Tu katarek, tam ząbek, mama biega i robi porządek - Mamy maj -czerwiec 2012

[Gaabbi]

Hania dzisiaj dostała pierwszy raz zupkę z makaronem orkiszowym Jadła, aż Jej się uszy trzęsły

Kupiłam dzisiaj Hani krzesełko do karmienia takie http://allegro.pl/show_item.php?item=3024354621 Pewnie już każda z Was krzesełko ma, ale jak przyjdzie, to Wam napiszę, czy jest ok
Przyszedł nam też dzisiaj kubek niekapek/ bidon http://www.kid-basix.com/thesafesippy2.php Ciekawe, czy Hania będzie chciała z niego pić.

Napisane przez _millena

_agata a masło klarowane sama robisz czy kupujesz?

o to samo miałam pytać

Napisane przez _agata

Wcześniej robiła, ale przy obecnych cenach masła (prawie 5 zło za kostkę) to mi się nie opłaca.
Kupuję w Biedronie w wiaderku 500 g za chyba 12 zło. Jest bardzo dobre, czyściutkie, świeże. A masło klarowane to czysty tłuszcz więc spokojnie może stać po otwarciu. U nas długo nie stoi bo używam do smażenia kotletów, do duszenia...

Tanie to masło w biedronce. Ja miałam właśnie robić sama, ale teraz widzę, że mi się nie opłaca Chociaż, jakbym sama klarowała, to przynajmniej wiem, co jem
Ostatnio kupowałam masło klarowane na stronie AleDobre i końcówkę wyrzuciłam, bo stwierdziłam, że już za długo stoi.

Napisane przez karozka

Witam po długiej przerwie

Nie było mnie, ponieważ przechodziłam przez ostatnie miesiące wyjątkowo ciężki czas, ale teraz już powoli widać światełko w tunelu.
Leon zwany malutkiem rośnie na potęgę waży 11 kg i nosi rozmiar 92. Okazało się, że lekarze się mylili i ze słuchem wszystko w porządku. Teraz wybieramy się do okulisty bo bardzo ucieka mu lewe oczko, no i dalej zmagamy się z alergiami. Strasznie mi go żal, ponieważ on kocha jeść a niewiele może. W dodatku odkąd poznał inne smaki nie bardzo chce jeść nutramigen. No i walczymy z AZS.
Młody zasuwa już po całym domu, zaczyna też uparcie wstawać i ma na koncie kilka siniaków, także nie można go z oka spuścić.
Odezwę się jeszcze wieczorem, bo piszę teraz z telefonu.
Pozdrawiamy

Fajnie, że się odezwałaś.
Dobrze, że ze słuchem Leona wszystko ok. Z resztą też dacie sobie radę

[_agata]

A skąd wiesz co jest w maśle, które kupujesz do klarowania? Nie wiesz.
Przy klarowaniu masła jednak trochę roboty jest, końcówkę się wylewa bo białko już się miesza z tłuszczem. IMO niewarto przy takiej cenie gotowego

[Gaabbi]

No nie wiem co jest w maśle, które kupuję do klarowania, ale przynajmniej mam wpływ na to, które masło kupię Poza tym, m.in. dlatego właśnie się klaruje, żeby miało lepszą jakość. Ja chciałam robić masło klarowane z osełki górskiej.
A to z biedronki, to bardziej chodzi mi o to, czy faktycznie to jest masło klarowane, tak, jak powinno być klarowane. Czy nie ma tam żadnych domieszek. Czy faktycznie cały ten syf zostaje odlany podczas klarowania
Nie jestem jednak jakoś specjalnie nadgorliwa w tym temacie i ja również skuszę się na to masło z biedronki A co mi tam.
A o co chodzi z tym mieszaniem się białka z tłuszczem?

[benka99]

U nas jedzenie wygląda tak:
6 - 180-210ml mm
9 - jaglanka, owsianka, płatki ryżowe + owoce
13 - zupa ok. 250ml
16 - kaszka albo kleik na 200ml mm
19.30 - ok. 150ml mm

Dziewczyny ważycie owoce czy podajecie tak na oko? Nie mam wagi kuchennej i nie wiem ile to 150g owoców? Podaje zazwyczaj albo dużego banana, jabłko albo garsc malin/jagód.

Martwi mnie brak mobilnosci Maksa... za tydzień kończy 9 miesiecy a nie raczkuje i nie probuje wstawac, nie siada tez sam Posadzony ładnie siedzi, pełza i turla się. Przyjmuje pozycje na czworakach ale zaraz kładzie sie na brzuchu i turla. Nie wiem, moze powinnam pójsc do jakiegos lekarza??

[centipede]

Benka nasza Dominika jest tydzień starsza od Twojego Maksia a też jest niemobilna, ale w ciągu ostatniego tygodnia cały czas próbuje ruszyć do przodu (wcześniej nie bardzo chciała). Mi się wydaje, że u nas przyczyną jest to, że jest bardzo rączkowa i wcześniej nie lubiła leżenia na brzuszku. Na razie się nie martwię bardzo, dziecko naszych znajomych też późno zaczęło raczkować. Chociaż jeszcze chwilkę i pewnie zacznę się niepokoić, bo patrząc co inne Maluchy tutaj wyprawiają to szok!

[Timii]

Napisane przez _agata

Kiedyś
Teraz cyc trwa dość krótko, jakieś 4-5 minut, ale gość połyka konkretnie
Nie wydaje mi się, żeby jadł dużo. Porcje nie są wielkie. Zupy je ok. 120-150 g.
Drugie danie to np. dzisiaj 3 pyzy wielkości orzecha włoskiego, ze 2 łyzki marchewki z groszkiem... niedużo

Kaszy na śniadanie zjada teraz 2 kopiate łyżki Bobovity, do tego woda... nie wiem ile tego jest łącznie, ale odmówił jedzenia kaszek, które mu gotowałam a jeść coś musi przecież

oo to faktycznie porcje nie są zbyt duże. a myślałam że to tylko u nas tak... spoko, nie będę w marcię wmuszać zupy jak już nie chce. zresztą i tak tego nie robiłam. 150g to całkiem ok porcja uważam. zwłaszcza że czymś tam jeszcze poprawi za 2- 3godzinki nie wiem tylko czemu moja pediatra twierdzi że dziecko powinno zjadać 200g zupy...

Napisane przez centipede

Benka nasza Dominika jest tydzień starsza od Twojego Maksia a też jest niemobilna, ale w ciągu ostatniego tygodnia cały czas próbuje ruszyć do przodu (wcześniej nie bardzo chciała). Mi się wydaje, że u nas przyczyną jest to, że jest bardzo rączkowa i wcześniej nie lubiła leżenia na brzuszku. Na razie się nie martwię bardzo, dziecko naszych znajomych też późno zaczęło raczkować. Chociaż jeszcze chwilkę i pewnie zacznę się niepokoić, bo patrząc co inne Maluchy tutaj wyprawiają to szok!

mojej koleżanki mała miała 11mcy i nie raczkowała. teraz ma 13 i dopiero klęka. każde dziecko rozwija się inaczej... trudno powiedzieć kiedy jest odpowiedni moment żeby iść do lekarza...

[Renatka89]

a ja mam pytanie; dziecku z nietolerancja białka mleka krowiego (nie ze skazą) mozna podawac masło?

a masło klarowane kupiłam w sklepiku pod blokiem za 14zł, mlekovity

[_Maya_]

ależ się zrobiłam sentymentalna i tak potwornie łatwo się wzruszam, aż mi głupio czasami...

[_agata]

Timii ja też nie wiem dlaczego pediatra tak twierdzi.
Dziecko powinno jescr tyle na ile ma ochotę. Oczywiście zdrowe dziecko.

[_Maya_]

Napisane przez Timii

dziewczyny jak obecnie wygląda u Was karmienie maluchów?

u nas:

8.30 - kaszka z owocami + cyc
12 - zupka
15-cyc
16 - kończymy zupkę bo zazwyczaj nie dojada. jeśli wszystko zjedzone to wtedy warzywa (fasolka szparagowa, ziemniaczek, marchewka) lub jakiś deserek np.
18-kaszka z owocami
19-cyc
w nocy - cyc po przebudzeniu.

nie wiem jak jest u was ale martusia nie zjada porcji zupki 200g. chyba zaczne jej robic mniejsze porcje zeby miala jakiś inny konkretny podwieczorek a nie dojadanie tej zupy. blee. sama bym tak nie chciała...

kaszki zjada na 90mln mleka. do niedawna robiłam na 60mln. ona do szczupłych nie należy i nie chce jej utłuczyć. poza tym tyle jej wystarcza. wiecej nie chce. z tym ze to gesta kaszka. tylko do zjedzenia lyzeczka.

ja za każdym razem jak podliczę ile razy jw ciągu doby karmię O. to szok...

06:00/6.30 - pobudka - mleko
8:00 - mleko - pierwsza drzemka -(czasami karmię, czasami nie)
10:00 kasza z owocem - je sporo, na pewno cały słoiczek owoców plus 3/4 duże łyżki kaszy
12 - mleko
14 - obiad - je dużo min 100ml (nie wiem ile w gramach ale na penwo więcej niż 100gr) i zawsze gęste
16/17 mleko
19:20 mleko
22:30 - pierwsza pobudka - mleko
01:00 - mleko
03:00/04:00 mleko

i tak codziennie - 7/8razy mleko plus dwa treściwe posiłki i ok 150 ml wody z sokiem. Ciekawe kiedy przestanie tyle jeść
ma 8 miesięcy i waży 7500
no dobra, na jej usprawiedliwienie dodam, że jest potwornie aktywnym dzieckiem raczkuje, siada, wstaje non stop, więc może tyle jej potrzeba...

[doris888]

Napisane przez Maddy84

Kupowałam u tego: studio-dekor-pl.
Byliśmy zadowoleni

bardzo Ci dziękuję!

Napisane przez benka99

U nas jedzenie wygląda tak:
6 - 180-210ml mm
9 - jaglanka, owsianka, płatki ryżowe + owoce
13 - zupa ok. 250ml
16 - kaszka albo kleik na 200ml mm
19.30 - ok. 150ml mm

Dziewczyny ważycie owoce czy podajecie tak na oko? Nie mam wagi kuchennej i nie wiem ile to 150g owoców? Podaje zazwyczaj albo dużego banana, jabłko albo garsc malin/jagód.

Martwi mnie brak mobilnosci Maksa... za tydzień kończy 9 miesiecy a nie raczkuje i nie probuje wstawac, nie siada tez sam Posadzony ładnie siedzi, pełza i turla się. Przyjmuje pozycje na czworakach ale zaraz kładzie sie na brzuchu i turla. Nie wiem, moze powinnam pójsc do jakiegos lekarza??

moja Agata w wieku Maksia i też jeszcze nie raczkuje, nawet nie pełza turla się zawzięcie po pokoju i mam wrażenie że to jej się podoba i nie szuka innej formy przemieszczania , ale dużo leży na brzuchu i to mnie cieszy bo był z tym problem.. W og,óle jest dzieckiem które uwielbia się bawić w miejscu.. klocki są ulubione z garnuszka i ślimaka FP- wkłada, przekłada, wyrzuca, wyjmuje . Wszelkiego rodzaju karteczki, przekłada strony w książkach jak się jej pomoże... Jakoś nie potrzeba jej do szczęścia się wiele przemieszczać.... Jeszcze się nie martwię, zobaczymy...może wreszcie ruszy ...

[nacia_n]

No to ja widzę, że moje dziecko je niewiele...
7- 8 - mleko 120 ml
10 - mleko 180 ml
13 - zupka - prawie cały słoiczek
15 - mleko 180 ml
17 - owoce
19 - mleko 210 ml i śpi do rana

Czasem dostaje chrupka kukurydzianego koło 11. Ile waży to nie wiem. Dowiem się w czwartek, bo idę do lekarza.

Tż chory dzisiaj. Jakiś wirus albo jakieś lekkie zatrucie pokarmowe. Źle się czuł od rana, potem było coraz gorzej. Męczyło go ostro. Teraz trochę poszło i śpi. Zobaczymy, jak będzie jutro.

Dawid ma za to ciągle luźne kupki i jest ich więcej niż zazwyczaj. Obstawiam zęby (z pierwszym ząbkiem też tak było). Spadek apetytu (ale dużo pije), marudzenie (po posmarowaniu dziąseł było lepiej) i gorsze spanie w nocy. Ja tam nic nie widzę, ale jemu ząbki się długo wyżynają. Przynajmniej tak było z pierwszymi dwoma

Od wczoraj uważam z jedzeniem. Muszę trochę zjechać z wagi, bo wesela się szykują, super kiecki w szafie wiszą, a ja się w nie nie mieszczę A czy w Waszych rejonach też jest tradycja, że ojciec dziecka kupuje sukienkę kobiecie, która znalazła pierwszy ząbek?

[rozowa1987]

Napisane przez Gaabbi

Hania dzisiaj dostała pierwszy raz zupkę z makaronem orkiszowym Jadła, aż Jej się uszy trzęsły

Kupiłam dzisiaj Hani krzesełko do karmienia takie http://allegro.pl/show_item.php?item=3024354621 Pewnie już każda z Was krzesełko ma, ale jak przyjdzie, to Wam napiszę, czy jest ok
Przyszedł nam też dzisiaj kubek niekapek/ bidon http://www.kid-basix.com/thesafesippy2.php Ciekawe, czy Hania będzie chciała z niego pić.


o to samo miałam pytać


Tanie to masło w biedronce. Ja miałam właśnie robić sama, ale teraz widzę, że mi się nie opłaca Chociaż, jakbym sama klarowała, to przynajmniej wiem, co jem
Ostatnio kupowałam masło klarowane na stronie AleDobre i końcówkę wyrzuciłam, bo stwierdziłam, że już za długo stoi.



Fajnie, że się odezwałaś.
Dobrze, że ze słuchem Leona wszystko ok. Z resztą też dacie sobie radę

super to krzesełkoa bidon tak samo fajny,ile za niego płaciłaś jak można wiedzieć?

---------- Dopisano o 20:11 ---------- Poprzedni post napisano o 20:07 ----------

Napisane przez benka99

U nas jedzenie wygląda tak:
6 - 180-210ml mm
9 - jaglanka, owsianka, płatki ryżowe + owoce
13 - zupa ok. 250ml
16 - kaszka albo kleik na 200ml mm
19.30 - ok. 150ml mm

Dziewczyny ważycie owoce czy podajecie tak na oko? Nie mam wagi kuchennej i nie wiem ile to 150g owoców? Podaje zazwyczaj albo dużego banana, jabłko albo garsc malin/jagód.

Martwi mnie brak mobilnosci Maksa... za tydzień kończy 9 miesiecy a nie raczkuje i nie probuje wstawac, nie siada tez sam Posadzony ładnie siedzi, pełza i turla się. Przyjmuje pozycje na czworakach ale zaraz kładzie sie na brzuchu i turla. Nie wiem, moze powinnam pójsc do jakiegos lekarza??

u nas liwia przestała znowu przewracać się z plecków na brzuszek,jak się chce obrócić to się drze.Raczkowanie u nas przyszło z dnia na dzień ani się obejrzysz a zacznie raczkować.

---------- Dopisano o 20:14 ---------- Poprzedni post napisano o 20:11 ----------

Napisane przez nacia_n

No to ja widzę, że moje dziecko je niewiele...
7- 8 - mleko 120 ml
10 - mleko 180 ml
13 - zupka - prawie cały słoiczek
15 - mleko 180 ml
17 - owoce
19 - mleko 210 ml i śpi do rana

Czasem dostaje chrupka kukurydzianego koło 11. Ile waży to nie wiem. Dowiem się w czwartek, bo idę do lekarza.

Tż chory dzisiaj. Jakiś wirus albo jakieś lekkie zatrucie pokarmowe. Źle się czuł od rana, potem było coraz gorzej. Męczyło go ostro. Teraz trochę poszło i śpi. Zobaczymy, jak będzie jutro.

Dawid ma za to ciągle luźne kupki i jest ich więcej niż zazwyczaj. Obstawiam zęby (z pierwszym ząbkiem też tak było). Spadek apetytu (ale dużo pije), marudzenie (po posmarowaniu dziąseł było lepiej) i gorsze spanie w nocy. Ja tam nic nie widzę, ale jemu ząbki się długo wyżynają. Przynajmniej tak było z pierwszymi dwoma

Od wczoraj uważam z jedzeniem. Muszę trochę zjechać z wagi, bo wesela się szykują, super kiecki w szafie wiszą, a ja się w nie nie mieszczę A czy w Waszych rejonach też jest tradycja, że ojciec dziecka kupuje sukienkę kobiecie, która znalazła pierwszy ząbek?

ja o tym nie słyszałam

---------- Dopisano o 20:16 ---------- Poprzedni post napisano o 20:14 ----------

Napisane przez benka99

Maksik i rogaliki ;D

słodziutki

---------- Dopisano o 20:17 ---------- Poprzedni post napisano o 20:16 ----------

Napisane przez Renatka89

hej

Nie było mnie kilka dni- znowu z córą odwiedziłam mamę, a TŻ z moim tata wytapetowali nam prawie całe mieszkanie został salon
nadrabiałam cały czas przez komórke

Chciałam sie pochwalic, że mamy już 6 ząbków i mała nauczyła sie przemieszczac- co prawda do tyłu, ale zawsze .. iii... nie podoba jej sie to

za kolejne ząbki

[justys1358]

Napisane przez Timii

u nas dokładnie tak samo!. tzn nie jest może aż tak cycowa bo mogłabym cały dzień nie dać cyca i spoko. ale wieczorem po prostu zasypia przy cycu od razu, czasem nawet nie zdąży za bardzo pojeść. mało śpi w ciągu dnia więc nie ma się co dziwić...

dziewczyny jak obecnie wygląda u Was karmienie maluchów?

u nas:

8.30 - kaszka z owocami + cyc
12 - zupka
15-cyc
16 - kończymy zupkę bo zazwyczaj nie dojada. jeśli wszystko zjedzone to wtedy warzywa (fasolka szparagowa, ziemniaczek, marchewka) lub jakiś deserek np.
18-kaszka z owocami
19-cyc
w nocy - cyc po przebudzeniu.

A jak jest w nocy?

[karozka]

Nie udało mi się nadrobić wszystkiego przyznaję bez bicia
Z tego co pamiętam
Któraś z Was pytała o usypianie w leżaku, my nadal tak usypiamy a młody waży już 11 kg, ale póki co nie ma wyjścia. Na rękach wyrywa się i zanosi, jak się położę obok niego na łóżku to samo... W łóżeczku sporadycznie zdarza się, że zaśnie, ale to bardzo rzadkie przypadki. Także na tym polu polegliśmy
W dzień Leon ma 2 czasem 3 drzemki jedną pół godzinną a drugą godzinę czasem dwie. W nocy śpi nam za to pięknie zasypia tak ok 18-19 a wstaje między 5-6, czasem gdy zje coś nieodpowiedniego przebudza się w nocy, ale wtedy wystarczy dać smoczek i śpi dalej.

Co tam jeszcze mmm podłóg nie wyparzam myję co dwa dni, i zamiatam na bieżąco mamy kominek i strasznie się nosi popiół i drzewo, poza tym jest pies w domu także sterylnych warunków u nas nie ma Tak samo nie wyparzam zabawek, jedynie maskotki myję jak są poklejone, smoczek przelewam wrzątkiem jak mi się przypomni...
Mały nie choruje, do tej pory raz był przeziębiony mimo, że starsza córa co rusz coś z przedszkola przynosi
Zębów na razie mamy dwa, wyszły kilka mies. temu jeden po drugim i teraz czekamy na górne jedynki.

Jedzenie u nas wygląda następująco
5-6 mleko 220ml
8 owocek ze słoika, lub banan ubity widelcem zależy co jest na stanie
10 mleko 220ml
14 zupka-danie i tu spokojnie 200ml zjada jak nie więcej czasem
ok 18 kaszka na nutramigenie 220ml
Często zdarza się, że pomija któreś mleko a najczęściej wieczorną kaszkę, ale nigdy nie wmuszam jedzenia je tyle ile ma ochotę. Wyraźnie nie smakuje małemu już nutramigen, ale niestety kozie mleko mu nie podeszło, dawaliśmy 4 dni i 4 dni dziecko wrzeszczało z bólu więc odpuściliśmy.
Między posiłkami dostaje czasem chrupki kukurydziane, albo piętkę z chleba w ramach masażu dziąseł

Napisane przez Gaabbi

Fajnie, że się odezwałaś.
Dobrze, że ze słuchem Leona wszystko ok. Z resztą też dacie sobie radę

dziękujemy
Krzesełko świetne

Napisane przez benka99

Dziewczyny ważycie owoce czy podajecie tak na oko? Nie mam wagi kuchennej i nie wiem ile to 150g owoców? Podaje zazwyczaj albo dużego banana, jabłko albo garsc malin/jagód.

Martwi mnie brak mobilnosci Maksa... za tydzień kończy 9 miesiecy a nie raczkuje i nie probuje wstawac, nie siada tez sam Posadzony ładnie siedzi, pełza i turla się. Przyjmuje pozycje na czworakach ale zaraz kładzie sie na brzuchu i turla. Nie wiem, moze powinnam pójsc do jakiegos lekarza??

My dajemy na oko, jak jest duży banan to jeden jak małe dostaje dwa.

Każde dziecko rozwija się inaczej, niektóre w ogóle pomijają etap raczkowania.
Moja starsza córka zaczęła później raczkować mimo, że była dużo szczuplejsza niż Leon, także nie ma reguły.

Na zdjęciu Leon z ukochaną żyrafką

[pola_m]

cześć!!!!

Melduję się z obcych ziem po dlugaśnej posusze internetowej... Od dzisiaj jesteśmy juz połączeni ze światem

Opowiem później co tam u nas, jakie przygody i inne

[_Maya_]

Napisane przez pola_m

cześć!!!!

Melduję się z obcych ziem po dlugaśnej posusze internetowej... Od dzisiaj jesteśmy juz połączeni ze światem

Opowiem później co tam u nas, jakie przygody i inne

nareszcie czekam na opowieści

[_agata]

Pola!
Spać przez ciebie dzisiaj nie pójdę!

[_millena]

Ja owoców nie ważę, daję na oko, z rozsądkiem. Ponoć nie trzeba się tych wytycznych kurczowo trzymać.

Napisane przez _agata

Kiedyś
Teraz cyc trwa dość krótko, jakieś 4-5 minut, ale gość połyka konkretnie
Nie wydaje mi się, żeby jadł dużo. Porcje nie są wielkie. Zupy je ok. 120-150 g.
Drugie danie to np. dzisiaj 3 pyzy wielkości orzecha włoskiego, ze 2 łyzki marchewki z groszkiem... niedużo

Kaszy na śniadanie zjada teraz 2 kopiate łyżki Bobovity, do tego woda... nie wiem ile tego jest łącznie, ale odmówił jedzenia kaszek, które mu gotowałam a jeść coś musi przecież

też mi się tak wydaje, że nie je dużo. Pisałam , że Borys je prawie 2 razy więcej
zastanawiam się nad wprowadzeniem drugiego dania ( jeszcze nie skończyl 9 miesięcy)... mam wrażenie, że porcja zupy to dla Bo mało....

Napisane przez Renatka89

a ja mam pytanie; dziecku z nietolerancja białka mleka krowiego (nie ze skazą) mozna podawac masło?

a masło klarowane kupiłam w sklepiku pod blokiem za 14zł, mlekovity

masła nie powinno sie podawać tak samo długo, jak długo decydujemy sie nie podawać mleka krowiego. Różne są szkoły, do 2 lub nawet 3 r.ż.
moje dziecie nie toleruje mleka krowiego ( ma problemy skórne) i nawet ja masła nie jem

Napisane przez _Maya_

ja za każdym razem jak podliczę ile razy jw ciągu doby karmię O. to szok...

06:00/6.30 - pobudka - mleko
8:00 - mleko - pierwsza drzemka -(czasami karmię, czasami nie)
10:00 kasza z owocem - je sporo, na pewno cały słoiczek owoców plus 3/4 duże łyżki kaszy
12 - mleko
14 - obiad - je dużo min 100ml (nie wiem ile w gramach ale na penwo więcej niż 100gr) i zawsze gęste
16/17 mleko
19:20 mleko
22:30 - pierwsza pobudka - mleko
01:00 - mleko
03:00/04:00 mleko

i tak codziennie - 7/8razy mleko plus dwa treściwe posiłki i ok 150 ml wody z sokiem. Ciekawe kiedy przestanie tyle jeść
ma 8 miesięcy i waży 7500
no dobra, na jej usprawiedliwienie dodam, że jest potwornie aktywnym dzieckiem raczkuje, siada, wstaje non stop, więc może tyle jej potrzeba...

Borys mniej więcej je tyle samo co Wy Ale ja nie ręczę, czy on jedząc z cyca się najada... na pewno zdarza mu się źle przystawić , jeśli uda mi się poprawić to jakoś to idzie, a jeśli nie , to karmimy się częściej.

[8ewus8]

Mój strasznie mało je w porównaniu z większością dzieci, ale wagę ma raczej sporą,porobił sobie zapasy kilka miesięcy temu. Nie ważyłam go ostatnio, ale pewnie koło 11kg waży, ubranka na 86 w większości kupujemy.
U nas to wygląda tak:
7:00 - cyc 5 min
10:00 - kaszka z owocami
13:30 - mleko 90 ml
15:00- cyc 5 min
17:00-zupka (maksymalnie pół słoiczka, ugotowanej przeze mnie też mniej więcej tyle zje)
18:00 owoc/kisiel/budyń(ilości minimalne, nieraz 2-3 łyżeczki)
20-21 cyc (dzisiaj jadł 20 min, przysypiając z 5 razy )
w nocy budzi się, ale je bardzo mało, pociągnie z 2-3 razy i chrapie dalej.
Dzisiaj coś niezbyt dobry humor miał, bo wychodzi mu druga dwójka górna i chyba niedługo wyjdą obie górne jedynki, bo widać je już troszkę.
Nie nadążam już za nim, zasuwa na czworakach tak szybko, że ledwo się obejrzę a on już otwiera szafkę albo się wspina po nodze stołu. wstaje już sam przytrzymując się mebli czy łóżka, nie można spuścić go z oczu.

Fajnie, że weekend

Ja owoców też daję na oko, zjada do kaszki pół słoiczka i po południu dostaje trochę jakiegoś owoca, ale nie zjada dużo, naraz to jakąś 1/4 banana może.

[martula007]

Napisane przez pola_m

cześć!!!!

Melduję się z obcych ziem po dlugaśnej posusze internetowej... Od dzisiaj jesteśmy juz połączeni ze światem:d

Opowiem później co tam u nas, jakie przygody i inne:d

czekamy z niecierpliwoscia

[GaTTa]

U nas skończone 9 miesięcy i też nie raczkujemy nie stoi... Dziś zaczęła sama siadać. Ja doznałam takiego szoku że szkoda gadać Słyszę że Mała się obudziła a to mam jeszcze chwilkę no to ja zetnie się je żółtko Idę za chwile i patrze a ta siedzi i śmieje się do mnie a ja doznałam Szoku

[rinco]

Napisane przez Timii

dziewczyny jak obecnie wygląda u Was karmienie maluchów?

u nas:

8.30 - kaszka z owocami + cyc
12 - zupka
15-cyc
16 - kończymy zupkę bo zazwyczaj nie dojada. jeśli wszystko zjedzone to wtedy warzywa (fasolka szparagowa, ziemniaczek, marchewka) lub jakiś deserek np.
18-kaszka z owocami
19-cyc
w nocy - cyc po przebudzeniu.

U nas jest tak:
7.00 - mleko 210ml
10.00 - owoce z kaszą (jaglaną, manną itp.) 200ml
13.00 - zupka 200-250ml
16.30 - kaszka (Bobovita, Nestle itp.) na 150ml wody
20.00 - mleko 210ml

Godziny i ilości to tak mniej więcej, ale ogólnie to jest 5 posiłków, bez podjadania pomiędzy

Napisane przez benka99

Dziewczyny ważycie owoce czy podajecie tak na oko? Nie mam wagi kuchennej i nie wiem ile to 150g owoców? Podaje zazwyczaj albo dużego banana, jabłko albo garsc malin/jagód.

Martwi mnie brak mobilnosci Maksa... za tydzień kończy 9 miesiecy a nie raczkuje i nie probuje wstawac, nie siada tez sam Posadzony ładnie siedzi, pełza i turla się. Przyjmuje pozycje na czworakach ale zaraz kładzie sie na brzuchu i turla. Nie wiem, moze powinnam pójsc do jakiegos lekarza??

Ja robię zawsze owoce z kaszą, jak już mam gotowe to przekładam do słoika po dżemie Łowicz, na tym słoiku jest taka kreska, kiedyś zmierzyłam, że do tej kreski jest 200ml, więc mam miarkę I z tego słoika karmię. Sebie daję te 200ml, resztę sama zjadam

Seba jest chyba starszy od Maksa i też się nie przemieszcza. Nie pełza, nie raczkuje, na brzuszku leży rzadko, choć umie się przekręcać bez problemu. Ja się nie przejmuję, tylko czekam. W rodzinie mojego męża, ani on, ani jego rodzeństwo ani dzieci rodzeństwa nie raczkowali, więc mam podejrzenia, że Seba też nie będzie Tyle mojego spokoju, że nie muszę za nim jeszcze biegać

Napisane przez Timii

oo to faktycznie porcje nie są zbyt duże. a myślałam że to tylko u nas tak... spoko, nie będę w marcię wmuszać zupy jak już nie chce. zresztą i tak tego nie robiłam. 150g to całkiem ok porcja uważam. zwłaszcza że czymś tam jeszcze poprawi za 2- 3godzinki nie wiem tylko czemu moja pediatra twierdzi że dziecko powinno zjadać 200g zupy...

Tak jest w schematach podane

[pola_m]

ech dziewczyny, powiem Wam, tęskniłam za Wami

Jesteśmy na miejscu juz trzy tygodnie, szczerze mówiąc wydaje mi się że dłużej...

Wyprowadzka pełna niespodzianek. Mężowi przy dzwiganiu przesunął się dysk, wyladował na pogotowiu, potem u fizjoterapeuty - na szczęście ten go ustawił dobrze. Ale wyjazd sie opóźnił...
Antek w drodze dostał gorączkę wysoką - 39... Ale nic innego mu nie było, zadowolony w sumie z życia. Dostał czopki i to chyba trzydniówka była, bo potem miał trochę krosteczki na buzi.
Droga się dłużyła potwornie, to jednak niezły kawał jest... Ale dotarliśmy w końcu

Mieszkanie mamy fajne, jest jasno i ciepło, dobre miejsce, mam blisko do fantastycznego parku (dużo trawników na pikniki, zoo, ogród botaniczny, jeziorko...) i dosyc blisko do centrum, no i dzielnica mało arabska. Samo mieszkanie też spoko, poza paroma meblami - nie do końca przystosowanymi dla małego dziecka (np stolik ze szkalnym blatem, biała skórzana kanapa ).Ale generalnie bardzo fajne.

Jaja z formalnościami, Francuzi sa jednak megabiurokratyczni... Konto bankowe zakładaliśmy przez 2 godziny wydrukowali nam pół ryzy papieru, do założenia internetu potrzebna była karta kredytowa, którą mieliśmy otrzymać dopiero gdy wpłynie pierwsza pensja! (ale poszli nam na rękę, i sami wpłaciliśmy trochę eurasów) No w każdym razie w końcu się udało.

Mam pod nosem cudowny wielki sklep bio Z ekologicznym wszystkim Od mąki i kawy, przez warzywa,mięso i nabiał po chemię... I wcale nie jest drogi, ceny takie jak w innych sklepach.

Anton się przyzwyczaił juz do nowego miejsca, chociaż na początku było kiepsko - pierwsze nocki trochę słabe. No i ogólnie bardziej marudny był niż zwykle.

Trochę mi tu samotnie, ciężko ot tak sobie poznać ludzi... Ale mam nadzieję że to chwilowe

[benka99]

Wielkie dzięki za odpowiedzi
trochę mnie uspokoiłyśćie, bo myślałam że już wszystkie dzieciaki raczkują, wstają itp.
Zastanawiam się, czy może Maks nie przebywa za mało w łóżeczku, jakby się w nim bawił to może pomału podciągałby się za szczebelki do siadania czy wstawania. On w łóżeczku tylko śpi, cały dzień spędza na podłodze

[_millena]

Napisane przez pola_m

ech dziewczyny, powiem Wam, tęskniłam za Wami

Jesteśmy na miejscu juz trzy tygodnie, szczerze mówiąc wydaje mi się że dłużej...

Wyprowadzka pełna niespodzianek. Mężowi przy dzwiganiu przesunął się dysk, wyladował na pogotowiu, potem u fizjoterapeuty - na szczęście ten go ustawił dobrze. Ale wyjazd sie opóźnił...
Antek w drodze dostał gorączkę wysoką - 39... Ale nic innego mu nie było, zadowolony w sumie z życia. Dostał czopki i to chyba trzydniówka była, bo potem miał trochę krosteczki na buzi.
Droga się dłużyła potwornie, to jednak niezły kawał jest... Ale dotarliśmy w końcu

Mieszkanie mamy fajne, jest jasno i ciepło, dobre miejsce, mam blisko do fantastycznego parku (dużo trawników na pikniki, zoo, ogród botaniczny, jeziorko...) i dosyc blisko do centrum, no i dzielnica mało arabska. Samo mieszkanie też spoko, poza paroma meblami - nie do końca przystosowanymi dla małego dziecka (np stolik ze szkalnym blatem, biała skórzana kanapa ).Ale generalnie bardzo fajne.

Jaja z formalnościami, Francuzi sa jednak megabiurokratyczni... Konto bankowe zakładaliśmy przez 2 godziny wydrukowali nam pół ryzy papieru, do założenia internetu potrzebna była karta kredytowa, którą mieliśmy otrzymać dopiero gdy wpłynie pierwsza pensja! (ale poszli nam na rękę, i sami wpłaciliśmy trochę eurasów) No w każdym razie w końcu się udało.

Mam pod nosem cudowny wielki sklep bio Z ekologicznym wszystkim Od mąki i kawy, przez warzywa,mięso i nabiał po chemię... I wcale nie jest drogi, ceny takie jak w innych sklepach.

Anton się przyzwyczaił juz do nowego miejsca, chociaż na początku było kiepsko - pierwsze nocki trochę słabe. No i ogólnie bardziej marudny był niż zwykle.

Trochę mi tu samotnie, ciężko ot tak sobie poznać ludzi... Ale mam nadzieję że to chwilowe

fajnie, że sie zaaklimatyzowaliście!
p.s. ja też mam stolik ze szkłem na blacie i białą skorzaną kanapę więc wiesz... dasz radę ;-)

[Gaabbi]

Napisane przez rozowa1987

super to krzesełkoa bidon tak samo fajny,ile za niego płaciłaś jak można wiedzieć?

cieszę się, że się podoba Ciekawe jak będzie wyglądało na żywo.
Niekapek/bidon kosztował 64zł. Jest piękny

Napisane przez pola_m

cześć!!!!

Melduję się z obcych ziem po dlugaśnej posusze internetowej... Od dzisiaj jesteśmy juz połączeni ze światem

Opowiem później co tam u nas, jakie przygody i inne

Dzisiaj o Tobie myślałam

[niunia32]

dobry

Wczoraj, z okazji 9miesięcy przebiła się dolna prawa jedynka

a dzisiaj spotkanie na szczycie - Malwina i Tosią D:

[anulka4771]

Napisane przez centipede

Benka nasza Dominika jest tydzień starsza od Twojego Maksia a też jest niemobilna, ale w ciągu ostatniego tygodnia cały czas próbuje ruszyć do przodu (wcześniej nie bardzo chciała). Mi się wydaje, że u nas przyczyną jest to, że jest bardzo rączkowa i wcześniej nie lubiła leżenia na brzuszku. Na razie się nie martwię bardzo, dziecko naszych znajomych też późno zaczęło raczkować. Chociaż jeszcze chwilkę i pewnie zacznę się niepokoić, bo patrząc co inne Maluchy tutaj wyprawiają to szok!

Heh mam to samo Rączkowe dziecko Nic przyjemnego bo kręgosłup już wysiada.Szymon tez nie raczkuje co prawda pozycje przyjmie,ostatnio troszkę poraczkował i dwa dni cisza ale siada sam,wstaje gdzie popadnie,stabilnie siedzi i siedząc się przemieszcza lecz np mój Filip był w wieku 9 m-cy na etapie byle jakiego siedzenia.

Napisane przez pola_m

cześć!!!!

Melduję się z obcych ziem po dlugaśnej posusze internetowej... Od dzisiaj jesteśmy juz połączeni ze światem

Opowiem później co tam u nas, jakie przygody i inne

Witamy,tęskniliśmy.

[Renatka89]

Napisane przez rozowa1987

[/COLOR]
za kolejne ząbki

dziekujemy

Napisane przez pola_m

cześć!!!!

Melduję się z obcych ziem po dlugaśnej posusze internetowej... Od dzisiaj jesteśmy juz połączeni ze światem

Opowiem później co tam u nas, jakie przygody i inne

W koncu, hej!

Napisane przez _millena

masła nie powinno sie podawać tak samo długo, jak długo decydujemy sie nie podawać mleka krowiego. Różne są szkoły, do 2 lub nawet 3 r.ż.
moje dziecie nie toleruje mleka krowiego ( ma problemy skórne) i nawet ja masła nie jem

.

Tak myslalam. ja nabiał jem- w niewielkich iulosciach- tzn. jesli rano zjadłam kanapke z serem to juz starczy. Mojej na skórze juz nic sie nie działo(działo sie gdy miała ok 2msce), teraz po prostu reaguje ostrymi wymiotami na cokolwiek z mm. podejrzewaja alergie na białko mleka krowiego, to nic pewnego, ja i tak zamierzam jeszcze piersia pokarmic, wiuec mi to obojetne