Polecamy:

whatIthink · 2013-03-12, 14:59

Cytat:

Napisane przez anoxee

Rozumiem kwestię z długim imieniem. Nam się podoba Franek, ale Franciszek jest długie. A może Maks Wam się spodoba?

Jest jeszcze Maksym. A co do Jana, to może faktycznie macie rację, skoro brat teścia zmarł w dzieciństwie, ale suma sumarą każdy kiedyś umrze. Może to właśnie być taki miły gest. Zależy jak do tego podejdziecie.

wg Tż-ta Maks to imię dla psa, a Maksym jest be

już nie wiem czy śmiać się czy płakać, jak będziemy tak wybrzydzać, to w końcu nie wiem... jakieś imię być musi.

Aha, oglądałam wczoraj http://tvnplayer.pl/programy-online/...-odcinki,1201/
Może któraś też ma ochotę obejrzeć

ciekawe, ale miałam mieszane uczucia.

XxXJuSstiii · 2013-03-12, 15:10

Cytat:

Napisane przez MoTyleKsw

Wrzuciłabyś link, bo mi wczoraj gdzieś umknął

http://allegro.pl/show_item.php?item=3060640905

Cytat:

Napisane przez whatIthink

Aha, oglądałam wczoraj http://tvnplayer.pl/programy-online/...-odcinki,1201/
Może któraś też ma ochotę obejrzeć

ciekawe, ale miałam mieszane uczucia.

też to chwilę widziałam i osobiście jestem na nie

a miałam pytać o ten rosół

dlaczego go mrozisz?

nie możesz później ugotować? i w ogóle po co rosół na po porodzie?

Metro - to nie jest tak, że ja nie jestem wyrozumiała dla matek karmiących ale sama osobiście wolałabym wyjść do drugiego pokoju niż karmić tak przy stole. Wydaje mi się, że w ciszy są lepsze warunki dla dzieciaczka, nic go nie rozprasza chociaż

i sama bym zapytała czy mogę wyjść do innego pokoju bo skoro jest taka możliwość to dlaczego nie?

xal · 2013-03-12, 15:15

Cytat:

Napisane przez anoxee

Dostałam.

Ale niestety odpadam...

I co, sama będę?

Justi, mam nadzieję, że ty jednak dasz radę

justyna_g4 · 2013-03-12, 15:18

Cytat:

Napisane przez ada32

kwiatki i grzybki od babci na szydełku...
oraz mój brzuch dziś...
i Wiko oczywiście też pozował he he

w tle i mój pies fibi

Śliczny brzusio

MAsz całkiem podobnie do mnie taką piłeczkę

Cytat:

Napisane przez anoxee

Ja oglądałam i znowu wiało nudą.

Też odniosłam takie wrażenie jak oglądałam wczoraj powtórkę.

A ja dziś na internecie wyczytałam, że cała porodówka u nas w szpitalu przeniesiona do wyremontowanej cześci. A wczoraj szwagierka obiecała się zapytać swojej siostry dokładnie o warunki jakie są tam bo ona już w nowym rodziła.

Ale jak ona mi opowiadała jak leżała na tej sali 8 osobowej...mówiła, że masakra. Ona miała dobrze bo rodziła pół godziny ( prawie w aucie urodziła ) i nie pękła ani nic wiec spoko. Ale wiadomo krew itd. Mówiła, że jak inne babki szły się kąpać to ona otwierała okna od razu bo śmierdziało. Wiadomo jak jest 34 stopnie na polu i 8 osób krawawiących lezy to nie jest fajnie. Tym bardziej się cieszę, że już przeniesli i podobno pokoje 2/3 osobowe są w nowym. I nie będę się już martwić, że nie zdążę dojechać do BB.

Cytat:

Napisane przez whatIthink

wg Tż-ta Maks to imię dla psa, a Maksym jest be

już nie wiem czy śmiać się czy płakać, jak będziemy tak wybrzydzać, to w końcu nie wiem... jakieś imię być musi.

Mój dokładnie tak samo uważa. Kiedyś mu mówiłam, że jak się nam syn urodzi to damy mu na imię Alex to właśnie stwierdził, że Alex albo Max to możemy sobie psa nazwać. A moja kuzynka ma Maksymilniana i mi sie podoba.

whatIthink · 2013-03-12, 15:18

Cytat:

Napisane przez XxXJuSstiii

[URL]

też to chwilę widziałam i osobiście jestem na nie

a miałam pytać o ten rosół

dlaczego go mrozisz?

nie możesz później ugotować? i w ogóle po co rosół na po porodzie?

bo zakładam, że po porodzie mogę nie mieć czasu gotować rosołu, a fajnie będzie go wyjąć i sobie go odgrzać albo zrobić na nim inną zupę.
Ogólnie zakładam armaggedon po porodzie

XxXJuSstiii · 2013-03-12, 15:21

Cytat:

Napisane przez xal

I co, sama będę?

Justi, mam nadzieję, że ty jednak dasz radę

Postaramy się ale nie wiem, nie wiem... czy dam radę tyle czasu być na chodzie... od 11 do 21

Cytat:

Napisane przez whatIthink

bo zakładam, że po porodzie mogę nie mieć czasu gotować rosołu, a fajnie będzie go wyjąć i sobie go odgrzać albo zrobić na nim inną zupę.
Ogólnie zakładam armaggedon po porodzie

aaa, myślałam, że ma jakieś cudowne właściwości może

---------- Dopisano o 15:21 ---------- Poprzedni post napisano o 15:20 ----------

Bartek chyba lubi takie rytmy jak mama

http://www.youtube.com/watch?v=bttowMnZ5Oo przy tej piosence skacze jak szalony

kalka · 2013-03-12, 15:33

Cytat:

Napisane przez pawie_oczko

Stanęłam grzecznie przy końcu planując podejść do okienka dopiero jak je otworzą

na co jakiś mężczyzna, swoją drogą muszę powiedzieć, że przystojny

do mnie z tekstem żebym w ogóle się nie krępowała i od razu jako pierwsza stanęła, że w ogóle nie powinnam mieć żadnych skrupułów i nie ma tematu żebym czekała w kolejce

za chwilę dołączyły się popierając go inne babki, że facet ma racje i żebym się nie bała starych dziadków bo jak coś to "oni mi pomogą i mnie obronią"

No widzisz, a ja tez dziś robiłam badania, wysiedziałam się 1,5 godziny i nikt mnie nie przepuścił

.Dwie kobiety z dziecmi owszem, ale zmęczoną, opuchniętą, ledo siedzącą ciężarną nie

. Nie zapytałm to fakt, ale bez jaj! A w gabinecie byłam raptem 3 minuty (krew i mocz)

justyna_g4 · 2013-03-12, 15:40

Cytat:

Napisane przez kalka

No widzisz, a ja tez dziś robiłam badania, wysiedziałam się 1,5 godziny i nikt mnie nie przepuścił

.Dwie kobiety z dziecmi owszem, ale zmęczoną, opuchniętą, ledo siedzącą ciężarną nie

. Nie zapytałm to fakt, ale bez jaj! A w gabinecie byłam raptem 3 minuty (krew i mocz)

Mnie też nikt nigdy nie przepuścił. U nas jest jedna kolejka do rejestracji, a druga do pobrania. Wiec wzięlam męża zeby zajął mi miejsce w tej do pobrania, żebym nie musiała dwa razy stać w kolejce bo jak do jakiegoś czasu od wstania nie zjem śniadania to mi niedobrze i nawet wymiotuje. To baba potrafiła zwrócic uwagę, że tak się nie robi, że pierwsze do rejestracji trzeba. W dupie to miałam i poszłam tak jak była kolejka Tż.

A wczoraj byłam w kauflandzie i stałam w kolejce do wędlin i baba bezczelnie wjechała z wózkiem przede mnie. Na prawdę to już jest bezczelnośc przed kobietę w ciazy sie wpychać,a widziec musiała bo miałam rozpięta kurtkę. I akurat wczoraj tak mnie plecy bolały, że myśłam, że usiondę sobie na półkach pod szybą za którą są wedliny. I jeszcze baba pokroić mi 7kg tej szynki i 1kg tamtej. Myślałam, że padnę bo ja chciałam 20dag jakiejś wędliny.

karota11 · 2013-03-12, 15:44

Cytat:

Napisane przez pawie_oczko

ja biorę chyba 3 modele pod uwagę:

1. maxi cosi mura
2. x landera
3. tako alive

z tym, że na razie na żywo widziałam tylko xlandera, i też sprzedawca mówił, że jest na niego gwarancja 2 lata a nie rok (tak jak wcześniej wspomniała Mysia) więc chyba to jest standardowy czas z tego co się orientuję. Muszę zobaczyć jeszcze te 2 pozostałe modele i zdecydować. Fotelik będziemy kupować maxi cosi cabrio fix.

to właśnie tez moje typy

i fotelik też

A xlander xmove?

Cytat:

Napisane przez becik_4

ja też mam już dwa ostrzeżenia jeszcze jedno i po mnie

ale sie zastanawiał czy z czasem sie one nie resetują?bo chyba też bede musiala zalożyć drugie konto

ja nie kupuje co jedynie kocyk i chyba prześcieradlo albo coś na dno wózeczka zeby sie nie brudził

mój w 5 miesiącu jak zobaczył mój goły brzuszek jak stałąm w przedpokoju to powiedziął " o kurde ty naprawdę jesteś w ciąży"

faceci ...

śpiworek kupuje a rożek - nie miaąłm zamiaru ale moze kupie jak wiekszosć kupuje moze faktycznie sie przyda

jakaś masakra!!!!!!!!!!!

ja zaraz lece do lekarza

---------- Dopisano o 13:45 ---------- Poprzedni post napisano o 13:44 ----------

musze sprawdzić ta gwarancje bo ja myslałam ze na 3 lata tak mowili

http://x-lander.pl/serwis/ na stronie coś wspominają o 3 latach gwarancji, tak mi teżsprzedawca mówił ;/

MoTyleKsw · 2013-03-12, 15:46

Cytat:

Napisane przez kalka

No widzisz, a ja tez dziś robiłam badania, wysiedziałam się 1,5 godziny i nikt mnie nie przepuścił

.Dwie kobiety z dziecmi owszem, ale zmęczoną, opuchniętą, ledo siedzącą ciężarną nie

. Nie zapytałm to fakt, ale bez jaj! A w gabinecie byłam raptem 3 minuty (krew i mocz)

Może nie wyglądasz tak źle?

Bo mnie to już przepuszczają nawet w kolejce w lumpeksach

Ale skoro na nie przychodzę to znaczy, że mam siłę, więc grzecznie dziękuję i nie korzystam

banka26 · 2013-03-12, 15:46

Cytat:

Napisane przez maarchewka

Dobra to dwa ostatnie pytania:
1. Kupujecie i śpiworek i rożek cz tylko jedno z tych, czy w ogóle nie kupujecie?
2. Jakie przybory kupujecie do kąpieli? nie chodzi o kosmetyki tylko jakieś myjki, wiaderka/kubki do polewania itp?

tak mam spiworek i kupuje rozek|

a do kapania nic nie kupuje

Cytat:

Napisane przez ada32

dobrze że mój syn już ze szkoły przyszedł..pomógł mi z tymi zdjęciami..bo mój tel i aparat się zepsuły a dokładnie wejścia usb..więc zrobił swoim nowym telefonem i po przekładał bo Ja to jednak za bardzo nie kumam co i jak..przyznaje syn uczy mnie wszystkiego w kompie robic...

kwiatki i grzybki od babci na szydełku...
oraz mój brzuch dziś...
i Wiko oczywiście też pozował he he

w tle i mój pies fibi

piekne- Babcia zdolniacha

, brzusio piekny, a Wiktorek przesliczny chlopiec i ten brzusio heheh

Cytat:

Napisane przez antoinettee

Heja dziewczynki. My już po wizycie. Od ostatniej wizyty przed miesiącem przytyłam kg

(Trochę to dziwne zważając na to, że jem 3 razy w ciągu nocy ale i tak się cieszę) Ciśnienie książkowe 120/80, wyniki też OK, ale tak widzę, że spadają.
Julcia pozostaje Julcią ) 100% pipuszka i powiedział, że przemiany nie będzie

Wszystko wygląda dobrze, mała rozwija się prawidłowo i tyle.
Na fotel oczywiście mnie nie wołał w karcie ciąży od początku mam przy szyjce macicy wpisywany (+) więc chyba tym USG jakoś to sprawdza.
Po USG zasiadłam na fotel i wypisywał mi zwolnienie i mówi, że za miesiąc przyjść i że dziękuje a jaaaa kierując się Waszymi radami spytałam go kiedy test na obciążenie glukozą bo wszędzie piszą, że to jakoś chyba w tych tygodniach. Przypominam, że dwóm moim koleżankom wcale nie dał na to skierowania. Stwierdził, że na następnej wizycie da skierowanie ale wziął moją kartę coś tam sprawdził i wypisał mi już dziś (75 g) tylko dopiero za 3 tygodnie mam iść zbadać i za 3 tygodnie 26 marca wizyta. Na glukozę mam zamiar iść 22 marca. Więc Jenny jakbyś miała chętkę to proszę o dopisanie mi tych wizyt

* Dziękuje

za wizyte , dobrze ze dal wogole dziaddd heee

Cytat:

Napisane przez whatIthink

Ada wszystkiego najlepszego! zdrowia i szczęśliwego porodu

Wczoraj była wizyta u gina, ale po powrocie ok. 20 już byłam nieźle zmęczona i nie miałam siły zdawać relację.
Ogólnie wszystko ok, poza tym że dostałam z☠☠☠kę (no dobra, nie taką typową, lecz raczej uwagę) że mam ograniczać sól i uważać na kilogramy

bo za dużo przytyłam. W sumie ok. 12 kg, jestem w 29 tc (28 tc i 3 dzień wczoraj).
W ogóle najpierw bada mnie położna, dopiero potem jest właściwa wizyta u lekarza. No i położna mówi, że dobrze tyje, ale morfo mi spadła (hemoglobina, czerwone krwinki, hematokryt - ale nadal są w normie), a gin z kolei nie zwraca większej uwagi na wyniki badań (np. nie zwrócił w ogóle uwagi na kiepskie wyniki moczu (bakterie), położna też nie, gdybym nie była z tym u internisty, to pewnie nic by z tym nie było zrobione

), za to każe mi trzymać dietę. Także chyba co osoba, to zwraca uwagę na co innego - takie mam wrażenie, podczas gdy lekarz chyba powinien bardziej kompleksowo oceniać pacjenta. No ale... z glukozą tak jak myślałam, piguła źle pobrała (nie czekała 2h przy 75 gr, tylko po 1h), ale nie kazał mi powtarzać, bo w sumie miałam dobry wynik.
Następna wizyta 08 kwietnia o 18:00. Jenny

Z synusiem wszystko ok, nadal pozostaje synkiem (a nie córeczką)

waży prawie 1200 gr. Uśmiechał się do nas (takie miałam wrażenie z usg) i machał rączkami, aż mi łezki poleciały ze wzruszenia

a nie lubię się rozklejać publicznie.

Dziś ugotowałam rosół, taki prawdziwy. Część zamrożę (na po porodzie), część będzie na dziś i na jutro.
Umówiłam się też do dentysty (jutro idę, zobaczymy co tam się dzieje) i do dermatologa na za tydzień - bo wyskoczyło mi jakieś znamię takie brązowe w miejscu gdzie nie dochodzi światło

to chyba tylko ja mam takie szczęście... idę to skontrolować i będę chciała wyciąć..
Synek nadal bez imienny, a nam się żadne imię nie podoba... znaczy się mężowi się podoba Szymon, a mnie mniej. Mnie się podoba Maksymilian, ale za długie (mamy długie nazwisko) i mężowi się nie podoba. Dalej upodobań brak. Ostatecznie miał być Jan, ale już był Jan o takim samym nazwisku co nasze, ale zmarł w dzieciństwie (brat teścia) i niefajnie dawać małemu personalia zmarłego. Jesteśmy w kropce.

za wizytee , lekarza bym zmienila , masakra , przeciez wyniki moczu sa jedne z najwazniejszych a tymbardziej jak jest tam infekcja

Cytat:

Napisane przez XxXJuSstiii

http://allegro.pl/show_item.php?item=3060640905

też to chwilę widziałam i osobiście jestem na nie

a miałam pytać o ten rosół

dlaczego go mrozisz?

nie możesz później ugotować? i w ogóle po co rosół na po porodzie?

Metro - to nie jest tak, że ja nie jestem wyrozumiała dla matek karmiących ale sama osobiście wolałabym wyjść do drugiego pokoju niż karmić tak przy stole. Wydaje mi się, że w ciszy są lepsze warunki dla dzieciaczka, nic go nie rozprasza chociaż

i sama bym zapytała czy mogę wyjść do innego pokoju bo skoro jest taka możliwość to dlaczego nie?

co do karmienia jestem tego samego zdania, mi akurat nie przeszkadza , ale rozumiem ze sa ludzie ktorzy nie beda sie czuli komfortowo , podczas karmienia dziecka i dlatego wolalabym zrobic to w jakims bardziej intymnym miejscu

Wricilismy od lekarza, opoznienie 1,5 godziny , masakraaaa
mlody dostal krople do oczu ... a tak poza tym mam dawac to co dawalam

i do konca tyg. w domu, i doktor mowila ze bardzo duzo dzieci chorych od Dawida ze szkoly, ze jakis taki wirus dziwny i wszyscy prawie goraczkowali i to 6 dni szookkk, moj naszczescie dziisj juz bez goraczki ale nadal prawie nic nie je... a ja pisze i zasypiam prawie ide chyba na drzemke

Magiusa · 2013-03-12, 15:46

Cytat:

Napisane przez justyna_g4

Mnie też nikt nigdy nie przepuścił. U nas jest jedna kolejka do rejestracji, a druga do pobrania. Wiec wzięlam męża zeby zajął mi miejsce w tej do pobrania, żebym nie musiała dwa razy stać w kolejce bo jak do jakiegoś czasu od wstania nie zjem śniadania to mi niedobrze i nawet wymiotuje. To baba potrafiła zwrócic uwagę, że tak się nie robi, że pierwsze do rejestracji trzeba. W dupie to miałam i poszłam tak jak była kolejka Tż.

A wczoraj byłam w kauflandzie i stałam w kolejce do wędlin i baba bezczelnie wjechała z wózkiem przede mnie. Na prawdę to już jest bezczelnośc przed kobietę w ciazy sie wpychać,a widziec musiała bo miałam rozpięta kurtkę. I akurat wczoraj tak mnie plecy bolały, że myśłam, że usiondę sobie na półkach pod szybą za którą są wedliny. I jeszcze baba pokroić mi 7kg tej szynki i 1kg tamtej. Myślałam, że padnę bo ja chciałam 20dag jakiejś wędliny.

Aż się dziwie, że się nie odezwałaś, szczególnie w tym drugim przypadku. Ja tam wojownicza nie jestem i najczęściej stoję w tych kolejkach, ale jakby się Ktoś przede mnie wepchnął to pewno bym się porządnie wkuła i odezwała.

Katate · 2013-03-12, 15:52

Cytat:

Napisane przez Magiusa

Cześć,
Zaraz nadrobię, ale muszę Wam coś napisać bo jestem bardzo zszokowana i cała w emocjach.
Właśnie wróciłam od kosmetyczki i tam obok jest fryzjerka do której chodzę, która była w ciąży podobnie jak ja i miała rodzić na koniec czerwca. No i jak byłam u niej jakiś czas temu to mówiła, że jej się lekko odkleja łożysko i krwawiła i idzie od nast. dnia leżeć, bo dostała leki. No i dziś się dowiedziałam,że ponad tydzień temu znów mocno krwawiła i miała skurcze, więc pojechali do Raszei. Tam jej dali coś na powstrzymanie i tyle...Leżała tam tydzień i nic poza tym jej nie robili, w końcu po tygodniu przewieźli ją na Polną. I tam się okazało, że ona nie ma prawie w ogóle wód płodowych, że jej już pękł pęcherz, a ona ma zakażenie organizmu sięgające 90%!!!!! Urodziła dziś, córeczkę, która waży 600gr. - na razie nie wiadomo czy przeżyje, ale na szczęście fryzjerka dochodzi do siebie, zbijają jej zakażenie.
Ale cała sprawa to masakra. Jaak mogli tego nie zauważyć w I szpitalu i doprowadzić do takiego stanu.Przy okazji wyszło, że inna znajoma urodziła na Polnej zdrowe dziecko, ale jak jej położyli dziecko na piersi chwilę po porodzie to kobieta zmarła.

Dla mnie to są szokujące informacje, bo kurna co z tą całą opieką medyczną?!!!

Szok. Co jakiś czas się słyszy takie historię straszne. Przeraża mnie to...

Cytat:

Napisane przez pawie_oczko

No widzisz, różnie to bywa i to co jednym pasuje, innym nie koniecznie. Trzeba się przekonać na własnej skórze. Ja też miałam upatrzony madela mini electric na necie za około 250zł ale stwierdziłam, że kupię zwykły odciągacz do szpitala i jak będzie mi potrzebny elektryczny to wyślę męża żeby mi gdzieś szybko kupił. Nie nastawiam się że będę z niego korzystać przez cały okres karmienia, a jedynie na początek, lepiej wtopić 30 zł niż 300

w mojej opinii, a jak będzie, to czas pokaże

Zgadzam się z Tobą, że nie ma sensu kupować laktatora za parę stów tak "na zapas" bo może się wcale nie przydać.
Ja też myślałam, ze obejdę się takim ręcznym. Dopiero jak miałam 40 st.gorączki i cyca jak kamień to kupiłam ten z madeli. I powiem szczerze, że gdyby nie to zapalenie to by mi się nie przydał, bo nie musiałam normalnie ściągać pokarmu. Ale siostrze się przydał

to nie szkoda kasy.

Cytat:

Napisane przez whatIthink

wg Tż-ta Maks to imię dla psa, a Maksym jest be

już nie wiem czy śmiać się czy płakać, jak będziemy tak wybrzydzać, to w końcu nie wiem... jakieś imię być musi.

Mam ten sam problem. I już powiedziałam mojemu, ze jak będzie tak każdą propozycję negował i nic mi nie zaproponuje, to sobie sama bez jego wiedzy dziecko w urzędzie zapisze i nazwę jak mi się podoba

ada32 · 2013-03-12, 15:52

Cytat:

Napisane przez Magiusa

Cześć,
Zaraz nadrobię, ale muszę Wam coś napisać bo jestem bardzo zszokowana i cała w emocjach.
Właśnie wróciłam od kosmetyczki i tam obok jest fryzjerka do której chodzę, która była w ciąży podobnie jak ja i miała rodzić na koniec czerwca. No i jak byłam u niej jakiś czas temu to mówiła, że jej się lekko odkleja łożysko i krwawiła i idzie od nast. dnia leżeć, bo dostała leki. No i dziś się dowiedziałam,że ponad tydzień temu znów mocno krwawiła i miała skurcze, więc pojechali do Raszei. Tam jej dali coś na powstrzymanie i tyle...Leżała tam tydzień i nic poza tym jej nie robili, w końcu po tygodniu przewieźli ją na Polną. I tam się okazało, że ona nie ma prawie w ogóle wód płodowych, że jej już pękł pęcherz, a ona ma zakażenie organizmu sięgające 90%!!!!! Urodziła dziś, córeczkę, która waży 600gr. - na razie nie wiadomo czy przeżyje, ale na szczęście fryzjerka dochodzi do siebie, zbijają jej zakażenie.
Ale cała sprawa to masakra. Jaak mogli tego nie zauważyć w I szpitalu i doprowadzić do takiego stanu.Przy okazji wyszło, że inna znajoma urodziła na Polnej zdrowe dziecko, ale jak jej położyli dziecko na piersi chwilę po porodzie to kobieta zmarła.

Dla mnie to są szokujące informacje, bo kurna co z tą całą opieką medyczną?!!!

ojej!!!
masakra jakaś..biedactwa

bardzo to przykre...

wróciłam obiad w piekarniku...

dziewczyny jesteście kochane..bardzo Wam wszystkim bez wyjątku dziękuję za tak miłe komentarze do zdjęc i jeszcze raz wszystkim bardzo dziękuję za słodkie życzenia urodzinowe
wiecie..sama pocieszam się że to tylko urodziny .. nieważne które

a tymi wszystkimi życzeniami i paczką od babci tylko pomagacie mi przetrwac ten dzień kolejnych znaczących już urodzin...he he
powiem szczerze czuje się młoda ..w ogóle nie zwracam uwagi na wiek..
tak jestem szczupła od zawsze i chyba nie pisane mi czerpać satysfakcji z odchudzania się kiedykolwiek

cóż...

za to szukałam w gazetach o diecie cud na przytycie swego czasu(nie znalazłam..zawsze pisali tylko jak schudnąć a nie jak przytyc hi hi) ..teraz jestem już w tej kwestii trochę dojrzalsza

i w życiu nie zamienie mojego ciałka na zadne inne...

no to poczytam co tam napisałyście jak byłam w tesco

justyna_g4 · 2013-03-12, 15:53

Cytat:

Napisane przez Magiusa

Aż się dziwie, że się nie odezwałaś, szczególnie w tym drugim przypadku. Ja tam wojownicza nie jestem i najczęściej stoję w tych kolejkach, ale jakby się Ktoś przede mnie wepchnął to pewno bym się porządnie wkuła i odezwała.

Powiedziałam jej, że nie ładnie sie wpychać jeszcze przed kobietę w ciąży. Na co ona zrobiła minę "czego chcesz ode mnie" podniosła nos do góry i odwróciła plecami do mnie... Miałam wczoraj na prawdę zły dzień bo normalnie zrobiłabym awanturę na cały sklep.

MoTyleKsw · 2013-03-12, 15:59

Cytat:

Napisane przez justyna_g4

Powiedziałam jej, że nie ładnie sie wpychać jeszcze przed kobietę w ciąży. Na co ona zrobiła minę "czego chcesz ode mnie" podniosła nos do góry i odwróciła plecami do mnie... Miałam wczoraj na prawdę zły dzień bo normalnie zrobiłabym awanturę na cały sklep.

Ale, że sprzedawczynie nie zareagowały?!

Jezooooo przyjechał właśnie kurier.
Kupiłam - fakt faktem za 1/3 ceny przewijak.
Stwierdziłam, że fajny, była licytacja - wygrałam.
Pomyślałam, że będzie na komodę jak znalazł.
Nie sprawdziłam rozmiarów, a on jest ogromny

70 na 80 cm
TŻ się śmieje, że musimy teraz przewijak zbudować

szprotka_mada · 2013-03-12, 16:00

Cytat:

Napisane przez ada32

dobrze że mój syn już ze szkoły przyszedł..pomógł mi z tymi zdjęciami..bo mój tel i aparat się zepsuły a dokładnie wejścia usb..więc zrobił swoim nowym telefonem i po przekładał bo Ja to jednak za bardzo nie kumam co i jak..przyznaje syn uczy mnie wszystkiego w kompie robic...

kwiatki i grzybki od babci na szydełku...
oraz mój brzuch dziś...
i Wiko oczywiście też pozował he he
w tle i mój pies fibi

Wow!
Super brzuszek

, synek przystojniacha, a babcia zdolna bestia!

Cytat:

Napisane przez antoinettee

Heja dziewczynki. My już po wizycie. Od ostatniej wizyty przed miesiącem przytyłam kg (Trochę to dziwne zważając na to, że jem 3 razy w ciągu nocy ale i tak się cieszę) Ciśnienie książkowe 120/80, wyniki też OK, ale tak widzę, że spadają.
Julcia pozostaje Julcią ) 100% pipuszka i powiedział, że przemiany nie będzie Wszystko wygląda dobrze, mała rozwija się prawidłowo i tyle.
Na fotel oczywiście mnie nie wołał w karcie ciąży od początku mam przy szyjce macicy wpisywany (+) więc chyba tym USG jakoś to sprawdza.
Po USG zasiadłam na fotel i wypisywał mi zwolnienie i mówi, że za miesiąc przyjść i że dziękuje a jaaaa kierując się Waszymi radami spytałam go kiedy test na obciążenie glukozą bo wszędzie piszą, że to jakoś chyba w tych tygodniach. Przypominam, że dwóm moim koleżankom wcale nie dał na to skierowania. Stwierdził, że na następnej wizycie da skierowanie ale wziął moją kartę coś tam sprawdził i wypisał mi już dziś (75 g) tylko dopiero za 3 tygodnie mam iść zbadać i za 3 tygodnie 26 marca wizyta. Na glukozę mam zamiar iść 22 marca. Więc Jenny jakbyś miała chętkę to proszę o dopisanie mi tych wizyt * Dziękuje

Cytat:

Napisane przez Magiusa

Cześć,
Zaraz nadrobię, ale muszę Wam coś napisać bo jestem bardzo zszokowana i cała w emocjach.
Właśnie wróciłam od kosmetyczki i tam obok jest fryzjerka do której chodzę, która była w ciąży podobnie jak ja i miała rodzić na koniec czerwca. No i jak byłam u niej jakiś czas temu to mówiła, że jej się lekko odkleja łożysko i krwawiła i idzie od nast. dnia leżeć, bo dostała leki. No i dziś się dowiedziałam,że ponad tydzień temu znów mocno krwawiła i miała skurcze, więc pojechali do Raszei. Tam jej dali coś na powstrzymanie i tyle...Leżała tam tydzień i nic poza tym jej nie robili, w końcu po tygodniu przewieźli ją na Polną. I tam się okazało, że ona nie ma prawie w ogóle wód płodowych, że jej już pękł pęcherz, a ona ma zakażenie organizmu sięgające 90%!!!!! Urodziła dziś, córeczkę, która waży 600gr. - na razie nie wiadomo czy przeżyje, ale na szczęście fryzjerka dochodzi do siebie, zbijają jej zakażenie.
Ale cała sprawa to masakra. Jaak mogli tego nie zauważyć w I szpitalu i doprowadzić do takiego stanu.Przy okazji wyszło, że inna znajoma urodziła na Polnej zdrowe dziecko, ale jak jej położyli dziecko na piersi chwilę po porodzie to kobieta zmarła.

Dla mnie to są szokujące informacje, bo kurna co z tą całą opieką medyczną?!!!

Szok!

Cytat:

Napisane przez whatIthink

Ada wszystkiego najlepszego! zdrowia i szczęśliwego porodu

Wczoraj była wizyta u gina, ale po powrocie ok. 20 już byłam nieźle zmęczona i nie miałam siły zdawać relację.
Ogólnie wszystko ok, poza tym że dostałam z☠☠☠kę (no dobra, nie taką typową, lecz raczej uwagę) że mam ograniczać sól i uważać na kilogramy

bo za dużo przytyłam. W sumie ok. 12 kg, jestem w 29 tc (28 tc i 3 dzień wczoraj).
W ogóle najpierw bada mnie położna, dopiero potem jest właściwa wizyta u lekarza. No i położna mówi, że dobrze tyje, ale morfo mi spadła (hemoglobina, czerwone krwinki, hematokryt - ale nadal są w normie), a gin z kolei nie zwraca większej uwagi na wyniki badań (np. nie zwrócił w ogóle uwagi na kiepskie wyniki moczu (bakterie), położna też nie, gdybym nie była z tym u internisty, to pewnie nic by z tym nie było zrobione

), za to każe mi trzymać dietę. Także chyba co osoba, to zwraca uwagę na co innego - takie mam wrażenie, podczas gdy lekarz chyba powinien bardziej kompleksowo oceniać pacjenta. No ale... z glukozą tak jak myślałam, piguła źle pobrała (nie czekała 2h przy 75 gr, tylko po 1h), ale nie kazał mi powtarzać, bo w sumie miałam dobry wynik.
Następna wizyta 08 kwietnia o 18:00. Jenny

Z synusiem wszystko ok, nadal pozostaje synkiem (a nie córeczką)

waży prawie 1200 gr. Uśmiechał się do nas (takie miałam wrażenie z usg) i machał rączkami, aż mi łezki poleciały ze wzruszenia

a nie lubię się rozklejać publicznie.

Czego On się czepił wagi to nie wiem... Ja w skończonym 25tc miałam na plusie 10-11kg i mi mój gin powiedział, że nie mam się co martwić, bo raz że taki okres ciąży, a dwa, że przed ciążą byłam szczupła...

Cytat:

Napisane przez JennyAniolek

---
Cześć

Dopiero wróciliśmy do domu

, 4h poza domem w tym prawie 2h w banku

, ale widać już zielone światełko tylko trzeba jeszcze trochę poczekać

Nawet nie wiesz jak Ci zazdroszczę...! Oby szybko Wam z tym poszło!

----

Zjadłam kawał bananowca i zaraz pęknę...

xal · 2013-03-12, 16:01

Cytat:

Napisane przez justyna_g4

A wczoraj byłam w kauflandzie i stałam w kolejce do wędlin i baba bezczelnie wjechała z wózkiem przede mnie. Na prawdę to już jest bezczelnośc przed kobietę w ciazy sie wpychać,a widziec musiała bo miałam rozpięta kurtkę. I akurat wczoraj tak mnie plecy bolały, że myśłam, że usiondę sobie na półkach pod szybą za którą są wedliny. I jeszcze baba pokroić mi 7kg tej szynki i 1kg tamtej. Myślałam, że padnę bo ja chciałam 20dag jakiejś wędliny.

Ja się tydzień temu prawie wydarłam na faceta jak beszczelnie wryl się w kolejkę w piekarni. Zwróciłam mu uwagę i chciałam nadawać dalej (ach te hormony) ale dopadł mnie ból gardła i bezgłos, jego szczęście.

Katate · 2013-03-12, 16:04

Cytat:

Napisane przez justyna_g4

Powiedziałam jej, że nie ładnie sie wpychać jeszcze przed kobietę w ciąży. Na co ona zrobiła minę "czego chcesz ode mnie" podniosła nos do góry i odwróciła plecami do mnie... Miałam wczoraj na prawdę zły dzień bo normalnie zrobiłabym awanturę na cały sklep.

Przede mnie ostatnio się jeden gościu wepchał

Głównie piwo kupował. Aż mnie zatkało. A taka kobitka co obok stała wykad mu zrobiła na cały sklep

Ze beszczelny itp. że biedna kobieta w ciąży

Miło mi się zrobiło i nawet trochę głupio, bo on zaczął przepraszać. Może na kacu był i musiał szybko piwko strzelić

Innocence_89 · 2013-03-12, 16:08

Cytat:

Napisane przez Magiusa

Cześć,
Zaraz nadrobię, ale muszę Wam coś napisać bo jestem bardzo zszokowana i cała w emocjach.
Właśnie wróciłam od kosmetyczki i tam obok jest fryzjerka do której chodzę, która była w ciąży podobnie jak ja i miała rodzić na koniec czerwca. No i jak byłam u niej jakiś czas temu to mówiła, że jej się lekko odkleja łożysko i krwawiła i idzie od nast. dnia leżeć, bo dostała leki. No i dziś się dowiedziałam,że ponad tydzień temu znów mocno krwawiła i miała skurcze, więc pojechali do Raszei. Tam jej dali coś na powstrzymanie i tyle...Leżała tam tydzień i nic poza tym jej nie robili, w końcu po tygodniu przewieźli ją na Polną. I tam się okazało, że ona nie ma prawie w ogóle wód płodowych, że jej już pękł pęcherz, a ona ma zakażenie organizmu sięgające 90%!!!!! Urodziła dziś, córeczkę, która waży 600gr. - na razie nie wiadomo czy przeżyje, ale na szczęście fryzjerka dochodzi do siebie, zbijają jej zakażenie.
Ale cała sprawa to masakra. Jaak mogli tego nie zauważyć w I szpitalu i doprowadzić do takiego stanu.Przy okazji wyszło, że inna znajoma urodziła na Polnej zdrowe dziecko, ale jak jej położyli dziecko na piersi chwilę po porodzie to kobieta zmarła.

Dla mnie to są szokujące informacje, bo kurna co z tą całą opieką medyczną?!!!

Masakra

ankaaa206 · 2013-03-12, 16:08

zrobiłam właśnie zamówienie w aptece, wyszło 150 zł z kosmetykami hipp, sudocremem, witaminkami dla mnie i innymi rzeczami

sponsorem zakupów było pzu

tak więc mam już wszystko dla malucha

Magiusa · 2013-03-12, 16:12

Cytat:

Napisane przez xal

Ja się tydzień temu prawie wydarłam na faceta jak beszczelnie wryl się w kolejkę w piekarni. Zwróciłam mu uwagę i chciałam nadawać dalej (ach te hormony) ale dopadł mnie ból gardła i bezgłos, jego szczęście.

Hehe, rozbawiło mnie to, że dopadł Cię bezgłos

Ale ja osobiście chyba też bym tak zrobiła i podejrzewam, że w takiej wyjątkowej sytuacji to normalnie bym chyba obeszła tą osobę i poszła przed nią, nieważne czy by mi pyskowała czy robiła dziwne miny. Ale nie kryje, że lepiej jakby TŻ był obok, bo samotnie się z takimi sytuacjami mierzyć to dużo gorzej.

antoinettee · 2013-03-12, 16:14

Dziewczyny nie wiem czy ktoś wstawiał ale tutaj można obejrzeć program "O matko"
http://tvnplayer.pl/programy-online/...-odcinki,1211/

kalka · 2013-03-12, 16:15

Cytat:

Napisane przez MoTyleKsw

Może nie wyglądasz tak źle?

Bo mnie to już przepuszczają nawet w kolejce w lumpeksach

Ale skoro na nie przychodzę to znaczy, że mam siłę, więc grzecznie dziękuję i nie korzystam

Że w ciąży to widać, rozebrałam się zaraz jak weszłam bo duszno mi było i blada, bo jak nie zjem to się prawie przewracam. Gapili sie na mnie jak nie wiem w co, ale przepuścić nikt

Cytat:

Napisane przez Katate

Przede mnie ostatnio się jeden gościu wepchał

Głównie piwo kupował. Aż mnie zatkało. A taka kobitka co obok stała wykad mu zrobiła na cały sklep

Ze beszczelny itp. że biedna kobieta w ciąży

Miło mi się zrobiło i nawet trochę głupio, bo on zaczął przepraszać. Może na kacu był i musiał szybko piwko strzelić

Wiecie co, coś w tym jest, przed ciązą mnie wkurzały takie co się wpychały bo z brzuszkiem(miniaturką, ale widocznym) lub z dzieckiem na rękach. Teraz po pierwszej ciaży to nawet rozglądam się specjalnie czy komuś miejsca nie ustapić, bo wiem jak ciężko stać, czy czekać.

Podobnie mam z mamą moją. Wcześniej wkurzały mnie jej telefony jak pytała jak mi poszło w pracy czy gdzieś w urzędzie. A teraz jak zostawiam gdzieś córcię na dłużej to też ciekawa jestem co robi, czy grzeczna itd. Wszystko bym chciała wiedzieć... i zaczynam rozumiec rodziców

ankaaa206 · 2013-03-12, 16:16

Magiusa straszne, chociaż mnie już nic nie dziwi, moja kuzynka ok 4 lata temu jak byla w ciąży byl to gdzieś 20 tc, dostała wysokiej gorączki i bolała ją nerka, pojechała do szpitala, tam ją wzięli na oddział, zrobili tylko morfologie, dawali jej kroplówki z paracetamolem i relanium, nie wpadli na to żeby jej mocz zbadać

no i ona dostała ostrego zapalenia nerek bo miała zastoje moczu, potem nerki przestaly pracować, ciotka wypisała ją ledwo żywą, normalnie się słaniala na nogach na własne żądanie i zawiozła szybko do innego szpitala, tam się okazało że miała już prawie sepse, leżala z 2 miesiące, dostawała mega dawki antybiotyków, na szczęście wszystko skończyło się dobrze i mała jest zdrowa. Nie mogłam w to uwierzyć, bo ja jak trafiłam na oddział to miałam full badań porobionych a ona pokazała mi wypis i faktycznie tylko morfologie i usg jej zrobili, normalnie do sądu mogłaby ich podać za takie zaniedbanie.

ada32 · 2013-03-12, 16:18

Cytat:

Napisane przez antoinettee

Heja dziewczynki. My już po wizycie.

mimo wszystko za wizytę..
a J też jeszcze glukozy nie miałam..teraz mój gin na urlopie..a do jego żony jakoś mnie nie ciągnie..ale czas już na wizytę więc chyba jednak pójdę...a glukozę sama zrobie ..tak dla przyzwoitości....:rolleye s:

Cytat:

Napisane przez vil84

Ada super kwiatuszki, brzuszek też

a synuś przystojniak

super że wszystko dobrze

zjadłabym coś ... tak jak do tej pory mało jadłam to od wczoraj non stop coś pożeram :/ aż się mąż śmiał bo skarżył się w nd mojej mamie że mało jem to się ucieszył że się przejęłam ;P no ale bez przesady ... zrobił wczoraj sałatkę, miała być na dwa dni do obiadu, zjadłam do wieczora, potem zrobił jeszcze jedną żeby była na dziś, to zjadłam na pierwsze i drugie śniadanie

ale z mężowym błogosławieństwem

Ja też ciągle chcę JEŚĆ!!
i mogę cały czas mówic o jedzeniu i się delektowac i nakręcac na przygotowywanie przeróżnych dań

Cytat:

Napisane przez Katate

Aż sobie srawdziłam, bo ta nazwa jakaś znajoma. Ja go miałam i nie sprawdził sie w ogóle w moim przytpadku. Jak wychodziłam ze szpitala, to na szybko tatę do apteki wysłałam i mi kupił ten , bo niby dobry. Dla mnie masakra, cycki bolały i nic nie leciało. I jak dostałam zapalenia piersi to skończyło się na elektrycznym Madeli (czy jakoś tak) za ponad 300zł, ale to nie bylo wogóle co porównywać. Moment i pokarm ściągnięty. I jak brałam antybiotyk i przez tydzień musiałam ściągać mleko to super się sprawdził.
A też szczerze liczyłam, że taki ręczny mi wystarczy. Ale wiem, że czasami dziewczynom jakoś to idzie z tymi ręcznymi.

Mój mąż też nie lubił szkoły rodzenia. Chodził ze mną, ale chyba bardziej dla świętego spokoju

I jedyne co zapamiętał ze wszystkich zajęć to, że podczas porodu można zrobić kupę

I tyle wyniósł z zajęć.
-------

Ja znowu mam katar i kaszel. Masakra jakaś.
Wyprałam pierwszą turę ciuszków

Ada

:roz a:STO LAT!!!

zdrowiej szybciutko....

Ja nadal nic nie piorę ..rany no chyba zdąże