiej

, trzymam kciuki za wizytę
Rozumiem Cię bardzo dobrze, mój Kubuś nie miał kataru całe 3 dni, nie mam już siły, naprawdę. Wiem, że to tylko katar, ale chce mi się płakać Odstawiłam dziś Aerius i Nasonex, nie będę dziecka faszerowała lekami, które guzik dają

To odstaw i zobacz, może będzie odwrotny efekt bez leków, jak z lekami dalej masakra



***************
Dzień Dobry
Koło 11 wiozę Bartka do szkoły, bo na basen nie chce iść, więc pojedzie później, a potem do Mamy, bo mam klientkę. Wczoraj 5 godz. pastę cukrową jednej dziewczynie robiłam, takie oporne włosy miała. Tak mnie plecy bolą, ze całą noc czułam

[Miramej]

Napisane przez UnholyOne

To odstaw i zobacz, może będzie odwrotny efekt bez leków, jak z lekami dalej masakra

Nie liczę na odwrotny efekt, bo bez leków jest to samo


***
Kto lubi?

[UnholyOne]

Napisane przez Miramej

Nie liczę na odwrotny efekt, bo bez leków jest to samo


***
Kto lubi?

To lepiej nie truc, masz racje .
A moze akurat los spłata niespodzianke

[mariolasl]

Angy chce brzozy na scianie

Miramej, ja tez bym odstawila leki, jelsi nie dzialaja, szczegolnie, ze ostatnio sporo mu roznych podawalas, czy to tylko takie moje wrazenie?
Purple Rain uwielbiam , film tez, wlasnie sobie nagralam ze Sky+ i moze w weekend bedziemy ogladac

[Wojtusia]

przyznaje, nie czytałam Was przez ostatnich kilka dni, może nadrobię.
Jakoś jak nie było męża to nie miałam humoru.na szczescie już wrocil.

aha, byłam wczoraj na usg. Córka

[angy]

Napisane przez sylka79

Nie ma czego podziwiać


O jacie szkoda,że jeszcze kamerek do t****w Wam nie pozakładali




Pochwal się,jak już będą na ścianie

**********
Dzień dobry
Zbieram się dzisiaj do laryngologa z Bartoszem,jak tylko mnie przyjmie od nowa słyszę katar w zatokach,chrypkę i jakieś pokasływanie
Chcę już wiosny

Jest jest

No szkoda

Pochwalę się, nie omieszkam

Napisane przez Miramej

, trzymam kciuki za wizytę
Rozumiem Cię bardzo dobrze, mój Kubuś nie miał kataru całe 3 dni, nie mam już siły, naprawdę. Wiem, że to tylko katar, ale chce mi się płakać Odstawiłam dziś Aerius i Nasonex, nie będę dziecka faszerowała lekami, które guzik dają

Współczuję Wam, naprawdę

Napisane przez UnholyOne

Pochwal się zagrodą

Spoko



Kiedy kładziecie na scianę?


Oj i ja musze pomysleć. Pit wysłałam, jak ze zwrotu coś zostanie to zakupię.

Już nie ma

Zaraz wyślę nr konta (ale w sumie mi się nie zmienił, nie masz gdzieś w wiadomościach?).

Dopiero w lipcu.... A ja chciałabym już!

My mamy do zwrotu 2600 Jednak szafa w sypialni będzie od razu

Napisane przez Miramej

***
Kto lubi?

Ja

Napisane przez mariolasl

Angy chce brzozy na scianie

Kochana, kto by nie chciał

Napisane przez Wojtusia

aha, byłam wczoraj na usg. Córka

***


Dzisiaj wyszłam już z Zosią z domu, bo pi****lca można dostać To znaczy zawiozłam Ją do babci na chwilę, a ja po zakupy poszłam

[mariolasl]

Napisane przez Wojtusia

aha, byłam wczoraj na usg. Córka

serdecznie gratuluje

[UnholyOne]

Napisane przez Wojtusia

przyznaje, nie czytałam Was przez ostatnich kilka dni, może nadrobię.
Jakoś jak nie było męża to nie miałam humoru.na szczescie już wrocil.

aha, byłam wczoraj na usg. Córka

Gratulacje?
Zadowoleni?

Napisane przez angy

Jest jest

No szkoda

Pochwalę się, nie omieszkam





Współczuję Wam, naprawdę



Już nie ma

Zaraz wyślę nr konta (ale w sumie mi się nie zmienił, nie masz gdzieś w wiadomościach?).

Dopiero w lipcu.... A ja chciałabym już!

My mamy do zwrotu 2600 Jednak szafa w sypialni będzie od razu



Ja



Kochana, kto by nie chciał






***


Dzisiaj wyszłam już z Zosią z domu, bo pi****lca można dostać To znaczy zawiozłam Ją do babci na chwilę, a ja po zakupy poszłam

W wiadomosciach nie, ale gdzieś na koncie tak.
Dam znać jak wpłacę, a ile?

To prawie tyle co my

Co kupiłas?


Bartek zgubił plecak w szkole
Niby zostawił w szatni i zamyslony poszedł na autobus. Pojechałam teraz i nigdzie go nie ma. Wprawdzie już mało jaka sala otwarta, ale w szatni niet, w świetlicy, stróżówce, jego sali też niet. Gdzie ktoś mógł go zanieść, bo chyba nie przywłaszczył sobie
Oszaleję no...

[Wojtusia]

Napisane przez UnholyOne

Gratulacje?
Zadowoleni?

Bartek zgubił plecak w szkole
Niby zostawił w szatni i zamyslony poszedł na autobus. Pojechałam teraz i nigdzie go nie ma. Wprawdzie już mało jaka sala otwarta, ale w szatni niet, w świetlicy, stróżówce, jego sali też niet. Gdzie ktoś mógł go zanieść, bo chyba nie przywłaszczył sobie
Oszaleję no...

no pewnie ze tak


o masz, mam nadzieje, ze się znajdzie, bo to kupa kasy żeby kupować wszystko od nowa i zeszyty uzupełniać itd...

Napisane przez mariolasl

serdecznie gratuluje

Napisane przez angy

fajnie że szafa będzie

[Svinecka]

Wojtusia gratki

[angy]

Napisane przez UnholyOne

Co kupiłas?


Bartek zgubił plecak w szkole
Niby zostawił w szatni i zamyslony poszedł na autobus. Pojechałam teraz i nigdzie go nie ma. Wprawdzie już mało jaka sala otwarta, ale w szatni niet, w świetlicy, stróżówce, jego sali też niet. Gdzie ktoś mógł go zanieść, bo chyba nie przywłaszczył sobie
Oszaleję no...

Chleb, mascarpone, cukier, olej, jajka
Aaaaa no i jeszcze szmaragdowe legginsy

O matko

Napisane przez Wojtusia

fajnie że szafa będzie

No ba!

[czekoladka21]

Hej

Wrocilam z pracy niedawno, czekam na malza, jeszcze go nie ma
Dowiedzialam sie dzisiaj ze 1 marca przyjmuja zapisy do przedszkola wiec musze po wniosek isc.
My musimy czekac az Zus przysle rozliczenie za malza zasilek , nawet dzwonilam tam dzisiaj to oznajmili ze maja czas do konca lutego

Wojtusia super tez bym chciala druga dziewczynke

Ola trzymam kciuki zeby plecak sie znalazl

[mayaha]

cześć kochane

pomyślałam że do Was zaglądnę, ale nie mam siły nadrabiać, tyle tego
za chwilkę Maćka nakarmię i lulu
zmęczona jestem, na dodatek dziś temp miałam, chyba od piersi bo jedna boli... mam nadzieję że jakiegoś zapalenia mieć nie będę
i tak ost na pogotowiu byłam, całe ciało w plamach miałam i tak swędziało że masakra, dostałam zastrzyk i puściło, a wszystko na 99% przez grunt który szpece dawali pod podłogi w naszym domku, nawdychałam się tego no i mnie uczuliło, 2 dni poźniej znów byłam i znów mnie wysypało tylko mniej...
co do domku to myśleliśmy się za ok 2 tyg przeprowadzic ale musimy na drzwi czekac bo wszystkie oscieżnice porysowane przyszly.... Udało sie tylko 2 stosunkowo dobre wyłuskać tak więc tylko w dwóch łazienkach będą drzwi no i albo poczekamy albo wprodzimy się i tak
większość już gotowa, podłogi są, pomalowane wsio, kuchnia gotowa, nawet fajnie wyszła
jeszcze garderoba, spiżarka, nie mam umywalki w jednej z łazienek
aha, i kanapę znalazłam, w kolorze fuksji kupiona on line


a teraz z innej bajki
wczoraj byłam z Mackiem na szczepieniu, klocuszek już się z niego zrobił, 62cm i 6kg poza tym śmieszek z niego straszny i bardzo pogadany

Zuza całe ferie w domku, trochę mi dała popalić, nerwy mi już czasem puszczają, w jednej chwili jest przekochana a w innej rogi pokazuje, szczególnie jak Małego karmię w nią coś wstępuje, to go za nogę lub ręke ciągnie, to na mnie wchodzi, to krzyczy że głodna i musi teraz coś dostać, ehhh

to tyle o nas

***
Wojtusiu, gratuluje córeczki

i zdrówka dla wszystkich chorych i chorszych

[agga19851985]

Dobry.

coś mi komputer szwankuje i ciągle sie wyłącza. Wczoraj przez cały dzień nie dałam rady właczyc internetu.

Aż mnie ciarki przeszły jak zobaczyłam wasze "gratulacje dla Wojtusi" , myslałam że już urodziła Na szczęście to tylko usg No to i ja gratuluje siostrzyczki dla Oliwki!!!

Idę nadrobić bo tylko te gratki zobaczyłam

[UnholyOne]

Napisane przez Wojtusia

no pewnie ze tak


o masz, mam nadzieje, ze się znajdzie, bo to kupa kasy żeby kupować wszystko od nowa i zeszyty uzupełniać itd...

No wiadomo, tak tylko pytałam, czy np. Mąz nie liczył na synka

Mam nadzieję, książek trochę by było (oprócz tych podstawowych z wych, bo to nosza 1 na miesiac, ale ang, inf, religia trzeba kupić). Dzwoniłam do Wychowawczyni, zeby ją uprzedzić. Bo by się zdziwiła, a zanim Bartek by wytłumaczył...
Jeszcze jak odprowadzę Bartka na autobus poszukamy w autobusie bo różnie to z tym moim Bartkiem bywa. Sam już nie jest pewien co gdzie i jak

Napisane przez angy

Chleb, mascarpone, cukier, olej, jajka
Aaaaa no i jeszcze szmaragdowe legginsy

O matko



No ba!

No super, ale bardziej pytałam o tą ostatnią pozycję
Super kolor

No

I ekstra, tylko nie wychodzić z sypialni

Napisane przez czekoladka21

Hej

Wrocilam z pracy niedawno, czekam na malza, jeszcze go nie ma
Dowiedzialam sie dzisiaj ze 1 marca przyjmuja zapisy do przedszkola wiec musze po wniosek isc.
My musimy czekac az Zus przysle rozliczenie za malza zasilek , nawet dzwonilam tam dzisiaj to oznajmili ze maja czas do konca lutego

Wojtusia super tez bym chciala druga dziewczynke

Ola trzymam kciuki zeby plecak sie znalazl

U nas też jakoś w marcu się skąłda dokumenty. My nawet jak już dziecko chodzi do przedszkola wypełniamy, a chyba nie wszędzie tak jest.
Tyle mają czasu (tak jak i pracodawca). Ja już na szczęście mam i przedwczoraj wysłałam online.

Wczoraj była u mnie koleżanka na depilacji i tak rozmawiamy i się pytam czy już pit złożony, bo coś powiedziała, że niedawno dostała. A ona "aaaa dałam teściowej niech rozlicza, ja się nie znam a mam czas do końca kwietnia chyba, tak?"
Jak to różne podejścia bywają, ona chyba nie wie nawet o zwrocie za dziecko

Dziękuję.

Napisane przez mayaha

cześć kochane

pomyślałam że do Was zaglądnę, ale nie mam siły nadrabiać, tyle tego
za chwilkę Maćka nakarmię i lulu
zmęczona jestem, na dodatek dziś temp miałam, chyba od piersi bo jedna boli... mam nadzieję że jakiegoś zapalenia mieć nie będę
i tak ost na pogotowiu byłam, całe ciało w plamach miałam i tak swędziało że masakra, dostałam zastrzyk i puściło, a wszystko na 99% przez grunt który szpece dawali pod podłogi w naszym domku, nawdychałam się tego no i mnie uczuliło, 2 dni poźniej znów byłam i znów mnie wysypało tylko mniej...
co do domku to myśleliśmy się za ok 2 tyg przeprowadzic ale musimy na drzwi czekac bo wszystkie oscieżnice porysowane przyszly.... Udało sie tylko 2 stosunkowo dobre wyłuskać tak więc tylko w dwóch łazienkach będą drzwi no i albo poczekamy albo wprodzimy się i tak
większość już gotowa, podłogi są, pomalowane wsio, kuchnia gotowa, nawet fajnie wyszła
jeszcze garderoba, spiżarka, nie mam umywalki w jednej z łazienek
aha, i kanapę znalazłam, w kolorze fuksji kupiona on line


a teraz z innej bajki
wczoraj byłam z Mackiem na szczepieniu, klocuszek już się z niego zrobił, 62cm i 6kg poza tym śmieszek z niego straszny i bardzo pogadany

Zuza całe ferie w domku, trochę mi dała popalić, nerwy mi już czasem puszczają, w jednej chwili jest przekochana a w innej rogi pokazuje, szczególnie jak Małego karmię w nią coś wstępuje, to go za nogę lub ręke ciągnie, to na mnie wchodzi, to krzyczy że głodna i musi teraz coś dostać, ehhh

to tyle o nas

***
Wojtusiu, gratuluje córeczki

i zdrówka dla wszystkich chorych i chorszych

A myślałam ostatnio o Tobie Właśnie w związku z kanapą, bo oglądałam fuksjowe i myśłałam czy temat u Ciebie aktualny

To Ci się przytrafiło, ale dobrze, ze już pomalowane i zagruntowane. Oby się dobrze wywietrzyło i później nie uczulało

Klocuszka masz fajnego i pewnie słodkiego - poproszę o foto

Suuuper, że tak szybko Wam poszło i już będziecie na swoim niedługo. Czekam na zdjęcia



****
Dzień dobry
Piję pierwszą kawę, zaraz lecę po druga po jakaś nied...a jestem
Sorki, ale lubię to stwierdzenie

[agga19851985]

ni i znowu mi się wyłaczył komp. a na dodatek cały czas musze się logowac. Oszaleć mozna.

Ola i co z plecakiem, wiadomo coś? Swoją drogą, Bartek też gapa, albo musiał być nieźle pochłonięty czymś innym że nie zwrócił uwagi na plecak. Ach te dzieci. Oby sie znalazł.

Majuś musiałaś się sporo nawdychać, skoro aż tak bardzo Cię uczulilo. Z niecierpliwością czekam na zdjęcia domku i Maciusia

Jolu dobrze, że odstawiłaś leki Kubie. Sokoro to sam katar to może inhalacje wystarczą. Oby tylko nie rozwinęło sie nic powazniejszego, tfu tfu tfu.


A ja siedzę i myslę jaki to kolor "fuksjowy"???? A "szmaragdowy"??? Znaczy niebieski????

---------- Dopisano o 09:34 ---------- Poprzedni post napisano o 09:33 ----------

Co mam zrobić , żeby w tym roku przyjeli Alana do przedszkola ?

[mayaha]

Napisane przez UnholyOne

Mam nadzieję, książek trochę by było (oprócz tych podstawowych z wych, bo to nosza 1 na miesiac, ale ang, inf, religia trzeba kupić). Dzwoniłam do Wychowawczyni, zeby ją uprzedzić. Bo by się zdziwiła, a zanim Bartek by wytłumaczył...
Jeszcze jak odprowadzę Bartka na autobus poszukamy w autobusie bo różnie to z tym moim Bartkiem bywa. Sam już nie jest pewien co gdzie i jak

....

A myślałam ostatnio o Tobie Właśnie w związku z kanapą, bo oglądałam fuksjowe i myśłałam czy temat u Ciebie aktualny

To Ci się przytrafiło, ale dobrze, ze już pomalowane i zagruntowane. Oby się dobrze wywietrzyło i później nie uczulało

Klocuszka masz fajnego i pewnie słodkiego - poproszę o foto

Suuuper, że tak szybko Wam poszło i już będziecie na swoim niedługo. Czekam na zdjęcia

może jeszcze się znajdą


no widzisz, a u nas fuksji niet, dziura taka, w Rze byłam w 3 takich co miałam nadzieję że coś upoluję, oczywiście patrzyli na mnie jak na niedokońca normalną (może na takich sprzedawców spotkałam, niewiem) oglądałam różne obicia ale nie znalazłam fajnego żadnego. A nie jedno znalazłam ale dowiedziałam się że to są obicia na fotele
nie mam czasu jeździć, mąż wylukał na grouponie narożnik w kolorze fuksji i ryzyk fizyk, może się nie przejadę
1361447647489.jpg

co do zdjęć to postaram się dziś coś jeszcze wrzucić

Zuzia męczy dziadka, Maciek śpi, to ja się zabieram za porządki

Miłego Dnia

[mayaha]

Napisane przez agga19851985

Majuś musiałaś się sporo nawdychać, skoro aż tak bardzo Cię uczulilo. Z niecierpliwością czekam na zdjęcia domku i Maciusia

A ja siedzę i myslę jaki to kolor "fuksjowy"???? A "szmaragdowy"??? Znaczy niebieski????

---------- Dopisano o 09:34 ---------- Poprzedni post napisano o 09:33 ----------

Co mam zrobić , żeby w tym roku przyjeli Alana do przedszkola ?

byłam może z 10-15 min, Zuza zresztą też i jej nie uczuliło
ale w środę byłam też chwilkę i już mnie nie wysypało

coś wkleję ale niewiele mam zdjęc domku, w zasadzie to tylko kuchnię mam w telefonie

rzuć okiem na fotkę, tam jest ta fuksja

zaciskam kciuki za przedszkole, może to pomoże

[agga19851985]

Fajna ta fuksja- koniecznie obfotografuj domek Maju

***

Za chwilke idziemy na dwór. Wczoraj bylismy na kontroli i mamy oficjalne pozwolenie Alan już nie może sie doczekać na zabawę z Kropką (nowy piesek, jednak zostaje u nas Olu )


Nie mogę z tym komputerem. Idę bo mnie szlag zaraz trafi.

[mariolasl]

Mayaszko, milo cie widziec
Jaki Twoj Maciek juz duzy
A zdjecia Macka i Zuzi tez beda?
Na domkowe tez oczywiscie czekam, jestme przekonana, ze slicznie u Was

Agga, ciesze sie, ze u Was juz lepiej , no i gratuluje Kropki

[mayaha]

Fotki wrzucone, album "Maciuś i Zuzia" i "Domek", tak więc jak macie ochotę to zaglądajcie

Mariolka
co do domku, to ślicznie czy nie, najważniejsze że nasz
wszystko robiłam wg własnego pomysłu, więc pewnie nie każdemu przypadnie wszystko do gustu ale mi się podoba

A Maciek faktycznie rośnie jak na drożdżach, Zuza mniejsza była

[Wojtusia]

Napisane przez Svinecka

Wojtusia gratki

Napisane przez czekoladka21

Hej

Wojtusia super tez bym chciala druga dziewczynke

Napisane przez mayaha

za chwilkę Maćka nakarmię i lulu
zmęczona jestem, na dodatek dziś temp miałam, chyba od piersi bo jedna boli... mam nadzieję że jakiegoś zapalenia mieć nie będę
i tak ost na pogotowiu byłam, całe ciało w plamach miałam i tak swędziało że masakra, dostałam zastrzyk i puściło, a wszystko na 99% przez grunt który szpece dawali pod podłogi w naszym domku, nawdychałam się tego no i mnie uczuliło, 2 dni poźniej znów byłam i znów mnie wysypało tylko mniej...
co do domku to myśleliśmy się za ok 2 tyg przeprowadzic ale musimy na drzwi czekac bo wszystkie oscieżnice porysowane przyszly.... Udało sie tylko 2 stosunkowo dobre wyłuskać tak więc tylko w dwóch łazienkach będą drzwi no i albo poczekamy albo wprodzimy się i tak
większość już gotowa, podłogi są, pomalowane wsio, kuchnia gotowa, nawet fajnie wyszła
jeszcze garderoba, spiżarka, nie mam umywalki w jednej z łazienek
aha, i kanapę znalazłam, w kolorze fuksji kupiona on line

a teraz z innej bajki
wczoraj byłam z Mackiem na szczepieniu, klocuszek już się z niego zrobił, 62cm i 6kg poza tym śmieszek z niego straszny i bardzo pogadany

Zuza całe ferie w domku, trochę mi dała popalić, nerwy mi już czasem puszczają, w jednej chwili jest przekochana a w innej rogi pokazuje, szczególnie jak Małego karmię w nią coś wstępuje, to go za nogę lub ręke ciągnie, to na mnie wchodzi, to krzyczy że głodna i musi teraz coś dostać, ehhh

to tyle o nas

***
Wojtusiu, gratuluje córeczki

i zdrówka dla wszystkich chorych i chorszych

oj to niefajnie z tym uczuleniem, ale powiem ci ze coś w tym jest chyba, bo u nas jak mąż miał inną siedzibę firmy i tam przy biurze były też farby, kleje, worki z różnymi zaprawami itd, to zawsze jak wracał do domu to miałam alergię, nawet jak się wykąpał i przebrał, odkąd zmienił siedzibę i nie ma już takiej styczności z tym, to i ja alergii nie mam. Nie wiem czy to tylko zbieg okoliczności, ale może coś w tym jest.

wow, dużego masz synka już

ja też ostatnio mało cierpliwości mam. Staram się jak mogę, ale czasem zdarza mi się krzyknąć.

Napisane przez agga19851985

Dobry.


Aż mnie ciarki przeszły jak zobaczyłam wasze "gratulacje dla Wojtusi" , myslałam że już urodziła Na szczęście to tylko usg No to i ja gratuluje siostrzyczki dla Oliwki!!!

Idę nadrobić bo tylko te gratki zobaczyłam

no co ty , poczekaj poczekaj, jeszcze do końca marca chociaż

Napisane przez UnholyOne

No wiadomo, tak tylko pytałam, czy np. Mąz nie liczył na synka

Mam nadzieję, książek trochę by było (oprócz tych podstawowych z wych, bo to nosza 1 na miesiac, ale ang, inf, religia trzeba kupić). Dzwoniłam do Wychowawczyni, zeby ją uprzedzić. Bo by się zdziwiła, a zanim Bartek by wytłumaczył...
Jeszcze jak odprowadzę Bartka na autobus poszukamy w autobusie bo różnie to z tym moim Bartkiem bywa. Sam już nie jest pewien co gdzie i jak

Piję pierwszą kawę, zaraz lecę po druga po jakaś nied...a jestem
Sorki, ale lubię to stwierdzenie

wiesz, może troche i liczył, ale mi o tym nie mówi. Mówi że się cieszy. No bo w sumie to można sobie chcieć albo nie chcieć, jest córka i już

Mówi ze trzeci albo czwarty będzie synek. Mąż zawsze chciał mieć dużą rodzinę

hmm, jakieś zaćmienie mam, bo żadne litery mi nie pasują w wykropkowane miejsce

Napisane przez mayaha

Fotki wrzucone, album "Maciuś i Zuzia" i "Domek", tak więc jak macie ochotę to zaglądajcie

Mariolka
co do domku, to ślicznie czy nie, najważniejsze że nasz
wszystko robiłam wg własnego pomysłu, więc pewnie nie każdemu przypadnie wszystko do gustu ale mi się podoba

A Maciek faktycznie rośnie jak na drożdżach, Zuza mniejsza była

obejrzałam zdjęcia. Fajne i dzieci i kuchnia.

Meble kuchenne mi się podobają, tylko ja bym wolała takie do sufitu samego. Okap fajowy, taki niestandardowy. A stolik, to rzeczywiście lepiej chyba zmienić grzejnik na niższy.

Najważniejsze, że Wy jesteście zadowoleni, bo to Wasz domek.