Klasa sama w sobie - wątek miłośniczek klasyki, elegancji i prostoty część III

[Lilotron]

Napisane przez julka910

Barcelona jestem zakochana i chce tam wrócić

Oj tak Barcelona piękna, ale ja mam słabość do Hiszpanii

Napisane przez LadyI

Ja byłam w Paryżu 12 lat temu i koniecznie chcę tam wrócić . W tym roku zakochałam się w Rzymie, a rozczarowałam się kiedyś bardzo Wenecją:niee:. Poza tym bardzo podoba mi się Praga.

Mnie też poniekąd rozczarowała ale podejrzewam że to przez masę turystów Gdyby tak opustoszyć miasto byłoby naprawdę przyjemniej spacerować po tych wąskich uliczkach i kanałach

Napisane przez mm111111

Może coś w tym jest. Ja już tam byłam - ale wiele lat temu. Teraz jestem bardziej "świadoma" wszystkiego Nie jestem zakochana w Paryżu, prędzej w Rzymie nie mniej jednak cieszyłam się na ten wyjazd. Pierwszy raz chyba podczas wyjazdu, już w ostatni dzień odliczałam godziny do "ewakuacji". Nigdy mi się to nie zdażyło, bo bardzo lubię podróżować, zwłaszcza poznować inne kultury, jedzenie i ludzi. No ale tym razem było inaczej. Jakie stolice jeszcze polecasz?

Ze stolic to byłam w Londynie, baardzo mi się tam podobało chociaż miałam wtedy ok. 12 lat. Architektura odmienna na tle typowo europejskich powtarzalnych miast, mnóstwo muzeów i świetnych sklepów Rzym również mi się podobał, aczkolwiek piorunującego wrażenia na mnie nie zrobił. Bardzo natomiast podobał mi się Asyż Górny, Florencja, Werona to też urocze miejsce O Strasburgu już wspominałam, Le Petite France piękne. W Hiszpanii jest mnóstwo naprawdę pięknych miasteczek, niekoniecznie dużych, ale każde z nich ma swój niepowtarzalny klimat. Odnośnie Hiszpanii to pięknie jest również na Teneryfie, ale tam to już krajobrazy można podziwiać a nie architekturę (wulkan Teide) Z bliższych nam miejsc podobała mi się również Praga i Wiedeń, lubię typowo europejską zabudowę
Do USA bym baardzo chciała pojechać, mam nadzieję, że już niedługo

[julka910]

Napisane przez carpaibex

Moja najlepsza przyjaciółka, generalnie zafascynowana Ameryką, odwiedziła NYC rok temu i zakochała się jeszcze bardziej Sama chętnie bym zobaczyła. Ale zdecydowanie bardziej wolę Europę, najbardziej Pragę i Monte Carlo. O samej Nicei już nie wspominam

Ja we wrześniu byłam w Stanach, LA, Santa Barbara, Las Vegas, San Francisco, Wielki Kanion.. Sami organizowalismy cały wyjazd. I jak ja razie to jedyny kraj do którego absolutnie chce wrócić mimo ze boje sie latać, ze to daleko... Za rok chcemy lecieć do Miami

W lipcu lecimy do Rzymu na tydzień. Boje sie upałów ale mężowi sie zachcialo lezakowania nad basenem :/

[Lilotron]

Napisane przez julka910

Ja we wrześniu byłam w Stanach, LA, Santa Barbara, Las Vegas, San Francisco, Wielki Kanion.. Sami organizowalismy cały wyjazd. I jak ja razie to jedyny kraj do którego absolutnie chce wrócić mimo ze boje sie latać, ze to daleko... Za rok chcemy lecieć do Miami

Zazdroszczę Marzy mi się taki wyjazd, mam wujka w LA to może mnie przygarnie w wakacje Orientujesz się ile trwa wyrabianie wizy?

---------- Dopisano o 22:57 ---------- Poprzedni post napisano o 22:55 ----------

Napisane przez julka910

W lipcu lecimy do Rzymu na tydzień. Boje sie upałów ale mężowi sie zachcialo lezakowania nad basenem :/

Leżakować to chyba lepiej w innym miejscu niż Rzym a co do upałów to owszem jest gorąco

[julka910]

Napisane przez Lilotron

Zazdroszczę Marzy mi się taki wyjazd, mam wujka w LA to może mnie przygarnie w wakacje Orientujesz się ile trwa wyrabianie wizy?

Nie pamietam.
Trzeba zrobic zdjecia i mieć je w formie elektronicznej. Odpowiedni format.
Wypełnić wniosek online. Jest długi i ma wiele durnych pytań ale trzeba
Przelać kasę i mieć potwierdzenie wpłaty.
Potem dzwonisz do ambasady i umawiasz sie z konsulem na rozmowę.
Stawiasz sie w wyznaczonym terminie, mówisz po co tam jedziesz i decyzja jest od razu. Zabierają paszport i po 3 dniach odsylaja z wiza kurierem (płacisz kurierowi przy odbiorze za przesyłkę). Jak sprawnie to ogarniesz to myśle ze dwa tygodnie i wszystko załatwisz. Pytanie ile masz czasu na to.

[scarabeuska]

Składałam wniosek o wizę tydzień temu w poniedziałek, od razu płaciłam online oraz umówiłam się na spotkanie z konsulem, a w środę miałam już pozwolenie na wjazd do USA.

[julka910]

Napisane przez Lilotron

Zazdroszczę Marzy mi się taki wyjazd, mam wujka w LA to może mnie przygarnie w wakacje Orientujesz się ile trwa wyrabianie wizy?

---------- Dopisano o 22:57 ---------- Poprzedni post napisano o 22:55 ----------



Leżakować to chyba lepiej w innym miejscu niż Rzym a co do upałów to owszem jest gorąco

Będziemy mieszkać gdzieś pod Rzymem, mamy zamiar wynająć samochód i tak sie poruszać. Lezakowania będzie jeszcze dużo w sierpniu - dwa tygodnie w Turcji

[Lilotron]

Napisane przez julka910

Nie pamietam.
Trzeba zrobic zdjecia i mieć je w formie elektronicznej. Odpowiedni format.
Wypełnić wniosek online. Jest długi i ma wiele durnych pytań ale trzeba
Przelać kasę i mieć potwierdzenie wpłaty.
Potem dzwonisz do ambasady i umawiasz sie z konsulem na rozmowę.
Stawiasz sie w wyznaczonym terminie, mówisz po co tam jedziesz i decyzja jest od razu. Zabierają paszport i po 3 dniach odsylaja z wiza kurierem (płacisz kurierowi przy odbiorze za przesyłkę). Jak sprawnie to ogarniesz to myśle ze dwa tygodnie i wszystko załatwisz. Pytanie ile masz czasu na to.

Dziękuję za wyczerpującą odpowiedź Myślałam, że to znacznie dłużej trwa, może to przyspieszyli w ostatnim czasie. O durnych pytaniach słyszałam typu - czy planowałeś kiedyś zamach bombowy
W zeszłym roku w trzeciej klasie liceum miałam okazję pojechać na wymianę do USA ale akurat pokrywało się to z maturami, także skorzystać nie mogłam

Napisane przez julka910

Będziemy mieszkać gdzieś pod Rzymem, mamy zamiar wynająć samochód i tak sie poruszać. Lezakowania będzie jeszcze dużo w sierpniu - dwa tygodnie w Turcji

Samochód to super opcja W Turcji też na leżakowaniu byłam, tam to dopiero upały

---------- Dopisano o 23:06 ---------- Poprzedni post napisano o 23:05 ----------

Napisane przez scarabeuska

Składałam wniosek o wizę tydzień temu w poniedziałek, od razu płaciłam online oraz umówiłam się na spotkanie z konsulem, a w środę miałam już pozwolenie na wjazd do USA.

To szybko w takim razie to trwa, jakoś mi się obiło o uszy, że znacznie dłużej, dziękuję za odpowiedź

[julka910]

Napisane przez Lilotron

Dziękuję za wyczerpującą odpowiedź Myślałam, że to znacznie dłużej trwa, może to przyspieszyli w ostatnim czasie. O durnych pytaniach słyszałam typu - czy planowałeś kiedyś zamach bombowy
W zeszłym roku w trzeciej klasie liceum miałam okazję pojechać na wymianę do USA ale akurat pokrywało się to z maturami, także skorzystać nie mogłam




Samochód to super opcja W Turcji też na leżakowaniu byłam, tam to dopiero upały

---------- Dopisano o 23:06 ---------- Poprzedni post napisano o 23:05 ----------



To szybko w takim razie to trwa, jakoś mi się obiło o uszy, że znacznie dłużej, dziękuję za odpowiedź

Nam mówili ze trwa to 3 miesiące. A jak widać może trwać kilka dni
Z durnych pytań jeszcze...
"Czy uprawiasz prostutucje w kraju ojczystym lub innym ?" Jakoś tak

"Czy należysz do organizacji terrorystycznej... " - ciekawe czy ktos by sie przyznał

[Lilotron]

Napisane przez julka910

Nam mówili ze trwa to 3 miesiące. A jak widać może trwać kilka dni
Z durnych pytań jeszcze...
"Czy uprawiasz prostutucje w kraju ojczystym lub innym ?" Jakoś tak

"Czy należysz do organizacji terrorystycznej... " - ciekawe czy ktos by sie przyznał

No dokładnie, jaki jest sens zadawania tych pytań to nie wiem Chyba jedynie żeby się pośmiać przy wypełnianiu formularza

[6790786c74369d4f1da9b9af17e3ae6ae81b8ee1_685c7f8421cef]

Napisane przez julka910

Ja we wrześniu byłam w Stanach, LA, Santa Barbara, Las Vegas, San Francisco, Wielki Kanion.. Sami organizowalismy cały wyjazd. I jak ja razie to jedyny kraj do którego absolutnie chce wrócić mimo ze boje sie latać, ze to daleko... Za rok chcemy lecieć do Miami

W lipcu lecimy do Rzymu na tydzień. Boje sie upałów ale mężowi sie zachcialo lezakowania nad basenem :/

o jaaa moje marzenie
macie jakichś znajomych/rodzinę w usa? czy tak sami po prostu się tym zajęliście, jeśli można wiedzieć

---------- Dopisano o 23:14 ---------- Poprzedni post napisano o 23:12 ----------

Napisane przez carpaibex

Moja najlepsza przyjaciółka, generalnie zafascynowana Ameryką, odwiedziła NYC rok temu i zakochała się jeszcze bardziej Sama chętnie bym zobaczyła. Ale zdecydowanie bardziej wolę Europę, najbardziej Pragę i Monte Carlo. O samej Nicei już nie wspominam

myślę, że u mnie będzie podobnie, fascynuje mnie wszystko dotyczące ny, od taksówek i tłumów po niesamowite budynki (tak lubię wielkie szklane wieżowce ) klimat miasta to zdecydowanie moje marzenie i generalnie "objazdówka" po stanach

[julka910]

Napisane przez Lilotron

No dokładnie, jaki jest sens zadawania tych pytań to nie wiem Chyba jedynie żeby się pośmiać przy wypełnianiu formularza

Np pamietam ze trzeba było podac adres hotelu do którego jedziesz, opisać swoja ścieżkę zawodowa, ukończone szkoły, generalnie dużo dziwnych rzeczy.

Rozumiem, ze oni maja dużo emigrantów i próbują jakoś to kontrolować, dbają o bezpieczeństwo itp... Jednak dla mnie to jest irytujące a gdzieś tam tez ponizajace. Pamietam dzien spotkania z konsulem. Stoisz w kolejce na zewnątrz, nie ma żadnego zadaszenia. Nie ważne czy snieg, mróz, deszcz... pan ochroniarz wpuszcza pojedyncze osoby umówione... Z nami stały np rodziny z dziećmi, Pani z niemowlakiem. I stać musiała mimo, ze zimno było. Potem oddajesz rzeczy do depozytu, przechodzisz przez bramki i idziesz... I rejestrują Cię przy okienku na rozmowę, potem dostajesz numerek i czekasz na konsula.

---------- Dopisano o 23:18 ---------- Poprzedni post napisano o 23:15 ----------

[1=6790786c74369d4f1da9b9a f17e3ae6ae81b8ee1_685c7f8 421cef;40035033]o jaaa moje marzenie
macie jakichś znajomych/rodzinę w usa? czy tak sami po prostu się tym zajęliście, jeśli można wiedzieć [COLOR="Silver"][/QUOTE]

Wszystko sami. Loty, hotele, samochód z wypożyczalni. Wyladowalismy o północy w LA, pojechaliśmy do wypożyczalni po samochód i potem dopiero do hotelu. Samochód był wcześniej zarezerwowany. Byliśmy tam dwa tygodnie, pierwszy tydzień hotel mieliśmy zarezerwowany wcześniej a potem szukaliśmy hotelu z dnia na dzien coraz wiecej wyjazdów organizujemy sobie sami.

[Lilotron]

Napisane przez julka910

Np pamietam ze trzeba było podac adres hotelu do którego jedziesz, opisać swoja ścieżkę zawodowa, ukończone szkoły, generalnie dużo dziwnych rzeczy.

Rozumiem, ze oni maja dużo emigrantów i próbują jakoś to kontrolować, dbają o bezpieczeństwo itp... Jednak dla mnie to jest irytujące a gdzieś tam tez ponizajace. Pamietam dzien spotkania z konsulem. Stoisz w kolejce na zewnątrz, nie ma żadnego zadaszenia. Nie ważne czy snieg, mróz, deszcz... pan ochroniarz wpuszcza pojedyncze osoby umówione... Z nami stały np rodziny z dziećmi, Pani z niemowlakiem. I stać musiała mimo, ze zimno było. Potem oddajesz rzeczy do depozytu, przechodzisz przez bramki i idziesz... I rejestrują Cię przy okienku na rozmowę, potem dostajesz numerek i czekasz na konsula.

Słyszałam, że niezbyt przyjemne te procedury, koleżanka załatwiała w zeszłym roku i nie wspominała tego miło
W każdym razie, wyjazd miałaś wspaniały

[sskers]

Dziewczyny, widziałyście gdzieś te/lub podobne botki oprócz na sarenzie, gdzie cena zabija? Nie dam 240zł za nieskórzane buty

[Lilotron]

Napisane przez julka910

Np pamietam ze trzeba było podac adres hotelu do którego jedziesz, opisać swoja ścieżkę zawodowa, ukończone szkoły, generalnie dużo dziwnych rzeczy.

Rozumiem, ze oni maja dużo emigrantów i próbują jakoś to kontrolować, dbają o bezpieczeństwo itp... Jednak dla mnie to jest irytujące a gdzieś tam tez ponizajace. Pamietam dzien spotkania z konsulem. Stoisz w kolejce na zewnątrz, nie ma żadnego zadaszenia. Nie ważne czy snieg, mróz, deszcz... pan ochroniarz wpuszcza pojedyncze osoby umówione... Z nami stały np rodziny z dziećmi, Pani z niemowlakiem. I stać musiała mimo, ze zimno było. Potem oddajesz rzeczy do depozytu, przechodzisz przez bramki i idziesz... I rejestrują Cię przy okienku na rozmowę, potem dostajesz numerek i czekasz na konsula.

---------- Dopisano o 23:18 ---------- Poprzedni post napisano o 23:15 ----------



Wszystko sami. Loty, hotele, samochód z wypożyczalni. Wyladowalismy o północy w LA, pojechaliśmy do wypożyczalni po samochód i potem dopiero do hotelu. Samochód był wcześniej zarezerwowany. Byliśmy tam dwa tygodnie, pierwszy tydzień hotel mieliśmy zarezerwowany wcześniej a potem szukaliśmy hotelu z dnia na dzien coraz wiecej wyjazdów organizujemy sobie sami.

Jak byłam z rodzicami na objazdówce po Europie robiliśmy podobnie, zarezerwowaliśmy hotel na początek podróży a później to już na bieżąco szukaliśmy miejsc bądź rezerwowaliśmy dzień wcześniej - nigdy nie wiadomo jak się plany ułożą Też uważam, że organizowanie wycieczek po swojemu jest lepszą opcją, nie jest się od nikogo uzależnionym i można wszystko dostosować do własnych potrzeb

[julka910]

Napisane przez Lilotron

Słyszałam, że niezbyt przyjemne te procedury, koleżanka załatwiała w zeszłym roku i nie wspominała tego miło
W każdym razie, wyjazd miałaś wspaniały

Klimat, ocean, ludzie, zakupy, widoki... Tylko jedzenie fakt foodowe... Choć smaczne jak nigdzie

---------- Dopisano o 23:24 ---------- Poprzedni post napisano o 23:23 ----------

Napisane przez Lilotron

Jak byłam z rodzicami na objazdówce po Europie robiliśmy podobnie, zarezerwowaliśmy hotel na początek podróży a później to już na bieżąco szukaliśmy miejsc bądź rezerwowaliśmy dzień wcześniej - nigdy nie wiadomo jak się plany ułożą Też uważam, że organizowanie wycieczek po swojemu jest lepszą opcją, nie jest się od nikogo uzależnionym i można wszystko dostosować do własnych potrzeb

W naszym przypadku była to konieczność bo żadne biuro podróży nie dało jak oferty na taki wyjazd. Kosztowo pewnie tez korzystnie wyszło.

[Lilotron]

Napisane przez julka910

Klimat, ocean, ludzie, zakupy, widoki... Tylko jedzenie fakt foodowe... Choć smaczne jak nigdzie

---------- Dopisano o 23:24 ---------- Poprzedni post napisano o 23:23 ----------



W naszym przypadku była to konieczność bo żadne biuro podróży nie dało jak oferty na taki wyjazd. Kosztowo pewnie tez korzystnie wyszło.

Racja, do Stanów to raczej ciężko o zorganizowaną wycieczkę a jeśli już to pewnie kilkanaście tysięcy trzeba wydać za taki 2 tyg. pobyt
Zapragnęłam wakacji i podróży, a tu uczyć się trzeba jeszcze pół roku

[lakeithia]

Napisane przez aniser

Oj, swietnie Cie rozumiem, tez jestem niedotykalska i tak jak fryzjera jeszcze znosze spokojnie, tak wszelkie masaze i tym podobne przyjemnosci sa kompletnie nie dla mnie Po prostu nie umiem poczuc sie komfortowo w takiej sytuacji,a wrecz mnie to niepotrzebnnie stresuje... Nawet moja manicurzystka zauwazyla,ze mimowolnie napinam dlon i usztywniam palce jak probuje mi opilowac paznokcie, przytrzymujac mi dlon

Ja u fryzjera, kosmetyczki jeszcze czuje sie komfortowo. Ale NIE cierpię jak ktos mnie klepadlo lub dotyka dla żartu. Cieżko mnie rozwscieczyc, a to jest niestety na to jedyny sposób.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 03:34 ---------- Poprzedni post napisano o 03:31 ----------

Napisane przez carpaibex

Moja najlepsza przyjaciółka, generalnie zafascynowana Ameryką, odwiedziła NYC rok temu i zakochała się jeszcze bardziej Sama chętnie bym zobaczyła. Ale zdecydowanie bardziej wolę Europę, najbardziej Pragę i Monte Carlo. O samej Nicei już nie wspominam

Mieszkam pod NYC. Kocham to miasto za różnorodność. Jest szalone.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 03:40 ---------- Poprzedni post napisano o 03:34 ----------

Napisane przez julka910

Np pamietam ze trzeba było podac adres hotelu do którego jedziesz, opisać swoja ścieżkę zawodowa, ukończone szkoły, generalnie dużo dziwnych rzeczy.

Rozumiem, ze oni maja dużo emigrantów i próbują jakoś to kontrolować, dbają o bezpieczeństwo itp... Jednak dla mnie to jest irytujące a gdzieś tam tez ponizajace. Pamietam dzien spotkania z konsulem. Stoisz w kolejce na zewnątrz, nie ma żadnego zadaszenia. Nie ważne czy snieg, mróz, deszcz... pan ochroniarz wpuszcza pojedyncze osoby umówione... Z nami stały np rodziny z dziećmi, Pani z niemowlakiem. I stać musiała mimo, ze zimno było. Potem oddajesz rzeczy do depozytu, przechodzisz przez bramki i idziesz... I rejestrują Cię przy okienku na rozmowę, potem dostajesz numerek i czekasz na konsula.

---------- Dopisano o 23:18 ---------- Poprzedni post napisano o 23:15 ----------



Wszystko sami. Loty, hotele, samochód z wypożyczalni. Wyladowalismy o północy w LA, pojechaliśmy do wypożyczalni po samochód i potem dopiero do hotelu. Samochód był wcześniej zarezerwowany. Byliśmy tam dwa tygodnie, pierwszy tydzień hotel mieliśmy zarezerwowany wcześniej a potem szukaliśmy hotelu z dnia na dzien coraz wiecej wyjazdów organizujemy sobie sami.

To jeszcze 3 lata temu miałam szczęście, bo zostałam mimo wcześniejszego przybycia (godzina) wpuszczona wcześniej do budynku z koleżanka. Bardzo milo wspominam pobyt w ambasadzie i pytania. Juz mniej wlot do USA i rozmowe na lotnisku. Dla mnie ich zachowanie, w sensie restrykcje, przestały byc śmieszne gdy zamieszkałam w Stanach i zaczęłam zauważać, ile idiotów za przeproszeniem tu mieszka. Co chwila słychać, ze ktos cos zrobił. Pobil, zabil, podpalil. Amerykanie maja fiola na punkcie bezpieczeństwa, zakazow, mimo ze Statua Wolnosci z plomieniem w dloniach ma symbolizowac wolnosc, masz czuc sie jakbyś przybywal do kraju gdzie mozna wszystko. Ale niestety w NYC nawet nie możesz palić papierosów na dworze, np. Na Times Square od razu Cię złapią.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[carpaibex]

Dziewczyny, czy Was też zasypało ?

[Dotka81]

Napisane przez carpaibex

Dziewczyny, czy Was też zasypało ?

U mnie śnieżyca właśnie trwa

[carpaibex]

Napisane przez Dotka81

U mnie śnieżyca właśnie trwa

Miarka się przebrała Oficjalnie ogłaszam, że mam depresję z powodu zimy.

[Dotka81]

Napisane przez carpaibex

Miarka się przebrała Oficjalnie ogłaszam, że mam depresję z powodu zimy.

Można się załamać
Też mam już zimy serdecznie dość pomimo tego, że kocham narty

[6790786c74369d4f1da9b9af17e3ae6ae81b8ee1_685c7f8421cef]

Napisane przez julka910

Wszystko sami. Loty, hotele, samochód z wypożyczalni. Wyladowalismy o północy w LA, pojechaliśmy do wypożyczalni po samochód i potem dopiero do hotelu. Samochód był wcześniej zarezerwowany. Byliśmy tam dwa tygodnie, pierwszy tydzień hotel mieliśmy zarezerwowany wcześniej a potem szukaliśmy hotelu z dnia na dzien coraz wiecej wyjazdów organizujemy sobie sami.

Napisane przez julka910

W naszym przypadku była to konieczność bo żadne biuro podróży nie dało jak oferty na taki wyjazd. Kosztowo pewnie tez korzystnie wyszło.

świetnie tym bardziej że finansowo nie najgorzej

[Ag4]

Napisane przez naciulatko

Cześć! Dzisiaj melduję się w dużo lepszym nastroju niż wczoraj Wzięłam do siebie Wasze rady i kupiłam dzisiaj w Empiku piękny notes , aż chce się w nim pisać.
Poza tym nastawiłam budzik na wcześniejszą godzinę, żeby posprzątać pokój, później pojechałam do centrum do PZU zapłacić ubezpieczenie, spotkałam się z przyjaciółką, druga przyjaciółka wpadła do mnie zgrać zdjęcia z Warszawy. Także w końcu mam poczucie niezmarnowanego dnia. W autobusie zaczęłam czytać książkę, która przyda mi się do pisania pracy licencjackiej. Do tej pory odkładałam przeczytanie jej. Poza tym pogoda za oknem słoneczna, a to także pobudza do działania





My, kobiety, to mamy problemy W każdym razie całkowicie Ciebie rozumiem. Ja od dawna mam ochotę na nowy kolor, na brąz konkretnie, ale od lat jestem ruda i tak trudno mi się zdecydować. Za każdym razem, kiedy farbuję, mówię sobie, że następnym razem zmienię farbę Chociaż- wiosna, czas zmian, trzeba zaryzykować

Co do pierwszego akapitu - brawo !! Tak trzymać

Jeśli chodzi o włosy.. byłam wczoraj u fryzjera. Podcięłam tylko końcówki i postopniowałam przód. Jestem bardzo zadowolona, chyba w końcu znalazłam 'swoją' fryzjerkę

Napisane przez PaulinaMigotka

Dziewczyny przepraszam za ot, ale miałam się odezwać, oficjalnie mogę się pochwalić, dziś zdałam na prawko za 2 razem! Jestem przeszczęśliwa! Dziękuję Wam za miłe słowa. Udał się i nadal jestem w szoku ze szczęścia!

Gratulacje !

Napisane przez Olcia

wyżalę się... wczoraj czułam się lepiej a dziś znowu ponad 38... trzy osoby z pracy mają zapalenie oskrzeli :/ dawno nie byłam tak chora

Zdrówka!

Napisane przez Maqua

Byłam dziś z mamą na zakupach, ona się obkupiła, ja wybrałam tylko portfel i kolczyki w kształcie krzyży. Mierzyłam świetny szary t-shirt w H&M (na górze bardziej dopasowany i rozszerzany na dole) ale XS było ogromne i dekolt był zdecydowanie za duży... Gdybym stała ciągle to okej, ale przy lekkim schyleniu było mi widać nawet brzuch

Chyba wiem o którym mówisz, też go mierzyłam

Napisane przez Madzia_M77

Wczoraj doleciała do mnie kolejna paczka z Bioarpu - mam na stanie 6 szamponów i 8 odżywek, nie umiałam się powstrzymać

Szalona!!

Napisane przez blekitne_niebo

Znalazłam Moja przyjaciółka 3 miesiące temu została mamą. Jest już na skraju wyczerpania fizycznego i psychicznego. SPA ma być więc niespodzianką dla niej Małym zajmie się babcia - wciągnęłam ją w ten niecny plan Przyjaciółka dowie się dokładnie wieczór przed wypadem, już jej mówiłam, że ją porywam na cały dzień, ale ona spodziewa się tylko obiadu, zakupów i ploteczek To się zdziwi

Zdecydowałam się na SPA Farmony - http://farmonahotel.com/222
Dla nad obu zabukowałam cykl zabiegów Eliksir Młodości

Super pomysł!!!!
Jesteś cudowną przyjaciółką!

Napisane przez Madzia_M77

Dziewczyny, jeśli któraś ma ochotę poczytać, to podrzucam fajny artykuł - dotyczy organizacji przestrzeni, siebie, polubienia rzeczy nielubianych i innych spraw, z jakimi się borykamy na co dzień. Polecam - przeprowadzałam ten projekt w swoi życiu jakieś półtora roku temu - efekty są zadziwiające
http://lifeskillsacademy.blogspot.co...e-zycie-w.html
a pod spodem lista linków do kolejnych części

oo dziękuję, zaraz poczytam

Napisane przez anies5

Nie lubię, zdecydowanie bardziej wolę papier , tutaj jestem tradycjonalistką. Używam zakreślaczy, kolorowych długopisów na wyróżnienie spraw, czy też podkreślenie ich wagi.

Ja podobnie Nie mogę się przekonać do elektronicznych notatek. Co prawda czasami używam, ale jednak papier to papier

Napisane przez carpaibex

Dziewczyny, czy Was też zasypało ?

Nie chcę o tym słyszeć. Nie przyjmuuję dzisiejszej śnieżycy do wiadomości

[carpaibex]

Dziewczyny, ogólnie muszę się Wam pożalić, bo to aż grzech z samego rana mieć tak beznadziejny humor. O tej potwornej śnieżycy już nawet nie wspominam, ale przed chwilą mierzyłam się i konfrontowałam wyniki z tymi sprzed 1,5 miesiąca. Wiem, że ciężko oczekiwać cudów bez diety, ale myślałam że skoro dodam do swojego planu dnia ćwiczenia, czasami nawet 5 razy w tygodniu, to ubędzie mi trochę ciała. Stało się odwrotnie, przybyło mi w biodrach i udach Gdzie tu sens, gdzie logika ? Po za tym rozczarowałam się nową płytą Depeche Mode

[Madzia_M77]

Napisane przez carpaibex

Dziewczyny, ogólnie muszę się Wam pożalić, bo to aż grzech z samego rana mieć tak beznadziejny humor. O tej potwornej śnieżycy już nawet nie wspominam, ale przed chwilą mierzyłam się i konfrontowałam wyniki z tymi sprzed 1,5 miesiąca. Wiem, że ciężko oczekiwać cudów bez diety, ale myślałam że skoro dodam do swojego planu dnia ćwiczenia, czasami nawet 5 razy w tygodniu, to ubędzie mi trochę ciała. Stało się odwrotnie, przybyło mi w biodrach i udach Gdzie tu sens, gdzie logika ? Po za tym rozczarowałam się nową płytą Depeche Mode

Może rozbudowałaś mięśnie? Co ćwiczysz?

Nie martwmy się śnieżycą, już niedługo, od przyszłego tygodnia ma być kilkanaście stopni na plusie

[carpaibex]

Napisane przez Madzia_M77

Może rozbudowałaś mięśnie? Co ćwiczysz?

Nie martwmy się śnieżycą, już niedługo, od przyszłego tygodnia ma być kilkanaście stopni na plusie

Chodakowska : skalpel i turbo. Ćwiczenia niby są na wysmuklenie mięśni i redukcję tkanki tłuszczowej, stąd moje zaskoczenie. Ale pewnie tylko próbuję samą siebie usprawiedliwić. Ja po prostu jem bardzo dużo i mało racjonalnie.

[Lilotron]

Napisane przez carpaibex

Dziewczyny, ogólnie muszę się Wam pożalić, bo to aż grzech z samego rana mieć tak beznadziejny humor. O tej potwornej śnieżycy już nawet nie wspominam, ale przed chwilą mierzyłam się i konfrontowałam wyniki z tymi sprzed 1,5 miesiąca. Wiem, że ciężko oczekiwać cudów bez diety, ale myślałam że skoro dodam do swojego planu dnia ćwiczenia, czasami nawet 5 razy w tygodniu, to ubędzie mi trochę ciała. Stało się odwrotnie, przybyło mi w biodrach i udach Gdzie tu sens, gdzie logika ? Po za tym rozczarowałam się nową płytą Depeche Mode

Ja od 3 tyg. choruje wiec moje plany o codziennych cwiczeniach poszly sie... ale po 3 tyg cwiczen tez za duzej roznicy nie zobaczylam procz tego ze waga pokazala 3 kg wiecej wiec musialo mi przybyc miesni wolalabym je wlasnie wysmuklic a nie dodatkowo zwiekszyc takze tez robilam skalpel i inne cwiczenia z youtube tyle ze nie wiem jakich efektow sie spodziewac...

Właśnie zajrzałam za okno...

[Olcia]

Aga, dzięki

Carpaibex, też pomyślałam, że może złe ćwiczenia wykonujesz. Ja się co prawda nie znam, ale mniej więcej wiem, że od ćwiczeń siłowych się nie schudnie, jak już to od aerobowych. I do tego obowiązkowo dieta... Wiem po sobie, że da się zmienić nawyki co prawda aura za oknem temu nie sprzyja, ale może zrób sobie takie postanowienie wraz z przyjściem wiosny? Chociaż jak wklejałaś zdjęcia to jesteś szczuplutka
Mnie choroba zafundowała dietę, trochę się śmieję, że organizm się zbuntował, że przytyłam, bo nie mogę nic zjeść... wczoraj o 13 jeszcze się w miarę czułam i zjadłam zupę pomidorową, teraz będę musiała się zmuszać...

Wczoraj leżąc w łóżku oglądałam, kolejny z resztą, program o Hayley Okines i zamierzam naprawdę docenić swój wygląd, zdrowie

[ladymoonn]

Napisane przez carpaibex

Dziewczyny, ogólnie muszę się Wam pożalić, bo to aż grzech z samego rana mieć tak beznadziejny humor. O tej potwornej śnieżycy już nawet nie wspominam, ale przed chwilą mierzyłam się i konfrontowałam wyniki z tymi sprzed 1,5 miesiąca. Wiem, że ciężko oczekiwać cudów bez diety, ale myślałam że skoro dodam do swojego planu dnia ćwiczenia, czasami nawet 5 razy w tygodniu, to ubędzie mi trochę ciała. Stało się odwrotnie, przybyło mi w biodrach i udach Gdzie tu sens, gdzie logika ? Po za tym rozczarowałam się nową płytą Depeche Mode

może to tylko tak przejściowo przybyło, a za jakiś czas spadnie

dziewczyny zazdroszczę wam stanów i zwiedzania tych wszystkich stoli, bo uwielbiam wielkie miasta

[carpaibex]

Napisane przez Lilotron

Właśnie zajrzałam za okno...

Więcej tego nie rób !

Napisane przez Olcia

Carpaibex, też pomyślałam, że może złe ćwiczenia wykonujesz. Ja się co prawda nie znam, ale mniej więcej wiem, że od ćwiczeń siłowych się nie schudnie, jak już to od aerobowych. I do tego obowiązkowo dieta... Wiem po sobie, że da się zmienić nawyki co prawda aura za oknem temu nie sprzyja, ale może zrób sobie takie postanowienie wraz z przyjściem wiosny? Chociaż jak wklejałaś zdjęcia to jesteś szczuplutka

Ja ogólnie rzecz biorąc nie mam żadnej nadwagi, ale najobszerniejsza część mojego ciała to biodra i nogi, na dodatek nie są one za długie z racji wzrostu (162 cm), więc bardzo chciałam je wysmuklić i stracić kilka cm. Po za tym ćwiczenia fizyczne pomagają mi w walce z cellulitem, który pojawił się przy antykoncepcji hormonalnej Możesz mieć rację, może wykonuję nie te ćwiczenia, które powinnam. Któraś z Was wie więcej na ten temat ? Planowałam z TŻ zacząć jogging od kiedy śnieg stopnieje, ale się nie zapowiada Co polecacie do ćwiczeń w domu skierowanych głownie pod kątem spalania tkanki tłuszczowej ?