Mamusie styczniowo-lutowe 2013 cz II

[Debrah]

idę zlookać do klubu zaległości

[s i l v e r]

Hej laseczki

Nadrobię Was tak raz dwa,trochę pocytuje i napiszę jak u nas chrzciny minęły no i dodam do klubu jakieś foteczki zaraz.

Ahh i byliśmy dziś znowu na usg nerki i znowu jest poprawa nereczka się trochę zmniejszyła znów A Daria była dzielna i grzeczna na badaniu

Lecę nadrabiać...

Napisane przez LadyWhisper

Nie plakal nic a nic, ale on uwielbia wode
Nawet pan instruktor widzial jaki grzeczny to wzial go na modela i pokazywal na nim cwiczenia
Zajecia super byly, jedynie co to strasznie sie martwimy, bo glowke trzymal tylko i wylacznie w prawo, nawet jak trzeba sie bylo 'zapoznac' z dziecmi obok to nie patrzyl wprost, tylko na prawo, musialam go calego przekrecac, zeby dzidzie inna zauwazyl czemu te terminy sa takie dalekie.....

Brawa
Super że na basenie się podobało
A foteczki z basenu

Napisane przez bijkora

Ciocie, Nadia pierwszy raz przekręciła się sama z brzuszka na plecy,a potem drugi raz
Jestem dumna z mojej silnej baby

dla Nadii

Napisane przez Debrah

Zaszalałam wczoraj i kupiłam kilka ciuszków Małęj, guupia jestem, bo zamiast sobie i Tż prezenty zrobić (5.04 była nasza 5 rocznica ślubu) to my ciuszki dla Małej:d A co tam, czasem się ma taką własnie zachciankę, żeby kupić coś komuś, nie sobie

Gratulacje

Napisane przez LadyWhisper

Dziewczyny, macie jeszcze krechę ciążową na brzuchu? Bo mi dalej się utrzymuje i mnie zaczyna denerwować :p

Dzisiaj kończymy 3 miesiące!!!!!! ja pierdziu, jak to leci......

Ja mam też ciągle kreche

Gratuluje trzech miesięcy
dla Pietraszka

[Delicjanka]

Napisane przez mala_19kw

Również łącze się z wami w bólu. Cholery dostaje jak widzę że ktoś go dotyka tymi łapami a on potem je do buźki pakuje.

Najczęściej są to moi rodzice a ja nie umiem im wprost powiedzieć że nie mają go dotykać-bo to tak jakbym im powiedziała że są brudni.

Ja mówie wprost zeby nie dotykac raczek malej. Dzis mowilam tesciowej ze powiedzialam wujkowi zeby nie dotykal jej raczek wiec ona juz zrozumiala tez ze nie może haha

Napisane przez blogerka

co myślicie o spirali mirena...?
czy ktoras rozwaza zalozenie, czy wszytskie na anty ... ja przed nasty bronie sie jak tylko sie da, ta spirala tez wprawdze ma hormon, ale chyba w mniejszym stezeniu i inaczej dziala na organizm niz tabletki. Rozmawialam ostatnio z gin i moglabym zalozyc juz w 3 msc po cc, i zastanawiam sie teraz ..

---------- Dopisano o 13:59 ---------- Poprzedni post napisano o 13:58 ----------

Napisane przez BlackSanctum

Tak, pozamaciczna, ale nie tylko - przypadki normalnej ciąży też się zdarzały, chociażby moja ulubiona brytyjska dziennikarka, Cherry Healey miała taki przypadek - zaszła w ciążę przy spiralce i ma teraz córeczkę kilkuletnią już. Nie jest to po prostu do końca pewna metoda, dlatego mój gin ją odradzał i ja bym się raczej nie zdecydowała, bo naprawdę BARDZO nie chcę drugiej ciąży przez najbliższe 3 lata.

Mała, a ja wczoraj padłam, jak przeczytałam, co "wypowiedział" Twój synek - nie sce.

uwielbiam ją !

Napisane przez szklanka19

brawo dla Anulki



Ponoć ze wszystkich spiralek ta jest najlepsza. Z tym, że to dość drogi jednorazowy wydatek, ale jeśli wykorzystasz całe 5 lat to Ci się zwróci raczej

noo tak, ale bywa tez tak ze musisz ja wyjac bo moze nie przypasować i wtedy qpa kasy idzie w bloto.

Napisane przez Debrah

psycholożki/pedagożki : pisałyście może raport z obserwacji dziecka??

Lenova: jak esej??

Jaką cudną sukieneczkę siostra dziś kupiła Amelce w sh <3
śmieszna taka, fajna bardzo i nowiutka, next.

gdzie kupujecie rajstopki/skarpetki dla dzieciów?

nieee ja nie pisalam.
ja kupilam rajstopki w swiecie dziecka o losie jakie drogie.
a skarpetusie w pepco

[s i l v e r]

Napisane przez pstryczek84

OMG!
polozylam mlodego na brzuszku co by w tym czasie wkleic linka z YT. ale ze to na brzuszku to wiadomo, trza miec dziecia pod kontrola. odwracam sie poz tych 2 sek a ten na pleckach!!!!
spryciula! pierwszy raz sie obrocil a ja nie widzialam, fak!
ale zaraz pokazal mi drugi raz!
extra!

Ale super!!

Napisane przez BlackSanctum

Hej, dziewczyny.
Sorry, że się tak mało ostatnio odzywam (zauważyła to któraś? ),Mój smrodek ma od wczoraj już 2 miesiące. <3

Ja zauważyłam

No i Bokeh też coś nie ma ostatnio...

za 2 miesiące

Napisane przez hope01

o i proszę
a w klubie z tatusiem i mamą, tylko oczywiście z mamą wyszedł jak po kilku głębszych

Ślicznie I gratuluję 3 miesięcy

Napisane przez LadyWhisper

U nas przepiękne słońce dzisiaj czekam na męża, chustujemy się i idziemy na pierwszy chustowy spacer

Napisz jak tam po spacerku

Napisane przez fewcia

aaa.. i jeszcze się chwalimy! Dziś stuknęło nam 6 tygodni, tym samym oficjalnie zamykamy czas połogu

Gratuluję

Napisane przez LadyWhisper

my tam lecim na gumkach zresztą taaaaaaaaak baaaaaaaaaaaaaardzo często się bzykamy (ironia) że nie opłaca mi się brać tabsów.

Napisane przez fewcia

Czy Wasze maleństwa też mają lodowate dłonie? Moja na karku cieplutka, na główce też, a ręce jakby wróciły z Arktyki!

Moja tak ma bardzo często.

Napisane przez LadyWhisper

a mój nie cierpi pieluchy na twarzy denerwuje się, szarpie, ściąga, płacze działa gładzenie po nosku (Marsi ) ale tylko jak jest już spokojny, bo jak się denerwuje to to gładzenie po nosku jeszcze bardziej go wkurza

Moja Daria też nie lubi pieluchy na twarzy, od razu się denerwuje.
No i też działa tylko gładzenie po nosku i brwiach

Napisane przez laurka23

Oj mój tak samo, a z czapką jak cyrkuje!

moja teeeeeż

Napisane przez Debrah

gdzie kupujecie rajstopki/skarpetki dla dzieciów?

Ja widziałam w pepco i w auchan.

[s i l v e r]

No więc ... Chrzciny minęły super
Msza w kościele szybko minęła ( była bez kazania )
Daria była bardzo grzeczna,wogóle nie płakała nawet jak była święcona wodą. Pół mszy spała,potem się obudziła ale grzeczna była.
Było chyba w sumie 8 rodzin z dzieciaczkami do chrztu i wszystkie dzieci były grzeczne

Po mszy poszliśmy do moich rodziców na kawe,torcik (zamówiłam--śliczny był), potem ciepła kolacja, a ostatni goście wyszli o 22.30.

Było fajnie ale cieszę się że mamy to już za sobą

[nafiyqa]

bokeh ma gosci, wiec pewnie stad ta nieobecnosc

[Delicjanka]

Napisane przez s i l v e r

No więc ... Chrzciny minęły super
Msza w kościele szybko minęła ( była bez kazania )
Daria była bardzo grzeczna,wogóle nie płakała nawet jak była święcona wodą. Pół mszy spała,potem się obudziła ale grzeczna była.
Było chyba w sumie 8 rodzin z dzieciaczkami do chrztu i wszystkie dzieci były grzeczne

Po mszy poszliśmy do moich rodziców na kawe,torcik (zamówiłam--śliczny był), potem ciepła kolacja, a ostatni goście wyszli o 22.30.

Było fajnie ale cieszę się że mamy to już za sobą

Fajnie ze juz po. Ja jutro ide do ksiedza. Chcemy ochrzcic Amelke 1.06 (sobota) a jak sie nie bdzie dalo to 2. w niedziele.

Tzt dzis dzwonil do remizy;p bo w domu sie nie pomiescimy 22 osoby..
ale mała mi sie splakala dawno tak nie płakusia... teraz spi... musze jeszcze wykąpac moje malenstwo.

[elllmi]

hej
no koniec świata - słońce cały dzieńdługaśny spacer zaliczyliśmy i jakoś tak fajniej od razu

Napisane przez LadyWhisper

Dziewczyny, macie jeszcze krechę ciążową na brzuchu? Bo mi dalej się utrzymuje i mnie zaczyna denerwować :p

mojej już praktycznie nie widać

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;40193171]Ja jeszcze dodam - sprawdźcie szyjkę Dorotka taka pucka jest, że szyjkę odparzyła.[/QUOTE]

no właśnie ja o tym nie pomyślałam i młody miał odparzenie maleńkie, ale szybko zaradziliśmy i teraz pilnuję

Napisane przez pstryczek84

Kubulszczak i jego rozmowy. porownajcie jaka jest roznica miedzy starszakiem a mlodszym dzieciatkiem!

http://www.youtube.com/watch?v=D0SN3...ature=youtu.be

tak dużo mówi, a buźki prawie nie otwiera u mnie młody jak rodziawi paszczulke, to wydaje się, że nie wiadomo co nagada, a tu na koniec słyszę treściwe "gi"

Napisane przez blogerka

ale przyszlam tu na chwilke bo mam pytanie
DO MAM KARMIACYCH MM
(wiem, jakie porcje sa sugerowane na puszcze ale powiedzcie mi ile ml podajecie Waszym dzieciaczkom i czy zawsze zjadaja one z tego wszytsko?
moj maly ma 12 tygodni skonczonych

mój wczoraj skończył 12 tygodni i podaję mu 120ml co 4 godziny; rzadko mu się zdarza, że nie zje wszystkiego, a ostatnio przynajmniej raz dziennie upomina się o więcej i dorabiam 30ml

Napisane przez BlackSanctum

na szczęście z ostatniego kolokwium z algebry dostałam 4, a z tego, co było w sobotę, też będzie przynajmniej 4. Czuję się podbudowana, bo mimo tego, że mała wymaga dużo uwagi, to dobrze mi idzie na studiach, sama nie wiem, skąd ja na to biorę czas i siłę, hehe. Bo uczę się po nocach.

Napisane przez hope01

o i proszę
a w klubie z tatusiem i mamą, tylko oczywiście z mamą wyszedł jak po kilku głębszych

ale ma fajny zaczes

Napisane przez Wisienka_0809

W ogóle, to kuźwa.
Od rana wiecie, zdrowe jedzonko, owoce, warzywka, ryż, makarony jakieś, zupka lekka, dużo wody. Fit! Siadłam przed kompem i co? Właśnie wpierdzieliłam całą paczkę prażynek bekonowych. Zabiję tż, za to, że mi je kupuje.

Napisane przez s i l v e r

Ahh i byliśmy dziś znowu na usg nerki i znowu jest poprawa nereczka się trochę zmniejszyła znów A Daria była dzielna i grzeczna na badaniu

[laurka23]

Gratuluję udanych chrzcin
Nowych umiejętności także gratuluję

Michaś dziś pierwszy raz wyciągał rączki do zabawek! A ile przy tym radochy miał Cudny widok

Dziewczyny co mój mąż zrobił w nocy Najpierw mnie wk....rwił bo tłukł się na przedpokoju jak Marek po piekle, zapalał wszystkie światła w domu, a była już dwunasta. No i mnie obudził. Wyszłam z pokoju i go zjechałam, coś tam odpyskował Położyłam się i słyszę że znów się poszedł kąpać. Myślę sobie, aha znów chyba lunatykuje
Wiecie co sobie do łóżka przyniósł???


Rolkę papieru i podpaski Tylko za cholerę nie wiedział rano na co mu to było, myślał że ja chciałam

[eff8]

Napisane przez laurka23

Gratuluję udanych chrzcin
Nowych umiejętności także gratuluję

Michaś dziś pierwszy raz wyciągał rączki do zabawek! A ile przy tym radochy miał Cudny widok

Dziewczyny co mój mąż zrobił w nocy Najpierw mnie wk....rwił bo tłukł się na przedpokoju jak Marek po piekle, zapalał wszystkie światła w domu, a była już dwunasta. No i mnie obudził. Wyszłam z pokoju i go zjechałam, coś tam odpyskował Położyłam się i słyszę że znów się poszedł kąpać. Myślę sobie, aha znów chyba lunatykuje
Wiecie co sobie do łóżka przyniósł???


Rolkę papieru i podpaski Tylko za cholerę nie wiedział rano na co mu to było, myślał że ja chciałam

buhahahhaha


tak jak obiecalam zdjecie mojego synka w klubie

[mikakrolikowa]

Napisane przez marsi11

ja tez nie mam przekonania,to jestesmy dwie glupie

To ja trzecia głupia

Napisane przez Debrah

Ale PO CO miałabyś go dokarmiać?? Skoro je i śpi potem, nie płacze - czyli nie jest głodny przecież?

Co do tego kapania z piersi. To przecież nie są (u mnie) jakieś potoki mleka. Po prostu np: gdy karmię z jednej piersi - z drugiej kapie przez chwilę. Albo gdy mam dłuższą przerwę w karmieniu, i potem dziecko się przyssie to je i je - a jeśli nagle puści sutek : to wtedy widzę takie strzelające do góry strumyczki, dosłownie chwilę. I tyle.
Nie dokarmiaj, jeśli nie ma potrzeby - u was nie ma. Więc tylko się nadenerwujesz, zapchasz dziecku żołądek bez potrzeby.
ZAUFAJ SWOJEJ INTUICJI.


To zależy. Jeśli mleko mam odciągnięte tego samego dnia w odstępie paru godzin - to np jeden pojemiczek np z 40ml stoi już w lodówce, a mam następną porcję w laktatorze - to tą świeżą wlewam w nowy pojemnik i też do lodówki daję.
Jak postoi tam trochę i ma taką samą temperaturę jak to wcześniejsze mleko - wtedy dopiero łączę wlewając w jeden pojemnik. Na blogu o kp który dawała Szaja było chyba takie wyjaśnienie - pokarm z tego samego dnia można łączyć - byle był tej samej temp (czyli nie wlewać ciepłego do takiego z lodówki i na odwrót) bo coś tam się wtedy z nim dzieje, chyba traci wartości trochę.


Właśnie tu jest pies pogrzebany. Owszem - prawdą jest, że biologicznie niemal wszystkie kobiety SĄ ZDOLNE do karmienia. ale NIE WSZYSTKIE MOGĄ - bo dziecko drugie, bo praca, bo wsparcia bliskich czy siły psychicznej brak - bo NIE MAJĄ WIEDZY co mogłyby zrobić i jak, żeby pokarm nie zanikł i tak dalej i tak dalej.
Gdybyśmy mieli system wsparcia lepszy, gdyby uczyło się kobiety więcej o kp - gdyby lekarze i położne wiedziały więcej - TO BYŁOBY INACZEJ.
Ale trudno winić skołowaną młodą mamę, która uczy się opieki nad pierwszym dzieckiem, nie wie jeszcze czemu ono płacze, jak zaradzić, mówią jej, że ma mał pkarmu, że słaby, że taki siaki - a ona chce przecież dziecko nakarmić - że w końcu podaje mm.
Nikt nie mówi o rozkręcaniu laktacji, nie pomaga, nie wspiera psychicznie (wręcz przeciwnie "głodzisz dziecko!"). Albo mówią, że skoro śpi po mm 4 godziny, a po piersi godzinę - to znaczy, że głodne po mleku piersiowym bo słabe jakieś, a po mm najedzone. Wszystkie te mity znacie. Nikt nie rodzi się z wiedzą na dany temat - ją trzeba nabyć, a jak skoro czasem nawet lekarze wprowadzają w błąd - bo biczować, że się piersią nie karmi o już mogą - ale gdyby ich zapytać co zrobić żeby karmienie się poprawiło i laktację rozkręcić to już wszyscy zieleni z niewiedzy...
Wszystko co ta pani pisze to najprawdziwsza prawda jest - ale - patrz powyżej.
Trzeba mieć mega dużo siły, samozaparcia i pomocy, żeby walczyć i walczyć przy piętnowaniu z każdej strony o głodzeniu dziecka.. A skąd tę siłę mieć ? i komu ufać jeśli nie lekarzowi?


też tak myślę - skąd wiecie ze dziecko faktycznie głodne jeśli jednocześnie przy piersi się szarpie?


pogrubione : sikammmm

a ja zrobiłam gorzej - słońce - chcę do sklepu i na spacer z siostrą moją - mała ubrana, zachustowana, już wychodzimy a ja nie mam kluczy

naszukałam się i nic, tż wziął obie pary przypadkiem...a mała w trakcie szukania odleciała w kimę w chuście....:hahah a:

Ja tak samo dzis wózek mamy w piwnicy znaczy stelaz bo gondole w domu i tak ja ubrana julek też a kluczy brak bo Tz wzioł w kurtce do pracy poszłam pozyczyc od sąsiada jego i obudziłam go bo był po słuzbie

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Fewciu, tak, Dorka często ma ręce lodowate.

Debrah, chodzi ci o opinię o uczniu? bo to pisałam nie raz, jak chcesz

Silver, świetne wieści o nerce

Laurko, gratulacje za rączki na zabawkach a mąż dał czadu

[blogerka]

Napisane przez elllmi

mój wczoraj skończył 12 tygodni i podaję mu 120ml co 4 godziny; rzadko mu się zdarza, że nie zje wszystkiego, a ostatnio przynajmniej raz dziennie upomina się o więcej i dorabiam 30ml

dzieki
w nocy tez budzi sie co 4 godziny? a zatem wychodziloby ze masz 6 karmien.
a ile Twoje dziecko wazy?

[sylwietta1988]

Napisane przez laurka23

Gratuluję udanych chrzcin
Nowych umiejętności także gratuluję

Michaś dziś pierwszy raz wyciągał rączki do zabawek! A ile przy tym radochy miał Cudny widok

Dziewczyny co mój mąż zrobił w nocy Najpierw mnie wk....rwił bo tłukł się na przedpokoju jak Marek po piekle, zapalał wszystkie światła w domu, a była już dwunasta. No i mnie obudził. Wyszłam z pokoju i go zjechałam, coś tam odpyskował Położyłam się i słyszę że znów się poszedł kąpać. Myślę sobie, aha znów chyba lunatykuje
Wiecie co sobie do łóżka przyniósł???


Rolkę papieru i podpaski Tylko za cholerę nie wiedział rano na co mu to było, myślał że ja chciałam

o bosze, rozwaliłas mnie
ja tez lunatykowałam w dziecinstwie.. mama mi opowiadała, ze raz przyszłam do nich do pokoju siadłam w szafie pod ubraniami wykłócałam sie, ze jajka są za drogie i ja ich nie kupie
wielkie gartulacje dla chwytacza

Napisane przez s i l v e r

No więc ... Chrzciny minęły super
Msza w kościele szybko minęła ( była bez kazania )
Daria była bardzo grzeczna,wogóle nie płakała nawet jak była święcona wodą. Pół mszy spała,potem się obudziła ale grzeczna była.
Było chyba w sumie 8 rodzin z dzieciaczkami do chrztu i wszystkie dzieci były grzeczne

Po mszy poszliśmy do moich rodziców na kawe,torcik (zamówiłam--śliczny był), potem ciepła kolacja, a ostatni goście wyszli o 22.30.

Było fajnie ale cieszę się że mamy to już za sobą

wszystko sie udało, goscie zadowoleni- znaczy impreza udana


jak ja sie przed wieczorem ubawilam z małym to szok, od południa marudził, kimnął sie przed 18 z kwadrans a potem zaciesz na całego udawałam, ze kaszle a on sie w glos smiał udawał, że sie chowa pod pieluche, rozebrałam bo w pokoju było cieplusio, całowalam goliznę po stópkach, łaskotałam, śmiechu co nie miara

[meduzza]

O masakro! Przepraszam dziewczyny nie mam siły na razie Was nadrobić (10str) ale wczoraj myślałam, że zejde, najgorszemu wrogowi nie życzę.
Wzięło mnie nagle po południu, ból brzucha, myśle sobie oho: grypa żołądkowa (specyficzny ból to jest). A później już szybciutko się potoczyło: zarzygałam pół pokoju, jednocześnie biegunka, rozsadzający ból głowy i kości, gorączka, odwodnienie, osłabienie bo oczywiście nic się nie chciało jeść (nie jadłam 24 h). Małą się zajmował TŻ bo nie mogłam ustać na nogach nawet A jak poszłam się umyć to klapnęłam na podłodze i nie mogłam wstać dopiero TŻ przyszedł bo coś mnie długo nie było...
Co za gówno! A przyniosłam to na bank z przychodni jak byłam w czwartek z małą
Dziś już jest lepiej za to TŻ zdycha Byle by małej nie wzieło bo nie wiem jak ta kruszynka dałaby sobie radę z taką wycieńczającą chorobą Staram się ją karmić moim mlekiem więc może ją uchronie....

[sylwietta1988]

.

[mikakrolikowa]

Dziewczyny które zamawiały fotoksiązke próbowałyście zamówić coś jeszcze np. odbitki po 5 gr bo mi wyskakuje że nie moge skorzystac z kodu na odbitki bo juz fotoksiązke wziełam a chciałam miec zdjecia

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Meduzza, zdrówka! ja miałam jednodniówkę taką - ból brzucha koszmarny,starsza córa tylko temp. miała bez sensacji a Dorotka się uchroniła najlepiej, ciut rzadkie kupy tylko, jednak przeciwciała chronią!

[Ifwka]

Napisane przez LadyWhisper

my tam lecim na gumkach zresztą taaaaaaaaak baaaaaaaaaaaaaardzo często się bzykamy (ironia) że nie opłaca mi się brać tabsów.

A u mnie maskara, jutro mija 7 tyg odo porodu, Tż już usycha a gin umówił mnie na kontrole dopiero za 3 tyg, oszalał chyba. Trochę się boję jakieś zabawy łóżkowe zaczynać bez zielonego światła od niego ale 3 tyg !!!!!

Napisane przez nafiyqa

Mysle, ze taka nasza uroda z tym wyciekaniem - przeciez jakby Twoj Kubus byl glodny to na pewno nie zawahalby sie dac znac buzka takze nie martw sie iloscia pokarmu.


Ifwka, na Bebiko jest napisane, zeby zuzyc w ciagu miesiaca od otwarcia.

Już doczytałam że miesiąc a moje dłużej było otwarte i może to było przyczyną
Ale z drugiej strony tak jak piszesz, zje trochę a potem śpi, wiec chyba z głodu nie umiera.

Napisane przez laurka23

Wiesz co? ja też się wkurzałam że mam dupiaty, a ostatnio rozgrzałam piersi gorącą pieluszką i wymasowałam w kierunku brodawki i ściągnęłam z jednej 60 Spróbuj, może trzeba rozgrzać pierś.

Ja wczoraj zaraz po prysznicu przystawiłam laktator i udało mi się 100 ściągnąć z obu cycków, ale dzisiaj ten myk juz nie zadziałał

Napisane przez Debrah

To zależy. Jeśli mleko mam odciągnięte tego samego dnia w odstępie paru godzin - to np jeden pojemiczek np z 40ml stoi już w lodówce, a mam następną porcję w laktatorze - to tą świeżą wlewam w nowy pojemnik i też do lodówki daję.
Jak postoi tam trochę i ma taką samą temperaturę jak to wcześniejsze mleko - wtedy dopiero łączę wlewając w jeden pojemnik. Na blogu o kp który dawała Szaja było chyba takie wyjaśnienie - pokarm z tego samego dnia można łączyć - byle był tej samej temp (czyli nie wlewać ciepłego do takiego z lodówki i na odwrót) bo coś tam się wtedy z nim dzieje, chyba traci wartości trochę.

Ale co po rozmrożeniu??? Jak ma np 2x po 50 i rozmroże na jedno karmienie to moge wymieszać, czy najpierw jednym nakarmić potem drugim?? Czy wogóle tak nie można??

Moja Mała dzisiaj sie tak darła jak nigdy jeszcze. Przyczyną był brzuszek bo potem taką kupę ogromną i śmierdzącą uwaliła że szok.
Wyszły jej na buzi takie mini krosteczki, czy to możliwe że po żółtym serze?? bo ostatnio dużo go jadłam.

Z tą fotoksiążką już chyba nie działa, bo teraz za zapisanie się jest zniżka 30 %

[marsi11]

Napisane przez onaella

Marsi coś do pokoju Twojego Morskiego Leosia

na ostatnim zdjęciu te koszyki w pasy po prostu mnie zachwyciły

a idz Ty zołzo
wklejasz takie zdjęcia a ja mogę sobie tylko pomarzyć i pozazdroscic Ci sklepów
ech..... a wszystko takie piękne
buuuuuu

Pstryczek ja mam dwa laktatory, jeden elektryczny drugi ręczny, elektrycznym nie jestem w stanie nawet 40 ml ściągnąc a ręcznym ściągam na luzie po nocce 160-180

[blogerka]

Napisane przez meduzza

O masakro! Przepraszam dziewczyny nie mam siły na razie Was nadrobić (10str) ale wczoraj myślałam, że zejde, najgorszemu wrogowi nie życzę.
Wzięło mnie nagle po południu, ból brzucha, myśle sobie oho: grypa żołądkowa (specyficzny ból to jest). A później już szybciutko się potoczyło: zarzygałam pół pokoju, jednocześnie biegunka, rozsadzający ból głowy i kości, gorączka, odwodnienie, osłabienie bo oczywiście nic się nie chciało jeść (nie jadłam 24 h). Małą się zajmował TŻ bo nie mogłam ustać na nogach nawet A jak poszłam się umyć to klapnęłam na podłodze i nie mogłam wstać dopiero TŻ przyszedł bo coś mnie długo nie było...
Co za gówno! A przyniosłam to na bank z przychodni jak byłam w czwartek z małą
Dziś już jest lepiej za to TŻ zdycha Byle by małej nie wzieło bo nie wiem jak ta kruszynka dałaby sobie radę z taką wycieńczającą chorobą Staram się ją karmić moim mlekiem więc może ją uchronie....

a szczepiłaś małą przeciwko rotawirusom? .. bo czasami zdarzea się, że rodzice się zarażają póżniej

[Debrah]

Napisane przez Ifwka

A u mnie maskara, jutro mija 7 tyg odo porodu, Tż już usycha a gin umówił mnie na kontrole dopiero za 3 tyg, oszalał chyba. Trochę się boję jakieś zabawy łóżkowe zaczynać bez zielonego światła od niego ale 3 tyg !!!!!

Już doczytałam że miesiąc a moje dłużej było otwarte i może to było przyczyną
Ale z drugiej strony tak jak piszesz, zje trochę a potem śpi, wiec chyba z głodu nie umiera.

Ja wczoraj zaraz po prysznicu przystawiłam laktator i udało mi się 100 ściągnąć z obu cycków, ale dzisiaj ten myk juz nie zadziałał

Ale co po rozmrożeniu??? Jak ma np 2x po 50 i rozmroże na jedno karmienie to moge wymieszać, czy najpierw jednym nakarmić potem drugim?? Czy wogóle tak nie można??

Moja Mała dzisiaj sie tak darła jak nigdy jeszcze. Przyczyną był brzuszek bo potem taką kupę ogromną i śmierdzącą uwaliła że szok.
Wyszły jej na buzi takie mini krosteczki, czy to możliwe że po żółtym serze?? bo ostatnio dużo go jadłam.

Z tą fotoksiążką już chyba nie działa, bo teraz za zapisanie się jest zniżka 30 %

Nie nie. Mówię o takim które odciągnęłam tego samego dnia i wsadziłam tylko do lodówki. Np ściągałam o 11 rano i ściągnęłam 60ml. Potem o 18 wieczorem i ściągnęłam 100ml np. To najpierw każde mleko jest w osobnym pojemniku w lodówce, a jak to 100ml z 18:00 się schłodzi do takiej samej temperatury jak to z 11 - to wtedy mieszam, zlewam do jednego i od razu do zamrażalnika przekładam, bo już mam pełną porcję.

Szajka: nie, akurat mi chodzi o opis obserwacji kontaktu rodzica z dzieckiem.

[elllmi]

Napisane przez laurka23

Wiecie co sobie do łóżka przyniósł???

Rolkę papieru i podpaski Tylko za cholerę nie wiedział rano na co mu to było, myślał że ja chciałam

Napisane przez blogerka

dzieki
w nocy tez budzi sie co 4 godziny? a zatem wychodziloby ze masz 6 karmien.
a ile Twoje dziecko wazy?

czasem sobie godzinkę dłużej przysnie, ale zazwyczaj co 4 godziny jakby miał zegarek wmontowany a waży 5,5 kg

Napisane przez meduzza

O masakro! Przepraszam dziewczyny nie mam siły na razie Was nadrobić (10str) ale wczoraj myślałam, że zejde, najgorszemu wrogowi nie życzę.

ale was dopadło; mam nadzieję, że jak szybko przyszło, tak szybko pójdzie w cholerę

[s i l v e r]

Jutro dodam zdjecia z chrzcin bo wczesniej Tz mi zajął laptopa a teraz już się kładę spać bo zmęczona strasznie jestem a Daria Wreszcie zasnęła

Debrah - widziałam że pytałaś w klubie o tą opaske... Nie jest obcisła a nawet ma ją jeszcze za dużą i trochę jej spada.
Ostatnio na chwilę się odwróciłam a ona ją już na oczach miała a Daria niiiiiiic haha leżała cicho zamiast sie coś odezwać No i nie zakłada się jej ciężko raz dwa i już

Dobranoc kobietki

[bokeh]

Czesc dziewczyny ja nie wchodze teraz tutaj do was bo mam w domu do jutra dwie siostry Tż'ta ogolnie mam dwie nianki bardzo duzo sie nia zajmuja i mi pomagaja az czasem tesknie zeby ją wyprzytulac ale ogolnie jest fajnie wczoraj bylismy odwiedzic rodzine 40km od Katowic, pierwsza taka podroz Hani musialam ja karmic w aucie ale tak to bardzo spoko kuzynka ma 7 miesiecznego synka i tak fajnie z Hania na siebie reagowali
Dzis bylysmy w CH zaliczylam karmienie w pokoju matki z dzieckiem polecam :P no i pochodzilysmy po sklepach Hania byla baaaaardzo grzeczna naprawde spala albo sobie ogladala otoczenie kupilam sukienke na chrzest w Mohito i jest piekna bardzo mi sie podoba moze potem wrzuce zdjecie

Nie wiem co u Was bo dopiero ponadrabiam zaraz ale mam nadzieje ze chrzciny sie wszystkim udaly Silver, Marsi ?

I ze wszystko u Was i dzieciaczkow ok!

No i wreszcie pogoda co nie?

Tymczasem ide nadrabiac co tam u Was

[nafiyqa]

Napisane przez Debrah

To zależy. Jeśli mleko mam odciągnięte tego samego dnia w odstępie paru godzin - to np jeden pojemiczek np z 40ml stoi już w lodówce, a mam następną porcję w laktatorze - to tą świeżą wlewam w nowy pojemnik i też do lodówki daję.
Jak postoi tam trochę i ma taką samą temperaturę jak to wcześniejsze mleko - wtedy dopiero łączę wlewając w jeden pojemnik. Na blogu o kp który dawała Szaja było chyba takie wyjaśnienie - pokarm z tego samego dnia można łączyć - byle był tej samej temp (czyli nie wlewać ciepłego do takiego z lodówki i na odwrót) bo coś tam się wtedy z nim dzieje, chyba traci wartości trochę.

Aaaaa, tak to dziala, dziekuje

Pieknie sie nam noc zapowiada
Kubus wykapany przed 20, zasnal o 21. 30min snu mu wystarczylo, oczy otworzyl i jak zwykle gapi sie w sciane

[elllmi]

Napisane przez bokeh

kupilam sukienke na chrzest w Mohito i jest piekna bardzo mi sie podoba moze potem wrzuce zdjecie

pokaż pokaż

---------- Dopisano o 22:34 ---------- Poprzedni post napisano o 22:31 ----------

a tak w ogóle, to co ja wczoraj w nocy zrobiłam to porażka tż nie ma i młody spał ze mną w łóżku i jakoś nad ranem się przebudził i zaczął marudzić, to taka ledwo przytomna wymacałam smoczka i daję mu, a ten nic, coraz bardziej płacze, a smoka nie wciąga; no to się obudziłam całkowicie i patrzę, a ja mu tym smoczkiem zamiast do dziuba, to do ucha celowałam

[Wisienka_0809]

Mam nadzieję, że nigdy nie będę traktować Poli tak, jak mama traktuje mnie.
I że nigdy Pola nie będzie czuła do mnie tego, co ja teraz czuję wobec mamy...


Odezwę się może pod koniec tygodnia. Pa kochane.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Wisienko

[YellowSheep]

Napisane przez sylwietta1988

o bosze, rozwaliłas mnie
ja tez lunatykowałam w dziecinstwie.. mama mi opowiadała, ze raz przyszłam do nich do pokoju siadłam w szafie pod ubraniami wykłócałam sie, ze jajka są za drogie i ja ich nie kupie
wielkie gartulacje dla chwytacza

Mój tż też ma takie jazdy czasem kiedyś już spał, a ja jeszcze siedziałam przed kompem, nagle patrzę a on wstaje i idzie do przedpokoju. Więc ja za nim, niczego nieświadoma, i pytam go, czego szukasz? A on mi na to, że paczki. No to ja: jakiej paczki? A on na to: nie wiem, sprawdź w deliwerze a pracował wtedy jako kurier. wrócił do pokoju, rozebrał się i poszedł spać.

A ostatnio razem zasypialiśmy, tż mnie tuli, i tak jakoś dziwnie zaczął nagle oddychać. Pytam się go co robi, a on mi na to: pływam. No ale jakoś nadal dziwnie oddychał i chciałam go obudzić, to on się wściekł, odwrócił do mnie dupskiem i taki wrzask "w tym domu nawet spokojnie popływać nie można!" i foch


Wisienko

-------------------------------------------------------------

Muszę się wam pożalić. Ostatnio trochę się kłocimy z tż, bo coś nie chce mu się nic robić i mi pomagać tylko chodzi i bałagani. W zeszłym tygodniu trochę mebli przywieźliśmy do domu, część nowych a część z mojego starego mieszkania no i tak stały i czekały na lepsze czasy aż trafią na swoje miejsce. Mieliśmy to poustawiać jakoś na dniach. Dzisiaj wyszłam do fryzjera, dosłownie godzinę mnie nie było, tż w tym czasie miał napalić w piecu i ogarnąć kuchnię. Wychodzę od fryzjera, chciałam jeszcze skoczyć na małe zakupy patrzę a tam 10 połączeń nieodebranych. Dzwonił tż i mówi że przenosił sam te dziadowskie meble i strzeliło mu w kręgosłupie, ruszać się nie może... No i zostałam sama ze wszystkimi obowiązkami, bo nic nie umie podnosić i chodzi jak paralityk. A ja się potykam o te wszystkie porozkładane meble ma nauczkę bo po co sam się wyrywał do tego... A ja zero pomocy