Tu katarek, tam ząbek, mama biega i robi porządek - Mamy maj -czerwiec 2012

[_agata]

Napisane przez rinco

Dziewczyny, tą jajecznicę podajcie jako jaki posiłek? Zrobiłabym Sebie, ale nie wiem, na podwieczorek, czy na obiad?

Maciek jadł na śniadanie z kromeczką chleba i na taki wczesny obiad czy też drugie śniadanie. Jak zwał tak zwał.
Na obiad najpóźniej bym dała. Wydaje mi się, że za ciężka na podwieczorek czy kolację.

[_millena]

Napisane przez Ewunia_1984

Cześć Dziewczyny!!!
Alez ja jestem głupia, że do Was nie zaglądam. Jesteście całą skarbnicą wiedzy!!! Koniecznie muszę poczytać co tu piszecie i w końcu konsekwentnie dołączyć do Was!!!
U mnie wszystko wporządku. Po 9 miesiącach nauczyłam Małą przesypiać całą noc i w końcu zaczęłam się wysypiać!!! Przypominam, że my wstawałyśmy o np.2ej czy 4ej i bawiłyśmy się przez 2 godziny Uczyłam ją metodą 3,5,7 , ale powiem szczerze, że ciężko było. Za to teraz...no cos pięknego!!!
Mała rośnie pięknie, jest zabawna, mądrA i juz próbuje stać bez trzymania Jutro spróbuje Wam wstawić filmik jak pięknie tańczy

Może któraś napisze mi w skrócie co słychać u starych forumiczek??? Czy któraś zaszła już w drugą ciążę??? Jak Perse???
Muszę sprawdzic kto tu się stale udziela!
Odpiszcie mi koniecznie!!!

Heeej.
Zazdroszczę tych nocek przespanych !!! fajnie , ze u Was wszystko w porzadku !!

[Ewunia_1984]

Na czym smazycie ta jajecznice?

[_millena]

Dziewczyny pisały, ze nie smaza tylko robią na parze.

[Gaabbi]

Napisane przez pola_m

a nie jest tak, że jest bezpłątna wymiana, zwrot? przeważnie przy zakupie butów tak jest... w końcu to normalne, że trzeba przymierzyć...

Prawo mówi, że każdy przedmiot NOWY zakupiony przez internet można zwrócić w ciągu 10 dni bez podawania przyczyny. Oczywiście ów przedmiot musi być w nienaruszonym stanie.

Napisane przez kism

Po kilku latach z "obsługą" jednego dziecka i wielu termometrów nie ma dla mnie wiarygodnych w 100% bezdotykowych termometrów. Ludzie mówią, że trzeba umieć nimi mierzyć... Nie przekonuje mnie to, bo przy moim poprzednim bezdotykowym stosowałam się do instrukcji punkt po punkcie i do każdego wyjątku i były błędne wskazania. Co gorsze to im wyższa temperatura, tym większy błąd był (np. przy 38 ok. powiedzmy 0,2 stopnia różnicy, a przy 39,5 ok. stopień mniej). Poza tym ja potrzebuję mieć pewność, że zmierzę i pokaże mi termometr czy dziecko ma gorączkę czy nie, a nie "a może 2 milimetry za bardzo przekrzywiłam termometr i to jest zły wynik?"
Wysoką temperaturę potwierdzam ZAWSZE 5 min pod pachą (mniej to jednak męczy dzieciaka niż w pupie, łatwiej go przytulić i zagadać). Poza rtęciowym ufam tylko jednemu termometrowi - Microlife MT 16c2. Niedawno kupiłam bezdotykowy NC100, na razie największa temperatura przy jakiej go używałam to 37,5 (dobrze pokazywał), więc jeszcze nie polecam go z pełnym przekonaniem, w każdym razie ja na niego się zdecydowałam, bo miał w necie najlepszy stosunek pozytywnych opinii do negatywnych (pomijam sprzęty za 300 zł, bo na taki mnie nie stać).

stokroteczko, tak mi się przypomniało... A Ty reklamowałaś ten Twój Microlife? Co z nim?
Miło Cię czytać znowu z cytowaniem, choć bez niego też sobie radziłaś i byłaś super na bieżąco

Ja mam termometr Microlife i wskazuje złą temperaturę Nawet w szpitalu mi mówiono, żebym sobie jeden stopień do pomiaru tym termo. doliczała.

Pamiętam, że w domu rodzinnym mieliśmy trzy termometry rtęciowe i one też mierzyły, jak chciały. Zdarzało się, że każdy z nich pokazywał inną temperaturę.

Jak widać, żadnemu termometrowi nie można ufać bezgranicznie

Napisane przez rinco

Dziewczyny, tą jajecznicę podajcie jako jaki posiłek? Zrobiłabym Sebie, ale nie wiem, na podwieczorek, czy na obiad?

Ja podawałam na śniadanie. Bałabym się podać na obiad, czy kolację, bo nie chciałabym sensacji brzuszkowych w nocy. Chociaż, może na jakiś wczesny obiad jeszcze by przeszło, ale to w okolicach południa, nie później.

Napisane przez Ewunia_1984

Na czym smazycie ta jajecznice?

Ja robiłam na parze, a Agata na maśle klarowanym

[rinco]

Napisane przez _agata

Maciek jadł na śniadanie z kromeczką chleba i na taki wczesny obiad czy też drugie śniadanie. Jak zwał tak zwał.
Na obiad najpóźniej bym dała. Wydaje mi się, że za ciężka na podwieczorek czy kolację.

Napisane przez Gaabbi

Ja podawałam na śniadanie. Bałabym się podać na obiad, czy kolację, bo nie chciałabym sensacji brzuszkowych w nocy. Chociaż, może na jakiś wczesny obiad jeszcze by przeszło, ale to w okolicach południa, nie później.

Acha, to jak ja podaję na II śniadanie owoce, to wtedy te owoce przesunąć na podwieczorek?

(wiem, jestem strasznie upierdliwa z tymi pytaniami, ale kurde no chce wiedzieć )

[izotropia]

Łóżeczko zostało opuszczone... tak czy siak po wczorajszych popołudniowych jakby próbach podciągania się mąż miał to zrobić
kurcze, a tak nie dawno wróciliśmy ze szpitala... wykąpaliśmy go i położyliśmy spać ... w ślicznych białych śpiochach i tak jak go położyliśmy tak spał.. a teraz... jest już taki duży.. w niedzielę minie 8 miesięcy aż mi się porodówka przypomina...

[_agata]

Napisane przez rinco

Acha, to jak ja podaję na II śniadanie owoce, to wtedy te owoce przesunąć na podwieczorek?

(wiem, jestem strasznie upierdliwa z tymi pytaniami, ale kurde no chce wiedzieć )

DOkładnie tak

Maciej je obiad o 12, owoce o 15


Dzisiaj ogórkowa i kluski śląskie

Napisane przez izotropia

Łóżeczko zostało opuszczone... tak czy siak po wczorajszych popołudniowych jakby próbach podciągania się mąż miał to zrobić
kurcze, a tak nie dawno wróciliśmy ze szpitala... wykąpaliśmy go i położyliśmy spać ... w ślicznych białych śpiochach i tak jak go położyliśmy tak spał.. a teraz... jest już taki duży.. w niedzielę minie 8 miesięcy aż mi się porodówka przypomina...

Ano...

Macio dzisiaj 10 miesięcy kończy

[Ewunia_1984]

Jaki jogurt naturalny podajecie maluszkom???

Agata, Ty takie jedzonko dajesz ??? Czy takie jedzenie np.kluskiśląskie zależy od ilości ząbków, tzn. jeśli dzidzia ma ząbki to juz nie trzeba się stresować, że się zakrztusi??? Ja mojej daje cos pogryźć, ale to są same miekkie rzeczy.
Czy to wstyd, że ja podaje Małej kupione słoiczki???
Jaki chlebek dajecie maluszkom? Przeczytałam, że dajecie nawet bułeczke, tak???

Czy Wy same robicie kaszki czy tez kupujecie??? Używacie takich, które same możemy zjeść? Mam wątpliwości do tych dla dzieci bo sa strasznie słodkie!!!

No i same widzicie, że głupia jestem, że nie czytałam Was regularnie bo teraz mam mnóstwo pytań

[minini]

Stokroteczko pytalas o ryby - kupuje w stawach hodowlanych. Swieze pstrągi widze jak przy mnie je wyławiają, mam tez zapas w zamrazarce. Nie ufam łososiom albo jakims niepolskim rybkom, niektore zawierają duzo szkodliwych metali ciezkich... Dla nas to tam pal licho, ale dla dziecka? Brrrr!

[_millena]

Napisane przez _agata

Macio dzisiaj 10 miesięcy kończy

sto lat dla Macia

Napisane przez Ewunia_1984

Jaki jogurt naturalny podajecie maluszkom???

Agata, Ty takie jedzonko dajesz ??? Czy takie jedzenie np.kluskiśląskie zależy od ilości ząbków, tzn. jeśli dzidzia ma ząbki to juz nie trzeba się stresować, że się zakrztusi??? Ja mojej daje cos pogryźć, ale to są same miekkie rzeczy.
Czy to wstyd, że ja podaje Małej kupione słoiczki???
Jaki chlebek dajecie maluszkom? Przeczytałam, że dajecie nawet bułeczke, tak???

Czy Wy same robicie kaszki czy tez kupujecie??? Używacie takich, które same możemy zjeść? Mam wątpliwości do tych dla dzieci bo sa strasznie słodkie!!!

No i same widzicie, że głupia jestem, że nie czytałam Was regularnie bo teraz mam mnóstwo pytań

Agata to taaaaaaakie rzeczy daje że hej I inspiruje połowę wątku
Tyle, że wszystko handmade, ale niech się sama wypowie
Ja kaszki podawałam własne, jaglaną, mannę, pęczak. Ale odkąd Borys ma problemy z kupą podaję gotowe bezmleczne ryżowe kaszki lub kleik albo gotuję ryż z jabłkiem.

Niedługo kism przejmie wątek to porobi porządki większość rzeczy będzie dostępna pewnie na 1 stronie, w podpisie pod postami _agata , pod literką "o" znajdziesz przepisy na żarełko.

[_agata]

Ewunia, fajnie, że jesteś z powrotem z nami

Przy podawaniu dziecku stałych pokarmów nie ma znaczenia czy dziecko ma zęby i ile. Dziecko nie gryzie jedzenia zębami, tylko rozciera języczkiem po podniebienie. I jeśli podaje się jedzenie odpowiednie do umiejętności dziecka (czyli na początku miękkie pokarmy i mniejsze kawałki) to nie ma ryzyka, że się zakrztusi. Tzn. właściwie zawsze jest jakieś ryzyko, bo i nam dorosłym zdarza się, żę coś w gardle stanie

A kluski śląskie czy kopytka to akurat mięciutkie są.
Chleb, bułeczki Macio je już dawno. Ja mu sama piekę.


Ugotowałam właśnie Maciowi budyń na mm, właśnie zjada.
Zastanawiałam się jak to zrobić, bo mleka modyfikowanego się nie gotuje, chociaż wiem, że niektórzy to robią ale traci się przez to witaminy, więc kombinowałam jak zrobić żeby nie gotować. I wykombinowałam

150 ml wody
1 żółtko
1 kopiata łyżeczka mąki pszennej
1 kopiata łyżeczka mąki ziemniaczanej
troszkę ziarenek wanilii
7-8 malin mrożonych
5 miarek mleka modyfikowanego

100 ml wody zagotować z wanilią.
Pozostałą wodę wlać do słoiczka, dodać żółtko, obie mąki, zakręcić i dokładnie wszystko roztrzepać. Wlewać powoli do gotującej wody stale mieszając (no wiecie, jak to budyń). Zagotować i gotować kilka minut.
Zestawić z ognia, dodać maliny i rozgnieść widelcem. Chwilę mieszać żeby przestygło. Dodawać po 1 miarce mleka modyfikowanego dokładnie mieszać. Gotowe!

Ja używam tego typu trzepaczki http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/80157365/ nic nie przywiera do dna i dokładnie wszystko roztrzepuje

---------- Dopisano o 19:13 ---------- Poprzedni post napisano o 17:19 ----------

Mamy 10 miesięcy i trzeciego ząbka lewa górna jedynka

[Renatka89]

agata, brawa za 10 mscy i trzeciego ząbka

już kiedyś pytałam, ale może nie widziałas - podasz przepis na pieczywo dla Maciusia?


Niedawno odjechała ode mnie koleżanka z dwójką dzieci (4 i 2 latka). Moje dziecię ma mało kontaktu z ludzmi (rzadko widuje nawet rodzine, a co dopiero znajomych) jest raczej taka córeczke rodzicow, ktora płacze na obcych, badz sie ich bardzo wstydzi- i tak jak na codzien przy nas to wulkan energii, tak przy innych ludziach cicha myszka
a tu dzisiaj niespodzianka.. bawiła sie z dziecmi na ziemi, gadała do nich po swojemu.. szok, naprawde
ma tez kuzynke w wieku 1,5 roczku i ewidentnie nie jest jej bratnia dusza :PP

[_agata]

CCiekawezy któraś mamusia jeszcze go pamięta

Tylko tak raczej na oko robię. edyś podałam i był tu bardzo popularny. Ciekawe czy któraś mamusia jeszcze go pamięta

Tylko tak raczej na oko robię. Zazwyczaj jsk robię ciasto na pizzę, u nas jest przynajmniej raz w tygodniu.

Rano mieszam w misce 10g drożdży, 300ml wody, łyżeczkę soli i łyżeczkę cukru. Do tego sypie 500 g mąki i mieszam łyżka az się połączy wszystko razem. Jskies dwie minuty. Przykrywam i zostawiam do popołudnia. Po pracy formuję z tego ciasto na pizzę i ze dwie bułeczki. Pizzę piekę a bułeczki rosną ok. 30 minut pod ściereczką. Piekę 10 minut. Jak wystygna to kroję na pół i zamrazam w woreczku.

[Ewunia_1984]

Wstawiam zdjęcia mojego Słoneczka. Niestety filmik jak pięknie tańczy nie da się załadować Na ostatnim zdjęciu pokazałam jak u nas wyglądało ząbkowanie

[_millena]

Napisane przez Ewunia_1984

Wstawiam zdjęcia mojego Słoneczka. Niestety filmik jak pięknie tańczy nie da się załadować Na ostatnim zdjęciu pokazałam jak u nas wyglądało ząbkowanie

faaaajna dziewczyna !

[Renatka89]

Napisane przez Ewunia_1984

Wstawiam zdjęcia mojego Słoneczka. Niestety filmik jak pięknie tańczy nie da się załadować Na ostatnim zdjęciu pokazałam jak u nas wyglądało ząbkowanie

widac,ze zabawowa! Sliczna


agata- dzieki

[debesciara]

Cześć dziewczyny, dawno nie pisałam, nie miałam czasu niestety... Widzę, że kolejne dziewczyny się ujawniają, super
Ewunia - mam tak samo.. odkąd wróciłąm na forum dowiedziałam się wielu ciekawych i mega praktycznych rzeczy. Taki banał, gdyby nie dziewczyny a Agata zwłąszcza, moja córcia zjadłaby ogórkową czy pomidorową może za rok , tydzień temu byłą ogórkowa i wciągnęła ją ze smakiem, w ten weekend pomidorowa i idzie aż jej się uszy trzęsą, ah dzięki Agatko

rinco ja bym zrobiła właśnie takie przesunięcie

minimini kurde u nas niedaleko też mają stawy hodowlane i pyszne pstrągi, nie wiem czemu sobie wkęciłam że zimą ich nie mają muszę podjechać, bo przyznam że Matylda jadłą w swoim życiu 2 razy ryby, właśnie ze względu na to że te sklepowe są wątpliwej jakości

U nas idą jakieś ząbki dalsze.. małą zrobiłą się kapryśna, płacze z byle powodu, co w ogóle nie jest zupełnie do niej podobne... pcha wszystko do buzi głęboko... eh chyba przy 7 ząbku poznamy uroki ząbkowania Poza tym przymierzamy się do spacerówki i fotelika.. Spacerówka miała być byle jaka i tania przede wszystkim.. ale w końcu chyba kupimy Espiro Magic.. choć ubelewam nad wielkością koszyka i brakiem rączki do noszenia.. sama już nie wiem, zgłupiałam od tych wózków.. a co do fotelików.. w sklepie powiedziano nam, że każdy fotelik inavczej pasuje do danego auta.. a my poruszamy się trzema... chyba będzie to niezłą łamigówką dopasować fotelik do wszystkich trzech... ehhh

Załączam wam wreszcie zdjęcia mojego Matylka

[rozowa1987]

Napisane przez Ewunia_1984

Wstawiam zdjęcia mojego Słoneczka. Niestety filmik jak pięknie tańczy nie da się załadować Na ostatnim zdjęciu pokazałam jak u nas wyglądało ząbkowanie

śliczna

---------- Dopisano o 15:23 ---------- Poprzedni post napisano o 15:22 ----------

Napisane przez debesciara

Cześć dziewczyny, dawno nie pisałam, nie miałam czasu niestety... Widzę, że kolejne dziewczyny się ujawniają, super
Ewunia - mam tak samo.. odkąd wróciłąm na forum dowiedziałam się wielu ciekawych i mega praktycznych rzeczy. Taki banał, gdyby nie dziewczyny a Agata zwłąszcza, moja córcia zjadłaby ogórkową czy pomidorową może za rok , tydzień temu byłą ogórkowa i wciągnęła ją ze smakiem, w ten weekend pomidorowa i idzie aż jej się uszy trzęsą, ah dzięki Agatko

rinco ja bym zrobiła właśnie takie przesunięcie

minimini kurde u nas niedaleko też mają stawy hodowlane i pyszne pstrągi, nie wiem czemu sobie wkęciłam że zimą ich nie mają muszę podjechać, bo przyznam że Matylda jadłą w swoim życiu 2 razy ryby, właśnie ze względu na to że te sklepowe są wątpliwej jakości

U nas idą jakieś ząbki dalsze.. małą zrobiłą się kapryśna, płacze z byle powodu, co w ogóle nie jest zupełnie do niej podobne... pcha wszystko do buzi głęboko... eh chyba przy 7 ząbku poznamy uroki ząbkowania Poza tym przymierzamy się do spacerówki i fotelika.. Spacerówka miała być byle jaka i tania przede wszystkim.. ale w końcu chyba kupimy Espiro Magic.. choć ubelewam nad wielkością koszyka i brakiem rączki do noszenia.. sama już nie wiem, zgłupiałam od tych wózków.. a co do fotelików.. w sklepie powiedziano nam, że każdy fotelik inavczej pasuje do danego auta.. a my poruszamy się trzema... chyba będzie to niezłą łamigówką dopasować fotelik do wszystkich trzech... ehhh

Załączam wam wreszcie zdjęcia mojego Matylka

cudna jest

[ladybird_1987]

Napisane przez _agata

CCiekawezy któraś mamusia jeszcze go pamięta

Tylko tak raczej na oko robię. edyś podałam i był tu bardzo popularny. Ciekawe czy któraś mamusia jeszcze go pamięta

Tylko tak raczej na oko robię. Zazwyczaj jsk robię ciasto na pizzę, u nas jest przynajmniej raz w tygodniu.

Rano mieszam w misce 10g drożdży, 300ml wody, łyżeczkę soli i łyżeczkę cukru. Do tego sypie 500 g mąki i mieszam łyżka az się połączy wszystko razem. Jskies dwie minuty. Przykrywam i zostawiam do popołudnia. Po pracy formuję z tego ciasto na pizzę i ze dwie bułeczki. Pizzę piekę a bułeczki rosną ok. 30 minut pod ściereczką. Piekę 10 minut. Jak wystygna to kroję na pół i zamrazam w woreczku.

Pewnie że pamiętam! Zwłąszcza to że mi się nie udał. Ale już pisałam że Hania odebrała mi wszystkie umiejętności kucharskie! Ale na poważnie to podziwiam! Jeszcze przed pracą myśleć o cieście.

Napisane przez debesciara

Załączam wam wreszcie zdjęcia mojego Matylka

Drugie zdjęcie najlepsze! Śliczna dziewczynka!

Napisane przez Ewunia_1984

Wstawiam zdjęcia mojego Słoneczka. Niestety filmik jak pięknie tańczy nie da się załadować Na ostatnim zdjęciu pokazałam jak u nas wyglądało ząbkowanie

Ząbkowanie na całego. Piękne słoneczko.

[debesciara]

Napisane przez ladybird_1987

Drugie zdjęcie najlepsze! Śliczna dziewczynka!

Hyhy to jest minka skopiowana od taty gdzieś w 5-6 miesiącu, pisałam o niej kiedyś, chciałam wrzucić filmik, ale ciężko złapać to zdjęcie dość dobrze oddaje minkę, zacieszna jest strasznie

Dziękujemy za komplementa

[martula007]

Hej

Zycze wszystkim forumowym mezczyznom wszystkiego najlepsiejszego z okazji ich swieta

U nas ok, na dzien kobiet Oliwa dostala sliczny bukiet kwiatow, nie mogla przestac patrzec, hehe.
Taka ostatnio ladna pogoda byla,a teraz znowu snieg... brrr !

Oliwce wyskoczylo ostatnio PASKUDNE uczulenie na twarzy i pip*lce... najgorzej, ze nie mam pojecia od czego. Sa to duze zaognione, swedzace, czerwone plamy - tak sie drapala, ze az zdrapala skore ;/ I tak walcze, jutro ide do rodzinnego po skierowanie do alergologa dla niej i dla siebie, zadzwonie, jesli trzeba bedzie czekac 3 miesiace to pojde z nia prywatnie.A dla siebie bo zbliza sie straszny okres kichania, niemoznosci oddychania, drapania oczu, laskotania podniebienia i okropnego kataru - tak u mnie wyglada wiasona i polowa lata.

Oprocz tego zdecydowalismy sie juz na wozek - kupilismy ostatecznie uzywany ( przez pol roku,jest jeszcze na gwarancji) peg perego pliko p3. Mam nadzieje, ze bedzie ok


Sliczne dzieci wstawiacie! Moze i ja sie w koncu skusze... Musze pomyslec

[agatka661]

Sliczne mamy dzieciaczki !!!! )

[Ewunia_1984]

Dzisiaj Dzień Mężczyzny???!!! O rany! No to dałam plamę!!!

Nataszka dziękuje za komplementy
Debesciara, pieknie się Niuncia chwali jedyneczkami Naprawdę przy 7 ząbku jest ciężko? Bo my też mamy 6 i wyszły bez problemu. Który ząbek jej wychodzi?

Zapytam jeszcze raz o ten jogurt naturalny. Jakiej firmy kupujecie?

Dziewczyny, czy Wasze dzieciaczki uzywają tych chodziko-pchaczy? Ja mam pieska z FP, ale cos jej nie wychodzi to pchanie i podobno po prostu te pieski są nie wygodne. Macie jakieś typy, które są fajne? Myślałam o tym http://www.ceneo.pl/2356795 i jaki słodziutki

Martula, biedna Oliweczka. Koniecznie szybciutko musi ją lekarz zobaczyć żeby się bidulka nie męczyła. Całuski dla niej!

Napisze cos zupełnie nie na temat, ale po wielu latach walki z trądzikiem w końcu mam piękna buźkę!!! Gdyby się któraś męczyła tak jak ja to niech da znać to napisze jakie tabletki uzywam. Jestem mega szczęśliwa bo czasami wyglądałam okropnie!!!

[martula007]

Napisane przez Ewunia_1984

Dzisiaj Dzień Mężczyzny???!!! O rany! No to dałam plamę!!!

Nataszka dziękuje za komplementy
Debesciara, pieknie się Niuncia chwali jedyneczkami Naprawdę przy 7 ząbku jest ciężko? Bo my też mamy 6 i wyszły bez problemu. Który ząbek jej wychodzi?

Zapytam jeszcze raz o ten jogurt naturalny. Jakiej firmy kupujecie?

Dziewczyny, czy Wasze dzieciaczki uzywają tych chodziko-pchaczy? Ja mam pieska z FP, ale cos jej nie wychodzi to pchanie i podobno po prostu te pieski są nie wygodne. Macie jakieś typy, które są fajne? Myślałam o tym http://www.ceneo.pl/2356795 i jaki słodziutki

Martula, biedna Oliweczka. Koniecznie szybciutko musi ją lekarz zobaczyć żeby się bidulka nie męczyła. Całuski dla niej!

Napisze cos zupełnie nie na temat, ale po wielu latach walki z trądzikiem w końcu mam piękna buźkę!!! Gdyby się któraś męczyła tak jak ja to niech da znać to napisze jakie tabletki uzywam. Jestem mega szczęśliwa bo czasami wyglądałam okropnie!!!

moja ma pchacz wozek drewniany to tak nie bardzo to idzie , mimo ze wozek tan ma hamulec, ale ma jeszcze taki stolik edukacyjny i nim szura po panelach i chodzi przy nim

Jutro przycisne lekare zeby cos doraznie przepisala i bede dzialac z tym alergologiem.


Zgubilam pierscionek, ktory dostalam z okazji narodzin Oliwki... Zorientowalam sie moze z pol godziny temu! Jutro bede jeszcze szukac.. jestem strasznie wnerwiona.

Jesli chodzi o jogurt to nie pomoge, bo narazie po akcji z uczuleniem nie daje jej nic nowego. Ale mysle, ze duzo jest na rynku, wystarczy jakis naturalny bez dodatku cukru i innych smieciowych spraw

[pola_m]

Ewunia, Debesciara, cudne Wasze dziewczyny!

A my dziś i wczoraj na rowerach, u nas piekna wiosna, słońce, dziś było 17 stopni! No i te wspaniałe francuskie parki i miłe traski rowerowe... Wczoraj też kupiliśmy mi sukienkę i patelnię do naleśników (z patyczkiem do rozprowadzania ciasta... tylko ciężko ogarnąć jakoś ten patyczek...) na dzień kobiet
Antek zachwycony w przyczepce, teraz więcej widzi (już nie w hamaczku niemowlęcym) no i więcej czai.... Bardzo zaczepia ludzi ( pokrzykując E!) i cieszy się do wszystkich.
No i coraz bardziej obczaja, że jedzenie to jedzenie, a nie zabawa. Opycha się jak nie wiem, no i chce zdecydowanie mniej cycka w ciągu dnia! Czyli działa to wszystko Aha, i do jedzenia (dla dzieci i dla nas) odkryłam fajną rzecz - komosę ryżową. Bardzo smaczna i niesamowicie zdrowa. Polecam spróbować.

[_millena]

Kurcze wiecie co... ja to chyba skończę przygodę z kp. Coraz bardziej się nad tym zastanawiam. Zauważyłam, że Borys sie nie najada z piersi i pewnie dlatego tak się dzieje, bo wciąż się źle przystawia, mimo, że próbuję wciąż go poprawiać. Gdy przed spacerem dostanie cyca, to zdarza się, że po półtorej godzinie jest darcie na pół parku, teraz gdy jesteśmy na diecie ( no bo kupy) staram się go jak najwięcej karmić piersią , dziś bylismy u moich rodziców do późna i nie podałam mu na noc kaszki tylko pierś, którą niby ssał intentywnie z 10 min, to było o 21. O 18 dostał butlę mm. I gość mi się budzi z krzykiem o 22.30 i woła "ammmm ammmmm ammm", a od jakiegoś tygodnia zaczyna kojarzyć, że "am" to jedzenie, bo jak szykuję kaszkę w kuchni to "biegnie" do mnie i woła "am" No to podałam pierś - nie. Podałam butlę - nie. W koncu podałam kaszkę łyżeczką. Jadł na siedząco i usypiał
Od dawna mam problem z kp, od samego początku przecież. Może gdyby któraś mądralińska pani z poradni powiedziała mi wcześniej, że Borys się źle przystawia, a nie narzekała, że "mama u nas nie rodziła, mama pójdzie tam gdzie dziecko się urodziło", to byłaby jeszcze szansa na poprawę tego złego nawyku. A tak.. dupa. Od dawna wiem,że moje dziecko nie najada się mlekiem swojej matki, ale jeszcze walczyłam o laktację, głównie ze względu na wygodę, na karmienia nocne, na nieocenioną zaletę kp przy wyjściach z domu, do lekarza, przy chorobach, wymiotach, biegunkach.... Ale już mi się trochę cierpliwość kończy, bo ja też przez to kp nie mogę żyć tak jak wcześniej, a wychodzi na to, że moje dziecko po prostu popija sobie inne posiłki moim mlekiem, zamiast żeby to był jego posiłek do syta. Gdyby nie to, że budzi się w nocy ( bez względu czy dostaje na noc butelkę czy pierś) to bym to już dawno rzuciła w cholere chyba..... Bo nie wiem czy on czerpie z tego kp tyle dobrodziejstw , co dziecko, które było karmione tylko piersią, bez dokarmiania.

no ewidentnie mam jakiś kryzys....

[agatka661]

Napisane przez pola_m

Ewunia, Debesciara, cudne Wasze dziewczyny!

A my dziś i wczoraj na rowerach, u nas piekna wiosna, słońce, dziś było 17 stopni! No i te wspaniałe francuskie parki i miłe traski rowerowe... Wczoraj też kupiliśmy mi sukienkę i patelnię do naleśników (z patyczkiem do rozprowadzania ciasta... tylko ciężko ogarnąć jakoś ten patyczek...) na dzień kobiet
Antek zachwycony w przyczepce, teraz więcej widzi (już nie w hamaczku niemowlęcym) no i więcej czai.... Bardzo zaczepia ludzi ( pokrzykując E!) i cieszy się do wszystkich.
No i coraz bardziej obczaja, że jedzenie to jedzenie, a nie zabawa. Opycha się jak nie wiem, no i chce zdecydowanie mniej cycka w ciągu dnia! Czyli działa to wszystko Aha, i do jedzenia (dla dzieci i dla nas) odkryłam fajną rzecz - komosę ryżową. Bardzo smaczna i niesamowicie zdrowa. Polecam spróbować.

Komose tez daje) Bardzo duzo ma witamin, maly lubi
Zazdrosze Ci tych parkow ) Moze wrzucisz jakies zdjecia?
Super, ze pogoda ladna, u nas- tzn u mnie- jest okropnie, slisko, snieg pada, , pochmurnie. Mam nadzieje, ze i do nas przywedruje sloneczko niebawem. Nie moge sie doczekac wiosny

[debesciara]

Napisane przez Ewunia_1984

Nataszka dziękuje za komplementy
Debesciara, pieknie się Niuncia chwali jedyneczkami Naprawdę przy 7 ząbku jest ciężko? Bo my też mamy 6 i wyszły bez problemu. Który ząbek jej wychodzi?

Zapytam jeszcze raz o ten jogurt naturalny. Jakiej firmy kupujecie?

Dziewczyny, czy Wasze dzieciaczki uzywają tych chodziko-pchaczy? Ja mam pieska z FP, ale cos jej nie wychodzi to pchanie i podobno po prostu te pieski są nie wygodne. Macie jakieś typy, które są fajne? Myślałam o tym http://www.ceneo.pl/2356795 i jaki słodziutki

Przyłączam się do pytania o jogurt
Co do ząbków przyglądam sie jak moge i nie widzę, który ząbek idzie, jedynie widzę że raczej jak "grzebie" w buzi to po prawej stronie.. Dolne dwójki i górne jedynki i dwójki wyszły bez niczego, poza obgryzaniem mebli (jak u was) itp rzeczami.. A teraz jej zachowanie moge tylko na ząbkowanie zgonić.. nic innego mi nie przychodzi do głowy, jutro prawdopodobnie pójdę do pediatry, bo mam dopiero teraz wyniki posiewu kału (a kupki już od tygodnia prawidłowe)... więc poproszę ją żeby sie przyjrzała dziąsełkom fachowym okiem
A co do pchacza mu mamy z v-techa i jest super, mała ładnie przy nim wstaje i chodzi, tylko prowadzić go jeszcze nie umie, znaczy skręcać gdzie by chciała.. Ten który wrzuciłaś słodziutki faktycznie, ale u nas by sie nie sprawdził, bo planujemy dalszą prokreację, a dla chłopca taki byłby nie za bardzo

Napisane przez pola_m

Ewunia, Debesciara, cudne Wasze dziewczyny!

A my dziś i wczoraj na rowerach, u nas piekna wiosna, słońce, dziś było 17 stopni! No i te wspaniałe francuskie parki i miłe traski rowerowe... Wczoraj też kupiliśmy mi sukienkę i patelnię do naleśników (z patyczkiem do rozprowadzania ciasta... tylko ciężko ogarnąć jakoś ten patyczek...) na dzień kobiet
Antek zachwycony w przyczepce, teraz więcej widzi (już nie w hamaczku niemowlęcym) no i więcej czai.... Bardzo zaczepia ludzi ( pokrzykując E!) i cieszy się do wszystkich.
No i coraz bardziej obczaja, że jedzenie to jedzenie, a nie zabawa. Opycha się jak nie wiem, no i chce zdecydowanie mniej cycka w ciągu dnia! Czyli działa to wszystko Aha, i do jedzenia (dla dzieci i dla nas) odkryłam fajną rzecz - komosę ryżową. Bardzo smaczna i niesamowicie zdrowa. Polecam spróbować.

Dzięki! Jak napisałaś o francji i o 17 stopniach to mi sie przypomniało, że rok temu dokładnie 20.03 w 7 miesiącu ciąży polecieliśmy z mężuniem w podróż poślubną do Paryża i było właśnie tak cudnie, taka wiosna zaawansowana, cieplutko, romantycznie, ah aż łezka sioę w oku kręci, chyba dziś będzie oglądanie zdjęć. Uwielbiam Francję, nawet język francuski (mimo że go nie znam) ale uwielbiam słuchać, ah eh oh. Jeśli chodzi o parki to wiem o czym mówisz.... cudne są i to chyba o każdej porze roku. Chętnie bym się do was przeniosła choć na jeden dzień..

martula współczuję, ciekawe co to.. ;/

milena mam podobnie.. chociaż w mojej psychice prawie od urodzenia było zakodowane że się cycem nie najje.. dokarmiana była cały czas.. ale z tego co mi sie obiło o uszy, to kiedy dziecko je juz inne pokarmy to mleko nie starcza mu na tak długo jak wcześniej.. poza tym samo mleko jest też chudsze.. Moja mała mimo że potrafi rano ssać 15-20 minut i to prawidłowo, po godzinie musi mieć już zupkę mleczną.. jak ją gotuję to już wdrapuje się po moich nogach i wyciąga rączkę, mały łakomczuch Intuicja podpowiada mi żeby znów zredukować ilość piersi w ciągu dnia (teraz są trzy razy), myslę żeby wykorzystać do tego zmiane czasu.. mała może jeszcze wtedy spać kiedy ja wyjdę do pracy.. i wtedy babcia da jej mm.. ale kurczę.. żal mi jej odstawić, to takie słodkie jak ssie pierś.. takie nasze sam na sam.. eh, ale kiedyś to trzeba będzie zrobić..

[_millena]

Napisane przez debesciara

milena mam podobnie.. chociaż w mojej psychice prawie od urodzenia było zakodowane że się cycem nie najje.. dokarmiana była cały czas.. ale z tego co mi sie obiło o uszy, to kiedy dziecko je juz inne pokarmy to mleko nie starcza mu na tak długo jak wcześniej.. poza tym samo mleko jest też chudsze.. Moja mała mimo że potrafi rano ssać 15-20 minut i to prawidłowo, po godzinie musi mieć już zupkę mleczną.. jak ją gotuję to już wdrapuje się po moich nogach i wyciąga rączkę, mały łakomczuch Intuicja podpowiada mi żeby znów zredukować ilość piersi w ciągu dnia (teraz są trzy razy), myslę żeby wykorzystać do tego zmiane czasu.. mała może jeszcze wtedy spać kiedy ja wyjdę do pracy.. i wtedy babcia da jej mm.. ale kurczę.. żal mi jej odstawić, to takie słodkie jak ssie pierś.. takie nasze sam na sam.. eh, ale kiedyś to trzeba będzie zrobić..

no właśnie myślę baaardzo podobnie :/