|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#3091 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 1 400
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Emilko brakuje (brakowało ostatnio) mi czasu na wątek. Owszem, jest to też kwestia złego zarządzania czasem (baty w ruch
![]() Kurtka świetna! trzymam za Twoje działania, terminy ![]() ![]() Czerwiec - sport dla psychiki - ciekawa obserwacja. "wernisażowanie" hm,hmhmhm... ![]() "Nietykalni" wow, wyjątkowy film. change - dzięki za polecenie książki, będzie czego posłuchać w drodze (jeśli słuchawki jeszcze mi działają...) Edytowane przez Aper Czas edycji: 2013-03-10 o 14:26 |
![]() ![]() |
![]() |
#3092 | ||
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cytat:
Zabieram się już dziś za wysprzątanie szafki z ubraniami - muszę. Mam wrażenie, że stan moich ubrań odzwierciedla stan duszy. Jak jest pierdzielnik to znaczy, że znów się stoczyłam... Tak że Common, spoko, już próbowałam przejść ten program 7 razy ![]() ![]() Cytat:
![]() ---------------------- Wróciłam z korów. Dziecko z tatą i moimi znajomkami w bawialni. Ja - mam dom do ogarniecia, myśli do ogarnięcia, obowiązki do ogarnięcia, ehhh, trzeba zacząć ten bałagan ogarniać, po troszeczku. Zaczynam od szafki. Dziś Dzień Mężczyzny. Też dam mu tulipana. Miła rzecz mnie spotkała - zostałam wylosowana przez jedną blogerkę i nagrodą jest paczuszka. Jestem tak jakoś mile zaskoczona i takie to jest dziwne uczucie. Pewnie dlatego, że dostaje się coś za nic? No wow w ogóle. cdn
__________________
FILIŻANKA ![]() Kilka filmików dających do myślenia: 1. How to stop screwing yourself over. 2. Bez działania marzenie nie ma sensu. 3. The Neuroanatomical Transformation of the Teenage Brain.(Jill Bolte Taylor) 4. Stroke of insight.(JBT) |
||
![]() ![]() |
![]() |
#3093 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: RP
Wiadomości: 342
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cytat:
![]() Sprzątanie zaczęłam od TOREBKI. Zawsze mam pełno papierów i papierków, aż do przesady. W końcu nastała chwila prawdy, wywalilam wszystko na podłogę i jakoś poszło. W tym szale popsprzątałam jeszcze pokój, łazienkę, garderobę ogarnęłam na razie z większych śmieci. Jutro planuje całą umyć, bo w niedzielę to tak nie wypada ![]() Za to dzisiaj mimo ogromnej niechęci przetłumaczyłam tekst. Dziwne, że miałam go wysłać do jutra i po 1. zrobiłam juz dzis, a nie jutro, po 2. już go poprawiłam i wysłałam. Nawet nie wiecie jaka to była ulga i samozadowolenie, gdy to wreszcie ukończyłam. Bardzo przyjemny akcent dnia szczególnie, że dzisiaj dzień mam raczej nieciekawy. Jak się czyms denerwuje, a tylko moje stosunki z Tż mnie na tyle wzruszaja, by sie tym denerwować to mój organizm się zachowuje jak szalony. Ręce mi się trzęsą, boli mnie strasznie brzuch, i klatka piersiowa (jak o tym pisze to czuje, ze mi sie zbliża), czuje jakiś bliżej nieokreślony lęk, plus zjeść nic nie mogę, bo mi w ogóle nie smakuje, a normalnie takich problemów nie mam w tej kwestii. Czy to juz nerwica? Nie umiem tego opanować. Wymyśliłam dziś, ze w niedziele będe szczegółowo wypełniać kalendarz tym co chcę zrobić, tak z dnia na dzień chyba sie u mnie nie sprawdza. Cytat:
![]() Dzięki takim małym radościom, dzień może być bardzo udany, ewentualnie wieczór. He he ![]()
__________________
"racja jest jak dupa, każdy ma swoją"
|
||
![]() ![]() |
![]() |
#3094 |
Lux Mundi
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Kyoto ;D
Wiadomości: 13 603
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Boziu, Boziu - zerknęłam po przebudzeniu przez okno i zastanawiałam się co się do ch...olery
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]()
__________________
"Nie ma czasu na całowanie niewłaściwych chłopców"...
|
![]() ![]() |
![]() |
#3095 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: RP
Wiadomości: 342
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cytat:
![]() Trzymaj się ![]()
__________________
"racja jest jak dupa, każdy ma swoją"
|
|
![]() ![]() |
![]() |
#3096 | |
Lux Mundi
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Kyoto ;D
Wiadomości: 13 603
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cytat:
![]() ![]() ![]() Tak w ogóle to się chyba nie witałyśmy jeszcze ![]() ![]() Widzę Dziewczyny, że filmy na tapecie ![]() ![]() ![]() ![]()
__________________
"Nie ma czasu na całowanie niewłaściwych chłopców"...
|
|
![]() ![]() |
![]() |
#3097 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cytat:
---------- Dopisano o 21:17 ---------- Poprzedni post napisano o 21:10 ---------- dochodzę do wniosku, że żyję w toksycznym związku dziecko - dostaje dwie żółte kartki i czerwoną, za swoje występki, karą jest filmik w którym drze się na nas, bo nienawidzi siebie oglądać w takiej roli. Wchodzę do łazienki zanieść młodej ręcznik. ja mam rozwalony palec - nie umyję młodej włosów, myje tata. Wchodzę z ręcznikiem, a tata do młodej - twoja żółta kartka przyszła. Takie małe nic, drobne słowo, które jej robi złą konotację - mama równa się kara, a tata nie podłączy sie do wspólnego zwalczania niechcianych zachowań, tylko własnie w taki dziwny sposób znajdzie sie obok tego wszystkiego mącąc ile się da na linii ja - córka. Prosty przykład - pierwszy z brzegu. Ciezki kaliber pamiętam - gdy mówi do dziecka: no, a teraz zmykaj do mamy na wieczorną porcję krzyków. Dosłownie...........każda reakcja okaże się przesadzoną, brak reakcji - równe akceptacji kolejnej szpili - nie wiem czy celowej, wiem że bezmyślnej totalnie.
__________________
FILIŻANKA ![]() Kilka filmików dających do myślenia: 1. How to stop screwing yourself over. 2. Bez działania marzenie nie ma sensu. 3. The Neuroanatomical Transformation of the Teenage Brain.(Jill Bolte Taylor) 4. Stroke of insight.(JBT) Edytowane przez Patri Czas edycji: 2013-03-11 o 14:03 |
|
![]() ![]() |
![]() |
#3098 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 749
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cytat:
![]() ![]() Cytat:
![]() Gratuluję sukcesów ![]() A te objawy...bardzo duże nerwy. Często tak masz? ![]() Patri... ![]()
__________________
|
||
![]() ![]() |
![]() |
#3099 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: jesień
Wiadomości: 1 112
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Wspaniała metafora większości moich zmagań: męczyłam się cały wieczór z matematycznym zadaniem domowym. A wystarczyło 5 minut szukania w necie, żeby się dowiedzieć, że "całek tych, jak pokazał Liouville, nie da wyrazić się za pomocą funkcji elementarnych".
![]() Nie mam siły brać się za następny przedmiot. ![]() Zrobione: * śniadanie dla 2 osób * ogarnianie materiału z Mat * mailowa wymiana materiałów i wyników * sałatka z selera naciowego * sałatka z suszonymi pomidorami * zmywanie * kolacja dla 3 osób * maska na włosy
__________________
- Underground nuclear testing in China, and, hey! Your perfume! |
![]() ![]() |
![]() |
#3100 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cytat:
TOREBKA i posprzątanie w niej to super start. Mam dookoła tak wiele punktów od których mogę zacząć, ze moja torebka jest czymś bardzo nieistotnym... Budzik nastawiłam na 6 i 7. O 6 postanowiłam, ze śpię do 7. O 7 dwa razy przestawiłam budzik - 5 minutowa drzemka. W trakcie ubierania małej ubierałam i siebie, właśnie siedzę przy mojej kaszy jaglanej na śniadanie - którego do tej pory nie jadłam. O 9 mam wizytę u psycholog - nie wiem od czego zacząć, boję się, że znów wkradnie się sztuczność, która każe mi mówić - nie rób z siebie sieroty... Rozmawiałam o tym już z panią. Mam tam być sierotą. Nie wiem czy umiem odstawić na bok coś w rodzaju własnej hm..godności i mówić o tym wszystkim co mi przechodzi przez głowę. naprawdę łatwiej mi o tym pisać... Listę Sto mam, ale może wypada ją przeredagować, nie wiem, dawno nie zaglądałam. Opisujesz fajnie proces przechodzenia przez spisywanie marzeń/celów, podoba mi się ![]() ![]() Po torebce poszłaś za ciosem i ogarnęłaś swoje mieszkanie i zahaczyłaś o mieszkanie sąsiada? ![]() Pierwszy raz się bierzesz za 30 days to change? Ja za pierwszym razem też kipiałam entuzjazmem - wreszcie coś się zmieni - za drugim również, teraz już podejdę do tego metodycznie. Czy nerwica nie wiem, ale znam to o czym piszesz. ![]() Podłączam się do niedzielnych przemyśleń - coś w rodzaju podsumowania tygodnia i planu na następny? Myslę, ze to dobry pomysł. Brakuje mi takiego systematycznego planowania. Może to dobry objaw skoro mi tego brakuje. Co z tego, ze odczuwam brak, skoro nie mam na to czasu - albo inaczej, nie daję temu czasu. Czytałam ostatnio notatki ze szkolenia u Pauliny Perki. To z kołem stało się inspiracją. http://matbaza.blogspot.com/2012/06/...ylu-zycia.html Ten Tydzień Porządkowania pomieszam z Tygodniem Perfekcyjnego Stylu Życia, bo tego tygodnia chyba ani razu nie przeszłam jeszcze... Spadam na terapię. ![]() AAAAAAAAAAAAA pa
__________________
FILIŻANKA ![]() Kilka filmików dających do myślenia: 1. How to stop screwing yourself over. 2. Bez działania marzenie nie ma sensu. 3. The Neuroanatomical Transformation of the Teenage Brain.(Jill Bolte Taylor) 4. Stroke of insight.(JBT) Edytowane przez Patri Czas edycji: 2013-03-11 o 07:32 |
|
![]() ![]() |
![]() |
#3101 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 074
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cześć!
Wczorajszy dzień miałam miły, swobodny, dużo przyjemności. Kawa z koleżanką - super czas. Są osoby, przy których automatycznie się otwieram i mimo długiego okresu niewidzenia nie ma niepotrzebnych wstępów. Zakupy akurat się nie udały, nic mi nie wpadło w oko. Zaliczyłam jeszcze "Poradnik pozytywnego myślenia" - naprawdę pozytywny film, choć nie jest to mistrzowska konstrukcja ![]() Patri, myślę o Tobie i zastanawiam się, co napisać. Nasuwa mi się, że jesteś bardzo dzielna, a Twoje działania okazują się niezbędne (niezależnie od Twojego osądu i etykiety "dziecka", "zależności") - patrz listy, które tworzysz, aktywności, które referujesz. W sumie zmagasz się nie tylko z niedopasowaniem stylów komunikacji Twoim i TŻ, z chimerycznym dzieckiem, ale w ogóle z samą sobą i zmiennością Twojej mocy bycia i działania... Kurcze, to ciężka harówka! Dobrze, że się nie poddajesz, trzymam za Ciebie mocno kciuki. Tak patrząc zupełnie zewnętrznie na Twoją relację z TŻ to widać z jego strony dużo złości, czy frustracji (o której nie raz pisałaś), która wyłazi i wprost i niebezpośrednio w takich drobnych, a destrukcyjnych zachowaniach. Trudne i bolesne są to sytuacje, jakimś cząstkowym sposobem jest komunikowanie o tym, co Ci/Wam to robi, po pewnej chwili, czasie - wtedy, kiedy możliwa jest autorefleksja. Ale ogólnie temat trudny i jest tu silne sprzężenie zwrotne, każde z Was czuję się w jakiś sposób "krzywdzone". Cytat:
![]() To chyba nawet dobrze, że to napisałaś, możesz na ten tekst patrzeć, widzieć jego niespójność, niezasadność i niepotwierdzalność (odnośnie odbioru innych przez Ciebie). To, co jest w tym najprawdziwsze, to że nienawidzisz swojej pracy. Wszystko inne - zobacz jak względne. Testy na inteligencję i sprawdziany wiedzy pójdą Ci świetnie (wystarczy Cię trochę tu poczytać) ![]() ![]() ![]() Ok. nie masz scenariusza. Nie każdy sobie umie go stworzyć. Czasem zadziała przypadek, czasem jakaś jednorazowa inspiracja i coś się zmienia, nakręca. Najważniejsze, to mieć oczy i uszy szeroko otwarte. Przytulam i mam nadzieję, że będzie lepiej ![]() Cytat:
![]() ---------------------------------------------------------------------- Jeśli chodzi o mnie, to... Trudne jest dla mnie znoszenie mojej "nierówności" - plany, konsekwencja, nadzieja zmiany - i zawieszenie. Jak u Patri z szafą z ubraniami. Rzeczywistość mnie porywa i porzucam wszystko to, co nie jest w danym czasie konieczne (sprzątanie, układanie, gotowanie, zakupy). A nie funkcjonuję sama, z szacunku dla drugiej osoby chciałabym tę dbałość o wspólną przestrzeń jakoś prezentować. Ale problemem jest też tylko ta moja, ciągły nieład, bałagan - bo nie porządkuję cząstkowo i systematycznie, tylko zrywami. Ok., mogę to zaakceptować... jednak to mi realnie utrudnia życie i dobija. Odpoczywanie, samorealizacja... Mam mało czasu, ale gdy już wygeneruję 3 godziny wieczorem, to idę na łatwiznę: internet, tv, albo książka. Tym samym plany, jakie mam względem siebie, są odkładane na nie wiadomo kiedy. Funkcjonują tylko w wyobraźni, jako potencjalne... Tym samym ich osiąganie zacznę niebawem odmierzać w latach... Leży pielęgnacja, język, fitness i poznawcze poszukiwania. Nie zastanawiam się też zbytnio, wszystko odbywa się w wielkim pędzie. Jakaś autorefleksja pojawia się pomiędzy zdarzeniami, gdzieś w drodze lub podczas pisania tu. Chciałabym mieć tę chwilę na przemyślenie różnych spraw, tymczasem, gdy nawet ten czas jest osiągalny, uchylam się przed tym, czego tak naprawdę chcę. Jakbym miała problem, żeby stanąć twarzą w twarz ze sobą. |
||
![]() ![]() |
![]() |
#3102 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 859
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Kocurko
Mam nadzieję, że ten wpis był podytkowany chwilowym złym nastrojem. ''Podłączę się'' do tego, co napisała Emilka. Studia licencjackie, 2 razy studia magisterskie,praca (dorywcza, ale praca)-to są konkretne rzeczy z których możesz być dumna. Możesz być dumna z pokonania każdej swojej słabości, z każdego zdanego egzaminu i z każdej przepracowanej godziny. Dlaczego? Ano dlatego, że to jest TWOJA zasługa. Nikt nie zdaje za Ciebie egzaminów. Nikt nie notuje za Ciebie na wykładach i nikt za Ciebie do pracy nie chodzi. Myślę, że jest jeszcze jedna rzecz,która bardzo mocno łączy nas w tym wątku-poczucie ''nie-robienie-wystarczająco-dużo''.Tylko, że w porównaniu do innych to naprawdę robimy bardzo dużo.Każda z dziewczyn ma swoją ''działeczkę'' czy to studia czy praca czy pasja, której jest w stanie bardzo wiele poświęcić.Wiele z nas ma pewne problemy z postrzeganiem swojej osoby, ale każda kolejna wypowiedź nawiązująca do tych problemów pokazuje, że jest ogromny dysonans między tym, jakie kiepskie my same mamy o sobie wyobrażenie, a rzeczywistością... Patri Przykro się czyta o słowach Tż. Niepotrzebne i raniące. Emilko Napisałaś o spędzaniu czasu w sposób konstruktywny (w sensie ''pielęgnacja, fitness, języki itp) i myśle, że po prostu człowiek ma pewne granice, których biologicznie nie można przeskoczyć.Z jednej strony fajnie byłoby mieć tą godzinkę czy dwie w ciągu dnia, żeby móc poświęcić się takim sprawom albo spokojnym refleksjom o których piszesz, ale z drugiej...Żyjesz bardzo intensywnie.Sporo piszesz o swojej pracy i kurcze,podziwiam Cię za tą pracowitość.I tak sobie myślę, że człowiek ma okreslony limit energii na każde działania czy dzień i czasem pomimo ogromnych chęci po prostu nie dajemy rady wykrzesać więcej energii bo np.praca ''wyssała ją'' z nas całkowicie i potrzebujemy regeneracji.Kiedy ja pracowałam jednocześnie na cały etat i potem jeszcze korki i jeszcze do tego uczelnia i szkoła policealna to niezależnie od tego, jak mocno chciałam ''coś jeszcze zrobić'' to już mi po prostu sił nie starczało... Moje wyzwanie na ten tydzień: woda z cytryną zamiast kawy. (zobaczymy czy się uda ![]() Miłego dnia kobietki ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#3103 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 11 439
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Patri, strasznie mi przykro, nie wiem co Ci mam doradzić, sama sobie nie radzę w swoim życiu uczuciowym....
Śniło mi się mnóstwo rzeczy, wszystkie symbolizujące straty, zmartwienia i przykrości jak np. czarne myszy, podziemia, bawienie się z psem i kotem koloru czarnego... |
![]() ![]() |
![]() |
#3104 | |||||||||
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cytat:
![]() Nie jest ich wielu w moim życiu, ale są wyjątkowi! Cytat:
Proponował nawet wspólne obejrzenie. Emi warto obejrzeć ten film? Cytat:
![]() Wszystkie słowa opisują dokładnie to co czuję ![]() ![]() ![]() ![]() Przyznaję Ci Złoty Puchar w Rozumieniu Innych Istot Ludzkich. ![]() Cytat:
To następna rzecz, którą powinnam włączyć do mojego perfekcyjnego zycia w tym tygodniu. A to jest bardzo zwiazane z asertywnością... która jest dla mnie trudną sztuką. Zarówno w stosunku do innych jak i do siebie samej. Uwielbiam Twoje posty Emi. ![]() Cytat:
Cytat:
![]() ![]() Cytat:
A że mam tydzień perfekcyjnego stylu życia, to właśnie próbuję nadrobić, po dwóch tygodniach kolejnego, jak to nazwałaś ZAWIESZENIA ![]() Cytat:
Ale co? Inne rzeczy są ważniejsze. Podobno słowo ale przekreśla całą początkową część zdania. Co zostaje jako funkcjonujące w głowie? Inne rzeczy są ważniejsze. ![]() Cytat:
Może to wygenerowane sztucznie, ale zaplanowane. Trzeba ukraść czas dla własnych refleksji. Takie "nierefleksowany" czas jest przepuszczony bez jakiegokolwiek rejestru w mózgu, w myslach, w pamięci. Stan ZZĄBIENIA. Tak jak piszesz Emi - autorefleksja jest wazna. Pewnie stąd czerpiemy wiedzę zeby wyciągnąć wnioski i troche się zmienić... Dzięki za ten post. ![]() --------------------------------------------- Za 40 minut korki - matma. Wstałam o 7:10, na sniadanie przygotowałam kaszę jaglaną. Umyłam i ubrałam dziecko i siebie. O 8 młoda wyszła. Do 8:30 jadłam śniadanie, malowałam się, pisałam/czytałam w necie. Na 9 miałam wizytę u psycholog. Przygnębiającą, ale owocną O 10 zahaczyłam o panią psychiatrę - fuksem mi się to udało, bo przychodnia jest pełna ludzi do niej, a dziś nikogo nie było. Nie miałam nawet wizyty wyznaczonej na dziś. Pogadała chwilę ze mną, wystawiła receptę, zapisałam się na wizytę 20 marca. Byłam w aptece, mam już leki i inne wspomagacze - vit D, Magnez z b6, wodę mineralną, herbatki z dziurawca. Wpłaciłam pieniądze we wpłatomacie w pobliskim punkcie. O 11:30 byłam w domu. Chwila relaksu, chwila dla watku, herbata - jest 12:30 Za chwile przychodzi uczennica, w takim razie wypada uprzątnąć biurko, ogarnąć się, wyciągnąć potrzebne materiały i zanurzyć się w matematykę. I tak właśnie zrobię. Do sklikania.
__________________
FILIŻANKA ![]() Kilka filmików dających do myślenia: 1. How to stop screwing yourself over. 2. Bez działania marzenie nie ma sensu. 3. The Neuroanatomical Transformation of the Teenage Brain.(Jill Bolte Taylor) 4. Stroke of insight.(JBT) Edytowane przez Patri Czas edycji: 2013-03-11 o 11:35 |
|||||||||
![]() ![]() |
![]() |
#3105 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
https://www.coursera.org/ - gdyby ktos chcial darmowy kurs online za ktory dostanie certyfikat, polecam.
U mnie migrenowo od 3ch tygodni... ktos zna przyczyne ciaglego bolu glowy ? moze mam cos w glowie ? myslicie ze to wystarczajacy powod by isc i prosic o jakies badania? |
![]() ![]() |
![]() |
#3106 | ||
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cytat:
Mnie pobolewa za prawym okiem, ale to już w latach liczę. Nie byłam z tym. Idź Ty, może się dowiem co nam dolega ![]() ---------- Dopisano o 15:04 ---------- Poprzedni post napisano o 14:54 ---------- Cytat:
__________________
FILIŻANKA ![]() Kilka filmików dających do myślenia: 1. How to stop screwing yourself over. 2. Bez działania marzenie nie ma sensu. 3. The Neuroanatomical Transformation of the Teenage Brain.(Jill Bolte Taylor) 4. Stroke of insight.(JBT) Edytowane przez Patri Czas edycji: 2013-03-11 o 14:01 |
||
![]() ![]() |
![]() |
#3107 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 1 400
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cześć!
Nebulko, może to pogoda i ciśnienie? obstawiałabym jeszcze siedzenie w niewywietrzonych pomieszczeniach, ale to pewnie odpada. zerknęłam na tę stronę, obczaiłam "education". powiedz mi, czy te kursy są w jakimś czasie rzeczywistym (konferencje, czy coś), czy po prostu zalicza się w terminach moduły? /oczywiście poszło w zakładki "na potem", ale miło pomysleć, że mogę "se coś skonczyć" na uniwersytecie z drugiego konca świata/. ![]() Patri inspirujesz tymi rozważaniami o dołączeniu perfekcyjnego tyg. zrobiłam sobie diagram z czasu i trochę mnie dobił. nijak nie da się tego przesunąć by było "bardziej perfekcyjnie". To spróbuje inaczej: -jeden mały obszar do ułożenia i przynajmniej jedna rzecz do wyrzucenia - to co mam jako obowiązki - traktuję z usmiechem, wchodząc "na całość", bez ociągania, narzekania i trwania w marazmie ![]() - zdrowe jedzenie (czyli bez słodyczy). teraz 30 min na pracę (żaba, czyli BARDZO WAŻNY projekt do pracy) Edytowane przez Aper Czas edycji: 2013-03-11 o 14:16 |
![]() ![]() |
![]() |
#3108 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 749
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cytat:
![]() ![]() Aper, można sobie odtworzyć nagrania później, ale mnie np. nie sprawdzało dobrze zadań. Mimo, że wpisywałam dobre odpowiedzi, to mi wyskakiwało, że są złe, więc to pewnie dlatego, że byłam już "opóźniona" względem grupy. Co do bólów głowy...mnie dzisiaj też boli, ale mamy ciśnieniowe tąpnięcie, więc może dlatego. Najciekawsze jest to, że zwykle boli mnie po prawej stronie głowy, a czasami (teraz też) promieniuje na migdałki albo zęby ![]() Byłam z tym u walniętej neurolog i nic nie wydumała w tym temacie...ale jak opowiedziałam o tym koleżance, która studiuje medycynę, to od razu spytała czy miałam robioną tomografię, bo jak ktoś się zgłasza z migrenami, to powinno się zrobić. TOMOGRAFIĘ?! Jeszcze się nie zdarzyło, żeby ktokolwiek kogo znam mający migrenowe bóle głowy miał robioną tomografię - fascynujące ![]() 3 tygodnie non-stop? To bardzo długo...myślę, że jest to powód, żeby wybrać się do lekarza (najlepiej od razu do neurologa) ![]()
__________________
|
|
![]() ![]() |
![]() |
#3109 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cytat:
no wlasnie...tak se myslalam o tej tomografii...dziwnie brzmi, nie?oO Aper - to jest tak ze ustawiasz sobie czas, kiedy CI dany kurs pasuje - np godzina wieczorem. i sie robi ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#3110 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 749
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cytat:
![]() ![]() ![]() ![]() Tak jak już Tygrysowi pisałam zresztą, nie mam w zasadzie jakiegoś strasznie złego humoru, tylko takie fazy...fazy że ze mnie wyłazi jakiś smutek, rozczarowanie, frustracja. Pewnie w międzyczasie się tylko kumuluje ![]() Zaczynam dochodzić do wniosku, uważam że słusznego...że to nie jest nasza wina. Podpisuję się pod słowami Lasub (dlatego zacytowałam) - mamy wrażenie, że robimy za mało. Że nie nadajemy się...może rzeczywiście się nie nadajemy do tych czasów, ale to nie my jesteśmy złe...tylko te czasy. Tak szczerze - czy to moja wina, że nie ma wystarczająco dużo pracy w kraju? Czy jest moją winą, że nie mam doświadczenia, skoro nikt nie chce mi pozwolić na zdobycie go? Co jeszcze mam zrobić, żeby przeżyć...skoro nawet ludzie z długoletniem doświadczeniem w pracy, znajomością języków i naprawdę dużą wiedzą mają problem ze zdobyciem satysfakcjonującej pracy? To co mogę zrobić? Stąd cała moja frustracja...chcę żyć na miarę swoich wyobrażeń i możliwości, ale nie mogę...i tak, to jest frustrujące. Ale myślę, że nie można się z tego powodu katować, bo to tak jakby karać się za cudze grzechy ![]() Dodatkowo podpisuję się pod tym, co napisałaś do Emilki. Emi...słyszałam legendy o takich ludziach, którzy się nie męczą ![]() ![]() Nic na siłę Emi...i tak uważam, że strasznie dużo pracujesz - dziwię się, że masz czas, żeby coś zjeść ![]() ---------- Dopisano o 15:53 ---------- Poprzedni post napisano o 15:47 ---------- Cytat:
![]() Ja się zapisałam już kilka miesięcy temu na jakiś kurs psychologii, ale rusza chyba od kwietnia. I zapisałam się na kurs bioinformatyki, ale nie wiadomo kiedy w ogóle wystartuje - mieli informować ![]()
__________________
Edytowane przez bura kocurka Czas edycji: 2013-03-11 o 14:49 |
||
![]() ![]() |
![]() |
#3111 | |||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 074
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cytat:
Cytat:
![]() W tym tygodni 3 razy zostałam określona słowem "pracowita" - i zawsze pojawia się dysonans - fakt, dużo pracuję, ale to nie moja cecha (nie czuję się osobą pracowitą), no i nie widzę tych najważniejszych z mojego punktu widzenia efektów pracy. Czyli dużo pracuję a w pewnych kwestiach, najistotniejszych, stoję w miejscu. Swoją drogą oczywiście widzę, jak to przewrotnie działa (nie zrobię czegoś, bo mi się nie chce=jestem leniwa, ale już dużo pracuję ≠jestem pracowita ![]() Z pozostałymi kwestiami zgadzam się - wydolność jest określona/limitowana, trochę można ją wyrobić, ale też bez przesady. Nie chcę być robotem ![]() Wiem, że chodzi o zatrzymanie się w momencie decyzji i stwierdzenie, że właśnie teraz mogę zająć się tymi chcianymi, a niekoniecznymi działaniami. Coś jednak sprawia, że nie ma tego zatrzymania (czuję stres, wiem, co się święci - jest jakiś mechanizm obronny niestety...). Cytat:
![]() ![]() Film na pewno warto obejrzeć ![]() Dziś ogarniam szafy i mam zamiar się nie poddawać ![]() Refleksja z kalendarzem - super, ja to chyba potrzebuję takiej codziennej. I fakt, trzeba zadbać o właściwe dla tego celu warunki. Wcisnąć rozumowo ten czas pomiędzy inne zajęcia. I ja ![]() ![]() Cytat:
Cytat:
Wiesz, ja nie wymagam od siebie niczego, jak nie jestem w stanie ruszyć ręką i nogą ![]() Dobija mnie jednak to, że w wielu sytuacjach przeczuwam, iż jestem wydolna a jednak marnuję możliwość. Spróbuję coś z tym zrobić dziś ![]() |
|||||
![]() ![]() |
![]() |
#3112 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 742
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Sorry, ale nie dam rady odnieść się do postów.
Przeczytałam wczoraj swoje zapiski z pamiętnika z okresu gimnazjum. Trochę smutne to było doświadczenie. Są one zaskakująco podobne w treści do tego co piszę obecnie. Tezy o tym, że większość ludzi ma podobną narrację przez lata znajdują tu potwierdzenie. |
![]() ![]() |
![]() |
#3113 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 1 984
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cytat:
Mi to się kojarzy z... ![]() ![]() Coś w tym chyba jest ![]() Burą też głaskam i przytulam ![]() ![]() ![]() ![]() ![]()
__________________
“Happiness is when what you think, what you say, and what you do are in harmony.” ― Mahatma Gandhi I) 10 kg ![]() II) 10 kg ![]() |
|
![]() ![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#3114 | |||||||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: RP
Wiadomości: 342
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cześć Wam!
Ale naprodukowałyście wiadomości od kiedy tu byłam ostatni raz. Jestem w szoku, ciężko mi będzie nadążyć! ![]() Cześć Cindy! Dopiero się tu staram zadomowić, dlatego pewnie jeszcze się nie spotkałyśmy. Pozdrawiam sedecznie ![]() Cytat:
![]() Nerwy faktycznie dopadają mnie ostatnio coraz częściej. Ten rok mam dość niekorzystny. Zawsze mi się wydawało, że jeśli tylko będe mocno się starać to osiągnę to co zaplanowałam, a później nagle szok... zderzenie z rzeczywistościa, bardzo bolesne. W lipcu zdałam licencjata z tłumaczeniówki ang i chciałam koniecznie to kontynuować. Dostałam się bez problemu na mgr, więc nawet nie składałam papierów na rezerwowe kierunki, przecież sie dostałam to po co wywalać kase w błoto, poza tym nic mnie nie interesowało poza moim kierunkiem. Koniec końców uczelnia zdecydowała, że jednak nie otworzą kierunku, bo im się nie opłaca ![]() Wydawało mi się, że jakos to przeżyłam i dam radę. Ale ostatnio moje stosunki z Tż są w opłakanym stanie ( tzn obecnie jest ok, no ale to od wczoraj i nie wiem na jak długo) i to wszystko tak mnie dołuje. Wczoraj siadłam sobie i rozpłakałam sie, bo kurcze moje obecne życie jest takie puste. Egzystencja i tyle. Nie wiem czy to to, czy może jeszcze jakieś inne czynniki, ale czasami mam takie bóle w klatce piersiowej, że nie moge oddychać. I to w momencie gdy sie nie denerwuje. Co zrobić... Z ziół przyjmuje pokrzywę, ale to nie na nerwy ![]() Cytat:
![]() Czemu o sąsiada ? ![]() Cytat:
Jeszcze chciałabym odnieść się do twojego Tż Patri. Wiadomo, nie znam sytuacji, bo nie sposób teraz nagle przeczytać wszystkie pasty, ale trochę mnie to przeraża, że on tak często podcina ci skrzydła. Już taka jego, ze tak powiem 'uroda' ? Cytat:
Cytat:
Dopóki sobie nie zdasz sprawy, że COŚ tracisz uciekaniem od określonych celów to nigdy nie zmobilizujesz się do tego by odłożyć książkę czy internet w kąt. Ja się w takich sytuacjach troche zmuszam i po wszystkim mam tą satysfakcję, ze jednak się dało ![]() Pomyśl, tak trudno jest ci w danym momencie odłożyć komputer w kąt i zacząć np. mozolny aczkolwiek przyjemny proces pielegnacji ? Przecież efekty będa namacalne ![]() Dużo wytrwałości ![]() Cytat:
Cytat:
......................... ......................... ......................... ......................... ......................... ... Tyle by się chciało zrobić, a zawsze brakuje czasu. Staram się wypełniać wszystkie swoje cele, ale każdego dnia zostaje mi coś, jeden czy dwa punkty. Czekam aż nadejdzie dzień, gdy zrobię wszystko ![]() Też macie ten niedosyt, nawet jak coś się wam uda osiągnąć to jednak, brakuje czegoś... nie wiadomo czego? Zaczynam od dzis ćwiczenia, ale musze robić to rano, bo wieczorem nie mam siły i wydaje mi się, że efekty są gorsze. Jednak pierwsze poranne próby wprowadzenia mojego ciała w ruch są bardzo śmieszne. Z boku musze wyglądac jak kukiełka sterowana przez nieporadnego lalkarza. mam cel wstawac o 6 rano codziennie, by mieć świadomość, że miałam bardzo dużo czasu na wszystko. Nie wiem jak mi to wyjdzie jak sie położę prawie o 1.00! Także pozdrawiam Was wszystkie ![]() Tak mi tu dobrze, mój mały azyl ![]()
__________________
"racja jest jak dupa, każdy ma swoją"
|
|||||||
![]() ![]() |
![]() |
#3115 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: jesień
Wiadomości: 1 112
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Kocurku, myślałam dużo o Tobie, chociaż nie znalazłam dość czasu, żeby napisać i cieszę się, że Twoje wnioski nie są już takie smutne.
![]() Nie ogarniam. Czuję się jak przed sesją. Wprawdzie w miarę zdrowo jem, panuje względny porządek, pilnuję takich pierdół jak zmywanie i ścielenie łóżka, ale jednocześnie przeraża mnie tempo tego, co się dzieje wokół mnie. Sama sytuacja na studiach gna do przodu, zostawia mnie gdzieś na ogonie, albo nawet wlecze za sobą bez większego mojego sterowania. (A nie mam dużo zajęć.) Na zmianę porywam się i zniechęcam, szarpię, no. Z innymi dziedzinami życia jest to samo. Na szczęście współpraca z grupą wyrosła na duży pozytyw. Na szczęście w tym tygodniu zamiast jednych stresujących zajęć będzie konferencja z referatem dawno nie widzianych znajomych. Na szczęście do tej pory - nic straconego. Szukam nowego zajarania dla starych fascynacji zawodowych i codziennych, trochę się udaje. Zrobione: * śniadanie dla 3 osób * prowiant dla mamy * dokładka w ptaśniku * etap projektu1 z STP * wysyłanie koleżance mojej inżynierki * wymiana materiałów * etap projektu1 z MK * zmywanie * zad.4 z projektu1 z GFiGG * spotkanie koła naukowego * mail w sprawie listy korespondencyjnej * autosesja 3 * pomoc siostrze przy prezentacji * sałatka z marynowaną dynią * uploadowanie danych na jutro na TSI
__________________
- Underground nuclear testing in China, and, hey! Your perfume! |
![]() ![]() |
![]() |
#3116 | |||||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 645
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Żywiec, ano się złożyło. I teraz, po paru miesiącach widzę, że w oklepanym "czas leczy rany" jest trochę prawdy - wieczorne wyjście nie wydaje mi się już pozbawione większego sensu, wiem, że będę tam "na swoim miejscu".
Patri ![]() Cytat:
Cytat:
I podejmuję się projektu 30 dni zmian (w wersji Patri - x7 ![]() ![]() Nebula, i fajnie że wrzuciłaś raz jeszcze ![]() choć nie wiem czy coś ukończę, tak dawno nie studiowałam ![]() Cytat:
Są dwie psychologie - jedna rusza 25go a druga od maja. Pomiąchałam, Math Thinking się zaczęło. Cytat:
Cytat:
Nie! wcale nie potrzebujesz codziennej chwili z kalendarzem, nie wciągaj się w ten kierat. Zacznij od chwili tygodniowej i za miesiąc, dwa będziesz wiedziała, czy naprawdę potrzebujesz więcej. Halimaa, weszłam na wątek który niedawno zapodałaś, trochę rozjaśnił, trochę pytań zadał. Dzięki ![]() A to z pamiętnikiem muszę poczytać. Ale mgliste wspomnienia nie potwierdzają tezy o podobnej narracji przez lata. Może dlatego, że z chwilą ukończenia edukacji szkolnej zmienił się mój stosunek do języka ojczystego ![]() change ![]() common, cześć ![]()
__________________
Lekarstwem na przyzwyczajenie jest inne przyzwyczajenie (Epiktet) Edytowane przez L_ka Czas edycji: 2013-03-12 o 01:04 |
|||||
![]() ![]() |
![]() |
#3117 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 309
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Nieśmiało zerkam i pytam: Czy można dołączyć?
![]()
__________________
We dance round in a ring and suppose, But the Secret sits in the middle and knows. |
![]() ![]() |
![]() |
#3118 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: RP
Wiadomości: 342
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cytat:
![]() To co pogrubione dało mi do myślenia. Nie patrzyłam na te kwestie w ten sposób, a trzeba przyznać, że masz w tym dużo racji. Cytat:
![]() Dzień dobry ![]()
__________________
"racja jest jak dupa, każdy ma swoją"
|
||
![]() ![]() |
![]() |
#3119 | |||||||||
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cytat:
Sama się nie wywiązuję. ---------- Dopisano o 09:41 ---------- Poprzedni post napisano o 09:38 ---------- Cytat:
Pewnie fajna rzecz. Nie wiem tylko czy mogę sobie kolejną rzecz wrzucić na głowę skoro nie ogarniam rzeczywistości już w tej postaci co jest teraz. Cytat:
---------- Dopisano o 09:42 ---------- Poprzedni post napisano o 09:41 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 09:50 ---------- Poprzedni post napisano o 09:42 ---------- Cytat:
Twoje wyzwanie jest super. Tylko cytryna nie jest dobra dla nas ludzi północy - może wkrajaj imbir zamiast cytryny, też smakuje dobrze. Moja sugestia tylko, spokojnie możesz to zignorować. Buziak. ---------- Dopisano o 09:51 ---------- Poprzedni post napisano o 09:50 ---------- Cytat:
![]() ---------- Dopisano o 09:56 ---------- Poprzedni post napisano o 09:51 ---------- Cytat:
![]() Cytat:
![]() JA DZIŚ OGARNIAM SWOJĄ SZAFKĘ Z UBRANIAMI. Tak mi dopomóżcie kurka wszystkie siły kosmosu. ![]() ---------- Dopisano o 09:57 ---------- Poprzedni post napisano o 09:56 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 09:58 ---------- Poprzedni post napisano o 09:57 ---------- Hahaha, cudowne Change!
__________________
FILIŻANKA ![]() Kilka filmików dających do myślenia: 1. How to stop screwing yourself over. 2. Bez działania marzenie nie ma sensu. 3. The Neuroanatomical Transformation of the Teenage Brain.(Jill Bolte Taylor) 4. Stroke of insight.(JBT) |
|||||||||
![]() ![]() |
![]() |
#3120 | ||||
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
I już czas na mnie, więc posty poniższe pokomentuję później.
Kiss i witam Jednorożca - MyLittlePony ![]() ![]() Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
__________________
FILIŻANKA ![]() Kilka filmików dających do myślenia: 1. How to stop screwing yourself over. 2. Bez działania marzenie nie ma sensu. 3. The Neuroanatomical Transformation of the Teenage Brain.(Jill Bolte Taylor) 4. Stroke of insight.(JBT) |
||||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:15.