Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:)

[Furry Sue]

Napisane przez martha22

Furry,
miałaś po prostu stosunkowo udany łikend

hahah, dokładnie tak

---------- Dopisano o 12:04 ---------- Poprzedni post napisano o 11:57 ----------

Napisane przez Niuuniiaaa

Ważyłam się i w końcu 7 z przodu co prawda prawie nic nie brakuje do 8 ale widzę 7 79,9 :hahaha

Gratki! oj chyba każda z nas wie, jaką radochę daje przekroczenie psychologicznej granicy 9, 8, czy 7 z przodu tym bardziej gratuluję i trzymaj się teraz, żeby tego nie cofnąć
A ja czekam na moją 6 z przodu, ale jeszcze sobie poczekam.. na razie zadowoli mnie 74 i to będzie taki mały cel, który chyba zacznę sobie wizualizować...

Właśnie, "wierzycie" w wizualizacje i afirmacje?

A! Niunia, jeszcze jedno - nie przejmuj się łydką, jeśli ćwiczysz na stepperze mięśnie mogły Ci napuchnąć, wszystko będzie ok, nie daj się zwariować nadbudować 1cm obwodu w łydce wcale nie jest tak łatwo, coś o tym wiem, bo muszę pracować nad swoją...

---------- Dopisano o 12:11 ---------- Poprzedni post napisano o 12:04 ----------

Napisane przez kwiatuszek2 3

właśnie jem drugie śniadanie- zgadnijcie co - kefir z sucharkiem

Hahaha... no popatrz.. przybij pięć JAKIMŚ DZIWNYM TRAFEM mamy takie same jadłospisy...
Ja już też po drugim śniadaniu, jakoś weszło, ale chyba tylko dlatego, że wcześniej strzeliłam sobie 11km na rowerze. Jestem 1,5h po drugiej porcji tych naszych specyfików i odczuwam coś w rodzaju lekkiego głodu ale to też przez rower, dopiero co dobiłam z powrotem do domu. Czas na podwójny prysznic bo ani ja ani mój rumak nie nadajemy się do niczego innego

---------- Dopisano o 12:15 ---------- Poprzedni post napisano o 12:11 ----------

Napisane przez Kinia_Sw

Dziewczyny Gratuluje Spadkow ;-)
kurcze pojade do pl sklepu i o ile ma towar to dostane kefir jesli nie to d*** z mojego oczyszczania :'(

Spokojnie, jasne, że lepiej kefir, ale nie wpadajmy w paranoję. Poza tym pierwszym dniem mamy jeszcze 2 następne, nie rezygnuj. Myślę, że ma to wpływ, czy będzie to kefir, czy jogurt, ale czy aż tak dramatyczny, żeby rezygnować, to nie sądzę

Kurczę, kiedyś to się robiło samemu zsiadłe mleko, nie? o, a może znajdziesz w sklepach takie? U nas sprzedają, a tam, na tych barbarzyńskich ziemiach to cholera wie, skoro nawet kefiru nie ma...

---------- Dopisano o 12:18 ---------- Poprzedni post napisano o 12:15 ----------

Napisane przez pinki pie

Dobra, jestem z powrotem!
Jednak wypłakalam się koleżance... lepiej mi.
Jestem teraz zwarta i gotowa do dzialania na nowo... tak zwiększam orbitreka do 50 min, dieta na maxa... moje życie w moich rękach! Bedę piękna (nie piękna to ja jestem!!!) będę szczupla, sexowna i ja mu pokażę!!!

Cieszę się, że się poprawia
Jedyna sugestia, jaką mogłabym Ci podsunąć, to - pamiętaj, że robisz to dla siebie, nie dla niego. Czuj się piękna, szczupła, seksowna, ale nie po to, by mu utrzeć nosa (to zrobi się samoistnie), po prostu ciesz się sobą dla siebie

---------- Dopisano o 12:20 ---------- Poprzedni post napisano o 12:18 ----------

Carla - to chyba Ty pisałaś o Marice, że Ci się podoba? Ja tej laski NIE ZNOSIŁAM, jeszcze do niedawna uważałam ją za przedstawicielkę podrabianego dancehallu made in PL. Że to takie sztuczne, że sobie ubzdurała że będzie ambasadorką jamajskich rytmów w kraju nad Wisłą i w ogóle dramat.

A teraz słucham tej płyty i wszystko mnie w niej rozwala, muza, teksty, jej wokal, dykcja.. no czad

[nadalka]

Napisane przez martha22

Dokładnie to wczoraj przeżyłam



Gratuluję spadku wagi 1,5 kg to dużo, brawo

dziękuję wszystkim za gratki i również gratuluję spadków

Dużo dużo... życie bez grzeszków i ćwiczenia (nawet przy dziecku) czasem jest trudne, oj trudne

[anulciak85]

Ledwo posprzatalam mieszkanie ide notatki przepisywac

[Furry Sue]

Do kefirkowych - tak sobie liczę kalorie i wcale nie jest tak, że my się teraz przesadnie głodzimy. Dzień kefirowy (w tym 6 kromek suchego razowca) to ok 1700 kcal, jabłka prawie to samo (ok. 1620), warzywa wyjdą podobnie, albo trochę niżej, zależy co która zje.

[ogolnie]

Nie mogę zostawać sama z mamą w domu, bo od razu są zgrzyty...W efekcie nie odzywamy się do siebie od południa i mama nawet mnie na kawę nie zawołała, wypiła sama. Nie to nie. Dobrze wiem, że mam rację i ja nie ustąpię.

Poza tym zrobił mi się katar, wciąż kicham i ma się na gorączkę...
Szybko wypiłam Polopirynę C i siedzę pod kocem. Muszę być na chodzie, bo mam randkę w tym tygodniu. A tymczasem nos mam jak marcowy kartofel I tylko czekać, aż mi zacznie z niego skóra schodzić, jak to bywa przy katarze.
Mówiłam, że tak będzie. Jak już wszyscy dookoła się wychorują, to dopiero ja zaczynam. Cały sezon na mnie kaszlą, kichają i nie wiadomo co, ale nic. A jak już się wydaje, że będzie święty spokój to akurat mnie trafi.
Jestem zła.

---------- Dopisano o 14:29 ---------- Poprzedni post napisano o 14:28 ----------

Napisane przez Furry Sue

Do kefirkowych - tak sobie liczę kalorie i wcale nie jest tak, że my się teraz przesadnie głodzimy. Dzień kefirowy (w tym 6 kromek suchego razowca) to ok 1700 kcal, jabłka prawie to samo (ok. 1620), warzywa wyjdą podobnie, albo trochę niżej, zależy co która zje.

Głodzić może i nie, ale składników odżywczych to za dużo w tym nie ma
No ale poczekamy na efekty, pochwalicie się, nie?

[miiilenka]

Witam po grzesznym weekendzie!
masakra jakas byla, chodziaz nie taka jak zawsze! Wczoraj najadlam sie do porzadku i w koncu po 3 dniach pogonilo mnie do wc

Na wage nie wchodze - wybaczcie mi, ale nie chce przezyc rozczarowania. Jakos tak wole nie wiedziec. Zaraz wchodze na orbiego na 1h Wczoraj zjadlam kilka ciastek i mnie pokaralo dostalam taka pokrzywke na twarzy, szyji, dekoldzie i przedramieniu, ze maskara masz babo - chialas jesc teraz cierp

Wszystkim gratuluje spadkow

[ogolnie]

Napisane przez miiilenka

Witam po grzesznym weekendzie!
masakra jakas byla, chodziaz nie taka jak zawsze! Wczoraj najadlam sie do porzadku i w koncu po 3 dniach pogonilo mnie do wc

Na wage nie wchodze - wybaczcie mi, ale nie chce przezyc rozczarowania. Jakos tak wole nie wiedziec. Zaraz wchodze na orbiego na 1h Wczoraj zjadlam kilka ciastek i mnie pokaralo dostalam taka pokrzywke na twarzy, szyji, dekoldzie i przedramieniu, ze maskara masz babo - chialas jesc teraz cierp

Wszystkim gratuluje spadkow

Cierp ciało jak żeś chciało Bieremy się w garść, bo ja nie tylko w weekend grzeszyłam, ale praktycznie cały tydzień. Dziś już grzecznie
Tylko wiecie co...Chyba przeginam z kawą. Kiedyś wystarczała mi jedna na tydzień, a teraz 2-3 kubki piję dziennie

[MonaN_]

[QUOTE=ogolnie;39445135]

Poza tym zrobił mi się katar, wciąż kicham i ma się na gorączkę...
Szybko wypiłam Polopirynę C i siedzę pod kocem. Muszę być na chodzie, bo mam randkę w tym tygodniu. A tymczasem nos mam jak marcowy kartofel I tylko czekać, aż mi zacznie z niego skóra schodzić, jak to bywa przy katarze.
.

---------- Dopisano o 14:29 ---------- Poprzedni post napisano o 14:28 ----------



Wygrzej się dobrze, dobre jest trzymanie stóp w gorącej wodzie. A co do nosa- polecam smarowanie wazeliną lub masłem shea, wtedy chusteczki nie podrażnią go tak i może skórki się nie pojawią. U mnie działa

[kasiuuuunia333]

Witam po weekendzie
u mnie totalny kataklizm bo Ł i Lilianka się rozchorowali także szpital w domu i dwie noce nie przespane bo małej się nosek od kataru zatykał i się ciągle budziła także wczoraj chodziłam na rzęsach. dobrze, że dziś już lepiej spała i w miarę noc była.

na wadze u mnie 80,4 także ta niższa się zaczeła utrzymywać i mam nadzięję, że ruszy galopem oczywiście w dół

Sagapao ja Cię rozumiem, że masz żal do męża, bo przecież jesteście rodziną i dziecko to także jego obowiązki, Ty jak siedzisz w domu to nie znaczy,że leżysz i pachniesz. Ja też jestem z dzieckiem 17 miesięcznym w domu i wiele razy sie zdarzyło tak,że mój wypomniał mi, że jak jestem w domu to to powinno do mnie należec... Ale jak byłam na operacji i musiał z małą zostać sam to zrozumiał, że to nie całkiem tak wygląda i jak jest dzień wolny to trzeba z niego korzystać a nie spać. Dziewczyny tam Ci proponowały zebyście we 3 pospali ale z małym dzieckiem to nie tak łatwo. Moja jak się obudzi to o leżeniu nie ma już mowy bo ona musi wyruszać na podbój świata Także życze Ci dużo cierpliwości i wychowuj tego Twojego małżonka a tak troche z innej beczi on jest od ciebie starszy, skoro już miał zawał?

Furry gratulacje i trzymaj teraz tego byka za rogi.

Scio tabelka fajna później jak znajde chwilę to powpisuję wszystko bo teraz mała się już obudziła i jak spała to musiałam was nadrobić. Jak wczoraj weszłam i zobaczyłam 4 str do nadrobienia to od razu wyszłam bo wiedziałam ze nie ma sensu do połnocy siedziec

[sagapao]

kasiunia no własnie nie łatwo sie byczyć w wyrku z maluchem
a moj mąż ma 28lat jest 5lat starszy ode mnie nie taki stary

---------- Dopisano o 15:16 ---------- Poprzedni post napisano o 15:15 ----------

Napisane przez nadalka

dziękuję wszystkim za gratki i również gratuluję spadków

Dużo dużo... życie bez grzeszków i ćwiczenia (nawet przy dziecku) czasem jest trudne, oj trudne

tak przy dziecku ciężko jest ćwiczyć za to jak wchodze na stepper to moja mała trzyma linki

---------- Dopisano o 15:20 ---------- Poprzedni post napisano o 15:16 ----------

chętnie bym wlazła na stepper mimo tego że mnie tam jeszcze troche boli w plecach i wacham się....

[ogolnie]

sagapao
Mogę walnąć szczerym pytaniem? Jak masz na imię, bo mi się Twój nick nie podoba
A no bo dzieciaczek chce mieć piękną mamę, to pomaga

Mona
Wygrzewam się właśnie Na nosek tak jak mówisz naniosę wazelinę.
Skąd ja mam wazelinę?

[sagapao]

Napisane przez ogolnie

sagapao
Mogę walnąć szczerym pytaniem? Jak masz na imię, bo mi się Twój nick nie podoba
A no bo dzieciaczek chce mieć piękną mamę, to pomaga

Mona
Wygrzewam się właśnie Na nosek tak jak mówisz naniosę wazelinę.
Skąd ja mam wazelinę?

Ja Alicja
A sagapao to po grecku kochana tak to jakoś było

[ogolnie]

Napisane przez sagapao

Ja Alicja
A sagapao to po grecku kochana tak to jakoś było

Nie lubię Greków i Grecji, moja podświadomość dała mi znać, żeby nie lubić Twojego nicku
To będę się do Ciebie po imieniu zwracać

[kwiatuszek2 3]

Napisane przez Furry Sue

Do kefirkowych - tak sobie liczę kalorie i wcale nie jest tak, że my się teraz przesadnie głodzimy. Dzień kefirowy (w tym 6 kromek suchego razowca) to ok 1700 kcal, jabłka prawie to samo (ok. 1620), warzywa wyjdą podobnie, albo trochę niżej, zależy co która zje.

no jakoś tak to będzie . na kubeczku napisane że 50 kal w 100 gr. więc smego kefiru wychodzi 1200 + 60 kcal każda kromka......to jakoś 1600-1700n wyjdzie
chociaż powiem ci ze jak pocisnę kuboł kefiru i zagryzę sucharem...to jestem najedzona
a co u ciebie...jakieś rewelacje...mi lata po jelitach... i puki co wmawiam sobie że kocham kefir
....zaraz idę wciągnąć 4 sztukę

[ogolnie]

Napisane przez kwiatuszek2 3

no jakoś tak to będzie . na kubeczku napisane że 50 kal w 100 gr. więc smego kefiru wychodzi 1200 + 60 kcal każda kromka......to jakoś 1600-1700n wyjdzie
chociaż powiem ci ze jak pocisnę kuboł kefiru i zagryzę sucharem...to jestem najedzona
a co u ciebie...jakieś rewelacje...mi lata po jelitach... i puki co wmawiam sobie że kocham kefir
....zaraz idę wciągnąć 4 sztukę

A ile tego kefiru dziennie wypijecie? 4 litry czy co ?

[Tycha114]

Hej dziewczyny

Wiem, że już długo trwa Wasz wątek, ale czy przyjmiecie jeszcze jedną grubaskę do swojego grona?
Może zacznę od tego, że mam 22 lata, 175 cm wzrostu i najwięcej na wadze zobaczyłam 90 kg 2 tygodnie temu przeraziłam się bo jeszcze trzy lata temu ważyłam 60 kg ... Powiedziałam sobie STOP, źle się czuję z tym jak wyglądam. Od dwóch tygodni zaczęłam się zdrowo odżywiać i codziennie chodzę na siłownię, dzisiaj rano weszłam na wagę i jest już 85 kg pierwszy sukces

Jednak potrzebuję wsparcia, a wiem że w grupie zawsze raźniej. Przyjmiecie mnie do siebie?? ^^

[miiilenka]

Dziewczyny! wlasnie zeszlam z orbiego, jeju jak mi dzis dobrze sie pedalowalo 5 dni nie cwiczylam i jechalabym dalej niz 1h ale za godzine mam fryzjerke i musze sie ogarnac normalnie czuje sie cudownie

podziwiam Was za te kefiry, ja jakos nie moglabym... nie moje smaki. moze podrasujcie ten kefir cynamonem albo cos? lepiej bedzie wchodzic

[CARLA_23]

Gratuluję wszystkich spadków dziewczynkiklaski :
U mnie waga już drugi tydzień bez zmian - zgodnie z podpisem więc biorąc pod uwagę że ostatnio nie po drodze mi z ćwiczeniami i przez ostatnie dni codziennie jem coś słodkiego to myślę że nie jest źle
Alu Mam nadzieję, że wszystko wróci do normy
Iza Jak dziewczyny przeżyją to oczyszczanie to my startujemy Kto wie może jakaś koleżanka dołączy jeszcze?

---------- Dopisano o 16:32 ---------- Poprzedni post napisano o 16:27 ----------

Napisane przez Furry Sue

Carla - to chyba Ty pisałaś o Marice, że Ci się podoba? Ja tej laski NIE ZNOSIŁAM, jeszcze do niedawna uważałam ją za przedstawicielkę podrabianego dancehallu made in PL. Że to takie sztuczne, że sobie ubzdurała że będzie ambasadorką jamajskich rytmów w kraju nad Wisłą i w ogóle dramat.

A teraz słucham tej płyty i wszystko mnie w niej rozwala, muza, teksty, jej wokal, dykcja.. no czad

Sss7 podobała się Marika z tego co pamiętam Ja po raz pierwszy usłyszałam od Ciebie o niej Trochę nie moje klimaty- wolę bardziej mroczne Ale z czasem może w jej muzyce się rozsmakuje kto wie...

---------- Dopisano o 16:36 ---------- Poprzedni post napisano o 16:32 ----------

Napisane przez Tycha114

Hej dziewczyny

Wiem, że już długo trwa Wasz wątek, ale czy przyjmiecie jeszcze jedną grubaskę do swojego grona?
Może zacznę od tego, że mam 22 lata, 175 cm wzrostu i najwięcej na wadze zobaczyłam 90 kg 2 tygodnie temu przeraziłam się bo jeszcze trzy lata temu ważyłam 60 kg ... Powiedziałam sobie STOP, źle się czuję z tym jak wyglądam. Od dwóch tygodni zaczęłam się zdrowo odżywiać i codziennie chodzę na siłownię, dzisiaj rano weszłam na wagę i jest już 85 kg pierwszy sukces

Jednak potrzebuję wsparcia, a wiem że w grupie zawsze raźniej. Przyjmiecie mnie do siebie?? ^^

Oczywiście witamy Jak najbardziej do nas pasujesz
Swoją drogą jesteś bardzo wysoka więc tych kg na pewno aż tak bardzo nie widać Twoja docelowa waga to 60 kg? Nie za mało? Bo BMI na dolnej granicy wagi prawidłowej wtedy będzie... No i za zgubione już kg

[MonaN_]

Napisane przez Tycha114

Hej dziewczyny

Wiem, że już długo trwa Wasz wątek, ale czy przyjmiecie jeszcze jedną grubaskę do swojego grona?
Może zacznę od tego, że mam 22 lata, 175 cm wzrostu i najwięcej na wadze zobaczyłam 90 kg 2 tygodnie temu przeraziłam się bo jeszcze trzy lata temu ważyłam 60 kg ... Powiedziałam sobie STOP, źle się czuję z tym jak wyglądam. Od dwóch tygodni zaczęłam się zdrowo odżywiać i codziennie chodzę na siłownię, dzisiaj rano weszłam na wagę i jest już 85 kg pierwszy sukces

Jednak potrzebuję wsparcia, a wiem że w grupie zawsze raźniej. Przyjmiecie mnie do siebie?? ^^

Ja sama jestem tutaj od soboty Witam. Jak Ty to zrobiłaś, że w dwa tygodnie zrzuciłaś 5kilo?
Od wczoraj do diety, brzuszków i tańca dorzuciłam trening fat burning-http://www.youtube.com/watch?v=Kkdsewe7RrE. Właśnie skończyłam go robić i jestem porządnie spocona i miło zmęczona (mimo, że to mogłoby się wydawać tylko 20 min). Niestety biedna ze mnie studenta i nie mam wagi, a w domu będę dopiero za tydzień, więc wtedy się z Wami podzielę efektami, prędzej będę mogła się pochwalić miarką, ale to dopiero w środę, bo mija wtedy tydzień od pierwszego mierzenia.

[CARLA_23]

Monia z tym parzeniem nóg Mona ma rację Na pierwsze objawy przeziębienia nie ma nic lepszego chyba

---------- Dopisano o 16:40 ---------- Poprzedni post napisano o 16:38 ----------

Napisane przez Furry Sue

Właśnie, "wierzycie" w wizualizacje i afirmacje?

Ja wierzę, ale za cholerę w życie nie potrafię wprowadzić

---------- Dopisano o 16:41 ---------- Poprzedni post napisano o 16:40 ----------

Napisane przez pinki pie

Dobra, jestem z powrotem!
Jednak wypłakalam się koleżance... lepiej mi.
Jestem teraz zwarta i gotowa do dzialania na nowo... tak zwiększam orbitreka do 50 min, dieta na maxa... moje życie w moich rękach! Bedę piękna (nie piękna to ja jestem!!!) będę szczupla, sexowna i ja mu pokażę!!!

Dobrze że już lepiej się czujesz A odchudzasz się tylko i wyłącznie dla siebie pamiętaj

[Furry Sue]

Napisane przez kwiatuszek2 3

no jakoś tak to będzie . na kubeczku napisane że 50 kal w 100 gr. więc smego kefiru wychodzi 1200 + 60 kcal każda kromka......to jakoś 1600-1700n wyjdzie
chociaż powiem ci ze jak pocisnę kuboł kefiru i zagryzę sucharem...to jestem najedzona
a co u ciebie...jakieś rewelacje...mi lata po jelitach... i puki co wmawiam sobie że kocham kefir
....zaraz idę wciągnąć 4 sztukę

hahaha ostatnie zdanie mówi samo za siebie, mam to samo... jedyna mądra rzecz jaką wymyśliłam, to kupienie sześciu różnych kefirów, dzięki temu mam do wyboru do koloru jeśli chodzi o konsystencję a nawet odkryłam jeden całkiem niezły, którego dotąd nie kupowałam.
No ja też samym kefirem się napycham, suchar jest miłą odmianą.. do trzech pierwszych porcji zjadłam po 1, a do czwartej dałam czadu i wciągnęłam 3
Coś tam bulgocze w kiszkach, ale na razie nie widzę jakiejś wielkiej rewolucji boję się jutrzejszego dnia, bo będę ludzi masować przez jakieś 5-6h i nie chciałabym, żeby mnie coś w trakcie przyszpiliło

[CARLA_23]

Napisane przez Joanna XL

Choć jak wczoraj moja teściowa dzwoniła do syna o pierwszej w nocy na skypie - ja oczywiscie przerażona że cos sie stało - bo dla mnie to nie pora na telefony- a potem sie okazało że tak sobie dzwoniła bo akurat był dostępny to lekko mnie wyprowadzilo z równowagi

Nie no litości O tej godz? Poje..ło do końca nic tylko
Moja teściowa to chociaż nie przekracza magicznej granicy północy

[Joanna XL]

Carla ja bede kefirować Tylko sokowirówke skołuje bo kefir w de jest ...

Miałam paskudny dzień .. No nie paskudny - bo momentami było miłe ... ALe totalnie bez sensu spedziłąm nad czymś niezbyt miłym wczoraj cały dzień .. dziś sie okazało ze mogłam wczoraj leżeć do góry brzuchem zamiast siedzieć do 2 w nocy ...

w dodatku nogi mnie bola od całego dnia na obcasach.. Chciałam odespać po powrocie - to za ściana robotnicy stukaja i pukaja

No i znowu jadłam umiarkowanie dobrze - ale tak sie wkurzyłam że nie miałam siły wcinać trawy na lunch Dobrze że tortoletke truskawkowa olałam w piekarni - bo kusiła

[Furry Sue]

Napisane przez CARLA_23

Iza Jak dziewczyny przeżyją to oczyszczanie to my startujemy Kto wie może jakaś koleżanka dołączy jeszcze?

Sss7 podobała się Marika z tego co pamiętam Ja po raz pierwszy usłyszałam od Ciebie o niej Trochę nie moje klimaty- wolę bardziej mroczne Ale z czasem może w jej muzyce się rozsmakuje kto wie...

No chyba, że przestaniemy się udzielać na wątku, to będzie znaczyło, że nie przeżyłyśmy

Nie wiem, jak mogłam Was pomylić, normalnie hańba. Oj ja generalnie wychodziłam od szeroko pojętego rocka, ale kręci mnie też mnóstwo innych rzeczy

[CARLA_23]

Napisane przez Furry Sue

wiem wiem! też se jaja robię
kurczę, na żywo to by były jaja, jakbyśmy mogły czasem wszystkie pogadać. to spotkanko weryfikacyjne to faktycznie trzeba zrobić, ja bym już chciała na wiosnę i najlepiej w Trójmieście, które kocham miłością bezwarunkową

Na Trójmiasto się piszę na spotkanie W Wawie też dałoby radę, ale urlopu nikt mi nie da w najbliższych tygodniach

[Joanna XL]

Napisane przez CARLA_23

Nie no litości O tej godz? Poje..ło do końca nic tylko
Moja teściowa to chociaż nie przekracza magicznej granicy północy

Moja też dotychczas nie przekraczała Ale jak widać w jej świecie granice dobrego wychowania są bardzo ruchome - jak ja cos zrobie to zawsze jest chamstwo i brak kultury , a jak ona to szczyt wersalu i dobrego smaku

[CARLA_23]

Iza Dla Ciebie wyjątkowe gratulacje z powodu przekroczenia granicy psychologicznej na wadze Widzisz a jednak waga ruszyła Ogłaszam Cię bohaterką tygodnia! ( Mam nadzieję że reszta dziewczynek się nie obrazi na mnie)

[Tycha114]

Dziękuję Wam bardzo za miłe przyjęcie **

Na razie stawiam sobie cel, żeby ważyć 70 kg, jeżeli się uda będę próbować dalej
MonaN_ udało mi się tyle zrzucić, bo odrzuciłam ze swojego jadłospisu wszystko co ma tłuszcz i węglowodany, a jeżeli już to staram się jeść ich bardzo mało. Poza tym ćwiczę, ćwiczę i ćwiczę codziennie po 1,5 albo 2 godziny na siłowni i spalam minimum 700 kcal. Są wyniki ciężkiej pracy i dodatkowo poprawia mi się kondycja mimo, że jestem nałogową palaczką :P Też jestem biedną studentką, ale kupiłam sobie wagę za jakieś grosze w realu.

[CARLA_23]

Napisane przez Furry Sue

No chyba, że przestaniemy się udzielać na wątku, to będzie znaczyło, że nie przeżyłyśmy

Nie wiem, jak mogłam Was pomylić, normalnie hańba. Oj ja generalnie wychodziłam od szeroko pojętego rocka, ale kręci mnie też mnóstwo innych rzeczy

Ta zniewaga krwi wymaga

---------- Dopisano o 16:57 ---------- Poprzedni post napisano o 16:55 ----------

Kasiu kuruj rodzinkę i sama nie załap jakiegoś choróbska
Milenko Zazdroszczę entuzjazmu do ćwiczeń Ja nie mam siły wyjść na mojego grata

---------- Dopisano o 17:04 ---------- Poprzedni post napisano o 16:57 ----------

Marta Wracając do Twoich stosunków z Panem kolegą...
Coś myślę że macie się jednak ku sobie Nikt nikomu od tak do łóżka nie wskakuje tym bardziej że pisałaś że on to raczej takie staroświeckie podejście do związków ma. Druga sprawa że został do śniadania a nie zmył się godz "po" Pisał coś, dzwonił od czasu wspólnie spędzonej nocy?

---------- Dopisano o 17:06 ---------- Poprzedni post napisano o 17:04 ----------

Napisane przez Joanna XL

Carla ja bede kefirować Tylko sokowirówke skołuje bo kefir w de jest ...

Miałam paskudny dzień .. No nie paskudny - bo momentami było miłe ... ALe totalnie bez sensu spedziłąm nad czymś niezbyt miłym wczoraj cały dzień .. dziś sie okazało ze mogłam wczoraj leżeć do góry brzuchem zamiast siedzieć do 2 w nocy ...

w dodatku nogi mnie bola od całego dnia na obcasach.. Chciałam odespać po powrocie - to za ściana robotnicy stukaja i pukaja

No i znowu jadłam umiarkowanie dobrze - ale tak sie wkurzyłam że nie miałam siły wcinać trawy na lunch Dobrze że tortoletke truskawkowa olałam w piekarni - bo kusiła

Jak Ci humor poprawić? Mi zawsze to poprawia humor: http://www.youtube.com/watch?v=CH1XGdu-hzQ
Śmieję się jak głupia
Aaaa super że dołączysz do nas z kefirkowaniem

---------- Dopisano o 17:10 ---------- Poprzedni post napisano o 17:06 ----------

Pytanie za 1000 punktów: Gdzie jest Anuszka
Yenna i Witaminka też już długo się nie odzywają....

---------- Dopisano o 17:12 ---------- Poprzedni post napisano o 17:10 ----------

Dobra idę jakiś obiad robić bo B już wkurzony chodzi że przy kompie siedzę

[ogolnie]

Tycha
Biedna studentka i pali papierochy?
Papierochy to dobro luksusowe
Sorrki, ale za tą kaskę wydaną na faje kupiłabyś sobie ładny ciuch.
Jestem nastawiona anty na palaczy, bo moja mama pali i wiem ile to wszystko kosztuje. 300 zł lekką ręką miesięcznie mama wypala. Za taką kasę to ja bym ciuchów miała tyle, że musiałabym garderobę osobną robić.
Zresztą, to nie tylko o względy finansowe chodzi, ale o zdrowotne również.

Ale witaj na odchudzeniowym wątku, nie będę się już czepiać papierochów