Mamusie styczniowo-lutowe 2013 cz. I

[nancykenator]

Napisane przez fewcia

Teściowie są the best! Bokeh ją właśnie też nie wiem co to za widok miałby być. Ale dla mnie najgorsze było to że przyjechali przeziębieni,do 2-tygodniowego dziecka!
Co do porodu. Ją w sumie od razu chciałam cc a to dlatego że panicznie bałam się bólu porodowego. Leżąc na sali po wszystkim i patrząc na dziewczyny po porodzie sn,troche im zazdrościlam że tak sprytnie chodzą. Ale teraz,po tym co piszecie i po przeczytaniu wszystkich naszych opisów porodu,to myślę że super że miałam cc. Już prawie doszłam do siebie,rana mało boli. Więc nie jest źle.

hehe, to dobrze, że mnie nie widziałaś na następny dzień po porodzie

Napisane przez onaella

ja jeżeli kiedykolwiek przejdzie mi trauma po porodzie i zdecyduję sie na drugie dziecko to sn to napewno nie będzie. Rodziłam 46 godzin, 3 razy miałam podawane znieczulenie zewnątrzoponowe, które i tak w końcowym stadium porodu nic nie działało. Skurcze parte miałam przez ponad 2 godziny i niestety dalej sama nie mogłam urodzić. Byłam rozszerzana, dziecko wyciągane kleszczami i tego bólu nie zapomnę do końca życia. Jak mnie zabierali na salę operacyjną myślałam, że umrę, cała się trzęsłam a nogi musieli mi przywiązać

ooo masakra :/

Napisane przez marsi11

Lenova zmartwię Cię ale ok 80% kobiet karmiących nie potradi prawidłowo odciągać mleka laktatorem
to nie takie hop siup wsiadł na rower i pojechał
wiele osób pisze że cycki twarde ściąga odrobinę i koniec, potem niestety pisze się o jakiś zgrubieniach grukach itp
przede wszystkim jak są twarde piersi to organizm wysyla sygnał żeby mniej produkować bo przecież mleko w cyckach jest no i to prosty sposób do zatrzymania laktacji
ja ściągam 3 razy dziennie bo pracuje 4 h dziennie i oprocz tego karmie normalnie piersią,piersi mam ciągle miękkie
dziś w nocy tak się przytrafiło,że spałam na jednym boku i karmiłam tylko z jednej piersi, taki mialam twardy sen, rano miałam lewego cyca jak Pamela, bolał przeokrutnie, ściągnęłam z jednej piersi 130 ml i jeszcze nakramiłam małego po przebudzeniu
skoro piszesz że naciskasz i leci to tak jak mówię na bank masz problem z obsługą laktatora
jeśli masz możlwiość skorzystaj z pogotowia laktacyjnego



ja też nie żałuję cc, rodziłam raz sn i dziękuje bardzo

a jaki masz laktator? Ja mam ręcznego aventa i totalnie mi nie idzie ściąganie, w szpitalu używałam medeli i super leciało a tym ręcznym to jakoś ciężko idzie...

Napisane przez LadyWhisper

cholera, przegapiłam parę stron :/

Marsi, ja też myślałam o tym a raczej mąż mi podsunął ten pomysł, i chyba zrobi niedługo zakupy na allegro, żebym "pracowała" nad tym

Eeeeh.. powiem wam, że chyba mnie za ciasno zszyli, i podczas ostatniego razu, nie wiem, rozerwało mnie trochę? Parę dni bolało dość mocno i zauważyliśmy z mężem, że jest troszkę inaczej niż było przed..... Nie wiem, teraz nie boli, nie szczypie, i jakby już nie było tak czerwone..... Czemu poród nie kończy się na sali porodowej?!

A co do drugiego dziecka - nie chcę sn absolutnie, nie chcę cc bo się panicznie boję, nie chcę ciąży bo za dużo mnie to psychicznie kosztowało, a wiem, że będę chciała drugie dziecko, mąż chce już teraz zaraz i jak to ogarnąć?!

u mnie to teraz nawet sisiorek męża wywołuje dziwne wspomnienia :/

Napisane przez Lubcia

Hej mamuśki
Ja właśnie z maleństwem wróciliśmy z wizyty patronażowej od lekarza i niestety dostaliśmy skierowanie do szpitala ponieważ nasz Wojtuś przybrał tylko 30gram od wyjścia ze szpitala Musi przejść badania czy coś mu poważniejszego nie dolega. Proszę trzymajcie kciuki za nas aby wszystko było dobrze

trzymam kciuki, żeby wszystko było w porządku

Napisane przez bokeh

i ile podajesz w tej butelce?
Ja nie wiem ona raz że sie krztusi bo za szybko jej leci a dwa płytko chwyta może musze znów z nakładkami spróbować.
Już nawet odbijanie w trakcie nie pomaga bo denewuje się jeszcze bardziej pozatym nie wiem czy jak tak dam jej butelke na troche a potem znów bede probowac wcisnąc sutka któego nie ogarnia to czy sie znow nie zdenerwuje.
Może winny jest też smoczek.
Czemu to takie trudne.

u mnie jak jest głodny to jest mega wściekły, nieważne, ile prześpi, wyrywa się, płacze a cycka chwyta tak, że boli strasznie... czasem podaje najpierw w butli 1 miarkę tj 30 ml, uspokaja się i dalej karmię piersią, czasem można go tak oszukać

[ILLUSION]

Napisane przez bokeh

wyczytałam że bardzo dużo sie przy nich plami... masz taki obajw??
I że dużo dziewcyzn od nich tyło... ale to w sumie indywidualna sprawa.
Ile juz bierzesz? jak się po nich czujesz?

Biorę 17 dni. Nie plamiłam ani razu. Co do tycia to chyba za krótko żeby się wypowiadać no ale waga nie zmieniła mi się przez ten czas. Czuję się dobrze no i libido w normie

[laurka23]

Napisane przez Delicjanka

Moja Amelcia usnęła, ale chyba myślami jest z cycem -> http://www.youtube.com/watch?v=2sjRd...ature=youtu.be

Słodka

Kliknęłam tę chustę w kolorze czekolady

[sylwietta1988]

DELI- śmiechowa ta twoja niunia Bartulo tez czasami tak ma jak smoka wypluje albo przysnie przy cycu i mu wyciagne

[ninagg]

Napisane przez mala_19kw

Delikol taka sama zasada z tym że można stosować dwa tygodnie po otwarciu. Wiem że używałas nie wiem czy nadal używasz ale jeśli tak to warto wiedzieć.

Co do Delikolu to wiem, moja zużywała buteleczkę w ciągu 1,5 tyg. A my wczoraj odstawiliśmy delikol ostatecznie. Stopniowo zmniejszaliśmy ilośc kropelek i mała fajnie daje sobie radę bez.

[Wisienka_0809]

Hej Mamuńcie.
Nadrobiłam pobieżnie, a teraz biorę się za cytowanko.

---------- Dopisano o 23:58 ---------- Poprzedni post napisano o 23:13 ----------

Napisane przez s i l v e r

Dokładnie...też byłam nacinana i pewnie gdyby nie to to byłoby o wiele lepiej

Otóż to. W ogóle, to Polska jest jednym z nielicznych krajów, w którym się nacięcie jeszcze stosuje. Bo tak na prawdę, to ono nie przeciwdziała pęknięciu, wręcz przeciwnie - może sprawić, że będzie ono jeszcze większe.

Napisane przez pstryczek84

Dziewczyny, nalezy sie cieszyc ze mamy ZDROWE DZIECI a to czy blizna jest taka czy siaka to chyba nie jest az takie wazne. Startujecie w wyborach na miss krocza 2013 czy jak?
wiadomo, na poczatku sa problemy z sexem itd ale to sa poczatki!!! potem wszystko sie ustabilizuje!

Otóż to!

Napisane przez LadyWhisper

A co do drugiego dziecka - nie chcę sn absolutnie, nie chcę cc bo się panicznie boję, nie chcę ciąży bo za dużo mnie to psychicznie kosztowało, a wiem, że będę chciała drugie dziecko, mąż chce już teraz zaraz i jak to ogarnąć?!

No właśnie, tak jakby nie można było pyk - i dzieciuś jest.

Napisane przez Lubcia

Hej mamuśki
Ja właśnie z maleństwem wróciliśmy z wizyty patronażowej od lekarza i niestety dostaliśmy skierowanie do szpitala ponieważ nasz Wojtuś przybrał tylko 30gram od wyjścia ze szpitala Musi przejść badania czy coś mu poważniejszego nie dolega. Proszę trzymajcie kciuki za nas aby wszystko było dobrze

!!!

Napisane przez onaella

a ja korzystając z tego, że me Dziecię śpi zrobiłam bułeczki czosnkowe i cebulowe ( dałam suszoną karmelizowaną cebulkę więc będzie jeszcze pyszniej )

Napisane przez LadyWhisper

My dzisiaj dzien pt "nie wiem czego chce, ale chce tego bardzo" Wisienko, uwielbiam ten tekst w rezultacie najlepiej na raczkach u mamy i spimy juz tak godzine, a mi reka za chwile odpadnie

No ale nie jest to prawdą? Najczęściej takie dni mają.

Napisane przez s i l v e r

Dziewczyny jak ja się cieszę że Was mam Kocham

W ogóle widzę, że ktoś tu ma dzisiaj dobry humor.

Napisane przez s i l v e r

Ja jutro jadę z Darią do urologa z tym wynikiem z usg nerki. Oby było wszystko dobrze

!

Napisane przez s i l v e r

Mi położna kazała psikać octeniseptem jak pępuszek odpadł. Raz dziennie psikałam po kąpieli.

Lepsze na te strupki jest co innego - po kąpieli nawilża się choćby tym octeniseptem, patyczek do uszu, i nim się "grzebie" w pępuszku.

Napisane przez Delicjanka

Moja Amelcia usnęła, ale chyba myślami jest z cycem -> http://www.youtube.com/watch?v=2sjRd...ature=youtu.be

Moja też tak ma. One chyba przez sen po jakimś czasie się dopiero orientują, że już cyca nie mają.

Napisane przez nancykenator

hehe, to dobrze, że mnie nie widziałaś na następny dzień po porodzie

Ja po sn, a przez dwa dni chodziłam tak, jakbym miała cc.

----------------------

Jeszcze co do nacinania - dla mnie to jest chora praktyka, i nie dziwię się, że prawie nigdzie już tego nie stosują (oczywiście oprócz Polski) Jak pisałam wcześniej - to może powodować wręcz większe pęknięcie.
To tak, jak masz jakiś kawałek materiału, prześcieradło na przykład. I za cholerę go rękami nie roztargasz. Ale jak tylko zrobisz lekuteńkie nacięcie nożyczkami, i przy nim zaczniesz targać - od razu pójdzie całe. I tak samo jest z kroczem.

[Wisienka_0809]

Muszę się pochwalić, dzisiaj się wzięłam za siebie na serio.
Pola ładnie spała, od 21 do 3.30 i od 4 do 6. Ja od te już nie spałam, młoda jeszcze sobie drzemała. Przed 8 zjadłam śniadanko, poranna toaleta, nakarmiłam dziecię, wsadziłam na huśtawkę, włączyłam muzykę i do dzieła.
Od 9 do 12 wytarłam wszystkie bibeloty, szkła i inne pierdoły na półkach w salonie (i półki też), umyłam szyby. W międzyczasie wywiesiłam dwa prania i zjadłam drugie śniadanie. Następnie nakarmiłam i przewinęłam dziecię, położyłam na łóżku, obłożyłam misiami, zaświeciłam lampkę, co by sobie z nią gadała i zabrałam się za zmywanie podłóg. Zeszło do 15, z dwiema przerwami na zabawianie i karmienie damy. I niezmiennie obstaję przy swoim - mamy zdecydowanie za duży dom.
Następnie wzięłam młodą do kuchni, co by sobie z oknem pogadała, i zaczęłam gotować obiad. Przyszła potem kuzynka, trzeba przecież pobojcyć. Później poskakałam 10 minut na skakance (Pstryczku -faktycznie, kolejne małe nie wyleciało), a następnie kąpanko młodej.
I kurde, pierwszy raz się mi rozpłakała w trakcie, ewidentnie śpiąca, więc wszystko w 10 minut, na łózko i cyc. A ona co? Oczy jak orbity. Poszłam się kąpać, babcia się z nią położyła w tym czasie, wracam, i obie śpią.
Ach, trochę zmęczonam, a siedzę i pitolę Wam bez sensu.

Dobranoc!!

[s i l v e r]

Napisane przez wisienka_0809

W ogóle widzę, że ktoś tu ma dzisiaj dobry humor.

---------- Dopisano o 03:20 ---------- Poprzedni post napisano o 03:12 ----------

Napisane przez Wisienka_0809

Lepsze na te strupki jest co innego - po kąpieli nawilża się choćby tym octeniseptem, patyczek do uszu, i nim się "grzebie" w pępuszku.

No czasem tak tez robilam

[meduzza]

My dzis do ortopedzia Moglaby ktoras przyblizyc mi jak wyglada taka wizyta?

[badziabadzia]

Meduzza, my weszlismy Panik kazala rozebrac niunie, cos jej tam pogmerala przy tyc bioderkach, kazala przez chwile przytrzymac nozki, zrobila blyskawiczne usg wtedy pokazala jak ukladac malutka i jak ja nosic zeby bylo najlepiej dla bioderek i zaprosila n akontrole za trzy miesiace. Wszystko trwalo moze 5 minut

[bijkora]

Napisane przez meduzza

My dzis do ortopedzia Moglaby ktoras przyblizyc mi jak wyglada taka wizyta?

Własnie tak jak mów Badzia. Musiałam ją całą rozebrać łącznie z pampersem. i szybko doktor strzlił zdjecia na usg trwało to mniej niz 5min. Warto miec nowego przy sobie i warto tez ubrać dzidzię tak, zebym mozna było szybko rozebrać i szybko ubrać
O i kocyk tez możesz wziąść. Ja nie miałam, a małą połozyli na takim metalowym, zimnym stole bez zadnego podkładu

Co do szczepienia,to ja ubrałam Małą w body z długim rękawem ale to był błąd. W sumie na poczatku i tak trzeba Maleństwo całkiem rozebrać, ale po ważeniu i mierzeniu jest szczepienie. Dobrze mieć wtedy body z krótkim, odkryte nózki i ramiona Sprawniej idzie. Kurde ze tez ja się pierwszym razem nie domysliłam

[fewcia]

Napisane przez nancykenator

hehe, to dobrze, że mnie nie widziałaś na następny dzień po porodzie

Czyli jak wyglądałaś?

Deli super złapałaś Maleństwo

[meduzza]

Dzieki dziewczyny

[ILLUSION]

Napisane przez meduzza

My dzis do ortopedzia Moglaby ktoras przyblizyc mi jak wyglada taka wizyta?

U nas trzeba było rozebrac tylko od pasa w dół i pampers zostawał. Dlatego ja nałożyłam bluzkę i spodnie zeby było wygodniej i szybciej. Na początku ortopeda na stoliku złapał synka za nóżki i sprawdzał "ręcznie" czy wszystko ok. Na stolik trzeba było rozłożyć swoją pieuszkę tetrową. Później trzeba było położyć dziecko w takiej rynience ( kładło się tam pieluszkę tetrową) najpierw na jednym boczku, później na drugim. Ortopeda odpinał z jednej strony pampersa i robił usg. Króciutka wizyta, kilka minut. Kolejna wizyta jak dziecko skończy 3 miesiące.

[mala_19kw]

Napisane przez Wisienka_0809

Muszę się pochwalić, dzisiaj się wzięłam za siebie na serio.
Pola ładnie spała, od 21 do 3.30 i od 4 do 6. Ja od te już nie spałam, młoda jeszcze sobie drzemała. Przed 8 zjadłam śniadanko, poranna toaleta, nakarmiłam dziecię, wsadziłam na huśtawkę, włączyłam muzykę i do dzieła.
Od 9 do 12 wytarłam wszystkie bibeloty, szkła i inne pierdoły na półkach w salonie (i półki też), umyłam szyby. W międzyczasie wywiesiłam dwa prania i zjadłam drugie śniadanie. Następnie nakarmiłam i przewinęłam dziecię, położyłam na łóżku, obłożyłam misiami, zaświeciłam lampkę, co by sobie z nią gadała i zabrałam się za zmywanie podłóg. Zeszło do 15, z dwiema przerwami na zabawianie i karmienie damy. I niezmiennie obstaję przy swoim - mamy zdecydowanie za duży dom.
Następnie wzięłam młodą do kuchni, co by sobie z oknem pogadała, i zaczęłam gotować obiad. Przyszła potem kuzynka, trzeba przecież pobojcyć. Później poskakałam 10 minut na skakance (Pstryczku -faktycznie, kolejne małe nie wyleciało), a następnie kąpanko młodej.
I kurde, pierwszy raz się mi rozpłakała w trakcie, ewidentnie śpiąca, więc wszystko w 10 minut, na łózko i cyc. A ona co? Oczy jak orbity. Poszłam się kąpać, babcia się z nią położyła w tym czasie, wracam, i obie śpią.
Ach, trochę zmęczonam, a siedzę i pitolę Wam bez sensu.

Dobranoc!!

O boszzzze,dziewczyno ty masz dynamit w ? Mój pokój zarasta syfem bo nie mam na nic czasu. Nie wspominając o tym że nawet na ogarniecie siebie czasu brak . Zły przykład daje matkom wstyd i hańba!

Mój synek spał mi od 20 do 4 czaicie? Ale się wyspałam o la boga !

Silver- kciukasy zaciśnięte za dzisiejsza wizytę.

Deli- Amelka wymiata

[fewcia]

Napisane przez mala_19kw

O
Mój synek spał mi od 20 do 4 czaicie? Ale się wyspałam o la boga !

Co zrobiłaś dziecku??

[Aga8484]

hej
śnieg pada buuuu

Zuzia w końcu walnęła kupę myślałam, że padnę, chyba maska gazowa by się przydała w takich momentach

Czy Wasze dzieciaki też leżąc na plecach podsuwają się do góry :conf used: moja się nogami tak odbija , że jak wstawałam dziś do niej w nocy to główkę miała przy samych szczebelkach łóżeczka ( nie mam tam ochraniacza), mam nadzieję, że się nie uderzyła w główkę


Moja uwielbia gadać z żyrandolem w sypialni, wpatruję się w niego cały czas

[nafiyqa]

Napisane przez mala_19kw

Mój synek spał mi od 20 do 4 czaicie? Ale się wyspałam o la boga !

Nawet nie wiesz jak Ci zazdroszcze!
Moj nie spal od 18 do 23, wiec myslalam, ze noc bedzie lajtowa.
Gdzie tam.
Obudzil sie o polnocy, zjadl i tak co godzine!!!
W koncu o 3 stwierdzil, ze do 6 spal nie bedzie...
Podejrzewam, ze byl tak zmeczony, ze nie mogl zasnac. Nawet cyca nie chcial, podobalo mu sie tylko na raczkach.

Wygladam jak zombie!

Moje dziecko ewidentnie nie rozroznia dnia i nocy, a ja nie wiem jak go tego nauczyc...

[mala_19kw]

Napisane przez fewcia

Co zrobiłaś dziecku??

zaczarowałam

Był wybudzany do kąpieli bo odjechał mi o 18 i dostał potem jeść,ale opornie mu szło bo oczy błagały o sen i tak mi dziecko padło

[fewcia]

Napisane przez nafiyqa

Nawet nie wiesz jak Ci zazdroszcze!
Moj nie spal od 18 do 23, wiec myslalam, ze noc bedzie lajtowa.
Gdzie tam.
Obudzil sie o polnocy, zjadl i tak co godzine!!!
W koncu o 3 stwierdzil, ze do 6 spal nie bedzie...
Podejrzewam, ze byl tak zmeczony, ze nie mogl zasnac. Nawet cyca nie chcial, podobalo mu sie tylko na raczkach.

Moje dziecko ewidentnie nie rozroznia dnia i nocy, a ja nie wiem jak go tego nauczyc...

Mam nadzieję, że się nauczy... Bo na dłuższą metę nie dasz rady

Napisane przez Aga8484

hej
śnieg pada buuuu

główkę miała przy samych szczebelkach łóżeczka ( nie mam tam ochraniacza), mam nadzieję, że się nie uderzyła w główkę

U mnie też pada A miałam z Małą na pierwszy spacer iść w tym tygodniu,a tu d...pa ;(

Napisane przez mala_19kw

zaczarowałam

Czarownica :P lub czarodziejka


Moja dzisiaj w nocy ładnie spała,po kąpieli zasnęła o 21,spała do 2,potem jedzonko, zasnęła o 3 i spała do 6. Wczorajszy dzień ją chyba tak zmęczył, bo spała tylko 2 h przez cały dzień...

[mala_19kw]

Współczuję wam tych nieprzespanych nocy. Mój mały jeśli o noce chodzi to zawsze ładnie mi śpi (odpukać) zasypia 18-19 i tak śpi do 2-3 rzadko ale się zdarza że o północy. Za to dnie mamy ciężkie jeśli o spanie chodzi aczkolwiek widzę od kilku dni poprawę. Teraz też śpi od 8ej ale jeszcze parę dni temu było to nierealne. Jak obudził się o 6 tak praktycznie cały dzień buszował.

Wasze dzieci też się unormują w tej kwestii. Tylko potrzeba czasu kochane.

[fewcia]

Napisane przez mala_19kw

Wasze dzieci też się unormują w tej kwestii. Tylko potrzeba czasu kochane.

[ILLUSION]

Znikła którejś już ta brązowa pionowa krecha na brzuchu?

[Delicjanka]

Napisane przez nafiyqa

Nawet nie wiesz jak Ci zazdroszcze!
Moj nie spal od 18 do 23, wiec myslalam, ze noc bedzie lajtowa.
Gdzie tam.
Obudzil sie o polnocy, zjadl i tak co godzine!!!
W koncu o 3 stwierdzil, ze do 6 spal nie bedzie...
Podejrzewam, ze byl tak zmeczony, ze nie mogl zasnac. Nawet cyca nie chcial, podobalo mu sie tylko na raczkach.

Wygladam jak zombie!

Moje dziecko ewidentnie nie rozroznia dnia i nocy, a ja nie wiem jak go tego nauczyc...

Poczekaj jeszcze troche a zacznie rozróżniać


moja spi. Na brzuszku!! normalnie szok. I juz podnosi wysoko główkę, martwiłam się tym bo nie chciała w ogóle podnosić, w ogóle nienawidziła na brzuszku a teraz jaka grzeczna

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez Delicjanka

Moja Amelcia usnęła, ale chyba myślami jest z cycem -> http://www.youtube.com/watch?v=2sjRd...ature=youtu.be

Genialne

Napisane przez ezzo

Bokeh, a moze sprobuj tak jak mi wczoraj polecił lekarz, bo mam ten sam problem, jak sie mała zaczyna denerwowac to podac butelke, ale tylko troche, tak zeby sie uspokoiła i wtedy znowu do piersi. Ja tak od wczoraj probuje i poki co mały na to idzie.

A ja sama znalazłam inny patent - Dorotka czasem się b. denerwue bąkami albo jest głodna ale zmęczona, i szału dostaje a nie chwyci sutka. Biorę na ręce jak do karmienia, daję smoczek, i ona ciumka smoczka i tak się na moich rękach uspokaja, ja delikatnie przysuwam do sutka, zabieram smoczek i wtedy chwyta sutek spróbuj, łatwiej niż babranie się z butelką.
No i ja tu widzę jeszcze jeden myk niefajny - jak dak przed piersią butelka, nawet drobna ilość, to maluch może się wkurzać potem że z piersi trudniej leci.

Napisane przez ezzo

i objadł sie i padł... i spi,.. a kąpanko to gdzie? myslicie, ze wybudzac do kapieli czy czekac cierpliwie? tylko taki najedzony to moze i 4h spac...

Ja w takich sytuacjach olewam kąpiel. Tak naprawdę teraz maluch ani specjalnie brudny, ani spocony - inaczej gdy ciepło na dworze, w upały to czasem i 2 razy dziennie kąpałam Agatkę, zwłaszcza, gdy potówek dostała (chociaż np. cały dzień w samym pampersie była).

Napisane przez suzi31

Hej Dopiero teraz witam się w kolejnej części
Weroniczka ma skazę białkową, nie pomogło moje ograniczenie w spożyciu mlecznych produktów. Na buźce wygląda to nieciekawie. Od dziś smaruję ją maścią zrobioną w aptece i zobaczymy jak będzie za tydz. Położna dziś była na ostatniej, piątej wizycie u mnie. Kończę połóg i czeka mnie wizyta u gina -brrr...
W końcu wklejam zdjęcia do klubu.
Pozdrawiam

A możesz mi podać skład maści? na kartce na opakowaniu z apteki powinien być? Ja jutro idę z obiema, bo Agata 3 miesiąc ma katar i kaszel, a osłuchowo czysto, raczej alergiczne to jest, do tego jakiś liszaj na pyszczku jej wylazł, no a Dorka ta skaza na buzi i chcę maść robioną od lekarki też.

A ile płaciłaś za nią?

Napisane przez Wisienka_0809

Otóż to. W ogóle, to Polska jest jednym z nielicznych krajów, w którym się nacięcie jeszcze stosuje. Bo tak na prawdę, to ono nie przeciwdziała pęknięciu, wręcz przeciwnie - może sprawić, że będzie ono jeszcze większe.




Jeszcze co do nacinania - dla mnie to jest chora praktyka, i nie dziwię się, że prawie nigdzie już tego nie stosują (oczywiście oprócz Polski) Jak pisałam wcześniej - to może powodować wręcz większe pęknięcie.
To tak, jak masz jakiś kawałek materiału, prześcieradło na przykład. I za cholerę go rękami nie roztargasz. Ale jak tylko zrobisz lekuteńkie nacięcie nożyczkami, i przy nim zaczniesz targać - od razu pójdzie całe. I tak samo jest z kroczem.

WIesz co, nie zgodzę się. Niestety pęknięcia samoistne też są częste (a akurat w obu szpitalach, gdzie rodziłam, chronią krocze) i np. moja kuzynka też w moim pierwszym rodziła, i położna w jednym miejscu pozwoliła na małe pęknięcie, w drugim nacięła i 2 szwy są - bo tak było bezpieczniej. Jak jest obawa, że pęknięcie będzie duże (i poleci na przykład w stronę odbytu) to lepiej naciąć w odpowiednim momencie i miejscu, niż potem zakładać po 30 szwów (2 koleżanki moje tak miały, niestety, a trzeciej tak popękała szyjka).

Napisane przez bijkora

Własnie tak jak mów Badzia. Musiałam ją całą rozebrać łącznie z pampersem. i szybko doktor strzlił zdjecia na usg trwało to mniej niz 5min. Warto miec nowego przy sobie i warto tez ubrać dzidzię tak, zebym mozna było szybko rozebrać i szybko ubrać
O i kocyk tez możesz wziąść. Ja nie miałam, a małą połozyli na takim metalowym, zimnym stole bez zadnego podkładu

Co do szczepienia,to ja ubrałam Małą w body z długim rękawem ale to był błąd. W sumie na poczatku i tak trzeba Maleństwo całkiem rozebrać, ale po ważeniu i mierzeniu jest szczepienie. Dobrze mieć wtedy body z krótkim, odkryte nózki i ramiona Sprawniej idzie. Kurde ze tez ja się pierwszym razem nie domysliłam

A ja zakładam bodziaka luźniejszego - tzn. na tyle elastycznego, bym mogła naciągnąć dekold i odsłonić kawałek ręki i do tego ubrałam półśpiochy. Ale teraz w domu zaczynam małej często ubierać skarpetki i spodnie po prostu, bo długie nogi ma.

Napisane przez nafiyqa

Nawet nie wiesz jak Ci zazdroszcze!
Moj nie spal od 18 do 23, wiec myslalam, ze noc bedzie lajtowa.
Gdzie tam.
Obudzil sie o polnocy, zjadl i tak co godzine!!!
W koncu o 3 stwierdzil, ze do 6 spal nie bedzie...
Podejrzewam, ze byl tak zmeczony, ze nie mogl zasnac. Nawet cyca nie chcial, podobalo mu sie tylko na raczkach.

Wygladam jak zombie!

Moje dziecko ewidentnie nie rozroznia dnia i nocy, a ja nie wiem jak go tego nauczyc...

Powiem ci, co u nas się sprawdza:

- w dzień telewizor gra, odsłonięte okna, normalnie rozmawiamy - nawet gdy mała śpi
- wieczorem - przygaszam światło (czyli nie zapalam górnego, tylko stojącą lampę), do wieczornego karmienia w ogle wyłączam i tv i światło, a potem kładę się z Dorką i czekam aż uśnie (i taaaak, często pierwsza usypiam )

Czasem pomaga też rytm: kąpiel o stałej porze, przebieranie do spania, karmienie w konkretnym miejscu. I rano też - przebranie w dzienne ciuszki. U mnie to odpada, bo i tak po kilka razy przebieram

-----------------------------
Wczoraj usnęłam po 20 z Dorotką, karmienie o 4 i następne przed 8 znów. Wyspałam się

no i Dorotka kończy dzisiaj 2 miesiące

---------- Dopisano o 10:06 ---------- Poprzedni post napisano o 09:55 ----------

Fajne o rozwoju dziecka z podziałem na miesiące (ruchowo głównie):

http://www.oeiizk.edu.pl/informa/ose...i/dzieciak.htm

[nancykenator]

Napisane przez fewcia

Czyli jak wyglądałaś?

wyglądałam koszmarnie, 3 podejścia do pójścia do kibelka, dwa razy bym zemdlała, z łóżka wstawałam tyłem z tymi mega wielkimi podkładami bo lało się ze mnie strasznie, rana bolała niemiłosiernie a ja w poplamionej koszulinie ledwo mogłam Małego wziąć na ręce do tego strasznie bolał mnie kręgosłup, bo miałam jeszcze to ustrojstwo w plecach po znieczuleniu. Po prostu obraz nędzy i rozpaczy...

[fewcia]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;39738475]
Powiem ci, co u nas się sprawdza:

- w dzień telewizor gra, odsłonięte okna, normalnie rozmawiamy - nawet gdy mała śpi
- wieczorem - przygaszam światło (czyli nie zapalam górnego, tylko stojącą lampę), do wieczornego karmienia w ogle wyłączam i tv i światło, a potem kładę się z Dorką i czekam aż uśnie (i taaaak, często pierwsza usypiam )

Czasem pomaga też rytm: kąpiel o stałej porze, przebieranie do spania, karmienie w konkretnym miejscu. I rano też - przebranie w dzienne ciuszki. U mnie to odpada, bo i tak po kilka razy przebieram



no i Dorotka kończy dzisiaj 2 miesiące

[/QUOTE]

Ja też staram się taki rytm nadać. Czyli nie jest ze mną aż tak źle jeśli chodzi o wychowanie Blanki

Najlepszego dla Dorotki!

I super link, już sobie zapisałam

---------- Dopisano o 10:24 ---------- Poprzedni post napisano o 10:13 ----------

Napisane przez nancykenator

wyglądałam koszmarnie, 3 podejścia do pójścia do kibelka, dwa razy bym zemdlała, z łóżka wstawałam tyłem z tymi mega wielkimi podkładami bo lało się ze mnie strasznie, rana bolała niemiłosiernie a ja w poplamionej koszulinie ledwo mogłam Małego wziąć na ręce do tego strasznie bolał mnie kręgosłup, bo miałam jeszcze to ustrojstwo w plecach po znieczuleniu. Po prostu obraz nędzy i rozpaczy...

czyli dobrze,że miałam cc. Chociaż też chodziłam jak quasimodo jak mnie już spionizowali

[Delicjanka]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;39738475]


Ja w takich sytuacjach olewam kąpiel. Tak naprawdę teraz maluch ani specjalnie brudny, ani spocony - inaczej gdy ciepło na dworze, w upały to czasem i 2 razy dziennie kąpałam Agatkę, zwłaszcza, gdy potówek dostała (chociaż np. cały dzień w samym pampersie była).



Powiem ci, co u nas się sprawdza:

- w dzień telewizor gra, odsłonięte okna, normalnie rozmawiamy - nawet gdy mała śpi
- wieczorem - przygaszam światło (czyli nie zapalam górnego, tylko stojącą lampę), do wieczornego karmienia w ogle wyłączam i tv i światło, a potem kładę się z Dorką i czekam aż uśnie (i taaaak, często pierwsza usypiam )


[/QUOTE]

u mnie to samo tylko ze nie czekam az usnie mi na rekach tylko od razu odkladam ja do lozeczka i czasem jak jeszcze chwilke nie spi to glaskam po glowce cmokam, mowie szeptem itd

[mala_19kw]

Napisane przez ILLUSION

Znikła którejś już ta brązowa pionowa krecha na brzuchu?

Właśnie też miałam o to pytać. U mnie i krecha jest i pępek czarny. Zaczynam wątpić że to kiedykolwiek zniknie.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

mala, kolo 3mca znika