Mamusie styczniowo-lutowe 2013 cz. I

[ILLUSION]

Napisane przez maluchna30

Moja Ola rano wymiotowala pierwszy raz w zyciu,a potem sie troche slinila.Czy to normalne?

Może się zachłysnęła śliną bo więcej zaczęło się wytwarzac i nie może sobie poradzić z tym? Jednorazowo zwymiotowała czy więcej razy? Jeśli raz to się nie denerwuj.

Napisane przez Delicjanka

Hej Dziewczyny,
ja tak na chwile, cholera, moja mała od 4 rano kaszle, nie wiem chyba wezwe lekarza prywatnie bo na pogotowie nie mam zamiaru z nią jechać jak co, psikam jej takim sprayem do gardełka(lekarka zaleciła na gardełko bo miała lekko czerwone we wtorek)daje witaminke c, do noska psikam sterimarem - odciagnęłam dwa malutkie glutki. No ale ten kaszel, gorączki nie ma, ogólnie teraz się smieje do karuzelki no ale kaszle..

czytalam ostatnio że po szczepionce tydzien po może wystapic kaszel, ale nie wiem czy to prawda czy sciema.

Jesi to regularny kaszel a nie pokasływanie sporadyczne to bym do lekarza pojechała lub ewentualnie zamówiła wizytę domową, niech osłucha koniecznie czy nic w oskrzelach nie ma bo to nie żarty!

Ellmi super wyglądacie!
A co do królika to jak on taki łysy bez futerka to mnie nie rusza jakoś, w tej paczce jak królik to nie wyglada hehe. To Filipkowi też nie będziesz dawała królika? to najzdrowsze mięso i jako pierwsze się dzieciom podaje.

[bokeh]

Napisane przez YellowSheep

Dziekujemy kochane



Zdradź tajemnicę, który to lumpeks? chętnie zajrzę.
A przypuszczam że Twoja mała się tak denerwuje bo jak jest głodna to butla szybko jej głodek zaspokoi a tak przy cycu wolniej leci więc zaczyna się irytować pewnie.

Ja jestem zła bo szybko odpuściłam karmienie piersią przez to, że za nic nie dało się małego przystawić, była koszmarna histeria, potrafiłam z nim tak siedzieć godzinę zanim złapał sutka... Więc odciągałam i dawałam w butelce, ale pokarmu coraz mniej, a niedawno spróbowałam go znów przystawić i udało się za pierwszym razem! Ale u nas po takim czasie karmienia mm jest sens tylko wtedy kiedy on jest spokojny i nie jest bardzo głodny, bo inaczej zaczyna się szarpać i nici z jedzenia. Ale teraz widzę że gdybym była bardziej doinformowana że mm to nie koniec świata to bym się tak nie denerwowała przy karmieniu na początku, bo pewnie stąd były te problemy, Oliwier musiał wyczuwać moje zdenerwowanie i mu się udzielało, błędne koło... ehh

Wisienka idź idź, korzystaj i wyśpij się

na gliwickiej za placem wolności Szwajcar się nazywa idź sobie serio jest mnóstwo !

Napisane przez elllmi

no dzisiaj jestem zdesperowana a najlepszy był mój staruszek: wraca z pracy i słyszy, że młody szaleje, no to przychodzi do mnie na górę i mówi, że go weźmie na dół i uspi, a ja żebym sobie ogarnęła całodzienny bajzel; no to ok, zabrał go, chwilę cisza, potem zaczyna miauczeć, a za chwilę standardowo ryk na całe gardło, ale myślę sobie, jak dziadek chciał to niech sobie radzi; no i co? po 15 min słyszę zbliżający się po schodach płacz i mojego tatę mówiącego do młodego: "bo ty chcesz iść do mamusi? tak? już cię dziadek zaniesie, spokojnie..."

Hahaha standard jak super to biorą a jak płacze to do mamusi, my mamy to jednak od wszystkiego jesteśmy bo jak nie my to kto?

Napisane przez kiero24

Hej dziewczyny, urodziłam 9.01 córeczkę, szukam innych mam w podobnej sytuacji, czy mogę się przyłączyć?

jasne napisz coś wiecej o sobie



Illusion, porobie zdjęcia i wkleje jak będe mieć chwilkę

tymczasem idę karmić i zamotam ja potem w chuste bo tz jest to mi pomoże :

[mikakrolikowa]

Napisane przez mala_19kw

Szaja- nie,nie miałam predzej męża może troszkę źle to ujęłam chodziło mi o fakt że JEST już moim mężem, a ty się czepiasz od razu

Yellow-ślicznny maluszek
Może i przyczyną jest skok ale martwię się i szukam dziury być może w całym

Mika-co do pakowania tych rączek do buźki to u mnie nawet jest tak po jedzeniu. Potrafi zjeść i za chwilę nerwowo wkłada paluchy do buzi. Głodny nie jest napewno. Bratowa mi podsunęła pomysł czemu tak może być ale jej wierzyć to Boga opuścić. A mianowicie mówiła że mogą go dziąsła boleć (jej syn zaczął ząbkować mając 4,5 miesiąca a wiadomo że zęby nie wychodza tak z dnia na dzień tylko trochę to trwa) stąd to zachowanie. Na dodatek bardzo się ślini ale tego akurat bym nie wiązała z ząbkowaniem bo to taki okres kiedy śliny u dzieci tworzy się coraz więcej.

Dzisiaj mały obudził się o 24 (w sumie sama go rozbudziłam)zawsze budzi się 2,3 . Ale obserwowałam go dłuższy czas i miałam wrażenie że ma potworny katar i nie może oddychać. Łapał się za nosek,kręcił i denerwował. Dwa razy mi kaszlnął więc spanikowałam. Dałam wodę morską i złapałam za fride,ale nic nie było. To co ja urojenia mam? Może w zatokach mu siedzi. Możliwe?

Ja tez pomyslałam o zebach ale to zawczwsnie jeszcze wydaje mi sie własnie że nasze dzieciaki poznaja własnie swiat a ze juz pamuje nad rekami to łatwo do buzki wepchac

Napisane przez maluchna30

Dziewczyny napiszcie proszę czy używanie laktatora pobudza laktację czy sprawia,że mleko powoli zanika?

Pobudza czytałam ze odciagajac tylko laktatorem mozna podtrzymac laktacje do 5 tygodni

Napisane przez ewadylewska

Dziewczyny macie wózki w mieszkaniach i w nich usypiacie maluchy??

u nas nie działało w wózku tylko na spacerze spi

Napisane przez ILLUSION

Pochwal się

No widzisz. Warto było walczyć

Mój też tak robi



ja po cc i mnie bolało, takie uczucie jakby ona jakaś taka mała się zrobiła w środku...teraz jest już coraz lepiej chociaż na początku nadal czuję dyskomfort...


Witamy. Napisz coś więcej. Skąd jesteś, jak córeczka się nazywa, jak przebiegała ciąża i poród

Ja próbuję obiad zrobić tylko że młody śpi tylko u mnie na klacie a jak odkładam to marudzi. Więc robię ten obiad na raty już jakieś 2 godziny a końca nie widać. Zaraz go znowu spróbuję odożyć bo tward śpi już chyba. A wiecie co na ten obiad robię? Królika, pierwszy raz w życiu o Kupiłam wczoraj w Lidlu bo promocja jest weekendowa 18 zł/kg. No zobaczymy co z tego będzie
Iguś już ma katarek coraz mniejszy, prawie przeszedł

No i co do skazy białkowej to próbuję różnych rzeczy i wcale go nie wysypuje i kupy ładne: jogurty jadłam, serki homogenizowane, czekoladę Dzisiaj dolałam trochę mleka do kawki, zobaczymy...lekarka mówiła żeby próbować bo często jest tak że taka silna reakcja jaką Igorek miał to może być od mleka w czystej postaci jadłam z płatkami/musli) a jak dodane do czegoś to alergen się nie objawia.

No i byliśmy wczoraj u mojego męża babci czyli dla młodego to prababcia. Nosiła go, całowała, tak wychwaliła że piękny a on uspokajał się u niej i obserwował wszystko dookoła. No i wszystko pięknie ładnie tylko że powiedziała że imię brzydkie Że trzeba było dać inaczej, Jan np. albo Paweł albo inne z dwunastu apostołów! No żesz k..wa, mogła się ugryźć w język a nie 15 minut biadolić jakie imię paskudne

Nancy ja tez miałam ze swoją teściówką trochę przebojów ale już jest ok. Po jej pierwszej wizycie u nas poryczałam się. No ale mąż ją opier...lił równo i ja później też wzięłam się w garść i jej durnowate rady kwitowałam tekstami że położna/lekarz lub szkoła rodzenia są innego zdania i że widocznie 30 lat temu jak ona dzieci wychowywała robiło się inaczej i że ja i tak będę robiła tak jak ja uważam za słuszne. Porozmawiaj z TŻtem żeby jej coś powiedział jak ty nie masz odwagi.

U nas tez dzis królik z lidla bedzie uduszony w marchewce

Napisane przez elllmi

hej
chyba się młody tych cyganów wystraszył, bo dzisiaj anioł nie dziecko albo podziałało założenie karnej koszulki na noc
a tak na serio, to skorzystałam z okazji, że rano miał dobry humor i po jedzeniu i zmianie pampka (tak na marginesie robi kupkę co drugi dzień, ale taką po szyję) zamotałam go w chustę i nie ma dziecka nawet miałam z nim tak iść na spacer, ale jak wyszłam na zewnątrz, to zaczął siąpić deszcz i wiatrzysko się zerwało, więc odpuściłam;
w załączniku mój chuściaczek

Swietnie w chuscie wygląda , my chcemy kupic tkaną ale już chyba w kwietniu po wypłacie

Co do skazy białkowej możecie mi podpowiedziec bo od poczatku jadłam jogurt i serki homo ostatnio zaczełam ser zółty i ta wysypka na brzuchu sie pojawiła i nie wiem czy to nie od sera dzis mam dzień bez nabiału zobaczymy czy cos pomoze na brzuszek i wysypke
na bole brzucha dostalimy syropek Debradit ale Julek wcale nie chce go brac macie jakies doswiadczenia z tym lekiem ??? bo ja już od zmysłow odchodze czy to skaza czy nie a moze uczulenie na proszek ??

[sylwietta1988]

Napisane przez ewadylewska

Dziewczyny macie wózki w mieszkaniach i w nich usypiacie maluchy??

u nas wózek w uzyciu jest tylko na spacerze nawet nie wnosze go na góre do domu tylko garazuje w ganku w domu zasypia głownie na kolanach po jedzeniu i odkładam go na rozłozoną wersalke

NANCY- ja pitole jak nie reaguje na grzeczne tłumzczenie to powiedz wprost: TO JEST MOJE DZIECKO I TO JA WIEM CO JEST DLA NIEGO NAJLEPSZE!!!!!!
mnie tez tesciówa wkurzała swoimi radami wychowawczymi, tłumaczenie nie pomagało wiec radykalnie i stanowczo jej tak powiedziałam i sie juz nie wtraca a tak jak u Bishonki mieszkaja na dole i chyba by mnie Pstryczkowa w Tworkach odwiedzała

Bartulo wczoraj jak po kąpaniu sobie pojadł i usnął to obudził sie dopiero o 2:15
teraz doil cycusia i własnie przysnął a z cycka zrobił sobie smoka

zjadłam wczoraj pieczone udko i nic sie nie dzieje, chyba czas rozszerzac diete a mozna pizze bo Lady pisala...

co do skazy bialkowej- odstawilam caly nabial jakies 2 tyg temu, juz na buzce nie ma nic moze zaczne delikatnie probowac powrotu nabialu do diety- Szaja wyrocznio co o tym myslisz
ide konczyc obiad

[LadyWhisper]

Jadlam pizze wczoraj i okej jest u nas oczywiscie tylko delikatnie jeden kawalek skropilam sosem. Bokeh chyba tez ostatnio jadla

Lece jesc sniadanie maz wzial malego z butli nakarmil moim mlekiem i spalaaaaaaaaam!!!

[elllmi]

Napisane przez ILLUSION

Ellmi super wyglądacie!
A co do królika to jak on taki łysy bez futerka to mnie nie rusza jakoś, w tej paczce jak królik to nie wyglada hehe. To Filipkowi też nie będziesz dawała królika? to najzdrowsze mięso i jako pierwsze się dzieciom podaje.

nawet bym nie wiedziała jak się za niego zabrać, bo ja wiecznie tylko kurze cycki

Napisane przez mikakrolikowa

Swietnie w chuscie wygląda , my chcemy kupic tkaną ale już chyba w kwietniu po wypłacie

ja też mam tkaną nati i tylko 80 zł za nią dałam, bo używka

[ewadylewska]

Napisane przez Delicjanka

Hej Dziewczyny,
ja tak na chwile, cholera, moja mała od 4 rano kaszle, nie wiem chyba wezwe lekarza prywatnie bo na pogotowie nie mam zamiaru z nią jechać jak co, psikam jej takim sprayem do gardełka(lekarka zaleciła na gardełko bo miała lekko czerwone we wtorek)daje witaminke c, do noska psikam sterimarem - odciagnęłam dwa malutkie glutki. No ale ten kaszel, gorączki nie ma, ogólnie teraz się smieje do karuzelki no ale kaszle..

czytalam ostatnio że po szczepionce tydzien po może wystapic kaszel, ale nie wiem czy to prawda czy sciema.

Ja bym szla do lekarza, sama wczoraj bylam z katarkiem u Malej i panuje teraz zapalenie pluc, caly szpital niemowlakow.
Ja dostalam Juvit C, nasivin soft i deflrgmin

[BlackSanctum]

Ewa, moja miała po 3 tygodniach 3360g, więc przytyła od wypisu ze szpitala raptem 260g i ledwo przekroczyła tym samym swoją wagę urodzeniową - to była niedowaga, teraz we wtorek ważyła prawie 3700 i to już było w miarę dobrze, ale wciąż troszkę za mało. Twoja niunia jest raptem dzień starsza od mojej, więc 4kg to już nie jest niedowaga, a tym bardziej 4100 czy 4200, także nie martw się na zapas.

[Delicjanka]

Napisane przez ewadylewska

Ja bym szla do lekarza, sama wczoraj bylam z katarkiem u Malej i panuje teraz zapalenie pluc, caly szpital niemowlakow.
Ja dostalam Juvit C, nasivin soft i deflrgmin

Poczekam aż wstanie, bo jak spi nie kaszle. Jak wstanie i bdzie kasłała to zadzwonie. Nie ma co. Lepiej dmuchać na zimne.

[ewulkaaa]

joł joł!

dziewczyny, padam z ty moim dzieckiem przecież ona w ogóle nie śpi, marudzi, uspokaja się tylko u mnie na rękach - u babci, dziadka czy taty nie mam mowy, żeby była dłużej niż z 5min aaa no i tylko w określonej pozycji, na ramieniu, coby wszystko widziała, bo jak inaczej to wrzask! no i usiąść też nie mogę, trzeba stać, najlepiej bujać albo chodzić po domu i śpiewać albo gadać... błagam, powiedzcie, że to skok rozwojowy i że to minie?!

a my dziś kończymy 5tygodni! w załączniku moja wreszcie śpiąca niuńka

a w ogóle to dostaliśmy nareszcie meble do kuchni! normalnie aż się podnieciłam są piękne - w załączniku macie zdjęcie
no więc tatuś ma teraz co robić

wybaczcie, że nie cytuję, ale czytałam na tel, a teraz tylko odpisuję jak mała śpi

lady - ju mejd maj dej!

nancy - olej dziada!!! niech sobie wepchnie do kieszeni swoje dobre rady!!! normalnie aż mi ciśnienie dźwignęła! powiedz tak jak sylwietta radzi - że to jest twoje dziecko i to ty decydujesz co jak z nim robić. a TŻa też doprowadzić do porządku, niech mamusi powie coś a nie udaje że nie ma sprawy!

a w ogóle pisałyście o tęsknocie za brzuszkiem... ja nie tęsknię - u mnie piąty miesiąc jak nic! tylko że kopniaków nie czuję, a brzuch to jeden wielki flak z tłuszczem pod spodem ale spoko - za tydzień koniec połogu - już znalazłam sobie zajęcia - raz w tygodniu aquaaerobik + raz w tygodniu zumba (niestety nie ma co z dzieciem poczynić, więc tylko 2 razy w tygodniu ), dieta niełączenia + brzuszki (z czesem A6W,ale narazie jestem za słaba na to )

a co do kp to ja się wam muszę pochwalić pamiętacie, miałam problem z laktacją, bo jestem Haschimoto, w zasadzie od pierwszej doby Anula jest dokarmiana. W zasadzie to po prostu była karmiona mm, a ja ją dokarmiałam moim mlekiem, tyle tego było, co kot napłakał ale powiedziałam sobie, że to po pierwsze nie tragedia, po drugie niezależna ode mnie, tylko od mojej choroby, ale dopóki będę miała mleko to będę ją dostawiać do piersi.
Podczas pobytu w szpitalu Anula miała problemy z jedzeniem, więc w sumie jedyne co jadła to to, co pociumkała mi z piersi. No i jak tylko tam byłam to ją dostawiałam, w domu też jej ściągałam mleko... W międzyczasie kupiłam herbatkę na laktację i tak sobie popijałam nie bardzo wierząc w jej działanie - tym bardziej przy problemach hormonalnych. I wiecie co? nie wiem jak to się stało, ale normalnie mam więcej mleka! wyobraźcie sobie, że dzisiejszej nocy (czyli od wczoraj od 19 do dzisiaj do 9rano) Ania była tylko na mojej piersi! i drugie raz dopiero doświadczyłam wylewającego się mleka z piersi wczoraj Ania spała, ja już czułam, że jedna pierś mi zaraz pęknie (drugą oprózniła Ania przed snem) i co? 50ml! z jednej! a tydzień po porodzie szczytem marzeń było 30ml z dwóch...

ok, idę, bo mi dziecię zasnęło, syf w domu, o 16 przyjdą do babci koleżanki zobaczyć Aneczkę a ja co? wizaż! no nie mówiąc o tym, że w tym tygodniu prawie w ogóle nic nie robiłam przez te huśtawki mojego dziecka, a prasowania mi tyyyle narosło, że szok

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez nancykenator

u mnie jest tak samo, jak tylko próbuję go dostawić to Mały spazmuje, wije się jak wąż,pręży i płacze właściwie to nie płacze tylko ryczy, odsuwa się od piersi i macha główką, mówię Wam dziewczyny masakra, już mi jest go szkoda, poza tym boję się, że mu się coś stanie i koniec końców swoje mleko ściągam i podaję mm i to ściągnięte z piersi

u mnie bardzo często rączki lądują w buzi, nieważne czy po jedzeniu czy przed...


a tak poza tym, to mam doła i to takiego mega od środy jak tylko moja wspaniała teściowa przyjechała a przyjechać musiała bo nie mieliśmy z kim Małego zostawić. Jak przyjechała to Mały właśnie zasypiał to oczywiście musiała się z nim przywitać więc się obudził i znów od nowa usypianie. Ale to nic... Jak tylko wstał to co trochę do niego, a to, że mu za zimno, że mu mokro, że źle daję butelkę, że za zimno w pokoju, że dlaczego nie pieluchujemy (przecież to dobrze robi na bioderka :/), w ogóle to dlaczego uzywamy pampersów a nie tetrowych pieluch, przecież to od pampersów dziecko potem sika w pieluchy do 5 roku życia, że mamy złe ubranka i że za mało ( no tak wszyscy mówili, żeby nie kupować dużo ubranek na 56 bo Mały zaraz wyrośnie ale to i tak moja wina, że 56 są na niego za duże), w ogóle to dlaczego my (znaczy się ja) pod pajacyka nic nie zakładam, powinnam nakupować batystowych koszuleczek i Małego w nie pod spód ubierać, bo przecież mu zimno, bo ma zimne rączki, co z tego, że na karku gorąco). Jak go zabrała na trochę, żebyśmy się z mężem przespali to oburdała go tak, że tylko nos było widać (w użyciu był gruby koc, cienki koc i ze dwie kołderki), wiecznie tylko że u nas za zimno, jak kichnie to znaczy, że mu zimno, jak przy zmianie pieluchy się zsika to też z zimna przecież, no k...rwa jak ją w nocy zobaczyłam w koszuli z długim rękawem i grubych skarpetach to zwątpiłam. Więc pierwszy temat to było zimno a drugi to karmienie piersią, teksty do Małego typu "mama Ci nie da cycusia", "Ty byś tak bardzo chciał cycusia ale mama nie umie Ci go tam wsadzić" i wiele wiele innych w tym stylu po prostu mnie dobiły. Mało tego, że w szpitalu jak nie miałam w ogóle pokarmu to byłam ta najgorsza matka świata, gorsza nawet od laski, która miała mleko a nie chciała karmić piersią tylko mm to jeszcze w domu tak samo. Siedzę tylko i ryczę, mój mąż nic nawet mamusi nie powiedział,kiedyś zgadzał się ze mną co do wielu tematów dzieciowych a teraz mam wrażenie że tylko zdanie jego mamusi się liczy, ja jestem przecież wyrodna matka co nie umie swojego dziecka nakarmić i uspokoić, przecież wszystko robię źle to po co liczyć się z moim zdaniem

Nancy, dorosła jesteś? Tak, prawda? To czemu stawiasz się w pozycji łajanego dziecka? Nie można tak. ALbo porozmawiaj z nią w 4 oczy wprost, albo jasno zakomunikuj: nie życzę sobie takiego traktowania, takich odzywek, to MOJE dziecko, JA jestem za nie odpowiedzialna, WIEM co robię i robię to dobrze. A jeśli mama ma chęć w dalszym ciągu odzywać się do mnie w taki sposób i krytykować wszystko, to żegnam czule Ty nie jesteś dzieckiem, nie musisz się dziewczyno zgadzać na takie traktowanie, na litość boską! czego ty się boisz? Jeśli od razu tego nie utniesz, to do usranej śmierci taki cyrk będziesz miała.

Napisane przez ewadylewska

no właśnie, a moja wychodzi, że jest w 10???

waży 4 kg...może 4100 - 4200...kurcze chyba naprawde się nie najada ;(

no nic we wtorek wizyta u pediatry i zobaczymy,moze dokarmiać zacznę...

a to Twoja ile waży teraz?i z jaką waga się urodzila??

no moja ma miesiąc i 3 dni też

Kurde, coś nie tak z tym moim mlekiem chyba!!! ;(

A co nie tak? Śmierdzi kupą czy zielone jest? kochana, nie ma czegoś takiego: coś nie tak. Dostawiaj częściej po prostu, a mała z czasem się ureguluje.

Napisane przez laurka23

No nie chce Wysłałam zaproszenie i czekam :P

Już :d ja słabo fejsa ogarniam i nie wszystko dostrzegam.

Napisane przez elllmi

hej
chyba się młody tych cyganów wystraszył, bo dzisiaj anioł nie dziecko albo podziałało założenie karnej koszulki na noc
a tak na serio, to skorzystałam z okazji, że rano miał dobry humor i po jedzeniu i zmianie pampka (tak na marginesie robi kupkę co drugi dzień, ale taką po szyję) zamotałam go w chustę i nie ma dziecka nawet miałam z nim tak iść na spacer, ale jak wyszłam na zewnątrz, to zaczął siąpić deszcz i wiatrzysko się zerwało, więc odpuściłam;
w załączniku mój chuściaczek

Ładnie tylko nieco bym dociągnęła chustę, by nózki wyżej były, one mają być ciut wyżej, niż pupa.

Napisane przez nancykenator

przez nakładki Mały nie chce bo mleko leci wszędzie na niego, dziś wieczorem ma przyjść położna może ona coś pomoże...

dzięki dziewczyny za pocieszenie, ja już mam wszystkiego dość, ale już powiedziałam, że choćby skały srały to za pomoc teściowej serdecznie dziękuję :/ a myślałam, że jest zupełnie inna.

mam pytanko, czy którejś z Was po porodzie też wylazło takie mega uczulenie na ciele? Odkąd wróciłam ze szpitala cały czas się pogłębia, czytałam że to od karmienia piersią, bo oksytocyna działa ale kurcze kiedy to minie?

Jakie uczulenie?

[BlackSanctum]

Mi np też cieknie z piersi, a mam mleka bardzo mało, ściągam z ledwością 60ml z dwóch po kilku godzinach... Głupota - moje piersi produkują minimalną ilość, a jeszcze mi to wycieka, jak pomyślę tylko o małej... A mała z kolei nie chce już piersi... Płacze przy niej, denerwuje się, że mało leci albo że wcale nie leci... Czemu kp jest takie trudne? Teraz butelka wydaje mi się taką ogromną wygodą...

[ewadylewska]

Szaja Dzieki

[szklanka19]

Napisane przez Wisienka_0809

Szklanka, uśmiech przesłodki!

a gdzie dyplom?

Nancy teściowa przegina, wiem, że ciężko to olać, ale dla własnego dobra musisz Albo spytaj ją wprost dlaczego wam nie ufa, że potraficie się dzieckiem zająć, może da jej to do myślenia

Deli trzymam kciuki, żeby to nie było nic poważnego!

Nie udało nam się odcisnąć rączki wczoraj bo Ewcia akurat miała ochotę wygrażać światu piąstką A dzisiaj jedziemy na urodziny, ale liczę, że coś zjem

[nafiyqa]

Napisane przez elllmi

w załączniku mój chuściaczek

slicznie wygladacie!
Super kolor!

Kurcze, jak kusicie tymi chustami...

Napisane przez nancykenator

przez nakładki Mały nie chce bo mleko leci wszędzie na niego, dziś wieczorem ma przyjść położna może ona coś pomoże...

Trzymam kciuki, zeby cos doradzila

Napisane przez elllmi

podpadłaś

Napisane przez sylwietta1988

zjadłam wczoraj pieczone udko i nic sie nie dzieje, chyba czas rozszerzac diete a mozna pizze bo Lady pisala...

Pewnie zalezy z czym, ale sadze, ze mozna. W zasadzie nie wiem co mialoby tam szkodzic...

[elllmi]

Napisane przez ewulkaaa

a w ogóle to dostaliśmy nareszcie meble do kuchni! normalnie aż się podnieciłam są piękne - w załączniku macie zdjęcie
no więc tatuś ma teraz co robić

no to niezłe puzzle ma do złozenia

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;39669244]
Ładnie tylko nieco bym dociągnęła chustę, by nózki wyżej były, one mają być ciut wyżej, niż pupa.[/QUOTE]

no właśnie trochę mi za luźno było i czekałam aż młody się uspokoi trochę i dociągałam

[e_vel]

?????
Wczoraj się chyba pochwaliłam za szybko o tym @ bo ja tylko plamię i to mało?! normalne to jest? może się rozkręca dopiero, jak myślicie?

[laurka23]

Napisane przez Delicjanka

Hej Dziewczyny,
ja tak na chwile, cholera, moja mała od 4 rano kaszle, nie wiem chyba wezwe lekarza prywatnie bo na pogotowie nie mam zamiaru z nią jechać jak co, psikam jej takim sprayem do gardełka(lekarka zaleciła na gardełko bo miała lekko czerwone we wtorek)daje witaminke c, do noska psikam sterimarem - odciagnęłam dwa malutkie glutki. No ale ten kaszel, gorączki nie ma, ogólnie teraz się smieje do karuzelki no ale kaszle..

czytalam ostatnio że po szczepionce tydzien po może wystapic kaszel, ale nie wiem czy to prawda czy sciema.

Ja bym dała do osłuchania. Trzymam kciuki żeby to nic poważnego nie było.

Napisane przez elllmi

w załączniku mój chuściaczek

Napisane przez Delicjanka

no co chwila kaszle, to nie taki kaszel od nadmiaru śliny, na pewno. Chociaż podobny, bo nic sie jej nie odrywa itd.

Napisane przez ewulkaaa

a my dziś kończymy 5tygodni! w załączniku moja wreszcie śpiąca niuńka

a w ogóle to dostaliśmy nareszcie meble do kuchni!
a co do kp to ja się wam muszę pochwalić pamiętacie, miałam problem z laktacją, bo jestem Haschimoto, w zasadzie od pierwszej doby Anula jest dokarmiana. W zasadzie to po prostu była karmiona mm, a ja ją dokarmiałam moim mlekiem, tyle tego było, co kot napłakał ale powiedziałam sobie, że to po pierwsze nie tragedia, po drugie niezależna ode mnie, tylko od mojej choroby, ale dopóki będę miała mleko to będę ją dostawiać do piersi.
Podczas pobytu w szpitalu Anula miała problemy z jedzeniem, więc w sumie jedyne co jadła to to, co pociumkała mi z piersi. No i jak tylko tam byłam to ją dostawiałam, w domu też jej ściągałam mleko... W międzyczasie kupiłam herbatkę na laktację i tak sobie popijałam nie bardzo wierząc w jej działanie - tym bardziej przy problemach hormonalnych. I wiecie co? nie wiem jak to się stało, ale normalnie mam więcej mleka! wyobraźcie sobie, że dzisiejszej nocy (czyli od wczoraj od 19 do dzisiaj do 9rano) Ania była tylko na mojej piersi! i drugie raz dopiero doświadczyłam wylewającego się mleka z piersi wczoraj Ania spała, ja już czułam, że jedna pierś mi zaraz pęknie (drugą oprózniła Ania przed snem) i co? 50ml! z jednej! a tydzień po porodzie szczytem marzeń było 30ml z dwóch...

ok, idę, bo mi dziecię zasnęło, syf w domu, o 16 przyjdą do babci koleżanki zobaczyć Aneczkę a ja co? wizaż! no nie mówiąc o tym, że w tym tygodniu prawie w ogóle nic nie robiłam przez te huśtawki mojego dziecka, a prasowania mi tyyyle narosło, że szok

Gratulacje Rozbujała Ci się laktacja Anulka śliczna i meble fajne


[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;39669244]
Już :d ja słabo fejsa ogarniam i nie wszystko dostrzegam.[/QUOTE]



Nancy nie pozwól jej! Szaja dobrze mówi. Wasze dziecko, ona już swoje wychowała, teraz wasza kolej.

Zaraz jedziemy na urodziny teścia, mam nadzieję że młody nie będzie chciał ciągle jeść

[YellowSheep]

Napisane przez Aga8484

Współczuję, ale Ty rób swoje. A rady teściowej kwituj tak jak któraś z dziewczyn napisała, położna/lekarz mówili.......
I koniecznie pogadaj z mężem. On ma być po Twojej stronie, a nie być obojętnym.


Mu już po spacerku. Mąż pierwszy raz z nami był

ellmi super wyglądacie

Nancy, musisz koniecznie olać jej gadanie chociaż wiem jak to wkurza... Wszyscy wkoło się zachowują, jakby wychowali co najmniej całe przedszkole. I tak jak mówi Aga, najlepiej powołać się na jakieś źródło informacji, chociaż u mnie to wiecznie słyszę "bo ten internet, same głupoty tam wyczytujecie" oczywiście z taką pogardą, jakbym miała 10 lat. Ostatnio babcia się mnie zapytała, ile ja dzieci wychowałam, że nie chcę jej słuchać, na co ja się spytałam a ile ona wychowała bo moja mama jest jedynaczką. Ale to i tak nic nie daje. A w moim przypadku jak się powołuję na położną to słyszę że co ona może wiedzieć, a jak na lekarza, to że nie mogę tak ślepo go słuchać także nic, tylko ONA jest wyrocznią. Więc najlepiej nie wdawać się w dyskusje, tylko od razu uciąć temat.

Powiem wam że mnie ulżyło, jak przeczytałam że macie podobnie, bo myślałam że to tylko ja jestem taka kłótliwa a dzięki wam to mi raźniej

Napisane przez bokeh

na gliwickiej za placem wolności Szwajcar się nazywa idź sobie serio jest mnóstwo !




Hahaha standard jak super to biorą a jak płacze to do mamusi, my mamy to jednak od wszystkiego jesteśmy bo jak nie my to kto?


jasne napisz coś wiecej o sobie



Illusion, porobie zdjęcia i wkleje jak będe mieć chwilkę

tymczasem idę karmić i zamotam ja potem w chuste bo tz jest to mi pomoże :

Dzięki, napewno się tam wybiorę

ellmi super wyglądacie nie mogę się doczekać aż zamówię swoją chustę

tż dalej śpi, strasznie zmęczony bo musiał do małego wstać, a przedtem oglądał film do 3 nad ranem, jak on mnie czasem denerwuje... zamiast wykorzystać dzień i jakoś razem go spędzić. Jutro przyjeżdżają teściowie, to pewnie już o 7 wstanie. Mam nadzieję, że nie zabawią zbyt długo

[ILLUSION]

Napisane przez mikakrolikowa

U nas tez dzis królik z lidla bedzie uduszony w marchewce



Co do skazy białkowej możecie mi podpowiedziec bo od poczatku jadłam jogurt i serki homo ostatnio zaczełam ser zółty i ta wysypka na brzuchu sie pojawiła i nie wiem czy to nie od sera dzis mam dzień bez nabiału zobaczymy czy cos pomoze na brzuszek i wysypke
na bole brzucha dostalimy syropek Debradit ale Julek wcale nie chce go brac macie jakies doswiadczenia z tym lekiem ??? bo ja już od zmysłow odchodze czy to skaza czy nie a moze uczulenie na proszek ??

To widzę że obie się rzuciłyśmy na tą promocję Lidową U mnie też w marchewce.
Też dostaliśmy ten Debridat bo Iguś ulewa. Na początku połykał i chyba mu smakowało bo to pomarańczami pachnie ale teraz pluje tym i jak próbuję to dać to masakra. Na szczęście jakoś znacznie mniej już ulewa i olałam ten Debridat bo i tak nie widziałam poprawy po nim.
Co do skazy to u nas były czerwone suche plamy na policzkach i uszach, poza tym nigdzie indziej żadnej wysypki...może to potówki jakieś albo uczulenie na proszek właśnie.

Napisane przez sylwietta1988

co do skazy bialkowej- odstawilam caly nabial jakies 2 tyg temu, juz na buzce nie ma nic moze zaczne delikatnie probowac powrotu nabialu do diety- Szaja wyrocznio co o tym myslisz
ide konczyc obiad

Ja nie szaja ale tez mam skazowca Ja zrobiłam tak że jak łądnie zeszło wszystko to zaczęłam próbować, jadłam już jogurt, serek homogenizowany, czekoladę i żadnej reakcji alergicznej na skórze a i kupy ładne. Dziś dodałam mleka do kawy i co 15 minut oglądam małego czy mu nic nie wyskakuje

Napisane przez elllmi

nawet bym nie wiedziała jak się za niego zabrać, bo ja wiecznie tylko kurze cycki

No u mnie to też debiut, nigdy nie robiłam królika. No ale postanowiłam spróbować bo przecież dziecku będę podawała. No a kurczaki to teraz na hormonach pędzone często więc dziecku na poczatku się podaje królika a później indyka.

Dziewczyny poradźcie mi coś...dzisiaj umarła mojego męża babcia (nie ta co imię wczoraj krytykowała tylko druga). I co ja mam robić teraz? Mam jechac z małym na ten pogrzeb czy nie? Zaznaczam że nie mogę go z nikim zostawić bo on nie chce jeść z butelki tylko cyca uznaje. No i to jest 50 km od domu.

[Delicjanka]

Napisane przez laurka23

Ja bym dała do osłuchania. Trzymam kciuki żeby to nic poważnego nie było.

Zadzwoniłam po lekarza przyjedzie za trzy godzinki. Oby to wlasnie nic nie było powazniejszego.

[elllmi]

Napisane przez ILLUSION

Dziewczyny poradźcie mi coś...dzisiaj umarła mojego męża babcia (nie ta co imię wczoraj krytykowała tylko druga). I co ja mam robić teraz? Mam jechac z małym na ten pogrzeb czy nie? Zaznaczam że nie mogę go z nikim zostawić bo on nie chce jeść z butelki tylko cyca uznaje. No i to jest 50 km od domu.

ja bym się z małym na pogrzeb nie pchała

[hope01]

cześć ojoj odchowlania, jak to poważnie brzmi

na razie z TŻ na rozmowach się kończy..
Ale mnie wkurzył!!! Miał zawieźć ok 14 młodego do mojej mamy bo teściowa z nim siedziała do 13 a u niej w domu jest ta pieprzona łajza szwagierka i ch*j mnie strzela jak pomyślę że mogła się zbliżać do Młodego !!!! uwierzcie mi w życiu nikogo tak nie nienawidziłam jak jej, jak bym mogła to bym ją w łyżce wody utopiła, tak mi za skórę zalazła!
wracając do tej mafleji TZta.. mama do mnie teraz pisze, kiedy go przywiezie bo nie wie czy do babci może sobie podjechać czy nie. No krew mnie zalała!!! on jadł, w piecu mamuni rozpalał itp noż ku*wa!!! zjechałam go równo, kazałam do mamy zadzwonić i przeprosić! i mam ochotę wrócić na mieszkanie i jutro by z nim sam został a nie ze wspaniała babunią! non stop jego matka jego matka. Na prawdę się do niej zraziłam nawet przestaje czuć do niej sympatię. Wiecznie by coś pasowało żeby Grzesiek przyjechał bo to by zrobił, bo babka na dole dowodzi, no masakra!!! a z tego co wiem to jak mnie nie ma to mi go kur*a nosi, od nowa na rękach przyzwyczja itp. A! no i Nancy- grabulka: zimne rączki to mu za zimno, owija mi go w rożki koce, a dziecko mam mokrutkie później!!! czkawkę dostaje to lata że daj mu pić bo się męczy, brzuch go będzie bolał! normalnie ....YHHH!!! a synuś jej nic nie powie bo się mamusia obrazi. Ja to w końcu zrobię. Przestanie się wtrącać. Dlaczego moja mama rożka nie chce, ojciec odkrywa, bo wie że kark się sprawdza, a nie ręce!!!!

[elllmi]

oj, agresor się włączył weź im wszystkim natłucz po równo, to ci się lepiej zrobi

dziewczyny, w co ubieracie dzieci do chrztu, chodzi mi o chłopców? bo ja nie chce jakichś białych becików i pelerynek szukam na all fajnych spodenek i body takie eleganckie kupię, ale nie wiem co na górę, bo przecież w misiowy niebieski kombinezon z uszkami go nie zapakuję

[hope01]

Napisane przez elllmi

oj, agresor się włączył weź im wszystkim natłucz po równo, to ci się lepiej zrobi

dziewczyny, w co ubieracie dzieci do chrztu, chodzi mi o chłopców? bo ja nie chce jakichś białych becików i pelerynek szukam na all fajnych spodenek i body takie eleganckie kupię, ale nie wiem co na górę, bo przecież w misiowy niebieski kombinezon z uszkami go nie zapakuję

oj włączył się!! Jeszcze się dowiedziałam teraz że mały płakałi się prężył a na samym bebilonie jedzie. A o co chodzi? Nie dostał picia, tylko jak dzioba otwierał to butelke ładowały!!!!

ja bym najchętniej ubrała mu koszulę i dżinsy

[nafiyqa]

Napisane przez elllmi

ja bym się z małym na pogrzeb nie pchała

Ja tez nie. Rodzina na pewno zrozumie Twoja nieobecnosc.

[elllmi]

Napisane przez hope01

oj włączył się!! Jeszcze się dowiedziałam teraz że mały płakałi się prężył a na samym bebilonie jedzie. A o co chodzi? Nie dostał picia, tylko jak dzioba otwierał to butelke ładowały!!!!

ja bym najchętniej ubrała mu koszulę i dżinsy

a chętni ci pije wodę albo jakieś herbatki? bo ja wmuszam mojemu na siłę i pluje cholera jedna, nie ważne, czy woda, czy herbatka, czy słodsze czy nie, no za cholerę nie mogę z nim do ładu dojść macie jakiś sposób na to?

no ja własnie takie "koszulowe" body chcę kupić, tylko takie naciągliwe bardziej, a nie z koszulowego materiału i spodenki takie jakby z tweedu, widziałam na all fajne z szelkami;

[hope01]

Napisane przez elllmi

a chętni ci pije wodę albo jakieś herbatki? bo ja wmuszam mojemu na siłę i pluje cholera jedna, nie ważne, czy woda, czy herbatka, czy słodsze czy nie, no za cholerę nie mogę z nim do ładu dojść macie jakiś sposób na to?

no ja własnie takie "koszulowe" body chcę kupić, tylko takie naciągliwe bardziej, a nie z koszulowego materiału i spodenki takie jakby z tweedu, widziałam na all fajne z szelkami;

jak mu się chce pić to sam się złapie. MA herbatę rumiankową, z kopru, albo uspokajającą i wszystkie chętnie pije jak chce. I podejrzewam, że bida spragniona, bo wczoraj rano coś tam wypił, a te mu od razu butelkę dają!!

[ninagg]

Napisane przez mikakrolikowa

Ja tez pomyslałam o zebach ale to zawczwsnie jeszcze wydaje mi sie własnie że nasze dzieciaki poznaja własnie swiat a ze juz pamuje nad rekami to łatwo do buzki wepchac


Pobudza czytałam ze odciagajac tylko laktatorem mozna podtrzymac laktacje do 5 tygodni

u nas nie działało w wózku tylko na spacerze spi


U nas tez dzis królik z lidla bedzie uduszony w marchewce


Swietnie w chuscie wygląda , my chcemy kupic tkaną ale już chyba w kwietniu po wypłacie

Co do skazy białkowej możecie mi podpowiedziec bo od poczatku jadłam jogurt i serki homo ostatnio zaczełam ser zółty i ta wysypka na brzuchu sie pojawiła i nie wiem czy to nie od sera dzis mam dzień bez nabiału zobaczymy czy cos pomoze na brzuszek i wysypke
na bole brzucha dostalimy syropek Debradit ale Julek wcale nie chce go brac macie jakies doswiadczenia z tym lekiem ??? bo ja już od zmysłow odchodze czy to skaza czy nie a moze uczulenie na proszek ??

Moja mała to brała ale na ulewanie i też tym pluła.

[eff8]

Napisane przez pstryczek84

OMG! ja kompletnie nic nie czulam jak mlody wychodzil

Takiej to dobrze
U mnie bylo tak ze jak główka zaczeła wychodzic skonczyl sie skurcz i musialam czekac na kolejny z uczuciem ze mnie zaraz rozsadzi - masakra jakas

Napisane przez LadyWhisper

We wtorek rodzilam, w czwartek nas wypuscili do domku juz, tesciu z mezem po nas przyjechali, weszlismy do domu to jeszcze montowali moskitiere w sypialni, mi sie udalo na 40min drzemnac. Tesciu pojechal, maly zaplakal o jedzonko, nakarmilam. No i stwierdzilam, ze skoro zalecaja wietrzenie krocza i sutkow, to bede sobie gola wesola jedynie z tym podkladem wielkim miedzy nogami w miedzyczasie tak straszliwie, mega straszliwie sie rozryczalam, wiadomo, wszystko ze mnie zeszlo, wiec wyobrazcie sobie, jak wygladalam - po porodzie, wlosy niezrobione, popekane naczynka na twarzy i w oczach, zaryczana, z wielkim siniakiem na prawej rece po jakims zastrzyku, no i gola w takim stanie siedzialam sobie na naszej kanapie, kiedy nagle pukanie do drzwi mowie do Michala, przynies mi koldre! Ten nie, bo i tak nikt wchodzic nie bedzie. Znowu pukanie to polazl otworzyl. Ja juz zestresowana cala a z Mlodym siedzialam przy cycu wiec nie bylam w stanie nawet wstac. No i slysze - dzien dobry, kontrola pradu (czy cos takiego) sprawdzic musimy wszystkie pomieszczenia. To ja wrzeszcze - Michal, koldra!!!!!!! Laskawie przyniosl, i cale szczescie bo chwile potem pakuje sie do salonu dwoch gosci i sprawdzaja ten prad na moj widok zdebieli - wiadomo jak wygladalam, jedynie przykryta ta nieszczesna koldra, ale pewnie sobie pomysleli, ze jakas patologia

buhahaha dobre

Napisane przez Ewik86

No tak - założyłam osłonkę i ssał, a odciągnięte mleko wypluwał Bardziej mi pomógł niż laktator

Mnie też bawią - podziwiam niekiedy wenę

heh no to na niezly wpadliscie patent

Napisane przez LadyWhisper

Heh, maz na dzien kobiet przyniosl piekne rozyczki i......pizze!!! ale zem sie obzarla no i padlam na 2godz i spalam

Juz pizza sie zajadasz? ale zjadlas tylko 1 kawalek czy wiecej ?
ja pamietam ze z cora zaczynalam od 1 kawaleczka gdzie po ok. 3 miesiacach..

a dzis pierwszy raz zrobilam sobie delikatne sphagetti no zobaczymy

Napisane przez ewadylewska

Dziewczyny macie wózki w mieszkaniach i w nich usypiacie maluchy??

nie ja nie mam, nawet miejsca mi w mieszkaniu byloby na niego brak

Napisane przez iffonka7

Mam jeszcze pytanie dotyczące chrztów, czy wasze dzieci były/będą chrzczone po mszy czy w czasie mszy?

U nas chrzest jest w trakcie mszy