Zima przestała nas maltretować - chyba czas się rozpakować! Mamy V-VI 2013 cz.14

[diabli]

Napisane przez Mysia mysz

nie martw się wodami płodowymi ! sporo dziewczyn ma z tym problem, leżałąm nawte z dziewczyną któa w 35 tc dostawała kroplówki żeby zwiększyć ilośc sytuacja do opanowania

a ja jednak troszke martwilabym sie...bo jesli dziecko ma malo wod to bardziej fika i pepowina jest zagrozeniem. dwa, ze trzeba bardzo monitorowac tetno - mojej znajomej ze szpitala w ostatnim momencie zrobili cesarke.

[barwineczek]

Napisane przez sharpnowaja

za 32 tc i wody faktycznie musisz więcej pić, min 1,5 l dziennie

antoine za 31tc
Z moim storczykiem też się tak zrobiło po tym jak kwiaty opadły. Nic z tym nie zrobiłam a teraz pięknie znów kwitnie tylko że minęło jakieś pół roku albo i więcej

barwineczek dlaczego TŻ Ci nie pomaga w porządkach? ja jak pracowałam na pół etatu to zajmowałam się większością. Ale jak na cały to ja gotowałam a zmywaliśmy różnie. TŻ zawsze zmywał na weekendzie. Ja kurze i odkurzanie, on mycie podłóg i łazienka (wc i prysznic). Teraz jest podobnie, ale że on ejszcze ma remont na głowie to go czasami wyręczam

powtórzę w skrócie: 1- mam Panią do sprzątania, 2- dużo pracuje 3- jakoś nie mam sumienia do proszenia go, u mnie też zawsze mama sprzątała. Poza tym był szczery, od początku powiedział, że sprawami domowymi nie chce sie zajmować.
Pewnie gdybym go poprosiła to by zrobił, ale ja nawet nie chce

[angie83]

Napisane przez maluska88

witam ja w końcu w domku a wiec poród odbył się w szpitalu w Northampton UK porod był wywoływany bo miałam zatrucie ciążowe. W piątek o 00.30 wsadzili mi tampon na wywołanie około 4zaczeły sie lekkie bóle ale okolo 10 rano zanikły. Wieczorem około 20 wróciły i były tak co 5minut ale około 23 znów znikły w sobote nad ranem o 00.30 po 24h wyciagły mi tampon poszłam spać i o 3.30 obudziłam się z drgawkami i mega bólem . Poszłam do toalety i jak wstawałam poszułam ze coś wycieka były to wody płodowe ale zanikły skurcze mieli mnie przenieść na porodówkę i dać kroplówkę ale nie było miejsc. o 14.40 znów zaczęły się skurcze co 12 minut poszłam do wanny i to mi pomogło o 16 miałam juz co 5minut a chwile potem 5cm rozwarcia. około 18 byłam już na sali i czekałam na pełne rozwarcie mąż dawał mi wody i zagadywał jak widział na ktg ze idzie skurcz. o 20 zaczełam rodzic najpierw na boku bo dziecko było źle ułożone potem zmieniłam na siedząco lecz byłam przez te dwie noce tak zmęczona ze nie umialm wypchac głowki okolo 22 przyszedl anestozjolog i nacioł mnie i wyjoł Emilka kleszczami. Emil przyszedl na swiat o 22.37 zaraz zaczął głośno płakać . otulili go i dali mężowi bo ja byłam zszywana. ogólnie od wsadzenia tampona do porodu minełó 46h wiec bardzo sie nameczyłam. Teraz tez 5dni w szpiatlu bo miałam dalej wysokie ciśnienie i złe wyniki z krwi . Opieka w szpitalu super potem napisze reszte

za dzielną mamę. Trudy porodu wynagrodzi synek

[diabli]

Napisane przez Mysia mysz

rany ja ciągle jem:/ nie dziwie się, że już 10kg przytyłam:/ od rana kanapeczki z makrelą + muffin, potem obwarzanek na mieście, po powrocie truskawki z bitą śmietaną, zupa pomidorowa i mała porcja lodów a ja dalej chce jeść:/ chyba idę smażyć naleśniki do truskawek

hehe musisz nadrobic i nam dorownac masz za to wczesniejsze dobijanie, ze Ci sie nie chce jesc i na plusie 1-2kg (zart! )

[xal]

Napisane przez maarchewka

jakbym miala zjesc tylko 3 truskawki to bym w ogole wolała nie ruszać, tylko sobie smaku mozna narobić

Od czegoś trzeba zacząć
Zamówiliśmy stół. Ponieważ nie mogłam zaocznie zdecydować który kolor to jest taki co do krzeseł pasuje to pojechaliśmy z mężem z krzesłem i dopasowaliśmy.
Coś mam napięty brzuch dzisiaj ...

Axella może lepiej jedź na IP ?

[Mysia mysz]

Napisane przez metropolitan

niestety justi, już tego próbowałam, skończyło się tylko moją frustracją, bo on mógłby mieszkać w chlewie i by mu to nie przeszkadzało. Jest naprawdę beznadziejnym przypadkiem, uwierz mi, matka go tak nie nauczyła, jeszcze wiecznie go broni, wyręczać by chciała we wszystkim, a jak mówię, że nie wie co to sprzątanie to ona mi przywołuje jakąś sytuację z dzieciństwa, kiedy to niby podczas sprzątania złamał sobie rękę i ma z tego powodu uraz. Wiem, pochlastać się można, ale to cała moja teściowa. Z nią to już w ogóle od dłuższego czasu w żadną dyskusję się nie wpuszczam na żaden temat, bo to jest nie na moje nerwy naprawdę.
Najgorsze jest to, że jak rozmawiamy na spokojnie o tym, to on dalej twierdzi, że ja mam "po prostu inne pojęcie porządku niż on"... a kiedy ja mówię, żeby przestał filozofować i używać tego argumentu, bo porządek to porządek, tylko on jest jakiś niedorozwinięty na tym punkcie, to nic nie daje. A w ten sposób, to niestety nigdy nie dojdę z nim do porozumienia, jeśli on kmji będzie wmawiał, że bałagan to porządek.
Nie sądzę, żeby pojawienie się Kubusia na świecie cokolwiek zmieniło niestety. W końcu się skończy moją wyprowadzką, jak już nie wytrzymam tego.

a może spróbuj mu postawić sprawę tak, albo pomaga albo niech wyskocyz z kasy na jakąś pomoc bo Ty z dwójką maluchów nie dasz rady sama jeszcze szprzątać

[karolina2121]

Napisane przez cloche

kiedyś mama te truskawki posadziła na balkonie... robiła wszystko prawidłowo (wychowywała się też na wsi i "wyrosła" na polu, w sadach praktycznie... i działkę kiedyś też mieliśmy i pełno truskaw) - i z tych krzaczorów ani jedna truskawka nie powstała

a co do tego kremu, akurat to zależy od tego który to. nie wszystkie są jakieś tam skoncentrowane. to jest ten normalny na dzień czy jaki? podaj linka z tym "rozleniwianiem" skóry to może i być prawda, ale w zwyczajnym kremie na dzień rzadko znajdują się jakiekolwiek składniki, które mogłyby czymś takim grozić.
ja to polecić mogę same naturalne kosmetyki

A ciotka zachwycona nimi, bo jakiś tam znajomy posadził na balkonie i mu ładnie owocowały Kupię jej i zobaczymy co z nich będzie, będzie królikiem doświadczalnym jak będą owocować to sobie też dokupię


Tu link do kremu https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,3...sci-skory.html Oceny ma kiepskie...

A mam jeszcze takie coś... kupiłam jakiś czas temu, ale jeszcze nie używałam https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,5...dzien-30-.html

To polecaj te naturalne

Napisane przez maluska88

witam ja w końcu w domku a wiec poród odbył się w szpitalu w Northampton UK porod był wywoływany bo miałam zatrucie ciążowe. W piątek o 00.30 wsadzili mi tampon na wywołanie około 4zaczeły sie lekkie bóle ale okolo 10 rano zanikły. Wieczorem około 20 wróciły i były tak co 5minut ale około 23 znów znikły w sobote nad ranem o 00.30 po 24h wyciagły mi tampon poszłam spać i o 3.30 obudziłam się z drgawkami i mega bólem . Poszłam do toalety i jak wstawałam poszułam ze coś wycieka były to wody płodowe ale zanikły skurcze mieli mnie przenieść na porodówkę i dać kroplówkę ale nie było miejsc. o 14.40 znów zaczęły się skurcze co 12 minut poszłam do wanny i to mi pomogło o 16 miałam juz co 5minut a chwile potem 5cm rozwarcia. około 18 byłam już na sali i czekałam na pełne rozwarcie mąż dawał mi wody i zagadywał jak widział na ktg ze idzie skurcz. o 20 zaczełam rodzic najpierw na boku bo dziecko było źle ułożone potem zmieniłam na siedząco lecz byłam przez te dwie noce tak zmęczona ze nie umialm wypchac głowki okolo 22 przyszedl anestozjolog i nacioł mnie i wyjoł Emilka kleszczami. Emil przyszedl na swiat o 22.37 zaraz zaczął głośno płakać . otulili go i dali mężowi bo ja byłam zszywana. ogólnie od wsadzenia tampona do porodu minełó 46h wiec bardzo sie nameczyłam. Teraz tez 5dni w szpiatlu bo miałam dalej wysokie ciśnienie i złe wyniki z krwi . Opieka w szpitalu super potem napisze reszte

Gratulacje Musiałaś się namęczyć trochę

[diabli]

Napisane przez Tity

Ja też już po wizycie. Same dobre wieści Szyjka w normie, miękka, ale na tym etapie to powiedział, że normalne. Julek waży już ok 2900 Do tego zapytałam, czy w razie czego przyjmują wcześniaki i od 36 tygodnia przyjmują Lekarz powiedział, że jeszcze tydzień i już będzie bezpiecznie

za wizyte i dla Julianka!

---------- Dopisano o 20:17 ---------- Poprzedni post napisano o 20:16 ----------

Napisane przez MoTyleKsw

To ta kobieta będzie od wszystkiego? Życia jej braknie

ale kanapek nie robi!

[justyna_g4]

aaaaaa zapomniałam

za wszystkie wizyty.

[Mysia mysz]

Napisane przez diabli

a ja jednak troszke martwilabym sie...bo jesli dziecko ma malo wod to bardziej fika i pepowina jest zagrozeniem. dwa, ze trzeba bardzo monitorowac tetno - mojej znajomej ze szpitala w ostatnim momencie zrobili cesarke.

znaczy traktowałabym to poważnie, ale napisałam żeby się nie martwić, bo da się coś z tym zrobić

---------- Dopisano o 20:19 ---------- Poprzedni post napisano o 20:18 ----------

Napisane przez barwineczek

powtórzę w skrócie: 1- mam Panią do sprzątania, 2- dużo pracuje 3- jakoś nie mam sumienia do proszenia go, u mnie też zawsze mama sprzątała. Poza tym był szczery, od początku powiedział, że sprawami domowymi nie chce sie zajmować.
Pewnie gdybym go poprosiła to by zrobił, ale ja nawet nie chce

ja uważam, ze to jest fair, u nas też zatrudniliśmy pomoc żebyśmy mieli więcej czasu dla siebie zamiast w weekendy jechać na ścierce i ogarniać 180 metrów:/

[diabli]

Napisane przez metropolitan

hej dziewczęta... znowu was zaniedbałam
wczoraj miałam wizytę, jest ok, nie ma jakichś symptomów porodu, ktg wyszło bez skurczy chociaż mały skubaniec zawsze na ktg siedzsi spokojnie i brzuch mi się nie spina, bo dzisiaj już na przykład mam masakryczne skurcze... także spakuję dzisiaj w końcu może tą torbę bo oczywiście znów nie spakowałam, a to w końcu już 38 tc. W tym tc urodziłam Blanusię...

za wizyte. 38 tydzien brzmi dumnie jeszcze troszke i Blanka bedzie starsza siostra koniecznie wyslij nam jakas wspolna fotke swoich dzieciakow.

---------- Dopisano o 20:21 ---------- Poprzedni post napisano o 20:20 ----------

Napisane przez axella

laski ratuunku...
caly dzien siedzialam na wc,potem sikalam co 2minuty i boli jak cholera:/
czop odszedl..
a teraz mnie boooli jak przy przeziebionym pecherzu i skurcze ale takie z parciem jakbym miala sie zlac i zes...ac na razz!
ani lezec,ani siedziec..niewiem?!
apap?nospa? melisa?
tak sie mecze ze szok:/ wrr

podobno skurcze to tak jakby Ci sie chcialo kupe wiec chyba nie apap, nie nospa, nie melisa, a porodowka

[barwineczek]

zapomniałam dodać, że w niedziele dostaję sianiadanie do łóżka

[diabli]

Napisane przez metropolitan

niestety justi, już tego próbowałam, skończyło się tylko moją frustracją, bo on mógłby mieszkać w chlewie i by mu to nie przeszkadzało. Jest naprawdę beznadziejnym przypadkiem, uwierz mi, matka go tak nie nauczyła, jeszcze wiecznie go broni, wyręczać by chciała we wszystkim, a jak mówię, że nie wie co to sprzątanie to ona mi przywołuje jakąś sytuację z dzieciństwa, kiedy to niby podczas sprzątania złamał sobie rękę i ma z tego powodu uraz. Wiem, pochlastać się można, ale to cała moja teściowa. Z nią to już w ogóle od dłuższego czasu w żadną dyskusję się nie wpuszczam na żaden temat, bo to jest nie na moje nerwy naprawdę.
Najgorsze jest to, że jak rozmawiamy na spokojnie o tym, to on dalej twierdzi, że ja mam "po prostu inne pojęcie porządku niż on"... a kiedy ja mówię, żeby przestał filozofować i używać tego argumentu, bo porządek to porządek, tylko on jest jakiś niedorozwinięty na tym punkcie, to nic nie daje. A w ten sposób, to niestety nigdy nie dojdę z nim do porozumienia, jeśli on kmji będzie wmawiał, że bałagan to porządek.
Nie sądzę, żeby pojawienie się Kubusia na świecie cokolwiek zmieniło niestety. W końcu się skończy moją wyprowadzką, jak już nie wytrzymam tego.

najpierw ze zwiazku trzeba wyprowadzic tesciowa, pozniej edukowac meza i liczyc, ze bedzie lepiej...

[humpback]

Napisane przez karolina2121

Ja swojego Antka od małego będę szkolić

ja Ignacego też

Napisane przez sharpnowaja

Jutro ma przyjechać dziewczyna oglądać kieckę ślubną. Trzymajcie kciuki żeby kupiła

Napisane przez candace1

Hej
już jestem w domku.
Wizyta ok.
Szyjka trzyma mocno jakby była z cementu- długa i zamknieta.
Wszystko z małym dobrze - nie spieszy mu się jak widać z wyjściem na zewnątrz i moja gin mówi, że posiedzi do terminu
I najlepsze jest to, że przystopował z przyrostem wagi
Waży 3900 i jeśli urodziłby się w przyszłym tyg. to siłami natury a jak później to będzie cc.. Póki co moja gin nie chce niczego przesądzać.
Powiedziała tylko, że nie urodzę naturalnie dziecka powyżej 4kg bo tak jestem zbudowana... że nie dam rady..

Napisane przez axella

za nic nie moge sie skupic na liczeniu skurczy.
jutro gin na 11 i nikt nie ma czasu mnie zawiezc.oby minelo.. lub rozkrecilo sie :P

boli..

a dzwoniłaś do gina albo do szpitala na ip?

[Mysia mysz]

Napisane przez XxXJuSstiii

Mysia miałam Ci pisać już ostatnio - Ty zamawiałaś z bingo ten krem na opuchnięte stopy? W takiej fioletowej tubie? Jaki masz termin ważności? Bo ja mam dwa i zauważyłam, że tylko do końca kwietnia jest ważny :/

nom zgadza sie, ja połowe zużyłąm na jesieni więc teraz go skończę-dzięki za info, pewnie dlatego był na promocji wtedy

[diabli]

Napisane przez metropolitan

no wiem... normalnie to ogarniam w miarę dom i jest ok. Ale teraz nie mogę sprzątać i o wszystko muszę się prosić.
Chyba, że znacie jakieś terapie szokowe? bo już wszystkiego się podejmę, serio

NIE SPRZATAJ - niech sie przyklei do wanny, nie ma w czym wypic kawy, nie ma czystych gaci ciezko dla Ciebie, ale moze dotrze :P

[colorblue]

Hejo

Axela jak na moje oko zaczęło się! Jedź na ip sprawdz lepiej:-*

Banka super,że wreszcie się zlitowali nad mężem! Dużo zdrowia dla niego a dla Ciebie dużo siły:-*

Brawa za wszystkie tygodnie,wizyty i duże maluszki:-D

miałam o wiele więcej do napisania ale czytam na telefonie. A że mój mózg ma Tymek to z pamięcia gorzej:-/


Jenny gratki za mieszkanie!!!! Oby remont sprawnie poszedł:-*

[humpback]

Napisane przez sharpnowaja

dziewczyny pytałam kiedyś i nikt mi nie odpisał, jak ja będę na macierzyńskim to TŻtowi należy się tacierzyński? te 2 tyg, i ile mu się należy urlopu okolicznościowego? 2 dni?

tacierzyński jak matka rezygnuje z części macierzyńskiego, ojcowski 2 tygodnie do roku życia dziecka w dowolnym momencie

Napisane przez maluska88

witam ja w końcu w domku a wiec poród odbył się w szpitalu w Northampton UK porod był wywoływany bo miałam zatrucie ciążowe. W piątek o 00.30 wsadzili mi tampon na wywołanie około 4zaczeły sie lekkie bóle ale okolo 10 rano zanikły. Wieczorem około 20 wróciły i były tak co 5minut ale około 23 znów znikły w sobote nad ranem o 00.30 po 24h wyciagły mi tampon poszłam spać i o 3.30 obudziłam się z drgawkami i mega bólem . Poszłam do toalety i jak wstawałam poszułam ze coś wycieka były to wody płodowe ale zanikły skurcze mieli mnie przenieść na porodówkę i dać kroplówkę ale nie było miejsc. o 14.40 znów zaczęły się skurcze co 12 minut poszłam do wanny i to mi pomogło o 16 miałam juz co 5minut a chwile potem 5cm rozwarcia. około 18 byłam już na sali i czekałam na pełne rozwarcie mąż dawał mi wody i zagadywał jak widział na ktg ze idzie skurcz. o 20 zaczełam rodzic najpierw na boku bo dziecko było źle ułożone potem zmieniłam na siedząco lecz byłam przez te dwie noce tak zmęczona ze nie umialm wypchac głowki okolo 22 przyszedl anestozjolog i nacioł mnie i wyjoł Emilka kleszczami. Emil przyszedl na swiat o 22.37 zaraz zaczął głośno płakać . otulili go i dali mężowi bo ja byłam zszywana. ogólnie od wsadzenia tampona do porodu minełó 46h wiec bardzo sie nameczyłam. Teraz tez 5dni w szpiatlu bo miałam dalej wysokie ciśnienie i złe wyniki z krwi . Opieka w szpitalu super potem napisze reszte

oj ale się namęczyłaś. najważniejsze że z Emilkiem wszystko w porzadku

[XxXJuSstiii]

Napisane przez Mysia mysz

ja uważam, ze to jest fair, u nas też zatrudniliśmy pomoc żebyśmy mieli więcej czasu dla siebie zamiast w weekendy jechać na ścierce i ogarniać 180 metrów:/

jak najbardziej ale pierwszy post Barwineczki zabrzmiał tak, że ja np. sobie pomyślałam, że ona po pracy ogarnia dom, gotuje, pierze i robi wszystko a pan mąż wraca z pracy i nie robi nic ale skoro jest pomoc to super.

Napisane przez barwineczek

zapomniałam dodać, że w niedziele dostaję sianiadanie do łóżka

to się chwali

Napisane przez Mysia mysz

nom zgadza sie, ja połowe zużyłąm na jesieni więc teraz go skończę-dzięki za info, pewnie dlatego był na promocji wtedy

ja go użyłam kilka razy jak mnie stopy bolały, teraz by mi się bardziej przydał a tu

[karolina2121]

Napisane przez barwineczek

zapomniałam dodać, że w niedziele dostaję sianiadanie do łóżka

A ja codziennie

[diabli]

Napisane przez candace1

Hej
już jestem w domku.
Wizyta ok.
Szyjka trzyma mocno jakby była z cementu- długa i zamknieta.
Wszystko z małym dobrze - nie spieszy mu się jak widać z wyjściem na zewnątrz i moja gin mówi, że posiedzi do terminu
I najlepsze jest to, że przystopował z przyrostem wagi
Waży 3900 i jeśli urodziłby się w przyszłym tyg. to siłami natury a jak później to będzie cc.. Póki co moja gin nie chce niczego przesądzać.
Powiedziała tylko, że nie urodzę naturalnie dziecka powyżej 4kg bo tak jestem zbudowana... że nie dam rady.
Kolejna wizyta 29.04 - Jenny jak możesz, to proszę dopisz mnie do listy. I wtedy zapadnie ostateczna decyzja - no chyba, ze urodzę przed wizytą, ale jest to raczej mało prawdopodobne.
Pobrała mi wymaz na paciorkowca. I dostałam listę badań do zrobienia potrzebnych do porodu.

za wizyte 3900, no to teraz obastawiamy czy bedzie cc czy jednak sn i juz w przyszlym tyg. maluszek bedzie na swiecie

[barwineczek]

Napisane przez Mysia mysz

a może spróbuj mu postawić sprawę tak, albo pomaga albo niech wyskocyz z kasy na jakąś pomoc bo Ty z dwójką maluchów nie dasz rady sama jeszcze szprzątać

ja mam wrażenie, że taka próba zmiany kogoś, zwłaszcza związana z awanturami to spali na panewce, albo trzeba się przyzwyczaić albo zmienić tatykę. Warto poczytać jakieś książki psychologiczne, a we wszystkich jest rada że jak chcesz kogoś zmienić to zacznij od zmiany siebie i swojego nastawienia.

Ja od 3 dni przekładam rzeczy ze stołka pod koldre mężowi, a on wieczorem je wyciąga, to rano ja je tam wkładam, ale już przestałam sie złościć. Ostatnio zużyta pałeczkę wetknęłam mu do szczoteczki do zębów nie wiem czy to coś da, ale wyobraźcie sobie, jak ten mężczyzna patrzy na kobietę to widzi wieczne nerwy, nie potrafi skojarzyć, że to przez niego, bo nie widzi problemu, a potem ten obraz wkurzonej żony zostaje mu w głowie co w porównaniu do innych usmiechniętych kobiet jest mało atrakcyjne. Mężczyźni lubią radosne uśmiechnięte kobiety

---------- Dopisano o 20:35 ---------- Poprzedni post napisano o 20:33 ----------

Napisane przez maluska88

witam ja w końcu w domku a wiec poród odbył się w szpitalu w Northampton UK porod był wywoływany bo miałam zatrucie ciążowe. W piątek o 00.30 wsadzili mi tampon na wywołanie około 4zaczeły sie lekkie bóle ale okolo 10 rano zanikły. Wieczorem około 20 wróciły i były tak co 5minut ale około 23 znów znikły w sobote nad ranem o 00.30 po 24h wyciagły mi tampon poszłam spać i o 3.30 obudziłam się z drgawkami i mega bólem . Poszłam do toalety i jak wstawałam poszułam ze coś wycieka były to wody płodowe ale zanikły skurcze mieli mnie przenieść na porodówkę i dać kroplówkę ale nie było miejsc. o 14.40 znów zaczęły się skurcze co 12 minut poszłam do wanny i to mi pomogło o 16 miałam juz co 5minut a chwile potem 5cm rozwarcia. około 18 byłam już na sali i czekałam na pełne rozwarcie mąż dawał mi wody i zagadywał jak widział na ktg ze idzie skurcz. o 20 zaczełam rodzic najpierw na boku bo dziecko było źle ułożone potem zmieniłam na siedząco lecz byłam przez te dwie noce tak zmęczona ze nie umialm wypchac głowki okolo 22 przyszedl anestozjolog i nacioł mnie i wyjoł Emilka kleszczami. Emil przyszedl na swiat o 22.37 zaraz zaczął głośno płakać . otulili go i dali mężowi bo ja byłam zszywana. ogólnie od wsadzenia tampona do porodu minełó 46h wiec bardzo sie nameczyłam. Teraz tez 5dni w szpiatlu bo miałam dalej wysokie ciśnienie i złe wyniki z krwi . Opieka w szpitalu super potem napisze reszte

gratulacje mam nadzieję, że już się dobrze czujesz i z bobaskiem wszystko ok

[diabli]

Napisane przez sharpnowaja

dziewczyny pytałam kiedyś i nikt mi nie odpisał, jak ja będę na macierzyńskim to TŻtowi należy się tacierzyński? te 2 tyg, i ile mu się należy urlopu okolicznościowego? 2 dni?

co muszę złożyć do macierzyńskiego? i gdzie? do pracodawcy czy do ZUSu?

diabli idzie się na wcześniejszy macierzyński 2 tyg przed planowaną tp, lekarz Ci wystawia takie zaświadczenie.

dziekuje
ja kiedys pisalam o tacierzynskim, ojcowskim i tym okolicznosciowym. polozna nam to tlumaczyla w szpitalu...jest jeszcze jakas opieka nad starszym dzieckiem jesli mama juz lezy w szpitalu i bedzie rodzic. ale nie pamietam juz nic wiec lepiej nie bede sie wypowiadac.

---------- Dopisano o 20:38 ---------- Poprzedni post napisano o 20:36 ----------

Napisane przez sharpnowaja

jak na razie wyczytałam że:
- okolicznościowego ojciec może mieć 2 dni
- tacierzyński- jeśli matka rezygnuje z części macierzyńksiego
- ojcowski (niezależny od macierzyńskiego), trzeba wykorzystać do 12 m-ca życia dziecka bo inaczej przepada. Tylko nie wiem czy przysługuje tydzień czy dwa. Bo różnie piszą

---------- Dopisano o 19:38 ---------- Poprzedni post napisano o 19:27 ----------

aaaa i mam jescze jedno pytanie. Jak jest z tym macierzyńskim? gdzie składam? do pracodawcy czy do ZUSU (pacodawca zatrudnia mniej niż 20 osób ale siedziba firmy w innym mieście). Nie ogarniam tego

sharp, u mnie polozne mialy to w malym palcu, wiec moze zadzwon do swojego szpitala i dopytaj bo w zusie to pewnie nikt nic nie wie hehe.

[Mysia mysz]

Napisane przez XxXJuSstiii

jak najbardziej ale pierwszy post Barwineczki zabrzmiał tak, że ja np. sobie pomyślałam, że ona po pracy ogarnia dom, gotuje, pierze i robi wszystko a pan mąż wraca z pracy i nie robi nic ale skoro jest pomoc to super.
to się chwali


ja go użyłam kilka razy jak mnie stopy bolały, teraz by mi się bardziej przydał a tu

mysle, ze jak je skonczysz do konca maja to nic CI sie nie powinno stac, w koncu to krem nie jogurtale jakby Cie uczulal czy cos to kosz wiadomo

[XxXJuSstiii]

Napisane przez karolina2121

A ja codziennie

ooo nie! szczęściara

[xal]

Dziewczyny pomocy. Potrzebuję kupić prezent dla 7 latki, niestety wszystkie nasze pomysły "już ma" tak więc zostało cokolwiek z Monster High bo mała jest zakręcona na tym punkcie. Widziałyście może gdzieś jakieś gadżety z tej serii? Podobno w jakimś markecie widziano koszulki, ale nie wiem jaki market ... wszelkie podpowiedzi mile widziane, bo nie mam czasu i siły na wszystkie markety

[diabli]

Napisane przez maluska88

witam ja w końcu w domku a wiec poród odbył się w szpitalu w Northampton UK porod był wywoływany bo miałam zatrucie ciążowe. W piątek o 00.30 wsadzili mi tampon na wywołanie około 4zaczeły sie lekkie bóle ale okolo 10 rano zanikły. Wieczorem około 20 wróciły i były tak co 5minut ale około 23 znów znikły w sobote nad ranem o 00.30 po 24h wyciagły mi tampon poszłam spać i o 3.30 obudziłam się z drgawkami i mega bólem . Poszłam do toalety i jak wstawałam poszułam ze coś wycieka były to wody płodowe ale zanikły skurcze mieli mnie przenieść na porodówkę i dać kroplówkę ale nie było miejsc. o 14.40 znów zaczęły się skurcze co 12 minut poszłam do wanny i to mi pomogło o 16 miałam juz co 5minut a chwile potem 5cm rozwarcia. około 18 byłam już na sali i czekałam na pełne rozwarcie mąż dawał mi wody i zagadywał jak widział na ktg ze idzie skurcz. o 20 zaczełam rodzic najpierw na boku bo dziecko było źle ułożone potem zmieniłam na siedząco lecz byłam przez te dwie noce tak zmęczona ze nie umialm wypchac głowki okolo 22 przyszedl anestozjolog i nacioł mnie i wyjoł Emilka kleszczami. Emil przyszedl na swiat o 22.37 zaraz zaczął głośno płakać . otulili go i dali mężowi bo ja byłam zszywana. ogólnie od wsadzenia tampona do porodu minełó 46h wiec bardzo sie nameczyłam. Teraz tez 5dni w szpiatlu bo miałam dalej wysokie ciśnienie i złe wyniki z krwi . Opieka w szpitalu super potem napisze reszte

oj to porod nie nalezal do latwych, ale jaaaaka nagroda! wielkie brawa dla mamusi i Emisia

[XxXJuSstiii]

Napisane przez Mysia mysz

mysle, ze jak je skonczysz do konca maja to nic CI sie nie powinno stac, w koncu to krem nie jogurtale jakby Cie uczulal czy cos to kosz wiadomo

gdyby nie ciąża to bym zużyła ale obawiam się bo mnie teraz wszystko uczula dobrze, że był taki tani

[diabli]

Napisane przez xal

Dziewczyny pomocy. Potrzebuję kupić prezent dla 7 latki, niestety wszystkie nasze pomysły "już ma" tak więc zostało cokolwiek z Monster High bo mała jest zakręcona na tym punkcie. Widziałyście może gdzieś jakieś gadżety z tej serii? Podobno w jakimś markecie widziano koszulki, ale nie wiem jaki market ... wszelkie podpowiedzi mile widziane, bo nie mam czasu i siły na wszystkie markety

te brzydactwa sa chyba we wszystkich realach, tesco itd. dzialy dzieciece opanowaly rynek i serca malych dziewczynek
albo allegro

[barwineczek]

Napisane przez xal

Dziewczyny pomocy. Potrzebuję kupić prezent dla 7 latki, niestety wszystkie nasze pomysły "już ma" tak więc zostało cokolwiek z Monster High bo mała jest zakręcona na tym punkcie. Widziałyście może gdzieś jakieś gadżety z tej serii? Podobno w jakimś markecie widziano koszulki, ale nie wiem jaki market ... wszelkie podpowiedzi mile widziane, bo nie mam czasu i siły na wszystkie markety

mam wrażenie, że one są wszędzie, gdzie się nie odwrócę to tam je widzę, nie wiem jak mogą się podobać dzieciom, przecież jakbym w nocy coś takiego zobaczyła to bym zaszła na zawał