Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:)

[ogolnie]

Napisane przez nadalka

Hej. Tęskniłyście?

Czemu Cię nie było?

Joanna, dałaś mi do myślenia z tymi ćwiczeniami
A będę miała co spalać po weekendzie
Poniedziałkowe ważenie mnie nie dotyczy

[Joanna XL]

A na dodate skusiłam sie na kotlety z kaszy gryczanej i twarogu ... z blogu dietetycznego przepis..

I albo mam do d. patelnie albo to jednak bzdura że da sie to bez tłuszczu usmażyc ... Tak czy owak

---------- Dopisano o 18:56 ---------- Poprzedni post napisano o 18:51 ----------

Napisane przez ogolnie

Czemu Cię nie było?

Joanna, dałaś mi do myślenia z tymi ćwiczeniami
A będę miała co spalać po weekendzie
Poniedziałkowe ważenie mnie nie dotyczy

Ciesze sie : ) żeby ci nie było smutno i samotnie - zjadłam kawałek ciasta w ikei do kawy .. Myślałam że na niemoc decyzyjna mi pomoże ..No humorek poprawiło - jeszcze było tłumaczenie "to przeciez w ramach podwieczorku"

A teraz siedze i sie zastanawiam - czy isc do sklepu jeszcze (bo jajka sie kończa) ... Z jednej stony - iść bo ruch ... Z drugiej pójde zmęczona i zniechęcona to moge kupić coś nie dobrego (tj dobrego ale nie dla diety Ja chyba glodna poprostu jestem

[nadalka]

Przeprowadzałam się :p

[anulciak85]

Nadalka gratulacje wypilam butelke soku marchewkowo, jablkowo,pomaranczowego.. .na raz

[Scio]

a ja zjadłam kawałek szarlotki.
Ide smażyć rybkę na przed kolacje. I surówe jakąś zrobić

[Niuuniiaaa]

Przejrzałam pobieżnie zaległości jak coś pominę to wybaczcie

Napisane przez miiilenka

Na pewno sa w rossmanie, carrefour i tesco

Rower, rolki?
:

Bardzo, bardzo lubię - nie uwielbiam to lepsze słowo rolki ale po tych kraterach w ulicy jeździć się nie da swojego czasu jak promenada była świeżo po remoncie i był nowy asfalt mmmm cudo a wiecie co pochwale się, że mieszkam jakieś 100m od promenady, nad rzeką tylko czekam aż zacznie się zielono robić

Monia wybaw się i za mnie

Joanna trzymam kciuki za postanowienie

stiria witaj

Napisane przez Furry Sue

Co więcej może będę miała dzisiaj masaż nareszcie, pierwszy od miesięcy... normalnie syndrom szewca bez butów a tak mnie bolą mięśnie grzbietu, wczoraj nie mogłam normalnie pedałować i jeszcze tyłek i uda... uch

Mmm miłego masażu hmm... mówisz dzieci w domu nie ma ach jak ja bym chętnie oddała swoje cielsko pod twoje ręce relaksuj się i miłego wieczoru

Napisane przez Furry Sue

Ależ tu cisza, wiosna wyciągnęła Was z domów?
Joasiu - nie jestem niestety tak zapaloną biegaczką, by dawać rady ja robiłam to do tej pory na czuja - tyle ile dałam radę, ale też by się nie zajechać. Kiedyś zaczynałam od 2-3km doprowadzając stopniowo do tego, by biec ten dystans bez przerwy. Więc to nie dużo.
Dziś na otwarcie zrobiłam raptem 4km w pół godziny... więc jednak kondycha do dupy, ale jest mi tak w sam raz - nie przegięłam pały, ale czuję, że biegłam

Wiesz ile ja robię w pół godziny - 600m

A w temacie biegania to lecę jak burza z kilogramami tylko nie w tę stronę trzymam dietę, ćwiczę i co - i dupa...


Aaa właśnie przypomniało mi się jeszcze tylko jedno pytanko w temacie czupryny
Miałyście kobietki może jakieś epizody z wodą brzozową??

[anuszka21]

Hejka, sorki ze malo sie odzywam, aleczasu brak ;( Postaram się poprawic ;p ostatnio ani sie nie waze ani nie trzymam diety ;(( wiec nie wiem nic ;/ moze jutro zobacze co slychac ;/ ale dzis okres powinnam dostac wiec moze słaby pomysl ;/ ale jeszcze nie dostałam ;/

[Furry Sue]

Matko, co za wieczór... jadę do kumpla i mniej więcej w 1/3 drogi poszła mi dętka, daleko nie mamy do siebie, bo 8 km, ale przebyć 4 kilosy w trybie mieszanym - trochę na totalnym flaku, trochę ciągnąc rower za sobą - i jeszcze do tego się odrobinę spiesząc... no nie jest to fajna rzecz.W drugą stronę to samo, on na szczęście ma taki podręczny kompresorek, więc dałam radę ujechać z 1,5km zanim powietrze znów zeszło totalnie.. a potem na nogach przez miasto do najbliższej stacji benzynowej... gdyby nie to, że byłam strasznie na siebie wściekła, to mogłabym to nawet uznać za przyjemny spacer (pomijając mega wiatr).
Teraz będzie jazda, bo jutro miałam zrobić 40 km, a nie mam pewności, czy mi się łatka utrzyma.. oby, bo nie chcę musieć jechać autem, jeszcze w taką fajną pogodę

Niunia - jak tylko będziesz w okolicach Wawy, to zapraszam! albo ja w Twoich

[ogolnie]

Napisane przez Furry Sue

Niunia - jak tylko będziesz w okolicach Wawy, to zapraszam! albo ja w Twoich

U nas nie ma nic ciekawego

Cześć kobitki
Boli mnie migdałek i ogólnie coś niedobrego się ze mną dzieje, a dziś taka długa trasa do przejechania Dziś idę na zakupy Może mi przejdzie

[Joanna XL]

Dzień dobry

Ostatni dzień weekendu , jutro ważenie wiec teoretyczznie po raz pierwszy powinnam byc spokojna ale... No właśnie niby dietetycznie ale mimo to coś tam wpada co dzień ... np to ciasto wczoraj w ikei ...
No i waga to pokazuje jest 77,3 a ja już nie moge patrzec na te 77... fakt ze przed toaleta -no właśnie i toaleta lekko nawala ...
Mam wrażenie że troche za mało pije (wody i herbatek )
W dodatku mam słaby internet - tak slaby że youtube nie pójdzie... Czyli wczoraj bez Ewy , dziś z bieganiem niewiadomo bo pogoda do d. 3 stopnie to jednak troche mało Spróbuje jeszcze raz skalpel odpalic...

W dodatku w Pl też zimno - tem gdzie jade blisko zera ma być W ogole jakoś mi źle Może śniadanie i kaffka pomogą

[ogolnie]

Joanna
Ściągnij sobie Chodakowską na dysk

Chyba bez anginy się nie obędzie... Masakrycznie bolą mnie migdałki i łamie w kościach
A miały być zakupy

[Furry Sue]

Cześć dziewuchy

Ja już zwarta, gotowa i w☠☠☠☠iona, bo nie mogę znaleźć łatek, taki mam pieprznik w rzeczach... więc jadę samochodem

Jedynym plusem wczorajszego dnia jest to, że dzięki tej całej akcji (m.in. przez tego flaka nie dojechałam do sklepu po piwo dla mnie i kolegi) i wysiłkowi i bóg wie czemu jeszcze, dziś na wadze jest 75,9 nie mogłam się powstrzymać by się nie zważyć, jak spojrzałam na moje udka, które coraz bardziej mi się podobają i zaczynam dostrzegać już "łódeczkę" między nimi teraz tylko być grzeczną do jutra i powinno się utrzymać

Asiu coś depresyjna dzisiaj jesteś 76 tuż tuż, także głowa do góry poruszaj się troszkę - jakkolwiek. Kiszki zawsze dobrze to odbierają Mi wczoraj ruszyło po joggingu.

[Inka_73]

Hej! Jestem od wczoraj na forum. Chcę do Was dołączyć, ale nie widzę swojego wczorajszego posta.

[Furry Sue]

Napisane przez ogolnie

U nas nie ma nic ciekawego

Już dawno miałam zapytać - czy Wy się znacie w realu? Bo pisałyście kilka razy, że mieszkacie blisko i tak się zastanawiałam jak blisko

---------- Dopisano o 10:53 ---------- Poprzedni post napisano o 10:49 ----------

Napisane przez Inka_73

Hej! Jestem od wczoraj na forum. Chcę do Was dołączyć, ale nie widzę swojego wczorajszego posta.

Cześć

Może być tak, że Twoje pierwsze posty będą ginąć, bo idą do moderacji. Tak więc cierpliwości

A tymczasem opowiedz coś o sobie, jaki masz cel, jak chcesz to osiągnąć, może masz jakieś pytania - spróbujemy pomóc

[Joanna XL]

Jelitka ruszyły .. Kawa jest nie zastąpiona

Z jakiegoś powodu mam zakwasy na udach z przodu Biegałam w piatek , zresztą to raczej na łydkach czuć - i czułam do wczoraj ... Wychodzi na to że A6W działą u mnie na uda ??? Bo brzucha nie czuje ... Nie rozumiem ...

Youtube raczył ruszyć - wiec zaraz skalpel ..

Co do nastrojó depresyjnych to sama nie wiem ... Troche pewnie dlatego zepogoda marna a już liczyłam na wiosne ... Poza tym sama jestem z kotem - jakkolwiek normalnie to lubie to jakoś tym razem nie bardzo M. wraca popołudniu wiec musze sie ogarnąć

A może to kwestia literatury ? W tym tygodniu miałam faze reportaży - jeden o terrorze Ceaucescu a druga to Dzienniki Kołymskie .. Jedno i drugie raczej mroczne choć świetnie napisane Myślicie że ksiażki mogą powodować nastroje depresyjne ? Bo jak tak to nie dobrze - przymierzam sie do 3 tomów Archipelagu Gułag - bo moja teściowa posiada - ale moze to zły pomysł jednak

[Kinia_Sw]

cześć dziewczyny
ja juz po sniadanku jajecznica z 2 jajek na szpinaku mniam mniam
na drugie sniadanie bede pila sok z marchewki
a na obiadek kurczaczek z wolnowaru z warzywami

Kurcze dziewczyny u mnie waga dalej stoi juz sie załamuje .....

[Inka_73]

Napisane przez Inka_73

Hej! Jestem od wczoraj na forum. Chcę do Was dołączyć, ale nie widzę swojego wczorajszego posta.

Widzę się, więc Wy też mnie widzicie...
Zacznę jeszcze raz: Chciałabym się do Was przyłączyć. W tym roku stuknie mi 40-tka. Uznałam że to dobry moment by zmienić styl życia. Mam 166 cm wzrostu i ważę 112 kg.
Mój plan na ten rok -zrzucić 32 kg. Zaczynam od poniedziałku.
Pomóżcie!!! Jak sobie radzicie? Muszę ustalić jakiś racjonalny plan. Chyba najbardziej odpowiada mi dieta 1000 kalorii. Zacznę więc od niej oraz godzinnych szybkich spacerów z psem. Gdy zejdę do dwu cyfrówki zacznę chodzić na siłownię.
Przyjmiecie mnie???

[ogolnie]

Napisane przez Furry Sue

Już dawno miałam zapytać - czy Wy się znacie w realu? Bo pisałyście kilka razy, że mieszkacie blisko i tak się zastanawiałam jak blisko

A bo ja wiem, jakieś 15 km?

---------- Dopisano o 11:22 ---------- Poprzedni post napisano o 11:20 ----------

Napisane przez Inka_73

Widzę się, więc Wy też mnie widzicie...
Zacznę jeszcze raz: Chciałabym się do Was przyłączyć. W tym roku stuknie mi 40-tka. Uznałam że to dobry moment by zmienić styl życia. Mam 166 cm wzrostu i ważę 112 kg.
Mój plan na ten rok -zrzucić 32 kg. Zaczynam od poniedziałku.
Pomóżcie!!! Jak sobie radzicie? Muszę ustalić jakiś racjonalny plan. Chyba najbardziej odpowiada mi dieta 1000 kalorii. Zacznę więc od niej oraz godzinnych szybkich spacerów z psem. Gdy zejdę do dwu cyfrówki zacznę chodzić na siłownię.
Przyjmiecie mnie???

Przyjmiemy pod warunkiem, że rzucisz w diabły pomysł z dietą 1000 kcal. Długo na tym nie pociągniesz
Wylicz swoje zapotrzebowanie kaloryczne na redukcji i tego się trzymaj. Będzie zdrowo

---------- Dopisano o 11:24 ---------- Poprzedni post napisano o 11:22 ----------

Napisane przez Kinia_Sw

cześć dziewczyny
ja juz po sniadanku jajecznica z 2 jajek na szpinaku mniam mniam
na drugie sniadanie bede pila sok z marchewki
a na obiadek kurczaczek z wolnowaru z warzywami

Kurcze dziewczyny u mnie waga dalej stoi juz sie załamuje .....

Oj tam, nie załamuj się Nie od razu Rzym (czy Kraków?) zbudowano

Jak Boga kocham, ja na wagę nie wejdę przez dwa tygodnie
Po tym weekendzie

[Scio]

Dziś dzień mierzenia:
udo - 1
biodra - 2
talia - 1
brzuch - 1

Jutro się może zważę w przychodni

Inka jeśli chcesz rozwalić sobie metabolizm, dorobić się jeszcze większej opony na brzuchu to jak najbardziej 1000 kcal będzie dobre. Jeśli chcesz schudnąć zdrowo i trwale to poniżej 1600 nie wolno schodzić.

Pokłóciłam się z mężem. Wyzwaliśmy się rano elegancko

[Inka_73]

Ogólnie
Jak wyliczyć zapotrzebowanie kaloryczne? Chyba jestem zielona w temacie

---------- Dopisano o 11:35 ---------- Poprzedni post napisano o 11:31 ----------

Napisane przez Scio

Inka jeśli chcesz rozwalić sobie metabolizm, dorobić się jeszcze większej opony na brzuchu to jak najbardziej 1000 kcal będzie dobre. Jeśli chcesz schudnąć zdrowo i trwale to poniżej 1600 nie wolno schodzić.

1600? Skąd to wiadomo?

[Beatagr3]

Hej!
Wczoraj dietetycznie dobrze, dzisiaj miałam na śniadanie drobiową kiełbaskę i chleb razowy z warzywami. Na obiad będą klopsiki z kurczaka.

Dzisiaj przerwa w ćwiczeniach.
Wczoraj była taka ładna pogoda, a teraz za oknem pochmurno

[Scio]

Napisane przez Inka_73

Ogólnie
Jak wyliczyć zapotrzebowanie kaloryczne? Chyba jestem zielona w temacie

---------- Dopisano o 11:35 ---------- Poprzedni post napisano o 11:31 ----------


1600? Skąd to wiadomo?

Na oko BMR przeciętnej kobiety wynosi ok. 1600 kcal (leżeć i pachnieć i utrzymać procesy życiowe), dlatego nigdy (!) nie powinno się schodzić poniżej niego. Dodając do tego aktywność już wzrasta do 1800.
Napisz mi wiek, wagę, wzrost i co masz zamiar ćwiczyć i jak często to Ci wyliczę.
I nie pój się jeść więcej. Ja jem 1800 kcal dziennie i obwody mi spadają co tydzień.

[Kinia_Sw]

Napisane przez Inka_73

[/COLOR]
1600? Skąd to wiadomo?

cześć Inka kiedyś scio dodała ta stronkę możesz sobie skorzystać z niej może Ci pomoże

http://potreningu.pl/kalkulatory/bmr

[sagapao]

Napisane przez anuszka21

Hejka, sorki ze malo sie odzywam, aleczasu brak ;( Postaram się poprawic ;p ostatnio ani sie nie waze ani nie trzymam diety ;(( wiec nie wiem nic ;/ moze jutro zobacze co slychac ;/ ale dzis okres powinnam dostac wiec moze słaby pomysl ;/ ale jeszcze nie dostałam ;/

Ja tam mam ostatnio kryzys nie moge patrzyć na jedzenie ważywa i owoce mi się znudziły i nie wiem co mam robić

Furry ale miałaś przygodę.. No to był spacer.. mimo tego że rower padł...
Fajnie że dostrzegasz zmiany w ciele i ja również mogę to stwierdzić

Pogoda dziś okropna !! mroźny wiatr... rano w słońcu miałam 11 stopni a w cieniu 0
Ja już po kościółku i u teściowej na kawie byłam i wpał kawałek ciasta..
Jestem pod wrażeniem bo uświadomiłam sobie że mimo tego że jest ciężko zrezygnować ze słodkiego to ja potrafię się ograniczyć do 1małego kawałka ciasta 1raz w tygodniu...

Napisane przez Inka_73

Hej! Jestem od wczoraj na forum. Chcę do Was dołączyć, ale nie widzę swojego wczorajszego posta.

Witaj

Joanna z tą kawą na jelitka zgodze się i u mnie ona skutkuje dobrze
Scio brawo za cm...

[johambina]

ja was podczytuję od jakiegos czasu

Napisane przez Kinia_Sw

cześć Inka kiedyś scio dodała ta stronkę możesz sobie skorzystać z niej może Ci pomoże

http://potreningu.pl/kalkulatory/bmr

wlazłam na stronkę.... wyszlo mi BMR 1523 i 1800 kal
czyli jak mam to rozumieć?
żeby zrzucić nadbagaż (wcale niemały) to powinnam jeść mniej niż te 1800?
mniej to ile mniej? 1600?1400?

[Kinia_Sw]

Czesc johambina
wydaje mi sie ze zapotrzebowanie na kcl jest zależności od aktywności fizycznej ... jeśli Twoja aktywność fizyczna jest duża to powinnaś jeść własnie te 1800 kcl jeśli średnia to około 1500-1600 kcl , a jeżeli wogóle nie ćwiczysz to 1400 kcl....

[CARLA_23]

Cześć dziewczynki
Zważyłam się dzisiaj bo jutro przed pracą nie dam rady i waga jak w podpisie Mam nadzieję, że za tydzień coś spadnie...
Dopiero 5 dni A6W za mną a ja już widzę pierwsze efekty bosko!
Asiu mówisz że Ty masz już dość Nie opuszczaj mnie
Też mi się marzy pupa jak brzoskwinka Dokładam od dzisiaj ćwiczenia na pośladki do mojego A6W
Powiedz mi lepiej jak rozpocząć romans z bieganiem Może się skuszę tylko wstyd mi biegać bo sami znajomi wszędzie( w moim mieście jogging nie jest popularny)
Scio Ja marzę o takiej figurze jak panie z pierwszego zdjęcia
Monia Co z Twoją odpornością Strasznie często infekcje łapiesz
Wczoraj za dużo zjadłam i oprócz bakłażanów to reszta to były śmieci niestety Wypiłam tylko jedną Margaritę co jest nie lada sukcesem ale chyba z trzy kawałki tortu pożarłam Jakaś deprecha mnie dopadła i jadłam bez opamiętania...Boże dziewczyny jak ja bym chciała mieć znowu 20 lat!
Kinia Jak się robi jajecznicę ze szpinakiem opowiadaj Nie łam się mi waga też w miejscu stoi już 3 tydzień
Olu Super że w kijkach się zakochałaś mnie nie zachwyciły...
Marta zazdroszczę masażu ale przygód z rowerem już nie
Czy któraś słyszała coś o dietetyce medycyny chińskiej? Ja właśnie zgłębiam temat
Słonko świeci trzeba tyłek ruszyć z domu

[ogolnie]

CARLA
Nie, ja nie łapię często infekcji Przez cały sezon od września aż do zeszłego tygodnia raz bolało mnie tylko gardło i przeszło zanim się zorientowałam, że w ogóle boli Za to jestem podatna na przesilenie wiosenne I to się właśnie objawiło w małym katarze i bólu migdałków. Jutro pójdę do lekarza

[anuszka21]

U mnie 72,4 a myslalam, ze nie trzymalam diety xDD w sumie to mialam duzo ruchu i dostlam dzis okres wiec moze dlatego?
Furry, jak waga po tym oczyszczaniu?
czy czekasz do jutrzejszego oficjalnego wazenia? xD
W biedronie są za**ebiste grzanki, jedne z czosnkiem i pietruszka drugie z pomidorami i oregano ) chyba z 5 zjadlam na sniadanie

[johambina]

Napisane przez Kinia_Sw

Czesc johambina
wydaje mi sie ze zapotrzebowanie na kcl jest zależności od aktywności fizycznej ... jeśli Twoja aktywność fizyczna jest duża to powinnaś jeść własnie te 1800 kcl jeśli średnia to około 1500-1600 kcl , a jeżeli wogóle nie ćwiczysz to 1400 kcl....

no właśnie problem polega na tym, że z ćwiczeniem jest lipa....
może coś o sobie...
jestem instruktorem nauki jazdy więc samo przez się widac, że z czasem na ćwiczenia jest krucho.... jedyne to w weekendy czasem wyskakuje z dziećmi na basen ale to nic systematycznego
poza tym praca-dom.... nic więcej.... w domu normalne zajęcia domowe: sprzątanie, gotowanie, dzieci... ale bez szału
ja całe życie ważylam 55-56kg.... jak rzuciłam palenie to nagle wskoczyło mi dodatkowe uznałam ze nie jest źle.... ale zamiast utrwalić to jak nalezy popuściłam bo myslałam, że każdemu waga poleci do gory ale nie mnie.... no i niestety w ciągu dwoch lat wrociło wszystko, nawet z naddatkiem....
dzisiaj mam 78kg na wadze przy wzroście 160cm.... czyli kurdupelek z mega nadwagą.....
efekt podukanowy: nadwrażliwość żołądka i syndrom jelita drażliwego....
efekt II: nie jadam smażonego bo mi żołądek pokazuje, że on takich rzeczy nie lubi..... więc tylko gotowane, duszone, grilowane..... zdrowo (chyba)
z tego samego powodu nie jadam tłusto, kawę ograniczyłam do 1-2 w tygodniu i to z mlekiem bo inaczej znowu boli....
warzywa, owoce....ok ale "delikatnie" zeby zarazy nie podrażniać.....
powinnam chudnąć a tak nie jest..... wiem, że ruch wazny i ze z tym u mnie jest problem....
bylismy tydzień w górach w ferie i cały czas łaziliśmy.... efekt: zero bólu żołądka (no bo tak sie syndrom jelita objawia ze boli... ja sobie tłumacze ze to żołądek boli, lekarz mi powiedzial ze to tylko takie moje wrazenie...niech bedzie ze wrazenie ) czyli jelita pracowaly jak należy bo miały ruch... w pracy ruchu to one mają raczej mało, bardzo malo.....
no i co?
czas wziąć się za siebie tylko za diabła nie wiem jak.....?