MAMUSIE MARZEC i KWIECIEŃ 2013 cz.VIII vel. Ciśnij dziołcha, ciśnij!

[eluśka87]

Napisane przez Tajgusia

ELUŚKA brzuszek masz super, to mój jest jakiś ogromniasty zresztą wszyscy mówią, że mój jest jak na bliźniaki. Termin mam na 12.04 a mały ważył 4 dni temu około 3900-4000 kg no ale to moja 2 ciąża i w pierwszej też miałam takiego giganta a córa ważyła 3600. Wielkość i kształt brzucha zależy od budowy ciała i mięśni i każda z nas ma inny. Szczerze to ja wolałbym mieć taki jak Twójna pewno lżej i szybko po porodzie dojdziesz do formy a mnie pewnie czeka niezła oponka Co do naklejki to nie mam aukcji do polecenia bo moją mam już około 5 lati tak ładnie się trzyma chociaż zdejmowałam ją i przewieszałam kilka razy i żadnych śladów nie ma chociaż ściany mam pomalowane kredową farbą.

Poradzimy też spore dzieciątka Ci się szykuje fajnie, ja mam nadzieje, ze porod w terminie albo przed jak Bog da, ale nie chcialabym po.. zobaczymy..
Lubię się zamartwiać i schozowac taka moja natura, przezywaczki, czasami udaje mi sie odpuszczac ja co prawda nie jadlam i nie jem w ciazy nie wiem ile slodkiego i nie wiem jak duzo, no napewno wiecej czasami niz powinnam, ale do 7 miesiaca w pracy sie nie objadalam, slodyczy malo nawet bylo... a potrafie cala czekolade wsunac.. mam taka budowe, wysoka jestem raczej to jakos sie te kg rozkladaja a i brzuchol pewnie tez inaczej wyglada u mnie, jak wielka pilka, albo arbuz
Pokaz brzuszek pochwal sie, tez czekasz na synka, fajnie

Nie wiem porozmawiam z mezem odnosnie tych naklejek, moze jakos inaczej to widzi... lozeczko malego postawilismy tak jak bylo miejsce miedzy szafka i szafa... i w sumie jedyne co mi przyszlo do glowy to albo naklejka, pianka badz karuzelka jakas wieksza.. zeby cos bylo.. kiedys mam nadzieje, zrobimy malemu wlasny pokoik..

[anika_s]

Dziewczyny ale mnie plecy boooolląąąą !!!!!

[eluśka87]

Napisane przez Leonikowa

my już po wizycie okazało się, że Leonek nie ma katarku tylko alergię na mleko krowie :/ dostaliśmy receptę na mleko bebilon pepti i mamy pomału je wprowadzać....

to ja nawet nie wiedzialam, ze mleko moze smierdziec.. tzn brzydko pachniec powodzonka z kupkami

Napisane przez Ptaszysko16

Obserwuje Cie - dzis mnie siostra oswiecila po co sie ciuszki prasuje.
Uwaga: mniej miejsca w szafie zajmuja i lepiej sie ubiera takze ja chyba odpuszcze

No to fajnie ja prasowalam, i ukladalam, ciekawe jestem jak bedzie pozniej, jak zaczniemy sie uzywac

---------- Dopisano o 17:56 ---------- Poprzedni post napisano o 17:55 ----------

Napisane przez anika_s

Dziewczyny ale mnie plecy boooolląąąą !!!!!

mnie troszke bola, pewnie od ciezaru.. w nocy z lozka mi ciezko wstac, czasm noge podciagam bo pachwina ciagnie tak.. ja jakies mam bole ni to na okres ni to nie wiem na co.. lekko pobolewa, tak slabiutko na dole brzucha i maly tak jakby sie wiercil na samym dole w bok wlazi..a brzuch twardnieje jak kamien momentami i nawet czesto gesto takie twardnienie sie utrzymuje

odpoczywaj

[misiulka06]

witam się

[eluśka87]

Napisane przez misiulka06

witam się

hej co slychac??

[Sunshine833]

No wyobrazcie sobie ze taki len z mojego dziecka ze sie nic nie rusza...balonik nue wypadl, skorcze 40-50 proc wiec szalu nie ma...jutro chyba mnie oksytocyna potraktuja jak w nocy nie pojdzie ale ponoc raczej nie pojdzie....tak wiec oczekiwania wielkiego ciag dalszy....

[misiulka06]

Napisane przez eluśka87

hej co slychac??

w sumie to stara bida... jutro odwiedzają nas znajomi z 7 miesięczną Kruszynką więc dziś wielkie porządki w niedziele jedziemy po wózek i planujemy złożyć z TŻ już łóżeczko dla Michałka. Ubranka już poprane, poprasowane w komodzie

tak ni z gruszki, ni z pietruszki odebrałam wyniki na paciorkowca i na szczęście nie mam tego "łobuza" już nie mogę się doczekać mojego Michasia do końca pozostało 19 dni ....

[Villga]

Napisane przez myaja

hej dziewczyny

oficjalnie informuje:
dnia: 28.03 - o godz. 18:15 - 3800g - 56cm
SN na swiat przybyła Nasza Kruszyna - Alicja

Gratulacje wielkie!!

Napisane przez Ptaszysko16

No a teraz poprosze o wielkie brawa dla mojej Natalki: wazymy juz 2030 g i wsuwamy butla nawet 40 ml na raz

Świetnie! Bardzo się cieszę

Napisane przez Agateczka*

Przybywam by wam oznajmić, że Bartuś jest już z nami urodził się 27.03 przez CC moje 53cm 3010kg szczęścia i miłości
Także dziś mamy już tydzień

Gratulacje!! Wszystkiego dobrego dla Was

Napisane przez BYou

Dzień dobry

Chciałam się pochwalić, że 19.03 o godz. 12 urodziła sie nasza Córunia Zosia ważyła 3200 i mierzyła 53cm

Gratulacje ogromne!!

Napisane przez samotari

Cześć

Po prawie 2 tyg w szpitalu melduję się rozpakowana. 28.03 urodziłam córkę - 4030g i 54cm poród był horrorem i suma sumarum po 12 godzinach skończył się CC. Pozdrawiamy już z domku i gratuluję wszystkim rozpakowanym Mamom, a za reszte trzymam kciuki.

Super! Ale się rozpakowujemy ładnie Gratulacje!!

Napisane przez pani22ka

Wiadomość od Bzinki:

Dzisiaj w nocy odeszły mi wody i zaczęły się skurcze chociaż termin miałam umówiony na poniedziałek. Trochę nas wzięło z zaskoczenia ale największy stres już za nami. Hania się urodziła przez cc o 10:39 i dostała 10 pkt ale waży 2190g i ja zabrali do podgrzania dadzą mi ja dopiero jutro Ja dochodzę do siebie, niestety mam cały czas wysokie ciśnienie mimo że wstrzykuja mi leki. Pozdrowionka!

Również wielkie gratulacje!!:roz a:

Napisane przez LiwkaO

Hej! Opisze ciag dalszy moich przygod mam nadzieje że juz koniec. Wczoraj ponownie poszłam ma wizytę do gin w związku z tym moim krwawieniem. Po badaniu dalej tak samo widoczne pozostałości jak się później okazało łożyska. Wiec decyzja natychmiast do szpitala bo zagrożenie sepsy!!!! Wyobraźcie sobie moja reakcje na słowo sepsa!! Pojechałam do szpitala 60 km byle zdała od tego gdzie rodzilam. Zrobili zabieg w znieczuleniu ogólnym. Zmienili mi także opatrunek na piersi również w znieczuleniu wiec nic tym razem nie czułam na szczęście. Po zabiegu dwie godziny miałam leżeć i mieli mnie puścić od razu do domu ale zbyt mocno krwawilam i musiałam jeszcze dostać oksytocyne dożylnie by macica się szybciej skurczala. Wycinki poszły do badania histopatologicznego wyniki za miesiąc będą. Ufff mam nadzieje ze to koniec przygód. Teraz czekam na zmianę opatrunku na piersi i na sama myśl robi mi się nie dobrze...

Biedna, co Ty się nacierpisz to głowa mała... Trzymam kciuki,żeby to był już koniec przykrych niespodzianek.

Nie było mnie chwilę ale udało mi się Was nadrobić.
Moja Kindziulina waży 4100 (jak wychodziła ze szpitala ważyła 3180) więc w 3 tyg. przybrała prawie kilogram, jestem dumna z moich cyców

Jeszcze żeby spać chciała w nocy i dała nam się wyspać, ech, marzenia...

Pediatra stwierdził u Kingi skazę białkową... Siadł mi przez to jeszcze bardziej mój i tak nie najlepszy nastrój. Teraz jeszcze bardziej muszę uważać na dietę i mam nadzieję, że jej to z wiekiem minie... Dobrze, że nie posłuchałam położnej, że to potówki albo trądzik i poszłam do lekarza. Matka ma chyba jednak jakiś taki zmysł, że wie, że coś jest nie tak z dzidzią. Ech.

Nie opisałam jeszcze swojego porodu ale jak sobie przypomne ten horror i przeszło 2 godz. skurczów na 110 i cały dzień niewiele słabszych z zakończeniem CC to do tej pory mi słabo i jakoś ciężko się za to zabrać

Nestelle: ja nauczyłam się czytać na komiksach o Asterixie i Obelixie Fajnie, że Twoje dzieciaki tak lubią książki. Ja jako mol książkowy popieram

Eluśka: śliczny brzusio

Kasia: Spóźnione ale... Sto lat! Wszystkiego dobrego!

Pozdrawiam!

[booziaczek]

a u nas kryzys laktacyjny

[kasia86bgo]

Napisane przez Ptaszysko16

Obserwuje Cie - dzis mnie siostra oswiecila po co sie ciuszki prasuje.
Uwaga: mniej miejsca w szafie zajmuja i lepiej sie ubiera takze ja chyba odpuszcze

hehe po trochu ma racje

Napisane przez booziaczek

a u nas kryzys laktacyjny

bedzie dobrze ... u mnie tez nadal to samo ... ciagne ciagne i ledwo co ... ale nadzieja na wiecej jest


no i po gosciach ... zjadlam 7 plackow ziemniaczanych aaaaa
pewnie w niedziele nie bedzie Akceptacji na wadze



.

[Tasia34]

Napisane przez karolka280888

witam szanowne mamuśki i przyszłe mamuśki Dziś byłam prywatnie na echo serca płodu bo ostatniow szpitalu na usg wyszlo coś nie tak podejrzewali vds i dla świętego spokoju zrobiliśmy to. I ulga bo wszystko dobrze ponadto pani doktor zbadała wszystko co mozliwe przez cala ciąze nie mialam trakich badan robionych. A co sie strachu najadlam.... A no i jeszcze wyszło że mały waży już ok 4200g hmm do terminu 2 tyg powiało mi cesarką ale zobaczymny najważniejsze że serducho ma zdrowe ))

No spory niuniek, spory!

Napisane przez eluśka87

Tak pileczka z przodu, wydaje mi sie, ze jakis maly jest ten brzuch juz soboie wkrecam, ze cos nie tak.. ale moze zdj takie zrobilam bo w sumie wysoka jestem.. nie wiem. Moze tak ma byc.

A mogę spytać, ile przytyłaś w ciąży? Tak z ciekawości
Tajgusia, Ty mówisz, że masz większy (jak ja ) i ile Ci przybyło? Jeśli to nie tajemnica

Napisane przez Ptaszysko16

Obserwuje Cie - dzis mnie siostra oswiecila po co sie ciuszki prasuje.
Uwaga: mniej miejsca w szafie zajmuja i lepiej sie ubiera takze ja chyba odpuszcze

A nie po to, żeby zarazki "usmażyć" ?

Napisane przez booziaczek

a u nas kryzys laktacyjny

[jolanT]

Napisane przez misiulka06

w sumie to stara bida... jutro odwiedzają nas znajomi z 7 miesięczną Kruszynką więc dziś wielkie porządki w niedziele jedziemy po wózek i planujemy złożyć z TŻ już łóżeczko dla Michałka. Ubranka już poprane, poprasowane w komodzie

tak ni z gruszki, ni z pietruszki odebrałam wyniki na paciorkowca i na szczęście nie mam tego "łobuza" już nie mogę się doczekać mojego Michasia do końca pozostało 19 dni ....

wygląda i brzmi poważnie!

Napisane przez Sunshine833

No wyobrazcie sobie ze taki len z mojego dziecka ze sie nic nie rusza...balonik nue wypadl, skorcze 40-50 proc wiec szalu nie ma...jutro chyba mnie oksytocyna potraktuja jak w nocy nie pojdzie ale ponoc raczej nie pojdzie....tak wiec oczekiwania wielkiego ciag dalszy....

u mamy w brzuszku mu dobrze to co się będzie wybierał na zewnątrz

Napisane przez booziaczek

a u nas kryzys laktacyjny

[Ptaszysko16]

Napisane przez Tasia34

No spory niuniek, spory!


A mogę spytać, ile przytyłaś w ciąży? Tak z ciekawości
Tajgusia, Ty mówisz, że masz większy (jak ja ) i ile Ci przybyło? Jeśli to nie tajemnica


A nie po to, żeby zarazki "usmażyć" ?

no wlasnie nie usmazysz. stad sie wlasnie smieje po co jednak sie to robi

[jolanT]

to ja też Wam pokaże brzuchol
i te co jeszcze w dwupaku- pokazać się
bo za niedługo już nie będzie czego pokazywać


i robię pierwszy raz jabłecznik z cynamonem.. ciekawe co to będzie..

[Maluda2112]

Napisane przez jolanT

to ja też Wam pokaże brzuchol
i te co jeszcze w dwupaku- pokazać się
bo za niedługo już nie będzie czego pokazywać


i robię pierwszy raz jabłecznik z cynamonem.. ciekawe co to będzie..

Śliczny brzuszek :0

Ja już marzę aby się rozpakować mimo pogody jaka za oknem

[nestelle]

Napisane przez despa

to super, moja na poczatku nie chciala czytac, sluchać owszem, ale żeby sama to nie. A jeszcze jej rocznik idzie tym rozszerzonym programem edukacyjnym, więc czytanie musiało być na porządku dziennym. I spodobalo jej się czytanie po komiksach i Donaldzie. Teraz łyka te książki aż ja jestem w szoku- teraz po całej sadze Zmierzch przyszla pora na Pottera

noo tak sobie pomyślałam ze u Twojej córci czas Pottera .... mój uwielbia oglądać ale czytanie tego zostawimy na póżniej.....
co do samodzielnego czytania to Jakub szybko załapał - ale przyznam ,że na samym początku kazałam mu NAM czytać po kilka stron - i to przez to ...
no i Donalda też uwielbia .....

Napisane przez Ptaszysko16

Obserwuje Cie - dzis mnie siostra oswiecila po co sie ciuszki prasuje.
Uwaga: mniej miejsca w szafie zajmuja i lepiej sie ubiera takze ja chyba odpuszcze

Napisane przez misiulka06

tak ni z gruszki, ni z pietruszki odebrałam wyniki na paciorkowca i na szczęście nie mam tego "łobuza" już nie mogę się doczekać mojego Michasia do końca pozostało 19 dni ....

Napisane przez Ptaszysko16

no wlasnie nie usmazysz. stad sie wlasnie smieje po co jednak sie to robi

ze naprawde ludzie w to wierzą

Napisane przez jolanT

to ja też Wam pokaże brzuchol
i te co jeszcze w dwupaku- pokazać się
bo za niedługo już nie będzie czego pokazywać

[monicca1989]

Napisane przez eluśka87

No to fajnie ja prasowalam, i ukladalam, ciekawe jestem jak bedzie pozniej, jak zaczniemy sie uzywac

Ja prasowałam tylko za pierwszym razem, teraz przy maluszku nie bardzo mi się chce i szkoda mi czasu. A piorę co chwile bo mam mało ciuszków na 56 oraz małych 62. A Filip albo uleje albo przesika i zmieniam nieraz kilka razy na dzień

Napisane przez Sunshine833

No wyobrazcie sobie ze taki len z mojego dziecka ze sie nic nie rusza...balonik nue wypadl, skorcze 40-50 proc wiec szalu nie ma...jutro chyba mnie oksytocyna potraktuja jak w nocy nie pojdzie ale ponoc raczej nie pojdzie....tak wiec oczekiwania wielkiego ciag dalszy....

Jak byłam w szpitalu to koleżanka z łóżka obok miała założony ten balonik chodziła z nim cały dzień i noc, rano jej wypadł ale nic się nie działo dostała okytocynę około 9-10 i po 11 urodziła

[OtTakaJa]

Jutro rano mam sie stawić na oddział, jestem przerażona Proszę, trzymajcie za nas kciuki

[misiulka06]

Napisane przez OtTakaJa

Jutro rano mam sie stawić na oddział, jestem przerażona Proszę, trzymajcie za nas kciuki

[despa]

Napisane przez OtTakaJa

Jutro rano mam sie stawić na oddział, jestem przerażona Proszę, trzymajcie za nas kciuki

[nestelle]

Napisane przez OtTakaJa

Jutro rano mam sie stawić na oddział, jestem przerażona Proszę, trzymajcie za nas kciuki

[Ptaszysko16]

Napisane przez OtTakaJa

Jutro rano mam sie stawić na oddział, jestem przerażona Proszę, trzymajcie za nas kciuki

trzymaj sie. niech ci zrobia badanie przeplywow bo mozna podac lek na poprawe i maluch posiedzi

[Tasia34]

Napisane przez OtTakaJa

Jutro rano mam sie stawić na oddział, jestem przerażona Proszę, trzymajcie za nas kciuki

Napisane przez nestelle

ze naprawde ludzie w to wierzą

[strippi]

Kasia - sto lat, sto lat

Napisane przez Maluda2112

Pamiętajcie od dziś w BIERDONCE promocje na chusteczki i pieluszki jeżeli jakaś zainteresowana... A ja dziś śmigam oddać krew do badania i mocz... zamówić szafkę do pokoju i kupić trochę opakowań chusteczek
[/SIZE][/SIZE][/SIZE][/COLOR][/SIZE]

kupiliśmy pieluszki

Napisane przez Malpka

[/COLOR]Strippi gdzie kupowałaś ubranko do chrztu?

w sklepie dziecięcym, takim z wózkami, zabawkami itd itd

Napisane przez LiwkaO

--------------------------------------------
Ja powoli wpadam w depreche...wczoraj cały wieczór przeryczałam ;( nie mogę się pogodzić z tym, że nie mogę karmić piersią już ;( czuje się jak wyrodna matka która pozbawia swojego dziecka czegoś najpiękniejszego na świecie znowu rycze!!!! yh!!!!!!!!

kochana, to nie prawda
wcale nie pozbawiasz, właśnie w trosce o Miśkę to robisz i tak udowadniasz, że kochasz ją całym sercem

Napisane przez Sorceresss

1 sezon nazywa sie tak samo.
oj, to Michaś pokazał różki... oby jak najrzadziej....

no niestety wczoraj spał pół dnia, za to w nocy niet

poszedł spać o 23:30, wstał o 3:45, poszedł spać o 5:45, wstał o 8:00 masakra, ale dziś chodzę niewyspana
za to przez cały dzień spał godzinę ciągiem, a potem po 10min
i koło 17:30 zasnął w wózku, bo nie wytrzymałam już. O 19:00 go wybudziłam na karmienie i przewijanie i teraz zasypia w huśtawce, ale marnie mu to idzie, bo śpi, ale co chwilę się przeciąga i otwiera oczy. Chyba do wózka go wpakuję i sama też pójdę spać.
Na osi po 20:00 a ja już mam rozłożone łóżko i jestem w piżamie heh
Julka zasypia, więc jak ona zaśnie to przenoszę Michasia do wózka do salonu i idę też spać

Napisane przez samotari

Cześć

Po prawie 2 tyg w szpitalu melduję się rozpakowana. 28.03 urodziłam córkę - 4030g i 54cm poród był horrorem i suma sumarum po 12 godzinach skończył się CC. Pozdrawiamy już z domku i gratuluję wszystkim rozpakowanym Mamom, a za reszte trzymam kciuki.

wielkie gratulacje
dobrze, że już jesteście w domku
jak będziesz miała wolną chwilę opisz poród

Napisane przez nati_85

Hej!

Mam chwilę czasu więc postanowiłam opisać poród. A więc siedziałam sobie i czytałam wizaż po weekendzie (Julka w ten dzień była u babci więc mogłam trochę poleniuchować) i nagle o 11:50 słysze pyk i zaczęło się ze mnie lać (nie miałam żadnych wątpliwości, że odeszły mi wody). Pierwsze co telefon i zadzwoniłam do Tż i mówię, że nie chce go straszyć ale właśnie odeszły mi wody i czy przyjedzie (a był jakieś 40 km od naszej miejscowości). Powiedział, że przyjedzie. Po telefonie zaczęłam pakować torbę (dobrze, że wszystko miałam kupione tylko wrzuciłam do torby), wykąpałam się i czkałam cierpliwie na Tż. Około 13:30 byliśmy w szpitalu. Na izbie przyjęć spędziłam jakieś 30 min. (wypełnianie wszystkich dokumentów i podłączyli mnie do KTG jakieś pojedyncze skurcze były). Po przyjęciu zabrali mnie na górę i powiedzieli, że musi mnie zbadać lekarz i on zdecyduje czy zostaje na patologi czy zabierają mnie na porodówkę. Na lekarza czekałam kolejne 30 min bo miała operację (okazało się, że moja lekarka prowadząca ma dyżur, więc byłam już troszkę spokojniejsza). Po badaniu lekarka stwierdziła rozwarcie na 3 palce i powiedziała, że nie będą mnie męczyć i biorą mnie na porodówkę. Na porodówce byłam około 15. Zrobili mi lewatywe. Po lewtywie zaczęłam czuć skurcze (ale to był pikuś). O 16 posadzili mnie na fotelu i podłączyli do KTG. Jakieś tam skurcze czułam ale były nieregularne. Przed 17 położna przyszła i powiedziała, że poda mi kroplówkę, żeby wszystko przyśpieszyć i że postara się, żebym do końca jej dyżuru urodziła (popatrzyłam na zegarek i sobie pomyślałam, że na pewno się nie uda bo przecież nie mam jeszcze regularnych skurczy). Po 17 podali mi kroplówkę i się zaczęło. Już nie mogłam wysiedzieć na fotelu, więc pytam się czy ja muszę być podłączona do KTG i że chce zejść z tego fotela. Położna przyniosła mi piłkę (bardzo mi pomogła). Tż masował mi cały czas plecy a skurcze przybierały na sile. Położna kazała położyć się na fotelu, żeby sprawdzić rozwarcie (bardzo bolało jak badała ale okazało się że jest lepiej i mam 5 cm. Po tym znowu zeszłam na piłkę i po jakiś 15 min znowu kazała się położyć na fotel a ja już wtedy jej mówię, że już nie mam siły to ona do mnie jeszcze chwilę i że rozwarcie jest na 8 i że zostajemy na fotelu a ja jej na to, że na pewno nie bo ja chce na piłkę. Kazała jeszcze położyć się na lewym boku bo główka trochę źle schodziła i po drugim skurczu na fotelu pyta mi się czy czuję, że chce mi się na kibelek to mówię, że tak i kazała rozchylić nogi i mówi, że zaraz urodzimy. Skurczy partych miałam chyba 4 i o 18:22 na świat przyszedł nasz Mateusz . Nie byłam nacinana ani nie pękłam.

Ogólnie poród ok. Wszystko poszło szybciej niż za pierwszym razem. Przy drugim porodzie skurcze były bardziej bolesne ale też trwały krócej.

Poniżej dołączam zdjęcie Matiego Na pierwszym zdjęciu jest Julka z Mateuszem.

Staram się Was czytać ale jakoś ciężko mi to ostatnio wychodzi. Teraz mam tż w domu więc nie mam zbytnio czasu. Mateuszek jest grzeczny. Julka cały czas chodzi koło niego i mówi, że go kocha.

za poród
no i dla Julki, kochana siostra
Moja Julka to samo i widzę Małki też
Wszystkie Julki to super starsze siostry

Napisane przez pani22ka

Wiadomość od Bzinki:

Dzisiaj w nocy odeszły mi wody i zaczęły się skurcze chociaż termin miałam umówiony na poniedziałek. Trochę nas wzięło z zaskoczenia ale największy stres już za nami. Hania się urodziła przez cc o 10:39 i dostała 10 pkt ale waży 2190g i ja zabrali do podgrzania dadzą mi ja dopiero jutro Ja dochodzę do siebie, niestety mam cały czas wysokie ciśnienie mimo że wstrzykuja mi leki. Pozdrowionka!

gratulacje kochana
czekamy na opis porodu i zdjęcia

Napisane przez eluśka87

Uploaded with ImageShack.us



Uploaded with ImageShack.us


[IMG=http://img845.imageshack.us/img845/8712/pageccc.jpg][/IMG]

Uploaded with ImageShack.us

pulpecik 38 tc i 4 dzien

pięknie!!!!

Napisane przez Leonikowa

Hej

dzisiaj wybieram się z Leonkiem na wizytę kontrolą bo od tyg ma katarek Strippi a jak Michałek bo jak dobrze pamiętam pisałaś, że też męczy go katar :/

Michałek co prawda nie ma takiego katarku, że mu cieknie albo coś, tylko po prostu muszę mu wyciągać raz dziennie kozy z nosa Fridą, bo widzę że ma i słyszę też. Jak wyciągnę to nic już mu nie przeszkadza.

Napisane przez jolanT

to ja też Wam pokaże brzuchol
i te co jeszcze w dwupaku- pokazać się
bo za niedługo już nie będzie czego pokazywać


i robię pierwszy raz jabłecznik z cynamonem.. ciekawe co to będzie..

piękny brzuszek

ooo zjadłabym



Ja dziś zjadłam całą paczkę ciasteczek maślanych - 556kcal!! Przegięłam i waga mi to wynagrodzi, ale miałam doła i musiałam się wyżyć na ciastkach.

[Moderna]

Napisane przez jolanT

to ja też Wam pokaże brzuchol
i te co jeszcze w dwupaku- pokazać się
bo za niedługo już nie będzie czego pokazywać


i robię pierwszy raz jabłecznik z cynamonem.. ciekawe co to będzie..

mamy podobny brzusio

i jak, wyszedl jablecznik?

Napisane przez OtTakaJa

Jutro rano mam sie stawić na oddział, jestem przerażona Proszę, trzymajcie za nas kciuki

to przez to bialko w moczu?
trzymam kciuki

[strippi]

Napisane przez OtTakaJa

Jutro rano mam sie stawić na oddział, jestem przerażona Proszę, trzymajcie za nas kciuki

Kochane za wizyty, za porody
za tygodnie ciężarówek
i za tygodnie maluszków

[Villga]

Napisane przez OtTakaJa

Jutro rano mam sie stawić na oddział, jestem przerażona Proszę, trzymajcie za nas kciuki

Trzymam kciuki

[jolanT]

Napisane przez OtTakaJa

Jutro rano mam sie stawić na oddział, jestem przerażona Proszę, trzymajcie za nas kciuki

Moderna, Strippi
jeszcze nie smakowałam bo ciepły..
ale mam nadzieję, że dobry

[moni_ka.g]

ja tylko na chwilę, bo ledwo włączyłam kompa a już mi dziecię marudzi.

melduję, że tydzień po terminie, 25.03 przez CC przyszedł na świat mój synek Jakub. ważył 3410g i miał 57cm.

od tygodnia jesteśmy w domu, ale kompletnie nie miałam czasu włączyć kompa

pozdrawiamy

[misiulka06]

Napisane przez moni_ka.g

ja tylko na chwilę, bo ledwo włączyłam kompa a już mi dziecię marudzi.

melduję, że tydzień po terminie, 25.03 przez CC przyszedł na świat mój synek Jakub. ważył 3410g i miał 57cm.

od tygodnia jesteśmy w domu, ale kompletnie nie miałam czasu włączyć kompa

pozdrawiamy

gratulację