Zima przestała nas maltretować - chyba czas się rozpakować! Mamy V-VI 2013 cz.14

[niunka045]

Napisane przez salviae

Vil ja jeszcze dziecka nie mam, a już czasem mnie podobne myśli nachodzą, mąż też ma taką prace że wolnego nie może wziąć za bardzo, ale pewnie się dotrzemy po jakimś czasie i z twoich opisów też widać, że jest coraz lepiej, do tego byłaś bardzo krótko w szpitalu, u nas wypuszczają na 5 dobe dopiero, a też potrzebujesz czasu na regeneracje więc wcale się nie dziwie, że 2 dni po cesarce rzucona na głęboką wodę masz czasem dość jeszcze trochę i będziesz doświadczoną, śmigającą mamusią

Tez mam takie wrażenie ze każda bedzie miała taki etap. Tym bardziej wymeczone tyloma miesiącami ciąży, nasz organizm naprawde obrywa.

[humpback]

Napisane przez maarchewka

Ja właśnie się tego trochę boje, bo ja nigdy dziecka nie obsługiwałam.. Moze nimowlaka to mialam 2 razy na rękach i to też przez 5 minut az nie zaczął płakać.. także liczę ze ktoś mi powie co i jak, albo we mnie jakiś instynkt się obudzi

ja też nie ma zupełnie doświadczenia w tej kwestii. ale jakoś damy radę

[XxXJuSstiii]

Napisane przez pawie_oczko

Sharp- moja szwagierka twierdzi ze pierwsza ciaze malo kto donosi bo ona i jej znajome rodzily 2 tyg przed terminem, ja oczywiscie sie z tym nie zgadzam ale nie chce byc juz taka klotliwa w ciazy, i mam cicha nadzieje, ze jeszcze z 2 tyg pochodze, moja jest malutka to niech nabiera masy


Ja chyba jednak zamowie moze nawet dzisvtego cybexa atona 2 bez bazy bo z tego co patrzylam to ma tyle samo pkt co z baza

a ja za to zauważyłam wśród moich koleżanek, że mało którą brało wcześniej, zazwyczaj dobijały terminu, często miały wywoływane po terminie

co do tej bazy to możliwe, że ma 5* i bez niej ale łatwiej się montuje, więc tu już zależy czy często jeździsz i czy pasy nie będą Cię wkurzały

[barwineczek]

Napisane przez niunka045

Tez mam takie wrażenie ze każda bedzie miała taki etap. Tym bardziej wymeczone tyloma miesiącami ciąży, nasz organizm naprawde obrywa.

a każdy mówi z boku: spij, odpoczywaj itd. Tylko nikt nie bierze pod uwagę, że my mamy problemy ze snem.


Obejrzałam kawałek superniani i jak zobaczyłam dzieciaka który krzyczy zabiję Was, spalę ten dom... to zaczynam się zastanawiać czy aby na pewno chce być matką. Strasznie boję się wychowania dziecka

[salviae]

Dziewczyny zbliżające się do terminu, boli Was też podbrzusze tak jak na okres ? i to dość mocno, kiedyś od czasu do czasu troszkę pobolewało, a teraz od tygodnia codziennie, a w nocy zwijam się z bólu

[diabli]

Napisane przez ankaaa206

macie jakis pomysł na prezent na roczek dla bratanka? tak do max 100 zł, wszelkie fischer price odpadają, bo on ma wszystkie te garnuszki klocuszki i szczeniaczki, myślałam o klockach dużych takich z wadera bo są od roczku i cos do ubrania.
Tylko czy mały nie jest jeszcze za maly za klocki hmmm

moze poprostu fajne duze auto z Wadera? takie do piasku pewnie niedlugo maly rozpocznie sezon piaskownicy i wtedy bedzie mial swietna zabawke.

Poterka - jaki wozek wybralas? pochwal sie

Vil - dla Przemka za skonczony tydzien! niesamowite, ze czas tak zasuwa
i nie zadreczaj sie glupimi myslami. zmeczenie, bezsilnosc itd. to norma po porodzie...nikt nie mowil, ze bedzie latwo. wszystkie bedziemy wyly jak bobry

Marchewka - czego najadlas sie przed snem? dokladne menu poprosze, bo chce wiedziec po czym snia sie taaaaakie sny
"poklepalam go po pleckach" nie moge! hehehehe

Katate - niezly falstarcik bedzie cesarka?
kolezance wcale sie nie dziwie. kurcze 4700 to juz naprawe duzo

Napisane przez barwineczek

u mnie w 33 Niki miał 2800 i gin stwierdził, że będzie ponad 4kg, potem w 36- 3300 i stwierdził, że jednak taki wielki nie będzie ale do 4 dobrnie. Jutro mam dokładne mierzenie to będę wiedzieć na tej podstawie podejmie decyzje o drodze porodu

dzieki, ciekawa jestem ile nam wyjdzie w maju...

Napisane przez anoxee

Mogłaś go podrzucić łizażowym ciotkom.

o wlasnie, pomysl idealny! ciotki spac nie moga, to by pobawily

Justyna, moj tz tez bedzie kapal i na poczatek ma gabke one nie sa jakies drogie, wiec uznal, ze nawet co tydzien moze dawac nowa, jesli mi tak bardzo przeszkadzaja bakterie hehe.
Puddingi kupilam pol na pol i oba sa dobre waniliowy tez, choc kakao chyba lepsze. zrob sobie zapasy, bo u nas schodza w tempie ekspresowym - staram sie jesc 1 dziennie, ale tz tez sie do nich przykleil

[barwineczek]

Napisane przez humpback

ja też nie ma zupełnie doświadczenia w tej kwestii. ale jakoś damy radę

jak to mówili na studiach "dziecko nie tak łatwo zepsuć"

[humpback]

Napisane przez pawie_oczko

moja szwagierka twierdzi ze pierwsza ciaze malo kto donosi bo ona i jej znajome rodzily 2 tyg przed terminem, ja oczywiscie sie z tym nie zgadzam ale nie chce byc juz taka klotliwa w ciazy, i mam cicha nadzieje, ze jeszcze z 2 tyg pochodze, moja jest malutka to niech nabiera masy

to różnie bywa, aczkolwiek przekonamy się jak to będzie u nas

[barwineczek]

Diabli mam nadzieję, że mi wyjdzie przed majem

[Elusiek]

Napisane przez vil84

ogólnie on popłakuje jak się go przewija, rozbiera, kąpie. ale czytałam że takie maleństwa bardzo reagują na zmiany temperatur, i czują się niekomfortowo wtedy i płaczą, ale to mija z czasem. u niego rzeczywiście tak jest bo przy przewijaniu czasem zdarza mu się obsikać chyba z powodu lekkiego wychłodzenia ale jeśli chodzi o kąpiel to mąż wczoraj wsadził go do wanienki i przykrył pieluchą - i nie było płaczu ani marudzenia więc chyba mamy sposób

btw muszę Wam powiedzieć że chyba dotknęła mnie lekka depresja poporodowa. już i tak jest lepiej, przez pierwsze dwa dni byłam jednym wielkim kłębkiem niewyspanych nerwów (jeszcze poszpitalnych), i ciągle się zastanawiałam jak to będzie jak mąż wróci do pracy na pełny etat (teraz ma tak że niby ma ten dwutygodniowy urlop ale że jest kierownikiem i ma w cholerę roboty to jeździ codziennie na 3-4 godziny i tak do końca miesiąca - bo inaczej po powrocie do pracy siedziałby tam po 12 godzin i nadrabiał zaległości) i miałam głupie myśli że w sumie decyzja o dziecku mimo że było planowane kilka lat to jednak nie do końca była trafna ... teraz już lepiej, w ciągu dnia jest ok ale jak przychodzi wieczór i mam perspektywę kolejnej zarwanej nocy to zdarza mi się nawet płakać wieczorami okropne to jest, człowiek czekał na to tyle czasu a teraz zamiast się tylko cieszyć to panikuje ... ale myślę sobie wtedy że głupol jestem, że miliardy osób dawały radę z dzieckiem i to same, i że ja jeszcze do tego chciałam bliźniaki, i dobrze że to życzenie się nie spełniło bo wtedy sobie nie wyobrażam jakby to było ... (sorry Aaś , ale naprawdę się zastanawiam jak się daje radę wtedy).
jestem okropna?

to jest normalne, zmęczenie, masa nowych obowiązków i mało czasu dla siebie, chwilowe załamania się zdarzają każdemu, ale dasz radę, dzielna z ciebie dziewczyna i niedługo to przejdzie

[salviae]

Napisane przez barwineczek

a każdy mówi z boku: spij, odpoczywaj itd. Tylko nikt nie bierze pod uwagę, że my mamy problemy ze snem.


Obejrzałam kawałek superniani i jak zobaczyłam dzieciaka który krzyczy zabiję Was, spalę ten dom... to zaczynam się zastanawiać czy aby na pewno chce być matką. Strasznie boję się wychowania dziecka

ja też jak oglądam takie rzeczy to się boje, że nie ogarnę dzieciaka mam stracha jak widzę te małe dzieci które plują na rodziców, przeklinają albo krzczy za mamą, że ją zadźga nożem liczę jednak na to, że i ja i TZ trochę rozumu mamy i nie damy sobie wejść na głowę, labradora wyprowadziliśmy na ludzi to z dzieckiem tez sie uda

a tak mi się przypomniało co do dobrze wychowanego laba (jak ją nasi sąsiedzi nazywają) w sobotę zasadziłam róże i do tej pory były już 3 razy wyrwane mam spray do kwiatów - anty psy, ale mojego nie odstrasza

[MoTyleKsw]

Napisane przez vil84

ogólnie on popłakuje jak się go przewija, rozbiera, kąpie. ale czytałam że takie maleństwa bardzo reagują na zmiany temperatur, i czują się niekomfortowo wtedy i płaczą, ale to mija z czasem. u niego rzeczywiście tak jest bo przy przewijaniu czasem zdarza mu się obsikać chyba z powodu lekkiego wychłodzenia ale jeśli chodzi o kąpiel to mąż wczoraj wsadził go do wanienki i przykrył pieluchą - i nie było płaczu ani marudzenia więc chyba mamy sposób

btw muszę Wam powiedzieć że chyba dotknęła mnie lekka depresja poporodowa. już i tak jest lepiej, przez pierwsze dwa dni byłam jednym wielkim kłębkiem niewyspanych nerwów (jeszcze poszpitalnych), i ciągle się zastanawiałam jak to będzie jak mąż wróci do pracy na pełny etat (teraz ma tak że niby ma ten dwutygodniowy urlop ale że jest kierownikiem i ma w cholerę roboty to jeździ codziennie na 3-4 godziny i tak do końca miesiąca - bo inaczej po powrocie do pracy siedziałby tam po 12 godzin i nadrabiał zaległości) i miałam głupie myśli że w sumie decyzja o dziecku mimo że było planowane kilka lat to jednak nie do końca była trafna ... teraz już lepiej, w ciągu dnia jest ok ale jak przychodzi wieczór i mam perspektywę kolejnej zarwanej nocy to zdarza mi się nawet płakać wieczorami okropne to jest, człowiek czekał na to tyle czasu a teraz zamiast się tylko cieszyć to panikuje ... ale myślę sobie wtedy że głupol jestem, że miliardy osób dawały radę z dzieckiem i to same, i że ja jeszcze do tego chciałam bliźniaki, i dobrze że to życzenie się nie spełniło bo wtedy sobie nie wyobrażam jakby to było ... (sorry Aaś , ale naprawdę się zastanawiam jak się daje radę wtedy).
jestem okropna?

Będzie dobrze Kochana, rana się wygoi i będziesz jak nowo narodzona i będziesz miała siłę zajmować się Przemkiem.
Ja dalej błogo w to wierzę, że moje dziecie będzie najgrzeczniejsze na świecie i się nie umęczę

Napisane przez Katate

Na sali miałam dziewczynę 4 dni po terminie. Żadnych skurczy, szyjka długa itp. Na usg w szpitalu wyszło, że mała waży 4700 BIedna się spłakała, że ona nie urodzi. Ale co ciekawsze na usg z 35/36 tygodnia waga małej to była coś ok. 2600 więc lekarze do niej, że to nie możliwe, żeby dziecko tyle urosło w takim czasie. I co??
Na szczęście zrobili jej cc bez żadnego wywoływania i córa 4500!!!

O ona też, że nawet cc nie brała pod uwagę i tylko sn chciała. Dopóki nie usłyszała wagi małej.

To tak w kontekście naszych częstych tu rozważań "jak wolimy rodzić"

Wcinam ciepły chleb z masłem
Proszę mi zazdrościć



I tu dla wszystkich rozstępowych

[humpback]

Napisane przez barwineczek

Obejrzałam kawałek superniani i jak zobaczyłam dzieciaka który krzyczy zabiję Was, spalę ten dom... to zaczynam się zastanawiać czy aby na pewno chce być matką. Strasznie boję się wychowania dziecka

mój tata zawsze powtarzał że małe dziecko-mały problem, a duże dziecko-duży problem.

Napisane przez barwineczek

jak to mówili na studiach "dziecko nie tak łatwo zepsuć"

a takie maleństwo na szczęście nie będzie pamiętało jak nam coś nie wyjdzie przy jego pielęgnacji i opiece

[Magiusa]

O kurcze, ale macie tempo. Jeszcze wczoraj późną nocą stary wątek, a dziś już tyle stron.
Zwolnijcie bo w takim tempie to na każdy wątek się będą 2-3 rozpakowywały reszta nie zdąży
Dobrze, idę po śniadanko i nadrabiać
Kolejny, piękny dzień

[XxXJuSstiii]

Napisane przez MoTyleKsw

Wcinam ciepły chleb z masłem
Proszę mi zazdrościć

a żebyś wiedziała uwielbiam

[humpback]

Napisane przez MoTyleKsw

Wcinam ciepły chleb z masłem
Proszę mi zazdrościć

taki świeży, chrupiący? zazdroszczę ja w ogóle za chlebem średnio przpadam, chyba że jest ciepły, świeży, chrupiący

[Elusiek]

Napisane przez salviae

Dziewczyny zbliżające się do terminu, boli Was też podbrzusze tak jak na okres ? i to dość mocno, kiedyś od czasu do czasu troszkę pobolewało, a teraz od tygodnia codziennie, a w nocy zwijam się z bólu

tak też mam to samo (termin mam na 5.05) , od kilku dni boli mnie brzuch jakbym miała za dwa dni dostać okres, rozmawiałam o tym z położnymi w szkole rodzenia i mówiły że to normalne, gdyż dziecko może już być w kanale rodnym lub się do niego ustawiać

[pawie_oczko]

Napisane przez sharpnowaja

pawie oczko a jak Ty się czujesz? bo mi jest ciągle źle. Dobrze że chociaż to słoneczko świeci przynajmniej mam motywację do czegokolwiek. No i czekam na fotki.

szczęśliwa cudowny domek

Aaś za nowe dobre wieści

anka za wizytę

salviae trzymam kciuki za wizytę i czekam na relacje

karolina za 34 tc

Co do samopoczucia to jest naprawde ok, nic mnie nie boli, w nocy budze sie tylko raz na siku, nie oszczedzam sie jakos za specjalnie... Normalnie sprzatam gotuje itd. Itp. Ostatnio tylko zauwazylam ze twardnieje mi gorna czesc brzucha, pod piersiami, czytalam,ze byc moze to skurcze przepony, ale tak jak caly brzuch jest miekki to w tamtym miejscy zawsze twardszy:rolley es:

Kinga- a jak czujesz te przepowiadacze?

[MoTyleKsw]

Napisane przez humpback

taki świeży, chrupiący? zazdroszczę ja w ogóle za chlebem średnio przpadam, chyba że jest ciepły, świeży, chrupiący

Napisane przez XxXJuSstiii

a żebyś wiedziała uwielbiam

Ciepły, świeży, chrupiący, pachnący...Miód. Nie jadłam ciepłego chleba już ze 2 lata a dziś mama mi podrzuciła

No to tyle byłoby z drażnienia waszych ślinianek
Poszłabym się poopalać

[barwineczek]

Napisane przez salviae

ja też jak oglądam takie rzeczy to się boje, że nie ogarnę dzieciaka mam stracha jak widzę te małe dzieci które plują na rodziców, przeklinają albo krzczy za mamą, że ją zadźga nożem liczę jednak na to, że i ja i TZ trochę rozumu mamy i nie damy sobie wejść na głowę, labradora wyprowadziliśmy na ludzi to z dzieckiem tez sie uda

a tak mi się przypomniało co do dobrze wychowanego laba (jak ją nasi sąsiedzi nazywają) w sobotę zasadziłam róże i do tej pory były już 3 razy wyrwane mam spray do kwiatów - anty psy, ale mojego nie odstrasza

przeczytałam już kilka książek o wychowaniu, mam notatki, muszę je jeszcze dokładnie przestudiowac

[humpback]

Napisane przez Magiusa

Zwolnijcie bo w takim tempie to na każdy wątek się będą 2-3 rozpakowywały reszta nie zdąży
Dobrze, idę po śniadanko i nadrabiać
Kolejny, piękny dzień

my to się załapiamy i tak na jeden z ostatnich wątków jeśli chodzi o rozpakowywanie
smacznego śniadanka

[maarchewka]

Napisane przez pawie_oczko

Marchewka- ze snu sie usmialam, nie lubie jak mi sie snia koty
Sesja 150zl 5 zdjec, kazde nastepne dodatkowe12zl, jesli zdecydujemy sie na noworodkowa to dostaniemy kilka sztuk gratis mysle, ze calkiem spoko co do jakosci, poswieconego czasu itd.
Marchi czy Wy kupowaliscie adaptery do mutsy czy mieliscie w zestawie? Ja chyba jednak zamowie moze nawet dzisvtego cybexa atona 2 bez bazy bo z tego co patrzylam to ma tyle samo pkt co z baza

jak kupowałam wozek to był on w zestawie - gondola, spacerówka, śpiworek, adaptery do wybranego fotelika. Także miałam od razu.. Ale chociaż tanie to nie jest - prawie 100 zł za kawałek plastiku to wydaje mi się jednak przydatne zeby wpinać ten fotelik w wózek..

[pawie_oczko]

Napisane przez XxXJuSstiii

Moja mama też czeka już długo i była w US zapytać i powiedzieli jej, że puścili już przelew (ona też pocztą), także tata może sobie skoczyć i się dowie

Ja wczoraj puściłam naszego pita w końcu. Tylko 180zł zwrotu, więc nam się nie spieszyło.

Rozliczalas sie przez jakies edeklaracje?

[potterka]

Napisane przez diabli

Poterka - jaki wozek wybralas? pochwal sie

wybraliśmy Jedo Fyn 4ds freeline

[komiksowa]

Heloł w nowym wątku

Dziewczyny chustujące - pytanie - czy z instrukcji dołączonych do chusty jesteście w stanie nauczyć się wiązania? U mnie w SR są warsztaty z chustowania, ale nie wiem, czy warto bulić kasę. Kiedyś poszłam na warsztaty z filcowania i tego samego nauczyłabym się z youtuba, sama przed kompem.
No i czy łamiecie chusty? A jeśli tak, to jak?

Vil...widzisz, ja jeszcze nie urodziłam, a już się martwię, że po porodzie całą siebie będę musiała oddać maluchowi. Czasami mi się wydaje, że chyba zwariuję raczej, niż będę dobrą mamusią 3mam kciuki za dobre nastroje

[Kinga_20]

pawie oczko ból jak na @, który trwa ok. 30 min. i później przechodzi, nie jest to codziennie

[barwineczek]

Marchewka też odrazu z adapterami zamawiałam, ale nie wziełam fotelika z zestawu tylko maxi cosi


ja chce iść pobiegac !!!!!!!!!!!!!!!

[Kinga_20]

komiksowa ja będę miała już złamaną, u mnie w SR jest darmowy kurs wiązania chust, ale nie wiem czy pojedziemy, ja mam koleżankę, która w razie w mi pomoże, bo chusty używa od 2 lat i przerobiła wiele wiązań.

[maarchewka]

Pawie to nieduzo zapłaciliście za tą sesję. Jakbym miała taka możliwośc za 150 zł to bym się zdecydowała.. niestety w Warszawie to pewnie z 500 zł nie zejdą:/a ja to bym chciała mieć tylko takie zdjęcie ja z brzuszkiem i obok jakieś skarpetki lub ubranko.. a po urodzeniu znowu w tym samym a paluszek ubrany w to ubranko.. takie przed i po.. ale chyba sobie sama zrobie samowyzwalaczem

[XxXJuSstiii]

Napisane przez pawie_oczko

Rozliczalas sie przez jakies edeklaracje?

tak

Napisane przez komiksowa

Dziewczyny chustujące - pytanie - czy z instrukcji dołączonych do chusty jesteście w stanie nauczyć się wiązania? U mnie w SR są warsztaty z chustowania, ale nie wiem, czy warto bulić kasę. Kiedyś poszłam na warsztaty z filcowania i tego samego nauczyłabym się z youtuba, sama przed kompem.
No i czy łamiecie chusty? A jeśli tak, to jak?

Dało radę ale z tkaną mi ciężko, elastyczna to pikuś
Ja bym poszła na warsztaty, z resztą - sama jestem umówiona na indywidualne konsultacje
I tak, mam zamiar złamać chustę, przepiorę ją kilka razy