Kopniaki czuje już każda z nas, niedługo rodzić przyjdzie czas. Mamy V-VI 2013 cz.11

[xal]

Posprzątałam dokładnie 1 pokój, mężuś robi gładzie, i usłyszał pod koniec odkurzania odkurzacz. Oczywiście wystawił głowę z pokoju i na mnie nakrzyczał, że mam siedzieć i takie tam.
Ja już nie mogłam, no i dobrze, że miałam siły bo ile można kogoś prosić o odkurzenie i słyszeć "później, po szlifowaniu" a pokój na 2gim końcu mieszkania. Dodatkowo coś się rozlało na podłogę i takie brudne smugi były na panelach, a pod TV warstwa kurzu, która jak dzisiaj wyszło słońce zadecydowała o sprzątaniu.
Przedpokój niech robi mąż, kanapy i fotele też będzie robić bo turboszczotka już za ciężka, ale do choinki nie wytrzymałam. No i wiem, że ja to zrobiłam dokładniej niż on

[antoinettee]

Hej dziewczynki Dzięki za brawa odnośnie moich propozycji na tytuł wątku ) Oczywiście można modyfikować. Wczoraj zainspirowały mnie marcowo - kwietniowe bo ich kolejny wątek ma mieć tytuł Ciśnij dziołcha ciśnij )
Wczoraj już nie miałam siły pisać bo najadłam się jak jakaś ciężarna
Zaszliśmy z TŻ do KFC potem na lody - 3 gałki , wypiłam pół koktajlu truskawkowego i w Tesco kupiliśmy arbuza i był tak arbuzowy (nie smakował jak rozrobiony z wodą ), że zjadłam go prawie pół :p Oo jak malutka skakała radośnie na taką porcję dobroci ) A mamusia chodziła 10 razy w nocy do łazienki bo te arbuzy strasznie moczopędne :p
A teraz lecę na kawusie. Miłej i słonecznej soboty mamuśki

[humpback]

Napisane przez Ag_nes

i obnażyło jakie mam brudne okna...

ja też ale nie jestem gotowa na ich mycie - może za tydzień jak już przyjdzie ta wiosna

Napisane przez ankaaa206

jutro mężu ma imieniny i mam pomysł co upiekę, aż mi ślinka leci http://niebieskapistacja.blox.pl/201...uskawkami.html takie właśnie ladne truskawki w lidlu są

wygląda pysznie

Napisane przez Magiusa

Ja wpadam się dziś szybko przywitać i znikam, bo mamy od rana małą przygodę. Jedliśmy śniadanie i TŻ-towi wypadł kawałek zęba z plombą Co prawda nie boli, ale stwierdziłam, że trza jechać szybko do dentysty więc jedziemy.
Tylko dla rozluźnienia atmosfery się cicho śmiałam i mówiłam mu, że dziękuję, że część z ubytków zębowych w ciąży wziął na siebie
Znikam, trzymajcie kciuki za bezbolesne wizyty bo może i ja się skuszę...

[joooasia]

Napisane przez humpback

aa no i dziś mamy z Ignaśkiem studniówkę także synek stawia wszystkim ciotkom koktajle owocowe

Napisane przez nuna2

u nas dziś zaczynamy w takim razie 27

Napisane przez banka26

a ja mam 60 dni do porodu

Napisane przez maarchewka

Wczoraj mnie TŻcik wkurzył..
Zaczęłam mu pokazywać kolory fotelików czy może taki niebieski by bardziej nie pasował niż ten siwy co kupiliśmy.. No i wkurzony stwierdził, żebym się zajęła czymś sensownym a nie tym co już mamy i że to wszystko jedno jaki kolor i że szary pasuje.. Potem jeszcze zapytał czy w ogóle sprawdziłam czy nic nie brakuje z tego wózka co kupiliśmy? a nie zajmuje się kolorem fotelika:/. Ja na to, a czy on sprawdzal, bo ja sama tego dziecka nie robiłam i on tak samo jest odpowiedzialny za zakupy jak i ja.. To stwierdził, że ja i tak nic nie robię to moge się tym zając a on nie ma czasu bo zarabia (jakbym ja nie zarabiała będąc na L4...)..

Potem chyba mu sie głupio zrobiło bo poszedł zrobić mega kanapki z bułką, żółtym serem, wędliną, korniszonkiem, rzodkiewką, pomidorem, majonezem, jajkiem a na górze jeszcze posypane szczypiorkiem..

aj, te chłopy... oni nie przywiązują wagi do takich rzeczy... mój mi tylko zawsze powtarza, żebym broń boże nie kupowała babskich kolorów dla Jaśka (chociaż nie kupuję)

a takie kanapeczki też bym zjadła...

Napisane przez becik_4

Aaś ja tez mam dzisiaj koniec 29 tygodnia ale na szczescie mam lezec tylko w domu po trzech tygodniach izyta i wtedy sie zobaczy ale mnie też wkurza takie ciągłe pocieszanie wiem ze ludzie chcą dobrze i nie wiedza też co powiedzieć innego ale na prawdę może to rozdrażnić jak wymiotowalam w 1 trymestrze to teściowa co drugi dzień dzwoniła i pytała jak sie czuje i zebym to przetrzymała bo to minie no przecież kurde wiem ze musze to przetrzymać przecież sie nie pochlastam masakra

moja teściowa do tej pory (jestem w 28 tygodniu) zapytała się 1 raz (!!!) jak się czuję... jak przyjeżdżamy, to wogóle nie pyta o mnie i o Jaśka tylko non stop narzeka, jak to jej ciężko w pracy (ma 4 lata do emerytury)... czasem bym chciała, żeby chociaż z czystej grzeczności zapytała, bo w końcu to jej wnuk... najlepiej byłoby wypośrodkować Twoją i moją teściową i wtedy może byłby ideał (jeśli to w ogóle możliwe w przypadku teściowej )...

Napisane przez Aaś

ale to badanie troche mi humor poprawiło. była dr, 2 pielegniarki i chyba z 5 studentów. i dr im pokazywała ten mój pęcherz. ale tak zabawnie że zaczęłam się śmiać i cała się trząść tekst dnia:
-i tu mamy pessar, szyjkę i pęcherz przezroczysty. wszyscy widzą?
-(pielęgniarka) jeszcze ja! jeszcze ja! poczekajcie!
jak osioł ze shreka no i zaczęłam się śmiać

[cloche]

ech, ale pokaz zrobiłam......
przyjechała rodzina małża, żeby mu trochę pomóc na budowie. w mieszkaniu bałagan, więc od 8mej rano coś próbuję ogarnąć... średnio wychodziło, no ale się nie poddawałam. i siedzieliśmy wszyscy przy stole, a ja czułam, że zemdleję... już 3ci raz dzisiaj. tylko że wcześniej jakoś mogłam szybko legnąć na chwilę. a teraz od stołu nie zdążyłabym....
no i tylko męża za rękaw zdążyłam pociągnąć i ...
hemoglobinę mam super, ale ciśnienie jakieś niskie. jednak zazwyczaj te 90/60 mam, a to powinno wystarczyć czemu mi tak spada czasem to już nie wiem...
no w każdym razie kawusię małż mi zrobił - w takiej sytuacji obowiązkowo z kofeinką i już jestem na chodzie. mam nadzieję, że już cały dzień wyrobię

Napisane przez anoxee

axella, a propos Twojego wpisu... szukając inspiracji filcowych natknęłam się właśnie na absolutny hit.

Załączam.

haha świetny ten misiu, i do tego ma rację!!!

Napisane przez Aaś

Kolejny tekst:
-a ciebie to nie badają na fotelu jakie masz rozwarcie?
-no nie bo to dopiero 29 tydzień
-a skurczy nie masz?
-nie bo to dopiero 29 tydzień
-aha...ja to się nie znam na tych tygodniach. to jeszcze ile do końca?

zabierzcie mnie stąd....albo ją

nie wiadomo czy się śmiać, czy płakać.................

Napisane przez ankaaa206

niezła agentka, ja też miałam taką super mamuśke na sali, miała 19 lat i z drugim maluszkiem w ciąży byla, oczywiście co pół godziny na papieroska by siebie i dziecko "dotlenić" no i za nic nie wiedziała kim może być ojciec dziecka no i oczywiście co drugie słowo to przekleństwo ale luz, cieszyłam sie że tylko 4 dni z nią spędziłam

---------- Dopisano o 10:30 ---------- Poprzedni post napisano o 10:23 ----------

wczoraj w nocy pierwszy raz poczułam przepowiadacze, miałam skurcze co 15-30 min tak przez półtorej godz, takie jak na miesiączkę, juz miałam stracha i do szpitala chciałam jechać bo myślałam że rodzę no ale po 3 no spach i prysznicu przeszło, chyba muszę przyspieszyć wizyte do gina i zobaczyć jak tam moja szyjka po tych skurczybykach się trzyma.

boszzz, skąd się takie debilki biorą

kurcze, jak wy już przepowiadacze macie, to ojjj... następny tytuł wątku faktycznie powinien coś zahaczać o poród

Napisane przez szprotka_mada

Ha!

Właśnie dostałam wyniki morfo. I szczena mi opadła, bo większość oflagowana, ale przypomniałam sobie, że ciężarne mają inne normy więc posprawdzałam z normami na pierwszej stronie wątku i wychodzi na to, że z morfo wszystko ok

super!

Napisane przez kalka

Hej. wróciłam z wizyty!
Moje dzieciątko waży już 2300 g
i okazało się dziewczynką
Ja po cichutku liczyłam na drugą córcię, tż pewno wolałby syna, ale mówię mu do 3 razy sztuka kochanie
Gin po pomiarach stwierdził, że w takim tempie 3500 g osiągnie 2 maja i na wtedy ustalił cesarkę . Nie wiem czy nie za pozno

jaka duża dziewczyna! no i fajnie, że cipuszka, bo nasze chłopaki muszą mieć w czym wybierać
z tą cesarką to na pewno wiedzą, co robią... a jak by miało coś się dziać, to wcześniej zrobią

Napisane przez Ag_nes

hej, wreszcie jakieś konkretne słoneczko wyszło
i obnażyło jakie mam brudne okna...

weź mi nie mów gości mam i zamiast sprzątać, to mdleję... a słońce pokazało nie tylko syf na oknach, ale i kurze na każdym centymetrze kwadratowym pocieszam się, że jak goście się zjawią po robocie na budowie, to słońce się już schowa, a oni będą tak zmęczeni, że nie będzie ich kurz interesował no, po obiedzie trochę się tym kurzem jeszcze zajmę... ale powoli, bo nie mam ochoty tu mdleć w samotności...

[Ashyshqa]

Napisane przez Aaś

Kolejny tekst:
-a ciebie to nie badają na fotelu jakie masz rozwarcie?
-no nie bo to dopiero 29 tydzień
-a skurczy nie masz?
-nie bo to dopiero 29 tydzień
-aha...ja to się nie znam na tych tygodniach. to jeszcze ile do końca?

zabierzcie mnie stąd....albo ją

No trzymam za nią kciuki, żeby urodziła jak najszybciej!

Napisane przez kalka

Hej. wróciłam z wizyty!
Moje dzieciątko waży już 2300 g
i okazało się dziewczynką
Ja po cichutku liczyłam na drugą córcię, tż pewno wolałby syna, ale mówię mu do 3 razy sztuka kochanie
Gin po pomiarach stwierdził, że w takim tempie 3500 g osiągnie 2 maja i na wtedy ustalił cesarkę . Nie wiem czy nie za pozno

Jaka już duża! Czyli Twój opis porodu przeczytamy jako jeden z pierwszych


Ag_nes będziemy mocno zaciskać w poniedziałek!

Xal, myślę, żr takie odkurzenie jednego pokoju i pościeranie kurzu nie powinno zaszkodzić, a przynajmniej się lepiej poczułaś I masz rację, zawsze to dokładniej niż jak mężczyzna sprząta

Wróciłam z zakupów, zaraz Wam pokaże łowy. Nie są jakieś wyjątkowe, ale takie ostateczne dokompletowanie ciuszkowej wyprawki I sobie kupiłam sweterek i płaszczyk - rozmiar XL

[maarchewka]

Napisane przez xal

Znalazłam fotelik, który faktycznie ma 5 na 5 gwiazdek w testach bezpieczeństwa.
http://www.smyk.com/cybex-aton-2-fot...t-niemowlaka-p
Cena już nieco wyższa, tylko nie wiem skąd się dowiedzieć czy pasuje do adapterów MC do wózka

ja mam ten fotelik. tylko siwy i sie zastanawiam czy nie zamienić na niebieski (heavenly blue).

[humpback]

Napisane przez antoinettee

Wczoraj zainspirowały mnie marcowo - kwietniowe bo ich kolejny wątek ma mieć tytuł Ciśnij dziołcha ciśnij

Napisane przez joooasia

moja teściowa do tej pory (jestem w 28 tygodniu) zapytała się 1 raz (!!!) jak się czuję...

ja nie chcę pytań z tej serii - czuję się normalnie i już.

Napisane przez cloche

weź mi nie mów gości mam i zamiast sprzątać, to mdleję... a słońce pokazało nie tylko syf na oknach, ale i kurze na każdym centymetrze kwadratowym pocieszam się, że jak goście się zjawią po robocie na budowie, to słońce się już schowa, a oni będą tak zmęczeni, że nie będzie ich kurz interesował no, po obiedzie trochę się tym kurzem jeszcze zajmę... ale powoli, bo nie mam ochoty tu mdleć w samotności...

nie przemęczaj się tylko

[ankaaa206]

a dzisiaj pizza na obiad, właśnie mężu jechał zamówić

[kalka]

Napisane przez Ag_nes

hej, wreszcie jakieś konkretne słoneczko wyszło
i obnażyło jakie mam brudne okna...



Ty byś się bez niej nudziła



powodzenia z walką, ja mam ostateczne starcie w poniedziałek: obrona



gratuluje córci, cesarkę na ogół robią w 39 tygodniu, ja będę miała ok 9 dni przed planowanym terminem. Pierwszą córę też rodziłaś przez cc ?

Moje okna są napewno brudniejsze, nie myłam ich od zewnątrz

za obronę będzie dobrze

Pierwszą córcię rodziłam naturalnie, ale bez komentarza cesarka to teraz moja fanaberia, jak to niektórzy mówią.
I termin mam 5 dni przed z racji tego ze córcię wywoływali w 42 tyg

Napisane przez Ashyshqa

No trzymam za nią kciuki, żeby urodziła jak najszybciej!



Jaka już duża! Czyli Twój opis porodu przeczytamy jako jeden z pierwszych

No napewno ktoś mnie wyprzedzi, ale może w pierwszej 10 się znajdę

[becik_4]

Napisane przez ankaaa206

a dzisiaj pizza na obiad, właśnie mężu jechał zamówić

u mnie pizza jutro ale robiona wlasnoręcznie testuje już trzeci przepis na ciasto ale chyba najlepiej wychodzi na drożdzowym spodzie

Już posprzatałam z tż dobrze ze już okna mam czyste bo to słońce tak świeci zebym nie mogła na nie patrzeć zostały mi jeszcze w kchni i sypialnia ale to zostawie tż na przyszły tydzięn bo ja nie dam rady ich umyć. Pogoda boska jutro ponoć ciąg dalszy słońca za godzinkę mam gości - rodzice przybywają

[maarchewka]

W ogole spałam dzisiaj 14 godzin z 3 przerwami na siku i amciu..

No i zalałam sobie telefon..Przewrocilam szklankę z wodą na szafce nocnej.. Wydawało mi się ze nie było w niej wody, a bez okularów nie widziałam, że była.. Na razie pływa w nim w woda i się suszy na parapecie..
ale jestem optymistycznie nastawiona.. Moglam zalac dwa telefony bo drugi firmowy leżał obok, ale ten był suchy.. także z dwojga złego zalany prywatny który i tak chyba z 4 lata ma jak nie wiecej..

[ankaaa206]

Napisane przez maarchewka

W ogole spałam dzisiaj 14 godzin z 3 przerwami na siku i amciu..

No i zalałam sobie telefon..Przewrocilam szklankę z wodą na szafce nocnej.. Wydawało mi się ze nie było w niej wody, a bez okularów nie widziałam, że była.. Na razie pływa w nim w woda i się suszy na parapecie..
ale jestem optymistycznie nastawiona.. Moglam zalac dwa telefony bo drugi firmowy leżał obok, ale ten był suchy.. także z dwojga złego zalany prywatny który i tak chyba z 4 lata ma jak nie wiecej..

suszarką go podsusz

[humpback]

Napisane przez ankaaa206

a dzisiaj pizza na obiad, właśnie mężu jechał zamówić

my robimy jutro dziś resztki kremu z brokułów z grzankami czosnkowymi kurczak curry z kus-kusem

Napisane przez becik_4

u mnie pizza jutro ale robiona wlasnoręcznie testuje już trzeci przepis na ciasto ale chyba najlepiej wychodzi na drożdzowym spodzie

mi najbardziej smakuje spód drożdżowy z tego przepisu co kiedyś był na forum

[ankaaa206]

Napisane przez humpback

my robimy jutro dziś resztki kremu z brokułów z grzankami czosnkowymi kurczak curry z kus-kusem

uwielbiam krem z brokułów aż mi zaburczało w brzuchu jak przeczytałam Twój obiad

[joooasia]

Napisane przez anoxee

Jenny, jak znajdziesz chwilę, to możesz mi dopisać:
- kolejną wizytę - 09.03,
- tp 22.06,
- imię Janek.

za synka i za imię

Napisane przez szprotka_mada

A ja się witam troszkę spóźniona z moim Kubusiem w 28tc! Powiem Wam, że przez te zawirowania bankowe w ciągu ostatnich dwóch tygodni miałam tyle stresów, że podejrzewam, że moje dzieciątko nie będzie chciało czekać do 12.06. Pobolewa mnie troszkę brzuch, zrobił się twardszy no i częściej szyjka kłuje. Ale Kubuś wesoło fika, więc z maluchem raczej wszystko ok. Na razie nie panikuję, wizyta za 2 tygodnie to zobaczymy co i jak.
Niemniej to już 7 miesiąc, więc wczoraj zamówiłam część wyprawki, w tygodniu postaram się ogarnąć coś więcej żeby w razie W nie zostać z ręką w nocniku.
Jutro śmigam na wyniki, później pewnie na lumpy, bo w końcu muszę jakąś kurtawę sobie upolować!


Miałam dzisiaj kolejny tel z banku- uwierzcie mi, że jak pokazuje mi na wyświetlaczu, że dzwoni BANK to mnie od razu trzęsie. Ale przy piątku kobietka miała dobrą informację- przyznali nam kredyt! (a jeszcze wczoraj przed 15:00 kłóciłam się z analityczką, bo mnie molestowała, czemu takie a nie inne kwoty ZUS wpisał w zaświadczenia- a co ja wróżka jestem?!? takie jest prawo i tyle!)
Tak więc od przyszłego tygodnia zaczynamy wojowanie z notariuszem i inną porcją zaświadczeń, ale już coraz bliżej końca... Uffff...

Spadam smażyć rybkę! Do później!

za 28 tydzień i za kredyt teraz, to juz pójdzie z górki z formalnościami... załatwialiśmy to wszystko w październiku, więc wiem, o czym mówię

Napisane przez axella

http://allegro.pl/herbata-lisc-malin...069043025.html

a ja mysle by zaczac pić juz raz na dzień,a po 36tc 2xdziennie

wyniki mi przyszły
WSZYSTKO wróciło do normy ale się cieszę i żelazo ładnie się unormowało

cukier wysoki ale nie wyszedł poza widełki

za wyniki

Napisane przez ada32

za 28 t..
też mnie ogarnia ten power do porządków..ale na razie w głowie i w planach..bo Ja jednak wolę tak na ostro sprzątac jak za oknem słońce i na tarasach ciepło..wtedy mogę wywalic do wietrzenia wszystkie narzuty i koce... i małego z zabawkami wypuścić żeby miał zajęcie...
ale szykuje się chyba w poniedziałek przyjazd gości i chciał nie chciał
jutro i w niedziele chatę trzeba ogarnąc...

ooo... a ja dziś z małym też kolejny tydzień....27...
przegapiłam to...

za 27 tydzień
co do sprzątania, też wolę jak jest ciepło, ale nie dam rady wszystkiego zrobić na raz, więc robię sobie po troszku, tyle, ile dam radę nie będę się przecież przemęczać

Napisane przez anoxee

Janów jest czterech.

Napisane przez JennyAniolek

Relacja z wizyty:

Ptyś jest dalej chłopcem i waży już 1300g (+/- 188g) - mamy dziś wg om 28t2d.

Termin porodu wg usg zmienił mi się aż o 10 dni (do tej pory była to różnica 1-2 dni) i wychodzi na 26.05, czyli Dzień Matki

Szyjka długa, zamknięta; Mały leży wysoko, ułożony główką w dół - to co mi się wypinało w ciągu ostatnich 2 dni to plecki albo dupka , macica wysoko i ok, no i w końcu nie ma żadnych infekcji itd Ciśnienie super - 120/60, a co do wagi to od ostatniej wizyty przytyłam 2kg ; ale ogólnie po 28 tygodniach mam od wagi startowej +1kg, więc jest wszystko ok (Ptyś + wody to już jest 2kg, no i dochodzi jeszcze waga łożyska).

Wyniki z moczu ok, z krwi super (startowałam z hemoglobiną 13.9, potem mi spadła na 12 i trochę, a teraz znowu mam 13.1), ale za to z wynikami z glukozy nie jest już tak różowo Wg wyników które mam to na czczo super, ale po 2h wychodzi, że mam cukrzycę ciążowa Norma po 1h jest do 10, a po 2h powinna być poniżej 7.8; a ja mam 9.5 ale... mam glukozę do powtórzenia! Dlaczego ? Nie pisałam Wam wcześniej, ale babka stwierdziła, że te 15-20 min nie zrobi już różnicy w wyniku i zrobiła drugie pobranie o godz. 9, a powinna ok 9.20, ale jej się po prostu nie chciało poczekać Gin jak to usłyszał to tylko stwierdził, że powinni mi teraz zrobić drugie badanie już za darmo i że różnica w wyniku może być ogromna, więc lepiej się upewnić i w tym przypadku zrobić jeszcze raz Powtarzam - jak dobrze pójdzie - w pon (18.03) ale już w innym miejscu i będę pilnować, żeby drugie pobranie było po 2h albo i ciut po A jeśli jednak wyjdzie mi cukrzyca ciążowa to najbliższa poradnia jest ponoć w Zabrzu , a u gina mają diabetologa (wizyta oczywiście prywatnie), ale babka jest raz w miesiącu i dopiero mogłabym pójść do niej 8.04 ...

Mieliśmy oczywiście usg i wszystko jest ok - słuchaliśmy serduszka , mamy zmierzoną: główkę, brzuszek i kość udową. Tym razem Mały pokazał nam połowę buźki, a przy drugiej znowu miał rączki i mogliśmy podziwiać łokcie Ale za to jak gin sprawdzał płeć to "sprzętu" nie ukrywał, tylko rozwalony w najlepsze i mamy nawet nowe foto na potwierdzenie

Wstępnie następną wizytę ustaliłam sobie za 3 tyg - 5.04, ale zobaczymy jakie będą wyniki itd. Nie mam zleconych żadnych badań, ale zrobię jak zawsze mocz i morfo, ale z tego wszystkiego zapomniałam zapytać czy nie muszę powtarzać przypadkiem Toxo (bo mam IgG i IgM ujemne).

No to się rozpisałam Koniec i dla wszystkich, które dotrwały do końca

dla Ciebie i Ptysia
i dla pielęgniary...

Napisane przez kalka

Są takie głupie przekonania że po cesarce ma się trudności z karmieniem, że po naturalnym porodzie wszystko się rozciąga i sex już nie ten, Że cesarka niebezpieczna dla dziecka, cesarka to "pójście na łatwiznę", że jak nie rodzisz sn to nie jesteś prawdziwą matką, jak nie karmisz piersią podobnie. W.k.u.r.w.i.a mnie to wszystko dlatego tak się uniosłam Sorry jesli cię uraziłam. To twoja druga cesarka i popieram decyzję o ponownym cc. Najgorsze to męczyć się sn, mieć w myślach pękającą ranę po cesarce a i tak wylądować na stole . wrrrrrr

położna mi ostatnio tłumaczyła jak to jest... po prostu przy cc nie wydziela się taka ilość hormonów odpowiedzialnych za laktację jak przy sn i stąd może się zdarzać, że pokarm pojawi się np. dzięn lub 2 później, jednak wcale nie musi to być regułą

Napisane przez angie83

Ło masakra, małż wrócił ze sklepu z torbą słodyczy dla "Bartusia", zeżarłam 3 ciastka i tak mnie mdli, że aż niedobrze mi się robi. Poprzekładane kremem i czekoladą, o dzizes! Dobrze, że na zagrychę paczkę Peppiesów wziął.

[humpback]

Napisane przez ankaaa206

uwielbiam krem z brokułów aż mi zaburczało w brzuchu jak przeczytałam Twój obiad

ja w ogóle uwielbiam zupy-kremy, zwłaszcza te zielone

[banka26]

Napisane przez angie83

Banka, ja odczuwam to tak.
Twardnienie brzucha to po prostu twardy brzuch, bez wyraźnego początku i końca. Jak leżę to mam miękki jak dotykam,z kolei jak się podnoszę i jestem w pozycji pionowej czuję jak jest taki napięty i twardy po całości.
Stawianie,spinanie się brzuszka to skurcze, ale bezbolesne. Czujesz początek i koniec takiej spinki. Odczuwasz jakby ktoś przez kilka sekund pompował ci dół bebzonka (robi się taka piłka), a po tych kilku, kilkunastu sekundach odchodzi i znów jest malutki. Jak przykładam dłoń to dobrze to czuć.
Wychodzi na to, że przepowiadacze to taki ból jak przy okresie, bolesny i regularny, jeśli dobrze zrozumiałam.

Popatrzyłam na swój suwaczek Zostało tylko 54 dni!!!!

no to mi sie nie stawia macica heee skurcze mam

[joooasia]

Napisane przez cloche

jaka duża dziewczyna! no i fajnie, że cipuszka, bo nasze chłopaki muszą mieć w czym wybierać
z tą cesarką to na pewno wiedzą, co robią... a jak by miało coś się dziać, to wcześniej zrobią

co racja, to racja

Napisane przez humpback

ja nie chcę pytań z tej serii - czuję się normalnie i już.

ja też się czuję normalnie, chodzi mi po prostu o zwykłe, ludzkie zainteresowanie... a ona ma nas w...

[Ashyshqa]

Napisane przez cloche

ech, ale pokaz zrobiłam......
przyjechała rodzina małża, żeby mu trochę pomóc na budowie. w mieszkaniu bałagan, więc od 8mej rano coś próbuję ogarnąć... średnio wychodziło, no ale się nie poddawałam. i siedzieliśmy wszyscy przy stole, a ja czułam, że zemdleję... już 3ci raz dzisiaj. tylko że wcześniej jakoś mogłam szybko legnąć na chwilę. a teraz od stołu nie zdążyłabym....
no i tylko męża za rękaw zdążyłam pociągnąć i ...
hemoglobinę mam super, ale ciśnienie jakieś niskie. jednak zazwyczaj te 90/60 mam, a to powinno wystarczyć czemu mi tak spada czasem to już nie wiem...
no w każdym razie kawusię małż mi zrobił - w takiej sytuacji obowiązkowo z kofeinką i już jestem na chodzie. mam nadzieję, że już cały dzień wyrobię

Aż sama prawie ! Uważaj na siebie kobito i zdecydowanie odpuść sobie te porządki. Jak sama mówisz i tak będą zbyt zmęczeni jak wrócą po cąłym dniu na budowie.

Napisane przez maarchewka

ja mam ten fotelik. tylko siwy i sie zastanawiam czy nie zamienić na niebieski (heavenly blue).

Wiesz co, tak patrzę na te dwa foteliki i na Twój wózek i jak dla mnie to oba pasują. A nawet nie wiem czy ten szary nie pasuję bardziej, bo Wasz granat wózka jest zgaszony i ten niebieski fotelik jest zbyt żywy, zupełnie inna tonacja kolorów. Za to zgaszony granat z tym szarym bardzo fajnie ze sobą współgrają Ja bym już zostawiła tak jak jest I zobacz, dzięki upartości Twojego męża macie najbezpieczniejszy fotelik na rynku

Napisane przez maarchewka

W ogole spałam dzisiaj 14 godzin z 3 przerwami na siku i amciu..

No i zalałam sobie telefon..Przewrocilam szklankę z wodą na szafce nocnej.. Wydawało mi się ze nie było w niej wody, a bez okularów nie widziałam, że była.. Na razie pływa w nim w woda i się suszy na parapecie..
ale jestem optymistycznie nastawiona.. Moglam zalac dwa telefony bo drugi firmowy leżał obok, ale ten był suchy.. także z dwojga złego zalany prywatny który i tak chyba z 4 lata ma jak nie wiecej..

W pierwszej chwili pomyślałam, że zalałaś ten tel podczas jednej z wizyt w toalecie

Wklejam Wam zakupy. Tak jak mówiłam nie jakaś rewelacja, ale większość po 1pln Na ostatnim zdjęciu z dzieciaczkowymi łupami są rzeczy na ok rok-1,5, ale spodobały mi sie
Dla mnie sweterek i płaszyk - każde 4pln Sweterek układa się pięknie na brzuszku i jest milusi. Płaszyk jest za szeroki w ramionach i to dośc widocznie, ale w brzuszku mam tylko troszeczkę luzu więc już innego szukać nie będę. Na ten miesiąc, półtora nada się akurat

[metropolitan]

Hello. ja już po dzisiejszym KTG, jutro znowu wizyta

no i są newsy...nie wiem czy dobre, czy złe...ale... będę mieć cc. Ze względu na rozmiary miednicy, która mi dzisiaj została pomierzona nie ma szans na to , żebym urodziła naturalnie, zwłaszcza, że już miałam jedną cesarkę... W sumie to nie wiem, może to i lepiej, przynajniej nie bedę żyć w niepewności, jak będzie wyglądał mój poród. No i nie będzie bólu porodowego... ale jeszcze muszę się przespać z ta informacją, bo na razie nie wiem co myśleć o tym. Jutro zobaczę też co mi mój gin powie, bo dzisiaj była położna i ginka, która jest dyrektorem tej porodówki, podobno ma to z nim skonsultować... zobaczę co on jutro też powie.

Napisane przez JennyAniolek

Miało już nie być ubranek , ale chyba moja mama nie mogła przejść obojętnie obok nowej kolekcji w C&A i tym sposobem Ptyś dostał kolejne 5 ciuszków

Jak każde ubranko ubierze chociaż 1 raz to będzie dobrze , a jak nie to będzie dla kolejnego maluszka naszego albo w rodzinie


Króliczek z foto nr 1 ma rozmiar 74, a kermit z nr 2 ma na metce 80; ale króliczek jest sporo większy tak na 80-86, a kermit na pewno mniejszy Pierwszy raz jest taka rozbieżność z rozmiarami

są prześliczne te rampersiki!

Napisane przez JennyAniolek

Pierwotnie chrzciny planowaliśmy na koniec sierpnia, ale okazuje się, że nie będzie moich dziadków (a chcą przyjechać), bo jadą na wakacje więc pomysł odpada. W lipcu znowu nie ma przyszłej chrzestnej, bo jedzie na wakacje; a we wrześniu moi rodzice jadą, więc robić dzień po ich przylocie to też tak nie za bardzo - a jakby im tak zmienili godzinę/dzień wylotu to już w ogóle kicha No i my kombinujemy też nad wakacjami we wrześniu W takim wypadku albo będziemy chrzcić jednak pod koniec czerwca, gdzie Ptyś może mieć 2-3 tyg (o ile będzie po terminie) albo pod koniec października dopiero

Dziecko jeszcze się nie urodziło, a ja już muszę kombinować jak to dobrze zorganizować, masakra


Kłania się czytanie ze zrozumieniem

Helenka ciekawie/oryginalnie wyglądałaby w takim body

oo.. a ja chyba będę pod koniec sierpnia właśnie robić, bo Blanka ma urodzinki 31 sierpnia, więc chyba zrobię za jednym zamachem wszystko...

Napisane przez anoxee

6-7 kwiecień są badania i porady dla ciężarnych z fundacji Szczęśliwe Macierzyństwo.

o, dzięki, chociaż pewnie i tak nie pojadę....

Napisane przez axella

jestem,padam na pysio

a paczka którą w końcu odebrałam to lipa i ktoś sie bedzie nieźle tłumaczyć.. kupiłam RÓŻOWY KOCYK Z KOTKIEM,STAN BARDZO DOBRY
a przyszedł niebieski z dinusiem,baaardzo uzywany,brudny,nie prany bo smierdzi mega i baardzo zniszczony/zmechacony,nawt na szmaty za kiepski nie ważne że kosztował niewiele ale to mega sciema,wstydziliby się takie coś wystawiać.. jutro zrobie dym

o FUJ. Szok, jak ludzie mogą takie coś wystawiać. Dlatego ja pierniczę i nie kupuję używanych rzeczy na allegro nigdy.

Napisane przez Kamciatka

Cześć Dziewczyny
Ostatnio nadążam Was tylko podczytać i tyle...No ale lektura jak zawsze w deche
Byłam dziś na SR i ... wpadłam w dziwny nastrój. Już się w wannie popłakać zdążyłam. Położna puściła nam film z porodu, 3 kobiety, jedna z nich rodziła w domu, druga na krześle i trzecia na leżąco z liną w rękach. Później lekarz wyjaśniał każdą fazę porodu, to co się dzieje z dzieckiem i ciałem kobiety... No i kolejny raz się przekonałam, że ciężko u mnie z takimi sytuacjami. Jak patrzyłam na cierpienie na twarzach tych kobiet to mi się płakać chciało, jak widziałam krew to spier..... stamtąd. Zresztą jak popatrzyłam po twarzach innych, i kobiet, i facetów, to wszyscy podobnie reagowali. Oczywiście sam finał mega wzruszający, ale jak widziałam, ile to wysiłku kosztuje (jednej babce aż się noga trzęsła), to szacun dla każdej, która dała radę.

doskonale cię rozumiem. Chociaż i tak uważam, że może dobrze jest coś takiego zobaczyć, żeby wiedzieć, co nas czeka. Ale wiesz, może ty będziesz miała poród 15-minutowy? tego ci życzę!

Napisane przez Aaś

Kolejny tekst:
-a ciebie to nie badają na fotelu jakie masz rozwarcie?
-no nie bo to dopiero 29 tydzień
-a skurczy nie masz?
-nie bo to dopiero 29 tydzień
-aha...ja to się nie znam na tych tygodniach. to jeszcze ile do końca?

zabierzcie mnie stąd....albo ją

dżizes!

Napisane przez ankaaa206

niezła agentka, ja też miałam taką super mamuśke na sali, miała 19 lat i z drugim maluszkiem w ciąży byla, oczywiście co pół godziny na papieroska by siebie i dziecko "dotlenić" no i za nic nie wiedziała kim może być ojciec dziecka no i oczywiście co drugie słowo to przekleństwo ale luz, cieszyłam sie że tylko 4 dni z nią spędziłam

---------- Dopisano o 10:30 ---------- Poprzedni post napisano o 10:23 ----------

wczoraj w nocy pierwszy raz poczułam przepowiadacze, miałam skurcze co 15-30 min tak przez półtorej godz, takie jak na miesiączkę, juz miałam stracha i do szpitala chciałam jechać bo myślałam że rodzę no ale po 3 no spach i prysznicu przeszło, chyba muszę przyspieszyć wizyte do gina i zobaczyć jak tam moja szyjka po tych skurczybykach się trzyma.

Niezła będzie mamusia...aż strach się bać...
a co do skurczy, to moim zdaniem masz właśnie przepowiadacze...tzn chyba te braxtona to właśnie przepowiadacze i one są bezbolesne, tylko brzuch się spina. A takie bolesne skurcze to juz w ogóle hardkor i chyba jeszcze nie czas na nie.

Napisane przez kalka

Hej. wróciłam z wizyty!
Moje dzieciątko waży już 2300 g
i okazało się dziewczynką
Ja po cichutku liczyłam na drugą córcię, tż pewno wolałby syna, ale mówię mu do 3 razy sztuka kochanie
Gin po pomiarach stwierdził, że w takim tempie 3500 g osiągnie 2 maja i na wtedy ustalił cesarkę . Nie wiem czy nie za pozno

oo super, dwie królewny będziesz mieć

[joooasia]

Napisane przez antoinettee

Hej dziewczynki Dzięki za brawa odnośnie moich propozycji na tytuł wątku ) Oczywiście można modyfikować. Wczoraj zainspirowały mnie marcowo - kwietniowe bo ich kolejny wątek ma mieć tytuł Ciśnij dziołcha ciśnij )
Wczoraj już nie miałam siły pisać bo najadłam się jak jakaś ciężarna
Zaszliśmy z TŻ do KFC potem na lody - 3 gałki , wypiłam pół koktajlu truskawkowego i w Tesco kupiliśmy arbuza i był tak arbuzowy (nie smakował jak rozrobiony z wodą ), że zjadłam go prawie pół :p Oo jak malutka skakała radośnie na taką porcję dobroci ) A mamusia chodziła 10 razy w nocy do łazienki bo te arbuzy strasznie moczopędne :p
A teraz lecę na kawusie. Miłej i słonecznej soboty mamuśki

ile Ty pysznych rzeczy wczoraj jadłaś!!!!
a ten tytuł marcowo-kwietniowych to taki bardzo ślunski fajny

Napisane przez xal

Posprzątałam dokładnie 1 pokój, mężuś robi gładzie, i usłyszał pod koniec odkurzania odkurzacz. Oczywiście wystawił głowę z pokoju i na mnie nakrzyczał, że mam siedzieć i takie tam.
Ja już nie mogłam, no i dobrze, że miałam siły bo ile można kogoś prosić o odkurzenie i słyszeć "później, po szlifowaniu" a pokój na 2gim końcu mieszkania. Dodatkowo coś się rozlało na podłogę i takie brudne smugi były na panelach, a pod TV warstwa kurzu, która jak dzisiaj wyszło słońce zadecydowała o sprzątaniu.
Przedpokój niech robi mąż, kanapy i fotele też będzie robić bo turboszczotka już za ciężka, ale do choinki nie wytrzymałam. No i wiem, że ja to zrobiłam dokładniej niż on

widzę, że nie tylko ja nie umiem wysiedzieć na miejscu

Napisane przez humpback

ja też ale nie jestem gotowa na ich mycie - może za tydzień jak już przyjdzie ta wiosna

u mnie mąż i moja mama zmówili sie przeciwko mnie i mam kategoryczny zakaz mycia okien... pozwolą mi je umyć najwcześniej 7 czerwca, czyli tydzień przed porodem teraz mama je umyje... wcale nie narzekam z tego powodu

[nuna2]

kalka gratulacje córci i duża jest

cloche to lepiej nie chodź za bardzo nigdzie sama... Uważajcie na siebie a sprzątanie olej- nie dasz rady to nic się nie stanie
Chyba dziś coś z cisnieniem bo mi się słabo w łóżku zrobiło

[humpback]

Napisane przez joooasia

ja też się czuję normalnie, chodzi mi po prostu o zwykłe, ludzkie zainteresowanie... a ona ma nas w...

ja tam nie lubię gadać z teściami, więc mogą sobie mieć mnie gdzie chcą. ja naprawdę wolę to niż te ciągłe wywody co powinnam a czego nie powinnam robić

Napisane przez Ashyshqa

Wklejam Wam zakupy. Tak jak mówiłam nie jakaś rewelacja, ale większość po 1pln Na ostatnim zdjęciu z dzieciaczkowymi łupami są rzeczy na ok rok-1,5, ale spodobały mi sie
Dla mnie sweterek i płaszyk - każde 4pln Sweterek układa się pięknie na brzuszku i jest milusi. Płaszyk jest za szeroki w ramionach i to dośc widocznie, ale w brzuszku mam tylko troszeczkę luzu więc już innego szukać nie będę. Na ten miesiąc, półtora nada się akurat

sweterek i płaszczyk super

[nuna2]

Ashy pięknie ciuszki

metropoli Myślę, że lekarze wiedzą, co robią a jak KTG??

[humpback]

Napisane przez joooasia

u mnie mąż i moja mama zmówili sie przeciwko mnie i mam kategoryczny zakaz mycia okien... pozwolą mi je umyć najwcześniej 7 czerwca, czyli tydzień przed porodem teraz mama je umyje... wcale nie narzekam z tego powodu

ja się z mężem podzielę oknami - to co jestem w stanie przetrzeć sama to zrobię, a resztę zostawię jemu

[joooasia]

Ashyshqa - cuuuudne sukieneczki

---------- Dopisano o 14:05 ---------- Poprzedni post napisano o 14:03 ----------

Napisane przez humpback

ja tam nie lubię gadać z teściami, więc mogą sobie mieć mnie gdzie chcą. ja naprawdę wolę to niż te ciągłe wywody co powinnam a czego nie powinnam robić

aaaa no chyba, że tak... to ja bym też wolała z nimi nie gadać

[nuna2]

Ja ani okien ani za bardzo nie posprzątam.... Ale chociaż może coś popiekę... Uwielbiam

[Ag_nes]

Napisane przez metropolitan

Hello. ja już po dzisiejszym KTG, jutro znowu wizyta

no i są newsy...nie wiem czy dobre, czy złe...ale... będę mieć cc. Ze względu na rozmiary miednicy, która mi dzisiaj została pomierzona nie ma szans na to , żebym urodziła naturalnie, zwłaszcza, że już miałam jedną cesarkę... W sumie to nie wiem, może to i lepiej, przynajniej nie bedę żyć w niepewności, jak będzie wyglądał mój poród. No i nie będzie bólu porodowego... ale jeszcze muszę się przespać z ta informacją, bo na razie nie wiem co myśleć o tym. Jutro zobaczę też co mi mój gin powie, bo dzisiaj była położna i ginka, która jest dyrektorem tej porodówki, podobno ma to z nim skonsultować... zobaczę co on jutro też powie.

ja bym się na Twoim miejscu zbytnio nie przejmowała cc wiesz już jak to jest, najważniejsze bezpieczeństwo Twoje i dziecka. A po cesarkach różnie bywa z tymi porodami sn, więc nawet jakbyś podjęła się próby nie wiadomo czy by się cięciem nie skończyło.

[Aaś]

Kurde. Pierwszy raz od 3 tyg był spokój na ktg. Dziewczyny sobie grzecznie spały i nie rozrabialy to przyszły pielęgniarki żeby je trochę rozbudzić bo zapis jest płaski... I tak źle i tak niedobrze