Tyle cykli mineło..a my dalej sie staramy - problemowe baby

[Mokka_83]

Napisane przez monini2507

Hejo jestem tęskniłyście
Isia nie było mnie bo u babci byłam fajnie było
MISIA GRATULACJE
Sophia trzymam za Was oboje kciuki
Nadrobiłam Was pobieznie ale mniej więcej wiem co słychac
Koocurku brzuszek ładny ale proszę więcej jeść i tyć malutki musi rosnąć
Isia brzusio u Ciebie też cudny
Ja byłam u lekarza pierwszego kontaktu i poprosiłam o skierowanie do poradni leczenia niepłodności. Dala mi babeczka bez problemu. Dziś byliśmy z małżem tak wstępny wywiad lekarz zrobił dał Tż skierowanie na badanie jego nasionek i mnie dał skierowanie do szpitala na badania. Mam się zgłosic między 2-4 dc i będą mi robić wszelakie badania. I później zbiorą wszystko do kupy i będą działać dalej.Ogólnie lekarz bardzo miły także zadowolona jestem teraz tylko boję się badań i samych wyników

no to super, że udało Ci się zaaltwić skierownie Zawsze pare groszy w kieszeni

[bajka1807]

Napisane przez Mokka_83

S
kurcze... współczuję Ale powiem Ci, że z facetami to jednak chyba trzeba inaczej... Mój już ma stresa bo też sklerotyk i takie rzeczy sobie w ramach przypomnienia ustawia w telefonie... Ale ja i tak kilka dni wczesniej zagaduję, że cos tam się zbliża... Chyba lepiej tak, niz czekac do wieczora że może nie zapomniał, tylko szykuje niespodziankę

on jest teraz w DE, przypomnienie wtelefonie mial ustawione na niedziele zeby zapewne ogarnac cos przed wyjazdem,a ze mielismy ciche dni to odpadlo. wiec ok, pierdziele to ze zapomnial bo wiedzialam ze tak bedzie ale chodzi mi o ogol. bo jak mu powiedzialam ze jest mi przykro ze nawet przypomnienie nie wystarczylo, ze jednak beznadziejne z nas malzenstwo bo nijak nie zachowujemy sie tak jak powinnismy, ze w kolko walkuje jedentemat od dawien dawna a i tak ciagle jest to samo. to on jedynie odwraca kota ogonem i stwierdza ze mu dop*ierdalam, ze jeszcze powinnam mu jakas "mila" wiadomosc na maila wyslac, sprawdzic telefon, przeszukac komputer i kieszenie w spodniach. rece mi opadly, nadal sie zastanawiam ile on ma tak naprawde lat, 32 czy 12 siedze i zajadam smutki lodami i mysle o separacji. moze wtedy cos do niego dotrze...

[elunka88]

Napisane przez bajka1807

nie ma to jak w dniu rocznicy na wieczor powiedziec sobie same "mile" rzeczy... czasem juz mi brak sily i checi. tz oczywiscie zapomnial, bo co przeciez on nawet nie wie co dzisiaj za dzien... co raz czesciej mam wrazenie ze my jestesmy 30 lat po slubie a nie tylko 3 i przestaje mi sie to podobac. nie wiem juz co mam robic mialo byc ok a jest ku*rwa jak zwykle to samo

Szkoda że tak wyszło. jedyne co mi przychodzi do głowy, to to co Dziewczynom - facet

Napisane przez monini2507

Ja byłam u lekarza pierwszego kontaktu i poprosiłam o skierowanie do poradni leczenia niepłodności. Dala mi babeczka bez problemu. Dziś byliśmy z małżem tak wstępny wywiad lekarz zrobił dał Tż skierowanie na badanie jego nasionek i mnie dał skierowanie do szpitala na badania. Mam się zgłosic między 2-4 dc i będą mi robić wszelakie badania. I później zbiorą wszystko do kupy i będą działać dalej.Ogólnie lekarz bardzo miły także zadowolona jestem teraz tylko boję się badań i samych wyników

Cieszę się że Ci się udało wszystko zalatwić teraz czekamy na dalszych rozwój zdarzeń


Dobrej nocy

[Mokka_83]

Napisane przez bajka1807

on jest teraz w DE, przypomnienie wtelefonie mial ustawione na niedziele zeby zapewne ogarnac cos przed wyjazdem,a ze mielismy ciche dni to odpadlo. wiec ok, pierdziele to ze zapomnial bo wiedzialam ze tak bedzie ale chodzi mi o ogol. bo jak mu powiedzialam ze jest mi przykro ze nawet przypomnienie nie wystarczylo, ze jednak beznadziejne z nas malzenstwo bo nijak nie zachowujemy sie tak jak powinnismy, ze w kolko walkuje jedentemat od dawien dawna a i tak ciagle jest to samo. to on jedynie odwraca kota ogonem i stwierdza ze mu dop*ierdalam, ze jeszcze powinnam mu jakas "mila" wiadomosc na maila wyslac, sprawdzic telefon, przeszukac komputer i kieszenie w spodniach. rece mi opadly, nadal sie zastanawiam ile on ma tak naprawde lat, 32 czy 12 siedze i zajadam smutki lodami i mysle o separacji. moze wtedy cos do niego dotrze...

[Niestabilna]

Napisane przez ...Skierka...

Bajka przykro mi że zapomniał, ale faceci już tak mają...
My w tym roku bedziemy mieć 5 rocznice ślubu. i tak naprawde jedtnie 1 spędziliśmy tak uroczyście. Kolejne 3 minęły jak każdy inny dzień. Trochę się na to denerwowałam ale wytłumaczyłam sobie że wkoncu liczy się każdy dzień, nie tylko ten jeden..... a w tym roku 5 to taka "prawie" okrągła więc mam nadzieje że jakoś się uczci. A Twój TŻ z pewnością nie zapomnisł specjalnie, wiem że jest Ci przykro.... ale to facet...

ale powymyślali z tym marcem.... no normalnie troche to chore że początek marca a koniec i już taka różnica dla rodziców... a przecież dzidzia sama zdecdyduje itak kiedy przyjdzie

To prawda liczy sie kazdy dzien... bo co z tego ze bedziemy mialy superhiper zajefantastyczna rocznice jak caly rok do bani ?? ja tam wole miec codziennie "walentynki" "rocznice" i szczegolnie milosne dni niz raz w roku odstawiona szopke z przymusu bo stara sie wscieknie jak nic nie zrobie

Ja sobie zdaje sprawe ze faceci sa nielatwym gatunkiem do opanowania... ale my KOBIETY to sa chodzace serwery z milionem przewodow ze jak ten Homosapiens z przyrodzeniem zapomnij o czyms dla nas waznym to nam sie serwer przegrzewa i zaczyna dymic

My tez musimy czasem wrzucic na luz... wiem wiem boli ale trzeba... chocby korony spadaly TRZEBA bo inaczej funkcjonowac nie bedzie... wyobraza sobie ktoras ze kazdy z przyrodzeniem skacze wokol nas, tula, mizia, mowi do znudzenia mile slowa, nosi nas na rekach i wogole wszystko cacy i nunu... moge sie zalozyc ze 50% pozyga sie juz po 1 miesiacy a reszta nie wytrwa dluzej niz rok w takim zwiazku...
Chodzi mi o to ze zwiazki tak funkcjonuja i funkcjonowaly... nasze zycia to nie filmy romantyczne, cale zycie czlowiek sie musi docierac, poznawac, uczyc siebie nawzajem... i bledy i wady sa do tego przyczepione nida rady inaczej...

ale najlepszym lekarstwem dla zwiazku jest rozmowa, zrozumienie i sex... jak jedno, drugie i trzecie juz niewychodzi... to zwiazku juz dawno nie ma.


Nie wiem czy napisalam to tak jak chcialam ale mam czasem problem z przelaniem mysli na klawiature... takie moje skromne zdanie

---------- Dopisano o 23:26 ---------- Poprzedni post napisano o 23:18 ----------

A tak z innej beczki...

Wypuscialam swoje muminy z biustonosza i mam wrazenie jakby dzisiaj grawitacja na nie silniej dzialala niz zwykle... no i bola... dwa niedobre dyndałki

[Luna0]

Napisane przez Sophia_1

Witam Was Dziewczeta.

Przepraszam, ze nie cytuje, ale jakos nie mam glowy.
Leze w szpitalu bo zaczelam plamic, ale teraz na szczescie przestalam.

Pozdrawiam i trzymam kciuki za wszystkie

Ojej bidulo domyślam się że nie wiedzą czemu

Napisane przez IsiaG

Te skurcze wypompowują ze mnie resztki sił. A ja błagam i zaklinam córcię, żeby się nie spieszyła, toć nawet marca jeszcze nie ma, gdzie jej tak spieszno? Zawsze wieczorem mam mocniejsze i częstsze skurcze. Nie ruszam się wtedy tylko wdech....wydech... wdech....spokojnie.

Przed chwilą to stosowałam.. u mnie też wieczorem najgorzej, i zawsze jak się budze to odrazu mam skurcz
ale oddychanie faktycznie pomaga

Napisane przez IsiaG

Jutro idę do gina. Ciekawe co mi powie, bo skurcze coraz bardziej bolesne i te ciągnięcia w dole brzucha. Mam nadzieję, że te 3 tyg wytrzymam!
Trzymajcie kciuki, chociaż jeszcze do Was jutro zajrzę, bo wizyta o 14.

Trzymam kciuki żeby szyjka trzymała bo to najważniejsze! Moja już się skróciła całkowicie także czekać tylko na rozwarcie... mimo że głownie leże szczegolnie odkąd nie ma TŻ

Napisane przez Mokka_83

kurcze... współczuję Ale powiem Ci, że z facetami to jednak chyba trzeba inaczej... Mój już ma stresa bo też sklerotyk i takie rzeczy sobie w ramach przypomnienia ustawia w telefonie... Ale ja i tak kilka dni wczesniej zagaduję, że cos tam się zbliża... Chyba lepiej tak, niz czekac do wieczora że może nie zapomniał, tylko szykuje niespodziankę

Ja tez wole coś wcześniej zagadać

Napisane przez monini2507

Ja byłam u lekarza pierwszego kontaktu i poprosiłam o skierowanie do poradni leczenia niepłodności. Dala mi babeczka bez problemu. Dziś byliśmy z małżem tak wstępny wywiad lekarz zrobił dał Tż skierowanie na badanie jego nasionek i mnie dał skierowanie do szpitala na badania. Mam się zgłosic między 2-4 dc i będą mi robić wszelakie badania. I później zbiorą wszystko do kupy i będą działać dalej.Ogólnie lekarz bardzo miły także zadowolona jestem teraz tylko boję się badań i samych wyników

O jak super dobrze niech się zajmie ktoś wami porządnie


Dziewczyny przykro mi jak czytam co piszecie o tych TŻ
Jakie to wszystko skomplikowane.. jak sobie przypomne poprzedni związek i te wieczne problemy heh
Myśle że kluczem do sukcesu jest jak facet zabiega o kobiete.. jeśli czuje się kochana i doceniana to żadna kłótnia tego nie zepsuje.
Wiem że po latach to różnie bywa, kryzysy były i będą, musicie jakoś to przetrwać

Tabletki zażyte moge iść spać mam nadzieje że pierwsza pobudka nie wcześniej jak o 1

[misia332]

Dzień dobry.


Znów miałam ciężką noc, już nawet wczoraj TŻ wziął mnie na spacer wieczorem, a ja znów spałam z przerwami.

Bajka przykro mi, że TŻ się nie wykazał.

Niestabilna trzymam kciuki.

Sophia odpoczywaj i wracaj z maluszkiem do domku, wszystko będzie dobrze.

Isia Ty chyba pytałaś jak TŻ zareagował, cieszy się, tylko mówi, że mu trochę przykro, że nie może jeszcze nikomu powiedzieć i dzieli tą radość tylko ze mną.

Mam nadzieję, że Twoja córcia wytrzyma.

Monini super, że masz skierowanie do lekarza, trzymam kciuki, żeby wszystko się udało. Dziękuję za gratulacje

---------- Dopisano o 08:12 ---------- Poprzedni post napisano o 08:01 ----------

Dziewczyny we wtorek robiłam test o czułości 10 i w realu ta druga kreska nie była, aż taka bardzo mocno, i jako, że nie mam gdzie na razie zrobić bety, to wczoraj kupiłam kolejny test i wyszły dwie bardzo grube i mocne. Mam nadzieję, że wszystko będzie ok.

[santom]

a myslalam, ze bede dzis zapalac swiatelko

ja tez dzis z przerwami spalam. T. mnie zarazil jakims gownem i chodze i smarkam, charcze, prycham;/ niby katar, a sluzowka w nosie wychnieta jak sahara;/

misia pamietam, ze ja tez na poczatku nie moglam spac. budzilam sie ok 5 cala zalana potem i juz ciezko bylo mi zasnac;/

[anoxee]

Napisane przez kooocur

My znajome doradzaja własnie feretti z kapturkiem bo sa duże i starcza na lata...i teraz sama nie wiem

a co to za filmik??

Napisane przez misia332

Zawitkowski jest dobry, byłam na kilku jego szkoleniach jako położna, i naprawdę rewelacja.

Co do filmiku Zawitkowskiego jest tutaj: http://www.youtube.com/watch?v=n6kKcsut83A

Napisane przez misia332

A w ogóle to kobietki moje kochane.. waga najlepiej spada...jak się ją wypi**** przez okno

Napisane przez Sophia_1

Witam Was Dziewczeta.

Przepraszam, ze nie cytuje, ale jakos nie mam glowy.
Leze w szpitalu bo zaczelam plamic, ale teraz na szczescie przestalam.

Pozdrawiam i trzymam kciuki za wszystkie

Ważne, że serduszko bije i ustało plamienie. Na pewno będzie ok.

[ruda_not_grazyna]

Napisane przez IsiaG

Te skurcze wypompowują ze mnie resztki sił. A ja błagam i zaklinam córcię, żeby się nie spieszyła, toć nawet marca jeszcze nie ma, gdzie jej tak spieszno? Zawsze wieczorem mam mocniejsze i częstsze skurcze. Nie ruszam się wtedy tylko wdech....wydech... wdech....spokojnie.

Trzymam kciuki, żeby córcia się tak nie pchała szybko na świat, niech jeszcze poczeka te kilka dni i za wizytę

Napisane przez Sophia_1

Hej.
Jest ok, bylo usg, serduszko pika. Lekarka powiedziala, ze ciaza sie broni, to dobry znak. Dostalam zastrzyk (w tylek, a taki bolacy, ze sie jak struna prostowalam jak mi dawaly) i oczywiscie dupka. Ale jakis swedzioch mnie chyba dopadl teraz, bo cos mi tak nie halo w podwoziu.....

czyli wszystko ok?

Napisane przez iza243

No wiec wieści nie są za dobre.Lekarz obejrzał wykresy i powiedział na podstawie badania progesteronu że owulka była w zeszłym cyklu ale za wcześnie bo 6 dc.Wg niego w 6 dc nie mógł sie wytworzyć prawidłowy pęcherzyk zdolny do zapłodnienia.Zrobił mi usg i niestety nie było pęcherzyka dominującego a to 15 dc.Mówił że owulka mogła już być,mam obserwować ten cykl .Powiedział ze następny cykl"spiszemy na straty" bo jeszcze bez stymuacji,mam przyjsć ok 12 dc na usg sprawdzic czy jest owu.Jeżeli jej nie będzie zaczynamy leczenie Clostilbegytem.

Izuś pokręciło Ci się nieziemsko z tymi cyklami, ale ja wierzę w Was i widać, że ten gin jakiś taki konkretny, może on wreszcie Cie poprowadzi dobrą drogą.

Napisane przez bajka1807

nie ma to jak w dniu rocznicy na wieczor powiedziec sobie same "mile" rzeczy... czasem juz mi brak sily i checi. tz oczywiscie zapomnial, bo co przeciez on nawet nie wie co dzisiaj za dzien... co raz czesciej mam wrazenie ze my jestesmy 30 lat po slubie a nie tylko 3 i przestaje mi sie to podobac. nie wiem juz co mam robic mialo byc ok a jest ku*rwa jak zwykle to samo

a no właśnie tak to z tymi facetami jest może nie warto się tak spinać i nakręcać - pogadajcie na spokojnie i się ułoży

Napisane przez monini2507

Ja byłam u lekarza pierwszego kontaktu i poprosiłam o skierowanie do poradni leczenia niepłodności. Dala mi babeczka bez problemu. Dziś byliśmy z małżem tak wstępny wywiad lekarz zrobił dał Tż skierowanie na badanie jego nasionek i mnie dał skierowanie do szpitala na badania. Mam się zgłosic między 2-4 dc i będą mi robić wszelakie badania. I później zbiorą wszystko do kupy i będą działać dalej.Ogólnie lekarz bardzo miły także zadowolona jestem teraz tylko boję się badań i samych wyników

dobrze, że udało Ci się załatwić to skierowanie bez problemu !
siemka
dobija mnie już ta pogoda, ciągle nawala śnieg, w nocy tak nas zasypało, że nie mogłam wyjść z mieszkania, bo drzwi nie dało się otworzyć no ale na szczęście mój silny Tż otworzył drzwi, by jego księżniczka mogła spokojnie wyjść do ludzi

[Luna0]

Dzień dobry
jak zawsze ponarzekam jak Isia
o 12 poszłam spać
o godz 2-ciąża z zaskoczenia na TLC
drzemka
godz 4- ta co sprzata domy na TLC (nie było o krokodylach na animal planet a zawsze o 4 oglądam )
o 5- salon sukien ślubnych na TLC
a później oglądnęłam z mamą zmierzch
teraz ledwo patrze na oczy

TŻ znów nie pracuje.. na tej budowie która była od poniedziałku wysiadła instalacja i elektryk się guzdra z naprawą, więc pewnie naprawi jak TŻ będzie musiał już wracać

[magbes]

czesc
jejku jak mi sie wydaje, ze to piatek ... szkoda ze jednak czwartek.
Misiu - zatem dopadaja Cie pierwsze objawy Ja pamietam jak sie dowiedzialam to w nocy bylo mi strasznie goraco spac. otwieralam okna itd. nie wiem czy z wrazenia czy poprostu tak bywa.... trwalo to dobrych kilka dni.
pozniej meczyla mnie sennosc. wracalam z pracy i nic tylko bym lezala. Teraz zauwazylam, że juz mi chyba to troche przeszlo. Wymiotowac na szczescie jeszcze mi sie nie zdarzylo... ale czasami troszeczke mnie mdli...ale tylko troszeczke.
Luna - jejjuuuu podziwiam Cie za obcykany programm
Sophia - kochana nastraszylas mnie. Dobrze, że serduszko pika, wszystko na pewno wroci do normy. pisz w miare mozliwosci co tam u Ciebie
Iza - naczekalas sie na tej poczekalni wczoraj...ale dobrze ze jakies dzialania podjete. Bedzie dobrze.
Ja dzisiaj bylam na pobraniu krwi,.,,, jeeeeeju co ja sie nastresowalam. pobrali mi 4!!!! probowki ale na szczescie jakos przezylam TZ mnie wspieral Teraz oby badania wyszly dobrze...

[misia332]

magbes mogę Ci wiedzieć, że w nocy mam najgorzej, to siku, to pić, noga mi jedna drętwieje, to TŻ się źle ułoży, nie mam jak się przytulić... Masakra.

Wczoraj byliśmy w sklepie, popatrzec na ceny tutaj i raczej łóżeczko i wózek kupimy w PL i żeby nam ktoś wysłał kurierem czy coś takiego.

[magbes]

ja w temacie wozka jestem jeszcze zielona. nie mam pojecia na co zwracac uwage... skad mam wiedziec co bedzie mi pasowac a co nie... eh... TZ ma poczytac o furach ..zobaczymy co on wybierze. z łóżeczkiem bedzie mniejszy problem.
Jejku z tym 'siku' w nocy to ja mam masakre. Wstaje do wc ze dwa razy w nocy. Dzis oddawalm tez mocz na badanie i chcialam wytrzymac cala noc zeby byl...odpowiednio....'sko ndensowany' Jednak pobuddka o 24 30 a pozniej o 4 30 (to moje standardowe godziny na 'siku' teraz w nocy) No i o 4 probowalam juz wytrzymac...ale jak zaczelo mi sie snic ze ide siku to wstalam wreszcie i poszlam,,, woalalam to niz zesikac sie przez sen do lozka

[nuna2]

to ja się witam i również narzekam na sen... Zasnęłam ok. 5 wstałam o 8....

[IsiaG]

Witam się!
Dzień jak co dzień, noc jak zawsze - film z przerwami na reklamy Jeszcze do tego spałam w salonie na kanapie bo mój małż po pracy był tak zmęczony, że jak zasnął to odpalił tartak i mogłam sobie pomarzyć o spaniu. Poszłam z podusią do pokoju, zamknęłam drzwi co by żaden dźwięk się z sypialni nie wydostawał i zasnęłam przy kociej muzyce, bo moje obie kotki właśnie mają ruje i drą japy bo chcą chłopa na gwałt.

Małż mi obiecał, że jutro pojedziemy obejrzeć klinikę w której chce rodzić. Mam parę pytań i tak ogólnie chcę się rozejrzeć. Żeby póżniej w bólach nie szukać oddziału położniczego

Napisane przez bajka1807

nie ma to jak w dniu rocznicy na wieczor powiedziec sobie same "mile" rzeczy... czasem juz mi brak sily i checi. tz oczywiscie zapomnial, bo co przeciez on nawet nie wie co dzisiaj za dzien... co raz czesciej mam wrazenie ze my jestesmy 30 lat po slubie a nie tylko 3 i przestaje mi sie to podobac. nie wiem juz co mam robic mialo byc ok a jest ku*rwa jak zwykle to samo

Wiesz, moja koleżanka miała kiedyś też taki problem. Znalazła rozwiązanie i teraz jej małżonek nigdy jeszcze nie zapomniał o rocznicy. Poinformowała go, że tylko w dzień rocznicy ich ślubu będą uprawiać sex analny pod warunkiem, że on będzie o tej rocznicy pamiętać. On zapomni - ona też. Powiedziała, że on uwielbia taki sex, jeszcze targował czy może jej urodziny, imieniny, jak będzie pamiętać to czy też będzie taki seksik...Nie wiem jak dalej to rozegrała, ale rocznica nigdy nie jest zapomniana. Zawsze to jakiś sposób.

Napisane przez Mokka_83

Isia, ja już trzymam Rozumiem, że pomimo tych męczących skurczów chcesz twardo wytrzymac do 18stego? W sumie dobrze by bylo... Bo tak sobie myslę... pal licho jeśli by się urodziło np. 1 marca... Ale jak miałabym urodzić 16tego czy 17stego to chyba by mnie trafilo, że ten dzień czy dwa maluszek nie chciał poczekać

No też się tego obawiam, ale z naturą się nie walczy. Chciałabym wytrzymać do 18-tego, wiadomo, macierzyński zamiast 6 miesięcy to rok. I to nic, że ostatnie 6 m-cy tylko 60% wynagrodzenia. Wolę to, niż iść na wychowawczy za nic. Bezpłatny. Ale to dziecko decyduje kiedy chce się urodzić. Mam nadzieję, że okaże się mądrą dziewczynką i posłucha rodziców...

Napisane przez monini2507

Hejo jestem tęskniłyście
Isia nie było mnie bo u babci byłam fajnie było
MISIA GRATULACJE
Sophia trzymam za Was oboje kciuki
Nadrobiłam Was pobieznie ale mniej więcej wiem co słychac
Koocurku brzuszek ładny ale proszę więcej jeść i tyć malutki musi rosnąć
Isia brzusio u Ciebie też cudny
Ja byłam u lekarza pierwszego kontaktu i poprosiłam o skierowanie do poradni leczenia niepłodności. Dala mi babeczka bez problemu. Dziś byliśmy z małżem tak wstępny wywiad lekarz zrobił dał Tż skierowanie na badanie jego nasionek i mnie dał skierowanie do szpitala na badania. Mam się zgłosic między 2-4 dc i będą mi robić wszelakie badania. I później zbiorą wszystko do kupy i będą działać dalej.Ogólnie lekarz bardzo miły także zadowolona jestem teraz tylko boję się badań i samych wyników

Wypożyczasz może Babcię??
To dobrze, że będziecie przebadani, tak kompleksowo. Lepiej coś robić niż czekać latami na cud.Super, że się zdecydowaliście.

Napisane przez Luna0

Ojej bidulo domyślam się że nie wiedzą czemu

Przed chwilą to stosowałam.. u mnie też wieczorem najgorzej, i zawsze jak się budze to odrazu mam skurcz
ale oddychanie faktycznie pomaga

Trzymam kciuki żeby szyjka trzymała bo to najważniejsze! Moja już się skróciła całkowicie także czekać tylko na rozwarcie... mimo że głownie leże szczegolnie odkąd nie ma TŻ

JUŻ CI SIĘ SKRÓCIŁA??? Całkowicie? Jestem lekko w szoku...

Napisane przez misia332

Dzień dobry.
Dziewczyny we wtorek robiłam test o czułości 10 i w realu ta druga kreska nie była, aż taka bardzo mocno, i jako, że nie mam gdzie na razie zrobić bety, to wczoraj kupiłam kolejny test i wyszły dwie bardzo grube i mocne. Mam nadzieję, że wszystko będzie ok.

Będzie ok, nawet nie myśl inaczej. Nie wywołuj wilka z lasu, myśl pozytywnie!!! Dbaj o siebie i o dzieciątko a będzie ok.

Napisane przez Luna0

Dzień dobry
jak zawsze ponarzekam jak Isia
o 12 poszłam spać
o godz 2-ciąża z zaskoczenia na TLC
drzemka
godz 4- ta co sprzata domy na TLC (nie było o krokodylach na animal planet a zawsze o 4 oglądam )
o 5- salon sukien ślubnych na TLC
a później oglądnęłam z mamą zmierzch
teraz ledwo patrze na oczy

TŻ znów nie pracuje.. na tej budowie która była od poniedziałku wysiadła instalacja i elektryk się guzdra z naprawą, więc pewnie naprawi jak TŻ będzie musiał już wracać

Eeee, to nie fajnie. W sumie to wyjazd do dooopy, Ty się więcej denerwowałaś niż to potrzebne, on nie zarobił tyle co miał, choć się przecież starał. Ech...życie jest niesprawiedliwe.

[bajka1807]

Napisane przez Luna0

Dziewczyny przykro mi jak czytam co piszecie o tych TŻ
Jakie to wszystko skomplikowane.. jak sobie przypomne poprzedni związek i te wieczne problemy heh
Myśle że kluczem do sukcesu jest jak facet zabiega o kobiete.. jeśli czuje się kochana i doceniana to żadna kłótnia tego nie zepsuje.
Wiem że po latach to różnie bywa, kryzysy były i będą, musicie jakoś to przetrwać

ooo to jest wlasnie chyba sedno sprawy moj tz raz na ruski rok mnie czyms zaskoczy. wkurza mnie poprostu to ze zachowujemy sie jak stare malzenstwo, bo on wiecznie zmeczony

no ale mniejsza. ciekawe czy sie dzis do mnie odezwie

a odnosnie snow. masakra jaki ja dzisiaj mialam sen. snilo mi sie ze poszlam rodzic, a tu wita mnie poloznik a nie polozna i to jeszcze taki chamski, pyskaty i mocno bezposredni. bardziej traktowal mnie jak towar do wyrwania a nie jak pacjentke a juz hard corem bylo to jak zaczal mnie badac, bo robil to dla obopolnej przyjemnosci niestety nie wiem co bylo dalej bo mloda mnie obudzila ale wychodzi brak seksu heh.

[nuna2]

to ja się witam i również narzekam na sen... Zasnęłam ok. 5 wstałam o 8....

[Sophia_1]

Witam się i ja.
Czuję się ok, jutro może pójdę do domu

IZA mam nadzieję, że z tż się dogadacie i wszystko wróci do normy. No i że lekarz normuje u Ciebie wszystko, żebyś już wiedziała co i jak.

MONINI super się udało z tymi skierowaniami. No i że te badania zrobią Ci kompleksowe. Super.

ISIA mam nadzieję, że corcia jednak nie okaże się taka wyrywna i poczeka do 18 marca.

I co ja komu miałam już nie pamiętam, ale nadrabilam wszystko

a i na sali że mną leżą 2 dziewczyny po terminie, z czego u jednej coś się zaczyna dziać, a u drugiej cisza.... I jedna w 33 tyg z otwarta szejka, ale dziś wychodzi bo nie ma skurczy. Ma lezeć. No i nowa jedna, ale jeszcze nie wiem czemu.
A za ścianą leży dziewczyna, która straciła ciążę w 13 tyg wczoraj coś probowali działać, ale się nie udało i dziś miała zabieg.

Co się tu człowiek naslucha i naoglada....

[kwitka13]

Hejka
melduję, że @ przyszła, więc ruszamy z marvelonem
Izuś - trzepnij tego chłopa w potylicę i przypomnij mu kto jest dla niego najważniejszy
Sophia - trzymaj się tam kochana!
magbes - fajnie, że się odezwałaś, bo myślałam ostatnio o Tobie
Lunka - przykro mi z powodu Tż
co ja to miałam jeszcze...
co do chłopów - hmm mój też miał kiedyś taki okres, że wydawało mu się, że jestem i tak już zostanie, że nie trzeba już się starać... powiedziałam mu, że jeśli tak ma wyglądać nasz związek to ja takiego nie chce i może się wyprowadzać (no przeca ja się nie wyprowadzę !!!). No i od tamtego momentu jest ok, jak się kłócimy to on pierwszy wyciąga rękę, u nas nie ma czegoś takiego jak ciche dni, bo połówek, choby skały srały, nie zazna spokoju dopóki między nami nie będzie ok (ja tam mogłabym się gniewać nawet kilka dni...), to on proponuje wyjścia/wyjazdy itp zanim ja o nich pomyślę. Ogólnie jest git malina

Isia te twoje kotki to szukają chłopa na "gwałt" czy GWAŁT?

[ruda_not_grazyna]

Matko, jak ja czytam tu o tych waszych nieprzespanych nocach to tak mi was szkoda
Dziewczyny, orientujecie się jak to jest z tymi mieszkaniami za odstępne? Konkretnie chodzi mi w prywatnych kamienicach, że umowę podpisuje się też z administracją itp. - legalne jest to w ogóle? Bo tak z Tż ostatnio gadaliśmy, dużo naszych znajomych tak mieszka i jest ok, ale sama nie wiem co o tym myśleć.. Maru by się przydała

[nuna2]

Napisane przez Sophia_1

Witam Was Dziewczeta.

Przepraszam, ze nie cytuje, ale jakos nie mam glowy.
Leze w szpitalu bo zaczelam plamic, ale teraz na szczescie przestalam.

Pozdrawiam i trzymam kciuki za wszystkie

rany... dobrze, że ustało... uważaj na was...

Napisane przez bajka1807

nie ma to jak w dniu rocznicy na wieczor powiedziec sobie same "mile" rzeczy... czasem juz mi brak sily i checi. tz oczywiscie zapomnial, bo co przeciez on nawet nie wie co dzisiaj za dzien... co raz czesciej mam wrazenie ze my jestesmy 30 lat po slubie a nie tylko 3 i przestaje mi sie to podobac. nie wiem juz co mam robic mialo byc ok a jest ku*rwa jak zwykle to samo

wiem, że przykre... Ale faceci chyba tak uwagi nie przywiązuja

[IsiaG]

Napisane przez kwitka13

Isia te twoje kotki to szukają chłopa na "gwałt" czy GWAŁT?

Moje kotki szukają kociego chłopa żeby je po prostu porządnie wygrzmocił, zerżnął, zgwałcił i zaspokoił. Jak tego nie ma to nam się naprzykrzają. Więc co? Mam je trzonkiem od szczoteczki popychać? Błłee..

[Linka1984]

Napisane przez IsiaG

Hi hi, jeden to Ty, drugi to Niestabilna a trzeci? Zachowam to jeszcze w tajemnicy.

a ja czemu ??? jestem dopiero 5dpo ani objawów ani nic..chyba ze Ty typujesz każdą co się w owu bzykała

Napisane przez Niestabilna

Ze ja?? Cycki mnie bola ale to tylko to no i ta "tępa" bialawa wydzielina no niby to wyglada jak wtedy z aniolkiem ale... brzuch pobolewa mnie coraz bardziej na @ temp nie mierze bo przeciez przestalam no i folika tez przestalam brac z pierwszym dniem ostatniem miesiaczki bo taka rozczarowana bylam...
A to ze wmucilam cala czekolade w 5 minut bo tak mi sie chcialo to tylko oznaka mojego obzarstwa a nie zachcianek...;p
Rozmawialam dzisiaj z Tz tez juz by chcial wiedziec bo widzi ze mi cycuszki nabrzmialy... tym razem to on mnie namawial na test hehehe a ja powiedzialam ze jak 25 sie nie pojawi @ to zrobie a tak to nie ma ;p (jak sie potrafia role odwrocic)


Trzymajcie sie tam dzielnie

ale ze co z tą białą wydzieliną? ona tak szybko sie pojawia? ja jestem 5dpo i męczy mnie jakaś podła biała wydzielina, to dobrze czy zle?



a ja sie tak zastanawiam czy ktorejsc szczecinianki nie wykorzystac i nie isc do ginka, do ktorego ktoras z Was chodzi, zeby w razie W nie bylo problemu ze zdobyciem dupka. jeszcze w ciazy nie jestem, ale trzese sie juz, ze znow beda problemy, a ja znow bede bezsilna;/

[/QUOTE]
wykorzystuj tylko jak chcesz nas wykorzystac?? mamy Cie zaprowadzic do lekarza czy udawać Ciebie?

Napisane przez Sophia_1

Hej.
Jest ok, bylo usg, serduszko pika. Lekarka powiedziala, ze ciaza sie broni, to dobry znak. Dostalam zastrzyk (w tylek, a taki bolacy, ze sie jak struna prostowalam jak mi dawaly) i oczywiscie dupka. Ale jakis swedzioch mnie chyba dopadl teraz, bo cos mi tak nie halo w podwoziu.....

trzymam kciukasy na maxa za Ciebie i fasolindę

Napisane przez ...Skierka...

i bardzo dobrze - tak trzymać! ps - a jaki ten film tak na Ciebie zadziałał? może i ja się na niego wybiorę

szklankowa pułapka 5 - rewela !!! tydzien temu byliśmy na drogówce..i zabrzyła moj światopogląd i zaufanie do facetów..nie polecam jeśli przezywasz filmy dogłebnie

Napisane przez bajka1807

nie ma to jak w dniu rocznicy na wieczor powiedziec sobie same "mile" rzeczy... czasem juz mi brak sily i checi. tz oczywiscie zapomnial, bo co przeciez on nawet nie wie co dzisiaj za dzien... co raz czesciej mam wrazenie ze my jestesmy 30 lat po slubie a nie tylko 3 i przestaje mi sie to podobac. nie wiem juz co mam robic mialo byc ok a jest ku*rwa jak zwykle to samo

Napisane przez bajka1807

on jest teraz w DE, przypomnienie wtelefonie mial ustawione na niedziele zeby zapewne ogarnac cos przed wyjazdem,a ze mielismy ciche dni to odpadlo. wiec ok, pierdziele to ze zapomnial bo wiedzialam ze tak bedzie ale chodzi mi o ogol. bo jak mu powiedzialam ze jest mi przykro ze nawet przypomnienie nie wystarczylo, ze jednak beznadziejne z nas malzenstwo bo nijak nie zachowujemy sie tak jak powinnismy, ze w kolko walkuje jedentemat od dawien dawna a i tak ciagle jest to samo. to on jedynie odwraca kota ogonem i stwierdza ze mu dop*ierdalam, ze jeszcze powinnam mu jakas "mila" wiadomosc na maila wyslac, sprawdzic telefon, przeszukac komputer i kieszenie w spodniach. rece mi opadly, nadal sie zastanawiam ile on ma tak naprawde lat, 32 czy 12 siedze i zajadam smutki lodami i mysle o separacji. moze wtedy cos do niego dotrze...

ehm...z facetami tak jest. Ale pomyśl ze mogłabyś trafić dużo gorzej...ja za każdym razem jak mam wku.rwa na męza przypominam sobie mojego pierwszego męza...przechodzi jak czary... wtedy moj mąz jest kochany,cudowny,dojrzały, wpierający

Napisane przez Niestabilna

My tez musimy czasem wrzucic na luz... wiem wiem boli ale trzeba... chocby korony spadaly TRZEBA bo inaczej funkcjonowac nie bedzie... wyobraza sobie ktoras ze kazdy z przyrodzeniem skacze wokol nas, tula, mizia, mowi do znudzenia mile slowa, nosi nas na rekach i wogole wszystko cacy i nunu... moge sie zalozyc ze 50% pozyga sie juz po 1 miesiacy a reszta nie wytrwa dluzej niz rok w takim zwiazku...
Chodzi mi o to ze zwiazki tak funkcjonuja i funkcjonowaly... nasze zycia to nie filmy romantyczne, cale zycie czlowiek sie musi docierac, poznawac, uczyc siebie nawzajem... i bledy i wady sa do tego przyczepione nida rady inaczej...

ale najlepszym lekarstwem dla zwiazku jest rozmowa, zrozumienie i sex... jak jedno, drugie i trzecie juz niewychodzi... to zwiazku juz dawno nie ma.

fakt...to my jesteśmy zapalnikami tych bomb ( facetów)...i jak mi kiedyś mądry ksiądz powiedział to my jestesmy sprawcami ich humorków , i my mamy sie nauczyć jak je łagodzić i nimi zarządzać..zycie nigdy nie bedzie kolorowe i piękne..nie ma takich związków , a jak są to jakieś fałszywe..



Witam się z Wam prawie z rana
Wczoraj miałam śmieszną sytuację..wracając z pracy zajechalam do apteki po controloc i wychodząc z niej widze ze jakieś babsko obok mnie zaczyna krecic w miejscu i zarysowała mi auto,dobiegłam i zaczelam się na nią drzeć ze ma wysiadać. Zauwazylam ze jest spanikowana i ma łzy w oczach , powiedzialam jej ze mąz mnie zabije ze to nowe auto mam je od 2 miesięcy i mnie zabije , bo mowił ze jest dla mnie za duże a ja je na dzien dobry zarysowałam i przez nią mi je zabierze ( to blef ze zabierze :P nie odważyłby się hahaha) a ta dała mi kasę w reke i odjechała..przejechalam śliną po nadkolu i ani śladu..poszłam więc i kupilam sobie za te kase 5 sweterków dobra jestem co ??????

[kwitka13]

Napisane przez IsiaG

Moje kotki szukają kociego chłopa żeby je po prostu porządnie wygrzmocił, zerżnął, zgwałcił i zaspokoił. Jak tego nie ma to nam się naprzykrzają. Więc co? Mam je trzonkiem od szczoteczki popychać? Błłee..

YOU MADE MY DAY
I love You



Izuś zmień mi proszę na 1st stronce na "nasty" cs... po # to będzie już 13 cs - przestaję liczyć!

[ewaszada]

czesc dziewczynki
Mozna dołączyc????

Staramy sie juz ponad 2 lata,,zero zabezpieczeń i nic....

mam jednego syna,,,ma 9 lat....wtedy było raz i chop...
a terazz nic....

[Dzastin08]

Dzień Dobry

Bajka, przykro mi z powodu męża... mój niestety też za bardzo nie ma pamięci do dat; ale jakiś czas temu Nim potrząsnęłam i teraz pamięta o moich urodzinach,imieninach i rocznicach. Zawsze mnie rozśmiesza, jak mu się pytam o coś innego " co dzisiaj jest za dzień"? a on kmini: : rocznica nie, Twoje ur i imieniny też nie..." i myśli dalej, haha.

Sophhia- będzie dobrze, leż i odpoczywaj kochana Przypomnij mi Ty już jesteś na L4 czy dopiero masz w planach?

Moni- super wiadomości, miejmy nadzieje,że lekarze się Wami dobrze zajmą i szybko zaciążysz. Informuj Nas o wszystkim

Linka- no i dobrze babie, ślepa jest to niech płaci... super to wykombinowałaś


Ja dziś nie mam humoru od rana, nie wyspana, choroba się rozkręca...,rano miałam spięcie z jakimś dziadkiem o parkowanie... ehh...
Dziś 31dc, brzuch od czasu do czasu zaboli a tak to cisza...
Jutro idę na 2h próbne do tego baru, zobaczyć co i jak wiec 3majcie kciuki żeby wszystko wypaliło

[nuna2]

Napisane przez Linka1984

Witam się z Wam prawie z rana
Wczoraj miałam śmieszną sytuację..wracając z pracy zajechalam do apteki po controloc i wychodząc z niej widze ze jakieś babsko obok mnie zaczyna krecic w miejscu i zarysowała mi auto,dobiegłam i zaczelam się na nią drzeć ze ma wysiadać. Zauwazylam ze jest spanikowana i ma łzy w oczach , powiedzialam jej ze mąz mnie zabije ze to nowe auto mam je od 2 miesięcy i mnie zabije , bo mowił ze jest dla mnie za duże a ja je na dzien dobry zarysowałam i przez nią mi je zabierze ( to blef ze zabierze :P nie odważyłby się hahaha) a ta dała mi kasę w reke i odjechała..przejechalam śliną po nadkolu i ani śladu..poszłam więc i kupilam sobie za te kase 5 sweterków dobra jestem co ??????

Linka mi by było głupio...

[santom]

linka chcialabym isc do lekarza, do ktorego chodzi ktoras z Was i ew sie zabezpieczyc w razie ciazy czy ktos moglby odbierac recepty za mnie na dupka w razie czego. ale w sumie panikuje na zapas i pewnie koniec koncow nie bedzie mi sie chcialo jechac do szcz do lekarza i pojde do swojego kombinowac

isia to po rujce ciopi ciop do weta na sterylizacje i koty sie nie beda meczyc, nie beda meczyc Was, ani malenstwa budzic w nocy.

dzastin 3mam kciukasy za prace

bajka kurcze, szkoda, ze sie taka rutyna wdarla w Wasze zycie...

[Niestabilna]

Napisane przez Linka1984

ale ze co z tą białą wydzieliną? ona tak szybko sie pojawia? ja jestem 5dpo i męczy mnie jakaś podła biała wydzielina, to dobrze czy zle?

U mnie dzisiaj jest 26 dc i od paru dni mam bialawa wydzieline jest ona taka tepawa jakby sucha nie wiem jak ja opisac... cykl u mnei trwa 29 dni 25 lutego ma byc @ i chodzi o to ze jak wtedy bylam w ciazy z aniokiem to mialam tak samo bol muminkow i ta bialawa wydzielina ktora z czasem zaczela sie robic brazowa a potem juz krew i wtedy stracilam aniolka.
U ciebie to 5 dp... oznacza dzien plodny ?? jezeli tak to ta bialawa wydzielina moze oznaczac ze zaczynaja ci sie dni polodne albo je masz :P ale jest mokro czy nie ??

Napisane przez Linka1984

szklankowa pułapka 5 - rewela !!!

tez bylam zaje.biste

Napisane przez Linka1984

Witam się z Wam prawie z rana
Wczoraj miałam śmieszną sytuację..wracając z pracy zajechalam do apteki po controloc i wychodząc z niej widze ze jakieś babsko obok mnie zaczyna krecic w miejscu i zarysowała mi auto,dobiegłam i zaczelam się na nią drzeć ze ma wysiadać. Zauwazylam ze jest spanikowana i ma łzy w oczach , powiedzialam jej ze mąz mnie zabije ze to nowe auto mam je od 2 miesięcy i mnie zabije , bo mowił ze jest dla mnie za duże a ja je na dzien dobry zarysowałam i przez nią mi je zabierze ( to blef ze zabierze :P nie odważyłby się hahaha) a ta dała mi kasę w reke i odjechała..przejechalam śliną po nadkolu i ani śladu..poszłam więc i kupilam sobie za te kase 5 sweterków dobra jestem co ??????

Zła kobieta z Ciebie