Zaciskamy mocno nóżki, jeszcze nie czas na maluszki. Mamy MAJ-CZERWIEC 2013 cz.12 - Strona 59 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Pokaż wyniki sondy: Jaki ma być tytuł 13 części naszego wątku ??
Mamusie MAJ-CZERWIEC 2013, cz.13 2 4,08%
Brzuszki rosną, dzieci też a nasz wątek jest the best! Mamy V-VI 2013 cz.13 0 0%
Trzęsą się brzuszki, wychodzą pępuszki, niedługo ujrzymy maluszki. V-VI 2013 cz.13 3 6,12%
Powoli bać się zaczynamy, bo plan porodu już napisany. Mamy V-VI 2013 cz.13 0 0%
Coraz większe brzuchy mamy, ale jeszcze nie pękamy. Mamy V-VI 2013, cz.13 2 4,08%
Wielkie brzuszki już widać z dala, lecz jeszcze nie chcemy iść do szpitala. V-VI 2013 3 6,12%
Na porody już czekamy-która pierwsza? Obstawiamy! Mamy MAJ-CZERWIEC 2013 cz.13 22 44,90%
Do dnia porodu już całkiem blisko ale jesteśmy gotowe na wszystko. V-VI 2013 cz.13 10 20,41%
Porodów powoli nadchodzi czas co cieszy ale i przeraża nas! Mamy V-VI 2013 cz.13 0 0%
Przed porodem stracha mamy, ale dzielnie się wspieramy. Mamy V-VI 2013 cz.13 5 10,20%
Czas leci jak szalony, niedługo nasz poród upragniony. Mamy MAJ-CZERWIEC 2013 cz.13 2 4,08%
Głosujący: 49. Nie możesz głosować w tej sondzie

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2013-03-23, 10:34   #1741
humpback
Zakorzenienie
 
Avatar humpback
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 6 858
Dot.: Zaciskamy mocno nóżki, jeszcze nie czas na maluszki. Mamy MAJ-CZERWIEC 2013 cz.

Cytat:
Napisane przez MoTyleKsw Pokaż wiadomość
Poszłam się umyć.
Wyszłam - myślę - zmierzę ciśnienie po raz enty dziś, bo miałam jak na siebie bardzo niskie 115/60.
Mierze a tu bach 137/93. Za 10 minut 140/100 (nie denerwowałam się ani nic)
Wzięłam lek na uspokojenie i wyciszenie, który mam od gina i czekam...Nie mogę się chyba odpędzić od wizyty na IP
Głowa mnie napierdziela swoją drogą...
dobrze że się wyjaśniło

Cytat:
Napisane przez Ashyshqa Pokaż wiadomość

Właśnie siedzę i myślę co mogę przygotować na Wielkanoc, żebym mogła choć trochę się tym pocieszyć i ze słodkości wymyśliłam paschę zrobię z tego przepisu:
http://www.mojewypieki.com/przepis/k...ha-wielkanocna
jeszcze nigdy nie jadłam ale brzmi zachęcająco i wschodnio, a ja uwielbiam wszystko co stare i słowiańskie
uwielbiam paschę
humpback jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-03-23, 10:44   #1742
axella
Zakorzenienie
 
Avatar axella
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Swarzędz koło Poznania
Wiadomości: 5 254
GG do axella
Dot.: Zaciskamy mocno nóżki, jeszcze nie czas na maluszki. Mamy MAJ-CZERWIEC 2013 cz.

Cytat:
Napisane przez humpback Pokaż wiadomość
dobrze że się wyjaśniło

uwielbiam paschę
a ja nigdy nie jadłam i nie robiłam, w tym roku chciałam spróbować ale chyba się nie uda
ja chcę Wielkanoc taką kolorową,ciepłą i słoneczną

moi będą za 1,5-2h.. musze się zbierać..

swędzi mnie cała twarz?
__________________
Ja nawet jak upadnę to wstanę,a wtedy ty masz przechlapane

ZUZIAK 7.05.2013
axella jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-03-23, 10:47   #1743
justyna_g4
Zakorzenienie
 
Avatar justyna_g4
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 4 544
Dot.: Zaciskamy mocno nóżki, jeszcze nie czas na maluszki. Mamy MAJ-CZERWIEC 2013 cz.

Cytat:
Napisane przez diabli Pokaż wiadomość
co Wy macie z tym sprzataniem? jak sie nie posprzata kilka dni to przeciez nic sie nie stanie...dobra jest syf, ale chyba wazniejsze zdrowie. Justynko! mamusie wygon do lekarza, maz po pracy moze ogarnac to co najwazniejsze - zeby byl czysty talerz i szklanka, Ty lez i odpoczywaj. ziemniaki mozesz obrac na lezaco. zreszta brat moze kupic gotowe pierogi i dramatu nie bedzie ja wychodze z zalozenia, ze porzadek owszem jest fajny, ale chocbym miala lezec pod pajeczyna, a mam lezec to bede czysta podloga albo kuchenka beda jak juz wszyscy dojda do siebie!
Ja sie nie ruszam bo mała jest najważniejsza. A o sprzataniu o to mi chodzi, że mama ledwo na nogach stoi ale bedzie coś robić. Na razie lezy. Chciałam, żeby brat z nią zajechał na dyżur ale ona ze drogi śliskie...mówię jej, że lepiej nie czekac do 15 jak Tz wróci żeby jechać ale ona twierdzi ze jak siada to sie jej w głowie zawraca.
__________________
Razem od 12. VII. 2009
Zaręczyny 25. II. 2011
Ślub 27. X. 2012


Laura

http://lb1f.lilypie.com/YodDp2.png
justyna_g4 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-03-23, 10:47   #1744
humpback
Zakorzenienie
 
Avatar humpback
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 6 858
Dot.: Zaciskamy mocno nóżki, jeszcze nie czas na maluszki. Mamy MAJ-CZERWIEC 2013 cz.

Cytat:
Napisane przez diabli Pokaż wiadomość
Nelka dostala dzisiaj paczke z Kanady. ciotka i wujek oszaleli...myslalam, ze po przeprowadzce bedziemy mieli luzniej, tymczasem zapowiada sie jedna wielka dziecieca garderoba bratowa ma dwoch synow, wiec podobnie jak moja siostra ma wielka frajde podczas wybierania sukienek
ta sukieneczka śliczna

Cytat:
Napisane przez diabli Pokaż wiadomość
http://www.joemonster.org/art/10718/..._sie_trojaczki wszystko fajnie, dzieciaki cudne, ale ostatnie fotki...jak bede miala taki brzuch biore kredyt na 30 lat i bede sobie splacac plastyke
jaki olbrzymi brzuch

Cytat:
Napisane przez Ashyshqa Pokaż wiadomość
Mój mąż mnie ostatnio zadziwia. Wyobraźcie sobie, że zapomniał dziś pójść do pracy Tzn był przekonany, że ma na drugą zmianę i zaczyna o 14. Ok 6.10 zadzwoniła do niego koleżanka, a on w szoku, że jednak ma na rano Szkoda mi go było ale nie mogłam przestać się śmiać


Cytat:
Napisane przez nuna2 Pokaż wiadomość
Dzień dobry
Fajnie wam, że wasi TŻci chcą być z wami. Mój nie chce i go nie namawiam, bo wiem, że to nie ma sensu.... Jest strasznie wrażliwy... Widzę, jak się o nas martwi, jak się przejmuje jak mnie coś boli.... I chyba się boi.... Że nie da rady. Dlatego biorę położną... Bo całkiem sama nie chce być
u mnie ja nie chcę męża na chwilę obecną, a jemu jest wszystko jedno. powiem żeby stał pod salą, i jak będę go potrzebować to żeby wszedł ale ja wiem jak on się przejmuje jak coś mnie boli i nie może nic zrobić, więc oszczędzę mu tego i sobie

Cytat:
Napisane przez XxXJuSstiii Pokaż wiadomość
ja bym olała i umyła tylko to, czego potrzebuję
kurczę, leżeć masz! co on sobie myśli
dokładnie

Cytat:
Napisane przez XxXJuSstiii Pokaż wiadomość
dokładnie, wychodzę z tego samego założenia
ja też przy czym ja bez problemu mogłabym posprzątać, ale że mi się nie chce to odkładam to na lepszy dzień
humpback jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-03-23, 10:49   #1745
XxXJuSstiii
Zakorzenienie
 
Avatar XxXJuSstiii
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 17 243
Dot.: Zaciskamy mocno nóżki, jeszcze nie czas na maluszki. Mamy MAJ-CZERWIEC 2013 cz.

Cytat:
Napisane przez humpback Pokaż wiadomość
ja też przy czym ja bez problemu mogłabym posprzątać, ale że mi się nie chce to odkładam to na lepszy dzień
piona ja ostatnio tylko z grubsza ogarniam i mam wszystko głęboko
__________________
Justi






XxXJuSstiii jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-03-23, 10:50   #1746
banka26
Zakorzenienie
 
Avatar banka26
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 4 218
Dot.: Zaciskamy mocno nóżki, jeszcze nie czas na maluszki. Mamy MAJ-CZERWIEC 2013 cz.

Cytat:
Napisane przez diabli Pokaż wiadomość
obejrzyj z mezem kilka odcinkow porodowki na tlc tam to wszystko wyglada tak fajnie...tata czyta sobie gazete, kobita rodzi w 5 minut cala rodzina przy niej siedzi, jedza popcorn hehe. chyba tylko kilka odcinkow bylo takich mocniejszych... meza nie namawiaj, to musi byc jego decyzja. jesli ma jakas blokade, to ja odpuscilabym nawet jesli bardzo liczylabym na wsparcie. moj tez od poczatku byl na nie, pozniej siedzielismy pod porodowka czekajac na przyjecie i zobaczyl, ze w trakcie zawsze tata mogl wyjsc, zmienic sie np. z siostra rodzacej, pojsc na kawe jakos go to uspokoilo. rozmawial tez z moja siostra, ze w razie czego chcialby zeby ona byla ze mna, bo on moze nie dac rady. teraz po tych wszystkich przebojach nastawiamy sie na cesarke, ale w razie czego pewnie bedzie wolal byc ze mna na porodowce niz stac pod drzwiami i nie wiedziec co jest grane. ja z kolei poznalam polozne i wiem, ze nawet bedac tam z nimi sama dalabym rade, bo to swietne babeczki mama mateuszka rodzila sama, nie chciala meza stresowac, bo ma jakies problemy z sercem. zastanawiala sie nawet czy napisac mu, ze idzie rodzic wczesniej nie sadzilam, ze az tyle dziewczyn rodzi samych...wydawalo mi sie, ze teraz porody rodzinne to juz normalka

moja rada: nie namawiaj meza. szkola rodzenia go oswoi. rozmawiajcie duzo. opowiadaj, ze sporo tych historii o rzezi na porodowkach to tylko miejskie legendy. moze Cie wspierac przy skurczach, po prostu byc obok. a na sama akcje parta wyjsc z sali i wrocic przeciac pepowine
no moj tz wlasnie przez porodowke na tlc ma stracha hehehe, i nie chce ogladac i mowi ze nie bedzie patrzyl na jakies obce baby drace sie i na to wszystko , nie musi wiec nie chce ogladac ale twardo z toba to inaczej ehehe z taba bede i bede cie wspieral i trzymal za reke ... mam nadzieje ze nie bede sie na niego darla hehhe
Cytat:
Napisane przez axella Pokaż wiadomość
pora wstać i ziąc sie za ten syf
ale mi si nie chce
ja to bym temu twojemu lanie na gola
Cytat:
Napisane przez justyna_g4 Pokaż wiadomość


witam sie z łóżka. Ale miałam noc. O 3 obudził mnie hałas. Wstałam zeszłam na dół patrzę a mama się zbiera z podłogi. To jej pomagam i pytam co się stało. Ona że mam iść spać. Poszła do salonu na kanape, pytam ją co jej dać ona że aspiryne ( nie wiedziałam czy to choroba czy coś z sercem. Niby mówiła wczoraj że mam siedzieć u siebie bo ona chora...chyba jakiś wirus ) Dałam jej ta aspiryne, krople na serce i uspokajające i obudzłam brata żeby z nią posiedział bo cały czas mi mówiła, że sie zaraże. Nie wiem co to było ale chyba wysoka temperatura ( też raz zemdlałam od goraczki ). Ale wystaszyłam się niesamowice. Nie spałam od 3 a mała cały czas kopała ale po takiej dawce adrenaliny to nie dziwne. Muszę ją na dyżur wysłać. Najgorsze że ja nie moge nic robić, mama chora, Tz w pracy, a brat to raczej nie zajmie sie za bardzo sprzątaniem...



Mój jak jeszcze w ciąży nie byłam to mówił, ze chce być przy porodzie, ale dawał mi prawo wyboru jakbym ja nie chciała. Ja się zgadzam, ale jakby on nie chciał to koleżanka powiedziała, że pójdzie ze mna. Na pewno kogoś bym zabrała.
ojj to zdrowka dla mamy i rzeczywiscie zebys sien ie zarazila

ja ogarnelam pomidorowa , tz pojechal do sklepu na zakupki , umylam glowe pojade do rodzicow z mlodym , potem do domu na obiad i biore sie za ciacho :P
__________________
testowanie było 4x II słabe kreseczki Michaś
http://suwaczki.maluchy.pl/li-64773.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-64774.png
banka26 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-03-23, 10:50   #1747
vil84
Wtajemniczenie
 
Avatar vil84
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Gliwice/Katowice
Wiadomości: 2 984
Dot.: Zaciskamy mocno nóżki, jeszcze nie czas na maluszki. Mamy MAJ-CZERWIEC 2013 cz.

Cytat:
Napisane przez maarchewka Pokaż wiadomość

Bosz widziałam tą kartę od Magiusi rady dla osoby towarzyszącej i się poryczałam...
U nas ciągle dylemat czy TŻ będzie przy porodzie czy nie.. Temat wypłynął na szkole rodzenia(BTW dzisiaj jak dam radę to zdam relację co było moze się komuś przyda) psycholożka namawiała do przedyskutowania tematu..

No i próbowałam coś od mojego wyciągnąć czy on bedzie czy nie będzie... Zapytał się mnie czy ja chce zeby był, to mu powiedziałam, że chce.. Ale się pytam czy on chce być - to on mówi, że raczej nie.. I jak się pytam dlaczego i zebyśmy szczerze pogadali to mówi, że po pierwsze już mi kiedyś mówił (chyba o sex chodziło), a po drugie to on nie wie jak zareaguje jak mi będzie zagladał w krocze i stamtąd będzie coś wyłazić.. To ja mu mówię, że w ogóle nie musi tam zaglądać (nawet lepiej jakby tego nie robił)..

Najgorsze jest to, zę nie możemy normalnie o tym pogadać, bo tz troche nie chce i stawia sytuację, żę jak ja chce no to on będzie.. a ja znowu się rozczulam jak tylko pomyśle sobie o tym i zaczynam ryczeć.. wiec i rozmowy sensownie nie da sie przeprowadzić..

No i mam dylemat.. bo bardzo bardzo bardzo nie chce być sama przy porodzie.. strasznie się boje.. ale nie mam kogo wziasc na ten poród.. Mam kilka dobrych koleżanek ale nie mamy na tyle intymnych relacji zeby mnie w takiej sytuacji faktycznie wsparly i zebym dobrze się czula przy nich pół naga, tryskająca kupą i krwią...
Siostry nie mam.. braci nei wezmę..
A moja mama to panikara więc też wątpię, żeby ona mi pomogła..

Najbardziej boje się tego, że coś się bedzie złego dziać podczas porodu i ja będę musiała podjąć jakąs decyzję i nie będę wiedzieć co zrobić... a wiem, że TZ podejmnie na pewno słuszną..

No i co robić?
Cytat:
Napisane przez nuna2 Pokaż wiadomość
Dzień dobry
Fajnie wam, że wasi TŻci chcą być z wami. Mój nie chce i go nie namawiam, bo wiem, że to nie ma sensu.... Jest strasznie wrażliwy... Widzę, jak się o nas martwi, jak się przejmuje jak mnie coś boli.... I chyba się boi.... Że nie da rady. Dlatego biorę położną... Bo całkiem sama nie chce być
u nas jest tak, że mąż nie bardzo ma ochotę być przy porodzie, bo cały czas mi mówi że po takich widokach nie będzie mógł na mnie normalnie patrzeć itp ... ale ja nie wyobrażam sobie być tam sama, tak to mnie chociaż pocieszy, poda coś ... no i mu tłumaczyłam że te "krwawe sceny" to na końcu samym są, i ja go wtedy nawet wcale tam nie chcę - więc myślę że zostanie ze mną, a na końcówkę wyjdzie - tak by było idealnie.

od wczoraj nie mogę się prawie ruszać i wstawać tak mnie brzuch boli ... chyba Przemek zszedł jeszcze niżej, chociaż myślałam że to niemożliwe - cały czas jak wstaje czuje na maksa nacisk na pessar, i po nawet krótkim wstaniu z łóżka na siku mam potem kilka min silne bóle jak na okres... umrę
__________________
09.04.13 Przemuś


vil84 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-03-23, 10:53   #1748
karolina2121
siedzę i myślę
 
Avatar karolina2121
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 5 422
Dot.: Zaciskamy mocno nóżki, jeszcze nie czas na maluszki. Mamy MAJ-CZERWIEC 2013 cz.

Lonely się odzywała ? Chyba od czwartku jej nie było
__________________
bla bla bla
karolina2121 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-03-23, 10:57   #1749
justyna_g4
Zakorzenienie
 
Avatar justyna_g4
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 4 544
Dot.: Zaciskamy mocno nóżki, jeszcze nie czas na maluszki. Mamy MAJ-CZERWIEC 2013 cz.

Cytat:
Napisane przez vil84 Pokaż wiadomość
od wczoraj nie mogę się prawie ruszać i wstawać tak mnie brzuch boli ... chyba Przemek zszedł jeszcze niżej, chociaż myślałam że to niemożliwe - cały czas jak wstaje czuje na maksa nacisk na pessar, i po nawet krótkim wstaniu z łóżka na siku mam potem kilka min silne bóle jak na okres... umrę
Nie jedziesz do lekarza??
__________________
Razem od 12. VII. 2009
Zaręczyny 25. II. 2011
Ślub 27. X. 2012


Laura

http://lb1f.lilypie.com/YodDp2.png
justyna_g4 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-03-23, 11:00   #1750
axella
Zakorzenienie
 
Avatar axella
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Swarzędz koło Poznania
Wiadomości: 5 254
GG do axella
Dot.: Zaciskamy mocno nóżki, jeszcze nie czas na maluszki. Mamy MAJ-CZERWIEC 2013 cz.

śliwki z bieedry są booooski
zrobilam najszybsze ciacho swiata: gotowe ciasto francuskie przekoroilam na 8 kwadratow,na każdy jakis owoc,zlepilam rogi i juz ie pieka
__________________
Ja nawet jak upadnę to wstanę,a wtedy ty masz przechlapane

ZUZIAK 7.05.2013
axella jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-03-23, 11:01   #1751
vil84
Wtajemniczenie
 
Avatar vil84
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Gliwice/Katowice
Wiadomości: 2 984
Dot.: Zaciskamy mocno nóżki, jeszcze nie czas na maluszki. Mamy MAJ-CZERWIEC 2013 cz.

Cytat:
Napisane przez justyna_g4 Pokaż wiadomość
Nie jedziesz do lekarza??
nie jadę bo mnie codziennie prawie brzuch boli ... fenoterol biorę, nospę biorę, leżę ... tylko od wczoraj jest mocniej ale uspokaja się jak się kładę. lekarz kazałby mi jechać na IP, tam by mnie położyli i dawali leki rozkurczowe - to samo mogę w domu brać. jak ja już chcę urodzić

jak odstawię te leki za tydzień to naprawdę będzie zabawnie ... ale kiedyś trzeba :/
__________________
09.04.13 Przemuś



Edytowane przez vil84
Czas edycji: 2013-03-23 o 11:09
vil84 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-03-23, 11:04   #1752
justyna_g4
Zakorzenienie
 
Avatar justyna_g4
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 4 544
Dot.: Zaciskamy mocno nóżki, jeszcze nie czas na maluszki. Mamy MAJ-CZERWIEC 2013 cz.

Cytat:
Napisane przez vil84 Pokaż wiadomość
nie jadę bo mnie codziennie prawie brzuch boli ... fenoterol biorę, nospę biorę, leżę ... tylko od wczoraj jest mocniej ale uspokaja się jak się kładę. lekarz kazałby mi jechać na IP, tam by mnie położyli i dawali leki rozkurczowe - to samo mogę w domu brać. jak ja już chcę urodzić
No chyba że tak. Kojarzę, że masz bóle ale właśnie chyba nie takie mocne.

Ja już sama nie wiem czy mi się brzuch spina jak wstaję np zrobić sobie śniadanie czy już jestem przewrażliwona. Ale jak leżę to nic się nie dzieje wiec leżę spokojnie.
__________________
Razem od 12. VII. 2009
Zaręczyny 25. II. 2011
Ślub 27. X. 2012


Laura

http://lb1f.lilypie.com/YodDp2.png
justyna_g4 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-03-23, 11:05   #1753
diabli
Zakorzenienie
 
Avatar diabli
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: B-B
Wiadomości: 7 237
Dot.: Zaciskamy mocno nóżki, jeszcze nie czas na maluszki. Mamy MAJ-CZERWIEC 2013 cz.

Cytat:
Napisane przez XxXJuSstiii Pokaż wiadomość
piona ja ostatnio tylko z grubsza ogarniam i mam wszystko głęboko
tez sobie czasem mysle, ze przed porodem kupimy papierowe talerze i bedziemy sobie z tzem lezec i sie obijac trzeba zebrac sily!
diabli jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-03-23, 11:06   #1754
cloche
Zakorzenienie
 
Avatar cloche
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Monachium
Wiadomości: 8 377
Dot.: Zaciskamy mocno nóżki, jeszcze nie czas na maluszki. Mamy MAJ-CZERWIEC 2013 cz.

Cytat:
Napisane przez MamaIzabela Pokaż wiadomość
Dziewczyny mam pytanie.. Czy mdłości w 26 tc. są normalne? Cały dzień mnie dziś męczą. Miałam na początku ciąży potem przeszły.

Z góry dziękuję za odpowiedzi
ja jeszcze w 5tym miesiącu haftowałam, ale coraz rzadziej... mdłości ogólnie są "normalne", ale jeśli musisz często wymiotować i nic nie pomaga (lekkostrawna dieta itp...), to trzeba się tym zająć.
mnie wszyscy powtarzali, że mdłości to normalka. i tak jakoś w to uwierzyłam, że męczyłam się przez dobre 4 miesiące prawie codziennie po kilka razy. były okresy, że nawet wody nie mogłam pić. jak to mój gin usłyszał, to mnie w dupsko chciał zdzielić bo co innego mdłości i jakieś sporadyczne rzyganko, a co innego odwodnienie, krew, zakwasy we wszystkich mięśniach z wysiłku porzygankowego musisz sama ocenić, na ile ci te mdłości utrudniają lub wręcz uniemożliwiają w miarę zdrowy tryb życia.
Cytat:
Napisane przez maarchewka Pokaż wiadomość

Widzę, że pojawil się gorący temat odwiedzin w szpitalu.. Jeden plus mieszkania daleko od rodziny (ale też i minus), że chyba nie dadzą rady przyjechac... tzn teściowie to sobie na pewno odpuszczą bo dla nich rodzenie nowych wnuków to już chleb powszedni (nasz bedzie 8).. Moi rodzice to pewnie by przyjechali jak tylko usłyszą ze rodze i by spali chociaz na dworcu.. ale moze nic im nie będę mówić.. zwłaszcza, że TŻ bardzo nie chce zeby przyjechali i zwalali mu się na glowę.. Bo on chce pobyć ze swoim dzieckiem i się nim nacieszyć a nie zajmować się teściami.. I coraz bardziej skłaniam się ku jemu, chociaż nie wiem czy moi rodzice to zrozumieją..
no mi nie grożą tłumy w szpitalu w ogóle nie rozumiem, czemu ludzie się tak tam pchają, jak za parę dni mogliby na spokojnie, w domciu, z kawusią i ciasteczkiem...
my prawdopodobnie w szpitalu weźmiemy sobie "pokój rodzinny", żeby małż był z nami - no i pokój jest fajny, przestronny. więcej do szczęścia nie będę potrzebować, więc niech mi nikt nie przyjeżdża, o!
Cytat:
Napisane przez axella Pokaż wiadomość
oto co zrobił mój książe przed wyjściem do pracy: wypił całe piciu w domu, zostaja mi herbaty caały dzień bo nawet łyka czegoś innego nie mam, umył kubek-sobie,na kawę, śmieci zostawił tak jak były,nie ma ani jednej czystej szklanki, butelke jak opróżnił tak zostawił na środku pokoju
czyli jak wstane czeka mnie zmywanie i wywalenie śmieci,potem leżę i sie nie ruszam.. a jak wróci to sobie porozmawiamy
toż to gorzej jak z dzieckiem ja nie wiem, po co ci taka kula u nogi...........
Cytat:
Napisane przez maarchewka Pokaż wiadomość
U nas ciągle dylemat czy TŻ będzie przy porodzie czy nie.. Temat wypłynął na szkole rodzenia(BTW dzisiaj jak dam radę to zdam relację co było moze się komuś przyda) psycholożka namawiała do przedyskutowania tematu..

No i próbowałam coś od mojego wyciągnąć czy on bedzie czy nie będzie... Zapytał się mnie czy ja chce zeby był, to mu powiedziałam, że chce.. Ale się pytam czy on chce być - to on mówi, że raczej nie.. I jak się pytam dlaczego i zebyśmy szczerze pogadali to mówi, że po pierwsze już mi kiedyś mówił (chyba o sex chodziło), a po drugie to on nie wie jak zareaguje jak mi będzie zagladał w krocze i stamtąd będzie coś wyłazić.. To ja mu mówię, że w ogóle nie musi tam zaglądać (nawet lepiej jakby tego nie robił)..

Najgorsze jest to, zę nie możemy normalnie o tym pogadać, bo tz troche nie chce i stawia sytuację, żę jak ja chce no to on będzie.. a ja znowu się rozczulam jak tylko pomyśle sobie o tym i zaczynam ryczeć.. wiec i rozmowy sensownie nie da sie przeprowadzić..

No i mam dylemat.. bo bardzo bardzo bardzo nie chce być sama przy porodzie.. strasznie się boje.. ale nie mam kogo wziasc na ten poród.. Mam kilka dobrych koleżanek ale nie mamy na tyle intymnych relacji zeby mnie w takiej sytuacji faktycznie wsparly i zebym dobrze się czula przy nich pół naga, tryskająca kupą i krwią...
Siostry nie mam.. braci nei wezmę..
A moja mama to panikara więc też wątpię, żeby ona mi pomogła..

Najbardziej boje się tego, że coś się bedzie złego dziać podczas porodu i ja będę musiała podjąć jakąs decyzję i nie będę wiedzieć co zrobić... a wiem, że TZ podejmnie na pewno słuszną..

No i co robić?
co zrobić... hmm... ja chciałam, żeby mąż był przy porodzie, a on nie był przekonany. i jakoś też mi trudno było o tym rozmawiać, bo nie chciałabym go do czegokolwiek zmuszać. sprawa rozwiązała się sama z siebie po zwiedzeniu porodówki - jak wyżej, teraz to on chce nawet zostać z nami 24h na dobę
wiem, że ciężko będzie pogadać, ale mnie się wydaje, że w końcu trzeba... może potem samo wyjdzie - pojedziecie razem na porodówkę, skurcze będą, ty będziesz go ściskać za rękę... on będzie ocierał ci czoło i nawet nie pomyśli o zostawieniu cię samej. na końcówkę akcji, kiedy to już będzie bardziej zwierzęco (z krwią, kupkami itp ), może spokojnie wyjść oni chyba sobie z tego sprawy nie zdają, że to trwa i że nie zagląda się non stop w krocze tryskające krwią... ba, w ogóle oni nie mają co po stronie krocza szukać - ich miejsce jest za plecami rodzącej, albo przy głowie. mają być podporą, ocierać pot, ewentualnie pomasować plecki, no!
cloche jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-03-23, 11:07   #1755
becik_4
Zadomowienie
 
Avatar becik_4
 
Zarejestrowany: 2005-03
Wiadomości: 1 359
Dot.: Zaciskamy mocno nóżki, jeszcze nie czas na maluszki. Mamy MAJ-CZERWIEC 2013 cz.

Cytat:
Napisane przez diabli Pokaż wiadomość
i pokoik przedremontowy jeszcze obecnie "graciarnia Neli", a docelowo nasza sypialnia.

1) lozeczko jeszcze niepomalowane i na razie gromadzace wszystkie mozliwe akcesoria
2) czesc ciuszkow i innych gadzetow
3) walizka pelna ubranek (tak, to ta w rozmiarze XL )
4-6) obsesja mojej bratowej BUTY nie wiem gdzie je pomiescimy. podobno wszystkie za grosze, wiec nie mogla sobie odmowic :P Nelka pewnie wiekszosc zalozy raz do zdjecia
dostalismy tez swietne nosidelko, idealne do gorskich wypraw
o rany ale mała będzie sie stroić tyle butów to chyba w żłobku jak sie zbierze wszystkie dzieci można zobaczyć fajniusie

Cytat:
Napisane przez MamaIzabela Pokaż wiadomość
Dziewczyny mam pytanie.. Czy mdłości w 26 tc. są normalne? Cały dzień mnie dziś męczą. Miałam na początku ciąży potem przeszły.

Z góry dziękuję za odpowiedzi
ja miałam przez pierwsze 4 miesiące a teraz też mam co jakiś czas zazwyczaj rano ale nie codzinnie musze jeść po woli śniadanie zeby mnie nie cofnęła ale w ciągu dnia już jest ok

Vil ty to zdecydowanie musisz leżeć !!!

Mój tz na początku nie chciał byc przy porodzie ale po zajęciach w szkole rodzenia sie przełamał no i ja też mu mówiłam od początku ze chce zeby był bo to dla mnie ważne - nie chce być sama (nawet pod prysznic nie bedzie mi mial kto pomóc wejsc ) wszyscy na okolo mówią ze nie powinno sie namawiać tż ale jesli nie sa az tak stanowczo na "nie" to mysle ze warto negocjowac bo w tej sytuacji mój komfort jest wazniejszy niz jego no chyba ze faktycznie ma mocne argumenty

u mnie też słoneczko za oknem ale mróz straszny
becik_4 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-03-23, 11:10   #1756
XxXJuSstiii
Zakorzenienie
 
Avatar XxXJuSstiii
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 17 243
Dot.: Zaciskamy mocno nóżki, jeszcze nie czas na maluszki. Mamy MAJ-CZERWIEC 2013 cz.

Cytat:
Napisane przez diabli Pokaż wiadomość
tez sobie czasem mysle, ze przed porodem kupimy papierowe talerze i bedziemy sobie z tzem lezec i sie obijac trzeba zebrac sily!
my rozważamy na czas po

---------- Dopisano o 11:10 ---------- Poprzedni post napisano o 11:08 ----------

Cytat:
Napisane przez becik_4 Pokaż wiadomość
Mój tz na początku nie chciał byc przy porodzie ale po zajęciach w szkole rodzenia sie przełamał no i ja też mu mówiłam od początku ze chce zeby był bo to dla mnie ważne - nie chce być sama (nawet pod prysznic nie bedzie mi mial kto pomóc wejsc ) wszyscy na okolo mówią ze nie powinno sie namawiać tż ale jesli nie sa az tak stanowczo na "nie" to mysle ze warto negocjowac bo w tej sytuacji mój komfort jest wazniejszy niz jego no chyba ze faktycznie ma mocne argumenty
warto negocjować, pogadać bo oni czasem po prostu nie wiedzą co tam się może dziać i dlatego nie chcą
__________________
Justi






XxXJuSstiii jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-03-23, 11:15   #1757
cloche
Zakorzenienie
 
Avatar cloche
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Monachium
Wiadomości: 8 377
Dot.: Zaciskamy mocno nóżki, jeszcze nie czas na maluszki. Mamy MAJ-CZERWIEC 2013 cz.

aa... a z tym łukiem to ja nie pamiętam, żebym miała problemy............ ale łuk, parking - to wszystko można sobie poćwiczyć przecież na spokojne. na mieście dużo się dzieje i trening wchodzi w grę tylko w ramach cholernie drogich godzin z instruktorem.
niech mnie zlinczują, ale jestem zdania, że jak po łuku się nie daje rady, to prędzej czy później w mieście, na parkingu czy gdzieś tam może zabraknąć wyczucia, tego wyobrażenia o rozmiarach auta i jego pozycji w przestrzeni

---------- Dopisano o 11:15 ---------- Poprzedni post napisano o 11:11 ----------

Cytat:
Napisane przez Ashyshqa Pokaż wiadomość
I nie wiem na ile jest to kwestia osobowości, czy bardziej kultury w jakiej wyrósł. Wiecie on nigdy nie musiał słuchać tekstów w stylu "to nie miejsce dla faceta", "ten widok już na zawsze zagości w waszej sypialni" itd. Wydaje mi się, że nasza kultura zrobiła w tym względzie duże spustoszenie w facetach i zabrała im szanse na bycie prawdziwym rycerzem dla swoich kobiet w momencie, kiedy najbardziej ich potrzebują A przynajmniej mocno podkopała pewność, że dadzą radę i mogą przeżyć coś wspaniałego.

pięknie to ujęłaś!
cloche jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-03-23, 11:18   #1758
MoTyleKsw
Zakorzenienie
 
Avatar MoTyleKsw
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: łódzkie ;)
Wiadomości: 4 718
Dot.: Zaciskamy mocno nóżki, jeszcze nie czas na maluszki. Mamy MAJ-CZERWIEC 2013 cz.

Cytat:
Napisane przez nuna2 Pokaż wiadomość
Motylku ale się po was ,,ściga" w tym roku Wiadome psychika tez ma swoją wytrwałość.... Stres potrafi narobić dużo szkód. A co tacie?? I jak ogółem noc Ci minęła??
Cytat:
Napisane przez justyna_g4 Pokaż wiadomość
No chyba że tak. Kojarzę, że masz bóle ale właśnie chyba nie takie mocne.

Ja już sama nie wiem czy mi się brzuch spina jak wstaję np zrobić sobie śniadanie czy już jestem przewrażliwona. Ale jak leżę to nic się nie dzieje wiec leżę spokojnie.
Witam w klubie...

Cytat:
Napisane przez vil84 Pokaż wiadomość
u nas jest tak, że mąż nie bardzo ma ochotę być przy porodzie, bo cały czas mi mówi że po takich widokach nie będzie mógł na mnie normalnie patrzeć itp ... ale ja nie wyobrażam sobie być tam sama, tak to mnie chociaż pocieszy, poda coś ... no i mu tłumaczyłam że te "krwawe sceny" to na końcu samym są, i ja go wtedy nawet wcale tam nie chcę - więc myślę że zostanie ze mną, a na końcówkę wyjdzie - tak by było idealnie.

od wczoraj nie mogę się prawie ruszać i wstawać tak mnie brzuch boli ... chyba Przemek zszedł jeszcze niżej, chociaż myślałam że to niemożliwe - cały czas jak wstaje czuje na maksa nacisk na pessar, i po nawet krótkim wstaniu z łóżka na siku mam potem kilka min silne bóle jak na okres... umrę
Ty to się nastresowałaś tą ciążę, ale podobno te co mają problemy w ciąży szybko rodzą!
To tak na pocieszenie hehe
__________________
Nasza Miłość - Matylda
11.05.2013

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpre6ydpfblirzx.png

Jestem W Niebie.

Kocham Was




MoTyleKsw jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-03-23, 11:23   #1759
justyna_g4
Zakorzenienie
 
Avatar justyna_g4
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 4 544
Dot.: Zaciskamy mocno nóżki, jeszcze nie czas na maluszki. Mamy MAJ-CZERWIEC 2013 cz.

Cytat:
Napisane przez MoTyleKsw Pokaż wiadomość
Witam w klubie...


No babka mi powiedziała, ze może być tak, że mała się wypina i ja myślę, że brzuch mam twardy. I, że do momentu aż nie będzie tak że bede leżec a brzuch będzie twardy regularnie co pół godziny to nie jest źle. Ale jakby tak było to przyjechać bo to groźba przedwczesnego porodu.
__________________
Razem od 12. VII. 2009
Zaręczyny 25. II. 2011
Ślub 27. X. 2012


Laura

http://lb1f.lilypie.com/YodDp2.png
justyna_g4 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-03-23, 11:28   #1760
axella
Zakorzenienie
 
Avatar axella
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Swarzędz koło Poznania
Wiadomości: 5 254
GG do axella
Dot.: Zaciskamy mocno nóżki, jeszcze nie czas na maluszki. Mamy MAJ-CZERWIEC 2013 cz.

Cytat:
Napisane przez MoTyleKsw Pokaż wiadomość
Witam w klubie...



Ty to się nastresowałaś tą ciążę, ale podobno te co mają problemy w ciąży szybko rodzą!
To tak na pocieszenie hehe
ja równiez nawet jak wstanę do wc to mam kamienny brzuch..
ba,nawet jak siedzę

i właśnie rozmawiałąm z tż i mówi że mam na dniach jechać do gina,bo nie mam ani leków ani nic atak byc nie powinno
ale jak się położę pod ktg to nic nie wyjdzie,bo przecież nie wstaje


mała ma czkawkę


PS dzis nie czuje bólu kości łonowej tylko jak dotknę,ale chodzę ze złączonymi nogami oby tak dalej
__________________
Ja nawet jak upadnę to wstanę,a wtedy ty masz przechlapane

ZUZIAK 7.05.2013
axella jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-03-23, 11:32   #1761
MoTyleKsw
Zakorzenienie
 
Avatar MoTyleKsw
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: łódzkie ;)
Wiadomości: 4 718
Dot.: Zaciskamy mocno nóżki, jeszcze nie czas na maluszki. Mamy MAJ-CZERWIEC 2013 cz.

Cytat:
Napisane przez justyna_g4 Pokaż wiadomość
No babka mi powiedziała, ze może być tak, że mała się wypina i ja myślę, że brzuch mam twardy. I, że do momentu aż nie będzie tak że bede leżec a brzuch będzie twardy regularnie co pół godziny to nie jest źle. Ale jakby tak było to przyjechać bo to groźba przedwczesnego porodu.
Cytat:
Napisane przez axella Pokaż wiadomość
ja równiez nawet jak wstanę do wc to mam kamienny brzuch..
ba,nawet jak siedzę

i właśnie rozmawiałąm z tż i mówi że mam na dniach jechać do gina,bo nie mam ani leków ani nic atak byc nie powinno
ale jak się położę pod ktg to nic nie wyjdzie,bo przecież nie wstaje


mała ma czkawkę


PS dzis nie czuje bólu kości łonowej tylko jak dotknę,ale chodzę ze złączonymi nogami oby tak dalej

Może rzeczywiście tak jest, że nasze Skarby sa tak ułożone?!
Moja na pewno leży w poprzek plecami do mojego brzucha, więc może mi się wydaje ze to spinanie a to moja Piękna
Gin na ostatniej wizycie powiedział do mnie tak
"Musisz nauczyć się słuchać swojego brzucha"
A haaaa fajnie...Ciekawe jak...


Axella trzymaj nogi razem i się nie rozdziawiaj!!!

A co do czkawki moja Kochana ma z 5 razy w ciągu dnia.
Teraz właśnie też.
Szczególnie wtedy gdy za dużo wypiję
__________________
Nasza Miłość - Matylda
11.05.2013

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpre6ydpfblirzx.png

Jestem W Niebie.

Kocham Was




MoTyleKsw jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-03-23, 11:36   #1762
cloche
Zakorzenienie
 
Avatar cloche
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Monachium
Wiadomości: 8 377
Dot.: Zaciskamy mocno nóżki, jeszcze nie czas na maluszki. Mamy MAJ-CZERWIEC 2013 cz.

Cytat:
Napisane przez Ag_nes Pokaż wiadomość
przykra jest trochę sytuacja, w której kobieta musi PRZEŻYĆ to, na co facet nie ma odwagi PATRZEĆ. Jakie z nas silne stworzenia...
marchewko, a z mamą może pogadaj jak macie dobry kontakt, panikarą może być ale sama to przecież przeżyła

Mój mąż był przy pierwszej cesarce i teraz o ile nic nie wypadnie też będzie. Też się tam leży z rozwalonymi nogami, założonym cewnikiem, ale jest parawan i tata może uczestniczyć w porodzie nie patrząc na "centrum akcji" Moj mąż stał za moją głową, głaskał mnie, mówił co się dzieje, uspokajał, czy podczas porodu SN nie można tego tak zorganizować ?
no cóż, oni mogą sobie na taką słabość pozwolić... szkoda, że niektórzy z nich nie rozumieją, że my też możemy być słabsze i porzebujemy chociażby kogoś, w kogo pazury można wbić

twój mąż super się spisał przy pierwszym porodzie - właśnie tak sobie to wyobrażam
cloche jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-03-23, 11:36   #1763
justyna_g4
Zakorzenienie
 
Avatar justyna_g4
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 4 544
Dot.: Zaciskamy mocno nóżki, jeszcze nie czas na maluszki. Mamy MAJ-CZERWIEC 2013 cz.

Cytat:
Napisane przez MoTyleKsw Pokaż wiadomość
Może rzeczywiście tak jest, że nasze Skarby sa tak ułożone?!
Moja na pewno leży w poprzek plecami do mojego brzucha, więc może mi się wydaje ze to spinanie a to moja Piękna
Gin na ostatniej wizycie powiedział do mnie tak
"Musisz nauczyć się słuchać swojego brzucha"
A haaaa fajnie...Ciekawe jak...


Axella trzymaj nogi razem i się nie rozdziawiaj!!!

A co do czkawki moja Kochana ma z 5 razy w ciągu dnia.
Teraz właśnie też.
Szczególnie wtedy gdy za dużo wypiję
Moja leży głową w dół i plecy ma po lewej stronie tak już jest na każdym usg od 2 miesięcy. No i skoro stwierdziła ze główka się pcha to musi mieć głowe przy szyjce...
__________________
Razem od 12. VII. 2009
Zaręczyny 25. II. 2011
Ślub 27. X. 2012


Laura

http://lb1f.lilypie.com/YodDp2.png
justyna_g4 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-03-23, 11:49   #1764
humpback
Zakorzenienie
 
Avatar humpback
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 6 858
Dot.: Zaciskamy mocno nóżki, jeszcze nie czas na maluszki. Mamy MAJ-CZERWIEC 2013 cz.

Cytat:
Napisane przez XxXJuSstiii Pokaż wiadomość
piona ja ostatnio tylko z grubsza ogarniam i mam wszystko głęboko
ja już jestem na etapie ze nawet co z grubsza mi się nie chce - no chyba że ktoś przychodzi, to mam motywację żeby pogonić męża i siebie do porządków

Cytat:
Napisane przez vil84 Pokaż wiadomość
od wczoraj nie mogę się prawie ruszać i wstawać tak mnie brzuch boli ... chyba Przemek zszedł jeszcze niżej, chociaż myślałam że to niemożliwe - cały czas jak wstaje czuje na maksa nacisk na pessar, i po nawet krótkim wstaniu z łóżka na siku mam potem kilka min silne bóle jak na okres... umrę
nie umieraj, trzymaj się dzielnie

Cytat:
Napisane przez karolina2121 Pokaż wiadomość
Lonely się odzywała ? Chyba od czwartku jej nie było
mam nadzieję że z nią wszystko OK. chwilowa niedyspozycja jej minęła i teraz załatwia różne sprawy

a niunka miała to USG tarczycy?

Cytat:
Napisane przez axella Pokaż wiadomość
śliwki z bieedry są booooski
zrobilam najszybsze ciacho swiata: gotowe ciasto francuskie przekoroilam na 8 kwadratow,na każdy jakis owoc,zlepilam rogi i juz ie pieka
jesteś niemożliwa, miałyście leżeć z Zuzią a ty ucztę robisz dla gości..

ja dziś nawet ciasto odpuszczam, bo dostałam od mamy kawałek dyniowego, naleśniki czekają w piekarniku do zapieczenia, także pojedziemy na basen i odpoczywamy dalej
humpback jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-03-23, 11:51   #1765
cloche
Zakorzenienie
 
Avatar cloche
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Monachium
Wiadomości: 8 377
Dot.: Zaciskamy mocno nóżki, jeszcze nie czas na maluszki. Mamy MAJ-CZERWIEC 2013 cz.

Cytat:
Napisane przez vil84 Pokaż wiadomość
od wczoraj nie mogę się prawie ruszać i wstawać tak mnie brzuch boli ... chyba Przemek zszedł jeszcze niżej, chociaż myślałam że to niemożliwe - cały czas jak wstaje czuje na maksa nacisk na pessar, i po nawet krótkim wstaniu z łóżka na siku mam potem kilka min silne bóle jak na okres... umrę
oj... leż ile wlezie, a siusiu... cholercia... nie da się jakoś tak sposobem iść, żeby Przemek myślał, że dalej leżycie???
wiesz, że 34 dni ci zostały??????????????
cloche jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-03-23, 12:00   #1766
axella
Zakorzenienie
 
Avatar axella
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Swarzędz koło Poznania
Wiadomości: 5 254
GG do axella
Dot.: Zaciskamy mocno nóżki, jeszcze nie czas na maluszki. Mamy MAJ-CZERWIEC 2013 cz.

Cytat:
Napisane przez MoTyleKsw Pokaż wiadomość
Może rzeczywiście tak jest, że nasze Skarby sa tak ułożone?!
Moja na pewno leży w poprzek plecami do mojego brzucha, więc może mi się wydaje ze to spinanie a to moja Piękna
Gin na ostatniej wizycie powiedział do mnie tak
"Musisz nauczyć się słuchać swojego brzucha"
A haaaa fajnie...Ciekawe jak...


Axella trzymaj nogi razem i się nie rozdziawiaj!!!

A co do czkawki moja Kochana ma z 5 razy w ciągu dnia.
Teraz właśnie też.
Szczególnie wtedy gdy za dużo wypiję
taaa, mój też mówił,że mam się zorientować co jest to..
ciekawe czy on by się zorientował

w mojej książce o ciąży fajny lekarz się wypowiadał-że nawet jego żona gnekolożka 2 razy "wszczęła fałszywy alarm" i jechali do szpitala bo myślała że rodzi a to ściemka
jak ona się myli to my już w ogóle jesteśmy zielone :P

Cytat:
Napisane przez humpback Pokaż wiadomość
ja już jestem na etapie ze nawet co z grubsza mi się nie chce - no chyba że ktoś przychodzi, to mam motywację żeby pogonić męża i siebie do porządków

nie umieraj, trzymaj się dzielnie

mam nadzieję że z nią wszystko OK. chwilowa niedyspozycja jej minęła i teraz załatwia różne sprawy

a niunka miała to USG tarczycy?

jesteś niemożliwa, miałyście leżeć z Zuzią a ty ucztę robisz dla gości..

ja dziś nawet ciasto odpuszczam, bo dostałam od mamy kawałek dyniowego, naleśniki czekają w piekarniku do zapieczenia, także pojedziemy na basen i odpoczywamy dalej

zajęło to 5min dłużej robi się herbatę

naleśniki
resztę leżę

ostatni opis porodu na marcowo-kwietniowych to jakaś masakra
biedna dziewczyna..
__________________
Ja nawet jak upadnę to wstanę,a wtedy ty masz przechlapane

ZUZIAK 7.05.2013

Edytowane przez axella
Czas edycji: 2013-03-23 o 12:02
axella jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-03-23, 12:15   #1767
vil84
Wtajemniczenie
 
Avatar vil84
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Gliwice/Katowice
Wiadomości: 2 984
Dot.: Zaciskamy mocno nóżki, jeszcze nie czas na maluszki. Mamy MAJ-CZERWIEC 2013 cz.

Cytat:
Napisane przez cloche Pokaż wiadomość
oj... leż ile wlezie, a siusiu... cholercia... nie da się jakoś tak sposobem iść, żeby Przemek myślał, że dalej leżycie???
wiesz, że 34 dni ci zostały??????????????
hahaha mogę go próbować przekupić słodyczami
wzięłam fenoterol, poszłam się kąpać, nie bolało. teraz zaś zaczyna. no już pół biedy że boli ale ja naprawdę się boję że przegapię ten poród albo że będę jeździć do drugi dzień do szpitala myśląc że to już
34 dni ... boshe, jak leżałam drugi raz w szpitalu i dostałam nowy tel i zainstalowałam sobie program ciążowy to tam było 189 dni niemożliwe

btw ... zakład że przenoszę i będąc mi wywoływać dwa tyg po terminie?
__________________
09.04.13 Przemuś



Edytowane przez vil84
Czas edycji: 2013-03-23 o 12:18
vil84 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-03-23, 12:24   #1768
nuna2
Zakorzenienie
 
Avatar nuna2
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 6 103
Dot.: Zaciskamy mocno nóżki, jeszcze nie czas na maluszki. Mamy MAJ-CZERWIEC 2013 cz.

Cytat:
Napisane przez MoTyleKsw Pokaż wiadomość
Tacie generalnie nic.
Ale przez ten stres z dziadkiem i babcią nabawił się nerwicy + jego była stresująca praca i teraz objawia się bardzo wysokim ciśnieniem i bardzo wysokim tętnem gdy się czymś przejmie, zdenerwuje...
Od pogrzebu Babci zdążył porobić już badania i na szczęście nic nie wyszło.
Jedynie cholesterol i trójglicerydy wysokie (a tata chudy jak patyk) ale o tym wiedzieliśmy.
Dzisiejsza noc bardzo w porządku. Zasypiam i śpię
A tamto z tatą miało miejsce dwie noce temu, dlatego pewnie później taki dzień miałam z tym brzuchem, bo stety biorę wszystko do siebie, nawet gin się śmiał, że wyglądam na twardą babkę a ja miękka jak serek topiony jestem

A Ty jak się czujesz? Przeszedł brzuchol ?
Brzuchol lepszy krzyże i kośc ogonowa napiernicza, ale z tym spoko Dam radę. Ja też jestem z tych,,przezywających". Ogółem mam niestety tak, że jak brata za długo nie ma a jedzie gdzieś autem, to się martwie.
Cytat:
Napisane przez axella Pokaż wiadomość
pora wstać i ziąc sie za ten syf
ale mi si nie chce
ej ej miałaś leżeć!!
Cytat:
Napisane przez justyna_g4 Pokaż wiadomość
Ja sie nie ruszam bo mała jest najważniejsza. A o sprzataniu o to mi chodzi, że mama ledwo na nogach stoi ale bedzie coś robić. Na razie lezy. Chciałam, żeby brat z nią zajechał na dyżur ale ona ze drogi śliskie...mówię jej, że lepiej nie czekac do 15 jak Tz wróci żeby jechać ale ona twierdzi ze jak siada to sie jej w głowie zawraca.
Mam to samo z mamuśką

Nas to chyba więcej leżących, jak nieleżących
__________________
MYŚLI I SŁOWA BY ZNOWU BUDOWAĆ NOWY DZIEŃ, NOWY, NOWY DZIEŃ...
nuna2 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-03-23, 12:31   #1769
Lublana
Zadomowienie
 
Avatar Lublana
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 1 005
Dot.: Zaciskamy mocno nóżki, jeszcze nie czas na maluszki. Mamy MAJ-CZERWIEC 2013 cz.

Cześć

A mój mąż chce być ze mną przy porodzie i nie wyobraża sobie, żeby miało go nie byćcałą ciążę przeżywamy razem, przygotowujemy się na narodziny córeczki razem i dla nas to jest normalna kolej rzeczy, że mąż jest obecny przy narodzinach. No i w zasadzie ostatnio uznałam, że nawet jak będzie mi patrzył między nogi to spoko, nic to między nami nie zmieni, mamy do siebie pełne zaufanie, mąż widział jak to wygląda na filmach i wrażenia to na nim nie zrobiło, poród będzie kolejnym fajnym wspólnym przeżyciemjakoś nas nie krępuje fizjologia. Cieszę się, że mogę mu tak zaufać, bo czułabym się niekomfortowo gdyby mąż miał być ze mną przy porodzie, ale patrzył z obrzydzeniem, dziękuję bardzo za takie wsparcie

Justi wózek bardzo mi się podoba

Vil a dlaczego Ty panikujesz, że jak odstawisz leki to będzie źleNajwyżej urodzisz, dzidziuś już bezpieczny, więc to chyba powinno Cię cieszyćja to się nie mogę doczekać odstawienia leków i mam nadzieję rychłego porodu zaraz po ich odstawieniu.

Kończymy 33 tc i zaczynamy 34 tc

Edytowane przez Lublana
Czas edycji: 2013-03-23 o 12:32
Lublana jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-03-23, 12:41   #1770
xal
Zakorzenienie
 
Avatar xal
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: zagłębie
Wiadomości: 8 346
Dot.: Zaciskamy mocno nóżki, jeszcze nie czas na maluszki. Mamy MAJ-CZERWIEC 2013 cz.

Ja wiem, że to photoshop, ale takie słodkie
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg 1297026170_by_xyhoo23_600.jpg (86,1 KB, 39 załadowań)
__________________
Mam tylko jedno skrzydło ... A Ty masz skrzydło drugie ...
Szczęścia nie trzeba szukać, spotyka się je przy okazji

xal jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:02.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.