Na porody już czekamy-która pierwsza? Obstawiamy! Mamy MAJ-CZERWIEC 2013 cz.13

[humpback]

Napisane przez nuna2

Dzień dobry. Witamy w skończonym 30 tygodniu ciąży Jeszcze tylko 10....

hump chyba jesteśmy w takim okresie... Że tak będziemy tyły, bo ja jem to samo mniej więcej a w 2 tyg 2 kg Zacznę zrzucac po porodzie, jak te baby z rozmów w toku

za 31t
jedno że jesteśmy w takim okresie, a drugie to moja dieta z wieczornym apetytem na czekoladę i lody

[szprotka_mada]

Napisane przez pawie_oczko

Odebrałam wyniki;
paciora - brak
hiv - ujemny
hbs - ujemny
krew - ok, hemoglobina 11.7 więc podskoczyła od ostatniego badania, hematokryt 35.2, anizocytoza eryt. cokolwiem to jest trochę powyżej normy - 14. 9 ( norma 11,5-14,0)
mocz - ok, brak białka

Myślałam, że ten nieprzyjemny "urok ciąży" mnie ominie ale jednak nie, dziś natknęłam się na żylaka odbytu przepisywali wam coś ginekolodzy na nie?

za wyniki
Mi już przed ciążą sporadycznie doskwierał żylaczek, do tej pory było spoko, ale chyba zaczyna dawać znać o sobie...

Napisane przez diabli

fajny, wybralismy taki http://media.dekoral.pl/prf/239081/5...yAdamaszek.jpg trzeba kliknac otworz i teraz ciagle mysle, czy nie za ciemny

Fajny!
Sam w sobie ciemny, ale przecież postawicie jakieś meble czy cuś i trochę koloru zginie i będzie git!

Napisane przez salviae

To pokazuje Kubusiowy pokoik v.01 Na ostatnim zdjęciu materiały z których powstaną obrazki 40x40 nad komodę, ale TZ musi mi sklepać ramki na nie, próbowałam z kuchenną ścierką na mniejszej ramie i da się :P muszę jeszcze o czymś na pozostałe ściany pomyśleć bo nie lubię gołych,może takie chorągiewki jak na zasłonach, albo literki regał czeka na zabawki, a walizka na szpital

piękny apartament Kubusia!

Napisane przez JennyAniolek

No i witamy w 33 tc !!!

za 33 tc!

Napisane przez axella

jade z tatą po wanienko-stelażo-przewijak
okazja na tablicy i zdążyłam

Napisane przez angie83

My dzisiaj świętujemy z Bartulą 36 tc!!!

za 36 tc!

Napisane przez vujka

We wtorek miałam wizytę. Mam leżeć, leżeć i leżeć. Z Pawłem wszystko ok., ale mi na KTG wyszły skurcze. Gin martwi się ciągle twardniejącym brzuchem, stwierdził, że dużo za dużo tego. 3 tygodnie przynajmniej mam wytrzymać i nie rodzić. A jak się coś zacznie dziać to od razu do szpitala, bo on i tak więcej niż w szpitalu nie zrobi. No, ale jestem dobrej myśli - 3 tygodnie to nie tak długo.

Zaciskaj nogi ile się da
3 tygodnie szybko zlecą, tylko oszczędzaj się ile wlezie!

Napisane przez maluska88

Witam przyszłe mamy. Z tej strony przyszły tata. Moja żona wczoraj miała wizytę u położnej. Niestety nie miała zbyt dobrych wyników krwi,moczu i ciśnienia. Została na obserwacji. Najprawdopodobniej jutro lub w najbliższych dniach będziemy mieli wywoływany poród.Może nawet jeszcze dzisiaj,więc będę musiał wrócić do szpitala. Żona pragnie abyście trzymały za maluszka i za nią kciuki. Więcej szczegółów poda sama po powrocie.Pozdrawiam i oby żadna z Was nie miała komplikacji

- będzie dobrze!

Napisane przez diabli

MAMO TO JA - slogan niby prosty,
zapowiada czas niezwykle radosny.
W koncu sobie powiemy "dzien dobry coreczko",
"mamo to ja", Twe wyczekiwane dziecko.
i od tej chwili razem, a jednak juz osobno,
mamo to ja czastka Ciebie, uroslam podobno?

Kochana Mamusiu, bede z Toba szczera
Ciebie wciaz z coreczki duma az rozpiera!
A ja chce Ci wyznac swoje male grzechy
tylko prosze wczesniej wez glebokie wdechy.
Milion razy juz slyszalas poczatek spowiedzi
Mamo to ja nabroilam, nie nasi sasiedzi!
przeze mnie wciaz nie spisz, masz zawroty glowy,
"mamo to ja" powiem i problem masz nowy.
znow Cie rozgniewalam albo zasmucilam
i nie zawsze uslyszalas mamo zawinilam.
Jednak wciaz mnie kochasz i w prostych slowach powiem
Mamo tylko ja - tak Cie bardzo kocham.

Wierszyk super
No i gratuluje serdecznie wygranej!

Napisane przez humpback

my wczoraj po wizycie - po raz pierwszy u nowego lekarza w lm. było przyjemnie i przyjaźnie, z małym wszystko OK, z szyjką na szczęście też, na USG mam się umówić za ok. 2 tygodnie, na hemoglobinę dostałam tachy-coś. i mimo adidasów +3 kg od ostatniej wizyty.. no ale mały ma w końcu trochę miejsca w brzucha (a i tak chyba za mało, skoro tak polubił rozpychanie żeber)

za wizytę!

Napisane przez nuna2

Dzień dobry. Witamy w skończonym 30 tygodniu ciąży Jeszcze tylko 10....

za skończone 30 tc!




Vil- Przemuś jest przesłodki!



--------



Wczoraj po wizycie zajrzałam na chwilkę, ale nie miałam siły nadrabiać i odpisywać...
Wizyta szybka, bez USG. Szyjka jak to powiedział lekarz "w najlepszym porządku, ładnie trzyma". Moje bóle w pachwinach to wg Niego wynik nacisku Małego na nerwy itp. Mam obserwować i się nie denerwować, a w razie czego dzwonić. Dzisiaj w nocy i po nocy bolało mniej, bo podłożyłam sobie między nogi poduchę... Zakaz jak to określił gin "dorabiania" (seksu) i głaskania brzuszka. Pozwolenie tylko na delikatne smarowanie i ewentualnie przykładanie ręki. Waga znowu mocno w górę, ale już mam na to wyje.bane jak wiem, że to może być przez tarczycę. Najwyżej przytyję 30kg... Na kolejną wizytę mam porobić wyniki, powtórzyć hormony tarczycowe i siuśki.
No i jak najwięcej odpoczywać...
W skrócie- tyle.

Jenny- jak znajdziesz chwilkę, to proszę, dopisz mi wizytę na 25.04


Aaaaa- wieczorem dopadł mnie mega dół i sobie musiałam poryczeć kładąc się spać...


A teraz czas na śniadanko jakieś... Hmm... Może jakiś serek... Chociaż w sumie salami mi się chce... ( wiem, że jest piątek!)

[ankaaa206]

maluska88 trzymamy kciuki! będzie dobrze

diabli ale z Ciebie zdolniacha, gratuluję wygranej

vil masz ślicznego synka!

witamy z rańca, już od 6 nie śpimy, chyba mnie jakaś deprecha łapie, dziś się znowu rozkleiłam, bo kolejny z rzędu weekend zostaję sama w domu, tż wiecznie w pracy od rana do wieczora a prawie każdy weekend w szkole a mi tak cholernie smutno samej, nigdzie nie wychodzę bo i tak co chwilę skurcze, w sumie też nie mam tu żadnych znajomych i siedzę jak ten pustelnik. Najgorsze jest to że po porodzie to już wgl tż nie będzie w domu, bo otwiera firmę no i będzie konczył około 20 od pon do sob plus szkoła, normalnie super, ahh się wygadałam, ale mam taki podły humor.

[humpback]

szprotka za wizytę

anka ale po porodzie nie będziesz już sama

[ankaaa206]

Napisane przez humpback

szprotka za wizytę

anka ale po porodzie nie będziesz już sama

wiem i nie mogę się już doczekać, bedzie samej ciężko ale wiem że on to robi dla nas, żeby żyło nam się dobrze, podejrzewam że to humory ciążowe i dlatego tak smęce, inni mają gorzej.

[colorblue]

Witam.

U nas szaro buro i pada deszcz:-/
Później muszę podejść do przychodni po wyniki i jakąřś zupę spłodzić,ale pomysłu brak

Vil Mały jest cudny!!!:-*

Maluska trzymam kciuki,a tacie dziękujemy za info!!!

Diabli wierszyk super i gratuluje!

Axelka super że z tą wanienką się udało! Jedna rzecz z głowy. Na łóżeczko też tam zerkaj;-)

Nuna brawo za 31tc!

[MoTyleKsw]

Napisane przez humpback

u mnie Ignaś na basenie jest spokojny, bryka jak dostanie jeść po basenie

to leż, odpoczywaj, i żebyś te 3 tygodnie wytrzymałą

vil Przemuś jest cudny

---------- Dopisano o 07:25 ---------- Poprzedni post napisano o 07:15 ----------

żeby wszystko było dobrze. dziękujemy za informacje

o przyjść później to jest pomysł

ja mam czekoladę, to zapraszam

my wczoraj po wizycie - po raz pierwszy u nowego lekarza w lm. było przyjemnie i przyjaźnie, z małym wszystko OK, z szyjką na szczęście też, na USG mam się umówić za ok. 2 tygodnie, na hemoglobinę dostałam tachy-coś. i mimo adidasów +3 kg od ostatniej wizyty.. no ale mały ma w końcu trochę miejsca w brzucha (a i tak chyba za mało, skoro tak polubił rozpychanie żeber)

i dzień dobry

Napisane przez szprotka_mada

za wyniki
Mi już przed ciążą sporadycznie doskwierał żylaczek, do tej pory było spoko, ale chyba zaczyna dawać znać o sobie...



Fajny!
Sam w sobie ciemny, ale przecież postawicie jakieś meble czy cuś i trochę koloru zginie i będzie git!



piękny apartament Kubusia!



za 33 tc!







za 36 tc!



Zaciskaj nogi ile się da
3 tygodnie szybko zlecą, tylko oszczędzaj się ile wlezie!



- będzie dobrze!



Wierszyk super
No i gratuluje serdecznie wygranej!



za wizytę!



za skończone 30 tc!




Vil- Przemuś jest przesłodki!



--------



Wczoraj po wizycie zajrzałam na chwilkę, ale nie miałam siły nadrabiać i odpisywać...
Wizyta szybka, bez USG. Szyjka jak to powiedział lekarz "w najlepszym porządku, ładnie trzyma". Moje bóle w pachwinach to wg Niego wynik nacisku Małego na nerwy itp. Mam obserwować i się nie denerwować, a w razie czego dzwonić. Dzisiaj w nocy i po nocy bolało mniej, bo podłożyłam sobie między nogi poduchę... Zakaz jak to określił gin "dorabiania" (seksu) i głaskania brzuszka. Pozwolenie tylko na delikatne smarowanie i ewentualnie przykładanie ręki. Waga znowu mocno w górę, ale już mam na to wyje.bane jak wiem, że to może być przez tarczycę. Najwyżej przytyję 30kg... Na kolejną wizytę mam porobić wyniki, powtórzyć hormony tarczycowe i siuśki.
No i jak najwięcej odpoczywać...
W skrócie- tyle.

Jenny- jak znajdziesz chwilkę, to proszę, dopisz mi wizytę na 25.04


Aaaaa- wieczorem dopadł mnie mega dół i sobie musiałam poryczeć kładąc się spać...


A teraz czas na śniadanko jakieś... Hmm... Może jakiś serek... Chociaż w sumie salami mi się chce... ( wiem, że jest piątek!)

Dziewczyny świetne wieści z wizyty

Diabli Ty nasz wierszokleto Gratuluję wygranej!


Vil ale Szczęście macie już w domu! CUDO



Też mam jakiś słaby dzień. Obudziłam się o 6. Źle wyschnęła farba - tzn kupiliśmy chyba jakieś gówno ;/, brzuch mnie bolał jak na okres, TŻ przez pt,sob,ndz przepracuje 42 godziny, czyli siedzę sama z tymi w*urwiającymi ścianami - dobrze, że są chociaż zamknięte ;/ z bolącym i stawiającym się brzuchem. Żyć nie umierać...

[maarchewka]

Wczoraj się trochę spóźnilismy i miałam słaby flow z zapamiętywaniem, ale z tego co pamiętam to opisze Chociaz i tak jest tego duuużo...

Szkoła rodzenia zajęcia 3/5
1. Spotkanie z fizjoterapeutą

Na początku były różne ćwiczenia rozciągające - kobity siedziały na piłkach. Obie ręce w górze, dłonie w górze, na dłoniach dłonie facetów. Kobity podnoszę prawą rękę, a faceci próbują tą rękę dać w dół i jest takie siłowanie. Potem drugą w dórę, a pierwszą w dół.. . Albo ręce w bok i facecie biorę ręce kobity do brzucha a kobity od brzucha i takie siłowanie.. No i tego typu różne takie..
Następnie ćwiczyliśmy ponownie I fazę porodu.
Składa się ona z 3 części - z rozwarcia do 5 cm, potem rozwarcie od 6-9cm i faza przejściowa 10 cm. W zależności od fazy można stosować różne chwyty. A i często faza 10 cm przejściowa nie występuje, co oznacza, że przychodzą skurcze parte a nie ma pełnego rozwarcia. Jeżeli tak sie stanie to położna będzie prosić, żeby nie przeć, ale jest to bardzo trudne.. By uniknąc parcia bierzemy szybki oddech i wydychamy powietrze jakbyśmy kaszleli..

Następnie ćwiczyliśmy oddychanie wzdłuż fali skurczu. Na początku wolno i coraz szybciej, potem znowu coraz wolniej.. Mamy to ćwiczyć w przeciągu 1 minuty, przynajmniej raz dziennie.. Fizjoterapeutka mówiła, ze często sie zdarza ze kobiety męczą się tymi oddechami bo wcześniej nie cwiczyły i szybko sie poddają.. mówią ze mają dosyć i chcą cesarkę..

Pani pokazywała różne masaże przydatne przy skurczach. Ułożony jest worek sako, potem poduszki z worka, potem piłka.. Facet siedzi na worku, kobita na poduszkach i oparta jest tyłem o faceta a przodem o piłkę.. Jest pochylona a facet wykonuje masaż pleców..
Masaż 1 - prawą ręką od prawego boku do lewego w częsci lędźwiowej, potem lewą ręką od lewego boku do prawego.. Raz jedna ręka raz druga..
Masaż 2 - Prawą ręką od dołu pleców do góry pleców i zamiana rąk.
Masaż 3 - prawą ręką robimy takie kółka w górę
i różne tego typu rzeczy..

A i jeden myk.. Z tyłu pleców mamy takie 2 dołeczki - często na lalkach są.. I jak przyjdzie duży skurcz to facet może nacisnąc mocno na te dołeczki (tylko takie raz a mocno, a nie miziu miziu) i wtedy ból skurczowy się zmniejsza.. Bo nerwy które idą od lęźdzwi do macicy przechodzą przez te dołeczki (chyba jakoś tak, albo tam jakiś splot jest??) i przy tym ucisku trochę to blokujemy.. Oczywiście ten myk można wykorzystać tylko kilka razy bo potem organizm się przyzwyczaja..Dlatego warto to robić tylko przy dużych skurczach a nie na początku porodu.. A i jak sprawdzić czy to jest dobre miejsce, w sensie te dołeczki. Jak facet wam je uciśnie to poczujecie ból.. Ja niestety jestem jakimś beznadziejnym przypadkiem bo mnie i TZ uciskał i fizjoterapeutka przyszla i ja tam bólu nie czułam.. Ale inni czuli

No i na koniec znowu były ćwiczenia rozluźniające.. Najfajniejsze to było jak położyliśmy worek sako plackiem, położyłyśmy się bokiem na ten worek. jedna noga na dwóch poduszkach, druga noga na jednej i tak sobie leżałyśmy..

[maarchewka]

2. Spotkanie z pielęgniarką środowiskową.
Pierwotnie miało być spotkanie z położną, ale coś sie działo na oddziale i nie mogla przyjść, wiec przyszła pielęgniarka. Było mega dużo informacji i nie wiem czy połowy nie zapomnialam, ale spróbuje wszystko opisać.

a) II faza porodu
Pielęgniarka opisywala co się dzieje podczas tej fazy, przynajmniej na Madalińskiego.. Dziecko się rodzi. Jest kładzione na brzuchu mamy. To jest bardzo ważne dla dziecka, bo po pierwsze leży sobie na ciepłym brzuszku i ma mniejszy szok po trudnym porodzie, a po drugie chłonie z brzuszka mamy różne bakterie i drobnoustroje i nabiera odporności. Tak sobie leży przez 2 godziny. W tym czasie lekarz je ogląda, bada testem Agpar (czy jak to się pisze), odcina się pępowinę jak przestaje tętniec..Zaciska się taką plastikową zaszczepkę - pokazywała nam to pielęgniarka..
Dziecko w trakcie tych dwóch godzin może zacząc szukać cyca i ssać albo swoje piąstki, albo wargi i wtedy przystawia się dzieciaczka do piersi.. Do każdej sali porodowej jest przypisana położna, która przez te 2 godziny cały czas obserwuje mamę i dziecko.

Następnie dziecku zakładane są 2 opaski.. Tam jest imie i nazwisko matki, godzina porodu, płeć... Przed założeniem pokazuje się ją matce lub ojcu, żeby sprawdzili, jak powiedzią, że ok to zaczepiane są dziecku. Potem dziecko jest badane przez pediatrę, ważone i mierzone.. Potem ubierane wkładane do mydelniczki i chyba jedzie z mamą na oddział poporodowy (ale tu już nie pamiętam).

W przypadku cesarki, po wyjęciu dziecka, kładzie się go na klatce piersiowej mamy na chwilę, potem zabiera na stanowisko noworodkowe, tam mu się zaciska pępowinę, warzy mierzy, ubiera w taki sterylny kocyk i chyba jest ono oddawane tacie. W tym czasie tato się nim zajmuje a kobieta jest zszywana.. Potem kobieta trafia na oddział pooperacyjny i jest tam przez dobę ? albo przez 12h nie pamiętam.. Tylko nie wiem co się dzieje w tym czasie z dzieckiem.. Bo pielęgniarka dużo mówiła, ze oni na Madalińskiego są strasznie za naturalnym karmieniem i bardzo chca pobudzic laktacje więc to dziecko jest przystawiane matce, ale nie wiem czy na tej pooperacyjnej to ona z nim leży czy nie…

b)Szczepienia
w I dobie po urodzeniu dziecko jest szczepione na żółtaczke typu B i gruźlice, jedno w lewe ramie drugie w udo..

W II dobie robi się badania przesiewowe. Po pierwsze bada się słuch. Zrozumiałam ze urządzenie może pokazać, że jest ok., lub ze jest kontrola.. Jeżeli w tym badaniu wyjdzie ze wyświetla się kontrola w którymś uchu lub w obu to dziecko dostaje skierowanie na nastepne badanie za jakiś czas (nie pamiętam za ile, ale np. za tydzień). No i trzeba się zgłosić i znowu zbadac. Najczęsciej drugie badanie okazuje się, że jest ok. bo wszystkie płyny w międzyczasie się usuwają z ucha i jest dobrze. Jeśli wyjdzie znowu kontrola to dostaje się skierowanie do poradni „słuchowej” (zapomniałam jaka nazwa). Tam badania już dokładnie co się dzieje z uchem i czy nie ma jakiś wad.
Drugie badanie przesiewowe to badanie na rózne choroby typu mukowiscydoza i 20 innych których nazwy nie powtorzę.. Wygląda ono tak, ze na bibułce są zaznaczone kołka i te kółka wypelnia się krwią dziecka i wysyła do instytutu zdrowia dziecka – przynajmniej w mazowieckim.. Poza mazowieckim nie wiem gdzie wysyłają i czy to robią.. Po 2 tygodniach jeżeli nie zadzwonią z instytutu, oznacza to, że dziecko jest zdrowe i wszystko w porzo. Jak zadzwonią to powiedzą co jest nie tak i co robić dalej.. Także no news is a good news..

Wszystkie szczepienia są wpisywane w dokumentacje medyczna która zostaje w szpitalu, oraz książeczkę zdrowia dziecka, i jeszcze jakąś książeczkę. Obie te książeczki dostaje się przy wypisie., dokumentacji medycznej się nie dostaje.

c) Wypis ze szpitala
Żeby się wyszlo ze szpitala potrzebna jest opinia pediatry, który bada dziecko i sprawdza czy dobrze się rozwija i adaptuje, oraz opinia położnej która sprawdza jak się ma mama.. Jak oboje stwierdza ze jest ok. to się wychodzi..

d) Przewożenie dziecka do domu
Tu mówiła tylko, że trzeba się zaopatrzeć w odpowiednie ubranko co do pogody.. Tutaj trochę mam dylemat bo nie wiem w czym dziecko na dwór wypuszczą?? Nie mam nic ciepłego zakupionego.. Chociaż w maju powinno być raczej ciepło?? Znowu TŻ też pewnie nie kupi i nie zdąży wyprać w tym czasie, więc to muszę jeszcze teraz ogarnąć..

Po drugie trzeba mieć fotelik, bezwzględnie z certyfikatem unijnym, któya otrzymał wysokie noty co do bezpieczeństwa, ma wkładkę noworodkową, czyli taką poduchę. Oni przed wypuszczeniem dziecka sprawdzają czy dobrze jest wsadzone w fotelik. Nie może dziecko mieć główki pochylonej i opartej o klatkę, bo się może poddusić.. ma być w pozycji półleżącej. Jak normalnie nie da się takiej pozycji uzyskać to się fotelik dodatkowo wyściela pieluszką, żeby własnie dzidziuś bardziej leżał. Oczywiście w samochodzie fotelik montujemy tyłem do kierunku jazdy..

e) Pielęgnacja noworodka
Tu opisywała w jakie kosmetyki i przybory higieniczne należy się zaopatrzeć.
- płyn do kąpieli na bazie parafiny tu podawała oilatum, emolium itp.. Tu mnie zaskoczyła bo mialam tego nie kupowac i teraz nie wiem czy może jednak kupic??
-Krem do pupy jak bepanthen, analtan (?) I jakiś trzeci był
-krem na odparzenia z cynkiem – tu oczywiście sudocrem. Mówiła, że jak powstaną odparzenia to cienką warstwą tego kremu się smaruje..
-sól fizjologiczna w takich ampułkach – chyba do oczu?
-sterylne gaziki – do pępka
-waciki, a w zasadzie płatki kosmetyczne- do oczu i buzi
-octenisept, plus przegotowana woda z mydłem – do pępka
-przydatny jest mały kosz na śmieci na te waciki itp.
-chusteczki nawilżane – tu mówiła, żeby nie kupować dużej ilości bo często dziecko dostaje na nie alergie i trzeba szukać innych chusteczek..

No i trzeba mieć to zawsze przygotowane blisko przy myciu, przebieraniu, w zasięgu ręki. Mówiła też, że dużo jest oczywiście innych kosmetyków na rynku, ale ona podaje te, które już się sprawdziły na wielu noworodkach, które najmniej uczulały itp..

f) Higiena pępuszka
Tu nam pokazywała pielęgniarka zdjęcia pępowiny.. Tłumaczyła, że wielu rodziców brzydzi pepowina, zwłaszcza jak ją widzą po raz pierwszy i są zaskoczeni własnę reakcją. Wiec ona nam lepiej pokarze jak to wygląda.. Ja wcześniej nie widziałam.. Hardcore..Było zdjecie zaraz po wyciągnięciu dziecka z taką długa pępowiną… Pielęgniarka mówiła, ze ta pępowina i tak jest ładniusia, średniej wielkości i całkiem przyzwoita, że często wyglada gorzej.. Jak ktoś widział kiedyś kichy świni to może sobie to wyobrazić.. plus jeszcze są na tych kichach czerwone pierścienie – naczynia krwionośne.. Potem było zdjęcie zaciśnietej pępowiny tym plastikiem.. Wygląda to jak pępek z glutem zasinięty plastikową zawleczką.. Następne zdjęcie pępek z takim czarnym koncem.. Pielęgniara mowiła, że ten koniec w dotyku trochę twardością przypomina paznokiec i że przy wyjściu ze szpitala to on właśnie taki czarny już jest.
No i mówiła, że pępowina nie jest unerwiona, więc panowie przy przecinaniu mają się nie bać, bo dziecko nic nie czuje..

Teraz tak, pępek z kikutem myjemy sterylnym gazikiem, którym okręcamy palec, nasączonym wodą z mydłem. Taki zabieg przynajmniej 3 razy dziennie.. Jak się sączy z pępka to częściej. Octeniseptem 1 raz dziennie po kapieli.

W trakcie kąpieli nie krępujemy się tylko tez myjemy ten kikut i normalnie go moczymy.. I ze kiedyś się tego pępka nie zanużalo w wodzie i nie dotykało, więc jak babcie będą mdlały przy kapieli to trzeba je uświadomić, że teraz inaczej się robi..

Kikutem także poruszamy w górę w dół i na boki, żeby on miał się szanse odrywać.. szybciej odleci.. wyglada to strasznie jak się tym rusza – pielęgniarka pokazywała filmik.. No i wszelkie zabiegi pępkowe robi się przed karmieniem, żeby nam się dziecko nie zrzygało jak mu będziemy pępkiem kręcić a on z pelnym brzuszkiem..

g) Ubieranie/przebieranie dziecka
Tu mieliśmy lalki i ciuszki. Ogólnie mówiła, że jest zasada najpierw pieluszka potem ubranko przy ubieraniu, przy rozbieraniu najpierw ubranko potem pieluszka.. Zaoszczędzi to wielu dodatkowych prań.

Jak wkładamy bluzeczkę dziecku to najpierw sami do rękawka od zewnętrznej strony (tam gdzie docelowo jest dłon dziecka) wkładamy swoje 3 palce, przewlekamy je przez bluzeczkę, łapiemy rączkę dziecka i tak wkładamy. Chodzi o to, żeby nie wybić paluszków tylko je swoimi 3 palcami złapac i przewlec przez bluzeczkę.

Z kolei jak zakładamy spiszki to najpierw je rolujemy jak rajstopę, czyli tak zwijamy i dopiero stópke zakładamy i tak wciągamy na dziecko..

Pokazywała też jak obracać dziecko na bok, ale chyba opis bez zobaczenia wam nic nie da. W każdym razie jedną ręką trzymamy za bark, drugą wsuwamy pod dziecko tak by leżało na dłoni, potem tą pierwszą rękę kładziemy na klatce i przewracamy.
Jeszcze mówiła, że jak będziemy kupować ubranka, to żeby unikać takich z naszytymi elementami – takich haftowanych jakby. BO to jest twarde i podrażnia skórę dziecka.

h) Kąpiel
Tu mówiła, żeby kąpiel odbywała się o stałej porze, że jest to dowolne o jakiej, ale najwygodniej jak będzie pomiędzy 19-21. Przez kilka dni/tygodni dziecko strasznie się drze przy każdej kąpieli i należy się nie zdziwić.. ale po kilku dniach/tygodniach zaczyna lubić i na jego twarzy już jak zbliża się kąpiel pojawia się błogi uśmiech.

Dziecko tak nie lubi na początku kąpieli, ponieważ ma niewykształconą kontrolę termiczną (?)… Jak go rozbieramy to ono czuje straszne zimno i nie wie co się dzieje.. Potem z czasem coraz lepiej adaptuje zmiany temperatury..

Na początku też skóra dziecka bardzo się łuszczy.. Mówiła, żeby się tym nie przejmować, że to nie od kosmetyków, czy złej pielęgnacji tylko jest to proces fizjologiczny.. Skóra przez 9 miesięcy była w wodzie a teraz na powietrzu strasznie się wysusza i musi się przyzwyczaić do nowych warunków.. Po 3 tygodniach to łuszczenie z reguły ustępuje i skóra jest piękna i gładka.

Do kapieli przygotowujemy najpierwszy wszystkie kosmetyki, ubranka, ręcznik, rożek itp. na koncu przygotowujemy wodę i rozbieramy dziecko. Temperatura wody ma być 36-37 st. Mówiła, że można użyć termometru, ale też z powodzeniem można zanużyć „łokieć”. Tylko to nie do konca się łokieć moczy i sprawdza tylko to wnętrze łokcia, czyli wewnętrzną stronę ręki po drugiej stronie łokcia. Wodę wlewamy tak do 1/3 wanienki. W pokoju powinno być około 23-24 st., przy założeniu, że normalnie jest w nim 22 st. Mówiła, ze temperatura przy kąpieli nie ma być wlaśnie mega duża.. Ze widziała jak to w jednym domu kąpali w kuchni, tato w slipach, mama mdleje a temperatura ponad 30 st… A potem dziecko przenoszą do zimnego pokoju.. Ma być mała różnica pomiędzy tym jak jest normalnie a jak się kapie.

Kąpiemy dziecko przed jedzenie, też żeby się nie zrzygało itp.

Myjemy wszystko oprócz twarzy dziecka, zaczynając od głowy, kończąc na nożkach. Twarz dziecka myjemy dopiero po wyjęciu, osuszeniu i ubraniu. Chodzi o to, że i tak ją myjemy wacikami/płatkami i wtedy jest najwygodniej a dziecko nam się tak nie drze jak jest ubrane.
Pielęgniarka także wypowiadała się o różnych bajerach co do wanienki- foczkach, gąbkach, fotelikach. Mówiła, że raczej zbędny wydatek. Rodzice szybko się uczą jak kąpać dziecko i po kilku kąpielach bajer jest zbędny i przeszkadza.. A dodatkowo ona uważa, ze np. foczka to narzędzie tortur dla dziecka, że ono wisi nad wodą a nie w wodzie na sztywnym, zimnym plastiku i co raz chlapie się go ciepłą wodą.. Z kolei gąbki to siedlisko bakterii, więc nie poleca ani takich wkładanych, ani jako myjka.. Jedyne co poleca to położenie pieluchy tetrowej na dno, żeby się dziecko nie ślizgało. Potem pielucha do prania.

No i po kąpieli jedzonko i spanie. Często dzieciaczek przesypia po kąpieli nawet 4 godziny… Mówiła, że taki długi sen powinien być tylko raz w ciągu doby. Normalnie powinno się budzić co 3 godziny. Jak budzi się rzadziej to trzeba budzić bo wtedy jakiś posiłek wypada i nie będzie dziecko przybierało na wadze tak jak powinno… Dla mnie to straszne tak budzic dzieciaczka.. eh

To tyle

A nie i pytałam gdzie dziecko zapisać po wyjściu ze szpitala.. Bo na to jest jakieś 14 dni od porodu.. tzn czy jest jakas lista przychodni spośród których trzeba wybierać itp.. Ale tak mi to słabo wytłumaczyła, że dalej nie wiem.. Mówila, że dziecko trzeba zapisać w rejonie… a ja w rejonie czyli gdzie? (bo skad ja mam wiedzieć o co jej chodzi pod nazwą rejon?? Mi to trzeba nazwę konkretnej instytucji).. No i ona, że jak mieszkam na Mokotowie to na Mokotowie najlepiej.. No spoko, tylko gdzie na Mokotowie jak Mokotów duży i nie mam pojęcia gdzie tu są przychodnie?? I mi coś mówila, ze w poradni K powiedzą mi gdzie są poradnie D i tam zapisac… Także wiem tyle ile wiedziałam, czyli nic..

[cloche]

heloł! coś was nadrobiłam, ale będę miała trochę latania dzisiaj. najpierw wizytuję, ale dzisiaj to chyba bez USG - taka kontrola... no zobaczymy. a potem na budowę znowu. coś trza porobić!
buziaki dla was!

[Atena564]

Napisane przez maluska88

Witam przyszłe mamy. Z tej strony przyszły tata. Moja żona wczoraj miała wizytę u położnej. Niestety nie miała zbyt dobrych wyników krwi,moczu i ciśnienia. Została na obserwacji. Najprawdopodobniej jutro lub w najbliższych dniach będziemy mieli wywoływany poród.Może nawet jeszcze dzisiaj,więc będę musiał wrócić do szpitala. Żona pragnie abyście trzymały za maluszka i za nią kciuki. Więcej szczegółów poda sama po powrocie.Pozdrawiam i oby żadna z Was nie miała komplikacji

To trzymamay kciuki z całych sił

[maarchewka]

Napisane przez Atena564

Mam pytanko:
powiedzcie mi kochane jak sie pakujecie do szpitala???czy w jedna torbe pakujecie rzeczy na poród,a w druga swoje po porodzie i dziecka czy jak?? bo przegladam teraz allegro w poszukiwaniu jakiejś torby by móc sie w cos spakować a mam tych rzeczy do wzięcia troszke, bo w sumie u mnie w szpitalu trzeba mieć wszystko swoje, i nieiwem jakie te torby kupić

mysle nad taką np.:
http://allegro.pl/show_item.php?item=3139461689
ale czy niezamała?? niemam porównania bo niemam w domu takiej torby, te co mam to walizki dosłownie ogromne.....

a moze taka lepsza:
http://allegro.pl/torba-podrozna-wal...102405486.html

doradzcie mi bo już niewiem jaki zamówić a chce do końca weekendu zamówić by w przyszłym tyg już mieć

Ja się pakowałam w 3 torby - 1 do porodu (tu wystarczy taka jak na plaże, albo plecak), 2 rzeczy moje na pobyt (tu duża torba ja mam wielkości dwóch bagażów podręcznych jak do samolotu) ,3 rzeczy dzieciaczka na pobyt (tu mam duży szkolny plecak, pampki mi się już nie zmieściły, wrzucilam do torby na pobyt..)
Ogólnie potrzebujesz duuuużej torby. zwłaszca jak masz wszystko mieć..

[niunka045]

Marchewko jesteś niezastąpiona dzięki za obszerny opis

Mam całą paczkę piegusek niech ktoś mnie powstrzyma

[becik_4]

Witam

Dzisiaj planuje spacer wczoraj caly dzien przesiedzialam w domu

Maarchewa ale ty duzo szczegulow zapamietalas co do przychodni to ja wpisywalam w gooogle przychodnie z mojego rejonu i mialam liste chyba bylo trzy i wybralam ten najblizej mieszkania i bede sie tam zapisywac a po tem malego jak sie juz urodzi jest tam tez osobny punkt szczepien osobne wejscie i poczekalnia dla dzieci zdrowych i chorych wiec wydaj sie ok

---------- Dopisano o 07:12 ---------- Poprzedni post napisano o 07:09 ----------

A w torbe do porodu to co pakowac? Poza pizamą piciem i przekaska?
I sie zastanawiam czy jak sie juz przebiore w ta koszule do rodzenia to bielizne sie zaklada? No bo tak co chwila do badania ja zdejmowac ?

[candace1]

Napisane przez __paulina__

Ja w MSW bo lekarz do którego chodzę tam pracuje, chociaż wolałabym bliżej w bielańskim.

Ja do bielańskiego muszę przejechać całą Wawę, bo już jakiś czas temu się z Bielan wyprowadziliśmy...

Napisane przez niunka045

Can a takie mam pytanie bo obcykana jesteś w temacie Jak nie mam lekarza prowadzącego z bielańskiego to chyba mnie nie odeślą nie??? Wiesz moze jak wygląda tam kwestia porodów rodzinnych i znieczulenia??

No pewnie, że Cię nie odeślą. Muszą Cię przyjąć jak rodzisz - no chyba, ze nie ma miejsc. To wtedy odeślą Cię karetką do innego szpitala...
Jeśli chodzi o porody rodzinne to nie wiem bo mnie to nie interesuje a znieczulenie jest za darmo - przwidziane dla każdej rodzącej

Napisane przez vujka

Nie mam sił nadrabiać:P ja wróciłam od rodziców. mąż skończył prawie łazienkę.

We wtorek miałam wizytę. Mam leżeć, leżeć i leżeć. Z Pawłem wszystko ok., ale mi na KTG wyszły skurcze. Gin martwi się ciągle twardniejącym brzuchem, stwierdził, że dużo za dużo tego. 3 tygodnie przynajmniej mam wytrzymać i nie rodzić. A jak się coś zacznie dziać to od razu do szpitala, bo on i tak więcej niż w szpitalu nie zrobi. No, ale jestem dobrej myśli - 3 tygodnie to nie tak długo.

Będe miała teraz dla was więcej czasu

3 tygodnie - dacie radę

Napisane przez axella

radosna twórczość wiejskiego sklepu

Napisane przez happy blue

Vil ależ Przemuś jest kochany!!! Brak słów


ale, o zgrozo, co ten kot tam robi, nie mogę...

Oj cudowny jest Przemuś - taki maluśki
To samo pomyślałam - ode mnie by od razu dostał kopa tzn kot

Napisane przez maluska88

Witam przyszłe mamy. Z tej strony przyszły tata. Moja żona wczoraj miała wizytę u położnej. Niestety nie miała zbyt dobrych wyników krwi,moczu i ciśnienia. Została na obserwacji. Najprawdopodobniej jutro lub w najbliższych dniach będziemy mieli wywoływany poród.Może nawet jeszcze dzisiaj,więc będę musiał wrócić do szpitala. Żona pragnie abyście trzymały za maluszka i za nią kciuki. Więcej szczegółów poda sama po powrocie.Pozdrawiam i oby żadna z Was nie miała komplikacji

Trzymamy kciuki:kc iuki:

Napisane przez diabli

nadrobie za chwile, chcialam tylko zdac relacje z warsztatow mamo to ja.
najpierw enfamil i karmienie, nastepnie bank komorek macierzystych, i na koniec royal apple - soki.
w drugiej sali pielegnacja niemowlaka - Johnson, a pozniej wozki quinny i MC Elea Mysi oraz fotelik plus baza.
trzeci wyklad - samsung eco buble i dieta przyszlej mamy sponsorowana przez Zywiec Zdroj.

najciekawsza byla pogadanka z polozna i pielegnacja maluszka (chociaz mialam ochote podyskutowac o kosmetykach sponsora :P ktore podobno maja tylyko 3 skladniki, w tym glowny to parafina). podobal mi sie pokaz wozkowo-fotelikowy (prowadzacy, ktory swietnie przedstawil swoj produkt).
dostalam sporo probek, ale chyba takie jak Wy na swiadomej mamie.

podczas prezentacji pielegnacji mozna bylo wygrac torbe z przewijakiem pelna kosmetykow...pytanie "jakie 3 skladniki J&J zawieraja formule no more tears" (kto pierwszy podniesie reke jak kobitka skonczy mowic pytanie, hehe moze ktoras z Was skorzysta )

samsung jako nagrode zaproponowal recznik, pytanie "co potrzeba pralce do prania", odp. woda

no i najlepsza wedlug mnie czesc programu konkurs glowny - z czym kojarzy ci sie nazwa mamo to ja.
napisalam sobie w domu male wypociny i nie ukrywam liczylam na glowna nagrode fotelik mc
zajelam miejsce 2 - materac do lozeczka fiki miki wraz z poduszka klinem
poza tym byly jeszcze mniejsze nagrody, poduchy do karmienia, zestawy bialego jelenia itd.

kiedy juz ciagnelam materac do windy podeszla do mnie jeszcze pani z obslugi warsztatow gratulowala itd. i stwierdzila, ze kobieca czesc jury chciala fotelik dac mnie ale ostateczny glos mial mezczyzna, delegat MC. i jak to faceci, krotko i na temat, wiec wygral jakis slogan. ja mialam wierszyk hehe. to chyba tyle opowiesci

aaa GRATULACJEk laski:

Napisane przez maarchewka

A nie i pytałam gdzie dziecko zapisać po wyjściu ze szpitala.. Bo na to jest jakieś 14 dni od porodu.. tzn czy jest jakas lista przychodni spośród których trzeba wybierać itp.. Ale tak mi to słabo wytłumaczyła, że dalej nie wiem.. Mówila, że dziecko trzeba zapisać w rejonie… a ja w rejonie czyli gdzie? (bo skad ja mam wiedzieć o co jej chodzi pod nazwą rejon?? Mi to trzeba nazwę konkretnej instytucji).. No i ona, że jak mieszkam na Mokotowie to na Mokotowie najlepiej.. No spoko, tylko gdzie na Mokotowie jak Mokotów duży i nie mam pojęcia gdzie tu są przychodnie?? I mi coś mówila, ze w poradni K powiedzą mi gdzie są poradnie D i tam zapisac… Także wiem tyle ile wiedziałam, czyli nic..

maarchewka google map i szukaj przychodni najbliżej siebie
Jedna na drugiej na Mokotowie jest
Nie macie z TŻtem pakietu np. w Damiana albo enel -med? To wtedy tam zapisujesz też dziecko...

--------------------------
Witam się i niedługo znikam - musimy zrobić przegląd samochodu
Mam ochotę na klopskiki w ikeii

Ostatnio jak byłam u lekarza to dostałm 2 reklamówki próbek i jakieś ulotki.
Jest kilka fajnych info-zaraz zeskanuję i wrzucę, np. co mieć w apteczce dla maluszka

[Atena564]

Napisane przez humpback

my wczoraj po wizycie - po raz pierwszy u nowego lekarza w lm. było przyjemnie i przyjaźnie, z małym wszystko OK, z szyjką na szczęście też, na USG mam się umówić za ok. 2 tygodnie, na hemoglobinę dostałam tachy-coś. i mimo adidasów +3 kg od ostatniej wizyty.. no ale mały ma w końcu trochę miejsca w brzucha (a i tak chyba za mało, skoro tak polubił rozpychanie żeber)

i dzień dobry

za wizyte

[candace1]

Napisane przez becik_4

----------

A w torbe do porodu to co pakowac? Poza pizamą piciem i przekaska?
I sie zastanawiam czy jak sie juz przebiore w ta koszule do rodzenia to bielizne sie zaklada? No bo tak co chwila do badania ja zdejmowac ?

Nie zakłada się ani dołu ani góry. Jak założysz to i tak ci każą zdjąć. Chyba, że masz skurcze - wody jeszcze nie odeszły ani czop to wtedy możesz sobie latać w bieliźnie

[niunka045]

Napisane przez candace1

Ja do bielańskiego muszę przejechać całą Wawę, bo już jakiś czas temu się z Bielan wyprowadziliśmy...


No pewnie, że Cię nie odeślą. Muszą Cię przyjąć jak rodzisz - no chyba, ze nie ma miejsc. To wtedy odeślą Cię karetką do innego szpitala...
Jeśli chodzi o porody rodzinne to nie wiem bo mnie to nie interesuje a znieczulenie jest za darmo - przwidziane dla każdej rodzącej


3 tygodnie - dacie radę





Oj cudowny jest Przemuś - taki maluśki
To samo pomyślałam - ode mnie by od razu dostał kopa tzn kot


Trzymamy kciuki:kc iuki:



aaa GRATULACJEk laski:


maarchewka google map i szukaj przychodni najbliżej siebie
Jedna na drugiej na Mokotowie jest
Nie macie z TŻtem pakietu np. w Damiana albo enel -med? To wtedy tam zapisujesz też dziecko...

--------------------------
Witam się i niedługo znikam - musimy zrobić przegląd samochodu
Mam ochotę na klopskiki w ikeii

Ostatnio jak byłam u lekarza to dostałm 2 reklamówki próbek i jakieś ulotki.
Jest kilka fajnych info-zaraz zeskanuję i wrzucę, np. co mieć w apteczce dla maluszka

no to git będę walić tam i mają mnie przyjąć a co taki wieloryb to do karetki nie wejdzie
Przypomniałaś mi o przeglądzie

[Atena564]

Napisane przez Kinga_20

Byliśmy w szpitalu wczoraj, w którym mam rodzić, ogólnie jestem pozytywnie zaskoczona, myślałam, że jest gorzej, są 3 sale porodowe, w tym jedna na 1 fazę porodu z prysznicem i wanną, 2 sale porodów rodzinnych, gdzie są maty, piłki, siedziska takie z kulkami, gaz rozweselający - znieczulenia nie ma. Położne namawiają wręcz rodzące to bycia aktywną podczas porodu, na łóżko kładą dopiero w ostatniej fazie, także będę mogła sobie rodzić na piłce, na czworaka, w wannie, pod prysznicem co mi się spodoba Po porodzie 2h leżakujemy z dzieckiem, przez cały pobyt w szpitalu położne są na każde wezwanie, pomagają przy dziecku, pokazują jak pielęgnować. Sale są ładne, odremontowane W sumie to nie mogę się doczekać już

daj troche twojego optimizmu i pozytywnego nastawienia do porodu

[szczesliwa25]

Marchewka wielkie dzieki za tak obszerna relacje, czytalam z ogromna ciekawoscia

[xal]

Muszę się ogarnąć szybko i lecę pozałatwiać różne sprawy.
Małej na chrzciny wymysliłam z mamą, że oni kolczyki a ja wisiorek do kompletu (tata jest chrzestnym tej kuzynki). Zobaczyłam na stronie apartu sliczne małe koniczynki i mamie też się spodobały więc jadę kupić, żeby prezent już był bo ja nie lubię na ostatnią chwilę.
Poźniej do pracy po paczkę słodyczową i oddać laptopa do depozytu, bo u mnie się tylko kurzy i przeszkadza.
Wieczorem pewnie po kuzynkę i ciocię męża, bo teściowa dzwoniła wczoraj, żeby K. po nie na dworzec pojechał. A on mówi mamie, że maluje pokój i nie ma jak wyjść w trakcie roboty a po ciemku w nocy robić nie będzie (w końcu ma też drugiego syna z autem ) ale do teściowej to można ... przynajmniej jak on się sprzeciwia to albo powie nie i się rozłączy albo musi wykonać, ze mną tak łatwo nie ma No więc powiedziałam, że on ma malować a ja pojadę. Mam nadzieję, że mąż się zgodzi bo mam zamiar wejść do teściowej i się pokazać, że ja z brzuchem musiałam pół miasta przejechać żeby ten 1,5km podrzucić jej gości.
Może i jestem małpa, ale ja już tak mam, bo to nie pierwszy raz, że ona naobiecuje że K. przyjedzie a później on kombinuje i chodzi wkurzony, ale matce nic nie powie tylko na mnie to wychodzi.
Ja jej kiedyś odmówiłam zawiezienia jej z wnukiem do domu bo powiedziałam, że ja dziecka małego bez fotelika nie wiozę bo nie wezmę na siebie odpowiedzialności i punktów bo ja co dzień do pracy muszę jeździć. Teraz jak do nas przyjeżdżają to albo jak K. jest w domu albo od razu idą na autobus, który jest blisko i to bezpośredni

[maarchewka]

Napisane przez maluska88

Witam przyszłe mamy. Z tej strony przyszły tata. Moja żona wczoraj miała wizytę u położnej. Niestety nie miała zbyt dobrych wyników krwi,moczu i ciśnienia. Została na obserwacji. Najprawdopodobniej jutro lub w najbliższych dniach będziemy mieli wywoływany poród.Może nawet jeszcze dzisiaj,więc będę musiał wrócić do szpitala. Żona pragnie abyście trzymały za maluszka i za nią kciuki. Więcej szczegółów poda sama po powrocie.Pozdrawiam i oby żadna z Was nie miała komplikacji

to trzymamy kciuki za mamuśkę!! co by wszystko bylo dobrze

---------- Dopisano o 09:24 ---------- Poprzedni post napisano o 09:22 ----------

Napisane przez xal

Do Patrycji też znam kilka, a pewnie swoje też wymyślę i wszystkie mi się podobają

No właśnie co wieczór przed zaśnięciem myślę i wybrać nie mogę. Mężowi chyba ta Dagmara najmniej przypadła do gustu bo to mój pomysł bardziej.
Ja chcę takie konkretne zdecydowane imię a on się śmieje, że jak się dziecko charakterem dopasuje to nie wyrobimy
W Lidii mam mieszane uczucia, bo imię mi się podoba, ale Lidzia już tak mniej, ehhh.

do naszej koleżanki mówiła się po prostu Lidka

[Atena564]

Szprotka za wizyte, ja też śpie z poduszką miedzy nogami, inaczej bym z bólem pleców, miednicy i bioder sobie nieporadziła


Vil Przemciu przesłodki

Diabli za wygraną i fajny wierszyk, a powiedz jakie gratisy dostałąś, bo niewiem czy mam iść na te warsztaty bo w tym samym czasie mam ostatnie zajęcia z SR, a iśc i wynudzić się kilka godzin i dostać kilka broszurek i ulotek to mi się niechce

.....................

Mykam do reala, zrobić zakupy jakieś na obiad, dziś wizyta i mam nadzieje ze mi pobierze badanie na paciora i niebede musiała drugi raz do niej iść specjalnie.
Miłego dzionka , wpadane wieczorkiem zobaczyć czy któraś urodziła

---------- Dopisano o 09:28 ---------- Poprzedni post napisano o 09:26 ----------

Napisane przez candace1

Jest kilka fajnych info-zaraz zeskanuję i wrzucę, np. co mieć w apteczce dla maluszka

to może być przydatna informacja co warto mieć w apteczce wiec podeślij zdiecie czy wypisz

[justyna_g4]

A my jeszcze w łóżku

Napisane przez diabli

MAMO TO JA - slogan niby prosty,
zapowiada czas niezwykle radosny.
W koncu sobie powiemy "dzien dobry coreczko",
"mamo to ja", Twe wyczekiwane dziecko.
i od tej chwili razem, a jednak juz osobno,
mamo to ja czastka Ciebie, uroslam podobno?

Kochana Mamusiu, bede z Toba szczera
Ciebie wciaz z coreczki duma az rozpiera!
A ja chce Ci wyznac swoje male grzechy
tylko prosze wczesniej wez glebokie wdechy.
Milion razy juz slyszalas poczatek spowiedzi
Mamo to ja nabroilam, nie nasi sasiedzi!
przeze mnie wciaz nie spisz, masz zawroty glowy,
"mamo to ja" powiem i problem masz nowy.
znow Cie rozgniewalam albo zasmucilam
i nie zawsze uslyszalas mamo zawinilam.
Jednak wciaz mnie kochasz i w prostych slowach powiem
Mamo tylko ja - tak Cie bardzo kocham.

Super wierszyk

Napisane przez niunka045

Diabli Juz Juz bo wstydziochac się zaczynam .
Nie wiem czy dziewczynom sie uda jeszcze przed godzina zero bo Narazie mam nakaz leżenia fee... Nuda mnie zrzera coraz większy szacunek dla Aaś, Vill i innych leżących

Wiem co czujesz. Dla mnie najgorsze to było psychicznie a leżałam tylko 2 tygodnie.

Napisane przez nuna2

Dzień dobry. Witamy w skończonym 30 tygodniu ciąży Jeszcze tylko 10....

Napisane przez szprotka_mada

Wczoraj po wizycie zajrzałam na chwilkę, ale nie miałam siły nadrabiać i odpisywać...
Wizyta szybka, bez USG. Szyjka jak to powiedział lekarz "w najlepszym porządku, ładnie trzyma". Moje bóle w pachwinach to wg Niego wynik nacisku Małego na nerwy itp. Mam obserwować i się nie denerwować, a w razie czego dzwonić. Dzisiaj w nocy i po nocy bolało mniej, bo podłożyłam sobie między nogi poduchę... Zakaz jak to określił gin "dorabiania" (seksu) i głaskania brzuszka. Pozwolenie tylko na delikatne smarowanie i ewentualnie przykładanie ręki. Waga znowu mocno w górę, ale już mam na to wyje.bane jak wiem, że to może być przez tarczycę. Najwyżej przytyję 30kg... Na kolejną wizytę mam porobić wyniki, powtórzyć hormony tarczycowe i siuśki.
No i jak najwięcej odpoczywać...
W skrócie- tyle.

[candace1]

Może się komuś przyda

apteczka maluszka
Obraz (24).jpg

szczepienia i urlop macierzyński/tacierzyński
Obraz (25).jpgObraz (26).jpgObraz (27).jpgObraz (28).jpgObraz (29).jpg

[humpback]

Napisane przez MoTyleKsw

Też mam jakiś słaby dzień. Obudziłam się o 6. Źle wyschnęła farba - tzn kupiliśmy chyba jakieś gówno ;/, brzuch mnie bolał jak na okres, TŻ przez pt,sob,ndz przepracuje 42 godziny, czyli siedzę sama z tymi w*urwiającymi ścianami - dobrze, że są chociaż zamknięte ;/ z bolącym i stawiającym się brzuchem. Żyć nie umierać...

Napisane przez cloche

heloł! coś was nadrobiłam, ale będę miała trochę latania dzisiaj. najpierw wizytuję, ale dzisiaj to chyba bez USG - taka kontrola... no zobaczymy. a potem na budowę znowu. coś trza porobić!
buziaki dla was!

za wizytę

[maarchewka]

Napisane przez diabli

MAMO TO JA - slogan niby prosty,
zapowiada czas niezwykle radosny.
W koncu sobie powiemy "dzien dobry coreczko",
"mamo to ja", Twe wyczekiwane dziecko.
i od tej chwili razem, a jednak juz osobno,
mamo to ja czastka Ciebie, uroslam podobno?

Kochana Mamusiu, bede z Toba szczera
Ciebie wciaz z coreczki duma az rozpiera!
A ja chce Ci wyznac swoje male grzechy
tylko prosze wczesniej wez glebokie wdechy.
Milion razy juz slyszalas poczatek spowiedzi
Mamo to ja nabroilam, nie nasi sasiedzi!
przeze mnie wciaz nie spisz, masz zawroty glowy,
"mamo to ja" powiem i problem masz nowy.
znow Cie rozgniewalam albo zasmucilam
i nie zawsze uslyszalas mamo zawinilam.
Jednak wciaz mnie kochasz i w prostych slowach powiem
Mamo tylko ja - tak Cie bardzo kocham.

jakos tak to bylo, nie wiem czy dokladnie ta wersja, bo pisalam przed wyjsciem i przy przepisywaniu cos tam pozmienialam w kazdym razie robili mnostwo zdjec, wiec pewnie niebawem bede gwiazda gazetki mtj (z materacem pod pacha )

e super wierszyk, ja bym Ci dała I miejsce. a nie jakiś slogan, eh..

[candace1]

poród
Obraz (30).jpgObraz (31).jpg

czy kupować nowe czy używane tak/nie
Obraz (32).jpgObraz (33).jpg

[humpback]

Napisane przez Atena564

Mykam do reala, zrobić zakupy jakieś na obiad, dziś wizyta i mam nadzieje ze mi pobierze badanie na paciora i niebede musiała drugi raz do niej iść specjalnie.
Miłego dzionka , wpadane wieczorkiem zobaczyć czy któraś urodziła

za wizytę i żebyś nie musiała przychodzić drugi raz specjalnie na badanie

Napisane przez candace1

Może się komuś przyda

apteczka maluszka
Załącznik 5205908

szczepienia i urlop macierzyński/tacierzyński
Załącznik 5205909Załącznik 5205910Załącznik 5205911Załącznik 5205912Załącznik 5205913

super! dzięki

ciekawe jak tam maluska, i czy dziś będzie rodzić

[niunka045]

Napisane przez candace1

poród
Załącznik 5205916Załącznik 5205917

czy kupować nowe czy używane tak/nie
Załącznik 5205918Załącznik 5205919

poród