Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVI - Strona 156 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem

Notka

Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2013-02-24, 18:07   #4651
Hosenka*
Zakorzenienie
 
Avatar Hosenka*
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 48 138
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVI

Ja też nie prasuję, TŻ uznaje to za bezsens, bo "i tak się pomnie". Ja ogólnie nie lubię prasować - TŻ pracuje sobie sam, a ja swoje ubrania jak już naprawdę muszę. W zimie nie racuję bo "i tak się wymnie pod kurtką", w lecie czasem jaką bluzeczkę.

---------- Dopisano o 18:07 ---------- Poprzedni post napisano o 18:03 ----------

Cytat:
Napisane przez moni_ka.g Pokaż wiadomość
potem tylko będą komentować, że nie schudłam, itp.
Nie sądzę, żeby ktoś tak komentował od razu po porodzie - przecież to normalne, że nie chudnie się w momencie porodu. Przez jakiś czas brzuch jest jeszcze widoczny, macica się zwęża, no i tłuszczyk jeszcze zostaje. U mnie minęło 2,5 miesiąca a na wadze 6 kg (z 10 jakie miałam na plusie w 32 tygodniu ciąży) mniej niż w momencie pojechania do szpitala.
Choć myślę, że gdybym była zalatana przy dziecku, karmiła piersią to poszłoby szybciej.
__________________

Instagram

W zapisanych relacjach - wyprzedaż kosmetyków pielęgnacyjnych i do makijażu

Edytowane przez Hosenka*
Czas edycji: 2013-02-24 o 18:08
Hosenka* jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-24, 18:23   #4652
rena5
Zakorzenienie
 
Avatar rena5
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 3 276
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVI

dziewczyny normalnie nie wiem co się ze mną dzieje, cały czas mnie "muli" w żołądku...albo coś mi zaszkodziło albo nie wiem co...strasznie dziwnie się czuję...
rena5 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-24, 18:24   #4653
moni_ka.g
Zakorzenienie
 
Avatar moni_ka.g
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: gdzieś pod lasem :)
Wiadomości: 12 241
GG do moni_ka.g
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVI

Cytat:
Napisane przez Hosenka* Pokaż wiadomość
Nie sądzę, żeby ktoś tak komentował od razu po porodzie - przecież to normalne, że nie chudnie się w momencie porodu. Przez jakiś czas brzuch jest jeszcze widoczny, macica się zwęża, no i tłuszczyk jeszcze zostaje. U mnie minęło 2,5 miesiąca a na wadze 6 kg (z 10 jakie miałam na plusie w 32 tygodniu ciąży) mniej niż w momencie pojechania do szpitala.
Choć myślę, że gdybym była zalatana przy dziecku, karmiła piersią to poszłoby szybciej.
to chyba zależy od podejścia. ja od 4 m-ca ciąży słyszę, że za gruba jestem, mam za duży, zbyt widoczny brzuch i że jak można tak wyglądać w danym miesiącu albo aluzje, że sweterek jakiś malutki się zrobił, że się nie dopina/rozpina, itp. po tylu komentarzach na prawdę nie mam ochoty widzieć nikogo po porodzie bo niestety wiem już na co najbardziej zwracają uwagę
moni_ka.g jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-24, 18:33   #4654
jana
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2002-12
Wiadomości: 399
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVI

rena5 przeczytałam Twoją historię, ja nie doczekałabym w niepewności do czwartku, pojechałabym na IP i powiedziałabym o silnym bólu brzucha, czy coś w ten deseń, żeby zobaczyć czy i jak rozwija się ciąża. Trzymam kciuki, żeby wszystko było dobrze.
__________________
listopad 2012 ... skończył się cud

...mały chłopiec czeka na kwiecień
jana jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-24, 18:40   #4655
rena5
Zakorzenienie
 
Avatar rena5
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 3 276
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVI

Cytat:
Napisane przez jana Pokaż wiadomość
rena5 przeczytałam Twoją historię, ja nie doczekałabym w niepewności do czwartku, pojechałabym na IP i powiedziałabym o silnym bólu brzucha, czy coś w ten deseń, żeby zobaczyć czy i jak rozwija się ciąża. Trzymam kciuki, żeby wszystko było dobrze.
powiem Ci szczerze, że już tak myślałam, ale boję się złych wiadomości a dopóki tego nie wiem to mam jeszcze nadzieję ...
rena5 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-24, 18:44   #4656
anusia1808
Rozeznanie
 
Avatar anusia1808
 
Zarejestrowany: 2012-02
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Wiadomości: 943
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVI

Cytat:
Napisane przez fiolusiek Pokaż wiadomość
Agatko Ty kupowałaś firanki na all? Dobre są jakościowo

Mam pytanie z innej beczki. Możecie polecić jakąś dobrą pościel Bo nasza woła już o wymiane Myślałam o satynie bawełnianej, ale w sumie nie wiem czy chciałabym spać pod czymś śliskim. Zawsze byłam przyzwyczajona do kory
Ja mam bawełno - satynę i bardzo sobie chwalę

Cytat:
Napisane przez Wika28 Pokaż wiadomość
Kocurku, bardzo się cieszę, że wszystko w porządku

rena5, przykro, ze aż tyle razy to przeżywasz ufam, ze z tą betą to błąd laboratorium - ja bym do końca brała leki na podtrzymanie. U mnie nawet gdy już lekarz 2 razy potwierdził obumarcie, to i tak brałam cały czas luteinę, licząc na cud. Cudu nie było, ale walczyłam do końca, mając nadzieję. Ściskam mocno





Chyba nie mogą - 15 lat temu starałam sie sama o adopcję - niestety chyba że coś się od tamtego czasu zmieniło w prawie. Ale ja chciałam adoptować 5-letniego chłopca z domu dziecka, więc to też trochę inna sytuacja niż Elizki.


pod satyną fajnie się śpi latem, gdy jest ciepło, natomiast zimą to masakra. Samej satyny nie polecam Ale satyna bawełniana jest w porządku - mam kilka takich pościeli i są super. Chociaż używam ich od wielkiego święta, bo nie chce mi się prasować

Dziewczyny, mam do Was pytanie o testy owulacyjne - czy one rzeczywiście, wskazują, że jest owulacja, czy niekoniecznie? I czy robi się je przez kilka dni, czy tak na chybił trafił, gdy się spodziewa owulacji?
Ja robiłam przez około 5-6 dni mniej więcej w okolicy spodziewanego owu.

Właśnie wróciłam z nart, jestem wymęczona ale w bardzo pozytywnym znaczeniu
Szybko nadrabiam co u Was i idę odpoczywać.
__________________
ŻONA OD 17.06.2006

"Każda łza uczy nas jakiejś prawdy..."
Ugo Foscolo
anusia1808 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-24, 18:47   #4657
jana
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2002-12
Wiadomości: 399
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVI

Cytat:
Napisane przez rena5 Pokaż wiadomość
powiem Ci szczerze, że już tak myślałam, ale boję się złych wiadomości a dopóki tego nie wiem to mam jeszcze nadzieję ...
ale może trzeba włączyć jakieś leki, zwiększyć duphaston, może nospę, ja bym nie czekała. A może dowiesz się, że wszystko jest idealnie i nie będziesz się denerwować a przy okazji maluszka
__________________
listopad 2012 ... skończył się cud

...mały chłopiec czeka na kwiecień
jana jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-24, 18:52   #4658
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 421
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVI

Cytat:
Napisane przez Hosenka* Pokaż wiadomość
Ja też nie prasuję, TŻ uznaje to za bezsens, bo "i tak się pomnie". Ja ogólnie nie lubię prasować - TŻ pracuje sobie sam, a ja swoje ubrania jak już naprawdę muszę. W zimie nie racuję bo "i tak się wymnie pod kurtką", w lecie czasem jaką bluzeczkę.

---------- Dopisano o 18:07 ---------- Poprzedni post napisano o 18:03 ----------


Nie sądzę, żeby ktoś tak komentował od razu po porodzie - przecież to normalne, że nie chudnie się w momencie porodu. Przez jakiś czas brzuch jest jeszcze widoczny, macica się zwęża, no i tłuszczyk jeszcze zostaje. U mnie minęło 2,5 miesiąca a na wadze 6 kg (z 10 jakie miałam na plusie w 32 tygodniu ciąży) mniej niż w momencie pojechania do szpitala.
Choć myślę, że gdybym była zalatana przy dziecku, karmiła piersią to poszłoby szybciej.
Do prasowania mam identyczne podejście. Teraz prasuję tylko koszule TŻowi, bo chodzi w nich do pracy. A sobie - nic, tylko latem, jak widać bluzkę.

A co do wagi - ja przytyłam sporo w poprzedniej ciąży (też dużo zrobiły obrzęki..) i nie zgubiłam nawet połowy. Więc obecną ciążę zaczynałam z wyższej wagi. Potem chcę wszystko zrzucić, zobaczymy, jak to będzie wyglądało w praktyce.
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-24, 18:53   #4659
rena5
Zakorzenienie
 
Avatar rena5
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 3 276
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVI

poczekam do jutra...jak @ nie przyjdzie, to będę myśleć...a brzuch mnie w sumie nie boli wcale, rano troszkę i więcej nie... wcale nie czuję jakbym miała dostać @...
rena5 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-24, 19:32   #4660
elizabarbara
Zakorzenienie
 
Avatar elizabarbara
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: far far east ...
Wiadomości: 6 811
GG do elizabarbara
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVI

Cytat:
Napisane przez pani22ka Pokaż wiadomość

nie lubię tuszy z MACa, ani razu nie byłam zadowolona... ale wszytskie suche

na szczescie nie mialabym dylematow moralnych. dla mnie nie ma w tym nic samolubnego. ojciec nie jest zawsze gwarantem samego szczescia...
Myslimy podobnie, tez nie mam wlasciwie moralnych zahamowan.. Ale decyzja jest trudna..

A co do MAC, ten tusz nowy jest ponoć inny niz wszystkie
Kupilam wczoraj limitke Guerlain (fioletową) ale chce jeszcze jeden czarny Na MACzka sie zdecyduje

Cytat:
Napisane przez kooocur Pokaż wiadomość
Dr Ustianowski w Szczecinie. Wlasnie od niego wrocilam!

Dziewczyny ale mialam stracha..leniuszek sobie spi.Ja tez musze sie polozyc bo nocke mialam z glowy.

Lekarz Marcela pomierzyl i pieknie rosnie...
A nie mowilam, ze leniuszek rośnie


Cytat:
Napisane przez jana Pokaż wiadomość
wpadam, ostatnio musiałam się ogarnąć, byłam u tego lekarza w Kraku, wizyta 350zł, ale wlał we mnie sporo optymizmu... i... może bym się uspokoiła ale... w międzyczasie wyszedł mi zespół antyfosfolipidowy mam jeszcze powtórzyć badania ale mało prawdopodobne że to pomyłka
dobra, idę doczytać
Dobrze ze juz po wizycie. Moge prosic o nazwisko tego lekarza?

Cytat:
Napisane przez jana Pokaż wiadomość
u mnie wyszła dobrze i toczeń też a mimo wszystko prawdopodobnie mam zespół antyfosfolipidowy
Na jakiej podstawie wiesz ze to zespół antyfosfolipidowy skoro wszelakie badania w tym kierunku masz dobre? Czyzby pan doktor tak powiedzial? Ja wiem od wielu lekarzy ze jak p/ciala sa wszystkie ok to NIE MA ZESPOLU

Kochana, czytalam ze podchodzilas kilka razy do IVF. Moge zapytac gdzie? Bo niebywale mi sie wydaje ze nie zlecili Ci badan na zespół antyfosfolipidowy przed transferem. To niemadre i nieprofesjonalne. Przeciez to podstawowe badania przy IVF. A jezeli nie badania, to chociaz profilaktycznie powinnas miec podawana heparyne i acard - nic innego na zespol nie pomoze.. Ciekawa jestem co to za klinika, ktora nie zleca podstawowych badan Powinnas ich zaskarżyc !

Cytat:
Napisane przez jana Pokaż wiadomość
uff, napędziłaś stracha,

---------- Dopisano o 16:03 ---------- Poprzedni post napisano o 15:55 ----------


my podchodziliśmy do AZ, czekaliśmy w kolejce faktycznie chyba z pół roku, niestety nie udało się, dzisiaj myślę, że to trochę pochopna decyzja była, trzeba wszystko dokładnie i dobrze przemyśleć i mieć przekonanie nie na 100 ale na 1000% że to właściwa droga... trudne to,
nie oceniam ale nie jestem entuzjastką świadomego samotnego macierzyństwa... dziecko ma trudniej na starcie a ojciec jest istotnym elementem i ma istotny wpływ na dorastanie, na relacje, w tworzeniu związków i byciu rodzicem... pewnie to trudne, wymaga dużo racy ale można dziecku zapewnić jako samotna matka szczęśliwy i dobry rozwój...
A moge zapytac w jakiej klinice i w ogole czemu zdecydowaliscie sie na AZ?
__________________
25.II.2014. Emilka i Natalka
30.X.2012 [*]Aleksander


WYMIANKA
elizabarbara jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-24, 19:41   #4661
pani22ka
Zakorzenienie
 
Avatar pani22ka
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 13 169
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVI

Cytat:
Napisane przez jana Pokaż wiadomość
wlał we mnie sporo optymizmu...

ale jakis rekonesans jest

Cytat:
Napisane przez iza243 Pokaż wiadomość
Byliśmy z tż w cukierni na gorącej czekoladzie a teraz będziemy pić wino i oglądać film
miły wieczór!

Cytat:
Napisane przez moni_ka.g Pokaż wiadomość
i że jak można tak wyglądać w danym miesiącu albo aluzje, że sweterek jakiś malutki się zrobił, że się nie dopina/rozpina, itp.
makabra....
u mnie nikt nie kryje zdziwienia tym ze nie przytyłam
jedna kolezanka powiedziała, że jak usłyszała ze leżę od lipca, a zna mnie dłuuuuugo, to myslała, że w łóżku sie już nie mieszczę. jak zobaczyła to wydukała jedynie: "ale Ty jestes.... fit!"
widzisz i tak ludzi boli, i tak też

Cytat:
Napisane przez anusia1808 Pokaż wiadomość
Właśnie wróciłam z nart, jestem wymęczona ale w bardzo pozytywnym znaczeniu


---------- Dopisano o 19:41 ---------- Poprzedni post napisano o 19:38 ----------

Cytat:
Napisane przez elizabarbara Pokaż wiadomość
.. Ale decyzja jest trudna..
jasne. nie twierdzę, że nie. pewnie jedna z trudniejszych w zyciu...

Cytat:
Napisane przez elizabarbara Pokaż wiadomość
A co do MAC, ten tusz nowy jest ponoć inny niz wszystkie
Kupilam wczoraj limitke Guerlain (fioletową) ale chce jeszcze jeden czarny Na MACzka sie zdecyduje
hehe jakbym siebie 3 lata temu czytała
dla mnie bomba i czekam na relacje z użytkowania
__________________
Fuck the past kiss the future Bono
T. 9.03.2013
O. 3.03.2015

pani22ka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-24, 19:47   #4662
elizabarbara
Zakorzenienie
 
Avatar elizabarbara
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: far far east ...
Wiadomości: 6 811
GG do elizabarbara
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVI

Cytat:
Napisane przez pani22ka Pokaż wiadomość

ale jakis rekonesans jest

miły wieczór!

makabra....
u mnie nikt nie kryje zdziwienia tym ze nie przytyłam
jedna kolezanka powiedziała, że jak usłyszała ze leżę od lipca, a zna mnie dłuuuuugo, to myslała, że w łóżku sie już nie mieszczę. jak zobaczyła to wydukała jedynie: "ale Ty jestes.... fit!"
widzisz i tak ludzi boli, i tak też



---------- Dopisano o 19:41 ---------- Poprzedni post napisano o 19:38 ----------

jasne. nie twierdzę, że nie. pewnie jedna z trudniejszych w zyciu...

hehe jakbym siebie 3 lata temu czytała
dla mnie bomba i czekam na relacje z użytkowania
Ale musze ją podjąc ...


A co do kosmetyków, to niby ja zakupoholiczka itp itd (dodatkowo jeszcze perfumoholiczka ), ale wiem, ze jak maluszek przyjdzie to bez zalu przerzuce sie z diora chanela i maca na nizszą półkę Na razie korzystam póki mogę
__________________
25.II.2014. Emilka i Natalka
30.X.2012 [*]Aleksander


WYMIANKA
elizabarbara jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-24, 19:50   #4663
iza243
Zakorzenienie
 
Avatar iza243
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Wiadomości: 20 277
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVI

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;39430787]A kto powiedział, że trzeba prasować? No chyba, że jesteście z TŻ estetami, u nas jest olewka na całego, wypiorę i z powrotem na pościel. Do łóżka nikt mi nie zagląda, a nam nie przeszkadza, że jest niewyprasowane.[/QUOTE]
Robie tak samo
Cytat:
Napisane przez agatkaa1 Pokaż wiadomość
Iza nie szkoda Ci czasu na czekanie i start z CLO???
Szkoda.Ale gin zadecydował żeby skończyć ten cykl,i w następnym monitoring żeby sprawdzić czy na pewno nie mam owulki żeby nie było hiperstymulacji.Dopiero potem clo.Szkoda mi troche,ale nic nie przyspiesze skoro gin tak zadecydował...
Cytat:
Napisane przez anusia1808 Pokaż wiadomość
Właśnie wróciłam z nart, jestem wymęczona ale w bardzo pozytywnym znaczeniu
Super że wyjazd udany
__________________
Życie jest po to aby walczyć. Gdy upadniemy trzeba powstać z honorem i nie poddawać się,chociaż zabrakłoby sił na dalszą walkę. Zawsze istnieje inne rozwiązanie, nadzieja która trwa zawsze.


Domiś-30.12.13 godz 11:05



Dnia 25.04.12 - 8 tydzień Aniołek
iza243 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-24, 21:56   #4664
delilahinsomnia
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 992
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVI

ło jezusie..... który to już wątek! nie było mnie chyba z pół roku tutaj! Czy ktos jeszcze może mnie pamięta?
delilahinsomnia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-24, 22:18   #4665
moni_ka.g
Zakorzenienie
 
Avatar moni_ka.g
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: gdzieś pod lasem :)
Wiadomości: 12 241
GG do moni_ka.g
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVI

Cytat:
Napisane przez rena5 Pokaż wiadomość
poczekam do jutra...jak @ nie przyjdzie, to będę myśleć...a brzuch mnie w sumie nie boli wcale, rano troszkę i więcej nie... wcale nie czuję jakbym miała dostać @...
ale może na IP szybciej dowiedziałabyś się na czym stoisz... ja bym nie wytrzymała tyle w niepewności..
moni_ka.g jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-24, 22:21   #4666
Rollergirl
Raczkowanie
 
Avatar Rollergirl
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 320
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVI

Nie wiem dlaczego ale nie płaczę. Parę dni po informacji o poronieniu płakałam. Bardzo. A od kilku dni nic. Nie wiem czy się odcięłam od tego wszystkiego, czy już się pogodziłam? Dużo o tym myślałam i starałam się wytłumaczyć sobie dlaczego tak się stało i , że tak musiało być. Może na pierwszy plan wysunęła się akcja z TŻ ? Bo przez to wszystko postanowiłam zrobić w końcu coś z tym swoim życiem. A to poronienie było próbą mojego związku ledwo kulejącego.. Mój TŻ fakt - był ze mna ciagle w szpitalu. Ale badziej narzekal na niewygody niz ja.. Po moim wyjsciu ze szpitala zamiast czekoladek, kwiatów, czy ciepłych słow były piwa... W tym ciężkim czasie nie obyło się bez krzyczenia na mnie, bo rzekomo znowu o czymś zapomniałam jak zwykle. Na dodatek w ten piątek przypadkiem w nocy zadzwonił do mnie z ... imprezy. Rano pojechałam do niego, a on pijany jak nie wiem. Zabrałam co miałam i podziękowałam mu za wsparcie, kłamstwo i ... brak słów. Jego tłumaczenie było żenujące. Chciał się wyżalić kolegom. I jakoś dziwnym trafem trafił na balety. Bidulek. Był taki przepracowany i zestresowany i nikt go nie wspierał w tym wszystkim, a przecież on też ma uczucia.. Tak więc mój Aniołek ukochany dał mi powera by zakonczyc ten zwiazek i wiem , ze to dzieciątko nie chcialoby miec takiego ojca. Ciężki dla mnie czas teraz. Tyle wszystkiego na glowie. Mam nadzieje ze wytrzymam to wszystko, wytrwam w decyzji z TZ i gdzies moze niebawem pojawi sie ktos z kim bede miala upragnionego dzieciaczka.

Mmedeah88 wg mnie jak czujesz, ze powinnas isc na terapie to nie zwlekaj. Ja za dlugo zwlekalam. Wiele sie meczylam. Mama i rodzina twierdza, ze ja nie powinnam chodzic do psychologa tylko rzucic faceta i bedzie z glowy z moimi problemami. Nie jest to wszystko takie proste a terapia pomaga dostrzec problem. Pomaga dojść w ogole o co chodzi. Ale niestety to trwa i kosztuje. Ja tez sporo czytam i ksiazki tez wiele dają.

rena5 nie ma na co czekac. Tu sie nie liczy Twoja nadzieja, tylko życie dziecka.

Edytowane przez Rollergirl
Czas edycji: 2013-02-24 o 22:24
Rollergirl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-25, 08:32   #4667
alonka00
Zakorzenienie
 
Avatar alonka00
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Roztocze
Wiadomości: 3 547
GG do alonka00
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVI

Cytat:
Napisane przez delilahinsomnia Pokaż wiadomość
ło jezusie..... który to już wątek! nie było mnie chyba z pół roku tutaj! Czy ktos jeszcze może mnie pamięta?
hej!
pisz co i jak u ciebie!!

co do pościeli, mam kilka z Mengtianzi, kupuję ją u siebie na targu za 60zł. na allegro widziałam pojedyńcze sztuki ale droższe o te 10-15zł
poza tym dużo dobrego o elway słyszałam
tylko bawełna satynowe albo sama bawełna, wcale nie jest śliska, raczej chodzi o to żeby mniej wymięta była
__________________
Mama pamięta...
6.12.2011

1.07.2013
alonka00 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-25, 08:32   #4668
fiolusiek
Zakorzenienie
 
Avatar fiolusiek
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Gdzieślandia
Wiadomości: 11 437
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVI

Cytat:
Napisane przez delilahinsomnia Pokaż wiadomość
ło jezusie..... który to już wątek! nie było mnie chyba z pół roku tutaj! Czy ktos jeszcze może mnie pamięta?
Ocywiśćie Opowiadaj co u Ciebie
fiolusiek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-25, 08:46   #4669
kooocur
Zakorzenienie
 
Avatar kooocur
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 7 685
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVI

Hej laseczki..

przepraszam, że Was nastraszyłam, ale nie chcecie wiedzieć jaka ja byłam spanikowana!

Lekarz moj na szczescie spisał sie na medal i czekał na mnie w szpitalu.

Sprawdził serduszko..pięknie biło

Pozniej jeszcze raz maluszka pomierzył....brzuszek, głowkę, kość udową! Jestem mu wdzieczna

Co do ruchów mówił, ze tak może jeszce być, ale mi sie wydaje, ze Marcel był dupka odwrócony bo po południu czułam takie chlup, chlup i wieczorem już czułam ruchy

W nagrode przedstawiam Wam Marcelka
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg 2013-02-24 12 13 28.jpg (16,1 KB, 28 załadowań)
__________________
03.06.12 Aniołek Marysia

Jestem odbiciem Twojego serca, mamo!

Synuś
kooocur jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-25, 08:58   #4670
anitaxas
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 1 791
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVI

Cześć dziewczyny
nadrobiłam i mam natłok myśli w głowie po forumowym weekendzie.. ech życie się toczy dziwnymi torami..

Cytat:
Napisane przez rena5 Pokaż wiadomość
poczekam do jutra...jak @ nie przyjdzie, to będę myśleć...a brzuch mnie w sumie nie boli wcale, rano troszkę i więcej nie... wcale nie czuję jakbym miała dostać @...
Rena5 witaj Twoja historia jest bardzo smutna.. Kochana przytulam Cię z całego serca.. Nie powiem nic co byłoby jakimkolwiek pocieszeniem dla Ciebie, bo takich słów nie ma.
Mam nadzieję że może to błąd w labor.. Ja bym poszła do gina.. nie wytrzymałabym do czwartku... A przecież gdyby jak piszesz przyszła@ no to wcale to nie będzie przecież zwykła @... Bo beta wskazuje na ciażę..
Zastanawia mnie fakt że po 3# gdzie nie ma jednoznacznej przyczyny nie masz prowadzonej kolejnej ciąży na zestawie acard+heparyna?? Te leki nie szkodzą a jak pokazują przykłady mogą działać cuda.
Trzymam kciuki aby wszytko było dobrze kochana!!!


Cytat:
Napisane przez moni_ka.g Pokaż wiadomość
to chyba zależy od podejścia. ja od 4 m-ca ciąży słyszę, że za gruba jestem, mam za duży, zbyt widoczny brzuch i że jak można tak wyglądać w danym miesiącu albo aluzje, że sweterek jakiś malutki się zrobił, że się nie dopina/rozpina, itp. po tylu komentarzach na prawdę nie mam ochoty widzieć nikogo po porodzie bo niestety wiem już na co najbardziej zwracają uwagę
Monia szczerze współczuję! Co to za teksty w ogóle Noż kurna.. chyba bym nie wytrzymała! Przecież każdy ten kilogram to rosnące w Tobie szczęście i nowe życie! I mimo że wiemy co przeszła Twoja Mama to naprawdę nie mogę pojąć dlaczego tak Cię traktuje.. i odbiera radość z oczekiwania na maluszka. Trzymaj się kochana i nie przejmuj durnymi tekstami!!!



Cytat:
Napisane przez delilahinsomnia Pokaż wiadomość
ło jezusie..... który to już wątek! nie było mnie chyba z pół roku tutaj! Czy ktos jeszcze może mnie pamięta?
Cześć

Cytat:
Napisane przez Rollergirl Pokaż wiadomość
Nie wiem dlaczego ale nie płaczę. Parę dni po informacji o poronieniu płakałam. Bardzo. A od kilku dni nic. Nie wiem czy się odcięłam od tego wszystkiego, czy już się pogodziłam?
Rollergirl żałoba po stracie dziecka ma różne etapy.. i w miarę upływającego czasu, będą pojawiać się dni kiedy będzie nam lżej, ale niestety co jakiś czas pojawić się nadal mogą dni kiedy będzie nas boleć wszystko na samo wspomnienie maluszka.. Życzę Ci kochana dużo siły na ten trudny okres.. i gratuluję decyzji o zakończeniu związku. Dla wielu z nas # przewartościowało wszystko, albo prawie wszystko.. i pozowliło dostrzeć to co w życiu najcenniejsze.


Cytat:
Napisane przez kooocur Pokaż wiadomość
Dziewczyny ale mialam stracha..leniuszek sobie spi.Ja tez musze sie polozyc bo nocke mialam z glowy.

Lekarz Marcela pomierzyl i pieknie rosnie...
Kocurku na początek to mocno Cię Dużo stresu i dużo strachu.. Teraz powinnaś odpoczywać i nie denerwuj się kochana, bo z Marcelkim jest wsio dobrze ,

Za każdym razem jak czytam o strachu i nerwach AM zadaję sobie pytanie dlaczego życie nas tak brutalnie pozbawiło prawa do radość z oczekiwania.. z ciąży...

Cytat:
Napisane przez jana Pokaż wiadomość
wpadam, ostatnio musiałam się ogarnąć, byłam u tego lekarza w Kraku, wizyta 350zł, ale wlał we mnie sporo optymizmu... i... może bym się uspokoiła ale... w międzyczasie wyszedł mi zespół antyfosfolipidowy mam jeszcze powtórzyć badania ale mało prawdopodobne że to pomyłka
Jana czyli jest światełko!!! A kobiety z zesp.antyf. rodzą zdrowe dzieciaczki bo można skutecznie leczyć!

Cytat:
Napisane przez iza243 Pokaż wiadomość
Byliśmy z tż w cukierni na gorącej czekoladzie a teraz będziemy pić wino i oglądać film
Miła niedziela lubię takie niedzielne lenistwo


No i mamy poniedziałek.. blee... nie lubię poniedziałków..

---------- Dopisano o 08:58 ---------- Poprzedni post napisano o 08:56 ----------

Cytat:
Napisane przez kooocur Pokaż wiadomość

W nagrode przedstawiam Wam Marcelka
Przystojniak
anitaxas jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-25, 09:05   #4671
pani22ka
Zakorzenienie
 
Avatar pani22ka
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 13 169
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVI

Cytat:
Napisane przez elizabarbara Pokaż wiadomość
Ale musze ją podjąc ...
wdech-wydech... a co decyzji, myslę że już ją podjelaś i jest to jedyna, sluszna decyzja

Cytat:
Napisane przez elizabarbara Pokaż wiadomość
ale wiem, ze jak maluszek przyjdzie to bez zalu przerzuce sie z diora chanela i maca na nizszą półkę Na razie korzystam póki mogę
hehe ja mam zamiar wciąż korzystać z ulubionych (ale bez kompulsywnych napadów) tylko najpierw muszę zużyć to co mam, a to wcale nie jest takie proste... (z cieni np. udało mi się zużyć dotąd dwa MACa. cielisty, matowy, bazowy beż i mój ukochany dazzle light - ale te musiałam dokupić a mam ich troszkę... do ślubu Torresa nie wykorzystam tego...)

Cytat:
Napisane przez delilahinsomnia Pokaż wiadomość
ło jezusie..... który to już wątek!
kolejny
bez kokieterii, opowiadaj co u Ciebie.

Cytat:
Napisane przez kooocur Pokaż wiadomość

W nagrode przedstawiam Wam Marcelka
cześć Leniuszku!!! koniec ze słodkim nieróbstwem, zapraszamy do kopania i akrobacji

---------- Dopisano o 09:05 ---------- Poprzedni post napisano o 09:00 ----------

Cytat:
Napisane przez Rollergirl Pokaż wiadomość

rena5 nie ma na co czekac. Tu sie nie liczy Twoja nadzieja, tylko życie dziecka.
podpisuję się pod każdą litereczką.
Nie rozumiem idei bezczynnego czekania...
__________________
Fuck the past kiss the future Bono
T. 9.03.2013
O. 3.03.2015

pani22ka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-25, 09:06   #4672
iza243
Zakorzenienie
 
Avatar iza243
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Wiadomości: 20 277
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVI

Cytat:
Napisane przez Rollergirl Pokaż wiadomość
Nie wiem dlaczego ale nie płaczę. Parę dni po informacji o poronieniu płakałam. Bardzo. A od kilku dni nic. Nie wiem czy się odcięłam od tego wszystkiego, czy już się pogodziłam? Dużo o tym myślałam i starałam się wytłumaczyć sobie dlaczego tak się stało i , że tak musiało być. Może na pierwszy plan wysunęła się akcja z TŻ ? Bo przez to wszystko postanowiłam zrobić w końcu coś z tym swoim życiem. A to poronienie było próbą mojego związku ledwo kulejącego.. Mój TŻ fakt - był ze mna ciagle w szpitalu. Ale badziej narzekal na niewygody niz ja.. Po moim wyjsciu ze szpitala zamiast czekoladek, kwiatów, czy ciepłych słow były piwa... W tym ciężkim czasie nie obyło się bez krzyczenia na mnie, bo rzekomo znowu o czymś zapomniałam jak zwykle. Na dodatek w ten piątek przypadkiem w nocy zadzwonił do mnie z ... imprezy. Rano pojechałam do niego, a on pijany jak nie wiem. Zabrałam co miałam i podziękowałam mu za wsparcie, kłamstwo i ... brak słów. Jego tłumaczenie było żenujące. Chciał się wyżalić kolegom. I jakoś dziwnym trafem trafił na balety. Bidulek. Był taki przepracowany i zestresowany i nikt go nie wspierał w tym wszystkim, a przecież on też ma uczucia.. Tak więc mój Aniołek ukochany dał mi powera by zakonczyc ten zwiazek i wiem , ze to dzieciątko nie chcialoby miec takiego ojca. Ciężki dla mnie czas teraz. Tyle wszystkiego na glowie. Mam nadzieje ze wytrzymam to wszystko, wytrwam w decyzji z TZ i gdzies moze niebawem pojawi sie ktos z kim bede miala upragnionego dzieciaczka.

Mmedeah88 wg mnie jak czujesz, ze powinnas isc na terapie to nie zwlekaj. Ja za dlugo zwlekalam. Wiele sie meczylam. Mama i rodzina twierdza, ze ja nie powinnam chodzic do psychologa tylko rzucic faceta i bedzie z glowy z moimi problemami. Nie jest to wszystko takie proste a terapia pomaga dostrzec problem. Pomaga dojść w ogole o co chodzi. Ale niestety to trwa i kosztuje. Ja tez sporo czytam i ksiazki tez wiele dają.

rena5 nie ma na co czekac. Tu sie nie liczy Twoja nadzieja, tylko życie dziecka.
za słuszną decyzje.


Witam
__________________
Życie jest po to aby walczyć. Gdy upadniemy trzeba powstać z honorem i nie poddawać się,chociaż zabrakłoby sił na dalszą walkę. Zawsze istnieje inne rozwiązanie, nadzieja która trwa zawsze.


Domiś-30.12.13 godz 11:05



Dnia 25.04.12 - 8 tydzień Aniołek
iza243 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-25, 09:37   #4673
measia
Wtajemniczenie
 
Avatar measia
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Sonning Common
Wiadomości: 2 189
GG do measia Send a message via Skype™ to measia
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVI

Kooocur ufff, ciese sie, ze wszystko ok

ja uciekam z Marysia do przychodni przyszpitalnej na badanie sluchu bo cos tam zle im wyszlo
measia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-25, 09:50   #4674
moni_ka.g
Zakorzenienie
 
Avatar moni_ka.g
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: gdzieś pod lasem :)
Wiadomości: 12 241
GG do moni_ka.g
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVI

witam się i ja w poniedziałek. odliczam dni do czwartku, do wizyty u gina, ostatniego usg i tego wymazu na paciorkowca. potem niech się dzieje, a raczej niech się rodzi. z początkiem marca daję Młodemu zielone światło póki co uparcie próbuje wykopać sobie wyjście bokiem brzucha, ewentualnie wypchnąć tyłkiem z drugiego boku, więc raczej daleko mu do właściwego wyjścia
moni_ka.g jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-25, 10:06   #4675
Rollergirl
Raczkowanie
 
Avatar Rollergirl
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 320
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVI

koocur piękny maluszek I piękne imię. Też bym tak dała synkowi na imię

A moj TZ oczywiscie wydzwania, wypisuje smsy, ze on to wszystko tak przezyl, ale bedzie dla mnie dobry, zmieni sie itd. Slysze to w kolko i juz sie nie dam nabrac. Aniolek dodal mi sil i utwierdzil w przekonaniu ze nie chcialabym z nim dziecka. A wiecie co? Mialam dzis znak z nieba. O piątej rano słyszę ćwierkanie ptaszka. No z 5 minut ćwierkał aż wstałam. Było jeszcze ciemno, więc się zastanawiałam skąd on się wziął. Już się wystraszyłam, że jaskółki uwiły sobie u mnie na oknie gniazdo Wstałam w końcu by zobaczyć. A to ptaszek siedział u mnie na parapecie i śpiewał dla mnie To na szczęście
Rollergirl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-25, 11:13   #4676
eseska
Zakorzenienie
 
Avatar eseska
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 3 086
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVI

hEJ!
Cytat:
Napisane przez delilahinsomnia Pokaż wiadomość
ło jezusie..... który to już wątek! nie było mnie chyba z pół roku tutaj! Czy ktos jeszcze może mnie pamięta?
DELIA! pisz co u Ciebie? i czemu cie tyle nie było?????

Cytat:
Napisane przez kooocur Pokaż wiadomość
przepraszam, że Was nastraszyłam, ale nie chcecie wiedzieć jaka ja byłam spanikowana!
W nagrode przedstawiam Wam Marcelka
KOOCUR!!!!!!!!! Sliczny Marcelek!!!!! Niech Cie teraz tak kopie zebys az siniaki miala

Cytat:
Napisane przez moni_ka.g Pokaż wiadomość
witam się i ja w poniedziałek. odliczam dni do czwartku, do wizyty u gina, ostatniego usg i tego wymazu na paciorkowca. potem niech się dzieje, a raczej niech się rodzi. z początkiem marca daję Młodemu zielone światło póki co uparcie próbuje wykopać sobie wyjście bokiem brzucha, ewentualnie wypchnąć tyłkiem z drugiego boku, więc raczej daleko mu do właściwego wyjścia
MONIA! znajdzie droge nie martw sie!!

Cytat:
Napisane przez Rollergirl Pokaż wiadomość
Mialam dzis znak z nieba. O piątej rano słyszę ćwierkanie ptaszka. No z 5 minut ćwierkał aż wstałam. Było jeszcze ciemno, więc się zastanawiałam skąd on się wziął. Już się wystraszyłam, że jaskółki uwiły sobie u mnie na oknie gniazdo Wstałam w końcu by zobaczyć. A to ptaszek siedział u mnie na parapecie i śpiewał dla mnie To na szczęście
ROLLERGIRL! widze ze decyzje podjęta... i śliczny znak!!!
__________________
] Kubuś 16.09.2011 (8 tc)
Tyś dał....Tyś wziął.....
a serce płacze....

ZOSIA
eseska jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-25, 11:17   #4677
kooocur
Zakorzenienie
 
Avatar kooocur
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 7 685
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVI

Dzieki dziewczyny za wsparcie...nikt tak dobrze jak Wy nie zrouzmie moich obaw

Eseska pisz jak sobie radzisz? Jak sie czujecie??
__________________
03.06.12 Aniołek Marysia

Jestem odbiciem Twojego serca, mamo!

Synuś
kooocur jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-25, 11:54   #4678
zebrawpaski
Zakorzenienie
 
Avatar zebrawpaski
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 4 594
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVI

Cytat:
Napisane przez moni_ka.g Pokaż wiadomość

taaaa.... dzisiaj teściowa coś powiedziała, że po porodzie tabuny ludzi będą nas odwiedzać, powiedziałam tylko, że nie sądzę, żeby tak było. nie zamierzam dać sobie wejść na głowę i mam nadzieję, że tż będzie mnie w tym wspierał. my do żadnych malutkich dzieci nie chodziliśmy i sama też nie życzę sobie szybkich odwiedzin. jedynie u kuzynki męża byliśmy jak dziecko miało 2 tyg, ale oni sami zapraszali, mnie tam nie ciągnęło bo nie chciałam, żeby mi się potem zrewanżowali.

w sumie jakoś nie wyobrażam sobie przyjmowania gości jak będę się np. nie najlepiej czuła, będę nieogarnięta, zmęczona i gruba. potem tylko będą komentować, że nie schudłam, itp.
Cytat:
Napisane przez moni_ka.g Pokaż wiadomość
to chyba zależy od podejścia. ja od 4 m-ca ciąży słyszę, że za gruba jestem, mam za duży, zbyt widoczny brzuch i że jak można tak wyglądać w danym miesiącu albo aluzje, że sweterek jakiś malutki się zrobił, że się nie dopina/rozpina, itp. po tylu komentarzach na prawdę nie mam ochoty widzieć nikogo po porodzie bo niestety wiem już na co najbardziej zwracają uwagę

monia
- nie dziwię Ci się jakbym miała słyszeć takie komentarze to też zamknęłabym drzwi
u nas przez pierwsze dwa miesiące po porodzie przewinęło się ok 50 0sób- z czego większość w pierwszym miesiącu
ani jedna osoba nie dała mi odczuć, że źle wyglądam i każdą wizytę miło wspominam

---------- Dopisano o 11:54 ---------- Poprzedni post napisano o 11:52 ----------

kocurku- dobrze, że już jesteś spokojna

rena- nie zwlekałabym z wizytą na IP

Roller- piękne znaki o poranku

pani, Luna- zauważyłam, że wchodzę tutaj aby sprawdzić czy się nie rozpakowałyście
__________________
Anielka - 03.11.2010
Hubert - 29.05.2011


JESTEM SZCZĘŚLIWĄ MAMĄ
KASIA
JESTEM SZCZĘŚLIWĄ MAMĄ
TOSIA

Edytowane przez zebrawpaski
Czas edycji: 2013-02-25 o 11:57
zebrawpaski jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-25, 12:13   #4679
pani22ka
Zakorzenienie
 
Avatar pani22ka
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 13 169
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVI

Cytat:
Napisane przez zebrawpaski Pokaż wiadomość
pani, Luna- zauważyłam, że wchodzę tutaj aby sprawdzić czy się nie rozpakowałyście
__________________
Fuck the past kiss the future Bono
T. 9.03.2013
O. 3.03.2015

pani22ka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-25, 12:24   #4680
BERBIE
Zakorzenienie
 
Avatar BERBIE
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 7 119
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVI

Cytat:
Napisane przez pani22ka Pokaż wiadomość
Pani zaciskasz nogi, żeby Torres urodził się po wejściu w życie ustawy o rocznym macierzyńskim?
__________________
27.06.2011 ".... poznamy się po oczach ..." 5.11.2011
Każdego dnia dziękuję Bogu za to, że Cię mam
BERBIE jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Być rodzicem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:34.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.