Wakacyjne Mamy 2012 (XXII) - część VII

[ooolllccciiiaaa]

Napisane przez Soleilka

Dep widziałaś tego bloga? Myślę, że kilka stylizacji by Ci wpadło w oko

ale śliczna

[agunia82]

Hej

Dziękuję wszystkim za życzenia zdrowia

z małą lepiej, już nie gorączkuje, dzisiaj rano miała 37 więc właściwie nic takiego, kataru nie ma, nie kaszle, więc to chyba nie choroba stawiam na zęby, bo widać, że idzie druga dolna jedynka. No i dzisiaj dalej jest marudna trochę, ale i tak jest lepiej niż wczoraj
za to ja szkoda gadać, gardło mam zawalone na maksa, kicham, prycham i zaczynam kaszleć. Żebym tylko małej nie zaraziła

Ciastuś doczytałam o wieściach od lekarza, nic się nie martw, rehabilitacja na pewno szybko pomoże, bo u Rozi to moim zdaniem nic strasznego, bo przecież ładnie się rozwija, tylko troszkę ćwiczeń i raz dwa będzie wszystko ok
co do podejrzenia padaczki - to tylko podejrzenie, u córki mojej znajomej też podejrzewali, a okazało się, że po prostu mózg się bardzo szybko rozwijał co dawało różne dziwne objawy neurologiczne. Małej samo przeszło, więc uszy do góry

Lu też się czasem za pipkę łapie

[katja_22]

Hej

Napisane przez Irmusia81

Hej

Za nami całkiem dobry dzionek, zakończony niestety mega płaczem Mały tak strasznie się rozpłakał przy ubieraniu do spania, że nie wiedziałam co się dzieje... I potem płakał jeszcze przez około 20 minut. Zasnął u mnie na rękach i teraz śpi. Pomasowałam brzuszek, dałam Esputicon, posmarowałam dziąsełka, ale tak na prawdę nie wiem, co się stało. Mam nadzieję, że będzie spał spokojnie.

Mamy chłopców: czy Wasze dzieci łapią się za siusiaka?
Od jakiegoś czasu Leoś łapie się za siurka przy każdej zmianie pieluszki i nie wiem, co o tym sądzić

Współczuję

Tak, zdarzyło mu się parę razy, że się łapał za siusiaka... To raczej normalne

Napisane przez chce_byc_mama

Wiecie co kapalam sie dzisiaj razem z mala i najbardziej co ja interesowalo podczas calej kapieli byl moj lewy sutek

Hehe Wiecie my teraz też tak kąpiemy małego, bo przecież się nie da inaczej, tak się wierci... Z tym, że tata z nim włazi do wanny

Napisane przez chce_byc_mama

Kochana ja tak wstaje codziennie
Najgorzej się wstać :P pozniej juz z gorki :P

Dzień dobry tak w ogole.
Mala sie krwcila w nocy z 2-3 razy ale wystarczylo dac smoka i poglaskac i bylo dobrze spala dalej.
Prawa dolna jedynka sie wyzyna. Bidulka moja.

Zycze Wam dobrego dnia.
Moj bedzie z kaszany ale byle do 14

Oby szybko wyszła

Mimo wszystko miłego dnia również

Napisane przez phdwao

Ja mam inne pytanie czy zdarza się żeby Wasz dzieci drapały sobie brzuch? Bo Jas np w kąpieli sobie drapie, czasem przy przewijaniu, a teraz doszło że drpie ta glowe i dziś ma strupek

Nie zauważyłam, raczej nie

Napisane przez prince_polo

hej z tegi wszytskiego tak mnie bolla glowa ze masakra cala noc nie spalam

[ooolllccciiiaaa]

Napisane przez phdwao

Ja mam inne pytanie czy zdarza się żeby Wasz dzieci drapały sobie brzuch? Bo Jas np w kąpieli sobie drapie, czasem przy przewijaniu, a teraz doszło że drpie ta glowe i dziś ma strupek

nie,mój nie drapie

[nadalka]

Iga czasem drapie brzuch.

[Linka25]

hej u nas wszystko oki mała od jakiś 3 tyg. przesypia noce budzi się rano często, ale tak od 7 więc da się przeżyć, pewnie już się czuje wyspana tylko matka każe dalej spać
za to teraz marudzi

Napisane przez agunia82

Hej

Dziękuję wszystkim za życzenia zdrowia

z małą lepiej, już nie gorączkuje, dzisiaj rano miała 37 więc właściwie nic takiego, kataru nie ma, nie kaszle, więc to chyba nie choroba stawiam na zęby, bo widać, że idzie druga dolna jedynka. No i dzisiaj dalej jest marudna trochę, ale i tak jest lepiej niż wczoraj
za to ja szkoda gadać, gardło mam zawalone na maksa, kicham, prycham i zaczynam kaszleć. Żebym tylko małej nie zaraziła

To na pewno zęby I dla Lu to dobrze, że Ty jestes chora skoro i tak jest wirus w domu (TZ) dostaje przeciwciała. Moja w takiej samej sytuacji się nie rozchorowała a miała 2 tyg. wirusa w domu.

[Selay]

hej kochane,

moj szkrabik jeszcze siusiaka nieodkryl ale to normalne ze wkoncu sie na niego natrze ...narazie to niech odkryje slowo MAMA bo nadal woli mowic tylko tata

tak mi sie niechce pracowac

[prince_polo]

Ale jestem wkur,wiona

---------- Dopisano o 10:05 ---------- Poprzedni post napisano o 10:02 ----------

Napisane przez agunia82

Ciastuś doczytałam o wieściach od lekarza, nic się nie martw, rehabilitacja na pewno szybko pomoże, bo u Rozi to moim zdaniem nic strasznego, bo przecież ładnie się rozwija, tylko troszkę ćwiczeń i raz dwa będzie wszystko ok
co do podejrzenia padaczki - to tylko podejrzenie, u córki mojej znajomej też podejrzewali, a okazało się, że po prostu mózg się bardzo szybko rozwijał co dawało różne dziwne objawy neurologiczne. Małej samo przeszło, więc uszy do góry

Lu też się czasem za pipkę łapie

wiem ze to nic strasznego bo pani neurolog mowila ze jej wystarcza 5-6 rehabilitacji, bo nie jest zle i ze sie ruchowo ładnie rozwija.

a z ta padaczka to wiem ze to tyko podejrzenie ale wiesz, samo podejrzenie to juz sie martwie.NO bo wiaodmo to malutkie dzieckpo i w ogole dziecko moje wiec sie martwie.
Moze ta glowka czasem leci(ma zawieche) bo ma slabszy kegoslup? w kazdym razie zrobimy badania bedzie pewnosc ze wszytsko wporzadku.

A moja tesciowa stwierdzila ze z dziecka chca zrobic kaleke i mnie wku.rwila jak by conajmniej pchali juz w nia przeciwpadaczkowe leki
bozeeeeeeeeeeeeeeeee

[agunia82]

Napisane przez Linka25

To na pewno zęby I dla Lu to dobrze, że Ty jestes chora skoro i tak jest wirus w domu (TZ) dostaje przeciwciała. Moja w takiej samej sytuacji się nie rozchorowała a miała 2 tyg. wirusa w domu.

wiem o tym, dlatego wczoraj zrezygnowałam w ogóle z dawania jej innego jedzonka i cały dzień tylko cyca dostawała

[Mandragorrka]

Hej nie mam czasu na wątek Strasznie mnie to irytuje no bo jak to można nie miec czasu na wizaz....
Wieczorem malż ma trening i licze że będę mogła posiedziećprzed kompem.
Pogoda fatalna, bardzo wieje. Jeszcze nie wiem czy pójdę z mała na spacer.
Tymczasem miłego dnia Kobietki

[agunia82]

Napisane przez prince_polo

Ale jestem wkur,wiona

---------- Dopisano o 10:05 ---------- Poprzedni post napisano o 10:02 ----------


wiem ze to nic strasznego bo pani neurolog mowila ze jej wystarcza 5-6 rehabilitacji, bo nie jest zle i ze sie ruchowo ładnie rozwija.

a z ta padaczka to wiem ze to tyko podejrzenie ale wiesz, samo podejrzenie to juz sie martwie.NO bo wiaodmo to malutkie dzieckpo i w ogole dziecko moje wiec sie martwie.
Moze ta glowka czasem leci(ma zawieche) bo ma slabszy kegoslup? w kazdym razie zrobimy badania bedzie pewnosc ze wszytsko wporzadku.

A moja tesciowa stwierdzila ze z dziecka chca zrobic kaleke i mnie wku.rwila jak by conajmniej pchali juz w nia przeciwpadaczkowe leki
bozeeeeeeeeeeeeeeeee

ja wiem że się martwisz i to rozumiem, sama bym się martwiła. Ale jesteśmy tu od tego, żeby się wspierać i pocieszać
A teściową porąbało, jasne, to pewnie lepiej olać jakieś niepokojące objawy, nie robić nic, a potem pluć sobie w brodę, że poszło się za późno do lekarza a potem się dziwić, że w Polsce ludzie za późno chodzą do lekarza, że diagnostyka leży. Z takim myśleniem to jak ma być inaczej

[nel_a]

nie nadążam małemu zmieniać pieluchy i ubranka tyle sadzi wodnistych kup od rana za godzine mamy wizyte.

[bebe1987]

Cześć,
U nas nocka ok, więc jestem wyspana . Mała dała pospać do 8 .
Pamiętam jak Agunia pisała, że Lu gwiżdże - moja od 2 dni też zaczęła . Śmiesznie to brzmi w takich malutkich usteczkach.

Napisane przez prince_polo

hej my wlasnie wrocilysmy. Nie mamy dobrych wiesci. ma napiecie miesniowe wzmozone, slaby kregoslup co trzeba wycwiczyc wiec mamy skierowanie na rehabilitacje. I to co mnie niepokoilo to moze byc objaw padaczki, wiec mamy zrobic badanie usg ciemiaczka i eeg jestem zalamana

. Nie będę powtarzać tego, co dziewczyny pisały, więc po prostu trzymam żeby to nie była padaczka. A rehabilitacja pomoże Rozi i niedługo nie będziecie pamiętały, że cokolwiek było nie tak .

Napisane przez chce_byc_mama

Prawa dolna jedynka sie wyzyna.

za zębolka!

Napisane przez phdwao

Ja mam inne pytanie czy zdarza się żeby Wasz dzieci drapały sobie brzuch? Bo Jas np w kąpieli sobie drapie, czasem przy przewijaniu, a teraz doszło że drpie ta glowe i dziś ma strupek

. Może warto wybrać się z tym do lekarza?

Napisane przez nadalka

Hej.
Siusiak jak siusiak, moja mała lubi się za pipkę łapać

Moja jeszcze nie odkryła, że tam coś ma .

[prince_polo]

Napisane przez agunia82

ja wiem że się martwisz i to rozumiem, sama bym się martwiła. Ale jesteśmy tu od tego, żeby się wspierać i pocieszać
A teściową porąbało, jasne, to pewnie lepiej olać jakieś niepokojące objawy, nie robić nic, a potem pluć sobie w brodę, że poszło się za późno do lekarza a potem się dziwić, że w Polsce ludzie za późno chodzą do lekarza, że diagnostyka leży. Z takim myśleniem to jak ma być inaczej

noo. Masakra.

Dziewczyny dzieki kazdej za wsparcie (nie cytuje bo brak czasu na obrotach jestem od 5.30 bo moj szogun juz byl wyspany a teraz spi i co 2 minuty trzeba lulac bo sie budzi z placzem
a noge to sobie zaraz na glowe zalozy tak sie wierci

[ewka5891]

Hej
Nocka w miarę, znów pospalismy prawie do 9
Za oknem tam w miarę więc może pójdziemy na spacer
Muszę jeszcze moje okna ogarnąć na święta, ale to może innego dnia

Napisane przez prince_polo

hej z tegi wszytskiego tak mnie bolla glowa ze masakra cala noc nie spalam

Współczuje, tez ostatnio przez to przechodzilam

Napisane przez phdwao

Ja mam inne pytanie czy zdarza się żeby Wasz dzieci drapały sobie brzuch? Bo Jas np w kąpieli sobie drapie, czasem przy przewijaniu, a teraz doszło że drpie ta glowe i dziś ma strupek

Ciastek doczytałam o Rozi, jestem dobrej mysli, rechabilitacja przyniesie pozytywne ekekty, wszystko bedzie dobrze

Mój sie nie drapie

[nadalka]

Moja się nauczyła - nie wiem jak to nazwać - klaszczeć językiem jakby koń chodził

[prince_polo]

Napisane przez nadalka

Moja się nauczyła - nie wiem jak to nazwać - klaszczeć językiem jakby koń chodził

moja tez!!!!!!!! mialam Wam pisac, od wczoraj tak robi ale ja jej tak robilam bo mi uciekala jak jej zmienialam pampersa. I sie nauczyla w mig ode mnie i teraz chodzi i tak robi


juz nie spi spala az 10 minut

[allebazi]

Linka to co się stało ze z tylu pobudek mała teraz przesypia noc? Przegapiłam coś?

[Linka25]

Napisane przez allebazi

Linka to co się stało ze z tylu pobudek mała teraz przesypia noc? Przegapiłam coś?

no właśnie nic się nie stało wcześniej jak się budziła bardzo często to za każdym razem karmiłam (bardziej podawłam pierś bo zjadała mało albo wcale) Trwało to i trwało aż minęło. Teraz śpi całą noc. Aniczego w swoim postępowaniu nie zmieniłam, niczego w sposobie karmienia, po prostu minęło.

[depoison]

Hello
Nie miałam czasu wczoraj napisać (choć podczytywałam cały dzień ), więc dopiero dziś dziękujemy za wszystkie życzenia

Napisane przez allebazi

Moja koleżanka z pracy też w wieku ok 7 miesięcy sadzała córeczkę na nocnik i dłuższy czas się udawało a teraz zrobiła się mobilna nie ma mowy o tym.

to jest właśnie powód, dla którego nie kupiłam nocnika. Nie mam wątpliwości, że teraz by się do niego załatwiała - wszak i tak znajdowałaby się w swojej ulubionej pozycji Tyle że w końcu chyba zacznie być bardziej mobilna i wtedy coś czuję, że już nie będzie tak łatwo ją posadzić

Napisane przez Linka25

Dep, jeśli moja córa miałaby być tak uzdolniona humanistycznie jak jesteś Ty, to może nie raczkować nawet jednego dnia, nie mam nic przeciwko!
Swoją drogą, kolejny raz widać, że teoria teorią, a życie pokazuje coś innego

ej, no aż się zarumieniłam
Ale pamiętaj, że z kolei z przedmiotów ścisłych byłam antytalenciem . A chęci miałam chyba jeszcze mniej, niż talentu!
A z tymi teoriami to zdecydowanie tak - wystarczy pomyśleć, że przecież 20 czy 30 lat temu teorie były całkiem inne a przed 70 laty prawdopodobnie w ogóle ich nie było. I co? czy wyrosłe wtedy pokolenia były w większym stopniu "ułomne" od innych? czy odsetek wad postawy, braków intelektualnych, postaw antyspołecznych czy czegokolwiek, czego się teraz obawiamy, był/jest większy? nie sądzę, co więcej - o tym, jak sprawdzą się dzisiejsze teorie będziemy mogli się przekonać dopiero za 20-50 lat

Napisane przez Soleilka

Dep widziałaś tego bloga? Myślę, że kilka stylizacji by Ci wpadło w oko

bloga nie znałam, ale rzeczywiście uroczy! mała ubierana jest baaaaardzo w moim klimacie Co prawda nie do końca rozumiem widok dziecka raczkującego po podłodze w wyjściowym, białym płaszczu, czy zestawienie grubej czapy z bosymi stopami, ale nie zmienia to faktu, że dziewczynka wygląda świetnie

Napisane przez prince_polo

(...)
A moja tesciowa stwierdzila ze z dziecka chca zrobic kaleke

taaaa. Jestem przekonana, że mój teść zareagowałby identycznie, gdyby się okazało, że Zosię trzeba jakoś rehabilitować Że zamiast się cieszyć, że została zdiagnozowana, rozdarłby się, że ktoś próbuje zrobić z jego wnuczki nienormalną .
Swoją drogą też się trochę zastanawiam, czy nie przejść się do neuropediatry - a niech spojrzy na nią choćby, niech powie, czy ta chęć do spędzania całych dni w pozycji małego buddy wynika z lenistwa, predyspozycji rodzinnych czy może jednak z osłabienia jakichś partii mięśni.
A podejrzeniem padaczki rozumiem, że się martwisz, ale prawdopodobnie zupełnie niepotrzebnie. Jak miałam 10 lat też to u mnie podejrzewano, matka woziła mnie po jakichś szpitalach we Wrocławiu, robiono mi kilkakrotnie eeg i...nic. Zapis nawet wykazywał jakieś nieprawidłowości, ale nic z nich nie wynikało. Potem też stwierdzono, że to były najwyraźniej wariacje szybko rozwijającego się mózgu

[nel_a]

dostalśmy osłonik i coś nawadniającego - w razie gdyby się coś działo mamy skierowanie do szpitala.
a mnie jakoś słabo i niedobrze mi

[Malwina_a]

Hej!
Wróciłam od kardiologa i według pani doktor przyczyną moich dolegliwości jest niski potas, który jest w dolnej granicy normy. Nic innego mi nie znaleźli. Mam nadzieję że to jest to.
Zaleciła mi suplementację potasu, dała mi jeszcze jakies piguły na wzmocnienie serca no i niby powinno być ok.

Swoją drogą dziękuję za doktora googla bo dzięki niemu zrobiłam sobie wczoraj prywatnie morfologię i elektrolity i praktycznie sama siebie zdiagnozowałam bo przypuszczałam, że to może być brak potasu. A lekarka rodzinna się upierała że skoro jest na granicy normy to jest ok.

Mam jeszcze zleconego holtera, heh u uwaga termin na koniec czerwca

Dzięki za kciuki

[bebe1987]

Napisane przez nel_a

dostalśmy osłonik i coś nawadniającego - w razie gdyby się coś działo mamy skierowanie do szpitala.
a mnie jakoś słabo i niedobrze mi

, oby się nic nie działo...

Napisane przez Malwina_a

Hej!
Wróciłam od kardiologa i według pani doktor przyczyną moich dolegliwości jest niski potas, który jest w dolnej granicy normy. Nic innego mi nie znaleźli. Mam nadzieję że to jest to.
Zaleciła mi suplementację potasu, dała mi jeszcze jakies piguły na wzmocnienie serca no i niby powinno być ok.

Swoją drogą dziękuję za doktora googla bo dzięki niemu zrobiłam sobie wczoraj prywatnie morfologię i elektrolity i praktycznie sama siebie zdiagnozowałam bo przypuszczałam, że to może być brak potasu. A lekarka rodzinna się upierała że skoro jest na granicy normy to jest ok.

Mam jeszcze zleconego holtera, heh u uwaga termin na koniec czerwca

Dzięki za kciuki

No to w sumie całkiem dobre wiadomości, bo wystarczy uzupełnić poziom potasu. Dobrze, że z sercem jest ok. Mimo to za czerwcowego holtera (termin powalający...).

[nel_a]

http://kwejk.pl/obrazek/1723031/fast-foody.html

jejkuuu jak mi zimno!!
jedyne o czym marzę to legnąć do łóżka i zasnąć.
a muszę czekać do 19 na męża........

[prince_polo]

wrpocilysmy ze spaceru dzis 3 godizny slonce ale zimno i starsznie wieje.

Bylysmy sie zapisac na rehabiloitacje na kase chorych raz ze nie w moim miescie a dwa ze trzeba czekac poltorej miesiąca(poj.ebalo ich) wiec zapisałam malą prywatnie. Nie bede tyle czekac. Pani bardzo miła pierwsza rehabilitacja juz w czwartek na 12.30.
Dzis ogladala R mowila ze duzego niema, ale ogolnie to jest. Ze trzeba rozmasowac. I popracpowac nad jej koncentracją(chyba tak to ujeła)
od razu zapytala czy z glowka z trzymaniem niema problemu wiec opisalam to jak jej czasem opada mowila ze byc moze to od napięcia wlasnie. (troche mnie uspokoila, zawsze lepiej od napięcia niz od epilepsji)
W kazdym razie badania itak porobie. Zaraz bede dzwonic i nas umawiac.

---------- Dopisano o 15:07 ---------- Poprzedni post napisano o 15:04 ----------

a w ogole dzis tak jej wymasowala stopy ze normalnie ulozyla je plasko. Wiec mysle ze zle nie jest ale wiadomo chwile to za malo, trzeba poswiecic troche czasu an to

[KarolinaPW]

hej, u nas niestety nie lepiej, prawie dziś nie spałam. Nosiłam małego od 21 do 1 w mocy bez przerwy, bo jak tylko zmierzałam w stronę łóżeczka włączał straszny wrzask, na rękach tez popłakiwał ale ciszej O 1 go nakarmiłam zasnął na całe 2 godziny i jazda od nowa. Ile to jeszcze potrwa opadam z sił. Niech te cholerne zęby wyjdą, serce mi się kroi jak widzę jak on cierpi

Napisane przez Irmusia81

Hej

Za nami całkiem dobry dzionek, zakończony niestety mega płaczem Mały tak strasznie się rozpłakał przy ubieraniu do spania, że nie wiedziałam co się dzieje... I potem płakał jeszcze przez około 20 minut. Zasnął u mnie na rękach i teraz śpi. Pomasowałam brzuszek, dałam Esputicon, posmarowałam dziąsełka, ale tak na prawdę nie wiem, co się stało. Mam nadzieję, że będzie spał spokojnie.

Mamy chłopców: czy Wasze dzieci łapią się za siusiaka?
Od jakiegoś czasu Leoś łapie się za siurka przy każdej zmianie pieluszki i nie wiem, co o tym sądzić

świetne buty

Oby ta noc była lepsza

M. się ciągle łapie jak tylko nie ma pieluszki Czasem tak mocno złapie i ciągnie że potem ma czerwonego

Dziekuję

Napisane przez prince_polo

wiem ze to nic strasznego bo pani neurolog mowila ze jej wystarcza 5-6 rehabilitacji, bo nie jest zle i ze sie ruchowo ładnie rozwija.

a z ta padaczka to wiem ze to tyko podejrzenie ale wiesz, samo podejrzenie to juz sie martwie.NO bo wiaodmo to malutkie dzieckpo i w ogole dziecko moje wiec sie martwie.
Moze ta glowka czasem leci(ma zawieche) bo ma slabszy kegoslup? w kazdym razie zrobimy badania bedzie pewnosc ze wszytsko wporzadku.

A moja tesciowa stwierdzila ze z dziecka chca zrobic kaleke i mnie wku.rwila jak by conajmniej pchali juz w nia przeciwpadaczkowe leki
bozeeeeeeeeeeeeeeeee

Jeśli tylko 5-6 zajęć wystarczy to znaczy, że problem nie jest duży i szybko się z nim uporacie. Nam niedługo stuknie 40 zabieg i koń nie widać

Komentarz teściowej poniżej krytyki

Napisane przez Linka25

no właśnie nic się nie stało wcześniej jak się budziła bardzo często to za każdym razem karmiłam (bardziej podawłam pierś bo zjadała mało albo wcale) Trwało to i trwało aż minęło. Teraz śpi całą noc. Aniczego w swoim postępowaniu nie zmieniłam, niczego w sposobie karmienia, po prostu minęło.

Gratulacje, oby tendencja się utrzymała

Napisane przez nel_a

dostalśmy osłonik i coś nawadniającego - w razie gdyby się coś działo mamy skierowanie do szpitala.
a mnie jakoś słabo i niedobrze mi

Miejemy nadzieję, że nie będzie potrzebne

Napisane przez Malwina_a

Hej!
Wróciłam od kardiologa i według pani doktor przyczyną moich dolegliwości jest niski potas, który jest w dolnej granicy normy. Nic innego mi nie znaleźli. Mam nadzieję że to jest to.
Zaleciła mi suplementację potasu, dała mi jeszcze jakies piguły na wzmocnienie serca no i niby powinno być ok.

Swoją drogą dziękuję za doktora googla bo dzięki niemu zrobiłam sobie wczoraj prywatnie morfologię i elektrolity i praktycznie sama siebie zdiagnozowałam bo przypuszczałam, że to może być brak potasu. A lekarka rodzinna się upierała że skoro jest na granicy normy to jest ok.

Mam jeszcze zleconego holtera, heh u uwaga termin na koniec czerwca

Dzięki za kciuki

Czyli dobre wieści żeby uzupełnienie potasu wystarczyło

Nie wiem czy Wam pisałam, że w naszej spacerówce Jedo brakowało jednej otulinki na pas bezpieczeństwa. Napisałam maila do sprzedawcy, że stwierdziłam brak tego elementu i proszę o jego dosłanie, wysłałam skan dowodu zakupu. Odpisali mi, że gwarancja nie obejmuje elementów zagubionych przez klienta i żebym sobie zakupiła taką osłonkę uniwersalną na allegro Wściekłam sie, przecież nie zgubiłam tego tylko oni mi nie włożyli do paczki. Zaj.ebiste podejście do klienta

[karolka110]

hej ho
własnie wróciłam z miasta, było fajnie, pogadałam z koleżankami, powędrowałam po sklepach.
zakupiłam Małżowi koszulę, Lilce smoka i zapas jakichś słoiczków, sobie okulary i tyle....
w drodze powrotnej był taki ryk, że targałam eskimoska na rękach, teraz buszuje w zabawkach....i chyba pocisła coś w pampka, czyli nie złapane do nocnika, pierwsze od 5 dniale dziś już było 2 razy.....

Ciastek-dobre wieści

w ogóle jakaś paranoja-wszędzie brakuje mleka HIPP Bio Combiotic 2

ok idę ogarniać i pakować resztę.....

[Linka25]

Byłyśmy na spacerze ale wije brrr, wytrzymałam całe 40 minut
Nie wiem Ciastek jak Ty dałaś radę te 3 h

Napisane przez depoison

taaaa. Jestem przekonana, że mój teść zareagowałby identycznie, gdyby się okazało, że Zosię trzeba jakoś rehabilitować Że zamiast się cieszyć, że została zdiagnozowana, rozdarłby się, że ktoś próbuje zrobić z jego wnuczki nienormalną .
Swoją drogą też się trochę zastanawiam, czy nie przejść się do neuropediatry - a niech spojrzy na nią choćby, niech powie, czy ta chęć do spędzania całych dni w pozycji małego buddy wynika z lenistwa, predyspozycji rodzinnych czy może jednak z osłabienia jakichś partii mięśni.

Ja byłam, usłyszałam, że wszystko ok, ale i tak nie jestem pewna. Najbardziej martwi mnie to, ze mała jeszcze nie siedzi... A już najwyższy czas. No ale wg neurologa wszystko jest pięknie i bez żadnych nieprawidłowości więc czekam spokojnie dalej. Mam nadzieję, ze kolejny raz nie będę musiała iść.
Jak kładziesz Zosię na brzuchu to jak się zachowuje? Turla się? Moja turla się i pełza ale właśnie nie siedzi

Napisane przez prince_polo

wrpocilysmy ze spaceru dzis 3 godizny slonce ale zimno i starsznie wieje.

Bylysmy sie zapisac na rehabiloitacje na kase chorych raz ze nie w moim miescie a dwa ze trzeba czekac poltorej miesiąca(poj.ebalo ich) wiec zapisałam malą prywatnie. Nie bede tyle czekac. Pani bardzo miła pierwsza rehabilitacja juz w czwartek na 12.30.
Dzis ogladala R mowila ze duzego niema, ale ogolnie to jest. Ze trzeba rozmasowac. I popracpowac nad jej koncentracją(chyba tak to ujeła)
od razu zapytala czy z glowka z trzymaniem niema problemu wiec opisalam to jak jej czasem opada mowila ze byc moze to od napięcia wlasnie. (troche mnie uspokoila, zawsze lepiej od napięcia niz od epilepsji)
W kazdym razie badania itak porobie. Zaraz bede dzwonic i nas umawiac.

---------- Dopisano o 15:07 ---------- Poprzedni post napisano o 15:04 ----------

a w ogole dzis tak jej wymasowala stopy ze normalnie ulozyla je plasko. Wiec mysle ze zle nie jest ale wiadomo chwile to za malo, trzeba poswiecic troche czasu an to

to na pewno nie padaczka... to pewnie od tego wzmożonego napięcia... a skoro nie jest duże to rehabilitacja raz dwa pomoże
a teściowa to niech siedzi cicho ja czasem wolę nic nie mówić bo potem tylko trzeba wysłuchiwać co kto sądzi

Napisane przez KarolinaPW

hej, u nas niestety nie lepiej, prawie dziś nie spałam. Nosiłam małego od 21 do 1 w mocy bez przerwy, bo jak tylko zmierzałam w stronę łóżeczka włączał straszny wrzask, na rękach tez popłakiwał ale ciszej O 1 go nakarmiłam zasnął na całe 2 godziny i jazda od nowa. Ile to jeszcze potrwa opadam z sił. Niech te cholerne zęby wyjdą, serce mi się kroi jak widzę jak on cierpi

Biedy jest mały i Ty razem z nim. Trzymaj się jakoś

[prince_polo]

Napisane przez Linka25

Byłyśmy na spacerze ale wije brrr, wytrzymałam całe 40 minut
Nie wiem Ciastek jak Ty dałaś radę te 3 h

to na pewno nie padaczka... to pewnie od tego wzmożonego napięcia... a skoro nie jest duże to rehabilitacja raz dwa pomoże
a teściowa to niech siedzi cicho ja czasem wolę nic nie mówić bo potem tylko trzeba wysłuchiwać co kto sądzi

*

wiesz co ja strasznie zmarzłam(mala byla odpowiednio ubrana to nie) ale musialam duzo spraw zalatwic, pediatra rehabilitacja to musialam po, godz chodzic bo Pani rehabilitowala dziecko i musialam tam wrocic bo chciala obejrzec jakie napicecie jest. Zakupy bank itp i tak zlecialo 3 godizny
ja juz tez im nic nie powiemm, zreszta teraz powiedzial tz a nie ja.
Mam nadz ze to nie padaczka. teraz jestem spokojniejsza. No ale itak na badania pojade. Bylam tez u pediatry(zanim sie rejestrowalam do rehabilitacji) i mowila zebym na kase chorych poszla do neurologa to mi da na te badania skierowanie ale to potrwa i na wizyte trzebva czekac i an badania......wiec wole isc prywatnie i miec z glowy a nie sie glowic czy wszytsko wporzadku.
W kazdym razie jestem tylko dobrej mysli po rozmowie z rehabilitantką

kupiłam malej spodnie dresowe w pepco

[nel_a]

Napisane przez prince_polo

wrpocilysmy ze spaceru dzis 3 godizny slonce ale zimno i starsznie wieje.

Bylysmy sie zapisac na rehabiloitacje na kase chorych raz ze nie w moim miescie a dwa ze trzeba czekac poltorej miesiąca(poj.ebalo ich) wiec zapisałam malą prywatnie. Nie bede tyle czekac. Pani bardzo miła pierwsza rehabilitacja juz w czwartek na 12.30.
Dzis ogladala R mowila ze duzego niema, ale ogolnie to jest. Ze trzeba rozmasowac. I popracpowac nad jej koncentracją(chyba tak to ujeła)
od razu zapytala czy z glowka z trzymaniem niema problemu wiec opisalam to jak jej czasem opada mowila ze byc moze to od napięcia wlasnie. (troche mnie uspokoila, zawsze lepiej od napięcia niz od epilepsji)
W kazdym razie badania itak porobie. Zaraz bede dzwonic i nas umawiac.

---------- Dopisano o 15:07 ---------- Poprzedni post napisano o 15:04 ----------

a w ogole dzis tak jej wymasowala stopy ze normalnie ulozyla je plasko. Wiec mysle ze zle nie jest ale wiadomo chwile to za malo, trzeba poswiecic troche czasu an to

od razu pomyślałam że to od napięcia m. a nie padaczka.
a ktoś w rodzinie cierpi na epilepsje?

u nas tragedia...do wieczora chyba mi ubranek na zmiane zabraknie