Kopniaki czuje już każda z nas, niedługo rodzić przyjdzie czas. Mamy V-VI 2013 cz.11

[Magiusa]

Napisane przez axella

nie zgodzilabym się
po pierwsze-Ty meble już im oferujesz i co? będziesz je wymieniać pod każdego lokatora?
nieeee,kolor ścian czy coś ok,ale nie meble pod wymiar:P

Napisane przez karota11

nie zgodziłabym się, a co ja bym z tymi meblami robiła, jakby lokatorzy się częściej zmieniali jak chcąm to ew. wyniosę swoje,a oni na właśny koszt niech sobie wstawiają, ale nie na mój koszt

Napisane przez Ashyshqa

Nie, nie zgodziłabym się... Ewentualnie jeśli chcą swoje meble to mogłabym przemyśleć zabranie tych co są, bo mogli wstawić swoje ale po wyprowadzce je zabierają a Ty nie ponosisz kosztów. Innej opcji bym nie brała pod uwagę

Napisane przez diabli

glupia propozycja...jesli chca swoje meble, to niech je kupia na swoj koszt i dla siebie, a Tobie zorganizuja jakies lokum zeby obecne meble mogly tam sobie przeczekac...to przeciez ich kaprys jesli chca wynajac mieszkanie to chyba zwracaja uwage czy umeblowane czy nie.

Uff... Dziękuję. No ja myślę tak samo i TŻ się z tym zgodził, ale się później zastanawialiśmy czy może np. nie jesteśmy dziwni. Oczywiście poinformowaliśmy ich o tym, by mogli zdecydować co dalej i napisali że w takim razie dziękują i szukają dalej. Ciekawe czy znajdą kogoś kto mieszkanie pod nich umebluje i zapłaci.

[MoTyleKsw]

Napisane przez Magiusa

Witaj
Gratuluje synka



Heh, w sumie bym się nie obraziła jakbym po ciąży np. nieco bardziej wyrozumiała się stała

Pawie Oczko śliczny kocyk

I ja z kolejnym pytaniem. Tym razem poglądowym, bo w sumie my z TŻ już podjęliśmy decyzję, ale zastanawiam się nad zdaniem innych.
Wyobraźcie sobie, że macie mieszkanie do wynajęcia. Kuchnia i łazienka oczywiście zagospodarowane pod wymiar, 2 pokoje:duży i mały mają po kilka szaf i tapczany. I wpadają potencjalni najemcy. I pytają się czy np. zgodzilibyście się by obecne meble ( dobre) wynieść, a w zamian kupić nowe, które sobie oni wybiorą, ale na Wasz koszt ( tzn. niby zapłacą, ale później w czynszu przez x czasu sobie odbijają). Co Wy na to?

Tak jak dziewczyny pisały - nie zgodziłabym się. Bo niestety wynajmujący to nic pewnego i nie wiem czy nie odwidzi im się. Jak chcą inne meble to niech sobie kupią, a jak mi zależy na wynajęciu to stare zabieram, chyba, że są pod zabudowę

[cloche]

Ash, oj tam raz zgrzeszyć można... i tak świetnie trzymasz dietę, jesteś moim guru!!! ja mogę zrezygnować ze słodyczy kompletnie, ale te owoce oj, te parę tygodni w razie wu wytrzymam. tobie jeszcze mniej zostało, dasz radę

ja dzielnie pomagałam chłopu na budowie i padam... jutro do pracy, katar dalej mam - muszę się zaopatrzyć w szybko-wyciągalne chusteczki

[pawie_oczko]

Napisane przez Magiusa

I ja z kolejnym pytaniem. Tym razem poglądowym, bo w sumie my z TŻ już podjęliśmy decyzję, ale zastanawiam się nad zdaniem innych.
Wyobraźcie sobie, że macie mieszkanie do wynajęcia. Kuchnia i łazienka oczywiście zagospodarowane pod wymiar, 2 pokoje:duży i mały mają po kilka szaf i tapczany. I wpadają potencjalni najemcy. I pytają się czy np. zgodzilibyście się by obecne meble ( dobre) wynieść, a w zamian kupić nowe, które sobie oni wybiorą, ale na Wasz koszt ( tzn. niby zapłacą, ale później w czynszu przez x czasu sobie odbijają). Co Wy na to?

Ja też wynajmuje mieszkanie i w życiu bym się nie zgodziła na coś takiego kupować komuś nowe meble, jeszcze pod kogoś gust - też trzeba mieć tupet żeby coś takiego zaproponować zmieniając lokatorów zawsze odświeżam mieszkanie, tzn. malujemy ściany (ostatnio ja sama w pierwszych dniach ciąży jak jeszcze o niej nie wiedziałam ) ale żeby godzić się na takie warunki, to podziękowałabym im...

Dziękujemy one agian za brawa, nie spodziewałam się, że aż tak się spodoba w takim razie mogę kontynuować moją radosną twórczość bo mój Tż czy tato chyba nie rozumieją tej zajawki

[diabli]

mamusia mi upiekla takie pyszne ciasto drozdzowe ze sliwkami, nie moge sie od niego odkleic...i do obiadu miala pyyycha marchewke z jablkiem i czyms tam jeszcze, dostalam cala miche siedze, czytam forum i jem na zmiane hehe

edit - ja czytam, Nela pochlania kalorie

[karota11]

Napisane przez diabli

mamusia mi upiekla takie pyszne ciasto drozdzowe ze sliwkami, nie moge sie od niego odkleic...i do obiadu miala pyyycha marchewke z jablkiem i czyms tam jeszcze, dostalam cala miche siedze, czytam forum i jem na zmiane hehe

edit - ja czytam, Nela pochlania kalorie

marchewka z jabłkiem nawet mi nie mów

[lonely_lady]

Napisane przez Ashyshqa

No właśnie przez ten weekend nie świeciłam ... Co prawda słodyczy nie jeadłam, ale mało regularnie i kilka niedozwolonych rzeczy się przewinęło co odbiło sie na pomiarach niestety... Ale od jutra obiecuję poprawę

ojj tam, małe grzeszki są dozwolone. I tak dzielnie trzymasz się diety i z pewnością nie tylko ja Cię podziwiam

Napisane przez cloche

ja dzielnie pomagałam chłopu na budowie i padam... jutro do pracy, katar dalej mam - muszę się zaopatrzyć w szybko-wyciągalne chusteczki

ale z Ciebie dobra Żonka, nie dość że zakatarzona i w ciąży to jeszcze przy budowie pomaga
a szybko-wyciągalnych chusteczek mam dwa pudła
mogę się podzielić


Uciekam, dobrej nocki

[Kamciatka]

Napisane przez karota11

Witajcie mamusie majowo-czerwcowe
Wszystkim serdecznie gratuluję
Czy jest szansa, zeby dołączyć do grupy wiem, ze już się znacie, ale postarams ie nadrobić Ja mam termin z OM na 23.05.2013, a z usg na 10.06.2013 r.i chętnie Wam potowarzyszę

Witaj Też jestem tu nowa, mamy też podobny termin (ja 20.05) Fajnie, że jesteś i też będzie u mnie Synek. Masz już imię?

maarchewka Ja planuję mieć osobny kosz dla dzidzi i to koło jego łóżeczka, bo mamy mega małą łazienkę i nic już tam nie wejdziePoza tym moja przyjaciółka ma półroczną córeczkę i ze swojego doświadczenia mówiła, że fajnie jest mieć wszystko blisko miejsca, gdzie jest przewijak, nawet właśnie kosz na brudaski i kosz na pampersy (oczywiście niewielki i zamykany, co by Dzidzi nie śmierdziało).

---------- Dopisano o 23:58 ---------- Poprzedni post napisano o 23:50 ----------

Napisane przez NoBoTak

Też się zastanawiałam nad tym Braunem, ale chyba wolałabym bez tych nakładek i żeby był też do czoła. Szukam i szukam i nie mogę się na nic zdecydować W ogóle muszę coś ruszyć z wyprawką, bo oprócz zarezerwowanego wózka to nie mam jeszcze nic:banghead: Cały czas mam wrażenie, że mam jeszcze tyle czasu

HeheWidzę, że masz takie bezstresowe podejście jak jaJa mam tylko wózek wybranywczoraj kupiłam 2 czapeczki i 2 pary skarpetek Wojtusiowi i to by było na tyle
Ciągle mi się wydaje, że jeszcze tyle czasu

[karota11]

Napisane przez Kamciatka

Witaj Też jestem tu nowa, mamy też podobny termin (ja 20.05) Fajnie, że jesteś i też będzie u mnie Synek. Masz już imię?

maarchewka Ja planuję mieć osobny kosz dla dzidzi i to koło jego łóżeczka, bo mamy mega małą łazienkę i nic już tam nie wejdziePoza tym moja przyjaciółka ma półroczną córeczkę i ze swojego doświadczenia mówiła, że fajnie jest mieć wszystko blisko miejsca, gdzie jest przewijak, nawet właśnie kosz na brudaski i kosz na pampersy (oczywiście niewielki i zamykany, co by Dzidzi nie śmierdziało).

A nie mam jeszcze imienia jakoś temat oddalony nawet propozycji bardzo brak
A u Ciebie? imię ustalone?

Wy już o wszystkim dumacie, nawet o praniu, ale dużo sie nauczę
Napewno będzie Maleńki miał oddzielny kosz

[Kamciatka]

Napisane przez becik_4

Ja poszlam na zwolnienie tez od lutego to sie w pracy dziwili ze tak dlugo chodzilam u nas z regoly po 3 miesiacu dziewczyny ida na l4 w ciazy

Ja pracuję w szkole, poszłam na zwolnienie od 27 tygodnia, wcześniej miałam 2 tyg. ferii. Moja gin stweirdziła, że nie dla mnie już bieganie za dzieciakami z brzuchem (pracuję w podstawówce w Niemczech, tam etat to 28 godzin lekcyjnych). A jak zareagowałą moja pani dyrektor? Stwierdziła, ze teraz "ciąża to choroba". No nie powiedziała tego mi, a koleżance i tak się dowiedziałam. Szlag mnie trafił
Może w bezstresowym miejscu pracy da się do 40.tyg pracować, ale czy jest taka praca

[diabli]

Napisane przez Kamciatka

Ja pracuję w szkole, poszłam na zwolnienie od 27 tygodnia, wcześniej miałam 2 tyg. ferii. Moja gin stweirdziła, że nie dla mnie już bieganie za dzieciakami z brzuchem (pracuję w podstawówce w Niemczech, tam etat to 28 godzin lekcyjnych). A jak zareagowałą moja pani dyrektor? Stwierdziła, ze teraz "ciąża to choroba". No nie powiedziała tego mi, a koleżance i tak się dowiedziałam. Szlag mnie trafił
Może w bezstresowym miejscu pracy da się do 40.tyg pracować, ale czy jest taka praca

chyba lepiej, ze nie zostawilas dzieciakow na lodzie w kwietniu czy maju...tylko caly semestr maja z innym nauczycielem dziwna dyrektorka

[Kamciatka]

Napisane przez karota11

A nie mam jeszcze imienia jakoś temat oddalony nawet propozycji bardzo brak
A u Ciebie? imię ustalone?

Wy już o wszystkim dumacie, nawet o praniu, ale dużo sie nauczę
Napewno będzie Maleńki miał oddzielny kosz

Zaczęliśmy od jakiegoś czasu mówić do małego Wojtuś I chyba tak zostanie. Wcześniej był Borys, ale mąż stwierdził, że Borys to był ruski najeźdźcaPotem był Miłosz, ale nam do nazwiska nie pasuje (byłoby 2 razy na Mi, coś jak Kajetan Kajetanowicz).
Może jak zobaczysz już swojego Synka, to będziesz wiedzieć, jak dać mu na imię

---------- Dopisano o 00:24 ---------- Poprzedni post napisano o 00:19 ----------

Napisane przez diabli

chyba lepiej, ze nie zostawilas dzieciakow na lodzie w kwietniu czy maju...tylko caly semestr maja z innym nauczycielem dziwna dyrektorka

No właśnie ona od kwietnia kogoś miała na zastępstwo, a teraz 5 tyg. nie ma nauczyciela. no ale ostatecznie to moje dziecko jest ważniejsze, niż to, czy dzieci będą miały lekcję, czy nie (mój przedmiot nie jest obowiązkowy).
Kto był lub jest w ciąży wie, jak ciężko jest stać 6 godzin dziennie (ja w mojej pracy nie siedzę nawet na przerwie). A ona ma dzieci - widocznie zapomniała...

---------- Dopisano o 00:30 ---------- Poprzedni post napisano o 00:24 ----------

DObra, uciekam. Dobrej nocy Dziewczyny Wojtuś pozdrawia swoich małych kolegów i poucza, żeby w nocy nie kopali po pęcherzu

---------- Dopisano o 00:31 ---------- Poprzedni post napisano o 00:30 ----------

Ach. Już po północy, więc My z Wojtusiem jesteśmy już w 30 tygodniu

[karota11]

Wiadomo,z e ciąża to nei choroba, alechyba każdy powinien zrozumieć, ze przychodzi ten czas niedyspozycyjności
U mnie koleżanka poszła na zwolnienie juz w 3 miesiącu - z lenistwa, jako wybawienie od pracy, bo zdrowotnie nic jej nie jest, mówię na nią nawet "ciążowy czołg", bo zero dolegliwości nic

---------- Dopisano o 00:39 ---------- Poprzedni post napisano o 00:38 ----------

Napisane przez Kamciatka

Zaczęliśmy od jakiegoś czasu mówić do małego Wojtuś I chyba tak zostanie. Wcześniej był Borys, ale mąż stwierdził, że Borys to był ruski najeźdźcaPotem był Miłosz, ale nam do nazwiska nie pasuje (byłoby 2 razy na Mi, coś jak Kajetan Kajetanowicz).
Może jak zobaczysz już swojego Synka, to będziesz wiedzieć, jak dać mu na imię

---------- Dopisano o 00:24 ---------- Poprzedni post napisano o 00:19 ----------




No właśnie ona od kwietnia kogoś miała na zastępstwo, a teraz 5 tyg. nie ma nauczyciela. no ale ostatecznie to moje dziecko jest ważniejsze, niż to, czy dzieci będą miały lekcję, czy nie (mój przedmiot nie jest obowiązkowy).
Kto był lub jest w ciąży wie, jak ciężko jest stać 6 godzin dziennie (ja w mojej pracy nie siedzę nawet na przerwie). A ona ma dzieci - widocznie zapomniała...

---------- Dopisano o 00:30 ---------- Poprzedni post napisano o 00:24 ----------

DObra, uciekam. Dobrej nocy Dziewczyny Wojtuś pozdrawia swoich małych kolegów i poucza, żeby w nocy nie kopali po pęcherzu

---------- Dopisano o 00:31 ---------- Poprzedni post napisano o 00:30 ----------

Ach. Już po północy, więc My z Wojtusiem jesteśmy już w 30 tygodniu

30 tydzień to już poważnie brzmi

[banka26]

Ja jestem na zwolnieniu od 10 tc i napewbo nie z lenistwa....
Cos spac nie moge chyba z nerwow pamietajcie o kciukasachh za winiki

---------- Dopisano o 07:00 ---------- Poprzedni post napisano o 06:59 ----------

Szczesliwa co sie vhiwasz na dole hihi

[humpback]

Napisane przez diabli

edit - ja czytam, Nela pochlania kalorie

no pewnie że Nelka zjada kalorie i rośnie

Napisane przez Kamciatka

Ach. Już po północy, więc My z Wojtusiem jesteśmy już w 30 tygodniu

Napisane przez banka26

Ja jestem na zwolnieniu od 10 tc i napewbo nie z lenistwa....
Cos spac nie moge chyba z nerwow pamietajcie o kciukasachh za winiki

dzień dobry wszystkim i miłego dnia

[ada32]

hej ...i Ja dziś bezsennośc zaliczyłam...koszmar nie noc...z boku na bok..i to nie tylko Ja tylko z Wiktorkiem po całym łózku się kulaliśmy...

dziwne

koło 5 po plakałam się ze złości ze taką mordengę przeszłam w nocy
wstałam i siedziałam przy małym coby on chociaż pospał....

ciiiii.....śpi!

lecę do kuchni zrobic kawę no i....starsze moje ukochone z rana pobiegł do piekarni..oprócz chlebka i bułek kupił mamusi PĄCZKI Z LUKREM!! konkretnie dwa

takie śniadanko humor na pewno poprawi


wszystkim mamusiom za kolejne tygodnie ciąży

[szczesliwa25]

ada, tak sobie podczytuję, że u Ciebie już 3 chłopców i mi rodzinka.pl staje przed oczami

Mam troszkę papierkowej roboty z rana, także wypiłam lekką kawkę, zjadłam corn flakes'y i zabieram się do pracy

I na bieżąco będę Was śledzić z domowego biura

[ada32]

Napisane przez szczesliwa25

ada, tak sobie podczytuję, że u Ciebie już 3 chłopców i mi rodzinka.pl staje przed oczami

Mam troszkę papierkowej roboty z rana, także wypiłam lekką kawkę, zjadłam corn flakes'y i zabieram się do pracy

I na bieżąco będę Was śledzić z domowego biura

tak już wszyscy mówią mi....

[Kamciatka]

Napisane przez ada32

hej ...i Ja dziś bezsennośc zaliczyłam...koszmar nie noc...z boku na bok..i to nie tylko Ja tylko z Wiktorkiem po całym łózku się kulaliśmy...

dziwne

koło 5 po plakałam się ze złości ze taką mordengę przeszłam w nocy
wstałam i siedziałam przy małym coby on chociaż pospał....

ciiiii.....śpi!

lecę do kuchni zrobic kawę no i....starsze moje ukochone z rana pobiegł do piekarni..oprócz chlebka i bułek kupił mamusi PĄCZKI Z LUKREM!! konkretnie dwa

takie śniadanko humor na pewno poprawi


wszystkim mamusiom za kolejne tygodnie ciąży

Kurcz.ęCałą noc też nie spałam, a Mały tak szalał w brzuchu, że aż się o niego bałama rano ryczałam jak bóbr, tak nie do końca wiedziałam, dlaczego A teraz siedzę zapuchnięta i nie wiem, co ze sobą począć

[JennyAniolek]

Witam z rana i zycze Wam milego poniedzialku

U mnie zaczal sie na slodko... w koncu jestem po randce z glukoza W smaku nie byla taka zla, tylko mi strasznie proszkiem smierdzialo Oczywiscie musialam sie ciut po chamsku wcisnac, bo poczekalnia od 7 pelna ludzi, ale ponoc nikt nie komentowal, a przynajmniej maz nie slyszal Najlepiej, zebym miala tez swoj kubek , no i za pobranie policzyli mi 2 razy (jedna oplata za pobranie morfo, druga za glukoze...). Wyniki bede miec popoludniu albo jutro zalezy kiedy odbierzemy. Byle do 9 i w koncu se cos zjem...

[Kamciatka]

Napisane przez banka26

Ja jestem na zwolnieniu od 10 tc i napewbo nie z lenistwa....
Cos spac nie moge chyba z nerwow pamietajcie o kciukasachh za winiki

---------- Dopisano o 07:00 ---------- Poprzedni post napisano o 06:59 ----------

Szczesliwa co sie vhiwasz na dole hihi

Trzymamy z Wojtkiem kciuki
A jeśli chodzi o zwolnienie - mi nie musisz tego tłumaczyć, ale są ludzie, którzy uważają ciężarówki na zwolnieniu za niezłe kombinatorki. W poprzedniej pracy (w sporej firmie) szef był zdania, że jak kobieta rodzi dziecko to powinna już zostać w domu, bo jak po macierzyńskim wraca do pracy, to tylko z nią same problemy (chorobowe, szczepienia - trza się wcześniej zwolnić)....Więc generalnie powinna wrócić do pracy, jak odchowa I takich pracodawców wcale mało nie jest...

[Kinga_20]

Napisane przez niunka045

Dziękujemy z Jasiem i nawzajem
"Pani Beato rozwarcie na 3 palce proszę szukać innego miejsca" nie no świruje teraz

A to jak tak powiedzą to trzeba odczekać godzinę i znowu przyjechać dopóki nie będzie na 4 palce Tak zrobiła jedna uczestniczka naszej SR - uparła się na jeden szpital i nie chciała rodzić gdzie indziej, więc przyjechała jak się zaczęło - to ją odesłali do innego szpitala, bo rozwarcie na 2 palce, więc dzwoni do tej naszej położnej się pyta co robić, na co położna - wróć do domu, odczekaj godzinę i znowu przyjedź i tak robiła aż do skutku, aż były 4 palce i ją przyjęli

Napisane przez maarchewka

A planujecie mieć oddzielny kosz na brudne ubranka dzieciece? tzn oddzielny od tego z waszymi ubraniami??

Ja się ostatnio zastanawiałam nad tym, łazienkę mamy w sumie sporą, więc udałoby się zmieścić oddzielny kosz, ale jeszcze zobaczymy jak to wyjdzie w praktyce

Napisane przez karota11

No to troszkę Wam opiszę
Ja mam 27 lat, mąż 29 , pierwszą ciążę poroniłąm w styczniu 2012 ;( na etapie pęcherzyka ciążowego ok. 5-6 tc
Obecna ciąża rozwija się prawidłowo, oczekujemy synka, imię jeszcze nie wybrane od lutego przeszliśmy sobie na zwolnienie Obecnie jestem na etapie kompletowania wyprawki, trochę zagubiona w tymjestem, ale mam nadzieję, ze sie wyrobię

Gratuluję synka i witam

Napisane przez pawie_oczko

Witam się niedzielnie wieczorowo

Miałam wczoraj wrzucić zdjęcie sensorka, ale jakoś zabrakło czasu, więc dziś nadrobię z nawiązką

sensor by me polarek taki mięciusi, że mam ochotę sama z nim sypiać i ręczniczek z kapturkiem

Super sensorek Ci wyszedł Ja czekam na filc i będę robiła literki

Witam się poweekendowo Miałam dzisiaj robić badania, ale w sumie zapomniałam i nie chciało mi się wstawać Jutro pójdę, a w środę wizyta u gina, a w sobotę zobaczymy naszą małą pannicę Czekam na przesyłki - zamówiłam jeszcze wanienkę oraz matę turystyczną do przewijania Canpolu No i dalej jestem na etapie wyboru wózka i chyba w końcu zdecyduję się na JEDO Bartatina Alu Plus Classic, czytałam Was wczoraj trochę i chyba kilka z Was też ma go na oku bądź już zakupiła. Waży niecałe 14kg z gondolką - muszę jeszcze męża przekonać, bo on się uparł na ten http://allegro.pl/adamex-2012-mars-4...076794707.html

[xal]

Witam się w ten pochmurny poranek
Idę podczyczać co naprodukowałyście

[szprotka_mada]

Przyznać się, która zamawiała śnieg


Pocytowałam wczoraj przed spaniem, poszłam się myć i Mężul mi w tym czasie kompa wyłączył i wszystko poszło się trzepać... Tak więc z tego co zapamiętałam:

vvgh (?!?)- ja strzelam, że to dupcia Kubusia. Bo skoro czuje stuki puki w dole brzucha i w okolicy żeber mniemam, że tam moje dziecię ma rączki i nóżki (za cholerę nie wiem gdzie co, bo czasami tu a czasami tu są mocniejsze kopniaki), a więc jak mi się coś wypina w okolicach pępka to pewnie pupcia

Ash- trampy kupiłam w takim zwykłym badziewiastym małym sklepiku. Nie lubię tam zachodzić, bo z reguły nigdy nic nie ma ciekawego, no i nigdy nie mogę dobrać sobie rozmiaru, a Oni połówek nie mają. Niemniej chyba w tygodniu zajrzę tam raz jeszcze, będzie mniej ludzi niż w weekend, to może jeszcze jakieś trampy w tak zabójczej cenie sobie kupię Upatrzyłam sobie jeszcze takie na allegro, bo zakochałam się w kolorze http://moda.allegro.pl/2501-pikowane...074701814.html ale jeszcze poczekam, bo Mąż zawału dostanie jak jeszcze jakaś paczka przyjdzie do domu

Magiusia- mi się zdarzało już przed ciążą, że siniały mi opuszki palców rąk i paznokcie. Teraz w ciąży też kilka razy. To zaburzenie krążenia obwodowego. Jak Ci się tak znów przytrafi, rączki w dół, żeby dotarła krew i rozmasuj opuszki i paznokcie.

karota-

pawie_oczko- za sensorek!

[xal]

Napisane przez axella

"Na pierwszą szczoteczkę dla niemowlaka powinniśmy zdecydować się już w momencie pojawienia się pierwszych ząbków. W przypadku najmłodszych idealnym rozwiązaniem są szczoteczki zakładane na palec, delikatnie masujące dziąsła i oczyszczające zarówno dziąsła, jak i płytkę nazębną z nagromadzonych bakterii."

takie info znalazłam..ale co,samą szczoteczką? większość past to takie od roku

Pasta chyba dopiero od pierwszych ząbków bo na dziąsła nie widzę sensu.

Wczoraj kupiliśmy w HM dla małej od kuzynki sukieneczkę, jakie te sukieneczki wszystkie słodkie ale żabek czy innych zwierzątek w wersji letniej jeszcze nie było. Jutro mama pójdzie u siebie zobaczyć, do końca tygodnia mamy czas.
Znalazłam na ich stronie takie fajne spodenki jeansowe z krótkimi nogawkami na szeleczkach, ale cena za to mikro coś prawie taka jak za dorosłe.

[sharpnowaja]

halo halo
tęskniłyście?
nawet nie wiem kiedy tu ostatni raz zawitałam, chyba we wtorek za mną męczący psychicznie i fizycznie tydzień. Nie miałam czasu nawet się po tyłku podrapać. No ale jestem
Na weekendzie jeszcze mieliśmy gości. Przyjechał mój braciszek z rodzinką. Eh dopiero teraz widzę ile jest pokus w naszym mieszkaniu na wyciągnięcie ręki maluszków.

streści mi ktoś co się działo? bo nie mam sił nadrabiać tego wszytskiego

[banka26]

Napisane przez sharpnowaja

halo halo
tęskniłyście?
nawet nie wiem kiedy tu ostatni raz zawitałam, chyba we wtorek za mną męczący psychicznie i fizycznie tydzień. Nie miałam czasu nawet się po tyłku podrapać. No ale jestem
Na weekendzie jeszcze mieliśmy gości. Przyjechał mój braciszek z rodzinką. Eh dopiero teraz widzę ile jest pokus w naszym mieszkaniu na wyciągnięcie ręki maluszków.

streści mi ktoś co się działo? bo nie mam sił nadrabiać tego wszytskiego

ba i to jakkk
hmm nie umiem streszczac a z moja pamiemecia w ciazy tragicznie

Napisane przez Kamciatka

Trzymamy z Wojtkiem kciuki
A jeśli chodzi o zwolnienie - mi nie musisz tego tłumaczyć, ale są ludzie, którzy uważają ciężarówki na zwolnieniu za niezłe kombinatorki. W poprzedniej pracy (w sporej firmie) szef był zdania, że jak kobieta rodzi dziecko to powinna już zostać w domu, bo jak po macierzyńskim wraca do pracy, to tylko z nią same problemy (chorobowe, szczepienia - trza się wcześniej zwolnić)....Więc generalnie powinna wrócić do pracy, jak odchowa I takich pracodawców wcale mało nie jest...

dziekujemy moj szef akurat odrazu kaze isc na zwolnieni jak tylko jest zastepstwo zeby nie placic 2 pracownikom, no i jest wyrozumialy , raczej nigdy nie bylo problemow ze zwolnieniem sie , sam ma male dzieciwiec wie co sie moze zdazyc :P

Napisane przez JennyAniolek

Witam z rana i zycze Wam milego poniedzialku

U mnie zaczal sie na slodko... w koncu jestem po randce z glukoza W smaku nie byla taka zla, tylko mi strasznie proszkiem smierdzialo Oczywiscie musialam sie ciut po chamsku wcisnac, bo poczekalnia od 7 pelna ludzi, ale ponoc nikt nie komentowal, a przynajmniej maz nie slyszal Najlepiej, zebym miala tez swoj kubek , no i za pobranie policzyli mi 2 razy (jedna oplata za pobranie morfo, druga za glukoze...). Wyniki bede miec popoludniu albo jutro zalezy kiedy odbierzemy. Byle do 9 i w koncu se cos zjem...

no to jeszcze 20 min i bedziesz po
ja sie tez stresuje dzisiejsza wizytacja a i dziaisj ze mna wizytuje Colorr, whatIthink, klauda88, joooasia kochane kciukasyy trzymam
ide podsuszyc wlosy bo do 10 moga nie wyschnac wrrr

---------- Dopisano o 08:44 ---------- Poprzedni post napisano o 08:42 ----------

a mlody w nocy ok w sensie bez goraczki teraz na ranem dostal 38,4 wiec mu szybko ibum dalam , biedny jest , ale w nocy 3 pobudki i chyba przez sen bo jak maz poszedl do niego to nie a bardzo wiedzial o co chodzi , chyba zle sny mial bo wolal tatusia heheh

[sharpnowaja]

przejrzałam parę ostatnich stron i:
1) ja mam zamiar prasować ciuszki, zresztą ja po każdym praniu wszystko prasuje.
2) do tej pory nie słyszałam serduszka mojego maleństwa. Widziałam na monitorze akcję serca ale nigdy lekarz nie puszczał dźwięku.
3) xal ja piorę wszystko. Nowe rzeczy są przecież pryskane jakimiś tam chemikaliami co by cały czas ładnie wyglądały.

[ada32]

Napisane przez szprotka_mada

Przyznać się, która zamawiała śnieg


Pocytowałam wczoraj przed spaniem, poszłam się myć i Mężul mi w tym czasie kompa wyłączył i wszystko poszło się trzepać... Tak więc z tego co zapamiętałam:

vvgh (?!?)- ja strzelam, że to dupcia Kubusia. Bo skoro czuje stuki puki w dole brzucha i w okolicy żeber mniemam, że tam moje dziecię ma rączki i nóżki (za cholerę nie wiem gdzie co, bo czasami tu a czasami tu są mocniejsze kopniaki), a więc jak mi się coś wypina w okolicach pępka to pewnie pupcia

Ash- trampy kupiłam w takim zwykłym badziewiastym małym sklepiku. Nie lubię tam zachodzić, bo z reguły nigdy nic nie ma ciekawego, no i nigdy nie mogę dobrać sobie rozmiaru, a Oni połówek nie mają. Niemniej chyba w tygodniu zajrzę tam raz jeszcze, będzie mniej ludzi niż w weekend, to może jeszcze jakieś trampy w tak zabójczej cenie sobie kupię Upatrzyłam sobie jeszcze takie na allegro, bo zakochałam się w kolorze http://moda.allegro.pl/2501-pikowane...074701814.html ale jeszcze poczekam, bo Mąż zawału dostanie jak jeszcze jakaś paczka przyjdzie do domu

Magiusia- mi się zdarzało już przed ciążą, że siniały mi opuszki palców rąk i paznokcie. Teraz w ciąży też kilka razy. To zaburzenie krążenia obwodowego. Jak Ci się tak znów przytrafi, rączki w dół, żeby dotarła krew i rozmasuj opuszki i paznokcie.

karota-

pawie_oczko- za sensorek!

Jaaa ..nieeee-e!!

a tym bardziej że już mi wypuszczają tulipany.. szafirki.. hiacynty i żonkile... a tu...śnieg znowu przykrył
ciekawe czy szlak ich nie trafi?!
tak mi oko już się cieszyło jak w słoneczku się zieleniło w ogrodzie
już nie mogę się doczekac

Napisane przez sharpnowaja

halo halo
tęskniłyście?
nawet nie wiem kiedy tu ostatni raz zawitałam, chyba we wtorek za mną męczący psychicznie i fizycznie tydzień. Nie miałam czasu nawet się po tyłku podrapać. No ale jestem
Na weekendzie jeszcze mieliśmy gości. Przyjechał mój braciszek z rodzinką. Eh dopiero teraz widzę ile jest pokus w naszym mieszkaniu na wyciągnięcie ręki maluszków.

streści mi ktoś co się działo? bo nie mam sił nadrabiać tego wszytskiego

oczywiście że tęskniłyśmy
o streszczenie to do marchewki
ona robi to perfekcyjnie

---------- Dopisano o 08:50 ---------- Poprzedni post napisano o 08:48 ----------

no to trzymam mocno kciuki za wszystkie dzisiejsze wizyty
oby wszystkie wizytujące same dobre wieści przyniosły!

[Ashyshqa]

Napisane przez karota11

zobaczę co mi powie jutro ta diabetolożka może będę musiała powtórkę glukozy zrobić ;/
włąsnie zmierzyłam po kolacji ( 4 kromki tostowego zapiekane z serem i pieczarkami) i mam 113 mg.

A ile po posiłku masz mierzyć 1h czy 2 h?

No to masz całkiem fajny cukier jak po takiej kolacji Ja zjadłam wczoraj porcję szpinaku duszonego z cebulką i czosnkiem, do tego troszkę makaronu pełniziarnistego i po godzinie cukier miałam 136 Ale podejrzewam, że to wynik bardzo nieregularnego jedzenia w sobotę i niedzielę...

Właśnie cukier mierzę: na czczo i 1h po każdym głównym posiłku: I śniadaniu, obiedzie i I kolacji.

Napisane przez cloche

Ash, oj tam raz zgrzeszyć można... i tak świetnie trzymasz dietę, jesteś moim guru!!! ja mogę zrezygnować ze słodyczy kompletnie, ale te owoce oj, te parę tygodni w razie wu wytrzymam. tobie jeszcze mniej zostało, dasz radę

Napisane przez lonely_lady

ojj tam, małe grzeszki są dozwolone. I tak dzielnie trzymasz się diety i z pewnością nie tylko ja Cię podziwiam

Dzięki dziewczyny dodajecie mi motywacji do dalszej walki z tym cholerstwem

Napisane przez JennyAniolek

Witam z rana i zycze Wam milego poniedzialku

U mnie zaczal sie na slodko... w koncu jestem po randce z glukoza W smaku nie byla taka zla, tylko mi strasznie proszkiem smierdzialo Oczywiscie musialam sie ciut po chamsku wcisnac, bo poczekalnia od 7 pelna ludzi, ale ponoc nikt nie komentowal, a przynajmniej maz nie slyszal Najlepiej, zebym miala tez swoj kubek , no i za pobranie policzyli mi 2 razy (jedna oplata za pobranie morfo, druga za glukoze...). Wyniki bede miec popoludniu albo jutro zalezy kiedy odbierzemy. Byle do 9 i w koncu se cos zjem...

za podjęcie wyzwania glukozowego! Już zaraz do domciu zmykasz

trzymam za wyniki!

Napisane przez Kinga_20

końcu zdecyduję się na JEDO Bartatina Alu Plus Classic

Ja będę miała ten właśnie tylko freeline, ale nie wiem czym się różni od classic ale kupujemy używany od znajomych. Dziewczyny tu na wątku kupują raczej Jedo Fyn. A czemu zdecydowałaś się na Bartatinę?

Napisane przez sharpnowaja

halo halo
tęskniłyście?
nawet nie wiem kiedy tu ostatni raz zawitałam, chyba we wtorek za mną męczący psychicznie i fizycznie tydzień. Nie miałam czasu nawet się po tyłku podrapać. No ale jestem
Na weekendzie jeszcze mieliśmy gości. Przyjechał mój braciszek z rodzinką. Eh dopiero teraz widzę ile jest pokus w naszym mieszkaniu na wyciągnięcie ręki maluszków.

streści mi ktoś co się działo? bo nie mam sił nadrabiać tego wszytskiego

Cześć Szarp! A co się działo takiego na tygodniu? Mam nadzieję, że ten będziesz miała spokojniejszy. A co do skrótu to nie wiele pomogę bo sama na szzybciora czytała bo ciągle byłam w tyle