Wrześniowo - październikowe mamusie 2013, cz. IV

[t_89]

hej
A ja oblalam egzamin na prawko 2 podejscie ;/ nie mam szczescia. Jechalo ze mna dwich jeden sie uczyl na egzmainatora i oblal mnie bo kazal jechac w prawo a ja pojechalam prosto nie wiem czmu, ale nie bylo zakazu nic tylko nie ten pas wybralam ;/


Tak swoja droga rozdaja w rossmanie darmowe maszynki lowca okazji wpisz w G

[87czarna]

bajka wiem,całkiem inny wózek Britaxa nie byłam pewna,bo za ciężki...
Który Twoim zdaniem lepszy?
Kurczę,nie wiem co robić,a czas mnie goni,bo boje się,że ktos zacznie licytować :P

---------- Dopisano o 15:15 ---------- Poprzedni post napisano o 15:14 ----------

Napisane przez t_89

hej
A ja oblalam egzamin na prawko 2 podejscie ;/ nie mam szczescia. Jechalo ze mna dwich jeden sie uczyl na egzmainatora i oblal mnie bo kazal jechac w prawo a ja pojechalam prosto nie wiem czmu, ale nie bylo zakazu nic tylko nie ten pas wybralam ;/


Tak swoja droga rozdaja w rossmanie darmowe maszynki lowca okazji wpisz w G

Nie smutaj, następnym razem Ci się uda

[t_89]

Napisane przez 87czarna

bajka wiem,całkiem inny wózek Britaxa nie byłam pewna,bo za ciężki...
Który Twoim zdaniem lepszy?
Kurczę,nie wiem co robić,a czas mnie goni,bo boje się,że ktos zacznie licytować :P

---------- Dopisano o 15:15 ---------- Poprzedni post napisano o 15:14 ----------



Nie smutaj, następnym razem Ci się uda

czarna a jaki wozek licytujesz?
no mam nadzieje, ze nastepnym sie uda bo chyba osiwieje ;/ w meksyku kosztuja 300 peso prawo jazdy moge kupic czemu nie

[87czarna]

t_89 http://allegro.pl/wozek-quinny-buzz-...tml#tabsAnchor Nie licytuję jeszcze,ale ugadałam się z tą babkę,że jesli się zdecyduję,to sprzeda mi za tą samą kwotę

No i nie wiem czy dobrze zrobię jak go kupię...

[bajka1807]

Napisane przez 87czarna

bajka wiem,całkiem inny wózek Britaxa nie byłam pewna,bo za ciężki...
Który Twoim zdaniem lepszy?
Kurczę,nie wiem co robić,a czas mnie goni,bo boje się,że ktos zacznie licytować :P

---------- Dopisano o 15:15 ---------- Poprzedni post napisano o 15:14 ----------



Nie smutaj, następnym razem Ci się uda

wiesz co, patrzac na to co ja wybieram, to bardziej sklanialabym sie ku buzzie. ale to sama dobrze wiesz czego oczekujesz od wozka, no i czy przeszkadza ci kubelek czy nie. ja do kubelkow nic nie mam, chociaz przy pierwszym dziecku oczywiscie zaklinalam je na wszystkie strony a pojecia o nich nie mialam jak sie nie masz zamiaru wybierac z wozkiem w bloto i do lasu to 3 kolka nie beda stanowic problemu, zreszta do buzza mozna dokupic te przednie podwojne. dla mnie wozek ma byc lekki i latwo sie prowadzic.

[t_89]

Napisane przez 87czarna

t_89 http://allegro.pl/wozek-quinny-buzz-...tml#tabsAnchor Nie licytuję jeszcze,ale ugadałam się z tą babkę,że jesli się zdecyduję,to sprzeda mi za tą samą kwotę

No i nie wiem czy dobrze zrobię jak go kupię...

Ladny ten wozek tylko ta spacerowka wydaje mi sie, ze ma malo miejsca albo tak wyglada na zywo go nie widzialam i czerwony tez chce gondole czerwona

[rubinka25]

Ale piękna pogoda!!! Spacerowałam dziś ponad godzinę i zaraz pewnie znów pójdę się gdzieś przejść.

Wrzucam fotkę mojego dzisiejszego brzuszka tj. 18tc 1 dzień i dorzucam jeszcze jedną w tych legginsach ciążowych z H&M.

[bajka1807]

Napisane przez rubinka25

Ale piękna pogoda!!! Spacerowałam dziś ponad godzinę i zaraz pewnie znów pójdę się gdzieś przejść.

Wrzucam fotkę mojego dzisiejszego brzuszka tj. 18tc 1 dzień i dorzucam jeszcze jedną w tych legginsach ciążowych z H&M.

sliczny brzusio

[tancerka212]

Napisane przez t_89

hej
A ja oblalam egzamin na prawko 2 podejscie ;/ nie mam szczescia. Jechalo ze mna dwich jeden sie uczyl na egzmainatora i oblal mnie bo kazal jechac w prawo a ja pojechalam prosto nie wiem czmu, ale nie bylo zakazu nic tylko nie ten pas wybralam ;/

biedulko głowa do góry- na pewno się uda- ja chyba za 4 razem dopiero zdałam i w ogóle czas robienia prawka wspominam jako chyba najbardziej stresujący w moim życiu

Bajka nie zacytowałaś mi się a chciałam ci o tym systemie gospodarczym napisać- otóż jest tak jak piszesz- dostaliśmy od teściów wieeelką działkę (chyba 42 ary ma więc połowa jej to w ogóle nieruszona zostanie może dzieci się kiedyś wybudują obok albo jakieś boisko zrobimy) po ślubie zaczęliśmy oszczędzanie na domek, sporo kasiory dostaliśmy na wesele, rodzice zaoferowali swą pomoc i mimo że pierwotnie myśleliśmy że zaczniemy budowę gdzieś 5 lat po ślubie to jak się wszyscy zmobilizowaliśmy to w końcu zaczęliśmy 1,5 roku po ślubie na początek obliczyliśmy forsę tak żeby mieć pewność że starczy nam w pierwszym roku na przykrycie domu bo bez dachu nad naszym domkiem spać bym całą zimę w spokoju nie mogła.. okazało się że dzięki pomocy rodziców starczyło nawet na wstawienie okien i jeszcze parę groszy zostało na "rozmnożenie" na następny rok hehe no i tak oszczędzaliśmy dzielnie całą zimę, rodzice podjarani efektami z poprzedniego roku znów zaoferowali swą pomoc i lecimy z instalacjami a następnie z tynkami w tym roku na przyszły rok mamy zaplanowane zrobienie elewacji i urządzanie się jak zaczynaliśmy budowę to się śmiałam że z moich obliczeń wynika że przeprowadzka nastąpi w 2019 roku a teraz jakbyśmy się uparli to pewnie w przyszłym roku na Boże Narodzenie już byśmy mogli się przymierzać do wyprowadzki ale że nie chcę być zbyt pewna siebie to póki co ten 2015 rok obstawiam grunt to dobra motywacja do oszczędzania i wspólna mobilizacja sił jak człowiek widzi jak domek pnie się do góry to nic więcej nie potrzeba żeby działać pamiętam jak w zeszłe wakacje miałam w pracy jakiś "gorący okres" to normalnie wracałam popołudniu do domu, brałam łopatę i żeby się odstresować to zamiast fitnesu przerzucałam górę piachu żeby zasypać np fundamenty czy wykop po piwnicy aż mąż był w ciężkim szoku skąd mam tyle siły a to po prostu w pracy się wkurzyłam

[87czarna]

Napisane przez bajka1807

wiesz co, patrzac na to co ja wybieram, to bardziej sklanialabym sie ku buzzie. ale to sama dobrze wiesz czego oczekujesz od wozka, no i czy przeszkadza ci kubelek czy nie. ja do kubelkow nic nie mam, chociaz przy pierwszym dziecku oczywiscie zaklinalam je na wszystkie strony a pojecia o nich nie mialam jak sie nie masz zamiaru wybierac z wozkiem w bloto i do lasu to 3 kolka nie beda stanowic problemu, zreszta do buzza mozna dokupic te przednie podwojne. dla mnie wozek ma byc lekki i latwo sie prowadzic.

Powiem Ci,że ja też nie mam pojęcia o tym siedzisku kubełkowym... możesz coś powiedzieć,skoro miałaś?

Napisane przez t_89

Ladny ten wozek tylko ta spacerowka wydaje mi sie, ze ma malo miejsca albo tak wyglada na zywo go nie widzialam i czerwony tez chce gondole czerwona

Ponoć do 2 lat dziecko spokojnie się mieści Ja w razie "w" mam jeszcze jedną spacerówkę

[kaska87]

Napisane przez rubinka25

Wrzucam fotkę mojego dzisiejszego brzuszka tj. 18tc 1 dzień i dorzucam jeszcze jedną w tych legginsach ciążowych z H&M.

super buniek

Napisane przez tancerka212

Bajka nie zacytowałaś mi się a chciałam ci o tym systemie gospodarczym napisać- otóż jest tak jak piszesz- dostaliśmy od teściów wieeelką działkę (chyba 42 ary ma więc połowa jej to w ogóle nieruszona zostanie może dzieci się kiedyś wybudują obok albo jakieś boisko zrobimy) po ślubie zaczęliśmy oszczędzanie na domek, sporo kasiory dostaliśmy na wesele, rodzice zaoferowali swą pomoc i mimo że pierwotnie myśleliśmy że zaczniemy budowę gdzieś 5 lat po ślubie to jak się wszyscy zmobilizowaliśmy to w końcu zaczęliśmy 1,5 roku po ślubie na początek obliczyliśmy forsę tak żeby mieć pewność że starczy nam w pierwszym roku na przykrycie domu bo bez dachu nad naszym domkiem spać bym całą zimę w spokoju nie mogła.. okazało się że dzięki pomocy rodziców starczyło nawet na wstawienie okien i jeszcze parę groszy zostało na "rozmnożenie" na następny rok hehe no i tak oszczędzaliśmy dzielnie całą zimę, rodzice podjarani efektami z poprzedniego roku znów zaoferowali swą pomoc i lecimy z instalacjami a następnie z tynkami w tym roku na przyszły rok mamy zaplanowane zrobienie elewacji i urządzanie się jak zaczynaliśmy budowę to się śmiałam że z moich obliczeń wynika że przeprowadzka nastąpi w 2019 roku a teraz jakbyśmy się uparli to pewnie w przyszłym roku na Boże Narodzenie już byśmy mogli się przymierzać do wyprowadzki ale że nie chcę być zbyt pewna siebie to póki co ten 2015 rok obstawiam grunt to dobra motywacja do oszczędzania i wspólna mobilizacja sił jak człowiek widzi jak domek pnie się do góry to nic więcej nie potrzeba żeby działać pamiętam jak w zeszłe wakacje miałam w pracy jakiś "gorący okres" to normalnie wracałam popołudniu do domu, brałam łopatę i żeby się odstresować to zamiast fitnesu przerzucałam górę piachu żeby zasypać np fundamenty czy wykop po piwnicy aż mąż był w ciężkim szoku skąd mam tyle siły a to po prostu w pracy się wkurzyłam

już się nie mogę doczekać efektu

[tancerka212]

chce mi się lodów proszę niech ktoś mi kupi i przywiezie choć małego lodzika

[ewacia85]

Napisane przez ladanseuse14

trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty

nam sie auto zepsulo

ja mam na 16.30

a ja właśnie odebrałam auto z naprawy i 3,300 nie nasze mAsakra tż taki wkurzony że go zdarli że hoho. Sam by sobie to zrobił tylko brak czasu robi swoje i to że ja bez auta do pracy sie nie dostanę. No dostanę się ale dojazd 2 godz i powrót 2 godz na przesiadki

[bajka1807]

Napisane przez tancerka212

Bajka nie zacytowałaś mi się a chciałam ci o tym systemie gospodarczym napisać- otóż jest tak jak piszesz- dostaliśmy od teściów wieeelką działkę (chyba 42 ary ma więc połowa jej to w ogóle nieruszona zostanie może dzieci się kiedyś wybudują obok albo jakieś boisko zrobimy) po ślubie zaczęliśmy oszczędzanie na domek, sporo kasiory dostaliśmy na wesele, rodzice zaoferowali swą pomoc i mimo że pierwotnie myśleliśmy że zaczniemy budowę gdzieś 5 lat po ślubie to jak się wszyscy zmobilizowaliśmy to w końcu zaczęliśmy 1,5 roku po ślubie na początek obliczyliśmy forsę tak żeby mieć pewność że starczy nam w pierwszym roku na przykrycie domu bo bez dachu nad naszym domkiem spać bym całą zimę w spokoju nie mogła.. okazało się że dzięki pomocy rodziców starczyło nawet na wstawienie okien i jeszcze parę groszy zostało na "rozmnożenie" na następny rok hehe no i tak oszczędzaliśmy dzielnie całą zimę, rodzice podjarani efektami z poprzedniego roku znów zaoferowali swą pomoc i lecimy z instalacjami a następnie z tynkami w tym roku na przyszły rok mamy zaplanowane zrobienie elewacji i urządzanie się jak zaczynaliśmy budowę to się śmiałam że z moich obliczeń wynika że przeprowadzka nastąpi w 2019 roku a teraz jakbyśmy się uparli to pewnie w przyszłym roku na Boże Narodzenie już byśmy mogli się przymierzać do wyprowadzki ale że nie chcę być zbyt pewna siebie to póki co ten 2015 rok obstawiam grunt to dobra motywacja do oszczędzania i wspólna mobilizacja sił jak człowiek widzi jak domek pnie się do góry to nic więcej nie potrzeba żeby działać pamiętam jak w zeszłe wakacje miałam w pracy jakiś "gorący okres" to normalnie wracałam popołudniu do domu, brałam łopatę i żeby się odstresować to zamiast fitnesu przerzucałam górę piachu żeby zasypać np fundamenty czy wykop po piwnicy aż mąż był w ciężkim szoku skąd mam tyle siły a to po prostu w pracy się wkurzyłam

podziwiam! ja z moim brakiem umiejetnosci oszczedzania kiepsko widzialabym taki obrot spraw ale wam z calego serducha gratuluje! naprawde dzialka za free to polowa sukcesu nam tez pewnie pomagali by moi rodzice, ale z drugiej strony, ja cale zycie w domu mieszkam i wiem ze to nie dla mnie za duzo roboty do okola, a i tak na dobra sprawe dom to skarbonka bez dna. ale z drugiej strony marzy mi sie ogrod, cisza i spokoj

Napisane przez 87czarna

Powiem Ci,że ja też nie mam pojęcia o tym siedzisku kubełkowym... możesz coś powiedzieć,skoro miałaś?

nie nie, ja nie mialam nigdy kubelka, ale kolezanki mialy i nie narzekaly, zreszta dym byl w okol nich ze niby niezdrowe dla kregoslupa ale ponoc nieprawda. jedynym argumentem o jakim czytalam to to ze dzieciak nie moze sie wygodnie ulozyc, ale tak po prawdzi, to jakos nie przypominam sobie by moje dziecko zapiete pasami i spiace, chcialo sie np na bok obrocic. zreszta uwazam ze jesli renomowane firmy ktore cenia sie za swoje produkty robia kubelki, to nie po to by sobie dymu kolo tylka narobic tym ze sa "szkodliwe".

[zmienniczka]

Napisane przez karolson

moim zdaniem bedzie niedadzą nikomu kredytu co ma umowe 2 miesiace do przodu czy 3, chyba ze tam jakies inne zasady, ale niespotykane



niewiem gdzie wy mieszkanie ale u nas makasra i bylam wczoraj w zambrowie i było 5 stopni i chmury cały dzień...

haha mnie też wscieka wszytsko i wszytsko biore do siebie i przeżywam, zwłaszcza irytuje mnie rodzina meza... ...

Zambrow...robia tam dobre maslo

a ja sie chwale dowiedzialam sie dzis wynikow badan krwi i genetycznych jestem taka happy bo wszystko jest wporzadku
na domiar szczescia okazalo sie, ze bliski nasz przyjaciel tez zostanie tata i juz przestalam sie martwic, ze maluch nie bedzie mial sie z kim bawic tez bedzie maly mulacik/mulatka

i cos jeszcze mialam dodac....yyyy....najwyzej dopisze pozniej jak sobie przypomne

[kaska87]

Napisane przez ewacia85

a ja właśnie odebrałam auto z naprawy i 3,300 nie nasze mAsakra tż taki wkurzony że go zdarli że hoho. Sam by sobie to zrobił tylko brak czasu robi swoje i to że ja bez auta do pracy sie nie dostanę. No dostanę się ale dojazd 2 godz i powrót 2 godz na przesiadki

ile współczuję

Zmienniczka super

ciekawe jak tam mała księżniczka Laden czy się pokazała

[ja-ika]

Napisane przez tancerka212

chce mi się lodów proszę niech ktoś mi kupi i przywiezie choć małego lodzika

Ja właśnie zjadłam śmietankowa krówka z bitą śmietaną i polewą czekoladową. Rano jadłam big milka nugatowego ależ ze mnie łasuch nie mogę się doczekać świeżych owoców i warzyw. Dziś mi zaleciało truskwaką jak gotowałam obiad

[ewacia85]

Napisane przez tancerka212

biedulko głowa do góry- na pewno się uda- ja chyba za 4 razem dopiero zdałam i w ogóle czas robienia prawka wspominam jako chyba najbardziej stresujący w moim życiu

Bajka nie zacytowałaś mi się a chciałam ci o tym systemie gospodarczym napisać- otóż jest tak jak piszesz- dostaliśmy od teściów wieeelką działkę (chyba 42 ary ma więc połowa jej to w ogóle nieruszona zostanie może dzieci się kiedyś wybudują obok albo jakieś boisko zrobimy) po ślubie zaczęliśmy oszczędzanie na domek, sporo kasiory dostaliśmy na wesele, rodzice zaoferowali swą pomoc i mimo że pierwotnie myśleliśmy że zaczniemy budowę gdzieś 5 lat po ślubie to jak się wszyscy zmobilizowaliśmy to w końcu zaczęliśmy 1,5 roku po ślubie na początek obliczyliśmy forsę tak żeby mieć pewność że starczy nam w pierwszym roku na przykrycie domu bo bez dachu nad naszym domkiem spać bym całą zimę w spokoju nie mogła.. okazało się że dzięki pomocy rodziców starczyło nawet na wstawienie okien i jeszcze parę groszy zostało na "rozmnożenie" na następny rok hehe no i tak oszczędzaliśmy dzielnie całą zimę, rodzice podjarani efektami z poprzedniego roku znów zaoferowali swą pomoc i lecimy z instalacjami a następnie z tynkami w tym roku na przyszły rok mamy zaplanowane zrobienie elewacji i urządzanie się jak zaczynaliśmy budowę to się śmiałam że z moich obliczeń wynika że przeprowadzka nastąpi w 2019 roku a teraz jakbyśmy się uparli to pewnie w przyszłym roku na Boże Narodzenie już byśmy mogli się przymierzać do wyprowadzki ale że nie chcę być zbyt pewna siebie to póki co ten 2015 rok obstawiam grunt to dobra motywacja do oszczędzania i wspólna mobilizacja sił jak człowiek widzi jak domek pnie się do góry to nic więcej nie potrzeba żeby działać pamiętam jak w zeszłe wakacje miałam w pracy jakiś "gorący okres" to normalnie wracałam popołudniu do domu, brałam łopatę i żeby się odstresować to zamiast fitnesu przerzucałam górę piachu żeby zasypać np fundamenty czy wykop po piwnicy aż mąż był w ciężkim szoku skąd mam tyle siły a to po prostu w pracy się wkurzyłam

Pomoc rodzinna dużo daje My dostaliśmy działke ok 30arów ,przewprowadzenie na nas jakies 2 tys kosztowało, a na same papiery tupu projekt(4,500) czekalismy cały rok. Pomocy finansowej nie mamy. Całą kase z wesela wsadzilismy w remont mieszkania u rodziców i zakup podstawowych rzeczy do kuchni i pokoju ( meble mieliśmy od ciotki używane a w późniejszym czasie czyli jak Adi miał się urodzić kupiliśmy nowe) . Dokładnie 26.04 zaczęlismy przygotowania pod fundamenty i kopanie . Jest kwiecień 2013 i mamy okna i prawie dachówkę na dachu ułożoną ( tż nie dał rady wcześniej ułożyć bo spadł śnieg). Wszystko od podstaw tż robi sam przed praca lub po pracy. Teść mu pomaga i mobilizuje do pracy choć to schorowany człowiek ii dużo fizycznie nie pomoże.Mieliśmy jedynie sąsiada najętego do ułożenia wieźby dachowej bo tż się stresował czy dobrze sam zrobi-->choć swoją drogą wierzę że zrobiłby dobrze. BAJKAJak się chce to się da wszystko albo wolniej albo szybciej Pomału do przodu Póki co bez kredytu ale jak będzie tego nie wiemy

[LaLoca]

Napisane przez tancerka212

my też budujemy bez kredytu, systemem gospodarczym na wykończenie tak samo planujemy kredyt ale kurdę ja się panicznie boję takiego kredytu nie wiem naprawdę nie wiem jak psychicznie można sobie poradzić z kredytem dajmy na to ze 300 tysięcy na 30 lat skoro ja na samą myśl o wzięci np 50 tysięcy drżę i mi się odechciewa muszę coś wymyślić- grę w totka może by zacząć albo co...

My też drżymy na myśl o kredycie dlatego chcemy jak najwięcej z oszczędności zrobić. Pewnie ze 100tys. trzeba będzie wziąć, ale to daleka przyszłość. Mamy już po dziurki w nosie mieszkanie z teściami i szwagrami, więc czuję, że szybciej weźmiemy ten kredyt niż planujemy.

Napisane przez misia332

Ten edukacyjny to taki dodatkowo z grami i aplikacjmi do nauki, koszt koło 450 zł.

To cena rozsądna. Fajny prezent a jesteś chrzestną, czy nie?

Napisane przez cotynato

Taka pogoda, że chce się tylko na dworze siedzieć

Ja swojego Filipa po porodzie się bałam trzymać Pamiętam, że leżał w tym "akwarium" a ja gapiłam się. Długo się przymierzałam;p.Później jak już raz się weźmie to z górki...
Swoje trzyma się inaczej niż "obce". Jak Filip już był starszy i przyjechał kuzyn z żoną i maluszkiem to nie umiałam go trzymać. Tzn wzięłam na ręce, ale zaraz oddałam przerażona

Przeczytałam że aż chce się na drzewie siedzieć
A jak to jest czy w szpitalu kąpie się samemu dziecko? boję się tej pierwszej kąpieli boje się takie chucherko nagie w wodzie trzymać. Nie wyślizgnie się?

Napisane przez bajka1807

ja naprawde podziwiam wszystkich ktorzy buduja sie systemem gospodarczym powiedzcie mi jak to sie robi bo moj maly mozdzek tego nie ogarnia tzn najpierw odkladacie jakas kwote zeby od czegos zaczac czy jak ? sorry za glupie pytania, ale ja nie jestem sobie w stanie tego wyobrazic mimo ze tz zarabia calkiem ladne pieniadze, to jakos mam wrazenie ze nie dalibysmy rady bez kredytu
zazdroszcze tym ktore maja dzialke i grosza na nia wydawac nie musialy lub naprawde zakupily po okazyjnej cenie. my jakbysmy chcieli sie budowac to za dzialke 1000m musielibysmy zaplacic z 200 tys albo i wiecej

System gospodarczy polega na zakupie i gromadzeniu wcześniej materiału, żeby koszty się rozłożyły w czasie i w dniu budowy nie narażać się na sezonowość cen. Głównie kupowaliśmy materiał zimą kiedy ceny spadały, a więc mamy pustaki, cegły, drut, folie, siatki itd. itd. Drewno na deski i część dachu dostaliśmy od teścia, więc tu też zaoszczędziliśmy. Gromadzimy materiał już chyba od 5 lat i w między czasie oczywiście oszczędzamy, co jest możliwe jak się nie najgorzej zarabia i mieszka z rodzicami Trochu też zostało nam z wesela.
Zaczynamy budowę nie z pełną kwotą potrzebną na dokończenie budowy, ale pracujemy, więc w między czasie nadal gromadzimy środki i tak w miarę możliwości będzie postępowała budowa. Planujemy niedużą parterówkę, więc powinno się udać

Też zazdroszczę tym co dostają działki :/ my wiecznie mamy pod górkę ;/ Kupujemy działkę na wsi 11km od miasta za 3,5 tys. za ar, czyli za 14 arów prawie 50tysiaków. Moim zdaniem niedrogo, a działka ma wszystkie media i blisko do szkoły, kościoła, ośrodka zdrowia itd.

Oddychaj głęboko, bo córcia na mamę patrzy, uczy się i naśladuje

Napisane przez rubinka25

Wrzucam fotkę mojego dzisiejszego brzuszka tj. 18tc 1 dzień i dorzucam jeszcze jedną w tych legginsach ciążowych z H&M.

O to jest brzuszek ciążowy! piękny

Napisane przez tancerka212

chce mi się lodów proszę niech ktoś mi kupi i przywiezie choć małego lodzika

Mam podobną zachciankę już od paru dni, ale nie mogę zdecydować się na smak i dlatego jeszcze nie kupiłam hehe

[ewacia85]

Napisane przez kaska87

ile współczuję

Zmienniczka super

ciekawe jak tam mała księżniczka Laden czy się pokazała

ja ryczałam przez dwa dni ale w sumie 4 rok jeździmy autem a jedynie kupiliśmy do niego 2 opony Kiedyś musiało się to stać

[zmienniczka]

DZIEWCZYNY szcegolnie te z UK...czy wam tez lekarz/polozna liczy teraz date porodu ustalona z badania usg? strasznie sie zdziwilam jak babka dzis do mnie mowi ze jestem w 16 tyg i 5 dniu bo wg OM jest to inny termin...i tak sie zastanawiam, czy ona sie pomyslila czy co???

[kaska87]

my będziemy teraz brać kredyt-tez nieduży, ale ja się lękam ale w tych czasach to mało kogo stać na to by mieć wymarzone gniazdko bez kredytu my chcemy od razu wszystko urządzić żeby był efekt

Zmienniczka mi lekarz liczy z OM z usg malutki tydzień młodszy-powinno się chyba z om bo usg mierzy dzieciaczka i różnie wychodzi

[bajka1807]

Napisane przez tancerka212

chce mi się lodów proszę niech ktoś mi kupi i przywiezie choć małego lodzika

Napisane przez ja-ika

Ja właśnie zjadłam śmietankowa krówka z bitą śmietaną i polewą czekoladową. Rano jadłam big milka nugatowego ależ ze mnie łasuch nie mogę się doczekać świeżych owoców i warzyw. Dziś mi zaleciało truskwaką jak gotowałam obiad

no ja wlasnie mimo zakazow wciagnelam dzis tego big milka nugatowego bo tak na mnie z zamrazarki patrzyl ze nie szlo przejsc obok niego obojetnie pychaaa

LaLoca tak tak musze sie pilnowac, ale zebys ty tego pacana pijusa widziala to tez by ci sie cisnienie podnioslo ponad przecietna a ze ja w tej ciazy taka bomba zegaroa jestem to wybuch nastapil szczegolnie jak siedze za kolkiem oj to czasem w slowach nie szczedze, na szczescie zazwyczaj mlodej wtedy ze mna nie ma bo juz by klnela jak szewc

dziewczyny naprawde wam gratuluje samozaparcia

[LaLoca]

Napisane przez ewacia85

a ja właśnie odebrałam auto z naprawy i 3,300 nie nasze mAsakra tż taki wkurzony że go zdarli że hoho. Sam by sobie to zrobił tylko brak czasu robi swoje i to że ja bez auta do pracy sie nie dostanę. No dostanę się ale dojazd 2 godz i powrót 2 godz na przesiadki

O współczuję. Wydatek na auto zawsze boli :/ Mojego męża samochód 2 miesiące przed naszym ślubem też się zepsuł i to tak konkretnie, że trzeba było silnik remontować, rozrząd, turbinę, koło dwumasowe i ciul wie co jeszcze i zapłacił za wszystko 4,5 tys oj pamiętam jakiego miał doła strasznego. Niczym nie byłam w stanie go pocieszyć :/ Przez to ma uraz do samochodów i jego miłość do mechanikowania gdzieś się upłynniła.

[zmienniczka]

Napisane przez kaska87

Zmienniczka mi lekarz liczy z OM z usg malutki tydzień młodszy-powinno się chyba z om bo usg mierzy dzieciaczka i różnie wychodzi

no dokladnie i dlatego sie zdziwilam i sie pytam jak to jest u innych z Was...

[bojatoja]

Napisane przez tancerka212

chce mi się lodów proszę niech ktoś mi kupi i przywiezie choć małego lodzika

A ja dzisiaj 2 zjadłam
Jeszcze mam w zamrażalce więc zapraszam

[bajka1807]

Napisane przez zmienniczka

no dokladnie i dlatego sie zdziwilam i sie pytam jak to jest u innych z Was...

w sumie date porodu z usg z 12-14 tc mozna brac pod uwage, bo wtedy to wszystko wymiarami sie jeszcze zgadza, pozniej maluch rosnie jak ma w genach
ja w pierwszej ciazy wg usg z 12 tc mialam termin na 02.08 i wtedy tez urodzilam. z OM roznie bywa, bo rozjazd moze byc nawet 2 tyg, wiec w sumie najpewniejsza data porodu jest wlasnie ta z tego genetycznego usg, i wtedy albo sie terminy pokrywaja z OM albo sie rozjezdzaja. a ma to znaczenie w przypadku ewentualnego przeterminowania wtedy wiedza czy wywolywac czy moga jeszcze poczekac.

[cotynato]

LaLoca- umyją za Ciebie Chociaż jak się czasami na to patrzy to czlowiek by wolał sam umyć.

Jestem po wizycie.
"Płód bez widocznych , uchwytnych wad rozwojowych dostępnych w badanu USG w 1 trymestrze ciąży"
Tż spytał o płeć i lekarka powiedziała, że teraz ciężko określić, ale bardzej by się skłaniała, że to co widać to męskie jest więc tak jak myślałam- testosteron mnie zgniecie Kolejna wizyta 13.05 więc chyba już będzie wtedy wiadomo dokładnie, ale nadziei na parkę nie mam już w ogóle
I nie wiem ile waży , CRL 7,16

ale ulga

[inwersja]

Napisane przez kaska87

my będziemy teraz brać kredyt-tez nieduży, ale ja się lękam ale w tych czasach to mało kogo stać na to by mieć wymarzone gniazdko bez kredytu my chcemy od razu wszystko urządzić żeby był efekt

Zmienniczka mi lekarz liczy z OM z usg malutki tydzień młodszy-powinno się chyba z om bo usg mierzy dzieciaczka i różnie wychodzi

to Ci powiem, że u mnie w rodzinie ciotka kupiła mieszkanie na got, chrzestna 2 mieszkania za got, kuzynka mieszkanie o pow. 116m za got
ja się normalnie czuję w tej rodzinie jak czarna owca

a my już zrezygnowaliśmy z tego kredytu, niech się cackają panienka zaznaczyła, że z powodu na zbyt duży koszt, ale znam życie i tak nikt poza tą damą, która nam go udzielała nie spojrzy w ten wniosek

mam inne pyt. zdarzyło się, że ktoś Wam już miesca w tramwaju/autobusie ustąpił?
mnie nie, chyba musze być w zaawansowanej ciąży żeby nie myśleli, że jestem gruba, bo tak widać tylko mój wywalonu tłuszczowy żołądek

[bojatoja]

Napisane przez cotynato

LaLoca- umyją za Ciebie Chociaż jak się czasami na to patrzy to czlowiek by wolał sam umyć.

Jestem po wizycie.
"Płód bez widocznych , uchwytnych wad rozwojowych dostępnych w badanu USG w 1 trymestrze ciąży"
Tż spytał o płeć i lekarka powiedziała, że teraz ciężko określić, ale bardzej by się skłaniała, że to co widać to męskie jest więc tak jak myślałam- testosteron mnie zgniecie Kolejna wizyta 13.05 więc chyba już będzie wtedy wiadomo dokładnie, ale nadziei na parkę nie mam już w ogóle
I nie wiem ile waży , CRL 7,16

ale ulga

Super, że wszystko wporządku
A może widziała łechtaczkę
Moja następna zwykła wizyta też 13 maja