Wiosny wyczekujemy, na spacery z mężami chodzić chcemy. Żonki 2012 cz.IV - Strona 120 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum ślubne

Notka

Forum ślubne Forum ślubne - zanim staniecie na ślubnym kobiercu, możecie tutaj podyskutować na tematy jak: suknie, stroje dla świadków, wybór wizażystki i fryzjerki itd.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2013-04-16, 08:42   #3571
__Paulinka__
Zakorzenienie
 
Avatar __Paulinka__
 
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: pomorskie
Wiadomości: 4 764
Dot.: Wiosny wyczekujemy, na spacery z mężami chodzić chcemy. Żonki 2012 cz.IV

Cytat:
Napisane przez Madziuniusia Pokaż wiadomość
Dzień dobry... witam się z pracy noga jeszcze spuchnięta w kostce, ale juz nie mogłam w domu wysiedzieć
Ciebie Kreweto tez dawno nie bylo Opowiadaj co U Ciebie

---------- Dopisano o 08:42 ---------- Poprzedni post napisano o 08:40 ----------

Cytat:
Napisane przez kindziulindzia Pokaż wiadomość
Będę w domu 17 maja - 2 dni przed naszą rocznicą stęskniona jestem za rodziną tak bardzo, że prawie z tej tęsknoty uschłam

i teraz smutna wiadomość do której dojrzałam by móc ją Wam powiedzieć z którą męczę się już od jakiegoś czasu - czuję wewnętrznie i podświadomie że mój przyjazd do domu to będzie pożegnanie wiem, że to brzmi nierealistycznie i fatalnie ale tak jest i teraz wiem że takie rzeczy po prostu czuć ehhh ciężko mi to tym mówić ale .... takie życie
oj Kindzia za te głupoty i pesymistyczne myślenie powinnaś dostać po dupienie chcę nawet tego słuchać (czytac).

poza tym to na pewno nie prawda, bo masz przynajmniej jeszcze jedną misję do wykonania - Orzeszek

Edytowane przez __Paulinka__
Czas edycji: 2013-04-16 o 08:44
__Paulinka__ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-16, 08:51   #3572
E87
Wtajemniczenie
 
Avatar E87
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Śląskie
Wiadomości: 2 480
Dot.: Wiosny wyczekujemy, na spacery z mężami chodzić chcemy. Żonki 2012 cz.IV

Cytat:
Napisane przez gosza_m Pokaż wiadomość
No tak bo każda kobieta w ciąży tylko żre.
To tak samo jakby powiedzieć osobie z trądzikiem, że się nie myje, nie dba o higienę i to dlatego ma problemy ze skórą...
dobre

Ja przez moj wczorajszy sen mam wlaczome myslenie o dziecku...

Ekipe w tydzien postawila nam parter, teraz czekamy na wizyte Pana z banku zeby obfocil nasze mury i mozemy robic dalej Firma idzie jak burza!
Lady wiem o czym piszesz <klotnie w spr budowy> my tez sie niestety czasem klocimy o pewne rozwiazania, ale zauwazylam ze juz wiem jak mam z Tz rozmawiac Mowie mu jaki mam pomysl, jak on wyraza swoja niechec to czekam kilka dni, czytam na ten temat, szukam roznych rozwiazan i wtedy albo przyznaje mu racje, albo przedtsawiam takie argumenty, ze nie ma wyjscia-musi sie zgodzic a jak juz nic nie dociera to mowie ze "to tez jest moj dom i tak wlasnie chce" albo robie oczy Shreka
A tak serio to trzeba duzo cierpliwosci podczasc budowy, niestety jest sporo przypadkow malzenstw ktore sie rozpadaja dlatego trzeba zacisnac zeby, bo juz wkrotce pozostanie tylko radosc z cieszenia sie swoim domkiem

---------- Dopisano o 08:51 ---------- Poprzedni post napisano o 08:48 ----------

Kindzia nie pisz takich rzeczy Pamietaj ze grunt to pozytywne myslenie!
E87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-16, 08:52   #3573
201705121336
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 2 364
Dot.: Wiosny wyczekujemy, na spacery z mężami chodzić chcemy. Żonki 2012 cz.IV

Paulina nie porównuje do sióstr .Poza tym jedna dużo przytyła w ciązy(16kg) i teraz mam mała nadwagę i nie stwierdziłam wcale że jest chuda .

Zamykam ten temat bo bez sensu sie kłócić .
201705121336 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-16, 08:54   #3574
gosza_m
Zakorzenienie
 
Avatar gosza_m
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Dolina Muminków
Wiadomości: 4 937
GG do gosza_m
Dot.: Wiosny wyczekujemy, na spacery z mężami chodzić chcemy. Żonki 2012 cz.IV

Cytat:
Napisane przez kindziulindzia Pokaż wiadomość

i teraz smutna wiadomość do której dojrzałam by móc ją Wam powiedzieć z którą męczę się już od jakiegoś czasu - czuję wewnętrznie i podświadomie że mój przyjazd do domu to będzie pożegnanie wiem, że to brzmi nierealistycznie i fatalnie ale tak jest i teraz wiem że takie rzeczy po prostu czuć ehhh ciężko mi to tym mówić ale .... takie życie
Kindzik, mam nadzieję, że Twoja podświadomość się myli!

Cytat:
Napisane przez E87 Pokaż wiadomość



Ekipe w tydzien postawila nam parter, teraz czekamy na wizyte Pana z banku zeby obfocil nasze mury i mozemy robic dalej Firma idzie jak burza!
Wow, super wiadomość!!! Życzę równie sprawnych dalszych postępów. I mniej kłótni
__________________

Pick me. Choose me. Love me

Kubuś 23.12.15- 19tc
Mateusz 15.03.17- 21tc
Joasia 25.03.18
gosza_m jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-16, 08:58   #3575
nena1984
Zakorzenienie
 
Avatar nena1984
 
Zarejestrowany: 2004-10
Wiadomości: 11 783
Dot.: Wiosny wyczekujemy, na spacery z mężami chodzić chcemy. Żonki 2012 cz.IV


na początek muszę się z wami podzielić moim dwucentymetrowym szczęściem:
IMG_20130416_084924.jpg
Byliśmy wczoraj na pierwszym wspólnym USG i nie wiedziałam, czy mam patrzeć na monitor czy na twarz mojego męża, który był tak wzruszony... niemal tak samo jak w trakcie składania przysięgi małżeńskiej. Dzidek ma już główkę, pupkę i serduszko pikające 180 razy na minutę! Taka kuleczka-fasoleczka. No i okazało się, że jestem już w 9 tygodniu a nie w 7, więc ruszyło z kopyta.
Później Tz wyszedł z gabinetu a ja jeszcze pogadałam z nowym (trzecim już lekarzem) i to jest to. Mam najlepszego gina na świecie. Bardzo pozytywnie mnie nastroił, do tego był pełen humoru (a nie taki oschły jak poprzednik), powiedziałam mu o egzaminie w sierpniu, że to stres i takie tam...a on mi na to, że mam się wziąć w garść, ciąża to nie choroba i się uczyć uczyć uczyć, bo nikt za mnie tego nie zda! Także dostałam kopniaka motywującego. Do tego lekką z☠☠☠kę za źle dobrany biustonosz. No ale cóż poradzić, że się już w żaden nie mieszczę i że nie po drodze mi do sklepu
Po wyjściu z gabinetu zastałam Tżta który siedział z bananem na twarzy gapił się na wydruk USG. Pielęgniarka z rejestracji powiedziała, że on tak siedział przez cały czas

Cytat:
Napisane przez ladystar Pokaż wiadomość

ehhh... z minuty na minute zaluje, ze nie kupilismy mieszkania
będzie dobrze pamiętam, jak moi rodzice się budowali. To był chyba najgorszy okres w ich związku, przez moment myślałam nawet że się rozwiodą ale nadal żyją razem, więc i wy przez to przejdziecie

Cytat:
Napisane przez wensday21 Pokaż wiadomość

ide lukać 3 odc gry o tron .
oo ja też oglądam, ale póki co trzecia seria nie zachwyca

Cytat:
Napisane przez kindziulindzia Pokaż wiadomość

Od czasu brania chemii mam jakieś dobre 15kg w dół i nie wyobrażam sobie być w ciąży i jeść samą sałatę i marchewki co by mi w boczki nie weszło w ciąży się je na co się ma ochotę i ile żołądek potrzebuje
też tak myślę, ja tam mogę i 30 kg przytyć i mam to w czy będę ładnie wyglądać czy nie.
__________________


nena1984 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-16, 08:59   #3576
201705121336
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 2 364
Dot.: Wiosny wyczekujemy, na spacery z mężami chodzić chcemy. Żonki 2012 cz.IV

kindzia przestań gadać herezje !!!!
201705121336 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-16, 09:00   #3577
nena1984
Zakorzenienie
 
Avatar nena1984
 
Zarejestrowany: 2004-10
Wiadomości: 11 783
Dot.: Wiosny wyczekujemy, na spacery z mężami chodzić chcemy. Żonki 2012 cz.IV

Kindziu, nie pisz tak i nawet tak nie myśl. Przecież pozytywne nastawienie to połowa sukcesu. Myślałaś o jakiś konsultacjach z psychologiem czy grupą wsparcia? Takie osoby na pewno by Ci pomogły, no i nie mówiąc już nieskromnie o nas
__________________


nena1984 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-16, 09:03   #3578
gosza_m
Zakorzenienie
 
Avatar gosza_m
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Dolina Muminków
Wiadomości: 4 937
GG do gosza_m
Dot.: Wiosny wyczekujemy, na spacery z mężami chodzić chcemy. Żonki 2012 cz.IV

Nena ale ładna fasolinka!!! I wzruszające zachowanie Twojego męża Dużo zdrówka dla Was!
__________________

Pick me. Choose me. Love me

Kubuś 23.12.15- 19tc
Mateusz 15.03.17- 21tc
Joasia 25.03.18
gosza_m jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-16, 09:05   #3579
201705121336
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 2 364
Dot.: Wiosny wyczekujemy, na spacery z mężami chodzić chcemy. Żonki 2012 cz.IV

ide na śniadanko.

nena to super reakcja tż i że masz już swojego lekarza
201705121336 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-16, 09:08   #3580
kindziulindzia
Zakorzenienie
 
Avatar kindziulindzia
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 6 309
Dot.: Wiosny wyczekujemy, na spacery z mężami chodzić chcemy. Żonki 2012 cz.IV

Cytat:
Napisane przez nena1984 Pokaż wiadomość

na początek muszę się z wami podzielić moim dwucentymetrowym szczęściem:
Załącznik 5211280
Byliśmy wczoraj na pierwszym wspólnym USG i nie wiedziałam, czy mam patrzeć na monitor czy na twarz mojego męża, który był tak wzruszony... niemal tak samo jak w trakcie składania przysięgi małżeńskiej. Dzidek ma już główkę, pupkę i serduszko pikające 180 razy na minutę! Taka kuleczka-fasoleczka. No i okazało się, że jestem już w 9 tygodniu a nie w 7, więc ruszyło z kopyta.
Później Tz wyszedł z gabinetu a ja jeszcze pogadałam z nowym (trzecim już lekarzem) i to jest to. Mam najlepszego gina na świecie. Bardzo pozytywnie mnie nastroił, do tego był pełen humoru (a nie taki oschły jak poprzednik), powiedziałam mu o egzaminie w sierpniu, że to stres i takie tam...a on mi na to, że mam się wziąć w garść, ciąża to nie choroba i się uczyć uczyć uczyć, bo nikt za mnie tego nie zda! Także dostałam kopniaka motywującego. Do tego lekką z☠☠☠kę za źle dobrany biustonosz. No ale cóż poradzić, że się już w żaden nie mieszczę i że nie po drodze mi do sklepu
Po wyjściu z gabinetu zastałam Tżta który siedział z bananem na twarzy gapił się na wydruk USG. Pielęgniarka z rejestracji powiedziała, że on tak siedział przez cały czas
też tak myślę, ja tam mogę i 30 kg przytyć i mam to w czy będę ładnie wyglądać czy nie.
i tak powinna być bo kobieta w ciąży zawsze pięknie wygląda

a orzeszek cudny takie maleństwo a ile szczęścia
zatem trzymam mocno kciuki by wszystko było już OK
i dla przyszłego taty
__________________
razem 31.10.2005
czy zostaniesz moją żoną... 04.08.2010
czy zostaniesz moją żoną II 26.11.2011
19.05.2012
kindziulindzia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-16, 09:10   #3581
tusia_m
Zakorzenienie
 
Avatar tusia_m
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 151
Dot.: Wiosny wyczekujemy, na spacery z mężami chodzić chcemy. Żonki 2012 cz.IV

Czołem laski!

Zapowiada się kolejny słoneczny dzień ....

Zabieram się za nadrabianie Was
__________________
I ślubuję Ci...

Can you feel the love tonight?
It is where we are...
tusia_m jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-16, 09:15   #3582
Nattiv
Zakorzenienie
 
Avatar Nattiv
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 9 028
Dot.: Wiosny wyczekujemy, na spacery z mężami chodzić chcemy. Żonki 2012 cz.IV

Cytat:
Napisane przez kindziulindzia Pokaż wiadomość
Będę w domu 17 maja - 2 dni przed naszą rocznicą stęskniona jestem za rodziną tak bardzo, że prawie z tej tęsknoty uschłam

i teraz smutna wiadomość do której dojrzałam by móc ją Wam powiedzieć z którą męczę się już od jakiegoś czasu - czuję wewnętrznie i podświadomie że mój przyjazd do domu to będzie pożegnanie wiem, że to brzmi nierealistycznie i fatalnie ale tak jest i teraz wiem że takie rzeczy po prostu czuć ehhh ciężko mi to tym mówić ale .... takie życie
Kindziu nie wolno Ci tak nawet myśleć Bądź silna i nie trać nadziei

Cytat:
Napisane przez nena1984 Pokaż wiadomość

na początek muszę się z wami podzielić moim dwucentymetrowym szczęściem:
Załącznik 5211280
Byliśmy wczoraj na pierwszym wspólnym USG i nie wiedziałam, czy mam patrzeć na monitor czy na twarz mojego męża, który był tak wzruszony... niemal tak samo jak w trakcie składania przysięgi małżeńskiej. Dzidek ma już główkę, pupkę i serduszko pikające 180 razy na minutę! Taka kuleczka-fasoleczka. No i okazało się, że jestem już w 9 tygodniu a nie w 7, więc ruszyło z kopyta.
Później Tz wyszedł z gabinetu a ja jeszcze pogadałam z nowym (trzecim już lekarzem) i to jest to. Mam najlepszego gina na świecie. Bardzo pozytywnie mnie nastroił, do tego był pełen humoru (a nie taki oschły jak poprzednik), powiedziałam mu o egzaminie w sierpniu, że to stres i takie tam...a on mi na to, że mam się wziąć w garść, ciąża to nie choroba i się uczyć uczyć uczyć, bo nikt za mnie tego nie zda! Także dostałam kopniaka motywującego. Do tego lekką z☠☠☠kę za źle dobrany biustonosz. No ale cóż poradzić, że się już w żaden nie mieszczę i że nie po drodze mi do sklepu
Po wyjściu z gabinetu zastałam Tżta który siedział z bananem na twarzy gapił się na wydruk USG. Pielęgniarka z rejestracji powiedziała, że on tak siedział przez cały czas
Piękna fasolka
__________________

Kallos Sthenos - Piękno i Siła
Nattiv jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-16, 09:17   #3583
klaudusk_a
Zakorzenienie
 
Avatar klaudusk_a
 
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Mała mieścina niedaleko Lublina :)
Wiadomości: 5 943
Dot.: Wiosny wyczekujemy, na spacery z mężami chodzić chcemy. Żonki 2012 cz.IV

kindzia chyba zrobimy wizażową zbiorówe i Ci wybijemy głupie myśli z głowy

nena piękna fasolka a mąż na pewno jest wspaniałym przyszłym tatusiem
__________________

Zapraszam na mój blog
http://kikalifestyle.blogspot.com/
klaudusk_a jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-16, 09:22   #3584
201705121336
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 2 364
Dot.: Wiosny wyczekujemy, na spacery z mężami chodzić chcemy. Żonki 2012 cz.IV

lece sprzątać

miłego dnia
201705121336 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-16, 09:28   #3585
Gorska_Kozica
Zakorzenienie
 
Avatar Gorska_Kozica
 
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Wiadomości: 4 956
GG do Gorska_Kozica
Dot.: Wiosny wyczekujemy, na spacery z mężami chodzić chcemy. Żonki 2012 cz.IV

Cytat:
Napisane przez kindziulindzia Pokaż wiadomość
Hej krewetki



Od czasu brania chemii mam jakieś dobre 15kg w dół i nie wyobrażam sobie być w ciąży i jeść samą sałatę i marchewki co by mi w boczki nie weszło w ciąży się je na co się ma ochotę i ile żołądek potrzebuje
KRewetko kochana!

Cytat:
Napisane przez klaudusk_a Pokaż wiadomość
widzę, że ostra dyskusja była na temat kg w ciąży. więc ja jako kobieta rodząca itd. mogę coś na ten temat powiedzieć...otóż każdy ma inny organizm. Moja mama będąc ze mną w ciąży przytyła 30kg, mimo, że przed ciążą była szczupła. Ja w ciąży przytyłam 12,5 kg, poszło tylko w brzuch, jadłam bardzo dużo, moje śniadanie zaczynało się od dwóch gniazdek, nie odmawiałam sobie niczego a mimo to, gdyby nie brzuch to nikt nie wiedziałby że jestem w ciąży. Dbać o siebie trzeba, ale nie przesadzajmy z tym, że kobiety w ciąży obżerają się jak świnie (przepraszam za to stwierdzenie). Teraz jest tak duża świadomość na temat odżywania, że kobiety na prawdę o siebie dbają, oczywiście, jeśli ciężarna ma ochotę na cos tłustego, słodkiego itd. to zje, ale to nie jest jej codzienny posiłek. Ja będę bronić ciężarnych bo sama byłam w takiej sytuacji i mimo, że nie dbałam szczególnie o to czy jem tłuste czy nie to przytyłam mało.
Ale walnęłam wywód na dzień dobry Ja chętnie wrócę do czasow ciąży więc mogę dyskutować
Dobrze prawisz, amen!
Cytat:
Napisane przez kindziulindzia Pokaż wiadomość
Będę w domu 17 maja - 2 dni przed naszą rocznicą stęskniona jestem za rodziną tak bardzo, że prawie z tej tęsknoty uschłam

i teraz smutna wiadomość do której dojrzałam by móc ją Wam powiedzieć z którą męczę się już od jakiegoś czasu - czuję wewnętrznie i podświadomie że mój przyjazd do domu to będzie pożegnanie wiem, że to brzmi nierealistycznie i fatalnie ale tak jest i teraz wiem że takie rzeczy po prostu czuć ehhh ciężko mi to tym mówić ale .... takie życie
Kindziu... ja cały czas wierzę, cały czas...

---------- Dopisano o 09:28 ---------- Poprzedni post napisano o 09:23 ----------

Cytat:
Napisane przez nena1984 Pokaż wiadomość


Byliśmy wczoraj na pierwszym wspólnym USG i nie wiedziałam, czy mam patrzeć na monitor czy na twarz mojego męża, który był tak wzruszony... niemal tak samo jak w trakcie składania przysięgi małżeńskiej. Dzidek ma już główkę, pupkę i serduszko pikające 180 razy na minutę! Taka kuleczka-fasoleczka. No i okazało się, że jestem już w 9 tygodniu a nie w 7, więc ruszyło z kopyta.
Później Tz wyszedł z gabinetu a ja jeszcze pogadałam z nowym (trzecim już lekarzem) i to jest to. Mam najlepszego gina na świecie. Bardzo pozytywnie mnie nastroił, do tego był pełen humoru (a nie taki oschły jak poprzednik), powiedziałam mu o egzaminie w sierpniu, że to stres i takie tam...a on mi na to, że mam się wziąć w garść, ciąża to nie choroba i się uczyć uczyć uczyć, bo nikt za mnie tego nie zda! Także dostałam kopniaka motywującego. Do tego lekką z☠☠☠kę za źle dobrany biustonosz. No ale cóż poradzić, że się już w żaden nie mieszczę i że nie po drodze mi do sklepu
Po wyjściu z gabinetu zastałam Tżta który siedział z bananem na twarzy gapił się na wydruk USG. Pielęgniarka z rejestracji powiedziała, że on tak siedział przez cały czas


oo ja też oglądam, ale póki co trzecia seria nie zachwyca
To musi być cudowne uczucie - widzieć maleństwo, a potem jeszcze przeszczęśliwego małżonka. dla niego!

A co do Gry o tron, to mam nadzieję, że kolejne odcinki będą bardziej porywające. Ja nieprzerwanie porównuję je do książki, która dla mnie była mega. Oj, muszą się postarać twórcy serialu, muszą
Gorska_Kozica jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-16, 09:28   #3586
E87
Wtajemniczenie
 
Avatar E87
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Śląskie
Wiadomości: 2 480
Dot.: Wiosny wyczekujemy, na spacery z mężami chodzić chcemy. Żonki 2012 cz.IV

Cytat:
Napisane przez gosza_m Pokaż wiadomość
Kindzik, mam nadzieję, że Twoja podświadomość się myli!


Wow, super wiadomość!!! Życzę równie sprawnych dalszych postępów. I mniej kłótni
Dziekujemy Teraz na szczescie minela najgorsza fala nerwow bo najwazniejsze postanowienia za nami <chyba>
Cytat:
Napisane przez nena1984 Pokaż wiadomość

na początek muszę się z wami podzielić moim dwucentymetrowym szczęściem:
Załącznik 5211280
Byliśmy wczoraj na pierwszym wspólnym USG i nie wiedziałam, czy mam patrzeć na monitor czy na twarz mojego męża, który był tak wzruszony... niemal tak samo jak w trakcie składania przysięgi małżeńskiej. Dzidek ma już główkę, pupkę i serduszko pikające 180 razy na minutę! Taka kuleczka-fasoleczka. No i okazało się, że jestem już w 9 tygodniu a nie w 7, więc ruszyło z kopyta.
Później Tz wyszedł z gabinetu a ja jeszcze pogadałam z nowym (trzecim już lekarzem) i to jest to. Mam najlepszego gina na świecie. Bardzo pozytywnie mnie nastroił, do tego był pełen humoru (a nie taki oschły jak poprzednik), powiedziałam mu o egzaminie w sierpniu, że to stres i takie tam...a on mi na to, że mam się wziąć w garść, ciąża to nie choroba i się uczyć uczyć uczyć, bo nikt za mnie tego nie zda! Także dostałam kopniaka motywującego. Do tego lekką z☠☠☠kę za źle dobrany biustonosz. No ale cóż poradzić, że się już w żaden nie mieszczę i że nie po drodze mi do sklepu
Po wyjściu z gabinetu zastałam Tżta który siedział z bananem na twarzy gapił się na wydruk USG. Pielęgniarka z rejestracji powiedziała, że on tak siedział przez cały czas
Cudowne zdjecie i zachowanie Tz-ta!

Edytowane przez E87
Czas edycji: 2013-04-16 o 09:41
E87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-16, 09:31   #3587
tusia_m
Zakorzenienie
 
Avatar tusia_m
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 151
Dot.: Wiosny wyczekujemy, na spacery z mężami chodzić chcemy. Żonki 2012 cz.IV

[1=0fa303f516315febafe3d9d d3f31e3911a3c772a_61c3bc0 235435;40323186]
fajnie że będzie Wam dane zostać rodzicami
[/QUOTE]
mam nadzieję, że wszystko będzie ok i że będzie nam dane
Cytat:
Napisane przez wensday21 Pokaż wiadomość
jak kto dba tak ma i tyle .
i to jest moje zdanie i go nie zmienie .
widzę, że dyskusja zakończona, ale może tylko dodam, że podzielam zdanie dziewczyn, które twierdzą, że zależy to w głównej mierze od genów, predyspozycji itd.
Cytat:
Napisane przez Madziuniusia Pokaż wiadomość
Dzień dobry... witam się z pracy noga jeszcze spuchnięta w kostce, ale juz nie mogłam w domu wysiedzieć
gdzieś była, jak Cię nie było??
Cytat:
Napisane przez kindziulindzia Pokaż wiadomość
Będę w domu 17 maja - 2 dni przed naszą rocznicą stęskniona jestem za rodziną tak bardzo, że prawie z tej tęsknoty uschłam

i teraz smutna wiadomość do której dojrzałam by móc ją Wam powiedzieć z którą męczę się już od jakiegoś czasu - czuję wewnętrznie i podświadomie że mój przyjazd do domu to będzie pożegnanie wiem, że to brzmi nierealistycznie i fatalnie ale tak jest i teraz wiem że takie rzeczy po prostu czuć ehhh ciężko mi to tym mówić ale .... takie życie
Sieeeemmmaaa Kreweto

to lepiej uprzedź swoją podświadomość, że jeśli nie przestanie podpowiadać Ci takich głupot, to będzie miała z nami do czynienia Przecież przed Tobą całe życie, które spędzisz u boku kochającego Męża! Koniec i kropka!
Cytat:
Napisane przez nena1984 Pokaż wiadomość

na początek muszę się z wami podzielić moim dwucentymetrowym szczęściem:
Załącznik 5211280
Byliśmy wczoraj na pierwszym wspólnym USG i nie wiedziałam, czy mam patrzeć na monitor czy na twarz mojego męża, który był tak wzruszony... niemal tak samo jak w trakcie składania przysięgi małżeńskiej. Dzidek ma już główkę, pupkę i serduszko pikające 180 razy na minutę! Taka kuleczka-fasoleczka. No i okazało się, że jestem już w 9 tygodniu a nie w 7, więc ruszyło z kopyta.
Później Tz wyszedł z gabinetu a ja jeszcze pogadałam z nowym (trzecim już lekarzem) i to jest to. Mam najlepszego gina na świecie. Bardzo pozytywnie mnie nastroił, do tego był pełen humoru (a nie taki oschły jak poprzednik), powiedziałam mu o egzaminie w sierpniu, że to stres i takie tam...a on mi na to, że mam się wziąć w garść, ciąża to nie choroba i się uczyć uczyć uczyć, bo nikt za mnie tego nie zda! Także dostałam kopniaka motywującego. Do tego lekką z☠☠☠kę za źle dobrany biustonosz. No ale cóż poradzić, że się już w żaden nie mieszczę i że nie po drodze mi do sklepu
Po wyjściu z gabinetu zastałam Tżta który siedział z bananem na twarzy gapił się na wydruk USG. Pielęgniarka z rejestracji powiedziała, że on tak siedział przez cały czas


będzie dobrze pamiętam, jak moi rodzice się budowali. To był chyba najgorszy okres w ich związku, przez moment myślałam nawet że się rozwiodą ale nadal żyją razem, więc i wy przez to przejdziecie


oo ja też oglądam, ale póki co trzecia seria nie zachwyca


też tak myślę, ja tam mogę i 30 kg przytyć i mam to w czy będę ładnie wyglądać czy nie.
cudny orzeszek!
no i wspaniałe zachowanie Twojego Męża - musi to być piękne uczucie!
__________________
I ślubuję Ci...

Can you feel the love tonight?
It is where we are...
tusia_m jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-16, 09:40   #3588
Madziuniusia
Zakorzenienie
 
Avatar Madziuniusia
 
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 5 202
Dot.: Wiosny wyczekujemy, na spacery z mężami chodzić chcemy. Żonki 2012 cz.IV

Co u mnie? Hmmm no w sumie to nic nowego. Jakoś nie miałam ostatnio weny, żeby zaglądać na forum. Z nogą już lepiej, ale najlepsze jest to, że nie mam już szyny na niej. Najgorsze zdecydowanie były zastrzyki w brzuch;( Ja nienawidzę zastrzyków, a musiałam brać codziennie;( Robił mi je TŻ. Śmiech na sali jak to wyglądało... W pamięci na zawsze pozostanie mi tekst "ch*j kłuj"

Kindziu... nie wolno Ci tak myśleć..

Nena jaki bobasek A Twój TŻ jak prawdziwy tata
__________________
Zostaniesz na stałe? 22.02.2017 - II kreseczki
Madziuniusia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-16, 09:42   #3589
justyna_g4
Zakorzenienie
 
Avatar justyna_g4
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 4 544
Dot.: Wiosny wyczekujemy, na spacery z mężami chodzić chcemy. Żonki 2012 cz.IV





Cytat:
Napisane przez kindziulindzia Pokaż wiadomość
Hej krewetki

strasznie mnie zdenerwowała (delikatnie mówiąc ) Wasza dyskusja na temat kg w ciąży

wensday chciałam Ci tylko powiedzieć, że bardzo generalizujesz i czekam na chwilę jak będziesz w ciąży i złożysz nam relację ile to kg przytyłaś i jestem ciekawa czy nie będziesz głodzić dziecka, które będziesz miała w sobie ot taka moja mała dygresja oczywiście zgadzam się z pozostałymi dziewczynami

Zgadzam się z Tobą kochana

Cytat:
Napisane przez __Paulinka__ Pokaż wiadomość
To się ciesz, że masz takie geny. Włąśnie o tym wczoraj pisalyśmy. Nie każda ma tyle szczęścia, że ciąża przebiega prawidłowo. I trzeba brać leki. Poza tym nigdy nie byłaś w ciąży to nie wiesz, że czasami ma się niepohamowany apetyt na coś tak poprostu. Może kiedyś zrozumiesz.
Zauważyłam, że wszystko porównujesz do swoich sióstr. One są chude w ciąży to każda musi, inaczej być nie może.
Na wątku też masz swoje "guru" z którymi się zawsze zgadzasz choćby nie wiadomo co
Widzę, że ładna dyskusja się wywiązała. Sedno jest takie jak napisałaś po pierwsze geny bo to ma wielki wpływ ( u mnie w rodzinie taty, żadna z sióstr i kuzynek po ciąży nie straciła brzucha i to wcale nie temu, że zaniedbały to ). Po drugie to pogrubiona. Hormony szaleją i masz wielką ochotę na coś i na prawdę ciężko sobie odmówić. Wiadomo, że są osoby które się obżerają i dlatego tyją, ale teraz jest ich znacznie mniej niż kiedyś.
Moim zdaniem kaludeska może coś na ten temat powiedzieć, a nie osoba, która w ciązy nie była i nie wie jak to jest z hormonami, apetytem czy np. przemianą materii.
Ja zaczęłam na pewno jeść zdrowiej w ciąży dla dziecka, ograniczam się też w jedzeniu słodyczy, ale to dlatego, że ani do dobre dla dziecka i wiem, że cieżko będzie mi stracić te kg które się odłożą.
Nie rozumiem też kwestii oceniania, że ktoś nie zadbał o siebie po ciaży. Jak ktoś nie ma dziecka nie wie ile przy nim jest pracy i jeśli nie ma żadnej pomocy z zewnątrz to dziecko jest wyjść np na basen, zmęczenie, obowiązki to wszystko może utrudniać. A nie sądzę, że te dziewczyny, które wysnuwają takie wnioski były 24h na dobę z osobami, które urodziły dziecko, a zamiast oceniać można by pomóc.

Cytat:
Napisane przez kindziulindzia Pokaż wiadomość
Będę w domu 17 maja - 2 dni przed naszą rocznicą stęskniona jestem za rodziną tak bardzo, że prawie z tej tęsknoty uschłam

i teraz smutna wiadomość do której dojrzałam by móc ją Wam powiedzieć z którą męczę się już od jakiegoś czasu - czuję wewnętrznie i podświadomie że mój przyjazd do domu to będzie pożegnanie wiem, że to brzmi nierealistycznie i fatalnie ale tak jest i teraz wiem że takie rzeczy po prostu czuć ehhh ciężko mi to tym mówić ale .... takie życie
Kochana nawet tak nie mów. My wszystkie tu tak mocno wierzymy, że będzie dobrze i ściskamy cały czas kciuki, że nie może być inaczej jak tylko dobrze

Cytat:
Napisane przez nena1984 Pokaż wiadomość

na początek muszę się z wami podzielić moim dwucentymetrowym szczęściem:
Załącznik 5211280
Byliśmy wczoraj na pierwszym wspólnym USG i nie wiedziałam, czy mam patrzeć na monitor czy na twarz mojego męża, który był tak wzruszony... niemal tak samo jak w trakcie składania przysięgi małżeńskiej. Dzidek ma już główkę, pupkę i serduszko pikające 180 razy na minutę! Taka kuleczka-fasoleczka. No i okazało się, że jestem już w 9 tygodniu a nie w 7, więc ruszyło z kopyta.
Później Tz wyszedł z gabinetu a ja jeszcze pogadałam z nowym (trzecim już lekarzem) i to jest to. Mam najlepszego gina na świecie. Bardzo pozytywnie mnie nastroił, do tego był pełen humoru (a nie taki oschły jak poprzednik), powiedziałam mu o egzaminie w sierpniu, że to stres i takie tam...a on mi na to, że mam się wziąć w garść, ciąża to nie choroba i się uczyć uczyć uczyć, bo nikt za mnie tego nie zda! Także dostałam kopniaka motywującego. Do tego lekką z☠☠☠kę za źle dobrany biustonosz. No ale cóż poradzić, że się już w żaden nie mieszczę i że nie po drodze mi do sklepu
Po wyjściu z gabinetu zastałam Tżta który siedział z bananem na twarzy gapił się na wydruk USG. Pielęgniarka z rejestracji powiedziała, że on tak siedział przez cały czas
za wizytę
Super, że znalazłaś gina dla siebie. Ja pierwszy raz byłam na usg w 9tc. A przy opisie Tz aż się wzruszyłam bo przypomniało mi się jaki mój był wzruszony i szczęśliwy jak pierwszy raz słyszał serduszko.


A ja dziś mam znów jakiś gorszy dzień. Brzuszek się napina i lekko boli także chyba spędzę go w łóżku w większej części. Kurcze a teraz to już coraz częściej tak będzie bo organizm się przygotowuje do porodu, a ja zaczynam być coraz bardziej przerażona.
__________________
Razem od 12. VII. 2009
Zaręczyny 25. II. 2011
Ślub 27. X. 2012


Laura

http://lb1f.lilypie.com/YodDp2.png
justyna_g4 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-16, 09:42   #3590
melod_y
Zakorzenienie
 
Avatar melod_y
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 3 815
Dot.: Wiosny wyczekujemy, na spacery z mężami chodzić chcemy. Żonki 2012 cz.IV

nena- piękne zdjęcie ) Twój mąż mnie zachwyca, zresztą nie tylko Twój
, ale i pozostałych dziewczyn w ciąży ciekawe jak mój zareaguje kiedy kiedyś tam dowie się o tym że będzie tatą

Kindziu- A ja mam nadzieje że po powrocie dostaniesz takiego kopniaka motywacyjnego że wszystkie czarne myśli wyjdą Ci z główki Wiadome że będąc tak długo poza domem, dzielnie walcząc z chorobą różne myśli przychodza do głowy, ale na prawde wierzę że będzie dobrze i trzymam wciąż mocno kciuki
__________________

melod_y jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-16, 09:49   #3591
kindziulindzia
Zakorzenienie
 
Avatar kindziulindzia
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 6 309
Dot.: Wiosny wyczekujemy, na spacery z mężami chodzić chcemy. Żonki 2012 cz.IV

No to krewetki trzymać kciuki!

Koziczko a jak mieszkanko już wszystko umeblowane i ogarnięte w ogóle nic się nie chwalisz

a ja mam dziś taką chcicę na słodkie, że masakra
__________________
razem 31.10.2005
czy zostaniesz moją żoną... 04.08.2010
czy zostaniesz moją żoną II 26.11.2011
19.05.2012
kindziulindzia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-16, 09:53   #3592
jagata
Wtajemniczenie
 
Avatar jagata
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 2 807
Dot.: Wiosny wyczekujemy, na spacery z mężami chodzić chcemy. Żonki 2012 cz.IV

Hej!

Kindziu jak przyjedziesz do domu, do rodziny, to nabierzesz sił do życia i do tego by walczyć do końca i pokonać to paskudztwo. Trzeba myśleć POZYTYWNIE.

Nena jeszcze raz gratulacje piękne zdjęcie a zachowanie męża wzorowe

Wracam do roboty bo tutaj takie skrajne emocje są, że za chwilę nie dam rady się pozbierać...
__________________
MY 05.05.2012
Pina 01.05.2014
jagata jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-16, 09:55   #3593
(kicia)
Zakorzenienie
 
Avatar (kicia)
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: lubelskie
Wiadomości: 19 134
Dot.: Wiosny wyczekujemy, na spacery z mężami chodzić chcemy. Żonki 2012 cz.IV

Kindziu kreweto Ty nasza jak ja cię złapię kiedyś... masz nie pisać takich rzeczy i w ogóle tak nie myśleć my Ty trzymamy za Ciebie kciuki musi być dobrze

nena piękna fasoleczka

dzień dobry
na dobranoc pokłuciłam się z TŻ. zrobiłam na dziś sos żeby mieć gotowy dla siebie jak wróce i żeby dać pełny obiad TŻ do pracy bo po pracy idzie naprawić auto i nie będzie miał kiedy zjeść. To on myślał że to wszystko dla niego wieczorem pakował sobie jedzenie do pracy i zabrał całość. Fajnie że o mnie pomyślał


no nic dziś piękne słońce przyszły mi nowe ciuszki i nie mam zamiaru się denerwować :brzyda l:
__________________
14.07.2012
II kreseczki 23.11.2013
Bartuś 11.08.2014 godz.15:10 3810 g 55 cm


Edytowane przez (kicia)
Czas edycji: 2013-04-16 o 10:00
(kicia) jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-16, 10:00   #3594
klaudusk_a
Zakorzenienie
 
Avatar klaudusk_a
 
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Mała mieścina niedaleko Lublina :)
Wiadomości: 5 943
Dot.: Wiosny wyczekujemy, na spacery z mężami chodzić chcemy. Żonki 2012 cz.IV

Cytat:
Napisane przez justyna_g4 Pokaż wiadomość

A ja dziś mam znów jakiś gorszy dzień. Brzuszek się napina i lekko boli także chyba spędzę go w łóżku w większej części. Kurcze a teraz to już coraz częściej tak będzie bo organizm się przygotowuje do porodu, a ja zaczynam być coraz bardziej przerażona.
będzie dobrze musisz myśleć jak najwięcej o tym, że już niedługo będziesz miała malutką przy sobie, na rękach. Oczywiście nie dziwię Ci się, że boisz się porodu, bo ja mimo tego, że poród miałam szybki i lekki to następnego już się boję a przed nieznanym boimy się dwa razy bardziej
__________________

Zapraszam na mój blog
http://kikalifestyle.blogspot.com/
klaudusk_a jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-16, 10:14   #3595
Ewusia_marchew
Zakorzenienie
 
Avatar Ewusia_marchew
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 20 527
Dot.: Wiosny wyczekujemy, na spacery z mężami chodzić chcemy. Żonki 2012 cz.IV

Cytat:
Napisane przez Wiktusiaczek Pokaż wiadomość

Wczoraj miałam Wam napisać o martwej sarnie - wyszłam na balkon i na polu obok domu (pusta działka) leżała martwa, mała sarenka. Zadzwoniłam do Straży Miejskiej i przyjechał patrol wraz z gościem z służb weterynaryjnych. Spisali zeznania, bo chcieli potwierdzić czy to nie ofiara kłusownictwa (takie sprawy też zgłaszam) no i zabrali zwierzątko do sekcji... Z tego co się dowiedziałam sarny są bardzo osłabione, do tego niszczy je choroba skóry, najprawdopodobniej grzybica i codziennie trafia do badania około 6 osobników w różnym wieku - niezależnie od przyczyny śmierci każda ma chorą skórę i narządy... Ta wczoraj znaleziona była malutka, jeszcze dziecko.
Jak tak dalej pójdzie to w lasach będą tylko śmieci! Bo zające są już hodowane w sztucznych hodowlach z powodu zmniejszenia populacji, lisów coraz mniej, kuny wściekłe podchodzą do gospodarstw i są zabijane/zagryzane itd...
Uważajcie i za nic nie dotykajcie ciał znalezionych, martwych zwierząt - nawet przez woreczek, czy rękawiczkę!! Dzwońcie do Straży Miejskiej (numer 986), a oni powiadomią odpowiednie służby I przede wszystkim zgłaszajcie każdy przypadek, bo to niebezpieczne dla życia i zdrowia...
biedna sarenka
bardzo ładnie się zachowałaś
Cytat:
Napisane przez kindziulindzia Pokaż wiadomość

i teraz smutna wiadomość do której dojrzałam by móc ją Wam powiedzieć z którą męczę się już od jakiegoś czasu - czuję wewnętrznie i podświadomie że mój przyjazd do domu to będzie pożegnanie wiem, że to brzmi nierealistycznie i fatalnie ale tak jest i teraz wiem że takie rzeczy po prostu czuć ehhh ciężko mi to tym mówić ale .... takie życie
Kindziu, nie mów tak pozytywne myślenie i do przodu, musio być dobrze
Cytat:
Napisane przez wensday21 Pokaż wiadomość

Zamykam ten temat bo bez sensu sie kłócić .
ciekawe kto zaczął taką kłótnie


Ja się oczywisćie zgadzam z dziewczynami. Wiadomo że trzeba o siebie dbać, ale często to nie pomaga. Ja mam nadzieję że nie przytyję za dużo (mama nie miała takich tendencji) ale wolę się ie nastawiać, bo w ciąży najważniejsze jest zdrowie dziecka, a nie to żeby wyglądać jak modelka z brzuszkiem
Cytat:
Napisane przez nena1984 Pokaż wiadomość

na początek muszę się z wami podzielić moim dwucentymetrowym szczęściem:
Załącznik 5211280
Byliśmy wczoraj na pierwszym wspólnym USG i nie wiedziałam, czy mam patrzeć na monitor czy na twarz mojego męża, który był tak wzruszony... niemal tak samo jak w trakcie składania przysięgi małżeńskiej. Dzidek ma już główkę, pupkę i serduszko pikające 180 razy na minutę! Taka kuleczka-fasoleczka. No i okazało się, że jestem już w 9 tygodniu a nie w 7, więc ruszyło z kopyta.
Później Tz wyszedł z gabinetu a ja jeszcze pogadałam z nowym (trzecim już lekarzem) i to jest to. Mam najlepszego gina na świecie. Bardzo pozytywnie mnie nastroił, do tego był pełen humoru (a nie taki oschły jak poprzednik), powiedziałam mu o egzaminie w sierpniu, że to stres i takie tam...a on mi na to, że mam się wziąć w garść, ciąża to nie choroba i się uczyć uczyć uczyć, bo nikt za mnie tego nie zda! Także dostałam kopniaka motywującego. Do tego lekką z☠☠☠kę za źle dobrany biustonosz. No ale cóż poradzić, że się już w żaden nie mieszczę i że nie po drodze mi do sklepu
Po wyjściu z gabinetu zastałam Tżta który siedział z bananem na twarzy gapił się na wydruk USG. Pielęgniarka z rejestracji powiedziała, że on tak siedział przez cały czas
jak słodko
Cytat:
Napisane przez Madziuniusia Pokaż wiadomość
Co u mnie? Hmmm no w sumie to nic nowego. Jakoś nie miałam ostatnio weny, żeby zaglądać na forum. Z nogą już lepiej, ale najlepsze jest to, że nie mam już szyny na niej. Najgorsze zdecydowanie były zastrzyki w brzuch;( Ja nienawidzę zastrzyków, a musiałam brać codziennie;( Robił mi je TŻ. Śmiech na sali jak to wyglądało... W pamięci na zawsze pozostanie mi tekst "ch*j kłuj"
ja sobie sama robię zastrzyki nie chcę w to mieszać TŻa, z resztą jestem przyczajona, nie sprawia mi to już problemów
Cytat:
Napisane przez (kicia) Pokaż wiadomość

dzień dobry
na dobranoc pokłuciłam się z TŻ. zrobiłam na dziś sos żeby mieć gotowy dla siebie jak wróce i żeby dać pełny obiad TŻ do pracy bo po pracy idzie naprawić auto i nie będzie miał kiedy zjeść. To on myślał że to wszystko dla niego wieczorem pakował sobie jedzenie do pracy i zabrał całość. Fajnie że o mnie pomyślał
jak się chłopu nie powie dużymi literami to się zazwyczaj nie domyśli


Jaka piękna pogoda dziś chyba dziś przed pójściem do lekarza się szybciej zbiorę i pójdę chociaż na jakieś ławce posiedzieć, bo mi żal wiosny
__________________
Na ratunek koniom

Klara 17.10.2014
Konrad 26.12.2015




Ewusia_marchew jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-16, 10:19   #3596
Madziuniusia
Zakorzenienie
 
Avatar Madziuniusia
 
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 5 202
Dot.: Wiosny wyczekujemy, na spacery z mężami chodzić chcemy. Żonki 2012 cz.IV

Cytat:
Napisane przez Ewusia_marchew Pokaż wiadomość
ja sobie sama robię zastrzyki nie chcę w to mieszać TŻa, z resztą jestem przyczajona, nie sprawia mi to już problemów
jak już ustaliłam z przyjaciółką, jakbym sama miała sobie robić zastrzyk to bym uciekała przed własną ręką..
__________________
Zostaniesz na stałe? 22.02.2017 - II kreseczki
Madziuniusia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-16, 10:28   #3597
ladystar
Zakorzenienie
 
Avatar ladystar
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Krk
Wiadomości: 4 710
Dot.: Wiosny wyczekujemy, na spacery z mężami chodzić chcemy. Żonki 2012 cz.IV

Cytat:
Napisane przez nena1984 Pokaż wiadomość

na początek muszę się z wami podzielić moim dwucentymetrowym szczęściem:
Załącznik 5211280
Byliśmy wczoraj na pierwszym wspólnym USG i nie wiedziałam, czy mam patrzeć na monitor czy na twarz mojego męża, który był tak wzruszony... niemal tak samo jak w trakcie składania przysięgi małżeńskiej. Dzidek ma już główkę, pupkę i serduszko pikające 180 razy na minutę! Taka kuleczka-fasoleczka. No i okazało się, że jestem już w 9 tygodniu a nie w 7, więc ruszyło z kopyta.
Później Tz wyszedł z gabinetu a ja jeszcze pogadałam z nowym (trzecim już lekarzem) i to jest to. Mam najlepszego gina na świecie. Bardzo pozytywnie mnie nastroił, do tego był pełen humoru (a nie taki oschły jak poprzednik), powiedziałam mu o egzaminie w sierpniu, że to stres i takie tam...a on mi na to, że mam się wziąć w garść, ciąża to nie choroba i się uczyć uczyć uczyć, bo nikt za mnie tego nie zda! Także dostałam kopniaka motywującego. Do tego lekką z☠☠☠kę za źle dobrany biustonosz. No ale cóż poradzić, że się już w żaden nie mieszczę i że nie po drodze mi do sklepu
Po wyjściu z gabinetu zastałam Tżta który siedział z bananem na twarzy gapił się na wydruk USG. Pielęgniarka z rejestracji powiedziała, że on tak siedział przez cały czas


będzie dobrze pamiętam, jak moi rodzice się budowali. To był chyba najgorszy okres w ich związku, przez moment myślałam nawet że się rozwiodą ale nadal żyją razem, więc i wy przez to przejdziecie

też tak myślę, ja tam mogę i 30 kg przytyć i mam to w czy będę ładnie wyglądać czy nie.
Boziuuu jaka cudna fasolinka i jaka duza!! i widze glowke!! nie dziwie sie TZtowi, bo sama sie wzruszylam
poza tym 9 tydzien to juz tak duzo!
tak samo nie moge uwierzyc, ze Paulinka juz w 4 mies.! przeciez dopiero testowala!

a co do budowy, to moze latwiej by nam bylo gdybysmy mieli choc 10 letni staz malzenski, a po kilku miesiacach jest cholernie ciezko ale wczoraj juz bylo lepiej, zaczelismy normalnie rozmawiac

Kindziu - dolaczam sie do wspolnego lania ktore wybije Ci te zle mysli z glowy!

---------- Dopisano o 10:28 ---------- Poprzedni post napisano o 10:24 ----------

Cytat:
Napisane przez E87 Pokaż wiadomość
dobre

Ja przez moj wczorajszy sen mam wlaczome myslenie o dziecku...

Ekipe w tydzien postawila nam parter, teraz czekamy na wizyte Pana z banku zeby obfocil nasze mury i mozemy robic dalej Firma idzie jak burza!
Lady wiem o czym piszesz <klotnie w spr budowy> my tez sie niestety czasem klocimy o pewne rozwiazania, ale zauwazylam ze juz wiem jak mam z Tz rozmawiac Mowie mu jaki mam pomysl, jak on wyraza swoja niechec to czekam kilka dni, czytam na ten temat, szukam roznych rozwiazan i wtedy albo przyznaje mu racje, albo przedtsawiam takie argumenty, ze nie ma wyjscia-musi sie zgodzic a jak juz nic nie dociera to mowie ze "to tez jest moj dom i tak wlasnie chce" albo robie oczy Shreka
A tak serio to trzeba duzo cierpliwosci podczasc budowy, niestety jest sporo przypadkow malzenstw ktore sie rozpadaja dlatego trzeba zacisnac zeby, bo juz wkrotce pozostanie tylko radosc z cieszenia sie swoim domkiem
Pocieszam sie tylko tym, ze po skonczeniu zjazdu z drogi i fundamentow bedziemy musieli odczekac min. miesiac, wiec licze na to, ze emocje opadna i drugie podejscie do budowy bedzie szczesliwsze
__________________
07.07.2012 JA+ON
25.04.2015 ONA

ladystar jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-16, 10:46   #3598
201705121336
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 2 364
Dot.: Wiosny wyczekujemy, na spacery z mężami chodzić chcemy. Żonki 2012 cz.IV

ja juz posprzątałam pokój i łazienkę teraz kawa

nena czemu już nie piszesz nic na blogu?

---------- Dopisano o 10:46 ---------- Poprzedni post napisano o 10:42 ----------

Cytat:
Napisane przez justyna_g4 Pokaż wiadomość







Zgadzam się z Tobą kochana



Widzę, że ładna dyskusja się wywiązała. Sedno jest takie jak napisałaś po pierwsze geny bo to ma wielki wpływ ( u mnie w rodzinie taty, żadna z sióstr i kuzynek po ciąży nie straciła brzucha i to wcale nie temu, że zaniedbały to ). Po drugie to pogrubiona. Hormony szaleją i masz wielką ochotę na coś i na prawdę ciężko sobie odmówić. Wiadomo, że są osoby które się obżerają i dlatego tyją, ale teraz jest ich znacznie mniej niż kiedyś.
Moim zdaniem kaludeska może coś na ten temat powiedzieć, a nie osoba, która w ciązy nie była i nie wie jak to jest z hormonami, apetytem czy np. przemianą materii.
Ja zaczęłam na pewno jeść zdrowiej w ciąży dla dziecka, ograniczam się też w jedzeniu słodyczy, ale to dlatego, że ani do dobre dla dziecka i wiem, że cieżko będzie mi stracić te kg które się odłożą.
Nie rozumiem też kwestii oceniania, że ktoś nie zadbał o siebie po ciaży. Jak ktoś nie ma dziecka nie wie ile przy nim jest pracy i jeśli nie ma żadnej pomocy z zewnątrz to dziecko jest wyjść np na basen, zmęczenie, obowiązki to wszystko może utrudniać. A nie sądzę, że te dziewczyny, które wysnuwają takie wnioski były 24h na dobę z osobami, które urodziły dziecko, a zamiast oceniać można by pomóc.



Kochana nawet tak nie mów. My wszystkie tu tak mocno wierzymy, że będzie dobrze i ściskamy cały czas kciuki, że nie może być inaczej jak tylko dobrze



za wizytę
Super, że znalazłaś gina dla siebie. Ja pierwszy raz byłam na usg w 9tc. A przy opisie Tz aż się wzruszyłam bo przypomniało mi się jaki mój był wzruszony i szczęśliwy jak pierwszy raz słyszał serduszko.


A ja dziś mam znów jakiś gorszy dzień. Brzuszek się napina i lekko boli także chyba spędzę go w łóżku w większej części. Kurcze a teraz to już coraz częściej tak będzie bo organizm się przygotowuje do porodu, a ja zaczynam być coraz bardziej przerażona.
A Ty wiedziałaś od razu że jesteś w ciąży ?czy jak?bo pozno byłaś na 1 usg .
201705121336 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-16, 10:56   #3599
justyna_g4
Zakorzenienie
 
Avatar justyna_g4
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 4 544
Dot.: Wiosny wyczekujemy, na spacery z mężami chodzić chcemy. Żonki 2012 cz.IV

Cytat:
Napisane przez wensday21 Pokaż wiadomość
A Ty wiedziałaś od razu że jesteś w ciąży ?czy jak?bo pozno byłaś na 1 usg .
Ja wiedziałam już na początku października bo wiedziałam, ze zaczęliśmy starania, że było w czasie owulacji i okres mi się spóźniał, ale stwierdziłam, że test zrobię dopiero po ślubie bo nie chcę, żeby Tż mówił wszystkim na weselu. Alkohol odstawiłam praktycznie od lipca jak zaczęłam jeść witaminy i kwas foliowy, a od września nawet piwka i dbałam o siebie. Test zrobiłam 29 października i wyszły 2 mocne krechy, 2 dni później byłam u lekarza, pierwszy raz widzieliśmy małą i słyszeliśmy serduszko.
__________________
Razem od 12. VII. 2009
Zaręczyny 25. II. 2011
Ślub 27. X. 2012


Laura

http://lb1f.lilypie.com/YodDp2.png
justyna_g4 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-16, 11:01   #3600
201705121336
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 2 364
Dot.: Wiosny wyczekujemy, na spacery z mężami chodzić chcemy. Żonki 2012 cz.IV

Cytat:
Napisane przez justyna_g4 Pokaż wiadomość
Ja wiedziałam już na początku października bo wiedziałam, ze zaczęliśmy starania, że było w czasie owulacji i okres mi się spóźniał, ale stwierdziłam, że test zrobię dopiero po ślubie bo nie chcę, żeby Tż mówił wszystkim na weselu. Alkohol odstawiłam praktycznie od lipca jak zaczęłam jeść witaminy i kwas foliowy, a od września nawet piwka i dbałam o siebie. Test zrobiłam 29 października i wyszły 2 mocne krechy, 2 dni później byłam u lekarza, pierwszy raz widzieliśmy małą i słyszeliśmy serduszko.
kurde bez piwka cięzko mi będzie
znacie wróżbę taką z obrączki na nitce co sie wrózy ile dzieci sie bedzie miało i jaka płeć ?

moja mama robiła 4 osobom i sie sprawdziło wszystko
mi wyszło 1 dziecko synek mam nadzieje że to będzie akurat pomyłka bo b bym córeczkę chciała
201705121336 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Forum ślubne


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:07.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.